Czy wszechświat to projekt? Michael Denton w "Rozmowie Niekontrolowanej"
HTML-код
- Опубликовано: 19 сен 2024
- Wsparcie kanału tutaj (przycisk "Wesprzyj") lub na www.zrzutka.pl...
Zapraszam na wyjątkową "Rozmowę Niekontrolowaną".
Moim gościem jest dzisiaj australijski biochemik Michael J. Denton, absolwent Bristol University i King's College. Jest autorem dwóch najsłynniejszych książek: "Kryzys teorii ewolucji" z 1985 r. oraz "Teoria ewolucji. Kryzysu ciąg dalszy" z 2016 r., a także wielu innych, wydanych również po polsku, w tym "Przeznaczenie natury" czy "Dzieci światła. O niezwykłych własnościach światła słonecznego, dzięki którym istniejemy".
Rozmowa była możliwa dzięki fundacji En Arche, organizatorowi pobytu Michaela Dentona w Polsce na początku października tego roku. Została zarejestrowana wyjątkowo w studiu. Fundacji En Arche dziękuję za profesjonalną obróbkę materiału oraz tłumaczenie i napisy.
Z moim gościem rozmawiam o wątpliwościach wokół teorii Darwina, o tym, czy mamy jakąś alternatywę oraz o tym, co decyduje, iż możemy istnieć na świecie.
Strona fundacji En Arche:
enarche.pl/
Dzięki za ten wywiad! Prawidziwy naukowiec; myśli, poddaje w wątpliwość, docieka, a nie idzie z "głównym nurtem". Niezmiernie ciekawy temat.
Dziękuję Panie Łukaszu!!!!
WOW. Robisz Pan robotę!!! Brawo
Wspaniale było tą rozmowę wysłuchać. Świetnie przez Pana poprowadzona. Pan doktor widać że entuzjasta nauki, pomimo wieku wciąż nią zafascynowany.
I można było odetchnąć od polityki.
Bardzo dziękuję za miło spędzony czas podczas oglądania tego materiału.
Znakomity wywiad, gratuluje. Problem jest niestety taki, że jeśli moja córka zaczęła by dyskutować z nauczycielem na ten temat podpierając się tymi informacjami źle by się to dla niej skończyło... Pałą na koniec roku i śmiechami rówieśników. Smutne to acz prawdziwe. Nie ma odstępstw od oficjalnej linii, czy to w szkole czy w życiu ;( Zdrowia i wolności!
Ja tak nie uważam, wszystko zależy od nauczyciela, jest wielu pedagogów ktorzy wykraczają poza ramy programu nauczania, wierzę że Pana córka nie miała by pały tylko szóstkę na koniec roku.
Panie Łukaszu: fantastyczna rozmowa. Szacunek za tak profesjonalne poprowadzenie rozmowy z tak niezwykłym gościem. Brawo.
Ciekawa odsłona polskiego publicysty. Duży plus. Czytelna angielszczyzna, kulturalni rozmówcy. Materiał ponadprzeciętny. Dziękuję.
Jedna z lepszych rozmów niekontrolowanych!❤
Dziękuje Panie Łukaszu! Od zawsze czułem, że coś jest nie tak z teorią ewolucji, ale z racji tego, że nie jestem naukowcem, nie miałem możliwości tego zbadania. A tutaj gość wyraźnie wskazuje na procesy, których teoria doboru naturalnego nie wyjaśnia.
Bardzo dziekuję za ten wywiad. Wyjątkowo interesująca i świetnie przeprowadzona rozmowa.
Świetna rozmowa, bardzo dziękuję za ten wywiad. Nauka w w powszechnej świadomości nie jest procesem, chyba jest to kwestią nauczania. Autorytet, te sprawy.
Super rozmowa,warto było poświęcić czas.
Niesamowicie ciekawy wywiad.💪💪💪
Świetny wywiad Panie Łukaszu! Pana angielski - szanuję i podziwiam 😊
Materiał zdecydowanie poza zasięgiem przeciętnego wyborcy - trzeba albo znać angielski, albo umieć czytać 👍👍
te dwie rzeczy to pryszcz, trzeba jeszcze zrozumiec , i dlatego pan Warzecha ma tylu hejterow
Super - dziękuję Panie Łukaszu.
Dziękuję panie Łukaszu za ten wywiad, który ukazuje inne postrzeganie rzeczywistości niż ta wręcz wbijana młotkiem w szkole teoria Darwina
Bardzo ciekawe. Dziękuję
Uczta intelektualna. Dziękuję za temat, za gościa, za prostolinijność.
Dziękuję za ten niezwykły materiał.
Miłego ...
Panie Łukaszu, wyborny język angielski i akcent niczego sobie. Dobrze się tego słucha.
Uwielbiam podcasty po angielsku u polskich dziennikarzy na kanałach. Super!
Może więcej takich rozmów w przyszłości? Jest to dobra odskocznia od bieżącej polityki.
Panie Łukaszu, świetny wywiad!
Świetny odcinek i wywiad ,w końcu jakaś odmiana od tego małpiego cyrku jaki mamy w polityce. Dziękuję i Zdrowych Spokojnych Świąt
Świetny wywiad no i angielski bez zarzutu pana redaktora 😉
nie mow tak , bo przestanie sie doksztalcac, ale wywiad potrzebny
@@chill_out_man czlowieku , ja sie ciesze jak dziecko , ze jeszcze , mowie i pisze po polsku bedac prawie 50 lat poza krajem urodzenia
Bardzo ciekawa rozmowa.
Wspaniały wywiad i interesujący temat. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się takowych więcej. Pozdrawiam oraz Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku. :)
Ostatnie pytanie dotyczyło jak rozumiem czegoś innego. Niektórzy komentatorzy rzeczywistości w dyskusjach posługują się argumentem "nauki". Już taki argument zdradza, że traktują naukę jako zbiór faktów. Profesor mówiąc, że wierzy nauce rozumie ją jako nie kończący się proces poszukiwania odpowiedzi. W zasadzie ufanie nauce jako czemuś skończonemu jest dokładnie przeciwieństwem prawdziwej nauki. Prawdziwa nauka to stawianie sobie pytania "a co jeśli jest inaczej? Zatem jeśli jakiś" Wiech" obejrzawszy ten wywiad będzie jako argument na własną nieomylnosc podawał cytat z odpowiedzi profesora na ostatnie pytanie redaktora, to znowu będzie w błędzie.
Też to tak odczułem, że pytanie nie zostało zrozumiane. Naukowcy korzystając z zaufania, potrafią bardzo perfidnie manipulować.
