JAK znaleźć CZAS na ROWER?
HTML-код
- Опубликовано: 6 сен 2024
- Praca, rodzina, obowiązki, tak wiele rzeczy na głowie, że czasem tego czasu na rower brakuje.
W czym tkwi szkopuł? :)
🎥SUBSKRYBUJ: bit.ly/2wIhZQQ
📘FACEBOOK: bit.ly/2DFu6EH
📷INSTAGRAM: bit.ly/2wHfAWv
🚴♂STRAVA: bit.ly/2z8cMWw
📩e-mail: zielonyf16@gmail.com
Rower MTB:
TREK Superfly 8 2016r. |Sram GX 1x11| RockShox SID RL |19,5''
Kask MTB: RUDY PROJECT Airstorm
Rower Szosowy
TREK Emonda SL 6 PRO 2018r. |58cm|
Kask szosowy : POC Omne Air
Okulary:
Alba Optics -
DELTA BLK VZUM™ LEAF (CIEMNA SZYBA)
DELTA BLK VZUM™ FLY (ŻÓŁTA SZYBA)
Kamera: GoPro 6
Montaż: Adobe Premiere Pro CC 2016r.
Dobrywieczor , jestem na emeryturze , i z wielka radością siadam na moje Wigry 2, i wtedy czas się zatrzymuje. Pozdrawiam.
Dobrze gada!Polac mu!No widać,że ktoś tu już od dawna żyje świadomie i to się chwali co tylko potwierdza kolejny film.Ja myśle,że dopóki ktoś się nie „odnajdzie” to będzie narzekał na żonę, prace,zarobki i cała resztę tego co go otacza... smutne jak się ogląda tych smutnych ludzi ,którzy tak brną niby przed siebie ale ten czas ogólnie totalnie zmarnowany.Trzeba robić swoje i cieszyć się że się ma pasje i byle zdrówko było czego i Tobie życzę.Pzdr
Ja miałem takich znajomych co jak byłem grubszy to się ze mnie naśmiewali i się mną karmili. Gdy się ogarnąłem i przestałem pić to nie mogli tego zaakceptować i uznali że nie ma po co ze mną się spotykać bo nie piję. No i zdziwienie że mam formę i komentarze że gdyby mięli czas i by tyle nie pracowali to by też tak wyglądali. A czas na picie piwka przy telewizorze i grania w gry to mają 😁 gdy zobaczyli że sobię radzę przez Sport lepiej w życiu i ogólnie mi się zaczęło układać nagle o mnie zapomnieli. A byli tylko wtedy gdy coś się złego działo i się tym karmili. Niestety, czasem człowiek zobaczy pewne rzeczy po czasie. Dlatego mam tylko najbliższą rodzinę na którą wiem że mogę liczyć i głowa spokojna bo się człowiek uwolnił od toksycznych ludzi. Szerokości ☺️
Zgadzam sie z toba, praca rodzinka jest wazna tak, ale trzeba pamieta o sobie I tym Co sie lubi bo inaczej to nie jest zycie ha akurat tak zyje no I moja zona to akceptuje bo inaczej nie byl bym soba.
Każdy z nas. Ty, ja, pies, kot, rybki w akwarium, nawet chomik mają tyle samo czasu, dokładnie 24 godziny...;) Zielonego filozoficzne rozmyślania. Ten odcinek jest zaje..sty ;)
Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie.Wstaję rano,za piętnaście trzecia. Latem to już widno.Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem,śniadanie jadam na kolację,więc tylko wstaję i wychodzę.
-No ubierasz się pan
-W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
-Aaaa...fakt.
-Do PKS mam pięć kilometry.O czwartej za piętnaście jest PKS.
-I zdanżasz Pan?
-Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans.To jeszcze sobie obiad jem w bufecie.To po fajrancie już nie muszę zostawać,żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać ;)))
:-) :-) A mógł to wszystko "obrócić" rowerem :-) :-)
@@dzidokuorlik8558 z opisu wynika, że facet mieszkał gdzieś w gminie Teresin, to na południe od Puszczy Kampinoskiej, moja ulubiona trasa na szosę . 2 godziny szybkiej jazdy od centrum Wa-wy, albo 15 minut do stacji EKD ( dziś Koleje Mazowieckie). Wtedy też, można było wziąć rower do pociągu. Swoją drogą kultowy film.
