Dobry materiał. Od kilku lat używam OM1( moim zdaniem najładniejszy aparat, jaki powstał) i ciekaw jestem recenzji. Czytam w komentarzach, że będzie 10 legend z Japonii, mam nadzieję, że nie braknie OM1. Pozdrawiam.
Ale długi! 😍🤣 Znakomity film, zresztą jak zawsze! Z wielką przyjemnością oglądam "w kawałkach" między przesłuchaniami Konkursu Chopinowskiego, może później jeszcze coś dopiszę, chociaż... Rolleiflex - jest, Leica - jest, Contax - jest, Exakta Varex - jest! Czegóż chcieć więcej?!
W końcu lat 80. zaczynałem swoją przygodę z fotografią z Ercona II. W łazience wywoływałem film i robiłem odbitki stykowe 6x9. Ciągle jest ze mną, choć od dawna na zasłużonej emeryturze.
Sroga dziesiątka👍👏 Szkoda, że Voigtlander jest austriacki - moja ulubiona firma ;) Z niemieckich, przychodzi mi do głowy jeszcze Edixa Reflex firmy Wirgin(1954). Podobnie Icarex 35(1966), czyli aparat będący produktem Zeissa i Voigtlandera, będącego od tego czasu własnością Zeiss Ikon. Obydwa te aparaty, może nie do końca są legendarne, bo wyprodukowano ich mniej i były też mniej popularne. Jednak były bardzo dobre. Jedną z moich ulubionych, niemieckich firm, jest Agfa. Moje najbardziej ulubione modele - Jsolette/Isolette, zwane Soldatten Camera, oraz maleńkie, urocze Optimy serii 500 i 1000, czarne, z ogromnymi wizjerami i bardzo sprytnym systemem nawijania filmu. Pudełkowej Agfy nie posiadam. W zastępstwie, na półce dumnie "pręży muskuły" Zeiss Box Tengor Achromat, oraz pocieszna Bilora Box. No i jeszcze Praktica - moja ukochana MTL-5B ;)
Nie mogłem się doczekać nowego filmu. Tak, to są naprawdę legendy i niektóre z nich sfotografowałem.Naprawdę chciałbym zobaczyć recenzję moich ulubionych aparatów Pentax 67II i Pentax 645N II. Z poważaniem, Henadzi Brześć nad Bugiem.
@@namesurename-fotografiaana3168 Myślę, że odcinek o "półklatkowcach" to całkiem ciekawy pomysł sam w sobie. Jak od roku robię tym formatem i dla potrzeb zdjęć 10x15 to wystarczający rozmiar, gorzej ze skanowaniem bo trzeba ręcznie robić i obrabiać ramki każdego z 72 zdjęć.
Super materiał! Do listy dorzucilbym Rollei 35 - legendarny aparat którym fotografowała sama królowa Elżbieta II. Koniecznie musi powstać kolejna część. Pozdrawiam.
Wspaniały materiał, podobnie jak i cały kanał. Moje serdeczne gratulacje! Czy omawiał Pan także w którymś z filmów historię firmy Hasselblad? (Przepraszam, jeśli taki materiał gdzieś jest a umknął mojej uwadze. Jeżeli jednak nie było tego tematu, to dyskretnie podpowiadam. ;) Z pozdrowieniami pm
Znakomity materiał!!! Na drugą część poproszę Zeiss Ikon Contaflex. Cała rodzina znakomitych lustrzanek z wymiennymi przednimi soczewkami. Panie Pawle wierzę że się uda.
