Prof. Heller - to postać wybitna jeśli chodzi o przekazywanie wiedzy w sposób popularny. Bardzo wyważone i jednocześnie kolorystyczne myśli, myśli ostrożnie dalekie od subiektywizmu filozoficznego (w tym teologicznego konceptu). Słuchając profesora aż trudno zorientować się, że jest księdzem. Dlatego od wielu lat czytam jego książki, słucham wykładów... jestem deistą. Dziękuję.
skoro jest katolickim księdzem, to sobie Boga na pewno jakoś wyobraża - ale tego wprost nie opisuje w działalności naukowej, bo to leży poza jej sferą. Wg. cybernetyki filozofia nie jest nauką.
+100of1000 Filozofia nie jest nauką, bo jest "ponad" nauką. Z niej właśnie wyrosła nowoczesna nauka. Wielu tak zwanych światłych, ma poważny problem związany ze zrozumieniem nowoczesnej nauki. Nie tkwi on w samej nauce, ale raczej w błędnym jej postrzeganiu, w przekonaniu, że stanowi ona skończona strukturę służącą do zrozumienia świata i człowieka, zatem wszystkie opinie nienaukowe powinny być automatycznie odrzucone. Choć taki sposób traktowania wiedzy jest postulowany jako wcielenie racjonalności to muszę rzec, iż jest on głęboko nieracjonalny. Przypomina próbę zrozumienia motywów morderstwa tylko przy pomocy praw fizyki i chemii. Niewątpliwie ich znajomość jest niezbędna dla ustalenia, jakiej broni użyto i od jakiego czasu ofiara nie żyje, musimy jednak rozejrzeć się gdzie indziej, by odkryć inne kluczowe elementy zdarzenia, na przykład dlaczego morderca dopuścił się takiego czynu.
oczywiście, że może Pana Boga jakoś sobie wyobrażać, choć jest nie do wyobrażenia, ale coś tam można np.: przez porównanie; w Ewangelii jest pewno przypowieści, żeby łatwiej i szybciej wyobrazić sobie sedno; nawet jeśli w przypadku Boga nie da się zrozumieć całego (no chyba że w Niebie), można próbować :)
Bardzo szanuje takie osoby które posiadają tak ogromna wiedzę, na tematy wykraczające poza przeciętna ludzi. Sam nie mam motywacji do nauki, ale tacy ludzie jak Pan mega mnie inspirują i mam ogromny szacunek do włożonej pracy i czasu by taka wiedzę posiadać. Dzięki takim ludziom świat się rozwija i idzie do przodu.
Wow, późno trafiłem na tę rozmowę, ale lepiej późno, niż wcale. Niesamowicie podoba mi się sposób wypowiedzi prof. Hellera. Absolutnie nie narzuca koncepcji, którą sam przyjął, to znaczy, że przyczyną jest Bóg. Stawia teizm na równi z koncepcjami, w których nie ma żadnej osobowej przyczyny i nie zakłada z góry wyższości teizmu. Szacun dla autora wywiadu za podejście do rozmowy z pokorą i dla prof. Hellera.
Fascynujące jest dociekanie przyczyn, szukanie sensu. Rodzimy się, żyjemy i umieramy. Cały czas wiemy coraz więcej, by na koniec stwierdzić, że wiemy, że nic nie wiemy :-) Mimo to szukamy dalej. Warto posłuchać mądrych ludzi, którzy stawiają pytania i nie przesądzają niczego z góry.
Bardzo dziękuję. W ciągu 15 minut wypowiedzieć się na tyle najistotniejszych tematów w sposób prosty, zrozumiały, bez powtórzeń, pitolenia, pseudonaukowego bełkotu, to jest majstersztyk! Najlepszy wykład kosmologiczny, jaki słyszałam!
Jak tego słucham, to wraca mi fascynacja światem z okresu pierwszych gazet wiedzą i życie.... Chodzi mi o radość, zachwyt, zdziwienie, ciekawość dziecka, które pierwszy raz zobaczyło choćby konia w całej jego okazałości ... Dziękuję
Zawsze dobrze posluchac ciekawych ludzi co maja do powiedzenia. Mozna sie czegos ciekawego dowiedziec, a juz w szczegolosci od prof. Hellera. Wrzucaj szybko druga czesc.
Niesamowite! Więcej taki rozmów! Jestem pod wrażeniem tego, że ktos może być księdzem i astrofizykiem i zdolnym do rzeczowej rozmowy na najbardzoej zawiłe tematy z pogranicza fizyki i filozofii 😲
Uwielbiam naukowców-chrześcijan, którzy nie próbują wplątywać koncepcji boga do nauki. Tu mamy do czynienia z księdzem, więc ukłony należą się tym bardziej. Wspaniały materiał.
Szczerze mówiąc dawno nie słyszałem czegoś tak genialnego. Doznałem pewnego rodzaju olśnienia jeśli chodzi o przypadkowość. Dotychczas sądziłem, że planowość i przypadek są ze sobą w opozycji i w jakiś sposób konkurują ze sobą o to kto kieruje światem. Po tym wykładzie prof. Hellera chyba zrozumiałem, że to wszystko współgra ze sobą jeszcze bardziej niż dotychczas sądziłem. Naprawdę, dawno nie miałem tak dużego olśnienia.
Heller dobrze prawi, zajebiście że potrafi skomplikowane rzeczy przedstawić w taki sposób że przeciętny człowiek może to zrozumieć. Jestem dumny że pochodzi z mojego miasta.
Jeden z najciekawszych wywiadów jaki oglądałem. Zawsze jak widzę te godzinne wywiady, to się irytuję, że tak rozciągnięte są - tutaj się zdenerwowałem, że tak krótko :p. Każde słowo pana Hellera wnosi coś nowego, nie ma mowy o żadnym zbędnym słowie, gdyż każde jest świetnie przemyślane (ile razy profesor tłumaczył użycie danego słowa). To musi być ogromny geniusz, skoro mimo takiego wieku potrafi stosować lepsze oratorstwo niż ja kiedykolwiek.