Hałabała to prawnik z wykształcenia, a jak mawiali w czasach studenckich koledzy z prawa: jak jesteś słaby z matmy to studiuj prawo. 😂
Wiech to nie rozróżnia Wolta od Wata.😅
Discovery Institute (DI) został założony w 1991 roku w celu szerzenia kreacjonizmu w jego wcieleniu "Inteligentnego Projektu" (ID), a jego nadrzędnym celem jest zastąpienie materializmu w nauce i życiu ideą Boga. Jego manifestem był niesławny "Wedge Document" (lub "Wedge Strategy" z 1998 roku). En Arche to polski odpowiednik DI.
Zawsze powtarzam znajomym katolikom, którzy mają problem z ewolucjonizmem i mrugają okiem do kreacjonizmu, czy nie dziwi ich że największymi admiratorami kreacjonizmu jest protestanckie sekciarstwo?
Trzeba poprawić tłumaczenie w 37:10, gdyż powinno być "Na przykład siła grawitacji jest 10 do czterdziestej potęgi razy słabsza..", a jest mylące "Na przykład siła grawitacji jest 10 do 40 razy słabsza". Owe 40 to ma być wykładnik potęgi dziesiątki. Chodzi o to, że wzajemne oddziaływania grawitacyjne cząstek elementarnych są ok. 40 rzędów wielkości słabsze od ich wzajemnych oddziaływań elektrostatycznych.
Fascynujaca rozmowa, dziekuje.
Dziękuję za rozmowę.
Przecudowny wywiad!
Dziękuje za wspaniały wywiad. 😀
32:28 Panie Łukaszu, nie! Tak nie wolno. Prawdopodobieństwo może Pan policzyć dopiero wtedy kiedy zna pan krzywą rozkładu prawdopodobieństwa wystąpienia jakiegoś wydażenia. A skąd Pan wie jak prawdopodobne było powstanie takich właśnie warunków jakie mamy ZANIM powstał Wszechświat? Przed powstaniem Wszechświata nie ma mowy o żadnym prawdopodobieństwie - równie dobrze mogło to być skrajnie nieprawdopodobne jak i nieuniknione. Nawiasem mówiąc ten argument jest jenym z moich ulubionych przeciwko Silnej Zasadzie Antropicznej.
Hehe...Typowy pseudonaukowy bełkot. Jakie jest prawdopodobieństwo, że stała kosmologiczna ma taką wartość jaką ma, skoro nie wiemy jakie były warunki zanim powstał wszechświat? A co było zanim powstał wszechświat ? Nic nie było, a może było nic, a może było coś... To jak dociekanie od kiedy istnieje Bóg ;)
Bardzo ciekawa i inspirująca rozmowa. Oby więcej takich, pozdrawiam.
Apologetyka to moja pasja, a Łukasz Warzecha już wcześniej był moim ulubionym publicystą-komentatorem.
Bardzo ciekawa rozmowa. Myślę, że w cyklu Rozmów Niekontrolowanych jest miejsce na rozmowy o nauce. Na pewno chętnie takich rozmów wysłucham. Temat tej rozmowy pokazuje, że nauka nie jest statyczna i tzw. konsensus w nauce może się zmienić.
Cieszę się, że materiał jest z napisami a nie lektorem.
Dziękuję za rozmowę, jest bardzo ciekawa. Mimo wszystko argumenty pana Dantona nie przekonują mnie. Mówi on, że "nie da" się wyjaśnić powstania mechanizmu enukleacji drogą doboru naturalnego, a tak naprawdę jedynie "obecnie nie potrafimy" go wyjaśnić. Poza tym, nie twierdzi on, że dobór naturalny nie ma wpływu na ewolucję, a jedynie, że nie tłumaczy on wszystkiego, więc w sumie jak się zastanawić to nie jest aż tak kontrowersyjne twierdzenie, jak w przypadku kreacjonistów.
Bardzo dobra, wartosciowa rozmowa
Świetny wywiad
Świetna rozmowa.
Słucham dopiero polowy dyskusji miedzy panami i jako wielki fan Geologii i Paleontologii, zgadzam sie z tymi opiniami. Darwinizm jest swego rodzaju próbą lub szkicem do dalszych rozpatrywań o kształcie ewolucji. Znając temat głębiej zaczyna sie okazywać jak wiele jest sprzeczności i braków w tej teorii. Mamy mnóstwo białych plam we wgląd poniżej Ediacary np. Wiele organizmów upraszczało swoją początkowo skomplikowaną budowę. Profesor Dzik o tym tez mówi - potrafimy klasyfikować i opisywac drzewo genealogiczne ale nadal nie wiemy jak działa i co powodowało budowę ciała przystosowanego do konkretnego środowiska.
Tyle tylko że z klasycznego darwinizmu (czyli tego co pochodzi od samego Darwina) w zasadzie niewiele zostało. Darwin przede wszystkim sądził, że to gatunki ewoluują, tymczasem od dawna wiadomo że tak nie jest. Nie znał też genów itd. itd.
to ze upraszczalo nie neguje teorie Darwina. Wogole ten profesor zbytnio sie rozpedza twierdzac ze teoria darwina jest hipoteza bo wiele rzeczy nie wyjasnia. Teoria grawitacji Newtona nie wyjasnia dlaczego Mekrury porusza sie po swojej orbicie jak sie porusza a teoria grawitacji Einsteina nie wyjasnia co sie dzieje w srodku czarnej dziury. Mimo to to sa teorie ktore daja dobre przewidywania w pewnych klasach problemow.
@@rjcorkCzy Ty czytasz to co napisałeś?. Zarówno prof jak i Ja nie neguję ewolucji ale nie jest to mechanizm który wszystko tłumaczy. Wytłumacz co jest siłą lub czym jest pierwszy ewolucyjny organizm i jak się pojawił. Tego nikt nie potrafi powiedzieć poza określeniem składników potrzebnych do tego procesu.
Oezus Maria. Wreszcie coś spoza bieżącej polityki. Oby częściej bo to z wiejskiej to już serio makrabryczne i depresyjne się robi. To kiedy Jordan Peterson? 😉
niepredko , J.P. ma naprawde trudny jezyk, kolokwialnie mowiac
@@jerzym6701 trudny język? Nie zauważyłem. Ale może już się do niego zwyczajnie przyzwyczaiłem.
gratuluje , ja tez nie mam problemu , myslalem o srednio zawaansowanym Polaku, pozdrowienia z Kanady ps spotkalem pana J> Peterson i pogadalismy troche , a na koniec fotka @@kapitanuran
@@jerzym6701 a to ja nie wiem na ile kto jest go w stanie ogarnąć, ale jak dam bylem na spotkaniu z Petersonem w zeszłym roku w warszawce to sala pękała w szwach i widziałem ludzi z całej Polski ;) Pozdrowka znad naszego smutnego wybrzeża.
