Trudno mnie zaskoczyć, ale faktycznie zdziwiłem się, że nie korzystacie z takich rękawiczek. Tak się przyzwyczaiłem do jazdy w rękawiczkach, że prędzej zapomnę kasku (co przydarzyło mi się parę lat temu), niż rękawiczek. Dlaczego korzystam z takich rękawiczek: -) przy temperaturach < 20 stopni ochraniają trochę przed wiatrem, -) przy wyższych temperaturach wchłaniają i wyparowują pot z dłoni, -) zapewniają pewny chwyt kierownicy, -) rękawiczki doceni każdy po szlifie na asfalcie lub kamieniach, -) ostatnie - ale być może najważniejsze - amortyzują trochę wstrząsy kierownicy.
Osobiście używam rękawiczek na szosie ze względu na mniejsze mrowienie dłoni i nie uważam by używanie ich było obciachem :D Każdy ma swój styl i nie powinien patrzyć na innych.
Dla mnie obciachem byłoby jeździć w białej bluzce w różowe prążki - a tu proszę, to jest koszulka lidera TDF :-) Tak więc każdy może ubierać się, jak mu pasuje.
W 2019 miałem 2 gleby z czego druga skończyła się na wyciąganiu żwiru z dłoni i szyciu. To mi przypomniało, po co jeździłem przez lata w rękawiczniczka, a zaprzestałem bo się nierówno ręce opalały hahahha... nigdy więcej!
@@jerzym.6077 Ot to ... Nie jest to przyjemne, sama sie ostatnio przekonałam😅o ile na nogach szlif jest do zniesienia to jednak dłonie to juz inna sprawa
zaczynam się zastanawiać czy jazda na rowerze to zabawa jak było jeszcze kilka lat temu, czy rewia mody? Jeżdżę bo lubię i w dupie mam "prosową etykietę"
A ja mam wrażenie, że typowy użytkownik rękawiczek bez palców, czyli rekreacyjny Janusz, kupuje je bezmyślnie bo fajnie wyglądają, nie zastanawia się, czy coś mu faktycznie dają
To mnie zaskoczyłes Janek, że wszyscy w pro turze jeżdżą w rękawiczkach bo reklama im każe, jestem fanem kolarstwa od ponad 20 lat, jeżdżę sam i oglądam duuużo i nie widziałem żeby ktoś jeździł bez nich, ale o tym nie wiedziałem, a ja jeżdżę z jednego powodu, jak się szoruje po asfalcie .albo szutrze w lesie to lepiej sobie zedrzeć rękawiczki niż ręce
Janek nie jest prosem ale bardzo by chciał 😉Michał za to jest prosem ale nie chciał by nim być 😉
4 года назад+5
Witam Jak to poniżej opisali Cezano oraz Piotr D. w swoich komentarzach, rękawiczka rowerowa to jest element ubioru rowerowego, który ma spełniać pewne funkcje i to istotne, a to że wyglądamy COOL, mamy świetną stykówkę bo jesteśmy poubierani w super drogie ciuszki z ENDURY lub innych topowych marek, nie sprawi że będziemy mieli lepszą technikę czy jeździli szybciej. Co z tego że macie super wygodne owijki wentylowane pochłaniające drgania itp itd. Jak niestety, ale dłoń się poci i to zwłaszcza w letnie dni kiedy najczęściej ludzie jeżdżą i taniej jest wrzucić parę nawet najtańszych rękawiczek do pralki lub po powrocie przeprać w umywalce, niż wymienić owijkę która z czasem staje się skupiskiem bakterii, oraz szybciej zaczyna w miejscach chwytu brzydko wyglądać. (a to już nie jest COOOOOL). Kolejna sprawa to to że nawet najtańsze rękawiczki mogą posiadać aplikacje na kciukach i nadgarstku, które pozwalają nam obetrzeć pot z czoła podczas jazdy Sprawa amortyzacji. Jeśli ktoś posiada rower za Pierdyljard złotych i ma w nim wszystko CARbonowe, łącznie z brudem pod paznokciami, a do tego jeździ po porcelanowych drogach, "No to jo bym nowet owijka nie dował, jeno na goła rura jeździł bo to je zbendna woga". A jak taki przeciętny Kowalski czy inny Nowak ma zwykłego aluminiaka, a do tego drogi w okolicy są jak w większości w kraju, to na sztywnym widelcu z oponkom która ledwo przykrywa rafkę to nawet droga owijka nie da rady. I ostatnie co mam do napisania -Bezpieczeństwo. Nie wiem jak inni, ale ja jak wychodzę z domu i ubieram kask to nie dlatego, że mam zamiar gdzieś po drodze wycedzić sobie w sosenke, tylko dlatego że jak bym wycedził w sosenke....I tak samo mam jak zakładam rękawiczki, bo zarówno na rowerze jak i na nartach pierwsze co robimy podczas upadku to odruchowo wystawiamy kończyny by chronić resztę naszego ciała. Sorki za to, że jak by nie patrzeć powieliłem wypowiedzi z komentarzy poniżej , ale mam nadzieje że je troszkę rozwinąłem. Takie jest moje zdanie na temat rękawiczek i pozwalam wam się z nim oraz z innymi częściami mojej wypowiedzi nie zgodzić :D Pozdrawiam
Ja używam rękawiczek, żeby tak często nie wymieniać zniszczonej owijki. Chociaż w sumie rękawiczki dobrze by było zmienić raz na jakiś czas, bo żel w nich też znika po jakimś czasie ;) I owszem, potwierdzam komfort lepszych rękawiczek jak się jeździ np. 10 godzin i więcej.