Super materiał. Trochę brakowało mi na filmie aparatów takich jak Werra II, ze względu na genialny światłomierz sprzężony z obiektywem i bezstopniową przesłoną oraz Certo, który był taką niemiecką Smieną, od którego wiele osób zaczynało przygodę z fotografią w latach 80tch. Pozdrawiam
Obejrzałem do końca, wspaniały film; pięknie dziękuję! Praktisix był, więc jestem usatysfakcjonowany, a o Werrę i Pouvę Start (protoplastę polskiego Druha i czechosłowackiego Pionýra) P.T. Koledzy już się upomnieli - i bardzo słusznie! Wyróżnił Pan Leicę M3; na podobnej zasadzie można by osobno potraktować Prakticę serii L, która stanowiła chyba najpopularniejszą linię tej drezdeńskiej kamery i swego czasu to właśnie ona była - także i u nas - najbardziej "kultowa". W czasach, gdy za Odrą i Nysą Łużycką wraz z NRD dogorywała seria B, wzdychaliśmy już raczej do aparatów japońskich. Na zakończenie chciałbym jednak upomnieć się o Voigtländera, a konkretnie o znakomitą lustrzankę z migawką centralną, czyli o model Bessamatic. Firma produkująca te aparaty została co prawda założona we Wiedniu, ale jeszcze w XIX wieku przeniosła swoją siedzibę do Brunszwiku, a więc do Niemiec. No i - wracając do Drezna - mały, poręczny i sympatyczny Altix, o którym zresztą nakręcił Pan onegdaj znakomity film.
@@Piotr.k80- racja! Mój błąd; na "usprawiedliwienie" dodam, że zarówno francuski Photax (bez "n"), jak i czechosłowacki Pionýr są bardzo podobne do Pouvy Start; od Druha i jego protoplasty różnią się detalami, innym umiejscowieniem spustu migawki, kształtem górnej części korpusu etc. Swoją drogą Pouva Start była wzorowana właśnie na aparacie Photax Blindé, więc w sumie "jesteśmy w domu"...
Witam!!! Super filmik aż łezka. W oku się kręci wspominając tamte czasy tych aparatów. Ja wspominam. Ulubiony aparat Practika BX20 wspominał Pan że plastikowy ale na tamte czasy dużo lepszy niż. ZENIT 11. Choć posiadałem też PEENTACONA SIX i też go miło wspominam jakość zdjęć z niego a zwłaszcza slajdy to mistrzostwo jaaaakości. Pozdrawiam i może filmik o aparatach japońskich ;-)
Z 27"30' - migawka centralna nie jest "dużo" wolniejsza... Szczelinowe ówczesne osiągały 1/1000 lub, jak Pan wspomniał 1/1250 w Contaxie, a centralny Compur Rapid, czy późniejszy Synchro Compur - 1/500. Czy to dużo wolniej? Może, ale co okazało się zaletą dopiero później , umożliwiała synchronizację z błyskiem w pełnym zakresie czasów. Wskażcie mi migawkę szczelinową która to potrafi, choćby dzisiaj.
Migawki centralne mają swoje zalety i bardzo je lubię, ale te najszybsze czasy, zwłaszcza w starych Compurach, trzeba traktować z największą ostrożnością. O ile nowocześniejsze, centralne migawki Seikosha, często ustawiam w mojej Mamiya na czas 1/500 sekundy, o tyle Compur Rapid Agfa Isolette, bardzo tego nie lubi. To znaczy działa, jak najbardziej, ale do uzyskania tego czasu, trzeba mocno obrócić pierścień nastaw czasów i uruchomić dodatkową sprężynę obsługującą tylko ten czas. Wymaga to całkiem sporej siły, a "strzał" i odrzut całości jest taki, jakbym strzelał z Mausera KAR98 ;) Częste używanie najszybszego czasu, potrafi dość szybko rozwalić migawkę. Prontor S w Voigtlanderze Perkeo II, którego używam, ma zakres do 1/300, ale na ogół większość zdjęć robię na 1/125. Analogicznie w Agfie, mogę sobie pozwolić na 1/250 a z 1/500 korzystam jak najmniej. Problem robi się wtedy, gdy ładuję do takiego weterana, Ilforda XP-2 ISO400, a jest bardzo jasny, słoneczny dzień - wtedy muszę się ratować filtrami, bo migawka się nie wyrabia. Za to mogę się obyć bez statywu, a z ręki da się strzelić nawet 1/25 sekundy bez poruszenia i to cichutko i dyskretnie. Świetna sprawa do street photo. Co innego centralne migawki elektromagnetyczne, a nawet robią chyba piezoelektryczne, ale to już raczej do zastosowań przemysłowych i kosztuje też fortunę. Zdaje się, że w Anglii jest firma produkująca elektromagnetyczne migawki o różnych średnicach, pod typowe otwory dla Copal, Compur i innych migawek na wielki format.