Bardzo ciekawy wywiad, przyjemnie się go słucha z zamkniętymi oczami- człowiek może sobie wiele wyobrazić. Jednego nie potrafię zrozumieć (albo nie jestem pewny):na poziomie kwantowym nie można mówić o czasie (i przestrzeni)- czyli świat, który znamy nie jest deterministyczny właśnie dlatego, że ma swoje początki na poziomie kwantowym(?). Ale zaraz potem ukształtowały się prawa przyrody i choć przyczyn(rzeczy) jest bardzo dużo, to znając każdą z nich jesteśmy w stanie określić następny stan. Stąd pytanie- czy naprawdę świat nie jest deterministyczny (choć wiadomo że nigdy nie poznamy każdej zależności)?
Na ile "przypadek" może wynikać z tego, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaobserwować lub obserwacje jakie przeprowadzamy, nie są odpowiednio dokładne? Tudzież po prostu opis matematyczny nie jest wystarczająco dokładny? Bardzo fajny materiał.
Jednym zdaniem-Piękno ludzkiej 'myśli' i sposobu jej sformułowania 'w głowie i przelania na język'. Mega Szacun! A tak swój kamyczek do ogródka dorzucawszy. Pojmowanie świata prawami fizyki i metafizyki. Odwieczne się ich naturalne ścieranie, pomagające utrzymać tą harmonię pomiędzy głową a duchem. I to, iż obecnie jest możliwość bycia obserwatorem, nie koniecznie 'doświadczycielem', poprzez ciągły rozwój, i techniki i ducha. Także taka 'niespożyta energia' jaką jest ludzkość w całej swojej masie i potencjale umysłowymi jest czymś osobliwie Absolutnym a co dopiero mówić o Absolucie Absoluta itp. itd. Mamy to dzięki umiejętnościom analitycznego mózgu i kwestionującego ducha, które tak nas wykształciły że potrafimy sobie podgrzać w mikrofalówce, danie instant. Lub tak, w celu szukania ciągłych odpowiedzi 'kim?skąd?i po co?', wysłać na inne planety sterowalny transmiter bez antenki, współmiernej do odległości, który przekaże jakieś dane itd. Gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy teraz...?! A co przed nami?! Dlatego taka 'kupa energii" i umyślne jej złe zagospodarowanie to dziecko+ogień= niebezpieczeństwo. Trzeba trzymać równowagę, w każdym aspekcie szukać harmonii, wzbudzać świadomość, wtedy tylko nie będziesz łatwym kąskiem przemielonym przez tryby i swą przygodę "życia" przeżyjesz, ja wiem, godnie bym powiedział. P.S Osobiście nie wierzę w przypadki, już nie. Znaki są wszędzie, kwestia, czy je w ogóle dostrzeżesz, jeśli tak to co z nimi zrobisz, czy będziesz mógł je 'zagospodarować, przyjąć' etc. W niedzielę, przejeżdżałem po nieuczęszczanych przeze mnie, częściach miasta, przy okazji zlokalizowałem gdzie w mieście jest pl. J. Haller. Nie żebym usilnie go szukał,ale jako kurier..."wezme, zapamiętam, a nóż się przyda". W poniedziałek znowu się napatoczyłem na tenże plac, a za to wieczorem nie mam Hallera lecz Hellera. Zdumiewająco przyswajalnego i interesującego. Dziś cieszę się że go poznałem,bo szeroko zmodyfikował moją koncepcję, raczej pozwolił mi pewne kwestie zrozumieć, w końcu!Mam to czego szukałem! ;)
10:15 Hekh, jeżeli można postawić pytanie kto podtrzymuje Atlasa to równie dobrze można postawić pytanie kto stworzył boga. To samo z rachunkiem prawdopodobienstwa. Mozna go prowadzić. Gigantyczna wiedza. Zle wykorzystywana.
Tu można dodać jako ciekawe nawiązanie do tego, czym tak na prawdę jest przypadek w kontekście gier komputerowych - bo to idealnie pokazuje jak wbrew pozorom skomplikowaną rzeczą jest zaprogramować grę tak, aby coś tam się działo zupełnie losowo i zobaczyć, ze tak na prawdę u samych podstaw tego mechanizmu losowości w ogóle nie ma, a program jako wynik da nam losową liczbę - ale nie losową zupełnie, a losową spośród warunków, które miał do dyspozycji.
Dobry materiał, umieściłem do niego link na polskiej Wikipedii. (y) Przeciwdziała nieporozumieniom, np. że wg nauki czas miał początek, w którym była nicość i Wszechświat jest dziełem przypadku w potocznym rozumieniu tego słowa albo odwrotnie - że ten początek dowodzi Boga. To zdrowa odtrutka na propagandę i Hawkinga, i złych apologetów; Heller jest bardzo kompetentny i wyważony fizycznie, i filozoficznie.
Do kompletu mógłbyś jakiś wywiad z prof. Meissnerem przeprowadzić ;) Ostatnio podobno miał jakieś ciekawe rezultaty dotyczące teorii Wielkiego Odbicia.
No i od tego powinno się zaczynać rozmowy o wszechświecie. Nie przepadam za kś. Hellerem ale cieszę się, że fizycy wiedzą iż ogranicza tę całą fizykę czas i przestrzeń. Świetnie by było gdyby starali się wyjść poza ten obszar rozważań a nie tkwili w nadzieji na Nobla za nic.
