Boli serce ze nie udalo sie braci z wschodu ocalic tak jak planował J.Piłsudski szkoda straszna. Ale cóż to polska trzeba zwalczac sie nawzajem zamiast myslec o przyszlosci.
Wówczas jeszcze istniała wielowarstwowa identyczność narodowa, charakterystyczna dla terenów Wielkiego Księstwa Litewskiego czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wielu osób wówczas identyfikowało siebie jenocześnie Polakiem, Litwinem i Białorusinem. Taka samoidetyfikacja narodowa była jeszcze u moich dziadków na dawnej Wileńszczyźnie, i jest to bardzo zrozumiałe i bliskie dla mnie. Takie osoby (w tym Piłsudski, Żeligowski, Mickiewicz, Moniuszko, Kościuszko) byli patriotami całej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i bezpośrednio swojej ojczyzny - Litwy-Białorusi. Niestety współcześni nacjonaliści (nie tylko litewskie czy białoruskie, ale również polskie) tego często nie rozumieją. Polecam również ten artykuł: "Wschodni akcent Piłsudskiego albo refleksje do rocznicy odzyskania Niepodległości" Drodzy Polacy! Przede wszystkim chciałbym złożyć życzenia z okazji Święta Niepodległości - bardzo znaczącego dnia naszej historii, kiedy Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów! W dużej mierze stało się to dzięki wojskowemu i politycznemu geniuszowi Józefa Piłsudskiego. Jednak musimy pamiętać o czym naprawdę marzył Piłsudski, co mu nie udało się zrealizować w praktyce, kto mu przeszkodził i do czego to doprowadziło. Musimy analizować historie żeby nie dopuścić takich samych fatalnych błędów w przyszłości. Taka analiza ma coraz większe znaczenie w kontekście dzisiejszych dramatycznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą, kiedy Ukraińcy i Białorusini, z którymi przez kilka stuleci mieliśmy wspólne państwo konfederacyjne - Rzeczpospolitą Obojga Narodów, wśród których jest wiele kresowych Polaków, takich samych jak Józef Piłsudski, muszą uciekać do Polski przed wojną i represjami. Józef Piłsudski, urodzony na wielokulturowej Wileńszczyźnie, marzył o odrodzeniu dawnej Rzeczypospolitej. Bardzo dobrze rozumiał niezbędność równości praw wszystkich narodów w tej konfederacji dla stabilności państwa. Dlatego planował stworzyć Unię Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy - Międzymorze, o czym między innym Piłsudski przemawiał w języku białoruskim w Mińsku w 1919 roku przed mieszkańcami miasta i żołnierzami Wojska Polskiego w którym walczyło również wielu Białorusinów. Projekt Międzymorza jak i za czasów Piłsudskiego nadal ma szczególne znaczenie strategiczne dla Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii, biorąc pod uwagę stałe zagrożenie ze strony Rosji. Później jeszcze jeden wielki Polak urodzony w Mińsku - Jerzy Giedroyc - pisał w swojej doktrynie geopolitycznej o dużym znaczeniu niepodległości Białorusi, Litwy i Ukrainy dla bezpieczeństwa Polski. Jednak za czasów międzywojennej II Rzeczypospolitej polscy nacjonaliści pochodzący z terenów historycznej Korony Polskiej nie rozumieli tego, co rozumieli Polacy z terenów wielokulturowego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Przedstawiciele ruchu Narodowej Demokracji w przeciwieństwie do Krajowców dążyli do stworzenia monoetnicznej Polski, ignorując prawa Ukraińców, Białorusinów i Litwinów, co później doprowadziło do wewnętrznych konfliktów w kraju i jego osłabieniu przed zewnętrznym zagrożeniem. Na szczęście, we współczesnej Polsce większość Polaków niezależnie od poglądów politycznych rozumie znaczenie niepodległości Białorusi i Ukrainy dla przyszłości Polski, dlatego widzimy polskie wsparcie Ukrainy w jej walce z naszym wspólnym wrogiem i wsparcie Białorusinów walczących o wolność swego kraju. Jednak czasami na ulicach polskich miast słyszymy brzydkie słowa „Wypie***laj!” ze strony pojedynczych nie zbyt mądrych Polaków skierowane w stronę osób ze wschodnim akcentem z Ukrainy i Białorusi. Takim Polakom można doradzić tylko jedno: uczyć się historii i pamiętać, skąd pochodzili i jaki akcent mieli Piłsudski (istnieje nagranie jego głosu), starolitwini Kościuszko, Mickiewicz, Moniuszko i wielu innych, z których Polacy są dumni i którzy przyczynili się do kształtowania się kultury polskiej i odgrywali poważną rolę przy odzyskaniu niepodległości Polski.
A co zamierzał Piłsudski z galicyjskimi Ukraińcami, którzy mieli być po polskiej stronie federacji? Tymi akurat najradykalniejszymi! Ta federacja rozlazła by się jak II RP. Nawet porządnej reformy rolnej nie zrobiono. Przy byle kryzysie, Litwini i Ukraińcy wystapili by przeciwko nam. Było już stanowczo za późno, ale nasza elitka, podobnie jak i rosyjska, nie ma problemu z wylewaniem krwi rodaków w piach, ale sama wnet zwiewa na emigrację, bo ich egzystencja jest zbyt cenna. Tymczasem Polakom zdaje się, że są częścią Zachodu. I tylko Zachód uważa inaczej.
@@staszekukasiewicz2118 Tak. Wolę Narodową Demokrację i Romana Dmowskiego od czerwonego Litwina Piłsudskiego, którego fanem z kolei sam zapewne jesteś.
Łytwyn, czyli Białorusin, to najbardziej autentyczny i wartościowy Polak.Białoruskimi Litwinami byli Mikołaj Gusowski, Tadewusz Kościuszko, Adam Mickiewicz i wielu innych
@@Dryn_Petrowich Litwa była wcześniej nazywana krainą współczesnej Białorusi, Ruś była krainą współczesnej Ukrainy, a Żmudź była krainą współczesnej Lietuvy
@Dryn_Petrowich Żmudzinie nie przegapili chwili i zaczęli nazywać siebie Litwinami, a nawet utworzyli państwo litewskie w 1918 r., z tego powodu nastąpił historyczny błąd
Cóż, pozostaje nam tylko uczyć się z błędów ale także i sukcesów przeszłości i dumnie patrzeć w przyszłość. Historia toczy się dalej, i jak niegdyś marzenie o niepodległości po wielu trudach stało się faktem, tak nie należy skreślać i tego mimo niepowodzeń
Jeśli II Rzeczypospolita miałaby swoimi granicami sięgać wiele kilometrów na Wschód, wobec granic wytyczonych w traktacie ryskim w 1921 roku bodajże, to musielibyśmy tworzyć kraj wspólnie z Litwinami, Łotyszami, Estończykami (opcjonalnie), Białorusinami, Ukraińcami i Tatarami. Bo naprawdę, polskie granice międzywojenne mogłyby sięgać wiele kilometrów na Wschód i Północ, a także z dostępem do Morza Czarnego. Takim państwem moglibyśmy te narody do siebie po prostu przekonać lub kupić. Z resztą z wielu ziem podczas negocjacji w Rydze sami zrezygnowaliśmy. A rozmiar granic II Rzeczypospolitej miałby kluczowy wpływ na dalsze losy świata. Bowiem Polska z dużo większym obszarem mogłaby nie stać się tak łatwym kąskiem dla Niemiec i Sowietów jesienią 1939 roku. Dwa przegrane z kretesem powstania (listopadowe i styczniowe) oraz niedopuszczenie innych delegacji (białoruskiej i litewskiej) do negocjacji w Rydze i późniejsza polityka Sanacji względem mniejszości narodowych skutkowały zaprzepaszczeniem perspektyw odbudowy Rzeczypospolitej w granicach sprzed 1772 roku chociaż. Ba, nawet Litwini, Białorusini, Ukraińcy witali Armię Czerwoną, a latem 1941 roku Wehrmacht kwiatami, chlebem i solą, jak wyzwolicieli. Żydzi dodatkowo witali tak Armię Czerwoną. Tak silna była w tych narodach niechęć do II Rzeczypospolitej. Szkoda, że nie udało się odbudować przedrozbiorowej Polski w granicach nawet większych niż w 1772 (z dostępem do Morza Czarnego), bo szanse na to mimo wszystko były. I Rzeczypospolitej była o wiele bardziej udanym gospodarczo, militarnie i politycznie, niż tak chętnie gloryfikowana przez nas II Rzeczypospolita, która była względem Zachodu gospodarczo o wiele bardziej zacofana, niż przedrozbiorowa Rzeczypospolita. Szans na zjednoczenie ziem ruskich w 1919 roku w zasadzie już nie było, ale na odbudowę Polski w granicach z XVII wieku jak najbardziej. Niestety straciliśmy dobre relacje z Białorusinami, Litwinami i Ukraińcami na długie lata właśnie w I połowie XX wieku. Nie wiedzieć jednak czemu to II RP częściej się dziś gloryfikuje, niż I RP. Bo gospodarczo jest to nieuzasadnione. II RP to był okres niemal permanentnego kryzysu i inflacji, a większość projektów gospodarczych w ogóle się nie powiodła. Nawet walka o granice to więcej było porażek, niż sukcesów. Nie zajęliśmy Gdańska w porę, ani też nie wykorzystaliśmy zwycięstw w bitwie pod Warszawą czy nad Niemnem w celu dalszego marszu na Wschód oraz na Północ. I Rzeczypospolita takim złym państwem wcale nie była, a na pewno lepszym, niż II Rzeczypospolita, bo przetrwała ponad 200 lat, a w zasadzie jej początki to już unia w Krewie z Litwą w 1385 roku, bowiem to kultura polska zalała Litwę i Ziemie Ruskie od tamtego momentu, a nie odwrotnie. Polska też od początku była silniejsza i lepiej rozwinięta gospodarczo i kulturowo, niż Wielkie Księstwo Litewskie. Oczywiście Zachodu I RP nigdy nie dogoniła, a dziś Polska jest bliżej Zachodu, niż w najlepszych gospodarczo latach I Rzeczypospolitej (przełom XVI i XVII wieku, kiedy to byliśmy na poziomie 67% maksymalnie realnego per capita na Zachodzie, potem już było tylko gorzej). Dziś osiągnęliśmy jakieś 75% realnego PKB per capita Europy Zachodniej i 80% UE. Ale i tak I Rzeczypospolita znaczyła w światowej gospodarce w najlepszym razie tyle, co dzisiejsza Polska. Nie byliśmy potęgą gospodarczą ani handlową. Byliśmy silni na Wschodzie i maksymalnie przeciętni na Zachodzie. Ale byliśmy bardzo ważnym, tak jak dziś krajem tranzytowym. Bowiem łączyliśmy Rosję i Turcję z Zachodem. A II Rzeczypospolita? Szkoda słów. Niewiele się przedrozbiorowej Rzeczypospolitej gospodarczo udało i z resztą przetrwała lekko ponad 20 lat, a padła po 5 tygodniach wojny totalnej. Warunki mieszkaniowe zwłaszcza w II RP były koszmarne i cała polityka mieszkaniowa tego okresu to porażka kompletna. Do tego siadł eksport zwłaszcza w dawnym zaborze rosyjskim na wielki i chłonny rynek ZSRR (wcześniej carskiej Rosji) i wiele zakładów przemysłowych w Łodzi, Warszawie, czy w Białymstoku upadło do sierpnia 1939 roku, zwłaszcza włókienniczych. Do tego mieliśmy bardzo krótka linię brzegową i udało nam się w pocie czoła 1 port zbudować, czyli Gdynię. Ale gdyby Gdańsk wchodzł w skład II Rzeczypospolitej, to polski eksport wyglądałby dużo lepiej. A i możliwe, że gdyby Piłsudski nie zatrzymał marszu na Wschód po bitwie Warszawskiej z powodu panicznego strachu przed odrodzeniem Carskiej Rosji, to kto wie, czy Związek Radziecki w ogóle by nie powstał, a Rosja by się rozpadła i na wschód sięgalibyśmy jeszcze dalej? Z tego samego powodu Piłsudski nakazał przecież wojskom polskim i ukraińskim wcześniej wiosną 1920 roku zatrzymać się w Kijowie, co wykorzystali potem boleśnie Sowieci, docierając pod Warszawę. A sam pisał w Pamiętniku, że po bitwie warszawskiej i nad Niemnem mógłby dotrzeć, gdziekolwiek by chciał. A wola walki w polskim wojsku była. Na pewno rękę do pokoju wyciągnęliśmy stanowczo zbyt wcześnie. Ale poza tym musielibyśmy zabiegać o poparcie Litwinów, Białorusinów, Łotyszy, Tatarów i Estończyków w poparciu projektu odrodzenia przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Moglibyśmy stać się Szwajcarią na Wschodzie i do dziś nią być. Moim zdaniem wtedy nasze losy w XX wieku potoczyłyby się z goła inaczej i nie bylibyśmy tak nieliczącym się krajem w polityce międzynarodowej, a komunizm być może nie zapanowałby na dobre w Rosji :P
@@KamilW928 Granica wg Curzona byłaby wówczas dla Polski krzywdząca - optymalną byłaby linia granicy mniej/więcej na 25 południku , czyli w połowie linii granicznej wg Curzona a granicą ryską z 1921 roku . Granica na Odrze w tym czasie była nierealna ale mimo wszystko należało dążyć do ,, wyprostowania '' granicy z Niemcami tzn . przyłączyć do Polski Ziemię Słupską i Ziemię Opolską . Ideałem byłoby przyłączenie do Polski Gdańska i całych Prus Wschodnich po ujście Niemna .
@@KamilW928 Jak już na Odrze , to także na Nysie Łużyckiej ( nie byłoby wtedy klina dolnośląskiego wrzynającego się pomiędzy Polskę a Czechy ). Przydałby się wtedy jeszcze Gdańsk i całe Prusy Wschodnie ( do ujścia Niemna ) oraz Grodno , Brześć i Lwów .
Dla nas I Rzeczpospolita to była Polska w unii z Litwą. Zaś kulturowo to była tylko Polska. To dziś propaganda próbuje modyfikować pojęcie Rzeczpospolitej na współczesne potrzeby. Jest to w ogóle jakiś absurd i oderwanie od rzeczywistości bowiem w XX wieku ostatecznie upadły ruiny dawnej I RP. W XX wielu doszło do krwawego konfliktu pomiędzy ludami I RP i powstały nowoczesne państwa narodowe. Natomiast po 1944 Polska zastała przesunięta na Ziemie Piastowskie a Kresy zostały depolonizowane w wyniku ludobójstwa i przesiedleń. Po 1945r mamy już inną rzeczywistość. Kresy umarły a Polacy zamieszkali na Ziemiach Odzyskanych po wiekach kiedy należały do kultury i narodu niemieckiego. Polacy musieli te tereny po wiekach repolonizować, czasem wręcz uciekając się do archeologii gdyż wiele terenów straciło tam polski charakter wieki temu. Teraz kiedy Polska już okrzepła na Ziemiach Chrobrego i Mieszka przepychanie nas na Ruś w stronę Moskwy jest jakąś abberacją.
Oczywiście. Czasy się zmieniły. "panta rei". Powstała świadomość trzech odrębnych narodów na terenie W.Księstwa Litewskiego. Polska trafem historii wróciła na pierwotne ziemie piastowskie. Co nam dzisiaj do Wilna, Mińska, czy Kijowa. Nawet gdybyśmy zachowali granice z 1939 to czekałby nas za pewnie prędzej czy później rozpad, a może nawet krwawe wydarzenia. Nie można na siłę byłoby utrzymać narodów pragnących już własnej niepodległości. Prawie wszystkie takie federacje się rozpadają.
Ja uważam że dobrze ze mamy jednolity kraj. Nie ma konfliktów. Terytorialnie obecna Polska odpowiada Polsce Piastowskiej. Więc można powiedzieć, że historia zatoczyła krąg :) po tych wszystkich zawieruchach mamy i tak duży silny kraj. Niech wszystkie inny narody czy Ukraińcy czy Białorusini czy Litwini , sami stanowią o sobie.
@@AdKozielsky I niech tak już zostanie. Granice piastowskie, jednolitość etniczna. Żadnych federacji, unii i tym podobnych głupot, ponieważ nigdy się to dla nas dobrze nie kończyło.
@@Liskey96 Były. Przed unią personalną z 1385 roku Litwini najeżdżali ziemie polskie paląc, grabiąc i mordując. W czasie najazdu szwedzkiego, to przecież Litwa uznała protekcję Karola Gustawa, tym samym zrywając czasowo unię z Polską.
51:17 - to jest bardzo ciekawy temat i zasługuje na osobny odcinek. Rzeczą, którą sobie uświadamia bardzo mało Polaków jest to, że aktywna faza wojny polsko-bolszewickiej rozegrała się na przestrzeni kilku miesięcy. To pociąga za sobą, że wojsko polskie nie musiało spędzić ani jednej zimy w okopach. Gdy doszło do rozmów z bolszewikami zbliżała się zima. Piłsudski prawdopodobnie nie kontynuował wojny dlatego, że uznał, że wojsko polskie zimy w okopach nie przetrwa. Polska była wtedy po dwóch latach wojen z kilkoma sąsiadami i po 4 latach I WŚ. Armia i społeczeństwo były potwornie wyczerpane. Pomocy z Zachodu prawie żadnej. A przetrwanie zimy w okopach nie jest rzeczą łatwą.
Piłsudzki wojnę by kontynuował, ale endecka targowica podpisała rozejm, a następnie w Rydze oddała za frajer wschodnie kresy I RP bolszewickiej zarazie. Na wygranej wojnie mogliśmy dużo ugrać, ale prawicowi zdrajcy woleli zostawić Rzeczpospolitą słabą i okrojoną
Bardzo ciekawy materiał, to trochę smutne, że jeszcze nie odzyskaliśmy dobrze niepodległości a już były spory i konflikty. A przecież mamy sporo wspólnych interesów z naszymi sąsiadami na wschodzie. Moglibyśmy to dobrze wykorzystać, wtedy może historia potoczyła by się dla nas lepiej. A tak zostaliśmy państwem z którym nikt się nie liczy, a my Polacy pogrążamy się kłócąc się między sobą.
Praktyka funkcjonowania (nie tylko II RP ale i innych ówczesnych państw) a przede wszystkim to co stało się po 1 a tym bardziej po 17 września 39 pokazuje wyraziście jakie problemy generuje nadmiar mniejszości narodowych.
