The P--37 was a beautiful airplane, years ahead of it's time and starting to be appreciated only today. This is a fitting tribute to those brave men who fought and died for our freedoms in their lonely fight against impossible odds when all the world turned and looked away. Glory and fame to those HEROES and may the Lord Keep them and Bless them always, RIP. Amen
Zacząłem oglądać jeszcze raz wszystkie odcinki Zabytki Nieba i przeżywam każdą historię jakbym wcześniej ich nie widział wielki szacunek dla autora za pasję i pracę włożona w dokumentowanie historii polskiego lotnictwa
Pamiętam jak kiedyś z bratem sklejaliśmy papierowe modele tego Łosia - zajęło mi to chyba tydzień, po czym samoloty odbyły pierwsze i ostatnie loty zrzucone z piątego piętra w bloku :D
W pobliskiej leśniczówce w latach '80 spędzałem wakacje jako dzieciak. Kto by pomyślał, że kilkaset metrów obok miało miejsce takie wydarzenie... Odwiedziłem pomnik w lipcu 2018 r. Świetny pomysł upamiętnienia i ludzi, i ich męstwa. A dla wielbicieli geocachingu - obok jest skrytka ;)
Z tego co wiem jest to inicjatywa Sołtysa który własnoręcznie makietę zbudował. Natomiast lądowanie odbyło się do góry nogami, a kolor był dobrany na podstawie znalezionych części które są obecnie na lotnisku w Łasku. Błąd przy malowaniu stateczników (szachownice od wewnętrznej strony) nie był zamierzony) powstał na etapie kiedy makieta nie była jeszcze złożona (po prostu okazało się że ze złej strony namalowano szachownicę i trzeba było domalować prawidłowo ) Swoją drogą polecam muzeum lotniskowe jest genialne (stworzone przez dwóch mechaników starej daty).
to żeś PiSowcu zajebał! :) ...to jest tak samo żenujący pomnik jak ten Tupolew z betonu. Łopatą do głowy to trzeba tobie nałożyć, że szpitale to majątek narodowy i kurwa trzeba o nie dbać a nie o jakieś debilne pomniki.
Na stronach firmy Boeing, w tzw. Historical Notes znalazłem kiedyś taką oto informację na temat PZL.37 "Łoś": "... probably the best bomber in the world at the time".
Byłem tam dwukrotnie i mam wrażenie, że jednak ludzie niszczą ten pomnik. W Waszym fimiku są jeszcze linki spinające a w 2019 r. już ich nie było. Pozdrawiam.
Kiedy człowiek tak patrzy na Łosia, Karasia, P-11, samoloty RWD czy inne przedwojenne konstrukcje naszych inżynierów, a nawet powojenne jak Iskra to ciśnie się na usta pytanie gdzie byłby nasz przemysł lotniczy gdyby nie wojna i komuna? Możliwe że dziś nasi piloci nie lataliby na Boeingach, Airbusach, Sukach, Migach i F-ach, a w powietrzu mielibyśmy Dreamlinera ze stajni RWD, myśliwce, bombowce czy transportowce PZL?
Kiedy czlowiek zaczyna używac polskich maszyn, sprzętów, choćby samochodów a potem pouzywa troche niemieckich czy innych to sobie uswiadamia czemu Polacy nic nie produkuja swojego...
Dawniej aż takich różnic nie było. A dzisiaj nie wiem, bo już chyba nie ma w pełni polskiego - pod względem projektu i produkcji - zaawansowanego produktu.
Popatrz sobie kolego na samochody niemieckie z NRD: Trabant, Wartburg, Robur. To byli ci sami Niemcy co w RFN robili VW, Audi, BMW i Merce tylko pod innymi rządami, widzisz różnicę? To tacy sami niemcy, więc idąc tą logiką VW Golf i Trabant są bardzo podobne, tak samo nowoczesne, tak samo innowacyjne, trwałe i niezawodne. Gdyby nie wojna i komuna struktura przemysłu motoryzacyjnego mogłaby być zupełnie inna. I tak w każdej dziedzinie przemysłu mogłoby być. Polscy inżynierowie za komuny projektowali i budowali auta na czasie jednak byli tłamszeni przez system. Przykładowo Polonez miał być bardzo nowoczesnym autem, ale przez odgórne sterowanie z nowoczesnego auta zrobiono fiata 125p w nowej obudowie.
Chyba trochę przesadzasz. Myślę że dystans techniczny i technologiczny byłby taki jak obecnie. Nie ma co wszystkiego zwalać na wojnę i komunę. Chodzi raczej o naszą mentalność, która powoduje , że bez pomocy innych zawsze będziemy w czarnej d... Przykład: 30 lat po odzyskaniu niepodległości i co byśmy mieli gdyby nie kasa z UE. Nie ma co się napinać. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Nie wojna i komuna doprowadziły do tego że ze światowego mocarstwa spadliśmy do roli społeczeństwa bez państwa na 123 lata. Po prostu taki mamy charakter i nic tego nie zmieni.
Coś o kolorach . Ten kolor o którym mówisz khaki to jest kolor piaskowo-zielony . Ten o którym myślisz to jest kolor oliwkowo-zielony , co nie trudno sprawdzić . A poza tym , to wykonujesz naprawdę dobrą robotę .Pozdrowienia .
Zapraszam do pzl mielec tam znajduje się pelnowymiarowa replika łosia. Fajnie było by usłyszeć o historii tego samolotu który jeśli pojawił by się wcześniej w wojsku polskim mógłby sporo namieszać w trakcie kampanii wrześniowej.
Teraz może być z tym problem żeby przedstawić kolekcję PRL. Może na wiosnę lub latem przy lepszych warunkach udało by się zrobić tam ciekawy materiał. Kanał nabiera popularności i trzymam kciuki że uda się załatwić wizytę w tym małym jakby muzeum zakładu.