Szacun dla pana Łukasza, poprowadził całkiem ciężką rozmowę, chwilami naukową i sprawiał wrażenie, że dobrze wie o czym mówi. Zaimponował mi Pan :D
Pan Denton nie zaprzeczył toerii ewolucji, nawet podkreśla jej istnienie, tylko mówi, że jej głównym czynnikiem nie jest selekcja naturalna, tutaj trochę mnie zdziwił, jak bardzo starał się to podkreślać. To i tak jest super ważne co mówił i obala główne założenie teorii ewolucji, również trochę sprzeczne było jak podkreślał, że wierzy w teorię ewolucji, po czym przywołuje jakiegoś profesora, który zajmował się wykopaliskami i potwierdza jak wielkie dziury są w tej teorii. Ciekawe na ile już odpuścił przekonywanie ludzi, uderzając głową w mur.
Takim prostym powodem na obalenie tej teorii (oprócz analizy dzienników Darwina) było wyjaśnienie procesu krzepnięcia krwi i prosty wniosek na końcu, który otworzył mi oczy. Gdyby krzepnięcie krwii miało powstać przez ewolucję, to organizmy żywe już dawno by wymarły. W ciągu jednego dnia każdy by się wykrwawił, a co tutaj mówić o teorii ewolucji, która miała przebiegać miliony lat. Każde zadrapanie powodowałoby zgon, a ci "nie zadrapani" nie mogli wyewoluować w tym kierunku.
PS. To "secular fantatics" to bardzo mi się podoba ta odpowiedź!
Panie Łukaszu, posiadam książkę ("BIOLOGIA OGÓLNA" Paula B. Weisza, wydanie z 1977 roku marki PWN), której pierwszy rozdział, omawiający zagadnienia związane z metodą naukową, eksperymentem, zakresem zainteresowań nauki, filozofią nauki, da Panu odpowiedź na pytanie o - jak to Pan ujął - "różne rodzaje nauki". Chętnie zeskanuje dla Pana tych kilka stron z książki i prześlę je Panu. Nawet przepisałbym cały ten rozdział i umieścił w komentarzu pod filmem, żeby każdy miał do niego dostęp, ale jest tego 12,5 strony.
To streść proszę bo wzbudziłeś ciekawość.
Gość twierdzi że:
1. dobór naturalny istnieje i jest obserwowalny (np. tzw. zięby Darwina na Galapagos)
2. właściwości/budowa organizmów wynikają z praw przyrody (np. praw fizyki, chemii).
Na tym właśnie zasadza się ewolucjonizm, można się rozejść.
Co innego mówi.
Inne rzeczy też mówi, nic nie szkodzi.
O doborze jest tu 9'50'' @@beciaka7058
Gosc ma ogolnie problemy z logika ale to nieuniknione u kreacjonistów gdy trzeba na siłe sklejac cos, co nijak sie nieklei
Problem jest taki że kopaliny pokazujące ewolucję (np. te z terenu Polski) udowadniają że gdyby ten proces toczył się w taki sposób i w takim tempie , my bylibyśmy wciąż amonitami.
Ssaki i amonity to odrębne linie filogenetyczne, ssaki nie pochodzą od amonitów, a amonity nie pochodzą od ssaków. W "czasach amonitów" ssaki miały się już bardzo dobrze i zasadniczo miały wszystko co rozpoznajemy jako ssacze i co człowiek może rozpoznać u siebie. @@rz1358
Nie spodziewałem się takiej angielszczyzny u pana Warzechy! 😮
Joseph Ratzinger, kiedy jeszcze nie był kardynałem oceniał, że kryzys wiary w KrK ma swoje przyczyny w zaniedbaniu nauki o STWORZENIU.
Świetne! Dziękuję!!
Panie Łukaszu, serdecznie pozdrawiam i życzę, żeby Joe Rogan za jakiś czas Panu zazdrościł jak się kanał rozwinie;)
Nie ma slow w jezyku ludzi wyksztalconych na wyrazenie podziwu i szacunku dla Panskiej pracy, umiejetnosci stawiania pytan (z litosci nie wspomne, ze po obcemu) oraz przenikliwej inteligencji czlowieka ciekawego swiata. Szapoba, Panie Redaktorze.
Miło Pana słyszeć
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam
Obejrzałem do tej pory pierwsze 25 minut. I póki co bardzo ciekawe, natomiast mam osobiście 'problem' z rozumowaniem wskazującym na jakiś 'predefiniowany inteligentny projekt'. To że istniejemy, żyjemy, rozumujemy - już ten sam fakt wymaga tego, że istniejemy w środowisku / wszechświecie / rzeczywistości, która to umożliwia. Jeżeli masa elektronu była by inna, przez co nie powstały by atomy, to nie moglibyśmy oglądać tej rozmowy... po prostu by nas nie było i nawet byśmy o tym że nas nie ma nie wiedzieli :D Nie dowodzi to w żadnym wypadku 'inteligentnego' czy 'przypadkowego', czy 'jakiegokolwiek' projektu, lub jego braku. Po prostu nie daje to nam żadnej 'użytecznej' informacji, bo można ją interpretować dowolnie...
Dlaczego mam problem i uważam że to nie jest dobry argument w jakąkolwiek stronę - bo można to przełożyć na inny przykład. To że ja, czy Pan Redaktor się urodził i istnieje, jest niesamowitym ciągiem niewyobrażalnej ilości zbiegów okoliczności. Wystarczyłaby minimalna zmiana 100 lat temu, gdzie mój pra-pradziadek nie poznał się z pra-prababcią i pewnie by mnie nie było... Jeżeli idziemy takim tokiem myślenia jak Pan Profesor, to będąc konsekwentnym trzeba uznać że również nasze życie jest w pełni zaplanowane, przewidziane przez ten 'inteligentny projekt' i nie mamy absolutnie żadnej wolnej woli, nie ma przypadkowości, etc...
Ja wolę myśleć że mam wolną wolę, istnieją przypadki i chaos. To że ja istnieję, jest wynikiem tego ciągu przypadków, ale równocześnie to oznacza że musze istnieć dzięki tym przypadkom - zarówno pod kątem moich przodków, jak i praw biologii czy fizyki.
Idę oglądać dalej...
Super wywiad i ciekawy gość. Materiał z przyjemnością obejrzany do końca.
