ZANIM kupisz Sekiro, dobrze się zastanów (recenzja)
HTML-код
- Опубликовано: 29 авг 2024
- Sekiro, gra którą tuż po premierze okrzyknięto genialną. Ale czy rzeczywiście jest to gra dla każdego?
Grę do recenzji dostarczyła firma Activision.
Nasz Patronite:
bit.ly/2N3w0DZ
Fanpage:
bit.ly/2Wc932p
Grupa na Facebooku:
bit.ly/2HHsxrO
Codziennie nowe relacje na Instagramie!
bit.ly/2OcwgP8
Nasz sklep z koszulkami:
bit.ly/2TYTttq
Nasz sprzęt:
Laptop: Lenovo Legion Y520
PC: i5 4440, 16 GB RAM, Geforce 1060 GTX,
Monitor: AOC C3583FQ
Fotel: Spinelly Unique - goo.gl/h4sj3s z kodem ZAGRAJNIK 10% rabat na fotele Unique
Klawiatura: Corsair K70 LUX RGB
Myszka: Corsair M65 Pro RGB
Słuchawki: Corsair Void Pro RGB
Muzyka: Epidemic Sound
sekiro: before you buy think twice
Gra roku jak na ten moment. Czekamy na bloodborne 2 lub kolejną cześć nioh.
Ja tam czuje że ten MW4 będzie lepszy niż Sekiro.
Nigdy nie grałem w Soulsy ale grałem w pewną grę indię wydaną w 2017 której nazwy pozwolę sobie nie wymieniać, gdzie finałowego bossa nie mogłem zabić przez 2 dni (płacz, chęć rozp***lenia monitora, wrzaski "k***a maćććććććć", palce obolałe od ciągłych daremnych ataków i uników), i na forum znalazłem gościa który napisał "przeszedłem soulsy ale p***lę tego bossa". Więc nie, ludzie przestańcie nazywać Soulsy trudną grą.
Sekiro: Controller Die Twice XD
ja tam czuje że borderlandsy 3 beda lepsze niz mw4 czy sekiro
Za użycie słowa "knefel" i za to, jak Smok Cię zjechała, mówiąc do Ciebie "synek", podwójny plusik
Wiem, że data ale ja tam słyszę po prostu "Jędrek"
Dopiero co doszedłem do 7 włóczni i czuję jakbym przeszedł przez piekło skąpane w płatkach róż. Gra jest przecudowna i może dostając soczysty oklep człowiek się denerwuje ale dawno nie było takiej gry przy której walka ze zwykłymi przeciwnikami sprawia tyle frajdy. Expiąc zdałem właśnie sobie z tego sprawy że wszystko jest tak przyjemne i przemyślane że nie muszę wcale walczyć z kolejnymi jeszcze bardziej pokręconymi bossami bo już zwykłe walki z chłystkami są emocjonujące. Zapewne z grą będę się męczył wieki bo mimo rozwoju, gdy widzę niektórych późniejszych bossów to mam ciarki. Trzeba przyznać jedno, FS znowu wam się udało :)
udalo sie przejsc?
Czuję się oszukany :D. W kilku materiałach przedpremierowych które obejrzałem Zagrajnik? i paru innych recenzentów mówiło że system parowania w Sekiro jest taki sam jak system parowania w Soulsborne. Otóż nie, parowanie w sekiro wymaga zupełnie innego timing'u niż parowanie w pozostałych grach z serii Soulsborne. Jak dla mnie najbliżej jest tu do blokowania tarczą w DS. W najnowszej grze studia FS postać paruje cios w (niemal?) takim samym momencie gdy wciskamy przycisk, a w DS czy BB było to znacznie opóźnione przez co wymagało od gracza zdecydowanie więcej wyczucia. Niemniej jednak system walki w Sekiro to majstersztyk i już teraz w moim osobistym rankingu ta gra dorównała BB.
P.S. Klimat i muzyka w świątyni Senpou rozkładają na łopatki (w pozytywnym znaczeniu).
To co powiedziałeś nie było dla mnie ostrzeżeniem.
To co powiedziałeś, było dla mnie wyzwaniem.
(tylko najpierw trylogię solsów dokończę)
trzymaj tak dalej
Jest jakiś postęp?
Ja tam skończyłem nioh i jedi upadły zakon na bardzo trudnym(po tym jak ukończyłem na trudnym za pierwszym razem nie dał bym rady) wiec sekiro chętnie bym pograł może dlatego że jestem masoistą
Podchodziłem do soulsów kilkukrotnie i byłem bliski końca DS2 ale jakoś tak zawsze brakowało mi czasu na te gry i nie miałem ochoty dalej w nie grać i zdarzało mi się w nich umierać wielokrotnie. Kupiłem Sekiro z powodu hajpu i... nie żałuje. Gra mi się w to o wiele lepiej niż w soulsy, mechanika podoba mi się, a sam gameplay jest tak soczysty, że aż chce się na niego patrzeć. No ale trzeba przyznać, to zupełnie inna gra niż soulsy. Czy trudniejsza? Nie powiedziałbym, po prostu inna, wystarczy opanować nowe mechaniki i nie myśleć soulsowo. Na pierwszym mini bosie zginąłem 3 razy, na drugim już z 20, ale kolejnych robię już za pierwszym razem, a nawet bossów zacząłem pokonywać maksymalnie za 2 podejściem, więc wystarczy się nauczyć nowej mechaniki i wcale nie jest tak trudno.
walcząc z jednym z bossów w początkowej fazie gry, gdy traciłem po pół hp od jego jednego ataku, myślałem, że to jakiś jedyny boss który tyle bije i wogóle.
k*wa nie XD
4:01 dobre. Umarlem że śmiechu :) świetna recenzja Jędrek. Jak zwykle. A Sekiro kupię. Ty i Quaz wystarczająco dobrze mnie zachęciliście. Pozdrawiam i macham na pożegnanie jedną ręką. Drugą ucieli mi w intrze do tego komentarza ;)
Zagrałem we wszystkie soulsy i bb
Więc pierdziele KUPUJE
DO ZOBA W PIEKLE !
Siostra Friede to przy sekiro NIC.
To się szykuj na wiele porażek i frustracji. Sekiro jest na zupełnie innym poziomie i kiedy trafisz na ścianę to nie podlevelujesz postaci, nie wezwiesz kompana czy nie ubierzesz innej zbroi. Tylko i wyłącznie czysty skill i odrobina szczęścia dlatego zagrajnik dobrze mówi, że to nie gra dla każdego, nawet dla weteranów soulsów. Powodzenia, przyda Ci się.
I to jest piekno tej gry
@@splinter3246 a jeśli ktoś nigdy nie wzywał towarzyszy przy walkach z bossami a swoje uzbrojenie do bossa modyfikował.jak już to minimalnie?