@@Analogi mam w tej chwili, i robię już druga rolkę, narazie sprawdzam, były kłopoty z czasem B, po czyszczeniu migawki, sprawdzę jak działa długa ekspozycja z tym, maleństwem. Pozdrawiam
A ja inaczej... Może się mylę, mam jednak wrażenie, że cały czas czuje Pan duży sentyment do aparatów analogowych. Wzwiąsku z tym, chciałbym zapytać, ile czasu zajęło się Panu przekonanie do cyfrówek? Dla mnie oczywiste są dwie sprawy, jelo chodzi o te drugie - natychmiastowy podgląd zdjęć i możliwość ich wyśfietlenia na komputerze czy smrtfonie to sprawa bezkonkurencyjna, jednak na początku, każda cyfrówka przegrywała jakością zdjęć. Dlatego zaciekawiło mnie, kiedy i który z nowych aparatów przekonał Pana, że "to już to" ?
Dorota fotografowała cyfrakami już prawie dwa lata a ja nadal analogiem (Canon T-90) - bo był to mój ukochany i wypragniony aparat i miałem do niego zestaw obiektywów zbierany przez lata i wiedziałem, że na takie do cyfrówki nie będzie mnie stać - a aparat na jaki się "przesiadłem" to Canon EOS 350D (Dorota używała takiego już od prawie roku).
Jak dla mnie lista mocno niepełna , brakuje zdecydowanie Rollei 35 a także aparatów Minox , zarówno tych na film 16 mm jak i 35 mm. Także rodzina aparatów na kasetki karat warta przypomnienia , bo Certo to była enerdowska Smiena . Z dawniejszych brakuje mi Super Dolliny aparatu który był produkowany przed i po wojnie , z dalmierzem sprzężonym z obiektywem choć mieszkowym , dalmierzem lepszym niż w Iconcie i wygodniejszym niż w Contaxie . Optyka Dolliny zaś , to był Tessar Zeissa , orginalny .
@@Analogi Po prostu w ogóle Pan nie powiedział :-) Co prawda "Vest Pocket" w nazwie wskazuje na ten format, ale to już nie jest takie wyraźne. Oczywiście znaczenie strategiczne tego szczegółu jest znikome, tak się tylko wtrącam. Acz to jeden z nielicznych "ocalałych" do naszych czasów formatów, w odróżnieniu od 116 tej jednej z Ikont.
Cześć:-) Było by jeszcze w czym wybrać oprócz tych dziesięciu. Przychodzi mi na myśl "Exakta dla ubogich" czyli po prostu Exa, w kilku wersjach, z których Exa II, była jednym z moich ulubionych. Pamiętam Altixa n-b, ze światłomierzem, którego zazdrościłem mojemu koledze w szkole średniej, i Werrę którą miał mój wujek. Poza tym wpadł w moje ręce (i do dziś w nich do dziś pozostał), stareńki mieszkowy Beirax Junior 6 x 9, z obiektywem Meritar 105mm, 1:4,5.Jest w idealnym stanie, wszystko działa. (tego nie zazdrościłem nikomu, bo mam go do dzisiaj). Kupiłem go w komisie w NRD za 30 ówczesnych marek. Brak tylko wkładek ograniczających klatkę do 4,5 x 6 i futerał w rozsypce. Tych mieszkowych na literę "B" było więcej np. Belfoca, Belmira. Była też Erkona, ale chyba innej firmy. Pierwszym moim aparatem był jednak Start. Najdłużej jednak służyła mi Praktica LTL 2, od której obiektyw pancolar 1,8/50mm służy mi do zabawy w połączeniu z Canonem R50, przez stosowny adapter, oczywiście.
