Twórcy Wiedźmina reagują na najgorsze questy
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- Najbardziej znienawidzone questy - fedeksy, eskorty, te nie dające wyboru. Co o tych zarzutach mają do powiedzenia twórcy wiedźmińskiej trylogii?
Więcej filmów? Subskrybuj! ► bit.ly/subskryb...
▐ Jeszcze więcej filmów? tvgry.pl
▐ FACEBOOK: / tvgrypl
Znajdź też nas na:
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / arasz88
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Facebooku Kacpra: / pitala.kacper
Dlaczego nie spytaliście się tego dlaczego koleś którego eskortujemy idzie wolniej niż my biegniemy, ale szybciej niż my idziemy.
Mokkorichan ten komentarz można odnieść chyba do każdego RPG kiedykolwiek
W Gothicu każda postać biegnie tak samo szybko jak i my. ;)
Rhonn właśnie chyba w Wieśku 3 pierwszy raz spotkałem rozwiązanie że NPC dostosowuje prędkość do nas. prosta rzecz a oszczędza masę nerwów
Święte Słowa!
GinsengStrip2002 Rockstar zrobił to pierwszy z Red Dead Redemption
musze ratować Ciri przed gonem ale najpierw pokonam każdego w gwinta i zrobie wszystkie znaki XD
Wiesz, to że gdzieś jest ktoś do uratowania nie znaczy, że wszystkie potwory i bandyci znikną. To żyjący świat i wieśniacy nadal maja swoje problemy.
@@Petaurista13 To akurat nie jest żaden powód. Co mnie obchodzi Leszy numer 127 w wiosce numer 1635 kiedy moja córka ucieka bez przerwy i walczy o życie?
@@Reality-Distortion Korony za glowe tego stwora same sie nie odbiora, a twoja corka jak czeka miesiac to poczeka i tydzien wiecej
@@user-mp4wo7yi8n O niebo lepsze wyjaśnienie niż robienie z Geralta jakiegoś Supermana.
@@Reality-Distortion Bo w sumie nie oklamujmy sie, jak Geraltowi nie zaplacisz to ma w dupie twojego leszego czy inne stwory
To z patelnią chyba najlepsze porównanie. Przynieś patelnie a tam jakieś zwłoki, szpiedzy, notatki :D
Damian Micuła Lub bucik Shani :D
ja miałem w chuj niedosyt po ty quescie bo czxułem jakby był nie rozwiązany do końca, tak jakby tam miał być następny quest po nim ale ktoś z tego zrezygnował
Damian Micuła quest na przyniesienie patelni zgapiony z Gothic 2 od żony Lobarta, tego samego od rzepy.
Monokl odkrywający dodatkowe znaczniki na mapie :/
@@konusRTV Poniekąd był kontynuowany wątek. Jak wiemy, w chacie był Talar (znaleziony zostaje monokl). Robiąc kolejne zadanie służące, w efekcie, do zabicia Radowida wątek jest w sumie kontynuowany. Przypadkiem natrafiasz, poprzez tę patelnię, na ślad szpiega Talara i dzięki późniejszym zadaniom dot. Radowida cała misja Talara składa się w całość.
A co do komentarzy dot. zerżnięcia questa z Gothica 2. Jak dla mnie to w W3 quest z patelnią to właśnie ukłon w stronę G2. Poza tym, quest patelniowy to jeden z moich ulubionych z W3 ze względu na zabawę konwencją oraz przydatne żarcie które dostajemy za jego wykonanie (quest pojawia się w prologu gry a wtedy Geralt jest prawie gołodupcem).
Akurat w Gothicu 2 to zbieranie rzep miało sens. W końcu bezimienny był tylko zwykłym obdartusem, który chciał zarobić na ubranie, więc praca na farmie (a co za tym idzie - zbieranie rzep) jest uargumentowana.
Montey a uargumentowane jest to, dlaczego farmer wolał mu zapłacić niż ruszyć się na 2 minuty żeby to sam pozbierać?
To już jest czepianie się. Może był zajęty czymś innym, może bolały go plecy. Ważne jest to, że tak jak pisze Montey, z fabularnego punktu widzenia miało to sens.
z tego samego powodu, czemu ludzie zatrudniaja dorywczych pracownikow do zbierania szparag czy truskawek
farmer zapłacił grosze za jego pracę (5 sztuk złota nie wystarczy nawet na kufel piwa)
A dlaczego Twój szef (o ile go masz) woli ci zapłacić, niż wykonać Twoją pracę osobiście?
Oprócz tego, quest musi być ciekawy, a ten który wymieniłeś taki nie był.
Wiedźmin III: Krew i Wino. Misja w banku, o jezu jak mi się to podobało! Mój mąż rechotał przy tym jak głupi. Wielki Geralt a popierdziela po banku od okienka do okienka, obija petentowi mordę. Rewelacyjna misja!
Nie chcę być wredny, ale co do misji ograniczonych czasowo, które wcale nie są ograniczone czasowo: cały wiedźmin 3 XD
RATOWAĆ CIRI JEZUS MARIA, ale najpierw przyniosę patelnię jakiemuś spróchnialcowi XDDD
I Pokonam każdego w gwinta :)
Gdyby było ograniczenie czasowe to by Wiedźmin 3 był strasznie liniowy...