@@wjezdzamirozjezdzam7791 no nie powiedział bym
Człowieku nagrywam do filmu ze wstaje wku*wiony xDDDDDD
Materiał zrealizowany na bardzo wysokim poziomie, ogląda się to bardzo przyjemnie, widać od razu, że ktoś w to włożył bardzo dużo sił, pasji, doświadczenia ale i tak zawsze znajdą się jakieś jemioły, co dadzą łapę w dół.
Ręce opadają...
Jemiołom :) - Ciekawe określenie. Tobie ręce, jemiołom łapki.
4:04
"no co ty robisz, przestań" złoto 😂
Moim zdaniem sekiro jest dużo łatwiejsze niż soulsy trudne jest tylko wtedy gdy próbujesz grać w nie jak w soulsy.
Widocznie niektórzy potrafią grać w soulsy a w sekiro nie, dla Mnie soulsy 10x łatwiejsze ponieważ mam broń która najbardziej lubię w t przypadku halabarde, i idzie mi o niebo lepiej
Nigdy nie byłem dobry w parowaniu w solsach więc tu przez to jest podobnie
Dzwiek ostrzy po uderzeniu w siebie jest fantastyczny. Chcial bym zeby taki model walki mieczem byl w kolejnym Wiedzminie 4.
Inne produkcje próbowały tworzyć souls liki, ale from software wyszło im na przeciw i stworzyli sekiro, po raz kolejny pokazali, że są jedną z lepszych twórców z wyobraźnią i ukazali, że można jeszcze bardziej utrudnić rozgrywkę
Mówisz Jędrku, że możliwość przebiegnięcia większości gry, byle dotrzeć do bossa to może być wada? To niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nie przebiegł przynajmniej jednej lokacji z Diablo II (a zwłaszcza przez lokacje z dodatku LOD). A setki osób nie tylko przebiegały tam lokacje, a wrecz przeteleportowywały się przez całą grę, a wszyscy zgodnie pozytywnie oceniają drugiego diaboła.
Moim zdaniem to ma ten sam element, co w D2LOD - przeciwnicy na planszy nie są po to, żeby ich wszystkich mordować, ale po to, zeby dynamika grty nie pozwalała na długie przestoje i wymagała ciągłego ruchu, bo kto nie biegnie ten nie żyje...
Ta gra to jest coś niesamowitego, klimat, uzasadniony fabularnie sposób rozwoju postaci, oprawa graficzna (krajobrazy ❤), muzyka no i przede wszystkim ta walka, animacje i satysfakcja z pokonywania bossów, myślę że dla mnie może byc to nawet gra roku ale zobaczymy co dalej :D
Po zakończeniu tego materiału pojawił mi się przed oczami speedrun w półtorej godziny... sprzed kilku dni... sam teraz nie wiem co o tej grze myśleć :D
Nie przesadziłeś może z ilością pokazany w tym materiale bossów
Dokładnie chyba większość pokazali... masakra zacząłem tylko słuchać ,i nie patrzyć na ekran ... spoilery strasznee......
@@hachi261 Cóż, dobrze, że najpierw zerknąłem do sekcji komentarzy. Po materiałach NrGeeka o serii Silent Hill, gdzie spoilerami zostałem wręcz zasypany, mam psychiczną traumę i wolę dmuchać na zimne.
Nom w chuj pokazał Japierdole co za dzban
Gra już wyszła 🤔 A to jest recenzja więc, spodziewaj się spoilerów. Co ci da to że wiesz jak wyglądają? Nigdy nie rozumiałem tego bólu dupy że ktoś widział coś tam z gry. Boisz się spoilerów to tego nie oglądaj.
@@saper199204 ale film po tytule jest głownie przeznaczony dla graczy którzy gry nie kupili więc pewnie chcą uniknąć spojlerów no nie ?
Sekiro to chyba najlepsza gra w jaka grałem, bałem się jej trochę z początku, ale z każdą godzina bawiłem się coraz lepiej... Praktyka czyni mistrza.
Akcją i tekstem w 4:01 min. załatwiłeś sobie suba! hahahahahaha ;D dokladnie tak zareagowalem przy każdych soulsach, kończąc tym samym przygodę z nimi...
Perwszy film z którym się zgadzam ;) gra nie jest dla każdego i faktycznie jaknktoś grał w soulsy to może się nie odnaleść ale gra wiecej czerpie z bloodborne w sensie kontry ktore w blodborne robimy strzelając tylko tutaj ten system jest bardzo rozbudowany i bazuje na katanie a i używaj kontr mikiri ;p rewelacyjna umiejętność przeciwników z włoczniami kładzie się na raz
Dobra, jest dość ciężko ale bez przesady. Wszystko to kwestia bardzo dobrego opanowania parowania i właściwego reagowania na ataki które nie mogą być sparowane (np. skok w przypadku podcięcia, kontra miriki w przypadku pchnięcia). Innymi słowy odpowiedni czas reakcji (klikam odpowiedni przycisk w odpowiedzi na konkretną akcje co daje w sumie 4 reakcje żeby ogarnąć całą grę ? zwykły atak - parowanie, pchniecie - miriki, podciecie - podskok, inny atak - unik. To aż takie ciężkie nauczyć się klikać w odpowiednim momencie 4 klawisze ? Tylko tyle wystarczy) i wejście w rytm uderzeń wroga wszystko "odbijając", czyli po prostu walczenie w bardzo konkretny sposób jaki przewidzieli i podpowiadają nam twórcy. Jeśli ktoś na siłe chce walczyć po swojemu i np tak jak na filmie próbuje odskoczyć przed pchnięciem zamiast zrobić kontre miriki to niech się nie dziwi, że gra będzie trudna. Pasek życia jest tak trudno zbić właśnie dlatego że twórcy wymuszają na graczu skracanie paska postawy a tym samym walkę w ten konkretny sposób, bo taki jest zamysł tej gry (szczęk mieczy to co powiedział Mizayaki). Wyjdziesz z rytmu i przestaniesz walczyć parując ? Zostaniesz pokarany szybkim odnowieniem się paska postawy przeciwnika. Pewnie, czasem są wrogowie których lepiej zabić skracając hp, ale to jest wszystko właśnie kwestia ogarnięcia kogo jak lepiej załatwić. Tak samo warto odkryć różne słabości wrogów bo często jest tak że dany wróg jest na coś bardziej podatny co dodatkowo ułatwia grę. To czy gra jest trudna zależy od tego czy nauczymy się stylu w jaki powinno się w sekiro grać i jak szybko usuniemy nawyki ze starych gier i nauczymy się nowych, jak szybko się dostosujemy. Gdy będziemy szli w zaparte grając na siłę jak chcemy no to sory. Dlatego ta gra pod tym względem jest świetna, bo to faktycznie coś zupełnie nowatorskiego czego nie było i w dodatku zrobione dobrze.
gówno prawda. Zarówno w soulsach jak i w Sekiro gracz się uczy mechaniki i ruchów przeciwnika.
"jedyne czego wymagają od gracza to cierpliwości" to samo można powiedzieć o Sekiro lol.
