Fitappy! Bardzo cieszę się, że wróciłaś i znów nagrywasz filmiki, uwielbiam je oglądać, a samo patrzenie na Ciebie i słuchanie jak mówisz coś z tak wielkim przekonaniem napełnia mnie motywacją :) Życzę zdrówka dla Ciebie i dla bobaska :*
Kiedy zobaczysz cukiernię, przejdź na drugą stronę ulicy. Albo żeby odwrócić uwagę, sumować cyfry z tablic rejestracyjnych przejeżdżających samochodów. Ćwiczenie to wymaga ogromnego skupienia a tym samym odwrócenia uwagi od witryn sklepowych. Polecam!
Fajny filmik. Spoko porady ;) Od siebie dodam, że im częściej jemy, np co 2 godz. nie duży posiłek, tym łatwiej jest nie podjadać. Prosta sprawa, cukier nie skacze, więc organizm nie ma potrzeby szybkiego jego zaspokojenia. No i już nie bądźmy tacy cacy. Raz na parę tygodni można zrobić sobie dzień żarłoka!!! Szczególnie na redukcji!
jeśli chodzi o mnie, ktoś kiedyś mi powiedział że cukier to uzależnienie i należy z nim zerwać. Trwałam trzy miesiące bez cukru , w żadnej postaci, 0 słodzenia kawy, słodzików, tylko te naturalne np gdy jadłam owoce. To jak dotychczas była jedyna skuteczna metoda. Po 3 mscach, nie ma sie wogóle ochoty, wszystko wydaje się niesamowicie słodkie, jeśli już po coś sięgniemy, to daje nam ogromną dawkę energii. Poza tym wszystko może stać na przeciwko ciebie i tak tego nie ruszysz. Te 3 miesiące wydają się naprawdę cieżkie, ale skutki, trwałe, bez walki z samym sobą, są naprawdę imponujące. To trochę jak zmiana nastawienia.
jest tylko jeden sposób i dwie zasady aby oduczyć się jeść słodycze: 1. zmiana diety (im bardziej dieta wartościowa, tym mniej ochoty na słodycze) 2. jeść zdrowsze słodycze jeśli już, czyli suszone owoce (naprz. daktyle, gorzka czekolada, kakao na mleku lekko słodzone, lody, a całkowicie się nie dotykać ciast, ciastek, wafelków i t.d.) Im bardziej ktoś będzie się ograniczał jak to sugerujesz tym bardziej jednego dnia zacznie się opychać słodyczami, a jak będzie je jadł świadomie i zmieni całą dietę to i słodycze przestaną dla niego istnieć. Ponadto często słodyczy wołają drożdżaki okupujące jelita i tylko zdrowa dieta, tylko oczyszczenie organizmu może to zmienić.
Ilza Pacha Wszystko prawda, co piszesz, poza tym, że mi jak i wielu innym osobom wcale nie służy jedzenie co 2-3h, każdy powinien obserwować siebie co mu służy. Ja nie napisałam ze lody sa zdrowe, ale lepiej jesli juz lody niz ciastka, wafle, ciasta etc. Ponadto bez przesady nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas cukier z lodów nam nie zaszkodzi. Człowiek nie moze byc niewolnikiem jedzenia ani w jedną ani w drugą stronę. Miłego weekendu!!
O, takie przetrzymywanie nie działa... 15 minut? Ja wytrzymuje dzień, dwa, trzy - cały czas mając ochotę, potem czwartego dnia rzucam się na wszystko...uważam, że organizm wie sam, co chce zjeść. Jeśli przetrzymanie lub picie wody nie działa to jem. Wolę tak, niż za 2-3 dni rzucić się za kilo cukierków :/
Mikołaj Chmieleski Pewnie chodzi Ci o to, że mam źle zbilansowane posiłki. Pewnie tak, bo nie wiem, co ile jem, czasem po prostu jem śniadanie o 6, czasem o 8 a czasem o 10, jem jak jestem głodna, obecnie chyba w czasie letnim mam ze 2-3 posiłki takie pełne, a pomiędzy woda, herbaty, owoce (truskawki).
