Po czym poznaję, że polegniesz w boju... Trening kolarski i odchudzanie. Część 2.
HTML-код
- Опубликовано: 6 окт 2024
- 🎥 Oto nasza seria poradników treningowych 🎥
✔ Cz. 1 Cztery rady dla kompletnego amatora.
• Trening kolarski - 4 r...
✔ Cz. 3 Czego się nauczysz po pierwszych 10-ciu treningach.
• 6 rzeczy, których się ...
✔ Cz. 4 Dwie podstawowe zasady treningu, tylko dwie!
• Dwie podstawowe zasady...
🚲 Moje maszyny w sezonie 2019 🚲
👉 aluminiowy hardtail szajbajk.com/2...
👉 aluminiowy ścieżkowiec szajbajk.com/2...
👉 bandzior AERO - odsłaniam po przekroczeniu FTP 300W 💪
👉 budżetowa szosówka szajbajk.com/2...
👉 E-Bike do objeżdżania tras szajbajk.com/
😃 Najlepszy sprzęt od początku kanału 😃
👌 wyścigowy hardtail XC szajbajk.com/2...
👌 wyścigowy full XC szajbajk.com/2...
👌 MOCNE okładziny hamulcowe szajbajk.com/2...
👌 sprytna lampka tylna tidd.ly/b5595124
👌 super komplet lampek tidd.ly/481d6c3b
Ludzie o co wam chodzi z tym osprzętem roweru? Rower ma być sprawny,pozbawiony wszelkiej maści luzów i tyle.Czy wy naprawdę widzicie różnice miedzy np. przerzutką shimano rocznik 2016 a 2018? Macie z tego tytułu lepsze czasy? A najlepszy temat to odchudzanie roweru.A często trzeba zacząć od siebie.Ja jakiś czas temu ważyłem 101kg a teraz dzięki rowerowi waże 71kg i to jest najlepsze odchudzanie dla większości przypadków.Miałem kupić koła za pare stówek bo są lżejsze o 0,3kg a sam miałem nadwagi 30 kg? Większość z was (nas) nigdy nie poczuje różnicy między sprawnym rowerem za 1500zł a 10000zł.Tak samo będziecie sapać i dyszeć jadąć pod góre.I tyle w temacie.
Dokładnie. Ja od polowy lutego schudłem ze 102,5 kg na 80 jeżdżąc na tribanie 500 wartym ok 1500 zl... Różnica w przyjemności z jazdy jest ogromna. Praktycznie nie ma już dyszenia i sapania. Jeździ się lekko i przyjemnie :)
Co niektórzy tutaj spuszczaja się jakie to drogie rowery posiadają ,i chyba tyle mają z jeżdżenia 😂😂😂
@@yomenart Zgodnie z przysłowiem.Więcej sprzętu niż talentu.
super gada polejcie mu.. :D zaczalem 4 lata temu na 15 letnim goralu napierdzielalem non top.. rzucilem szlugi, schudlem 15kg.. nabralem formy bo byla tak zerowa ze wyjscie do sklepu po piwo mnie meczylo i wracalem spocony.. :D teraz przesiadlem sie na cos ciut lepszego ale tez bez przesady nie za 10tys rower.. i tylko dlatego ze stary poprostu zaczal szwankowac kiedy zaczal byc intensywnie uzywany.. ;) wazniejsze pierw chciec trenowac a pozniej dopiero kupowac gadzety :)
Ktoś kiedyś powiedział że lepszy sprzęt ma być formą nagrody za kolejne lat treningów...👌Czekam na kolejny odcinek!
Zgadzam się z Twoją opinią. Nie potrzeba najdroższego sprzętu, by się świetnie bawić i osiągać swoje cele. Potrzeba motywacji. Stać mnie na dalece lepszy sprzęt, niż kupiłem. I... jestem cholernie szczęśliwy i zadowolony ze swojego roweru, zegarka etc. Dzięki za ten film Szaju. Szacunek.
8:30 ŚWIĘTE SŁOWA! :) Zawsze to powtarzam, że najlepiej odchudzić siebie, później rower. :)
Ja miałem kupowac nowy rower. Złozyłem sobie samemu na uzywanej ramie na deore ale starszych czesciach. Całość zamkneła się w kwocie 2100 na v-breake i kołach 26 cali. Nie potrzebuje super części ma to działać i tyle w temacie. Jedynie co mam to licznik i to wystarczy 8 funkcji. A dzis zrobiłem sobie 40 km podziwiajac przyrodę i naszą polska jesień. Pozdrawiam
raczej :) obadaj mojego posta.
Zmobilizował mnie zawał serca 🚵♂️🚵♂️
Ja tam lubie ogladac filmy, zwlaszcza przed zakupem roweru, gdy czekam miesiac i mnie to motywuje i nakreca.