Trudno jest mieć pełny obraz sytuacji bez dokładnego omówienia ogromnego długoterminowego wkładu Niemców w zainicjowanie i rozwoju ukraińskiego i litewskiego ruchu narodowościowego. Najlepszym tego przykładem jest gimnazjum w Mariampolu. Na samym początku należy zwrócić uwagę na to, że praktycznie cala administracja imperium rosyjskiego od czasów Katarzyny Wielkiej znajdowała się niemieckich rekach. Rosjanie oficjalnie zajmowali najwyższe stanowiska, ale ich praca ograniczała się do brania łapówek i bezsprzecznego zatwierdzania rozwiązań zaproponowanych przez Niemców na niższych stanowiskach i prezentacji tych rozwiązań jako własnych. Skale tego absurdu najlepiej obrazuje fakt, że przed wybuchem PWS ambasadorem Rosji w Niemczech był Niemiec, który wcale nie ukrywał, że nienawidzi wszystkiego tego co rosyjskie. Należy zwrócić uwagę i podkreślić to, że Gimnazjum w Mariompolulu kształciło głównie dzieci chłopskie w języku litewskim, w momencie gdy używanie tego języka było na Litwie zabronione. Po ukończeniu gimnazjum najzdolniejsi i o właściwej świadomości narodowościowej otrzymywali stypendia. Czy kogokolwiek zaskoczy fakt, że w większości sygnatariuszy niepodległości Litwy uczęszczało do gimnazjum w Mariompolu i na studiach korzystali ze źródła tego samego stypendium? Od momentu założenia gimnazjum w 1867 do momentu wybuchu PWS w 1914 upłynęło 47 lat, czyli śmiało możemy mówić o dwóch generacjach Młodolitwinów. Antanas Smetona był jednym z absolwentów tego gimnazjum i beneficjentem stypendium. Sam Smetona zauważył, że w przeciwieństwie do niego, polityk pochodzenia szlacheckiego może sobie pozwolić na dużo więcej, bo po swoim upadku, może wrócić do swojego majątku i prowadzić dostatnie życie. On, po popełnieniu najmniejszego błędu (brak lojalności) będzie skazany na życie w nędzy. Jak widzimy, przez zapewnienie wykształcenia chłopom Niemcy nie tylko kreowali mocne poczucie odrębności narodowości litewskiej, sprzecznej z interesami Polaki, ale również kreowali lojalną kadrę przyszłego marionetkowego państwa, w całości podporządkowaną ich interesom. Skala kreowania ukraińskiej świadomości narodowościowej w zaborze austriackim, gdzie nie istniały żadne ograniczenia administracyjne, jest nieporównywalnie większa od tej samej działalności na Litwie
Powołanie 2 RP w roku 1918 było błędem, bo należało powołać RON 2 czyli państwo federacyjne Polsko- Litewsko/Białoruskie, ale tak jak w czasach RON osobny język, urzędy, wojsko, skarb oraz stolice - Warszawa, Wilno ale wspólny prezydent. Do tego na Wołyniu należało zachować granice z roku 1793 po 2 rozbiorze RON i pozbyć się zamieszkanego przez Rusinów - Pokucia na rzecz Rumunii. W ten sposób pozbyła by się Polska nie tylko większości mniejszości narodowych które zamieszkiwały by Litwę /Białoruś ale również Piłsudskiego który mówił sam o sobie - "Ja chytra Litwina jestem". Polska bez Litwy czyli województw Wileńskiego, Nowogrodzkiego i Poleskiego była by krajem bardziej uprzemysłowionym i jednolitym narodowościowo, natomiast Litwa rządzona przez Piłsudskiego to byłby wielonarodowy rolniczy skansen o którym marzył Piłsudski w swoich federacyjnych snach.
@@KamilW928 W 1918 granice na Odrze ? Żarty sobie robisz ? W 1918 to mogliśmy na zachodzie marzyć o granicach sprzed 1772 roku z Gdańskiem i Warmią oraz Mazurami i Górnym Śląskiem i o niczym więcej. Natomiast na wschodzie jedyną realna federacją była właśnie ta z Litwą/Białorusią. Czyli Polska z zaborów Pruskiego i Austriackiego z lat 1772-1795, a reszta czyli ziemie zaborów rosyjskich to Litwa. Natomiast wschodnia granica Polski na linii Curzona w roku 1918 to koniec Polski już w roku 1920 - najazd bolszewików, tylko granica z roku 1793 dawała Polsce głębię strategiczną i pozwoliła pokonać bolszewików pod Nasielskiem w 1920 roku.
czy jest szansa na materiał o wizji polskich socjalistów na polske niepodległa? Opinia jest myśle donrze zaznajomiona z tą sanacyjna, endecką czy nawet paderewskiego ale jak daszynski i inny wyobrazali sobie przyszlosc polski? pozdrawiam i swietny material jak zwykle
Dziewietnastowueczne nacjonalizmy zmienily prawie wszystko. O ile jeszcze z Bialorusinami mozna bylo rozmawiac o takim rozwiązaniu (pytanie z kim bo za bardzo elit tam nie było), to z Litwinami u których nacjonalizm sie mocno rozszalal juz absolutnie nie. Zostawali Ukraincy tylko ze jak sie okazalo Petlura nie mial zbyt wielkiego poparcia. Oczywiście koncepcja Piłsudskiego byla ze wszech miar sluszna, tylko trudna, badz niemożliwa do zrealizowania.
Z perspektywy po II wojnie widać, że lepiej było odpuścić sobie ekspansję na wschód. Nie tylko krótsza wojna, ale i szansa na lepiej nastawionych Rosjan, co zaprocentowało by w latach 40-tych. Taki Denikin, jako pół Polak, gdyby utrzymał się do śmierci na Kremlu, może nawet Lwów by nam odpuścił.
Nacjonalizm na Litwie się rozszalał, a w Polsce nie? To w końcu kto chciał kogo wchłonąć? Polska Litwę czy Litwa Polskę? Zastanawiasz się czasem nad tym, co piszesz, pod kątem logiki wypowiedzi?
To są bzdury historyczne, co miało być, kogo to obchodzi liczą się fakty historyczne. Powstanie Sejneńskie właśnie to wyjaśnia. Litwini na placu pod kościołem w Sejnach zamordowali jeńców, kilkudziesięciu powstańców polskich. Już w tedy tak jak dziś litwini byli i są z Niemcami.
Panowie bracia, jak zwykle arcyciekawy i merytoryczny podcast. Korzystając z okazji, zapytam czy planujecie waszmoście kolejne materiały poruszające historię Rosji przed XX wiekiem, których na polskim youtube jest jak na lekarstwo. Odcinek o rosyjskim podboju Azji sprzed miesiąca wspominam bardzo dobrze i czekam na więcej. Czołem!
10:46 Bardziej podobny przykład, to Wielka Brytania, stworzona przez Anglików i Szkotów, gdzie Szkoci zachowując odrębność kulturową i narodową, utracili język na rzecz angielskiego.
No właśnie to jest przykład z przeciwnego bieguna. Tam język nie determinował narodowości, a w naszej części Europy tak, szczególnie od lat 90. XIX wieku. Wcześniej deklarowana tożsamość mieszkańców takiego Wilna wcale nie była taka jednoznaczna, jak Polacy mogliby oczekiwać. O tożsamości ludzi z Wilna, Kowna czy Grodna opowiadali Jerzy Giedroyc czy choćby Czesław Miłosz. To się zmieniło po rewolucji 1905. Nasilała się presja by kwestię językową wymieszać z etniczną. Mówisz po polsku, to jesteś Polakiem. Na Litwie się to udało, na Górnym Śląsku częściowo też, ale na Mazurach zupełnie nie. To ciekawe, że polscy tzw. historycy bardzo rzadko wspominają o badaniach tożsamościowych z końca XIX wieku dotyczących Wilna i ogólnie Litwy bałtyjskiej. Lubią to pomijać. Nie jest żadną tajemnicą i wówczas w Wilnie też mieli tę świadomość, że znaczna większość mieszkańców miała pochodzenie... litewskie.
Bardzo ciekawy temat, o którym niewiele się mówi, a przecież wydawał się oczywisty podczas lekcji historii, że powinna się odrodzić Rzeczpospolita Trojga narodów, jak podczas powstania styczniowego
Pomysł budowy RTN z roku 1658 w Hadziaczu z trzecim Księstwem Ruskim, już w Perejasławiu zamordował Chmielnicki z częścią kozaków oddając - ukrainę lewobrzeżną Moskwie/Rosji/ZSRR w roku 1654.
Sądy wydają w Polsce wyroki obowiązujące między stronami (inter pares), dlatego mogą być między sobą sprzeczne w stawianych tezach czy nawet wydają się niezgodne z obowiązującym prawem. W orzecznictwie mogą kształtować się przez to sprzeczne poglądy - tzw. linie orzecznicze. Niektóre są dominujące, inne mniejszościowe. Ta ze sprawy Pantola była dominujące, co nie znaczy, że wszystkie sądy podzielały poglądy z tego orzeczenia. A jeśli chodzi o to konkretne orzeczenie o Republice Łemkowskiej, to zostało ono wydane jeszcze w oparciu o austriacką procedurę na podstawie głosowania nie sędziów-prawników, ale ławy przysięgłych - jak w amerykańskich filmach. Podstawą uniewinnienia było zaś nie stwierdzenie, że mieli prawo do samostanowienia, tylko, że nie działali w złe wierze i wypełniali wolę narodu (to spora różnica).
Na XVIII-wieczną mapę Wielkiego Księstwa Litewskiego nałożono granicę dzisiejszej Republiki Białoruś. Bardzo wyraźnie widać, gdzie leży historyczna Litwa. Tа Litwa zachowała się tutaj wraz z językiem białoruskim, dawniej nazywanym litewskim. Współczesna bałtolitwa, na mapie oznaczona jako Samagotia to już w ogóle nie to samo.
Można się z Wami zgadzać lub nie zgadzać, ale trzeba uczciwie przyznać, że robicie publicystykę historyczną na naprawdę ambitnych rejestrach. Powodzenia:)
И какие у вас герои? Назови - ворье жмудское! Ни в одной войне в ВКЛ и РП не участвовали. Ни в одном восстании 19 века не участвовали. Скоро мы беларусы до вас доберемся.
A Polacy mają nadzieję że wschodnie Niemcy wrócą w panowanie ludu Słowiańskiego i ich spadkobierców. Za Wojnę szwance powinni w rezerwacie siedzieć otoczonym drutem kolczastym o chlebie i wodzie@@ULBUwagaLewackiBełkot
II RP cierpiała na schizofrenię i nie mogła się zdecydować czy chce być Polską, czy Rzeczpospolitą Polsko-Litewską. II RP powinna się odrodzić jako federacja Polski i Białorusi ze stolicami w Warszawie i w Mińsku (którego nie należało oddawać) lub Wilnie. Z polskim i białoruskim jako językami urzędowymi, dwoma rządami, dwiema armiami itd. itd. Polaków na Białorusi było tak dużo, że i tak odgrywaliby tam bardzo ważną rolę.
W takim wypadku na Litwie powinny obowiązywać dwa języki czyli litewski i bialoruski/rusinski. Litwini odzyskali świadomość narodową na przełomie XIX i XX wieku.
Tak jak 300 lat wcześniej, Rosja znalazła się w stanie zapaści rewolucyjnej i tylko dlatego Polska mogła coś na wschodzie uszczknąć. Ale gdy tylko Rosja się pozbiera, wszystkie zdobycze i tak by się nam wymknęły, więc to byłby tylko epizod wielkości, który skutkował by zwiekszeniem antypolskich nastrojów w Rosji i brutalniejszym okrojeniem naszego kraju po kolejnej wojnie. Polactwo nie dostrzega, że sami przyczyniają się do tego, iż Rosjanie postępują tak, a nie inaczej. Biorą skutek za przyczynę.
Jeśli chodzi o to, że rzekomo katolicy to Litwini, a prawosławni to Rosjanie, to jest to kompletna bzdura... Bo takie bzdury, że religia określa narodowość czy przynależność do grupy etnicznej, przynależność do narodu... słychać tylko ze zdumienia (historyków) i szaleni fanatycy religijni...
Osobiście kiedyś popierałem powrót do granic z 1772 roku, ale z czasem zmieniłem zdanie, uznając ten cel za nierealistyczny. Dla wewnętrznej stabilności najkorzystniejsze wydaje się utworzenie Polski obejmującej tylko tereny dawnego zaboru pruskiego, w tym cały Górny Śląsk, jednak bez Warmii i Ziemi Malborskiej. Gdańsk mógłby funkcjonować na zasadzie autonomii, podobnie jak niegdyś Triest i Fiume w ramach Austro-Węgier. Galicji, Galicja wschodnia otrzymała by autonomię , terytorium Kongresówki jednak bez Mariampola wraz z Obwodem białostockim. Z kolei pas polskojęzyczny od Grodna do Brasławia mógłby zostać przekazany Litwie, pod warunkiem, że uzyska on status autonomiczny. Koncepcja „małej Polski” w zbliżonych do II pokoju toruńskiego granicach, z przeważającą populacją polską, mogłaby pomóc zredukować napięcia narodowościowe. Jeśli chodzi o tereny oddane później Ukrainie i Białorusi Radzieckiej, należałoby ewakuować stamtąd jak największą liczbę Polaków do nowych granic ojczyzny.
Polski nacjonalizm eksplodował po rewolucji 1905 roku. To chyba ten punkt zwrotny, który mentalnie wykoślawił całą polską percepcję historyczną. Warto zauważyć, że polscy nacjonaliści i faszyści innych oskarżają o postawy, które są ich samych udziałem. Na przykład polski nacjonalista twierdzi chętnie, że Litwini byli bardzo... szowinistyczni. Ale to przecież Polska zamierzała zagarnąć ziemie Litwy, a nie Litwa Polski. Dla brytyjskiego czy amerykańskiego historyka jest to oczywiste i taki historyk dziwi się, że polski nacjonalista nie potrafi trzeźwo oceniać rzeczywistości. Zamiast tego jest jedna wielka nietrzeźwość. To nie Litwa chciała zagarnąć Warszawę, lecz Polska zamierzała (i zrobiła to) zagarnąć odwieczną stolicę Litwy, która była stolicą Litwy od czasów Giedymina, gdy ten przeniósł stolicę z Trok. Warto też zwrócić uwagę, że polscy historycy bardzo rzadko odwołują się do badań tożsamościowych z lat 70. czy 80. XIX wieku, a takie badania były. I wskazywały one, że tożsamość polskojęzycznych mieszkańców Litwy wcale nie była taka czarno-biała, jak by chcieli ją widzieć polscy nacjonaliści. Nawet Jerzy Giedroyc i Czesław Miłosz wspominali o specyfice złożonej tożsamości na Litwie, ale wielu polskich historyków nie chce się w te wywody zgłębiać, bo nie pasują do wcześniej postawionych tez. Na to nakłada się przekaz trolli i ludzi o najniższej możliwej inteligencji w populacji ludzkiej. Takie konta wszędzie powielają kompletnie absurdalny przekaz, jakoby historyczna Litwa to była dzisiejsza Białoruś, a dzisiejsza Litwa to - UWAGA - Żmudź. Wynikałoby z tych rewelacji, że Wilno leży, nie śmiejcie się, na Żmudzi. Osoby o najniższej inteligencji w populacji nie są zdolne do sprawdzenia na mapie, gdzie faktycznie leży ta mityczna Żmudź. Tego typu osoby lubią też zrobić niedorzeczną wrzutkę o języku litewskim, według nich stworzonym na bazie dialektów żmudzkich. Nigdy nie trafi do nich informacja, że współczesny litewski został oparty głównie na dialektach auksztockich. Słowo "Auksztota" to dla ludzi o najniższych możliwościach intelektualnych zupełnie nieznane słowo. I nie, Wilno nie leży w Auksztocie, ale poinformowanie ludzi najsłabszych intelektualnie, że Wilno leży w Dzukii mogłoby być uznane za dręczenie. Dialekty żmudzkie też się mają dobrze i nawet są tacy śmiałkowie, którzy twierdzą, że tworzą odrębny język od... współczesnego litewskiego. Człowiek o najniższych możliwościach intelektualnych w populacji ludzkiej rozdziawiłby gębę, gdyby o tym usłyszał. No bo jak to - język litewski oparty na dialektach (według niego) żmudzińskich jest odrębnym językiem od... dialektów żmudzińskich? Tak nie może być! Litwa właściwa czy też Litwa bałtyjska. Otóż sprawa jest dość klarowna. Historycznie to dokładnie ta Litwa, którą mamy obecnie plus polska część Suwalszczyzny, Pojezierze Augustowskie, Grodzieńszczyzna (obecnie Białoruś). Zasięg osadnictwa bałtyjskiego rozciągał się też na Ruś Czarną (pod Nowogródkiem jeszcze na początku XX wieku słychać było na wsiach język litewski). Przy czym akurat to osadnictwo pojawiło się po najazdach mongolskich, które wytrzebiły zamieszkującą tam wcześniej ludność słowiańską. W tę niszę od północy weszli Bałtowie. Czy Litwa to ziemie etnicznie polskie? W najmniejszym stopniu czyli w żadnym stopniu. Nawet w czasie istnienia państwa polsko-litewskiego statuty litewskie zakazywały masowego osadnictwa polskiego na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaś Polaków w dokumentach litewskich nazywano "cudzoziemcami" i zgodnie z prawem litewskim traktowano jako cudzoziemców. Skąd więc Polacy na Litwie? Znikąd :D Znalazłem poniżej komentarz kolejnego orła intelektu, który oznajmił, że szlachta litewska też uważana była - UWAGA - za Polaków, ale z Litwy :D Wszelkie źródła historyczne temu absurdowi oczywiście całkowicie zaprzeczają. Już samo określenie "obojga narodów" powinno naprowadzać na trop, ale niski intelekt to niski intelekt. W internecie nie z takimi kwiatkami można się zetknąć. Czy szlachta litewska była rusińska? Była mieszana bałtyjsko-rusińska, przy czym rody pochodzenia bałtyjskiego długo były uprzywilejowane. Nawet na tym kanale pojawił się odcinek o Unii Horodelskiej. Polecam, bo choć najmniej inteligentni nic nie zrozumieją, to średnio inteligentni zauważą, że Jagiełło i książę Witold (obaj z bałtyjskiego rodu Giedyminowiczów) zadbali o to by polskie herby adoptowali głównie przedstawiciele rodów... bałtyjskich, niesłowiańskich.
Do prszerobenia litwina na polaka dužo narobil kosciol katolicky, kierowany z Polski. Kiedy litwiny zaczieli drukowac ksionzki religijne po litewsku, to eszcze dlugy czas proboszcze polacy biegali po koszcziolach i wyriwali te litewske kszionszki liudziom z ronk: "Bo Pan Jesus po litewsku ne rozumy, Pan Jezus rozumy tylko po polsku!"
