Absurdy w "Harrym Potterze" cz. 21 | Strefa Czytacza

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 янв 2025

Комментарии • 309

  • @azami__
    @azami__ Год назад +52

    11:23
    Poczekajmy jeszcze z rok czy dwa, a to będzie cena podręcznika do angielskiego w księgarni xD

  • @MegaKotylion
    @MegaKotylion Год назад +66

    Co do braku bezpieczeństwa w świecie Pottera, to nigdy nie odbierałam tego jako luki, dziury czy absurdu a raczej jako celowy zabieg. Zawsze odbierałam ten świat czarodziejów jako właśnie skrajnie niebezpieczny i nieodpowiedzialny, a Hogwart jako szkoła przetrwania . Ten świat miał być absurdalny dla zwykłego człowieka, dziwaczny z dziwacznymi zasadami, bo to czarodzieje, zdziwaczeli od magii. Widzę w tym taki zabieg, że niby czarodzieje tak szydzą z mugoli i w ich mniemaniu są lepsi od zwykłych ludzi, wyśmiewają ich świat i funkcjonalność, dzieciakom obiecuje się super wykształcenie, zabawę, magię, cudowny świat a okazuje się, że ten świat czarodziejów wcale nie jest lepszy od świata mugolskiego. Jest tak dziwaczny nawet pod względem pieniędzy, że oni sami już tego nie ogarniają. Tak to widzę. Pozdrawiam.

    • @flutterhuggeruniverse6944
      @flutterhuggeruniverse6944 Год назад +8

      Świat czarodziejów nie tyle nie jest lepszy od świata mugoli co jest bez porównania gorszy. Dość powiedzieć, że nawet Voldemort jest ułomny. Intelektualnie na poziomie może 10 latka. Ale to nie był celowy zabieg tylko amatorskie pisanie Rowling 🙂

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +2

      ​​@@flutterhuggeruniverse6944ie amatorszczyzna ale konwencja gatunkowa. Ja tak samo mogę powiedzieć że imperator z Gwiezdnych Wojen jest głupi bo nie był przygotowany na to że Vader poczuje ojcowskie uczucia do Luke'a. Bądźmy szczerzy, SW jest jeszcze głupsze niż HP. Porównanie materiałów źródłowych (filmy-epizody SW, książki HP) wypada na korzyść HP. Świat SW wygląda na dorosły ale jest dziecinny. Świat HP wygląda dziecinnie ale rozwija się na dorosły
      Edit. Te wszystkie seriale, gry, książki, komiksy i inne takie z SW traktuje jako retcon względem oryginału jakimi są filmy. Podobnie robię z pozapowieściowymi pismami Rowling, przewodników, Pottermore i innych takich

    • @sarafelis3258
      @sarafelis3258 Год назад

      ​@@paulinagabrys8874 Imperator ma usprawiedliwienie, że to była pierwsza rzecz w historii...nikt nie wraca z Ciemnej Strony. Jedi mówili, że to niemożliwe. Ba, sam Vader powiedział, że dla niego jest za późno. Palpatine był zaślepiony faktem doktryny Ciemnej Strony - nikt nie wraca. Dlatego nie bał się Vadera. Według ich doktryny Vader pozwoliłby na zabicie Luke'a, a potem poczuł ewentualną wściekłość/nienawiść, co tylko by go wzmocniło. To było zgodne z nauką Sithów. Dlatego Palpatine nie bał się i nie przewidział, że jego uczeń dokona niemożliwej rzeczy - powrotu do Jasnej Strony i ocalenia syna. Jedyny, który wierzył w to...był Luke. I to dlatego, że jego szkolenie było takie krótkie, że Jedi nie zdążyli mu wbić swojej propagandy do jego głowy - nikt nie wraca, to już nie jest ta sama osoba, trzeba go zabić...

  • @piotrgurdek9948
    @piotrgurdek9948 Год назад +18

    10:00 Prorok kupowany w pierwszym tomie i podręcznik kupowany w szóstym tomie - może w świecie czarodziejów jest voldinflacja?

  • @Strider1357
    @Strider1357 Год назад +18

    Wszystko zgoda i daje do myślenia.... Za wyjątkiem ostatniej konkluzji odnośnie idiotyczności przeliczników. :) To ja się może wypowiem jako człowiek, który naukowo siedzi w życiu polskich chłopów i mieszczan z XVI-XVIII wieku, co może nie być wcale takim głupim odnośnikiem, biorąc pod uwagę, że świat czarodziejów jest nieco "do tyłu". Otóż prosty do przeliczania system dziesiętny to w finansach europejskich rzecz stosunkowo nowa. :) Poniżej przykład regulacji menniczej w Polsce z 1528 roku i jak różne polskie monety będące wówczas w obiegu miały się do Polskiego Złotego:
    dukat typu węgierskiego - 1 złp 15 groszy (45 groszy),
    szóstak - 1/5 złp,
    trojak - 1/10 złp,
    grosz - 1/30 złp,
    półgrosz - 1/60 złp
    ternar - 1/180 złp,
    denar - 1/540 złp,
    szeląg - 1/90 złp,
    grosz litewski - 1/24 złp,
    półgrosz litewski - 1/48 złp
    Mało? :) Otóż w codziennym obiegu funkcjonowały do tego jeszcze bardziej "przyziemne" jednostki obrachunkowe, takie jak np. grzywny (48 groszy), wiertle (12 groszy) etc. Teraz przeliczmy sobie szybko w głowie np. 3 wiertle na 1 dukata. :D Albo 1 grosz litewski na 1 grzywnę. :D Jeszcze za mało? No to dodajmy do tego, że wszystko to było obliczane w systemach siódemkowych (1/7, 2/7 etc.), trzynastkowych (1/13, 2/13 etc.) itd. :D O ile człowiek, który kręcił się większość życia w promieniu 20-30 km od rodzinnej miejscowości nie musiał raczej korzystać z więcej niż jednego, może dwóch takich systemów przeliczeniowych, to już kupiec (choćby i "lokalny", funkcjonujący w ramach jednego województwa, o całym państwie już nie mówiąc) musiał to wszystko mieć w głowie i na bieżąco sobie przeliczać. ;)
    Konkludując: nie, nie uważam, że system knut-sykiel-galeon jest nadmiernie skomplikowany. ;) Jest bardzo prosty. ;)

    • @BigBomb361
      @BigBomb361 3 месяца назад +1

      A prawdopodobnie sam system używany przez Rowling bazował na tym co znalazłem z życia w Anglii. Ostatnio słuchałem jak niegdyś wyglądało przeliczanie pieniedzy w UK w XX w. i złapałem się za głowę słysząc jak pogmatwany był ten system.
      Może Rowling chciała w HP pokazać też jak durny był system monetarny w UK tym samym 😂

  • @annakitlinska7706
    @annakitlinska7706 Год назад +256

    NIECH CZYTACZOWA WRESZCIE WRÓCI DO TEJ SERII! Dyskusje są o wiele ciekawsze niż zwykłe gadanie.

    • @daverasta97
      @daverasta97 Год назад +22

      Ale przecież w tych "dyskusjach" to głównie Pan Czytacz gada, a Pani Czytaczowa co najwyżej wyrazi swoje zdanie na koniec wypowiedzi. Czytacz też często wchodzi w zdanie. Nie widzę więc potrzeby takich dyskusji.

    • @blackrainbow816
      @blackrainbow816 Год назад +28

      ​@@daverasta97 ja lubię oglądać ich "kłótnie" małżeńskie

    • @annakitlinska7706
      @annakitlinska7706 Год назад +25

      @@daverasta97 Ja inaczej to widzę i pierwsze części absurdów, gdzie rozmawiali, znacznie bardziej mi się podobały.

    • @hanariix
      @hanariix Год назад +10

      To wcale nie są dyskusje. Czytaczowa najcześniej nie ma nic ciekawego do powiedzenia w tych tematach

    • @annakitlinska7706
      @annakitlinska7706 Год назад +9

      @@hanariix Pisałam, że ja inaczej to odbieram i mam do tego prawo

  • @xGosiaaK
    @xGosiaaK Год назад +63

    Jezu ale teraz mi powracają wspomnienia jak to oglądałam w wakacje kilka late temu

  • @savvahsky
    @savvahsky Год назад +60

    Odnośnie finansów w świecie czarodziejów - widać tutaj niestety, jak mało zorganizowaną pisarką jest nasza kochana Rowling. Taki Tolkien nie tylko by stworzył sensowny, działający system monetarny, ale i dopisałby historię jego tworzenia łącznie z rodowodem najważniejszych postaci 😂
    Ale w z drugiej strony... Może tam po prostu taka inflacja była, że w ciągu kilku lat ceny wzrosły kilkusetkrotnie 😂

    • @blackrainbow816
      @blackrainbow816 Год назад +7

      Patrząc na Polskę to bardzo prawdopodobne 😂 a tak serio to w książce dla dzieci system ekonomi chyba nie ma za bardzo znaczenia, mamy tylko wiedzieć, że coś jest drogie, a coś tanie

    • @michalplat8838
      @michalplat8838 Год назад +4

      No zwyczajnie olała temat ;)

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +3

      Wiesz, HP zaczynał jaki książka dla dzieci i takie szczegóły były zbędne. Tolkien pisał historie osadzone w Śródziemiu w wielu gatunkach od baśni przez kronikę historyczną na poematach i książce dla dzieci kończąc (w sensie tylko Hobbit najbliższy jest książce dla dzieci).

  • @wiktoriaszromek4761
    @wiktoriaszromek4761 Год назад +29

    Skoro nie sprawdzano poczty w Hogwarcie za czasów Harry'ego, za czasów Jamesa także tego nie robiono... Nie, nie zastanawiajmy się, ile "wybuchowych" paczek w swoim życiu Snape musiał dostawać od Huncwotów

    • @katherinepierce9933
      @katherinepierce9933 Год назад +1

      Pewnie tak, ale nwm jak długo bo skoro istnieje coś takiego jak homenum revelio, zaklęcie do sprawdzenia czy ktoś się nie ukrywa w budynku do którego wchodzisz, to może jest jakieś zaklęcie na prześwietlenie poczty na zawartość inną niż list, ale dzieci w czarze ognia jeszcze tego nie uczyli dlatego Hermiona została oparzona?