W odpowiedzi na odcinek o kultowych aparatach, załadowałem film do kasetek i jutro na spacer zabieram ślicznego błekitno-złotego PENTI I oraz czarno-złotego PENTI II (ze 100% sprawnym światłomierzem!). Może i nie są kultowe, ale dają sporo frajdy. No i te pytania kobiet: "A gdzie można kupić taką śliczniusią biżuterię?" : )
Która Werra jest najlepsza? Ta pierwsza, najprostsza, czy wersje ze zintegrowanym dalmierzem i światłomierzem? Podobają mi się wszystkie i pewnie warto mieć każdą, bo to okrutnie ładne aparaty są.
Dobry materiał. Od kilku lat używam OM1( moim zdaniem najładniejszy aparat, jaki powstał) i ciekaw jestem recenzji. Czytam w komentarzach, że będzie 10 legend z Japonii, mam nadzieję, że nie braknie OM1. Pozdrawiam.
Ale długi! 😍🤣 Znakomity film, zresztą jak zawsze! Z wielką przyjemnością oglądam "w kawałkach" między przesłuchaniami Konkursu Chopinowskiego, może później jeszcze coś dopiszę, chociaż... Rolleiflex - jest, Leica - jest, Contax - jest, Exakta Varex - jest! Czegóż chcieć więcej?!
Mam Pentacona Six'a. Namówił mnie Pan do niego w dawno prezentowanym filmie. W połączeniu z Sonnar'em 180mm robi cuda! Naprawdę polecam i dziękuję :)
W końcu lat 80. zaczynałem swoją przygodę z fotografią z Ercona II. W łazience wywoływałem film i robiłem odbitki stykowe 6x9. Ciągle jest ze mną, choć od dawna na zasłużonej emeryturze.
Sroga dziesiątka👍👏
Szkoda, że Voigtlander jest austriacki - moja ulubiona firma ;)
Z niemieckich, przychodzi mi do głowy jeszcze Edixa Reflex firmy Wirgin(1954).
Podobnie Icarex 35(1966), czyli aparat będący produktem Zeissa i Voigtlandera, będącego od tego czasu własnością Zeiss Ikon.
Obydwa te aparaty, może nie do końca są legendarne, bo wyprodukowano ich mniej i były też mniej popularne. Jednak były bardzo dobre.
Jedną z moich ulubionych, niemieckich firm, jest Agfa.
Moje najbardziej ulubione modele - Jsolette/Isolette, zwane Soldatten Camera, oraz maleńkie, urocze Optimy serii 500 i 1000, czarne, z ogromnymi wizjerami i bardzo sprytnym systemem nawijania filmu. Pudełkowej Agfy nie posiadam. W zastępstwie, na półce dumnie "pręży muskuły" Zeiss Box Tengor Achromat, oraz pocieszna Bilora Box.
No i jeszcze Praktica - moja ukochana MTL-5B ;)
Nie mogłem się doczekać nowego filmu. Tak, to są naprawdę legendy i niektóre z nich sfotografowałem.Naprawdę chciałbym zobaczyć recenzję moich ulubionych aparatów Pentax 67II i Pentax 645N II.
Z poważaniem, Henadzi Brześć nad Bugiem.
Ja też bym chciał taką recenzję zrobić - ale nie posiadam aparatów 🙁.
Fajny, ciekawy film o starych aparatach. Dziękuję.
Poproszę taki sam film o legendarnych aparatach japońskich! :)
Będzie, układam listę 😀.