Co do ułatwiania to gracz sam decyduje czy chce iść na łatwizne czy gra sam i jest trudniej.
Czy sekiro jest trudniejsze od Soulsów? może.
Czy wymaga większych umiejętności? nie. Wymaga przystosowania się do innej mechaniki gry.
Zapomniałeś dodać, w Dark Soulsach:
- postać posiadała pasek staminy i nie można było sobie machać orężem lub biegać w kołko bez przerwy
- odbieganie od przeciwnika nie było tak proste, jeśli w ogóle możliwe
- zabić mogła podłoga (czyli zazwyczaj źle wymierzony krok) i niechybnie spadało się w przepaść
- inwazje skutecznie utrudniały rozgrywkę
- nie było akrobatyki pozwalającej na przechodzenie rejonu skokami po całym krajobrazie, a w konsekwencji brak możliwości ucieczki
- nie było opcji zakradania się do przeciwników i wykańczania ich pojedyńczym ciosem z animacją
- to na gracza czyhały rozmaite pułapki i ataki z zaskoczenia, podczas, gdy tutaj jest zgoła na odwrót
Także nie przestrzegałbym tak gorliwie przed trudnościami. Troszkę zapomniało się wspomnieć o tych, jakże ważnych aspektach. :)
Ograłeś już Sekiro?
Grałeś chociaż w sekiro ? Paska staminy nie ma jest pasek postawy i jak będziesz machał do oporu mieczem to od razu dostaniesz kontre i kombo ktore zabija od razu. Odbieganie od przeciwnika jest możliwe ale raczej od zwykłych mobków od bossów i mini bossów można uciec ale wtedy regenerują im się wszystkie paski hp nawet jak są tuż przed ostatnim ciosem końcowym. Z tym spadaniem to było bardziej irytujące niż trudne bo przynajmniej mogę w sekiro cieszyć się lokacjami i widoczkami a nie chodzić po drewnianych platformach w ciemnej jaskini że nawet gamma nie pomaga i idziesz co jeden kroczek modląc się żeby nie spaść przez słabą geometrie terenu/platform. Skakanie po skałkach konarach drzew czy dachach to jedna z mechanik która bardziej pcha lokacje do przodu niż jest używane jako ucieczka od kogoś i dzięki temu poziomy są świetnie zrobione. W dsach nie ma zakradania jako takiego bo nie ma kucania ale tez możesz fatality od tyłu zrobić czy to na zwykłym mobku czy na bossach jak smok w ds3 albo w ds1 to takie duże z maczugą między wieżami co wchodzisz na drabine i zabijasz go jednym ciosem. W sekiro to zakradanie przynajmniej jest sensownie zrobione i nie każdego bossa można zajść i zadać mu cios kończący tak samo jak w dsach. Dodatkowo w sekiro są bossy które trzeba wręcz zabić kilka razy 2-3 podobno nawet 4 ale jeszcze nie doszedłem do tego etapu. Co do pułapek może ich nie ma w sekiro ale ataki z zaskoczenia są czy to mobek spadający z nieba i zabijający na hita bądź schowana gdzieś w kącie że prawie jej nie widac stara babka która drze się i wszystkie mobki z okolicy rzucają się na Ciebie na raz. Tak więc no dsy są świetne ale w sekiro też nic nie brakuje. I dodatkowo w dsach wystarczy mieć dobrego builda i właściwie gra jest dość prosta w sekiro nieważne jaki ma się poziom to zawsze się to opiera na skillu zbijania postawy przeciwnika itp.
@@ziemniaczany96
Przede wszystkim nie odnosiłem się w komentarzu do porównywania DS > Sekiro, tylko raczej dla zwrócenia uwagi recenzentowi, że w pewnym sensie niepotrzebnie nakreślił bardzo duże poczucie trudności Sekiro (zwłaszcza po daniu rady, by zastanowić się nad jego zakupem), zapominając przy tym, że identycznie wrażenie można było odnieść po raz pierwszy w Dark Souls i zbytnio uprościł porównania do DSów, nazywając je łatwymi i zapominając, że obie gry mają swoje elementy, zwiększające trudność - i jak najbardziej to też rozumiem z perspektywy osoby ogranej z DSami, ale czy byłoby tak, gdyby nie posiadał takowego doświadczenia? Nie wydaje mi się, bo nie byłby obeznany i rozgrywka nie byłaby wcale taka prosta, tak jak do dziś nie jest dla osób, które odrzuciły DS z powodu zbyt wysokiego powodu trudności (i taki dla nich pozostał, bo gry nie poznały głębiej, na tyle, by móc nabyć umiejętności radzenia sobie z nią).
Co do Twojej wypowiedzi szczegółowo:
- pasek staminy (zwłaszcza na początku gry) pozwalał na bardzo ograniczone kombinacje i trzeba było go rozwinąć i poznać wrogów, oraz mechanikę walki, żeby można było sobie z tym radzić, tak samo, jak z paskiem równowagi i regeneracją wrogów w Sekiro
- spadanie: można tego było doświadczać zarówno eksplorując, jak i w trakcie walki, a utrudniało to znacznie przejście danego rejonu, zwłaszcza, gdy trzeba było się dodatkowo bronić przed napastującym graczem. Akrobatyka w Sekiro jest jak najbardziej fantastyczna, zwłaszcza, że gramy shinobi i dodaje to mocno klimatu
- w Sekiro skradanie jest bardzo dobrze zrobione i w ogóle fakt jego istnienia dodatkowo oddaje klimat grania ninją, ale wykonanie krytycznego ciosu w plecy w DS po zajściu przeciwnika od tyłu, który prawdopodobnie już Cię widział to nie to samo, co cicha śmierć, która pozwala Ci bezboleśnie pozbyć się przeciwnika
- nie miałem okazji spotkać się zbytnio z pułapkami w Sekiro, więc zwracam honor, chociaż nie zauważyłem do tej pory, by tych niebezpieczeństw było aż tak dużo jak w DSach, a musisz przyznać, że bez czytania podpowiedzi i posiłkowania się poradnikami takie zaskakujące ataki na gracza były bardzo częste
- dobry build: powiedz to ludziom zaczynającym przygodę z DS, którzy niekoniecznie wiedzą czym build jest w ogóle :)
Miałem okazję testować i wrażenia z gry są jak najbardziej pozytywne, ale nie uważam, żeby gra była zbyt trudna z tego tylko powodu, że mechaniki są zmienione - bo wrażenie z pierwszych chwil w soulsach było bardzo podobne, dlatego też zarówno soulsy, jak i Sekiro wymagają dopasowania się do gry i wydaje mi się, że cała trudność z adaptacji do Sekiro wynika ze zmiany mechaniki, z którą weterani soulsów nie są przecież zaznajomieni, ale to, że jesteśmy zaznajomieni z soulsami nie oznacza, że soulsy są łatwe - z resztą autor recenzji trafnie ujął, że po rozeznaniu się w mechanikach walki i nauczeniu się technik, gra staje się prostsza i grywalniejsza - czyż nie tak samo było z soulsami?