No i czemu mnie Pan opisuje? RODO jest ;) Miałem podobnie jak Autor kanału. Parę lat czipsy, piwo, internet, imprezy i doszedłem do ściany. Pomyślałem coś trzeba ze sobą zrobić. Raz wsiadłem na rower. Pożyczył mi go mój śp. Tatko i poszło i weszło i jest tak do dziś. Pomimo, że ja nie wyczynowiec, tylko rekreacyjny. Dziś kondycja, wydolność, waga lepsza niż kilkanaście lat temu. Pozdrawiam :)
Jak chcesz mieć czas na wszystko co lubisz - nie żeń się! Jak mawiał mojej świętej pamięci dziadek po kilku głębszych - "nie ma to jak kawalerski stan, człowiek se żyje jak pan!" A tak na serio to z tymi drzemkami masz 100% racji - też lubiłem sobie po pracy podrzemkować, tylko, że często z 20 minut planowanej drzemki robiło się półtorej godziny, potem resztę popołudnia człowiek łazi jak zombie a na wieczór spać nie może i kółko się zamyka. Lepiej się szybciej spać położyć i porządnie wyspać.
No z tym w stawianiem to tez nie zawsze .. są tak zwane ranne ptaszki i nocne marki , i w obu przypadkach zegary biologiczne tykają zupełnie inaczej i ranny ptaszek zdecydowaniem skorzysta na wczesnym wstawaniu i wczesnym chodzeniu spac ale typowy nocny Marek już nie do końca , trzeba popróbować różnych wariantów i zobaczyć co się u kogo lepiej sprawdzi , ale drzemki są najgorsze w obu przypadkach 😁
Dostajesz suba chłopie bo dobrze prawisz. Rower też jest moją pasją. Pozdrawiam wszystkich świrusków rowerowych 👊
Wniosek jest jeden.Trzeba się pozbyć szwagra.
Trzeba chciec ten czas znaleść , a jak już bedziemy chcieli to go spokojnie znajdziemy.
Dobrze że są takie kanały bo czasem wydawało mi się że ja to jakiś dziwak jestem 😊
Mam 46 lat nie piję .lubię sport . Jak nie trenuje to starzeje się dwa razy szybciej 🥴
Amator . Przygód 🚴
Bez oglądania podpowiem. Należy wstać wcześniej niż żona, żeby nic nie wymyśliła, a jak wrócisz po 3-4 godzinach to powiesz, że wyszedłeś na godzinkę, ale zerwałeś łańcuch, a do sklepu rowerowego miałeś 10km.
Dobre, sprawdzone
Haha dobre
Tak tak działać przez zaskoczenie:) Panowie i PANIE to działa!
Jeździć, zamiast oglądać filmy o jeżdżeniu innych😂😂😂 Kończę oglądać po minucie i idę na rower.
A bardzo Panie kochany prosto, w te i nazad rowerem do pracy :) czasem jest hardkor ale rower to pasja:) i tego się 3majmy
Święta prawda, porzuciłem samochód i do pracy jeżdżę rowerem, wbrew pozorom po mieście szybciej z pkt A do B ( w porannych korkach) jest na rowerze,
Dokładnie, poranna lura smakuje bosko, a już po 14 tej jestem na szlaku, Szerokości 😊
U mnie zawsze jest czas na rower nawet powiedziałbym inaczej. Muszę szukać czasu na inne czynności bo tylko jeżdżę na kole :D
Słowo klucz to dyscyplina i świetnie to widać wśród moich ziomków. Mam duży szacunek do gości którzy mają rodzinę, firmę, budują dom i potrafią jeszcze wykroić czas na rower. Zazwyczaj nie mają wypaśnych rowerów i nie wiedzą ile co waży, bo przeważnie na takie rozterki chłopców w krótkich spodenkach brakuję im czasu. Rower jest najważniejszy z rzeczy najmniej ważnych.
Z dzieci też zrezygnować nie można, jak już się je ma... ale skoro do pracy i tak trzeba dotrzeć to łapiesz za rower i jedziesz. I wtedy te 45minut w jedną stronę to nie jest czas zmarnowany jak w ZTM :) A i w weekend czasem żona pozwoli na dłuższą trasę. Nie ma czegoś takiego jak brak czasu na hobby, są tylko wymówki :P
"ale skoro do pracy i tak trzeba dotrzeć to łapiesz za rower i jedziesz" niby tak... jadę, czasem zmieniam trasę jadę dłużej, ale to wciąż jest to miasto. Wały, park, lasek, ale cel ten sam. Po kilku latach takiej jazdy zaczynam myśleć, że do pracy lepiej autem, posłuchać muzyki, włączyć sobie audio book, a rower zostawić tylko na rekreację, żeby mieć 100% satysfakcji z jazdy, a nie wypalać się powoli na dojazdach do pracy.