Tutaj Litwini opowiadają o związku z Koroną ruclips.net/video/ByIbhnlkGO0/видео.html . A tutaj Litwin z Białorusi (monarchista) opowiada po polsku o pomyśle na Litwę i Litwinów zaproponowanego przez R.Dmowskiego i narodowców ruclips.net/video/QwAFJtFchgs/видео.html . Litwini błędnie myślą że mają jakąś stratę na związku z Polską a Polacy błędnie myślą że nic od innych nie zawdzięczają - _"Dom Giedymina zbudował to państwo"_ ~ S. Mackiewicz-Cat (1), _"Ileż to sił duchowych otrzymała Polska z Litwy i Rusi, sił wzmagających naszą żywotność, a pochodzą one z tej ludności polskiej, z przymieszką krwi ruskiej lub litewskiej. Ludzie ci zbudzili namiętność, stworzyli energię, pogłębili energię myśli, podnieśli dziedzinę czynu"_ ~ W. Studnicki (2), _"O ile zdarzało się nam posiąść na Litwie siłę jakąkolwiek w ciągu XIX wieku, wychodziła ona zawsze na dobro litewszczyzny i nigdy nie byłą jej wrogą [...] Litewskie "dainy" wchodzą też w tym czasie do literatury polskiej (Osiński, Brodziński), po czym pojawia się cały szereg utworów w duchu patriotycznym litewskim, od "Anafielasa" i "Witoloraudy" Kraszewskiego do "Margiera" Kondratowicza. Litwę opiewać, budzić ku niej miłość, zaznaczać, że o n a i s t n i e j e, stało się ambicją i rozkoszą poetów polskich. Miłośnictwo Litwy stało się warunkiem patriotyzmu polskiego! I nawzajem mężowie najbardziej zasłużeni około ponownego i dalszego rozwoju litewskości, najwięksi pisarze litewscy Dowkont (1793-1804), poeci biskupi Wołonczewski (1801- 1875) i Baranowski (1835 do 1902) byli wielkimi zarazem patriotami polskimi"_ ~ Feliks Koneczny(3). Tutaj sami Litwini o związku z polskością - vk.com/@wierszniklitowski-ltva-polshcha-roznyya-krany-c-adna Z Ukrainą a raczej Rusią było podobnie. Bez przemocy a imponowaniem i pracą nad samymi sobą stwarzaliśmy postęp rzetelny który zadziwiał innych. Kasper Cięglewicz na Kongresie Słowiańskim w Pradze 1848 _"Brano do Senatu Rusinów, z pośród nich wybierano królów. Któż był Korybut, Sobieski jeśli nie Rusini ? Zaprawdę nie znacie wy własnej historii nie znacie chluby waszej. Ona z polskich waszych stosunków najpiękniejsza. Niech więc nie skarżą się Rusini że byli ciśnieni. Skarżycie się na wpływ łaciński. Samaż wasza szlachta winna temu, że przyjmowało obrządek, w którym był wówczas postęp. Lecz łacinnik nie przestaje być Rusinem. Szlachta ruska jest, będzie również i lud ruski. Co do języka, cóż to jest wasz ruski? Nie chcecie polskiego, a przecież najczystszy język polski na Rusi, koło Jarosławia. Ze ścierania się dwóch narzeczy powstał ów język polski klasyczny. Który wy odrzucacie, w którym leży wasz postęp. Ja zawsze byłem przeciw wyższym zakładom naukowym ruskim, na niższe w całej obszerności zezwalam. Język wasz nieokrzesany, mniej od naszego bogaty. Wyście pretensją waszą wrogi własnej cywilizacji. Unia pomiędzy Polską a Rusią jest odwieczna. Zrywają tę księża wasi bo chcą teokracji. Hańbą jest i krzywda dla Rusina odrywać się od Polski. Jam tez Rusin, lecz nie mniej Polakiem"_ (4). Odp na panów romantyczne fantazmaty federacyjne bez podstawy w rzeczywistości. *Chodzi mi o współczesne rozumienie i postrzeganie tego zjawiska jakim była forma państwowości polskiej przed rozbiorami. We wszystkich dokumentach z tamtego okresu widnieją w preambułach/inwokacjach itd - dwa narody. Ewentualnie (ale ostatecznie) trzy tyle tylko że w niedzisiejszym rozumieniu i trzeba to zrozumieć). I to nie jest czcze gadanie, są fakty np. akt zaręczynowy WKL i KKP włącza na prośbę Litwinów (szlachty szczepu litewskiego (naszych rodaków XD)) Litwę jako prowincję do KKP. Nie należy mylić narodu z narodowością tak jak IRP była wielonarodowościowa czy wielonarodowa ? Z resztą nie będę drugi raz się produkował. Wszystko jest w moim komentarzu z linkami i źródłami. ** Ja o tym wszystkim o czym piszesz wiem. Było na II roku licencjatu ale dzięki na historii nowożytnej Polski🙆♂. Wiedza społeczeństwa poszerza się na ten temat. Jednak brakuje narodowego spojrzenia na I RP. Są argumenty na potwierdzenie właśnie powyższej tezy, na potrzeby naszej wymiany zdań, nazwijmy ją jednolitością narodu w I RP czy jakoś tak XD... Musze ci się przyznać że ja trochę zgrywam przecherę, bo denerwuje mnie, specjalne "odpalszczanie"/"odpolaczanie"/depolonizacja I RP, traktowanie tego jak kolektyw bez zasadnej treści, czyli plastelina dająca się ulepić w każdy kształt na każdą wydumaną potrzebę polityczną. Tak jak robili to zaborcy i okupanci. Nw czy wiesz kto to Bartosiak i think tanki Nowa Konfederacja, Klub Jagielloński i S&F ale oni tak robią. Na potrzeby ideologi prometejskiej z XX w. depolonizują I RP i robią z historii kurtyzanę XD. Ale to taki przykład pierwszy lepszy z brzegu aby uwydatnić i zaprezentować zjawisko. Osobiście uważam że to bardzo inteligentni ludzie (ich celem jest robienie intelektualnego zamętu który zawsze jest debatotwórczy i pozwala obgadać pewne palące kwestie) ale wobec ichniego podejścia do historii jestem krytyczny. To przeinaczenie jest wykorzystywane przez giedroyciowców i prometuszy wzorem Jacka Bartosiaka i Zychowicza. Wymyślają sobie narody kosztem Polski myśląc że wszystko co antyrosyjskie jest korzystne Polsce. ***Stwierdzenie faktu że I RP była polską nie jest megalomanią narodowa ale gdy widzę jak ludzie na to reagują to zaczynam myśleć że zakrawa to o polityczną poprawność. Historia jej nie służy. Można mówić o I RP "Polska" dlatego że była to forma państwowości polskiej z polskim pomysłem i dominacją ale dominacją szczególnego rodzaju bo szanowała ona zależne od siebie formy i nie naciskała ich ale swoją pracą stworzyła w raz z nimi coś szczególnego np. nieprawdopodobną i niespotykaną w ówczesnym świecie wolność. Stwierdzenie że I RP była Polską nie godzi w godność historyczną państw ULB. Podkreśla ich wspólnotowość i to że gdyby nie one Polska byłaby Czechami albo Słowacją pod dominium Habsburgów. One zaś Rosją gdyby nie Polska. To działa w dwie strony. Jeśli nie pomnimy na wspólnotę czekają nas bydlęce wagony na wschód i obozy pracy na zachód. Ale dziś są to wolne kraje i nie interesuje mnie ich zdanie na ten temat. Historia stoi jak stała czy na Litwie mieszkają Litwini czy Marsjanie to ona jest niezmienna. TAK WIĘC MOŻNA MÓWIĆ POLSKA NA I RP ALE NALEŻY PAMIĘTAĆ ŻE MIAŁA INNĄ FORMĘ NIŻ TA DZISIEJSZA MONOETNICZNA. TAMTA POLSKA MIAŁA NARÓD POLSKI SKŁADAJĄCY SIĘ Z KILKU ETNOSÓW I INTEGROWAŁA JE DO SIEBIE. UKRIAIŃSKOŚĆ I LITEWSKOŚĆ BYŁY LOKALNYMI ODMIANAMI POLSKOŚCI. BEZ PRZEMOCY A Z PASJĄ ZROBIŁA TO POLSKA. Nie tak jak Rosja która nam ten koncept ukradła i wypaczyła bo do wielkiego ruskiego narodu (Ukraina, Białoruś, Rosja) zaganiała przemocą a one nie widziały w niej postępu. Pozdrawiam AC. przypisy do cytatów: (1),(2) K.Frąckiewicz, Polskość Kresów Wschodnich, Mysłowice 2020, s. 98,99. (3), F.Koneczny, Polskie Logos a Ethos, Krzeszowice 2013, s. 329. (4), K.Frąckiewicz, Polskość Kresów Wschodnich, Mysłowice 2020, s.86.
Бред упоротого Литувиса. Ягайло Витовт Ольгерд Гедемин - из Династии Полоцких Князей Литва и ВКЛ - государство созданное Беларускми на Беларуских Землях. Новогрудок - первая Столица - 1253 год. Вильно - 1323 год - вторая столица. Гедемин в 1317 году создал в Новогрудке Православную Метрополию Гедемин и Ольгерд за время Своего правоения построили в Вильно - 16 Православных Церквей Какое отношение отстаоые Язычники Жамойты - теперь Лит Овцы - имеют отношение к Литве? Герб ВКЛ Погоня - Беларуский. Гимн ВКЛ - Богородица - Гимн Беларусов - на Беларуском Языке. Судебник Казимира - 1468 год. Статуты ВКЛ - 1529, 1566 , 1588 годов - на Беларуском Языке. Вся гшляхта ВКЛ - Беларуская! Радзивиолы, Сапеги, Пацы, Воловичи, Огинские, Ходкевичи, Кишки, Сангушки, Тышкевичи -Беларуская. ВКЛ управляли Паны Рады. Паны Рвды - Славяне! На всех.картах.времен ВКЛ и Речи Посполитой - Lithuania Propia - это Беларуские земли. Земля Жмудов - Литовцев на всех Картах это Samogitya. Samogity они же Жамойты - не имеют Никакого Отношения к Литве. Litwa to est Belarys!
Całe to nazywanie narodu "Rzeczpospolitańskiego" jest troche dla mnie śmieszne. Narodów było w I RP kilka ale decydujacy był naród szlachecki czyli polski. Litwinów w I RP nazywano Polakami tyle że z Litwy. Bronili swojej autonomii ale dopieo gdy niemcy i rosjanie rozdzielili Korone z Litwa to wtedy "litwini" sie obudzili że chcą być oddzielną grupa etnograficzna. Natomiast co do powstania II RON to w XX wieku mrzonka. Idea Piłsudskiego nigdy by się nie ziściła bo nikt tego nie chciał. Międzymorze miało by sens gdyby przewodziła by nim silna Polska. A żeby powstała silna Polska to jedyną opcją to państwo monoetniczne-narodowe. Z silną klasą średnia i inteligencją. Wypisz, wymaluj idea Dmowskiego. Pan Roman miał wizję Wielkiej Polski która mogła być podwaliną do tworzenia Miedzymorza. No bo prosze niech ktoś mi wytłumaczy jak Ziuk chciał budować sojusz przeciw Rosji i Niemiec gdzie państwo które miało go prowadzić było "mocarstwem" z połową obywateli analfabetami, ogromną biedą, mniejszościami które z Polską i polakami nic nie chciały mieć wspólnego? Żeby budować własny blok trzeba mieć siłe na własnym podwórku. Dlatego idea polonizacji IIRP oraz emigracji Żydów była nie tylko słuszna ale i konieczna dla rozwoju wewnetrznego Polski. Bez podziałów wewnetrznych oraz stabilizacji politycznej kraji i dalekosiężnych planów (chociaż plan 15 letni sanacji nie był zły, natomiast sam plan oraz plany budowy COP'u o 10 lat za późno) nie stworzylibyśmy własnej projekcji siły w tym regionie. Nie było by sojuszu i współpracy gospodarczej między Polską-Czechosłowacją-Węgrami a potem możliwe Rumunia, Kraje Bałtyckie oraz anekcja/druga unia z Litwą. Wszystko dało sie zrobić ale trzeba było sie pozbyć złudzeń i sentymenów sanacji. Moim zdaniem Polska w okresie między wojennym nie tylko mogła ale musiała iść drogą Obozu Narodowego. Sami piłsudczycy i tak koniec końców wybrali idee oraz program polityczno-gospodraczy Endecji po śmierci Ziuka. Tylko dzieki budowie silnego państwa narodowego można było przetrwać i rozwijać Polskie i polskość. I myśleć o ekspancji na wschód.
Siłę można budować wspólnie z sąsiadami, albo ich kosztem. Na tamtym etapie każdy chciał osobno, nikt nie chciał ustąpić, a ci co najbardziej próbowali ekspandować byli szczególnie podejrzani. Wtedy monoetniczność była na fali wznoszącej, a dziś jest na odwrót. Anglicy już sto lat temu po imperium tureckim wykreślali granice, które ignorowały podział jezykowy i religijny. Stąd Irak składa się z trzech grup: arabskich sunnitów, szyitów i Kurdów. Do ustabilizowania takiego mozaikowatego państwa potrzeba bardziej brutalnej polityki, co uskuteczniał Saddam Hussain. Anglosasi potępiali go, ale po jego obaleniu nie poprawili błędu, nie skorygowali granic. Widocznie to nie był żaden błąd, widocznie tak ma być! Państwa-mozaiki są trudniejsze do ustabilizowania, za to łatwiejsze do zdestabilizowania, gdyby ich demokratyczne rządy były nie dość uległe zachodnim "sojusznikom". Teraz pora na bałkanizację Europy. A Polska nie tak dawno stała się krajem homogenicznym i to wbrew woli naszej elitki piłsudczykowskiej.
@@nal2881 Szkocja i Irlandia są zanglicyzowane, o Walii nie wspominając. W Kraju Basków większość Basków mówi na co dzień po hiszpańsku. Litwini i to był ich błąd, nie łączyli kwestii językowych z etnicznymi, dlatego elity litewskie, bałtyjskie, niesłowiańskie jeszcze w Średniowieczu bez problemu poddały się rutenizacji. Miały w tym swój polityczny cel i wtedy przyniosło to pożądane skutki. Litwini nie przewidzieli zjawiska pt. nacjonalizm. Ale kto przewidział?
Co byśmy nie robili zostalibyśmy zgnieceni przez mocarstwa na przełomie lat 40tych. Byliśmy jedynie pionkiem. Francja i Wielka Brytania myślały że są graczami, ale ich było 2 - USA i ZSRR.
Też mam taką opinię. Pod koniec wojny polsko-bolszewickiej inne konflikty były już wygaszone. Można było zmobilizować się do pomocy w utworzeniu państwa ukraińskiego ze stolicą w Kijowie, oddając temu państwu wschodnią Ruś Czerwoną (ale bez Lwowa) i połowę Wołynia, na którym Polacy stanowili wtedy około 13-14% mieszkańców. Piłsudski geniuszem nie był. Lubił gadać coś trzy po trzy o państwach buforowych, ale nie miał zdolności by tę wizję realizować, nawet gdy nadarzała się okazja. Był to człowiek małostkowy i mściwy, w dodatku Wielkopolska, niezwykle ważny region dla kraju, została przyłączony do Polski nie w wyniku działań Piłsudskiego, ale pomimo tego co robił. Z powodu głupoty i ułomności charakterologicznych tego człowieka z Litwy naprawdę mogliśmy nie odzyskać Poznania, to wszystko mogło się potoczyć w niekorzystną dla nas stronę. Piłsudski i Dmowski to byli mali ludzi, którzy zostali zmitologizowani.
Litwin to nie całkiem słuszny termin w języku polskim, Litwin to mieszkaniec tej Litwy Mickiewicza, bo sam się nazywał Litwinem ale nie miał żadnego łączenia z dzisiejszym narodem litewskim, Litwini historyczni to raczej Białorusini bo Kalinowski pisał Vy, dzieciuki, peŭnie nia viedajecie, chto vy takija, jak nazyvajecca heta ziamla, na jakoj našy baćki žyli Ziamla naša ź viakoŭ viečnych nazyvajecca litoŭskaja, a my to nazyvajemsia litoŭcy Te że dzisiejszy naród Litwy Bałtyckiej w języku polskim się nazywa „Litwini” wprowadza w błąd
Słuszna obserwacja. Od 1696 w wyniku ustawy litewskiego parlamentu Taryby oficjalnym językiem Litwy stał się język polski. Nie wymienił on litewskiego, ale język ruski, który od zawsze aż do roku 1693 był oficjalnym językiem Wielkiego Księstwa litewskiego. Dzisiejszy litewski był powszechnie nazywany językiem żmudzkim. Warte jest znaczenie, że Żmudź, Księstwo Żmudzkie nie było częścią Litwy, było autonomia w ramach WKL. Żmudź miała swój własny, oddzielny od litewskiego parlament i własny zestaw praw. Dlatego na wszystkich mapach aż do ostatniego rozbioru Polski, Księstwo Żmudzkie jest zaznaczane jako oddzielny od Litwy teren.
ДзікіябалотыБеларусіzinome taip, esate belakacapai visada buvote ragstis subinej lietuviams per amzius. Tais laikais buvote po lietuviu padu, dabar esate po maskoliu padu. Kas jums neaisku dar?
Bardzo polecam książkę "Gorzka chwała - Polska i jej los 1918-1939" autorstwa Richarda Watta (jest audiobook na youtube również). Dość dokładnie oraz bez "ubarwień" czy zbędnej "demagogii" przedstawił autor swoją interpretaję dziejów Polski. Bardzo, bardzo interesująca pozycja.
Ci co teraz krzyczą, że są Litwinami, to tak naprawdę Żmudzini. Prawdziwa Litwa to tak naprawdę Białoruś. Białoruska tradycja jest tak naprawdę tradycją litewską, a Białoruś - Litwą historyczną. To właściwie oczywistość, ale dzisiaj pamiętają o tym głównie historycy
Litwa przed wiekami była małym , zacofanym , puszczańskim krajem o wielkości współczesnej Litwy . Z czasem urosła w siłę i zaczęła podporządkowywać sobie ościenne ziemie , głównie ruskie - stała się Wielkim Księstwem Litewskim . Po unii personalnej z Polską ( 1385 rok ) stała się jeszcze potężniejszym , wielonarodowym państwem litewskim .
@@janjaowki (...podporządkowywać sobie ościenne ziemie , głównie ruskie ...) Zieme ruskie: drive.google.com/file/d/0B_T3PThCY39DNmlldnpNN3hyTUk/view?resourcekey=0-WMOkJ4tdLz9qzj2wQ-0j7A
Co jakiś czas natykam się na te totalne bzdury o tym jakoby Litwa to była Żmudź. Formułowane mniej więcej podobnie, słabą polszczyzną. Domyślam się, że gość z Rosji albo wykształcenie niepełnie podstawowe. Wilno, które leży na Litwie, nie leży na Żmudzi. Księstwo Żmudzkie to północno-zachodnia część Litwy obecnej, wcale nie największa.
Великие Литовские Князья Ягайло Витовт Ольгерд Гедемин - из Династии Полоцких Князей Литва и ВКЛ - государство созданное Беларускми на Беларуских Землях. Новогрудок - первая Столица - 1253 год. Вильно - 1323 год - вторая столица. Гедемин в 1317 году создал в Новогрудке Православную Метрополию Гедемин и Ольгерд за время Своего правоения построили в Вильно - 16 Православных Церквей Какое отношение отстаоые Язычники Жамойты - теперь Лит Овцы - имеют отношение к Литве? Герб ВКЛ Погоня - Беларуский. Гимн ВКЛ - Богородица - Гимн Беларусов - на Беларуском Языке. Судебник Казимира - 1468 год. Статуты ВКЛ - 1529, 1566 , 1588 годов - на Беларуском Языке. Вся гшляхта ВКЛ - Беларуская! Радзивиолы, Сапеги, Пацы, Воловичи, Огинские, Ходкевичи, Кишки, Сангушки, Тышкевичи -Беларуская. ВКЛ управляли Паны Рады. Паны Рвды - Славяне! На всех.картах.времен ВКЛ и Речи Посполитой - Lithuania Propia - это Беларуские земли. Земля Жмудов - Литовцев на всех Картах это Samogitya. Samogity они же Жамойты - не имеют Никакого Отношения к Литве. Litwa to est Belarys!