Łatwo to mówić z perspektywy osoby zaznajomionej, ale nie pamiętam, by w momencie premiery powiedzmy DS1 ludzie łapali wszystko w momencie i stwierdzali, że gra jest łatwa. Z tego co wiem, to było zgoła przeciwnie, dlatego też wiele osób po dziś dzień nie sięgnie po ten tytuł.
@@Jutrzenka99
Owszem i mam wrażenie, jakbym dopiero co zaczynał z DS, tylko inaczej, bo wszakże to inne mechaniki, ale poczucie beznadziejności w rozgrywce jest bardzo podobne. Jest także jak najbardziej fantastyczne i z pewnością przysiądę do Sekiro na dłużej.
TA, JAK TO WPIERDOL SIMULATOR 2019
Miałeś rację co do tego ze Sekiro będzie hitem nawet ja się pokusiłem by to kupić bardzo dobra gra :D
Ja całe soulsy przeszedłem parując więc chyba dam sobie radę xd
A mi wlasnie parowanie srednio wychodzilo, pomimo przejscia jedynki 2 razy, dwojki i trojki 4 razy (rolle FTW), wiec widzac Sekiro, od razu pomyslalem, ze w koncu sie naucze :D
Tutaj nie trzeba parować, na tą umiejetnosć gra zwraca uwage na początku ale ja juz przeszedłem od cholery gry i jest tyle narzędzi innych i umiejętności że już zapomniałem o parowaniu !
Się nie przeliczhyhyhyhy😆😉
@@wjezdzamirozjezdzam7791 nie parować czy tu czy w soulsah to jak zadawać pojedyńcze ciosy w bijatyce zamiast kombosów czy nie przejmować się oceną w takim dmc i grać 1denie bronią palną
@@nerdodragonnerdpl4167 Ale to gra powinna promować... jeśli całą bijatykę możesz przejść na jednym ciosie, to motywacja do nauki kombosów jest słaba 😎
Jakie to cudowne uczucie, wiedząc że nie jestem osamotniony w ragequitowaniu. 10 min temu przysiągłem sobie, że nie uruchomię tej gry już nigdy więcej. :)
2 oddechy ,dzień przerwy I jedziesz dalej ;)
Do psychologa zawsze można iść
Haha ja jako gracz który "mistrzem" nie jest, uwielbiam ta grę I w sumie nie jest tak źle (jest trudno, bywa frustrująca... ale też wspaniałe i wciągający).No i są też jak w każdej grze od FS banalnie bosowie np noble mist lub centipede, no i jest też odpowiednik wiedźm z Bloodborne haha
Ja tak se przysiągłem w dark souls 1 po tygodniu męczenia sie z bossem
Pierwsza moja gra od software. Imo gdzieś po pokonaniu genichiro staje się grywalna a walka nie skupia się już na bezmyślnym bieganiu po arenie. Pamiętam ten pot, łzy i darcie mordy na tego cwela z łukiem. Genichiro chb sprawił mi największą trudność bo to pierwszy boss który tak naprawdę weryfikuje nasze umiejętności
Hej Jedrku :) od soulsow odbiłem się na etapie bloodborne tzn w soulsy żadne nie gralem, później wyszlo fajne klimatycznie nioh pograłem trochę ale poszlo w kąt. Ale Sekiro przejde dla samego faktu ze jest to takie trochę tenchu a w 1sze tenchu zagrywalem się na psx i uważam do tej pory za gre lepsza od mgs. Nauczony na nowych hitmanach powtarzania danego etapu gry a jednocześnie uodporniony na serie porażek wyruszyłem w swiat sekiro. Jestem na etapie zamku (dachy) czyli dość niedaleko ale wiem ze gre przejde :) Super filmik zagrajniku a i tak gram na shield, swoja droga super filmik macie na kanle o tym cudzie od Boga dla graczy niedysponujących kaska na pc z nasa. pozdr:)
Szczerze? Nigdy w życiu w ciągu 30min nie kliknąłem tyle razy ALT + F4 ;/
Ja tak samo pod czas słuchania tej recenzji masakra
Czyli, istnieje szansa, że gra jest stworzona dla starego rodzaju gracza: z ambicjami bycia najlepszym, oraz, że twórcy zapomnieli, że istnieją jeszcze casuale, które oczekują nagrody za wszystko?
Jest sporo takich gier ;)
Ja się nie skuszę. Soulsy kocham, robią wrażenie nawet tylko gdy się je ogląda, tutaj jednak starcia z bossami jak dla mnie "nie wyglądają". Trwają też zdecydowanie za długo. Na plus "szczęk mieczy" i piękne lokacje.
enygma4679 Walki z bossami można w większości przypadków skończyć naprawdę szybko :)
Właśnie jest wręcz przeciwnie XD
Apropo jednego z technikalii i problemów gry. Autor wspomniał że łapanie się krawędzi jest skopane ale to nie do końca prawda. Wynika to z faktu że aby się łapać krawędzi dobrze trzeba skakać na ściany precyzyjnie zamiast wciskać przycisk skoku wielokrotnie, jeśli tego nie zrobimy poprawnie wtedy nasza postać pod koniec robi taką animację próby jeszcze raz odbicia się do ściany w powietrzu zamiast mieć wolne okienko czasowe na złapanie się krawędzi.
Posumowując: Jeśli chcemy złapać się krawędzi, wciskać trzeba przycisk skoku z wyczuciem zamiat mashować ten przycisk skoku i wtedy będzie działać poprawnie. Jedni mogą uznać to za wadę że trzeba to robić z wyczuciem, ja uznaję to za "git gud" i dodatkowe wyzwanie zmuszające mnie do wyuczenia się konkretnego zachowania więc minusem jako takim dla mnie nie jest.
Pffff tyle razy zginąłem w Soulsach że Sekiro nie powinno na mnie zrobić wrażenia :P
Jeszcze nic nie wiesz, Jonie Snow...
@@ZbuntowanyGwindon You are nothing John Snow.
zdziwisz sie...
bloodOps i jak tam poszło
Mibposzło nawet lepiej XD
Daje Suba po tej recenzji, lepsza od innych. Kupiłem pogralem godzinę i po wielu zgonach dołożyłem grę na półkę ale po recenzji wrócę jeszcze do niej :) pozdro
Nie zgodzę się z tobą w praktycznie żadnej kwestii w Sekiro. Po prostu jesteś przezwyczajony do grania soulsowego i nie zmieniasz stylu gry. Bo Sekiro to gra podobna do soulsów ale system walki jest zupełnie inny. Wg mnie Sekiro to nie jest gra trudniejsza od takich Demons Souls.