  • @aavaron
    @aavaron Год назад +3

    problem z walutą w dużej mierze by nie istniał gdyby tylko Rowling zamiast pisania losowych cen bez żadnego przemyślenia, wzorowałaby się na cenach w rzeczywistym świecie i np. przyjęła, że knuty to monety, sykle to banknoty o mniejszych nominałach, a galeony to już te banknoty o wyższych wartościach. W ten sposób można by uznać, że okej gazeta jest generalnie czymś tanim, więc może kosztować te 5 knutów, słodycze w dużej ilości mogłyby np. kosztować 50 zł czyli dajmy na to 3 sykle, a taka różdżkę możnaby porównać cenowo do telefonu (bo jest to coś potrzebnego, ale trochę kasy trzeba wydać) i mogłaby w związku z tym kosztować 3 galeony.
    Nie mówię, że to jest perfekcyjne rozwiązanie, ale sądzę, że całkiem przydatne

  • @Quaglianera
    @Quaglianera Год назад +61

    Akurat chyba Voldi jest ostatnim psychopatą który pakowałby coś do koperty i popylał z nią na sowią pocztę 😂

    • @bartton
      @bartton Год назад +13

      Cytat z Czytacza: "Voldemotr to ignorant"

  • @AmbiKami
    @AmbiKami Год назад +18

    Jejjjj absurdy wróciły! Dziękujemy!❤❤❤ już myślałam że to koniec serii.

  • @bartton
    @bartton Год назад +1

    @StrefaCzytacza kasa w HP to skopany wymysł JKR.
    11:20 albo inflację wywaliło, że w 5/6 lat wszystko zdrożało albo Hagrid przy zamawianiu prenumeraty Proroka podał Hogwart jako miejsce dostawy (i opłacił ją na X czasu do przodu), a te 5 knutów to koszt zmiany miejsca doręczenia.
    Edit: sprawdziłem i cytat z wiki o HP: "Cena za jeden numer Proroka wynosiła 5 knutów, zaś w prenumeracie 1 knuta" (artykuł o Proroku Codziennym)
    Edit2: Wartość galeona to około 5 funtów (czyli 6.40 dolara, 6 euro lub 28 zł) (za: artykuł o galeonie z wiki o HP)
    12:50 na Pokątnej jest jeszcze Salon Różdżek (ang. Wand Showroom), ale nie wiem czy to był sklep z nowymi czy z używanymi różdżkami. Może są różne nominały (1, 2, 5, 10, 20, 50) i garść garści nierówna.

  • @jobda1211
    @jobda1211 Год назад +27

    8 galeonów za podręcznik to oczywiście tylko cena okładkowa:)
    Odnośnie do tych dziwnych (niedziesiętnych) przeliczników to najprawdopodobniej jest to podkoloryzowany dawny angielski system pieniężny, gdzie jeden funt dzielił się na 20 szylingów, a jeden szyling na 12 pensów

    • @bartton
      @bartton Год назад +2

      Tak, " stary" system obowiązywał do 1971 roku. Po '71 Brytowie zaczęli stosować "normalny" przelicznik 100 "groszy"= 1 "złotówka"

  • @Kwazi1993
    @Kwazi1993 Год назад +24

    Podział na trzy jest pewnie związany ze starym podziałem Funta. Gdzie 1 funt to 20 szylingów a 1 szyling to 12 pensów czyli 1 funt to 240 pensów który obowiązywał w Wielkiej Brytanii do 15 lutego 1971 roku.

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  Год назад +8

      Dobrze wiedzieć. Czyli jednak ma to jakieś podwaliny :D

    • @szymonbaranowski8184
      @szymonbaranowski8184 Год назад +1

      podział papieru w 5tach i 10tkach a resztę bilonową na 6 byłby lepszy

    • @lipin5562
      @lipin5562 Год назад +5

      jeszcze trzeba pamiętać o tym że jeszcze: Wartość 5 szylingów (1/4 funta) odpowiadała 1 koronie, zaś pół korony stanowiły 2 szylingi i 6 pensów. A i jeszcze była gwinea równa 1 funta i 1 szyling (czyli równa 21 szylingom).

    • @kpc211
      @kpc211 Год назад +1

      Niby tak, ale ten stary brytyjski system jeszcze w miarę pozwalał na sensowne nim operowanie, jak już człowiek się do niego przyzwyczaił i nauczył. Trochę jak z nadal chyba na całym świecie funkcjonującym systemem liczenia czasu. Minuta ma 60 sekund, godzina 60 minut (czyli 3600 sekund), doba 24 godziny. Jesteśmy przyzwyczajeni i dajemy sobie z tym systemem radę, choć metryczny byłby z pewnością bardziej funkcjonalny.
      A system monetarny w Harrym Potterze oparty jest na liczbach pierwszych... Tego po prostu nie da się normalnie przeliczać i z tym funkcjonować.
      Można sobie wyobrazić, że oni specjalnie wprowadzili taki system, by mugole się w nim nie połapali - a sami te wartości monetarne przeliczają jakoś z pomocą magii.

  • @Natala9303
    @Natala9303 Год назад +9

    Moja ukochana seria znowu ujrzała światło dzienne ❤ Dziękuję za to, że wkładasz w te ciekawostki tyle serca 😊♥️

  • @monikaz.2318
    @monikaz.2318 Год назад +10

    Moja ulubiona seria 😁 tylko jedna uwaga: wydaje mi się ze w oryginale z fragmentu o błędnym rycerzu byla mowa o 'hot water bottle' co tłumaczymy jako termofor, a nie butelka gorącej wody. I ma to dużo sensu bo Brytyjczycy uwielbiają termofory i często ich używają :)

    • @bartton
      @bartton Год назад +3

      Polskie tłumaczenie mówi o butelce gorącej wody (Media Rodzina, wyd. poprawione, tłum. A. Polkowski)

    • @kpc211
      @kpc211 Год назад +2

      @@bartton Polskie tłumaczenie, w którym nie brakuje błędów :)
      Pamiętam, że w czasach, gdy wychodziły trzy ostatnie książki z serii, niektórzy byli zdania, że tłumaczenia grupy Spike'a/Armii Świstaka były lepiej dopracowane, niż oryginalne tłumaczenia Polkowskiego :)

    • @bartton
      @bartton Год назад +2

      @@kpc211 o tłumaczeniach Spike'a/Świstaka pierwsze słyszę

  • @doniaczarodziejka3759
    @doniaczarodziejka3759 Год назад +30

    Kiedyś czytałam, że jeden galeon po przeliczeniu na polskie złotówki wynosi kosztuje 29 zł.
    Czyli podręcznik kosztował 261 zł, różdżka 203 zł a Wesleyowie mieli w skrytce nieco ponad 29 zł na całej górze "grosików"...? WTF?! 😅😅

    • @karolinakuc4783
      @karolinakuc4783 Год назад +3

      Inflacja nie dosięgła rodziny Harrego Pottera więc... chyba to tak że jak jesteś pro rządowy to dostajesz hajsiwo jak Weasleyowie

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +5

      Generalnie waluta czarodziejów to trochę taka beka ze starego systemu monetarnego w Wielkiej Brytanii. Ja wręcz mam wrażenie że imperialne jednostki miary (jardy, cale, galony itp) tam też Rowling dała by pokazać jak to tyłu są czarodzieje (bo mugolska Wielka Brytania już jest metryczna, choć nadal stare miary jeszcze są, nawet do teraz)

    • @doniaczarodziejka3759
      @doniaczarodziejka3759 Год назад +5

      @@karolinakuc4783 Potterowie raczej nie byli pro rządowi 😉 Ponoć na wiele lat przed tym jak James poślubił Lily wykreślono ich z elitarnej listy rodów Czystej Krwii - "Nienaruszalnej Dwudziestki Ósemki" za samo popieranie praw mugoli 😉

    • @bartton
      @bartton Год назад +1

      @@karolinakuc4783 Potterowie dorobili się na eliksirze Ulizanna, który został wynaleziony/stworzony przez Fleamonta Pottera, dziadka Harry'ego Pottera w drugiej połowie XX wieku.

  • @PanSamoZlo6
    @PanSamoZlo6 Год назад +5

    Tak dla zabawy pobawiłem sie cenami świata Pottera by je trochę urealnić i zestawić z rzeczywistym,
    swoje kalkulacje osadziłem w realiach około 2000 roku (na kursie 1 dolara amer. 2.30 zł)
    i użalałem że monety powinny mieć stałą i taką samą liczbę wymian z brązowej na srebrną i ze srebrną na złotą by nie powielać 100 do jednego jak uznałem i przelicznik będzie 20 do 1 gdyż taki wydał mi sie w miarę sensowny. za bazę wartości monet wziąłem około 400 złotych za jednego złotego galeona (400 zł / 2,30 daje nam 173,91dolara, zaokrągliłem do 175) by oszacować wartość galeona użyłem dwóch zmiennych ceny różdżki 7 galonów i nagrody turnieju 1000 galeonów wartość różdżki powinna być dosyć spora dla przeciętnego człowieka ale nie zaporowa by ludzi było stać. Mogole też musieli ją kupić dla dzieci, 7 gal. = 1 225 dol. = 2 817,5 zł. Nagroda turniejowa powinna starczać na rozkręcenie biznesu ale nie ustawiać na całe życie 1000 gal = 175 000 dol. = 402 500 zł
    Takie proporcje dają w miarę realne ceny złoty galeon 175dol.lub 402,5 zł , 1srebrny sykl 8,75dol.lub 20,12zł , 1 brązowy knut około 0.44 dol. lub 1,01 zł.
    Problem z podręcznikiem i jego absurdalną cenom zniknął by gdyby uznać, że zamiast ceny w galeonach była to cena w syklach. 9 srebrnych monet daje nam ceny 78,75dol. lub 181,12 zł. co jest możliwe w realnym świecie.
    5 knutów za gazetę to około 2.2 dolara lub około 5 zł co jest też realną ceną
    cena za słodycze 11 sykli i 7 knutów daje nam około 99,25 dol lub 226.15 zł znowu cena mieszcząca sie w normach
    50 gal kary to 8 750dol.lub 20 125 zł. też możliwa w realnym świecie
    omnikurary 10 gal 1 750dol lub 4 002.50zł spora cena ale trudno oszacować cenne magicznego przedmiotu w naszym świecie
    Co do kwoty podjętej z banku przez Molly Weasley nie wiemy dokładnie co oznacz garść sykli ale można by przyjąć ze suma ta szacunkowo to coś koło 2 galeonów czyli 250dol lub 805 zł
    taka suma nie starczy na podręczniki dla kilku dzieci, ale nie jest powiedziane czy to wszystkie sierotki którymi wtedy dysponowała. Jednak jest to kwota która jest dość spory wkładem na takie zakupy wiec mieść sie w realiach rzeczywistego świata.

