Mediana to 1066 godzin nauki - jeśli zostaniemy przy naszych "20 godzinach tygodniowo", to daje nam to ~53 tygodnie nauki, czyli rok z malutkim haczykiem. Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi! Wybaczcie, że nie podałem tej informacji w materiale :)
nie brałem udziału w ankiecie, ale uczyłem sie 14 miesięcy, i potrzebowałem około 1000 h, żeby znaleźć prace. Wiec mój przypadek potwierdza Twoje wyliczenia :D
Ja poświęciłem około 400h, ale... :D. Byłem w branży IT jako support, znałem dobrze HTML i CSS (kilka tysięcy linii kodu i projekty stronek były za mną), oraz te godziny wysiedziałem w rozpiętości 3 lat (raz się chciało, raz nie, innym razem nie było czasu). Ludzie liczą na to, że bootcamp coś przyspieszy podczas kiedy im się naprawdę nie chce jak zresztą zwykłemu człowiekowi. I tak jest ze wszystkimi szkoleniami w tym biznesowymi robi się "oczekiwania vs rzeczywistość"
Chciałbym wyrazić swoją opinię na ten temat. Mam 33 lata, 5 rok pracuję w IT. Obecnie od pół roku jako Specjalista ds. Bezpieczeństwa IT, a wcześniej ponad 4 lata jako pracownik Helpdesk IT. Kiedyś też na siłę chciałem zostać programistą. 5 lat temu bootcampy dopiero raczkowały. Też myślałem sobie, że pouczę się z pół roku, rozważałem nawet udział w takim bootcampie i jakoś to będzie. Przestałem się w końcu oszukiwać. Stricte programowanie mnie po prostu nudziło. Nie mogłem się do niego zmusić. Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie chciałem być programistą, tylko zarabiać tyle co programista i mieć wiele innych benefitów związanych z tą pracą np. home office, elastyczne godziny pracy itp. Stwierdziłem, że nie chce mi się więcej zmuszać do czegoś, co mnie w ogóle nie jara. No fajnie sobie pomyśleć, kurde mogę sam napisać program i on działa, ale samo jego tworzenie to już zupełnie inna para kaloszy. Samo planowanie, debugowanie, poprawianie już napisanego kodu to jest większość czasu pracy programisty (to wiem po rozmowie z kolegami programistami z działu). Praca jest trudna, wymaga skupienia. Jak w to wsiąkniesz mocno, to nie jest tak że spotkasz się z człowiekiem z innej branży i swobodnie się wygadasz co u Ciebie w robocie, bo Cię po prostu nie zrozumie. Dlatego zamykasz się w kręgu osób o podobnych zainteresowaniach. Owszem możesz być średnim programistą i jakoś na tym zarabiać, ale na rynku brakuje dobrych specjalistów. Tu leży problem, że ludzie co słabo wybrali ścieżkę kariery w życiu, pracowali X lat jako kelner, kucharz, sprzedawca w sklepie, sprzedawca w banku itp. widzą w byciu programistą zbawienie na wszystkie ich bolączki finansowo-pracowe. A do tego jeszcze te reklamy, że zostaniesz programistą, testerem czy kimś tam jeszcze w 2 miesiące, to tylko slogany firm, które zarabiają na szkoleniach, bo na szkoleniach zarabia się ogromne pieniądze. Jeżeli już chcesz się tym programowaniem zajmować, a konkurencja na rynku pracy wśród juniorów jest ogromna, to zbadaj inne możliwości rozwoju np. ostatnio na popularności u nas zyskuje coś takiego jak no code/less code. To już coś bardziej przystępnego przeciętnemu człowiekowi. Albo rozważ inne możliwości. Może specjalista Google Ads? Też takie mniej techniczne. Natomiast zastanów się czy Ty w ogóle będziesz lubić programować (wykup sobie jakis kurs na Udemy za 30 zł, a nie Bootcamp za 15 000 zł, to coś liźniesz i zobaczysz wstępnie czy to dla Ciebie), bo jak do tej pory Cię to nie zajarało, to jest duża szansa, że będziesz się męczył. Programować trzeba lubić chociaż trochę. To nie tylko szerokie widełki w ogłoszeniach o pracę
Jako osoba która uczy się jeszcze w liceum i rozważa programowanie jako pracę, którą można podjąć studiując jednocześnie prawo - dziękuję za ten komentarz. Dość mocno otworzył mi oczy
Próbuję przebranżowić się na front enda, po przeczytaniu Twojego komentarza zdałem sobie sprawę, że dokładnie takich benefitów oczekuję, ale mam obawę, że mi się nie uda, dodatkowo wszędzie jestem atakowany informacjami o przesycie juniorów. Aż zrobiło mi się smutno 😐
Mam bardzo podobnie. Skończyłem 35 lat i od 1,5 roku pracuje w UG jako informatyk. 4 lata temu postanowiłem się przebranżowić i poszedłem na informatykę zaocznie. Na początku też zacząłem naukę programowania i myślałem by iść w tym kierunku bo kiedyś coś tam pisałem ( proste apki w pascalu, jakieś strony w html) lecz jak siadłem porządnie do nauki to stwierdziłem, że na dłuższa metę jest to.... nudne. Jeszcze na początku jak widać efekty jest takie WOW, ale jak trzeba szukać jakichś upierdliwych błędów przez pół dnia to jest zwyczajnie frustrujące. Tu gdzie obecnie pracuje ( Urząd Gminy) może dla niektórych nie będą to wyżyny IT ale naprawdę sporo się nauczyłem - serwery fizyczne i wirtual-ki, zarządzenie domeną, sieci itd... i po czasie spędzonym tutaj wiem, że to jest ten obszar IT w którym chce pozostać i się dalej rozwijać. 90% ludzie słysząc IT ma na myśli programistów. A jest to na tyle rozległy temat, ze można robić naprawdę mnóstwo rzeczy, tez za dobra kase, zdalnie itd... i nie koniecznie musi być to programowanie :)
Jeśli ktoś patrzy na IT przez pryzmat benefitów i zarobków, to warto dodać, że sama branża jest atrakcyjna - nie tylko dla programisty. Będąc dobrym artystą, designerem czy pm pracującym w IT, można nie pisać kodu i nadal mieć wszystko wyżej wspomniane. Co nie oznacza, że zdobycie takiej pracy, przebranżowienie się, jest łatwiejsze. Ale można poszukać swojego miejsca w IT patrząc szerzej i opierając się na swoich mocnych stronach.
@@r1xen34 Nie bierz tego do siebie zbytnio. Poucz się wystarczająco, daj z siebie wszystko i będzie okej. Ja w Ciebie wierzę! Ale to jest ciężka droga i praca, pamiętaj o tym.
Kurwa Filip kocham Cię xD Podpinam się do wiadomości do autorów/naciągaczy, ostatnio nawet zacząłem robić screenshoty tych reklam na FB żeby zrobić jakieś rozdanie nagród (nagroda główna wór cebuli)
Jakie moje zdziwienie było gdy po setnej reklamie "Czy chcesz zostać programistą" wyskoczyła mi reklama "Czy chcesz zostać stolarzem"... Czekam Panowie na może małą wzmiankę na tematy Backendu... print("oby więcej takich filmów")
Uczę się sama od 4msc. Zaczęłam razem z 2 koleżankami na różnych kursach. One są na etapie mylenia js z css... ja jestem na etapie master scss, podstaw js, ts i nuxt, zaczynam testów i eslinta. Mam poczucie, że jeszcze ogrom pracy przede mną, one szukają pracy bo na kursie mówili, że w połowie spokojnie można już coś znaleźć.
Moim zdaniem zadeklarowanie się tematowi i regularna (regularna!) nauka np. godzinę dziennie jest o niebo lepsza niż próbowanie np. raz na jakiś czas przesiedzieć cały dzień. Wspomagałem w przebranżowieniu bliską mi osobę i dostanie pierwszej pracy zajęło jej około roku. Dlatego na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość. Warto też wspomnieć, że Droga Programisty każdej osoby jest inna. Ta osoba miała całą swoją rodzinę na utrzymaniu, więc jej droga była na pewno inna niż twoja :) Każdy cel to kwestia czasu. Grunt, to systematyczność :) Pozdrawiam, Łukasz z Drogi Programisty
1:11 lepiej się tego nie da określic. Zagdzam się w 100%. Dla początkujących, którzy zaczynają swoją drogę w programowaniu. Korzystajcie z darmowej wiedzy. Jest tego ogrom w internecie. Żaden magiczny produkt/kurs czy bootcamp nie spowoduje, że magicznie staniecie się programistami 15k w 3 miesiące, to są tylko i wyłącznie bajki i sprzedaż marzeń w stylu biznesowych gury. Świetny film Panowie! :D
Zacząłem w sierpniu 2022 i tak się uczyłem z godzinkę dziennie, jakoś się wtedy jeszcze w to nie wkręciłem. Potem było już coraz dłużej aż teraz każdą wolną chwilę poświęcam na programowanie bo po prostu jestem tym mega zainteresowany, github cały na zielono. Obecnie najlepszą rozrywką dla mnie jest nauka
Praca w IT to nie tylko programowanie :) Ale przebranżowienie się do IT to zwykle trudna sprawa, z uwagi na próg wejścia i konkurencję. Mi zajęło to 2 lata (od pierwszego projektu do pierwszej pracy) lub 3 lata (do pierwszej pracy na pełen etat). Założeniem moim było nie wywracanie życia do góry nogami podczas uczenia się nowych rzeczy. Nie było łatwo, ale to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Bardzo się cieszę, że ktoś robi takie filmy, bo sporo wyjaśniają. I jakkolwiek by to nie zabrzmiało, wylewają kubeł zimnej wody na rozgrzane do czerwoności głowy hurra-entuzjastów przebranżowienia się do branży IT. Sam miałem i wciąż jeszcze mam taki pomysł. Sam też od kilku miesięcy poświęcam czas na naukę frontendu, bazując na serii kursów z Udemy. Ale im głębiej zapuszczam się w las, tym bardziej wątpię, czy w ogóle jest możliwe nauczenie się tego wszystkiego. A mając na uwadze szanse zatrudnienia i możliwości zarobkowe jako junior, nie wiem czy taka nauka w ogóle ma jakikolwiek sens. No chyba, że dla samej tylko pasji tworzenia stron internetowych. Na jednym z filmów tego kanału powiedziano, że początkujący junior może liczyć co najwyżej na przedział zarobkowy pomiędzy 3000-4000 PLN netto. Czy to dużo? No raczej nie, jeśli weźmie się pod uwagę czas włożony na naukę i ogrom nigdy niekończącej się wiedzy do przyswojenia. Ktoś powie, że to i tak dobre pieniądze w stosunku do tego, ile można zarobić w tym kraju na podrzędnych stanowiskach. Owszem, ale nie w kontekście wymagań stawianych w zawodzie Junior Frontend Developer. Rozumiem jednak, że rynek rządzi swoimi prawami, a jedną z fundamentalnych zasad w nim obowiązujących jest prawo popytu i podaży. Mając to na uwadze rozsądny wydaje się wniosek, że im więcej chętnych do przebranżowienia się do IT, tym mniejsze szanse na sukces dla tych, którzy dopiero zaczynają naukę w tej branży. Dlatego należy poważnie zastanowić się nad sensem dalszej edukacji w tym kierunku. Jeśli ja osobiście z niej nie zrezygnuję, to tylko dlatego, że frontend jest dla mnie bardzo ciekawy. Jeszcze jedna uwaga: obserwując wysyp różnego rodzaju tutoriali na RUclips, kursów na Udemy czy innych platformach oraz organizatorów wszelakiego rodzaju bootcampów, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszyscy ci, którzy przebranżowili się z frontendowców na instruktorów frontendu też nie mają lekko w swojej "pracy marzeń", skoro dzisiaj wolą raczej uczyć innych frontendu niż sami tworzyć projekty. Nie mówię tu o twórcach tego kanału. Tym niemniej taka mnogość chętnych do dzielenia się swoją wiedzą, mającą rzekomo znosić złote jajka, trochę zastanawia. I każe poddać w wątpliwość szczerość intencji większości tychże instruktorów. Tym bardziej doceniam wysiłki twórców tego kanału, którzy pokazują, że praca na tym stanowisku wcale nie jest usłana różami i że dostać się do niej jest niezwykle trudne, o ile w ogóle dla wielu możliwe. Czas więc obudzić ze snu i zacząc twardo stąpać po ziemi. Uwagę tę kieruję nie tylko do innych, ale również do samego siebie.