A co jeszcze mało namieszał ? ze zmarnowanego materiału na łosia zrobiłbyś dwa dobrej klasy myśliwce ! ale sanacyjne zarozumiałe buce wiedziały lepiej i pchały naród do zagłady !
@@hartmannf4169 Wszystkie bombowce skonstruowane w latach 30 były nie udane. Wojna bardzo szybko zweryfikowała ich konstrukcję. Polacy w czasie nalotów na kolumny pancerne w okolicy Częstochowy. Anglicy gdy próbowali zniszczyć przeprawy w Belgii. Niemcy w czasie Bitwy o Anglię. Ale przed wojną łoś przedstawiał dobry poziom. Nigdy w Polsce nie uruchomiono produkcji bomb lotniczych. Stosowano w Łosiach i Karasiach bomby Niemieckie z 1 wojny światowej pozostawia przez zaborcę. Jako że nie chciały się zmieścić w znanych profilach lotniczych przerobiono jeden i przez przypadek łoś otrzymał laminarny profil skrzydła w centropłacie.
Drobnostki w sensie nazewnictwa. Miejsce startu to lądowisko polowe w miejscowości Kuciny. Czyli odmiana- z lotniska w Kucinach. I dwa- była wspomniana inna zaloga, z której nikt nie ocalał. Załoga została zestrzelona- czyli w czasie lotu bojowego. Więc poległa a nie zginęła. Przed nieco ponad 30 lat temu, gdy rodziło się drugie wydanie książki Jerzego Pawlaka "Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939" bywałem wielokrotnie w mieszkaniu p. Jerzego na Bokserskiej w Warszawie- gdzie mieszkał. On mnie wtedy uczulił na słowo poległ w boju. Ale to tylko drobnostki.
Zgadza się, powinno być "w Kucinach". Na nazewnictwo "polegli/zginęli" zacząłem zwracać większą uwagę po komentarzach do tego filmu, odnoszę się do tej kwestii w filmie "Żwirkowisko". Dziękuję za uważne oglądanie moich poczynań!
@@Zabytki_Nieba Wszystkie odcinki oglądam uważnie- więc moze aż za dużo jest tych uwag. Ale ponieważ w lotnictwie jestem od niemal półwiecza, znam je od strony prób w locie, konstrukcji i modyfikacji- stąd pozwalam sobie na zapranie głosu- aby potomnie znali fakty i konsekwencje z nich wynikające. Pozdrawiam.
Mam pytanie. Lata temu czytałem w "tygrysku - Łosie atakują samotnie" /wiadomo że źródło niepewne/- że Łosie miały opcje tzw. pasywnego zrzutu bomb, spadały nieuzbrojone, czy jakoś tak. Być może nawet była opisana ta akcja, która jest upamiętniona w Dłutowie, załoga przed przymusowym lądowaniem zrzuciła nieuzbrojone bomby na nasz teren.
Stosowano Niemieckie bomby lotnicze z pierwszej wojny światowej pozostawione przez zaborcę. Miały one zapalnik z bezpiecznikiem odśrodkowym, bomba w powietrzu zaczynała się obracać dzięki temu że brzuchwy statecznika bomby były zagięte. Gdy samolot był na wysokości do 300 m były zabezpieczone gdy z zrzucono je z większej wysokości wybuchały. Większość bomb z 1 i 2 wojny światowej miały bezpieczniki wiaraczkowe. Gdy wiatraczek zaczynał się kręcić jego nagwintowana oś wykręcała się z zapalnika i gdy odpadł bomba po uderzeniu w cel wybuchała. Więc stosowano pręt który uniemożliwiał obracanie się wiaraczka usuwany nad terenem wroga. Lub stosowano zamki bombowe z bezpiecznikiem. Do pręta zaczepiony był sznurek który zaczepiony był o bezpiecznik wyrzutnika bomb.Gdy bomby trzeba było zrzucić awaryjnie bezpiecznik puszczał sznurek a bomba spadała z zabezpieczeniem.
Szachownice w układzie jak na pomniku obowiązywały w lotnictwie polskim aż do roku 1993. Dopiero minister Onyszkiewicz, zresztą wbrew zasadom heraldyki, polecił zmienić układ pól.
Faktycznie. popierniczyłem. To pierwszy wzór, z 1921 roku był nieheraldyczny, ale tak się do niego przyzwyczaiłem, że nowa wersja mnie nieco irytowała. Stąd jestem na "nie" nawet wbrew argumentom :-)
Ciekawi mnie jedna rzecz...mianowicie odnośnie koloru czy nie zachowała się żadna dokumentacja techniczna...mogła zginąć lub ukradziony przez czerwona zarazę...Ale gdzieś powinny być zapiski ludzi którzy pracowali przy tym samolocie...lub wspomnienia
@@Zabytki_Nieba zgadzam się....sam lakieruje co prawda nie samoloty ale auta i każdy inaczej widzi kolory...zastanawia mnie jedno...mianowicie przy takim projekcie pracować musiał cały sztab ludzi..żadne informacje nie przetrwały?
Wiadome są wytyczne wojska odnośnie zasad kamuflażu. Nie wiem na ile przed wojną dawało się zdefiniować barwy, tak jak dzisiaj wedle palet RAL albo numerów RGB. Ale nawet jesli, to dotyczyło to pigmentu, a bezpośrednio przed lakierowaniem rozcieńczano pigment wedle uznania, i taki sam wzór malowania przy innych partiach produkcyjnych mógł wyglądać inaczej. Do tego farby szybko zmieniały wygląd od warunków atmosferycznych. Spotkałem się nawet ze sporami o to, czy polskie khaki dla samolotów to była taka sama zieleń jak dla czołgów, czy nie. Polecam przy okazji film o malowaniu RWD-5bis, nie wiadomo jak wyglądał samolot zbudowany w jednym egzemplarzu i prezentowany gdzie się dało. Ale to nie tylko problem historii polskich samolotów.
