Patoprawda o Pracy w KFC (Moja pierwsza praca w życiu)
HTML-код
- Опубликовано: 11 июл 2022
- W tym nagraniu wyznaje całą prawdę. Film nie ma na celu obrażenia nikogo.
Instagram: / patomatma
Zastanawiasz się nad pracą w KFC? Posłuchaj o moim doświadczeniu, które tam przeżyłem. O ludziach i miejscach, które pozostawiły niezapomniane wspomnienia.
W powyższym nagraniu zamieszczone są wyolbrzymienia mające na celu pokreślenie humorystyki całego nagrania. Nie jest to nagranie naukowe.
Odpowiadam na pytania widzów odnośnie pracy plus wprowadzam w całość krótkim opowiadaniem.
KFC (skrót od Kentucky Fried Chicken) to sieć fast foodów specjalizująca się w panierowanym kurczaku. Została założona przez pułkownika Harlanda Sandersa w 1952 roku i od tego czasu stała się jedną z największych i najpopularniejszych sieci fast foodów na świecie.
Firma słynie z "pysznego do lizania palców" kurczaka panierowanego, który jest przygotowywany za pomocą tajnej mieszanki ziół i przypraw. KFC słynie również ze swoich charakterystycznych dodatków, takich jak puree ziemniaczane, surówka z kapusty i bułki. Oprócz tradycyjnego kurczaka panierowanego, KFC oferuje również szeroką gamę kanapek, zawijasów i innych dań.
KFC ma wprowadzone wiele inicjatyw mających na celu promowanie zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności społecznej. Na przykład, firma założyła sobie cel pozyskiwania wszystkiego kurczaka z ferm, które spełniają standardy "KFC Global Sustainability Commitment" do końca 2025 roku.
Do tych standardów należą m.in. wymagania dotyczące dobrostanu zwierząt, wykorzystania wody i emisji gazów cieplarnianych. KFC zobowiązała się również do ograniczenia użycia jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych i zwiększenia wykorzystania materiałów recyklingowych w swoich opakowaniach.
#praca #polska
:D
:D
:D
D:
:D
@@patomatma :D
Matma, odcinki niematematematyczne w twoim wykonaniu są milion razy bardziej ciekawsze niż te matematyczne i nie odbieraj tego jako hejt ale poprostu jesteś zajebisty w opowiadaniu historii z życia więc jeśli będziesz miał możliwości to raz na jakiś czas wsyaw coś niematematycznego
Osobiście miałem kiedyś sen.
Śnił mi się świat w którym zabawa łączy się z nauką
Połączyć matmę i rozrywkę, tak jak eminem połączył rap i show biznes
By kanał naukowy nie był zerojedynkowy, przeplatał wiedzę i doświadczenie z żartem oraz dystansem do siebie.
Ten świat buduje się na naszych oczach, buduje go z wami i z wami będę go wiązał. Na razieeeeeeee
Co to ma do nauki? W dalszym ciągu można się uczyć z McDonaldem w codzienności czy bez.
Nie No matma dobra
@@zurtus3215 Nie wiem czy mam dziś siłę do czegokolwiek. Nie mogę znaleźć leków. Spóźniłem się na psychoterapię, nie zdążyłem wyjść z domu. Za sześć dni jadę do Wrocławia, a jeszcze nie kupiłem biletu na PKP. Udało mi się poskładać pranie i włożyć do szafy. Jestem kompletnie załamany bo mój były znajomy, który na mnie nasrał jest teraz poraz 9 w Amsterdamie. Zapewne po raz pierwszy pojechał tam jako dziewiętnastolatek, zapewne pojedzie jeszcze na Maltę, na Malediwy i do Mediolanu. Ja też bym chciał, jak najtańszym kosztem. Czemu komuś coś się w życiu udało a mi kompletnie nic? Czy to moja wina bo w wieku 13 lat nie potrafiłem postawić się rodzicom? Nigdy nie uprawiałem seksu bo bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie kilkuletnie dziecko, od sierpnia się przełamałem i staram się co weekend. Nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy. Co ja mam robić? Jestem osobą niepełnosprawną wraz z zaburzeniami osobowości, zdaję maturę po raz szósty, z drugą lub trzecią poprawką w sierpniu.
