Nic dodać, nic ująć 🙂 No może trochę dodać, ale tylko tytułem ciekawostki. W sieci znajdziemy sporo dokumentów traktujących o siarczenie magnezu jako dodatku do elektrolitu. Niestety głównie anglojęzycznych. Bardzo interesujący i łatwy w odbiorze jest artykuł z czasopisma Electrochemical Energy Technology zatytułowany „Effect of magnesium sulfate on the electrochemical behavior of lead electrodes for lead acid batteries”, czyli w wolnym tłumaczeniu „Wpływ siarczanu magnezu na zachowanie elektrochemiczne elektrod ołowiowych dla akumulatorów kwasowo-ołowiowych”. Opisuje on eksperyment sprawdzający zachowanie elektrochemiczne elektrody ołowiowej w zmodyfikowanym za pomocą siarczanu magnezu elektrolicie w temperaturze pokojowej. Do elektrolitu dodano siarczan magnezu o różnej zawartości procentowej (0,0, 0,5, 1,0, 2,0 i 5,0), a następnie przeprowadzono badania elektrochemiczne na czystym i zmodyfikowanym siarczanem magnezu roztworze elektrolitu. Wyniki eksperymentalne sugerują, że optymalne stężenie siarczanu magnezu (1-2%) w roztworze elektrolitu powinno korzystnie wpływać na zachowanie elektrochemiczne elektrod akumulatora kwasowo-ołowiowego. I tu pojawia się problem :-) Aby uzyskać wspomniane stężenie trzeba by znać ilość elektrolitu w danym akumulatorze, co siłą rzeczy w warunkach domowych jest raczej trudne do zrealizowania, nie mówiąc już o tym, że dość skomplikowane. Dlatego w ostatnim eksperymencie (który trwa) przyjąłem w uproszczeniu, że ilość MgSO4 odpowiadać będzie nominalnej ilości Ah akumulatora. Czyli jednym słowem jeśli mamy akumulator 44Ah, to dodałem 44g siarczanu magnezu. Regułkę taką przyjąłem dla akumulatorów „przechodzonych”, jeśli chcemy zrobić eksperyment z nowym akumulatorem to warto się trzymać tego co powiedział Mariusz, czyli dać odpowiednio mniej. Żeby dodatek przyniósł pożądany efekt, akumulator z MgSO4 należy normalnie eksploatować w aucie. Pierwsze doświadczenie wykazało, że rzeczywiście do kolejnego pomiaru najlepiej jest podejść po minimum 3 miesiącach.
@@akumariusz Och, nie ma za co, podziękowania należą się przede wszystkim indyjskim specjalistom z centrum technologicznego Amara Raja Batteries Ltd. Grupa Amara Raja jest znana ze swojej marki akumulatorów samochodowych Amaron, która jest drugą co do wielkości sprzedaży marką akumulatorów samochodowych w Indiach po Exide Industries. Zarówno ich publikacja jak i rozprawa doktorska pana Kacpra Kopczyńskiego "Akumulator kwasowo-ołowiowy modyfikowany cieczą jonową" stały się inspiracją i przyczynkiem do przeprowadzenia pierwszego własnego eksperymentu z siarczanem magnezu (zakończonego powodzeniem) jak i podjęcia się następnego. Na wyniki drugiego trzeba będzie jednak poczekać co najmniej do lipca z braku stałego dostępu do pacjenta 😉
@@Tab7.6.Tab7.6 ukłony dla tych wybitnych specjalistów, dzięki którym możemy wykonać takie całkiem proste i tanie testy, i Tobie też ukłon ze dotarłeś do tych informacji, w gąszczu głębokiego internetu. Niby wszystko tam jest, ale znaleźć coś konkretnego to już nie taka prosta sprawa 🙂
