Jeżdżę po mieście. Mam za sobą 2000 km. Najpierw wady. Lusterka, które więcej nie pokazują niż pokazuję. Lusterka są po prostu nie do ustawienia. Przeciętnie wygodna kanapa. Przeciętnej pojemności kufer. Niby dwuosobowy, ale nie chciałbym być w nim pasażerem - za krótka kanapa. Zalety. Silnik - ciągnie od samego spodu aż do samego końca. Mały wariat. Dla porównania w XMAX zaczyna dawać jakikolwiek napęd dopiero pd 5000 obr. Dynamika silnika daje możliwość dynamicznej jazdy zarówno w wolnych jak i szybkim ruchu. Lubi paliwo z Shella VPower 100. Można spokojnie jechać lewym pasem i nie czuć się zawalidrogą. Spalanie realne 2.1-2.5 l w ruchu miejskim. W skuterze jest zbyt mały zbiornik. Biorąc pod uwagę, że na 50 km pochłania 1 l, a zbiornik mieści 6,6 l pojemności, już po 150 km trzeba myśleć o zatankowaniu skutera pod korek. Koszt takiego tankowania nie przekracza 25 zł. Wyświetlacz wydaje się być mało efektowny, ale w praktyce jest nadzwyczaj przejrzysty i komunikuje te informacje, które są potrzebne na co dzień (chwilowe spalanie /cyfrowo i w słupku/, przebieg od tankowania, miesięczny, przebieg od wymiany oleju, średnie spalanie, stan zbiornika). Nie ma co porównywać do XMAX-a, ale tam jest przerost formy nad treścią. Skuter do miasta super. Zwinny, nie za ciężki więc nie prowadzi się jak klocek i nie za lekki więc nie myszkuje jak komar. Puszczasz kierownicę jedną ręką i wciąż jedzie prosto. Spod miasta do miasta byłby już zbyt mało komfortowy ze względu na przeciętną kanapę. 90 km/h jedzie bez wysiłku i ochoczo. Mocy od 0-80 km/h nie brakuje. Czyli ruch miejski to jego żywioł. Skuter ma taki sprint, że ze startu potrafi zostawić z tyłu nawet zaskoczonych motocyklistów do 500 cm3. Zaraz potem przy nich puchnie. Lecz już np. samochody w zasadzie wciąż odstawia chyba, że się któryś kierowca uprze na ściganie się. Nie trzeba odkręcać manetki na więcej niż 3/4, bo nie ma potrzeby. A standardowo wystarczy 2/3 obrotu. Jest dosyć wąski, więc można spokojnie jechać w korku pomiędzy dwoma rzędami samochodów. Ogólnie dużą jego zaletą jest niska masa, co daje mu dobry stosunek mocy do masy oraz praktycznie bezobsługowy silnik. Pierwsza regulacja luzu zaworowego dopiero po 40 000 km przebiegu. Potrzeba kilu kilometrów przejażdżki, aby go zrozumieć. A później śmiga się bezbłędnie, precyzyjnie i pewnie. Przy nim XMAX 125 jest taki w rodzaju "Edmundzie jedziemy. Jaśnie panie czy siodło nie uwiera?". Jeździłem i nie podszedł mi choć ma mega wygodną kanapę. A NMAX 125 jest jak ratlerek., byle w szparę byle do przodu.