I ciekawiej jak sie wypier... na jakis szklach czy czyms podobnym zaliczylem i dziekuje co do tych rekawiczek andury z filmu kupilem identyczne innej firmy za niecale 25zl jak narazie 12miesiecy i daja rade.
@@DobreroweryRUclips Jeśli masz skórzane od spodu rękawiczki to uratuje i prędzej spiłuje ci asfalt kierownice karbonową czy aluminiową z owijką niż tą rękawiczkę.
Przy upałach tak mi się ręce pocą, że bez rękawiczek nie dam rady. Rękawiczki latem zapewniają mi o wiele pewniejszy chwyt. Wybieram modele bez rzepów i bez wkładek bo dodatkowego komfortu nie potrzebuję.
Na długie dystanse najważniejszy jest komfort. Wszelkiego rodzaju gniotące elementy, niedobrany rozmiar, zbyt śliski materiał dyskwalifikuje. Dla komfortu można podczas jazdy ściągać i zakładać rękawiczki. Każda zmiana dobra. Sprawy pomijam jako niedorzeczne.
Drogi Janku jest jeszcze jedna zaleta rękawiczek zarówno w mtb jak i nawet bardziej na szosie. W przypadku szlifowania asfaltu mamy ochronę dłoni. Oczywiście nie zdarza się to często (oby w ogóle) ale kiedy już dojdzie do tego (nawet u Was na wyjeździe pokazywałeś na filmiku zdarzył się szlif i zbieraliście gościa busem) to taka rękawiczka uratuje skórę.
Oj kolejny temat TABU i czy wypada czy nie ja jeżdżę W i nic mnie nie obchodzi co ktoś sobie o tym myśli . Pozdrawiam Janka i Michała i wszystkich rowerzystów czy to w rękawiczkach czy bez 🚴🚴🚴
Nie jestem pro.... Dla mnie to jest tak istotne jak kask. Jeżeli ktoś z was szorował dupką po asfalcie to wie doskonale co instynktownie robi się z dłońmi w trakcie takiego ślizgu. Otóż moje po czymś takim zawsze wydzierały się do skóry na dłoniach,od środka. O dziwo barki i pośladki też ale znacznie mniej. To "łapa przejmuje pierwszy strzał" Poza tym dretfienie rąk przy dłuższych trasach w rękawicach jest mniej odczuwalne zwłaszcza z żelem. Można jeździć bez dętki ,bez bidonu ,błotnika ,na jednym kole też się da jak ktoś się upriera. Dla mnie to kwestia indywido.... Chcesz to bierz i tyle . A o markach rękawic to Chiba się nie wypowiem.. co ja tam wiem ,nie jestem prosem , ekspertem ani dziennikarzem tvn
Mój brat kupił rękawiczki na bazarze za jakieś śmieszne pieniądze chyba z 15-20 lat temu. Były one w większości wykonane z prawdziwej skóry i po dziś dzień ja z nich korzystam. Nie wyglądają najlepiej, już są poprzecierane, ale przejechałem na nich wiele kilometrów. I co ciekawe jak chodzę na siłownię to też ich używam :p Właśnie w nich zgubiłem kilka lat temu 25 kg nadwagi :D Sentyment pozostaje...
1) mniej zdarte dłonie przy awaryjnym lądowaniu 2) ochrona dłoni przed chłodem / ostrym słońcem 3) o wiele bardziej komfortowe przy chwycie rogów . To jest dopiero obciach! (patrz hłe, hłe, co za dzban, prawdziwe propsy kupiły już gravele, a tu hłe hłe, gość ma rogi w mtb) Kończąc tę karuzelę śmiechu, wygodniej trzyma się rogi zwłaszcza w chłodne dni rękawiczkami
Ja mam pytanie odnośnie rękawiczek bo ja je nosze z względu ze mam strasznie wrażliwa skórę i jak nie nosze to mam poniszczona na rękach a mam rower typu full (specjalized seria demo) i poprostu jak mam popękana to strasznie szczypie
co za czasy, żeby ludzie sami nie potrafili decydować o tym, czy np zakładać rękawiczki i po co... jeszcze nie jeden sie przerazi i wyrzuci swoje rękawiczki, bo tak mu powiedzieli na jutubie. Słowo "obciachowe", to juz bardziej pasuje do tworzenia lub powtarzania kolejnych śmiesznych teorii pokroju Velominati
Kiedy jeździłem MTB rękawiczki były musem. Na szosie nie są takie potrzebne, ale kiedyś pod rower wbiegł mi dzieciak i hamując awaryjnie przeleciałem przez kierownicę i ratowałem się przed upadkiem na betonową donicę rękami. Miałem przez tydzień problem z ranami na dłoniach - nic strasznie drastycznego, ale upierdliwe. Być może w rękawiczkach nie byłoby śladu, więc to dobry argument, ale nie koniecznie za krótkimi palcami - pokiereszowane miałem raczej końce palców, częściowo wnętrze dłoni. A jak już ma się mieć przypałową opaleniznę, to nie rozumiem czemu nie iść od razu w pełne palce i mieć też pełną ochronę. (rękawiczek na szosie nadal nie używam, po prostu nie lubię, chyba że zimą, dla ochrony przed zimnem)
Drogi Janku, O ile na szosie w trasie mogę nie używać rękawiczek, to na trenażerze kiedy pot leje się po każdej części ciała uważam, że to element nierozłączny.