  • @Krzysztof_Brac_pisarz
    @Krzysztof_Brac_pisarz Год назад +12

    Za Quidditch przez wieki zapłaciłem 10 zł, czyli patrząc z okładki, 7 sykli, 9 knutów. To macie przelicznik na złotówki.

  • @Olcia0000001
    @Olcia0000001 Год назад +12

    Podręcznik kosztuje po prostu tyle, co książki na studia prawnicze xD

  • @magda.w
    @magda.w Год назад +7

    Kocham Absurdy w Harrym Potterze!!!! to ta seria mnie ściągnęła na Wasz kanał :)

  • @trycjas1453
    @trycjas1453 Год назад +15

    Mam absurd/temat, który wydaje mi się, jeszcze nie był poruszony, a męczy mnie od dłuższego czasu i jestem ciekawa jakie jest zdanie innych 😅
    Mianowicie sposób przestawienia Lily. Zastanawiam się dlaczego zawsze jest przedstawiana jako święta, cudowna, która przyjaźniła się ze Snapem mimo, że był ślizgonem.
    Może jest to tylko moje zdanie, ale gdyby naprawdę była przyjaciółką, to w najgorszym wspomnieniu Snape by zareagowała. Jej przyjaciel wisi upokorzony do góry nogami przed całą szkołą, a jedyna co potrafiła zrobić to powiedzieć "Zostaw go" do Jamesa. Była czarownicą, podobno bardzo dobrą a nie przerwała zaklęcia, nie poszła po nauczyciela, nawet nie wyciągnęła różdżki, zignorowała Snape, najspokojniej w świecie wdała się w rozmowę z jego prześladowcą i kiedy wszyscy się śmieją ona również "stara się nie uśmiechnąć". A w momencie kiedy Snape nazywa ją szlamą (nie bronię, bo to było podłe) bez wahania zostawia swojego "podobno" przyjaciela, wystawia go na jeszcze większe pośmiewisko i odchodzi.
    Miała prawo być wściekła, bo śmierciożercy, czarna magia itd. no ale kurcze...
    Na koniec nie przyjmuje żadnych przeprosin, kompletnie się od Snape odcina i zostaje dziewczyną jego wroga, którego rzekomo wcześniej nienawidziła, nie mogła na niego patrzeć i nie widziała między nim a Snapem żadnej różnicy.
    Dla mnie to wygląda jakby rozmawiała z Severusem tylko dlatego, że ją wprowadził w świat magii, a potem było jej głupio z tego zrezygnować. Nie wytrzymała też presji, bo "gryfon nie może się przyjaźnić ze ślizgonem" a jako panna popularna, nie chciała zrezygnować z bycia lubianą, przez zadawanie się z taką osobą jak Snape.
    Bardzo bym chciała dowiedzieć się co inni myślą na ten temat, bo mnie to męczy strasznie 🤔

    • @Izai-nm4qs
      @Izai-nm4qs Год назад +4

      Jeśli miała taką postawę jak opisujesz, to by wyjaśniło dlaczego jest w stanie być z takim kretynem i bucem jak James Potter ;) Snape nie był taki rozrywkowy, był poważny. Zresztą wydaje mi się że masz rację, Lily pewnie była w jakimś stopniu wyniosła, taką cechę też widać u Jamesa oraz u jej siostry Petuni. Podobieństwa się przyciągają. Harry był skromniejszy bo nie wychowali go rodzice, tylko wujkowie zmuszajacy go do pokory. Wracając do tego co piszesz, to Snape mógł poczuć się odsunięty, Lilly chciała weselszego życia niż przy gościu z problemami.

    • @SajgonProMaster
      @SajgonProMaster Год назад

      W sumie rację masz... Najbardziej przekonuje mnie to że bujała się z nim bo wprowadził ją w magiczny świat i potem było jej głupio go olać... 😁

    • @lindahossien9954
      @lindahossien9954 7 месяцев назад

      Wiem że komentarz outdated, ale jak już przeczytałam i mam myśl to napiszę. Wydaje mi się że reagując mocniej niż "zostaw go", co i tak już uraziło Snape'a, postawiłaby go w jeszcze gorszym świetle, że "dziewczyna go ratuje przed kolegami" - wiem, głupie, ale sądzę że taka męska duma jest bardzo realna. I jakby mnie przyjaciel lżył za to że mu pomagam, też bym sie odwróciła na pięcie.
      Myślę też że to normalne że w miarę upływu lat drogi potrafią się rozejść, jeśli Snape zadawał się z typami od czarnej magii a Lily jednak wyznawała inne wartości, nic dziwnego że w koncu zerwała z nim kontakt. Na pewno takie towarzystwo wpływało też na jego codzienne zachowanie.
      W książce Harry dziwił się że jak Lily mogła wyjść za Pottera skoro go nie znosiła, a Syriusz odpowiedział że minęło trochę czasu, James wydoroślał, zmądrzał i przestał się zachowywać jak dupek, że stał się wręcz dobrym czlowiekiem. W wieku 15 lat osobowość chyba nie jest jeszcze całkowicie ukształtowana, można więc uwierzyć że w szkole zachowywali się jak matołki a potem się ogarnęli. Jak sobie siebie przypomnę w wieku 15 lat to też mam facepalm

  • @jakub4211
    @jakub4211 Год назад +1

    Wreszcie!!! Przecież to jest temat praktycznie niewyczerpalny, WINCYJ TEGO!!!! 👌👌👌

  • @paulasielska-zegocka4101
    @paulasielska-zegocka4101 Год назад +31

    To już wiadomo dlaczego Weasley'owie byli biedni - kup człowieku każdemu książki, nawet używane

    • @bartton
      @bartton Год назад +3

      Po co kupować nowe skore do zaklęć (przedmiot Flitwicka) co roku była kolejna część, więc młodsi mogli "dziedziczyć" po starszych.

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +2

      @@bartton a oni tak nie robili? W sensie tylko bliźniakom trzeba było kupić dodatkowy komplet. Gdyby Rowling dała powód biedy Weslayom jak odziedziczenie długu po krewniaku, karę za nieautoryzowane zaczarowanie mugolskiego samochodu czy inne zbudowanie sprawy jedzenie a magja to byłoby sensowe.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      @@paulinagabrys8874 jedzenie można dowolnie mnożyć posiadając minimalną jego ilość. Z książek/filmów wywnioskowałem, że co roku kupowali nowe/używane komplety zamiast "dziedziczyć" po starszym

  • @wiktoriaszymanska2577
    @wiktoriaszymanska2577 Год назад +21

    Wyjaśnieniem różnicy pomiędzy wartością Proroka Codziennego a książki do eliksirów jest inflacja 😁 po prostu w pierwszej części Prorok kosztował 5 knutów a w piątej mógł już na przykład 5 sykli, wtedy od razu dysproporcja pomiędzy gazetą a książką się zmniejsza ;)

    • @hanna190318
      @hanna190318 Год назад +4

      W piątej części Harryego Hermiona za proroka płaciła knuta :) Właśnie czytam piątą część.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      ​@@hanna190318prenumerata 1, a pojedyncze wydanie 5

  • @wiktoriasmigielska3366
    @wiktoriasmigielska3366 Год назад +3

    Jak ja długo czekałam na kolejny odcinek z tej serii!❤

  • @savvahsky
    @savvahsky Год назад +7

    Najlepsza seria na tym kanale ❤

  • @wiedzminjezus
    @wiedzminjezus Год назад +2

    przy okazji
    hardodziob zaatakował malfoya gdyż ten nie posłuchał hagrida
    ministerstwo postanawia że zabijemy go walić to że jest mnóstwo świadków tego wydarzenia nie przesłuchujemy ich
    jeżeli ministerstwo działa w tak głupi sposób to nie dziwię się że upadło

  • @piotrcholewa7513
    @piotrcholewa7513 Год назад +1

    A co do podziału na trzy nominału (waluty) to Rowling się wzorowała na dawnym angielskim podziale walut (obowiązywał jeszcze do lat 70 XX wieku) gdzie były pensy, szylingi i funty. 1 Funt to było 20 szylingów, a 1 szyling to 12 pensów. Czyli 240 pensów to był 1 funt. Taki było w Wielkiej Brytanii...