@@pasion11984 rozumiem twój punkt widzenia. Wystarczy mieć płatny parking pod biurem i stanowisko na tyle niskie żeby miejsce parkingowe i auto służbowe nie przysługiwały. Wtedy nie masz wygodnej alternatywy i można się zmusić do dojazdu łatwiej :D
Ja mam ten plus że nawet najkrótsza drogę z Ząbek do centrum Warszawy mam dość urozmaiconą, chociaż mało bezpieczną. Czasem myślę o choragiewce poziomej o długosci 1m z gwoździem na końcu wymuszającej zachowanie 1.5m przy wyprzedzaniu.
@@emilniewegowski Prawda. Szukanie parkingu skutecznie motywuje do jazdy rowerem :) Cały czas szukam równowagi i motywacji, żeby w weekend, po 5-ciu dniach dojazdów do pracy i na zakupy czerpać radość z jazdy taką jak kiedyś. Nawet pomyślałem tak... kupię sobie topornego złomka za 300zł z olx na dojazdy do pracy, a lepszy rower zostawię na rekreację. Może to mnie zmotywuje. Będę też do pracy jeździł spokojnie. W efekcie złomkiem jeżdżę codziennie, a rekreacyjny wisi. I nie potrafię jeździć spokojnie. Także kiełkuje mi w głowie myśl o zbudowaniu elektryka do pracy.
@@pasion11984 elektryk do dojazdów to nie zły pomysł. Ja bym chciał zbudować taki pojazd dla samej budowy, niekoniecznie żeby nim jeździć :) tylko koszty duże, a to co bym zbudował nie nadawałoby się na drogi publiczne wedlug litery prawa.
U mnie żona rozwiązała kwestie gorszego roweru na dojazdy. Zabroniła trzymania roweru w mieszkaniu to kupiłem Triban rc500 używany. W rok mam 4500km nim zrobione i już w sumie nie potrzebuje lepszego. A nie szkoda że na balkonie mieszka. I mam spore pole do szukania ulepszeń.
No tak a żona musi w weekend posprzątać ugotować ogarnąć dzieci a ty sobie jedziesz na rower.... 🤦♀️
Panie Zielony..
Od kilku tygodni jestem posiadaczem roweru i tak trafiłem na ten kanał, a tutaj taki film perełka. Otóż jestem człowiekiem, który zasiedział się w korpo przez ponad 13 lat. I pewnie byłoby tak dalej gdyby nie nowa "władza" i ich rządy silnej ręki. Miałem z nimi dwa stracia, a w lutym straciłem psa i wtedy coś się we mnie zmieniło. Od tej chwili, po tych wszystkich wydarzeniach nie wróciłem do pracy. Jestem na L4 i chwilowo poświęcam czas dzieciom oraz sobie. Tak jak Ty w lipcu tamtego roku trafiłem na siłownię, wcześniej trzy lata biegałem, a od kilku tygodni bawię się rowerem. Ale wracam do meritum.. No więc postanowiłem też zmienić coś w swoim życiu. Zawiesiłem moja aktywność zawodową, bo już miałem dość tego kieratu i fałszu. Praca na pięć zmian, 90,% to nocki. Do jesieni planuję być na wychowawczym, a później poszukam taką pracę bym mógł żyć, a nie jak to nazwałeś, wegetować. No więc chodzę sobie na treningi, od znajomych dostałem rower crossowy i tak tutaj trafiłem. Dziś już wiem, fajnie byłoby mieć gravela, ale na to przyjdzie czas. 😁 Tak jak powiedziałeś, w tej chwili przewatościowuję swoje życie i mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre. Najgorszy był strach przed zmianą, ale już się nie boję. ✌️😁 Ps. Pochodzę z Dolnego Śląska, ale Gniezno znam całkiem dobrze i jest mi dość bliskie. Mam rodzinę w Mieleszynie i jestem tam praktycznie, co roku, a za dziecka bywałem na całe wakacje. Jeśli mówi Ci coś Borzątew i camping nad jeziorem to należy on do mojego kuzyna. Może kiedyś się tam przejdziesz i nagrasz jakiś film, bo jedna strona moich korzeni pochodzi właśnie spod gnieźnieńskich stron. Pozdrawiam. 🖐️😉
Ja w sezonie ciepłym (tak to nazwę) kręcę w tygodniu wieczorem jak córki już śpią, a w weekendy wcześnie rano jak jeszcze śpią. Uwielbiam startować o 6 lub nawet przed w niedzielę, cisza spokój na drogach, wszystko dookoła śpi, a ja sobie kręcę i oglądam śpiący świat. W sezonie zimnym tak samo z taka różnica że już jest ciemno :)
Mam tak samo. W ostatni łyk-end startowałem jakoś przed siódmą było ciemno jak w du...e na dworze. Na szczęście było ciepło plus 10 ;)
@@krzychoobike Ja tez ten sam schemat
U mnie podobnie. Uwielbiam w lato startować kiedy wszystko śpi
Czas jest nasz i tyko nasz i to my decydujemy co z nim zrobić. Jest to jedyny czas jaki mamy i mamy go coraz mniej . Siedzenie na du... i ciągłe tłumaczenie ze nie ma czasu niczego nie załatwi. Trzeba sobie zrobić listę zysków i strat , co nas czeka jeśli nie zadbamy w porę o swoje zdrowie, ile tabletek będziemy jeść na śniadanie , czy nie staniemy się ciężarem dla naszych bliskich . Warto się ruszać i dotleniać naprawdę - inaczej patrzy sie na świat, wszystko jest łatwiejsze. dobry materiał pozdrawiam
Bardzo dobrze gada. Zawsze to powtarzam, wystarczy chcieć!