@@popkulturalnasciana7818 słuchaj
Przykro mi nie wiem co powiedzieć
Ale ja nawet pełnoletni nie jestem wiec niezbyt mogę pomoc
Życie czasem stawia nam przeszkody, ale jeżeli je pokonamy to osiągniemy cel życia-szczęście
Mimo gorszych okresów zawsze przychodzą te lepsze
Próbuj dalej, w końcu zdasz maturę
Nie możesz się tylko poddać nie ważne jak trudno by nie było
Wiem ze możesz nie potraktować tego poważnie bo pisze to 16 latek który nie ma takich problemów i w pełni to rozumiem
Ale jeżeli cię to pocieszy nie jesteś sam z problemami
Zobacz, udało ci się przełamać w jednej rzeczy, czyli przełom nastąpi tez w innych
Wierze w ciebie dasz radę
Miłego dnia 🙂
Jako pracownik kebaba będącego obok KFC, widzę wiele podobieństw z moimi ziomkami z tegoż lokalu. Historia więc jest legit. W sumie będąc kebabmakerem mam podobnie. Kebabmaker Ryszard
trzeba zapierdalać, nie ma przebacz
Super podejście do pracy, osobiście uważam, że warto raz w życiu iść do takiej roboty jak kfc, mc lub jakieś przejebane prace na wakacje bo wtedy człowiek docenia spokojniejszą prace + jakaś większa motywacja do nauki się pojawia po takim wakacyjnym zapierdolu xDDD
Tak to prawda, bo tydzień dwa i przyzwyczajasz się do tej pracy. Wtedy zdajesz sobie sprawę, że nauka nie jest taka zła
Jesli sie chce zarabiac cos wiecej to sama nauka nie konczy sie na szkole i jej przedmiotach
Boże jak ja kocham ten format filmu xD
No jest trochę roboty, ale przyjemność absolutna :D
@@patomatma Pato.. no powiem Ci stary taki podcast przed snem i idziesz elegancko spać z bananem na ustach :D
Im dłużej Cie słucham tym bardziej mi siedzi w głowie, że to testoviron mówi xD
Jestem nieślubnym dzieckiem matemaksa i testowirona
@@patomatma chyba zahhaka i testosvirona
Testovirion to tuman przy nim : )... .
Zajebiste, szanuję za podejście do pracy, takie ludzie powinni mieć.
Nie wiele trzeba, wystarczy się przekonać, wysiłek będzie zawsze, jak nie zamęczy praca to zamęczy nuda to i to, tak samo męczy tutaj
@@patomatma Dokładnie!
Jak pracowałem w maku na wakacje i zostawałem do 1 czy do północy w weekendy to zawsze mi robili 4 mcwrapy za darmo
Ale to może akurat dlatego, że każdy menadżer z nocki mnie lubił
Moja mama pracowała w KFC i ze względu na jej dość egzotyczny wygląd podczas promocji chińskiego jedzenia kiedy chodzili w kimonach nawiązała się ciekawa historia z jednym z klientów który uznał że mama zostala sprowadzona z chin xD
O cholera XDD
Wyszedłem z pracy 4 godziny temu, wstaję do niej za 6,5. I ze wszystkim się zgadzam, bardzo ciekawa robota.
Nie no dobre mordko więcej proszę 💎
Wszedłem z głównej, przyjemny film pozdrawiam
Eloooooo :D
Pracowałem tam 11 miesięcy , dosłownie opowiedziałbym o tym okresie mojego życia to samo co ty w tym filmie xD
:D
zajebisty odcinek, mega interesujące
ciekawostka o KFC
mieszając chlor do dezynfekcji, mydło, mąkę, magnezol, panierkę ostrą jak i tomor oraz marynaty (oczywiście zalane wodą) to zaczyna śmiesznie rosnąć wtedy zaleca się zostawienie pod zlewem żeby druga zmiana się nie nudziła
XDDD
dzk za pomysł
Arcydzieło
Odkryłem dopiero ten kanał i mi się spodobał więc łap suba
Dziękuje serdecznie :D
Zajebisty filmik, Pozdro 600
Do usług
Więcej filmów tego typu!!!
Dobra, coś wymyślę
@@patomatma Czekam z niecierpliwością :D
Idealny odcinek do obejrzenia przed zetka na kasie juz 8 miesiac XD
Zajebisty film. Od dawna nie oglądnąłem żadnego pastopodobnego tworu do konca.