  • @JenSolo
    @JenSolo Год назад +4

    System monetarny w Harrym Potterze jest trudny do przeliczenia? Co powiesz na autentyczny system brytyjski obowiązujący do 1971?
    Grosz
    Półpens - 2 grosze
    Pens - 2 półgrosze
    Trójpens - 3 pensy
    Sześciopens - 2 trójpensy
    Szyling - 2 sześciopensy
    Floren - 2 szylingi
    Półkorona - 1 floren i 1 sześciopens
    Korona - 2 półkorony

  • @jarogniew1526
    @jarogniew1526 Год назад +1

    A może to bylo tak ze ekonomia świata czarodziejów byla wybitnie niestabilna i raz jakis towar drożał a raz taniał.
    Nie trudno sobie wyobrazić sytuacje kiedy jeden czarodziej legalnie lub nie zdobywa jakis towar np proszek Fiu w jakis magiczny sposób go namnaża (niestety nie pamiętam czy to bylo możliwie) i wrzuca z powrotem na rynek. On sie obłowił, ale cena rynkowa spada bo kto mial kupić ten kupił i inni musza zejsc z ceny aby sprzedać to co maja. Cena zaczyna spadać coraz bardziej. Az interes w proszku Fiu przestaje sie oplacać. Sprzedawcy zamykaja biznesy. Ale z czasem zapasy u osób prywatnych sie wyczerpuje i chca kupic ale nie ma sprzedawcow wiec ten kto ma większym zapas moze dyktować większą cenę. Cena rośnie wiec powracaja producenci. I tak sie to moze dziac w koło Macieju. I z każdy towarem. Szybciej lub wolniej.
    Czysta spekulacja. Mugolskie prawo zakazuje jej i grozi karami. A prawo czarodziei? Nie trudno mi sobie wyobrazić ze ma "ważniejsze" sprawy jak ściganie czarodziei używających czarów przy mugolach.
    Zresztą odnoszę wrażenie dodatkowo że czarodzieje nie słyną z cierpliwości wiec poza paroma wyjatkami raczej sklepy byly by przez nich zamykane przy najmniejszych oznakach braku zysków. To dodatkowo napędzało by chaos ekonomiczny.
    To moze tłumaczyć wiele absurdów:
    1. Dziwne ceny towarow i usług w calej sadze.
    2. Fakt ze co roku Weasleyowie "szukali" przedmiotow do szkóły - sklepy pojawialy sie i znikały wiec trzeba bylo je szukać a nie jak my mugole kupować dzieciom przez cała podstawówkę podręczniki w księgarni pani Zosi przy Rynku.
    3. Bieda Weslayow. W trodnej sytuacji gospodarczej dadza sobie rade tylko najbogatsi. A Wesleyowie? Nie zdziwie sie ze ich majtek raz poszedl na zestaw do eliksirow dla Freda i Georga (bo akurat byl w szczycie drożyzny) a następnego roku placa 1 galeon zamiast 2 sykli za jedna szatę.
    Jakie jest wasze zdanie?

    • @bartton
      @bartton Год назад

      2 kupno co roku książek przez Weasleyów to absurd, bo między dzieci są następujące różnicę (mniej więcej):
      Bill 1970
      Charlie 1972
      Percy 1976
      Bliźniacy 1978
      Ron 1980
      Ginny 1981
      Więc książki (przynajmniej część lub większość podstawowych) powinna być dziedziczona
      3 ogólnie majątku w HP to dość dziwna sprawa:
      Malfoyowie teoretycznie bezrobotni po wyrzuceniu Lucjusza z Rady Nadzorczej Hogwartu
      Blackowie poza Fineasem (prapradziadek Syriusza i dyro szkoły) prawdopodobnie też się obijali
      Potterowie (Fleamont - dziadek Harry'ego - twórca Ulizanny oraz jego ojciec Henry - członek Wizengamotu) również niezbyt skorzy do roboty

    • @jarogniew1526
      @jarogniew1526 Год назад +1

      @@bartton tak.
      Mozna to jeszcze wyjaśnić ze np co roku wychodza aktualizacje podrecznikow.
      Ksiaze Połkrwi pokazał ze mozna modyfikować przepisy aby dawały lepsze efekty.
      Podobnie moze byc z zakleciami. Ktos np odkryl ze "obrót i trach" jest mniej efektywny niz "połobrotu w lewo i trach" i przepisał podręcznik aby zaktualizować wiedzę.
      Tylko Weasleyowie kupuja zawsze książki używane wiec nie ma to sensu, chyba ze poszukują najaktualniejszych wydań (np z zeszłego roku) które sa tańsze niz tegoroczne a różnica w wiedzy minimalna.

  • @Zenek_Rozenek
    @Zenek_Rozenek Год назад +1

    Ceny podręczników wcale mnie nie dziwią. Piszę magisterkę i niejednokrotnie trafiłem na ARTYKUŁY (nawet nie książki, a artykuły) kosztujące 3000euro za wersję online. Za pisma naukowe (jakim były eliksiry dla zaawansowanych) płaci się naprawdę chore pieniądze i to nie jest tylko świat czarodziejów ;)

  • @marimosa4862
    @marimosa4862 Год назад +8

    Pytanie: Pani Wesley idzie opróżnić skrytkę w banku - może resztę pieniędzy wyjęła ze skarpety lub wykopała w ogrodzie XD

  • @monikaz5763
    @monikaz5763 Год назад +2

    10:00 - to pewnie czarodziejska inflacja między 1 a 6 tomem 😅

  • @xxanadu1852
    @xxanadu1852 Год назад +5

    Ten podręcznik to chyba jakiś wujek, albo siostrzeniec ministra musiał pisać.

  • @Nivat9
    @Nivat9 Год назад +2

    Co do pieniędzy w Harrym Potterze... to mi się podobają. W pierwszej książce, która jednak miała charakter książki dla dzieci, dziwaczny przelicznik walut dodawał uroku i magii. No ba, przecież to czarodzieje! Oczywiste, że nie będą przeliczać pieniędzy w jakiś normalny sposób. Klimat jest idealny. (i swoją drogą, wcale nie nierealny. Każdy gracz Warhammera pewno coś o tym wie. "Do 15 lutego 1971 r. funt dzielił się na 240 pensów, bądź na 20 szylingów." ~ pierwsza strona z googla, po wpisaniu "Stary system pieniężny w Angli" :P)
    Gorzej jak już zaczynami schodzić na ziemię (kolejne książki) lub podamy ceny większej ilości przedmiotów, tak, dzięki czemu możemy stworzyć sobie pojęcie co ile kosztuje (tak jak zrobiono w tym filmie). Nawet nie chodzi, że ekonomia świata się sypie, po prostu sam świt zaczyna robić się mniej magiczny, ponieważ zaczynamy rozumieć jego prawa ( tym przypadku - ekonomii)
    PS: Co do podręcznika, tutaj jest pewien problem, a mianowicie, mimo wszystko to magiczny grymuar. Książka, w której zawarto ogromną ilość wiedzy o magii. Przecież każdy by zabił za choćby dwie strony z takiego tomiszcza! Ba, jeśli to książka o eliksirach, to pewno po zapoznaniu się z nią, całkiem szybko powinniśmy być w stanie sporo zarobić. Jakie tam eliksiry były zapisane?

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      Mam podobne przemyślenia. HP miał być książką dla dzieci i dziwactwa świata robiły klimat. A co do eliksirów, pewnym "zabezpieczeniem" była rzadkość składników i skomplikowanie produkcji. Szkoła zapewniała składniki jako "pomoce naukowe". A czarodzieje są na poziomie manufaktur a nie masowego przemysłu. Co ma jakiś sens, bo w realnym świecie historyczne ubrania szyte ręcznie są trwalsze w porównaniu do historycznych i współczesnych przemysłowych masówek

  • @wiedzminjezus
    @wiedzminjezus Год назад +1

    Ja mam taki absurd
    podczas kiedy dzieje się akcja zakonu feniksa syriusz black dalej jest na wolności
    a ministerstwo postanawia że będziemy się uczyć obrony przed czarną magią tylko teoretycznie przecież nic uczniom nie grozi co z tego że seryjny morderca nadal jest na wolności i może kogoś zabić (oczywiście syriusz black nie jest mordercą, ale wszyscy myślą że tak jest)
    potem dochodzi do masowej ucieczki osób z azkabanu
    ministerstwo nie zmienia zdania i nadal będziemy uczyć się tylko teorii

  • @juliamazurkiewicz1337
    @juliamazurkiewicz1337 Год назад +8

    Wydaje mi się, że autorka po prostu dawała losowe ceny haha

    • @Silver12321
      @Silver12321 Год назад +1

      Coś kiedyś obiło mi się o uszy, że Rowling przyznała, że kompletnie nie ogarnia w liczby i rzeczywiście dawała losowe ceny.

  • @Avlime
    @Avlime Год назад +6

    Ej, ale przecież w mugolskim świecie też są potwornie drogie podręczniki. W szczególności część podręczników do programowania, excela, cała wiedza specjalistyczna kosztuje krocie - kilkaset złotych za podręcznik nie jest niczym dziwnym. Eliksiry dla zaawansowanych trzeba rozpatrywać w podobny sposób.

    • @kpc211
      @kpc211 Год назад +1

      Ale gdzie w realnym świecie podręcznik wydany kilkadziesiąt lat temu kosztuje takie absurdalne pieniądze?
      Drogi podręcznik może kosztować 100-200 zł, ale kurczę nie kilka tysiecy...

  • @blueberry-dm4il
    @blueberry-dm4il Год назад +9

    To jest bardzo interesujące zagadnienie Szkoda ,że Rowling nie przemyślała bardziej aspektu czarodziejskich pieniędzy

    • @paulasielska-zegocka4101
      @paulasielska-zegocka4101 Год назад +2

      A może ten dziwny przelicznik to specjalna właściwość czarodziejskich pieniędzy 🤔

    • @flutterhuggeruniverse6944
      @flutterhuggeruniverse6944 Год назад +4

      J. K. Rowling nie przemyślała w sumie więcej rzeczy niż przemyślała. Im bardziej się nad tym zastanawiam tym bardziej postrzegam jej książki jako amatorszczyznę 🙂

  • @martynamaczyszyn
    @martynamaczyszyn 22 часа назад

    11:22: tymczasem studenci kierunków językowych, prawa i medycyny (oraz niektórzy uczniowie, przygotowujący się do olimpiad przedmiotowych): Jesteś pewien...?

