🇬🇧🇩🇪🇪🇸 ⚫ Black Week w Instytucie Lingwistyki ⚫ 🎯 Skorzystaj ze zniżek: 👉 instytutlingwistyki.pl/bwyt ⏳ Tylko do niedzieli 1.12! ⏳ 💪 Dołącz do naszego 7-dniowego wyzwania językowego: bit.ly/3nyliUw 👉 Sprawdź się w bezpłatnym językowym quizie: instytutlingwistyki.pl/quiz/ 🇬🇧🇪🇸🇩🇪 Poznaj Nasze Pełne Szkolenia Językowe: instytutlingwistyki.pl Subskrybuj nasz kanał. 🔔 Kliknij dzwoneczek, aby otrzymywać info o nowościach! Polub nas na Facebooku: 👥 facebook.com/InstytutLing... ...i dołącz do naszej grupy: 👩👨 facebook.com/groups/szybk... ↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘ Niektóre skróty są na tyle popularne, że zapominamy, że są skrótami. O jakie skróty chodzi? Obejrzyj film, a dowiesz się wszystkiego! Nowe odcinki w każdy wtorek o 20. ↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗ Skontaktuj się z naszym biurem: 📨 kontakt@instytutlingwistyki.pl ------------------------------------------------------- Prosty Angielski jako podcast: 🎧 Spotify: open.spotify.com/show/6rLC1Kk... 🎧 Google Podcasts: podcasts.google.com/feed/aHR0... #SzybkaNauka #KursAngielskiego #Fiszki #Słówka
My mówimy w polsce gliniarz na policjanta i to pochodzi od gliny, od glinu, a glin to po prostu metal aluminium, bo gliniarze mieli aluminiowe odznaki i chyba dalej takie noszą. Wiem że w ameryce policjanci mieli miedziane odznaki i od copper pochodzi cop.
Amerykanie (w większości) raczej nie wiedzą gdzie jest Indonezja i gdzie jest wyspa Jawa. Ten slang mógł wziąć się stąd, że sprowadzano kawę z Jawy, na opakowaniu był napis Java i potem tsk to przylgnęło.
albo po prostu najpierw byl program Java z taka ikonka bo Java to wyspa na ktorej jest kawa hodowana a amerykanie po prostu z tej oknki i nazwy programu to wzieli albo od samej nazwy konkretnej kawy tak jak my na kazde buty sportowe do niedawna mowilismy adidasy
Z cieniami to jest tak - shade to cień w którym się chowasz przed słońcem a shadow to wszystkie inne rodzaje cienia włącznie z tym w znaczeniu abstrakcyjnym, np. he had a shadow of a chance.
Shade to zasłona (osłona przed słońcem). Shadow to to co zasłona rzuca na płaszczyznę. Ten ludzki to też jest przecież shadow, a nie shade. Shade to coś co robi shadow :)
Jak rozróżniacie A/C od AC (Alternative Current) - prąd zmienny (albo ogólnie prąd z sieci energetycznej), DC - direct current to oczywiście prąd stały :) Suszarki były mało popularne dawniej, ze względu na niską dostępność i pewnie pobór prądu, a obecnie jedyne argumenty to brak miejsca (mieszkania w US są większe) lub koszt suszarki, która nie jest urządzeniem pierwszej potrzeby, bo można ubrania wysuszyć na sznurku za darmo - czasem poza mieszkaniem np. na balkonie.
@Misiu777 nie do końca. Jest mnóstwo ludzi, którzy mają pieniądze i duże domy, a nie mają suszarki - po prostu jest to u nas mało popularne i wielu pewnie nawet nie wpadło na ten pomysł. Co do AC - zapewne nie jest to trudne, w zależności od kontekstu :P Nawet w zdaniu "A/C uses AC" wiadomo które jest czym :)
@@raderek Sam mam suszarkę w bloku i mam wywiad od innych znajomych co mieszkają w blokach. Tam albo rzeczywiście brak potrzeby/zainteresowania, a jak już rozważają zakup to pada hasło, że np. mam małą łazienkę itp. A w domach jest dużo miejsca i ludzie wieszają częściej przed domem lub mają przeznaczone pomieszczenie w których suszą i rzadko rozważają suszarkę, ale tego nie rozważałem tak na szybko. Czyli w sumie masz też rację.
Miałem to samo skojarzenie . Dla mnie AC to albo prąd zmienny albo początkowa część nazwy zespołu AC\DC . No teraz doszło to trzecie znaczenie - suszarka.
Z tym skrótem AC (Air Conditioning) to jest problem, bo w angielskim ten skrót oznacza też prąd przemienny (alternating current). Do You have AC in your house? Yes, of course. All houses in Poland are AC powered. 5:30 - w USA każdy ma pralkę i suszarkę? Wolne żarty. To dlaczego w USA jest tak dużo samoobsługowych "laundromats"?
zgadza sie, w blokach i rentals pralki często sa niedopuszczalne, podobnie jak gaz (groźba zalania, wybuchu etc.) sa natomiast pralnie z pralkami płatnymi jak w lauromatach.