Rower to niekończąca się przygoda ! 👍
Wujek Arnold Schwarzenegger zawsze mówił: “There are 24 hours in a day. You sleep six hours and have 18 hours left. ... Well then, just sleep faster, I would recommend.”
Moja rada: zrób sobie synów, z którymi będziesz na zmianę wychodzić na rower. Przecież nie mogą ciągle siedzieć w telefonach. Jak nasz 3 synów po min 8 lat, to łącznie w ciągu dnia przejedziesz z nnimi 40-50 km a na koniec solo 40 i masz już 80-100 km na liczniku!
E...tam, z córkami też się da. Z moją córką w tym roku pyknęło 3 tyś km na rowerze :)
@@jareksan3955 Jednak z kobietami to czasem trochę problematyczne, mała zadyszka już stop, na piciu stop, muszka wpadła do oka - panika, czyli nic innego tylko marudzenie większość trasy :D
Zrob sobie synow i poczekaj z 10 lat az dorosna do szosy :) nie zapomnij, ze do tego momentu beda potrzebowac twojego wolnego czasu, a na koncu moze sie zdarzyc, ze nie bada przepadac za rowerem tylko za gra w szachy. Beda potrzebowac partnera do gry... twoje 50km dziennie rozplynie sie :) I jeszcze jak raz uda ci sie wymknac na rower to uslyszysz, ze ":Tata woli rower ode mnie :( " :) :) :)
"Moja rada: zrób sobie synów, z którymi będziesz na zmianę wychodzić na rower." Albo jeszcze lepiej. Zrób sobie synów i wyślij ich do szkół w różnych wioskach oddalonych o conajmniej 20km od siebie. Po każdego dojeżdżaj rowerem :D
Jadę pod tą górka i myślę sobie na cholere mnie to .I tak od kilku lat .😋
No właśnie. 23.00 prawie i zamiast spać, oglądam Zielonego. Co z tego że dobrze gada. 😩 Koniec z oglądaniem Zielonego. O 23... 😜 Łapa w górę i czas spać. Zdrowego !
Wartościowy filmik. Moje życie jest dalekie od ideału, ale nie wyobrażam sobie, żeby coś mogło mi zabrać czas na pasję.
Albo wstawać codziennie o 13:00 rano i jeździć, jak jeszcze wszyscy śpią
O 13 to ludzie w pracy są, a nie śpią
Witam. Zgadzam się w stu procentach. Mam 54 lata i czworo dzieci. Moja pasja od dziecka był rower, ale praca i dzieci zajmowały nam z żoną cały czas. Ddy dzieciaki założyły własne rodziny to wrocilem do jazdy na rowerze i nauki serwisowania roweru co daje mi wielka frajdę. Pozdrawiam.
Jest dokładnie jak Zielony prawi. Ludzie nie zdają sobie nawet sprawy ile czasu tracą na np. przeglądanie Facebooka. Można mieć czas na wszystko. To tylko kwestia odpowiedniej organizacji czasu. Znam pewnego pana, który prowadzi własną, bardzo dużą firmę transportową. Około 500 ciężarówek. W zasadzie nic by nie musiał robić. Ma od tego ludzi. Ale od około 2 lat jeździ na rowerach. Codziennie. Jak ma napięty grafik dnia to aby pojeździć na rowerze potrafi wstać około 5:00. Na 7:00 do pracy. Ma 48 lat. Tak więc nie ma wymówek. Pozdrawiam wszystkich.