Nowoczesna lub inaczej ujmując ogólnie przyjęta kosmologia stała się religią i dla mnie niczym nie różni się od teorii o atlasie, który podtrzymuje cały świat na własnych barkach ale kilka słów wstępu. Pierwsze książki na ten temat zacząłem czytać jeszcze w latach 80-tych jako 10-latek. Pamiętam "Dzieci Wszechświata" Hoimar von Ditfurth (1977) była pierwszą. Książka tak mnie zainspirowała, że do dzisiaj zgłębiam naukę w każdej postaci i z każdej dziedziny. Dlatego też studiowałem na kierunku interdyscyplinarnym gdzie wiodąca była chemia. Bardzo lubię wertować yt i uwielbiam takie wywiady ale... Po latach dochodzę do wniosku, że Wielki Wybuch to ślepa uliczka. Ekspansja wszechświata, nierozłącznie z nim powiązana, to lipa. Co za tym idzie rzucanie rzekomego wieku wszechświata to też lipa, a czarne dziury nie mają prawa istnieć łamiąc wszystkie znane prawa fizyki. To nie są moje słowa ale wynik badań, które cały czas trwają. Zawsze wątpiłem w te teorie, a dzisiaj widzę, że nie jestem sam. Teoria kwantowa nijak ma się do grawitacji o czym jest mowa w wywiadzie i nigdy się ze sobą nie spotkają bo to też ślepa uliczka. Wiem, że wbijam kij w mrowisko ale widzę tylko peany bez dyskusji na tematy, o których mowa w wywiadzie, a dyskusja jest konieczna bo to nadal teorie i nic więcej! Jest kilka zjawisk, które zdaje się, że były dotychczas źle interpretowane, a nich opiera się cała współczesna kosmologia. Pierwsze to budowa i działanie Słońca. Na bazie tych teorii powstała cała dziedzina kosmologi o ewolucji i budowie wszystkich gwiazd, które znamy. Od maluchów do wielgachny gigantów przez pulsary. Jeżeli coś źle założyliśmy (pisze tak bo to są teorie, a nie prawa fizyki!)na początku to resztę można wyrzucić do kosza. Drugie to, że tylko grawitacja rządzi wszechświatem. Czyżby tylko ta jedna siła była obecna w prawach fizyki? Ponadto nadal nie wiemy czym grawitacja jest. Trzecie to obserwacja przez teleskopy oraz radioteleskopy, które rzucają nowe światło na dotychczasowe postrzeganie przesunięcia ku czerwieni w widmach gwiazd oraz galaktyk. Polecam również każdemu z Was o powtórzenie sobie historii stałej grawitacji, tak dla przewietrzenia umysłu przed kolejnymi krokami. Bardzo ciekawy temat. Biorąc powyższe pod uwagę twierdzę, że nadal jesteśmy w polu i nie wiemy zasadniczo nic znaczącego. Co najlepsze, nikt tego nigdy nie zweryfikuje i można sobie wymyślać co dusza zapragnie z jednym założeniem, że nie wyrzucą z uczelni albo nie wyśmieją :D Dlatego powtarzam, że współczesna kosmologia to religia, stąd tyle o filozofii w wywiadzie bo zasadniczo niewielu rozumie te teorie, a wyobrażaniu sobie tych zjawisk w czasie i przestrzeni nie ma nawet mowy. Jednego przez lata się nauczyłem, że trzeba mieć otwarty umysł i wymieniać myśli bo mam nieodparte wrażenie, że prawda jest przed naszymi oczami tylko trzeba je otworzyć. Stan faktów na dzisiaj. Nie wiemy jak działa Słońce, nie wiem jaki jest wiek wszechświata (o ile można o czymś takim w tym przypadku mówić...) oraz nie wiemy jak jest duży ba nawet nie wiemy jak zbudowana jest nasza planeta w jej wnętrzu. W takim razie jakim prawem ktoś próbuje mówić coś o funkcjonowaniu wszechświata? Do tego jeszcze długa droga...
13:00 Czy nie jest tak, że z przypadkiem mamy do czynienia jedynie na poziomie fizyki kwantowej, a w skali makro mamy jedynie do czynienia z niedokładnościami modeli i obliczeń? Nawet jeśli rozpatrujemy teorię chaosu, to jedyne co powoduje "przypadek" to niemożliwość określenia warunków początkowych z odpowiednią dokładnością i zachowanie tej dokładności w każdym kroku dokonywanych obliczeń. (Sam charakter niektórych funkcji w matematyce powoduje lawinowe narastanie błędu). Czy ołówek jest tylko metaforą symbolizującą małe cząstki? Z drugiej jednak strony świat kwantowy ma wpływ na obiekty makro i jeśli wziąć pod uwagę fizykę kompleksowo, tak jak ksiądz profesor powiedział, będzie to mieszanina praw zdeterminowanych i przypadków. Zupełnie jak z kotem Schroedingera. Jeśli uwarunkujemy urządzenie do zabicia kota od detektora rozpadu cząstki, to uzyskamy efekt w skali makro uzależniony od całkowicie losowego przypadku kwantowego.
+Sturmbannfürer nawet na Google Books, jak czytam stare książki z 19. wieku, natrafiam często na literę x zamiast ks. To nie dotyczy wyłącznie słowa xsiądz, ale xsiążka, Xięstwo, Xawery.
Po co ten ,w tym przypadku, "jazgod" muzyczny? Przykro sluchac tego zakłocenia, wcale nie poglębia przekazu, przeciwnie przeszkadza, wręcz irytuje. To nadmiar niepotrzebny głębi /pięknu tresci wypowiadanych. Dziekuję za -jak zwykle -bardzo dobrą "rozmowę". Można jej słuchać bez końca, a wielką ulgą bylby brak tego muzycznego "wzbogacania". Głębia problemu wystarcza. Czy jestem w tym odosobniona? Dodam, że jestem wielką milośniczką muzyki klasycznej.
1 teoretycznie ołówek można ustawić, by się nie pezewrócił 2. czy istnieje ostateczna odpowiedź na pytanie o początek, skoro zawsze można spytać - dlaczego tak?