Ewelina P Dokładnie. Spada Ci poziom cukru poprzez nieregularne jedzenie, a rzeczą naturalną dla organizmu jest natychmiastowe zaspokojenie spadku. Staraj się jeść co 2-4 godziny nieduże posiłki. Nawet jak nie jesteś głodna ;) Ja nawet na redukcji jem 8-12 posiłków codziennie. Pracuję w cukierni, a six pack na brzuchu jest ;)
przy zdrowym odżywianiu bogatym w owoce, bakalie i warzywa nie ma się ochoty na niezdrowe słodycze, organizm wówczas nie czuje do nich takiego pociągu:D
Udowodnione jest, że cukier uzależnia, a więc pociąg do słodyczy to NAŁÓG(!), tak jak do alkoholu, narkotyków czy hazardu i nie da się go oszukać niestety :( Próbowałam różnych metod i to nic nie daje. Byłam też na wielu dietach i wiecie, która mi wychodziła najlepiej? Cambridge, bo tam są m.in. batony do jedzenia! :/ To jest bardzo duży problem, bo człowiek chce schudnąć, ale przez ten cholerny cukier nie może. Ja codziennie muszę zjeść cokolwiek słodkiego (wafelek, batonik), bo inaczej chodzę zła i źle się czuję psychicznie, a fizycznie nie mam na nic siły i energii bez dawki cukru (zaznaczam, że poziom cukru we krwi mam prawidłowy)... Co z tego, że jeżdżę kilka razy w tygodniu po 40kilka km na rowerze, że biegam po 6-7km... w ciągu pół roku udało mi się zrzucić zaledwie 4,5kg! Jestem pewna, że to też m.in. przez niedoczynność tarczycy, którą mam (leczona), ale przez brak efektów takiego wysiłku fizycznego człowiekowi odechciewa się wszystkiego. Przecież skoro spalam na treningu te kalorie ze słodyczy to mimo wszystko wysiłek powinien coś dawać, a tu nic! ;( Najlepszym jeszcze sposobem na pohamowanie się od jakiegokolwiek jedzenia jest, jak tu ktoś wcześniej napisał, częstsze mycie zębów.
Ja mam niefajną sytuację... mieszkam z rodzicami i bratem, cała trójka co jakiś czas lubi zjeść słodkie, wręcz czasami mamy słodycze w ilościach hurtowych. Co gorsza, są one w lodówce lub w jej okolicy, a na moje "schowajcie je proszę" odpowiadają "ale mamy ukrywać się ze słodyczami, bo ty ich nie jesz?" ;(
***** Porozmawiaj ze swoją rodziną poważnie, powiedz jakie to dla Ciebie ważne i że jak oni chcą jeść te niezdrowe rzeczy, to niech sobie jedzą, ale masz prośbę i żeby to uszanowali, żeby trzymali je sobie w swoich torbach, pudełkach i nie trzymali na wierzchu. Poza tym przetłumacz im, że oni tez powinni zadbać bardziej o swoje zdrowie i takie żarcie słodyczy i chipsów nie służy ich zdrowiu. Zamiast tego zacznij wprowadzać nowe zdrowe nawyki żywieniowe. Ja np. zamiast słodyczy zaczęłam kupować orzechy. Kiedyś zawsze było mi szkoda kasy na orzechy, bo są droższe, ale powiedziałam sobie, że albo kupię sobie garść orzechów i będzie to dla mnie zdrowsze, albo zjem czekoladę, która nie dość że mnie utuczy, to jeszcze nie wniesie niczego odżywczego. Teraz zakup orzechów jest już moim zdrowym nawykiem od ponad roku :) Druga rzecz, zamiast słodyczy, wieczorem uwielbiam zjeść marchewkę z jabłkiem. Na tarce ścieram 2 marchewki i 2 jabłka, mieszam razem, nie dodaję absolutnie niczego i zajadam :D dobre na wieczór jako kolacja. Można do tego dodać wafle z brązowego ryżu i ziarna słonecznika - pyszna lekka kolacja i przekąska :) Teraz zamiast słodyczy polecam truskawki (ale same, a nie ze śmietana i cukrem!) bądź inne sezonowe owoce :) Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki! :) na pewno uda Ci się stopniowo zmienić tą sytuację :)
Ilza Pacha tłumaczenie mam już za sobą, orzechy czy coś i tak są u nas w domu na porządku dziennym. Dla mnie marchewki i jabłka to średnia kolacja :D A słonecznik odpada, bo omega-6. :) Może to wymówki, ale dla mnie niekoniecznie. Na szczęście ostatnio w miarę panuję nad sobą, mimo, że mama ma jakiś straszny ciąg i przez pewien okres czasu kupowała co chwilę sernik...
mój przyjaciel dietetyk powiedział mi kiedyś, że żucie gumy powoduje iż nasz organizm bardziej domaga się jedzenia.. nie idzie go w ten sposób oszukać..hmm też kiedyś myślałam, że to coś da, aczkolwiek teraz myślę, że pomaga tyle że na krótko :) wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest zjedzenie w ciągu dnia 5-6 małych posiłków które pomogą w " napadach " głodu ( :
Temat dla mnie:) Dla mnie wyzwaniem jest nie podjadać w nocy... Wstaję czasem kilka razy w ciągu nocy do synka i podjadam. Zupełnie jakbym to nie była ja:P Potrafię zjeść pół czekolady. Ostatnio zjadłam całego świątecznego Mikołaj (z okropnej masy czekoladopodobnej). Jakby wtedy nie miało to dla mnie znaczenia co to jest tylko żeby miało cukier. Dodam że w ciągu dnia prowadzę normalny tryb (dobre odżywianie, biegam regularnie, ćwiczę). Tylko te noce....