Wolę trochę mniej zarobić a cieszyć się z życia niż latać za kasą a potem srać się do tych osób co niby mają czas na wszystko.
Albo wygrać w totka i mieć wyje na wszystko 😂
Przez to, że po 16 juz ciemno, umówiłam się w pracy żeby zaczynać o 11, i śmigam rano po lesie, o ile bardzo nie leje. Pewnie że czasem się nie chce, ale wiem że jak nie pojadę to będę zamulać cały dzień, szczególnie przy pracy z domu. Polecam jednak ruszyć dwa kółka, warto :)
Cześć Zielony! Wiem rze nie otpowierz, ale powiem rze normalnie można jeździć rowerem do roboty :0)
Zapomniałeś jeszcze o pewnej grupie: mam piatkę dzieci (lub więcej), pracuję na 3 zmiany i nie mam czasu dla siebie 🙂. Tak jak mówisz, każdy ma tyle samo czasu, którym zarządza. Jeśli tak nie jest, to jest niewolnikiem swoich wyborów. Później niektórzy się budzą na starość, ale wtedy jest już często za późno.
@planeta idiotów 3 zmiany, czyli koledze chodziło o pracowanie na zmianę 8-14, 14-22 i 22-6 w jakiś fabrykach i tak dalej.
Tak notabene powiem, że pracowałem w takim miejscu po maturze i to najgorszy okres w moim życiu pod względem łączenia życia towarzyskiego/pasji/studiów. Rozjechane hormony, brak możliwości normalnego spotykania się, umawiania i tak dalej.
@@tomaszt8624 ja pracuję na 4 zmiany 😏 . Co ma swoje plusy i minusy . Największy to chyba sen . Ale za to np mogę rano iść 🚴. Bo wtedy jestem sam w domu .
Jak ktoś chce to znajdzie wymówkę
@@piotrilnicki9706 Zgadzam sie w 100℅, jezeli ktos będzie chcial znalezc wymowke, to znajdzie, a Ci z faktycznie zajawka/silnym charakterem beda jezdzili.
@@tomaszt8624 Ja tak pracuję w takim systemie trzyzmianowym i powiem, że to kwestia przyzwyczajenia i czasu jest dużo na swoje pasje. Na rower zawsze jest czas. Nawet po nocce śpię 6-7 godzin i o 14 czy 15 jestem już na rowerze :) Jeśli ktoś ma pasje to ten zrozumie, że to nie wymówka.
Jak się chce to czas zawsze się znajdzie;) w weekendy mój facet wstaje przed 6 jedzie na swoje setki ja wstaje później jadę na 60 i wracamy razem na kawę;) a w dni pracujące zamiast siedzieć i ogl seriale to idziemy na rower jeżeli pogoda pozwala;) pzdr;)
Mądre słowa :) zmieniłem niedawno pracę po 10 latach i troszkę odżyłem i uwierzyłem w siebie. Polecam każdemu, zmiany nie są takie straszne ✌️
Odpowiem tak w SOBOTE NIEDZIELĘ, ŚWIĘTA ORAZ PODCZAS URLOPU. Można także do roboty dojeżdżać rowerem i to też się w jakiś sposób znajduje czas zamiast komunikacją miejską gdzie ceny bywają wysokie nie mówiąc o dzikich tłokach.
Dobre Panie 👍a na koniec jeszcze bym dodał podsumowując
"ludzie ruszta dupy "
To jest mit z wcześniejszym wstawaniem. Nie ma jednej dobrej pory snu dla wszystkich. Ludzie, którzy preferują siedzenie po nocach, będą się tylko męczyć wcześnym wstawaniem. Ta krzywa produktywności w dniu zależy od tego jakim typem człowieka jesteśmy. Niektórzy wieczorem będą najbardziej produktywni.
Jak piłem i widziałem, siedząc w piwnym ogródku, biegaczy albo rowerzystów to se myslałem - ale jełopy, no trza mieć zryty beret, a jak teraz jeżdze i widze gości wlewających w gardziele napoje, to mnie nachodzą te same mysli. Jestem myślicielem-socjopatą chyba - taka mnie myśl naszła
Zielony to mój najlepszy kozak, jeśli chodzi o trening. Rower i zajwki dwukołowe. Pozytywny koleś i tyle w temacie....
Dobrze prawisz "ZIELONY"---przyklad dla malkontentow i sfustrowanych mlodych i starszych!!!.
aczaczaczaczkolwiek znowu w punkt
True story :) Dla chcącego nic trudnego, wszystko to kwestia podejścia i samoorganizacji. Nie zawsze jest latwo i trzeba powalczyć, ale warto!