Nawet sięgając Dniepru, Polska, po układzie Ribbentrop-Mołotow, nie przetrwała by wojny na dwa fronty. A co do operacji polskiej NKWD, to nawet gdyby tamte ziemie były po polskiej stronie, to już w 1940 los tamtejszych Polaków by się dopełnił. Zyskali by trzy lata i tyle. Można było zażądać odstawienia sowieckich Polaków na naszą granicę (wg spisu z 1926 było ich 782 tys.) grożąc Stalinowi przystąpieniem Polski do niemiecko-japońskiego Paktu Antykominternowskiego. Taka perspektywa zrobiła by na Moskwie wrażenie. A w 1939 to pozostało już po prostu zrzec się kresów. Żeby tylko rodacy pod sowiecką władzą do 1941 uniknęli kulki czy katorgi, potem już było z górki. A jeszcze lepiej było wesprzeć białych w 1919.
1. Pytanie, czy w ogóle do czegoś takiego jak pakt Ribbentrop-Mołotow by doszło? To byłby zupełnie inny układ geopolityczny w tej części Europy i przesądzanie czegokolwiek co by było dalej jest to już czysta fikcja literacka. 2. Mimo wszystko w 1940 roku Polaków na ziemiach okupowanych przez Sowietów nie spotkał ten sam los co w 1937 roku. To jest różnica porównywalna jak między Polakami a Żydami pod okupacją niemiecką.
Samo istnienie Polski prowadzi Niemców i Rosjan do zbliżenia. Im większa Polska, tym mocniejsze więzy miedzy nimi. Co miało by tu się zmienić? Póki w Rosji była "wielka smuta", Piłsudski mógł kozaczyć i szkoda że nie dożył 1945. Zobaczył by co nadziałał.
potrzebna była częściowa realizacja linii Dmowskiego(szczególnie na granicy z Czechosłowacją), pokój można było z bolszewikami w zasadzie podpisać w 1919/1920
@@KamilW928 problemem lini Dmowskiego było to że był za za bardzo na wschód a linie curzona za bardzo na zachód ,trzeba było znaleźć rozwiązanie pośrednie ,nałożyć mapę etnograficzną Polaków na mapę gdzie wyszczególnione są tereny które byly w naszym posiadaniu przez przynajmniej 500 i 200 lat.
@@mr.piernik4770 Tylko, że linia Curzona pokrywała się z mapą etnicznego zasiedlenia Polaków na wschodzie. Oczywiście mam na myśli pierwszą wersję, która przewidywała Lwów po polskiej stronie. Zamiast bujać w obłokach o przedrozbiorowych granicach na wschodzie, trzeba było postarać się o korzystniejszy przebieg granicy zachodniej, na przykład wzdłuż Odry. Jeśli chodzi o mniejszości etniczne, to przesiedlił bym je do ich ojczystych krajów. Niemców do Niemiec, Białorusinów i Ukraińców do Rosji, a w ich miejsce sprowadzić Polaków tak z Rosji, jak i z zachodniej Europy.
@@KamilW928 wolałbym by Wilno i Dyneburg tafiły do Polski to mimo to zgadzam się, tylko takie rozwiązanie wymagało by dużej dawki polonofil u brytyjczyków i Amerykanów
@@mr.piernik4770 Amerykanie w tamtych czasach nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w sprawie polskiej. Brytyjczycy z kolei zapłaciliby każdą cenę za uznanie przez Polskę linii Curzona, bo im zależało na Rosji z powodu pieniędzy, jakie jej pożyczyli przeddzień I wojny światowej. Francja też by chętnie na to poszła, żeby móc szachować Niemcy od wschodu.
Tam gdzie Król powiększał tereny Polski Polacy niektórzy przenosili się na te tereny.Mieszkajac tam nadal byli Polakzmi i tak było z Piłsudskim i innymi Polakami.A niektórzy teraz mówią że to byli np. Litwini.
@@okon7464 Żadnych tez, tylko fakty... lithuanianmaps.com/images/1760_Janvier_-_Les_Royaumes_de_Pologne_raremaps.jpg Litwa/WKL - Białoruś. Rus (Russie Noire) - Ukraina. Lietuva - Samogit.(Żmudź). Białoruś to Litwa, a współczesne państwo o nazwie Lietuva to Żmudź, Żmudzini... Litwa to faktycznie terytorium dzisiejszej Białorusi... і to jest oczywista oczywistość!
@@okon7464 u ludzi takich jak tobelove czyli ludzi z wykształceniem podstawowym, rodzą się różne dziwne pomysły. On myśli, że Wilno leży na Białorusi... albo na Żmudzi. :D
jaka bzdura , my mamy svojoi nacionalnoi tossamosch davnei niz tu pojavilische sloviane . I nie jest nasche zadnym cudem istniene Litvy , ale to jest dovud tego ze my jezteschmy i viemy kim jesteschmy bardzo davno i mamy vole utzymacj svojoi tossamoch .
Hołota nie docenia. Już lepiej gdyby Napoleon nie stworzył Księstwa Warszawskiego. Gdyby Prusakom zostawić Warszawę, to na kongresie wiedeńskim nie dostali by Westfalii, która stała się ich zagłębiem przemysłowym. Być może wtedy nie zdominowali by tak Niemiec i nie doprowadzili by ich do takiego zmilitaryzowania. A i w Polsce pruska szkoła trochę by nas naprostowała na zachodnią modłę. "Kresowe tury" sformatowane po azjatycku (jeszcze od czasów sarmackich) nie zdominowały by sceny politycznej do tego stopnia, że nawet młodzież endecka w czasach I wojny została przez nich przejęta.
Dla czego mielić w głowach te różne historyczne fakty czy teorie. Wystarczy chwilę pomyśleć, żeby zrozumieć, że żadnych państw od lat nie istniało. Istniały feodalne klany rodzinnego typu, którze dzielili lud na kategorie. Ziemia należała im, jak i życie ich chłopów. Jak i dziś - prawo na przemoc zostawiono dla siebie.
@@okon7464 Lietuva to państewko Żmudzin. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów nazywane po prostu Żmudź!.. www.lithuanianmaps.com/images/1695_moll_poland_antique_maps_lt.jpg Litwa/WKL to terytorium dzisiejszej Białorusi... і to jest oczywista oczywistość!
@@PiotrJaser Na mapie Polski (Józef Michał Bazewicz) z XX wieku (1916) bardzo wyraźnie widać, gdzie leży historyczna Żmujdź. be-tarask.m.wikipedia.org/wiki/%D0%96%D0%B0%D0%BC%D0%BE%D0%B9%D1%82%D1%8B#/media/%D0%A4%D0%B0%D0%B9%D0%BB%3ALitwa_i_Bia%C5%82oru%C5%9B_(J._Bazewicz%2C_1916).jpg Żmudzini zawsze byli Żmudzinami i nigdy nie nazywano ich Litwinami.
A lot of words in order to hide the truth! Polish kingdom had been a fallen country,anything comaparable with Afgnistan in our time,the country which couldn,t accept the ideology of Enlightment,the country where 95 % of population was enslaved under Polish masters,without any rights,the country where the robbers ruled on its ways,the country of xenophoby violence and mess.This country got taken over by neighbouring civilisated countries,offering the population more human conditions of life,that was not only according with the national law but even after the law of God.
Od kiedy Rosja, Prusy i Austria to były cywilizowane kraje ??? To były 3 więzienia narodów które się rozpadły jedne wcześniej - Austria - 1918, natomiast inne później Prusy/Niemcy - 1919 i 1945, Rosja - 1991. Sprawdź ile państw powstało po upadku zaborców RON. Natomiast Korona/Polska nigdy nie podbiła żadnego kraju a tylko weszła w federację z Litwą/Białorusią w roku 1569 tworząc RON. RON stałby się normalnym państwem, którego zreformowaniu przeszkodziły właśnie rozbiory. Bo kiedy w RON demokratycznie rządził sejm to w "cywilizowanych " krajach rządzili dyktatorzy - car i cesarze.
@@KamilW928 Tak, to prawda , ale ... swoją droga to szkoda, że Curzon nie wytyczył polskiej granicy wschodniej na 25 południku - byłoby to coś pośredniego pomiędzy obecną granicą Polski na wschodzie a tzw. granicą ryską z 1921 roku ( Stalin stanowczo upierał się przy granicy wg linii Curzona ) ...teraz to tylko można gdybać / marzyć .
@@KamilW928Dmowskiego gdyż to on ze sławnym polskim kompozytorem Paderewskim zabiegali w Europie i Ameryce o Nirpodległość Polski po 120 latach trzech rozbiorówPolski.
Szkoda że nie wspomniałeś że dla chłopów pańszczyźnianych którzy stanowili 80 procent społeczeństwa nic się nie zmieniło. Oni nie zauważyli ani rozbiorów ani odzyskania niepodległości bo jak przed wiekami tyrali na polskich jaśnie panów tak samo harowali na nich podczas rozbiorów i po tej tzw niepodległości nic się nie zmieniło. I teraz znowu to powraca
Nic się nie zmieniło?Pracować trzeba zawsze ale to właśnie i oni chcieli do Polski bo nie chcieli być ani pod Rusem,ani pod Prusem,ani pod AustroWęgrami,chociaż pod tymi ostatnimi było najlepiej.
@@KurierHistoryczny Bzdurą jest to, że chłopi byli niewolnikami szlachty? Rabacja galicyjska nie wzięła się znikąd. W czasach II Rzeczypospolitej musieli przysiąść na tyłkach posiadacze ziemscy z obawy przed odwetem ze strony chłopstwa jak i przed przeciągnięciem ich przez bolszewików na swoją stronę.
To sponsorowani przez Niemców Młodolitwini, głównie wywodzący się z warstwy chłopskiej, z góry odrzucali możliwość prowadzenia jakichkolwiek rozmów z Polakami. Oni byli niczym innym jak litewską wersją bolszewików.
Białorusini to dawniej Rusini, podobnie jak Ukraińcy, na Litwie byli i Litwini i Rusini, san Jagiełło był tak samo etnicznym Litwinem jak i Rusinem. Litwa była wtedy mocna pod wpływem kultury ruskiej i prawosławia, niektórzy, nieco złośliwie mówią, że współczesną Litwię tworzą Żmudzini - i jest w tym pewna prawda, ale jednak nie do końca. Litwa zachowała język litewski. Jagiełło bez wątpienia mówił po litewsku i po rusku. Nie mowił za to po polsku. Bywały okresy w polskiej historii, kiedy dwór królewski nie mówił po polsku. Polską historię tworzyli Polacy (koroniarze), Rusini i Litwini. Ciekawe zresztą jaką ty masz genealogię... mógłbyś się zdziwić, gdyby się okazało, że twoi przodkowie byli raczej Litwinami, albo Rusinami. Nie byłoby w tym nic złego. Jest śmieszne, że my dzisiaj chcielibyśmy sobie przywłaszczyć tę polskość - kiedy nawet Maryja, Królowa Polski jest Żydówką, a jej Ikona jest pochodzenia bizantyjskiego u nas znanego przede wszystkim z tradycji ruskiej. Jeszcze inna rzecz, że współczesna Litwa wzięła się stąd, że ci Litwini sami chcieli się od Polski odłączyć w pewnym momencie historii, nie widzę jednak powodu, dla którego miałbyś się czuć w jakiś sposób "lepszy" z tego powodu, że akurat żyjesz dzisiaj w Polsce i traktować tych Litwinów z góry.
Dziękuje
Priwiet / Pozdrawiam Z Rosją
Dziękujemy.
To my dziękujemy.
Bardzo fajny materiał, przydałoby się wrzucać raz po raz mapki ilustrujące omawiany temat w przestrzeni geograficznej
Boli serce ze nie udalo sie braci z wschodu ocalic tak jak planował J.Piłsudski szkoda straszna. Ale cóż to polska trzeba zwalczac sie nawzajem zamiast myslec o przyszlosci.
Ci bracia ze wschodu to byli nasi najgorsi kaci.
@giguniagigun5005 pamietaj w wojnach domowych ginie 10 razy więcej ludzi niż z jakim kolwiek wrogiem.
Fantastyczna robota! Dziękuję za ten odcinek ❤️🇵🇱
Materiał super, dziękuję!
Wówczas jeszcze istniała wielowarstwowa identyczność narodowa, charakterystyczna dla terenów Wielkiego Księstwa Litewskiego czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wielu osób wówczas identyfikowało siebie jenocześnie Polakiem, Litwinem i Białorusinem. Taka samoidetyfikacja narodowa była jeszcze u moich dziadków na dawnej Wileńszczyźnie, i jest to bardzo zrozumiałe i bliskie dla mnie. Takie osoby (w tym Piłsudski, Żeligowski, Mickiewicz, Moniuszko, Kościuszko) byli patriotami całej Rzeczypospolitej Obojga Narodów i bezpośrednio swojej ojczyzny - Litwy-Białorusi. Niestety współcześni nacjonaliści (nie tylko litewskie czy białoruskie, ale również polskie) tego często nie rozumieją.
Polecam również ten artykuł:
"Wschodni akcent Piłsudskiego albo refleksje do rocznicy odzyskania Niepodległości"
Drodzy Polacy! Przede wszystkim chciałbym złożyć życzenia z okazji Święta Niepodległości - bardzo znaczącego dnia naszej historii, kiedy Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów! W dużej mierze stało się to dzięki wojskowemu i politycznemu geniuszowi Józefa Piłsudskiego. Jednak musimy pamiętać o czym naprawdę marzył Piłsudski, co mu nie udało się zrealizować w praktyce, kto mu przeszkodził i do czego to doprowadziło. Musimy analizować historie żeby nie dopuścić takich samych fatalnych błędów w przyszłości. Taka analiza ma coraz większe znaczenie w kontekście dzisiejszych dramatycznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą, kiedy Ukraińcy i Białorusini, z którymi przez kilka stuleci mieliśmy wspólne państwo konfederacyjne - Rzeczpospolitą Obojga Narodów, wśród których jest wiele kresowych Polaków, takich samych jak Józef Piłsudski, muszą uciekać do Polski przed wojną i represjami. Józef Piłsudski, urodzony na wielokulturowej Wileńszczyźnie, marzył o odrodzeniu dawnej Rzeczypospolitej. Bardzo dobrze rozumiał niezbędność równości praw wszystkich narodów w tej konfederacji dla stabilności państwa. Dlatego planował stworzyć Unię Polski, Białorusi, Litwy i Ukrainy - Międzymorze, o czym między innym Piłsudski przemawiał w języku białoruskim w Mińsku w 1919 roku przed mieszkańcami miasta i żołnierzami Wojska Polskiego w którym walczyło również wielu Białorusinów. Projekt Międzymorza jak i za czasów Piłsudskiego nadal ma szczególne znaczenie strategiczne dla Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii, biorąc pod uwagę stałe zagrożenie ze strony Rosji. Później jeszcze jeden wielki Polak urodzony w Mińsku - Jerzy Giedroyc - pisał w swojej doktrynie geopolitycznej o dużym znaczeniu niepodległości Białorusi, Litwy i Ukrainy dla bezpieczeństwa Polski. Jednak za czasów międzywojennej II Rzeczypospolitej polscy nacjonaliści pochodzący z terenów historycznej Korony Polskiej nie rozumieli tego, co rozumieli Polacy z terenów wielokulturowego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Przedstawiciele ruchu Narodowej Demokracji w przeciwieństwie do Krajowców dążyli do stworzenia monoetnicznej Polski, ignorując prawa Ukraińców, Białorusinów i Litwinów, co później doprowadziło do wewnętrznych konfliktów w kraju i jego osłabieniu przed zewnętrznym zagrożeniem. Na szczęście, we współczesnej Polsce większość Polaków niezależnie od poglądów politycznych rozumie znaczenie niepodległości Białorusi i Ukrainy dla przyszłości Polski, dlatego widzimy polskie wsparcie Ukrainy w jej walce z naszym wspólnym wrogiem i wsparcie Białorusinów walczących o wolność swego kraju. Jednak czasami na ulicach polskich miast słyszymy brzydkie słowa „Wypie***laj!” ze strony pojedynczych nie zbyt mądrych Polaków skierowane w stronę osób ze wschodnim akcentem z Ukrainy i Białorusi. Takim Polakom można doradzić tylko jedno: uczyć się historii i pamiętać, skąd pochodzili i jaki akcent mieli Piłsudski (istnieje nagranie jego głosu), starolitwini Kościuszko, Mickiewicz, Moniuszko i wielu innych, z których Polacy są dumni i którzy przyczynili się do kształtowania się kultury polskiej i odgrywali poważną rolę przy odzyskaniu niepodległości Polski.
A co zamierzał Piłsudski z galicyjskimi Ukraińcami, którzy mieli być po polskiej stronie federacji? Tymi akurat najradykalniejszymi! Ta federacja rozlazła by się jak II RP. Nawet porządnej reformy rolnej nie zrobiono. Przy byle kryzysie, Litwini i Ukraińcy wystapili by przeciwko nam. Było już stanowczo za późno, ale nasza elitka, podobnie jak i rosyjska, nie ma problemu z wylewaniem krwi rodaków w piach, ale sama wnet zwiewa na emigrację, bo ich egzystencja jest zbyt cenna. Tymczasem Polakom zdaje się, że są częścią Zachodu. I tylko Zachód uważa inaczej.
Piłsudski nie był geniuszem wojskowym. Zdezerterował przed bitwą warszawską, a armią dowodził szef Sztabu Generalnego WP, gen. Rozwadowski.
A co do reszty wpisu Twojego, to trzeba przyznać, że nieźle odjechałeś.
@@KamilW928 Czyżbyś był kolejnym fanem Dmowskiego i Endecji?
@@staszekukasiewicz2118 Tak. Wolę Narodową Demokrację i Romana Dmowskiego od czerwonego Litwina Piłsudskiego, którego fanem z kolei sam zapewne jesteś.
Dziękuję
Super materiał!
Tak strasznie smutna ta nasza historia...
Zdrowia i pomyślności w Pokojowej rzeczywistości 🏡
Ciekawie było poznać stanowisko Polaków w sprawie tych wydarzeń historycznych.
Super odcinek
Bardzo ciekawy odcinek, oby więcej takich dłuższych i mocno treściwych filmów.
Rewelacyjny materiał .
Łytwyn, czyli Białorusin, to najbardziej autentyczny i wartościowy Polak.Białoruskimi Litwinami byli Mikołaj Gusowski, Tadewusz Kościuszko, Adam Mickiewicz i wielu innych
Wielkie Księstwo Litewskie, Ruske i Zhamoitske... Dlaczego nazywacie nas Litwinami?
@@Dryn_Petrowich Litwa była wcześniej nazywana krainą współczesnej Białorusi, Ruś była krainą współczesnej Ukrainy, a Żmudź była krainą współczesnej Lietuvy
@@Kartvelia Ruski dzielą się ze względu na dialekt na Białorusinów, Małorusów i Wielkorusów.