Dzieciaki 5 lat temu siadłem na żony, damkę za 600 zł. I przez 4 lata wyjeździł ją do zera, zmieniłem 3nkomplety opon. I nic z niej nie zostało. Jeżdżę dla samej jazdy, rok temu kupiłem rower giant taloon 2, zac3100 zł, z marszu bez kalkulacji i zakochałem się
Mam 47 lat i tok temu byłem na zawodach. MTB w Częstochowie w październiku atelier bike.
Po co wam tak drogie rowery?.
Można się zakochać w jeździe, na składaku. Zacznij jeździć, jak oddychanie dla samej jazdy rowerem. Obecnie czekam na całą serię, zawodów MTB. Ważyłem 106kg,. Ale odchudzanie to efekt uboczny, zakochania się w samej jeździe rowerem.. Nazywam się Tomasz Kazik i jestem na face
Dzisiaj przez 1, godz28 min na dystansie 45 km zrobiłem średnią prędkość 29.29 km na h. Na rowerze giant Tallon 2 L, 29 cali. Z Częstochowy do radomska.
Niedługo przekroczę 30 km na godz na xtrailu. Niebywałe
I to właśnie ma sens , jazda dla samej jazdy bez zbędnego gadżeciarstwa . Wystarczy mi zwykłe endomondo i słuchawki w uszach .
Serdecznie pozdrawiam , właśnie skończyłem 53 lata a rower dalej sprawia mi kupę radochy .
Brawo! Ja schudłem w ten sam sposób 30kg. Mimo cukrzycy.
Masz racje, ja mam prawie 50 lat. Zabawę z rowerem zaczynałem 20 lat temu na tanim marketowym góralu. Potem była mała przerwa. Do rowerowania powróciłem 5 lat temu na pożyczonym 10-cio letnim ciężkim rowerze, na którym jeździłem długi czas. Wówczas przekonałem się ze to jest to. Początkowo robiłem trasy 10-20 km. Dziś wiedząc już ze się wciągnąłem jeżdżę na trzyletnim Scott-e który ma wymieniony napęd na Deore 6000. Robię trasy po 100 km i to jest piękne - sezon trwa cały rok. Pozdrawiam.
Zjadanie po kolei podczas wyścigu kolesi na rowerach za kilka-kilkanascie tys PLN rowerem na acerze 3x8 - BEZCENNE !!!!. To o czym mówisz Danielu - kolarz jest napedem roweru a nie grupa osprzętu
Osprzęt powinno pisać się przez samo „h”
Maciek Janko, tylko tyle pozostaje biedakom na acerze :) A jazda na osprzecie xtr lub xx i precyzja działania poezja :)
Jar Jar albo na altusie 😂😂😂
Jak miałem 7 lat, miałem pierwszy rower z dwoma kółkami- to był rok 2002, rower wtedy miał dobre piętnaście. Parę lat później, dostałem od cioci chińczyka na urodziny. Nowego, z pseudotarcza z przodu- cieszyłem się jak wariat, jeździłem wszędzie i cały czas. Kolejne kilka lat później, mając 16, miałem odłożone raptem kilkaset złotych, ale będąc świadomym i mając kuzyna ogarniętego w kolarstwie, kupiłem od jego znajomego używanego hardtaila, jakiś stary niemiecki rower, ale bardzo porządny, z dobrym osprzętem. Skrzypiał, podrdzewiały, ale to już był prawdziwy rower, nie chiński pseudoprodukt. Na nim robiłem pierwsze dziesiątki kilometrów, licząc sobie czasy i obserwując postępy. Jeździłem na nim całe 3 lata, regularnie serwisując, wymieniając klocki (na więcej mnie stać nie było). Rower ten skradziono mi, gdy miałem lat 19, wtedy nastąpiła kilkuletnia przerwa, aż mając 22 kupiłem od znajomego używanego Kellys'a, MTB na 26. calach, rama M na moje 182 cm troszkę "ciasna", na starożytnich Altusach 3x7 ze sprężynowym sontourem z przodu. Tym rowerem pojeździłem rok, aż do poprzedniego, gdzie mogłem już sobie pozwolić na pierwszą porządną maszynę, z której jestem zachwycony, którą łamie wszelkie bariery i z dumą pokazuje się nią przed moimi kumplami. Do czego jednak dążę- Jak na pierwszy rower kupicie sobie supermaszynę, nie będziecie w stanie docenić, jak to jest przesiąść się na coś pół kilo lżejszego, z precyzyjniejszymi przerzutkami etc., to jak z pierwszym autem, zaczynałem jeździć na starym Roverze od taty, dzięki czemu dziś doceniam moje aktualne kilkuletnie auto, które bylo moim marzeniem :) A dziewczyny dostające na 18tkę nowiutkie A trójki czy Mercedesy CLA, nie rozumieją jaka to frajda zacząć od zera ;) także pamiętajcie- zaczynacie przygodę, używany rower za parę stówek na początek będzie idealny, byle był to zakup z głową, z pewnym zapleczem wiedzy.