Mój dziadek był rusznikarzem i strzelcem pokładowym na Łosiach na Okęciu w Warszawie. Wiem od niego, że Łosie malowano na czekoladowo, więc ta makieta ma właściwe barwy.
Żesz &#$^%! makiety wystarczają jedynie państwu-makiecie... to jest obciach, że nie mamy jakiegoś latającego egzemplarza, choćby i kopii. Sowiety naprawdę musieli się narobić, żeby tak skutecznie Polskę zresetować... Chwała poległym bohaterom. Chwała i żywym.
Pod załączonym linkiem bardzo profesjonalna i obiektywna analiza i ocena bombowca PZL-37 „Łoś” PO ROSYJSKU! Daj Boże naszym patriotom taką wiedzę i obiektywizm! Po raz pierwszy także w wydaniu obcojęzycznym spotkałem odpowiadające prawdzie historycznej stwierdzenie, że lotnictwo polskie nie zostało zniszczone w pierwszych atakach Luftwaffe, lecz w porę rozśrodkowane stawiło zdecydowany opór, jednak szybko ulegając „zużyciu” w toku działań bojowych, wskutek braku odpowiedniej logistyki i postępujących wojsk nieprzyjaciela niemieckiego, a następnie sowieckiego. Trafne, moim zdaniem, jest także spostrzeżenie, że program budowy bombowca „Łoś”, był nietrafiony doktrynalnie i spowodował niedorozwój myśliwców, niezbędnych dla skutecznej obrony przeciwlotniczej. W konkluzji: Język rosyjski - bezbłędny, bez obcego akcentu, punkt widzenia obiektywny, propolski, choć gdzie trzeba krytyczny. Cóż, wielki i mądry jest naród rosyjski, choć wydajnego ustroju politycznego nie potrafią stworzyć, a Putin to ch...j! ruclips.net/video/AOhl9wL-69U/видео.html
W Pabianicach na cmentarzu komunalnym rzymsko-katolickim na starej części cmentarza jest grób tych lotników a na nim przymocowane oryginalne śmigło właśnie z tego Łosia
Porażka z tym Łosiem wszyscy się spuszczają nad nim a to ledwo latało, a jak zabrał bomby to już była tragedia miał tragicznie rozłożoną masę, w Rumunii rozbijali się tym i spadali jak kawki pod kościołem, najprawdopodobniej był kopią Iła-4, który przynajmniej latał i ma zapisane wiele misji i udanych wypadów
Na stronie Boeinga piszą o PZL.37: "probably the best bomber in the world at the time". Pewnie się nie znają. Muszą zadzwonić do Maurycego, to ich nauczy.
@@Zabytki_Nieba pewnie nie odczytasz i wiesz ale może cię zaskoczę niestety ale żadne łosie się nie zachowały i ich nie znajdziesz bo jeden na bagnach gdzieś się rozbił i też nie ma makiety ani nic a 3 to gdzieś też ale tak samo się nie zachował bo wszystkie zostały zestrzelone i ich tych 2 nie znajdziesz ani w postaci makiety ani prawdziwego bo z tego to kompletnie nic nie zostało
@@Zabytki_Nieba a ten 3 rozbił się w patokach nie daleko dłutowa w patokach na bagnach ale jeden mogą przetrzymywać Rosjanie ale jak oni nie chcą się przyznać
Co ty powiesz o nakręceniu materiału o kilku polskich katastrofach lotnidzych. Proponuję ominąć Smoleńsk, bo podejrzewam, że powstanie burza w komentarzach ;-)
+Ioio Ioio Jakiś to pomysł jest, ale generalnie przy obecnej polityce RUclips'a o katastrofach się tak sobie opłaca opowiadać, nieważne czy o dawnych czy niedawnych. Ale kiedyś nawet wykład na temat związany z katastrofami prowadziłem, i na kilka ciekawostek trafiłem.
Zabytki Nieba Tylko wiesz jaki jestnRUclips. Żeby się problemów nie nabawić. Powiesz coś, co przeczy poprzedniej "komisji śledczej" to zrobią z tobą porządek ;-)
Bo pomnik z granitu być powinien, a nie z puszek po piwie. Wtedy by go tylko sprayem pomazali. Przecież jasne jest, że jak nie ogrodzone, to każdy będzie chciał na to wleźć. Sam się za młodu w Dębicy na czołg wspinałem. Ale czołg solidny, ciężko zepsuć. :)
Wiele razy zastanawiałem się dlaczego Polska wydała takie kosmiczne pieniądze na BOMBOWIEC PZL37 Łoś w czasie kiedy najbardziej był nam potrzebny MYŚLIWIEC przechwytujący podobny typu Hurricane czy Spitfire...... Głupota? Łapówki...?
A dlaczego Polska wydala jeszcze wieksze pieniadze na marynarke wojenna, chociaz bardziej by sie przydaly radiostacje w kazdej kompanii czy chociazby w kazdym batalionie?
@@gregorvanstroyny3762 Bardzo dobre pytanie. Po co Polska wydala ogromne pieniądze na dwa OCEANICZNE okręty podwodne (Orzel i Sęp), które się nie nadawały do walki na małym i płytkim Bałtyku? Znowu pewnie łapówki. II RP była do cna skorumpowana - patrz "Kariera Nikodema Dyzmy".....
@@michnikuremek Te okręty zostały zaprojektowane do zwalczania okrętów Radzieckich.Okret podwodny z tego okresu nie nadawał się do pościgu za okrętem wroga. Więc gdy dowódca zobaczył okręt wroga poza zasięgiem określał jego kurs i prędkość następnie wynurzał się i na całej naprzód zajmował pozycję przed nimi. Teraz się zanurzał i czekał aż cal sam wejdzie w zasięg torped. Dlatego były takie duże i takie szybkie na wodzie. Mały okręt nie nadawał się do tego jego dowódca mógł tylko klnąć że Radziecki pancernik za 6 godzin ostrzela Gdynię a on go nawet nie dogoni.