@Dryn_Petrowich naród białoruski nie istnieje, to nazwa wymyślona przez Katarzynę 2 dla Litwinów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego
@Dryn_Petrowich Żmudzinie nie przegapili chwili i zaczęli nazywać siebie Litwinami, a nawet utworzyli państwo litewskie w 1918 r., z tego powodu nastąpił historyczny błąd
Dobry odcinek.
Cóż, pozostaje nam tylko uczyć się z błędów ale także i sukcesów przeszłości i dumnie patrzeć w przyszłość. Historia toczy się dalej, i jak niegdyś marzenie o niepodległości po wielu trudach stało się faktem, tak nie należy skreślać i tego mimo niepowodzeń
To jaka wiedzą dysponujecie jest niesamowite, najlepszy kanał historyczny 💪
ZAKLAMANA HISTORIA POLSKI ! BAJKI,. FANTASJE, MITY......TO POLSKA HISTORIA .
Świetny odcinek! Dziękuję bardzo za pracę!
Powyższy materiał jest najciekawszym dla mnie pośród dotychczasowej Państwa działalności. Dziękuję i gratuluję.
Для мене це маловідомий період нашої спільної історії. Дякую за цікавий матеріал.
Дзякуй!
Jeśli II Rzeczypospolita miałaby swoimi granicami sięgać wiele kilometrów na Wschód, wobec granic wytyczonych w traktacie ryskim w 1921 roku bodajże, to musielibyśmy tworzyć kraj wspólnie z Litwinami, Łotyszami, Estończykami (opcjonalnie), Białorusinami, Ukraińcami i Tatarami. Bo naprawdę, polskie granice międzywojenne mogłyby sięgać wiele kilometrów na Wschód i Północ, a także z dostępem do Morza Czarnego. Takim państwem moglibyśmy te narody do siebie po prostu przekonać lub kupić. Z resztą z wielu ziem podczas negocjacji w Rydze sami zrezygnowaliśmy. A rozmiar granic II Rzeczypospolitej miałby kluczowy wpływ na dalsze losy świata. Bowiem Polska z dużo większym obszarem mogłaby nie stać się tak łatwym kąskiem dla Niemiec i Sowietów jesienią 1939 roku. Dwa przegrane z kretesem powstania (listopadowe i styczniowe) oraz niedopuszczenie innych delegacji (białoruskiej i litewskiej) do negocjacji w Rydze i późniejsza polityka Sanacji względem mniejszości narodowych skutkowały zaprzepaszczeniem perspektyw odbudowy Rzeczypospolitej w granicach sprzed 1772 roku chociaż. Ba, nawet Litwini, Białorusini, Ukraińcy witali Armię Czerwoną, a latem 1941 roku Wehrmacht kwiatami, chlebem i solą, jak wyzwolicieli. Żydzi dodatkowo witali tak Armię Czerwoną. Tak silna była w tych narodach niechęć do II Rzeczypospolitej. Szkoda, że nie udało się odbudować przedrozbiorowej Polski w granicach nawet większych niż w 1772 (z dostępem do Morza Czarnego), bo szanse na to mimo wszystko były. I Rzeczypospolitej była o wiele bardziej udanym gospodarczo, militarnie i politycznie, niż tak chętnie gloryfikowana przez nas II Rzeczypospolita, która była względem Zachodu gospodarczo o wiele bardziej zacofana, niż przedrozbiorowa Rzeczypospolita. Szans na zjednoczenie ziem ruskich w 1919 roku w zasadzie już nie było, ale na odbudowę Polski w granicach z XVII wieku jak najbardziej. Niestety straciliśmy dobre relacje z Białorusinami, Litwinami i Ukraińcami na długie lata właśnie w I połowie XX wieku. Nie wiedzieć jednak czemu to II RP częściej się dziś gloryfikuje, niż I RP. Bo gospodarczo jest to nieuzasadnione. II RP to był okres niemal permanentnego kryzysu i inflacji, a większość projektów gospodarczych w ogóle się nie powiodła. Nawet walka o granice to więcej było porażek, niż sukcesów. Nie zajęliśmy Gdańska w porę, ani też nie wykorzystaliśmy zwycięstw w bitwie pod Warszawą czy nad Niemnem w celu dalszego marszu na Wschód oraz na Północ. I Rzeczypospolita takim złym państwem wcale nie była, a na pewno lepszym, niż II Rzeczypospolita, bo przetrwała ponad 200 lat, a w zasadzie jej początki to już unia w Krewie z Litwą w 1385 roku, bowiem to kultura polska zalała Litwę i Ziemie Ruskie od tamtego momentu, a nie odwrotnie. Polska też od początku była silniejsza i lepiej rozwinięta gospodarczo i kulturowo, niż Wielkie Księstwo Litewskie. Oczywiście Zachodu I RP nigdy nie dogoniła, a dziś Polska jest bliżej Zachodu, niż w najlepszych gospodarczo latach I Rzeczypospolitej (przełom XVI i XVII wieku, kiedy to byliśmy na poziomie 67% maksymalnie realnego per capita na Zachodzie, potem już było tylko gorzej). Dziś osiągnęliśmy jakieś 75% realnego PKB per capita Europy Zachodniej i 80% UE. Ale i tak I Rzeczypospolita znaczyła w światowej gospodarce w najlepszym razie tyle, co dzisiejsza Polska. Nie byliśmy potęgą gospodarczą ani handlową. Byliśmy silni na Wschodzie i maksymalnie przeciętni na Zachodzie. Ale byliśmy bardzo ważnym, tak jak dziś krajem tranzytowym. Bowiem łączyliśmy Rosję i Turcję z Zachodem. A II Rzeczypospolita? Szkoda słów. Niewiele się przedrozbiorowej Rzeczypospolitej gospodarczo udało i z resztą przetrwała lekko ponad 20 lat, a padła po 5 tygodniach wojny totalnej. Warunki mieszkaniowe zwłaszcza w II RP były koszmarne i cała polityka mieszkaniowa tego okresu to porażka kompletna. Do tego siadł eksport zwłaszcza w dawnym zaborze rosyjskim na wielki i chłonny rynek ZSRR (wcześniej carskiej Rosji) i wiele zakładów przemysłowych w Łodzi, Warszawie, czy w Białymstoku upadło do sierpnia 1939 roku, zwłaszcza włókienniczych. Do tego mieliśmy bardzo krótka linię brzegową i udało nam się w pocie czoła 1 port zbudować, czyli Gdynię. Ale gdyby Gdańsk wchodzł w skład II Rzeczypospolitej, to polski eksport wyglądałby dużo lepiej. A i możliwe, że gdyby Piłsudski nie zatrzymał marszu na Wschód po bitwie Warszawskiej z powodu panicznego strachu przed odrodzeniem Carskiej Rosji, to kto wie, czy Związek Radziecki w ogóle by nie powstał, a Rosja by się rozpadła i na wschód sięgalibyśmy jeszcze dalej? Z tego samego powodu Piłsudski nakazał przecież wojskom polskim i ukraińskim wcześniej wiosną 1920 roku zatrzymać się w Kijowie, co wykorzystali potem boleśnie Sowieci, docierając pod Warszawę. A sam pisał w Pamiętniku, że po bitwie warszawskiej i nad Niemnem mógłby dotrzeć, gdziekolwiek by chciał. A wola walki w polskim wojsku była. Na pewno rękę do pokoju wyciągnęliśmy stanowczo zbyt wcześnie. Ale poza tym musielibyśmy zabiegać o poparcie Litwinów, Białorusinów, Łotyszy, Tatarów i Estończyków w poparciu projektu odrodzenia przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Moglibyśmy stać się Szwajcarią na Wschodzie i do dziś nią być. Moim zdaniem wtedy nasze losy w XX wieku potoczyłyby się z goła inaczej i nie bylibyśmy tak nieliczącym się krajem w polityce międzynarodowej, a komunizm być może nie zapanowałby na dobre w Rosji :P
Co ty kurwa novopolski nacik pirdolisz tutai 😂😂😂
Bardzo dobrze, że tak się nie stało. Szkoda, że II RP nie miała granicy wzdłuż linii Curzona na wschodzie, a na zachodzie wzdłuż linii Odry.
Bez porządnej reformy rolnej nie było mowy o pozyskaniu Rusinów dla Polski. A Piłsudski takiej przeprowadzać nie zamierzał.
@@KamilW928 Granica wg Curzona byłaby wówczas dla Polski krzywdząca - optymalną byłaby linia granicy mniej/więcej na 25 południku , czyli w połowie linii granicznej wg Curzona a granicą ryską z 1921 roku . Granica na Odrze w tym czasie była nierealna ale mimo wszystko należało dążyć do ,, wyprostowania '' granicy z Niemcami tzn . przyłączyć do Polski Ziemię Słupską i Ziemię Opolską . Ideałem byłoby przyłączenie do Polski Gdańska i całych Prus Wschodnich po ujście Niemna .
@@KamilW928 Jak już na Odrze , to także na Nysie Łużyckiej ( nie byłoby wtedy klina dolnośląskiego wrzynającego się pomiędzy Polskę a Czechy ). Przydałby się wtedy jeszcze Gdańsk i całe Prusy Wschodnie ( do ujścia Niemna ) oraz Grodno , Brześć i Lwów .
Dla nas I Rzeczpospolita to była Polska w unii z Litwą. Zaś kulturowo to była tylko Polska. To dziś propaganda próbuje modyfikować pojęcie Rzeczpospolitej na współczesne potrzeby. Jest to w ogóle jakiś absurd i oderwanie od rzeczywistości bowiem w XX wieku ostatecznie upadły ruiny dawnej I RP. W XX wielu doszło do krwawego konfliktu pomiędzy ludami I RP i powstały nowoczesne państwa narodowe. Natomiast po 1944 Polska zastała przesunięta na Ziemie Piastowskie a Kresy zostały depolonizowane w wyniku ludobójstwa i przesiedleń. Po 1945r mamy już inną rzeczywistość. Kresy umarły a Polacy zamieszkali na Ziemiach Odzyskanych po wiekach kiedy należały do kultury i narodu niemieckiego. Polacy musieli te tereny po wiekach repolonizować, czasem wręcz uciekając się do archeologii gdyż wiele terenów straciło tam polski charakter wieki temu. Teraz kiedy Polska już okrzepła na Ziemiach Chrobrego i Mieszka przepychanie nas na Ruś w stronę Moskwy jest jakąś abberacją.
Oczywiście. Czasy się zmieniły. "panta rei". Powstała świadomość trzech odrębnych narodów na terenie W.Księstwa Litewskiego. Polska trafem historii wróciła na pierwotne ziemie piastowskie. Co nam dzisiaj do Wilna, Mińska, czy Kijowa. Nawet gdybyśmy zachowali granice z 1939 to czekałby nas za pewnie prędzej czy później rozpad, a może nawet krwawe wydarzenia. Nie można na siłę byłoby utrzymać narodów pragnących już własnej niepodległości. Prawie wszystkie takie federacje się rozpadają.
Ja uważam że dobrze ze mamy jednolity kraj. Nie ma konfliktów. Terytorialnie obecna Polska odpowiada Polsce Piastowskiej. Więc można powiedzieć, że historia zatoczyła krąg :) po tych wszystkich zawieruchach mamy i tak duży silny kraj. Niech wszystkie inny narody czy Ukraińcy czy Białorusini czy Litwini , sami stanowią o sobie.
@@AdKozielsky I niech tak już zostanie. Granice piastowskie, jednolitość etniczna. Żadnych federacji, unii i tym podobnych głupot, ponieważ nigdy się to dla nas dobrze nie kończyło.
Zgadzam się. Ale dopuszczam wojskową, ekonomiczną unie. A granicy niech się zostaną
@222-v8m Żadnej unii. To by się źle skończyło.
A czy my mieliśmy jakieś problemy z stroną litewską?
@@Liskey96 Były. Przed unią personalną z 1385 roku Litwini najeżdżali ziemie polskie paląc, grabiąc i mordując. W czasie najazdu szwedzkiego, to przecież Litwa uznała protekcję Karola Gustawa, tym samym zrywając czasowo unię z Polską.
51:17 - to jest bardzo ciekawy temat i zasługuje na osobny odcinek. Rzeczą, którą sobie uświadamia bardzo mało Polaków jest to, że aktywna faza wojny polsko-bolszewickiej rozegrała się na przestrzeni kilku miesięcy. To pociąga za sobą, że wojsko polskie nie musiało spędzić ani jednej zimy w okopach. Gdy doszło do rozmów z bolszewikami zbliżała się zima. Piłsudski prawdopodobnie nie kontynuował wojny dlatego, że uznał, że wojsko polskie zimy w okopach nie przetrwa. Polska była wtedy po dwóch latach wojen z kilkoma sąsiadami i po 4 latach I WŚ. Armia i społeczeństwo były potwornie wyczerpane. Pomocy z Zachodu prawie żadnej. A przetrwanie zimy w okopach nie jest rzeczą łatwą.
NPTVPL = LIVE = ZAPRASZAMY
Piłsudzki wojnę by kontynuował, ale endecka targowica podpisała rozejm, a następnie w Rydze oddała za frajer wschodnie kresy I RP bolszewickiej zarazie. Na wygranej wojnie mogliśmy dużo ugrać, ale prawicowi zdrajcy woleli zostawić Rzeczpospolitą słabą i okrojoną
Świetny odcinek , pełen głębi historycznej
Fantastyczny odcinek 👍🇵🇱🇧🇾🇺🇦🇱🇹
Bardzo ciekawy materiał, to trochę smutne, że jeszcze nie odzyskaliśmy dobrze niepodległości a już były spory i konflikty. A przecież mamy sporo wspólnych interesów z naszymi sąsiadami na wschodzie. Moglibyśmy to dobrze wykorzystać, wtedy może historia potoczyła by się dla nas lepiej.
A tak zostaliśmy państwem z którym nikt się nie liczy, a my Polacy pogrążamy się kłócąc się między sobą.
Praktyka funkcjonowania (nie tylko II RP ale i innych ówczesnych państw) a przede wszystkim to co stało się po 1 a tym bardziej po 17 września 39 pokazuje wyraziście jakie problemy generuje nadmiar mniejszości narodowych.
Bo nie można ich traktować jak mniejszości, tylko jak współobywateli. Podobnie jak w Szwajcarii
@@Dada-r5d2r Na Wołyniu wojewoda ukrainofil traktował dobrze i tam zdziczenie było najgorsze.
Czyli jak traktowal? @@Paweł-n5g
@@vesemirbozy1593 Wpisz sobie na wyszukiwarkę "Józewski". Z tego co pamiętam to np liczba szkół ukraińskich wzrosła skokowo.
Trudno jest mieć pełny obraz sytuacji bez dokładnego omówienia ogromnego długoterminowego wkładu Niemców w zainicjowanie i rozwoju ukraińskiego i litewskiego ruchu narodowościowego. Najlepszym tego przykładem jest gimnazjum w Mariampolu. Na samym początku należy zwrócić uwagę na to, że praktycznie cala administracja imperium rosyjskiego od czasów Katarzyny Wielkiej znajdowała się niemieckich rekach. Rosjanie oficjalnie zajmowali najwyższe stanowiska, ale ich praca ograniczała się do brania łapówek i bezsprzecznego zatwierdzania rozwiązań zaproponowanych przez Niemców na niższych stanowiskach i prezentacji tych rozwiązań jako własnych. Skale tego absurdu najlepiej obrazuje fakt, że przed wybuchem PWS ambasadorem Rosji w Niemczech był Niemiec, który wcale nie ukrywał, że nienawidzi wszystkiego tego co rosyjskie.
Należy zwrócić uwagę i podkreślić to, że Gimnazjum w Mariompolulu kształciło głównie dzieci chłopskie w języku litewskim, w momencie gdy używanie tego języka było na Litwie zabronione. Po ukończeniu gimnazjum najzdolniejsi i o właściwej świadomości narodowościowej otrzymywali stypendia. Czy kogokolwiek zaskoczy fakt, że w większości sygnatariuszy niepodległości Litwy uczęszczało do gimnazjum w Mariompolu i na studiach korzystali ze źródła tego samego stypendium? Od momentu założenia gimnazjum w 1867 do momentu wybuchu PWS w 1914 upłynęło 47 lat, czyli śmiało możemy mówić o dwóch generacjach Młodolitwinów. Antanas Smetona był jednym z absolwentów tego gimnazjum i beneficjentem stypendium. Sam Smetona zauważył, że w przeciwieństwie do niego, polityk pochodzenia szlacheckiego może sobie pozwolić na dużo więcej, bo po swoim upadku, może wrócić do swojego majątku i prowadzić dostatnie życie. On, po popełnieniu najmniejszego błędu (brak lojalności) będzie skazany na życie w nędzy. Jak widzimy, przez zapewnienie wykształcenia chłopom Niemcy nie tylko kreowali mocne poczucie odrębności narodowości litewskiej, sprzecznej z interesami Polaki, ale również kreowali lojalną kadrę przyszłego marionetkowego państwa, w całości podporządkowaną ich interesom. Skala kreowania ukraińskiej świadomości narodowościowej w zaborze austriackim, gdzie nie istniały żadne ograniczenia administracyjne, jest nieporównywalnie większa od tej samej działalności na Litwie
Powołanie 2 RP w roku 1918 było błędem, bo należało powołać RON 2 czyli państwo federacyjne Polsko- Litewsko/Białoruskie, ale tak jak w czasach RON osobny język, urzędy, wojsko, skarb oraz stolice - Warszawa, Wilno ale wspólny prezydent. Do tego na Wołyniu należało zachować granice z roku 1793 po 2 rozbiorze RON i pozbyć się zamieszkanego przez Rusinów - Pokucia na rzecz Rumunii. W ten sposób pozbyła by się Polska nie tylko większości mniejszości narodowych które zamieszkiwały by Litwę /Białoruś ale również Piłsudskiego który mówił sam o sobie - "Ja chytra Litwina jestem". Polska bez Litwy czyli województw Wileńskiego, Nowogrodzkiego i Poleskiego była by krajem bardziej uprzemysłowionym i jednolitym narodowościowo, natomiast Litwa rządzona przez Piłsudskiego to byłby wielonarodowy rolniczy skansen o którym marzył Piłsudski w swoich federacyjnych snach.
Tylko częściowo myślę adhezyjnie do twoich tez.
Polska powinna obejmować obszar między linią Curzona na wschodzie, a linią Odry na zachodzie. Żadnych federacji, żadnego powrotu do RON.
@@KamilW928 W 1918 granice na Odrze ? Żarty sobie robisz ? W 1918 to mogliśmy na zachodzie marzyć o granicach sprzed 1772 roku z Gdańskiem i Warmią oraz Mazurami i Górnym Śląskiem i o niczym więcej. Natomiast na wschodzie jedyną realna federacją była właśnie ta z Litwą/Białorusią. Czyli Polska z zaborów Pruskiego i Austriackiego z lat 1772-1795, a reszta czyli ziemie zaborów rosyjskich to Litwa. Natomiast wschodnia granica Polski na linii Curzona w roku 1918 to koniec Polski już w roku 1920 - najazd bolszewików, tylko granica z roku 1793 dawała Polsce głębię strategiczną i pozwoliła pokonać bolszewików pod Nasielskiem w 1920 roku.