@@akumariusz A ja się cieszę, że dałeś się namówić na ten eksperyment 👍 Choć nie przypuszczałem, że pokusisz się na test z zupełnie nowym akumulatorem, zakładałem raczej, iż ograniczysz się do próby reanimacji Exide. Ale fajnie, fajnie, zobaczymy czy Forse też w jakiś sposób będzie profitował tym bardziej, że w jego przypadku bardzo zdroworozsądkowo podszedłeś z dawką siarczanu magnezu. W sytuacji gdy akumulator ma już swoją historię większa porcja z zasady powinna mu polepszyć parametry bo gorzej to już jest 😉 A w nowym mniejsza i tylko prewencyjnie, potencjalnie celem zapobieżeniu zasiarczenia. Sporo tutaj teoretyzowania, ale jeśli będziesz normalnie eksploatował Exide i ma on w miarę czysty elektrolit bez większych oznak opadu masy czy korozji płyt to myślę, że to i owo uda się Tobie ugrać. Ile? Zobaczymy 🙂
@@Tab7.6.Tab7.6Wiesz co, tak pomyślałem, a co mi zależy, dodam siarczanu do nowego akumulatora, w końcu to eksperyment, a jak przyniesie to jakiekolwiek pozytywne efekty, to tylko potwierdzi że warto było spróbować 🙂 A raczej nie powinno zaszkodzić 😁 Exide mam w domu, z tego względu nie będzie tak obciążany jakby był w aucie, ale tak myślę że podepne go pod panel słoneczny (który mam na balkonie), to będzie pobudzany w słoneczne dni 😁 a w sumie często coś tam majstruje, to wtedy go wezmę trochę rozładuje. Mam nadzieję że taki zabiegi będa wystarczające, aby reakcje chemiczne z siarczanem zachodziły w akumulatorze🙂
W tym mniejszym akumulatorze chyba nie ma co za wiele poprawiać, domyślam się, że podane pojemności są dla prądu C20. W tym większym ewentualnie można o coś walczyć. Ale co do eksperymentu to go nie neguję. Ważne, żeby i takie sprawdzenia robić. Będzie wiadomo co się dzieje na praktycznie sprawnym akumulatorze a co na już bardziej zużytym. Troszkę mi tu brakuje testu akumulatorów przed kuracją chemiczną. Ale wiem jak to w praktyce bywa :). Odnośnie kolejnych testów - z pojemnością nie ma co szaleć i często rozładowywać ale test Autoolem można by zrobić częściej aby nie trzeba był czekać 3 miesiące :).
To prawda, ten mniejszy akumulator poddałem zabiegowi tak, do celów naukowych, w zasadzie nie było potrzeby dodawania siarczanu magnezu do niego, ale jestem ciekaw czy coś się zmieni 🙂 Podane pojemności akumulatorów były szacowane z tw. Peukerta, i przeliczone na prąd C20. (Badanie robiłem około 1 miesiąc temu, więc przez ten czas nie powinno się raczej za wiele zmienić🤔). Do eksperymentu akumulatory zostały podladowane, aby miały pełną sprawność 🙂 Właśnie tak mi w głowie siedziało, że za częste rozładowanie akumulatorow mogło by im trochę zaszkodzic. Więc w teście przyjąłem te pojemności, które były mierzone miesiąc temu🙂 dziękuję za pomysł, że można testerem bt360 częściej monitorować stan akumulatorów🙂
Mnie w tej metodzie zniechęca czas oczekiwania na rezultat 3msc :o( ale jak osiągniesz spektakularny sukces na swoich królikach to i ja się skuszę na ten Rafałowy przepis dziergany Twoją ręką :o)
@@akumariusz Przyznam, że jakoś specjalnie nie śledzę takiego tematu więc takie proste pytanie - czy są jakieś spodziewane rezultaty tej kuracji (np wzrost pojemności, spadek rezystancji wewnętrznej, wzrost napięcia spoczynkowego, ...) czy efekt dopiero faktycznie będzie badany ?