Ależ wspaniały montaż! Ja jestem na studiach informatycznych, na 4tym roku, ale będąc na 2gim znalazłem pracę w IT. Co prawda było to "prymitywne" pisanie stron http bez javastjryptu, ale uważam to jaki super doświadczenie :D
Fajnie, że poruszyłeś ten temat. Ja nie od razu pracowałem jako programista na początku byłem chłopcem na posyłki, szkoliłem użytkowników obsługi systemu, pisałem sqle a czasem się zdarzyło, że wysłali mnie, żebym wymienił papier w drukarce :)
Wartościowy i fajny odcinek, ja generlanie dostałem pierwszą pracę jakieś 5 miesięcy temu wliczając w to staż z uniwersytetu. Nie studiowałem Informatyki tylko Geoinformację (kierunek pokrewny). Mi nauka zajęła około 3 lata lecz ilość godzin była różna w zależności od tygodnia, semestru czy innych rzeczy. Liczba godzin gdzieś od 12 do 15 tygodniowo. Głównie JS (kierunek TS, React i NEXT) oraz PHP (podstawy bo myślałem że będzie mi potrzebny do jednej rzeczy co jednak nie okazało się prawdą). CV wysłałem do około 60 firm z czego 3 oferowały pracę a staż został potraktowany jak okres próbny. Zaczynałem jako Junior Front-End Developer lecz po stażu zostałem jako Junior Full-Stack Developer bo szybko okazało się że PHP jednak mi się przydał. Nie korzystałem z bootcampów, trochę kursów udemy za łącznie ok 150 zł plus te zbierane za darmo. I o ludziach sprzedających marzenia sądzę dokładnie to samo co Filip.
Ja uczę się od prawie dwóch lat. Pracuję też ponad 70h tygodniowo i jest bardzo ciężko. Ale nawet jeśli przebranżowienie się zajmie mi 3 lata, so be it. Moim zdaniem to dobry długoterminowy cel i lubię to robić. Mam czasami okresy, gdzie na kilka tygodni odpuszczam, ale zawsze wracam do laptopa i robię potem postępy. Obecnie piszę projekt do portfolio w vanilla JS. Next stop: frameworki i TS. Super film, dziękuję za motywację!
I jak postępy? Próbowałeś szukać pracy? Z tego co widać w IT jest jeszcze gorzej niż w zeszłym roku, a dostanie się na juniora bez doświadczenia graniczy obecnie z cudem.
@@Peter_PL tymczasowo odłożyłem temat na bok, brak siły przy takim nawale pracy. Ale dostałem właśnie nową pracę jako general support w firmie IT z USA, full remote. Jest potem możliwość przejścia na kodoklepacza, więc raczej wznowię naukę :D
Mniej więcej by się pokrywało z tym, co też ja obserwuję. U mnie trwało to jakieś 14-15 miesięcy, ale mam znajomych, którym zajęło to kilka miesięcy, a i takich, którzy nadal szukają po 2 latach. Tak się też złożyło, że ja ukończyłem bootcamp, który trwał 10 miesięcy i mimo, że ogólnie bootcampy mają złe opinie, to mi się udało, bo wszystko zależy od osoby, która się uczy, a mniej od samego kursu. Kilku znajomych z bootcampu, których udało mi się poznać, też znalazło pracę. Natomiast jest też bardzo dużo osób, które piszą w komentarzach na różnych grupach, że to najgorzej wydane pieniądze w ich życiu.
Całkowicie się zgadzam. Właśnie jestem na finiszu bootcampu który trwa 12m-cy. Część osób z grupy już zaczęła aplikować - niestety z mizernym skutkiem. Jedna z osób dostała pracę po wysłaniu 160 CV! Z czego na większość nie otrzymała żadnej odpowiedzi, a pozostałe zostały odrzucone ze względu na nieszczęsny brak doświadczenia komercyjnego. Osobiście, uważam że bootcampy są różnie zorganizowane i proces nauki nie wszędzie jest optymalny. Jednak kluczową rolę gra tutaj nastawienie kursanta, mobilizacja i wytrwałość. Jeśli rzetelnie podchodzimy do tematu, to prędzej czy później musi się udać. 💪🏻
@@mazi409 Ja wysłałem ponad 150 i dostałem odzew z 4. Z trzech firm dostałem zadanie rekrutacyjne do rozwiązania, na każde miałem co najmniej kilka dni. Z każdej z tych firm dostałem się do kolejnego etapu. Większość jednak odrzuca po samym CV. Aplikowałem na Front-end lub Fullstack z JS i tam gdzie mi się udało porozmawiać było ponad 1000 chętnych osób. Na szczęście w jednej firmie udało mi się dobrze przygotować aplikację na zadanie rekrutacyjne, a mój MERN stack pokrywał się z tym czego wymagali i zaraz zaczynam pracę jako Fullstack Developer po bootcampie :D. Jeśli chodzi o back-end to kilka osób z bootcampu Javy, z którymi rozmawiałem miało dużo łatwiej, po kilkadziesiąt osób chętnych na stanowisko i często znajdywali pracę jeszcze przed ukończeniem kursu.
Nie jestem programistką, ale uwielbiam wasz kanał 😊 Filip ma bardzo miły głos, super że nagrywasz bo pracując tylko jako programista marnowałby się 😊 Pozdrawiam!
Przypadkiem trafiłem i powiem tak mega merytorycznie i fajnie przekazane wiec leci sub i ogladam dalej co tam wrzuciłeś. Dobra robota rob to dalej Pozdro
Nie warto poświęcać za dużo godzin na naukę, zyskując np. następny - wolny dzień. Umysł ludzki ma takie właściwości, że podczas snu analizuje wszystko, co nabyliśmy w ciągu dnia. Przykład: uczymy się jakiegoś długiego wiersza na pamięć, np. Pana Tadeusza. Po dwóch godzinach - odnosimy wrażenie, że niewiele nam się wtłoczyło do głowy. Następnego dnia, ku naszemu zdziwieniu zauważamy, że całkiem nieźle już recytujemy. Podobnie jest z nauką jazdy samochodem. Nielogiczne byłoby "wyjeżdżenie" 20 godzin jednego dnia. Efekt byłby marny. Dlatego lepiej - codziennie zaliczać godzinkę, a rezultat będzie o wiele bardziej efektywny...
Ja jestem jeszcze przed jakąkolwiek rozmową, bo jeszcze nigdzie nie aplikowałem. Póki co jeszcze się uczę (7-8 miesięcy). Przyjemnie się ogląda Twoje filmiki i zawsze można coś z nich wynieść :)
Mi się programowanie bardzo podoba, nawet jak nie dostanę pracy, to będę sobie codziennie programował, robił przydatne programy, kto wie może za 3 lata nie będę musiał się martwić o zatrudnienie dzięki takiemu podejściu.
Ja co prawda myślę o dalszej przyszłości, bo mam 33 lata i dość stabilną prace, ale rynek się zmienia i lepiej powoli coś robić i mieć już solidne podstawy lub wiedze za 10-20 lat i wykonywać w razie czego dobrze swoją prace, niż nic nie robić, tym bardziej, że z wiekiem pamięć jest słabsza, a regularne jej trenowanie w ten czy inny sposób, to dodatkowy pozytywny skutek uboczny :) Tym bardziej, że na starość będzie łatwiej siedzieć przed komputerem, niż moja obecna praca, gdzie mam środowisko pracy pół na pół :) Ponadto zawsze od dziecka, miałem duchową potrzebę, bycia częścią tworzenia gier 2D, więc nie robię też tego ze względu na samą pracę, a wybór ma podwaliny z przeszłości :)
Nie rozumiem dlaczego duża część osób uważa, że praca w IT to tylko programista.. W IT jest wiele rożnych dziedzin, w których można znaleźć pracę i to zaczynając około 30/40 czy nawet 50. Zarobki może nie są wtedy tak duże jak u programisty, ale i tak raczej powyżej najniższej krajowej ;). Na rożnego rodzaju it help desk potrzebują sporo ludzi, handlowców, którzy znają branżę it, menadżerów, lub choćby można być informatykiem na jakiejś hali produkcyjnej, których jest ostatnio od groma wszędzie, a tam też potrzebują informatyków/sieciowców. Więc polecam patrzeć szeroko podczas szukania pracy w IT i powodzenia, do upartych świat należy :)
mi zajęło chyba 5 miesięcy od momentu rozpoczęcia nauki. Miałem wtedy 20 lat. Uczyłem się czasami nawet po 8h, a czasami po 3/4 dziennie. Zacząłem się uczyć pythona, django frameworku i po 5 miesiącach dostałem propozycję pracy w takim małym startupie przy rozwoju ecommercowego sklepu jako junior django developer. Później stopniowo wgłębiając się zacząłem uczyć MLa i AI i dziś jestem ML Engineerem :)
dobrze wiedziec wlasnie zostal mi rok studiow i jestem pythonowcem ale ostatnio zaczalem uczyc sie django wiec planuje przez rok jeszcze uczyc sie django i potem szukac roboty
@@bocianb9397 ML Engineer też ma zalążki data engineera, ale nie koniecznie. ML Engineer (w zależności od firmy) zajmuje się albo produkcjonalizacją MLowego kodu /MLowych rozwiązań, albo pisze je od zera, począwszy z zbieraniem/preprocessingiem danych. Więc tutaj zależy od firmy. Jeśli firma jest większa to zazwyczaj ML Engineer zajmuje się deploymentem modeli zrobionych przez data scientistów i produkcjonalizacją tych modeli. Jeśli to jakiś startup, to zazwyczaj jest to fullstackowiec AI.
Pamiętajmy, że IT to nie tylko Programowanie, ale tez Networki i wiele tematów z tym związane jak choćby osobny dział Security; Cloudy, Linuxiarze/serwerowcy/Bazy danych i mnóstwo tematów wokół tego. no, ale trzeba pamiętać, że jak wszystko tak i branża IT się automatyzuje i co za tym idzie ewoluuje, zmienia. W IT jedno jest pewne jak już tam wejdziesz to całe życie trzeba się uczyć nowych rzeczy. Jest to specyfika IT, jedni to lubią, drugich to meczy. A i jeszcze jedno, w związku z automatyzacją branży są co raz częściej potrzebne hybrydy, czyli goście co się znają na sieciach, ale też potrafią jakieś skrypty w Pythonie machnąc co by zautomatyzować trochę pracę, a jak jeszcze do tego kocha linuxa to już złoto :D
Ja dodam od siebie, że mi zajęło 4 lata dostanie normalnej pracy gdzie mam do czynienia z kodem (pracuje jako SDET). Na początku był SD (ktory w zasadzie był zapalnikiem do zapisania się na studia informatyczne - które ukończłem w paź 22 :)). Po roku czasu 2ga linia wsparcia, troche utrzymania systemów, troche PM, troche na telefonie. Potem trafiłem robote jako tester wdrożeniowiec. Przekiblowałem, że się tak wyraże na tym dwa lata. Nie było łatwo, rodzina, studia które w sumie skończyłem mająć 30 na karku - sprawiłem sobie prezent na urodziny :D Wiadomo człowiek nie pójdzie na staż czy coś innego bo życie na moim etapie wymaga innych zarobków ale jakoś się udało... Ale udało się przede wszystkim dlatego, że kocham swoją robote. Nie poddawajcie się! Mamy tego farta że w PL są jedni z najlepszych devów na świecie :) Pozdro!
@@Krt506 Extra, u siebie robię to samo + wydajnosciowka. Tylko że mój pracodawca mam wrażenie, że podchodzi do testów bardzo po macoszemu wobec czego w pracy mam stanowisko: "tester" 😂
brałem udział w ankiecie i wypadłem trochę lepiej niż średnia ;p Muszę przyznać, że wasz discord mocno się przyczynił do mojego progresu bo gdy rozmawiałem z innymi ludźmi i oglądałem ich projekty to sam czułem, że nie mogę być gorszy i kodowałem po nocach aby budować githuba, którego pokazywałem na prawie każdej rozmowie rekrutacyjnej aż się udało :D
Mi osobiście zajeło to 9 miesięcy, 3-4 h po pracy. Znacznie szybciej niż mediana godzin z ankiety, ale ja byłem już osobą która ogólnie lubiła się zawsze z komputerami i lubiła zaciekłe rozwiązywanie problemów (czyli dzień powszedni programisty)
Super materiał! Pod względem treści, która jest dziś bardzo potrzebna (!!!), ale też pod względem samego montażu. Film po prostu się przyjemnie ogląda. Czekam na kolejny ;)
To przekleństwo naszych czasów, że do pracy w IT pchają się ludzie po kursach wyłącznie dlatego, że nie potrafią wziąć młotka do ręki, a nie bo się do tego nadają. Kiedyś nie było czegoś takiego, że produkt wychodził niesprawny w dniu premiery, a dzisiaj to norma. Po mojemu właśnie przez to.