Będzie tego więcej :D
U nas blisko, ruch piątek i niedziela, sobota idzie zasnąć. Jak się kuchnia świeci po zetach 😅 gorzej że do 1/2/3
Fajnie że w wakacje Coś innego niż matma.
Dlatego patomatma
Pracuję teraz na wakacje w KFC na wydawce, jest spoko, ale plecy i nogi strasznie bolą. Super filmik, przyjemny i taki prawdziwy
Życie pisze najlepsze historie
No to stanie jest najgorsze
Zrób jakiś drugi kanał do tego typu filmów. Świetnie się słucha
Dlaczego drugi kanał?
Idealny odcinek na dobranoc
lovn'
@@patomatma
No jakie piękne wspomnienia :3
To dla ciebie, a jak myślisz, kontrowersyjny film, czy tylko na taki wygląda?
@@patomatma Myślę, że tylko na taki wygląda
@@Virus.3 To dobrze, nie chce sprawy w sądzie Panie Sanders
dobry film licze ze bedzie to 100k wys.
Niczego więcej mi nie potrzeba
Szacun 🙂
kocham tego piesła :D
Ja też pokochałem hah
Mnie robota w KFC nauczyła, ogólnie robota w gastro, że najważniejszy jest team. Jeżeli są spoko ludzie, każdy umie robić swoja robotę, to żadna tabaka nie jest Ci straszna. No i ogólnie teamwork - wszyscy jesteście w tym razem, trzeba sobie pomagać. Nawet nie musisz być jakiś super szpec, ale póki się starasz i pracujesz jako zespół to jest zajebiście. Czasami ludzie zapominają jak zespół i specjaliści są ważni.
A i u nas akurat można było sobie coś zabrać pod koniec dnia i ludzie czasem podjadali xd
Nagrywaj więcej zajebiście się tego słucha xD
Nie musisz mnie namawiać
ten kanał to moje odkrycie roku 2022
Udostępnij koniecznie znajomemu :D
Właśnie oglądając ten film wyświetliła mi się reklama KFC 🤔
Mordo też byłem kucharzem. Kurwa no jakbym widział swoje przeżycia. Ten materiał serio legit 100%
Kocham to konsekwentnie powtarzane „nie, to jest kradzież”
Grunt to przekazać dobre wartości
Chce tylko powiedzieć, że jesteś jedynym powodem dla którego zdałom tą pierdoloną maturę na rozsądnym poziomie.
Pozdrawiam
Human-tuman
Bardzo mi miło, teraz zapraszam do wakacyjnych past :D
Jesteś pozytywny gość
Ty też haha :D
niesamowite
komentarz
niesamowity
Jeśli chodzi o kurczaczki za free, to wszystko zależy od tego do jakiego KFC trafisz. U mnie była polityka "Nie wolno wynosić, wolno jeść stripsy i wingsy, byle nie do porzygu". Ale i tak cała praca, ludzie, atmosfera, to była totalna kloaka, także nie polecam
Ja jak pracowalem w kfc to jadlem na wyjebie co chcialem przy menadzerce, a potem szlismy zapalic jak ruchu nie bylo XD
Hahaha zajebiste ziomek 😂😂
Nie wspomniałeś o jednym czynniku, który mógł przyprawić o zawał: kolejka ludków do kasy, słyszysz co chwilę "ile do stripsa, ile do wingsa", a tu nagle po smażeniu wypierdala komunikat "filter" na wszystkich 3 komorach naraz (sytuacja raczej rzadka, ale jak masz weekend i napierdalasz regularnie na 3 komory, to mogło tak się zdarzyć) :D
Skip XD
Wtedy polecam potrzasnac koszykiem zawsze pomagało
@@maniekmaniusiak U nas działało tylko podniesienie grzałek i schłodzenie xD
Znałem typa co smażył kentaki jak skrzydełka
@@patomatma I skubany zrobił kentucky do łamania zębów, nie bez powodu jest ono smażone w szybkowarze na olej xD
Też pracowałem na kuchni :) też w weekendy i też w zapierdolu (byłe KFC na dworcu w Poznaniu). Ludzie byli w większości fajni, ale bywają też szczury, które walczą o pozycję i próbują ustawiać wszystkich dookoła aspirujac na menedżera za 1400 miesięcznie ;) Ogólnie się ze wszystkim zgadzam, 100% true! pozdro :D
pozdro :D
Przecież to jest piękne, ile świeżości na Youtubie! xD