@@Analogi Proszę nie pominąć półklatkowego OLYMPUS PEN F/FT, choć wypadałoby napomknąć o OLYMPUS PEN :)
@@Analogi No w końcu!! Ale jak nie będzie tam KONICA (Y) (... jak się to odmienia ?...) to się obrażę :-)
@@namesurename-fotografiaana3168 Myślę, że odcinek o "półklatkowcach" to całkiem ciekawy pomysł sam w sobie. Jak od roku robię tym formatem i dla potrzeb zdjęć 10x15 to wystarczający rozmiar, gorzej ze skanowaniem bo trzeba ręcznie robić i obrabiać ramki każdego z 72 zdjęć.
@@Analogi Pentax LX
Super materiał! Do listy dorzucilbym Rollei 35 - legendarny aparat którym fotografowała sama królowa Elżbieta II. Koniecznie musi powstać kolejna część. Pozdrawiam.
Był, był i przegrał z Leica M3 😀
Obejrzałem, jak zwykle ciekawa opowieść! Moją propozycją do uzupełnienia listy "Legendarnych" jest firma Linhof . Pozdrawiam serdecznie!
Wspaniały materiał, podobnie jak i cały kanał. Moje serdeczne gratulacje! Czy omawiał Pan także w którymś z filmów historię firmy Hasselblad?
(Przepraszam, jeśli taki materiał gdzieś jest a umknął mojej uwadze.
Jeżeli jednak nie było tego tematu, to dyskretnie podpowiadam. ;)
Z pozdrowieniami
pm
Znakomity materiał!!! Na drugą część poproszę Zeiss Ikon Contaflex. Cała rodzina znakomitych lustrzanek z wymiennymi przednimi soczewkami. Panie Pawle wierzę że się uda.
Format 6x6? W sam raz do instagrama
Dziękuję za b. ciekawy film (jak zwykle) ale... ciekawe czy dałoby się zrobić film o 10 legendarnych aparatach Europejskich spoza Rosji i Niemiec
Dało by się 😀
Super materiał. Trochę brakowało mi na filmie aparatów takich jak Werra II, ze względu na genialny światłomierz sprzężony z obiektywem i bezstopniową przesłoną oraz Certo, który był taką niemiecką Smieną, od którego wiele osób zaczynało przygodę z fotografią w latach 80tch. Pozdrawiam
Smieną. Bez żadnych apostrofów.
Obejrzałem do końca, wspaniały film; pięknie dziękuję! Praktisix był, więc jestem usatysfakcjonowany, a o Werrę i Pouvę Start (protoplastę polskiego Druha i czechosłowackiego Pionýra) P.T. Koledzy już się upomnieli - i bardzo słusznie! Wyróżnił Pan Leicę M3; na podobnej zasadzie można by osobno potraktować Prakticę serii L, która stanowiła chyba najpopularniejszą linię tej drezdeńskiej kamery i swego czasu to właśnie ona była - także i u nas - najbardziej "kultowa". W czasach, gdy za Odrą i Nysą Łużycką wraz z NRD dogorywała seria B, wzdychaliśmy już raczej do aparatów japońskich. Na zakończenie chciałbym jednak upomnieć się o Voigtländera, a konkretnie o znakomitą lustrzankę z migawką centralną, czyli o model Bessamatic. Firma produkująca te aparaty została co prawda założona we Wiedniu, ale jeszcze w XIX wieku przeniosła swoją siedzibę do Brunszwiku, a więc do Niemiec. No i - wracając do Drezna - mały, poręczny i sympatyczny Altix, o którym zresztą nakręcił Pan onegdaj znakomity film.
Protoplastą Czechosłowackiego Pionyra nie jest Pouva Start
A Francuski Phontax
@@Piotr.k80- racja! Mój błąd; na "usprawiedliwienie" dodam, że zarówno francuski Photax (bez "n"), jak i czechosłowacki Pionýr są bardzo podobne do Pouvy Start; od Druha i jego protoplasty różnią się detalami, innym umiejscowieniem spustu migawki, kształtem górnej części korpusu etc. Swoją drogą Pouva Start była wzorowana właśnie na aparacie Photax Blindé, więc w sumie "jesteśmy w domu"...