XD
Zauwaz, ze Tworcy z tego wybrneli. W momencie rozpoczecia akcji w W3
SPOILER
Ciri juz jest na wyspie mgiel i czeka uspiona wiec tak naprawde nie ma znaczenia czy bysmy do niej dotarli w godzine czy w miesiac.
Geralt o tym nie wie.
Zbieranie piór harpii w Wiedźminie 2 w drugim akcie. Niby zbierałem te pióra, bo koleś za nie dobrze płacił, ale efekt końcowy położył mnie na łopatki :D
"Moja piękna..." XDD
''Całe gniazdo ci zazdrości'' XD
...ciepło jak na tę porę roku
to pewnie przez tych magów
Grzegorz S Właśnie o tym myślałam xD
Według mnie jednym z ciekawszych questów,był ten w ktrórym Geralt miał zabić potwora, a okazało się że był to zamach na wiedźmina zorganizowany przez kilka potworów. Kozak quest, na który miał wpływ nasze poprzednie decyzje.
Najgroźniejszy potwór na skellige
1:43 Spokojne prowadzenie wywiadu, a w tle Krzysiu Gonciarz podróżujący z przeszłości :D
Potraktuje to jako komplement xD
XDD
W Wiedżminie 3 jest przynajmniej jedna misja ograniczona czasowo. W Novigradzie można trafić na dwóch gości, którzy mają razem magazyn, w którym siedzi potwór. Obok straż miejska, a oni oskarżają się nawzajem kto tego potwora wpuścił. Więc jak dostałam tego questa, to byłam właśnie w trakcie zwiedzania i poza tym sprawdziłam statystyki i wyszło mi na to, że trochę wyżej niż ja, to pomyślałam, że pójdę sobie pozbierać jakąś rzepę, tzn. pozwiedzać. Odeszłam kilka domów dalej, a tu bum "Zadanie niewykonane" na czerwono mi się zapaliło. Przez dwa tygodnie miałam manię prześladowczą, że mi zaraz jakieś inne zadanie zrobi to samo...
Sway Tree no
Zaraz na początku w Velen jadąc do Barona można było spotkać płonący dom i paru bandytów, jeśli nie zareagowaliśmy w porę dom był spalony, dziewka uwięziona wcześniej w środku martwa, a po bandytach ani śladu. Nie uruchamiało to żadnego questa dopóki nie uratowaliśmy niewiasty jednak sama wiedza, że z powodu za niskiego mojego poziomu (miałem wtedy 6 a bandyci 15-16) elfka została spalona :(
Do bani są takie zadania:
-Błagam! Przynieś mi miecz-Prosi ktoś kogo mamy eskortować.
-Zaraz zaraz. Przecież mam jakiś w kieszeni. Czemu nie mogę ci go dać? -Myśli gracz wkurzony że następne 5 minut szuka miecza, który i tak ma w ekwipunku.
lawa boy siema szwagier xD
lawa boy akurat ten argument nie ma sensu. miecze są rozne, a do tego wyważone odpowiednio do wagi, siły, wzrostu posiadacza.
miecz to nie kawałek metalu i nie kosztowała nigdy groszy, zwłaszcza gdy był zdobiony lub należał do rodu.
Zaurkax14 Chyba nie zrozumiałeś trochę sensu mojej wypoedzi. Bo nie chodzi o miecz sam w sobie, tylko o item który mamy a trzeba przenieść taki sam tylko z inną nazwą
fucking logic w grach
Oj bo sobie przypomnę kto w Krwi i Winie musiał ganiać po winnicach i bić kwiaty dla zasady.
Ksenocyd Wkoncu ktos to powiedzial az sie chyba nawroce xd
W grze w której jesteś Wiedźminem i zajmujesz się zawodowo zabijaniem potworów :V
Feldmarszałek Duda Właśnie. Dobrze mu powiedziałeś. Kolega po prostu nie umie zrozumieć, że wiedźmin umie robić dobre questy. Uargumentowane i często z jakąś historią w tle :) Wpadki też czasem się zdarzają, ale to mniejszość. Zdecydowana mniejszość.
Spokojnie drogie panie. Ja jestem fanem Wieśka 3. Największym na świecie chyba. Ponad 1000 godzin w jednej grze w ciągu dwóch lat od premiery. Tylko strasznie mnie ciśnie jak panowie nabijają się z innych gier kiedy ich własna superprodukcja polega na chodzeniu od miejsca do miejsca na wiedźmińskich zmysłach.
Chciałem się rozpisywać ale pewnie byłoby to bez sensu. Tu się zgodzę z Tobą. Co do questów w W3 są bardzo dobre i mnie nie nudziła ta powtarzalność; a raczej schematyczność.
Są jednak gry w których przynieś x tego potrafi być ciekawe, TES na przykład
Btw wiedzmin 3 wszystko dobrze tylko w karczmie nie ma jak usiąść i się napić xD
Raz sobie chciałem tak klimatycznie jak się burza rozpętała wszedłem do karczmy akurat obok chciałem posiedzieć ,przeczekać burzę, napić się, pograć w gwinta, a tu klapa
CDP RED DLACZEGO?