Znam podstawy c++, pracowalem na programach w zakladach produkcyjnych, przy planowaniu produkcji, na hali na maszynach, w warsztatach, na kasach fiskalnych, na terminalach platniczych, na lottomatach i jedyne co moge powiedziec, to ze doslownie kazde z oprogramowania ktore wymienilem mialo jakies smieszne bledy, bylo nieintuicyjne, nieprzemyslane, nie sprawdzone i generalnie dzialalo tak topornie ze brak slow. Osoby ktore to tworza, nie maja pojecia o pracy w tych programach. Sam lottomat to jest tragedia, moglbym mowic przez godzine co tam trzeba zmienic, niektore rzeczy zglosilem i zostaly poprawione, bo byly po prostu takie niedociagniecia, ze kolektury tracily pieniadze. Programy na kasach fiskalnych rece czasem odpadaja, potrafia wyskoczyc takie kwiatki, ze trzeba program kasy restartowac. Drukarki zyja wlasnym zyciem. Firmy sprzedaja cos za grube pieniadze, a dziala to, ze plakal jak uzywal.
Pół roku programuję boty zajmujące się arbitrage tradingiem. Aktualnie jestem zatrudniony dla firmy z USA, oraz robię zlecenia freelancerskie na boku :) Dodatkowo pasywnie moje boty robią bardzo fajny profit. Wszystko dlatego że siedziałem (i dalej siedzę) całymi dniami i programuję. Nie wiem czy mam szczęście czy nie ale nie narzekam.
Powiem tak, te pokolenie ma bardzo łatwo, jak ja zaczynałem w okolicach 2001, to rynek był taki mały, że nie było nawet takiej opcji jak praca w korpo. Można było próbować robić stronki za kasę i gdzieś się wkręcić. Ofert praktycznie nie było. Może szukano kogoś na helpdesk/admina. Ba, materiałów do nauki też było jak na lekarstwo.
e? 2000 wyszla biblia programowania c++, dwutomowa "Symfonia C++" pana Jerzego Grębosza i jestem pewien, ze juz wtedy zapotrzebowanie na programistow bylo ogromne
Co do ilości czasu to prawda - sam zacząłem naukę w kwietniu zeszlego roku - wiec wkrótce będzie rok czasu gdy się uczę - im dalej w to brne tym bardziej jestem przekonany ze prace uda mi sie zdobyć w połowie tego roku - czyli w czerwcu / lipcu .
@@MrJoszjosz miałem przerwę 2-3 miesięczna spowodowana zdrowiem, obecnie jestem na etapie nauki frameworka co miałem robić w czasie choroby, w zasadzie zostało mi ogarniecie django aby swobodnie pisac projekty, trochę poduczyć się baz danych, może jakieś testy i będę się starał o zmianę pracy
Mi zdobycie pierwszej pracy zajęło około 12 mies, ale nauka programowania to imo super okres, najważniejsze to pisać kod razem z tutorialem i dodawać coś od siebie, w pracy trochę inaczej ale w projektach do portfolio ogranicza nas tylko własna wyobraźnia, to wymyślanie dodatkowych rzeczy jest najlepszym sposobem na naukę - wymaga od nas szukania rozwiązań na własna rękę i poznawania coraz to większej ilości rzeczy
Świetny materiał, zapisany, jak będę dostawać podobne pytania to będę podrzucać. Ogólnie 14 miesięcy to uśrednione, ale i tak "dobry case". Znam ludzi co na programistów dostali się później, ale i znam takich co po 3-4 miesiącach od w ogóle "otwarcia jutuba z edytorem tekstu" dostali pierwszą robotę ~4-5 lat temu. Ogólnie Naprawdę świetny materiał.
Żeby zostać programistą trzeba chcieć programować, trzeba chcieć stracić czasami pół życia przed komputerem a niestety sporo ludzi chce "zarabiać" i myśli że wystarczy trochę poczytać i będzie łatwa kasa, bo przecież sama praca to już sama przyjemność XD
Kiedyś dostałem szybko staż (oczywiście to różnica, mówię o stażu, w którym byłem darmowym pracownikiem i dostawałem stypendium stażowe, akurat ze środków UE z projektu) byłem po studiach z informatyki, potem zajmowałem się całkowicie czymś innym, technologia się zmieniała wiadomo, nauczyłem się troszkę HTMLa 5 + JSa (czyli w przybliżeniu te 50h) i dostałem staż. Firma mała, ale nie można mówić o jakichkolwiek znajomościach. Więc jak akurat potrzebują kogoś na przyuczenie, z kim nie chcą ponosić kosztów, to te 50h może być wystarczające do zdobycia 1 pracy i 1 doświadczenia, jak się dobrze trafi. A później w tej firmie zostałem zatrudniony po 3 miesiącach stażu, więc wejście do IT i tak szybkie.
Uczę się programowania, ale muszę powiedzieć, ze nauki jest bardzo dużo i wyraźnie się przeliczyłem, szczególnie że oprócz JS ogarniam teraz Reacta i Typescript. Kursy coś pokrywają, ale jeśli jakaś firma nie da Ci po prostu szansy, to nic nie zrobisz.
Ja pierwszą styczność z programowaniem miałem jakoś w wieku 12 lat, a pierwszą pracę w it zacząłem po studiach, czyli jakieś 11 lat później. Oczywiście większość tego czasu się nie uczyłem nic, bo nawet nie wiedziałem co chcę konkretnie robić, dopiero na studiach się za to zabrałem na poważnie. Pewnie gdyby poświęcać całe dnie to podstaw na juniora by się nauczyło w pół roku. Warto też pamiętać, że nawet pracując trzeba cały czas się uczyć i szkolić. Więc jak ktoś myśli, że pouczy się rok i potem będzie tylko się gapić w monitor a po pracy pić piwko to się myli 😀
Gratuluję 🥰 ja mam 30 lat i też chciałabym się przebranżowić. Zaczynałaś od zera? Ja jestem laikiem jeśli chodzi o IT I zastanawiam się czy w ogóle jest sens...
Ja dostałem pierwszą pracę po 7-8 miesiącach, z tym, że ogarniałem trochę programowanie bo co jakiś czas się bawiłem tym w przeszłości, ale Springa od zera się uczyłem, no i bardzo szybko się uczę. Żadnych studiów nie mam, a pracy szukałem zdalnej, bo mieszkam w małym mieście. Najważniejszym problemem do przeskoczenia nie była nauka, tylko umiejętność sprzedania siebie i konstruowania CV i wybór gdzie to CV dostać, bo pracę nie zdobyłem z oferty, a sam znalazłem na jednym z portali właściciela firmy, który aktualnie nie rekrutował, ale odezwałem się i mu napisałem o sobie. Na start dostałem 3,5k netto, ale było mi wszystko jedno ile kasy dostanę, liczyło się dla mnie tylko dośw. w pracy komercyjnej.
@@Peter_PL Cóż. Zalozylem spolke ze wspolnikiem w branzy budowlanej, produkcyjno-uslugowa. Na etacie czlowiek moze jedynie sie garba dorobic. Kilka pierwszych zlecen i przetarg szybko zmienily moj poglad. Takze moze i wiekszosc czasu spedzam teraz z ludzmi, ktorzy sa raczej prosci i jestem wiecznie zmeczony, ale calkiem inaczej jest widziec, ze moja praca ma konkretne efekty w prawdziwym swiecie, praca w duzej mierze w terenie, poza biurem, jest bardziej naturalistyczna i mniej depresyjna, no i pracuje na siebie, co najwazniejsze Takze nie taka odp.jakiej sie spodziewales. IT po prostu nie bylo dla mnie, mimo ze sadzilem inaczej. Pracowalem tylko chwilke, az do momentu, gdy z kumplem po dlugiej rozmowie postanowilismy sprobowac cos zrobic i miesiac pozniej rejestrowalem spolke.
@@Falcon1904 Powodzenia, bo programowanie to dobra i dobrze płatna praca. Jednak trzeba to lubić, bo bez tego moim zdaniem nie ma kompletnie sensu na siłę. Produkujemy płoty betonowe i je montujemy. 1 ekipa klepie beton i robią panele betonowe i słupy, a druga jedzie na montaż.
@@hopsklops116 jest to mega różnie, wiadomo jeżeli jesteś po studiach lub masz jakieś wykształcenie czy wgl juz expa w tym to rekruter bedzie od razu brał takich ludzi odstawiając sobie tych bez na koniec, tylko teraz pytanie co jeżeli Ci po studiach nie maja tyle doświadczenia pod kątem praktycznym a ty go już masz bo tłukłeś to przez 1,5roku?. Moze i ludzie po studiach maja teorie wbitą i mimo to nie ogarniaja. Zawsze jest to "to zależy", czasem ktoś ma farta, czasem firmy szukaja tylko po studiach a czasem biorą byle kogo itd......
Warto zaznaczyć, że zwykle jest bałagan w HR i wysyłać CV co pół roku jeżeli nie było odpowiedzi. Nie ma co się wstydzić. I polecam pierwszą rozmowę zdalnie jeżeli wymaga to relokacji. A pojawić się w firmie dopiero na podpisanie umowy.
Ja 11 lat zaczynałem na service desku z ang. Potem dekstop support. Potem IT Coordinator. Teraz IT Consultant. Ale programista dalej nie jestem i w sumie nie-chce być :) IT TO nie tylko programowanie. Pozdraiwam
2 lata nauki + szukanie pracy 6-8miesiecy. Znam osoby po bootcampie ktore dostaly pierwsza prace po 2 latach. Radze sprobowac samodzielnej nauki przed przystapieniem do platnych drogich kursow ;)
Po 12 miesiącach zostaje się klepaczem kodu w kategorii junior potem senior, programistą trzeba się urodzić :) Co to znaczy uczyć się programowania i co to znaczy nauczyć się. Programowanie obecnie to zbyt wielki ocean, żeby statystyką anonimową wyciągać wnioski o czasie nauki.Czym innym jest uczyć się html, css które dla mnie nie jest programowaniem a czym innym pisać aplikację z back-end . Podstawą programowania jest nauczyć się myśleć programistycznie umieć przenieść problem z realności na rozwiązanie programistyczne a tego nie nauczysz się wkuwając na pamięć książki o programowaniu . Nie bardzo wieże w naukę po 8 godzinach pracy w innej branży. Nie poszedłbym do chirurga który skończył zaoczne studia.
@@JZP Zgoda medycyna to inna bajka. Sam jestem samoukiem i przestrzegam przed podnietkami "nauczę się programować i będę zarabiał 10 tyś miesięcznie". Dobrym wyznacznikiem byłaby ankieta wśród osób które rozpoczęły naukę i zostali programistami lub nie.
w moim przypadku było to 6 miesięcy, ale mialem wczesniej juz dość duży kontakt z programowaniem - po prostu się przebranżowiłem. Same 2-3 miesiące zajęły mi rozmowy rekrutacyjne
Systematyczność, praktyka i czas to słowa klucz w tej przygodzie z programowaniem. No może (a może przede wszystkim) cierpliwość i samozaparcie z wytrwałością jeszcze. Zresztą gdzie tak nie jest? Jakoś trzeba odsiać ziarno od plew, a to może zrobić tylko czas i zderzenie z rzeczywistością. Pozdrawiam chłopaki, materiał klasa!
Czas otrzymania pierwszej pracy w IT myśle, że w dużym stopniu zależy od wiary w swoje umiejętności. Wszystko zależy jak pójdzie rozmowa kwalifikacyjna.
zdobycie wiedzy i doświadczenia to jedno ale dostanie się gdzieś to już drugie rynek juniorów jest przepełniony i naprawdę z takimi samymi i nawet lepszymi umiejętnościami to jest ze 100
Nie jestem szczególnie zaskoczony, gdyż takie właśnie opinie często czytałem/słyszałem. Nie wiem natomiast z czego konkretnie to wynika, że nauki jest na kilkanaście miesięcy. Czy to kwestia tego, że zagadnień i teorii jest dużo, czy chodzi już o samą praktykę i 'flow' w pisaniu?
Mam 34 lata o jestem programista od ponad 3 lat. Zrobiłem studia w UK nim zacząłem pracę, dzisiaj jestem leadem. Było mi super ciężko dostać pracę i wysłałem CV na w sumie prawie 100 ofert nim dostałem obecna pracę. Muszę powiedzieć, że dostałem te prace głównie ze względu na całokształt mojego doświadczenia (lata w IT support). Uwielbiam te prace, ale miałem kilka momentów że nie 'wypalilem' od dosłownie życia tematem kodowania. Jeśli nie jara Cię kodowanie, frustrujesz się jak są problemy i nie lubisz się uczyć cały czas to szybko się wypalisz. P.s. większość bootcampow w Polsce (takich wszystko w 100h) to wyciąganie kasy
Ja pamiętam vlog gościa który zapłacił kilkanaście tyisęcy za trzymiesięczny kurs. Na pewno gdzieś ciągle jest na YT. I tak patrzyłem na niego gdy o tym opowiadał i po całych tych trzech miesiącach zostały mu wory pod oczami i stos notatek.