a ja mam zupełnie inne wspomnienia, pracowałam na kasie lekko ponad 3 msc i totalnie na odwrót. klienci byli ok a za to współpracownicy chujowi w opór. może ze 3-4 osoby były spoko ale zazwyczaj miały na rano a ja zawsze miałam międzyzmianę. laski młodsze ode mnie o parę lat i mimo że były już na studiach to miały mentalność podstawówki- ludzie dzielą się na gorszych i lepszych. ni chuja nie dało się wbić w ich towarzystwo (jedna dziewczyna przez całą moją karierę tam odezwała się do mnie ze 3 razy i tylko wtedy jak coś źle robiłam xd). kierownik który mnie zatrudnił powiedział że jeżeli palę to będę często wyciągana na fajkę jeżeli będzie czas. nigdy mnie nie wzięli na fajkę ze sobą, dawali mi tylko słuchawki i mówili że mam zostać bo przecież ktoś musi być w restauracji (osoby niepalące też se z nimi wychodziły dla towarzystwa). dla jasności nie mam problemów z zawieraniem nowych znajomości ale po nieudolnych próbach wkręcenia się w towarzystwo dałam sobie spokój. o tym że mają konfę na mess dowiedziałam się po 2 msc (przez przypadek) a jak zatrudniali nowe osoby to kiero dodał je z dnia na dzień. jestem osobą typu że wolę się kogoś o coś spytać niż źle zrobić ale u większości widziałam wywracanie oczami i że przecież miałam szkolenie i jak mogę nie pamiętać randomowej rzeczy wśród innych randomowych rzeczy. o wytłumaczenie czym jest upsell to musiałam się dosłownie doprosić bo każdy miał to w dupie czy ja wiem czy nie. pewnego dnia zgłosiłam menadżerowi zmiany że jedna dziewczyna jest dla mnie wyjątkowo chamska w taki sposób że nie dało się z nią normalnie współpracować. menadżer powiedział ze fajnie dobrze że zgłaszam takie rzeczy wyjaśni to i wgl- po tygodniu dostałam smsa od kiero że mam już nie przychodzić (ogólnie długa historia z tym) bo nie są zadowoleni z mojej mało efektywnej pracy, że kasa w kasetce się nie zgadza po mojej zmianie (manko podpisywałam raz) i szereg innych rzeczy. rozmawiałam o tym z kiero przez tel i na żadne moje pytanie nie potrafił odpowiedź (w sesnie czemu nikt mi nie mówił o niezgodnościach w kasetce, czemu nikt mi nie mówił że coś źle robię), powiedział coś w stylu nooooo tam komunikacja zawiodła blabla (XD?). dodam też że wyjebali mnie tuż po przedłużeniu umowy na kolejne 3 msc. nie pozdrawiam.
No to uroki nisko płatnych prac, chamstwo to norma, niech to będzie dla ciebie zapalnik do nauki, lepsza praca czeka, nawet taka, gdzie za spóźnienie Ci nic nie zrobią bo jesteś tak cenna
@@patomatma dzięki za odp
Miłej środy dla wszystkich!
Wzajemnie :D
Fajny dokument
Dziękuje
7:52 świetlik 95....
Stary, tam pisze 45🫥🫥🫥🫥
Zajebiste, montaż mega przyjemny, ale przez ten kursor w rogu to myślałem że dostanę kurwicy pod koniec XD
Kurwa, sory XD
Z myciem rąk to podobnie jak w maku :P Nic z podłogi nie można podnieść(dlatego wszystko się wkopuję pod ladę), bo musisz iść umyć ręce, nawet się podrapać po twarzy nie można, bo musisz iść umyć ręce, spodni dotknąć nie można, bo musisz iść umyć ręce xD
Próbowanie różnych rzeczy w życiu najważniejsze
@patomatma zapomniałeś kursor schować XD
Też pracowałam w KFC, cały rok. Byłam na przodzie, kasa i kompletowanie zamówień. I powiem, że najgorsze dla mnie było stanie. Teraz to tylko praca z możliwością siedzenia 😁
Nogi do wymiany
Jak coś to praca w maku wygląda identycznie za wyjątkiem mąki. W maku nie ma firmowej mąki, musiałem przynosić swoją :/
XDDDD
Już ma 100 tysięcy wyświetleń 😃
Nawet 100 tys subów
Patomatmiarz z faktami
Co sie dziwic ze praca w takim miejscu to gowno 😅 wystarczy zamowic cos z takiego miejsca i czekajac zobaczyc jaki tam jest zapierdol w jakich warunkach i za jaka kase😅 do tego tryb pracy swieta nie swieta noc dzien plus taki ze w nocy tylko sprzatasz i jest malo zamówień to juz jak sie nie ma wyboru lepiej isc na stacje benzynowa kasa podobna a mniejszy zapierdol smiesniej i nie ma glosnych gowniakow i młodzieży.