Ja polecam Agfa Ambi Silette - kapitalny dalmierz z wymienną optyką.
Mam pytanie.Poleca pan Praktice ltl3?znalazłem tanią i sprawną i chyba ją kupię.
Bardzo przyzwoita Praktica, całą serię L mogę spokojnie polecić.
@@Analogi Dziękuję za odpowiedź
Ten kanał jet niebezpieczny, bo już kupiłem 4 analogi tu omawiane 😂
Kurde mam to samo, kupuję tylko po to żeby sprawdzić czy pan Paweł prawdę mówi :-)
@@leeqs Rób zdjęcia ......to podstawa
Witam!!! Super filmik aż łezka. W oku się kręci wspominając tamte czasy tych aparatów. Ja wspominam. Ulubiony aparat Practika BX20 wspominał Pan że plastikowy ale na tamte czasy dużo lepszy niż. ZENIT 11. Choć posiadałem też PEENTACONA SIX i też go miło wspominam jakość zdjęć z niego a zwłaszcza slajdy to mistrzostwo jaaaakości. Pozdrawiam i może filmik o aparatach japońskich ;-)
Z 27"30' - migawka centralna nie jest "dużo" wolniejsza... Szczelinowe ówczesne osiągały 1/1000 lub, jak Pan wspomniał 1/1250 w Contaxie, a centralny Compur Rapid, czy późniejszy Synchro Compur - 1/500. Czy to dużo wolniej? Może, ale co okazało się zaletą dopiero później , umożliwiała synchronizację z błyskiem w pełnym zakresie czasów. Wskażcie mi migawkę szczelinową która to potrafi, choćby dzisiaj.
Migawki centralne mają swoje zalety i bardzo je lubię, ale te najszybsze czasy, zwłaszcza w starych Compurach, trzeba traktować z największą ostrożnością.
O ile nowocześniejsze, centralne migawki Seikosha, często ustawiam w mojej Mamiya na czas 1/500 sekundy, o tyle Compur Rapid Agfa Isolette, bardzo tego nie lubi.
To znaczy działa, jak najbardziej, ale do uzyskania tego czasu, trzeba mocno obrócić pierścień nastaw czasów i uruchomić dodatkową sprężynę obsługującą tylko ten czas.
Wymaga to całkiem sporej siły, a "strzał" i odrzut całości jest taki, jakbym strzelał z Mausera KAR98 ;)
Częste używanie najszybszego czasu, potrafi dość szybko rozwalić migawkę. Prontor S w Voigtlanderze Perkeo II, którego używam, ma zakres do 1/300, ale na ogół większość zdjęć robię na 1/125. Analogicznie w Agfie, mogę sobie pozwolić na 1/250 a z 1/500 korzystam jak najmniej.
Problem robi się wtedy, gdy ładuję do takiego weterana, Ilforda XP-2 ISO400, a jest bardzo jasny, słoneczny dzień - wtedy muszę się ratować filtrami, bo migawka się nie wyrabia. Za to mogę się obyć bez statywu, a z ręki da się strzelić nawet 1/25 sekundy bez poruszenia i to cichutko i dyskretnie. Świetna sprawa do street photo.
Co innego centralne migawki elektromagnetyczne, a nawet robią chyba piezoelektryczne, ale to już raczej do zastosowań przemysłowych i kosztuje też fortunę.
Zdaje się, że w Anglii jest firma produkująca elektromagnetyczne migawki o różnych średnicach, pod typowe otwory dla Copal, Compur i innych migawek na wielki format.
Dodal bym jeszcze dwa aparaty pierwszy to minox ten szpiegowski i Robota 24x24 no i moze moja ulubiona Leica M6
Brakuje Rollei 35, Minox 35 i Agfa Optima.
Czyli kanał :Fotografia analogowa, ma już gotową podpowiedź, co pokazać w następnym odcinku :D
Brakuje taniej i pospolitej Exy! Co ja proponuję to podobne kompilacje o obiektywach.