Arbax 011 jak już tak roleplayujesz to możesz po prostu wejść w eq i obalić parę głębszych xD
Erveluce prosto od krwawego barona ? :)
Arbax 011 do piwa, karczm i posiadówek polecam prawdziwe zycie :D w grze czegoś takiego nie dodają bo jest zbyt nudne
Karczm to ja nie znajde w realnym życiu jakby sklonowali karczme ze skellige to pojechałbym od razu
Bo wiedźmin miał skrupuły i nie mógł siadać bez poduszki. Oczywista oczywistość.
Śledztwo w 2 akcie wieśka jedynki był jednym z lepszych questów. I miał wiele zakończeń w zależności od tego jak się przyłożyliśmy.
Dysonans czasu w zadaniach? A może "muszę ratować Ciri przed dzikim gonem, ale najpierw zrobię resztę zleceń na potwory i zrobię kontrabandy skellige."
krystian krupiński I jeszcze wszystkie znaki ? w tym te na skellige
Hola, a karty do gwinta to kto pozbiera?
Pewnie dlatego po tym jak udajemy się na wyspę mgieł, gdzie Ciri ma być bezpieczna, tracimy możliwość wykonania wielu zadań...
Myślałem że śledztwo ma tylko 2 zakończenia.
@@wilkponocy9330 Nie pamiętam ile dokładnie, ale jest kilka zakończeń.
Oby w Cyberpunku 2077 też były tak zajebiste i zajebiście wciągające questy jak w wieśku :D
Jeszcze 3 dni
masz okazję sprawdzić
@@matiwauto4626 pewnie nie sprawdził
Chetnie bym sobie pouprawial marchewke. Ile mozna dupczyc wiedzmy i szlachtowac potwory?
Początek filmu nie rozumiem wstawki z gothica prawda było zbieranie rzep, ale (w przeciwieństwie do tego co mówi gościu w ok 1 minucie )to bylo uzasadnione fabularnie i pasowało do przedstawienia postaci jako gościa który nie ma nic i próbuje zaskarbić sobie przychylność farmerów żeby się dostać do miasta.
I wystarcza do tego 12 rzep? 120kg rzep to bym zrozumial jeszcze.
OlmerMD jest różnica między sensem a 100% realizmem, a o tym drugim przy grach się ogólnie nie mówi.
Nie, nie tylko rzep. Mieliśmy także pomóc innym farmerom, oraz żonie właściciela farmy. A to wszystko po to by kupić (a nie dostać za darmo, bo właściciel nas lubi) taniej ubranie farmera i dzięki temu wejść do miasta.
Jak by to powiedzieć, to że "kłest" można tak uzasadnić, nie znaczy że musi być on mega nieciekawy.
W jaki sposób uzasadnione?
Dlatego tak podobają mi się questy z nowego Tormenta - każdy da się zakończyć na wiele sposobów, każde rozwiązanie prowadzi do trochę innego zakończenia mimo, że cel był jeden oraz quest z mordercą, gdzie nie bardzo można zwlekać. Wiesz, że zabija w nocy więc jak się prześpisz to kolejny NPC będzie martwy - sorry, gra ostrzegała.
Prawda. Tormencik ma ciut lepsze questy od Wiedźmina. Gdyby w Wiedźminie nie było możliwości zwlekania to byłoby ciekawie, ale stracił by wtedy swoją magię.
Rzepy z Gothica akurat były dobre bo miały przypomnieć graczowi , że nie jest herosem w runicznej zbroi tylko zwykłym zbiegiem
W gothic 2 nk sposobów na dostanie się do miasta było sporo. Ubranie, glejt, łapówka, zbieranie ziółek czy okrążenie całego miasta, wspinaczka na wzgórze z latarnią morską, skręt w skały po lewej i skok do wody. Gry RPG mają to do siebie, że nie musimy wykonywać questów bocznych... robimy to, bo chcemy. Nie chcesz rwać rzepy? Nikt ci nie każe. Nie chcesz zabijać 100 potworków dla starszej pani której przeszkadza chrumkanie mobków? Nikt ci nie każe.To my decydujemy, czy robimy dany Q czy nie. Wyjątkiem jest główna linia fabularna, ale to chyba oczywiste.
Dlatego nie rozumiem czemu tyle ludzia podoba sie Skyrim. Tam 90% questów to jest przynieś,wynieś,pozamiataj.
w skyrime nie chodzi o fabule, tylko o eksplorowanie swiata; zwiedzanie jaskin i tak dalej
Tu raczej chodzi o zamodzenie tej gry na śmierć :P. Mod it, until it crashes, typowe motto PCtowego gracza tej gry.
jezus krystus racja
Fedexy --> questy fastfoody.. Fastquesty?
Innym pozytywnym typem Fedexa jest w momencie gdzie masz wioskę, twierdzę, zwierzę do opieki i musisz poświęcić trochę czasu na zbieranie surowców aby mogły się dobrze rozwijać.