Chciałbym kiedys zobaczyc jakiś dłuższy podkast w twoim wykonaniu w których opowiadasz różne rzeczy (nie koniecznie mata)
Dobra, coś kiedyś ogarnę
Ten montaż jest piękny
Będzie tego więcej, daje słowo
niesamowita historia
:D
chciales 100tys wyswietlen a juz masz ponad 200 Gratulacje
Dziękuje
Kurwa, jesteś niesamowity, nie dość że o matmie, to jeszcze o życiu. Real life😁😁😁
Przecież też tu żyje, widzę to życie okropne, miewam depresje i euforie, real life poznałem na sobie
Czy da się pogodzić studiowanie na politechnice we Wrocławiu z pracą? Pytam bo będę musiał się jakoś sam utrzymywać.
Myślę, że tak 3 dni w tygodniu należałoby pracować
Tak samo jest w Macu. Kropka w kropkę. Jak tak to godzinowka. Ale w weekendy to już akord.
niezła historia! 😀
też kiedyś pracowałam w KFC... całe 3 dni😆
XDD
Ja chyba półtora roku
@@patomatma Noo przez półtora roku to się można roboty i życia nauczyć 😉
W KFC było dla mnie za gorąco ale potem swoja lekcje życia odrobiłam w kelnerowaniu i myciu niemieckich kib.. tzn toalet😆
Polecam! 😁
...oczywiście nowe, rozwijające lekcje życia😉
też pracuje w KFC i też na kuchni widze że sie nie różni jakoś mocno xD, ale to co sie tam odpierdala to hit, ludzie też spoko ja naszczęście mam spoko menagierów, generalnie praca mi sie nawet podoba mimo zapierdolu, bo ciężko znaleźć prace za najniższą krajową gdzie naprawde możesz tak odpierdalać i podpierdalać jedzenia (a no i jebać audyty xD), a no i nam pozwalają zabierać to co zostanie więc też git xD
rel Audyty do wyjebania zawsze się modle abym nie miał zmiany gdy będzie XD
nagrywasz w przezajebisty sposób
komentarz dla zasięgu
kocham
Komentarz dla zasięgów :)
Olej daje bit co rozkurwia głowę
Co rozkurwia głowę, kolorwe sny bo nie wszystko kolorwe joł
Fajne
ciekawy film pozdrawiam twój były instruktor xD
hahah, siemano :D
Oglądałem z tatą myślałem że się wkurwi za przekleństwa A ten się popłakał ze śmiechu
Hahah, pozdrów
100k, wp :D
8:49
Kurde mordo, ja też nigdy.
Ja zawsze na oczach menagera robiłem quality control - podbijałem do lady, mówiłem "ej Bartek, to jest chujowe przecież", potem coś wpierdalałem i tylko "a nie, jednak jest dobre"
Czyli tak jak Ja miałem w Macu. I taka sama historia ;)
accurate 100%
1:46 "Daje bit co rozkurwia głowę" wnioskuje że jesteście z Pomorza poniewaz jest to cytat z piosenki jedynego w swoim rodzaju Młodego G z Gdyni. Olej daje bit co rozkurwia głowe, co rozkurwia głowe, kolorowe sny wszystko kolorowe... Aktorka 2 plan znam twoje emplio Bo podczas debiutu tam naplułaś... To nie Utah - Ameryka stan, tylko GDYNIA. POPPYN-emploi jak ktos chce XD
Nie, po prostu słuchałem tego typa, tak jestem z drugiego końca polski
Fajnie się to ogląda po swojej robocie xd
Haha dobre
Zabawne zestawanie 7:03 - "Szczerze, jakbym miał tyle hajsu że nie musiał był nic robić to i tak bym pracował", poczym w 11:09 - "Ja nie pracuje jak studiuje, bo nie musze" xDD Konsekwentość lvl PatoMatma xD
Internet wszystko weryfikuje
Fajnie, że opowiedziałeś o swej pracy przed Patomatmą, byczku. Krótko mówiąc, było tam w pytę, huh?
