Wracam do Twoich starszych video i trafiłem ten akurat wtedy jak zaczynam cos nowego i jeztem w podobnej sytuacji. Dzięki Wodyn za mega wiedzę i bezcenne porady. Siła 💪
dzięki dobrym nawykiem,wycisnąłem ketla o wadze 68kg jedną ręką i podświadomie zaprogramowałem podejscie aby nie myśleć o liczbach ale i skali napięcia mieśniowego podczas ruchu. serdecznie pozdrawiam, ciesze się, że jest kanał, w którym mozna tak rozważać o treningu siłowym
WEDŁUG FIZYKI KWANTOWEJ TO MY W NASZEJ GŁOWIE "KREUJEMY RZECZYWISTOŚĆ" . TO BRZMI DZIWNIE ALE TAK JEST. PIERWSZE JEST MYŚL A POTYEM "MATRIX SIE DOSTOSUJE".
Jest i nie jest - zalezy z jakiego punktu widzenia patrzec. Z punktu widzenia czlowieka - nie jest. Z puntu widzenia “kwantowego” - owszem jest Ale niewazne skad patrzymy - procedura ta sama
@@Coach_WODYN ograniczenia które mamy w głowie mimo wszystko można samemu lub z cudzą pomocą zmienić. Gorzej z ograniczeniami fizycznymi, ciała. Spektakularne uzdrowienia nie są czymś powszechnym niestety.
Panie Andrzeju, dziękuje za bardzo fajny materiał. Cieszę się, że pan poruszył ten temat bo przynajmniej wiem, że nie jestem sam w takim sposobie życia…o którym pan mówi. Potwierdzam, że jest to prawda, która w moim życiu również się sprawdza. Firma, planowanie życia, treningi…w wszystkim ma to odniesienie i się sprawdza. Wizualizacja i oczywiście działanie w tym kierunku rodzi sukces w czymkolwiek…. Pozdrawiam!
Widzę że to najważniejszy odcinek jaki wykreowałeś, choć ilość polubień tego niepotwierdza. Rzecz o meandrach istoty ludzkiej na drogach hiper wszechświata.
Tak - to stare zdjecie. Niestety Mateusza nie da sie “okielznac” - jest jak dziki ogier. Tlumaczac: Nie da sie go trenowac - uzgadnialismy ze ma skonczyc trening na danym ciezarze i odczekac np do zawodow, to ten przywali na maxa w swojej stodole (ciag 415) tylko po to by na Arnold Classic juz byc “zuzytym” (ciag 370kg) Innym razem zas zamiast robic ciagi co 2 tygodnie - nie robil ich w ogole przez 6 tygodni (ciag nadal 370kg co ciekawe) …. Mateusz jest jak huragan. Nieprzewidywalny dla samego siebie. Wszysko albo nic. Nie dozuje sil. Dlatego tez albonto zmieni albo jego kariera sie skonczy jeszcze przed 30tka
@@Coach_WODYN Obstawiam właśnie to drugie - jego kariera skończy się zanim tak na dobre rozkręci. Kieliszkowski sam chyba zdaje sobie z tego sprawę i szykuje sobie już alternatywne ścieżki - zabawa w trenera, podchody pod MMA...
Niewiem czy dużo osób jest tak daleko w rozwoju mentalnym żeby zrozumieć o czym mówisz to spróbuje po krótce napisać. W skrócie jest tak: -Twoje świadome wybory to 5% przełożenia na rzeczywistość. -podświadomość to 95% tego co masz i osiągasz. Te 95% to jest to co gadali ci ludzie w czasie twoich lat 0-7 to jest jak taśma w tle odgrywana teraz codziennie jak sie budzisz każdy twoj dzien to ta taśma 0-7lat odgrywasz ją w swojej głowie i wszystko robisz wg takich przekonań. Jeśli w latach 0-7 twojego życia ktos cie zaprogramował gadajac bzdury że jestes słaby ze nic nie osiagniesz nabrałeś złych przekonań to kręcisz te informacje w kółko w głowie i sie sabotujesz nawet jak masz plany to je przełożysz albo rozleniwisz sie lub inny powód znajdziesz to stanowi twoją rzeczywistość. A to że ty masz jakies postanowienie plany czy motywacje dzisiaj to niewazne bo i tak te 95% zrobi swoje i spieprzy ci twoje plany te 5%. Dlatego potrzeba tego co Wodyn mówi czyli albo wizualizacja albo dobrze dobranych afirmacji podawanych w dużej podatnosci fal mózgowych na granicy śnienia i relaksu bądź hipnozy by to weszło w podświadomość i by zmienic program 0-7 bo każdy ma swój. Przeprogramujeaz te 95% to samoistnie przestaniiesz sie sabotować i samo sie wszystko zrobi. Żeby nie bylo niektórzy mieli swiadomych starych i sa zajebiscie zaprogramowani i ida jak burza to jest tylko dla tych co czuja ze nie idzie ich rozwój optymalnie. Nawet takie głupoty że babcia ci gadała jak miales 4lata "nie podnos tego bo polamiesz sobie rece" to teraz przy 180kg twoj system nerwowy odcina siłe bo masz jakies pieprzone przekonania że coś może ci sie stać. Takich zależności moze być nieskończoność.