@@mrmrlop Ja mam 180 cm gdy stanę na światłach, to nogi opieram całymi stopami na asfalcie. Nogi mam opuszczone w dół z lekkim podgięciem w kolanach. W XMAX opierałem się palcami. I to mi się właśnie w maxi skuterze nie podoba, jak na warunki jazdy miejskiej. Jest cięższy o 50 kg, ma wyżej położony środek ciężkości i trudniej go upilnować przy bardzo powolnej jeździe pomiędzy sznurami samochodów. Jedziesz albo plus 10 km/h albo zaczynasz tracić poczucie stabilności. Podpieranie się palcami nie daje pewności, że nie pochylisz się w lewo lub w prawo i kogoś nie muśniesz. W NMAX nawet turlając się 4 km/h masz pewność utrzymania skutera w pionie. Co do zasady podczas jazdy NMAX-em nie trzymam nóg pod kierownicą lub zbyt blisko kierownicy. Lecz np. jest już dla mnie trochę za ciasno gdy chcę nogi oprzeć ukośnie na podpórkach (bardziej pionowo). Generalnie przy swoim wzroście możesz mieć już kłopot, aby siedzieć na kanapie wygodnie. Jest ona wyprofilowana. Aby na niej siedzieć wygodnie muszę zająć miejsce na samym skraju przed garbem. Przy Twoim wzroście będzie tylko gorzej i będziesz mieć wrażenie, że siedzisz zbyt blisko kierownicy. Trudno mi powiedzieć czy wygląda się na nim na osiołku. Skutery tej klasy można spotkać głównie w reprezentacji Hondy PCX. Mało spotykam skuterów z tak wysokim przekrokiem. W tej klasie zazwyczaj króluje już płaska podłoga. Mi zapał do PCX-a opadł po tym, gdy doczytałem, że luz zaworowy trzeba regulować co 4000 km czyli co wymianę oleju w silniku. Na co dzień ludziska jeżdżą maxi skuterami w rodzaju XMAX czy Honda FORZA. Honda PCX ma inaczej wykończony tył i wygląda bardziej proporcjonalnie (optycznie jest dłuższa). Ma też zdecydowanie wygodniejszą kanapę. Osobiście uważam, że skuterze zawsze wygląda się "dziwnie". Dlatego przestałem się nad tym zastanawiać. Lecz jeśli na PCX sylwetka jest normalna, to i na NMAX-ie pewnie też jest normalnie, bo jednak skuter jest dosyć długi.
oj kolego ale z tym tankowaniem już po 150 km to troche przesadziles bo patrzac na Twe wyliczenia zostaje nam jeszcze ponad polowa zbiornika. Po 250 km chyba będzie bardziej odpowiednio. Pozdrawiam :)
@@darekszuwarek Dziennie przejeżdżam 40 km w ruchu miejskim Skuter zużywa w tym czasie ok. 1,0 - 1,2 l. Zużywa 2.5 l na 100 km ponieważ po drodze mam odcinki z dopuszczalną prędkością 80 km/h i z taką właśnie jadę gdy dni są cieplejsze. Dlatego połowa zbiornika znika mi po 3 dniach jazdy i połowie następnego. Owszem, dociągnąłbym do tych 250 km, ale w zbiorniku zostałoby mi może 1 l. Niby zapas by pozostał, aby dojechać na stację, ale komfort posiadania odpowiedniego zapasu paliwa już nie istnieje. Dlatego uważam, że skuter ma zbyt mały zbiornik jak na przejazdy rzędu 40 km dziennie. Przy dojazdach 10-15 km pojemność zbiornika byłaby wystarczająca. Przy moich przejazdach zbiornik 8 l byłaby najbardziej optymalny. Taki zbiornik ma Honda PCX, odpowiednik NMAX-a. A już 10 l pozwalałby zajeżdżać na stację raz na dwa tygodnie zamiast co tydzień.
U mnie spalanie 2.7-2.8 litrów ale manetkę traktuję zerojedynkowo. Vmax licznikowe 115 km/h. Przesiadłem się z szosowej 600-tki: czas przejazdu przez miasto się skrócił i spalanie spadło 2-krotnie :-)
witam moto talks . jestem zainteresowany własnie zakupem n maxa ale mam kilka pytań do państwa odnosnie tego skutera. a raczej czego mi brakuje w nim: - zamyknego schowka -gniazda usb -przycisku do migania swiatłami dlugimi PASS - ledwoych kierunkowskazow przod i tył oraz swiatel pozycyjnych bo sa zwykle zolte zarowki - wiekszego zbiornika paliwa tak 7-8 litorw ( 8 ma naprzyklad konkurent honda PCX) - i małego błotnika nad tylnym kołem zeby nie chlapało na spód schowka. -ostatnia rzecz to po prawej stronie nad przyciskiem startera swiateł awarynjych . yamaha w zasadzie mało zmian przeprowadza w tym modelu od kilku lat czy państwo sie orientuja czy w przyszłym roku coś moze sie zmienic. z góry dziekuje za jakiekolwiek informacje pozdrawiam
Nie słyszeliśmy, żeby miały pojawić się jakieś zmiany w przyszłym roku dotyczące nmaxa. Jeżeli chodzi o schowek, jest zamykany pod siedzeniem, dodatkowo można dokupić kufer centralny, który również będzie zamykany z tego samego kluczyka. Gniazdo usb również można dokupić, jeżeli chodzi o zmiany ze światłami, wszystko da się zrobić, ale nie jest to już takie opłacalne. Ze zbiornikiem nic nie zrobimy, natomiast błotnik zawsze można jakiś dobrać. :)
Czy istnieje możliwość regulacji tylnego zawieszenia w tym skuterze? Miałem możliwość jeżdżenia nim przez 2 godziny po mieście i moje odczucia są następujące: bardzo fajnie zbierający się silnik w zakresie 0-80 km/h (odczuwalnie bardziej żwawy od Xmaxa 125), zwinny i poręczny w mieście, jednak zawieszenie jak dla mnie zdecydowanie zbyt twarde - po godzinie jazdy czułem to na swoich plecach. Nawet niewielki ubytek w jezdni czy dziura są na tym sprzęcie dotkliwie odczuwalne. Większy brat (Xmax) zdecydowanie lepiej resoruje i pozwala "godnie" pokonywać nierówności naszych dróg :)
Ma zbyt miękkie zawieszenie, za małe lusterka i za niska szyba. Powyżej 60 km/h mocno dmucha i w chłodniejsze dni klapa. Poza tym bardzo sprawny do miasta.