  • @jakubzezua9961
    @jakubzezua9961 Год назад

    Jeśli chodzi o finanse to kiedyś w jakimś filmie o Harrym Potterze, może o absurdach tłumaczone to było gigantyczną inflacją. No i porównanie ceny czekolady w Błędnym rycerzu i worka słodyczy w 1 części, czyli 2 lata wcześniej, można by to tak wytłumaczyć. Z 2 jednak strony, wtedy pieniądze Harryego, które długo leżały, nie powinny być wiele warte (chyba, że Gringot to tak dobry bank, że ma oprocentowanie powyżej inflacji, może mają tak wysokie stopy procentowe). A dowód, że Rowling nie jest biegła w matematyce był już przy absurdach z punktami.
    Kwestia bezpieczeństwa to temat rzeka. Niby Dumbledore mówił, że horacrux to silny czarnomagiczny przedmiot, który emanuje czarną magią, a jednak Luciusz Malfoy podrzucił Ginny horacruxa, jak wiemy i nikt tego nie zauważył. Kto jak kto, ale Dumbledore powinien wykryć silne źródło czarnej magii. Co do listów, niewątpliwie ktoś mógłby łatwo przesłać komuś coś niebezpiecznego, ale w naszym świecie w sumie też może. Nawet niedawno u nas w kraju była głośna sprawa pani Urszuli, której wybuchła paczka w rękach. Chyba po prostu przed wszystkim nie da się zabezpieczyć i to jest dosyć naturalne. Nic nie jest całkowicie bezpieczne, więc w świecie czarodziejów też nie jest. Nawet i czarę ognia udało się oszukać mocnemu czarodziejowi, chociaż teoretycznie zabezpieczenia były bardzo mocne. Ogólnie do Hogwartu było łatwi się dostać komuś, kto tam nie powinien być chociażby przez proszek fiu, czy jako animag (byli przecież i niezarejestrowani). Ścigano Sybiusza Blacka, a spokojnie się spotykał z Harrym w Hogwarcie potajemnie i nikt go nie wykrył, więc jakiś śmierciożerca czy szpieg też mógł dostać się spokojnie i coś zrobić.
    Inne kwestie, o których myślę, jako o absurdach:
    - niektóre zabezpieczenia przed mugolami, np. jak mugol trafi w pobliże Hogwartu, to gdzieś w książce czytałem, że zobaczy ruinę z tabliczką, że jest zagrożenie. Ale przecież są ludzie, którzy celowo zwiedzają ruiny. Na pewno ktoś tam by poszedł. Albo np. świstoklik to jakaś nierzucająca się w oczy rzecz, czasem jakiś śmieć. Ale taki przedmiot mugol mógłby kopnąć, czy chociażby podnieść aby wrzucić do śmietnika, pociąg Hogwart Express chyba był normalnie widoczny dla mugoli, tylko peron nie był widoczny. Ktoś na pewno prędzej czy później zobaczyłby, że jedzie jakiś pociąg, którego nie ma w rozkładzie i zainteresowałby się tym. Chociażby ktoś z kolei. Chyba nie było mówione, że ten pociąg jest jakiś niewidzialny dla mugoli. Przecież on musiał mijać i inne stacje, jakiś zwiadowca stacji na pewno gdyby zobaczył pociąg, którego nie powinno być, ustawiłby semafor aby go zatrzymać, czy coś.
    - sprzedawca słodyczy w pociągu Hogwart Express, przecież ten pociąg kursuje zaledwie parę razy w roku (początek i koniec roku szkolnego, oraz przerw świątecznych), więc czy ten sprzedawca pracuje tylko parę dni w roku? A jeżeli nie, to co jeszcze robi. Może to nie jakiś absurd, w sumie może mieć jakąkolwiek inną pracę, ale pewna zagadka na pewno.
    - niby Harry musiał mieszkać u Dursleyów, bo tam miał ochronę. Jednakże widzimy, że podczas niektórych wakacji spędzał sporo czasu np z Weasleyami i nikt go tam nie zaatakował. Przyjmując, że w Hogwarcie miał pewną ochronę, to jednak nawet w drodze do Hogwart w pociąguto bezpieczeństwo już wydaje się dyskusyjne. Czarodzieje wiedzieli o Hogwart Expresie i wiedzieli, że Harry chodzi do Hogwartu, więc śmierciożercom, czy po odzyskaniu siły Voldemortowi raczej nie powinno być problemem aby zaatakować pociąg, a jednak nigdy się to nie stało, chociaż mogła to być dobra okazja.
    - gdy w 2 części Zgredek zapieczętował wejście na peron 9 i 3/4 to więcej uczniów powinno mieć problemy z dostaniem się. Przecież tam ciągle ktoś przechodził. A gdyby chciał to zrobić tylko przed przejściem Harryego, to raczej by Zgredek został zauważony, że coś majstruje.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Co do sprzedawczyni słodyczy z Hogwart Express to (nie) polecam (ha tfu) Przeklęte Dziecko

  • @bhaavinidasi3117
    @bhaavinidasi3117 Год назад +1

    Mam świetną teorię, co Wy na to: pisząc czwarty tom Rowling mysli: czas kogoś usmiercić, zeby nadac troche powagi tej nieco dziecinnej jak dotąd historii. - Ale kogo? - zapytuje kogos z bliskich. -Zabij niepotrzebnego - podsuwa owa osoba. Rowling uznaje ze to swietny tekst i decyduje się uzyc go w ksiazce, a ofiarą pada nudny Puchon o nijakiej osobowości
    ABSURD: skoro Hermiona mogła przywrocic swoim rodzicom pamiec jednym zakleciem, dlaczego w ten sam sposob nie uzdrowiono Lockharta? Czy uznano ze tak bedzie lepiej dla wszystkich? W sumie dobra decyzja ale niezbyt prawa xD

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад +1

      A Hermiona nie wymazała siebie z pamięci rodziców? Lockhart chyba chciał wymazać pamięć Harrego absolutnie albo popsuta różdżka Rona mocno podbiła intencje czaru Lockarta i wymazała mu pamięć na amen

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Lockhart użył nieswojej różdżki, która była uszkodzona. Natomiast Hermiona użyła swojej

  • @maksymilianklis7752
    @maksymilianklis7752 Год назад +8

    Pov: human bierze się za matmę

  • @milawhite7311
    @milawhite7311 Год назад +1

    Można w łatwy sposób wyjaśnić te 9 galonów za podręcznik do zaawansowanych eliksirów - patenty. Jeśli każdemu twórcy/rodzinie trzeba zapłacić % za umieszczony w podręczniku przepis plus koszt wydawcy plus koszt wydruku, to robi się okrągła sumka.

  • @Artex8160
    @Artex8160 Год назад +2

    Podczas oglądania filmiku wpadłem na ciekawą teorię. A co jeśli te ceny wymiany monet to tylko kwestia zamiany danej monety na inną, a nie koniecznie oddające na wzajem swoją wartość? Coś a la waluta premium w grach, a waluta nie-premium. Za konkretne nominały można kupić konkretne rzeczy. Przykładowo, przybory szkolne / życiowe czarodziejów kupuje się za pomocą galeonów (książki, różdżki, np. jakieś kociołki), za to za pomocą sykli można kupić np. produkty codzienne i niezbędne takie jak jedzenie czy najprostsze usługi (bilet na autobus). Problem trochę mam z knutami, ale tutaj można by pomyśleć o jakichś drobnostkach, np. gazeta, składniki na eliksiry czy ..... rzeczy używane? Jest to trochę abstrakcyjne, ale po przemyśleniu, myślę że uzasadniałoby dziwne przeliczniki monet i sprawiałoby, że taka rodzina Wesley'ów mimo paradoksu biedy byłaby w stanie kupić najpotrzebniejsze rzeczy (na marginesie przypominam, że Ron miał różdżkę po swoim bracie, dopóki jej nie zniszczył, ale wtedy rodzina Wesley'ów z tego co kojarzę wygrała jakąś nagrodę, a i najstarsi synowie zaczęli zarabiać pewnie trochę lepsze pieniądze). Oczywiście dalej ciężko jest tutaj wyjaśnić jak galeon o wartości iluś tam sykli nie jest tak na prawdę wart tylu sykli, ale można wskazać, że to oficjalny kurs tych nominałów, a nie ich rynkowa wartość. Tzn. jak pójdziesz do banku Gringotta to tam może by po tyle wymieniali, ale na rynku może być tka, że galeony nie są po prostu bardzo potrzebne i są wydawane od święta, więc też i nie ma potrzeby ich składować.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Harry miał górę galeonów w skrytce, ale koncepcja wymiany ciekawa

  • @Karasu_Goth
    @Karasu_Goth Год назад +1

    Co do uniwersum Harry Potter'a Rowling ogólnie świat ma wiele absurdów wynikających z tego że Rowling zaczynała pisać fabułę i świat jako baśń dla dzieci a ze względu na naciski wydawcy zaczęła zmieniać świat tak aby stworzyć uniwersum fantasy pomijając to że świat fantasy musi być spójny i autentyczny. Kolokwialnie ujmując światotwórstwo J.K.Rowling leży i wyje co jest wyjaśnieniem czemu Rowling po zakończeniu cyklu przerzuciła się na pisanie kryminałów i baśni ponieważ to jest znacznie prostsze gdyż nie trzeba tworzyć spójnego świata nawet świata który jest tłem do fabuły jak zrobił Andrzej Sapkowski w cyklu wiedźminskim nie wspominając już o stylu tworzenia świata w którym fabuła jest dodatkiem do ekspozycji świata jak zostało stworzone chociażby uniwersum Ardy stworzone przez Tolkiena, Diuna czy Endora z filmowego uniwersum Avatara

  • @cichy-mw8qw
    @cichy-mw8qw Год назад +2

    Jak dobrze pamiętam to w czarze ognia przy wchodzeniu na obszar meczu ochroniarz mugol wspomniał o "złotych monetach wielkości kołpaków". Jeśli chodziło o galeony to sama wartość złota jakie składałoby się na taką monetę byłaby absurdalnie większa niż wartość samej monety.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Może są pokrywane cienką warstwą złota tak jak obecnie medale.

  • @marcinkida9306
    @marcinkida9306 Год назад +1

    Ja mam trochę taką teorię, że mogła panować wysoka inflacja w HP. Więc zestawianie cen z różnych części może nie być tak miarodajne ;)

  • @piotrcholewa7513
    @piotrcholewa7513 Год назад

    Co do finansów - z lubością przypomina się panią Molly z KT i jej jeden galeon w skarbu. Ale tam był też stosik sykli, nie aż tak mały (zgarnia ich do torebki Molly Weasley chwilę zajęło). W sumie tego było więc kilka, a może nawet kilkanaście galeonów więc.
    A Ginny kupowała używane książki i inne rzeczy. To naprawdę potrafi być tanie.
    Co oczywiście nie zmienia faktu, że Rowling nie jest zbyt dobra z matematyki do czego się zresztą przyznała kiedyś, więc nie wszystkie ceny da się logicznie wyjaśnić.