Mi tanie rękawiczki wyeliminowały zupełnie problem bolących dłoni, co bardzo przeszkadzało już przy 30-50 km. Aż się zdziwiłem jak wiele to dało, ale mam twarde i niewygodne gripy, pewnie na baranku nie byłoby tego problemu
od kiedy sa w sprzedzy dobre rekawiczki praktycznie zawsze ich uzywalem, i to nie ma znaczenia czy w szosie czy w MTB czy bez palcow czy z palcami - chodzi o kilka kwestii; wiekszy komfort - wygoda jazdy, pewniejszy chwyt, mozliwosc wytarcia potu ze skroni, ochrona dloni podczas upadku i podczas jazdy np. przez krzaki, trawy, pokrzywy, przez lata jazdy rekawiczki wiele razy spelnialy powyzsze wymagania, ale nie takie jak pokazujecie na filmie, wszystkie ktore pokazaliscie sa krotko mowiac do bani, nawet te niby z wkladkami Endury, rekawiczki musza byc naprawde dobrej jakosci dopasowane do dloni i do rodzaju jazdy czy to szosa czy teren bo inaczej przeszkadzaja a nie pomagaja i dlatego tak wiele ludzi nie lubi rekawiczek
Rękawiczki cienkie bez żadnych żelków służą mi po prostu do wycierania wydzielin z nosa, potu z rąk i z ryjca, a co za tym idzie- soli... Wiadoma sprawa. Rąk bez rękawiczek nie wytrzesz w spodnie bo.. spodenki również są mokre. Spocone dłonie w spocone spodnie? W koszulkę wycieranie dłoni znowu jest mało estetyczne bo jak jeździsz w jasnych koszulkach to wyglądasz jak fleja. Nawet jak wyjedziesz na ultra czystym rowerze z domu to złapiesz kurz z drogi i zaraz jesteś siwo-brązowy. Rękawiczki też spoko są na zmienną pogodę- złapie cie deszcz, wytrzesz nimi kierownicę, nie zmarzną ci ręce (a nawet latem jak spadnie nagle deszcz to potrafisz trzepać się z zimna, a dłonie aż bolą- tym bardziej w górach, na zjazdach). Jeżeli rękawiczki są smukłe i pasują kolorystycznie do reszty setu to jaki to obciach?
Ha. A moje mnie juz 2 razy uratowaly. Widać gdzie bylo uderzenie bo są dziury. Nie chcialbym mieć w tych miejscach mocniejszych szlifów. Może kolega woli lądować na bark lub głowę?
Trzy słowa do ojca prowadzącego. Panie Janie po co ten prześmiewczy ton. Prowadząc taki kanał powinieneś właśnie namawiać do zakładania rękawic i propagowania bezpieczeństwa jazdy. Jakoś kaski cię nie brzydzą. O lampkach potraficie gadać godzinami. Ale rękawiczki są dla ciebie "PASE"? Żenua Jasiu. Wystarczyło powiedzieć "ja ich nie używam ale zachęcam wszystkich do zakładania" a nie mówić że nie rozumiesz po co je zakładać. No ale ty jesteś PRO więc skoro Twoi koledzy PRO nie noszą to ty również nie. Rozumiem że jak zaczną zakładać to ty też? Hmmm...
Tomasz Ziółkowski Prowadząc ten kanał mówię ludziom co myślę i uważam, a nie wciskam kitow w które sam nie wierze, żeby potem prywatnie nabijać się z reklamowych farmazonów wciskanych ludziom w branży. Nie lubię rękawiczek, nie używam w lecie, bo moim zdaniem są obciachowe. Co to kogo obchodzi? Mam ciagle nadzieje, że w internecie istnieją świadomi swoich wad i zalet dorośli ludzie, którzy maja na tyle charakteru, żeby robić to co lubią i się nie przejmować innymi.
Mam 4 sezon DAKINE Ventilator na MTB, na szosę DAKINE Novis, 3 sezon i jestem mega zadowolony. Nie rwą się, a wyglądają jakby zaraz miałyby się porwać. Czasem na szosie zdarza mi się jeździć bez i też jest spoko.
"obciachowe"... raaaany jakie ci kolarze szosowi mają problemy. To jest rower a nie rewia mody. Mam wrażenie że w MTB nie ma takich problemow. Ale lajkra zobowiązuje ;)
To jest tak obciachowe w Krakowie ze jadac jako slazak na szosie po krakowie w rekawiczkach zaden "pros krakowski" reki nie podniosl w gescie pozdrowienia.
W sumie troche racji jest, bo ja używałem jak kupiłem GIANTA z ich super owijką :). Rzeczywiście lepiej chyba kupić lepszą owijkę. Z drugiej strony owijka się tak nie przepaca i nie niszczy w rękawiczkach, trzymanie jest lepsze a i przy jakimś szlifie ochrona dłoni lepsza.
W sumie jeszcze jedno sprostowanie... wszyscy ogarnięci kolarze używają rękawiczek, każdy 99% ma rękawiczki z tego co widziałem i chodzi mi tu o prawdziwych prosów co się znają a nie lokalnych trzapaków.
@@DobreroweryRUclips Zainteresowałem się zjawiskiem i zadałem sobie trud :D przeglądnięcia zdjęć, i większość ekip powiedzmy od CCC do góry ma rękawiczki nawet na krótkich czasówkach... może owijka jest najlżejsza możliwa i kompensują sobie albo sponsor wymaga :). T.Marczyński używa rękawiczek( z tego co widziałem) . Nadal nie używanie ich wygląda na jakąś lokalną kulturę jazdy bo w poważnych zawodach to rzadkość, pytanie co wykształciło taki typ lokalnej kultury.
@@Savaios W TdF co etap to pół peletonu leży, więc prosi jeżdżą wyścigi w rękawiczkach. Jadąc w 2-3 osoby lub samemu, takiego ryzyka nie ma, więc rękawiczki to kwestia indywidualnych preferencji.