![YAMAHA N MAX 125 [2021] TEST](http://i.ytimg.com/vi/KGEJxHmKJR4/mqdefault.jpg)
Jeżdżę po mieście. Mam za sobą 2000 km.
Najpierw wady. Lusterka, które więcej nie pokazują niż pokazuję. Lusterka są po prostu nie do ustawienia. Przeciętnie wygodna kanapa. Przeciętnej pojemności kufer. Niby dwuosobowy, ale nie chciałbym być w nim pasażerem - za krótka kanapa.
Zalety. Silnik - ciągnie od samego spodu aż do samego końca. Mały wariat. Dla porównania w XMAX zaczyna dawać jakikolwiek napęd dopiero pd 5000 obr. Dynamika silnika daje możliwość dynamicznej jazdy zarówno w wolnych jak i szybkim ruchu. Lubi paliwo z Shella VPower 100. Można spokojnie jechać lewym pasem i nie czuć się zawalidrogą. Spalanie realne 2.1-2.5 l w ruchu miejskim. W skuterze jest zbyt mały zbiornik. Biorąc pod uwagę, że na 50 km pochłania 1 l, a zbiornik mieści 6,6 l pojemności, już po 150 km trzeba myśleć o zatankowaniu skutera pod korek. Koszt takiego tankowania nie przekracza 25 zł. Wyświetlacz wydaje się być mało efektowny, ale w praktyce jest nadzwyczaj przejrzysty i komunikuje te informacje, które są potrzebne na co dzień (chwilowe spalanie /cyfrowo i w słupku/, przebieg od tankowania, miesięczny, przebieg od wymiany oleju, średnie spalanie, stan zbiornika). Nie ma co porównywać do XMAX-a, ale tam jest przerost formy nad treścią.
Skuter do miasta super. Zwinny, nie za ciężki więc nie prowadzi się jak klocek i nie za lekki więc nie myszkuje jak komar. Puszczasz kierownicę jedną ręką i wciąż jedzie prosto. Spod miasta do miasta byłby już zbyt mało komfortowy ze względu na przeciętną kanapę. 90 km/h jedzie bez wysiłku i ochoczo.
Mocy od 0-80 km/h nie brakuje. Czyli ruch miejski to jego żywioł. Skuter ma taki sprint, że ze startu potrafi zostawić z tyłu nawet zaskoczonych motocyklistów do 500 cm3. Zaraz potem przy nich puchnie. Lecz już np. samochody w zasadzie wciąż odstawia chyba, że się któryś kierowca uprze na ściganie się. Nie trzeba odkręcać manetki na więcej niż 3/4, bo nie ma potrzeby. A standardowo wystarczy 2/3 obrotu. Jest dosyć wąski, więc można spokojnie jechać w korku pomiędzy dwoma rzędami samochodów.
Ogólnie dużą jego zaletą jest niska masa, co daje mu dobry stosunek mocy do masy oraz praktycznie bezobsługowy silnik. Pierwsza regulacja luzu zaworowego dopiero po 40 000 km przebiegu. Potrzeba kilu kilometrów przejażdżki, aby go zrozumieć. A później śmiga się bezbłędnie, precyzyjnie i pewnie.