@hanskloss7422 Nie żartuję. Prędzej Odra na zachodzie była możliwa niż granica sprzed rozbiorów na wschodzie.
Polska nie powinna mieć granicy na Odrze, niestety Stalin nam ją dał, Polska powinna być mniejsza, wschodnia granica lekko zmodyfikowana @@KamilW928
czy jest szansa na materiał o wizji polskich socjalistów na polske niepodległa? Opinia jest myśle donrze zaznajomiona z tą sanacyjna, endecką czy nawet paderewskiego ale jak daszynski i inny wyobrazali sobie przyszlosc polski? pozdrawiam i swietny material jak zwykle
Dzięki za propozycje. Pomyślimy.
Dziewietnastowueczne nacjonalizmy zmienily prawie wszystko. O ile jeszcze z Bialorusinami mozna bylo rozmawiac o takim rozwiązaniu (pytanie z kim bo za bardzo elit tam nie było), to z Litwinami u których nacjonalizm sie mocno rozszalal juz absolutnie nie. Zostawali Ukraincy tylko ze jak sie okazalo Petlura nie mial zbyt wielkiego poparcia. Oczywiście koncepcja Piłsudskiego byla ze wszech miar sluszna, tylko trudna, badz niemożliwa do zrealizowania.
Z perspektywy po II wojnie widać, że lepiej było odpuścić sobie ekspansję na wschód. Nie tylko krótsza wojna, ale i szansa na lepiej nastawionych Rosjan, co zaprocentowało by w latach 40-tych. Taki Denikin, jako pół Polak, gdyby utrzymał się do śmierci na Kremlu, może nawet Lwów by nam odpuścił.
Nacjonalizm na Litwie się rozszalał, a w Polsce nie? To w końcu kto chciał kogo wchłonąć? Polska Litwę czy Litwa Polskę? Zastanawiasz się czasem nad tym, co piszesz, pod kątem logiki wypowiedzi?
To są bzdury historyczne, co miało być, kogo to obchodzi liczą się fakty historyczne. Powstanie Sejneńskie właśnie to wyjaśnia. Litwini na placu pod kościołem w Sejnach zamordowali jeńców, kilkudziesięciu powstańców polskich. Już w tedy tak jak dziś litwini byli i są z Niemcami.
21:22 oczywiście że tu nie chodzi o język litewski dzisiejszaj Litwy ale o ten język który był językiem urzędowym Wielkiego Księstwa Litewskiego
Proszę o usunięcie oczywistego trolla jakim jest Radio Natalia z sekcji komentarzy
Zgadzam się
Deniskucharsky też jest trollem i powinien zostać usunięty.
Panowie bracia, jak zwykle arcyciekawy i merytoryczny podcast. Korzystając z okazji, zapytam czy planujecie waszmoście kolejne materiały poruszające historię Rosji przed XX wiekiem, których na polskim youtube jest jak na lekarstwo. Odcinek o rosyjskim podboju Azji sprzed miesiąca wspominam bardzo dobrze i czekam na więcej. Czołem!
Przynajmniej jeden taki materiał z Syberią związany powinien być jeszcze w tym roku. W przyszłym będzie kilka materiałów o historii Rosji przed XX w.
Albo mi umknęło, albo brakuje mi w tej historii zaznaczenie pozycji “białych” ws. kwestii Polskiej i ekspansji na wschód
10:46 Bardziej podobny przykład, to Wielka Brytania, stworzona przez Anglików i Szkotów, gdzie Szkoci zachowując odrębność kulturową i narodową, utracili język na rzecz angielskiego.
Na wyspach szalała Bestia
@@Dada-r5d2r Masz na myśli tą Bestię? tą która jest połową 1332?
Angolom brakło mocarstw ościennych i słabej władzy centralnej.👌
@@polska5837 Tak, trzymali za mordę poddane narody.
No właśnie to jest przykład z przeciwnego bieguna. Tam język nie determinował narodowości, a w naszej części Europy tak, szczególnie od lat 90. XIX wieku. Wcześniej deklarowana tożsamość mieszkańców takiego Wilna wcale nie była taka jednoznaczna, jak Polacy mogliby oczekiwać. O tożsamości ludzi z Wilna, Kowna czy Grodna opowiadali Jerzy Giedroyc czy choćby Czesław Miłosz. To się zmieniło po rewolucji 1905. Nasilała się presja by kwestię językową wymieszać z etniczną. Mówisz po polsku, to jesteś Polakiem. Na Litwie się to udało, na Górnym Śląsku częściowo też, ale na Mazurach zupełnie nie. To ciekawe, że polscy tzw. historycy bardzo rzadko wspominają o badaniach tożsamościowych z końca XIX wieku dotyczących Wilna i ogólnie Litwy bałtyjskiej. Lubią to pomijać. Nie jest żadną tajemnicą i wówczas w Wilnie też mieli tę świadomość, że znaczna większość mieszkańców miała pochodzenie... litewskie.
Ciekawy jestem jak odnieście się do ostatniego filmu na Yt pana Pińskiego o marszałku Pilsidskim. , oraz jak ma się ten program do ziem Ukrainy?
Nic dodać nic ująć
1:21 'loże, slużby'
Objektivno👍....tikrai taip
Początek jak u podcast wojenne historie 😁
A zakładając że jakimś cudem udało by się utrzymać granicę z 1619 roku to również te ziemie by się spolonizowały jak panowie myślą ?. Pozdrawiam
Przy założeniu, że nie byłoby rozbiorów, to byłyby spore na to szanse.
Te służby i łoże ma początku zabrzmiały jak ze spotu Grzegorza brauna hahaha
Bardzo ciekawy temat, o którym niewiele się mówi, a przecież wydawał się oczywisty podczas lekcji historii, że powinna się odrodzić Rzeczpospolita Trojga narodów, jak podczas powstania styczniowego
Nie może się odrodzić coś co nigdy nie istniało.
Pomysł budowy RTN z roku 1658 w Hadziaczu z trzecim Księstwem Ruskim, już w Perejasławiu zamordował Chmielnicki z częścią kozaków oddając - ukrainę lewobrzeżną Moskwie/Rosji/ZSRR w roku 1654.
A jakoś sąd uniewinnił twórców Republiki Łemkowskiej powołując się na to, że Polski tam jeszcze nie było i że mieli prawo do samostanowienia
Sądy wydają w Polsce wyroki obowiązujące między stronami (inter pares), dlatego mogą być między sobą sprzeczne w stawianych tezach czy nawet wydają się niezgodne z obowiązującym prawem. W orzecznictwie mogą kształtować się przez to sprzeczne poglądy - tzw. linie orzecznicze. Niektóre są dominujące, inne mniejszościowe. Ta ze sprawy Pantola była dominujące, co nie znaczy, że wszystkie sądy podzielały poglądy z tego orzeczenia.
A jeśli chodzi o to konkretne orzeczenie o Republice Łemkowskiej, to zostało ono wydane jeszcze w oparciu o austriacką procedurę na podstawie głosowania nie sędziów-prawników, ale ławy przysięgłych - jak w amerykańskich filmach. Podstawą uniewinnienia było zaś nie stwierdzenie, że mieli prawo do samostanowienia, tylko, że nie działali w złe wierze i wypełniali wolę narodu (to spora różnica).
Na XVIII-wieczną mapę Wielkiego Księstwa Litewskiego nałożono granicę dzisiejszej Republiki Białoruś.
Bardzo wyraźnie widać, gdzie leży historyczna Litwa. Tа Litwa zachowała się tutaj wraz z językiem białoruskim, dawniej nazywanym litewskim. Współczesna bałtolitwa, na mapie oznaczona jako Samagotia to już w ogóle nie to samo.
Można się z Wami zgadzać lub nie zgadzać, ale trzeba uczciwie przyznać, że robicie publicystykę historyczną na naprawdę ambitnych rejestrach. Powodzenia:)
u mnie w HOI 4 powstała II Rzeczpospolita Obojga Narodów :D
A u mnie w Europie Universalis Polska sama była 'Trójmorzem' z koloniami za oceanami 😂👍
@toms327 🗿
0:44 'znakomity' - 'znany' raczej.
Lietuva, Tėvyne mūsų,
Tu didvyrių žeme,
Iš praeities Tavo sūnus
Te stiprybę semia 🇱🇹
И какие у вас герои?
Назови - ворье жмудское!
Ни в одной войне в ВКЛ и РП не участвовали.
Ни в одном восстании 19 века не участвовали.
Скоро мы беларусы до вас доберемся.
Ciekawe że Dmowski uznawał Litwinów a nie uznawał Ukraińców
Rzeczpospolita Obojga Narodów w XX wieku była archaizmem.
czemu ?
@@krzysztofsitnik4979bo byłaby zaprzeczeniem procesów narodotwórczych XIX wieku.
A Polacy mają nadzieję że wschodnie Niemcy wrócą w panowanie ludu Słowiańskiego i ich spadkobierców.
Za Wojnę szwance powinni w rezerwacie siedzieć otoczonym drutem kolczastym o chlebie i wodzie@@ULBUwagaLewackiBełkot
@@Silkl4sh ech, no tak, bo Niemcy to zawsze był jeden naród z jedną kulturą i historią, podobnie jak Włochy czy Jugosławia.
@@Silkl4sh Tak mnie ztrigerowałeś że zapomniałem o Czechosłowacji, Wielkiej Brytanii, Związku Radzieckim czy Stanach Zjednoczonych
II RP cierpiała na schizofrenię i nie mogła się zdecydować czy chce być Polską, czy Rzeczpospolitą Polsko-Litewską. II RP powinna się odrodzić jako federacja Polski i Białorusi ze stolicami w Warszawie i w Mińsku (którego nie należało oddawać) lub Wilnie. Z polskim i białoruskim jako językami urzędowymi, dwoma rządami, dwiema armiami itd. itd. Polaków na Białorusi było tak dużo, że i tak odgrywaliby tam bardzo ważną rolę.
W takim wypadku na Litwie powinny obowiązywać dwa języki czyli litewski i bialoruski/rusinski. Litwini odzyskali świadomość narodową na przełomie XIX i XX wieku.
Dwa rządy , dwie armię czyli dwa oddzielne kraje :D
@@Tomek-wd4io Dokładnie tak było za I RP, kolego z datą dołączenia 16 kwi 2024: wspólny król i parlament, ale osobne rządy, armie, budżety itd. itd.
Tak jak 300 lat wcześniej, Rosja znalazła się w stanie zapaści rewolucyjnej i tylko dlatego Polska mogła coś na wschodzie uszczknąć. Ale gdy tylko Rosja się pozbiera, wszystkie zdobycze i tak by się nam wymknęły, więc to byłby tylko epizod wielkości, który skutkował by zwiekszeniem antypolskich nastrojów w Rosji i brutalniejszym okrojeniem naszego kraju po kolejnej wojnie. Polactwo nie dostrzega, że sami przyczyniają się do tego, iż Rosjanie postępują tak, a nie inaczej. Biorą skutek za przyczynę.
Zgadza się! I w przyjaźni z Rosją!
Jeśli chodzi o to, że rzekomo katolicy to Litwini, a prawosławni to Rosjanie, to jest to kompletna bzdura... Bo takie bzdury, że religia określa narodowość czy przynależność do grupy etnicznej, przynależność do narodu... słychać tylko ze zdumienia (historyków) i szaleni fanatycy religijni...
Jakies sranie o prawie powrotu. Przechlali kraj i tyle.
xD
ciężko było by tworzyć państwo z tak szowinistycznym narodem jak litwini
a z narodem Polaków, jeszcze bardziej szowinistycznym i zaborczym, i dlatego powszechnie nielubianym, da się stworzyć wspólne państwo?
Osobiście kiedyś popierałem powrót do granic z 1772 roku, ale z czasem zmieniłem zdanie, uznając ten cel za nierealistyczny. Dla wewnętrznej stabilności najkorzystniejsze wydaje się utworzenie Polski obejmującej tylko tereny dawnego zaboru pruskiego, w tym cały Górny Śląsk, jednak bez Warmii i Ziemi Malborskiej. Gdańsk mógłby funkcjonować na zasadzie autonomii, podobnie jak niegdyś Triest i Fiume w ramach Austro-Węgier. Galicji, Galicja wschodnia otrzymała by autonomię , terytorium Kongresówki jednak bez Mariampola wraz z Obwodem białostockim.
Z kolei pas polskojęzyczny od Grodna do Brasławia mógłby zostać przekazany Litwie, pod warunkiem, że uzyska on status autonomiczny. Koncepcja „małej Polski” w zbliżonych do II pokoju toruńskiego granicach, z przeważającą populacją polską, mogłaby pomóc zredukować napięcia narodowościowe. Jeśli chodzi o tereny oddane później Ukrainie i Białorusi Radzieckiej, należałoby ewakuować stamtąd jak największą liczbę Polaków do nowych granic ojczyzny.
Polski nacjonalizm eksplodował po rewolucji 1905 roku. To chyba ten punkt zwrotny, który mentalnie wykoślawił całą polską percepcję historyczną. Warto zauważyć, że polscy nacjonaliści i faszyści innych oskarżają o postawy, które są ich samych udziałem. Na przykład polski nacjonalista twierdzi chętnie, że Litwini byli bardzo... szowinistyczni. Ale to przecież Polska zamierzała zagarnąć ziemie Litwy, a nie Litwa Polski. Dla brytyjskiego czy amerykańskiego historyka jest to oczywiste i taki historyk dziwi się, że polski nacjonalista nie potrafi trzeźwo oceniać rzeczywistości. Zamiast tego jest jedna wielka nietrzeźwość.
To nie Litwa chciała zagarnąć Warszawę, lecz Polska zamierzała (i zrobiła to) zagarnąć odwieczną stolicę Litwy, która była stolicą Litwy od czasów Giedymina, gdy ten przeniósł stolicę z Trok.
Warto też zwrócić uwagę, że polscy historycy bardzo rzadko odwołują się do badań tożsamościowych z lat 70. czy 80. XIX wieku, a takie badania były. I wskazywały one, że tożsamość polskojęzycznych mieszkańców Litwy wcale nie była taka czarno-biała, jak by chcieli ją widzieć polscy nacjonaliści. Nawet Jerzy Giedroyc i Czesław Miłosz wspominali o specyfice złożonej tożsamości na Litwie, ale wielu polskich historyków nie chce się w te wywody zgłębiać, bo nie pasują do wcześniej postawionych tez.
Na to nakłada się przekaz trolli i ludzi o najniższej możliwej inteligencji w populacji ludzkiej. Takie konta wszędzie powielają kompletnie absurdalny przekaz, jakoby historyczna Litwa to była dzisiejsza Białoruś, a dzisiejsza Litwa to - UWAGA - Żmudź. Wynikałoby z tych rewelacji, że Wilno leży, nie śmiejcie się, na Żmudzi. Osoby o najniższej inteligencji w populacji nie są zdolne do sprawdzenia na mapie, gdzie faktycznie leży ta mityczna Żmudź. Tego typu osoby lubią też zrobić niedorzeczną wrzutkę o języku litewskim, według nich stworzonym na bazie dialektów żmudzkich. Nigdy nie trafi do nich informacja, że współczesny litewski został oparty głównie na dialektach auksztockich. Słowo "Auksztota" to dla ludzi o najniższych możliwościach intelektualnych zupełnie nieznane słowo. I nie, Wilno nie leży w Auksztocie, ale poinformowanie ludzi najsłabszych intelektualnie, że Wilno leży w Dzukii mogłoby być uznane za dręczenie.
Dialekty żmudzkie też się mają dobrze i nawet są tacy śmiałkowie, którzy twierdzą, że tworzą odrębny język od... współczesnego litewskiego. Człowiek o najniższych możliwościach intelektualnych w populacji ludzkiej rozdziawiłby gębę, gdyby o tym usłyszał. No bo jak to - język litewski oparty na dialektach (według niego) żmudzińskich jest odrębnym językiem od... dialektów żmudzińskich? Tak nie może być!
Litwa właściwa czy też Litwa bałtyjska. Otóż sprawa jest dość klarowna. Historycznie to dokładnie ta Litwa, którą mamy obecnie plus polska część Suwalszczyzny, Pojezierze Augustowskie, Grodzieńszczyzna (obecnie Białoruś). Zasięg osadnictwa bałtyjskiego rozciągał się też na Ruś Czarną (pod Nowogródkiem jeszcze na początku XX wieku słychać było na wsiach język litewski). Przy czym akurat to osadnictwo pojawiło się po najazdach mongolskich, które wytrzebiły zamieszkującą tam wcześniej ludność słowiańską. W tę niszę od północy weszli Bałtowie.
Czy Litwa to ziemie etnicznie polskie? W najmniejszym stopniu czyli w żadnym stopniu. Nawet w czasie istnienia państwa polsko-litewskiego statuty litewskie zakazywały masowego osadnictwa polskiego na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaś Polaków w dokumentach litewskich nazywano "cudzoziemcami" i zgodnie z prawem litewskim traktowano jako cudzoziemców. Skąd więc Polacy na Litwie? Znikąd :D
Znalazłem poniżej komentarz kolejnego orła intelektu, który oznajmił, że szlachta litewska też uważana była - UWAGA - za Polaków, ale z Litwy :D Wszelkie źródła historyczne temu absurdowi oczywiście całkowicie zaprzeczają. Już samo określenie "obojga narodów" powinno naprowadzać na trop, ale niski intelekt to niski intelekt. W internecie nie z takimi kwiatkami można się zetknąć.
Czy szlachta litewska była rusińska? Była mieszana bałtyjsko-rusińska, przy czym rody pochodzenia bałtyjskiego długo były uprzywilejowane. Nawet na tym kanale pojawił się odcinek o Unii Horodelskiej. Polecam, bo choć najmniej inteligentni nic nie zrozumieją, to średnio inteligentni zauważą, że Jagiełło i książę Witold (obaj z bałtyjskiego rodu Giedyminowiczów) zadbali o to by polskie herby adoptowali głównie przedstawiciele rodów... bałtyjskich, niesłowiańskich.
Do prszerobenia litwina na polaka dužo narobil kosciol katolicky, kierowany z Polski. Kiedy litwiny zaczieli drukowac ksionzki religijne po litewsku, to eszcze dlugy czas proboszcze polacy biegali po koszcziolach i wyriwali te litewske kszionszki liudziom z ronk: "Bo Pan Jesus po litewsku ne rozumy, Pan Jezus rozumy tylko po polsku!"