Akurat ja uważam że człowiek nie ma wolnej woli. Idzie właśnie zaplanowaną ścieżką. Kiedyś to się nazywało "przeznaczenie"
Po za tym masa to informacja. Elektron manifestuje sie jako Mateusz tylko wtedy kiedy jest obserwator. Natomiast kiedy nie ma obserwatora elektron jest falą elektromagnetyczną więc nie jest materią.
Gratuluję wywiadu.
Super! Uważam, że należy mówić o wątpliwościach dot. Teorii Darwina...Może nie w szkole podstawowej ale szkoła średnia to spokojnie. Nawet taka jedna godzina wykładu inspiruje do pogłębienia tematu.
Niestety ale dzisiaj "czerwone elity" nie zezwolą na takie "herezje".
Dziękuję za wspaniałą godzinę!
Wady teorii darwinowskiej są doskonale znane i opisane przez naukowców i to trochę bardziej wiarugodnych niż tych sponsorowanych przez konserwatywne think tanki.
Wow, phenomenal
jest jeszcze coś takiego jak "złudzenie celowości"
Panie Łukaszu polecam książki Michaela J. Behe : np. ,,Pułapka na Darwina". Porusza te same zagadnienia. Współczesna nauka krepowana jest dogmatami .Sam czasami z ,,masochistyczną radością " prowokuje rozmowy na ten temat i mam niezły ubaw obserwując zachowanie znajomych.. :)
Oczywiście, że porusza ten sam temat, bo książka profesora Dentona zainspirowała Michaela J. Hehe do jego badań i napisania swojej książki.
Jedna rada- na miniaturce proszę dawać urywek z rozmowy lub sylwetkę gościa. Sam gdybym nie doczytał z kim jest rozmowa to bym sobie odpuścił. Myślę że nie jestem jedyny.
Nie można dzieci uczyć o takich sprawach bo zrobi im się wodę z mózgu. Tak jak wyjaśniał prof Dragan w przypadku nauczania fizyki: naukę zaczyna się od podstawowych pojęć i zagadnień jak fizyka newtonowska. Nie można uczyć o fizyce kwantowej. Człowiek dorasta i z biegiem lat okazuje się że to co w szkole uczyli to uproszczenie i zagłębiając się w temat okazuje się że fizyka jest wywrócona do góry nogami 😂.
"profesor" Dragan 😂
nie jest wywrocona, wszystkie rzeczy ktorych ucza w podstawowce na fizyce sa prawda w okreslonych ukladach fizycznych.
bez mrugnięcia okiem, śmiało Pan Prowadzący podsunął, że skomplikowanie Projektu jest porównywalne do fizyki kwantowej, no warto się ogrzać w żarze kwarków, leptonów, bozonów, odbić się od tajemniczego splątania w kierunku teleportacji.
bo oglądający to niezbyt, niezbyt 🧠, ale grosz od każdego 💧💧💧.😊
Dzięki Bogu znalazł się ktoś tak niesamowicie inteligentny, o tak ogromnej wiedzy i szerokich horyzontach, że aż nas zatkało i pokazał nam nasze miejsce w szeregu. Łał. Na bank robisz doktorat u Rogera Penrose'a ale czy nie szkoda twojego talentu i czasu na krytykowanie tak trywialnych treści?
@@slawomirslyk w odróżnieniu od Łukasza W. nie udaję, że się na czymś znam, bo to wstyd. tylko trzeba kogoś średnio zorientowanego, by to zrozumiał, np. ewolucja emergentna.
ale nasz "człowiek renesansu", to i o muzyce i o ewolucji i fizyce kwantowej... mistrz! (robieniu wrażenia, że jest mądry. ale swój chłopski rozumek ma.) i publikę, która widzi w nim mędrca😁)
No na tle statystycznego członka społeczeństwa to faktycznie trzeba czegoś więcej niż "średniego zorientowania", żeby w ogóle przemyśleć powyższe tematy. Nie wspominając o sięgnięciu po literaturę przedmiotu czy jakąkolwiek. Ale są tacy, którzy będą mieli ból d*y każdorazowo, kiedy ktoś będzie chciał sięgnąć po coś więcej, więcej zrozumieć, zrobić lepiej. Nie można być człowiekiem renesansu tylko wykazywać się najwyższego stopnia ekspertyzami i wyłącznym oddaniem się jeździe uberem, pracy na kasie, robieniem kanapek w mcdonalds, wylewaniem fundamentów pod domy, przykręcaniem 4 śrubek do fragmentu auta na taśmie produkcyjnej itd.
Niektórzy nie są w stanie uszanować jakichś treści, które są raczej rzadkością i materiałem wciąż jakościowym. Oczywiście możesz nam polecić serię kanałów i odcinków gdzie każdego rodzaju tematyka podejmowana przez red. Warzechę jest "wykładana" (jak rozumiem tego oczekujesz od tego typu treści w internecie [szczególnie od dziennikarza/publicysty]) zaserwowana w co najmniej satysfakcjonującym Twoje inteligenckie progi stopniu.
Raz że tych widzących w Warzesze mędrca nie widzę. Dwa - to rozmowa o charakterze publicystycznym a nie dysertacja naukowa. Po trzecie przede wszystkim daje się wypowiedzieć zaproszonemu gościowi, który to występuje w charakterze "tego mądrzejszego". Więc miło byłoby, gdyby taka gołosłowna krytyka była wymierzona chociaż w odpowiedniego adresata - gościa. A nie prowadzącego rozmowę z gościem dziennikarza xd chyba że za dobór takowego gościa czy nie takie jakbyś sobie życzył prowadzenie rozmowy.
Ale nie mierz wszystkich własną miarą, bo to że na Tobie ten wywiad wywarł wrażenie, jakoby Warzecha wypadał na mędrca, bo gość, język angielski, tematy naukowo-filozoficzne itp.to nie oznacza, że taki był, miał być lub że inni podzielają ów odbiór.
Wiesz, klasykiem - "zawsze możesz nagrać lepszą rozmowę" (lub "zmienić kanał i oglądać coś co Ci się podoba" [nie wiem, może patomma, k-pop, stream Lisa z Giertychem, transmisje z Jasnej Góry, wykłady naukowe prof. Matczaka czy inną transmisję z sejmu lub streaming z minecrafta itd. skoro internet jest takim miejscem pełnym pełnowartościowych treści naukowych od mędrców dla mędrców, szczególnie w tematyce tej rozmowy]).