A co do wszechobecnej dziś elektroniki- dopiero aktualnie, po siedemnastu latach przygody zaczynam się zastanawiać nad pulsometrem, prócz endomondo na telefonie. Więcej mi nie potrzeba ;)
Ja u siebie zauważyłem, że czasu dużo spędzam na rowerze - jest OK, potem oglądaniu filmików różnego rodzaju, ciągle tylko rower rower rower i rzeczy dookoła roweru, jednak co za dużo to nie zdrowo, bo odczuwam już przesyt i "zmęczenie", dlatego staram się oglądać mniej, chociaż tak to lubię, że czasem jest ciężko :D ale jak zrobię sobie przerwę to wracam ze zdwojoną siłą i cały stuff około rowerowy i rowerowy sprawia przyjemność jak na początku przygody rowerowej. Polecam, każdemu się odciąć na kilka dni, żeby wrócić silniejszym i bardziej zmotywowanym.
Dobrze godo. Trenuję od sierpnia na zwyklym miejskim/turystycznym rowerku za 900zl. Chodzi miodzio po zrobieniu serwisu. Robie 300-500km miesiecznie. Na początku myślałem żeby od razu kupić pełen outfit, buty itd. Ale doszedłem do wniosku, że jak mi się znudzi po pol roku to szkoda pieniędzy. Teraz złapałem mega cisnienie na zakup szosowki zamiast paździerza którym jeżdżę, ale uznałem że dopiero jak wytrzymam dwa lata treningow i noga będzie dobrze podawac to przyjdzie czas na lepszy rower. (chyba ze zakatuje mojego strupka).
hej Szaj ja zaczynałem ponad 30 lat temu na Traperze kto pamięta hehe, jak weszły górale to zarobiłem sobie na OverTopa na bardzo grubych rurach (z 18kg jak nie lepiej) w 2000 roku kupiłem sobie średnią półkę Wheeler'a i do tego roku nim jeździłem tak, tak nadal wygląda jak nowy, może kiedyś nakręcę filmik do WASZE ROWERY ! A we wakacje kupiłem sobie nowy sprzęcik na 29'' kole i 3 razy w tygodniu bez względu na aurę robię sobie trasy po Wlkp Parku :) bajunia - kosa mówia wam. Nie ukrywam że Ty oraz jeszcze jeden gościu (kto wie o kim mowa?) bardzo mnie inspirujecie do tego aby nie spocząć na laurach :) hehe i stawiać sobie mimo tylu lat na rowerze nowych celów. Pozdro Szaju
U mnie na początek stary rower góral , potem romet sport z lat 80 ( bo na nim jeździłem za młodu), po roku przyszedł czas na używany ginat defy5 i strava, na nim od 7 lat. Po dwóch latach modyfikacja roweru i najtańszy licznik GPS który używam do dzisiaj ;-) przejechane 3 x Majka Days i 2x tour de Cracovia. Może w pszyszłym roku inny rower ale nie na siłę. Pozdrawiam wszystkich ;-)
Dobry odcinek, natomiast nie kazdy go zrozumie. Dlaczego? Bo „rower „ to nie tylko jazda na rowerze, to jest tylko mala czesc ukladanki a jezeli juz zrozumiemy o co w tym wszystkim chodzi to wtedy zaczyna sie to cos. Niestety dzisiejsza wszystkodostepnosc na wyciagniecie reki nie uczy niczego a wrecz przeciwnie zaklamuje obraz jakim jest jazda na rowerze. Do zobaczenia na szlaku.
Daniel jak zwykle brawooo :)
Chciałem wspomnieć tylko o sprzęcie monitorującym. Od trzech tygodni noszę na nadgarstku tanią opaskę. Możliwość śledzenia postępów jest dla mnie szalenie motywująca : )
Szacun po raz kolejny. Jeśli ktoś chce jeździć, będzie jeździć mimo wszystko. Trzeba szukać sposobów w nie powodów.
Co racja to racja. Jak się jeździ to się czuje, czego w rowerze brakuje. I się apgrejduje ;-D
Hahaha a to nie był kurier tylko świadkowie jechowy ;)
Co do rowerów za grubą kasę to warto pod warunkiem że już z tematem jesteśmy parę lat i nadal się rozwijamy. Liczy się noga 💪 Dbajmy o siebie a nie o rowery. Szaj pięknie powiedziałeś o upgrade organizmu 👏
Nie poznasz czy polegnę w boju bo mnie nie znasz i moich możliwości!