@@inspektorelektron Cytując w wolnym tłumaczeniu wnioski z artykułu poświęconemu eksperymentowi. Zbadano wpływ obecności siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu na zachowanie elektrochemiczne elektrod ołowiowych. Specyficzna adsorpcja dodatków na powierzchniach elektrod ograniczy tworzenie się dużych kryształów siarczanu. Natomiast optymalne stężenie siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu opóźnia tworzenie się wodoru na elektrodzie ołowiowej, podczas gdy wydzielanie tlenu na elektrodzie Pb pozostaje niezmienione w porównaniu z „czystą” elektrodą jak i innymi stężeniami w roztworze elektrolitu. Spadek impedancji elektrody spowoduje zmniejszenie całkowitej rezystancji elektrody, co z kolei zwiększy akceptację ładunku i żywotność akumulatora. Można więc oczekiwać, że optymalne stężenie siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu będzie miało korzystny wpływ na zachowanie się elektrod akumulatora kwasowo-ołowiowego pod względem elektrochemicznym. W moim przypadku pacjentem testowym był akumulator Banner 44Ah/360 z pierwszego montażu, rok produkcji 2012, do którego zaaplikowałem 50g siarczanu magnezu. W ogólnym efekcie nastąpił wzrost SOH z 50 do 79%. Więcej nie dało się ugrać ze względu na widoczny opad masy. Ostatni pomiar był robiony 22 maja 2021 i od tego czasu przestałem normalnie eksploatować ten akumulator, powędrował do "minilabu" jako królik doświadczalny. Aktualnie ze względu na nagłą potrzebę siedzi w aucie rodziców (Dacia Duster 1.6 16V LPG) i prawdopodobnie zostanie sprzedany razem z tym pojazdem. Więc siłą rzeczy dalszych jego losów już śledzić nie będę 😉
Hej mowca 100! 4 czerwca minie równo 3 miesiące, eksperyment pomału dobiega końca. Akumulatory wyjmę z aut, i sprawdze jaka jest pojemność. Materiał z wyników, postaram się opublikować za około 2 tygodni. Sam jestem co z tego wyjdzie🙂
@@mowca100 Właśnie ładuje na serwer material, w niedługim czasie powinno się ukazać 🙂 Przepraszam, że tyle czasu to zajęło, ale cierpie na brak czasu. Pozdrawiam🙂
Nic dodać, nic ująć 🙂 No może trochę dodać, ale tylko tytułem ciekawostki. W sieci znajdziemy sporo dokumentów traktujących o siarczenie magnezu jako dodatku do elektrolitu. Niestety głównie anglojęzycznych. Bardzo interesujący i łatwy w odbiorze jest artykuł z czasopisma Electrochemical Energy Technology zatytułowany „Effect of magnesium sulfate on the electrochemical behavior of lead electrodes for lead acid batteries”, czyli w wolnym tłumaczeniu „Wpływ siarczanu magnezu na zachowanie elektrochemiczne elektrod ołowiowych dla akumulatorów kwasowo-ołowiowych”. Opisuje on eksperyment sprawdzający zachowanie elektrochemiczne elektrody ołowiowej w zmodyfikowanym za pomocą siarczanu magnezu elektrolicie w temperaturze pokojowej. Do elektrolitu dodano siarczan magnezu o różnej zawartości procentowej (0,0, 0,5, 1,0, 2,0 i 5,0), a następnie przeprowadzono badania elektrochemiczne na czystym i zmodyfikowanym siarczanem magnezu roztworze elektrolitu. Wyniki eksperymentalne sugerują, że optymalne stężenie siarczanu magnezu (1-2%) w roztworze elektrolitu powinno korzystnie wpływać na zachowanie elektrochemiczne elektrod akumulatora kwasowo-ołowiowego. I tu pojawia się problem :-) Aby uzyskać wspomniane stężenie trzeba by znać ilość elektrolitu w danym akumulatorze, co siłą rzeczy w warunkach domowych jest raczej trudne do zrealizowania, nie mówiąc już o tym, że dość skomplikowane. Dlatego w ostatnim eksperymencie (który trwa) przyjąłem w uproszczeniu, że ilość MgSO4 odpowiadać będzie nominalnej ilości Ah akumulatora. Czyli jednym słowem jeśli mamy akumulator 44Ah, to dodałem 44g siarczanu magnezu. Regułkę taką przyjąłem dla akumulatorów „przechodzonych”, jeśli chcemy zrobić eksperyment z nowym akumulatorem to warto się trzymać tego co powiedział Mariusz, czyli dać odpowiednio mniej. Żeby dodatek przyniósł pożądany efekt, akumulator z MgSO4 należy normalnie eksploatować w aucie. Pierwsze doświadczenie wykazało, że rzeczywiście do kolejnego pomiaru najlepiej jest podejść po minimum 3 miesiącach.