Przy nim XMAX 125 jest taki w rodzaju "Edmundzie jedziemy. Jaśnie panie czy siodło nie uwiera?". Jeździłem i nie podszedł mi choć ma mega wygodną kanapę. A NMAX 125 jest jak ratlerek., byle w szparę byle do przodu.
Dziekujemy za wyczerpująca wypowiedz :)
Kolego a powiedz mi czy przy 189 cm wzrostu będę wyglądał na nim jak na osiołku ?
@@mrmrlop Ja mam 180 cm gdy stanę na światłach, to nogi opieram całymi stopami na asfalcie. Nogi mam opuszczone w dół z lekkim podgięciem w kolanach. W XMAX opierałem się palcami. I to mi się właśnie w maxi skuterze nie podoba, jak na warunki jazdy miejskiej. Jest cięższy o 50 kg, ma wyżej położony środek ciężkości i trudniej go upilnować przy bardzo powolnej jeździe pomiędzy sznurami samochodów. Jedziesz albo plus 10 km/h albo zaczynasz tracić poczucie stabilności. Podpieranie się palcami nie daje pewności, że nie pochylisz się w lewo lub w prawo i kogoś nie muśniesz. W NMAX nawet turlając się 4 km/h masz pewność utrzymania skutera w pionie. Co do zasady podczas jazdy NMAX-em nie trzymam nóg pod kierownicą lub zbyt blisko kierownicy. Lecz np. jest już dla mnie trochę za ciasno gdy chcę nogi oprzeć ukośnie na podpórkach (bardziej pionowo). Generalnie przy swoim wzroście możesz mieć już kłopot, aby siedzieć na kanapie wygodnie. Jest ona wyprofilowana. Aby na niej siedzieć wygodnie muszę zająć miejsce na samym skraju przed garbem. Przy Twoim wzroście będzie tylko gorzej i będziesz mieć wrażenie, że siedzisz zbyt blisko kierownicy.
Trudno mi powiedzieć czy wygląda się na nim na osiołku. Skutery tej klasy można spotkać głównie w reprezentacji Hondy PCX. Mało spotykam skuterów z tak wysokim przekrokiem. W tej klasie zazwyczaj króluje już płaska podłoga. Mi zapał do PCX-a opadł po tym, gdy doczytałem, że luz zaworowy trzeba regulować co 4000 km czyli co wymianę oleju w silniku. Na co dzień ludziska jeżdżą maxi skuterami w rodzaju XMAX czy Honda FORZA. Honda PCX ma inaczej wykończony tył i wygląda bardziej proporcjonalnie (optycznie jest dłuższa). Ma też zdecydowanie wygodniejszą kanapę. Osobiście uważam, że skuterze zawsze wygląda się "dziwnie". Dlatego przestałem się nad tym zastanawiać. Lecz jeśli na PCX sylwetka jest normalna, to i na NMAX-ie pewnie też jest normalnie, bo jednak skuter jest dosyć długi.
oj kolego ale z tym tankowaniem już po 150 km to troche przesadziles bo patrzac na Twe wyliczenia zostaje nam jeszcze ponad polowa zbiornika. Po 250 km chyba będzie bardziej odpowiednio. Pozdrawiam :)
@@darekszuwarek Dziennie przejeżdżam 40 km w ruchu miejskim Skuter zużywa w tym czasie ok. 1,0 - 1,2 l. Zużywa 2.5 l na 100 km ponieważ po drodze mam odcinki z dopuszczalną prędkością 80 km/h i z taką właśnie jadę gdy dni są cieplejsze. Dlatego połowa zbiornika znika mi po 3 dniach jazdy i połowie następnego. Owszem, dociągnąłbym do tych 250 km, ale w zbiorniku zostałoby mi może 1 l. Niby zapas by pozostał, aby dojechać na stację, ale komfort posiadania odpowiedniego zapasu paliwa już nie istnieje. Dlatego uważam, że skuter ma zbyt mały zbiornik jak na przejazdy rzędu 40 km dziennie. Przy dojazdach 10-15 km pojemność zbiornika byłaby wystarczająca. Przy moich przejazdach zbiornik 8 l byłaby najbardziej optymalny. Taki zbiornik ma Honda PCX, odpowiednik NMAX-a. A już 10 l pozwalałby zajeżdżać na stację raz na dwa tygodnie zamiast co tydzień.