Wpisuje na listę - ale bez przekonania 😀
Panie Pawle, jak można było zapomnieć, o takich klejnocikach, jak Penti l, oraz Penti ll Gold.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie zapomniałem, po prostu już się nie zmieściły do pierwszej dziesiątki 😀.
@@Analogi mam w tej chwili, i robię już druga rolkę, narazie sprawdzam, były kłopoty z czasem B, po czyszczeniu migawki, sprawdzę jak działa długa ekspozycja z tym, maleństwem.
Pozdrawiam
Panie Pawle, który obiektyw lepszy, Domiplan 30mm, 3.5, czy Tripolan 30mm, 3.5?
@@kamix-w3g Domiplan jest bardzo słabym obiektywem, moim zdaniem wszystko jest od niego lepsze 😀
@@kamix-w3g Mój egzemplarz zrobił całkiem przyzwoite zdjęcia, mniej więcej takich się spodziewałem 😀
Brakuje aparatu Agfa Superisolette:)
Wielu ciekawych aparatów brakuje 😀
0: 10 Super, tylko wcięło "t" w "aparatów".
A ja inaczej... Może się mylę, mam jednak wrażenie, że cały czas czuje Pan duży sentyment do aparatów analogowych. Wzwiąsku z tym, chciałbym zapytać, ile czasu zajęło się Panu przekonanie do cyfrówek? Dla mnie oczywiste są dwie sprawy, jelo chodzi o te drugie - natychmiastowy podgląd zdjęć i możliwość ich wyśfietlenia na komputerze czy smrtfonie to sprawa bezkonkurencyjna, jednak na początku, każda cyfrówka przegrywała jakością zdjęć. Dlatego zaciekawiło mnie, kiedy i który z nowych aparatów przekonał Pana, że "to już to" ?
Dorota fotografowała cyfrakami już prawie dwa lata a ja nadal analogiem (Canon T-90) - bo był to mój ukochany i wypragniony aparat i miałem do niego zestaw obiektywów zbierany przez lata i wiedziałem, że na takie do cyfrówki nie będzie mnie stać - a aparat na jaki się "przesiadłem" to Canon EOS 350D (Dorota używała takiego już od prawie roku).
Witam!. Chętnie obejrzał bym filmik o aparatach firmy Braun.
Gdzieś na półce stoi Paxette, ale zdjęć nim jeszcze nie robiłem - film, oczywiście warto nagrać i nagram 😀
@@Analogi Witam. Dzięki za odpowiedź i zapowiedź. Mam zamiar go kupić.
Jak dla mnie lista mocno niepełna , brakuje zdecydowanie Rollei 35 a także aparatów Minox , zarówno tych na film 16 mm jak i 35 mm. Także rodzina aparatów na kasetki karat warta przypomnienia , bo Certo to była enerdowska Smiena . Z dawniejszych brakuje mi Super Dolliny aparatu który był produkowany przed i po wojnie , z dalmierzem sprzężonym z obiektywem choć mieszkowym , dalmierzem lepszym niż w Iconcie i wygodniejszym niż w Contaxie . Optyka Dolliny zaś , to był Tessar Zeissa , orginalny .
10 (słownie dziesięć) aparatów, nie piętnaście, dwadzieścia, trzydzieści. Wybór naprawdę jest trudny 😀
polecam dokument exakta- rise and fall na tejże platformie
Jeśli ,,igły i nici'' to może jednak nie drogerie tylko pasmanterie ;-)
Ze zrozumieniem i bez cienia złośliwości.
Tak dla porządku - VP Exakta była na film 127, czyli pomiędzy 60 mm a 35 mm.
Oczywiście, powiedziałem inaczej? To pomyłka - przepraszam 😀
@@Analogi Po prostu w ogóle Pan nie powiedział :-) Co prawda "Vest Pocket" w nazwie wskazuje na ten format, ale to już nie jest takie wyraźne.