Pierwsze 10 minut filmu, brzmi jak opis bullet hella Zuna... Jako fan takich gier tylko mnie zachęciłeś ;)
Chwila! Chwalisz grę, która jest tak świetna tylko dlatego, że się zmusiłeś i ją skończyłeś, ale gdybyś nie musiał jej recenzować, to byś się nie przełamał, nie skończył i nie uznał, że jest świetna? Gdybyś nie był recenzentem, to mimo miłości do Soulsów, nie skończyłbyś=nie doceniłbyś tej gry? Gra dla recenzentów, a nie dla graczy;P Ja chcę Ghost of Tsushima na PC, a nie jakieś Sekiro!
Cóż, mądre słowa. Temat do poważniejszego przemyślenia.
@@Zagrajnik ilu gier w życiu nie skończyłeś? A mogło się okazać, że gdybyś skończył to by Ci się spodobały! Tylko, czy one naprawdę by się spodobały, czy to byłby syndrom sztokholmski?
@@Zagrajnik szczerze mnie zachęciłeś do gry, której... nie ma! Gra, która jest w tym sensie łatwa co Soulsy, ale ma nie ukrytą fabułę i japoński klimat (do dzisiaj zagrywam się w Shoguna 2).
Acta 2 Przegłosowane Wiec Boję się O Wasz Zajebisty Kanał
Ja też :(
Serio?
Właśnie to odróżnia cie od innych recenzentow, niesamowicie wysoka wrażliwość
Jedno pytanie do grających- czy przy grze w Sekiro po pokonaniu przeciwnika ma miejsce to specyficzne uczucie radości i zadowolenia (jak to jest przy serii Dark Souls) ? Pamiętam jak przy Dark Sous napsuli mi nerwy Ornstein i Smough. Na kilka długich miesięcy odstawiłem DS po ciągłych porażkach, by zregenerować siły psychiczne xD Natknąłem się gdzieś w necie na blog (pisząc ten komentarz odnalazłem go - jawnesny.pl "Życie po Ornsteinie i Smoughu") i ponownie chwyciłem za pad by zwyciężyć...udało się ! a mnie tak radość rozpierała, że byłbym skłonny bankiet wystawił dla znajomych by radowali się wraz ze mną xP
uwielbiam sekiro mam 13 lat a grało mi się przyjemnie i nie umierałem co chwile szybko się przyzwyczaiłem do mechanik i innych tego typu rzeczy mimo że to była moja pierwsza gra w tym stylu
właśnie takie gry sprawiają, że warto stracić godziny na grę. Bardzo fajna pozycja dla ludzi, którzy lubią grac sami
Czy ktoś powiedział *parowanie* ?
*AD MORTEM INUMICUS INTENSIFIES*
Dla nierozumiejących żartu/nawiązania: w grze "For Honor" istnieje postać (dokładniej "Lawbringer" z angielskiego "Niosący Prawo/Prawonosiciel" w polskiej wersji po prostu "Egzekutor") , która po sparowaniu ciosu przeciwnika może wykonać nieblokowalny, zadający kretyńsko dużo obrażeń atak, przypominający (mam na myśli to jak nasz kat podnosi swoją halabardę i w jaki sposób się nią zamachuje) ścinanie głowy.
Całej czynności towarzyszy *bardzo* charakterystyczny okrzyk "AD MORTEM INUMICUS" co z łaciny znaczy mniej więcej "GIŃ WROGU".
Okrzyk jest do tego stopnia znany w społeczności graczy, że powstały liczne memy na jego temat.
Jak ktoś to przeczytał, to gratuluję, mi prawdopodobnie by się nie chciało czytać o grze, o której wiem nic albo bardzo mało.
Najgorsze jest to, że często by walczyć 1vs1 z bossem musisz zabić jego 15 kolegów, którzy stoją obok tak jak to było z pijanym Jozou. Gdyby była arena 1vs1 to i tak walka jest ciężka, a co dopiero gdy masz na głowie bossa + 10 innych przeciwników na raz xd
Poziom wkurzenia podczas grania w Sekiro przewyższa nadepnięcie na boso klocka lego po ciemku lub zawadzenie malym palcem o kant szafki. I takie gry powinny być. Bez trybu online, gdzie czas poświęcony przy grze tylko i wyłącznie odwzorowuje Twoje umiejętności i czas reakcji. Im szybciej tym większy koks, ale ginąc przy tym multum razy. Jedwabista gra :D
W recenzjach na steamie : the fromsoftware’s loveletter to dex builds . A to moja wersja : Berserk video game fromsoftware’s loveletter to str builds
na pchniecia masz umiejetnosc "Kontra Mikiri". Macie w tej grze byc e-shinobi! Myslec taktycznie, dostosowywac sie do sytuacji jak woda do naczynia, walczyc nieugiecie i odbijac ataki. Troche zdradliwy jest nawyk rollowania z soulsow. Tutaj polowicznie odgrywa te role dash ale nie dziala zawsze czasem trzeba odskoczyc albo zblokowac*(o ile nienaruszy do granic mozliwosci naszego paska postawy). Jezeli ktos lubi wyzwania lubi klimat japonii i jakies anime tak jak ja to sie bardzo ucieszt po zakupie gry. PROSZE NIE WLACZAC ANGIELSKIEGO DZWIEKU. W tej grze Japonski dzwiek jest nieodlacznym elementem gry aby poczuc klimat w stu procentach. Podobnie jak ktos jest Polakiem to raczej nie gral w Wiedzmina po Angielsku poniewaz gra traci niektore swoiste smaczki. Niestety nie mialem duzo czasu aby posiedziec przy Sekiro ale poki co jest swietne i coraz lepsze z kazda godzina gry. Nostalgiczne wspomnienia 7letniego gracza TENCHU tez przebudzone!
Miło mi się oglądało tą recenzję. Dobrze zrobiony materiał. ;)
Jest bajka 👌🏼
Ograłem już DSy, Blooda, Nioh i Polskich Lordsów.
Ale w żadnej się tak nie męczyłem jak w Sekiro, ano w parowaniu zawsze byłem słaby, hehe 😝
Jednak bawię się przednio i szczerze polecambo klimat jest mega - platynka musi byc! 💪
4 godziny za mną a ja już z 50 razy zginąłem... a ograłem wszystkie dark soulsy, 1,2,3 i bloodborne zdobywając 4 platyny. Muszę powiedzieć że ta gra jest najtrudniejsza ze wszystkich i w sumie najciekawsza :D
Już trochę żałowałem że nie kupiłem po recenzji Qaza i Heda, ale teraz coś czuję że dobrze iż odpuściłem - Nie z samego powodu poziomu trudności ale właśnie przez te checkpointy, myślę że nie mógłbym się prześlizgnąć przez wrogów i musiałbym z nimi walczyć za każdym razem co pewnie sprawiłoby że gry nie skończyłbym do grudnia 😅
Jescze będzie okazja by Zagrać może w sezonie ogórkowym
Subiektywny, słaby materiał osoby, która w grę pograła krótki czas i ma się to nijak do Dark Soulsów, które są już na rynku długi czas. O Sekiro wiesz niewiele, a Dark Soulsy ograłeś, bo są na rynku już dobre parę ładnych lat. Tak, niektóre gry potrzebują dłuższego czasu, żeby się przyzwyczaić. Dokładnie to samo było z Soulsami gdy wychodziły. Płacz i lament, że to nie gra dla każdego. Kara za najmniejsze błędy. Lata później, znajduje się człowiek taki jak Ty, który mówi, że właściwie to Soulsy nie są trudne. Beznadziejny materiał, komicznie się Ciebie słucha, bo treść jest tandetna, a komentarz niewyraźny.