Mnie generalnie przed "niezdrowymi ciągotami" chroni praca. Jak pracuję, to generalnie mój umysł jest zaabsorbowany "zadaniami do wykonania" i dopiero jak naprawdę jestem głodna zaczynam myśleć o jedzeniu, dlatego tego rodzaju pokusy mam zazwyczaj jak niepracuję.
Ella Nightmare Wybierać owoce, na weselu przecież też je podają ;) Poza tym przede wszystkim umiar, jak zjesz kawałek ciasta czy tortu to nie przytyjesz od 1 kawałka. Ale to kwestia tego czy chcesz na 100% zrezygnować ze słodyczy czy tylko ograniczyć i jak często będziesz robić wyjątki. Kwestia tego na czym naprawdę Ci zależy i co chcesz w swoim życiu osiągnąć :) Ja na 1 miejscu stawiam zdrowie :) Słodycze nie dość, że tuczą, to w dodatku trują komórki w naszym organizmie, nie zawierają żadnych składników odżywczych (nawet te z dodatkiem syntetycznych witamin), a ja wolę odżywiać swoje komórki czymś, z czego będą czerpały zdrowie i dobrą energię. Pamiętając o tym cały czas, kiedy ma się to zakodowane, znacznie łatwiej odejść od słodyczy :)
A co z batonem proteinowym zjedzonym po treningu? Są słodkie, mają trochę czekolady czyli zaspokoją ochotę na słodycze, chyba nie szkodzi od czasu do czasu zjeść taki baton po dobrym treningu siłowym?
Trzeba zwracać uwagę na indeks glikemiczny produktów które jemy, pomaga to unikać gwałtownych spadków cukru i wilczego apetytu. Gdy ktoś rzeczywiście nie umie żyć bez słodyczy moze ustalić sobie dzienną dawkę,np.2-4 kostki gorzkiej czekolady dziennie. Jak ktoś 20 czy 30 lat jadł normalnie i nagle narzuci sobie taki rygor, odbije się to na jego psychice: będzie chodził rozdrażniony i nerwowy, a nawet najlepsza smukła sylwetka nie jest tego warta. Nawet będąc na diecie, nadwyżkę spożytych kalorii można spalić wieczorem na rowerze czy spacerku, tym bardziej gdy mamy taką piękną pogodę.
Gdy mam ochotę na słodycze albo fast-foody to idę do parku w miejsce gdzie nie ma ludzi tańczę około 10 minut i wracam do domu. Przez te 20 minut zapominam, że miałam ochotę na niezdrowe jedzonko. :)
Nie mówisz w 100% dobrze! jeżeli parę razy zjemy sobie cos nie zrowego to nic się nam nie stanie... a nawet wręcz przeciwnie, ponieważ jeżeli cały czas będziemy się wciąż powstrzymywać, będziemy myśleć o tych slodyczach to za jakiś czas nasz organizm "wybuchnie" i nadejdzie czas takiego obrzarstwa.. a potem nic innego tylko zaczynanie od nowa. Czasami warto przegryzc sobie batonika,czy tam chipsy niż cały czas o tym myśleć a potem "wybuchnac"😂 mimo ze mam 15 lat to wiem o co chodzi bo sama uwielbiam słodycze i WIEEEELE razy powstrzymywlm sie by nie zjeść tego głupiego batona ale to nic porzytecznego nie przynioslo😉😉
Nie wspomniałaś o żadnych zdrowych przekąskach w zamian za słodycze... Jako zastępstwo słodyczy dobrze jest przekąsić np. owoc, polecam suszone owoce, pestki dyni lub słonecznika, warzywa. To bardzo pomaga. Ja potrafię w zamian za słodką czekoladę zjeść marchewkę. Ale oczywiście reszta sposobów jak najbardziej może być skuteczna.