Kurczę, super opcją jest to, że mogłem posłuchać ludzi, którzy tworzą fajne gry, a teraz odpowiadają na pytania, które tyczą się materiału, nie dotyczącego samej gry a gier w ogóle, bo mówią to co oni sądzą o danych aspektach gry, a nie zachwalają na siłę czego to nie zrobili, fajnie było tego wysłuchać. Dzięki Kacper :D
Super materiał, bardzo fajnie było zobaczyć mordeczki odpowiedzialne za arcydzieło którym jest Wiesiek
top 10 denerwujących komentarzy o top 10 pod filmikami tvgrypl
DoubleWu One twój na pierwszym miejscu?
Chętnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jordan dałby tylko japońskie wiedźmaki xd
Stevie Wonder Myślałem,że to włos ;p
DoubleWu One no seima
6:32 beknięcie w tle XD
Zbieranie rzepy było super. Czułem się jak w symulatorze farmera. Wreszcie jakaś praca zwykłych śmiertelników, a nie tylko zabijanie smoków. Sam czasem bawiłem się kilofem, motyką itp., co nie zawsze dawało jakieś korzyści bohaterowi i NPC-om z Gothica. To zadanie było raczej specjalnym zabiegiem twórców, a nie "zapełniaczem". Chcieli pokazać, że Wielki Bezimienny spadł na dół drabiny społecznej i znowu musi się wspinać w górę. Nie każde zadanie musi być "ZAJEBIŚCIE EPICKIE, ŻE ŁOHOHOHO!", co chyba chcieli Państwo tu to powiedzieć.
Odnośnie misji czasowych to bardzo podobał mi się quest w Elexie, konkretniej misja u kleryków (chyba dla Anny?) gdzie musiałem zdobyć chipy z uszkodzonych mechów. Lekceważąc to zadanie i przychodząć za jakiś czas mamy konsekwencje olewania misji - mechy w Horcie zaczęły mieć usterki. Niby nie wnosi to nic konkretnego do misji ale smaczek niezły.
13:55 tak się poczułem w wiedźminie 3 kiedy po zabiciu Radowida trzeba zabić Dijkstre albo Roche'a Talara i Ves podczas gdy przywiązałem się do tych wszystkich postaci (z wyjątkiem Radowida oczywiście) ;3
Mateusz Łyszkowski zabić rocha talara bo co się stanie z bartem?
"Czemu tak mało wiedzmina te TVGry pokazują "- powiedział nikt nigdy
Chyba jeden z lepszych materiałów ostatnimi czasy. Więcej takich rozmów z ludźmi z branży, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, zamiast filmów, którymi zapychacie dziurę i nic poza tym.
osobiście nie lubię, gdy quest pokazuje się jako ,,jeżeli tego natychmiast nie zrobisz, to wszyscy umrą" po czym spokojnie możemy go zostawić na koniec a zająć się innymi sprawami (Skyrim? ktoś?)
Dzień bez Wiedźmina jest dniem straconym
Bardzo podobał mi się wątek kamieni ogniskujących w pierwszej części Gothica. W miejscu ukrycia każdej części czekał na ciebie przyjaciel, czy to Diego, Gorn, Milten, Lester :D
Łolaboga znowu Wiedźmin! Coś z Wiedźmina by dali.
Chris Jest do dupy.Nie znoszę wiedźmina.Połowa komentarza-Kappa.Albo nie,jednak wszystko :/
Powiem wam, że jeżeli chodzi o postacie w grach, a dokładnie ich cechy, informacje które mają itp. to nie tylko problem gier. Autorzy książek też muszą sobie z tym radzić, jedyna różnica jest taka, że tu jest jeden człowiek, a tam cały zespół :)
ALE RZEPE Z GOTHICA TO TY SZANUJ!
Ale ciekawy materiał! Pokazuje, że tworzenie gry wiele czerpie ze znajomości filmu, baśni, mitów, opowiadań, książek i nawet teatru!
Najlepszy moment: 0:00 - 14:48
:D
Pytaliście o Cyberpunka? :)
damianx 07 Aha
Michał Nowicki ,,Friday the 13th" jest grą o której marzysz ;p
Najlepszy moment 14:59
Strasznie przyjemnie ogląda się takie materiały z wywiadem
W gothicu takie questy były co chwila jednak nie było to że np.w gothicu 1 idź do kopalni do jana bo tak tylko trzeba było iść żeby można było dołączyć się do starego lub nowego obozu a porozmawianie z prawie każdym guru w sekcie było obowiązkiem żeby się tam dołączyc
Ja uważam, że takie questy są, były i będą potrzebne o ile nie jesteśmy ZMUSZENI do ich wykonania. W nie jednej grze odnajdywałam przyjemność w oderwaniu się na moment od pędzącego przed siebie questa głównego czy innych, odrobinę bardziej wymagających zadań i najzwyczajniej w świecie przy kubku kawy i czipsach zbierałam sobie zrelaksowana te marchewki, rzepy czy inne absurdalne czasem rzeczy. Na tej samej zasadzie uwielbiam w grach zbieractwo jako takie. W Wiedźminie zostało ono naprawdę świetnie dopracowane a chodzenie po świecie i wyszukiwanie różnych składników, roślin było jednym z moich ulubionych zajęć. Nie wiem skąd niechęć graczy do questów do których wykonywania przecież nikt ich nie zmusza a przynajmniej nie często się to zdarza.