Oczywiście znaczenie strategiczne tego szczegółu jest znikome, tak się tylko wtrącam. Acz to jeden z nielicznych "ocalałych" do naszych czasów formatów, w odróżnieniu od 116 tej jednej z Ikont.
Cześć:-) Było by jeszcze w czym wybrać oprócz tych dziesięciu. Przychodzi mi na myśl "Exakta dla ubogich" czyli po prostu Exa, w kilku wersjach, z których Exa II, była jednym z moich ulubionych. Pamiętam Altixa n-b, ze światłomierzem, którego zazdrościłem mojemu koledze w szkole średniej, i Werrę którą miał mój wujek. Poza tym wpadł w moje ręce (i do dziś w nich do dziś pozostał), stareńki mieszkowy Beirax Junior 6 x 9, z obiektywem Meritar 105mm, 1:4,5.Jest w idealnym stanie, wszystko działa. (tego nie zazdrościłem nikomu, bo mam go do dzisiaj). Kupiłem go w komisie w NRD za 30 ówczesnych marek. Brak tylko wkładek ograniczających klatkę do 4,5 x 6 i futerał w rozsypce. Tych mieszkowych na literę "B" było więcej np. Belfoca, Belmira. Była też Erkona, ale chyba innej firmy. Pierwszym moim aparatem był jednak Start. Najdłużej jednak służyła mi Praktica LTL 2, od której obiektyw pancolar 1,8/50mm służy mi do zabawy w połączeniu z Canonem R50, przez stosowny adapter, oczywiście.
Kiedy film o 10 legendarnych japońskich aparatach
Mam problem z wyborem, za dużo ciekawych aparatów 😀
@@Analogi zawsze może być nie 10 a 20 aparatów lub 15 🙂
@@mierzej7021 😀😀😀
A Linhof??
O tak!, dopisuję do "Legendarne niemieckie aparaty II"
W odpowiedzi na odcinek o kultowych aparatach, załadowałem film do kasetek i jutro na spacer zabieram ślicznego błekitno-złotego PENTI I oraz czarno-złotego PENTI II (ze 100% sprawnym światłomierzem!). Może i nie są kultowe, ale dają sporo frajdy. No i te pytania kobiet: "A gdzie można kupić taką śliczniusią biżuterię?" : )
U mnie śliczny, złoty Penti I stoi w kolejce gotowy do włożenia filmu, i pewnie w najbliższym czasie porobię nim zdjęcia :)
@@Analogi Byle nie ładować więcej niż 14-15 pełnych klatek. : ) Zamawiam zdjęcia z "amfiteatru obok kanałku" .
@@namesurename-fotografiaana3168 Obcinam na oko 1/3 z filmu 36 klatek.
A 10 Legendarnych polskich aparatów ?
Brakło mi POUVA Start, który był przodkiem Polskiego ZUCHA a jako taki "sfotografizował" Polaków w latach 50-60tych
POUVA - o tak, zapomniał bym o nim 😀
No, ale to był polski "Druh", a nie niemiecki.
tylko plc 3
Werra oczywiście.
Oczywiście 😀
Która Werra jest najlepsza? Ta pierwsza, najprostsza, czy wersje ze zintegrowanym dalmierzem i światłomierzem?
Podobają mi się wszystkie i pewnie warto mieć każdą, bo to okrutnie ładne aparaty są.
@@marcinos303 Nie wiem czy można dostać taką w której prawidłowo działa światłomierz, ale dalmierz obowiązkowo. Jest świetny i praktyczny.
Nici i guziki to w pasmanterii a nie w drogerii
Stereoskopowego
Yashica fr
minox
Odpadł z listy chyba w ostatniej chwili, już leżał na stole gotowy do filmu ... i pomyślałem, że na pewno ktoś napisze MINOX!
Od pewnego czasu używam Minox B. Aparat zasługuje na etykietkę „legendarny suminiaturowiec” i zasługuje na dedykowany odcinek.