@@TheCiupaj
to właśnie gość nawet się nie zająknął o ewolucji emergentnej, to właśnie gość mówił, że siła grawitacji jest dziesięć razy słabsza od siły Coulomba.
dużo więcej się przybliży słuchaczom ideę nie tyle inteligentnego projektu, co koniecznych konsekwencji zaistnienia świata.
robienie guru w tej materii ze starego profesora, bo on z zagranicy i wydał książkę to zły pomysł, biorący się z niedostatków Ł. W. (którego za zdrowy rozum w wielu sprawach cenię). niech nie podejmuje takich tematów, bo pewne braki nadrabia (mimo, że starał się tego nie robić, gdyż jest uczciwym facetem) hosztaplerką intelektualną, epatowaniem naukowością przez rzucanie intrygujących nazwę pojęć. zanim podejmie taki temat, niech go zgłębi.
na szczęście ogólny wydźwięk audycji nie jest najgorszy, ale może zrobić nieprzygotowanym wodę z mózgu.
ale główny cel osiągnięty: Ł. W. ma szerokie horyzonty, więc jego inne tezy będą bardziej prawdziwe; i to mi się nie podoba.
czy celebryci mogą mieć opinię np. o konstytucji, no mogą, ale ile ona warta? jednak wypowiadając się na takie tematy budują swoją celebryckość. 😡
może jestem zbyt wymagający.
niemniej na ogół Warzechy warto posłuchać, ale na inne tematy, bo chłop się stara i jest niezależny.
@@MariaTakin-py9ckoj, jak brzydko tak powiedzieć o gościu: "stary profesor." Wstyd. Skąd ta pogarda dla wieku?
Komentarz taktyczny, gdyż wszytko co ważne zostało powiedziane w powyższej rozmowie. Pozdrawiam
Witam Panie Łukaszu,
Widzę, że w usunął Pan hejterka, który robił syf pod tym wywiadem.
I słusznie.
Tak jest. Tutaj nie ma na to miejsca.
@@Lukasz.Warzecha
Popieram.
Dobry gospodarz dba o porządek na swoim poletku.
Pozdrawiam!
Nie każde pozyskiwanie energii oparte jest na utlenianiu węgla. Po drugie z wywiadu wynika, że caaały Wszechświat jest dopasowany do istot podobnych w swej budowie i funkcji do istot jakie znamy z Ziemi. Są pewne zasady pozyskiwania energii w kosmosie. i jeszcze kolejna wątpliwość (z wielu) - potrzebne jest nam do funkcjonowania również promieniowanie którego nie widzimy - UV, IR. Tezy przedstawione jakkolwiek w pewnych punktach prawdziwe (zasady łączenia się struktur materialnych) mają dość dużo słabych punktów.
❤️
W genach jest zapisana historia życia na ziemi/kosmosie. Wystarczy tylko to odczytać.
Bardzo ciekawy wywiad chociaż winsoki wynikające z niego można było wysnuć logicznie. Skoro w fizyce ewidentnie widać jakaś konstrukcję czy plan a biologia jest ścisłe powiązana z fizyką czy od niej zależna to w biologi ten plan też musi być widoczny. Zdziwiło mnie tylko, że pan Denton dopuszcza dzieło przypadku chyba, że założymy, że małpa może przez przypadek, waląc w klawisze fortepianu, zagrać którąś z symfonii Beethovena.
Otóż może, ludzie na ogół nie rozumieją czym jest przypadek w naukowym ujęciu ani tego o czym jest mowa gdy traktujemy o prawdopodobieństwie zdarzeń w czasie.
Wywody tego szarlatana niewiele mają wspolnego z nauką, niestety.
@@js-wy8fg Otóż nie może. Proszę siebie też doliczyć do grona które to nie rozumie prawdopodobieństwa zdarzeń w czasie.
W kwestii wyjaśnienia, to małpa nieustannie uderzając w klawiaturę pianina od początku wszechświata napewno uderzyła by tak aby zagrać wszystkie nuty w jakiejś symfonii, ale nie zrobiłąby tego ani w kolejności ani w dlugości nut jakiego wymaga symfonia.
Większość dzwięków które małpa by zagrała należałoby odrzycić. Z tego co by zostało większość trzebaby było albo przedłużyć albo skrócić.
Tak jest! Na stos z nim!
Tak naprawdę to ta osoba ani razu nie skłamała a jeżeli tak to proszę o konkrety! Który do 'wywód' był niby najbardziej rażący i 'nienaukowy'?
Raczej sonaty Beethovena. Na klawiszach fortepianu raczej trudno dzwięki wielkiej orkiestry symfonicznej osiągnąć...
@@janpanufnik1705 Marcin Patrzałem daje rade na gitarze 5 symfonie zagrać to na fortepianie chyba też się da. Chodziłem do szkoły muzycznej tak więc ostrożnie... :)
@@55rhplus Ja też ,,Patrzałem,, (!) na grę Marcina V Symfonii Bdeetnhovena . ,,więc ostrożnie,,. Skoro - ponoć - chodzileś do szkoły muzycznej, to wiedz, że z ową V Symfonią, jego inerpretacja niewiele miała jednak wspólnego. W pełnym szacunku i podziwie dla Maestro Marcina jednak wciąż pozostaję...
Jednak naturalne byloby pytanie czy nie jest mozliwe ze takie skomplikowane zycie rozwinelo sie w dostepnych warunkach i to ono pasuje do zasad w ktorych sie znalazlo. Inna sprawa, ze ja nigdy nie kojarzylem teorii ewolucji z wyjasnieniem zjawisk mikro - komorka, a raczej organizmow.
to ja mam prostszy przyklad niz czerwone krwinki. jak sie wyksztalcily ptasie skrzydla. zanim staly sie odpowiednio dlugie do latania musialy byc krotsze i bezuzyteczne. wogole nie widze mechanizmu zeby mialy sie wydluzac.
A propos ptasich skrzydeł, pośredni etap mógł mieć podobną funkcję jak dziś np. latające wiewiórki - najpierw pozwalały bezpiecznie dostawać się ze szczytów drzew na ziemię, później pozwalały szybować na niewielkie odległości, później pozwoliły przemieszczać się swobodnie w powietrzu i zatraciły funkcję poruszania się po ziemi. To oczywiście tylko przykładowa hipoteza, jak mogło wyjść do wykształcenia się skrzydeł w wyniku doboru naturalnego.
@@andst4 chyba nie. skrzydla w wersji szczatkowej nie mialyby zadnej sily nosnej. to jednak nie to co te wiewiorki, bo one maja blone. nie byloby dziwne, gdyby wyewoluowaly w nietoperze.
Rzeczywiście, zaciekawiłeś mnie tym przykładem więc postanowiłem się doedukować i znalazłem takie coś : Wiele wskazuje na to, że skrzydła ptaków wyewoluowały z modyfikacji kończyn górnych dawnych dinozaurów. Pierwotnie u tych zwierząt kończyny te pełniły funkcję poruszania się na ziemi i utrzymywania równowagi.