:D
Uwierz mi, że miłe wspomnienia mają nawet górnicy w kopalniach, życie nie jest zerojedynkowe, każda sytuacja ma swoje plusy i minusy, a im cięższa praca tym bardziej zbliża do siebie ludzi, bo siedzicie w tym razem.
Zapewne tak. Ja tam miłe wspomnienia mam po tym roku szkolnym, jak głupio by to nie zabrzmiało. A życie... Życie zaprawdę nie jest zlepkiem zerojedynkowych sytuacji, które mają wystawić twoją cierpliwość na próbę. A im więcej ludzi z tobą pracuje, tym lepsze kontakty i lepiej to znosisz. Sam przyznałeś w odcinku, że to znajomości na całe życie. Zbliżyło was, że robiliście w KFC. Niby na kuchni, ale jednak - był zespół, a ty byłeś jego częścią. Grupą ludzi, którzy dążyli do tego samego celu - zarobić hajs i napełnić żołądki innych ludzi. I wszyscy to wiemy - was zbliżyły kurczaki, a co zbliży mnie i mój przyszły zespół? Nie wiem, ale zapewne sytuacja będzie to adekwatna do mojej roboty. Dzięki za odpowiedź, byku
:D
Co do podjadania z zamówień, to pracownicy nie mogą tego robić i nie robią. To wolno robić tylko kierowcom.
Kierowcy nie mają w KFC płacone za godziny, więc spędzają dużo czasu za darmo, więc nie można im za bardzo kazać myć lodówek, składać pudełek, wziąć miotłę i zamiatać, co, jak wiadomo, jest w gastronomii ciężkim orężem w rękach kierowników. Bez tego kierownicy chuj mogą, więc:
1. Frytki wyjada się nagminnie.
2. Jeśli adres dostawy jest bliski, to dostawcy, najczęściej te stare Janusze wąsate, zjadają nawet Pockety, czy te Longerki takie na 2-3 gryzy. Wtedy klient dzwoni na skargę i dostawca wracając do lokalu, ma już naszykowane braki do dostarczenia, więc drugi bliski kurs, płatny oczywiście.
3. To akurat nie w KFC, ale: wyjada się pepperoni z pizzy, nawet jeśli kierownik ma władzę. Poza lokalem jej jednak nie ma. Robi się tak w każdej sieci, bo to święty rytuał. Tak trzeba. Trust me, I'm a delivery guy.
O wydzieliny z otworów cielesnych i innych takich. Pracowałem wielokrotnie jako dostawca w Warszawie. Często kiedy nie miałem stałej pracy i potrzebowałem elastycznego grafiku, to przychodziłem na parę miesięcy pojeździć w jakiejś sieciówce. Przez te lata byłem świadkiem:
1. Raz widziałem pizzera - tępego dresa - w nieistniejącej już pizzerii na Dw. Centralnym, jak na mój widok szybko podniósł łeb znad pizzy. Na pewno pluł, bo wyglądał na przyłapanego na gorącym uczynku. To był lokal 24h i wtedy był pusty. Nawet kierownika, ani kelnerek nie było, bo wyszli jarać. Ja byłem nowy, więc kręciłem się tam bez sensu.
2. ... niczego poza tym nie widziałem i przez ponad 10 lat nawet nie słyszałem opowieści o tym, żeby ktoś pluł do jedzenia. Chyba to już nie te czasy. Dziś nawet jak ktoś sam nie zamawia placków, to musi mu się zdarzyć ich jedzenie na imprezach i posiadówach, więc może to dlatego. Dziś po prostu jedzenie pizzy nie kojarzy się nikomu z burżujstwem.