Nie wiadomo jak działa. Można tylko pić, jeść, spać, rozmnażać się i w wolnym czasie przyglądać się temu wszystkiemu. Nikt nie wie, o co tu tak na prawdę chodzi. Dobrze że chociaż wymyślili telewizory, to ludzie przestali się zastanawiać i mieć depresję z tego powodu. 💫👍
Carl Sagan "Kosmos to wszystko co istnieje, istniało lub będzie istnieć". Na początku była osobliwość. Jeden niezwykle mały punkt, o nieskończenie wielkiej gęstości i energii. Miejsce wymykające się poza ramy naszego rozumienia, całkowicie różne od ukształtowanego kosmosu w jakim żyjemy. Cofnijmy się do pierwszej sekundy istnienia wszechrzeczy, aby zrozumieć jak potężne musiało być pojedyncze wydarzenie, które dało początek czasowi, przestrzeni oraz milionom galaktyk zawierającym miliardy gwiazd. "Bóg jest jedynym bytem, który aby rządzić, wcale nie potrzebuje istnieć." Charles Baudelaire
To sa skutki filozofii która bada rozległe ale płytko. Filoczyli wiele isofia czyli wiedzą. Wiele wiedzy z której nic nie wynika. Dalej jesteśmy na etapie aksjomatu który człowiek musiał postawić jako punkt z którego mógł ruszyć w nieskończoność w plus i minus na osi współrzędnych. Ktos madry powiedział, że nasz mózg musiałby być prosty w budowie ,żeby człowiek mógł go poznac ale z tak prostym mózgiem byłby człowiek zbyt glupi aby to zrobić. Istnieje wiara ,której człowiek nabywa, kiedy z pokorą przyzna ,patrząc w rozgwiezdzone niebo,,że chciałby nawiazac kontakt duchowy z Tym ,kto to stworzył. Tak zrobił nasz przodek Abraham. Tylko w ten sposób mamy szansę przyswoić sobie zasady moralne które są sensem egzystencji ludzkiej . Inaczej zginie my jak cywilizacje Aztekow,Inkow Sumerow ,. POZDRAWIAM
A co jeśli na początku była tylko nieskończoną ilość kul które są umieszczone w kostkach szescianowych które powstaly z wzajemnego krzyżowania się nieskonczonej ilości południków z nieskończoną ilością równoleżników wspólnie tworzących siatkę układu współrzędnych? Mimo że s.u.w jest rzeczą "irracjonalną" to jednak w każdej z kulek π jest ukryty równie irracjonalny zestaw liter z alfabetu greckiego. Myślę że Rzeczywistość czyli ( czas+ przestrzeń+ materia+ światło + energia+ dźwięk ) są produktem który wyłonił się z irracjonalnego podziału litery π. Nieskończoną ilość liter π stworzyła niewyczerpane źródło mocy natomiast litery alfabetu greckiego które ukryły się w podziale kuli zaczęły wykonywać prace wynikająca z wycinków kuli. Schemat 1 : (S.u.w) Nieskończona ilość liter π + praca wynikająca z podziału kul na wycinki = Niewyczerpywalne źródło mocy Schemat 2 : Niewyczyczerpywalne źródło mocy + podział kul tworzących pracę = rzeczywistość
Coś pieknego. Bóg, to taki guzik który ktoś musi nacisnąć. W jedenastej minucie o tym mówi. Swiat powstał losowo, ale warunki poczatkowe zostały ustanowione. Jak? nie wiem. Ale widze tu wielkie pole do popisu w kregach filozoficznych.I nie wiem, czy nie jest to problem, z którym matematyka nie powinna wejśc w szranki. Problem typu-nie dzielić przez zero, albo nieskończoność, czy inne urojone liczby
Skoro na pewnym "etapie" Wszechświat jest pozbawiony czasu i przestrzeni ("background free"), to jakim sposobem "później" powstaje jednak czasoprzestrzeń? Czy czas powstaje jednak wraz z "upływem czasu"?
Wielki pokłon przed inteligencją i wiedzą tego człowieka. Wywiad ogląda się jednym tchem.
+sigern Czekam na więcej!
Pod ogromnym wrażeniem. Zgadzam się. Jednym tchem. Szacun dla księdza profesora.
Chciałbym mieć taką wiedzę.
Zgadzam sie... wsmienity wywiad!!!
@@miroslawgromny9364 wiedzę? powiedz co z tych bzdur które on tu gada zostało faktycznie dowiedzione?
@@miroslawgromny9364 Sam fakt, że tu jesteś i szukasz wiedzy, świadczy bardzo dobrze o Tobie. Ja bym chciał z nim pogadać
Prof. Heller - to postać wybitna jeśli chodzi o przekazywanie wiedzy w sposób popularny. Bardzo wyważone i jednocześnie kolorystyczne myśli, myśli ostrożnie dalekie od subiektywizmu filozoficznego (w tym teologicznego konceptu). Słuchając profesora aż trudno zorientować się, że jest księdzem. Dlatego od wielu lat czytam jego książki, słucham wykładów... jestem deistą. Dziękuję.
+100of1000 O! Czy prof. Heller opisuje gdzieś jak konkretnie sobie Boga-stwórcę wyobraża?
skoro jest katolickim księdzem, to sobie Boga na pewno jakoś wyobraża - ale tego wprost nie opisuje w działalności naukowej, bo to leży poza jej sferą. Wg. cybernetyki filozofia nie jest nauką.
+100of1000 Jeśli jest katolickim księdzem to Boga sobie raczej nie wyobraża, bo jest on "niepojęty i niewymowny" (KKK 202)
+100of1000 Filozofia nie jest nauką, bo jest "ponad" nauką. Z niej właśnie wyrosła nowoczesna nauka.
Wielu tak zwanych światłych, ma poważny problem związany ze zrozumieniem nowoczesnej nauki.
Nie tkwi on w samej nauce, ale raczej w błędnym jej postrzeganiu, w przekonaniu, że stanowi ona skończona strukturę służącą do zrozumienia świata i człowieka, zatem wszystkie opinie nienaukowe powinny być automatycznie odrzucone.
Choć taki sposób traktowania wiedzy jest postulowany jako wcielenie racjonalności to muszę rzec, iż jest on głęboko nieracjonalny.
Przypomina próbę zrozumienia motywów morderstwa tylko przy pomocy praw fizyki i chemii.
Niewątpliwie ich znajomość jest niezbędna dla ustalenia, jakiej broni użyto i od jakiego czasu ofiara nie żyje, musimy jednak rozejrzeć się gdzie indziej, by odkryć inne kluczowe elementy zdarzenia, na przykład dlaczego morderca dopuścił się takiego czynu.
oczywiście, że może Pana Boga jakoś sobie wyobrażać, choć jest nie do wyobrażenia, ale coś tam można np.: przez porównanie; w Ewangelii jest pewno przypowieści, żeby łatwiej i szybciej wyobrazić sobie sedno; nawet jeśli w przypadku Boga nie da się zrozumieć całego (no chyba że w Niebie), można próbować :)
Świetny materiał. Oby więcej takich wywiadów można słuchać bez końca.
+Big Bang Podpisuję się pod twoją wypowiedzią. O taki youtube walczyłem. :)
***** dziękujemy;)
Super! Mozna sluchac bez konca. Chcemy wiecej.
Bardzo szanuje takie osoby które posiadają tak ogromna wiedzę, na tematy wykraczające poza przeciętna ludzi. Sam nie mam motywacji do nauki, ale tacy ludzie jak Pan mega mnie inspirują i mam ogromny szacunek do włożonej pracy i czasu by taka wiedzę posiadać. Dzięki takim ludziom świat się rozwija i idzie do przodu.
Na żadnym discovery jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś tak dogłębnie rozważył moment wielkiego wybuchu... piękny i inspirujący wywiad ! :)
Polecamy rozmowę Tomasza Rożka z ks. prof. Michałem Hellerem!