Ewolucja skrzydeł ptaków miała miejsce stopniowo przez długi czas. Początkowo zwykłe wydłużenie kończyn górnych mogło zapewniać lepszą zdolność do skoków lub balansowania. Następnie, kolejne stopniowe modyfikacje przyczyniły się do rozwoju błony między wydłużonymi kośćmi oraz wykształcenia pokrywających skrzydła piór.
Pióra stanowiły kluczowy element w procesie powstawania skrzydeł. Przypuszcza się, że pierwotnie mogły one ewoluować jako struktury zapewniające izolację cieplną lub do celów wabienia partnera, a następnie zostały przekształcone w bardziej skomplikowane struktury służące do lotu.
Ostatecznie, poprzez proces naturalnej selekcji, ptaki z lepszymi zdolnościami do lotu miały większe szanse przetrwania i rozmnażania się, co przyczyniło się do ugruntowania skrzydeł jako narzędzia do poruszania się w powietrzu.
Ewolucja skrzydeł ptaków była więc wynikiem stopniowych zmian i przystosowań, które umożliwiły ptakom przystosowanie się do życia w powietrzu, co było kluczowe dla ich sukcesu ewolucyjnego.
@@barteq9005 dzieki za obszerna odpowiedz. jest tu pare elementow. nie ulega raczej watpliwosci, ze ptaki wyewoluowaly z dinozaurow i ze skrzydla to byly wczesniej konczyny przednie. juz niektore dinozaury mialy piora, jajko to tez wynalazek dinozaurow. ptaki musialy wyewoulowac z malych dinozaurow, bo duze wyginely, a innych opcji nie widac. generalnie po epoce dinozaurow nastala krotka epoka ptakow, z czasem gigantycznych i agresywnych. pozniej nastala epoka ssakow. mimo tego co napisales dalej, ja pozostaje przy swoim zdaniu. w zaden sposob nie widze, jak ewolucja mialaby zajsc w kierunku lotnych skrzydel. te skrzydla musza byc dosyc duze zeby mialy jakiekolwiek wlasnosci lotne, np. kura, jakie ma duze skrzydla, a podleci co najwyzej na plot. z tymi skrzydlami zaszla zmiana skokowa, to nie tak jak z Murzynami na sawannie, sa wysocy, bo z wiekszej odleglosci dostrzega lwa. to zaszlo ewolucyjnie, z czasem stawali sie coraz wyzsi, az osiagneli limit narzucany przez uklad krwionosny. albo jak Pigmeje, ktorzy satali sie mali bo zyja w lesie.
Nadal przekonuje mnie bardziej Dawkins. Dlaczego rozmowa o ewolucji konczy sie na argumencie doboru naturalnego, a pomija takie rzeczy jak mutacje, migracje, dryf genetyczny, symbioza, wygaszanie lub aktywowanie jakiegoś genu itp? Czy w książkach Pana profesora jest coś na te tematy?
A prawie zapomniałem jeszcze hipoteza samolubnego genu
może dlatego że choćby nie zaobserwowano ni jednej pozytywnej mutacji - wszystkie są szkodliwe. nie zaobserwowano też przemiany jednego organizmu w drugi, a jedyne zmiany 'dozwolone' w ramach puli genowej. Nauka to nie strzelanie z dupy teoriami i mądrobrzmiącymi teoryjkami, tylko konkrety oparte na badaniach
+
Przypadek czy projekt? Oto jest pytanie.
Szkoda że nie nadaje się na podcast. Na kanale "Wbrew Cenzurze" w takim przypadku lektorem jest osoba trzecia, a mają zaledwie 1/3 Pańskich subskrypcji.
Bardzo dobra, bezwartościowa rozmowa.
Raczej to projekt, Ale baaardzo cierpliwy (długi)
Profesor mówi o prawdopodobnieństwie i zasadzie antropicznej, a nie wie jak działa.
Co prosty nauczyciel biologii wykoncypował używając logiki i wiedzy, potwierdzają naukowcy. Niech się darwiniści idą czochrać.
Nie ma Pan akcentu polskiego, gdzie Pan się uczył języka i z kim ?
Stary go uczył, na początku odmian przez przypadki
mowi po amerykansku /polnoc/ , ale slowa z UK
@@jerzym6701 dokładnie, to bardziej amerykańska wymowa niż brytyjska
Oczywiście, że ma, tylko nie tak silny.
Nieeee,nie jestem związany z żadną religią.
To tylko finetunizm.
... choć Joe nie słynie z zazdrości ;)
Jesli wygląda to na projekt to musi to byc przerażający projektant, bo jest w to wpisane przeogromne cierpienie
Jeśli to projekt, to projektant mniej więcej tak się przejmuje naszym cierpieniem, jak my cierpieniem dżdżownicy. To wynika z wyższości projektanta.
nic nowego ten pan nie mówi...ewolucja-no coz...powstanie zycia na ziemi to nie przypadek....a teraz mozna wybrac czy chce sie wierzyc ze pochodzi sie od malpy
Pan Denton nie podważa ewolucji, a tylko dobór naturalny. A więc tego, że my i małpy mamy wspólnego przodka nie podważa, a nawet mówi, że ewolucja jest bardzo bliska bycia faktem naukowym. Teoria doboru naturalnego nic nie mówi o powstaniu życia, jako takiego, w tym temacie, z tego co mi wiadomo, jest wiele niewiadomych i nie ma nawet teorii opisujących ten proces.
@@andst4 nie dziwi Cie to ze ewolucja czlowieka przedstawiana jest od malpy...a malpa z marsa chyba przyleciala...jak na razie najstarsze szczatki człekokształtnych pochodza z Europy a nie z Afryki...wiekszosc tz.teorii ewolucji sie rozpada...
@@myestrangedlife7919 Precyzyjniej jest powiedzieć, że my małpy mamy wspólnego przodka, a nie że pochodzimy od małpy. Najbliżej nas spokrewniony jest szympans i dlatego pojawia się on w tym kontekście. Oczywiście ssaki naczelne wyewoluowały z wcześniejszych organizmów.
Zwracam uwagę, że nawet pan Denton nie kwestionuje ewolucji i pochodzenia ludzi od zwierząt, a jedynie rolę doboru naturalnego w tym procesie.
@@andst4No i nie raz się zastanawiałam nad tym, dlaczego jeszcze istnieją szympansy. Ogniwa pośredniego między małpą a człowiekiem do tej pory nie odnaleziono. Dziwne. Istnieją szczątki zwierząt żyjących przed pojawieniem się człowieka a powyższe nie. Moim osobistym zdaniem ewolucja zachodzi tylko w obrębie danego gatunku a z drugiej strony są znane gatunki, które ewolucję zakończyły. Też dziwne. Ogólnie myślę od dawna, że ta teoria się nie klei
Profesor myli przyczynę ze skutkiem.