  • @alanmicigulski5115
    @alanmicigulski5115 Год назад +1

    Tego potrzebowałem

  • @RyszardRoman-he3mr
    @RyszardRoman-he3mr Год назад +3

    Super uwagi.Ale czemu się dziwić?To magia jak. Polska ekonomia.Pozdrawiam całe plemię Czytaczów

  • @kicunio1
    @kicunio1 2 месяца назад

    Podejrzewam, że walutę wzięła z tej co obowiązywała w Anglii. U nas są złotówki i grosze a w Anglii do pewnego momentu też była taka trzystopniowa waluta.

  • @aknaas
    @aknaas Год назад

    10:11 w świecie magii najwyraźniej zapieprza inflacja ;)) między kamieniem a księciem minęło w końcu 5 lat. Voldemort zaatakował, biznesy zaczęły upadać więc i ceny wzrosły

  • @aleksandraboron-filek5171
    @aleksandraboron-filek5171 Год назад +1

    Odnosnie tego, ze "eleiksiry dla zaawansowanych" byly takie drogie to mozemy zalozyc, ze to takie cos jak podrecznik akademicki, a nie taki jak powiedzmy dla uczjiow szkoly podstawowej. W koncu uzywano go w 6 klasie czyli na dosc zaawansowanym etapie nauki, wiec moze to taka niszowa książka. Z kolei hagrid mial raczej premumerate Proroka codziennego, wiec moze placil mniej niz kiedy sie idzie do sklepu po gazete i placi cene okladkową. Ale oczywiscie sie zgadzam, ze system walutowy w swiecie magii jest nielogiczny, a ceny zupelnie nieproporcjone i nie trzyma sie to kupy w calej serii

  • @krolewski
    @krolewski Год назад +2

    Jeszcze coś znaleźli! ❤

  • @krzysztofskibicki1776
    @krzysztofskibicki1776 Год назад +3

    Możliwe że cena 9 galeonów za "Eliksiry dla zaawansowanych" była tak ustanowiona ze względu na zawarty w niej przepis na wywar żywej śmierci

    • @krzysztofskibicki1776
      @krzysztofskibicki1776 Год назад +4

      choć co prawda, to prowadzi nas do kolejnego absurdu w postaci ważenia śmiercionośnego eliksiru w szkole

    • @bartton
      @bartton Год назад +1

      @@krzysztofskibicki1776 eliksir wielosokowy też mógł być zagrożeniem, a wystarczyło pozwolenie od Lockharta.

  • @allice6887
    @allice6887 Год назад +2

    A myślałam że podręczniki szkolne do języków kosztują dużo xd

  • @dobromil199305
    @dobromil199305 Год назад +1

    Czego uczono się na mugoloznawstwie? Czy taka Hermiona albo Harry nie mieliby "Wybitny" od razu?
    Czy zrobienie feniksa horkruksem uczyni Cię nieśmiertelnym?

    • @bartton
      @bartton Год назад

      1) Hermiona z jakiegoś wypracowania/testu dostała 320%
      2) reinkarnacja feniksów to sprawa, która może zepsuć horkruksa

  • @OskarPontonik
    @OskarPontonik Год назад +3

    Może w świecie czarodziejów też panuje inflacja :O

  • @ravenkarayan
    @ravenkarayan 8 месяцев назад

    Moim zdaniem chore jest to że ten przelicznik tych pieniędzy jest taki dziwaczny. Jakby nie mogło być łatwiejszych do zapamiętania liczb, w ogóle powinien też być jakiś kantor w którym można mugolską walutę wymienić na czarodziejską bo skąd czarodzieje z mugolskich rodzin np. Hermiona mieli mieć czarodziejskie pieniądze, bo w banku Gringotta raczej nie było takiej możliwości.

  • @marimosa4862
    @marimosa4862 Год назад +1

    Rowling gdzieś powiedziała, że Mugole mogą kupić w banku Gringotta 1 galeona za 5 funtów. Przybliżając 1 galeon = 30zł. Czyli książka i omnikulary kosztowały 300zł (podręczniki akademickie osiągają podobne kwoty), różdżka kosztowała 210zł. Nagroda w turnieju to 30 tyś zł, Państwo WESLEY wygrali 700 galeonów to 21 tyś i roztrwonili w Egipcie tak, ze w kolejnym roku Ron dostał paskudną szatę wyjściową. Mandat 50 galeonów to 1500zł

    • @marimosa4862
      @marimosa4862 Год назад +1

      gazeta jest mega tania - 30 groszy? Może jest dofinansowana i płaci się tylko na przesyłkę?

  • @piotrcholewa7513
    @piotrcholewa7513 Год назад

    1) Bezpieczeństwo przesyłek pocztowych - w realnym świecie też nikt nie prześwietla przesyłek na poczcie. Oczywiście poszczególne instytucje mają pewne zabezpieczenia w tym względzie, ale to nie uenia faktu, że możesz posłać np. sąsiadowi co chcesz.

  • @happy._.1421
    @happy._.1421 Год назад +1

    halo, halo! brakuje czytaczowej w tej serii!!

  • @Nivat9
    @Nivat9 Год назад +2

    Hmmm... magiczna wersja listów z wąglikiem.

  • @angie937
    @angie937 Год назад +1

    Hahaha, czekałam ż wrócą absurdy

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Czarodzieje rodzą się z tą wiedzą

  • @marcinf6324
    @marcinf6324 Год назад

    Lubię serie o absurdach w HP :D

  • @weroniieevee160
    @weroniieevee160 Год назад +2

    Hej, mam pewien absurd dotyczący Kamienia Filozoficznego. Jak wiemy pierwszy list z Hogwartu Harry dostał kilka dni przed urodzinami. Dopiero w urodziny Hagrid własnoręcznie przekazał mu list. Tylko, dlaczego? Wiele razy mamy mówione że uczniowie z Hogwartu dostają list w swoje urodziny. Dlatego np. Hermiona mimo że była starszą chodziła na ten sam rok co Ron i Harry. Dlaczego więc Harry dostał listy przed swoimi urodzinami? Minerva przewidziala że Durslejowie nie dadzą mu listu? I już wcześniej zaplanowała że w jego urodziny wyślą Hagrida? Nie sądzę. Jak na mnie nie ma to najmniejszego sensu

    • @bartton
      @bartton Год назад +1

      Co do wieku, to już tłumaczę. Uczeń musi mieć skończone 11 lat najpóźniej dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego (1 IX).
      Hermiona Jean Granger ur. 19 września 1979 r.;
      Ronald „Ron” Bilius Weasley ur. 1 marca 1980 r.;
      Harry James Potter ur. 31 lipca 1980 r.
      Mimo że Trio urodziło się w dwóch różnych rocznikach to trafili do tej samej klasy.
      Co ciekawe Dudley Dursley (ur. 23 czerwca 1980 r.) trafiłby również na ten sam rok (jeśli odziedziczyłby zdolności po którymś z przodków z rodziny Evans)
      Podobnie było z Huncwotami i spółką:
      Syriusz Black III ur. 3 listopada 1959 r.;
      Remus John „Lunatyk” Lupin ur. 10 marca 1960 r.;
      James Potter ur. 27 marca 1960r.;
      Peter „Glizdogon” Pettigrew ur. między 1 września 1959 r. a 31 sierpnia 1960 r.;
      Lily J. Potter (zd. Evans) ur. 30 stycznia 1960 r.;
      Severus Tobiasz Snape ur. 9 stycznia 1960 r.

    • @kari13502
      @kari13502 Год назад

      ​@@barttonale pytanie tyczy czemu Harry dostał list przed urodzinami, a nie czemu Hermiona była z nimi w klasie

  • @nemoxczasnagre1276
    @nemoxczasnagre1276 Год назад +2

    Powrót serii. Mega ❤

  • @Nivat9
    @Nivat9 Год назад +1

    Dobry dzień, mam pytanie około techniczne. Znacie może komiks Atelier spiczastych kapeluszy? Wydaje m się, że to coś co spodobałoby się fanom magicznych tematach, a same tomiki są okropnie śliczne.
    I jeszcze niedługo ma wyjść ekranizacja, więc sam komiks z pewnością zyska na popularności.

  • @doniaczarodziejka3759
    @doniaczarodziejka3759 Год назад +4

    Absurd z "Czary Ognia".
    Harry w Pierwszym Zadaniu przywołał Błyskawice, a nie mógł po prostu powiedzieć od razu: "Accio Zlote Jajo"? Szybciej by skończył, nawet bez miotły... 😉✨️🪄⚡️🧙‍♂️

    • @Quaglianera
      @Quaglianera Год назад +8

      Zakładam że jajo miało jakąś „przeciwacciową ochronkę” 🤔
      Ale fakt, ktoś przecież mógł na to wpaść i spróbować

    • @doniaczarodziejka3759
      @doniaczarodziejka3759 Год назад +4

      ​@@Quaglianera Dokładnie. Harry miał przećwiczone to zaklęcie i nikt mu nic nie powiedział o takiej "ochronce", więc powinien od razu spróbować je przywołać.
      A kiedy zobaczyłby, że to nie działa na jajko, to dopiero wtedy wezwać miotłę. No chyba, że stres spowodowany spotkaniem ze smokiem tak go sparaliżował, że po prostu o tym nie pomyślał i w panice od razu wezwał Błyskawicę tak jak zakładał jego pierwotny plan... 😉😉

    • @elzbietajesionowska1676
      @elzbietajesionowska1676 Год назад +2

      Nie ma co się oszukiwać, ale Harry poza labiryntem to nie musiał się za bardzo wysilać co do rozwiązania zagadek związanych z turniejem. Samo przywołanie Błyskawicy nagrał mu „Moody”, a Hermiona uczyła go zaklęcia, teraz nie pamietam ile, ale z miesiąc 🙈 także nie sądzę aby był w stanie pomyśleć o czymś innym podczas pierwszego zadania niż pierwotny plan. Stres, smok, sytuacja, w której nie chcesz być i do tego miał tylko 14 lat, łatwo się ocenia tak na zimno co powinno się zrobić w jakiejś sytuacji, która już się wydarzyła.