Nie brzmi wcale źle, efekt ten sam, identycznie jak po kilku latach w branzy tez ci zostaja wory pod oczami i worki notatek ktore w sumie sa w twojej glowie.
A ja szukam i nie mogę znaleźć. Od 10 lat piszę w C programy na mikrokontrolery hobbystycznie. Do IT chciałem się dostać dopiero 2 lata temu. Obudziłem się zbyt późno....
Nazwałem najmłodszego syna Filip. Decyzja zapadła po tym jak zacząłem ogladać ten kanał. Generalnie polecam się przebranżawiać przed założeniem rodziny. Później jest to orka na ugorze. Da się co prawda ale jak to powiedział kiedyś niejaki Z. Stonoga - Smak życia zostanie wam odebrany 😋
Pracuje jako kierowca zawodowy, moj brat jako programista. Zarabia w miesiac tyle ile ja w 3. Nie kazdy zostanie programista i nie kazdy zostanie kierowca. Nie ma sensu sie zmuszac, ja lubie swoja prace, moj brat lubi swoja.
Mi zajęło około roku aczkolwiek zaznaczam, że był to rok pandemii, więc możliwe, że troszeczkę spaczony obraz. I był to rok ostrej nauki, 6-8h dziennie, bez weekendów. Jeśli nie masz oszczędności pozwalającej na przebranżowienie, to nie rob żadnych gwałtownych ruchów. Junior nie będzie nigdy zarabiał 15k. Zaczynasz na spokojnie i dopiero wtedy zaczynasz się uczyć mięsa. Jest gigantyczny hype na tą ścieżkę kariery i wiele firm chce się na tym dorobić sprzedając kursy. Przemyślcie to na chłodno i podejmujcie decyzję. Powodzenia.
U mnie przebranżowienie trwało właśnie 14 miesięcy. Uczyłem się w Codecoolu, to jest bardziej szkoła niż jakiś scamerski bootcamp. Pracę dostałem po pierwszej rozmowie. W maju minie 2 lata jak tam pracuję.
Hej, ja dostałem swoją pierwszą pracę pół roku temu. Mam 27 lat, zamknąłem własną firmę i zacząłem się uczyć (nie polecam, ja tak zrobiłem, bo wiem, że inczej bym nie dał rady). Cisnąłem przez 4msc po 8-10h, w większości czytania artykułów i robienie jednej dużej apki. Miałem mały background i nie musiałem się uczyć co to zmienna, funkcja czy iteracja. Wysłałem 3 albo 4 aplikacje tylko z 1 się odezwali i tam dostałem. Głównie przez moje poprzednie doświadczenie (wgl nie związane z IT). Zacząłem jaki front end po 2 msc wrzucili mnie na full stacka w Laravel. Jak teraz po 6-7 miesiącach i rozmowach widzę, firma okazała się ogromnym januszexem i właśnie jestem na aplikowaniu do innych firm! Trzymam za wszystkich kciuki!
Fajna historia. Ja też położyłem własną działalność (poleciałem na wariata). Też usiadłem do programowania, bo ma trochę wspólnego z moją poprzednią działalnością. Teraz cisnę powoli po robocie :D Ty za to widzę z programowaniem poleciałeś na wariata. Tym fajniej, że osiągnąłeś cel. Powodzenia dalej :D
@@lobuzp za 10 lat bedziesz szanował to doswiadczenie w Januszeksie ;) w żadnej firmie nie jest idealnie, a Januszeksy to szkoła życia. Tak czy siak powodzenia
Ja mam podobnie. Pasja do programowania pojawiła się dzięki zajebistemu nauczycielowi w technikum, tylko że kolejne lata przebimbałem i tułałem się po gównopracach. W wieku 28 lat w końcu wybrałem się ma studia. Szukałem pierwszej pracy w IT bite 3 miesiące. Teraz mam 30 i trafiłem do januszexu, ale nie oszukujmy się, inne poważne firmy nie chciały mnie zatrudniać, albo maglowały mnie zadaniami z algorytmów. Na januszex przeklinam, ale też doceniam, bo ta firma będzie moją trampoliną do dalszej kariery 😋
Może zostanie to wyjaśnione w kolejnej części/następnym filmiku, ale osobiście uważam, że też brakuje informacji o tym w jakiej działce i o jakim polu w IT mówimy.. (stąd może ten skrajny rozstrzał) jakby nie było nauka programowania, żeby zostać powiedzmy C++ dev zajmie więcej czasu aniżeli dostanie np pierwszej pracy też w IT jako Helpdesk/Support Specialist a jeszcze innego nakładu pracy będzie wymagać się od przykładowo potencjalnego pracownika SOC-u. Nie mniej super materiał i będę śledził, bo przyjemnie się słucha ;)
ja dostałem prace po poand 5 latach ale to dlatego ze uczyc sie zacząłem sam w domu pod koniec gimnazujm, prace znalazłem 2 dni po tym jak zacząłem szukać po maturze
Mi się udało. To znaczy uczyłem się programowania ok. 30 h tygodniowo i dostałem pracę po 11 miesiącach. Akurat uczyłem się Java, ale kurs samej Javy nie wystarczy. Trzeba poznać również inne technologie, których Java jest fundamentem. Mam tu na myśli Spring Boot i Jakartę. Oprócz tego dobrze też jest znać podstawy SQL.
Ja akurat uczę się RoR od prawie roku, jestem po 4 miesięcznych praktykach, dodatkowo mam kilka moim zdaniem ciekawych projektów na githubie, będę pisał pracę licencjacką w oparciu o tą technologie, a co do ilości ofert pracy na stanowiska juniorskie albo ewentualnie staż jako programista ror no to można je policzyć na palcach jednej ręki xd Rozmawiając z jednym rekruterem, dowiedziałem się o tym, że na jedno stanowisko było ponad 500 aplikacji więc ciekawie XD Ale mimo to nie poddaje się, staram się pogłębiać swoją dotychczasową wiedzę i uczyć się nowych języków i liczę na to, że w końcu uda mi się dostać wymarzoną pracę. Świetny materiał!
Nawet na początku nauki możecie wysyłać zapytania do firm czy moglibyście popracować u nich parę godzin za darmo aby zobaczyć jak ta branża wygląda,czy będziecie po szkole czy po pracy zawsze znajdzie się ktoś w jakiejś firmie który po godzinach lub w późniejszych godzinach swojej pracy z chęcią z wami porozmawia ,zada jakieś zadanie zrobi Code Review,z autopsji wiem że to działa mi po pierwszym zadaniu dla jednej z firm udało się zdobyc umowę na 20 h i po pracy pracowałem nad moim projektem, pytanie nie boli w ten sposób pokazujecie że się interesujecie tematem to zachęca przyszłych pracodawców
Też jestem w trakcie nauki, najważniejsze wg mnie to systematyczność, lepiej poświęcić godzinę dziennie niż siedzieć cała niedzielę od rana do wieczora.
to prawda, bo ta godzinę dziennie uczysz się na maksimum energii, a ucząc się cala niedzielę po 2h już będziesz zmęczony, a twój mózg będzie o jakieś 80% mniej wydajny :)
a ja sie z tym nie zgadzam. Po godzinie często dopiero zaczyna się rozumieć problem który trzeba rozwiązać i wychodzić z tego trybu do kolejnego dnia zupełnie wybija z rytmu. Siedzenie cały dzień też nie jest optymalne. Moim zdaniem najlepiej jednak zanurzyć się w temat na pare godzin.
Ja kończyłem 7-tygodniowy bootcamp i miesiąc po ukończeniu miałem pierwszą pracę. Wcześniej coś tam robiłem w darmowych i płatnych tutorialach, ale ten bootcamp to był kolejny krok. 13-14h codziennej orki przy zadaniach, ale opłaciło się. To było ponad 6 lat temu i od tamtej pory nieprzerwanie pracuje w IT. Myślę, że wrzucanie wszystkich firm szkoleniowych do jednego wora ze scammerami jest niesprawiedliwe.
Niedawno zacząłem pracę w IT na helpdesku i nie narzekam. Jest to fajna wejściówka w inne kierunki. Jestem bez studiów i dla firmy liczyła się wiedza i umiejętności. Temu dostałem pracę mimo że mieli lepszych kandydatów jeśli chodzi o edukację. Jednak nie wiem czy chciałbym iść strikte w programistę w przyszłości. Prędzej mi już się spodobała administracja lub bazy danych. Jednak to odległa przyszłość na razie zgarniam doświadczenie na helpdesk i podoba mi się ta praca bo bardzo dużo otwiera kontaktowo i edukacyjnie. Mam też czas by się rozwijać. Nim zmienię pracę to trochę minie :)
Mediana to 1066 godzin nauki - jeśli zostaniemy przy naszych "20 godzinach tygodniowo", to daje nam to ~53 tygodnie nauki, czyli rok z malutkim haczykiem.
Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi! Wybaczcie, że nie podałem tej informacji w materiale :)
nie brałem udziału w ankiecie, ale uczyłem sie 14 miesięcy, i potrzebowałem około 1000 h, żeby znaleźć prace. Wiec mój przypadek potwierdza Twoje wyliczenia :D
@@jakub.686 Uf :D
Ja poświęciłem około 400h, ale... :D. Byłem w branży IT jako support, znałem dobrze HTML i CSS (kilka tysięcy linii kodu i projekty stronek były za mną), oraz te godziny wysiedziałem w rozpiętości 3 lat (raz się chciało, raz nie, innym razem nie było czasu). Ludzie liczą na to, że bootcamp coś przyspieszy podczas kiedy im się naprawdę nie chce jak zresztą zwykłemu człowiekowi. I tak jest ze wszystkimi szkoleniami w tym biznesowymi robi się "oczekiwania vs rzeczywistość"
W CS'a mam przegrane w sumie 11000h. 1000h nauki? EZ.
A jak to wypada dla osób w trakcie studiów informatycznych? Aktualnie zaczynam 2 semestr na PP
Chciałbym wyrazić swoją opinię na ten temat. Mam 33 lata, 5 rok pracuję w IT. Obecnie od pół roku jako Specjalista ds. Bezpieczeństwa IT, a wcześniej ponad 4 lata jako pracownik Helpdesk IT. Kiedyś też na siłę chciałem zostać programistą. 5 lat temu bootcampy dopiero raczkowały. Też myślałem sobie, że pouczę się z pół roku, rozważałem nawet udział w takim bootcampie i jakoś to będzie. Przestałem się w końcu oszukiwać. Stricte programowanie mnie po prostu nudziło. Nie mogłem się do niego zmusić. Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie chciałem być programistą, tylko zarabiać tyle co programista i mieć wiele innych benefitów związanych z tą pracą np. home office, elastyczne godziny pracy itp. Stwierdziłem, że nie chce mi się więcej zmuszać do czegoś, co mnie w ogóle nie jara. No fajnie sobie pomyśleć, kurde mogę sam napisać program i on działa, ale samo jego tworzenie to już zupełnie inna para kaloszy. Samo planowanie, debugowanie, poprawianie już napisanego kodu to jest większość czasu pracy programisty (to wiem po rozmowie z kolegami programistami z działu). Praca jest trudna, wymaga skupienia. Jak w to wsiąkniesz mocno, to nie jest tak że spotkasz się z człowiekiem z innej branży i swobodnie się wygadasz co u Ciebie w robocie, bo Cię po prostu nie zrozumie. Dlatego zamykasz się w kręgu osób o podobnych zainteresowaniach. Owszem możesz być średnim programistą i jakoś na tym zarabiać, ale na rynku brakuje dobrych specjalistów. Tu leży problem, że ludzie co słabo wybrali ścieżkę kariery w życiu, pracowali X lat jako kelner, kucharz, sprzedawca w sklepie, sprzedawca w banku itp. widzą w byciu programistą zbawienie na wszystkie ich bolączki finansowo-pracowe. A do tego jeszcze te reklamy, że zostaniesz programistą, testerem czy kimś tam jeszcze w 2 miesiące, to tylko slogany firm, które zarabiają na szkoleniach, bo na szkoleniach zarabia się ogromne pieniądze. Jeżeli już chcesz się tym programowaniem zajmować, a konkurencja na rynku pracy wśród juniorów jest ogromna, to zbadaj inne możliwości rozwoju np. ostatnio na popularności u nas zyskuje coś takiego jak no code/less code. To już coś bardziej przystępnego przeciętnemu człowiekowi. Albo rozważ inne możliwości. Może specjalista Google Ads? Też takie mniej techniczne. Natomiast zastanów się czy Ty w ogóle będziesz lubić programować (wykup sobie jakis kurs na Udemy za 30 zł, a nie Bootcamp za 15 000 zł, to coś liźniesz i zobaczysz wstępnie czy to dla Ciebie), bo jak do tej pory Cię to nie zajarało, to jest duża szansa, że będziesz się męczył. Programować trzeba lubić chociaż trochę. To nie tylko szerokie widełki w ogłoszeniach o pracę
Jako osoba która uczy się jeszcze w liceum i rozważa programowanie jako pracę, którą można podjąć studiując jednocześnie prawo - dziękuję za ten komentarz. Dość mocno otworzył mi oczy
Próbuję przebranżowić się na front enda, po przeczytaniu Twojego komentarza zdałem sobie sprawę, że dokładnie takich benefitów oczekuję, ale mam obawę, że mi się nie uda, dodatkowo wszędzie jestem atakowany informacjami o przesycie juniorów. Aż zrobiło mi się smutno 😐
Mam bardzo podobnie. Skończyłem 35 lat i od 1,5 roku pracuje w UG jako informatyk. 4 lata temu postanowiłem się przebranżowić i poszedłem na informatykę zaocznie. Na początku też zacząłem naukę programowania i myślałem by iść w tym kierunku bo kiedyś coś tam pisałem ( proste apki w pascalu, jakieś strony w html) lecz jak siadłem porządnie do nauki to stwierdziłem, że na dłuższa metę jest to.... nudne. Jeszcze na początku jak widać efekty jest takie WOW, ale jak trzeba szukać jakichś upierdliwych błędów przez pół dnia to jest zwyczajnie frustrujące.
