Jeździłem jednym i drugim. 187 cm wzrostu. 84 kg. Będzie subiektywna, ale szczera ocen sytuacji. D'elight zostawia NMAXa daleko w tyle swoją użytecznością, zwrotnością, lekkością prowadzenia, pozycją z większą ilością miejsca na nogi, klasycznym budzikiem, wreszcie zajefajnym schowkiem pod siodłem, który w przypadku NMAXa jest jakąś pomyłką... tam się z trudem mieści otwarty hełm S mojej żony! Hamulce Delighta petarda; on staje w miejscu! Hamulce NMAX; pomyłka... Ściskanie klamki w oczekiwaniu na stop albo reakcję ABS... a jak już ABS zadziała... to działa w nieskończoność, a nam pozostaje modlitwa, by to wreszcie stanęło! Masakra. Na NMAX zero feedback od zawieszenia... jak jazda poduszkowcem po zaoranym polu. Coś tam niby trzęsie, ale nie ma się wrażenia bezpieczeństwa informacji zwrotnej... halo Ziemia... i cisza! może dlatego, że jechałem nim po Delight, na którym pewnie czujemy to, co dzieje się pod kołami. Dużo wygodniejsza pozycja i więcej miejsca na kanapie i na nogi. Na NMAX żadna z pozycji (nogi w półwyproście albo ugięte 90* w kolanach nie pozwala w moim przypadku na komfort przestrzeni; stopy (but 42) cały czas o coś się opierają palcami, albo zapierają piętami... a kanapa nie pozwala się cofnąć, by zwiększyć przestrzeń. Mój dwumetrowy kumpel usiadł na Delight na tylnej części kanapy i też miał radochę :) I'm delighted with D'elight! Banan wieczny na gębie:)) Trzeba tylko pamiętać, by nie wysiąść z niego w czasie jazdy. Ostrzegam, że podczas jazdy D'elightem można zapomnieć, że jedzie się jednak motocyklem, gdyż wcale nie sprawia problemu i stresu typu "przygotowanie się do hamowania czy zakrętu". On to robi sam, jak się mu nie przeszkadza. I jedzie genialnie na wprost bez myszkowania, które pamiętamy z Vespa Primavera. Mimo takich samych kółek z przodu i mniejszego kółka z tyłu w przypadku Yamahy. A różnica faktyczna mocy i przyspieszeń w normalnym ruchu do 80 kmh prawie nie istnieje. Spalanie dużo mniejsze w przypadku lżejszego i chłodzonego powietrzem dwuzaworowca w D'elight. NMAX dużo szumu o technologii, której nie czuć za bardzo na drodze. Poza wkurzającym wyświetlaczem, który może wkurzać jeszcze bardziej, bo można sobie na nim ustawić informacje o przychodzących połączeniach i ... i cała radość jazdy do d...y. Bo włącza się przymus wewnętrzny: "zatrzymaj i oddzwoń, bo nie wiadomo, o co chodzi..." Subiektywny temat urody obu scooterów pozostawiam Waszej ocenie. Nam mega spodobała się klasyka i lekkość prezentowana przez D'elight, nie podoba nam się tandetny wyświetlacz NMAX i jego plastykowy charakter. Jak wydmuszka z porecyklingowego pingponga z PETów z kluczykiem, który bezkluczykowy może odjechać z parkingu po zeskanowaniu go przez złodzieja. Jak wsadzę instrument w szparkę i przekręcę, to wiem, że to po bożemu... i bez kłopotu z elektroniką, z którą bywa równie. Jeszcze jeden ogromny plus na korzyść D'elight w stosunku do np. SH Hondy: korek do tankowania na zewnątrz otwierany przyciskiem bez ryzyka upieprzenia sobie paliwem rąk i czegoś, co jakimś cudem zmieściło się do mikro-schowka, przy którym w Hondzie jest korek, jak do traktora... z pełnym szacunkiem dla Ursusa i jego kolesiów z polnej parafii do ciągania pługa i brony... Reasumując: kupiłem dwa Delighty: dla mojej pięknej żony, która się w nim zakochała, i dla siebie, gdyż sprzęt mnie po prostu urzekł! Nie patrzcie na wielkość kół i moc silnika na papierze, tylko przejedźcie się obydwoma, a opadnie Wam żuchwa i kupicie... D'elighta. O dżiz... chyba się rozpisałem. Motościsk dla wszystkich!