Robert VLOG Ależ oczywiście, ze w trakcie wyścigów i oficjalnych sesji zdjęciowych kolarze maja rękawiczki, bo to wymagany przez sponsora element stroju:)
Jeździłem kiedyś w takich na mtb... Paradoksalnie na upalne dni totalnie zbędny gadżet. Kilkukilometrowy podjazd o nachyleniu 20% w Beskidzie Niskim i taka rękawiczka tylko pogarsza sytuację. Pot płynie na palce i zaczyna robić się niefajnie. Na szosę jeszcze bym rozważał ale do mtb albo pełne albo w ogóle
@@DemonOfSnake Trzy szlify zaliczyłem i tylko pierwszy bez rękawiczek. Po pierwszym od razu pobiegłem do sklepu po rękawiczki. Dwa następne bez wyjmowania kamieni i szkieł spod skóry. Przy pierwszym szlifie najgorsze były okolice kciuka i generalnie od nadgarstka w stronę palców. Jak zapomnę rękawiczek zawsze się wracam. Raz przy jeździe z córką delikatnie na spokojnie ale w lecie nie założyłem, sam się zdziwiłem jaka jest różnica w chwycie i jak bardzo pociły mi się i ślizgały dłonie.
nie poruszyliscie kluczowej roli rekawiczek - ochrony dloni. paradoksalnie nie tylko w mtb to sie sprawdza. jesli wylozycie sie na szosie i gdzies podeprzecie czy bedziecie sie ratowali przy upadku dlonmi to jak macie rekawiczki to na drugi dzien wsiadziecie na rower bez obdartych ze skory dloni. zelowe wkladki poradza sobie takze z amortyzacja przy upadku i zamiast zlamanej kosci bedziecie mieli tylko siniaki i stluczenia. mnie uratowaly raz w nepalu przed wzywaniem smiglowca na ponad 5k m npm. no i wg mnie krotkie rekawiczki sa bez sensu - tylko dlugie ;) rekawiczki krossa z dlugim palcem to w mojej garderobie najbardziej pro element - w identycznych maja zdobyla medal na olimiadzie :) i to za 60pln
Nowa forma vlogow, wytykajacy palec zza kamery 🤣🤣🤣 A rękawiczki to sprawa indywidualna. Ja jeżdżę w rekawiczkach z palcami na mtb zawsze, a na szosie tylko jak jest zimno
Jeździłem w rękawiczkach ostatnie 5 lat. Końcówkę ostatniego sezonu, po prostu sobie darowałem. Chwyty Esi robią robotę i stwierdziłem, że rękawiczki bez palców są mi po prostu nie potrzebne. Poza tym wreszcie nie będzie wyglądał jak Myszka Micky ;) Czoła nie wycieram bo śmigam w opaskach biegowych z compressportu - lekkie, przewiewne, świetnie dają sobie radę z potem.
I znowu 45 pln - lepszych rękawic nie dostaniecie ( alternatywa w Polsce od 100 pln ) Baardzo dobra jakość. Nie pruje się, podwójne szwy, miękkie, oddychające, pl.aliexpress.com/item/32860676579.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fqBwoQC
![BRASIL vs. PERÚ [4-0] | RESUMEN | ELIMINATORIAS SUDAMERICANAS | FECHA 10](http://i.ytimg.com/vi/tbyOJKXfQnI/mqdefault.jpg)
Trudno mnie zaskoczyć, ale faktycznie zdziwiłem się, że nie korzystacie z takich rękawiczek.
Tak się przyzwyczaiłem do jazdy w rękawiczkach, że prędzej zapomnę kasku (co przydarzyło mi się parę lat temu), niż rękawiczek.
Dlaczego korzystam z takich rękawiczek:
-) przy temperaturach < 20 stopni ochraniają trochę przed wiatrem,
-) przy wyższych temperaturach wchłaniają i wyparowują pot z dłoni,
-) zapewniają pewny chwyt kierownicy,
-) rękawiczki doceni każdy po szlifie na asfalcie lub kamieniach,
-) ostatnie - ale być może najważniejsze - amortyzują trochę wstrząsy kierownicy.
Osobiście używam rękawiczek na szosie ze względu na mniejsze mrowienie dłoni i nie uważam by używanie ich było obciachem :D Każdy ma swój styl i nie powinien patrzyć na innych.
Obciach? To chyba prędzej chcą sobie opalić dłonie i szkoda im zakładać bo będzie odcień odbity 😂😂😂
Dla mnie obciachem byłoby jeździć w białej bluzce w różowe prążki - a tu proszę, to jest koszulka lidera TDF :-) Tak więc każdy może ubierać się, jak mu pasuje.
@@piotrd.5480 Dokładnie Piotr. Tu się z Tobą zgodzę 👌👍🚴♀️ Pozdrowerek
Dwie ważne funkcje, o których nie pomnieliście.
Frota i ochrona.
wczoraj miałem szlifa w rękawicach, dłonie całe.
Ja po dwóch szlifach też nie siadam na rower bez rękawiczek :)
Jak się wyglebisz i przejedziesz dłońmi po asfalcie to będziesz żałował że nie miałeś tych obciachowych rękawiczek.
właśnie słowo "obciachowe" na tym kanale pada coraz częściej.
@@konradkrysinski7950 jak to mówią wyżej dupy nie podskoczysz życie wszystko wyprostuje :D
W 2019 miałem 2 gleby z czego druga skończyła się na wyciąganiu żwiru z dłoni i szyciu. To mi przypomniało, po co jeździłem przez lata w rękawiczniczka, a zaprzestałem bo się nierówno ręce opalały hahahha... nigdy więcej!