Tu gdzie obecnie pracuje ( Urząd Gminy) może dla niektórych nie będą to wyżyny IT ale naprawdę sporo się nauczyłem - serwery fizyczne i wirtual-ki, zarządzenie domeną, sieci itd... i po czasie spędzonym tutaj wiem, że to jest ten obszar IT w którym chce pozostać i się dalej rozwijać.
90% ludzie słysząc IT ma na myśli programistów. A jest to na tyle rozległy temat, ze można robić naprawdę mnóstwo rzeczy, tez za dobra kase, zdalnie itd... i nie koniecznie musi być to programowanie :)
Jeśli ktoś patrzy na IT przez pryzmat benefitów i zarobków, to warto dodać, że sama branża jest atrakcyjna - nie tylko dla programisty. Będąc dobrym artystą, designerem czy pm pracującym w IT, można nie pisać kodu i nadal mieć wszystko wyżej wspomniane. Co nie oznacza, że zdobycie takiej pracy, przebranżowienie się, jest łatwiejsze. Ale można poszukać swojego miejsca w IT patrząc szerzej i opierając się na swoich mocnych stronach.
@@r1xen34 Nie bierz tego do siebie zbytnio. Poucz się wystarczająco, daj z siebie wszystko i będzie okej. Ja w Ciebie wierzę! Ale to jest ciężka droga i praca, pamiętaj o tym.
Kurwa Filip kocham Cię xD Podpinam się do wiadomości do autorów/naciągaczy, ostatnio nawet zacząłem robić screenshoty tych reklam na FB żeby zrobić jakieś rozdanie nagród (nagroda główna wór cebuli)
ja cb tez
Jakie moje zdziwienie było gdy po setnej reklamie "Czy chcesz zostać programistą" wyskoczyła mi reklama "Czy chcesz zostać stolarzem"...
Czekam Panowie na może małą wzmiankę na tematy Backendu...
print("oby więcej takich filmów")
proszę, róbcie o tym filmy i nagłaśniajcie to gówno
Uczę się sama od 4msc. Zaczęłam razem z 2 koleżankami na różnych kursach. One są na etapie mylenia js z css... ja jestem na etapie master scss, podstaw js, ts i nuxt, zaczynam testów i eslinta. Mam poczucie, że jeszcze ogrom pracy przede mną, one szukają pracy bo na kursie mówili, że w połowie spokojnie można już coś znaleźć.
@@magorzataz9983 no chyba po 4 msc nie
Bardzo wartościowy filmik! Mam nadzieję, że wszyscy tu obecni, którzy próbują przebranżowić się do IT, dostaną pracę w IT😃
Moim zdaniem zadeklarowanie się tematowi i regularna (regularna!) nauka np. godzinę dziennie jest o niebo lepsza niż próbowanie np. raz na jakiś czas przesiedzieć cały dzień.
Wspomagałem w przebranżowieniu bliską mi osobę i dostanie pierwszej pracy zajęło jej około roku. Dlatego na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość. Warto też wspomnieć, że Droga Programisty każdej osoby jest inna. Ta osoba miała całą swoją rodzinę na utrzymaniu, więc jej droga była na pewno inna niż twoja :)
Każdy cel to kwestia czasu. Grunt, to systematyczność :)
Pozdrawiam, Łukasz z Drogi Programisty
dokładnie!
1:11 lepiej się tego nie da określic. Zagdzam się w 100%. Dla początkujących, którzy zaczynają swoją drogę w programowaniu. Korzystajcie z darmowej wiedzy. Jest tego ogrom w internecie. Żaden magiczny produkt/kurs czy bootcamp nie spowoduje, że magicznie staniecie się programistami 15k w 3 miesiące, to są tylko i wyłącznie bajki i sprzedaż marzeń w stylu biznesowych gury. Świetny film Panowie! :D
"programista 15k" to było memowe powiedzonko X lat temu, przed inflacją, teraz odpownikiem "programisty 15k" jest "programista 25k"
Zacząłem w sierpniu 2022 i tak się uczyłem z godzinkę dziennie, jakoś się wtedy jeszcze w to nie wkręciłem. Potem było już coraz dłużej aż teraz każdą wolną chwilę poświęcam na programowanie bo po prostu jestem tym mega zainteresowany, github cały na zielono. Obecnie najlepszą rozrywką dla mnie jest nauka
i masz już jakaś robotę tym temacie ?
@@pawel9953 Dopiero będę szukał, jeszcze matura w maju
@@kacperwodarczyk9349 Powodzonka, trzymam kciuki .
I jak tam?@@kacperwodarczyk9349
@@kacperwodarczyk9349 i jak tam ci idzie po roku czasu?
Praca w IT to nie tylko programowanie :) Ale przebranżowienie się do IT to zwykle trudna sprawa, z uwagi na próg wejścia i konkurencję. Mi zajęło to 2 lata (od pierwszego projektu do pierwszej pracy) lub 3 lata (do pierwszej pracy na pełen etat). Założeniem moim było nie wywracanie życia do góry nogami podczas uczenia się nowych rzeczy. Nie było łatwo, ale to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Bardzo się cieszę, że ktoś robi takie filmy, bo sporo wyjaśniają. I jakkolwiek by to nie zabrzmiało, wylewają kubeł zimnej wody na rozgrzane do czerwoności głowy hurra-entuzjastów przebranżowienia się do branży IT. Sam miałem i wciąż jeszcze mam taki pomysł. Sam też od kilku miesięcy poświęcam czas na naukę frontendu, bazując na serii kursów z Udemy. Ale im głębiej zapuszczam się w las, tym bardziej wątpię, czy w ogóle jest możliwe nauczenie się tego wszystkiego. A mając na uwadze szanse zatrudnienia i możliwości zarobkowe jako junior, nie wiem czy taka nauka w ogóle ma jakikolwiek sens. No chyba, że dla samej tylko pasji tworzenia stron internetowych. Na jednym z filmów tego kanału powiedziano, że początkujący junior może liczyć co najwyżej na przedział zarobkowy pomiędzy 3000-4000 PLN netto. Czy to dużo? No raczej nie, jeśli weźmie się pod uwagę czas włożony na naukę i ogrom nigdy niekończącej się wiedzy do przyswojenia. Ktoś powie, że to i tak dobre pieniądze w stosunku do tego, ile można zarobić w tym kraju na podrzędnych stanowiskach. Owszem, ale nie w kontekście wymagań stawianych w zawodzie Junior Frontend Developer. Rozumiem jednak, że rynek rządzi swoimi prawami, a jedną z fundamentalnych zasad w nim obowiązujących jest prawo popytu i podaży. Mając to na uwadze rozsądny wydaje się wniosek, że im więcej chętnych do przebranżowienia się do IT, tym mniejsze szanse na sukces dla tych, którzy dopiero zaczynają naukę w tej branży. Dlatego należy poważnie zastanowić się nad sensem dalszej edukacji w tym kierunku. Jeśli ja osobiście z niej nie zrezygnuję, to tylko dlatego, że frontend jest dla mnie bardzo ciekawy. Jeszcze jedna uwaga: obserwując wysyp różnego rodzaju tutoriali na RUclips, kursów na Udemy czy innych platformach oraz organizatorów wszelakiego rodzaju bootcampów, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszyscy ci, którzy przebranżowili się z frontendowców na instruktorów frontendu też nie mają lekko w swojej "pracy marzeń", skoro dzisiaj wolą raczej uczyć innych frontendu niż sami tworzyć projekty. Nie mówię tu o twórcach tego kanału. Tym niemniej taka mnogość chętnych do dzielenia się swoją wiedzą, mającą rzekomo znosić złote jajka, trochę zastanawia. I każe poddać w wątpliwość szczerość intencji większości tychże instruktorów. Tym bardziej doceniam wysiłki twórców tego kanału, którzy pokazują, że praca na tym stanowisku wcale nie jest usłana różami i że dostać się do niej jest niezwykle trudne, o ile w ogóle dla wielu możliwe. Czas więc obudzić ze snu i zacząc twardo stąpać po ziemi. Uwagę tę kieruję nie tylko do innych, ale również do samego siebie.
Ależ wspaniały montaż! Ja jestem na studiach informatycznych, na 4tym roku, ale będąc na 2gim znalazłem pracę w IT. Co prawda było to "prymitywne" pisanie stron http bez javastjryptu, ale uważam to jaki super doświadczenie :D
Dzięki za wartościowy filmik, świetna analiza.
Rewelacja! Uczę się od 7 miesięcy i chciałbym chłonąć więcej takich materiałów o rynku, branży i patologiach , na które trzeba uważać.
Chciałem zwrócić uwagę na analizę danych statystycznych, swietna robota!
Dzięki! Nie jestem specem od danych, ale starałem się, żeby było jak najbardziej rzetelnie :)
Fajnie, że poruszyłeś ten temat. Ja nie od razu pracowałem jako programista na początku byłem chłopcem na posyłki, szkoliłem użytkowników obsługi systemu, pisałem sqle a czasem się zdarzyło, że wysłali mnie, żebym wymienił papier w drukarce :)
Wartościowy i fajny odcinek, ja generlanie dostałem pierwszą pracę jakieś 5 miesięcy temu wliczając w to staż z uniwersytetu. Nie studiowałem Informatyki tylko Geoinformację (kierunek pokrewny). Mi nauka zajęła około 3 lata lecz ilość godzin była różna w zależności od tygodnia, semestru czy innych rzeczy. Liczba godzin gdzieś od 12 do 15 tygodniowo. Głównie JS (kierunek TS, React i NEXT) oraz PHP (podstawy bo myślałem że będzie mi potrzebny do jednej rzeczy co jednak nie okazało się prawdą). CV wysłałem do około 60 firm z czego 3 oferowały pracę a staż został potraktowany jak okres próbny. Zaczynałem jako Junior Front-End Developer lecz po stażu zostałem jako Junior Full-Stack Developer bo szybko okazało się że PHP jednak mi się przydał. Nie korzystałem z bootcampów, trochę kursów udemy za łącznie ok 150 zł plus te zbierane za darmo. I o ludziach sprzedających marzenia sądzę dokładnie to samo co Filip.
Ja uczę się od prawie dwóch lat. Pracuję też ponad 70h tygodniowo i jest bardzo ciężko. Ale nawet jeśli przebranżowienie się zajmie mi 3 lata, so be it. Moim zdaniem to dobry długoterminowy cel i lubię to robić. Mam czasami okresy, gdzie na kilka tygodni odpuszczam, ale zawsze wracam do laptopa i robię potem postępy. Obecnie piszę projekt do portfolio w vanilla JS. Next stop: frameworki i TS.
Super film, dziękuję za motywację!
Powodzonka!
I jak postępy? Próbowałeś szukać pracy?
Z tego co widać w IT jest jeszcze gorzej niż w zeszłym roku, a dostanie się na juniora bez doświadczenia graniczy obecnie z cudem.