Co do zamienników to na mnie zajebiście działają płatki+kako+ siemię lniane zalane przegotowana woda albo taki szejk: banan+ chudy twarog nie wiem jak on się tam w PL zwie ale ma 12g białka na 100g i 70 kcal+ do tego cynamon i to wszystko zalane woda i zmiksowane
Ja mam bardzo powazny problem bo chce schudnac cwicze w domu jem zdrowo ale ze pracuje jako kelnerka I codziennie w mojej restauracji jest bufet I jedzenie jest doslownie wystawione przed moje oczy to podjadam...pomocy jak stracic apetyt na slodkie rzeczy :'(
A czy podczas odchudzania można przechwycić słodkie rzeczy dodając do potraw np. łyżkę miodu albo jakiejś konfitury, dżemu (oczywiście zrobionego samodzielnie a nie ze sklepu) tym samym odstawiając słodycze? Ma to jakiś większy sens? :)
Emma Gray nic nie stoi na przeszkodzie:) ważny jest ogólny sposób życia, włączając w to aktywność ruchową, dlatego zdrowe słodkości w umiarze nie zaszkodzą:)
I nie oglądanie programów kulinarnych :D Wtedy zawsze muszę mieć coś do przegryzienia :( a te takie zajmowanie się czymś innym, chodzenie na spacer wg. mnie troche bez sensu ... bo wiem czemu tam wyszłam i będę o tym i tak myśleć, ale filmik spk ;)
ja mam tak, że mogę odwlekać moment spożycia czegoś słodkiego, ale nawet jeśli po pół godz minie mi ochota na ciastko to i tak je zjem! bo się nastawiłam, że mam je zjeść! niestety 'zapełniacze' czasu też nie działają, bo cały czas myślę o tym, żeby zjeść coś słodkiego!! :/
Ja niestety mam jeszcze czasem (no dobra, często) zbyt słabą wolę i już kupuję te ciastka. Ale kiedy je kupię i zapłacę np 3zł, to myślę... "Cholerka, za te pieniądze mogłam kupić 0,5kg truskawek!" Albo kilogram jabłek ;) I wtedy jest mi trochę głupio, że kupiłam ciastka, a nie truskawki. Teraz staram się coraz częściej kupować owoce zamiast słodyczy. :)
Ja chciałam się podzielić moim problemem: mieszkam z rodzicami i zdarza sie że jestesmy razem w pokoju rozmawiamy lub oglądamy film a rodzice jedzą coś słodkiego i nawet woda nie pomaga i mówię by to wzięli stąd ale nie chcą i ja o tym myśle myśle i w końcu się skuszę ehh albbo moja mama zrobi cisto i wiem że jak nie zjem to jej będzie przykro bo ona taka jest ajć ciężki żywot...
No niestety u mnie taka szuflada ze slodyczami jest w kuchni! Moja mama kupuje je dla mojej siostry i nie zmienia jej miejsca wiec ani nawet nie patrze w ta strone. Jak mam ochote na cos slodkiego to robie sobie koktajl truskawkowy:) Polecam dziala
gdybym nie zarla tak czekolady, do ktorej mam slabosc, to przy moim trybie, tzn codziennych cwiczeniach i ruchu, niezle bym schudla. staram sie zwalaczac u siebie ta chec zjedzenia czegos slodkiego, ale czasami zwyczajnie przegrywam.. i dupa
Lody :) Lubię Panią ale lód ,żeby był tłusty to musi wyciec polewa z niego a to się da obejść ,żeby nie wyciekła wystarczy wolniej pocierać albo zostawić Partnera w chujowym nastroju (nie doszedł) :P
Twoje filmiki są świetne. Jesteś bardzo naturalna, swobodna, nie wyidealizowana. Ekstra !!! Trzyma kciuki :))
Fitappy! Bardzo cieszę się, że wróciłaś i znów nagrywasz filmiki, uwielbiam je oglądać, a samo patrzenie na Ciebie i słuchanie jak mówisz coś z tak wielkim przekonaniem napełnia mnie motywacją :) Życzę zdrówka dla Ciebie i dla bobaska :*
Odnośnie słodyczy to właśnie nie kupuję a w sklepie omijam półkę :) Polecam również częste mycie zębów :D
Kiedy zobaczysz cukiernię, przejdź na drugą stronę ulicy. Albo żeby odwrócić uwagę, sumować cyfry z tablic rejestracyjnych przejeżdżających samochodów. Ćwiczenie to wymaga ogromnego skupienia a tym samym odwrócenia uwagi od witryn sklepowych. Polecam!
A ja lubię to 'OKEJ' ;) Super filmik, wywołał trochę uśmiechu i o to chodzi, fakny przekaz :) Pozdrawiam :)
Fajny filmik. Spoko porady ;)
Od siebie dodam, że im częściej jemy, np co 2 godz. nie duży posiłek, tym łatwiej jest nie podjadać.
Prosta sprawa, cukier nie skacze, więc organizm nie ma potrzeby szybkiego jego zaspokojenia.
No i już nie bądźmy tacy cacy. Raz na parę tygodni można zrobić sobie dzień żarłoka!!! Szczególnie na redukcji!
to bardzo ważna rada - jeść często i mało:)
jeśli chodzi o mnie, ktoś kiedyś mi powiedział że cukier to uzależnienie i należy z nim zerwać. Trwałam trzy miesiące bez cukru , w żadnej postaci, 0 słodzenia kawy, słodzików, tylko te naturalne np gdy jadłam owoce. To jak dotychczas była jedyna skuteczna metoda. Po 3 mscach, nie ma sie wogóle ochoty, wszystko wydaje się niesamowicie słodkie, jeśli już po coś sięgniemy, to daje nam ogromną dawkę energii. Poza tym wszystko może stać na przeciwko ciebie i tak tego nie ruszysz. Te 3 miesiące wydają się naprawdę cieżkie, ale skutki, trwałe, bez walki z samym sobą, są naprawdę imponujące. To trochę jak zmiana nastawienia.
sheisbluehawk ja zrobilam dokladnie take samo.najlepszy sposob
jest tylko jeden sposób i dwie zasady aby oduczyć się jeść słodycze:
1. zmiana diety (im bardziej dieta wartościowa, tym mniej ochoty na słodycze)
2. jeść zdrowsze słodycze jeśli już, czyli suszone owoce (naprz. daktyle, gorzka czekolada, kakao na mleku lekko słodzone, lody, a całkowicie się nie dotykać ciast, ciastek, wafelków i t.d.)
