Cycling gloves - what to buy?
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Cycling gloves are not obligatory for a cyclist. But they certainly make the ride more pleasant, relieve the nerves on the hands, and also improve the grip of the steering wheel. In this episode, I tell you what to look for when choosing gloves for your bike.
Facebook: / rowerowe.porady
Instagram: / roweroweporady.pl
Na lato - rękawiczki z Lidla za ok. 15 zł. Mają już dwa lub trzy lata i nie mogę ich zajechać.
Na temperatury ok. 0-10 stopni - tanie rękawiczki polarowe za 5 zł :-)
Na temperatury poniżej 0 stopni - rękawiczki zimowe z Decathlonu za około 60-80 zł.
a ja się zastanawiałem po co mi w rękawiczkach te paski między palcami :D dzięki! ;)
Jak zawsze ciekawa tematyka, bardzo przyjemnie się ogląda i słucha, a jednocześnie uczy :-)
Pozdrawiam
Dzięki :) Miło mi to słyszeć.
rękawiczki przydatne, zwłaszcza w czasie gleby:) bez palców, skorzane od spodu i siatka od gory mam kilka lat używam nie tylko na rower i dają radę.
Tylko rękawiczki długie. Kiedyś jeździłem w krótkich. W długich nawet w upalne dni. Jestem do nich przyzwyczajony. Teraz kupiłem takie cienkie z Kross'a. Pozwolą na uniknięcie odcisków nawet na całych palcach, a jak coś się sknoci w biegach to nie będę miał ufajdanych palców :)
Krótko i na temat, to się chwali. Ja osobiście krótkie kupuję w marketach (całkiem fajne są z Lidla), 15 złotych i można wymienić je co promocję :) Długie, zimowe, kupiłem Accenta. Na mrozie i tak marzną palce, a w okolicach 0 stopni i wyżej dłonie się pocą...
Dlatego na zimę muszę kupić jakieś dobrze docieplone rękawice :)
Ja jeżdżę w zwykłych skórzano- siatkowanych rękawiczkach. 2 razy ocaliły moje dłonie od pozostania na asfalcie. Przy jeździe dłuższej niż 30km już czuję powoli drętwienie dłoni, ale wtedy staram się je rozluźnić i jest ok. Próbowałem jeździć właśnie w takich jak pokazywałeś z wkładkami żelowymi i ciasnymi rękawiczkami, ale nie mogłem wytrzymać, że po 15 min już dłonie mogły zacząć pływać. Nie narzekam na moje rękawiczki, mam je już ze 2 lata, a dałem za nie 18zł.
Mam ten sam problem z dretwienie. Po 1h ok 25km zaczyna się dretwienie. Podobno to od nerwów szyi. Rozwiązałeś problem???
Ja tam używam Spotlite RC1 - teoretycznie bezpalcowe rękawiczki na siłownie, do ciężarów ale na rower też mi pasują.
a Ja polecam od Siebie, oneal matrix.dobra cena dlugie palce ,przewiewne, mocne w cholere i bardzo lekkie,a cena w sklepie endruro cross bije na glowe wszystkich
Zaraz od heretyków mnie ktoś zwyzywa :P Ale według mnie zimowe rękawiczki na rower (że tak powiem dedykowane na rower) są kompletnie nie opłacalne. Jak raz rozglądałem się za czymś takim, to całkiem sporo trzeba wybulić żeby mieć coś wodoodpornego. Po przestałem na rękawiczkach z eko-skóry za 20-30zł, nawet na chłodniejsze dni dałem radę pod nie jeszcze włożyć 2 pary bawełnianych :D Na bardziej hardkorowe zimy mam jeszcze narciarskie, też drogo nie kosztowały. A dobra alternatywa dla tych rękawic niby rowerowych.
W letnich nie jeżdże ale przymierzam się do kupna ;)
+SzaraVytra Mnie wystarcza to: www.wrzucaj.net/image/qw1JP Złoty Pięćdziesiąt w sklepie rolniczym.
Witam, jak zwykle kolejny film na poziomie. Osobiście używam długich i nawet w cieplejsze dni jest komfortowo. Polecam BCM Nowatex.
Też kupiłem u nich długie zimowe, ale jadąc zimą przy kilku stopniach muszę się zatrzymywać co jakiś czas by rozgrzać dłonie.
Szkoda, że jest mniejszy wybór rękawiczek w rozmiarach damskich, a jeśli już są, to wszystkie różowe albo z dziwnymi wzorkami :(
ja zawsze pod koniec sezonu kupuje 1-2 pary 4F, są spoko i kosztują jakieś 20 PLN w promocji
Mam rękawiczki chiba gel comfort plus.
Tylko fox dirtpaw :)
ja jeżdżę w rękawiczkach B.twin
Jedynie jakie rękawiczki używam, to gdy jest chłodniej (szczególnie wieczorem gdy wracam z pracy) zwykłe rękawiczki polarowe za 15 złotych z bazaru :D Jednak muszę zaznaczyć że pozycja na moim trekingu, oraz gąbkowe uchwyty mi na to pozwalają, ponieważ, szczególnie przy gumowych tych starych uchwytach, moja ręka z całym ciałem uciekał by na pierwszych metrach.