3. Słyszałem z drugiej ręki, a nie jako urban-legend, że z 10 lat temu w Mariocie/Centrum LIM, w tym Sushi barze (Wok tam chyba jest), para lesbijek była na dzień dobry chamska dla obsługi. Tam chyba kuchnie za szybą mają, więc gościu przygotowywał im zupę, czy sałatkę, mocząc w niej chuja i patrząc im w oczy.
Ręki se za tę historię nie dam uciąć, ale gość, który mi to opowiadał, nigdy za bajkopisarza nie uchodził... a dziś jest policjantem.
Jaki z tego morał? To, że coś się dzieje za zamkniętymi drzwiami, to nie znaczy, że są powody do obaw. Najgorsze rzeczy dzieją się na naszych oczach, tylko my ich nie dostrzegamy. :)
Jezu uwielbiam ten montaż poprostu coś pięknego
No staram się bardzo
git
Lovin :D
A ja tam w kfc mogę sobie po zetce brać kurczaki ze strat za darmo
tam tak jest
U mnie na kuchni zbierało się mąkę z podłogi żeby strat nie zrobić. A kumpel kiedyś nakichał do panierki jak covida miał i potem to spanierował. Smacznego xD
Tak nie można, kolega żartował
Co drugiego pytania to IMO to nie jest wstyd. Każdy powinien chociaż trochę popracować w fast foodzie, bo wtedy się już wie czym jest zapierdol oraz bardziej się docenia pracę innych, profit.
jest to prawda
ja pierdole ale to jest ZAJEBISTE
Dziękuje
Nice
ja tam z ekipa wprowadzalem swoje standardy dwie godziny przed zamknieciem mieso sie tylko delikatnie sypali maka zeby chociaz troche panierki bylo, przerwe to ja mialem kiedy chcialem toearu sie najebalo zeby starczylo na kilka godzin i do smietnika palic blanty, jak ja slucham tych wypowiedzi to mnie pompa bierze, ja tam z ziomiami mielismy najlepsze balety zycia w trakcie zmiany
Tak. A wingsy i inne takie się same wydawały:)
ja pracując w kfc mogę jeść i pić co chcę tylko muszę sobie to sam przygotować
Pracowałem w Macu, potwierdzam kwestie zamawiania żarcia z KFC i innych miejsc
To przypadek, że miałem reklamę o kfc po kiknięciu w ten materiał ?
Nie wiem, może
Pracuje w firmie Bakoma, i jedzenie serków z maszyny jest na porządku dziennym, czasami nawet nie trzeba brać ze sobą kanapek do pracy bo jesz kilka róznych serków, a to skyra białkowego, a to jogurt 7 zbóż i juz jest okej, dlatego nie nazwałbym tego kradzieżą, ale rozumiem że KFC jest po prostu korporacją i tam to juz inne bardziej restrykcyjne zasady panują.
Tak off temat, to bardzo fajny kanał, masz suba gosciu.
Dziękuje, niech cie nie zwiedzie, to nie zwykły kanał o matmie
6:24 jako młody runner (czyli ten kto pakuje zamówienia) mogę powiedzieć, że jeśli coś jest na straty np jakiś burger leży już godzinę to możesz sobie wziąć. Lepiej żeby ktoś to zjadł niż po prostu wyrzucić i zmarnować jedzenie kiedy można to zjeść :D
A to mi żałowali widoczne
O to macie fajne, bo u mojej mamy do kosza, to ląduje. Nie tak dawno wywalczyli, że to co ma iść na straty oddają do jadłodajni dla bezdomnych.
Ja jak pracowalem to sb na wyjebie robilem co chcialem do jedzenia, i to nie na przerwie tylko w czasie pracy XD jak ruch pozwalal, nawet nam sie tego na straty wbijac nie chcialo. Menadzerka na impreze kilka kartonow sosow wyniosla, sztućce sb bralismy, kubki jednorazowe. Do zamowien sie wiecej dawalo jak chujowy produkt wyszedl zeby sie z ludzmi nie uzerac. Na ziemie wiecej przez kilka h spodnie. Raz byla beka bo przez caly miech nikt za stafa nie zaplacil XD, poza tym przez pol roku chyba ani razu nie przyszedlem tam niezjarany XDDDD
wjakiem wieku pracowales w kfc?
18 -19
Olej daje bit co rozkurwia glowe
Dron w proszku
Jak pracowałem w kuchni to stwierdziłem że to nie jest praca dla mnie
Jest ciężko, nie dziwię się