Im bardziej ktoś będzie się ograniczał jak to sugerujesz tym bardziej jednego dnia zacznie się opychać słodyczami, a jak będzie je jadł świadomie i zmieni całą dietę to i słodycze przestaną dla niego istnieć. Ponadto często słodyczy wołają drożdżaki okupujące jelita i tylko zdrowa dieta, tylko oczyszczenie organizmu może to zmienić.
Ilza Pacha
Wszystko prawda, co piszesz, poza tym, że mi jak i wielu innym osobom wcale nie służy jedzenie co 2-3h, każdy powinien obserwować siebie co mu służy. Ja nie napisałam ze lody sa zdrowe, ale lepiej jesli juz lody niz ciastka, wafle, ciasta etc. Ponadto bez przesady nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas cukier z lodów nam nie zaszkodzi. Człowiek nie moze byc niewolnikiem jedzenia ani w jedną ani w drugą stronę. Miłego weekendu!!
+Odmładzanie, odchudzanie Tego właśnie mi zabrakło w tym filmie. Pozdrawiam!
Elżbieta Badtke dlatego uzupełniłam :), wszystkiego dobrego!!
Jak ja Cię lubię oglądać!! Fajnie, że robisz te filmiki :) dużo dobra pchasz w ten świat :)
Świetny filmik! Ja zazwyczaj jak mam ochotę na coś słodkiego to piję kawę z mlekiem,albo szklankę wody,pomaga! :)
O, takie przetrzymywanie nie działa... 15 minut? Ja wytrzymuje dzień, dwa, trzy - cały czas mając ochotę, potem czwartego dnia rzucam się na wszystko...uważam, że organizm wie sam, co chce zjeść. Jeśli przetrzymanie lub picie wody nie działa to jem. Wolę tak, niż za 2-3 dni rzucić się za kilo cukierków :/
Co ile godz. zjadasz posiłek i ile ich masz w ciągu dnia? ;)
Mikołaj Chmieleski
Pewnie chodzi Ci o to, że mam źle zbilansowane posiłki. Pewnie tak, bo nie wiem, co ile jem, czasem po prostu jem śniadanie o 6, czasem o 8 a czasem o 10, jem jak jestem głodna, obecnie chyba w czasie letnim mam ze 2-3 posiłki takie pełne, a pomiędzy woda, herbaty, owoce (truskawki).
Ewelina P Dokładnie. Spada Ci poziom cukru poprzez nieregularne jedzenie, a rzeczą naturalną dla organizmu jest natychmiastowe zaspokojenie spadku.
Staraj się jeść co 2-4 godziny nieduże posiłki. Nawet jak nie jesteś głodna ;)
Ja nawet na redukcji jem 8-12 posiłków codziennie.
Pracuję w cukierni, a six pack na brzuchu jest ;)
Mam to samo!!! Haha;D
przy zdrowym odżywianiu bogatym w owoce, bakalie i warzywa nie ma się ochoty na niezdrowe słodycze, organizm wówczas nie czuje do nich takiego pociągu:D
Udowodnione jest, że cukier uzależnia, a więc pociąg do słodyczy to NAŁÓG(!), tak jak do alkoholu, narkotyków czy hazardu i nie da się go oszukać niestety :( Próbowałam różnych metod i to nic nie daje. Byłam też na wielu dietach i wiecie, która mi wychodziła najlepiej? Cambridge, bo tam są m.in. batony do jedzenia! :/ To jest bardzo duży problem, bo człowiek chce schudnąć, ale przez ten cholerny cukier nie może. Ja codziennie muszę zjeść cokolwiek słodkiego (wafelek, batonik), bo inaczej chodzę zła i źle się czuję psychicznie, a fizycznie nie mam na nic siły i energii bez dawki cukru (zaznaczam, że poziom cukru we krwi mam prawidłowy)... Co z tego, że jeżdżę kilka razy w tygodniu po 40kilka km na rowerze, że biegam po 6-7km... w ciągu pół roku udało mi się zrzucić zaledwie 4,5kg! Jestem pewna, że to też m.in. przez niedoczynność tarczycy, którą mam (leczona), ale przez brak efektów takiego wysiłku fizycznego człowiekowi odechciewa się wszystkiego. Przecież skoro spalam na treningu te kalorie ze słodyczy to mimo wszystko wysiłek powinien coś dawać, a tu nic! ;( Najlepszym jeszcze sposobem na pohamowanie się od jakiegokolwiek jedzenia jest, jak tu ktoś wcześniej napisał, częstsze mycie zębów.