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista Год назад +1

    Dla mnie absurdem w absurdzie jest szukanie odpowiednio dużej koperty, żeby wysłać klątwę. Przecież bez problemu można wysłać dowolnie dużą przesyłkę w zwykłej małej kopercie i mamy na to masę przykładów - namiot na mistrzostwach świata w Quiddichu dożo obszerniejszy w środku, niż na zewnątrz, czy torebka wsiąkiewka. Proste zaklęcie zwiększająco-zmniejszające i wysyłamy choćby stado słoni i dwa Jambojety w zwykłej kopercie...

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Niby tak, ale jest problem. Zaklęcie zwiększająco-zmniejszające podlegało kontroli Ministerstwa, a wsiąkiewka wpuszczała tylko właściciela.

    • @nihilistycznyateista
      @nihilistycznyateista Год назад

      @@bartton to była dodatkowa właściwość akurat tej jednej torebki. I nie widzę absolutnie żadnego problemu, aby za zgodą ministerstwa na ulicy Pokątnej był w ogóle sklep papierniczy sprzedający masowo tego typu koperty, do ktorych da się zapakować większy lisy, niż wydawać by sie mogło, ze się zmieści. to byłoby pragmatycznie przydatne.

  • @marcykcyk5682
    @marcykcyk5682 Год назад +1

    Ja to mam w sumie dwa pytania w kwestii tych sów - pierwsze, skąd te sowy wiedzą, gdzie mają lecieć? Pierwszy lepszy przykład z brzegu, jak Harry wysyłał listy do Syriusza, gdy ów się ukrywał w "Czarze ognia" i nie zdradzał miejsca swojego pobytu w razie przechwycenia listu przez kogoś niepowołanego, skąd Hedwiga wiedziała, gdzie ma lecieć? A drugie, jak ta sowa przyleci z tym Prorokiem Codziennym, skąd wie, ile pieniędzy jej wrzucono do woreczka w ramach płatności? xd

    • @bartton
      @bartton Год назад

      1 namiar
      2 sowy po kursach z matematyki

  • @rrilke4063
    @rrilke4063 Год назад +1

    Widziałam chyba gdzieś, że jeden galeon to około 5 funtów, więc jakieś 26 zł... Czyli Weasleyowie na tyle osób mieli niecałe 30 zł i drobniaki. W sumie już nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, bo ta ich bieda ma sens jedynie ze względów fabularnych. W sensie - jedzenia stwarzać nie mogli, ale mogli je rozmnażać, dzieciaków nie było prawie przez cały rok. Co robili z kasą? Czemu Molly nie pracowała po posłaniu Ginny do szkoły?
    No, tak czy inaczej, ten system monetarny sensu nie ma. Na dodatek weź noś ze sobą te wszystkie monety.

  • @Selexelen
    @Selexelen Год назад +2

    nie pamietam jak to w ksiazkach bylo, ale w filmach hermiona przedstawia lune harryemu na 5 roku i sie zastanawiam, jakim cudem on jej nie znal skoro chodzili 4lata razem do szkoly xd

    • @Wakul1
      @Wakul1 Год назад +3

      To można wytłumaczyć liczbą uczniów. Nawet w Polsce w szkołach średnich nie sposób znać wszystkich, a co mówić o wielkim Hogwarcie.

    • @scarecrow9207
      @scarecrow9207 Год назад

      @@Wakul1 ale taką wariatkę jak Lunę to na bank cała szkoła by znała

    • @bartton
      @bartton Год назад

      @@scarecrow9207 w którymś wątku pod tym filmem liczyłem ilość uczniów i przyjmując, że na każdym roczniku była podobna ilość uczniów co na roku Harry'ego to wyszło około 280 uczniów.

  • @nielubieinceli
    @nielubieinceli Год назад +1

    A kupując książkę nie kupujemy również jej zawartości? W podręczniku może być przecież więcej informacji niż w gazecie

  • @bhaavinidasi3117
    @bhaavinidasi3117 Год назад +1

    Jestem nowa w tej serii, muszę nadrobić poprzednie części, ale ciekawa jestem czy w ktorejś bylo cos o wejsciu do komnaty tajemnic przez KANALIZACJĘ w ŚREDNIOWIECZNYM ZAMKU :D nie znam sie na tym za bardzo ale ppdejrzewam ze w sredniowieczu nie mieli czegoś takiego jak rury kanalizacyjne czy umywalki wiec nie wiem jak Slytherin zbudował tę komnatę i wepchnął tam tego bazyliszka

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      Kanalizację dobudowali później i ona niefortunnie zahaczyła o komnatę Slytherina z bazyliszkiem

    • @bhaavinidasi3117
      @bhaavinidasi3117 Год назад +1

      @@paulinagabrys8874 xD nie tylko zahaczyła ale nawet zgrabnie "otuliła" bazyliszka blachą... Takie metro starej generacji xD

    • @bartton
      @bartton Год назад +1

      Kiedyś wejście do Komnaty to była klapa w podłodze, a jak zaczęli kłaść kanalizację, to któryś z Gauntów (potomkowie Salazara S. i przodkowie Toma ze strony matki) ukrył wejście w łazience dziewcząt

  • @siadzia133
    @siadzia133 Год назад

    Super seria :)

  • @bladlogiczny7711
    @bladlogiczny7711 Год назад

    Absurdem jest też zapłata jaką Dumbledore proponował Zgredkowi szczególnie jeśli porówna się ją z ową biedą Weasleyów, (albo narzekaniem Slughorna na niską pensję). Przecież Artur pracował w Ministerstwie. Dzieci przez rok szkolny miały utrzymanie i wyżywienie w Hogwarcie, a Weasleyowie uprawiali własne warzywa i mieli kury. Powinno więc być ich stać na odkładanie oszczędności. Chyba, że tam mu płacili mu tylko symbolicznie.

  • @aleksandraboron-filek5171
    @aleksandraboron-filek5171 Год назад +1

    A jeszcze z kolejnej strony, Artur wesley wygral o ile dobrze pamietam 600 galeonow w loterii Proroka codziennego i wydali wszystko na jedne wakacje i troche nowych zakupow dla dzieci. Nie wiadomo nam ze cokolwiek zainwestowali np. W remont domu czy cokolwiek takiego konkretniejszego. Ale moze w sumie z tej kwoty splacili grzywne za stworzenie latajacego samochodu przez pana wesleya, wiec zostalo troche mniej xd w kazdym razie 2 lata pozniej fred i george za kwote podobnego rzedu stworzyli dobrze funkcjonujacy biznes

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Loteria 700, wygrana Harry'ego w Turnieju 1000

  • @kirmarks02
    @kirmarks02 Год назад +1

    1. W sumie to i nasza pocztą można takie rzeczy wysłać. Więc nie nazwał bym tego apsurdem.
    2. Co do pieniędzy to brzmi jak inflacja 😂.
    3. Rowling z pieniędzmi z tego co czytałem zrobiła tak jak zrobiła bo uznała ze czarodzieje używali by takiej nielogicznej waluty. No i by wnerwić siostrę.
    4. Wydaje się że może zdzierali z harrego. Ciekawe ile kosztowały używane książki

  • @JJKubala
    @JJKubala Год назад

    Doszukiwanie się logiki w Harrym Potterze? Misja straceńcza jak dla mnie. Jakiekolwiek myślenie o tych książkach powoduje, że odkrywam coraz bardziej, jak niemal wszystko tam przedstawione zwyczajnie nie ma sensu.
    HP zyskał uznanie, bo wstrzelił się w pewne oczekiwania w korzystnym czasie, ale jakościowo nie odstaje bardzo od ziemi. Myślę, że po chwili zastanowienia się bez emocji niemal każdy dojdzie do takich wniosków. ;)

  • @TeaTimeStop
    @TeaTimeStop Год назад

    co do tej monetaryzacji dobrze byłoby jakbyśmy wiedzieli i ile zarabia np taki Arthur Weasley ?? bo spekulowanie po cenach towarów jest nie do końca dobre bo np. jesli mag pracujący zarabia od 50 dajmy do 120 galonów na miesiąc no to już te ceny nie są jakies takie duże itp.

  • @provige3962
    @provige3962 Год назад

    Co do ceny podręcznika to chyba cena wynika z wiedzy w nim zawartej , był to podręcznik dla zaawansowanych czyli najprawdopodobniej nie nauczał robienia podstawowych eliksirów w naszym świecie ceny za zaawansowane kursy tez nie są małe a często na takim kursie także dostajemy książkę jako część materiału do nauki czy powtórek

    • @StrefaCzytacza
      @StrefaCzytacza  Год назад

      Ale nadal mówimy o podręczniku szkolnym. Obowiązkowym, chyba że ktoś przez wzgląd na jego cenę zmieni kierunek swojej edukacji xD

  • @venus8415
    @venus8415 Год назад +2

    Ja to sobie zawsze tłumacze tak że ceny tak idą w górę na przestrzeni książek i lat w HP bo może ich tez dopadła inflacja 😂. Różdżka w pierwszej częściej 7 galeonow to dużo ale może już w ostatnie było po 14? A bliźniakom udało się tanio kupić sklep bo może i tak był do remontu/w stanie deweloperskim 😅

    • @kpc211
      @kpc211 Год назад

      Słyszałem teorię, że taka duża inflacja w świecie czarodziejów jest w zasadzie nieunikniona, skoro tak łatwo jest tam tworzyć niemal z niczego różne przedmioty albo nawet jedzenie (okej, nie da się go tworzyć kompletnie z niczego, ale da się je magicznie powielać).

  • @jokerpl12
    @jokerpl12 Год назад +2

    Ten absurdalny przelicznik walutowy był pewnie wzorowany, na starym imperialnym systemie walutowym. Chyba Ruch Oporu - Elektryk w UK miał o tym film. Więc owszem, jest absurdalny i bez sensu, ale takie właśnie są technologie imperialne!