Śledztwo z Wiedźmina pierwszego w drugim akcie, jest jednym z moich ulubionych zadań w ogóle.
Pozdrawiam Bioware. :v
Top 10 pierwszych questów w historii gier komputerowych
Skoro wracamy do tematu zadań w grach, to osobiście nie cierpię, kiedy gra mówi mi o czymś i każe iść daną ścieżką, a jeśli zrobię inaczej to zachowuje się tak, jakby nigdy mi pewnej rzeczy nie powiedziała. Można tutaj dać dziesiątki przykładów ze Skyrima, ale podam pewien z gry Kingdoms of Amalur: Reckoning. W owej grze mamy misję, gdzie ratujemy kogoś przed pająkiem, następnie on mówi nam, że powinniśmy znaleźć pewną osobę i zabić. Rzecz w tym, że dana osoba była istotna w danym mieście i mogliśmy ją zabić lub powiedzieć o zdradzie. Jeśli jednak wcześniej zabiliśmy osobnika, który został przez nas uratowany, a później spotkamy tego, o którym nam powiedział, to nawet nie możemy z nim porozmawiać. Nie możemy powiedzieć "Hej, zabiłem tamtego kolesia, może ci to przeszkadzać, ale on chciał cię zdradzić". Zamiast tego quest jest urywany, a my mamy zablokowany dostęp do istotnej misji, która odblokowuje nam dom, do którego nie da się dostać w inny sposób, niż poprzez tę misję.
I to się nazywają twórcy z prawdziwego zdarzenia :)
swietnym przykładem Fedexa jest ,,Uczeń Alchemii" z W3. Druid Gremista mówi ,,Przynies płatki" Po drodze zabijasz wilki, krabopająka i spotykasz sukkuba. Genialne
Mega inteligentni goście w materiale. Szacun dla nich. Widać, że znają się na swojej robocie i to się przekłada na sukcesy takich gier jak Wiedźmin. Przywołany przykład z Horizon Zero Down doskonale pokazuje, że wielu twórców z zagranicy nie do końca kuma ten temat.
Świetny materiał, więcej takich trzeba :)
Śledztwo w 2 akcie Wiedźmina,było świetnym questem,a jego zakończenie było naprawdę przeogromnym szokiem (kto grał ten wie)
12:01 Chyba najlepszym przykładem takiej fabuły jest Wiedźmin 3.
Geralt pilnie musi znaleźć Ciri, żeby uchronić ją od dzikiego gonu, ale po drodze szuka ludziom patelni i robi inne arcyważne rzeczy :)
Twórcy Wiedźmina mówiący o dysonansie - "postacie mówią, że musisz się śpieszyć, ale ty wiesz, że możesz zbierać rzepę" w sytuacji gdy cała fabuła Wiedzmina 3 to jeden wielki taki dysonans bo "Geralt, Ciri jest w niebezpieczeństwie znajdź ją jak najszybciej" ale możesz, a nawet powinieneś wykonać bo drodze tysiąc zleceń wiedzmińskich i pół tysiąca drobnych heroicznych czynów.
rzepy do gothica pasowały jak ulał na początku :0
Świetnia reakcja na takie questy
A jak
Albo do kibelka w bardziej abstrakcyjnych produkcjach xd
Też nie znoszę misji eskortowych, ale spotkałem się z nimi na razie tylko w space-simach (X-Wing, Wing Commander i Babylon 5 I've Found Her). Cholernie denerwuje, gdy musisz kogoś/czegoś bronić, a wrogów jest masa i czasem nie bardzo można się zorientować, którzy mają gracza związać walką, a którzy mają zaatakować eskortowany obiekt...
Takie sytuacje jak zostało powiedziane w podsumowaniu odcinka występują niestety w chyba każdej firmie zajmującej się IT (i pewnie nie tylko...). Niestety nic nie możemy na to poradzić że developerzy/designerzy i inny ludzie będący bardzo blisko z ogólnym tworzeniem produktu docelowego dla użytkownika często są zatrzymywani i powstrzymywani przed tworzeniem tego co sami najlepiej mogliby zrobić na rzecz wydania czegoś szybciej a co za tym idzie, wydania mniejszej ilości pieniędzy przez firmę.
6:40 EJ ! Mi zapadł w pamięci ten quest :D to było dawno temu i bardzo dobrze go wspominam :)
To tak jak by kazać rozwiązac problemy 5 winnic a jak się uda to dać kolejne 5 problemów winnic.