Nie, bo jeżdżę w nieobciachowych rękawiczkach z pełnymi palcami :*
@@jerzym.6077 Ot to ... Nie jest to przyjemne, sama sie ostatnio przekonałam😅o ile na nogach szlif jest do zniesienia to jednak dłonie to juz inna sprawa
zaczynam się zastanawiać czy jazda na rowerze to zabawa jak było jeszcze kilka lat temu, czy rewia mody? Jeżdżę bo lubię i w dupie mam "prosową etykietę"
A ja mam wrażenie, że typowy użytkownik rękawiczek bez palców, czyli rekreacyjny Janusz, kupuje je bezmyślnie bo fajnie wyglądają, nie zastanawia się, czy coś mu faktycznie dają
W dupie też masz gramatykę, najwyraźniej.
To mnie zaskoczyłes Janek, że wszyscy w pro turze jeżdżą w rękawiczkach bo reklama im każe, jestem fanem kolarstwa od ponad 20 lat, jeżdżę sam i oglądam duuużo i nie widziałem żeby ktoś jeździł bez nich, ale o tym nie wiedziałem, a ja jeżdżę z jednego powodu, jak się szoruje po asfalcie .albo szutrze w lesie to lepiej sobie zedrzeć rękawiczki niż ręce
Mi rękawiczki na szosie służą do wycierania nosa 🙂
😂😂😂
Janek nie jest prosem ale bardzo by chciał 😉Michał za to jest prosem ale nie chciał by nim być 😉
Witam
Jak to poniżej opisali Cezano oraz Piotr D.
w swoich komentarzach, rękawiczka rowerowa to jest element ubioru rowerowego, który ma spełniać pewne funkcje i to istotne, a to że wyglądamy COOL, mamy świetną stykówkę bo jesteśmy poubierani w super drogie ciuszki z ENDURY lub innych topowych marek, nie sprawi że będziemy mieli lepszą technikę czy jeździli szybciej.
Co z tego że macie super wygodne owijki wentylowane pochłaniające drgania itp itd. Jak niestety, ale dłoń się poci i to zwłaszcza w letnie dni kiedy najczęściej ludzie jeżdżą i taniej jest wrzucić parę nawet najtańszych rękawiczek do pralki lub po powrocie przeprać w umywalce, niż wymienić owijkę która z czasem staje się skupiskiem bakterii, oraz szybciej zaczyna w miejscach chwytu brzydko wyglądać. (a to już nie jest COOOOOL). Kolejna sprawa to to że nawet najtańsze rękawiczki mogą posiadać aplikacje na kciukach i nadgarstku, które pozwalają nam obetrzeć pot z czoła podczas jazdy
Sprawa amortyzacji. Jeśli ktoś posiada rower za Pierdyljard złotych i ma w nim wszystko CARbonowe, łącznie z brudem pod paznokciami, a do tego jeździ po porcelanowych drogach, "No to jo bym nowet owijka nie dował, jeno na goła rura jeździł bo to je zbendna woga". A jak taki przeciętny Kowalski czy inny Nowak ma zwykłego aluminiaka, a do tego drogi w okolicy są jak w większości w kraju, to na sztywnym widelcu z oponkom która ledwo przykrywa rafkę to nawet droga owijka nie da rady.
I ostatnie co mam do napisania -Bezpieczeństwo. Nie wiem jak inni, ale ja jak wychodzę z domu i ubieram kask to nie dlatego, że mam zamiar gdzieś po drodze wycedzić sobie w sosenke, tylko dlatego że jak bym wycedził w sosenke....I tak samo mam jak zakładam rękawiczki, bo zarówno na rowerze jak i na nartach pierwsze co robimy podczas upadku to odruchowo wystawiamy kończyny by chronić resztę naszego ciała.
Sorki za to, że jak by nie patrzeć powieliłem wypowiedzi z komentarzy poniżej , ale mam nadzieje że je troszkę rozwinąłem. Takie jest moje zdanie na temat rękawiczek i pozwalam wam się z nim oraz z innymi częściami mojej wypowiedzi nie zgodzić :D Pozdrawiam
Ja używam rękawiczek, żeby tak często nie wymieniać zniszczonej owijki. Chociaż w sumie rękawiczki dobrze by było zmienić raz na jakiś czas, bo żel w nich też znika po jakimś czasie ;) I owszem, potwierdzam komfort lepszych rękawiczek jak się jeździ np. 10 godzin i więcej.
Czekaj, przypomnimy temat rękawiczek jak przeszlifujesz asfalt przy jakimś dzwonie. :)))
I ciekawiej jak sie wypier... na jakis szklach czy czyms podobnym zaliczylem i dziekuje co do tych rekawiczek andury z filmu kupilem identyczne innej firmy za niecale 25zl jak narazie 12miesiecy i daja rade.
Jak ostatnio przeszlifowalem asfalt to zastanawiałem się jak asfalt może ściąć taki kawałek kierownicy, a nie co by mi dały cienkie rękawiczki;)
No mi raz rękawiczki uchroniły od asfaltu dłonie. Nie zdążyłem się wypiąć z spd i asfalt zaliczony ale mtb nie szosa 😂😂😂
@@DobreroweryRUclips Jeśli masz skórzane od spodu rękawiczki to uratuje i prędzej spiłuje ci asfalt kierownice karbonową czy aluminiową z owijką niż tą rękawiczkę.
Przy upałach tak mi się ręce pocą, że bez rękawiczek nie dam rady. Rękawiczki latem zapewniają mi o wiele pewniejszy chwyt. Wybieram modele bez rzepów i bez wkładek bo dodatkowego komfortu nie potrzebuję.