gradowachmurka rozpisałaś się ,a nie masz nawet like'a xd
Ja mam niefajną sytuację... mieszkam z rodzicami i bratem, cała trójka co jakiś czas lubi zjeść słodkie, wręcz czasami mamy słodycze w ilościach hurtowych. Co gorsza, są one w lodówce lub w jej okolicy, a na moje "schowajcie je proszę" odpowiadają "ale mamy ukrywać się ze słodyczami, bo ty ich nie jesz?" ;(
***** Porozmawiaj ze swoją rodziną poważnie, powiedz jakie to dla Ciebie ważne i że jak oni chcą jeść te niezdrowe rzeczy, to niech sobie jedzą, ale masz prośbę i żeby to uszanowali, żeby trzymali je sobie w swoich torbach, pudełkach i nie trzymali na wierzchu. Poza tym przetłumacz im, że oni tez powinni zadbać bardziej o swoje zdrowie i takie żarcie słodyczy i chipsów nie służy ich zdrowiu. Zamiast tego zacznij wprowadzać nowe zdrowe nawyki żywieniowe. Ja np. zamiast słodyczy zaczęłam kupować orzechy. Kiedyś zawsze było mi szkoda kasy na orzechy, bo są droższe, ale powiedziałam sobie, że albo kupię sobie garść orzechów i będzie to dla mnie zdrowsze, albo zjem czekoladę, która nie dość że mnie utuczy, to jeszcze nie wniesie niczego odżywczego. Teraz zakup orzechów jest już moim zdrowym nawykiem od ponad roku :) Druga rzecz, zamiast słodyczy, wieczorem uwielbiam zjeść marchewkę z jabłkiem. Na tarce ścieram 2 marchewki i 2 jabłka, mieszam razem, nie dodaję absolutnie niczego i zajadam :D dobre na wieczór jako kolacja. Można do tego dodać wafle z brązowego ryżu i ziarna słonecznika - pyszna lekka kolacja i przekąska :) Teraz zamiast słodyczy polecam truskawki (ale same, a nie ze śmietana i cukrem!) bądź inne sezonowe owoce :) Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki! :) na pewno uda Ci się stopniowo zmienić tą sytuację :)
Ilza Pacha tłumaczenie mam już za sobą, orzechy czy coś i tak są u nas w domu na porządku dziennym. Dla mnie marchewki i jabłka to średnia kolacja :D A słonecznik odpada, bo omega-6. :) Może to wymówki, ale dla mnie niekoniecznie. Na szczęście ostatnio w miarę panuję nad sobą, mimo, że mama ma jakiś straszny ciąg i przez pewien okres czasu kupowała co chwilę sernik...
mój przyjaciel dietetyk powiedział mi kiedyś, że żucie gumy powoduje iż nasz organizm bardziej domaga się jedzenia.. nie idzie go w ten sposób oszukać..hmm też kiedyś myślałam, że to coś da, aczkolwiek teraz myślę, że pomaga tyle że na krótko :) wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest zjedzenie w ciągu dnia 5-6 małych posiłków które pomogą w " napadach " głodu ( :
Temat dla mnie:) Dla mnie wyzwaniem jest nie podjadać w nocy... Wstaję czasem kilka razy w ciągu nocy do synka i podjadam. Zupełnie jakbym to nie była ja:P Potrafię zjeść pół czekolady. Ostatnio zjadłam całego świątecznego Mikołaj (z okropnej masy czekoladopodobnej). Jakby wtedy nie miało to dla mnie znaczenia co to jest tylko żeby miało cukier. Dodam że w ciągu dnia prowadzę normalny tryb (dobre odżywianie, biegam regularnie, ćwiczę). Tylko te noce....
Dziękuję, bardzo mi pomogłaś 😀
Pomyslnosci i sukcesow w Nowym Roku! 😘
Mnie generalnie przed "niezdrowymi ciągotami" chroni praca. Jak pracuję, to generalnie mój umysł jest zaabsorbowany "zadaniami do wykonania" i dopiero jak naprawdę jestem głodna zaczynam myśleć o jedzeniu, dlatego tego rodzaju pokusy mam zazwyczaj jak niepracuję.
nareszcie, tesknilam za twoimi filmikami :) kiedy jakis nowy zestawik? i jak coreczka?
A ja mam pytanie odnośnie ćwiczeń. Jak odpowiednio ułożyć odicnek szyjny, aby nie bolał bardzo i było wygodnie?
A co zrobić kiedy, na przykład, jest się na weselu, a tam jest pełno ciast i raczej do innego pokoju raczej iść się nie da?