Sorry for mistakes
Tutaj Litwini opowiadają o związku z Koroną ruclips.net/video/ByIbhnlkGO0/видео.html . A tutaj Litwin z Białorusi (monarchista) opowiada po polsku o pomyśle na Litwę i Litwinów zaproponowanego przez R.Dmowskiego i narodowców ruclips.net/video/QwAFJtFchgs/видео.html . Litwini błędnie myślą że mają jakąś stratę na związku z Polską a Polacy błędnie myślą że nic od innych nie zawdzięczają - _"Dom Giedymina zbudował to państwo"_ ~ S. Mackiewicz-Cat (1), _"Ileż to sił duchowych otrzymała Polska z Litwy i Rusi, sił wzmagających naszą żywotność, a pochodzą one z tej ludności polskiej, z przymieszką krwi ruskiej lub litewskiej. Ludzie ci zbudzili namiętność, stworzyli energię, pogłębili energię myśli, podnieśli dziedzinę czynu"_ ~ W. Studnicki (2), _"O ile zdarzało się nam posiąść na Litwie siłę jakąkolwiek w ciągu XIX wieku, wychodziła ona zawsze na dobro litewszczyzny i nigdy nie byłą jej wrogą [...] Litewskie "dainy" wchodzą też w tym czasie do literatury polskiej (Osiński, Brodziński), po czym pojawia się cały szereg utworów w duchu patriotycznym litewskim, od "Anafielasa" i "Witoloraudy" Kraszewskiego do "Margiera" Kondratowicza. Litwę opiewać, budzić ku niej miłość, zaznaczać, że o n a i s t n i e j e, stało się ambicją i rozkoszą poetów polskich. Miłośnictwo Litwy stało się warunkiem patriotyzmu polskiego! I nawzajem mężowie najbardziej zasłużeni około ponownego i dalszego rozwoju litewskości, najwięksi pisarze litewscy Dowkont (1793-1804), poeci biskupi Wołonczewski (1801- 1875) i Baranowski (1835 do 1902) byli wielkimi zarazem patriotami polskimi"_ ~ Feliks Koneczny(3).
Tutaj sami Litwini o związku z polskością - vk.com/@wierszniklitowski-ltva-polshcha-roznyya-krany-c-adna
Z Ukrainą a raczej Rusią było podobnie. Bez przemocy a imponowaniem i pracą nad samymi sobą stwarzaliśmy postęp rzetelny który zadziwiał innych. Kasper Cięglewicz na Kongresie Słowiańskim w Pradze 1848 _"Brano do Senatu Rusinów, z pośród nich wybierano królów. Któż był Korybut, Sobieski jeśli nie Rusini ? Zaprawdę nie znacie wy własnej historii nie znacie chluby waszej. Ona z polskich waszych stosunków najpiękniejsza. Niech więc nie skarżą się Rusini że byli ciśnieni. Skarżycie się na wpływ łaciński. Samaż wasza szlachta winna temu, że przyjmowało obrządek, w którym był wówczas postęp. Lecz łacinnik nie przestaje być Rusinem. Szlachta ruska jest, będzie również i lud ruski. Co do języka, cóż to jest wasz ruski? Nie chcecie polskiego, a przecież najczystszy język polski na Rusi, koło Jarosławia. Ze ścierania się dwóch narzeczy powstał ów język polski klasyczny. Który wy odrzucacie, w którym leży wasz postęp. Ja zawsze byłem przeciw wyższym zakładom naukowym ruskim, na niższe w całej obszerności zezwalam. Język wasz nieokrzesany, mniej od naszego bogaty. Wyście pretensją waszą wrogi własnej cywilizacji. Unia pomiędzy Polską a Rusią jest odwieczna. Zrywają tę księża wasi bo chcą teokracji. Hańbą jest i krzywda dla Rusina odrywać się od Polski. Jam tez Rusin, lecz nie mniej Polakiem"_ (4). Odp na panów romantyczne fantazmaty federacyjne bez podstawy w rzeczywistości.
*Chodzi mi o współczesne rozumienie i postrzeganie tego zjawiska jakim była forma państwowości polskiej przed rozbiorami. We wszystkich dokumentach z tamtego okresu widnieją w preambułach/inwokacjach itd - dwa narody. Ewentualnie (ale ostatecznie) trzy tyle tylko że w niedzisiejszym rozumieniu i trzeba to zrozumieć). I to nie jest czcze gadanie, są fakty np. akt zaręczynowy WKL i KKP włącza na prośbę Litwinów (szlachty szczepu litewskiego (naszych rodaków XD)) Litwę jako prowincję do KKP.
Nie należy mylić narodu z narodowością tak jak IRP była wielonarodowościowa czy wielonarodowa ?
Z resztą nie będę drugi raz się produkował. Wszystko jest w moim komentarzu z linkami i źródłami.
** Ja o tym wszystkim o czym piszesz wiem. Było na II roku licencjatu ale dzięki na historii nowożytnej Polski🙆♂. Wiedza społeczeństwa poszerza się na ten temat. Jednak brakuje narodowego spojrzenia na I RP. Są argumenty na potwierdzenie właśnie powyższej tezy, na potrzeby naszej wymiany zdań, nazwijmy ją jednolitością narodu w I RP czy jakoś tak XD... Musze ci się przyznać że ja trochę zgrywam przecherę, bo denerwuje mnie, specjalne "odpalszczanie"/"odpolaczanie"/depolonizacja I RP, traktowanie tego jak kolektyw bez zasadnej treści, czyli plastelina dająca się ulepić w każdy kształt na każdą wydumaną potrzebę polityczną. Tak jak robili to zaborcy i okupanci. Nw czy wiesz kto to Bartosiak i think tanki Nowa Konfederacja, Klub Jagielloński i S&F ale oni tak robią. Na potrzeby ideologi prometejskiej z XX w. depolonizują I RP i robią z historii kurtyzanę XD. Ale to taki przykład pierwszy lepszy z brzegu aby uwydatnić i zaprezentować zjawisko. Osobiście uważam że to bardzo inteligentni ludzie (ich celem jest robienie intelektualnego zamętu który zawsze jest debatotwórczy i pozwala obgadać pewne palące kwestie) ale wobec ichniego podejścia do historii jestem krytyczny. To przeinaczenie jest wykorzystywane przez giedroyciowców i prometuszy wzorem Jacka Bartosiaka i Zychowicza. Wymyślają sobie narody kosztem Polski myśląc że wszystko co antyrosyjskie jest korzystne Polsce.
***Stwierdzenie faktu że I RP była polską nie jest megalomanią narodowa ale gdy widzę jak ludzie na to reagują to zaczynam myśleć że zakrawa to o polityczną poprawność. Historia jej nie służy. Można mówić o I RP "Polska" dlatego że była to forma państwowości polskiej z polskim pomysłem i dominacją ale dominacją szczególnego rodzaju bo szanowała ona zależne od siebie formy i nie naciskała ich ale swoją pracą stworzyła w raz z nimi coś szczególnego np. nieprawdopodobną i niespotykaną w ówczesnym świecie wolność. Stwierdzenie że I RP była Polską nie godzi w godność historyczną państw ULB. Podkreśla ich wspólnotowość i to że gdyby nie one Polska byłaby Czechami albo Słowacją pod dominium Habsburgów. One zaś Rosją gdyby nie Polska. To działa w dwie strony. Jeśli nie pomnimy na wspólnotę czekają nas bydlęce wagony na wschód i obozy pracy na zachód. Ale dziś są to wolne kraje i nie interesuje mnie ich zdanie na ten temat. Historia stoi jak stała czy na Litwie mieszkają Litwini czy Marsjanie to ona jest niezmienna.
TAK WIĘC MOŻNA MÓWIĆ POLSKA NA I RP ALE NALEŻY PAMIĘTAĆ ŻE MIAŁA INNĄ FORMĘ NIŻ TA DZISIEJSZA MONOETNICZNA. TAMTA POLSKA MIAŁA NARÓD POLSKI SKŁADAJĄCY SIĘ Z KILKU ETNOSÓW I INTEGROWAŁA JE DO SIEBIE. UKRIAIŃSKOŚĆ I LITEWSKOŚĆ BYŁY LOKALNYMI ODMIANAMI POLSKOŚCI. BEZ PRZEMOCY A Z PASJĄ ZROBIŁA TO POLSKA. Nie tak jak Rosja która nam ten koncept ukradła i wypaczyła bo do wielkiego ruskiego narodu (Ukraina, Białoruś, Rosja) zaganiała przemocą a one nie widziały w niej postępu.
Pozdrawiam AC.
przypisy do cytatów:
(1),(2) K.Frąckiewicz, Polskość Kresów Wschodnich, Mysłowice 2020, s. 98,99.
(3), F.Koneczny, Polskie Logos a Ethos, Krzeszowice 2013, s. 329.
(4), K.Frąckiewicz, Polskość Kresów Wschodnich, Mysłowice 2020, s.86.
Бред упоротого Литувиса.
Ягайло Витовт Ольгерд Гедемин -
из Династии Полоцких Князей
Литва и ВКЛ - государство созданное Беларускми на Беларуских Землях.
Новогрудок - первая Столица - 1253 год.
Вильно - 1323 год - вторая столица.
Гедемин в 1317 году создал в Новогрудке Православную Метрополию
Гедемин и Ольгерд за время Своего правоения построили в Вильно - 16 Православных Церквей
Какое отношение отстаоые Язычники Жамойты - теперь Лит Овцы - имеют отношение к Литве?
Герб ВКЛ Погоня - Беларуский.
Гимн ВКЛ - Богородица - Гимн Беларусов - на Беларуском Языке.
Судебник Казимира - 1468 год.
Статуты ВКЛ - 1529, 1566 , 1588 годов - на Беларуском Языке.
Вся гшляхта ВКЛ - Беларуская!
Радзивиолы, Сапеги, Пацы, Воловичи, Огинские, Ходкевичи, Кишки, Сангушки, Тышкевичи -Беларуская.
ВКЛ управляли Паны Рады.
Паны Рвды - Славяне!
На всех.картах.времен ВКЛ и Речи Посполитой -
Lithuania Propia - это Беларуские земли.
Земля Жмудов - Литовцев на всех Картах это
Samogitya.
Samogity они же Жамойты - не имеют Никакого Отношения к Литве.
Litwa to est Belarys!
jakieś dwa alfonsy na zdjęciu
Całe to nazywanie narodu "Rzeczpospolitańskiego" jest troche dla mnie śmieszne. Narodów było w I RP kilka ale decydujacy był naród szlachecki czyli polski. Litwinów w I RP nazywano Polakami tyle że z Litwy. Bronili swojej autonomii ale dopieo gdy niemcy i rosjanie rozdzielili Korone z Litwa to wtedy "litwini" sie obudzili że chcą być oddzielną grupa etnograficzna. Natomiast co do powstania II RON to w XX wieku mrzonka. Idea Piłsudskiego nigdy by się nie ziściła bo nikt tego nie chciał. Międzymorze miało by sens gdyby przewodziła by nim silna Polska. A żeby powstała silna Polska to jedyną opcją to państwo monoetniczne-narodowe. Z silną klasą średnia i inteligencją. Wypisz, wymaluj idea Dmowskiego. Pan Roman miał wizję Wielkiej Polski która mogła być podwaliną do tworzenia Miedzymorza. No bo prosze niech ktoś mi wytłumaczy jak Ziuk chciał budować sojusz przeciw Rosji i Niemiec gdzie państwo które miało go prowadzić było "mocarstwem" z połową obywateli analfabetami, ogromną biedą, mniejszościami które z Polską i polakami nic nie chciały mieć wspólnego? Żeby budować własny blok trzeba mieć siłe na własnym podwórku. Dlatego idea polonizacji IIRP oraz emigracji Żydów była nie tylko słuszna ale i konieczna dla rozwoju wewnetrznego Polski. Bez podziałów wewnetrznych oraz stabilizacji politycznej kraji i dalekosiężnych planów (chociaż plan 15 letni sanacji nie był zły, natomiast sam plan oraz plany budowy COP'u o 10 lat za późno) nie stworzylibyśmy własnej projekcji siły w tym regionie. Nie było by sojuszu i współpracy gospodarczej między Polską-Czechosłowacją-Węgrami a potem możliwe Rumunia, Kraje Bałtyckie oraz anekcja/druga unia z Litwą. Wszystko dało sie zrobić ale trzeba było sie pozbyć złudzeń i sentymenów sanacji. Moim zdaniem Polska w okresie między wojennym nie tylko mogła ale musiała iść drogą Obozu Narodowego. Sami piłsudczycy i tak koniec końców wybrali idee oraz program polityczno-gospodraczy Endecji po śmierci Ziuka.
Tylko dzieki budowie silnego państwa narodowego można było przetrwać i rozwijać Polskie i polskość. I myśleć o ekspancji na wschód.
Siłę można budować wspólnie z sąsiadami, albo ich kosztem. Na tamtym etapie każdy chciał osobno, nikt nie chciał ustąpić, a ci co najbardziej próbowali ekspandować byli szczególnie podejrzani. Wtedy monoetniczność była na fali wznoszącej, a dziś jest na odwrót.
Anglicy już sto lat temu po imperium tureckim wykreślali granice, które ignorowały podział jezykowy i religijny. Stąd Irak składa się z trzech grup: arabskich sunnitów, szyitów i Kurdów. Do ustabilizowania takiego mozaikowatego państwa potrzeba bardziej brutalnej polityki, co uskuteczniał Saddam Hussain. Anglosasi potępiali go, ale po jego obaleniu nie poprawili błędu, nie skorygowali granic. Widocznie to nie był żaden błąd, widocznie tak ma być! Państwa-mozaiki są trudniejsze do ustabilizowania, za to łatwiejsze do zdestabilizowania, gdyby ich demokratyczne rządy były nie dość uległe zachodnim "sojusznikom". Teraz pora na bałkanizację Europy. A Polska nie tak dawno stała się krajem homogenicznym i to wbrew woli naszej elitki piłsudczykowskiej.
Litwinów z Litwy nazywali Litwinami. Masz to nawet napisane jak wół w licznych dokumentach czy listach z epoki.
@@PiotrJaser A jakoś w 1697 sami oburzeni prosili o zmiane języka urzędowego na polski. Litwa do XIX była całkowicie spolonizowana.
@@nal2881 Szkocja i Irlandia są zanglicyzowane, o Walii nie wspominając. W Kraju Basków większość Basków mówi na co dzień po hiszpańsku. Litwini i to był ich błąd, nie łączyli kwestii językowych z etnicznymi, dlatego elity litewskie, bałtyjskie, niesłowiańskie jeszcze w Średniowieczu bez problemu poddały się rutenizacji. Miały w tym swój polityczny cel i wtedy przyniosło to pożądane skutki. Litwini nie przewidzieli zjawiska pt. nacjonalizm. Ale kto przewidział?
@@nal2881 i jeszcze to "oburzeni". Kuriozalne. Jeśli masz mniej niż 10 lat, to zrozumiałe.
Traktat w Rydze i jego konsekwencje sa najwiekszą katastrofą 2RP😢
Pozwolenie na zwycięstwo bolszewików jesienią 1919 też.
Co byśmy nie robili zostalibyśmy zgnieceni przez mocarstwa na przełomie lat 40tych. Byliśmy jedynie pionkiem. Francja i Wielka Brytania myślały że są graczami, ale ich było 2 - USA i ZSRR.
Polska była wdzięczna za pokój. Ileż można było walczyć ze wszystkimi, kto żyw dokoła?
@@polska5837To akurat prawda.
Też mam taką opinię. Pod koniec wojny polsko-bolszewickiej inne konflikty były już wygaszone. Można było zmobilizować się do pomocy w utworzeniu państwa ukraińskiego ze stolicą w Kijowie, oddając temu państwu wschodnią Ruś Czerwoną (ale bez Lwowa) i połowę Wołynia, na którym Polacy stanowili wtedy około 13-14% mieszkańców. Piłsudski geniuszem nie był. Lubił gadać coś trzy po trzy o państwach buforowych, ale nie miał zdolności by tę wizję realizować, nawet gdy nadarzała się okazja. Był to człowiek małostkowy i mściwy, w dodatku Wielkopolska, niezwykle ważny region dla kraju, została przyłączony do Polski nie w wyniku działań Piłsudskiego, ale pomimo tego co robił. Z powodu głupoty i ułomności charakterologicznych tego człowieka z Litwy naprawdę mogliśmy nie odzyskać Poznania, to wszystko mogło się potoczyć w niekorzystną dla nas stronę. Piłsudski i Dmowski to byli mali ludzi, którzy zostali zmitologizowani.
Litwin to nie całkiem słuszny termin w języku polskim, Litwin to mieszkaniec tej Litwy Mickiewicza, bo sam się nazywał Litwinem ale nie miał żadnego łączenia z dzisiejszym narodem litewskim, Litwini historyczni to raczej Białorusini bo Kalinowski pisał
Vy, dzieciuki, peŭnie nia viedajecie, chto vy takija, jak nazyvajecca heta ziamla, na jakoj našy baćki žyli Ziamla naša ź viakoŭ viečnych nazyvajecca litoŭskaja, a my to nazyvajemsia litoŭcy
Te że dzisiejszy naród Litwy Bałtyckiej w języku polskim się nazywa „Litwini” wprowadza w błąd
Słuszna obserwacja. Od 1696 w wyniku ustawy litewskiego parlamentu Taryby oficjalnym językiem Litwy stał się język polski. Nie wymienił on litewskiego, ale język ruski, który od zawsze aż do roku 1693 był oficjalnym językiem Wielkiego Księstwa litewskiego. Dzisiejszy litewski był powszechnie nazywany językiem żmudzkim. Warte jest znaczenie, że Żmudź, Księstwo Żmudzkie nie było częścią Litwy, było autonomia w ramach WKL. Żmudź miała swój własny, oddzielny od litewskiego parlament i własny zestaw praw. Dlatego na wszystkich mapach aż do ostatniego rozbioru Polski, Księstwo Żmudzkie jest zaznaczane jako oddzielny od Litwy teren.
Cio tebie belakacap nado ot litvy?
@ pagarba ir pripažinti bendrą istoriją, kurią bandote visiškai pasisavinti sau, tai negerai ir negražiai
@ jūs turėte tai pripažinti
ДзікіябалотыБеларусіzinome taip, esate belakacapai visada buvote ragstis subinej lietuviams per amzius. Tais laikais buvote po lietuviu padu, dabar esate po maskoliu padu. Kas jums neaisku dar?
Litusy nie to nie słowiany pashoł won!!!
Bardzo polecam książkę "Gorzka chwała - Polska i jej los 1918-1939" autorstwa Richarda Watta (jest audiobook na youtube również). Dość dokładnie oraz bez "ubarwień" czy zbędnej "demagogii" przedstawił autor swoją interpretaję dziejów Polski. Bardzo, bardzo interesująca pozycja.
Ci co teraz krzyczą, że są Litwinami, to tak naprawdę Żmudzini. Prawdziwa Litwa to tak naprawdę Białoruś. Białoruska tradycja jest tak naprawdę tradycją litewską, a Białoruś - Litwą historyczną. To właściwie oczywistość, ale dzisiaj pamiętają o tym głównie historycy
Litwa przed wiekami była małym , zacofanym , puszczańskim krajem o wielkości współczesnej Litwy . Z czasem urosła w siłę i zaczęła podporządkowywać sobie ościenne ziemie , głównie ruskie - stała się Wielkim Księstwem Litewskim . Po unii personalnej z Polską ( 1385 rok ) stała się jeszcze potężniejszym , wielonarodowym państwem litewskim .
@@janjaowki (...podporządkowywać sobie ościenne ziemie , głównie ruskie ...)
Zieme ruskie:
drive.google.com/file/d/0B_T3PThCY39DNmlldnpNN3hyTUk/view?resourcekey=0-WMOkJ4tdLz9qzj2wQ-0j7A
@@brittanatt5087 A ukraina, to Małarosja.