Zgadzam się w 100% trzeba mieć w życiu jakąś zajawkę tylko dla siebie - taką odskocznię. Zgadzam się, że czas na taką zajawkę można zawsze wygospodarować - choć przez wiele lat miałem wymówki, że mam tyle obowiązków, że dobrze jak znajdę chwilę na sen... Trzeba przeanalizować swój dzień i zastanowić się co nie jest mi potrzbene w życiu, gdzie marnuje cenne godziny, minuty.. Dopiero w tym roku dzięki pandemii miałem chwilę żeby to przemyśleć... Teraz cieszę się z jazdy rowerem i przede wszystkim z tego, że mam coś co daje mi ogromnego kopa, energię. Pozdrawiam!!
Dla chcącego nic trudnego 🍄 Dzięki za kolejny super film merytoryczny Życzymy dużo zdrowia i wytrwałości . Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🌞🚲🇵🇱
Bardzo dobrze powiedziane, wszystko twki w głowie, jedyne co nas we wszystkim blokuje to nasz łeb który bywa leniwy. Nie masz czasu na trening? A może masz tylko się nie chce i się szuka wymówek albo się marnuje czas na właśnie głupie fb albo tv. Pozdrawiam 💪🏼
Nie mam czasu bo oglądam seriale :-D
Filozof z Ciebie, ale podpisuje się pod tym co mówisz! Dobrze się Twoje filmy ogląda i co najważniejsze dobrze słucha!
Też walczę z czasem...
Ja nie mam nic przeciwko przychodzeniu codziennie na 7 do roboty. Ale żeby czekać te 8 godzin na wyjście - to już jest przegięcie 😜
Hehe ;-)
Panie kochany bo to lenie som :)
Madrze mowisz. Tego wlasnie sie trzymam-ja steruje swoim zyciem,nikt nie ma prawa mi zycia ustawiac. Pozdrawiam,powodzenia zycze.
Jakiś filmiki na youtubku :)
Ostatnim czasem wybieram się na rower od 23:00 i wracam się o 01:00, zero samochodów, zero ludzi, tylko Ty, rower i szosa. Oczywiście są plusy i minusy takiej jazdy.
Ten film zasługuje na więcej wyświetleń.
Budzik na 4.30. Jeden dzień się przemęczysz, a potem zasypiasz o 21.00 bez trudy i znowu budzik 4.30. Polecam!
@zielonyF16 ,widzę że masz, lub ja mam takie samo podejście jak Ty :)
Balans czasu w życiu jest najważniejszy.
Zawsze powtarzam...
Choćbyś zarabiał pińcet złotych na minutę, nie kupisz sobię ani sekundy czasu.
Niedawno znalazłem Twój kanał i zostanę tu na dłużej :)
Pozdrower 🚵
Zielony.:dobrze mowisz, dla mnie czas na rower jest tylko dla mnie to swieta rzecz moja rodzinka to rozumie 😊
Panie F16, z filmu na film coraz lepszy montaż i muzyczka 1. klasa ! Fajnie że się rozwijasz :)
Cześć zielonyF16 - znam przypadki przy rozliczaniu lekarzy, że doba ma 78 godz (to mój rekordzista:) ) na rower zawsze można znaleźć czas!, tak samo na spacer np; z psem - pozdrawiam
mam to szczęście, że teraz nie muszę odprowadzać dzieciaków do przedszkola. Dlatego w wiosnę i lato wstaję około 5 i jeżdzę z 2 godzinki przed pracą. Jesień i zima to ustawki nocne. Pozdrawiam
Skoro miałes czas, żeby obejrzeć ten filmik, to na rower też go znajdziesz
filmik obejrzałem w robocie, potem sześciopak browara przy " trudnych sprawach " a potem nie mogę sobie przypomnieć, gdzie zostawiłem rower..