Bez przesady na urodziny czy wesela nie chodzi się co tydzień. Nic się nie stanie przez ten jeden dzień :/
Ella Nightmare Wybierać owoce, na weselu przecież też je podają ;) Poza tym przede wszystkim umiar, jak zjesz kawałek ciasta czy tortu to nie przytyjesz od 1 kawałka. Ale to kwestia tego czy chcesz na 100% zrezygnować ze słodyczy czy tylko ograniczyć i jak często będziesz robić wyjątki. Kwestia tego na czym naprawdę Ci zależy i co chcesz w swoim życiu osiągnąć :) Ja na 1 miejscu stawiam zdrowie :) Słodycze nie dość, że tuczą, to w dodatku trują komórki w naszym organizmie, nie zawierają żadnych składników odżywczych (nawet te z dodatkiem syntetycznych witamin), a ja wolę odżywiać swoje komórki czymś, z czego będą czerpały zdrowie i dobrą energię. Pamiętając o tym cały czas, kiedy ma się to zakodowane, znacznie łatwiej odejść od słodyczy :)
kiedy zaczęłaś mówić o ciastkach jakoś naszła mnie na nie ochota :D
A co z batonem proteinowym zjedzonym po treningu? Są słodkie, mają trochę czekolady czyli zaspokoją ochotę na słodycze, chyba nie szkodzi od czasu do czasu zjeść taki baton po dobrym treningu siłowym?
W takich momentach polecam zjeść kostkę bardzo gorzkiej czekolady (~90%) - po niej odechciewa się słodkiego.
Dziękuję, to mój problem! ;) Pozdrawiam ;)
Kiedy masz ochotę na coś słodkiego to zjedz warzywo, np. marchewkę, seler naciowy, rzodkiewkę, pomidora. Sprawdzone, polecam.
Trzeba zwracać uwagę na indeks glikemiczny produktów które jemy, pomaga to unikać gwałtownych spadków cukru i wilczego apetytu.
Gdy ktoś rzeczywiście nie umie żyć bez słodyczy moze ustalić sobie dzienną dawkę,np.2-4 kostki gorzkiej czekolady dziennie.
Jak ktoś 20 czy 30 lat jadł normalnie i nagle narzuci sobie taki rygor, odbije się to na jego psychice: będzie chodził rozdrażniony i nerwowy, a nawet najlepsza smukła sylwetka nie jest tego warta.
Nawet będąc na diecie, nadwyżkę spożytych kalorii można spalić wieczorem na rowerze czy spacerku, tym bardziej gdy mamy taką piękną pogodę.
Gdy mam ochotę na słodycze albo fast-foody to idę do parku w miejsce gdzie nie ma ludzi tańczę około 10 minut i wracam do domu. Przez te 20 minut zapominam, że miałam ochotę na niezdrowe jedzonko. :)
Nie mówisz w 100% dobrze! jeżeli parę razy zjemy sobie cos nie zrowego to nic się nam nie stanie... a nawet wręcz przeciwnie, ponieważ jeżeli cały czas będziemy się wciąż powstrzymywać, będziemy myśleć o tych slodyczach to za jakiś czas nasz organizm "wybuchnie" i nadejdzie czas takiego obrzarstwa.. a potem nic innego tylko zaczynanie od nowa. Czasami warto przegryzc sobie batonika,czy tam chipsy niż cały czas o tym myśleć a potem "wybuchnac"😂 mimo ze mam 15 lat to wiem o co chodzi bo sama uwielbiam słodycze i WIEEEELE razy powstrzymywlm sie by nie zjeść tego głupiego batona ale to nic porzytecznego nie przynioslo😉😉
Fajne porady :) Pewnie pomogą :D
Nie wspomniałaś o żadnych zdrowych przekąskach w zamian za słodycze... Jako zastępstwo słodyczy dobrze jest przekąsić np. owoc, polecam suszone owoce, pestki dyni lub słonecznika, warzywa. To bardzo pomaga. Ja potrafię w zamian za słodką czekoladę zjeść marchewkę. Ale oczywiście reszta sposobów jak najbardziej może być skuteczna.
A co jeśli ktoś po nie sięga, bo zajada stresy i smutki ? Jak to zwalczyć z takiego powodu ?
popracować nad emocjami
Znaleźć jakieś zdrowsze zamienniki-przegryzajki.
Co do zamienników to na mnie zajebiście działają płatki+kako+ siemię lniane zalane przegotowana woda
albo taki szejk: banan+ chudy twarog nie wiem jak on się tam w PL zwie ale ma 12g białka na 100g i 70 kcal+ do tego cynamon i to wszystko zalane woda i zmiksowane
przede wszystkim zwalczyć problem smutków i stresów.
