Fajnie się słuchało do kawy, tej porannej i starczyło na popołudniową. 👍👈 Cały czas rozważacie zakup na zasadzie korpus + obiektyw. Ja osobiście dodam, że trzeba wziąść pod uwagę jeszcze 3 stronę medalu = lampę błyskową, która wcale nie jest tania. I wtedy rozważyć SYSTEM.
Do 10 tyś to jest tanio? To jest bardzo drogo. Ogólnie ceny sprzętu obecnie są z kosmosu, a wszystko to jest zasługą kupujących. Gdyby nie było chętnych na aparat za takie pieniądze to by nie było takich cen. Cenę budżetowego FF wyznaczam na 5 tyś.
Moim zdaniem tani aparat to taki, który kosztuje połowę minimalnej krajowej netto, ale przyjmijmy, że dla małego obrazka będzie to netto minimalna krajowa, co oznacza około 3-3,5 tysiąca PLN. Ciężko w tym budżecie o pełnoklatkowe nowe aparaty. Sprzęt foto mocno podrożał. Pamiętajcie, że kupujemy nie tylko body, potrzebujemy obiektywu, baterii, karty pamięci, ładowarki, torby do noszenia....
Ja mam obecnie mały dylemacik :) Od ponad roku jestem użytkownikiem Canon EOS M razem z Magic Lantern. Aparat kupiłem pod filmowanie w terenie i sprawdza się rewelacyjnie. Jednak w między czasie wkręciłem się w fotografię. I podobnie jak przed zakupem Canon EOS M (mój pierwszy aparat) tak i teraz mam pewien niedosyt :) Zaczynam się oglądać za czymś używanym typowo do zdjęć w terenie na potrzeby pseudo reportażu czy zdjęć przyrody. W cenie do 5 tys można dostać z firmy po przeglądzie z gwarancją rozruchową Canon EOS 5D mark IV (ważne - uszczelniony korpus i praca z niedoborem światła). Pytanie czy w tej kwocie można dostać coś lepszego pod fotografię w terenie?
Co do zawodności: mnie w fuji nigdy się nie zawiesił - ani xs10, ani xh2s (mam krótko), ani gfx 50s II. A podobno to np. Hassel się często wiesza jeśli chodzi o mały średni format. Może używa Pan kiepskiej jakości kart do fuji? Bardzo mnie to dziwi.
Polubiłem wasze transmisje. Ta jest wyjątkowo zabawna, że względu na Wasze jezykowe przekomarzanie się 😀 wartościowy materiał. W temacie kosztów aparatów, to moja pierwsza lustrzanka kosztowała ponad 1600 zł, w 2009 roku. Byłem wtedy jeszcze studentem, więc nawet nie wiem jakim sposobem udało mi się zebrać taką kwotę 😁 teraz za równoważność jednej wypalty można kupić naprawdę świetny aparat. Rozpoczynam powoli gromadzenie funduszy. Panowie, do następnej transmisji 😃
Zajefajne się Was ogląda i słucha!!! Przegapiłem ten live i nie byłem online. Jeżeli zrobicie spotkanie czyli jakieś warsztaty tak jak Jacek mój "imennik" zaproponował. przyjadę ze Szwecji do Portugalii by spotkać także Krzysztofa. Ale uważajcie! Przyjadę z aparatem Nikon Z 6II! Jesteście gotowi!???
No według mnie tanim aparatem nowym tanim aparatem można nazwać aparat do 3000 złotych na przykład jakiś Lumix gx80. Oczywiście dla osoby zarabiającej poniżej średniej krajowej
Tani aparat to jest do połowy przeciętnej pensji i w tej cenie da się kupić używany pełnoklatkowiec (body) np. Canon Eos 5D Mk 2 lub Mk 3. Aparat wystarczająco dobry aby robić genialne zdjęcia. A za to większą kasę przeznaczyć na dobre szkła. Najtańszym ale dobrym obiektywem na początek będzie stałka 50 mm. Przynajmniej zagwarantuje niezłe światło i ostrość jak brzytwa. Na dobre zoomy trzeba dozbierać, ale 50 mm na pełnej klatce to jest mniej więcej tak jak widzi ludzkie oko. I nie ma sensu iść w bezlusterkowce, aktualnie absurdalnie drogie. Lepiej za te kase kupić samochód albo motor a nie bezlusterkowiec. Albo dobry monitor fotograficzny , bo nie wierzę że ktokolwiek wszystkie swoje fotki drukuje, a w przeciwnym razie, przy pracy na komputerze ograniczeniem nie jest aparat ale możliwości monitora i karty graficznej.
Dziękujemy za te nowe bezlusterkowce, bo dzięki temu potaniały lusterkowce! Super.
😁 poważnie?
"Tani" to jest subiektywne. Mogliście zacząć od "najtańszy" - to już jest obiektywne wyrażenie.
Fajnie się słuchało do kawy, tej porannej i starczyło na popołudniową.
👍👈
Cały czas rozważacie zakup na zasadzie korpus + obiektyw. Ja osobiście dodam, że trzeba wziąść pod uwagę jeszcze 3 stronę medalu = lampę błyskową, która wcale nie jest tania. I wtedy rozważyć SYSTEM.
Wziąć
Bardzo lubię wasze filmy, może pokusicie się o live na temat średniego formatu.
Do 10 tyś to jest tanio? To jest bardzo drogo. Ogólnie ceny sprzętu obecnie są z kosmosu, a wszystko to jest zasługą kupujących. Gdyby nie było chętnych na aparat za takie pieniądze to by nie było takich cen. Cenę budżetowego FF wyznaczam na 5 tyś.