Na długie dystanse najważniejszy jest komfort. Wszelkiego rodzaju gniotące elementy, niedobrany rozmiar, zbyt śliski materiał dyskwalifikuje. Dla komfortu można podczas jazdy ściągać i zakładać rękawiczki. Każda zmiana dobra. Sprawy pomijam jako niedorzeczne.
Drogi Janku jest jeszcze jedna zaleta rękawiczek zarówno w mtb jak i nawet bardziej na szosie. W przypadku szlifowania asfaltu mamy ochronę dłoni. Oczywiście nie zdarza się to często (oby w ogóle) ale kiedy już dojdzie do tego (nawet u Was na wyjeździe pokazywałeś na filmiku zdarzył się szlif i zbieraliście gościa busem) to taka rękawiczka uratuje skórę.
Oj kolejny temat TABU i czy wypada czy nie ja jeżdżę W i nic mnie nie obchodzi co ktoś sobie o tym myśli . Pozdrawiam Janka i Michała i wszystkich rowerzystów czy to w rękawiczkach czy bez 🚴🚴🚴
Nie jestem pro.... Dla mnie to jest tak istotne jak kask. Jeżeli ktoś z was szorował dupką po asfalcie to wie doskonale co instynktownie robi się z dłońmi w trakcie takiego ślizgu. Otóż moje po czymś takim zawsze wydzierały się do skóry na dłoniach,od środka. O dziwo barki i pośladki też ale znacznie mniej. To "łapa przejmuje pierwszy strzał" Poza tym dretfienie rąk przy dłuższych trasach w rękawicach jest mniej odczuwalne zwłaszcza z żelem. Można jeździć bez dętki ,bez bidonu ,błotnika ,na jednym kole też się da jak ktoś się upriera. Dla mnie to kwestia indywido.... Chcesz to bierz i tyle . A o markach rękawic to Chiba się nie wypowiem.. co ja tam wiem ,nie jestem prosem , ekspertem ani dziennikarzem tvn
Mój brat kupił rękawiczki na bazarze za jakieś śmieszne pieniądze chyba z 15-20 lat temu. Były one w większości wykonane z prawdziwej skóry i po dziś dzień ja z nich korzystam. Nie wyglądają najlepiej, już są poprzecierane, ale przejechałem na nich wiele kilometrów. I co ciekawe jak chodzę na siłownię to też ich używam :p Właśnie w nich zgubiłem kilka lat temu 25 kg nadwagi :D Sentyment pozostaje...
1) mniej zdarte dłonie przy awaryjnym lądowaniu
2) ochrona dłoni przed chłodem / ostrym słońcem
3) o wiele bardziej komfortowe przy chwycie rogów . To jest dopiero obciach! (patrz hłe, hłe, co za dzban, prawdziwe propsy kupiły już gravele, a tu hłe hłe, gość ma rogi w mtb) Kończąc tę karuzelę śmiechu, wygodniej trzyma się rogi zwłaszcza w chłodne dni rękawiczkami
Ja się jaram Szurkowskim i Wyścigiem Pokoju i zamówiłem właśnie rękawiczki bez palców :-)
Ja mam pytanie odnośnie rękawiczek bo ja je nosze z względu ze mam strasznie wrażliwa skórę i jak nie nosze to mam poniszczona na rękach a mam rower typu full (specjalized seria demo) i poprostu jak mam popękana to strasznie szczypie
O właśnie! Czekam na odcinek z rękawicami MTB :)
co za czasy, żeby ludzie sami nie potrafili decydować o tym, czy np zakładać rękawiczki i po co... jeszcze nie jeden sie przerazi i wyrzuci swoje rękawiczki, bo tak mu powiedzieli na jutubie. Słowo "obciachowe", to juz bardziej pasuje do tworzenia lub powtarzania kolejnych śmiesznych teorii pokroju Velominati
"Obciach", tak się właśnie mówiło za czasów Szurkowskiego :-)
Kiedy jeździłem MTB rękawiczki były musem. Na szosie nie są takie potrzebne, ale kiedyś pod rower wbiegł mi dzieciak i hamując awaryjnie przeleciałem przez kierownicę i ratowałem się przed upadkiem na betonową donicę rękami. Miałem przez tydzień problem z ranami na dłoniach - nic strasznie drastycznego, ale upierdliwe. Być może w rękawiczkach nie byłoby śladu, więc to dobry argument, ale nie koniecznie za krótkimi palcami - pokiereszowane miałem raczej końce palców, częściowo wnętrze dłoni. A jak już ma się mieć przypałową opaleniznę, to nie rozumiem czemu nie iść od razu w pełne palce i mieć też pełną ochronę.
(rękawiczek na szosie nadal nie używam, po prostu nie lubię, chyba że zimą, dla ochrony przed zimnem)
Drogi Janku,
O ile na szosie w trasie mogę nie używać rękawiczek, to na trenażerze kiedy pot leje się po każdej części ciała uważam, że to element nierozłączny.
Bez rękawiczek to jadę tylko do pracy i z pracy. Nie wyobrażam sobie jeździć bez na dłuższe trasy. Dla mnie najlepsze rękawiczki to Force Grip żel.
Może odcinek o ubezpieczeniu roweru ? Czy warto , na co zwrócić uwagę itp ? ;) Może na q&a również
Mi tanie rękawiczki wyeliminowały zupełnie problem bolących dłoni, co bardzo przeszkadzało już przy 30-50 km. Aż się zdziwiłem jak wiele to dało, ale mam twarde i niewygodne gripy, pewnie na baranku nie byłoby tego problemu
Jak człowiek ląduje na asfalcie to mu owijka niewiele pomoże. A takie stygmaty na łapach to przez dwa tygodnie się goją.