najciekawszymi, najbardziej interesującymi i zupełnie unikalnymi i niepowtarzalnymi questami są te w stylu zobacz pytajnik na mapie, idź tam, znajdź zapiski wykonane przez NPCa przed śmiercią, kierując się zapiskami znajdź skarb. absolutnie wciągające i nowatorskie Kappa
12:00 zaczyna koleś mówić, że wszyscy npc mówią, że musisz się spieszyć, ale wiesz że możesz mieć główny ques w dupie i robić wszystko inne i pośpiechu nie ma. Po czym podaje przykład "nie ze swojej gry" a to daleko szukać? W3, kazdy mówi zeby szybko szukać Ciri bo coś jej może grozić a gracz może sobie robić wszystkie questy poboczne i ten wątek mieć głęboko. To samo z obroną Kaer Morhen - szybko trzeba sie przygotowywać bo inwazja nadchodzi, ale spoko, możesz iść i robić co chcesz. To jest takie maksymalne odbicie od historii i odrealnienie. W takich momentach powinno być np powiedziane "Spiesz się bo Dziki Gon nadchodzi, będzie tu z najbliższą pełnią księżyca" i wtedy byłoby jasne że trzeba się spieszyć. Byłaby pewna presja na gracza, żeby robić to, co trzeba, a nie biegać po lasach i wykonywać zadania dla sołtysów. Nie wyrobiłeś się z przygotowaniami do tej pełni - wrogowie uzyskują przewagę i trudność gry wzrasta, albo wręcz staje się niemożliwa do przejścia bo np jakiś przeciwnik się przekradł niezabezpieczonym miejscem i dupa. Wykonałeś zadania przygotowujące - obrona przebiega wg planu i finalnie wszystko jest ok.
1) Śledztwo w Wyzimie Klasztornej to moim zdaniem najlepszy moment absolutnie wszystkich wiedźminów (a grałem w każdego po kilka razy maksując). Nie zrażajcie się -- róbcie więcej takich!
2) Bardzo się nie zgadzam z fajnością tylko i wyłącznie budowania postaci i lądowania w 1 miejscu. Decyzje gracza (realizowane questy) muszą mieć konsekwencje. Nie muszą być wielkie, znowu Wiedźmin 1 to zrobił dobrze, nie trzeba było implementować całkowicie osobnego storyline'a jak w 2 (co akurat jest najlepszym co może być ale zdaję sobie sprawę że kosztownym), ale potem walka po jednej lub drugiej stronie i dialogi z innymi osobami całkowicie zaspokajają nieliniowość. Gracz pracował na coś całą grę i widać że jego historia potoczyła się w wybranym kierunku. Z kolei Wiedźmin 3 był pod tym konkretnym względem całkowicie zepsuty. Cokolwiek byśmy nie zrobili lądujemy zawsze w tym samym miejscu z tymi samymi sprzymierzeńcami na koniec gry. Nawet gracz jest pytany o pozorny wybór w 1 momencie i jego decyzja jest negowana jeśli podejmie inną niż chce gra. Pomimo bardzo dobrego całokształtu gry, pod tym względem zupełna porażka.
Racja np: Grałem w Gothica 3 i uwolniłem tego kowala od orków, potem musiałem go prowadzić przez cały las do obozu buntowników (zgubiły mi się2 razy)
_xBenku_ tia mi tam wpadł pod mapę xD
Zgadzam sie tutaj z człowiekiem, który powiedział, że najtrudniejszy jest pierwszy quest. Ja na pewnym etapie swojego zycia napisałem 3 questy i pierwszy pisało mi sie najfajniej, ale i najtrudniej, drugi był o wiele bardziej rozbudowany, ale za to dużo szybciej go napisałem. Trzeci niestety nigdy do gry nie wszedł, dwa pierwsze mozecie do dzisiaj znaleźć w grze Margonem MMORPG.
Rzepa jeszcze nie jest tak zła. Najgorsze, kiedy musisz farmić, żeby zdobyć jakiś losowo wypadający rzadki przedmiot
12:37 Heeeey! Vsauce, Michael here.
Zadanie z patelnia jest mistrzowskie! Uśmiałam się za pierwszym razem jak je robiłam, uwielbiam je 😁😁😁😁😁❤️
Według mnie misje eskorty npca potrafią być mega nudne i długie, ale fajnie można by było je urozmaicać np. dodawanie czegoś w stylu śledztw. Gracz idzie se z npcem, gadają o jakich sprawach potrzebnych do rozwiązania fabuły i nagle gdzieś wybiega grupa mobów, a gdy je się skończy bohaterowie znajdują nowy wątek i wracają do rozmowy, i tak może 2, 3 razy.
3:57 Aragorn w tle opanował sztukę teleportacji!
Zbieranie rzepy w drugim Gothiku było zajebiste. Po tych wszystkich grach, w których byłeś super duper herosem, zagrałem w grę (moja przygoda z serią zaczęła się od dwójki), w której na początku muszę zebrać rzepę, żeby zarobić na ubranie. 10/10.