Jeżdżę na rowerze wartym może ze 300zł, zrobiłem w tym roku 400km w dobę, wcześniej dwa razy po 300. Nie widzę aktualnie potrzeby kupowania czegoś droższego. Liczy się zajawka i chęć do jeżdżenia. Może kiedyś zainwestuję w szosę, żeby połamać 500 :D
Super mnie się podobało . Czekam na więcej Pozdrawiam Ciebie i widzów
fajny odcinek Szaju. Lekcja na dziś. Po prostu rusz swoje 4 litery. Mam również prośbę o poradę. Mam trochę pocharatany lewy nadgarstek. 20% ograniczenie zgięcie grzbietowego. Mam duży problem z doraniem sobie pozycji na rowerze. Wymieniam ostatnio swoją rowerową flotę i ciągle nie mogę znaleźć złotego środka. Myślałem o jakimś gravelu ze względu na dość wyprostowaną pozycję, ale miałem okazje pojeździć na Giant Anyroad w rozmiarze M (mam 178 cm wzrostu i dość długą nogę ok 86 cm) na długość ok ale sztyca siodłowa okazuje się w nim za krótka zwłaszcza w butach SPD, natomiast rozmiar L jest dla mnie za długi i się źle na nim czułem. Kiedyś miałem Cube AIM w rozmiarze 20 cali z roku 2007 i po wymianie wspornika kierownicy na krótki i podniosiony do góry był to rower idealny jeśli chodzi o pozcyję. Mimo że był on teoretycznie za duży. Potrzebowałem jednak małego upgrade'u i sprzedałem go, a zamiast tego kupiłem Cube Analog również w rozmiarze 20 cali. Po zmianie wspornika jednak nie było to samo. Na przestarzeni lat geometria się zmieniła najwyraźniej. Obecnie nie jeżdzę MTB, raczej leśne szutry i sporo asfaltu. Stąd pomysł na rower typu gravel. Jednak mój nadgarstek psuje całą radość z jazdy. Nie mogę bardzo leżeć na kierownicy. Już nawet myślę o rowerach typu cross np Merida z serii Crossway z jakimś amorem o skoku 63-65 mm. Moje nagdarstki muszą być w maksymalnie neutralnej pozycji. Co robić Szaju? Jakaś rada? Ja już chodzę z miarką do sklepu i mierzę w każdym rowerze odległość między siodłem a kierownicą center to center. Pomocy!!!!
Danielski, zrób test odtłuszczaczy i innych kosmetyków rowerowych.
Bardzo ciekawy odcinek
Zgadzam sie w 100 % dodałbym jeszcze jedna ważna rzecz.. Wszystkie portale( fb ,insta ,endomondo,strava) jestem przekonany,ze wystarczy ludzia zabrać to i koniec ,czar pryska.Przepraszam ale tak widze tych wszystkich pseudo biegaczy rowerzystów itd na imprezach zdobywają medale i fotek z jednej relacji kilka zeby na pewno wszyscy widzieli.
Absolutnie zgadzam sie z Toba,nawet koledze ostatnio dokładnie to samo powiedziałem ,ze lepsze to niż siedzieć na kanapie,trudno pobudki troche płytkie ale w czasach gdzie nie wypada nie miec pasji to chyba normalne;)Szanuje tez przez to Szaja ,który wiele razy tłumaczy ze sprzęt byle jaki ale mozna zacząć niestety znow znamy pewnie wszyscy wielu którzy zatracili sie w tych gramach ,blatach oraz innych gadżetach a potem jak to mawiają ,kupa sprzętu mało talentu:) Zeby nie było sam mam 5 rowerow i trenażer ale ja skupiam sie na km a nie na kolejnej karbonowej sztycy i Piastach lżejszych o 34 gramy:) Pozdrawiam
W sobotę o godzine 12 na Torze Poznań odbywa się towarzyski wyścig na rzecz Pana Szurkowskiego. Zapraszam. Startowe dowolne i idzie na rehab.
Impreza przeniesiona na niedzielę
Witam cię serdecznie ja tak zacząłem 6lat temu punkt po punkcie skończyłem z rowerem który mi się podoba a nie innym brak licznika czego kolwiek elektronicznego . Dopiero teraz czuję że jeżdżę i bawi mnie to. pozdrawiam serdecznie więcej takich informacji. smacznego
Jak się nie śmiejesz z tego co mówisz jest od razu lepiej. Pozdrawiam
Sama prawda. Natura, widoki, przyjemność z jazdy to podstawy. Gadżety są dopełnieniem tylko.
W punkt, aż do bólu! Dzięki!
Bardzo fajne porady. Jeśli mam się odchudzić, po co odchudzać rower?
Pozdrawiam. Dziękuję za przydatne tipy (również z innych Twoich filmów).
.... rower ma też ciessyć , kazdy powinien marzyc o rowerze z “ najwyzszej półki Treningi to jest NUMER JEDEN lecz nie ma nic piękniejszego kiedy wiesz że siadasz na Twoje wymarzone dwa koła , na rower który już sam w sobie „posiada „ 1000 wattów i kosztuje „milion euro „ . Twój wyścig nie może być zły - WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE .
Słabiak na rowerze za 40 tysięcy nie dźwignie więcej, niż jego maks. Sprzęt dla sportowca to jedynie te kilka brakujących procent, 95 to głowa i ciało.