@@nrth6586 Dopiero wtorek, w Weekend się pije
@@konradkondzisaw5960 mógł zacząć w weekend 😉
@@FoHsi Powoli sobie sączył
nie, słuchałem robiąc obowiązki
Super wartościowy materiał który daje do myślenia ! , Bo w życiu trzeba żyć , pozdro Zielony 🙂
Brak czasu to tylko wymówka do tego aby nie robić czegoś co wymaga wysiłku (((: sam stosowałem tę praktykę gdy ważyłem grubo ponad 115 kg ... naprawdę jest ciężko ruszyć zad, niestety. Ale jak juz sie to zrobi i widac efekty nie tylko na wadze ale w kondycji, tym że w sklepie nagle wszystko zaczyna pasowac zamiast 3XL zakladam 2XL, potem XL, L ,wciskam sie w koncu w Mke ..... po prostu szok, nagle jest wybór podczas gdy kiedyś z niechecia myslalem o jakichkolwiek zakupach ubrań bo nic na mnie nie pasowało, dziś po prostu wchodze do sklepu biore z wieszkaa przymierzam i wychodze, nie nawidze zakupów teraz w koncu nie musze marnowac czasu na szukanie sklepu ktory ma moj rozmiar .... Zdrowie - wyniki to jak sie poprawiaja jest po prostu czyms co najbardziej mnie zaskoczylo. Nie dalej jak w styczniu tego roku po ciezko przebytej jedynej chorobie swiata jaka mamy od 2020 roku ze szpitalem na skraju zycia i smierci skonczywszy lekarz po wyjsciu ze szpitala powiedzial ma Pan nadcisnienie i tachykardie, cisnienie mialem na poziomie blisko 150/90 do 100, puls ok 90-95 powiedzial - musi pan brac te tabletki juz do konca zycia. Wtedy powiedzialem sobie czy naprawde w wieku 49 lat skazany jestem juz na farmakoterapie ? W koncu odkurzylem mojego starego MTBka na 26 calowych kolach, ruszylem zad. Efekt w kontekscie parametrow tj cisnienie czy puls jest u mnie spektakularny. Dzis mam cisnienie na poziomie 110-115/70-75 puls 45-50 - po prostu nie wierzylem gdy to pierwszy raz zobaczylem ze udalo mi sie uciec przed tabletkami. Byc moze zawałem, udarem i innymi malo ciekawymi schorzeniami.Wiec jesli ktos z was zastanawia sie czy warto - powiem tak, warto. Lepiej śpię, lepiej funkcjonuję w ciagu dnia, stres obniza sie nieprawdopodobnie, parametry zdrowotne mozna poprawić, kondycja no i sylwetka (: Raptem 1:30 godziny dziennie, czy to az tak dużo ?
to bardzo proste. wystarczy być na 60% (kug), tak jak ja od połowy marca do dziś ( z wyjątkiem września i kawałka października, bo urlop hehe) :)
Nie miałem czasu w tygodniu (trójka dzieci) ale znalazłem zmieniając publiczny transport na rower tym sposobem workweek to jakieś ~180km i czasami coś wpadnie w weekend.pzdr super film
Rób to co robisz stary , bardzo przyjemnie ogląda się Twoje materiały , świetna robota , pozdrawiam Cię serdecznie !!
Czas ucieka na oglądanie Zielonego 😉😊
Jak się ma kondycję to się ma czas 😉
Oczywiście dalej znajdą się tacy, którzy będą ciągle marudzić. A mówienie, że nie mają jak czegoś zmienić, to tylko wygoda, lenistwo i jego tłumaczenie. Po prostu za trudne dla nich jest szersze myślenie. Swoją drogą właśnie jazda na rowerze jest mega odskocznią i mi zawsze daje dużo siły, motywacji i fajnego kopa. Zrozumie ten, kto zaczął robić coś dla siebie
Dobre podsumowanie w okolicach 3 minuty :)
Najprostszym sposobem jest jeździć do roboty i z powrotem na szagę 😉
Można podejść do tego nieco inaczej. Zastanów się gdzie możesz jechać na rowerze zamiast iść na nogach lub jechać samochodem i czas na rower sam się znajdzie. Reszta to kwestia wyobraźni i próbowania różnych tras, bo nie trzeba jechać na rowerze tą samą drogą, którą na co dzień się poruszasz.
Lubię tego gościa.