  • @lukaszdexter
    @lukaszdexter Год назад

    Myślę, że widmo zbliżającej się II Wojny Czarodziejów i samo jej nadejście (w tym znikanie sprzedawców i zamykanie sklepów) mogło spowodować spora inflację wpływająca na ceny. 😁 (gazeta była w pierwszej cześć a książka później). :p

  • @elyon4501
    @elyon4501 Год назад

    Dla mnie do dzisiaj absurdem w świecie Harry'ego Pottera jest to, że magia bierze się znikąd. Przekładając na inne media, chodzi o to, iż brak tutaj many, ki, czakry, siły duchowej, jak zwał tak zwał. Co w tym momencie wyznacza siłę czarodzieja, skoro jedni są potężniejsi od drugich? Nauka? Posiadana wiedza? Czyli teoretycznie, gdyby każdy zakuwał jak Hermiona, lub zgłębiał tajemne księgi jak Dumbledore, to wszyscy byliby jednakowo silni? Nonsens. Harry był lepszym czarodziejem niż Hermiona, a nie siedział z nosem w książkach (tak, był lepszym czarodziejem, ponieważ w przeciwieństwie do Hermiony był praktykiem a nie teoretykiem). Jak to jest, że czarodzieje miotają zaklęciami na prawo i lewo i nie odczuwają zmęczenia? Przecież to jest głupie. Skądś muszą czerpać energię do rzucania zaklęć. Biorą ją z powietrza? Nie można tutaj nawet mówić o żadnych liniach krwi, gdyż to iż pochodzisz z rodziny czystej krwi nie ma żadnego wpływu na to, jak silnym czarodziejem jesteś. Mamy przykłady świetnych czarodziejów z rodzin mugolskich i beznadziejnych z rodzin z wielowiekową tradycją magiczną. No i wreszcie: kiedy właściwie ta magia się pojawiła i rozdzieliła genetycznie czarodziejów i mugoli? Kim byli pierwsi czarodzieje i jak odkryli tę magię?
    Strasznie mnie wkurza to, że takie rzeczy nie zostały w ogóle wyjaśnione. Zupełnie inaczej bym na to patrzyła, gdyby nie fakt, iż jest to osadzone w naszym świecie. Nie jakimś nowym, kompletnie wymyślonym od podstaw. Tylko właśnie w naszym, gdzie wydarzenia magiczne dzieją się równolegle do naszych. Rowling nie umie w lore i stworzyła pewnego rodzaju potworka, który wielokrotnie nie trzyma się kupy.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Kwestię "many" już poruszali we wcześniejszych Absurdach. Doszli do wniosku, że wszyscy grali na "no limit ammo"

  • @macjan25
    @macjan25 Год назад +1

    Przecież normalnym listem też możesz komuś wysłać, np bakterie wąglika. Żaden absurd wg mnie.

  • @gbokota
    @gbokota Год назад +1

    Szkolne podręczniki moze nie sa tak drogie. Ale juz po porownaniu z akademickimi w UK i Stanach juz nie. Za to sa odsprzedawalne.

    • @gbokota
      @gbokota Год назад

      A co do dzwnych przelicznikow to radze sie zapoznac z systemem pienieznym UK z przed reform z lat 50. Nie bylo duzo latwiej.

  • @MilenaMitamina
    @MilenaMitamina Год назад

    Wydaje mi się Że w prosty sposób można wyjaśnić absurd z poczta. Jak wspomniałeś uczniowie mogą coś zamówić . Czemu nie miały to by być pomoce naukowe czyli składniki do eliksiru dla uczniów szóstego albo siódmego roku? Dlatego składniki niebezpieczne tak te które mogą zabić są neutralizowane przez barierę. Taka moja teoria😉

  • @NadiaLevi
    @NadiaLevi Год назад +1

    Ciężko żeby system monetarny był logiczny, podczas gdy sam system magiczny jest o kant dupy rozbić😆
    Skoro dzięki magii możemy wyczarować sobie prawie wszystko, pomnożyć jedzenie itd. to czy na prawdę możemy się doszukiwać sensu w cenach?
    Może ustalali te ceny na mniej więcej - coś co się wydaje drogie będzie za galeony, coś mniej za sykle.
    Niby można to tym tłumaczyć, ale bądźmy szczerzy - wersja z nieogarnianiem matematyki jest bardziej prawdziwa.

    • @paulinagabrys8874
      @paulinagabrys8874 Год назад

      Jak dla mnie to jest takie krzywe zwierciadło prawdziwego świata. Musi być bogaty buc, biedy spoko ziomek i bogaty i dobry sierota. No i nie wymagajmy dopracowania w serii która startowała jako bajka dla dzieci.

  • @wojciechrakowski1381
    @wojciechrakowski1381 Год назад

    Powodem różnić może być wysoka inflacja
    Zestawiasz ceny z kilku lat

  • @Karasu_Goth
    @Karasu_Goth Год назад

    Jaki wpływ na klątwę miała wielkość koperty przecież w uniwersum Harry Potter'a mały niepozorny przedmiot może być nośnikiem potężnego zaklęcia przykładem mogą być świstokliki czy horkruksy nie wspominając już o kamieniu wskrzeszenia który był na tyle mały by można było go schować w złotym zniczu a są przecież zaklęcia pozwalające tworzyć wymiary kieszonkowe. A w ogromnej ilości uniwersów fantasy niejednokrotnie pojawiają się niezwykle małe przedmioty nasączone klątwami tak silnymi że każda osoba która je zakłada w kilka chwil umiera w straszliwej agonii przykładem może być zaklinanie w Dungeons and Dragons gdzie jest możliwość zaklęcia w pierścieniu czaru słowo mocy giń nakierowanego na nosiciela, czy chociażby przedmioty wykonane z czystego spacznia w uniwersum warhammer fantasy które mutują i zabijają swych użytkowników i sam spaczeń jest na tyle niebezpieczne że sam kontakt z odrobiną pyłu spaczeniowego bez zabezpieczenia w postaci ołowianego pojemnika powoduje iż spaczeń momentalnie powoduje rozległe mutacje

  • @dawidpawelec376
    @dawidpawelec376 Год назад +1

    jeśli Fred i George nie wykorzystywali sów do żartów to można założyć że nie można było wysłać wszystkiego

    • @artkal9504
      @artkal9504 Год назад +1

      Jeśli można było wysłać kwas to raczej nie było ograniczeń. Inna sprawa że mogło to wymagać wielkich uzdolnień magicznych i nadzwyczajnej inteligencji żeby przeszło przez sortownię, Ted Kaczynski przez bodaj kilkanaście lat wysyłał ludziom bomby w paczkach i tylko jedną albo dwie udało się wykryć zanim dotarły a mimo to nie pomogło w dotarciu do nadawcy. Namierzyli go dopiero jak brat czy jakiś inny krewny go sprzedał.

  • @kpc211
    @kpc211 Год назад

    Co do przysyłania uczniom niebezpiecznych rzeczy, to bodaj jak Harry dostał Błyskawicę, szkoła bardzo drobiazgowo ją skontrolowała... Tak więc nie do końca nie było żadnej kontroli.

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Tymczasem ta sama szkoła 2 lata wcześniej: Harry masz tu Nimbusa 2000 ( tak, wiem, że Minerwa prawdopodobnie kupiła miotłę z pensji nauczyciela)

  • @kacperw.9486
    @kacperw.9486 Год назад

    Jeśli chodzi o system monetarny to naprawde jest absurd. Jeżeli galeony są zrobione ze złota to jeśli mugolak przywiózłby ze świata magii kilka galeonów to mógłby się dorobić fortuny w świecie mugoli, bo cena za uncje złota (28,35 gram) to około 8000 zł

  • @Unlucky_adventurer
    @Unlucky_adventurer Год назад +1

    Gdyby tylko ludzie wiedzieli jak można się dorobić na pracy gajowego w Hogwarcie to wybuchła by III wojna czarodziejów.

  • @IwonaKlich
    @IwonaKlich Год назад +1

    Co do absurdów cenowych, to ja tylko przypominam że w USA jak robisz zakupy to do ceny z półki musisz sobie doliczyć samodzielnie podatek :D
    Dlatego pewnie w szkołach mają tam jakieś przedmioty typu Personal Finance...

    • @Izai-nm4qs
      @Izai-nm4qs Год назад

      O kurde, czyli jest cena na półce 4 dolce a przy kasie płaci np. 4,60?

    • @grzegorzaaaa8580
      @grzegorzaaaa8580 Год назад

      Absurdem jest to co dzieje się w Polsce.

    • @mikimontana997
      @mikimontana997 Год назад +1

      Tak, i co ciekawe w każdym stanie jest inaczej. Są Stany ze cena przy produkcie jest ceną finalną (chyba dwa Stany bez podatku) a są stanu że mają inne, czyli w jednym za Chipsy 4$ płacisz 4.50 a w innym za te same 4$ płacisz 4.65

    • @kpc211
      @kpc211 Год назад +1

      No ale czy to jest absurd? Po prostu lekko inny system, niż u nas. U nich przynajmniej ludzie nie powiedzą, jak to u nas bywa, że "nie płacą żadnych podatków".
      U nas też jest cena netto i cena brutto, tylko że u nas obowiązkowo (poza sprzedażą nieprzeznaczoną dla osób prywatnych) podaje się cenę brutto - w USA nie ma takiego obowiązku, i wygodniej im podawać cenę netto, bo podatek różni się zależnie od stanu.

    • @Izai-nm4qs
      @Izai-nm4qs Год назад

      @@mikimontana997 To chyba dla nich upierdliwe, zwłaszcza jak ktoś podróżuje np. ludzie żyjących w vanach. Ale kiedyś był program w tv, chyba na kanale TLC, o ultra super zniżkach jeśli ma się kupony z gazet. W każdym odcinku jedna z osó opisywała dlaczego w ten sposób oszczędza i podejmowała się wielkich zakupów z rabatami z internetu czy gazetek - wszystko rozplanowane co do ilości i rodzaju produktów. Jedna babka która chyba najwięcej zaoszczędziła w całym programie, to około 90%. Kasjerka godzinę skanowała jej produkty, a potem wycięte papierki z kodami rabatowymi i wyszło około 10% do zapłaty. Szalony kraj :)

  • @pierogitozycie8426
    @pierogitozycie8426 Год назад

    Jak się zastanowić to wyczyszczenie pamięci rodzicom Hermiony nie miało sensu. Co jak pójdą do pracy?
    - Hej, co tam u Hermionki?
    - U kogo!?

    • @bartton
      @bartton Год назад

      Państwo Granger wyjechali do Australii (nie mylić z Austrią) krótko po modyfikacji pamięci