P.S. Jeszcze nie szukałem, ale w razie w. szykuje się jakiś odcinek na temat uchwytów i ich wymiany? Szczególnie pianki w trekingach, bo muszę ją w sumie wymienić, a na przypomnienie sobie jak to robiłem kilka lat temu, dopada mnie biała gorączka...
Zależy jakie pianki. Ja swoje, jak się zużyją, po prostu przecinam :) A nowe moczę w wodzie i bez problemu się nasuwają. Zwykłe, gumowe chwyty najlepiej na wrzątek.
Wiadomo, że ściągnąć jest łatwo, ale z wodą spróbuje. Dzięki! :)
Trochę za szybko mówisz ale poza tym bardzo dobrze objaśnione
A dla mnie ok, szybko i najważniejsze, że wyraźnie:)
To dopiero trzydziesty odcinek. Bliżej dwusetnego na pewno się wyrobię :)
troche za wolno piszesz a tak poza tym to składniowo ok... (dżizus)
"Mam już druga parę tych rękawiczek za 80 zł" i na ile lat wystarczyły? Bo jak się dobrze zastanowić, to argument że tańsze szybciej się niszczą w praniu a za 160zł (2x80) można by mieć 10 par tych za 15zł + 2-3 piwa jakoś do mnie słabo przemawia :)
+wertumnus Rękawiczki nie różnią się tylko ceną, co pokazywałem.
Wiem, że nie tyko ceną ale warto się zastanowić czy tanie (może niekoniecznie najtańsze) to nie jest dobry zakup skoro wychodzi ekonomiczniej. Nie jestem jakimś rowerowym ascetą ale przykładowo jesienią i zimą najlepiej mi sie jeździ w nierowerowych rękawiczkach materiałowych za 5 zł a testowałem zarówno rowerowe z żelem, letnie z żelem + na nie materiałowe i same materiaowe i ta ostatnia konfiguracja była najfajniejsza na krótkich (miejskich) dystansach. Tak naprawdę rowerowe gadżeciarstwo urosło w ostatnich latach do tak gigantycznych rozmiarów, że znam osoby, które dziś jak nie maja kilku "niezbednych" akcesoriów (np: rękawiczek) to na rower nie wsiądą :). Tu w tym filmie jakoś słabo wyszła argumentacja chociaż materiał ciekawy i pouczający.
+wertumnus Ja nikogo do jazdy w rękawiczkach nie namawiam. Ale sam nie traktuję ich jako gadżet. Po prostu jest MI w nich wygodniej.
W zeszłym tygodniu w lidlu za 15 zł można było kupić takie rękawiczki bez palców. Czy opłacało się takie kupić? ;)
A dlaczego nie? Rękawiczki wieczne nie są, nawet te najdroższe. Jak je zajeździsz, to po prostu kupisz nowe.
Ja w rękawiczkach z Lidla jeżdżę drugi lub trzeci rok. Myślałem, że wytrzymają najwyżej sezon, ale są dość odporne.
Tylko trzeba pamiętać, że za każdym razem odzież rowerowa zmienia się w tym sklepie i nie wiem, czy obecne rękawiczki mają podobną wytrzymałość jak te, co kupiłem.
Ja rękawiczki stosuje jako ochrona termiczna. Na razie wiosną i jesienią ubieram takie:
www.narzedzianonstop.pl/artykuly-bhp/rekawice/p,rekawiczki-zeglarskie-antyposlizgowe-m-xxl-lahti-pro,53610.html
Jak jest ciepło to nie potrzebuje rękawiczek. Te co mam, sprawdzają się i w pracy i na ropwerze. Przymierzam się do jeżdżenia zimą, to trzeba będzie poszukać czegoś cieplejszego.
Tak w ogóle zauważyłem, że rzeczy robocze: rękawiczki, okulary, całkiem dobre są i do sportu: rower, narty, rolki itp. Buty też by się sprawdziły, gdyby miały możliwość montażu bloków.
Moja dziewczyna używa tego typu roboczych rękawiczek w drytoolingu. I wiele osób tak robi :)
Ale niestety te 'Pętelki' zwyżkę, się odrywają ... a co najgorsze potrafią rozerwać szew i rękawiczki do wyrzucenia ... Warto o tym wspomnieć.
Mi się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, a miałem już różne modele. Ale na pewno w słabo uszytych rękawiczkach może się tak zdarzyć.
a na krotko rogelli phoenix
Ja mam shimano classic i są ok, dobrze że nie mają tych uchwytów do zdejmowania jak tu, miałem we wcześniejszych i raz ze się zaczepia i przeszkadza a dwa że się szybko urwie
Hmmm... mi się nigdy nie urwały. I jeszcze o nic nimi nie zaczepiłem. Może miałeś wszyte w jakimś niefortunnym miejscu...