Dziekuje za komentarz. Bardzo madre. Najwazniejsze ze sa sposoby medytacyjne na przeprogramowanie sie. Ja jako dziecko 0-7 lat mam wrazenie ze mialem tak duzo swobody i wolnosci ze ktos moglby rzec ze moi rodzice sie mna “nie opiekowali” a w praktyce - nie ograniczali mnie w niczym zadnymi zakazami czy ograniczeniami. Moje marzenia jako dziecko byly zawsze pozytywnie odbierane. Juz jako 3 latek mialem przezwisko “filozof” a moimi przyjaciolmi byli moi dziadkowie oraz ifh rowiesnicy…. Ciekawe tez ze traktowalsm rodzicow jako dzieci - mlodsze przeciez od moich starych przyjaciol ;)
i DOKŁADNIE TAK DZIAŁA [REALNA] MAGIA... TO JEST TO.
Wracam do Twoich starszych video i trafiłem ten akurat wtedy jak zaczynam cos nowego i jeztem w podobnej sytuacji. Dzięki Wodyn za mega wiedzę i bezcenne porady. Siła 💪
dzięki dobrym nawykiem,wycisnąłem ketla o wadze 68kg jedną ręką i podświadomie zaprogramowałem podejscie aby nie myśleć o liczbach ale i skali napięcia mieśniowego podczas ruchu.
serdecznie pozdrawiam, ciesze się, że jest kanał, w którym mozna tak rozważać o treningu siłowym
Dziękuję za wszystkie filmy. Wiedza jaka jest przekazywana jest nieoceniona. Dzięki Wielkie!
WEDŁUG FIZYKI KWANTOWEJ TO MY W NASZEJ GŁOWIE "KREUJEMY RZECZYWISTOŚĆ" . TO BRZMI DZIWNIE ALE TAK JEST. PIERWSZE JEST MYŚL A POTYEM "MATRIX SIE DOSTOSUJE".
Aż tak proste to nie jest....
Jest i nie jest - zalezy z jakiego punktu widzenia patrzec. Z punktu widzenia czlowieka - nie jest. Z puntu widzenia “kwantowego” - owszem jest
Ale niewazne skad patrzymy - procedura ta sama
@@Coach_WODYN ograniczenia które mamy w głowie mimo wszystko można samemu lub z cudzą pomocą zmienić. Gorzej z ograniczeniami fizycznymi, ciała. Spektakularne uzdrowienia nie są czymś powszechnym niestety.
Cytując klasyka:
"Wszystko jest stanem umysłu"
Panie Andrzeju, dziękuje za bardzo fajny materiał. Cieszę się, że pan poruszył ten temat bo przynajmniej wiem, że nie jestem sam w takim sposobie życia…o którym pan mówi. Potwierdzam, że jest to prawda, która w moim życiu również się sprawdza. Firma, planowanie życia, treningi…w wszystkim ma to odniesienie i się sprawdza. Wizualizacja i oczywiście działanie w tym kierunku rodzi sukces w czymkolwiek…. Pozdrawiam!
Genialny odcinek. Chętnie bym posłuchaj więcej na temat programowania umysłu(do treningu)
Polecam książkę „jednominutowy milioner” 😇😎
Heh, normalnie jakbym sluchal historii z kart ksiazek Dispenzy. Polecam btw wszystkie jego ksiazki. Przesylam moc pozytywnej energii!! SILA!!
Kim jestem? Jestem zwyciezca! I do przodu
Dziękuje !
Widzę że to najważniejszy odcinek jaki wykreowałeś, choć ilość polubień tego niepotwierdza. Rzecz o meandrach istoty ludzkiej na drogach hiper wszechświata.
Mądry gość jesteś, Wodyn.
Normalnie, jakbym siebie samego słuchał. ;-)
Dzień dobry, czy dobra będzie wizualizacja " będę jednym z najlepszych naturali w Polsce" ?
Zawsze w trakcie zawodów wypijam ~50tke jagera z redbullem więc to picie wódki przed treningiem może nie do końca dobry przykład, kwestia dawki ;)
A co na to Twoj psycholog ?