25 lat jeżdżę na motocyklach, klasyki, sporty, motocross, enduro, obecnie africa twin. Dzis odebrałem yamaha delight, nigdy nie miałem i nie jeździłem na skuterze. Nie mogę wyjść z podziwu, jak poręczny i przyjemny jest ten skuter w mieście 😅 To jest zupełnie inna bajka niż motocykle na których wcześniej jeździłem. Jest ultralekki, zwinny i szybki ? Na tym skuterku pomykam między autami szybciej niż na mojej hondzie ktora jest ponad 2x cięższa i droższa 6x. Dla mnie rewelacja, od dziś przestałem się śmiać ze skuterków 🤦♂️
Pani mówi, że poza miastem średnio się sprawdza a na obwodnicy lepiej. A właśnie na obwodnicy się jeździ szybciej bo te 90-100km/h a nawet więcej a na zwykłej drodze te 85-90km/h spokojnie.
takie informacje podaje się głównie przy testach, w takim materiale możemy podać tylko takie podawane przez producenta. To miała być prezentacja nowości a nie testy :D
Widać, komentarze były czytane :) Wyraźnie widać poprawę prowadzących, podział, nie wchodzenie sobie wzajemnie w słowo, taka jakby współpraca - fajnie :) mimo wszystko więcej pewności i "opowiadania z zajawki" Na plus względem ostatniej recenzji, Pozdrawiam :)
Dzisiaj się dowiedziałem że royal enfield zaczął w tym roku sprzedaż motocykli w Polsce. Możecie zrobić jakieś testy? Nie ma praktycznie nic tej marki na polskim YT a interesuje mnie szczególnie model himalayan jak się ma dla wysokich. Jakbyście robili jakiś materiał to z chęcią bym się dowiedział jak się ma do jazdy szosa i teren. Słuchałem jakiegoś podcastu i tam jakaś dziewczyna mówiła że była tym motocyklem właśnie w Himalajach i nawet tam dawał radę. Fajnie jakbyście wspomnieli również jak marka ma zaplanowaną dystrybucję serwisy itd dla tych co się boją kupować coś co od tego roku jest u nas na rynku.
Kaja życzę Ci najlepszych wyników oglądalność. Musisz mieć więcej haryzmy. Twój głos jest ok. Ale portal Ścigacz wg mnie to coś więcej (prestiż) i daleko Ci do Barego. Musisz dużo pracować, a wyniki przyjdą. Twój kolega jest ok, ale nie do promocji skuterów (domyśl się dlaczego). Tak nawiasem mówiąc (pisząc) lubię Was przez sentyment. LWG.
A ja tam uważam że jeżeli skuter do miasta to jedynie Vespa....niemniej film oglądałem z przyjemnością, tym bardziej że Kaja nie tylko ładnie wygląda ale i fajnie opowiada o swoich odczuciach
az sobie wspominam kiedys moje Piaggio SKR125 , dwusuw bez startstopow, 14KM, na kolo szedl z gazu, przy palowaniu nawet 6l/100km ...... stare jednak lepsze
Trzeba być 🤔 grzecznie mówiąc zakręconym, żeby nie wiedzieć gdzie się zaparkowało... Gadżet jak słyszeliśmy dobry dla...Kaji 😁 Nmaxik fajny nawet, a ten drugi to dla kobiet moim zdaniem, stąd ta niska u niego. Pozdrawiam
Dzipiesu a nie esa. Ale ta lkokalizacja raczej nie pokaże pietra wiec troche dziwnie to zaprezentowane (słownie)...No i bądźcie bardziej szczerzy....Sprot i skuter do miasta...Serio...nawet "sportowe zacięcie" brzmi nie tylko groteskowo a po prostu śmeisznie. Wyprostowana pozycja na skuterze...A moze być inna? Na kazdym skuterze siedzi sie jak na kiblu. Co do problemów dotyczacych samego filmu i realizacji. Film trwa 11 minut a w minucie 5 słyszymy - dobrze, podsumujmy...Nie wiem jak was ale mnie uczono juz w podstawówce, że podsumowuje sie na koniec a nie w polowie tego co chcielismy powiedzieć.. W innym przypadku mamy niekończacy sie material typu post scriptum a to nie swiadczy dobrze o przemyśleniu materiału i prowadzących.
Taka bardziej reklama niż rzetelna prezentacja reporterska.
Jeździłem jednym i drugim. 187 cm wzrostu. 84 kg. Będzie subiektywna, ale szczera ocen sytuacji.
D'elight zostawia NMAXa daleko w tyle swoją użytecznością, zwrotnością, lekkością prowadzenia, pozycją z większą ilością miejsca na nogi, klasycznym budzikiem, wreszcie zajefajnym schowkiem pod siodłem, który w przypadku NMAXa jest jakąś pomyłką... tam się z trudem mieści otwarty hełm S mojej żony! Hamulce Delighta petarda; on staje w miejscu! Hamulce NMAX; pomyłka... Ściskanie klamki w oczekiwaniu na stop albo reakcję ABS... a jak już ABS zadziała... to działa w nieskończoność, a nam pozostaje modlitwa, by to wreszcie stanęło! Masakra. Na NMAX zero feedback od zawieszenia... jak jazda poduszkowcem po zaoranym polu. Coś tam niby trzęsie, ale nie ma się wrażenia bezpieczeństwa informacji zwrotnej... halo Ziemia... i cisza! może dlatego, że jechałem nim po Delight, na którym pewnie czujemy to, co dzieje się pod kołami.