Nie znam się na samolotach, ale te przeszklone szoferki wydają się za wąskie, jak dla dwóch osób siedzących obok siebie. No i obudowy silników. Też małe, jak na bombowiec.
+Asia Skalska Może 1:1 ma tylko główne wymiary? W "szoferkach" nie było miejsc obok siebie, był jeden fotel i wąskie przejście między dziobem a kabiną. Silnik miał niecałe 1,5m średnicy.
Kabina. Albo z angielskiego kokpit. Ale najlepiej kabina pilota. A na szklany przód stanowisko dziobowe. Na górze jeszcze może być wieżyczka a pod spodem gondola. Ale "szoferka" jest rzeczywiście urocza.
Zabytki Nieba planujesz kiedyś zrobić odcinek o takim samolociku GM-1 Gniady albo o holówkach szybowcowych. Bo wiem gdzie Gniady stoi i ponoć mają go w przyszłości przywrócić do stanu lotnego. ?
A Gniady aktualnie stoi sobie w Aeroklubie Ziemi Piotrkowskiej. Został chyba przywieziony gdzieś przed lipcem bo został zaprezentowany jako wystawa statyczna na Piotrkowskich pokazach które odbywają się na początku lipca. I teraz jak jestem czasem na tym lotnisku to widuje go w hangarze.
Domyślam się wiec bardziej mówię ci to na przyszłość jak byś coś planował o holówkach i był w okolicy, a nie tak na już. Jak by stan Gniadego się zmienił czy to na lotny czy jak by go zabrali to mogę poinformować :P :D .
Wyglądak tak, jakby sam miał się zestrzelić, doceniam próby Polaków w projektowaniu przeróżnych maszyn, ale litości... Może i ten samolot mógłby coś zmienić, ale w czasie I Wojny.
Te takie pogięcia blach na prawdziwych samolotach tworzą się naturalnie, ale zwykle układają się w taki sposób że tworzą coś w rodzaju szachownicy między rzędami nitów.
Zgadzam sie. Bardzo fajnie opowiadasz, trafilem z filmu o kukułce, zadziwila mnie ta kontrukcja, naprawde wyglada niezwykle profesjonalnie Az ciezko uwierzyc, ze powstala w takiej klitce Dzięki i pozdro
![PZL I-22 Iryda trainer jet history [Vinateg Sky]](http://i.ytimg.com/vi/IeXhHy13SPk/mqdefault.jpg)
![Polish WWII fighter in detail - PZL P.11 [Vintage Sky]](http://i.ytimg.com/vi/9zS_WdWHJq0/mqdefault.jpg)
The P--37 was a beautiful airplane, years ahead of it's time and starting to be appreciated only today. This is a fitting tribute to those brave men who fought and died for our freedoms in their lonely fight against impossible odds when all the world turned and looked away. Glory and fame to those HEROES and may the Lord Keep them and Bless them always, RIP. Amen
Przpiękny pomnik i nieszablonowa idea upamiętnienia naszych bohaterów... Więcej takich genialnych inicjatyw!
Ta dlugo zyje,ale pierwszy raz slysze ze mamy tak wspanialy pomnik!!!
Zacząłem oglądać jeszcze raz wszystkie odcinki Zabytki Nieba i przeżywam każdą historię jakbym wcześniej ich nie widział wielki szacunek dla autora za pasję i pracę włożona w dokumentowanie historii polskiego lotnictwa
Pamiętam jak kiedyś z bratem sklejaliśmy papierowe modele tego Łosia - zajęło mi to chyba tydzień, po czym samoloty odbyły pierwsze i ostatnie loty zrzucone z piątego piętra w bloku :D
W pobliskiej leśniczówce w latach '80 spędzałem wakacje jako dzieciak. Kto by pomyślał, że kilkaset metrów obok miało miejsce takie wydarzenie... Odwiedziłem pomnik w lipcu 2018 r. Świetny pomysł upamiętnienia i ludzi, i ich męstwa. A dla wielbicieli geocachingu - obok jest skrytka ;)
I am realy touched about this fact. Good Memory and Glory for Brave Polish Pilots !
Szacun bardzo fajnie prowadzony program
Pieknt pomnik i dobrzezrobiony film,- gratulacje...!
Z tego co wiem jest to inicjatywa Sołtysa który własnoręcznie makietę zbudował. Natomiast lądowanie odbyło się do góry nogami, a kolor był dobrany na podstawie znalezionych części które są obecnie na lotnisku w Łasku. Błąd przy malowaniu stateczników (szachownice od wewnętrznej strony) nie był zamierzony) powstał na etapie kiedy makieta nie była jeszcze złożona (po prostu okazało się że ze złej strony namalowano szachownicę i trzeba było domalować prawidłowo )
Swoją drogą polecam muzeum lotniskowe jest genialne (stworzone przez dwóch mechaników starej daty).
piękna historia i znakomity pomysł pomnika. jednorazowy. szacunek.
to jest pomnik na miarę naszych możliwości.....
No Łośa nie mogło zabraknąć! Wielkie dzieki!
Trzeba ludziom bez przerwy kłaść łopatą do głowy że pomniki to NASZ majątek narodowy i trzeba o nie dbać.
to żeś PiSowcu zajebał! :) ...to jest tak samo żenujący pomnik jak ten Tupolew z betonu. Łopatą do głowy to trzeba tobie nałożyć, że szpitale to majątek narodowy i kurwa trzeba o nie dbać a nie o jakieś debilne pomniki.