Wow, późno trafiłem na tę rozmowę, ale lepiej późno, niż wcale.
Niesamowicie podoba mi się sposób wypowiedzi prof. Hellera. Absolutnie nie narzuca koncepcji, którą sam przyjął, to znaczy, że przyczyną jest Bóg. Stawia teizm na równi z koncepcjami, w których nie ma żadnej osobowej przyczyny i nie zakłada z góry wyższości teizmu.
Szacun dla autora wywiadu za podejście do rozmowy z pokorą i dla prof. Hellera.
Fascynujące jest dociekanie przyczyn, szukanie sensu. Rodzimy się, żyjemy i umieramy. Cały czas wiemy coraz więcej, by na koniec stwierdzić, że wiemy, że nic nie wiemy :-) Mimo to szukamy dalej. Warto posłuchać mądrych ludzi, którzy stawiają pytania i nie przesądzają niczego z góry.
Bardzo dziękuję. W ciągu 15 minut wypowiedzieć się na tyle najistotniejszych tematów w sposób prosty, zrozumiały, bez powtórzeń, pitolenia, pseudonaukowego bełkotu, to jest majstersztyk! Najlepszy wykład kosmologiczny, jaki słyszałam!
Jak tego słucham, to wraca mi fascynacja światem z okresu pierwszych gazet wiedzą i życie.... Chodzi mi o radość, zachwyt, zdziwienie, ciekawość dziecka, które pierwszy raz zobaczyło choćby konia w całej jego okazałości ... Dziękuję
Zawsze dobrze posluchac ciekawych ludzi co maja do powiedzenia. Mozna sie czegos ciekawego dowiedziec, a juz w szczegolosci od prof. Hellera. Wrzucaj szybko druga czesc.
Niesamowite! Więcej taki rozmów! Jestem pod wrażeniem tego, że ktos może być księdzem i astrofizykiem i zdolnym do rzeczowej rozmowy na najbardzoej zawiłe tematy z pogranicza fizyki i filozofii 😲
Mam nadzieję, nie tylko na drugą część, ale też na trzecią, czwartą i dziesiątą!
Myślę że tego rodzaju materiały powinny być wstępem do większej serii, niezwykle ciekawa rozmowa i bardzo wartościowy człowiek :)
Uwielbiam naukowców-chrześcijan, którzy nie próbują wplątywać koncepcji boga do nauki. Tu mamy do czynienia z księdzem, więc ukłony należą się tym bardziej. Wspaniały materiał.
Jak maja wplątywać koncept Boga skoro Bóg jest konceptem pozanaukowym. To tak jakby do nauki wplątywać ideę nadczłowieka autorstwa Nietzschego.
@@sarumun6812 Niektórzy są niezłomni w próbach wplatywania i robią to nagminnie
Słuchałem tej rozmowy z zapartym tchem. Bardzo dziękuję za ten film i czekam na następne.
Genialny człowiek który potrafi rozdzielić Wiarę z Nauką mówic o tym i o tym.
Szczerze mówiąc mógłbym słuchać tego wkoło. Pokłon dla obu panów! Tak trzymać!
Dziękuję za wideo 💯 i pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych 💯
Panie Tomaszu, proszę o więcej tak ciekawych wywiadów
Szczerze mówiąc dawno nie słyszałem czegoś tak genialnego. Doznałem pewnego rodzaju olśnienia jeśli chodzi o przypadkowość. Dotychczas sądziłem, że planowość i przypadek są ze sobą w opozycji i w jakiś sposób konkurują ze sobą o to kto kieruje światem. Po tym wykładzie prof. Hellera chyba zrozumiałem, że to wszystko współgra ze sobą jeszcze bardziej niż dotychczas sądziłem. Naprawdę, dawno nie miałem tak dużego olśnienia.
Poznaje pan wspaniałych mądrych ludzi. Zazdroszczę :)
Ładna masseffectowa muzyka w tle.
Świetny wywiad i bardoz mądry człowiek :)
Aż chciałoby się z nim spędzić cał dzień jak nie tydzień, tyle by się człowiek dowiedział :)
Zawsze mnie to ciekawi - ło,oglądam po raz kolejny(mam playliste)dla podobnych temu,dziękuję.
Fantastycznie. Prof. Heller gwarantuje najwyższą jakość!
Heller dobrze prawi, zajebiście że potrafi skomplikowane rzeczy przedstawić w taki sposób że przeciętny człowiek może to zrozumieć. Jestem dumny że pochodzi z mojego miasta.
Pewnego pięknego dnia usłyszałem od pewnego mówcy iż słowo "udało się" jest przypisywane przypadkowi...Jest głębia😁👌
Włączyły mi się wspomnienia serii ks.prof. Hellera "drogami myślących". Wspaniały umysł ;]
Piękna rozmowa aż miło posłuchać , przenosząc się zarazem w pradzieje świata 👍
Wyśmienita i wciągająca rozmowa. Z ogromną satysfakcją słuchało się księdza.
prawie jak mój prof. fizyki na polibudzie :P
magia, mozna słuchać i słuchać , i chociaz momentami nie ogarniam o co biega to i tak jest ciekawie :)!
super wywiad, niezwykle rzadko można posłuchać kogoś takiego
Piękna mowa! Zwięźle i na temat. Dziękuję za wywiad.
Mega 😍 te 15 minut minęło jak dwie minuty. Super wywiad, super ludzie
Wow. Więcej! Te 15 minut przeleciało za szybko.
Jeden z najciekawszych wywiadów jaki oglądałem. Zawsze jak widzę te godzinne wywiady, to się irytuję, że tak rozciągnięte są - tutaj się zdenerwowałem, że tak krótko :p. Każde słowo pana Hellera wnosi coś nowego, nie ma mowy o żadnym zbędnym słowie, gdyż każde jest świetnie przemyślane (ile razy profesor tłumaczył użycie danego słowa). To musi być ogromny geniusz, skoro mimo takiego wieku potrafi stosować lepsze oratorstwo niż ja kiedykolwiek.
Nie mogę się doczekać drugiej części ;)
Bardzo dobry wywiad!
Delikatnie wspomniał o teorii że wszechświat nie powstał z WW a zawsze istniał.