Dużo wygodniejsza pozycja i więcej miejsca na kanapie i na nogi. Na NMAX żadna z pozycji (nogi w półwyproście albo ugięte 90* w kolanach nie pozwala w moim przypadku na komfort przestrzeni; stopy (but 42) cały czas o coś się opierają palcami, albo zapierają piętami... a kanapa nie pozwala się cofnąć, by zwiększyć przestrzeń. Mój dwumetrowy kumpel usiadł na Delight na tylnej części kanapy i też miał radochę :)
I'm delighted with D'elight! Banan wieczny na gębie:)) Trzeba tylko pamiętać, by nie wysiąść z niego w czasie jazdy. Ostrzegam, że podczas jazdy D'elightem można zapomnieć, że jedzie się jednak motocyklem, gdyż wcale nie sprawia problemu i stresu typu "przygotowanie się do hamowania czy zakrętu". On to robi sam, jak się mu nie przeszkadza. I jedzie genialnie na wprost bez myszkowania, które pamiętamy z Vespa Primavera. Mimo takich samych kółek z przodu i mniejszego kółka z tyłu w przypadku Yamahy. A różnica faktyczna mocy i przyspieszeń w normalnym ruchu do 80 kmh prawie nie istnieje. Spalanie dużo mniejsze w przypadku lżejszego i chłodzonego powietrzem dwuzaworowca w D'elight. NMAX dużo szumu o technologii, której nie czuć za bardzo na drodze. Poza wkurzającym wyświetlaczem, który może wkurzać jeszcze bardziej, bo można sobie na nim ustawić informacje o przychodzących połączeniach i ... i cała radość jazdy do d...y. Bo włącza się przymus wewnętrzny: "zatrzymaj i oddzwoń, bo nie wiadomo, o co chodzi..."
Subiektywny temat urody obu scooterów pozostawiam Waszej ocenie. Nam mega spodobała się klasyka i lekkość prezentowana przez D'elight, nie podoba nam się tandetny wyświetlacz NMAX i jego plastykowy charakter. Jak wydmuszka z porecyklingowego pingponga z PETów z kluczykiem, który bezkluczykowy może odjechać z parkingu po zeskanowaniu go przez złodzieja. Jak wsadzę instrument w szparkę i przekręcę, to wiem, że to po bożemu... i bez kłopotu z elektroniką, z którą bywa równie.
Jeszcze jeden ogromny plus na korzyść D'elight w stosunku do np. SH Hondy: korek do tankowania na zewnątrz otwierany przyciskiem bez ryzyka upieprzenia sobie paliwem rąk i czegoś, co jakimś cudem zmieściło się do mikro-schowka, przy którym w Hondzie jest korek, jak do traktora... z pełnym szacunkiem dla Ursusa i jego kolesiów z polnej parafii do ciągania pługa i brony...
Reasumując: kupiłem dwa Delighty: dla mojej pięknej żony, która się w nim zakochała, i dla siebie, gdyż sprzęt mnie po prostu urzekł! Nie patrzcie na wielkość kół i moc silnika na papierze, tylko przejedźcie się obydwoma, a opadnie Wam żuchwa i kupicie... D'elighta.
O dżiz... chyba się rozpisałem.
Motościsk dla wszystkich!
25 lat jeżdżę na motocyklach, klasyki, sporty, motocross, enduro, obecnie africa twin. Dzis odebrałem yamaha delight, nigdy nie miałem i nie jeździłem na skuterze. Nie mogę wyjść z podziwu, jak poręczny i przyjemny jest ten skuter w mieście 😅 To jest zupełnie inna bajka niż motocykle na których wcześniej jeździłem. Jest ultralekki, zwinny i szybki ? Na tym skuterku pomykam między autami szybciej niż na mojej hondzie ktora jest ponad 2x cięższa i droższa 6x. Dla mnie rewelacja, od dziś przestałem się śmiać ze skuterków 🤦♂️
Mają podnozki dla pasażera.Super😉Nowość w 2021
Pani mówi, że poza miastem średnio się sprawdza a na obwodnicy lepiej. A właśnie na obwodnicy się jeździ szybciej bo te 90-100km/h a nawet więcej a na zwykłej drodze te 85-90km/h spokojnie.
Tylko brakuje testu jak się siedzi osobie ze wzrostem 190 a jak ze wzrostem 170cm.