Ej , ej , ej ! Rzepy w Gothic 2 były akurat spoko :P
To był fragment jednego z najlepszych i najbardziej rozbudowanych questów jakie widziałem :3
1:05 gothic bardzo bardzo nie pasuję do tego co mówi pan w tle , quest z rzepą w gothic 2 jest bardzo dobrze wyjaśniony, i moim zdaniem jak najbardziej na miejscu, zbierasz rzepę bo jesteś biedakiem i próbujesz zarobić na farmie, i pokazuje swego rodzaju realizm świata, nie wiem czy ten materiał wylądował tam przypadkiem czy był przemyślany ale strasznie mi nie pasuję. Jak zwykle materiał bardzo dobry (-:
Two Worlds jest idealnym przykładem słabych questów (a zarazem genialnej rozgrywki) :
- Przynieś mi ametyst
- Uruchom TEN teleport
- Zabij koniokradów
- Zabij krasnoludy
- Zabij orków w wiosce
- Zniszcz 3 bazy Gromów i przynieś mi totemy
- Zbierz X Zalążków Skazy
Ja w tą grę gram tylko dla alchemii i systemu ulepszania zbroi, questy to dla mnie po prostu odskocznia od tworzenia "Dziczych Wywarów", "Smoczych Samogonów" czy tworzenia Tarcz Gromów klasy 40 :D
*I sprawia mi to MASĘ frajdy!!!*
Porównajmy:
Gothic 3:
- Wyzwól miasta
- Zabij X
- Zbierz X
- Pójdź do X
*_KONIEC_*
*Podobne, co nie? :D*
Jeśli chodzi o te rzeczy niby ograniczone czasowo (mamy coś szybko zrobić) ale w między czasie robimy jakieś bzdury to cały Wiedźmin 3 taki jest. Mamy szybko ratować Ciri, mówią nam, że każda godzina jest ważna a mamy jeszcze czas na jakieś zlecenia od wieśniaków.
90% questów w World of Warcraft.
Po Wiedźminie 3 wszystkie gry wydają się blade od strony fabularnej - I co z tego, że wiem że taki WoW to jest mmo - po prostu tego typy questy, chociaż zawsze irytowały i były memem "zabij 10 dzików"... dzisiaj są prawie nie do zniesienia. "Cierpienie" które trzeba przeboleć i mieć za sobą.
Świetny materiał. Wszystko opowiedziane jakby z drugiej strony :D
Panowie z CDP to troszeczkę hipokryci. Przykładem jest główny wątek z Ciri - z jednej strony ma się poczucie pilności w jej znalezieniu a z drugiej po drodze robimy pierdyliard zadań typu ‚przynieś, zanieś, zbierz’. Uwielbiam te grę, ale w pewnym momencie robi się niesamowicie nudna i wraca na właściwie tory w chwili, gdy w końcu odnajdujemy Ciri.
Najlepsze misje fedexowe to takie, gdzie idziesz z myślą "Jezuu, znowu muszę zebrać 12 rzep", a po 7 rzepie rozbija się obok ciebie statek kosmitów i walczysz z głównym bossem
Nie rozumiem czemu we filmie negowany jest wątek misji z rzepami w Gothic 2. W grze istnieje taka grupa społeczna jak chłopi. Misja była spójnym elementem częgoś większego czyli - zdobycia ubrania rolnika a tym samym ,po poprowadzeniu odpowiedniego dialogu z (Maleth , Lobartem i strażnikiem przy bramie), dostania się do miasta. Zbieraliśmy tą rzepę by kupić ubranie po niższej cenie i dostać gulasz od Hildy. Jest cel jest nagroda. Mało tego, w dodatku Noc Kruka można było pozyskany strój wykorzystać w innym zadaniau. Reasumując, będac niedawno wydostałym skazańcem bez złota, wykonanie takiego zadania "na farmie" jak "zbieranie rzep" by "taniej" kupić ubranie "chłopa" wydaje się sensowne.
Ogólnie nie mam nic przeciwko tego typu questom, nawet nie muszą mieć nie wiadomo jakich zwrotów akcji czy obudowy fabularnej pod jednym warunkiem - pasują do świata, sytuacji i nie wybijają z immersji.
Tak jak było np. w G2 ze zbieraniem rzepy właśnie.
Największy problem z misjami eskortowymi zaś jest najczęściej taki, że npc porusza się z dziwną prędkością - jak idziesz jest szybszy, jak truchtasz to wolniejszy. Ewentualnie w ogóle nie zważają na obrażenia i przeciwników, tylko stoją albo idą powoli dalej i dają się zabić.
Świetny materiał. Czekałem na coś takiego :)
w niektórych grach q takie jak
-znajdz Z i przyprowadz do X
dlaczego
1.Z to mała dziewczynka
2.Z to pies przewodnik niewidomego który został skradziony przez coś tam (np ofiara dla Boga)itp
-zbierz tyle tego i tamtego przynieś do X
dlaczego to robimy?jesteśmy biedni lub potrzebujemy kasy bo bandyci nam curke porwali
-eskorta X do zamku
powinno to być tak zrobione Tak aby było interesujonco np musimy eskortować matkę z małą curką do szpitala,to powinno być zrobione Tak by gracze dostali boom emocjonalny
-uratuj X w 5 dni
powinno być to uzasadnione powinno to być emocjonalne lub takie które ma sens np X to nasza siostra z którą jesteśmy zrzyci śmierć takiego bohatera musi na nas wpłynąć jeśli nie uda nam się go/jej uratować
(przykład z Dragon Age 2 ten moment podczas ruszenia na wyprawę z tamtym krasnoludem mamy wybór bierzemy brata/siostre lub nie,bierzemy (spoiler!!!!)