I takich księży nam trzeba
Podziwiam. Być księdzem po kosmologii i filozofii i nadal wierzyć :P
Świetnie, ks. Prof Heller ma świetne filmy, liczę na dalsze wywiad, np z prof. Meissnerem
Bardzo ciekawy wywiad, przyjemnie się go słucha z zamkniętymi oczami- człowiek może sobie wiele wyobrazić.
Jednego nie potrafię zrozumieć (albo nie jestem pewny):na poziomie kwantowym nie można mówić o czasie (i przestrzeni)- czyli świat, który znamy nie jest deterministyczny właśnie dlatego, że ma swoje początki na poziomie kwantowym(?). Ale zaraz potem ukształtowały się prawa przyrody i choć przyczyn(rzeczy) jest bardzo dużo, to znając każdą z nich jesteśmy w stanie określić następny stan. Stąd pytanie- czy naprawdę świat nie jest deterministyczny (choć wiadomo że nigdy nie poznamy każdej zależności)?
Bardzo ciekawy i pouczający wykład.
O i takie wywiady lubię. Świetna robota, dzięki za ciekawy kontent.
Na ile "przypadek" może wynikać z tego, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego zaobserwować lub obserwacje jakie przeprowadzamy, nie są odpowiednio dokładne? Tudzież po prostu opis matematyczny nie jest wystarczająco dokładny?
Bardzo fajny materiał.
Jednym zdaniem-Piękno ludzkiej 'myśli' i sposobu jej sformułowania 'w głowie i przelania na język'. Mega Szacun!
A tak swój kamyczek do ogródka dorzucawszy. Pojmowanie świata prawami fizyki i metafizyki. Odwieczne się ich naturalne ścieranie, pomagające utrzymać tą harmonię pomiędzy głową a duchem. I to, iż obecnie jest możliwość bycia obserwatorem, nie koniecznie 'doświadczycielem', poprzez ciągły rozwój, i techniki i ducha. Także taka 'niespożyta energia' jaką jest ludzkość w całej swojej masie i potencjale umysłowymi jest czymś osobliwie Absolutnym a co dopiero mówić o Absolucie Absoluta itp. itd. Mamy to dzięki umiejętnościom analitycznego mózgu i kwestionującego ducha, które tak nas wykształciły że potrafimy sobie podgrzać w mikrofalówce, danie instant. Lub tak, w celu szukania ciągłych odpowiedzi 'kim?skąd?i po co?', wysłać na inne planety sterowalny transmiter bez antenki, współmiernej do odległości, który przekaże jakieś dane itd.
Gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy teraz...?! A co przed nami?! Dlatego taka 'kupa energii" i umyślne jej złe zagospodarowanie to dziecko+ogień= niebezpieczeństwo. Trzeba trzymać równowagę, w każdym aspekcie szukać harmonii, wzbudzać świadomość, wtedy tylko nie będziesz łatwym kąskiem przemielonym przez tryby i swą przygodę "życia" przeżyjesz, ja wiem, godnie bym powiedział.
P.S Osobiście nie wierzę w przypadki, już nie. Znaki są wszędzie, kwestia, czy je w ogóle dostrzeżesz, jeśli tak to co z nimi zrobisz, czy będziesz mógł je 'zagospodarować, przyjąć' etc. W niedzielę, przejeżdżałem po nieuczęszczanych przeze mnie, częściach miasta, przy okazji zlokalizowałem gdzie w mieście jest pl. J. Haller. Nie żebym usilnie go szukał,ale jako kurier..."wezme, zapamiętam, a nóż się przyda". W poniedziałek znowu się napatoczyłem na tenże plac, a za to wieczorem nie mam Hallera lecz Hellera. Zdumiewająco przyswajalnego i interesującego. Dziś cieszę się że go poznałem,bo szeroko zmodyfikował moją koncepcję, raczej pozwolił mi pewne kwestie zrozumieć, w końcu!Mam to czego szukałem! ;)
Świetny odcinek i wspaniały gość POZDRAWIAM⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️⚠️
Tylko jedno przychodzi mi do głowy Piękny umysł...
10:15 Hekh, jeżeli można postawić pytanie kto podtrzymuje Atlasa to równie dobrze można postawić pytanie kto stworzył boga. To samo z rachunkiem prawdopodobienstwa. Mozna go prowadzić. Gigantyczna wiedza. Zle wykorzystywana.
Ciekawa rozmowa. Czekam na drugą część.
Tu można dodać jako ciekawe nawiązanie do tego, czym tak na prawdę jest przypadek w kontekście gier komputerowych - bo to idealnie pokazuje jak wbrew pozorom skomplikowaną rzeczą jest zaprogramować grę tak, aby coś tam się działo zupełnie losowo i zobaczyć, ze tak na prawdę u samych podstaw tego mechanizmu losowości w ogóle nie ma, a program jako wynik da nam losową liczbę - ale nie losową zupełnie, a losową spośród warunków, które miał do dyspozycji.
Super odcinek :D nie mogę się doczekać następnego
Jestem ateista, ale z wielka przyjemnoscia obejrzalem wypowiedz tego ksiedza.
Może księdzem jest po godzinach😉
Gilgające w mózg :3
Bardzo ciekawa rozmowa, słuchałem z dużym zainteresowaniem :)
Bardzo ciekawy wywiad, dobra robota.
Dobry materiał, umieściłem do niego link na polskiej Wikipedii. (y) Przeciwdziała nieporozumieniom, np. że wg nauki czas miał początek, w którym była nicość i Wszechświat jest dziełem przypadku w potocznym rozumieniu tego słowa albo odwrotnie - że ten początek dowodzi Boga. To zdrowa odtrutka na propagandę i Hawkinga, i złych apologetów; Heller jest bardzo kompetentny i wyważony fizycznie, i filozoficznie.
budujące ,świetny pan
Do kompletu mógłbyś jakiś wywiad z prof. Meissnerem przeprowadzić ;) Ostatnio podobno miał jakieś ciekawe rezultaty dotyczące teorii Wielkiego Odbicia.
Gratuluje wysokiego poziomu tego programu , nie ma wiele tresci naukowych , popularyzatorskich , jenoczesnie nie banalizujacych tresci.
Ten człowiek jest geniuszem, to na prawdę uczta intelektualna.
Jakie jest zdanie profesora na temat ciemnej energii? Czy będzie jakieś Q&A z profesorem na tematy kosmologiczne?