Niestety znowu materiał reklamowy :( niewiele konkretów... szkoda
Zabrakło ile ma koń jakie zużycie paliwa jak przyspieszają
takie informacje podaje się głównie przy testach, w takim materiale możemy podać tylko takie podawane przez producenta. To miała być prezentacja nowości a nie testy :D
@@kajaklimkiewicz20 Kaja, jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził ;-) ...głowa do góry i do przodu! ;-) Pozdrowienia z Poznania!
Skutery są super. Nie ma lepszego pojazdu na miasto niż skuter.
Widać, komentarze były czytane :) Wyraźnie widać poprawę prowadzących, podział, nie wchodzenie sobie wzajemnie w słowo, taka jakby współpraca - fajnie :) mimo wszystko więcej pewności i "opowiadania z zajawki" Na plus względem ostatniej recenzji, Pozdrawiam :)
N Max jest 💪
Dzisiaj się dowiedziałem że royal enfield zaczął w tym roku sprzedaż motocykli w Polsce. Możecie zrobić jakieś testy? Nie ma praktycznie nic tej marki na polskim YT a interesuje mnie szczególnie model himalayan jak się ma dla wysokich. Jakbyście robili jakiś materiał to z chęcią bym się dowiedział jak się ma do jazdy szosa i teren. Słuchałem jakiegoś podcastu i tam jakaś dziewczyna mówiła że była tym motocyklem właśnie w Himalajach i nawet tam dawał radę. Fajnie jakbyście wspomnieli również jak marka ma zaplanowaną dystrybucję serwisy itd dla tych co się boją kupować coś co od tego roku jest u nas na rynku.
Fajne, cały czarny tylko (musi cicho pracować silnik) thanks, ;-)
Cała seria z yamahą brzmi jak materiał sponsorowany. Zresztą jak na reklamę całkiem dobrze. Jednak nie do tego przyzwyczaił mnie Ścigacz.
Kaja, zajrzyj do sklepu jak wyglądają zakupy spożywcze dla rodziny. 5-8 siatek/toreb to norma, więc pobuuuudka!! :D
Wiesz jak ona zamawia pudełeczko sushi na cały dzień i nazywa ją spożywką 🤣, którą to wepcha pod siedzenie...
Pozdro
Jeśli miałby wybierać , to wybieram Kaję :-)
Kaja życzę Ci najlepszych wyników oglądalność. Musisz mieć więcej haryzmy. Twój głos jest ok. Ale portal Ścigacz wg mnie to coś więcej (prestiż) i daleko Ci do Barego. Musisz dużo pracować, a wyniki przyjdą. Twój kolega jest ok, ale nie do promocji skuterów (domyśl się dlaczego). Tak nawiasem mówiąc (pisząc) lubię Was przez sentyment. LWG.
jesteś żenujacy
Nie ma czegos takiego jak "haryzma".
A ja tam uważam że jeżeli skuter do miasta to jedynie Vespa....niemniej film oglądałem z przyjemnością, tym bardziej że Kaja nie tylko ładnie wygląda ale i fajnie opowiada o swoich odczuciach
Jeden woli pierogi a drugi schabowe... Dla mnie Vespa jest koszmarnie brzydka.
az sobie wspominam kiedys moje Piaggio SKR125 , dwusuw bez startstopow, 14KM, na kolo szedl z gazu, przy palowaniu nawet 6l/100km ...... stare jednak lepsze
Trzeba być 🤔 grzecznie mówiąc zakręconym, żeby nie wiedzieć gdzie się zaparkowało... Gadżet jak słyszeliśmy dobry dla...Kaji 😁
Nmaxik fajny nawet, a ten drugi to dla kobiet moim zdaniem, stąd ta niska u niego.
Pozdrawiam
👍👍👍👍👍👍👌👌👌👌👌👌
👍
Dzipiesu a nie esa. Ale ta lkokalizacja raczej nie pokaże pietra wiec troche dziwnie to zaprezentowane (słownie)...No i bądźcie bardziej szczerzy....Sprot i skuter do miasta...Serio...nawet "sportowe zacięcie" brzmi nie tylko groteskowo a po prostu śmeisznie. Wyprostowana pozycja na skuterze...A moze być inna? Na kazdym skuterze siedzi sie jak na kiblu. Co do problemów dotyczacych samego filmu i realizacji. Film trwa 11 minut a w minucie 5 słyszymy - dobrze, podsumujmy...Nie wiem jak was ale mnie uczono juz w podstawówce, że podsumowuje sie na koniec a nie w polowie tego co chcielismy powiedzieć.. W innym przypadku mamy niekończacy sie material typu post scriptum a to nie swiadczy dobrze o przemyśleniu materiału i prowadzących.