Racja jest 😄 ale żeby nie iść na koło abo polotac 😁 pozdrawiam 👍
Ja jeżdże na rowerze do pracy 😉
Przed pracą 20-35 km czy na 23 czy na 7 rano jak się chce to się da
Jasne, jak się chce to zawsze się czas znajdzie, pracuję na 3 zmiany, fakt po 8 godz ale organizm rozregulowany ale tak sobie poogarnialem wszystko że 2x w tyg cisnę rowerem (60km+-) a 2x w tyg cisnę na siłce fbw, no czasem w biegu trzeba coś zrobić no i nie siedzę przed tv do późna bo wolę się wyspać żeby rano mieć siły i chęci na rower
Ja nie mam czasu na nic, oprócz swoich hobby😜
Ten sam problem ze spaniem mam i zaczynam z tym walczyć 😀
Jak ktoś lubi jeździć na rowerze to zawsze znajdzie czas, jedni mają go więcej a drudzy mniej, Ci którzy mają dzieci i pracują to wyjdą sobie raz w tygodniu na rower, a ci którzy nie mają swoich rodzin, obowiązków, mieszkają u rodziców to jeżdżą codziennie
zielony piąteczka :)
Mozesz zmienić prace, dom, ale jednego w życiu nie zmienisz... kobiety.. możesz zmienić oczywiście kobiete... ale to nic nie zmienia. Pomimo wszystkich zmian wiatr i tak będzie wiał Ci w gębe. Acz może jak zaczniesz nurkować...eee to znowu prądy będą..😉 morał Twój i mój.. trzeba w życiu kombinować🤔
Bardzo dobrze mówisz
Trzeba tylko chcieć:)
Pozdrawiam
5:57 Panie szanowny, do stania w korkach służą te wasze całe tfu samochody. Na rowerze się korki wyprzedza
Ja musze się zmusić do jazdy w zimie ale troche szkoda roweru.
Ja sobie nie wyobrażam 8 godzin pracy i elo xD najlepiej 7-15 i po 15stej na rower :D
Szacun, ten film mnie zmotywował. Dzięki Pozdrawiam.
5:23 aczaczaczaczkolwiek
Dobry wykład.
Czasem można jeździć rowerem do pracy, do szkoły, po zakupy na cmentarz. Przydadzą się dobre sakwy a rower nie powinien być zbyt atrakcyjny, żeby nie trzeba było go przywiązywać łańcuchem ważącym tyle co pół roweru
Np ja napisałem na insta skąd Ty tyle czasu masz :D Widzę że czara się przelała i filmik musiał zostać nagrany ;)
13:04 "Największy taki peek możliwości naszego mózgu, to jest od godziny 7 chyba do 11 rano" - to nie do końca tak. Jest coś takiego jak chronotyp - on "definiuje" kiedy posczególne grupy ludzi mają ten peek.
Ten chronotyp to jest właśnie kwestia umowna , pomiędzy typowymi sowami a skowronkami jest to różnica w zegarze biologicznym +- 2 godz. I dotyczy raczej tego w jakich godzinach kto funkcjonuje lepiej a gorzej. A większość osób ma i tak chronotyp mieszany. Są dwa spadki energetyczne w ciągu dnia, pomiędzy 13.00 a 15.00 i później miedzy 17.00 a 19.00. Tak zwane peaki będą na chwile przed spadkami.
Wystarczyło usunąć swoje konto z Facebooka ,a do kontaktu (z prawdziwymi znajomymi) używać tylko komunikatorów i jest więcej czasu na prawdziwe przyjemności, pasje i mniej "zaśmiecony" umysł.Szkoda życia wystarczy pomnożyć te pół godziny czy więcej razy 365 dni i widać ile takie fejsy kradną przez rok z cennego życia.
Dokładnie tak jest, kalkulatora nie oszukasz 😁
Bardzo dobry przekaz oraz całkiem fajny montaż przy okazji :) 👍
K*rna...akwarium miałem umyć! Dzięki!
Też kiedyś tak miałem , brak motywacji w życiu . Ale ten czas minoł
Moral jest taki, ze trzeba dokonac wyboru i umiejetnie pogodzic obowiazki z przyjemnoscia. Nie mozna miec wszystkiego.
Nie oglądam tv. Szkoda życia. Mam rodzinę, obowiązki domowe i pracę. Czasami jest trochę wolnego, czasami mniej lub wcale. Rower kocham i jak tylko mam czas i jest moja pogoda- jadę. Ale obecny miesiąc to tragedia. Swoje godziny i zastępstwa za chorych. Zbierze się 356 godzin....! I jest dom i trzeba spać. W zeszłym tygodniu na jedno 48 godzin, 44 godziny pracowałem. A jest to umowa zlecenie. Nie wymawiam się i nie licytuję czasu. Mam 7000 km w tym roku na "szosie". Kilkanaście 100 +km i kilka 200 km+ . Tylko czas mnie ogranicza. Ale nie narzekam. Niektórzy dochodów obecnie nie mają. A jak znów mi się przewali, skoczę na rower. Pozdrawiam
Siema.
Czasem aż sie boję o rower, tak daleko odchodzisz od niego przy kręceniu materialu...
Wykład dałeś kolego 👏👏👏👏👊
Krótsze filmy rób, wszystkim nam zostanie więcej czasu ;) Powtarzające części możnaby zredukować. Niemniej 👍