U mnie spalanie 2.7-2.8 litrów ale manetkę traktuję zerojedynkowo. Vmax licznikowe 115 km/h. Przesiadłem się z szosowej 600-tki: czas przejazdu przez miasto się skrócił i spalanie spadło 2-krotnie :-)
Zalety skuterów! :)
też to zauważyłem że w mieście pięć się nie liczy a masa, ile to ja 600 i litrów zostawiłem za sobą na romecie z175....
Conrado Moreno by polecił? :)
4:51 juz myslalem ze mu pojedzie
190cm wzrostu da radę czy ciasno będzie?
witam moto talks . jestem zainteresowany własnie zakupem n maxa ale mam kilka pytań do państwa odnosnie tego skutera.
a raczej czego mi brakuje w nim:
- zamyknego schowka
-gniazda usb
-przycisku do migania swiatłami dlugimi PASS
- ledwoych kierunkowskazow przod i tył oraz swiatel pozycyjnych bo sa zwykle zolte zarowki
- wiekszego zbiornika paliwa tak 7-8 litorw ( 8 ma naprzyklad konkurent honda PCX)
- i małego błotnika nad tylnym kołem zeby nie chlapało na spód schowka.
-ostatnia rzecz to po prawej stronie nad przyciskiem startera swiateł awarynjych .
yamaha w zasadzie mało zmian przeprowadza w tym modelu od kilku lat czy państwo sie orientuja czy w przyszłym roku coś moze sie zmienic.
z góry dziekuje za jakiekolwiek informacje
pozdrawiam
Nie słyszeliśmy, żeby miały pojawić się jakieś zmiany w przyszłym roku dotyczące nmaxa. Jeżeli chodzi o schowek, jest zamykany pod siedzeniem, dodatkowo można dokupić kufer centralny, który również będzie zamykany z tego samego kluczyka. Gniazdo usb również można dokupić, jeżeli chodzi o zmiany ze światłami, wszystko da się zrobić, ale nie jest to już takie opłacalne. Ze zbiornikiem nic nie zrobimy, natomiast błotnik zawsze można jakiś dobrać. :)
@@MotoTalks Czy posiada światła pozycyjne?
@@MotoTalks Czy posiada światła pozycyjne ?
Czy mając 169cm wzrostu sięgnę z siedzenia swobodnie nogami do podłoża?
Myśle, ze bez problemu. Natomiast zawsze polecamy się przysiąść do motocykla, bądź odbyć jazdę testową
Czy istnieje możliwość regulacji tylnego zawieszenia w tym skuterze? Miałem możliwość jeżdżenia nim przez 2 godziny po mieście i moje odczucia są następujące: bardzo fajnie zbierający się silnik w zakresie 0-80 km/h (odczuwalnie bardziej żwawy od Xmaxa 125), zwinny i poręczny w mieście, jednak zawieszenie jak dla mnie zdecydowanie zbyt twarde - po godzinie jazdy czułem to na swoich plecach. Nawet niewielki ubytek w jezdni czy dziura są na tym sprzęcie dotkliwie odczuwalne. Większy brat (Xmax) zdecydowanie lepiej resoruje i pozwala "godnie" pokonywać nierówności naszych dróg :)
Tak, istnieje możliwość regulacji
Moto Talks ale chyba tylko wstępne napięcie? Czy to odczuwalnie wpłynie na poprawę komfortu?
Budzetowy skuter..Chyba dla bogaczy...Dla mnie to 5. do 6 tysiecy...a to chyba polowa tego skutera...
3 lata później już nie połowa a 1/4, bo cena nowego to ponad 20 tysięcy… budżetowy po wuju…
@@luki9292 W Polsce z salonu chyba 18 tysięcy teraz. W Hiszpanii 3799€ obecnie. Wszystko drożeje.
Ok
Ma zbyt miękkie zawieszenie, za małe lusterka i za niska szyba. Powyżej 60 km/h mocno dmucha i w chłodniejsze dni klapa. Poza tym bardzo sprawny do miasta.
Typowo miejski skuter. Zawsze można wymienić na wyższa szybkę
Brak funkcji Start Stop
A to właśnie zaleta silnik bez tego badziweia dłużej pożyje
Model z 2021 i kolejne to mają, ale lepiej tego nie używać bo ta funkcja jak dla mnie nie ma sensu.