Dziękuję za piękne uzupełnienie. Dzięki Tobie możemy uzupełnić swoją wiedzę w tej tematyce🙂
@@akumariusz Och, nie ma za co, podziękowania należą się przede wszystkim indyjskim specjalistom z centrum technologicznego Amara Raja Batteries Ltd. Grupa Amara Raja jest znana ze swojej marki akumulatorów samochodowych Amaron, która jest drugą co do wielkości sprzedaży marką akumulatorów samochodowych w Indiach po Exide Industries. Zarówno ich publikacja jak i rozprawa doktorska pana Kacpra Kopczyńskiego "Akumulator kwasowo-ołowiowy modyfikowany cieczą jonową" stały się inspiracją i przyczynkiem do przeprowadzenia pierwszego własnego eksperymentu z siarczanem magnezu (zakończonego powodzeniem) jak i podjęcia się następnego. Na wyniki drugiego trzeba będzie jednak poczekać co najmniej do lipca z braku stałego dostępu do pacjenta 😉
@@Tab7.6.Tab7.6 ukłony dla tych wybitnych specjalistów, dzięki którym możemy wykonać takie całkiem proste i tanie testy, i Tobie też ukłon ze dotarłeś do tych informacji, w gąszczu głębokiego internetu. Niby wszystko tam jest, ale znaleźć coś konkretnego to już nie taka prosta sprawa 🙂
@@akumariusz A ja się cieszę, że dałeś się namówić na ten eksperyment 👍 Choć nie przypuszczałem, że pokusisz się na test z zupełnie nowym akumulatorem, zakładałem raczej, iż ograniczysz się do próby reanimacji Exide. Ale fajnie, fajnie, zobaczymy czy Forse też w jakiś sposób będzie profitował tym bardziej, że w jego przypadku bardzo zdroworozsądkowo podszedłeś z dawką siarczanu magnezu. W sytuacji gdy akumulator ma już swoją historię większa porcja z zasady powinna mu polepszyć parametry bo gorzej to już jest 😉 A w nowym mniejsza i tylko prewencyjnie, potencjalnie celem zapobieżeniu zasiarczenia. Sporo tutaj teoretyzowania, ale jeśli będziesz normalnie eksploatował Exide i ma on w miarę czysty elektrolit bez większych oznak opadu masy czy korozji płyt to myślę, że to i owo uda się Tobie ugrać. Ile? Zobaczymy 🙂
@@Tab7.6.Tab7.6Wiesz co, tak pomyślałem, a co mi zależy, dodam siarczanu do nowego akumulatora, w końcu to eksperyment, a jak przyniesie to jakiekolwiek pozytywne efekty, to tylko potwierdzi że warto było spróbować 🙂 A raczej nie powinno zaszkodzić 😁 Exide mam w domu, z tego względu nie będzie tak obciążany jakby był w aucie, ale tak myślę że podepne go pod panel słoneczny (który mam na balkonie), to będzie pobudzany w słoneczne dni 😁 a w sumie często coś tam majstruje, to wtedy go wezmę trochę rozładuje. Mam nadzieję że taki zabiegi będa wystarczające, aby reakcje chemiczne z siarczanem zachodziły w akumulatorze🙂
Bardzo dobra robota 👍
Dziękuję 🙂
W tym mniejszym akumulatorze chyba nie ma co za wiele poprawiać, domyślam się, że podane pojemności są dla prądu C20. W tym większym ewentualnie można o coś walczyć. Ale co do eksperymentu to go nie neguję. Ważne, żeby i takie sprawdzenia robić. Będzie wiadomo co się dzieje na praktycznie sprawnym akumulatorze a co na już bardziej zużytym.
Troszkę mi tu brakuje testu akumulatorów przed kuracją chemiczną. Ale wiem jak to w praktyce bywa :).
Odnośnie kolejnych testów - z pojemnością nie ma co szaleć i często rozładowywać ale test Autoolem można by zrobić częściej aby nie trzeba był czekać 3 miesiące :).