Szaj mało o Trenażerach i Zwift, najlepsza opcja na zime
Ja zacząłem na dobre cieszyć się rowerem, kiedy odpuściłem ten "wyścig zbrojeń", co nie oznacza, że nie ulepszam sprzętu. Robię to, ale tylko tam, gdzie widzę konkretne efekty. Np. zmiana zębatki z 34 na 32 oval przed wyścigiem na Śnieżkę. Niestety ten rok to dla mnie straszna parabola. Od stycznia zacząłem ostrą dietą ułożoną pod kątem roweru, przez profesjonalistę w tym zakresie. Było super. Zjazd wagi, wzrost formy i kiedy wydawało mi się, że lepiej być nie może to w połowie września podczas mojego przedostatniego maratonu dopadła mnie tak ciężka psychiczna bomba, że na dzień dzisiejszy nie mam siły wstać z łóżka, o treningach na rowerze nie wspominając. Od tamtego czasu przejechałem do dziś ok. 350 km :( Nie mam pojęcia co się dzieje ...
Szaj motywujesz i to na maxa ! pozdro
On to u mnie kolarstwo zapoczątkował
Odchudzanie jest najlepsze wtedy, kiedy nie jest tylko odchudzaniem. W moim przypadku nie chodziło o typowe odchudzenie się tylko o zabawe, a potem patrze, że nagle mam kondycję mega, jezdze coraz dalej itp. A co do sprzętu to u mnie było stopniowo: jeździłem coraz więcej - kupiłem lepszy rower - jeszcze dalej - jakieś nawigacje itp. wszystko powinno być stopniowo. Po co komu rower za 10k lżejszy od jakiegos innego o 500g skoro dostają zawału po 5km xd
Dosłownie ... Popełniłem ten błąd na pierwszy szosowy rowerem wydałem ponad 10k I po kilku przejazdach ta rozkmina po co skoro jeszcze kupe kasy trzeba wsadzić na dostosowanie do siebie ..
Ja zacząłem jeździć na rowerze parę lat temu na rowerze za 400 zlotych teraz śmigam na Kellys Spider 30 i zgadzam się z Tobą jeśli chcemy śmigać to nie potrzebujemy sprzętu za kilka lub kilkanaście tysięcy złotych.
Coś w tym jest. Lubię się dowiedzieć czegoś nowego. Czasem lubie pooglądać bo to najłatwiej. Moją ulubioną dyscypliną jest motoparalotniarstwo i powiem tak: Od oglądania videoblogów jeszcze nikt się latać nie nauczył. Nie ma innego sposobu jak wyjść z domu i zrobić cokolwiek byle coś robić a nie myśleć, że fajnie by było coś zrobić. Najwięcej kilometrów nakręciłem starym rometowskim Orkanem. Czy ktoś pamięta taki rower ??? Kolarka z błotnikami i bagażnikiem :-) Jeździłem nim wszędzie. Szosa, leśne dukty, Miałem licznik Sigmy, lusterko wsteczne i bidon. Muszę przyznać, że dziś lusterka mi w ruchu ulicznym brakuje.
Prawda! Świetny odcinek!
Wypisujesz wszystko od czego zaczyna Lechu xD
Raz na jakiś czas trzeba sobie coś kupić, bo nowe zabawki motywują do jazdy. Ważne żeby zajawki nie stracić po kilku latach.
Taaak mam takiego kumpla który się musi motywować gadżetami :) tylko dlaczego wciaż narzeka że nie może wyjść powyżej 100 pozycji na zawodach .... za mało trenuje :) ? a gadżety nie pomagaja ?
Tylko tu mowa o trenowaniu, a w ten sposob dalego bys sie nie zmotywowal. Podejrzewam ze nie wiesz co to prawdziwe treningi. One wymagaja czegos wiecej, trzeba miec odpowiedni charakter.
Kupiłem rower za 4,5k dla mnie to dużo. Szukałem roweru z najlepszym osprzętem. Powód prosty nie będę kupował 2x roweru i wydawał np 1,6k zl, a później 4k zl. Co do gadżetów. Zrezygnowałem z wymiany telefonu i podzespołów do pc, właśnie kosztem roweru. Teraz pytanie. i co polegnę w boju??
Az chce sie napisac "Co Ty wiesz o odchudzaniu?"
Najwazniejsza sprawa jaka jest potrzebna to znalezc aktywnosc ktora sprawi nam "odchudzajacym sie" przyjemnosc, bo jak codziennie bedziesz musial sie zmuszac do biegania/jazdy rowerem/plywania itp. to szybko sie poddasz. Dzieki jezdzie rowerem ze 125kg udalo sie zejsc do 105kg i jazda nadal sprawia mi przyjemnosc i frajde i to jest najwazniejsze a niejakis super rower, licznik czy jakies inne szpeje.