@@Peter_PL tymczasowo odłożyłem temat na bok, brak siły przy takim nawale pracy. Ale dostałem właśnie nową pracę jako general support w firmie IT z USA, full remote. Jest potem możliwość przejścia na kodoklepacza, więc raczej wznowię naukę :D
Propsuję za mocny przekaz! Jestem tego samego zdania!
Dzięki za ciekawy materiał.
Mniej więcej by się pokrywało z tym, co też ja obserwuję. U mnie trwało to jakieś 14-15 miesięcy, ale mam znajomych, którym zajęło to kilka miesięcy, a i takich, którzy nadal szukają po 2 latach. Tak się też złożyło, że ja ukończyłem bootcamp, który trwał 10 miesięcy i mimo, że ogólnie bootcampy mają złe opinie, to mi się udało, bo wszystko zależy od osoby, która się uczy, a mniej od samego kursu. Kilku znajomych z bootcampu, których udało mi się poznać, też znalazło pracę. Natomiast jest też bardzo dużo osób, które piszą w komentarzach na różnych grupach, że to najgorzej wydane pieniądze w ich życiu.
Całkowicie się zgadzam. Właśnie jestem na finiszu bootcampu który trwa 12m-cy. Część osób z grupy już zaczęła aplikować - niestety z mizernym skutkiem. Jedna z osób dostała pracę po wysłaniu 160 CV! Z czego na większość nie otrzymała żadnej odpowiedzi, a pozostałe zostały odrzucone ze względu na nieszczęsny brak doświadczenia komercyjnego.
Osobiście, uważam że bootcampy są różnie zorganizowane i proces nauki nie wszędzie jest optymalny. Jednak kluczową rolę gra tutaj nastawienie kursanta, mobilizacja i wytrwałość. Jeśli rzetelnie podchodzimy do tematu, to prędzej czy później musi się udać. 💪🏻
@@mazi409 Ja wysłałem ponad 150 i dostałem odzew z 4. Z trzech firm dostałem zadanie rekrutacyjne do rozwiązania, na każde miałem co najmniej kilka dni. Z każdej z tych firm dostałem się do kolejnego etapu. Większość jednak odrzuca po samym CV. Aplikowałem na Front-end lub Fullstack z JS i tam gdzie mi się udało porozmawiać było ponad 1000 chętnych osób. Na szczęście w jednej firmie udało mi się dobrze przygotować aplikację na zadanie rekrutacyjne, a mój MERN stack pokrywał się z tym czego wymagali i zaraz zaczynam pracę jako Fullstack Developer po bootcampie :D. Jeśli chodzi o back-end to kilka osób z bootcampu Javy, z którymi rozmawiałem miało dużo łatwiej, po kilkadziesiąt osób chętnych na stanowisko i często znajdywali pracę jeszcze przed ukończeniem kursu.
@@craashu dobrze czytać ze MERN się obronił bo też kończę fullstacka :D czas zacząć wysyłać CV, trochę to chyba jednak zajmie ^^
Nie jestem programistką, ale uwielbiam wasz kanał 😊 Filip ma bardzo miły głos, super że nagrywasz bo pracując tylko jako programista marnowałby się 😊 Pozdrawiam!
zajebiscie ze od razu dales odpowiedz
Odcinki z rozmowami o pracę oraz ten i następny (czyli pierwszy dzień juniora) to będą jak dla mnie najlepsze filmy na tym kanale
Najbardziej motywujące imo
w końcu treściwy film na ten temat dzięki
Czekam na kolejny odcinek :D Uczę się programować, praca mnie raczej mało obecnie interesuje ale ciekawi mnie jak wygląda to środowisko.
Super video.Dzieki.
Przypadkiem trafiłem i powiem tak mega merytorycznie i fajnie przekazane wiec leci sub i ogladam dalej co tam wrzuciłeś. Dobra robota rob to dalej
Pozdro
Pozdro
3:00 taki feedback jest bardzo cenny. Dziękujemy 😃
Nie warto poświęcać za dużo godzin na naukę, zyskując np. następny - wolny dzień.
Umysł ludzki ma takie właściwości, że podczas snu analizuje wszystko, co nabyliśmy w ciągu dnia.
Przykład: uczymy się jakiegoś długiego wiersza na pamięć, np. Pana Tadeusza.
Po dwóch godzinach - odnosimy wrażenie, że niewiele nam się wtłoczyło do głowy.
Następnego dnia, ku naszemu zdziwieniu zauważamy, że całkiem nieźle już recytujemy.
Podobnie jest z nauką jazdy samochodem.
Nielogiczne byłoby "wyjeżdżenie" 20 godzin jednego dnia.
Efekt byłby marny. Dlatego lepiej - codziennie zaliczać godzinkę, a rezultat będzie o wiele bardziej efektywny...
Trafiłem tu przypadkiem. Jedynym mianownikiem wspólnym były reklamy o wejściu do It. Zostawiam suba z dzwonekiem
Ja jestem jeszcze przed jakąkolwiek rozmową, bo jeszcze nigdzie nie aplikowałem. Póki co jeszcze się uczę (7-8 miesięcy). Przyjemnie się ogląda Twoje filmiki i zawsze można coś z nich wynieść :)
reklama monto to najlepsza rzecz jaka zobaczylem w tym tygodniu
MONGO NIE MONTO XD
Czekam na następny odcinek :)
Będzie w niedziele!
Mi się programowanie bardzo podoba, nawet jak nie dostanę pracy, to będę sobie codziennie programował, robił przydatne programy, kto wie może za 3 lata nie będę musiał się martwić o zatrudnienie dzięki takiemu podejściu.
Albo chat gbt zrobi w sekundę to co ty w tydzień
@@MrDolinoss nie zrobi tego. Chat gpt wypluwa czasami takie bzdury, ze nie ma szans zeby to przeszlo
Świetny kanał
Pierwszy film oglądałem jak mieliście 1,5k subów. Rozwijacie się! :)
Uwielbiam ten kanał!
Czekam na kolejny ;)
Będzie w niedziele!
Ja co prawda myślę o dalszej przyszłości, bo mam 33 lata i dość stabilną prace, ale rynek się zmienia i lepiej powoli coś robić i mieć już solidne podstawy lub wiedze za 10-20 lat i wykonywać w razie czego dobrze swoją prace, niż nic nie robić, tym bardziej, że z wiekiem pamięć jest słabsza, a regularne jej trenowanie w ten czy inny sposób, to dodatkowy pozytywny skutek uboczny :) Tym bardziej, że na starość będzie łatwiej siedzieć przed komputerem, niż moja obecna praca, gdzie mam środowisko pracy pół na pół :) Ponadto zawsze od dziecka, miałem duchową potrzebę, bycia częścią tworzenia gier 2D, więc nie robię też tego ze względu na samą pracę, a wybór ma podwaliny z przeszłości :)
Nie rozumiem dlaczego duża część osób uważa, że praca w IT to tylko programista.. W IT jest wiele rożnych dziedzin, w których można znaleźć pracę i to zaczynając około 30/40 czy nawet 50. Zarobki może nie są wtedy tak duże jak u programisty, ale i tak raczej powyżej najniższej krajowej ;). Na rożnego rodzaju it help desk potrzebują sporo ludzi, handlowców, którzy znają branżę it, menadżerów, lub choćby można być informatykiem na jakiejś hali produkcyjnej, których jest ostatnio od groma wszędzie, a tam też potrzebują informatyków/sieciowców. Więc polecam patrzeć szeroko podczas szukania pracy w IT i powodzenia, do upartych świat należy :)
Merytoryczny i wartosciowy materiał👌
Wystarczyły 2 minuty i już zasłużyłeś na suba
Świetny materiał!
mi zajęło chyba 5 miesięcy od momentu rozpoczęcia nauki. Miałem wtedy 20 lat. Uczyłem się czasami nawet po 8h, a czasami po 3/4 dziennie. Zacząłem się uczyć pythona, django frameworku i po 5 miesiącach dostałem propozycję pracy w takim małym startupie przy rozwoju ecommercowego sklepu jako junior django developer. Później stopniowo wgłębiając się zacząłem uczyć MLa i AI i dziś jestem ML Engineerem :)
dobrze wiedziec wlasnie zostal mi rok studiow i jestem pythonowcem ale ostatnio zaczalem uczyc sie django wiec planuje przez rok jeszcze uczyc sie django i potem szukac roboty
Ml engineer? To jak data engineer?
@@bocianb9397 ML Engineer też ma zalążki data engineera, ale nie koniecznie. ML Engineer (w zależności od firmy) zajmuje się albo produkcjonalizacją MLowego kodu /MLowych rozwiązań, albo pisze je od zera, począwszy z zbieraniem/preprocessingiem danych. Więc tutaj zależy od firmy. Jeśli firma jest większa to zazwyczaj ML Engineer zajmuje się deploymentem modeli zrobionych przez data scientistów i produkcjonalizacją tych modeli. Jeśli to jakiś startup, to zazwyczaj jest to fullstackowiec AI.
@@jakubstrawa8629 dzięki za wyjaśnienie, ja jestem testerem manualnym i idę teraz w testy automatyczne, python + selenium
Tak sobie czytam z ciekawości komentarze osób, żeby sprawdzić jak wygląda "życie po drugiej stronie barykady", a tu taka niespodzianka. Cześć Kuba. :D
Pamiętajmy, że IT to nie tylko Programowanie, ale tez Networki i wiele tematów z tym związane jak choćby osobny dział Security; Cloudy, Linuxiarze/serwerowcy/Bazy danych i mnóstwo tematów wokół tego. no, ale trzeba pamiętać, że jak wszystko tak i branża IT się automatyzuje i co za tym idzie ewoluuje, zmienia. W IT jedno jest pewne jak już tam wejdziesz to całe życie trzeba się uczyć nowych rzeczy. Jest to specyfika IT, jedni to lubią, drugich to meczy. A i jeszcze jedno, w związku z automatyzacją branży są co raz częściej potrzebne hybrydy, czyli goście co się znają na sieciach, ale też potrafią jakieś skrypty w Pythonie machnąc co by zautomatyzować trochę pracę, a jak jeszcze do tego kocha linuxa to już złoto :D
Ja dodam od siebie, że mi zajęło 4 lata dostanie normalnej pracy gdzie mam do czynienia z kodem (pracuje jako SDET).
Na początku był SD (ktory w zasadzie był zapalnikiem do zapisania się na studia informatyczne - które ukończłem w paź 22 :)). Po roku czasu 2ga linia wsparcia, troche utrzymania systemów, troche PM, troche na telefonie.
Potem trafiłem robote jako tester wdrożeniowiec. Przekiblowałem, że się tak wyraże na tym dwa lata.
Nie było łatwo, rodzina, studia które w sumie skończyłem mająć 30 na karku - sprawiłem sobie prezent na urodziny :D
Wiadomo człowiek nie pójdzie na staż czy coś innego bo życie na moim etapie wymaga innych zarobków ale jakoś się udało...
Ale udało się przede wszystkim dlatego, że kocham swoją robote. Nie poddawajcie się! Mamy tego farta że w PL są jedni z najlepszych devów na świecie :)
Pozdro!
Hej, miałes bardzo ciekawą drogę za sobą :) czym się zajmujesz jako SDET?
@@M.a.t.e.u.s.z aktualnie zajmuje się pisaniem i utrzymaniem testow UI / API w Selenium, Rest Assured w java, oraz rozwojem frameworka
@@Krt506 Extra, u siebie robię to samo + wydajnosciowka. Tylko że mój pracodawca mam wrażenie, że podchodzi do testów bardzo po macoszemu wobec czego w pracy mam stanowisko: "tester" 😂
brałem udział w ankiecie i wypadłem trochę lepiej niż średnia ;p Muszę przyznać, że wasz discord mocno się przyczynił do mojego progresu bo gdy rozmawiałem z innymi ludźmi i oglądałem ich projekty to sam czułem, że nie mogę być gorszy i kodowałem po nocach aby budować githuba, którego pokazywałem na prawie każdej rozmowie rekrutacyjnej aż się udało :D
Gratulacje!
Dzięki!!
Mi osobiście zajeło to 9 miesięcy, 3-4 h po pracy. Znacznie szybciej niż mediana godzin z ankiety, ale ja byłem już osobą która ogólnie lubiła się zawsze z komputerami i lubiła zaciekłe rozwiązywanie problemów (czyli dzień powszedni programisty)
Tak z ciekawości długo ci zajęło znalezienie pracy?
Mówisz o Front-end?
Super materiał! Pod względem treści, która jest dziś bardzo potrzebna (!!!), ale też pod względem samego montażu. Film po prostu się przyjemnie ogląda. Czekam na kolejny ;)
Dzięki!