To prawda, ten mniejszy akumulator poddałem zabiegowi tak, do celów naukowych, w zasadzie nie było potrzeby dodawania siarczanu magnezu do niego, ale jestem ciekaw czy coś się zmieni 🙂 Podane pojemności akumulatorów były szacowane z tw. Peukerta, i przeliczone na prąd C20. (Badanie robiłem około 1 miesiąc temu, więc przez ten czas nie powinno się raczej za wiele zmienić🤔). Do eksperymentu akumulatory zostały podladowane, aby miały pełną sprawność 🙂 Właśnie tak mi w głowie siedziało, że za częste rozładowanie akumulatorow mogło by im trochę zaszkodzic. Więc w teście przyjąłem te pojemności, które były mierzone miesiąc temu🙂 dziękuję za pomysł, że można testerem bt360 częściej monitorować stan akumulatorów🙂
Mnie w tej metodzie zniechęca czas oczekiwania na rezultat 3msc :o( ale jak osiągniesz spektakularny sukces na swoich królikach to i ja się skuszę na ten Rafałowy przepis dziergany Twoją ręką :o)
Niestety, trzeba trochę poczekać zanim nastąpią odpowiednie reakcje chemiczne w akumulatorze, sam jestem ciekaw to z tego wyjdzie🙂
@@akumariusz Przyznam, że jakoś specjalnie nie śledzę takiego tematu więc takie proste pytanie - czy są jakieś spodziewane rezultaty tej kuracji (np wzrost pojemności, spadek rezystancji wewnętrznej, wzrost napięcia spoczynkowego, ...) czy efekt dopiero faktycznie będzie badany ?
@@inspektorelektron Cytując w wolnym tłumaczeniu wnioski z artykułu poświęconemu eksperymentowi.
Zbadano wpływ obecności siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu na zachowanie elektrochemiczne elektrod ołowiowych. Specyficzna adsorpcja dodatków na powierzchniach elektrod ograniczy tworzenie się dużych kryształów siarczanu. Natomiast optymalne stężenie siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu opóźnia tworzenie się wodoru na elektrodzie ołowiowej, podczas gdy wydzielanie tlenu na elektrodzie Pb pozostaje niezmienione w porównaniu z „czystą” elektrodą jak i innymi stężeniami w roztworze elektrolitu. Spadek impedancji elektrody spowoduje zmniejszenie całkowitej rezystancji elektrody, co z kolei zwiększy akceptację ładunku i żywotność akumulatora. Można więc oczekiwać, że optymalne stężenie siarczanu magnezu w roztworze elektrolitu będzie miało korzystny wpływ na zachowanie się elektrod akumulatora kwasowo-ołowiowego pod względem elektrochemicznym.
W moim przypadku pacjentem testowym był akumulator Banner 44Ah/360 z pierwszego montażu, rok produkcji 2012, do którego zaaplikowałem 50g siarczanu magnezu. W ogólnym efekcie nastąpił wzrost SOH z 50 do 79%. Więcej nie dało się ugrać ze względu na widoczny opad masy. Ostatni pomiar był robiony 22 maja 2021 i od tego czasu przestałem normalnie eksploatować ten akumulator, powędrował do "minilabu" jako królik doświadczalny. Aktualnie ze względu na nagłą potrzebę siedzi w aucie rodziców (Dacia Duster 1.6 16V LPG) i prawdopodobnie zostanie sprzedany razem z tym pojazdem. Więc siłą rzeczy dalszych jego losów już śledzić nie będę 😉
@@Tab7.6.Tab7.6 Ok, dzięki za info.
Czy i kiedy będą wnioski i wyniki z tego eksperymentu?
Hej mowca 100! 4 czerwca minie równo 3 miesiące, eksperyment pomału dobiega końca. Akumulatory wyjmę z aut, i sprawdze jaka jest pojemność. Materiał z wyników, postaram się opublikować za około 2 tygodni. Sam jestem co z tego wyjdzie🙂
@@akumariusz I co w temacie? Rozumiem, lato, wakacje i te inne sprawy. Ale kiedy by te wnioski mogły by być przedstawione?
@@mowca100 Właśnie ładuje na serwer material, w niedługim czasie powinno się ukazać 🙂 Przepraszam, że tyle czasu to zajęło, ale cierpie na brak czasu. Pozdrawiam🙂
Witam a ten sześciowodny czy siedmiowodny to to samo może być
Siarczan magnezu siedmiowodny, czysty do analizy.