Są jeszcze rękawiczki szosowe bez tych wstawek żelowych (mam takie GIANT+FOX).
Poszukuję właśnie rękawiczek szosowych. Jak się sprawują te Gianty? Możesz polecić jeszcze jakieś.
Słabe rzepy mają a poza tym dają radę.
Który model chiba masz?
Chiba Gel Comfort. I polecam ten model, gdy rękawiczki kończą swój żywot, kupuję od wielu lat kolejne te same.
dobre są rękawice iq za 5 dych z przeceny ze 100
Mogę polecić rękawiczki B-Twin 520 w Decathlonie za około 60 zł.
Nie dalej jak wczoraj właśnie patrzyłem na rękawiczki m.in na te 520 ale decyzji jeszcze nie podjąłem. Zajeżdżam właśnie B-Twin 300 za 20zł i bardzo mi pasują do trekkingu. Więc chyba się zdecyduję ale to dopiero po przymiarce. Tym 300-kom to tak pewnie z 2500 km wyszło i zaczynają się pruć.
Więc nie powiem ale w dobrym czasie ten materiał jak dla mnie :)
Najlepsze rękawiczki to "wampirki" za 1,50 zł, które kupisz w każdym sklepie przemysłowym czy supermarkecie. Te 20 zł możesz zainwestować w 10 energy drink co wystarczy ci na jazdę od świtu do zmierzchu. (Verva - 2zł w sklepie - na stacjach benzynowych kosztuje 6 zł.)(ceny na 21-07-2016
Jedyna "wada" wampirek to to, że gorzej obsługiwać smartfon w czasie jazdy, ale przecież można obciąć palce.
Te chiby mam, ale nie polecam. Wszystko fajnie oprócz wewnętrznej strony frotte. Siateczka się rwie po kilku tygodniach i gąbkowa wyściółka wewnątrz się babra. Trzeba cerować. Drugi raz bym nie kupił.
Hmmm... to może ja mam jakieś inne niż Ty? Mi się nic nie babrze.
Obwód dłoni mam 24cm a i tak wziąłem XL (25,7-27) i nie są luźne w ogóle. Mógłbym pewnie nawet nosić XXL. Może za często zdejmuję je wywracając na lewą stronę zamiast ciągnąć za uchwyty i dlatego się w tym miejscu prują, trudno powiedzieć.
Co do ogółu, to film przyjemny, chociaż zalatuje truizmami, ale na anatomii to chyba Pan się za bardzo nie zna. Większość powodów, przez które drętwieją nam ręce to nasze ułożenie ciała i ułożenie rąk na kierownicy. Same ręce są przystosowane do chwytania rzeczy także przez ich ukrwienie i unerwienie, np. palce mają poprowadzone naczynia po bokach, a nie po stronie dłoniowej, czy grzbietowej. Na pochwałę zasługuje patent z rękawiczkami- sam używam rękawiczkowych "kondomków" przeznaczonych dla narciarzy. Zwykle wystarczają, a rękawiczek używam głównie przez białą owijkę :P
Lekarzem niestety nie jestem :) Ale rękawiczki jak najbardziej pomagają w wielu przypadkach, jeżeli komuś drętwieją dłonie. Oczywiście może to wynikać też ze złej pozycji za kierownicą, ale to już temat na inny odcinek.
Poza tym, nawet jeżeli na palcach nerwy idą po bokach, to na samej dłoni już przez całą dłoń.
Jeśli mogę wtrącić 5gr to oprócz wymienionych przyczyn występowania drętwienia dłoni (palców) trzeba wspomnieć iż mięśnie przedramion odgrywają ogromną rolę, jeżeli są słabe czyt. nietrenowane to już po 10km będą drętwieć dłonie. Ponieważ ciężar ciała na kierownicy jest tylko na dłoniach oparty i nadgarstku.
Nerwy szyi podobno też wpływają na dretwienie
Giro bez palców,sporo żelu i pewny chwyt
Dla mnie rękawiczki bez palców na lato to kompletna bzdura. Wg mnie potrzeba korzystania z takich to wskazówka, by wymienić chwyty (bądź owijkę) na kierownicy. Dobre chwyty są wygodne i przyczepne nawet ze spoconą dłonią bez rękawiczek.
Na zimniejsze lub deszczowe dni - żadnych rowerowych wynalazków, tylko "galanteryjne" rękawiczki skórzane. Same zalety: odporne na wiatr, wodę, mają świetną przyczepność nawet na kompletnie mokrej kierownicy, do tego bardzo trwałe. Mam kilka par z różną ilością ocieplenia w środku, zależnie od temperatury.
Faktycznie, wszyscy, którzy zakładają letnie rękawiczki, robią to dla szpanu. I dlatego, że szkoda im pieniędzy na wygodne chwyty. Biedni, oj, biedni...
Bzdury piszecie.