Niezależnie od przynależności partyjnej trzeba dbać i o szpitale i o pomniki. Jeszcze o szkoły, drogi, lasy, pola, rzeki...
Na stronach firmy Boeing, w tzw. Historical Notes znalazłem kiedyś taką oto informację na temat PZL.37 "Łoś": "... probably the best bomber in the world at the time".
Mieszkam 15 km od tego miejsca. Pojecia o tym nie mialem. W weekend mam cel wycieczki rowerowej. Dzieki
To czekamy na wieści czy się uda dotrzeć.
Wielki SZACUNEK. Pozdrawiam.
Zajefajne!
Piękne❣️♥️😘
Byłem tam dwukrotnie i mam wrażenie, że jednak ludzie niszczą ten pomnik. W Waszym fimiku są jeszcze linki spinające a w 2019 r. już ich nie było. Pozdrawiam.
Pełnowymiarowa makieta łosia stoi też w Mielcu na terenie PZL/Sikorsky bodajże.
W Rzeszowie niedaleko rynku jest też Łoś, ale nie jako makieta, tylko namalowany na kamienicy.
Kiedy człowiek tak patrzy na Łosia, Karasia, P-11, samoloty RWD czy inne przedwojenne konstrukcje naszych inżynierów, a nawet powojenne jak Iskra to ciśnie się na usta pytanie gdzie byłby nasz przemysł lotniczy gdyby nie wojna i komuna? Możliwe że dziś nasi piloci nie lataliby na Boeingach, Airbusach, Sukach, Migach i F-ach, a w powietrzu mielibyśmy Dreamlinera ze stajni RWD, myśliwce, bombowce czy transportowce PZL?
Kiedy czlowiek zaczyna używac polskich maszyn, sprzętów, choćby samochodów a potem pouzywa troche niemieckich czy innych to sobie uswiadamia czemu Polacy nic nie produkuja swojego...
Dawniej aż takich różnic nie było. A dzisiaj nie wiem, bo już chyba nie ma w pełni polskiego - pod względem projektu i produkcji - zaawansowanego produktu.
Popatrz sobie kolego na samochody niemieckie z NRD: Trabant, Wartburg, Robur. To byli ci sami Niemcy co w RFN robili VW, Audi, BMW i Merce tylko pod innymi rządami, widzisz różnicę? To tacy sami niemcy, więc idąc tą logiką VW Golf i Trabant są bardzo podobne, tak samo nowoczesne, tak samo innowacyjne, trwałe i niezawodne. Gdyby nie wojna i komuna struktura przemysłu motoryzacyjnego mogłaby być zupełnie inna. I tak w każdej dziedzinie przemysłu mogłoby być. Polscy inżynierowie za komuny projektowali i budowali auta na czasie jednak byli tłamszeni przez system. Przykładowo Polonez miał być bardzo nowoczesnym autem, ale przez odgórne sterowanie z nowoczesnego auta zrobiono fiata 125p w nowej obudowie.
Teraz w Polsce nie ma przemysłu motoryzacyjnego, tylko jest "branża automotive" 😢
Chyba trochę przesadzasz. Myślę że dystans techniczny i technologiczny byłby taki jak obecnie. Nie ma co wszystkiego zwalać na wojnę i komunę. Chodzi raczej o naszą mentalność, która powoduje , że bez pomocy innych zawsze będziemy w czarnej d... Przykład: 30 lat po odzyskaniu niepodległości i co byśmy mieli gdyby nie kasa z UE. Nie ma co się napinać. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Nie wojna i komuna doprowadziły do tego że ze światowego mocarstwa spadliśmy do roli społeczeństwa bez państwa na 123 lata. Po prostu taki mamy charakter i nic tego nie zmieni.
Pelny Szacunek!
Coś o kolorach . Ten kolor o którym mówisz khaki to jest kolor piaskowo-zielony . Ten o którym myślisz to jest kolor oliwkowo-zielony , co nie trudno sprawdzić . A poza tym , to wykonujesz naprawdę dobrą robotę .Pozdrowienia .
byłem tam mieszkam kilkanaście km od tego miejsca ale twoje opowiadanie zmusza mnie abym odwiedził to miejsce jeszcze raz
Daj znać czy coś się zmieniło.
Zapraszam do pzl mielec tam znajduje się pelnowymiarowa replika łosia. Fajnie było by usłyszeć o historii tego samolotu który jeśli pojawił by się wcześniej w wojsku polskim mógłby sporo namieszać w trakcie kampanii wrześniowej.
W Mielcu czasem goszczę. Jak można wejść na teren PZL żeby obejrzeć i sfilmować tego Łosia?
Teraz może być z tym problem żeby przedstawić kolekcję PRL. Może na wiosnę lub latem przy lepszych warunkach udało by się zrobić tam ciekawy materiał. Kanał nabiera popularności i trzymam kciuki że uda się załatwić wizytę w tym małym jakby muzeum zakładu.
A co jeszcze mało namieszał ? ze zmarnowanego materiału na łosia zrobiłbyś dwa dobrej klasy myśliwce ! ale sanacyjne zarozumiałe buce wiedziały lepiej i pchały naród do zagłady !
@@listonoszpat233 zgadzam się z tym. Łoś był bombowcem dobrym, nawet lepszym od heinkla 111 ale wtedy bardziej potrzebne były nam myśliwce
@@hartmannf4169 Wszystkie bombowce skonstruowane w latach 30 były nie udane. Wojna bardzo szybko zweryfikowała ich konstrukcję. Polacy w czasie nalotów na kolumny pancerne w okolicy Częstochowy. Anglicy gdy próbowali zniszczyć przeprawy w Belgii. Niemcy w czasie Bitwy o Anglię. Ale przed wojną łoś przedstawiał dobry poziom.