Przede wszystkim to nie ma co ćwiczyć codziennie, bo to właśnie najprostsza droga do zajechania się, znudzenia, zniechęcenia, przejedzenia itp. Nawet jeśli ćwiczenia sprawiają frajdę, to lepiej robić przerwy, wtedy będą jeszcze lepsze bo wyczekane, a i organizm odpocznie i zregeneruje się.
A mnie monitorowanie pomaga już od dłuższego czasu. I nie mam tu na myśli monitorowania różnych parametrów podczas jazdy, ale notowanie tego co jem. Konieczność zanotowania każdego pierniczka sprawia, że się zastanawiam dwa razy zanim go wezmę do ust. Czasami rezygnuję z czegoś (najczęściej z jakiegoś gotowego jedzenia) bo zwyczajnie nie wiem jak bym to miała zanotować - ile kalorii w tym jest, ile to w ogóle waży, ile ma białka, błonnika, pomidora i wszystkiego innego.
A ja właśnie żałuję, że nie miałem od początku jakiegoś sprzętu monitorującego. Chciałbym móc się cofnąć w czasie i zobaczyć jak kiedyś biegałem (więcej biegam niż jeżdżę na rowerze), jakie miałem tempo, pułap, próg itp.
Kupiłem rowerek MTB bo chciałem się odchudzać i przestać żreć. Jeżdżę codziennie. Teraz po 3 tygodniach jestem lżejszy o ok.5 kg i bezkarnie buszuję po lodówce.
Dla mnie super materiał :D
super odcinek
Dodaj soku z brzozy do buraków. To taki litewski napój. Polecam smak!
Popełniłem wszystkie błedy ale na rowerze jeździc będę i tak bo mam zajawę
Czy będziesz w przyszłości porabiał jakieś materiały z bike parków oraz enduro? Pamiętam że była przez chwilę seria związana z enduro, ale nie kontynuowałeś jej.
Fajnie byłoby coś zobaczyć bo na polskim YT mało jest takich rzeczy
Nie powiem apropo roweru bo jeszcze nie zacząłem jeździć (kręgosłup się zrasta po wypadku), wypowiem się za to w tekście biegania.
Zegarek kupiłem szybko chyba w ciągu miesiąca od startu. I nie wyobrażam sobie biegania bez czegoś co zapisuje trasę, tempo, plusy i inne bzdety. Szczególnie gdy biega się samemu i nie ma się z kim uczuć trzymać tempa czy nie przesadzać z prędkością.
Pewnie masz rację i mu się nie udało w rok od nerda siedzącego przed konsolą do półmaratonu. Planował bym dziś trening na maraton ale niestety wypadek i złamania w kręgosłupie na razie przerwały zabawę, ale każdego dnia muszę powstrzymywać się przed wyjściem z domu. Gadżety czasem są motywacja czasem przeszkodą, nieładnie jest generalizować.
Danielu, mi podobają się moje rowery bardzo, Tobie strasznie podobają się twoje. Ot taka mała różnica.
Są tacy którym ich rowery podobają się wręcz okropnie :). Strasznie jest chyba do przyjęcia :)
@@wojciechnowicki4926 Mi jak się rower podoba strasznie, to trochę się go boję jak stoi a co dopiero jak mam nim jechać. :)
Niby racja ale trochę za dużo uogólnień :).
Co do kupowania drogich rowerów to akurat się zgadzam. Tyle że poziom "drogi" zależy od możliwości portfela i ciężko go zdefiniować.
Akurat przy odchudzaniu sensowny pulsometr liczy dzienne zużycie kalorii dzięki czemu ludziska są w stanie zrobić sensowny bilans kalorii. Można liczyć ręcznie ale odchyłki bywają spore. Można i w ogóle nie liczyć ale działania w ciemno nie koniecznie są zdrowe w tym przypadku. Owszem nie musi to być sprzęt z górnej półki ale jednak pomaga jeśli ktoś wie jak go używać.
Odnośnie oglądania filmików. Istnieje grupa ludzi którzy lubią wiedzieć coś więcej w dziedzinie, która się interesują i skazywanie ich z tego powodu na niepowodzenia jest chyba lekka przesadą.
Po co komu deore ja polecam rc stx 3x7 cos pięknego nie do zdarcia
Heh, kilka dni spędzone w necie w poszukiwaniu roweru, potem zakup licznika kadencji podłączonego do endomondo i sporo Twoich filmików obejrzałem. Tylko odchudzanie roweru mnie nie dotyczy. Na razie około 260 km w miesiąc. Ciekawe ile wytrzymam :)
Szaju, trochę nie na temat, ale mam pytanie. Trenażer rolkowy: czy ma sens? dla kogo? zalety/wady w stosunku do trenażera magnetycznego i/lub hydraulicznego? Kocham rower w wydaniu naturalnym i temp. nawet do - 10st. nie są mi obce. Ale już smog (mieszkam na Górnym Śląsku) mnie przeraża. Myślę czy czasem nie lepiej zostać w domu i szukam najlepszej alternatywy dla roweru.