A Pan myli wszystko ze wszystkim...
Którą przyczynę z którym skutkiem?
Czyli najpierw jajo czy najpierw kura ? Teoria ewolucji dziurawa jak sito i nieustannie łatana jako jedyna sensownie na to odpowiada.
@@janpanufnik1705 , acha, nie wiedziałem.
@@ukaszdrozdz6200 , proszę przeczytać o zasadach antropicznych
czyli teoria względności nie została potwierdzona? 🤭nie sądzę, by pan Warzecha był przygotowany do takich dyskusji
Tak jak i teoria Darwina i mnóstwo innych teorii, możemy mieć nadzieję że z czasem bazując na nich powstanie ogólna teoria powstania życia która nie będzie w sprzeczności z żadną z nich. Jeśli chodzi o podejście redaktora do niewygodnych dla niego koncepcji udowodnił że nie obawia się ich prezentować i mieć o nich dyskusję. Doktrynerami są tylko lewacy i religijni fanatycy czyli ci sami.
Dziekuje za wywiad . Kilkanascie minut plaskie , niepotrzebne pytania , w 17 minucie zadal Pan pytanie jakby Pan nie zrozumial co wszesniej powiedzial M.D. pozniej znacznie lepiej , no i domyslam sie , ze nie takiej odpowiedzi Pan oczekiwal w ostatnich minutach. Pytanie bylo zbyt ogolnikawe , i taka tez byla odpowiedz . Moze nastepnym razem... POwodzenia.
Niestety ale nie da sie tego słuchac. Ignorancja tego "naukowca" jest po prostu niebywała ale tak to sie wlasnie konczy gdy stawia się rzeczy na głowie i dopasowuje fakty do tezy.
Proponuje dla odrutki zaprosić biologa-ewolucjoniste, któremu bedzie sie chciało rozprawić z tymi kocopołami jakie ow czlek tu opowiada oraz wytłumaczyc przystepnie czym jest zasada antropiczna.
Miałem napisać to samo.
Proponuję, żebyś spróbował postawić rzeczy z powrotem na nogach. Ciekaw jestem co z tego wyniknie.
Ja słuchałem z przyjemnością. Jak widzisz , wszystko jest względne. Gdyby Einstein miał zakuty łeb, tak jak dzisiejsi "biolodzy-ewolucjoniści", to nie mielibyśmy teorii względności. Chyba, że to dla Ciebie też kocopoły.
Czyli kontynuując logikę, to że mamy taki wzrost a nie inny jest efektem tego, że ciążenie Ziemi dostosowane jest do naszych ciał, nie odwrotnie?😅No i cóż, jeśli kiedyś przylecą Obcy oparci nie na wodzie, ale np. amoniaku, to gość chyba by się załamał i to dość poważnie😂😂to tak w skrócie.
Nasz wzrost jest efektem przystosowania. Dokładnie takiego samego , jak długość dziobków obserwowanych przez Darwina. I w tym co mówi M.Denton (dr biochemii) nie jest to ani razu negowane. Polecam głębsze myślenie.
@@slavo35 nie wysłuchałeś tej rozmowy dokładnie... Nie powiem teraz w którym momencie, ale rzucił konkretny przykład podobnego typu, że jakaś tam właściwość fizyczna jest efektem przystosowania się tej właściwości do nas, a nie nas do środowiska.
No jednak facet potwierdził, że ewolucja jest faktem, że dobór naturalny też istnieje, że nie odpowiada za wszystko też jest faktem, bo są mutacje, za które mogą odpowiadać choćby wirusy podobno "40% naszego DNA"(liczba z pamięci) pochodzi od wirusów, dostosowywanie się do warunków, do pokarmu to też mechanizmy ewolucji itd. No i też wiadomo, albo jesteśmy w jakiejś symulacji, albo to wszechświat naturalny.
dzisiejsza nauka udowodniła ze sami możemy zmieniać swoje geny co ma wpływ na ewolucje. ewolucja sama w sobie jest zaprzeczeniem łańcuchów pokarmowych-czyz według teorii ewolucji najsłabsze organizmy w łańcuchu pokarmowym nie powinny ewoluować w silniejsze lub całkowicie wyginać .....to sie nie dzieje. a ci co wierza w ewolucje nie potrafią udowodnić skąd i w jaki sposób wzięło sie zycie na ziemi....ewolucja czlowieka zaczyna sie od malpy...a malpy ewoluowaly z czego...
Ale ty kompletnie nie zrozumiałeś tego co Pan Dr Denton mówi. Denton nie twierdzi, że nie ma doboru naturalnego, ani ewolucji w postaci adaptacji, tylko mówi, że jest czymś nieuprawnionym ekstrapolować to na całą historię naturalną. Poza tym owo DNA od wirusów jest hipotezą. Więc widzę że kompletnie nie zrozumiałeś tego co Pan Denton mówi.
Natura gra w kości kobieta ma kilkaset tysięcy jajeczek facet miliony plemników dwóch braci może być bardzo różnych w wyglądzie, no jasne hipoteza, jesteś nie tylko tym co jesz ale i tym co cię podgryza. @@obalammityateistowinietylk5878
@@user-pw3ef8ss8rMam nadzieję, że wiesz że to co napisałeś ani trochę nie łyżeczki temu co Pan dr Denton mówił, co nie?
Wielość czegoś nie jest dowodem na nic. Natura działa celowo, nie przypadkowo. Natura nie gra w kości. To, że kobieta je ma i mężczyzna nie jest dowodem na nic. Równie dobrze mogę powiedzieć, że jest to zaplanowane, aby człowiek ten który chce zdążył mieć dużo dzieci. Poza tym im więcej plemników i komórek jajowych tym większa szansa, że dojdzie do zapłodnienia i nic nie zakłóci tego procesu.
Szkoda, że na Pana kanale oprócz bardzo ciekawych treści polityczno-spolecznych, przedstawionych do tego w rzetelny sposób, można spotkać tego typu rozmowy, zawsze z jedną stroną sporu i zawsze z tezą. Bezkrytycznie przyjmuje Pan stwierdzenia gościa, ktore nawet mi łatwo obalić, nie mówiąc juz o kims, kto zajmuje się metodologia nauki. Takie plaskoziemstwo, metaforycznie, ujmuje w poważnym postrzeganiu treści, w których jest pan specjalista i za które cenię ten kanał. Zachęcam do zaproszenia kogoś, kto wyjaśni zasadę antropiczna.