Nigdy w Polsce nie uruchomiono produkcji bomb lotniczych. Stosowano w Łosiach i Karasiach bomby Niemieckie z 1 wojny światowej pozostawia przez zaborcę. Jako że nie chciały się zmieścić w znanych profilach lotniczych przerobiono jeden i przez przypadek łoś otrzymał laminarny profil skrzydła w centropłacie.
kds. Pozdrawiam i dziękuję.
Drobnostki w sensie nazewnictwa. Miejsce startu to lądowisko polowe w miejscowości Kuciny. Czyli odmiana- z lotniska w Kucinach. I dwa- była wspomniana inna zaloga, z której nikt nie ocalał. Załoga została zestrzelona- czyli w czasie lotu bojowego. Więc poległa a nie zginęła. Przed nieco ponad 30 lat temu, gdy rodziło się drugie wydanie książki Jerzego Pawlaka "Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939" bywałem wielokrotnie w mieszkaniu p. Jerzego na Bokserskiej w Warszawie- gdzie mieszkał. On mnie wtedy uczulił na słowo poległ w boju. Ale to tylko drobnostki.
Zgadza się, powinno być "w Kucinach". Na nazewnictwo "polegli/zginęli" zacząłem zwracać większą uwagę po komentarzach do tego filmu, odnoszę się do tej kwestii w filmie "Żwirkowisko". Dziękuję za uważne oglądanie moich poczynań!
@@Zabytki_Nieba Wszystkie odcinki oglądam uważnie- więc moze aż za dużo jest tych uwag. Ale ponieważ w lotnictwie jestem od niemal półwiecza, znam je od strony prób w locie, konstrukcji i modyfikacji- stąd pozwalam sobie na zapranie głosu- aby potomnie znali fakty i konsekwencje z nich wynikające. Pozdrawiam.
No i bardzo dobrze. Bardzo cenię sobie uwagi odnośnie szczegółów, których jako osoba niezwiązana zawodowo z lotnictwem nigdy bym nie poznał.
Podeptały...🐐🐐🐐🐐
Mam pytanie. Lata temu czytałem w "tygrysku - Łosie atakują samotnie" /wiadomo że źródło niepewne/- że Łosie miały opcje tzw. pasywnego zrzutu bomb, spadały nieuzbrojone, czy jakoś tak. Być może nawet była opisana ta akcja, która jest upamiętniona w Dłutowie, załoga przed przymusowym lądowaniem zrzuciła nieuzbrojone bomby na nasz teren.
"Łosie atakują samotnie"
Jej, też pamiętam, że to czytałem :-)
Pozdro!
Mam do dziś
Stosowano Niemieckie bomby lotnicze z pierwszej wojny światowej pozostawione przez zaborcę. Miały one zapalnik z bezpiecznikiem odśrodkowym, bomba w powietrzu zaczynała się obracać dzięki temu że brzuchwy statecznika bomby były zagięte. Gdy samolot był na wysokości do 300 m były zabezpieczone gdy z zrzucono je z większej wysokości wybuchały. Większość bomb z 1 i 2 wojny światowej miały bezpieczniki wiaraczkowe. Gdy wiatraczek zaczynał się kręcić jego nagwintowana oś wykręcała się z zapalnika i gdy odpadł bomba po uderzeniu w cel wybuchała.
Więc stosowano pręt który uniemożliwiał obracanie się wiaraczka usuwany nad terenem wroga. Lub stosowano zamki bombowe z bezpiecznikiem.
Do pręta zaczepiony był sznurek który zaczepiony był o bezpiecznik wyrzutnika bomb.Gdy bomby trzeba było zrzucić awaryjnie bezpiecznik puszczał sznurek a bomba spadała z zabezpieczeniem.
Szachownice w układzie jak na pomniku obowiązywały w lotnictwie polskim aż do roku 1993. Dopiero minister Onyszkiewicz, zresztą wbrew zasadom heraldyki, polecił zmienić układ pól.
+Michał Grzelak Czemu wbrew zasadom?
Faktycznie. popierniczyłem. To pierwszy wzór, z 1921 roku był nieheraldyczny, ale tak się do niego przyzwyczaiłem, że nowa wersja mnie nieco irytowała. Stąd jestem na "nie" nawet wbrew argumentom :-)
Ciekawi mnie jedna rzecz...mianowicie odnośnie koloru czy nie zachowała się żadna dokumentacja techniczna...mogła zginąć lub ukradziony przez czerwona zarazę...Ale gdzieś powinny być zapiski ludzi którzy pracowali przy tym samolocie...lub wspomnienia
Problem właśnie tkwi w tym że wspomnienia mówią przykładowo o "brązowozielonym" kolorze, a pod tą nazwą może się kryć wiele konkretnych odcieni.
@@Zabytki_Nieba zgadzam się....sam lakieruje co prawda nie samoloty ale auta i każdy inaczej widzi kolory...zastanawia mnie jedno...mianowicie przy takim projekcie pracować musiał cały sztab ludzi..żadne informacje nie przetrwały?
Wiadome są wytyczne wojska odnośnie zasad kamuflażu. Nie wiem na ile przed wojną dawało się zdefiniować barwy, tak jak dzisiaj wedle palet RAL albo numerów RGB. Ale nawet jesli, to dotyczyło to pigmentu, a bezpośrednio przed lakierowaniem rozcieńczano pigment wedle uznania, i taki sam wzór malowania przy innych partiach produkcyjnych mógł wyglądać inaczej. Do tego farby szybko zmieniały wygląd od warunków atmosferycznych. Spotkałem się nawet ze sporami o to, czy polskie khaki dla samolotów to była taka sama zieleń jak dla czołgów, czy nie. Polecam przy okazji film o malowaniu RWD-5bis, nie wiadomo jak wyglądał samolot zbudowany w jednym egzemplarzu i prezentowany gdzie się dało. Ale to nie tylko problem historii polskich samolotów.