Zaliczyłem kilka gleb, nigdy nie oberwały dłonie, zresztą to musiały by być całe bo inaczej sobie opuszki załatwisz według twojej teorii
@@DemonOfSnake pojeździsz więcej to zobaczysz o czym mowa
@@cezaro2336 mam nadzieję że nie zobaczę ;) (btw. Czasownik dłużej byłby bardziej odpowiedni, nie obrażajmy się tu)
od kiedy sa w sprzedzy dobre rekawiczki praktycznie zawsze ich uzywalem, i to nie ma znaczenia czy w szosie czy w MTB czy bez palcow czy z palcami - chodzi o kilka kwestii; wiekszy komfort - wygoda jazdy, pewniejszy chwyt, mozliwosc wytarcia potu ze skroni, ochrona dloni podczas upadku i podczas jazdy np. przez krzaki, trawy, pokrzywy, przez lata jazdy rekawiczki wiele razy spelnialy powyzsze wymagania, ale nie takie jak pokazujecie na filmie, wszystkie ktore pokazaliscie sa krotko mowiac do bani, nawet te niby z wkladkami Endury, rekawiczki musza byc naprawde dobrej jakosci dopasowane do dloni i do rodzaju jazdy czy to szosa czy teren bo inaczej przeszkadzaja a nie pomagaja i dlatego tak wiele ludzi nie lubi rekawiczek
Rękawiczki cienkie bez żadnych żelków służą mi po prostu do wycierania wydzielin z nosa, potu z rąk i z ryjca, a co za tym idzie- soli... Wiadoma sprawa. Rąk bez rękawiczek nie wytrzesz w spodnie bo.. spodenki również są mokre. Spocone dłonie w spocone spodnie? W koszulkę wycieranie dłoni znowu jest mało estetyczne bo jak jeździsz w jasnych koszulkach to wyglądasz jak fleja. Nawet jak wyjedziesz na ultra czystym rowerze z domu to złapiesz kurz z drogi i zaraz jesteś siwo-brązowy. Rękawiczki też spoko są na zmienną pogodę- złapie cie deszcz, wytrzesz nimi kierownicę, nie zmarzną ci ręce (a nawet latem jak spadnie nagle deszcz to potrafisz trzepać się z zimna, a dłonie aż bolą- tym bardziej w górach, na zjazdach). Jeżeli rękawiczki są smukłe i pasują kolorystycznie do reszty setu to jaki to obciach?
Janek jak potrzebujesz rękawiczek z pełnym palcem, a nie chcesz się grzać to musisz szukać na dziale zrób to sam w markecie budowalnym :)
Ha. A moje mnie juz 2 razy uratowaly. Widać gdzie bylo uderzenie bo są dziury. Nie chcialbym mieć w tych miejscach mocniejszych szlifów. Może kolega woli lądować na bark lub głowę?
Mogliście powiedzieć jakie to są dobre materiały, przepuszczające powietrze, a jakie kiepskie.
Ja nawet w upale mam rękawice z długim palcem :)
Trzy słowa do ojca prowadzącego. Panie Janie po co ten prześmiewczy ton. Prowadząc taki kanał powinieneś właśnie namawiać do zakładania rękawic i propagowania bezpieczeństwa jazdy. Jakoś kaski cię nie brzydzą. O lampkach potraficie gadać godzinami. Ale rękawiczki są dla ciebie "PASE"? Żenua Jasiu. Wystarczyło powiedzieć "ja ich nie używam ale zachęcam wszystkich do zakładania" a nie mówić że nie rozumiesz po co je zakładać. No ale ty jesteś PRO więc skoro Twoi koledzy PRO nie noszą to ty również nie. Rozumiem że jak zaczną zakładać to ty też? Hmmm...
Tomasz Ziółkowski Prowadząc ten kanał mówię ludziom co myślę i uważam, a nie wciskam kitow w które sam nie wierze, żeby potem prywatnie nabijać się z reklamowych farmazonów wciskanych ludziom w branży. Nie lubię rękawiczek, nie używam w lecie, bo moim zdaniem są obciachowe. Co to kogo obchodzi? Mam ciagle nadzieje, że w internecie istnieją świadomi swoich wad i zalet dorośli ludzie, którzy maja na tyle charakteru, żeby robić to co lubią i się nie przejmować innymi.
Mam 4 sezon DAKINE Ventilator na MTB, na szosę DAKINE Novis, 3 sezon i jestem mega zadowolony. Nie rwą się, a wyglądają jakby zaraz miałyby się porwać. Czasem na szosie zdarza mi się jeździć bez i też jest spoko.
2:25 kolego ENDURA czy jak ci tam, jakoś nie mam 80+ i jaram się wyścigiem pokoju, Szurkowskim a nawet pompką Królaka
Pozdrawiam, mam podobnie :-)
"obciachowe"... raaaany jakie ci kolarze szosowi mają problemy. To jest rower a nie rewia mody. Mam wrażenie że w MTB nie ma takich problemow. Ale lajkra zobowiązuje ;)
Szosa jest obciachowa:P
To jest tak obciachowe w Krakowie ze jadac jako slazak na szosie po krakowie w rekawiczkach zaden "pros krakowski" reki nie podniosl w gescie pozdrowienia.
normalni szosowcy problemu nie mają tak jak wieśniarski prowadzący w tym filmiku
takie pierdu pierdu nic ciekawego nie powiedzieli poza tym że typ za kamerą nie lubi rękawiczek i że tanie są tanie i kiepskie
Czy ten kanał ma coś wspólnego z Bikeschow.cc ???
Tematykę i autora?
Wątpliwą konwencję i głównodowodzących.
Nie zgodzę się, że na długie z wkładkami. Do baranka wkładki żelowe w rękawiczkach mocno mi przeszkadzają.