Ja czuje dyskomfort podczas jazdy samemu przez las. Daje to pewnego boosta, dziwne przeżycie
Za dużo horrorów? ;-)
To nie chodzi o rower tylko o wycieczki na które Twoj rower Cię zabrał :)
Świetny film.
Szajbajk jeżeli z każdego wyświetlenia miał byś 1 grosz, to powinieneś zarobić już prawie 400 tys zł :) nieźle
Słowo klucz: "jeżeli" :)
Z tym nastolatkiem piszącym do Ciebie to ja, hahahahahh
Cały czas wybieram rower
😂
@@maciekrz5764 jak nie wiesz który wybrać to patrz na wygląd i tyle
Fajne rady ale ten cykl powinien sie zaczac koło lutego-marca ;)
Szaju mądrze mówisz ale nie do końca;)) Nie można tak wszystkiego generalizować. Podam na moim przykładzie. Sam mam rower , który składałem jakieś 16 lat temu i w sumie 2 razy w roku na nim jeżdżę, potem go myje,smaruje i .... odstawiam. Jest to author Vision w zasadzie na całym szarym xtr, i kołach mavic717, waga to niecałe 9.5kg.
Za to na codzień jeżdżę na rowerze z 93r(po małym upg.). Codziennie po 25km ( do pracy na 7 niezależnie od pogody), do tego w wekend dodatkowe 100km.
pozdro szaj
Szajbajk przecież Ty nie odpisujesz i dobrze:-)
Kto przed 50łapkami w górę?
Kiedy i gdzie jaki trening z tobą w plenerze ? Jakie XC ostre 😋👌🤸
Zrobiłem 4500km w tym sezonie na alivio... Super suport się zepsuł i łańcuch...
Michal Strzeż urzędu ja jeździłem przez 4 lata i zrobiłem z 15000km na Full tourney
@@xjokixi gratulacje, sprzęt ma drugorzędne znaczenie trzeba mieć przyjemność z jazdy, albo potrzebę...
@@michalstrzezurzedu6375 Można/można.
Siemka, ostatnio kupiłem rower, a jest to dokładnie Storm Raptor 2.0 i chciałbym poprosić cię o zrecenzowanie tego rowera.
Coraz więcej odsłon bo warun na rower coraz gorszy to i czasu więcej na filmiki :-)
Szaju.. czy jeśli słucham tego odcinka jadąc na rowerze to już zaiskrzyło? 😆
Ja ci polecam nie używać słuchawek na rowerze :), szczególnie na mieście, zjeździe - wyjątkowo jak już ktoś musi bo jest nałogiem to jadąc pod górę lasem :)....
No chyba ze ty Moway jedziesz z głośnikiem to sorry :P
@@AczeOne zależy od sytuacji
na ogół chyba nie ma przepisu regulującego jazdę na rowerze, przynajmniej o takim nie słyszałem. chyba że jest to możesz mnie oświecić 😅
😂
Moway - chodzi o bezpieczeństwo, mając słuchawki ludzie pojawiają się jednego zmysłu.
Ja kiedyś w szczytowej formie, skoki, triki, riki tiki ;) w 2003 roku, kupiłem sobie duże słuchawki nauszne, pewnego razu śmigłem sobie w nich tak do pracy.
Jechałem znaną mi trasą, schody, kilka skoków, slalom przez centrum z pieszymi, szybkie decyzje i przejazdy przez przez ulice.
Ze słuchawkami był problem, nie słyszałem kół, opon, pracy części, czy mi rama pękła na skoku, czy przebiłem oponę, nie słyszałem przeszkód, babka wychodząca z bramy i ja walący kolanem o kierownice podczas panicznego hamowania.
Nigdy więcej, jazda w słuchawkach jak dla mnie jest nieprofesjonalna i zagrażająca samemu rowerzyście jak i pozostałym.
Teraz u mnie w mieście był wypadek, rowerzysta o 6rano ze sluchawkami na uszach wjechał przed auto jak ślepy, nie słyszał trąbienia.
i teraz jak sobie pomysle ze ja kiedys w szczycie formy, z mega skillem mialem problem ze sluchawkami, to co dopiero niektorzy ludzie co na rower maja problem wsiąść lub jak jadą to są totalnie sztywni, tacy ludzie mogą se na krawężniku krzywdę zrobić.... a co dopiero pozbawić sie jeszcze jednego zmysłu.
Jak dla mnie może to być temat na odcinek dla Szaja ;)
a ciebie Moway pozdrawiam
pamiętaj nie wszystko musi być zakazane, kierowca który ma w aucie boom boom, też może niezakumać że ktos trąbi czy że jedzie karetka :)
Czy rura nie zweżana wejdzie do główki tapered?
Na forum zadawaj takie pytania...
Daniel pomocy może jakiś kontakt do ciebie pisałem na twoim forum ale ciesza.