A przy okazji - lakieruje Pan może plastiki do motocykli?
@@Zabytki_Nieba Także...sam jeżdżę motocyklem...
Mój dziadek był rusznikarzem i strzelcem pokładowym na Łosiach na Okęciu w Warszawie. Wiem od niego, że Łosie malowano na czekoladowo, więc ta makieta ma właściwe barwy.
thanks for the english subtitles!
jemand deutsch?
Ja
Żesz &#$^%! makiety wystarczają jedynie państwu-makiecie... to jest obciach, że nie mamy jakiegoś latającego egzemplarza, choćby i kopii.
Sowiety naprawdę musieli się narobić, żeby tak skutecznie Polskę zresetować... Chwała poległym bohaterom. Chwała i żywym.
To nie sowiety- pomyśl Zdzichu, pomyśl!
Widać że się na wagary uciekło zamiast historii słuchać
W kwestii nazewnictwa- niektórzy lotnicy 212 Eskadry 4.09.1939 polegli (a nie zginęli).
It reminds me a lot of the B25
Czemu go nie zostawili po prostu, tylko jakieś makiety robili?
😲
W czasie wojny okoliczna ludność rozkładała wraki. Niemcy je zbierali aby odzyskać aluminium.
PZL.37B.ŁOŚ
Pod załączonym linkiem bardzo profesjonalna i obiektywna analiza i ocena bombowca PZL-37 „Łoś” PO ROSYJSKU! Daj Boże naszym patriotom taką wiedzę i obiektywizm! Po raz pierwszy także w wydaniu obcojęzycznym spotkałem odpowiadające prawdzie historycznej stwierdzenie, że lotnictwo polskie nie zostało zniszczone w pierwszych atakach Luftwaffe, lecz w porę rozśrodkowane stawiło zdecydowany opór, jednak szybko ulegając „zużyciu” w toku działań bojowych, wskutek braku odpowiedniej logistyki i postępujących wojsk nieprzyjaciela niemieckiego, a następnie sowieckiego. Trafne, moim zdaniem, jest także spostrzeżenie, że program budowy bombowca „Łoś”, był nietrafiony doktrynalnie i spowodował niedorozwój myśliwców, niezbędnych dla skutecznej obrony przeciwlotniczej. W konkluzji: Język rosyjski - bezbłędny, bez obcego akcentu, punkt widzenia obiektywny, propolski, choć gdzie trzeba krytyczny. Cóż, wielki i mądry jest naród rosyjski, choć wydajnego ustroju politycznego nie potrafią stworzyć, a Putin to ch...j! ruclips.net/video/AOhl9wL-69U/видео.html
W Pabianicach na cmentarzu komunalnym rzymsko-katolickim na starej części cmentarza jest grób tych lotników a na nim przymocowane oryginalne śmigło właśnie z tego Łosia
Porażka z tym Łosiem wszyscy się spuszczają nad nim a to ledwo latało, a jak zabrał bomby to już była tragedia miał tragicznie rozłożoną masę, w Rumunii rozbijali się tym i spadali jak kawki pod kościołem, najprawdopodobniej był kopią Iła-4, który przynajmniej latał i ma zapisane wiele misji i udanych wypadów
Na stronie Boeinga piszą o PZL.37: "probably the best bomber in the world at the time". Pewnie się nie znają. Muszą zadzwonić do Maurycego, to ich nauczy.
Jest jeszcze jedna replika łosia, ale to nielot :P
Gdzie?
Zabytki Nieba w mielcu jest
To wiem, myślałem że gdzieś jest trzeci.
@@Zabytki_Nieba pewnie nie odczytasz i wiesz ale może cię zaskoczę niestety ale żadne łosie się nie zachowały i ich nie znajdziesz bo jeden na bagnach gdzieś się rozbił i też nie ma makiety ani nic a 3 to gdzieś też ale tak samo się nie zachował bo wszystkie zostały zestrzelone i ich tych 2 nie znajdziesz ani w postaci makiety ani prawdziwego bo z tego to kompletnie nic nie zostało
@@Zabytki_Nieba a ten 3 rozbił się w patokach nie daleko dłutowa w patokach na bagnach ale jeden mogą przetrzymywać Rosjanie ale jak oni nie chcą się przyznać
Co ty powiesz o nakręceniu materiału o kilku polskich katastrofach lotnidzych. Proponuję ominąć Smoleńsk, bo podejrzewam, że powstanie burza w komentarzach ;-)
+Ioio Ioio Jakiś to pomysł jest, ale generalnie przy obecnej polityce RUclips'a o katastrofach się tak sobie opłaca opowiadać, nieważne czy o dawnych czy niedawnych. Ale kiedyś nawet wykład na temat związany z katastrofami prowadziłem, i na kilka ciekawostek trafiłem.
Zabytki Nieba Tylko wiesz jaki jestnRUclips. Żeby się problemów nie nabawić. Powiesz coś, co przeczy poprzedniej "komisji śledczej" to zrobią z tobą porządek ;-)
+Ioio Ioio To raczej nie RUclips by się przejął 😎. Ale bez obaw, w takie tematy na pewno nie wejdę.
Byłem tam wczoraj. Kabina pilota rozbita od góry.
Aż żal patrzeć jak ludzie dewastują ten pomnik.
Bo pomnik z granitu być powinien, a nie z puszek po piwie. Wtedy by go tylko sprayem pomazali. Przecież jasne jest, że jak nie ogrodzone, to każdy będzie chciał na to wleźć. Sam się za młodu w Dębicy na czołg wspinałem. Ale czołg solidny, ciężko zepsuć. :)
Wiele razy zastanawiałem się dlaczego Polska wydała takie kosmiczne pieniądze na BOMBOWIEC PZL37 Łoś w czasie kiedy najbardziej był nam potrzebny MYŚLIWIEC przechwytujący podobny typu Hurricane czy Spitfire......