W sumie troche racji jest, bo ja używałem jak kupiłem GIANTA z ich super owijką :). Rzeczywiście lepiej chyba kupić lepszą owijkę. Z drugiej strony owijka się tak nie przepaca i nie niszczy w rękawiczkach, trzymanie jest lepsze a i przy jakimś szlifie ochrona dłoni lepsza.
Szlifa poważnego(!) miałem raz. Bez rekawiczek i kasku 😮 byłby chodzący strup😉
Ja uzywam glownie na lato i wycieram nimi spocone czolo haha
Ja podobnie 😂😂 chociaż nie powiem że na długie trasy bez rękawiczek to lipa
Szlif i łapki całe ;D
W sumie jeszcze jedno sprostowanie... wszyscy ogarnięci kolarze używają rękawiczek, każdy 99% ma rękawiczki z tego co widziałem i chodzi mi tu o prawdziwych prosów co się znają a nie lokalnych trzapaków.
Mam absolutnie inne spostrzeżenia, wybitna większość znanych mi osób, która miała coś wspólnego ze ściganiem nie używa rękawiczek bez palców:)
@@DobreroweryRUclips Zainteresowałem się zjawiskiem i zadałem sobie trud :D przeglądnięcia zdjęć, i większość ekip powiedzmy od CCC do góry ma rękawiczki nawet na krótkich czasówkach... może owijka jest najlżejsza możliwa i kompensują sobie albo sponsor wymaga :). T.Marczyński używa rękawiczek( z tego co widziałem) . Nadal nie używanie ich wygląda na jakąś lokalną kulturę jazdy bo w poważnych zawodach to rzadkość, pytanie co wykształciło taki typ lokalnej kultury.
@@Savaios W TdF co etap to pół peletonu leży, więc prosi jeżdżą wyścigi w rękawiczkach. Jadąc w 2-3 osoby lub samemu, takiego ryzyka nie ma, więc rękawiczki to kwestia indywidualnych preferencji.
Robert VLOG Ależ oczywiście, ze w trakcie wyścigów i oficjalnych sesji zdjęciowych kolarze maja rękawiczki, bo to wymagany przez sponsora element stroju:)
Jeździłem kiedyś w takich na mtb... Paradoksalnie na upalne dni totalnie zbędny gadżet. Kilkukilometrowy podjazd o nachyleniu 20% w Beskidzie Niskim i taka rękawiczka tylko pogarsza sytuację. Pot płynie na palce i zaczyna robić się niefajnie. Na szosę jeszcze bym rozważał ale do mtb albo pełne albo w ogóle
Rękawiczki mogą ochronić dłonie przed szlifem.
Tylko jak są pełne, i z ciekawości: uratowały cię kiedyś? Ja zaliczyłem kilka upadków ale nie miałem takiego problemu.
@@DemonOfSnake właśnie nie miałem rękawiczek.
@@DemonOfSnake Trzy szlify zaliczyłem i tylko pierwszy bez rękawiczek. Po pierwszym od razu pobiegłem do sklepu po rękawiczki. Dwa następne bez wyjmowania kamieni i szkieł spod skóry. Przy pierwszym szlifie najgorsze były okolice kciuka i generalnie od nadgarstka w stronę palców. Jak zapomnę rękawiczek zawsze się wracam. Raz przy jeździe z córką delikatnie na spokojnie ale w lecie nie założyłem, sam się zdziwiłem jaka jest różnica w chwycie i jak bardzo pociły mi się i ślizgały dłonie.
Przy rękawiczkach bez placów zawsze warto zwrócić uwagę na palce.😅
nie poruszyliscie kluczowej roli rekawiczek - ochrony dloni. paradoksalnie nie tylko w mtb to sie sprawdza. jesli wylozycie sie na szosie i gdzies podeprzecie czy bedziecie sie ratowali przy upadku dlonmi to jak macie rekawiczki to na drugi dzien wsiadziecie na rower bez obdartych ze skory dloni. zelowe wkladki poradza sobie takze z amortyzacja przy upadku i zamiast zlamanej kosci bedziecie mieli tylko siniaki i stluczenia. mnie uratowaly raz w nepalu przed wzywaniem smiglowca na ponad 5k m npm. no i wg mnie krotkie rekawiczki sa bez sensu - tylko dlugie ;) rekawiczki krossa z dlugim palcem to w mojej garderobie najbardziej pro element - w identycznych maja zdobyla medal na olimiadzie :) i to za 60pln
Mam rękawiczki od campy i złego słowa o nich nie powiem.
Tylko że wkładki mtb źle leżą na kierownicy szosowej, w chwycie "na łapach".
Nowa forma vlogow, wytykajacy palec zza kamery 🤣🤣🤣
A rękawiczki to sprawa indywidualna. Ja jeżdżę w rekawiczkach z palcami na mtb zawsze, a na szosie tylko jak jest zimno
Jeździłem w rękawiczkach ostatnie 5 lat. Końcówkę ostatniego sezonu, po prostu sobie darowałem. Chwyty Esi robią robotę i stwierdziłem, że rękawiczki bez palców są mi po prostu nie potrzebne. Poza tym wreszcie nie będzie wyglądał jak Myszka Micky ;) Czoła nie wycieram bo śmigam w opaskach biegowych z compressportu - lekkie, przewiewne, świetnie dają sobie radę z potem.
I znowu 45 pln - lepszych rękawic nie dostaniecie ( alternatywa w Polsce od 100 pln ) Baardzo dobra jakość. Nie pruje się, podwójne szwy, miękkie, oddychające, pl.aliexpress.com/item/32860676579.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fqBwoQC
Obciach sznurki do sciagania to spojrz w lustro to dopiero obciach