Czekam na kontynuację tego materiału
To przekleństwo naszych czasów, że do pracy w IT pchają się ludzie po kursach wyłącznie dlatego, że nie potrafią wziąć młotka do ręki, a nie bo się do tego nadają. Kiedyś nie było czegoś takiego, że produkt wychodził niesprawny w dniu premiery, a dzisiaj to norma. Po mojemu właśnie przez to.
Znam podstawy c++, pracowalem na programach w zakladach produkcyjnych, przy planowaniu produkcji, na hali na maszynach, w warsztatach, na kasach fiskalnych, na terminalach platniczych, na lottomatach i jedyne co moge powiedziec, to ze doslownie kazde z oprogramowania ktore wymienilem mialo jakies smieszne bledy, bylo nieintuicyjne, nieprzemyslane, nie sprawdzone i generalnie dzialalo tak topornie ze brak slow. Osoby ktore to tworza, nie maja pojecia o pracy w tych programach.
Sam lottomat to jest tragedia, moglbym mowic przez godzine co tam trzeba zmienic, niektore rzeczy zglosilem i zostaly poprawione, bo byly po prostu takie niedociagniecia, ze kolektury tracily pieniadze.
Programy na kasach fiskalnych rece czasem odpadaja, potrafia wyskoczyc takie kwiatki, ze trzeba program kasy restartowac. Drukarki zyja wlasnym zyciem.
Firmy sprzedaja cos za grube pieniadze, a dziala to, ze plakal jak uzywal.
Pół roku programuję boty zajmujące się arbitrage tradingiem. Aktualnie jestem zatrudniony dla firmy z USA, oraz robię zlecenia freelancerskie na boku :) Dodatkowo pasywnie moje boty robią bardzo fajny profit. Wszystko dlatego że siedziałem (i dalej siedzę) całymi dniami i programuję. Nie wiem czy mam szczęście czy nie ale nie narzekam.
Gratulacje!
@@JZP Dziękuję
Powiem tak, te pokolenie ma bardzo łatwo, jak ja zaczynałem w okolicach 2001, to rynek był taki mały, że nie było nawet takiej opcji jak praca w korpo. Można było próbować robić stronki za kasę i gdzieś się wkręcić. Ofert praktycznie nie było. Może szukano kogoś na helpdesk/admina. Ba, materiałów do nauki też było jak na lekarstwo.
e? 2000 wyszla biblia programowania c++, dwutomowa "Symfonia C++" pana Jerzego Grębosza i jestem pewien, ze juz wtedy zapotrzebowanie na programistow bylo ogromne
Co do ilości czasu to prawda - sam zacząłem naukę w kwietniu zeszlego roku - wiec wkrótce będzie rok czasu gdy się uczę - im dalej w to brne tym bardziej jestem przekonany ze prace uda mi sie zdobyć w połowie tego roku - czyli w czerwcu / lipcu .
Powodzenia 🙂!
udało się ?
@@MrJoszjosz miałem przerwę 2-3 miesięczna spowodowana zdrowiem, obecnie jestem na etapie nauki frameworka co miałem robić w czasie choroby, w zasadzie zostało mi ogarniecie django aby swobodnie pisac projekty, trochę poduczyć się baz danych, może jakieś testy i będę się starał o zmianę pracy
fachowiec zawsze robote znajdzie! pozdrawiam!
Mi zdobycie pierwszej pracy zajęło około 12 mies, ale nauka programowania to imo super okres, najważniejsze to pisać kod razem z tutorialem i dodawać coś od siebie, w pracy trochę inaczej ale w projektach do portfolio ogranicza nas tylko własna wyobraźnia, to wymyślanie dodatkowych rzeczy jest najlepszym sposobem na naukę - wymaga od nas szukania rozwiązań na własna rękę i poznawania coraz to większej ilości rzeczy
Chętnie zobaczyłbym coś podobnego na koniec roku 2024
ale rigcz płynie z tego filmu
najlepsze są te reklamy w stylu: "jeśli nie chcesz zarabiać dużo mamony przechodząc do branży it to pomiń tą reklamę"
Świetny materiał, zapisany, jak będę dostawać podobne pytania to będę podrzucać.
Ogólnie 14 miesięcy to uśrednione, ale i tak "dobry case". Znam ludzi co na programistów dostali się później, ale i znam takich co po 3-4 miesiącach od w ogóle "otwarcia jutuba z edytorem tekstu" dostali pierwszą robotę ~4-5 lat temu. Ogólnie Naprawdę świetny materiał.
Dzięki! To mega miłe 🙂
Żeby zostać programistą trzeba chcieć programować, trzeba chcieć stracić czasami pół życia przed komputerem a niestety sporo ludzi chce "zarabiać" i myśli że wystarczy trochę poczytać i będzie łatwa kasa, bo przecież sama praca to już sama przyjemność XD
Dokładnie
Kiedyś dostałem szybko staż (oczywiście to różnica, mówię o stażu, w którym byłem darmowym pracownikiem i dostawałem stypendium stażowe, akurat ze środków UE z projektu) byłem po studiach z informatyki, potem zajmowałem się całkowicie czymś innym, technologia się zmieniała wiadomo, nauczyłem się troszkę HTMLa 5 + JSa (czyli w przybliżeniu te 50h) i dostałem staż. Firma mała, ale nie można mówić o jakichkolwiek znajomościach. Więc jak akurat potrzebują kogoś na przyuczenie, z kim nie chcą ponosić kosztów, to te 50h może być wystarczające do zdobycia 1 pracy i 1 doświadczenia, jak się dobrze trafi. A później w tej firmie zostałem zatrudniony po 3 miesiącach stażu, więc wejście do IT i tak szybkie.
Uczę się programowania, ale muszę powiedzieć, ze nauki jest bardzo dużo i wyraźnie się przeliczyłem, szczególnie że oprócz JS ogarniam teraz Reacta i Typescript. Kursy coś pokrywają, ale jeśli jakaś firma nie da Ci po prostu szansy, to nic nie zrobisz.
14mieś, nie spodziewałem się że tak szybko :]
Ja pierwszą styczność z programowaniem miałem jakoś w wieku 12 lat, a pierwszą pracę w it zacząłem po studiach, czyli jakieś 11 lat później. Oczywiście większość tego czasu się nie uczyłem nic, bo nawet nie wiedziałem co chcę konkretnie robić, dopiero na studiach się za to zabrałem na poważnie. Pewnie gdyby poświęcać całe dnie to podstaw na juniora by się nauczyło w pół roku. Warto też pamiętać, że nawet pracując trzeba cały czas się uczyć i szkolić. Więc jak ktoś myśli, że pouczy się rok i potem będzie tylko się gapić w monitor a po pracy pić piwko to się myli 😀
no i jak teraz znalezc kolejny odcinek, w ktorym powiedziales ile CV musieli wyslac. Dobrze by bylo dorzucic taka informacje
super wiedza
Ja dostalam po 5 miesiacach, nauka 32 godzin tygodniowo ,przebranzowilam sie w Holandii po 40-stce w 2022/23
Gratuluję 🥰 ja mam 30 lat i też chciałabym się przebranżowić. Zaczynałaś od zera? Ja jestem laikiem jeśli chodzi o IT I zastanawiam się czy w ogóle jest sens...
Ja dostałem pierwszą pracę po 7-8 miesiącach, z tym, że ogarniałem trochę programowanie bo co jakiś czas się bawiłem tym w przeszłości, ale Springa od zera się uczyłem, no i bardzo szybko się uczę. Żadnych studiów nie mam, a pracy szukałem zdalnej, bo mieszkam w małym mieście. Najważniejszym problemem do przeskoczenia nie była nauka, tylko umiejętność sprzedania siebie i konstruowania CV i wybór gdzie to CV dostać, bo pracę nie zdobyłem z oferty, a sam znalazłem na jednym z portali właściciela firmy, który aktualnie nie rekrutował, ale odezwałem się i mu napisałem o sobie.
Na start dostałem 3,5k netto, ale było mi wszystko jedno ile kasy dostanę, liczyło się dla mnie tylko dośw. w pracy komercyjnej.
I jak po roku czasu, jakieś podwyżki, zmiana pracy?
@@Peter_PL Cóż. Zalozylem spolke ze wspolnikiem w branzy budowlanej, produkcyjno-uslugowa. Na etacie czlowiek moze jedynie sie garba dorobic. Kilka pierwszych zlecen i przetarg szybko zmienily moj poglad. Takze moze i wiekszosc czasu spedzam teraz z ludzmi, ktorzy sa raczej prosci i jestem wiecznie zmeczony, ale calkiem inaczej jest widziec, ze moja praca ma konkretne efekty w prawdziwym swiecie, praca w duzej mierze w terenie, poza biurem, jest bardziej naturalistyczna i mniej depresyjna, no i pracuje na siebie, co najwazniejsze
Takze nie taka odp.jakiej sie spodziewales. IT po prostu nie bylo dla mnie, mimo ze sadzilem inaczej. Pracowalem tylko chwilke, az do momentu, gdy z kumplem po dlugiej rozmowie postanowilismy sprobowac cos zrobic i miesiac pozniej rejestrowalem spolke.
@@mafiozorek2814 I z ciekawości czym się zajmujecie dokładnie? Bo stoję przed dylematem przebranżowienia się w programistę...
@@Falcon1904 Powodzenia, bo programowanie to dobra i dobrze płatna praca. Jednak trzeba to lubić, bo bez tego moim zdaniem nie ma kompletnie sensu na siłę.
Produkujemy płoty betonowe i je montujemy. 1 ekipa klepie beton i robią panele betonowe i słupy, a druga jedzie na montaż.
@@mafiozorek2814 Beton, a programowanie... No dwa różne światy... Konkurencja chyba spora? Na brak klientów nie narzekacie?
Kurna, chciałem juz dzwonić i zamawiać kurs
Nauka nauka a jak wygląda to z wykształceniem?wystarczy duża wiedza czy "papierek" z uczelni też potrzebny aby znaleźć pracę?
@@hopsklops116 jest to mega różnie, wiadomo jeżeli jesteś po studiach lub masz jakieś wykształcenie czy wgl juz expa w tym to rekruter bedzie od razu brał takich ludzi odstawiając sobie tych bez na koniec, tylko teraz pytanie co jeżeli Ci po studiach nie maja tyle doświadczenia pod kątem praktycznym a ty go już masz bo tłukłeś to przez 1,5roku?. Moze i ludzie po studiach maja teorie wbitą i mimo to nie ogarniaja. Zawsze jest to "to zależy", czasem ktoś ma farta, czasem firmy szukaja tylko po studiach a czasem biorą byle kogo itd......
@@bergus541 dzięki za odpowiedź.
Warto zaznaczyć, że zwykle jest bałagan w HR i wysyłać CV co pół roku jeżeli nie było odpowiedzi. Nie ma co się wstydzić. I polecam pierwszą rozmowę zdalnie jeżeli wymaga to relokacji. A pojawić się w firmie dopiero na podpisanie umowy.
W sumie fajna rada, nigdy o tym nie pomyślałem. Dzięki!
Ja 11 lat zaczynałem na service desku z ang. Potem dekstop support. Potem IT Coordinator. Teraz IT Consultant. Ale programista dalej nie jestem i w sumie nie-chce być :) IT TO nie tylko programowanie. Pozdraiwam
subik, fajnie, że się nie pierdolisz z frajerami, pozdrawiam cieplutko, nie komercjalizuj się pls
2 lata nauki + szukanie pracy 6-8miesiecy. Znam osoby po bootcampie ktore dostaly pierwsza prace po 2 latach. Radze sprobowac samodzielnej nauki przed przystapieniem do platnych drogich kursow ;)
Po 12 miesiącach zostaje się klepaczem kodu w kategorii junior potem senior, programistą trzeba się urodzić :) Co to znaczy uczyć się programowania i co to znaczy nauczyć się. Programowanie obecnie to zbyt wielki ocean, żeby statystyką anonimową wyciągać wnioski o czasie nauki.Czym innym jest uczyć się html, css które dla mnie nie jest programowaniem a czym innym pisać aplikację z back-end . Podstawą programowania jest nauczyć się myśleć programistycznie umieć przenieść problem z realności na rozwiązanie programistyczne a tego nie nauczysz się wkuwając na pamięć książki o programowaniu . Nie bardzo wieże w naukę po 8 godzinach pracy w innej branży. Nie poszedłbym do chirurga który skończył zaoczne studia.
Nie porównujmy programowania do medycyny. Jest wiele przykładów osób, które nauczyły sie programowania wiec proszę nie zniechęcaj ludzi!