Ks. czy x.? Litera ,,x" nie istnieje od dawna w polskim alfabecie. Poza tym temat i rozmowa wspaniałe. Słucham już trzeci raz.
No i od tego powinno się zaczynać rozmowy o wszechświecie. Nie przepadam za kś. Hellerem ale cieszę się, że fizycy wiedzą iż ogranicza tę całą fizykę czas i przestrzeń. Świetnie by było gdyby starali się wyjść poza ten obszar rozważań a nie tkwili w nadzieji na Nobla za nic.
Bardzo dobrze sie oglada i jest bardzo interesujace :)
Wincyj!
na to czekałem, świetny wywiad, pozdrawiam :)
Nowoczesna lub inaczej ujmując ogólnie przyjęta kosmologia stała się religią i dla mnie niczym nie różni się od teorii o atlasie, który podtrzymuje cały świat na własnych barkach ale kilka słów wstępu. Pierwsze książki na ten temat zacząłem czytać jeszcze w latach 80-tych jako 10-latek. Pamiętam "Dzieci Wszechświata" Hoimar von Ditfurth (1977) była pierwszą. Książka tak mnie zainspirowała, że do dzisiaj zgłębiam naukę w każdej postaci i z każdej dziedziny. Dlatego też studiowałem na kierunku interdyscyplinarnym gdzie wiodąca była chemia. Bardzo lubię wertować yt i uwielbiam takie wywiady ale... Po latach dochodzę do wniosku, że Wielki Wybuch to ślepa uliczka. Ekspansja wszechświata, nierozłącznie z nim powiązana, to lipa. Co za tym idzie rzucanie rzekomego wieku wszechświata to też lipa, a czarne dziury nie mają prawa istnieć łamiąc wszystkie znane prawa fizyki. To nie są moje słowa ale wynik badań, które cały czas trwają. Zawsze wątpiłem w te teorie, a dzisiaj widzę, że nie jestem sam. Teoria kwantowa nijak ma się do grawitacji o czym jest mowa w wywiadzie i nigdy się ze sobą nie spotkają bo to też ślepa uliczka. Wiem, że wbijam kij w mrowisko ale widzę tylko peany bez dyskusji na tematy, o których mowa w wywiadzie, a dyskusja jest konieczna bo to nadal teorie i nic więcej! Jest kilka zjawisk, które zdaje się, że były dotychczas źle interpretowane, a nich opiera się cała współczesna kosmologia. Pierwsze to budowa i działanie Słońca. Na bazie tych teorii powstała cała dziedzina kosmologi o ewolucji i budowie wszystkich gwiazd, które znamy. Od maluchów do wielgachny gigantów przez pulsary. Jeżeli coś źle założyliśmy (pisze tak bo to są teorie, a nie prawa fizyki!)na początku to resztę można wyrzucić do kosza. Drugie to, że tylko grawitacja rządzi wszechświatem. Czyżby tylko ta jedna siła była obecna w prawach fizyki? Ponadto nadal nie wiemy czym grawitacja jest. Trzecie to obserwacja przez teleskopy oraz radioteleskopy, które rzucają nowe światło na dotychczasowe postrzeganie przesunięcia ku czerwieni w widmach gwiazd oraz galaktyk. Polecam również każdemu z Was o powtórzenie sobie historii stałej grawitacji, tak dla przewietrzenia umysłu przed kolejnymi krokami. Bardzo ciekawy temat. Biorąc powyższe pod uwagę twierdzę, że nadal jesteśmy w polu i nie wiemy zasadniczo nic znaczącego. Co najlepsze, nikt tego nigdy nie zweryfikuje i można sobie wymyślać co dusza zapragnie z jednym założeniem, że nie wyrzucą z uczelni albo nie wyśmieją :D Dlatego powtarzam, że współczesna kosmologia to religia, stąd tyle o filozofii w wywiadzie bo zasadniczo niewielu rozumie te teorie, a wyobrażaniu sobie tych zjawisk w czasie i przestrzeni nie ma nawet mowy. Jednego przez lata się nauczyłem, że trzeba mieć otwarty umysł i wymieniać myśli bo mam nieodparte wrażenie, że prawda jest przed naszymi oczami tylko trzeba je otworzyć.
Stan faktów na dzisiaj. Nie wiemy jak działa Słońce, nie wiem jaki jest wiek wszechświata (o ile można o czymś takim w tym przypadku mówić...) oraz nie wiemy jak jest duży ba nawet nie wiemy jak zbudowana jest nasza planeta w jej wnętrzu. W takim razie jakim prawem ktoś próbuje mówić coś o funkcjonowaniu wszechświata? Do tego jeszcze długa droga...
Świadomy ksiądz , mówi jak jest
Dziękuję! 😀
13:00
Czy nie jest tak, że z przypadkiem mamy do czynienia jedynie na poziomie fizyki kwantowej, a w skali makro mamy jedynie do czynienia z niedokładnościami modeli i obliczeń? Nawet jeśli rozpatrujemy teorię chaosu, to jedyne co powoduje "przypadek" to niemożliwość określenia warunków początkowych z odpowiednią dokładnością i zachowanie tej dokładności w każdym kroku dokonywanych obliczeń. (Sam charakter niektórych funkcji w matematyce powoduje lawinowe narastanie błędu).
Czy ołówek jest tylko metaforą symbolizującą małe cząstki?
Z drugiej jednak strony świat kwantowy ma wpływ na obiekty makro i jeśli wziąć pod uwagę fizykę kompleksowo, tak jak ksiądz profesor powiedział, będzie to mieszanina praw zdeterminowanych i przypadków. Zupełnie jak z kotem Schroedingera. Jeśli uwarunkujemy urządzenie do zabicia kota od detektora rozpadu cząstki, to uzyskamy efekt w skali makro uzależniony od całkowicie losowego przypadku kwantowego.
przepiękny odcinek.
Skąd to X. przed prof.?
Od Xiąc? :D
Od Xiądz. Kiedyś ksiądz był pisany przez x. Nie jestem pewien ale zmieniono to ok. 100 lat temu.
Sturmbannfürer Wow, czyli to poważnie jest taki zapis :O
+sky runner Autor się machnął. Miało być Prof. X ;)
+Sturmbannfürer nawet na Google Books, jak czytam stare książki z 19. wieku, natrafiam często na literę x zamiast ks. To nie dotyczy wyłącznie słowa xsiądz, ale xsiążka, Xięstwo, Xawery.