@@KamilW928 Litwa/WKL - Białoruś. Rus (Russie Noire) - Ukraina. Lietuva - Samogit.(Żmudź).
www.lithuanianmaps.com/images/1692_H._Jaillot_-_Estas_De_La_Pologne_raremaps.jpg
Co jakiś czas natykam się na te totalne bzdury o tym jakoby Litwa to była Żmudź. Formułowane mniej więcej podobnie, słabą polszczyzną. Domyślam się, że gość z Rosji albo wykształcenie niepełnie podstawowe. Wilno, które leży na Litwie, nie leży na Żmudzi. Księstwo Żmudzkie to północno-zachodnia część Litwy obecnej, wcale nie największa.
Anglia dla Anglików. I Polaków.
glupi koment , a nawet nie wiesz co jest w filmie/
Komm komm frau
Angolia dla Angoli!
A ziemia dla ziemniaków 😂
Великие Литовские Князья
Ягайло Витовт Ольгерд Гедемин -
из Династии Полоцких Князей
Литва и ВКЛ - государство созданное Беларускми на Беларуских Землях.
Новогрудок - первая Столица - 1253 год.
Вильно - 1323 год - вторая столица.
Гедемин в 1317 году создал в Новогрудке Православную Метрополию
Гедемин и Ольгерд за время Своего правоения построили в Вильно - 16 Православных Церквей
Какое отношение отстаоые Язычники Жамойты - теперь Лит Овцы - имеют отношение к Литве?
Герб ВКЛ Погоня - Беларуский.
Гимн ВКЛ - Богородица - Гимн Беларусов - на Беларуском Языке.
Судебник Казимира - 1468 год.
Статуты ВКЛ - 1529, 1566 , 1588 годов - на Беларуском Языке.
Вся гшляхта ВКЛ - Беларуская!
Радзивиолы, Сапеги, Пацы, Воловичи, Огинские, Ходкевичи, Кишки, Сангушки, Тышкевичи -Беларуская.
ВКЛ управляли Паны Рады.
Паны Рвды - Славяне!
На всех.картах.времен ВКЛ и Речи Посполитой -
Lithuania Propia - это Беларуские земли.
Земля Жмудов - Литовцев на всех Картах это
Samogitya.
Samogity они же Жамойты - не имеют Никакого Отношения к Литве.
Litwa to est Belarys!
Nawet sięgając Dniepru, Polska, po układzie Ribbentrop-Mołotow, nie przetrwała by wojny na dwa fronty. A co do operacji polskiej NKWD, to nawet gdyby tamte ziemie były po polskiej stronie, to już w 1940 los tamtejszych Polaków by się dopełnił. Zyskali by trzy lata i tyle.
Można było zażądać odstawienia sowieckich Polaków na naszą granicę (wg spisu z 1926 było ich 782 tys.) grożąc Stalinowi przystąpieniem Polski do niemiecko-japońskiego Paktu Antykominternowskiego. Taka perspektywa zrobiła by na Moskwie wrażenie. A w 1939 to pozostało już po prostu zrzec się kresów. Żeby tylko rodacy pod sowiecką władzą do 1941 uniknęli kulki czy katorgi, potem już było z górki.
A jeszcze lepiej było wesprzeć białych w 1919.
1. Pytanie, czy w ogóle do czegoś takiego jak pakt Ribbentrop-Mołotow by doszło? To byłby zupełnie inny układ geopolityczny w tej części Europy i przesądzanie czegokolwiek co by było dalej jest to już czysta fikcja literacka.
2. Mimo wszystko w 1940 roku Polaków na ziemiach okupowanych przez Sowietów nie spotkał ten sam los co w 1937 roku. To jest różnica porównywalna jak między Polakami a Żydami pod okupacją niemiecką.
A co takiego by się zmieniło? Samo istnienie Polski prowadzi Niemców i Rosjan do zbliżenia. Im większa Polska, tym mocniejsze ich więzy.
Samo istnienie Polski prowadzi Niemców i Rosjan do zbliżenia. Im większa Polska, tym mocniejsze więzy miedzy nimi. Co miało by tu się zmienić? Póki w Rosji była "wielka smuta", Piłsudski mógł kozaczyć i szkoda że nie dożył 1945. Zobaczył by co nadziałał.
ad @polska5837 : Tylko że Denikin nie chciał mieć cokolwiek wspólnego z Polską.
@@Roman-f7b9v Biali nigdy zaakceptowaliby niepodległej Polski a granicy ryskiej w szczególności .
potrzebna była częściowa realizacja linii Dmowskiego(szczególnie na granicy z Czechosłowacją), pokój można było z bolszewikami w zasadzie podpisać w 1919/1920
Nie. Premier Władysław Grabski na konferencji w Spa zgodził się na linię Curzona i tego należało się trzymać.
@@KamilW928 problemem lini Dmowskiego było to że był za za bardzo na wschód a linie curzona za bardzo na zachód ,trzeba było znaleźć rozwiązanie pośrednie ,nałożyć mapę etnograficzną Polaków na mapę gdzie wyszczególnione są tereny które byly w naszym posiadaniu przez przynajmniej 500 i 200 lat.
@@mr.piernik4770 Tylko, że linia Curzona pokrywała się z mapą etnicznego zasiedlenia Polaków na wschodzie. Oczywiście mam na myśli pierwszą wersję, która przewidywała Lwów po polskiej stronie. Zamiast bujać w obłokach o przedrozbiorowych granicach na wschodzie, trzeba było postarać się o korzystniejszy przebieg granicy zachodniej, na przykład wzdłuż Odry. Jeśli chodzi o mniejszości etniczne, to przesiedlił bym je do ich ojczystych krajów. Niemców do Niemiec, Białorusinów i Ukraińców do Rosji, a w ich miejsce sprowadzić Polaków tak z Rosji, jak i z zachodniej Europy.
@@KamilW928 wolałbym by Wilno i Dyneburg tafiły do Polski to mimo to zgadzam się, tylko takie rozwiązanie wymagało by dużej dawki polonofil u brytyjczyków i Amerykanów
@@mr.piernik4770 Amerykanie w tamtych czasach nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w sprawie polskiej. Brytyjczycy z kolei zapłaciliby każdą cenę za uznanie przez Polskę linii Curzona, bo im zależało na Rosji z powodu pieniędzy, jakie jej pożyczyli przeddzień I wojny światowej. Francja też by chętnie na to poszła, żeby móc szachować Niemcy od wschodu.
wieze w to,itak bedze,pomuz nam Boze
Nietdcheba byo zvionzatschie s vami nygdy
Genialnym posunieńciem Marszałka, było wyzwolenie Wilna. Przecierz on był Litwinem.
Вильно - беларуский город.
Litwiny - это Беларусы.
Tam gdzie Król powiększał tereny Polski Polacy niektórzy przenosili się na te tereny.Mieszkajac tam nadal byli Polakzmi i tak było z Piłsudskim i innymi Polakami.A niektórzy teraz mówią że to byli np. Litwini.
Proszę tylko nie mylić dzisiejszej Letuvy z historyczną Litwą. Dawna LITWA (Księstwo Litewskie) to dziś BIAŁORUŚ.
Skąd taki pomysł?
@@okon7464 Żadnych tez, tylko fakty...
lithuanianmaps.com/images/1760_Janvier_-_Les_Royaumes_de_Pologne_raremaps.jpg
Litwa/WKL - Białoruś. Rus (Russie Noire) - Ukraina. Lietuva - Samogit.(Żmudź).
Białoruś to Litwa, a współczesne państwo o nazwie Lietuva to Żmudź, Żmudzini...
Litwa to faktycznie terytorium dzisiejszej Białorusi... і to jest oczywista oczywistość!
@@brittanatt5087 A ukraina, to w rzeczywistości Małarosja.
@@okon7464 u ludzi takich jak tobelove czyli ludzi z wykształceniem podstawowym, rodzą się różne dziwne pomysły. On myśli, że Wilno leży na Białorusi... albo na Żmudzi. :D
Racjonalne spojrzenie bez zbędnych ideologii
Przeciwnie. To szkodliwy romantyzm.
@KamilW928
O jakiś mądrala się pojawił
Zbudował zdanie przeczące i poszedł spać
@@mmiror1975 Masz jakiś problem? Zgłoś się do specjalisty, chociaż wątpię, żeby coś to dało.
jaka bzdura , my mamy svojoi nacionalnoi tossamosch davnei niz tu pojavilische sloviane . I nie jest nasche zadnym cudem istniene Litvy , ale to jest dovud tego ze my jezteschmy i viemy kim jesteschmy bardzo davno i mamy vole utzymacj svojoi tossamoch .
Pani chyba w ogóle nie zrozumiała, co zostało powiedziane w tej audycji.
Zawsze mnie ta Polska OSTalgia PO dzien dzisiejszy bawi .Na wschodniej granicy nalezy mur postawic , by po jego drugiej stronie kukurydza rosla 🤣🍻
Królestwo Polskie tzw Kongresowe było niepodległe i suwerenne. Miało własne wojsko, skarb byli związani tylko głową monarchy.
Hołota nie docenia. Już lepiej gdyby Napoleon nie stworzył Księstwa Warszawskiego. Gdyby Prusakom zostawić Warszawę, to na kongresie wiedeńskim nie dostali by Westfalii, która stała się ich zagłębiem przemysłowym. Być może wtedy nie zdominowali by tak Niemiec i nie doprowadzili by ich do takiego zmilitaryzowania.
A i w Polsce pruska szkoła trochę by nas naprostowała na zachodnią modłę. "Kresowe tury" sformatowane po azjatycku (jeszcze od czasów sarmackich) nie zdominowały by sceny politycznej do tego stopnia, że nawet młodzież endecka w czasach I wojny została przez nich przejęta.
@@wiesawzuchowski1969 Dokładnie, dlatego zabory trwały nie sto dwadzieścia trzy lata, tylko połowę krócej.
Niepodległe i suwerenne z polskim królem Mikołajem I 🤡 czego to prawica nie wymyśli
@@mateuszk7112 To samo można powiedzieć o Polsce pod rządami Jagiełły.
@@mateuszk7112 co by nie mówić ale taka jest prawda. Gdyby nie było niepodległości nie byłoby własnego wojska, skarbu państwa i własnego pieniądza
Jak się wydaje wtedy Lutwin to mieszkaniec Litwy, Rusin to mieszkaniec Rusi , Żmudzin to mieszkaniec Żmudzi. A może ja mylę??
Dla czego mielić w głowach te różne historyczne fakty czy teorie. Wystarczy chwilę pomyśleć, żeby zrozumieć, że żadnych państw od lat nie istniało. Istniały feodalne klany rodzinnego typu, którze dzielili lud na kategorie. Ziemia należała im, jak i życie ich chłopów. Jak i dziś - prawo na przemoc zostawiono dla siebie.
Klepanie glupot
Jak sporo podcastów macie fajne, to sekcja komentarzy to dno. Pełne fanficów i historycznych anime crossoverów xDDD
Żmudzina nazywać mianem Litwina, to BURACTWO!
Żmudzini to teraz są dyskryminowani i litwinizowani na Litwie przez Litwinów właśnie
@@okon7464
Lietuva to państewko Żmudzin. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów nazywane po prostu Żmudź!.. www.lithuanianmaps.com/images/1695_moll_poland_antique_maps_lt.jpg
Litwa/WKL to terytorium dzisiejszej Białorusi... і to jest oczywista oczywistość!
Ty wiesz, gdzie leży Żmudź? Skończył trzy klasy szkoły podstawowej czy nie dał rady?
@@PiotrJaser Na mapie Polski (Józef Michał Bazewicz) z XX wieku (1916) bardzo wyraźnie widać, gdzie leży historyczna Żmujdź.
be-tarask.m.wikipedia.org/wiki/%D0%96%D0%B0%D0%BC%D0%BE%D0%B9%D1%82%D1%8B#/media/%D0%A4%D0%B0%D0%B9%D0%BB%3ALitwa_i_Bia%C5%82oru%C5%9B_(J._Bazewicz%2C_1916).jpg
Żmudzini zawsze byli Żmudzinami i nigdy nie nazywano ich Litwinami.
To jedyne słuszne określenie.
A lot of words in order to hide the truth! Polish kingdom had been a fallen country,anything comaparable with Afgnistan in our time,the country which couldn,t accept the ideology of Enlightment,the country where 95 % of population was enslaved under Polish masters,without any rights,the country where the robbers ruled on its ways,the country of xenophoby violence and mess.This country got taken over by neighbouring civilisated countries,offering the population more human conditions of life,that was not only according with the national law but even after the law of God.
Teraz mamy najlepsze granice od czasów piastowskich. I niech tak zostanie.
Od kiedy Rosja, Prusy i Austria to były cywilizowane kraje ??? To były 3 więzienia narodów które się rozpadły jedne wcześniej - Austria - 1918, natomiast inne później Prusy/Niemcy - 1919 i 1945, Rosja - 1991. Sprawdź ile państw powstało po upadku zaborców RON. Natomiast Korona/Polska nigdy nie podbiła żadnego kraju a tylko weszła w federację z Litwą/Białorusią w roku 1569 tworząc RON. RON stałby się normalnym państwem, którego zreformowaniu przeszkodziły właśnie rozbiory. Bo kiedy w RON demokratycznie rządził sejm to w "cywilizowanych " krajach rządzili dyktatorzy - car i cesarze.
@@KamilW928 Szkoda tylko całych Prus Wschodnich , Grodna, Brześcia i Lwowa.
@@janjaowki Szkoda, ale już za późno na rewizję granic.
@@KamilW928 Tak, to prawda , ale ... swoją droga to szkoda, że Curzon nie wytyczył polskiej granicy wschodniej na 25 południku - byłoby to coś pośredniego pomiędzy obecną granicą Polski na wschodzie a tzw. granicą ryską z 1921 roku ( Stalin stanowczo upierał się przy granicy wg linii Curzona ) ...teraz to tylko można gdybać / marzyć .
Piłsudskiego powinno się zwalić z pomników 😢
Zamiast niego należy postawić pomniki Rozwadowskiemu i Grabskiemu.
@@KamilW928Dmowskiego gdyż to on ze sławnym polskim kompozytorem Paderewskim zabiegali w Europie i Ameryce o Nirpodległość Polski po 120 latach trzech rozbiorówPolski.
@domicelabury4560 I to oni w imieniu Polski parafowali traktat wersalski.
Zwalić z Kasztanki.
Że też zawsze pod jakimkolwiek materiałem o Piłsudskim, musi się w komentarzach odpalić endeckie foliarstwo.
Szkoda że nie wspomniałeś że dla chłopów pańszczyźnianych którzy stanowili 80 procent społeczeństwa nic się nie zmieniło. Oni nie zauważyli ani rozbiorów ani odzyskania niepodległości bo jak przed wiekami tyrali na polskich jaśnie panów tak samo harowali na nich podczas rozbiorów i po tej tzw niepodległości nic się nie zmieniło. I teraz znowu to powraca
Pańszczyzna skończyła się w czasach zaborów.
Nic się nie zmieniło?Pracować trzeba zawsze ale to właśnie i oni chcieli do Polski bo nie chcieli być ani pod Rusem,ani pod Prusem,ani pod AustroWęgrami,chociaż pod tymi ostatnimi było najlepiej.
Nie wspomniałem, bo to w większości bzdury.
@@KurierHistoryczny Bzdurą jest to, że chłopi byli niewolnikami szlachty? Rabacja galicyjska nie wzięła się znikąd. W czasach II Rzeczypospolitej musieli przysiąść na tyłkach posiadacze ziemscy z obawy przed odwetem ze strony chłopstwa jak i przed przeciągnięciem ich przez bolszewików na swoją stronę.
Zdecydowana większość polskiej szlachty około 80-85% (?), tak jak Bohatyrowicze w Nad Niemnem, sama orala, siała i zbierała plony.
Dliatego tak stalo že po’iacy nie muwili s litwinami.Polska miszliala že Litwa to prowinca Polski ale ’itwini tak nie uwažali
To sponsorowani przez Niemców Młodolitwini, głównie wywodzący się z warstwy chłopskiej, z góry odrzucali możliwość prowadzenia jakichkolwiek rozmów z Polakami. Oni byli niczym innym jak litewską wersją bolszewików.
Литовцы - это Жмуды.
Главные враги Поляков и Беларусов.
Беларусы - настоящие Литвины.
ВКЛ - государство созданное Беларусами на Беларуских Землях.
13:00
Co znaczy nowo litwini? Oni pszileczeli s Marsa?
Litwini z którymi mielismy unie to współcześni Białorusini
Nie tylko
Cio tebie belakacap nado ot litvy?
@@MrElmas02Milczał byś, boćwino!!!
No wątpię, bo Białorusini współcześni to po rosyjsku rozmawiają, mało który język białoruski zna
@jackstrongs4801 i co związku z tym? Są zrusyfikowani
Kraj musi być monoetniczny.
Komm komm frau
@@ULBUwagaLewackiBełkot myślę, że on na pewno jest "Niemcami"
Mieliśmy już taki kraj który chciał być bardzo monoetniczny i chyba wiesz jak skończył
@@deniskukharsky8142 Dla mnie jesteś faszystowskim trollem
@@kamilslimak9522 russia?
Litwini z którymi mielismy unie to współcześni Białorusini
Nie jesteśmy przeciwni sojuszowi z Polakami. Polacy, podobnie jak Rosjanie, to moi ulubieni Słowianie
Uči istoriju rusofašyst
To jest popularny mit wśród endecji. Dynastia Gedeminowiczów była litewską (Bałty) chociaż większość ludności była (biało)ruską.
@@АлексейТишкевич-э5с potem elita się z rusinowala.
Litwini którzy razem z Polakami bili moskali I krzyżaków to w większości Białorusini
Białorusini to dawniej Rusini, podobnie jak Ukraińcy, na Litwie byli i Litwini i Rusini, san Jagiełło był tak samo etnicznym Litwinem jak i Rusinem. Litwa była wtedy mocna pod wpływem kultury ruskiej i prawosławia, niektórzy, nieco złośliwie mówią, że współczesną Litwię tworzą Żmudzini - i jest w tym pewna prawda, ale jednak nie do końca. Litwa zachowała język litewski. Jagiełło bez wątpienia mówił po litewsku i po rusku. Nie mowił za to po polsku. Bywały okresy w polskiej historii, kiedy dwór królewski nie mówił po polsku. Polską historię tworzyli Polacy (koroniarze), Rusini i Litwini. Ciekawe zresztą jaką ty masz genealogię... mógłbyś się zdziwić, gdyby się okazało, że twoi przodkowie byli raczej Litwinami, albo Rusinami. Nie byłoby w tym nic złego. Jest śmieszne, że my dzisiaj chcielibyśmy sobie przywłaszczyć tę polskość - kiedy nawet Maryja, Królowa Polski jest Żydówką, a jej Ikona jest pochodzenia bizantyjskiego u nas znanego przede wszystkim z tradycji ruskiej. Jeszcze inna rzecz, że współczesna Litwa wzięła się stąd, że ci Litwini sami chcieli się od Polski odłączyć w pewnym momencie historii, nie widzę jednak powodu, dla którego miałbyś się czuć w jakiś sposób "lepszy" z tego powodu, że akurat żyjesz dzisiaj w Polsce i traktować tych Litwinów z góry.