No nie są przeszedłem wszystkie dark souls demon soulsy sekiro bloodborne elden ring i sekiro było tak łatwe albo ds od 1-3
Ja sekiro dostałem od znajomego do ponad połowy gry grałem chwilę dziennie a potem po zabiciu jednego bossa tak wystartowałem że poczułem się jak Bóg
Był sobie kiedyś bardzo wymagający Ninja Gaiden. Widać dostąpił reinkarnacji.
0:51 boss z płonącym porożem/słomą (cokolwiek tam ma) jest niczym żółw z metina (tam też po zgonie żółw nie pozwalał mi wstać, trafił się kiedyś przy portalu między M1, a M2)
Jezu tak XD mialem podobnie
4:03 SYNEK CO TY ROBISZ XDDDDDD
zajebista recenzja;)) kocham
Dopiero teraz obejrzałem ten filmik...Powiem, że po zdobyciu 100% osiągnięć oraz przejściu gry tak dla zabawy NG++ bez uroku Kuro (utrudnienie) oraz z uderzeniem w demoniczny dzwon (kolejne utrudnienie) po tym filmiku, który przedstawią tą grę jako trudno to naprawdę czuję się jak Prawdziwy boss-Samuraj XDDDDDDDD
Osobiście dopiero po pół roku mogłem zacząć grać ale nie uważam ją za trudną wystarczy nie bać się używać blokowania i atakować głównie poprostu agresywna taktyka, a co do lokacji mam wrażenie że jest ich mało.
W 10000% się zgadzam. Soulsborny to są średnio-trudne gry dla cierpliwych, ale Sekiro to dzieło szatana.
Takiej irytacja u mnie dawno żadna gra nie wywołała.
To odradzanie po zgonie daje tylko ułudę bezpieczeństwa, iluzję planu B. Nie, giniesz, wstajesz a boss czeka i ładuje w pysk bez pytania czy wszystko ok.
Nie lubiłem i nie umiałem parować w innych grach FS, ale nie przeszkadzało mi to ich przechodzić. Tutaj nie ma takiej opcji po prostu - musisz umieć.
Ludzie narzekający na trudność Sekiro zapominają zazwyczaj o jednej rzeczy - tak, walka jest trudniejsza... ale poza walką masz jeszcze szereg innych możliwości, często łatwych do zrobienia. O ile bossów faktycznie trzeba się nauczyć i wybrać na nich odpowiednią taktykę, to wszystko inne można dorwać z ukrycia, a jeśli robi się gorąco, zwiać na dach lub za mur, bo większość wrogów to debile, nie wejdą za tobą lub szybko zapomną, że tu byłeś. Ba, nawet można dać się zabić tylko po to, by wskrzesić się i od razu wpakować wrogowi w plecy ostrze.
Dróg na rozwiązywanie problemów w tej grze jest naprawdę sporo, dlatego polecam nie traktować jej jak klona Dark Souls, a jak skradankę - w końcu bohater to shinobi, gość atakujący z zaskoczenia i rozwiązujący sprawy z głową, walczący w ostateczności. Swoją drogą, może walka jest tutaj trudniejsza, ale skradanie się jest dość banalne, trochę jak w Assassin's Creed.
Mam pytanie jeśli pokonam teraz panią motyl (jestem obecnie) to mam szansę ukończyć tą grę czy rzucić moje 250 zł w kąt bo nie dam rady?
Git gud - walcz dalej. Będzie tylko trudniej, ale Ty będziesz coraz lepszy ;)
@@Zagrajnik Czyli gry mam nie porzucić tylko starać się dalej żeby być lepszym ? Dziękuję za pomoc i na pewno postaram się być lepszym shinobi :D Pozdrawiam ;)
@Ananasowy Vlog zachwycają?
Jedyne o czym nie wspominałeś, to to że granie w innym języku niż japoński jest grzechem C:
4:00 XD
MY NAME IS GYOUBU MASATAKA ONIWA
Chętnie bym zagrał w Sekiro ale moja klawiatura dostała by licznych obrażeń przez walenie w nią i w końcu wrzucenie ją za okno a pada do grania w moim domu nie uświadczysz.
Na klawie w Soulslike'a? Masochistą jesteś?
@@Adrian-ho2wi ja gram na klawie i myszce w Sekiro. Granie w cokolwiek na padzie jak dla mnie odpada, zbyt wolny czas reakcji kontrolera, chociażby obrót kamery o 180 stopni
Ale byłeś w Tomb of the Giants, Blightown, Snake fortresa i walczyłeś z dwoma złotymi rycerzami?
bo ja nie i zastanawiam się czy warto kupić
Tomb of the giants to istny odbyt diabła
To ja się tak tylko trochę przyczepię. W nowym Spidermanie nie można łapać się gdzie chcesz. Musisz mieć jakiś budynek, drzewo itd. inaczej się nie złapiesz, ale faktycznie w starych Spidermanach taka możliwość była.
Sekiro nie jest w moich klimatach ale warte obejrzenia na jakimś livie :)
A myślałem, że to tylko ja tak mam... Grałem póki co około 3 godziny. Po zdobyciu protezy zginąłem jakieś 30 razy od pierwszego bossa za trzema psami. Nienawidzę tej gry i już nie mogę się doczekać, żeby znowu zagrać jak wrócę z nocnej zmiany ;)
a jak wygląda relacja poziom postaci-swiat w tej grze? dla mnie minusem soulsów było to, że co jakis czas wchodzilo sie do lokacji niedoexpionym, co ja sztucznie utrudnialo, albo wrecz przeciwnie - wchodzilo sie przeekspionym i lokacja robila sie monotonna.
W darksouls płakałem, że nie dało się zrobić optymalnego buildu pod szybki i agresywny gameplay. Po tej recenzji na pewno kupię! Tylko jedno mam do tej gdy... nie lubię klimatów feudalnej Japonii, no ale jak wszystko inne jest dobre.