Na żabie jeździłeś jeszcze w marcu tego roku xd czemu mówisz w poprzednim? :D
ja mam rower maxim nawet bez licznika bo mi się rozwalił
pozdro
też mi się psuje rowerek
A ja przejechałem moją B.7 300 do Łodzi ostatnio, później Zgierz, łącznie jednego dnia 60 km około, i kolejnego dnia 40 km, bo nie chciałem wracać w nocy, a miałem się gdzie zatrzymać. :) Rower mam 3 tygodnie, ale fakt, że długo o nim marudziłem. :) Licznika brak..., itdp też brak. Lampki, kask dopiero do mnie lecą, jutro/pojutrze przyjdą. :) Ale też je oddawałem, bo szukałem fajnych. Tylko trochę mi mało to 2x10 się okazało..., przynajmniej z górki. I co mnie cieszy, nogi w zasadzie cały czas w ruchu. :) I raczej ta 2/10 przez większość drogi. :) ... Tylko jakieś majty by się przydały... XDD Bo przez chude spodnie, nawet nie dżinsy, to trochę chłodnawo tu i ówdzie. XD ... Dotarło też do mnie, że rękawice faktycznie mogą się przydać, ze względu na te gąbki w nich żelowe. :) No i komin. Ale to..., z czasem przyjdzie. :) ... Cieszy mnie bardzo ta traska moja. O..., i do buraków muszę wrócić.
Czyli "szajbusa" no to pozdrów żonkę
Zakladasz buciory nie ubierasz Szaju:)
Witam. Na wstepie chce przeprosic ze tu zadaje pytanie , ale chce wykorzystac to ze filmik jest nowy i duzo osob go obejrzy . Mam problem z tylna piasta . Ma straszny luz i dziala zero jedynkowo.Mianowicie albo lozyska sa tak docisniete ze ledwo co chodza albo jest luz. Nie moge usunac tego luzu mimo wielu prob .Gdy naciskam jedna strona hamulca v brake to mimo poprawnego wyregulowania hamulcow pol klocka wychodzi poza obrecz. Pomozcie co mam zrobic, dajcie jakies rady .Stoczylem wiele prob aby skasowac ten luz ale zawsze albo nie udaje mi sie albo za bardzo scisne lozyska . Inaczej nie moge chociaz nie mam lewych rak do majsterkowania .Z gory dzieki za pomoc
Gdzie jest ten luz? Na konusie? Czyli nie możesz odpowiednio dokręcić konusa i przeciwnakrętki?
Tam często jest problem z odpowiednim dokręceniem po czyszczeniu łożysk - ale luz nie powinien być wielki.
Ja to robię tak, że jedną ręką blokuję kluczem stronę nierozkręconą, drugą ręką blokuję kluczem konus, a trzecia ręka dokręca przeciwnakrętkę. Parę prób i powinno się udać.
Uprzedzając pytania - nie jestem ośmiornicą i nie mam trzech rąk, ale w pobliżu są inne osoby.
Takie rzeczy na forum szajkbajka
Rowerki się psujom często
Nie przejmuj się czasem warto zainwestować na lepszą jakość A nie na niższą cenę patrzeć. Mój poprzedni rower był za 400zlotych z allegro ale uwielbiałem w im coś pogrzebać. Zrobiłem w dwa lata ponad 2000 kilometrów teraz mam rower za 2000 zł i odpisać nic się nie psuje.
Nie psujo sie tylko takie na których się nie jeżdzi :)
Piuł !
Pierwszy
Eeee, pieprzy jak potłuczony. Każdy wie, że odchudzenie roweru o 100 gram to ekwiwalent odchudzenia siebie o 10 kilo. Mój cel -20 kilo zrobię w następny miesiąc i żaden Shy Bike mi nie wmówi, że nie dam rady.
Szaju co ty bajdurzysz? Od samego początku byłem sprzęciazem, bo moich rodziców było stać! Teraz jako dentysta na własnej działalności też mnie stać, scigam się od 14 lat, może pudeł nie zdobywam ale plasuje się zawsze w pierwszej 20 przynajmiej u siebie w lokalnych zawodach w woj. zachodniopomorskim. To ze ktoś nie zaczyna od acery nie znaczy ze nie da rady :/ Zaczynasz bajki dla gimbusów pisać. Ps Nie uda cie się bo szaj jeździ na deore to i my musimy, bo go zazdrość zjada co za koleś :/
@@ShwarcArnold I tu się z kolegą zgadzam mądrze piszesz
gadanie na poziomie Jar Jar Bingsa 😁
@ a kto to taki twój ojciec?
Jar Jar ... z zachodniopomorskiego, ale nie ubek.
Szaj coraz gorzej z Tobą.
Gustav-a aż miło pooglądać bo rower nie schodzi mu z tyłka a twój tyłek nie schodzi ale z krzesła obrotowego.
Jeśli bardziej interesuje cię gdzie jest jego tyłek a nie to co on mówi to coraz gorzej z Tobą. 😂