@@JZP Zgoda medycyna to inna bajka. Sam jestem samoukiem i przestrzegam przed podnietkami "nauczę się programować i będę zarabiał 10 tyś miesięcznie". Dobrym wyznacznikiem byłaby ankieta wśród osób które rozpoczęły naukę i zostali programistami lub nie.
w moim przypadku było to 6 miesięcy, ale mialem wczesniej juz dość duży kontakt z programowaniem - po prostu się przebranżowiłem. Same 2-3 miesiące zajęły mi rozmowy rekrutacyjne
Systematyczność, praktyka i czas to słowa klucz w tej przygodzie z programowaniem. No może (a może przede wszystkim) cierpliwość i samozaparcie z wytrwałością jeszcze. Zresztą gdzie tak nie jest? Jakoś trzeba odsiać ziarno od plew, a to może zrobić tylko czas i zderzenie z rzeczywistością. Pozdrawiam chłopaki, materiał klasa!
Dzięki ❤️
Czas otrzymania pierwszej pracy w IT myśle, że w dużym stopniu zależy od wiary w swoje umiejętności. Wszystko zależy jak pójdzie rozmowa kwalifikacyjna.
Wiara wiarą, ale umiejętności zostaną zweryfikowane przy pierwszej rozmowie o prace ;)
zdobycie wiedzy i doświadczenia to jedno ale dostanie się gdzieś to już drugie
rynek juniorów jest przepełniony i naprawdę z takimi samymi i nawet lepszymi umiejętnościami to jest ze 100
a nawet po grupkach lata screen gdzie na fronta juniora było ponad 1000 aplikacji (wiadomo że pewnie ponad połowa do wywalenia ale still)
Co sądzicie o wynikach ankiety? Zaskoczeni?
Nie jestem szczególnie zaskoczony, gdyż takie właśnie opinie często czytałem/słyszałem. Nie wiem natomiast z czego konkretnie to wynika, że nauki jest na kilkanaście miesięcy. Czy to kwestia tego, że zagadnień i teorii jest dużo, czy chodzi już o samą praktykę i 'flow' w pisaniu?
Mam 34 lata o jestem programista od ponad 3 lat. Zrobiłem studia w UK nim zacząłem pracę, dzisiaj jestem leadem.
Było mi super ciężko dostać pracę i wysłałem CV na w sumie prawie 100 ofert nim dostałem obecna pracę.
Muszę powiedzieć, że dostałem te prace głównie ze względu na całokształt mojego doświadczenia (lata w IT support).
Uwielbiam te prace, ale miałem kilka momentów że nie 'wypalilem' od dosłownie życia tematem kodowania.
Jeśli nie jara Cię kodowanie, frustrujesz się jak są problemy i nie lubisz się uczyć cały czas to szybko się wypalisz.
P.s. większość bootcampow w Polsce (takich wszystko w 100h) to wyciąganie kasy
Gratulacje!
Ja pamiętam vlog gościa który zapłacił kilkanaście tyisęcy za trzymiesięczny kurs. Na pewno gdzieś ciągle jest na YT. I tak patrzyłem na niego gdy o tym opowiadał i po całych tych trzech miesiącach zostały mu wory pod oczami i stos notatek.
Nie brzmi wcale źle, efekt ten sam, identycznie jak po kilku latach w branzy tez ci zostaja wory pod oczami i worki notatek ktore w sumie sa w twojej glowie.
Robię programy i gry już 6 lat, stworzyłem CV w którym zaprezentowałem 32 moich projektów i nadal nic nie mogę znaleźć =/
A ja szukam i nie mogę znaleźć. Od 10 lat piszę w C programy na mikrokontrolery hobbystycznie. Do IT chciałem się dostać dopiero 2 lata temu. Obudziłem się zbyt późno....
Nazwałem najmłodszego syna Filip. Decyzja zapadła po tym jak zacząłem ogladać ten kanał. Generalnie polecam się przebranżawiać przed założeniem rodziny. Później jest to orka na ugorze. Da się co prawda ale jak to powiedział kiedyś niejaki Z. Stonoga - Smak życia zostanie wam odebrany 😋
Ja tak naprawde zmieniłem imię na Filip po tym jak zacząłem oglądąc ten kanał, pozdro
Pracuje jako kierowca zawodowy, moj brat jako programista. Zarabia w miesiac tyle ile ja w 3. Nie kazdy zostanie programista i nie kazdy zostanie kierowca. Nie ma sensu sie zmuszac, ja lubie swoja prace, moj brat lubi swoja.
no i w pyte
Mi zajęło około roku aczkolwiek zaznaczam, że był to rok pandemii, więc możliwe, że troszeczkę spaczony obraz. I był to rok ostrej nauki, 6-8h dziennie, bez weekendów. Jeśli nie masz oszczędności pozwalającej na przebranżowienie, to nie rob żadnych gwałtownych ruchów. Junior nie będzie nigdy zarabiał 15k. Zaczynasz na spokojnie i dopiero wtedy zaczynasz się uczyć mięsa. Jest gigantyczny hype na tą ścieżkę kariery i wiele firm chce się na tym dorobić sprzedając kursy. Przemyślcie to na chłodno i podejmujcie decyzję. Powodzenia.
U mnie przebranżowienie trwało właśnie 14 miesięcy. Uczyłem się w Codecoolu, to jest bardziej szkoła niż jakiś scamerski bootcamp. Pracę dostałem po pierwszej rozmowie. W maju minie 2 lata jak tam pracuję.
Hej, ja dostałem swoją pierwszą pracę pół roku temu. Mam 27 lat, zamknąłem własną firmę i zacząłem się uczyć (nie polecam, ja tak zrobiłem, bo wiem, że inczej bym nie dał rady). Cisnąłem przez 4msc po 8-10h, w większości czytania artykułów i robienie jednej dużej apki. Miałem mały background i nie musiałem się uczyć co to zmienna, funkcja czy iteracja. Wysłałem 3 albo 4 aplikacje tylko z 1 się odezwali i tam dostałem. Głównie przez moje poprzednie doświadczenie (wgl nie związane z IT). Zacząłem jaki front end po 2 msc wrzucili mnie na full stacka w Laravel. Jak teraz po 6-7 miesiącach i rozmowach widzę, firma okazała się ogromnym januszexem i właśnie jestem na aplikowaniu do innych firm! Trzymam za wszystkich kciuki!
Fajna historia. Ja też położyłem własną działalność (poleciałem na wariata). Też usiadłem do programowania, bo ma trochę wspólnego z moją poprzednią działalnością. Teraz cisnę powoli po robocie :D Ty za to widzę z programowaniem poleciałeś na wariata. Tym fajniej, że osiągnąłeś cel. Powodzenia dalej :D
@@lobuzp za 10 lat bedziesz szanował to doswiadczenie w Januszeksie ;) w żadnej firmie nie jest idealnie, a Januszeksy to szkoła życia. Tak czy siak powodzenia
Gdyby nie januszex to byś się nigdzie nie dostał z takim doświadczeniem
Ja mam podobnie. Pasja do programowania pojawiła się dzięki zajebistemu nauczycielowi w technikum, tylko że kolejne lata przebimbałem i tułałem się po gównopracach. W wieku 28 lat w końcu wybrałem się ma studia. Szukałem pierwszej pracy w IT bite 3 miesiące. Teraz mam 30 i trafiłem do januszexu, ale nie oszukujmy się, inne poważne firmy nie chciały mnie zatrudniać, albo maglowały mnie zadaniami z algorytmów. Na januszex przeklinam, ale też doceniam, bo ta firma będzie moją trampoliną do dalszej kariery 😋
A gdzie wcześniej robiłeś jak mogę wiedzieć?
*pik w pik*
Może zostanie to wyjaśnione w kolejnej części/następnym filmiku, ale osobiście uważam, że też brakuje informacji o tym w jakiej działce i o jakim polu w IT mówimy.. (stąd może ten skrajny rozstrzał) jakby nie było nauka programowania, żeby zostać powiedzmy C++ dev zajmie więcej czasu aniżeli dostanie np pierwszej pracy też w IT jako Helpdesk/Support Specialist a jeszcze innego nakładu pracy będzie wymagać się od przykładowo potencjalnego pracownika SOC-u. Nie mniej super materiał i będę śledził, bo przyjemnie się słucha ;)
Dzięki za komentarz - podkreślę w następnej części filmu, ze ankieta była kierowana do wszystkich gałęzi 🙂
automatyzuję testy. Mieszczę się w średniej, jakoś rok z hakiem z luźnym podejściem do nauki. Więc mój przypadek potwierdza średnią.
ja dostałem prace po poand 5 latach ale to dlatego ze uczyc sie zacząłem sam w domu pod koniec gimnazujm, prace znalazłem 2 dni po tym jak zacząłem szukać po maturze
Śmieszne jest to, że przed tym filmem widziałam właśnie taką reklamę xd
Mi się udało. To znaczy uczyłem się programowania ok. 30 h tygodniowo i dostałem pracę po 11 miesiącach. Akurat uczyłem się Java, ale kurs samej Javy nie wystarczy. Trzeba poznać również inne technologie, których Java jest fundamentem. Mam tu na myśli Spring Boot i Jakartę. Oprócz tego dobrze też jest znać podstawy SQL.
Ja akurat uczę się RoR od prawie roku, jestem po 4 miesięcznych praktykach, dodatkowo mam kilka moim zdaniem ciekawych projektów na githubie, będę pisał pracę licencjacką w oparciu o tą technologie, a co do ilości ofert pracy na stanowiska juniorskie albo ewentualnie staż jako programista ror no to można je policzyć na palcach jednej ręki xd Rozmawiając z jednym rekruterem, dowiedziałem się o tym, że na jedno stanowisko było ponad 500 aplikacji więc ciekawie XD Ale mimo to nie poddaje się, staram się pogłębiać swoją dotychczasową wiedzę i uczyć się nowych języków i liczę na to, że w końcu uda mi się dostać wymarzoną pracę. Świetny materiał!
RoR to bardziej w Stanach niżeli Europie.
Nawet na początku nauki możecie wysyłać zapytania do firm czy moglibyście popracować u nich parę godzin za darmo aby zobaczyć jak ta branża wygląda,czy będziecie po szkole czy po pracy zawsze znajdzie się ktoś w jakiejś firmie który po godzinach lub w późniejszych godzinach swojej pracy z chęcią z wami porozmawia ,zada jakieś zadanie zrobi Code Review,z autopsji wiem że to działa mi po pierwszym zadaniu dla jednej z firm udało się zdobyc umowę na 20 h i po pracy pracowałem nad moim projektem, pytanie nie boli w ten sposób pokazujecie że się interesujecie tematem to zachęca przyszłych pracodawców
Też jestem w trakcie nauki, najważniejsze wg mnie to systematyczność, lepiej poświęcić godzinę dziennie niż siedzieć cała niedzielę od rana do wieczora.
to prawda, bo ta godzinę dziennie uczysz się na maksimum energii, a ucząc się cala niedzielę po 2h już będziesz zmęczony, a twój mózg będzie o jakieś 80% mniej wydajny :)
a ja sie z tym nie zgadzam. Po godzinie często dopiero zaczyna się rozumieć problem który trzeba rozwiązać i wychodzić z tego trybu do kolejnego dnia zupełnie wybija z rytmu. Siedzenie cały dzień też nie jest optymalne. Moim zdaniem najlepiej jednak zanurzyć się w temat na pare godzin.
chyba nigdy nie studiowałeś
Ja kończyłem 7-tygodniowy bootcamp i miesiąc po ukończeniu miałem pierwszą pracę. Wcześniej coś tam robiłem w darmowych i płatnych tutorialach, ale ten bootcamp to był kolejny krok. 13-14h codziennej orki przy zadaniach, ale opłaciło się. To było ponad 6 lat temu i od tamtej pory nieprzerwanie pracuje w IT. Myślę, że wrzucanie wszystkich firm szkoleniowych do jednego wora ze scammerami jest niesprawiedliwe.
Mordo, 6 lat temu sytuacja na rynku była kompletnie inna xD
Niedawno zacząłem pracę w IT na helpdesku i nie narzekam. Jest to fajna wejściówka w inne kierunki. Jestem bez studiów i dla firmy liczyła się wiedza i umiejętności. Temu dostałem pracę mimo że mieli lepszych kandydatów jeśli chodzi o edukację. Jednak nie wiem czy chciałbym iść strikte w programistę w przyszłości. Prędzej mi już się spodobała administracja lub bazy danych. Jednak to odległa przyszłość na razie zgarniam doświadczenie na helpdesk i podoba mi się ta praca bo bardzo dużo otwiera kontaktowo i edukacyjnie. Mam też czas by się rozwijać. Nim zmienię pracę to trochę minie :)
Super film, ale ja szczerze powiedziawszy wolałbym mniej efektów specjalnych, ale żeby filmy pojawiały się częściej.