Na początku mówisz że nie jest to taka sama gra jak inne soulsy, a później w 8:15 narzekasz na próg wejścia co jest UWAGA normalne w grach from software
Ja myśle że sekiro było bardzo trudne dla veteranów souls bo uniki praktycznie nie działają/lock-on jest gorszy
Jestem na ostatniej lokacji i stwierdzam że Sekiro nie jest takie strasznie trudne (przynajmniej dla mnie). Zaznaczam przy tym że przeszedłem DS 2, DS 3 i mam platynę w BB. Jednakże w Sekiro nie zaciąłem się jeszcze na żadnym bossie, gdzie w DS 3 na paru bossach ginąłem po kilkadziesiąt razy i niektórych męczyłem 2-3 dni. W Sekiro jedynie Babka sprawiła mi trudność ale to pewnie dlatego że miałem za niskie zdrowie i siłę bo potem podlewelowałem i pokanałem ją po dwóch kolejnych podejściach. Dzisiaj mały problem sprawił mi Sowa, którego pokonałem po chyba nastym razie, a później już Corrupted Monk padł po 6-7.
No ale ostatni boss to kozak. 4 fazy :D. Ale on też padnie, nie pierwszy i nie ostatni.
No i po kilkunastu godzinach Isshin, The Sword Saint pokonany \O/. Co to była za walka, masakra. Gra genialna i jedna z najlepszych w jakie grałem w życiu, koniec kropka.
Platyna w BB jest łatwa ^^. Wbij platynę w Sekiro.@@mortalox
@@Wiktorino1984 No właśnie taki mam zamiar, ale mam już tyle deadów i godzin w grach od FS że platyna w Sekiro mi raczej niestraszna, tym bardziej że uważam Sekiro za grę prostszą od BB, zwłaszcza porównując ją do tego co się dzieje w najniższych lochach kielicha na zwykłej grze, a nie ng+ na przykład, gdzie są one łatwiejsze do przejścia.
a buildy i rozwój postaci istnieją czy wszystko jest do bólu liniowe?
Pchnięcia można blokować. Kontra Mikiri, umiejętność w drzewku. Dashujesz do przodu w momencie pchniecia i masz insta posture dmg
To nie blokujesz, a parujesz.
W tej grze podczas walk z bossem są momenty gdy boss wzywa horde pomocników z którymi musisz się urzerać?
Tak ale są takie może 2 walki, jest tu znacznie więcej sprawiedliwych walk 1 vs 1
Ja już gierkę przechodzę 3 raz istne cudo od fs.. Najlepsze jest to że nie męczy mnie ona w ogóle i mysle ze po tym zostawię na miesiąc i znowu wrócę XD.Swietna gra polecam w chuj
Gra jest dla każdego, ale niestety ludzie to są casule, którzy nie potrafią nauczyć się mechaniki
Zacytuję Vergila z DMC3: Why do you refuse to gain power?
Gry od FS przechodziłem w takiej kolejności: DS 2, DS 3, BB i teraz powoli kończę Sekiro. Jeśli chodzi o poziom trudności to oceniam od najłatwiejszego: DS 2
U mnie jest odwrotnie przez pierwszą połowę gry radziłem sobie dość dobrze, ale wtedy twórcy stwierdzili że skoro już się nauczyłem to dowalą taki poziom trudności że mam ochotę odłożyć grę na półkę. Będę grać dopóki dam rade, ale im dalej tym ciężej. W sumie tutaj nie obraził bym się za jakiś easy mode.
No więc mamy grę opartą niemal w 90% na parowaniu, a ataki zadajemy tu rzadko, w dodatku trudniejszą od Soulsów.
*chwila zastanowienia*
No dobra, gdzie moje 25 dyszek?
Osobiście jestem już przy końcówce sekiro. Z radością stwierdzam, iż pomimo tego że jestem causalem, bawię się świetnie. Tak, sekiro jest pierwszą grą od from software w jaką zagrałem. Na chwilę obecną jestem w stanie stwierdzić, że przejdę sekiro drugi raz. Powód jest oczywisty, gra jest cudowna, sprawiedliwa, dostarczająca wiele radości z samego grania, jak i spoglądanie na namalowany przez twórców świat. Z całą pewnością zakupie bloodborne, nioh oraz dark souls 3.
Polecam serdecznie.
Jak dla mnie gra jest prześwietna i zdecydowanie zgadzam się że komuś nie starczyć nerwów.
Wgl życzcie powodzenia bo walczę z isshine
dzięki że wrzucasz to chwile po moim zakupie 2/10
fantom jak śledziłeś to i tak wiedziałeś co kupujesz a jak nie to masz niespodzianke ale czy to źle ? ;)
Nie no będzie czekał z każdym filmem aż kupisz żeby cię przypadkiem nie urazić
@@lukas-tp6ks plan mi się podoba
@@fantom3691pl :D
Jak kupiłeś na steam to możesz zwrócić
9:12 a Ty zbagatelizowałeś wcześniejszy soulsy chwilę wcześniej w recenzji właśnie w ten sam sposób :)
Do ostatniego bossa, którego mam na obecną chwile podchodziłem 30 razy jak myslałem że go pokonałem to...a nie ważne bez spoilerów... Nigdy nie grałem w Soulsy, ale sekiro jest moją TOP 2 gier w jakie grałem zaraz po wiedzminie:)
Jestem mniej więcej w połowie gry. Gra jest bardzo dobra, graficznie wygląda cudownie, optymalizacja jest na takim samym poziomie. Owszem gra jest trudna. Ale nie trafiłem póki co na bossa który by zatrzymał mnie na dłużej (no, może nie licząc pani motyl, poniewaz był to pierwszy pełnoprawny boss z jakim przyszło mi się bić) Dodam ze to nie grałem w soulsy. Ja natomiast mogę tą grę polecić kazdemu. Najciężej jest przetrwać pierwszy szok związany z tym że jestem na 2-3 uderzenia od bossa, potem jakoś idzie. Walka w 80% polega na bardzo dobrym refleksie i atakowaniu w odpowiednim momencie, pozostałe 20% to odskakiwanie od ataków których nie mozemy zablokować. Byc moze moja ocena zmieni się wraz z progresem poczynionym w grze, Na chwilę obecną gra mi się super, myślałem ze będzie trudniej XD
Jak się przeszło piekło PvP w walkach 1 na 4
To umiera się tylko średnio co 3, a nie 2 minuty
ja tak czy siak dam szansę tej grze bo o soulsach miałem podobną opinie
ale gdy na ps3 zagrałem w 2 to się zakochałem.
może z sekiro będzie podobne
Przeszedłem kilka dni temu,grałem w sekiro kilka miesięcy bo za duża frustracja,i ostatni boss mnie wymęczył, mam kilka soulsow za sobą(bloodborne,dark souls) ale sekiro poziomem trudności bije wszystko,gra warta nauki o cierpliwosci,przejście jej dało mi spokój i duża satysfakcję 😁 teraz czas na elden ring 😃
Po przejściu eldena i po obejrzeniu filmików quaza byłem prawie zdecydowany, ale ty mi bardziej uświadomiłeś pewne rzeczy xD cóż zawsze do 14 dni mogę zrobić refund na xbox, czekam na jakąś promke w microsoft store bo póki co dalej trzyma cenę na 3 stówki prawie
ja mam za 40 złoty xd
Gra nie jest trudna tylko trzeba być wytrwałym i wyciągać wnioski z każdej porażki. I do tego platynka wpadła po tygodniu grania w końcu gra która nie ma Coop i casuale nie będą mieć platyny jak w przypadku DeS/DS1/2/3/BB.