Głupota?
Łapówki...?
A dlaczego Polska wydala jeszcze wieksze pieniadze na marynarke wojenna, chociaz bardziej by sie przydaly radiostacje w kazdej kompanii czy chociazby w kazdym batalionie?
@@gregorvanstroyny3762 Bardzo dobre pytanie. Po co Polska wydala ogromne pieniądze na dwa OCEANICZNE okręty podwodne (Orzel i Sęp), które się nie nadawały do walki na małym i płytkim Bałtyku?
Znowu pewnie łapówki.
II RP była do cna skorumpowana - patrz "Kariera Nikodema Dyzmy".....
Dokładnie
@@michnikuremek Te okręty zostały zaprojektowane do zwalczania okrętów Radzieckich.Okret podwodny z tego okresu nie nadawał się do pościgu za okrętem wroga. Więc gdy dowódca zobaczył okręt wroga poza zasięgiem określał jego kurs i prędkość następnie wynurzał się i na całej naprzód zajmował pozycję przed nimi. Teraz się zanurzał i czekał aż cal sam wejdzie w zasięg torped. Dlatego były takie duże i takie szybkie na wodzie. Mały okręt nie nadawał się do tego jego dowódca mógł tylko klnąć że Radziecki pancernik za 6 godzin ostrzela Gdynię a on go nawet nie dogoni.
Czy on nie jest czasem w 1:2?
+Asia Skalska Sam niw wiem teraz... Podają wszędzie że 1:1
Nie znam się na samolotach, ale te przeszklone szoferki wydają się za wąskie, jak dla dwóch osób siedzących obok siebie. No i obudowy silników. Też małe, jak na bombowiec.
+Asia Skalska Może 1:1 ma tylko główne wymiary? W "szoferkach" nie było miejsc obok siebie, był jeden fotel i wąskie przejście między dziobem a kabiną. Silnik miał niecałe 1,5m średnicy.
Kabina. Albo z angielskiego kokpit. Ale najlepiej kabina pilota. A na szklany przód stanowisko dziobowe. Na górze jeszcze może być wieżyczka a pod spodem gondola. Ale "szoferka" jest rzeczywiście urocza.
Zabytki Nieba planujesz kiedyś zrobić odcinek o takim samolociku GM-1 Gniady albo o holówkach szybowcowych. Bo wiem gdzie Gniady stoi i ponoć mają go w przyszłości przywrócić do stanu lotnego. ?
+Jakub Gielec Plany powstają na bieżąco, teraz średnio mam jak robić odcinki wyjazdowe. A gdzie ów Gniady stoi?
A Gniady aktualnie stoi sobie w Aeroklubie Ziemi Piotrkowskiej. Został chyba przywieziony gdzieś przed lipcem bo został zaprezentowany jako wystawa statyczna na Piotrkowskich pokazach które odbywają się na początku lipca. I teraz jak jestem czasem na tym lotnisku to widuje go w hangarze.
+Jakub Gielec To kawałek wyprawy ode mnie...
Domyślam się wiec bardziej mówię ci to na przyszłość jak byś coś planował o holówkach i był w okolicy, a nie tak na już. Jak by stan Gniadego się zmienił czy to na lotny czy jak by go zabrali to mogę poinformować :P :D .
+Jakub Gielec Super, będzie mi miło być na bieżąco. 😃
ten los... co za chaltura.... to ma byc pomnik??? Serio?
Wyglądak tak, jakby sam miał się zestrzelić, doceniam próby Polaków w projektowaniu przeróżnych maszyn, ale litości... Może i ten samolot mógłby coś zmienić, ale w czasie I Wojny.
Łoś był bardzo dobrym średnim bombowcem, lepszym od heinkla 111. Ten na filmie to replika, a nawet nie prawdziwych wymiarów.
Te takie pogięcia blach na prawdziwych samolotach tworzą się naturalnie, ale zwykle układają się w taki sposób że tworzą coś w rodzaju szachownicy między rzędami nitów.
Mieszkam obok dłutów
pozdro ja też
Podłuż poduszkę pod nogi
Chałowy ten pomnik ... z unijnych pieniędzy był robiony czy jak???
Bez unijnych, ludzie z okolic stworzyli ten pomnik
tak twoi tow kwach i miler dali po 100 baniek z lapowki ktora dostali od amerykanow za torturowanie niewinnych ludzi,sraj sie z ta swoja szkopska unia
Ha,ha wystartowały trzy bombowce a gdzie ochrona myśliwce żenada
aleś odwalił akcję że łosia robiłeś :D
To sie kosmici beda dziwic jak kiedys to znajda...
Mały był ten samolot
To chyba dobrze... trudniej trafic.
Średni bombowiec. Poza tym ta replika nie jest wielkości prawdziwego łosia
Jaki kraj takie samoloty i lotnictwo, to lepiej niczym nie startować w tym kraju 🙈
O co ci chodzi?
To nie prawdziwy
www.polot.net/pl/pzl_37_los_1936r/historia
wydaje mi sie że to nie 1:1
Na100%
@@marekkrepa9982 1:1 stoi w Mielcu przy PZL.
Upamiętnianie porażek - polska specjalność.
+Paweł Słowiński Akurat ten film i pomnik mówią o czynach, które warto upamiętniać niezależnie od ich skutków. Ja tak myślę.
Zgadzam sie. Bardzo fajnie opowiadasz, trafilem z filmu o kukułce, zadziwila mnie ta kontrukcja, naprawde wyglada niezwykle profesjonalnie
Az ciezko uwierzyc, ze powstala w takiej klitce
Dzięki i pozdro
Raczej narzucona nam - przez jakieś nie do końca rozpoznane siły.
ludzie jak bydło niczeko nie uszanują