nie czytaj poniżej jest spoiler
no chyba że chcesz
bierzemy rodzeństwo on/ona ginie
nie bierzemy trafia do strarzy lub zakonu
wiem przykład nie związany z ratowaniem na czas)
quest eskortowy to pół biedy questy śledzone są o wiele gorsze (są na podobnej zasadzie jak te pierwsze ale wystarczy jeden krok za dużo i musisz zaczynać od początku)
chyba jeden z najlepszych odc. w historii tvgry
mi w questach brakuje wyzwania typu logicznego, jakiejś zagadki/łamigłówki lub czegoś w roli detektywa żeby wymusić uważne wypełniania zadania, że jeśli będzie na początku questa jakiś ważny sczegół, na który nie zwrócimy uwagi to będziemy mieli problem z rowiązaniem finalnej części tego questa
Akurat w tym się nie zgodzę - zbieranie rzepy, niezależnie czy zbieramy Magiczną Rzepę Mądrości czy zbieramy ją dla Króla Doliny, jest nadal tylko nudnym zbieraniem rzepy. Żadne opakowanie fabularne nie zmienia faktu, że latamy jak muchy po lokacji i szukamy rzepy. Żadna opowieść nie sprawi, że bieganie od A do B do C do A do B żeby oddać farmerowi rzepę, nagle stanie się ciekawe. Tym zabawniej patrzy się na ekipę od Wiedźmina wypowiadających się w tym temacie, gdzie Dziki Gon składa się w połowie z rozwalania obozów bandytów, szukania ukrytych skarbów i latania między punktami w mieście jak w "połącz kropki" :P
Akurat to z rzepą w Gothic 2 odebrałem pozytywnie. Dopiero co uratowałem Khorinis przed Śniącym a jakiś rolnik karze zbierać mi rzepę? Świat mówił do mnie "znów jesteś nikim".
Brakuje mi jakiegoś dobrego materiału z nier automaty(nie realizowanego przez jordana)
Gustav no bo Jordan to by tylko...
Dobra, obejrzałem gdzieś do drugiej minuty (przyznaję się) i coś mnie trafiło. Przecież absolutnie wszystkie zadania w cRPG'u czy FPS'ie czy chyba wszystkim polegały na:
- Idź tutaj
- Weź to
- Zabij to
To wszystko, żadnego innego nigdy nie było, różnica jest tylko w tym co robisz po drodze. Więc to trochę zasłona dymna. W Gothic'u dwa były owszem rzepy, ale od zadania ze zdobyciem Oka Innosa przy pewnym poziomie różniło się tylko skomplikowaniem drogi. Gdyby w połowie zbierania rzep wyskoczył na Ciebie wilk...
Heh, akurat twórcy wiedźmina pod tym kątem nie są bez winy. Zabicie gryfa 10 leveli wyżej niż bohater - śmieciowe xp, przyniesienie alkoholu dla pijaka - tona xp ;) Fabularnie może jest względnie, ale akurat logicznie to powielane są debilne schematy znane z np. Baldur's Gate - ubicie Sarevoka - kilka tysięcy exp, przyniesienie jakiegoś gówna 200 tysięcy exp dla każdego członka drużyny.
Na każdego Questa nawet najgłupszego jak dziki, rzepa, eskorty, kurierzy można znaleźć prosty i dobry sposób. Jaki to sposób tego nie powiem. "Pozwolę wam pocierpieć umysłowo w walce o lepsze jutro, ku chwale wiecznego ognia i te sprawy".
Ja w Wiedźminie 3 nie lubię zadań typu "ścigaj kogoś" i niezależnie czy pomylisz trasę, będziesz szedł spacerkiem, to i tak uciekający na ciebie łaskawie czeka zamiast uciekać hen dalej
Przecież Lobart sam nie będzie zapierdalał rzepy zbierać... Jako biedny farmer woli wydać kasę aby mógł popatrzeć jak jakiś pachoł ją zbiera.
8:11 Chyba najlepsze określenie misji ze śledzeniem, jakie można wymyślić
12:02 Wypisz, wymaluj cały Wiedźmin 3 - SZUKAJ CIRI! ale tutaj jakieś zlecenie, tutaj brata poszukaj, tutaj jakiegoś gówna poszukać, no przecież to bez sensu jest. Z jednej strony ważny cel, a z drugiej przeciąganie wszystkiego na siłę.
Ninawidzę takich questów w których np w Watch Dogsach miałem zlikwidować gang niewolników czyli zebrać 20 punktów po różnych końcach mapy żeby odblokować dodatkową misję która trwała 1minutę.
dokładnie Artur dobrze mówi. Nie rozumiem fenomenu horizon zero dawn. Tam wszystkie questy przez niepoważnych npc są po prostu sztuczne. zachowują się oni przytym jakby to był jakiś zart. to jest to co po polowie gry mnie odrzuciło, nie umiałem wczuć się w ten dobrze zaprojektowany swiat ale sztuczny przez npc.
Bardziej mnie zainteresował ten napis "Cyberpunk" na tv w tle, niż sam materiał :P
Przypomina mi się świetny quest z Fallouta 3 w stylu "fedexa", gdzie trzeba babci przynieść zaginionego Stradivariusa.
według mnie jeden z lepszych questów jest w fallout new vegas w ultra luxe " poza mięchem" możesz dać kanibalom swojego towarzysza możesz zniszczyć ich organizacje możesz sprawić by nie byli kanibalami itp