Ciekawa wizja, chociaż osobiście widzę to zupełnie inaczej :D Sekiro to pierwsza gra około soulsowa w którą grałem. Dostawałem takie baty, że nigdy żadna gra tak mnie nie sponiewierała ale podnosiłem się i walczyłem dalej, a po ukończeniu pierwszy raz, postanowiłem ukończyć ją drugi raz dla pewności, że nie było to z przypadku :D Nauczyła mnie pokory, cierpliwości, a także opanowania nerwów w krytycznych sytuacjach. Doceniłem to tak bardzo, że postanowiłem dać szansę słynnej Dark Souls 3. Usiadłem, i kubeł zimnej wody. Cudowna grafika, cudowna muzyka, cudowny klimat, więc byłem pewien, że musze się w niej zakochać i nie.... nie stało się tak :( Po Sekiro wszystko w DS3 mnie męczyło i nudziło.... Walka w Sekiro była niezwykle czytelna, animacje bardzo klarowne pozwalające bardzo precyzyjnie planować i nigdy nie czułem, że jakaś moja śmierć była nie fair albo z zaskoczenia w tym złym słowa znaczeniu,. Na wszystko zasłużyłem, na każdy cios przeciwnika i każde działanie środowiska w grze. Natomiast w przypadku soulsów odniosłem zupełnie inne wrażenie. Czułem często, że nie do końca zasłużyłem sobie na śmierć, że przeciwnik tłuczący mnie przez elementy otoczenia to jakas popelina, a "randomowo" wchodzace backstaby to tylko strata czasu poświęconego na tę grę... Pewnie zostanę zjedzony ale po przejściu z Sekiro na DS3 mam wrażenie jakbym oddał szwajcarski zegarek i zamienił go na jakiś plastikowy odpowiednik z ryniacza, niby ładny ale sporo mu brakuje.
DS3 to najgorsze soulsy
@@Guy-iv2hw why? :)
@@grzegorzporowinski Nie mają charakteru, wszystkie dobre motywy w trójce są wzięte z poprzednich części i zrobione gorzej (typu walka z Królem Burzy z DeS -- walka z Yhormem, Tower of Latria -- Irithyll Dungeon), gra się w to jak w nieprzemyślanego moda, bo niektóre pomysły są sprzeczne (typu można sprzedać dusze dające hajs, albo można kupować klucz do wieży, ale równie dobrze można skoczyć z drzewa), niektóre rzeczy nie działają (niszczenie przedmiotów), balans jest maksymalnie skompresowany (wszystkim gra się mega podobnie i każdy build jest po prostu słaby, zwłaszcza magiczne), a tak poza tym grafika jest wyblakła i nudna, tak samo jak muzyka
@@Guy-iv2hw Rozumiem :) Ja swoją opinię zweryfikowałem przez czas od jej napisania. Owszem jest troszkę wtórności ale osobiście uzasadniam to lorem, przez co nie dość, że aż tak bardzo mnie to nie koli, to wręcz uważam, że wyszło na korzyść. Mimo wtórności koncepcji lokacji uważam, że graficznie mega je dopalili, oświetlenie, detale, kolorystykę :) Podobnie z projektami i animacjami bosów :) Muzykę uważam, za absolutny majstersztyk i często słuchałem jej nawet poza grą :) Co do klucza za 20patoli, to doprowadza Cię do czegoś innego niż skok przez korzeń. Podsumowując finalnie przekonałem się do Soulsów i tak jak Sekiro skonczyłem tylko 3 razy, to DS3 mam w tej chwili odhaczone już 8 razy w całości, w tym 4 z obydwoma dodatkami :) Próbowałem też parę razy przejść jedynkę ale niestety przeszedłem tylko dwa razy i za trzecim odpuściłem za połową i to dwa razy i nigdy już nie wróciłem przez błedy i problemy z detekcjami kolizji. Dwójkę zrobiłem raz i to tylko z obowiązku, tak bardzo mi się nie podobała :) Podsumowując przejście z Sekiro na soulsy było bolesne ale teraz zrozumiałem, że obydwie sa równie doskonałe, tylko trzeba sobie dać czas na aklimatyzację :)
Nie szinobi tylko sinobi (śinobi) ;) w japońskim nie ma twardych dźwięków, wszystkie shi czyta się jak si.
Prawda :]
Przecież gra ma dialogi po japońsku (domyślnie) i mówią wielokrotnie "szinobi"
W takim razie to jest błąd :) Albo zangielszczona wersja. Studiuje japonistykę już trochę czasu. Tak samo nie mówi się suszi tylko susi (suśi), ale wiadomo, ze ta pierwsza wersja przyjęła się poza Japonia.
Oj tam. Ludzie popełniają gorsze zbrodnie językowe. Jedni czytają literaturę "fantazy", inni zamawiają tortille przez "L". Tak to już jest, że wyrazy obce przenosimy na grunt wlasnych nawykow jezykowych. Zwyczajnie my czytamy po naszemu a inni czytają po ichniemu. W USA imię Jerzy wymówią "dżerzi" a z kolei japończycy pewnie na garnek powiedzą "garuneku". To jest normalne i lepiej unikać bycia policjantem językowym.
Czemu tak dużo bossów pokazujesz? :'(
Troche mnie dziwi już kolejny filmik jak sekiro jest trudniejszy. Ds3 określany jako najłatwiejszy z serii sprawił mi przy 1 podejściu 3x większe problemy niż sekiro. Bosowie jak małpa Genchiro czy ostatni bos, zwłaszcza ten 2 sprawił mi mniejsze problemy niż np Gundyr na początku gry czy Pontyfik, bo pokonałem go za 2 razem a Gundyra 3-4. Oczywiście, nie daj Boże nie mówię, że ta gra jest łatwa, bo ten zakuty ogr męczył mnie jaj Ja swojego Adannosa kiedy jestem sam w domu i kląłem jak opętany. Ale jestem pewien, że jak przeszedł bym teraz jeszcze raz Sekiro to ginął bym bardzo rzadko, za to ds3 (gdzie w obu grach znam dość dobrze ataki bosów) z pewnością częściej. I pytanie do was, czy ktoś też tak miał? Albo co na to wpływa?
Czy gra sie w to podobnie jak do bloodborne bo widze ze gameplay w tej grze jest szybki ja wlasnie taki lubie bloodborne ukonczylem bez wiekszych problemow za to z DS 3 dlugo sie meczylem ale skonczylem podstawke zaczolem dodatek ale to dno i sobie odpuscilem. Teraz zastanawiam sie czy zagrac w sekiro i zastanawiam sie do ktorej gry blizej jest sekiro do bloodborne? czy DS3?
Czyli, jeśli przeszedłem Dark Souls 3 BEZ levelovania na pierwszym poziomie, mogę w to grać?