Lepiej z godzinke przed kilka jaj wypic, dopamina pojdzie a zatem agrecha:) hue hue
Tak samo robię i to działa 😊
💪👍
S
I
L
A
Super
Inteligentny
Lubiany
Andrzej
Hej Andrzej, widziałem, że w profilowym na instagramie masz zdjęcie z Kieliszkowskim. Czy to Ty pomagałeś mu w ostatnim czasie?
Nie, Andrzej mu pomagał chyba w 2018 jak dobrze kojarzę
@@jedyny.m1422 Ok, czyli ktoś inny...
Tak - to stare zdjecie. Niestety Mateusza nie da sie “okielznac” - jest jak dziki ogier. Tlumaczac: Nie da sie go trenowac - uzgadnialismy ze ma skonczyc trening na danym ciezarze i odczekac np do zawodow, to ten przywali na maxa w swojej stodole (ciag 415) tylko po to by na Arnold Classic juz byc “zuzytym” (ciag 370kg) Innym razem zas zamiast robic ciagi co 2 tygodnie - nie robil ich w ogole przez 6 tygodni (ciag nadal 370kg co ciekawe) …. Mateusz jest jak huragan. Nieprzewidywalny dla samego siebie. Wszysko albo nic. Nie dozuje sil. Dlatego tez albonto zmieni albo jego kariera sie skonczy jeszcze przed 30tka
@@Coach_WODYN Obstawiam właśnie to drugie - jego kariera skończy się zanim tak na dobre rozkręci. Kieliszkowski sam chyba zdaje sobie z tego sprawę i szykuje sobie już alternatywne ścieżki - zabawa w trenera, podchody pod MMA...
A moglby dopiac swego ale woli gadac ze zaden trener mu nie pomogl
👍
Niewiem czy dużo osób jest tak daleko w rozwoju mentalnym żeby zrozumieć o czym mówisz to spróbuje po krótce napisać.
W skrócie jest tak:
-Twoje świadome wybory to 5% przełożenia na rzeczywistość.
-podświadomość to 95% tego co masz i osiągasz.
Te 95% to jest to co gadali ci ludzie w czasie twoich lat 0-7 to jest jak taśma w tle odgrywana teraz codziennie jak sie budzisz każdy twoj dzien to ta taśma 0-7lat odgrywasz ją w swojej głowie i wszystko robisz wg takich przekonań.
Jeśli w latach 0-7 twojego życia ktos cie zaprogramował gadajac bzdury że jestes słaby ze nic nie osiagniesz nabrałeś złych przekonań to kręcisz te informacje w kółko w głowie i sie sabotujesz nawet jak masz plany to je przełożysz albo rozleniwisz sie lub inny powód znajdziesz to stanowi twoją rzeczywistość. A to że ty masz jakies postanowienie plany czy motywacje dzisiaj to niewazne bo i tak te 95% zrobi swoje i spieprzy ci twoje plany te 5%.
Dlatego potrzeba tego co Wodyn mówi czyli albo wizualizacja albo dobrze dobranych afirmacji podawanych w dużej podatnosci fal mózgowych na granicy śnienia i relaksu bądź hipnozy by to weszło w podświadomość i by zmienic program 0-7 bo każdy ma swój. Przeprogramujeaz te 95% to samoistnie przestaniiesz sie sabotować i samo sie wszystko zrobi. Żeby nie bylo niektórzy mieli swiadomych starych i sa zajebiscie zaprogramowani i ida jak burza to jest tylko dla tych co czuja ze nie idzie ich rozwój optymalnie.
Nawet takie głupoty że babcia ci gadała jak miales 4lata "nie podnos tego bo polamiesz sobie rece" to teraz przy 180kg twoj system nerwowy odcina siłe bo masz jakies pieprzone przekonania że coś może ci sie stać. Takich zależności moze być nieskończoność.
Pięknie to ująłeś :) 💪💪
Dziekuje za komentarz. Bardzo madre. Najwazniejsze ze sa sposoby medytacyjne na przeprogramowanie sie. Ja jako dziecko 0-7 lat mam wrazenie ze mialem tak duzo swobody i wolnosci ze ktos moglby rzec ze moi rodzice sie mna “nie opiekowali” a w praktyce - nie ograniczali mnie w niczym zadnymi zakazami czy ograniczeniami. Moje marzenia jako dziecko byly zawsze pozytywnie odbierane. Juz jako 3 latek mialem przezwisko “filozof” a moimi przyjaciolmi byli moi dziadkowie oraz ifh rowiesnicy…. Ciekawe tez ze traktowalsm rodzicow jako dzieci - mlodsze przeciez od moich starych przyjaciol ;)
Co to za nutka z intra? Dodaje mi w chuj mocy
Nie wiem moj grafik cos wrzucil
potęga autosugestii