Ja mam bardzo powazny problem bo chce schudnac cwicze w domu jem zdrowo ale ze pracuje jako kelnerka I codziennie w mojej restauracji jest bufet I jedzenie jest doslownie wystawione przed moje oczy to podjadam...pomocy jak stracic apetyt na slodkie rzeczy :'(
A czy podczas odchudzania można przechwycić słodkie rzeczy dodając do potraw np. łyżkę miodu albo jakiejś konfitury, dżemu (oczywiście zrobionego samodzielnie a nie ze sklepu) tym samym odstawiając słodycze? Ma to jakiś większy sens? :)
Dodawaj słodkie do potraw ;) oczywiście pamiętaj by nie przekroczyć deficytu kalorycznego ;)
Dzięki :)
Emma Gray nic nie stoi na przeszkodzie:) ważny jest ogólny sposób życia, włączając w to aktywność ruchową, dlatego zdrowe słodkości w umiarze nie zaszkodzą:)
I nie oglądanie programów kulinarnych :D Wtedy zawsze muszę mieć coś do przegryzienia :( a te takie zajmowanie się czymś innym, chodzenie na spacer wg. mnie troche bez sensu ... bo wiem czemu tam wyszłam i będę o tym i tak myśleć, ale filmik spk ;)
ja mam tak, że mogę odwlekać moment spożycia czegoś słodkiego, ale nawet jeśli po pół godz minie mi ochota na ciastko to i tak je zjem! bo się nastawiłam, że mam je zjeść! niestety 'zapełniacze' czasu też nie działają, bo cały czas myślę o tym, żeby zjeść coś słodkiego!! :/
zawsze jak znajduje ukrytą czekoladę np. w półce to idę do mamy by wyszła z pokoju i schowała ją w takim miejscu którym na pewno nie znajdę :P
Dzienki za rady skorzystam ;D
+MikiPlay7 to było do mnie ja to chuj :)
Ja nie jem słodyczy od dwóch lat bo boje się o zęby które już mocno są rozwalone, pozatym słodycze niszczą koncentrację i pamięć
Ja niestety mam jeszcze czasem (no dobra, często) zbyt słabą wolę i już kupuję te ciastka. Ale kiedy je kupię i zapłacę np 3zł, to myślę... "Cholerka, za te pieniądze mogłam kupić 0,5kg truskawek!" Albo kilogram jabłek ;) I wtedy jest mi trochę głupio, że kupiłam ciastka, a nie truskawki. Teraz staram się coraz częściej kupować owoce zamiast słodyczy. :)
Ja chciałam się podzielić moim problemem: mieszkam z rodzicami i zdarza sie że jestesmy razem w pokoju rozmawiamy lub oglądamy film a rodzice jedzą coś słodkiego i nawet woda nie pomaga i mówię by to wzięli stąd ale nie chcą i ja o tym myśle myśle i w końcu się skuszę ehh albbo moja mama zrobi cisto i wiem że jak nie zjem to jej będzie przykro bo ona taka jest ajć ciężki żywot...
A po co zwalczac i powstrzymywac ochote na slodycze,jezeli mam na cos ochote to biore i jem nie odmawiam sobie,
A co jak mam brak wody i nie chcem czekać okjej? Bo mie suszy
No niestety u mnie taka szuflada ze slodyczami jest w kuchni! Moja mama kupuje je dla mojej siostry i nie zmienia jej miejsca wiec ani nawet nie patrze w ta strone. Jak mam ochote na cos slodkiego to robie sobie koktajl truskawkowy:) Polecam dziala
Ponad 30 dni bez słodyczy ! ! :)
Schudłeś coś :) ?
super!!:):)♥
dzień dobry może umówimy się na ostre rżnięcie
gdybym nie zarla tak czekolady, do ktorej mam slabosc, to przy moim trybie, tzn codziennych cwiczeniach i ruchu, niezle bym schudla. staram sie zwalaczac u siebie ta chec zjedzenia czegos slodkiego, ale czasami zwyczajnie przegrywam.. i dupa
OK co 2minuty działa na mnie irytująco.. Choć filmik fajny.
ona co chwilę mówi "okej?" xD To denerwujące :"D
:/
A tam, też masz pewnie jakąś manierę w mowie :P
+riziak Y-y, nie. :):)
zgadzam się!
super Ale cały czas też nie można żuć gumy
okey?
Niki X Jak mnie to wkuuurza!!! :P
Ja na przykład polecam w momencie kiedy macie ochotę na coś słodkiego iść umyć zęby :) W końcu wam zbrzydnie i przestaniecie o tym myśleć.
Pani jest jak słonce o wschodzie powolutku przedzierające się przez zachmurzone niebo. Promienie od Pani widać z drugiej strony nieba :)
Ja zawsze staram się sięgnąć po tran w pigułce zamiast po słodycz.
okay?
Pomaga
Nic odkrywczego
Mi pomaga guma do żucia :-) :-) :-) :-) :-)
pani jest żenująca...
Lody :) Lubię Panią ale lód ,żeby był tłusty to musi wyciec polewa z niego a to się da obejść ,żeby nie wyciekła wystarczy wolniej pocierać albo zostawić Partnera w chujowym nastroju (nie doszedł) :P