Panowie za długi film !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moim zdaniem tani aparat to taki, który kosztuje połowę minimalnej krajowej netto, ale przyjmijmy, że dla małego obrazka będzie to netto minimalna krajowa, co oznacza około 3-3,5 tysiąca PLN. Ciężko w tym budżecie o pełnoklatkowe nowe aparaty. Sprzęt foto mocno podrożał. Pamiętajcie, że kupujemy nie tylko body, potrzebujemy obiektywu, baterii, karty pamięci, ładowarki, torby do noszenia....
A jaki korpusik polecicie dla amatora do zdjęć na zewnątrz np w lesie w porach wieczornych - malowanie światłem,zdjęć portretowych ulicznych...
Ogląda was również Chełmianka z Anglii 🙂
Pozdrawiam
Ja mam obecnie mały dylemacik :) Od ponad roku jestem użytkownikiem Canon EOS M razem z Magic Lantern. Aparat kupiłem pod filmowanie w terenie i sprawdza się rewelacyjnie. Jednak w między czasie wkręciłem się w fotografię. I podobnie jak przed zakupem Canon EOS M (mój pierwszy aparat) tak i teraz mam pewien niedosyt :) Zaczynam się oglądać za czymś używanym typowo do zdjęć w terenie na potrzeby pseudo reportażu czy zdjęć przyrody. W cenie do 5 tys można dostać z firmy po przeglądzie z gwarancją rozruchową Canon EOS 5D mark IV (ważne - uszczelniony korpus i praca z niedoborem światła). Pytanie czy w tej kwocie można dostać coś lepszego pod fotografię w terenie?
Co do zawodności: mnie w fuji nigdy się nie zawiesił - ani xs10, ani xh2s (mam krótko), ani gfx 50s II. A podobno to np. Hassel się często wiesza jeśli chodzi o mały średni format. Może używa Pan kiepskiej jakości kart do fuji? Bardzo mnie to dziwi.
studio podobnie jak radio już się odmienia 😁
Polubiłem wasze transmisje. Ta jest wyjątkowo zabawna, że względu na Wasze jezykowe przekomarzanie się 😀 wartościowy materiał. W temacie kosztów aparatów, to moja pierwsza lustrzanka kosztowała ponad 1600 zł, w 2009 roku. Byłem wtedy jeszcze studentem, więc nawet nie wiem jakim sposobem udało mi się zebrać taką kwotę 😁 teraz za równoważność jednej wypalty można kupić naprawdę świetny aparat. Rozpoczynam powoli gromadzenie funduszy. Panowie, do następnej transmisji 😃
Równowartość
1:41:00 Ja pracując w studio z błyskiem wyłączam podgląd na żywo i nie mam tego efektu "dyskoteki"
Tani to jest Canon 5d mk1. Od tego należy zacząć. Chociaż nie - zenit jest tani
Zenit używam jako bezlusyetkowca - chociaż nie, bo jako dalmierza
Jak dla mnie najbardziej rozwijany system to sony. Nikon i Canon ma mało obiekrtwów firm trzecich, a
orginały są drogie jak ferrari 😊
Zajefajne się Was ogląda i słucha!!!
Przegapiłem ten live i nie byłem online.
Jeżeli zrobicie spotkanie czyli jakieś warsztaty tak jak Jacek mój "imennik" zaproponował. przyjadę ze Szwecji do Portugalii by spotkać także Krzysztofa.
Ale uważajcie! Przyjadę z aparatem Nikon Z 6II!
Jesteście gotowi!???
No czasami ciężko się czasowo zgrać z ja Jak się zorientowałem że leci to już był w połowie dlatego sobie odpuściłem i oglądam teraz
Nie ma idealnej hybrydy? A co Pan powie o Fuji xh2s? Serio, nic lepszego chyba nie ma. A co do Panasa, przecież on ma cropa w 4k :)
No według mnie tanim aparatem nowym tanim aparatem można nazwać aparat do 3000 złotych na przykład jakiś Lumix gx80. Oczywiście dla osoby zarabiającej poniżej średniej krajowej
Id
Od 2.0h godzinia reklama sony bo mimika Panów- ciekawe szaleństwo 😀
Tani aparat=tani fotograf🤷♂️
Tani aparat to jest do połowy przeciętnej pensji i w tej cenie da się kupić używany pełnoklatkowiec (body) np. Canon Eos 5D Mk 2 lub Mk 3. Aparat wystarczająco dobry aby robić genialne zdjęcia. A za to większą kasę przeznaczyć na dobre szkła. Najtańszym ale dobrym obiektywem na początek będzie stałka 50 mm. Przynajmniej zagwarantuje niezłe światło i ostrość jak brzytwa.
Na dobre zoomy trzeba dozbierać, ale 50 mm na pełnej klatce to jest mniej więcej tak jak widzi ludzkie oko.
I nie ma sensu iść w bezlusterkowce, aktualnie absurdalnie drogie. Lepiej za te kase kupić samochód albo motor a nie bezlusterkowiec. Albo dobry monitor fotograficzny , bo nie wierzę że ktokolwiek wszystkie swoje fotki drukuje, a w przeciwnym razie, przy pracy na komputerze ograniczeniem nie jest aparat ale możliwości monitora i karty graficznej.
Ja 80% swoich zdjęć robię na 50mm i 35 mm. Nawet więcej na 35 mm.
Szczerze w/g mnie - masło maślane. Sami się posłuchajcie jeszcze raz.