Warto czasem posłuchać innego punktu widzenia, nawet jak wydaje Ci się, że zjadłeś wszystkie rozumy świata, i kiedy masz wybujałe ego. Spróbuj otworzyć choć na chwilę swój umysł. Co do zasady antropicznej... ma bardzo wiele interpretacji. Pewnie chciałbyś, żeby zaproszony gość wyjaśnił ją tak jak Ty ją rozumiesz.
Widzę, że jesteś kolejnym człowiekiem, który twierdzi, że łatwo obalić twierdzenia gościa, ale z jakiś powodów tego nie robisz. Nawet nie wskazujesz co jest błędne. Rzucasz ogólnikami, które nie zawierają żadnej treści, a które mają jakoś dyskredytować twierdzenia naukowca, biologa.
Ale przecież oni obaj mówią, że właśnie nie wszystko się zgadza, tak samo jak w teorii ewolucji i że trzeba mieć wątpliwości, a nie przyjmować jakąkolwiek teorię jak religię.
Jak można te brednie łykać to naprawdę nie rozumiem.
Mozna, jesli sie nie posiada żadnej wiedzy i nie ma ochoty po nią sięgnąć. Mam nadzieje że Red.Warzecha bedzie uczciwy wobec swoich słuchaczy i zaprosi teraz na odtrutke jakiegos (prawdziwego) biologa-ewolucjoniste, żeby odczarował tego maga😉
@@js-wy8fg Warzecha nie jest tu bezstronny, on wierzy w te bajki. Nie pierwszy taki materiał. Myślę że jemu ewolucjonizm gryzie się z przekonaniem że człowiek ma prawo robić że światem co chce.
@@ZbigniewLorenz Dosyć oczywiste jest to, że na autorskim kanale „Łukasz Warzecha" pan Warzecha przedstawia swój punkt widzenia i zaprasza gości, którzy mu odpowiadają. Nie rozumiem co w tym dziwnego, że człowiek ma swoje poglądy i dzieli się nim, produkując autorskie materiały. Nagraj na swoim kanale odpowiedź i przedstaw swój punkt widzenia na tym polega wolność słowa i przekonań.
@@js-wy8fg
Jeśli ty sam nie możesz tego zrobić w komentarzach lub nagrywając własną odpowiedź na ten wywiad obnażając zaproszonego przez Red. Warzechę profesora z "szuryzmu" tedy oznacza to, że nie posiadasz odpowiedniego aparatu do tego, by oceniać czy zasłyszane przez Ciebie tezy "prawdziwych" biologów są prawdą czy wciąż tylko przekonaniem. A to znaczy, że opierasz się tylko na wierze lub wyznawaniu autorytetu. Gdyby Kopernik miał tożsame z Twoim podejście, najpewniej bylibyśmy dzisiaj jeszcze daleko przed epoka smartfonów.
Co jest konkretnie brednią? Ma Pan tu miejsce, może Pan rozwinąć swój wywód, ale lepiej by chyba było, gdyby odniósł się Pan nie do rozmowy, ale do książek prof. Dentona, które bez wątpienia Pan czytał ("Kryzys teorii ewolucji", "Przeznaczenie natury", "Teoria ewolucji. Kryzysu ciąg dalszy"). Z niecierpliwością czekam na Pańską recenzję!
siła grawitacji jest 10 do czterdziestu razy słabsza niż siła elektrostatyczna. 🤣
🧸iu spytaj fizyka, to się uśmieje jak norka.
To prawda. Siła grawitacji odpychająca od siebie dwa protony jest 10^40 razy większa niż siła grawitacji przyciągająca je.
O czym ta rozmowa?. Fatalne tłumaczenie
Fatalne by było jakby go nie było :) Bez przesady
A co jest w nim fatalnego? Pytam, bo jak zawsze słuchałem tego w czasie jazdy.
Po pierwsze , nie wiesz o czym była rozmowa...pewnie nie dla Ciebie była przeznaczona. Po drugie, skoro wiesz, że tłumaczenie było "fatalne", to znaczy, że ono też nie było przeznaczone dla Ciebie. Po co ten komentarz ?
Ta wymowa komiczna wymuszona Boże jakas meka. Jak jest tak kiepsko to juz lepiej mowic normalnie
Czemu? Bardzo dobrze gada. A poza tym Natalia, daj jakiś link do swojego wywiadu w [eng] i będziemy komentować ;]
Ech Natalko... Czas do szkoły już iść. No chyba, że ferie jakieś tam akurat obowiązują...
Nie zgadzm się. Autorytatywnie stwierdzam, że angielski Pana Redaktora był na dość wysokim poziomie. Co prawda Pan Redaktor miał wyraźe problemy z niektórymi pojedynczymi słowami (np. 'hypothesis') ale wymowa była na tyle czytelna by Rozmówca i tak tę niewielką ilość nieprawidłowo wymówionych zrozumieć.
Poza tym co było powiedziana wynikało dość jasno z kontekstu. Kilkanaście razy Pan Redaktor użył niewłaściwych słów, co owocowało tym, że napisy różniły się od tego co powiedział, ale Dr Denton bardzo delikatnie upewniał się że został dobrze zrozumiany.
Dr Denton starrał sie używać prostego słownictwa, jednak pojawiły się w jego wypowiedzi słowa, z konieczności tematu, nieużywane w mowie potocznej. Za każdym razem Pan Warzecha odpowiedał ze zrozumieniem. Słuchałem wielu wypowiedzi Polaków po angielsku i na tej podstawie twierdzę że ani Pan Duda, ani Pan Trzaskowski a już na pewno Panowie Ziemkiewicz czy Janecki by sobie z tym wywiadem nie poradzili.
Co do wymowy to nie uważam by yła ona wymuszona, przynajmniej na mnie takiego wrażenia nie sprawiała.
@@nayyr1 Is there a field in which You, the “authority,” are not knowledgeable? Your texts have a whiff of the Renaissance era. I’ll give You some advice… A little less megalomania and narcissism, and it will already be better. P.S. I agree with You about the language talents of Mr. Duda, Ziemkiewicz, Janecki, etc., but it is too simple to discover for such a “linguistic authority” as You…
@@janpanufnik1705 Since we're in an agreement that I am the language authority it is curious that someone who is not such authority, like you, would find it necessary to offer me advice.
And you are clearly no authority since for some reason you decided to capitalise 'you'.
By the way, when you write about someone's language attainment 'talent' is an incorrect word to use in this context. Language is a skill that is learnt and requires no talent to master.
Not sure what other knowledge you decided to I am (or believe) to have mastered because whilst I have mastered English I make no similar claims as to my knowledge of Spanish, Italian or German.
Merry Christmas