+sky runner od greckiej litery chi czyli x (χῖ ) która był symbolem wczesnego chrześcijaństwa (pewnie od podobieństwa do krucyfiksu )
Bardzo ciekawy wywiad.
Rewelacyjny materiał
Niesamowite!
Nie za wiele z tego rozumiem ale mogę słuchać godzinami (•‿•)
Po co ten ,w tym przypadku, "jazgod" muzyczny? Przykro sluchac tego zakłocenia, wcale nie poglębia przekazu, przeciwnie przeszkadza, wręcz irytuje. To nadmiar niepotrzebny głębi /pięknu tresci wypowiadanych. Dziekuję za -jak zwykle -bardzo dobrą "rozmowę". Można jej słuchać bez końca, a wielką ulgą bylby brak tego muzycznego "wzbogacania". Głębia problemu wystarcza. Czy jestem w tym odosobniona? Dodam, że jestem wielką milośniczką muzyki klasycznej.
Fajny materiał. Proszę podaj linka do muzyki w filmie. :)
1 teoretycznie ołówek można ustawić, by się nie pezewrócił
2. czy istnieje ostateczna odpowiedź na pytanie o początek, skoro zawsze można spytać - dlaczego tak?
Nie wiadomo jak działa. Można tylko pić, jeść, spać, rozmnażać się i w wolnym czasie przyglądać się temu wszystkiemu. Nikt nie wie, o co tu tak na prawdę chodzi. Dobrze że chociaż wymyślili telewizory, to ludzie przestali się zastanawiać i mieć depresję z tego powodu. 💫👍
Carl Sagan "Kosmos to wszystko co istnieje, istniało lub będzie istnieć".
Na początku była osobliwość. Jeden niezwykle mały punkt,
o nieskończenie wielkiej gęstości i energii. Miejsce wymykające się poza ramy naszego rozumienia, całkowicie różne od ukształtowanego kosmosu w jakim żyjemy. Cofnijmy się do pierwszej sekundy istnienia wszechrzeczy, aby zrozumieć jak potężne musiało być pojedyncze wydarzenie, które dało początek czasowi, przestrzeni oraz milionom galaktyk zawierającym miliardy gwiazd.
"Bóg jest jedynym bytem, który aby rządzić, wcale nie potrzebuje istnieć." Charles Baudelaire
Bardzo ciekawa rozmowa, szkoda że taka krótka
Bardzo dobry materiał
Ksiądz profesor jest łudząco podobny do Miltona Friedmana. Nawet głos ma podobny.
Oby nie mial takich pogladow ekonomicznych.
To sa skutki filozofii która bada rozległe ale płytko. Filoczyli wiele isofia czyli wiedzą. Wiele wiedzy z której nic nie wynika. Dalej jesteśmy na etapie aksjomatu który człowiek musiał postawić jako punkt z którego mógł ruszyć w nieskończoność w plus i minus na osi współrzędnych. Ktos madry powiedział, że nasz mózg musiałby być prosty w budowie ,żeby człowiek mógł go poznac ale z tak prostym mózgiem byłby człowiek zbyt glupi aby to zrobić. Istnieje wiara ,której człowiek nabywa, kiedy z pokorą przyzna ,patrząc w rozgwiezdzone niebo,,że chciałby nawiazac kontakt duchowy z Tym ,kto to stworzył. Tak zrobił nasz przodek Abraham. Tylko w ten sposób mamy szansę przyswoić sobie zasady moralne które są sensem egzystencji ludzkiej . Inaczej zginie my jak cywilizacje Aztekow,Inkow Sumerow ,. POZDRAWIAM
Super, szkoda ze tylko 2 części będą.
+Nauka. To lubię Trzymam kciuki :-)
super gosc. skromny i mądry
Ito jest ksiądz!Pozdrawiam...
Mega ciekawostka z tym logos. Btw szkoda, że nie padło pytanie, jak łączy swoją wiarę z nauką.
Przyczynek. :
Czy kierunek entropii ma związek
z tym, że przestrzeń nie jest podzielna w nieskończoność ?
Czy czas jest podzielny
w nieskończoność ?
A co z miarą upływu czasu mierzonego od początku i mierzonego od końca? Są różne.
Więcej reklam niż normalnie i te ikonki mediów społecznościowych w trakcie rozmowy to niezbyt fajnie wyglądająca praktyka :X
A co jeśli na początku była tylko nieskończoną ilość kul które są umieszczone w kostkach szescianowych które powstaly z wzajemnego krzyżowania się nieskonczonej ilości południków z nieskończoną ilością równoleżników wspólnie tworzących siatkę układu współrzędnych?
Mimo że s.u.w jest rzeczą "irracjonalną" to jednak w każdej z kulek π jest ukryty równie irracjonalny zestaw liter z alfabetu greckiego.
Myślę że Rzeczywistość czyli ( czas+ przestrzeń+ materia+ światło + energia+ dźwięk ) są produktem który wyłonił się z irracjonalnego podziału litery π.
Nieskończoną ilość liter π stworzyła niewyczerpane źródło mocy natomiast litery alfabetu greckiego które ukryły się w podziale kuli zaczęły wykonywać prace wynikająca z wycinków kuli.
Schemat 1 :
(S.u.w) Nieskończona ilość liter π + praca wynikająca z podziału kul na wycinki = Niewyczerpywalne źródło mocy
Schemat 2 :
Niewyczyczerpywalne źródło mocy + podział kul tworzących pracę = rzeczywistość
Nie doczekaliśmy się odcinku o grafenie :(
Ciekawy punkt widzenia
Coś pieknego. Bóg, to taki guzik który ktoś musi nacisnąć. W jedenastej minucie o tym mówi. Swiat powstał losowo, ale warunki poczatkowe zostały ustanowione. Jak? nie wiem. Ale widze tu wielkie pole do popisu w kregach filozoficznych.I nie wiem, czy nie jest to problem, z którym matematyka nie powinna wejśc w szranki. Problem typu-nie dzielić przez zero, albo nieskończoność, czy inne urojone liczby
Skoro na pewnym "etapie" Wszechświat jest pozbawiony czasu i przestrzeni ("background free"), to jakim sposobem "później" powstaje jednak czasoprzestrzeń? Czy czas powstaje jednak wraz z "upływem czasu"?