Z taką popularnością pralek i suszarek w USA to trochę się zdziwiłem, bo jakiś czas ogladałem film, gdzie było mówione, że w miastach mało kto ma w mieszkaniu własną pralkę / suszarkę. Tylko pranie i suszenie jest realizowane najczęściej są większej lub mniejszej publicznej (miejskiej) pralni.
A z Java to nie jest tak że jest wyspa Jawa (po polsku, po angielsku to pewnie właśnie Java) i tam uprawiają kawę i stąd się wzięło określenie na kawę ogólnie (chociaż nie każda jest z wyspy Jawy). A nazwa dla języka programowania wzięła się stąd że twórcy się zastanawiali jak go nazwać i jeden z nich akurat był w kawiarni i tak mu ta JAVA przyszła do głowy.
Hej Dave! Dzięki za twoje filmy. Co do suszarek do ubrań. Faktycznie jeszcze kilka lat temu to była w Polsce rzadkość, ale obecnie większość moich znajomych ma suszarki, ja też mam, ale dopiero od dwóch lat. Może w blokach to jeszcze nie jest powszechne, że względu na mały metraż, ale w domkach dużo ludzi już ma suszarki.
Skąd wiesz, że większość Twoich znajomych ma coś takiego? Ja nie mam pojęcia, co moi znajomi mają w kuchni albo w łazience. W ogóle nie rozmawiamy na takie tematy.
Już wyjaśniam. Dla twojego pokolenia znajomi to ludzie, z którymi rozmawiasz przez komputer lub smartfona. Dla mojego pokolenia znajomi to ludzie, których znam w "Realu". Odwiedzają mnie, a ja ich. Pijemy wódeczkę, gości my się itp. W czasie takich spotkań starszy człowiek musi wejść do WC i załatwić swoją potrzebę. Dlatego właśnie wiem, co znajomi mają w łazience. Miłego dnia!
@@jakubj6599 Takie bardzo młode osoby, jakie masz na myśli, spotykają się w szkole/na uczelni. Ja mam ponad 40 lat. Nie mam w ogóle smartfona, a z komputera to nawet mój ojciec korzysta w kontaktach z rodziną i znajomymi. Zdarzało mi się bywać w WC u znajomych, ale to było przeważnie oddzielne niewielkie pomieszczenie, gdzie był tylko kibel i ewentualnie niewielka umywalka. Tak to wygląda w większości polskich bloków, ale teraz mieszkam w domu jednorodzinnym, gdzie też jest oddzielne pomieszczenie z kiblem i umywalką plus jeszcze jeden awaryjny kibel w łazience. Chodzenie do znajomych popularne było za komuny a im dalej od komuny i im człowiek starszy, tym mniej się chodzi po chałupkach. Ludzie bardziej dbają o swoją prywatność, nie mają czasu, siedzą za granicą albo w innym mieście pracują. Najbardziej popularne jest spotykanie się ze znajomymi na neutralnym gruncie gdzieś w restauracji/knajpie. Poza tym, jak wejdziesz do kogoś do łazienki, a on tam ma pralko-suszarkę to od razu się zorientujesz, że to nie zwykła pralka? Mam nadzieję, że nie pijesz za dużo, bo z badań wynika, że nawet w niewielkich ilościach alkohol może być szkodliwy. „Naukowcy ostrzegają: możesz żyć krócej. Z najnowszych badań, opublikowanych w "The Lancet" wynika jasno, że nie istnieje bezpieczny limit spożycia alkoholu. Jakakolwiek dawka alkoholu nie jest obojętna dla zdrowia. Wystarczy już jedna porcja dziennie, by żyć krócej o pół roku”
"shadow" to cień, "shade" to coś co osłania przed słońcem np. zasłona. A nice pair of shades - ładna para zasłonek. Lepsza analogia. Co do krokodyla i aligatora, to jeżeli już posłużyłeś się analogią do żubra, to mogłeś nazwać go bizonem :) Wtedy wkurzysz Polaka. Chociaż żubra, to po angielsku european bizon, więc też nie do końca, bo Aligator i krokodyl to dwa odrębne gatunki.
nazwa Java jako języka programowania w IT powstała poprzez skrócenie do tylko pierwszych liter słów: "just another version ada". A logo tego języka przypomina filiżankę kawy pewnie w powiązaniu z wyspą Java tej od uprawy kawy 😊
The term copper was the original word, used in Britain to mean "someone who captures". Many imaginative, but incorrect stories have come up over the years, including that cop refers to the police uniform's copper buttons, the police man's copper badge, or that it is an abbreviation for "constable on patrol", "constabulary of police", or "chief of police".
I picked up the term "copper" from watching old crime movies and shows but never bother to check where the term actually comes from, always assumed it's "cop" but spiced up to sound more funky lol.
Pozdrawiam z Hannover - Dave dzięki za Twoje filmiki - jestem purystą językowym ale to od Ciebie dowiedziałem się ile dziwactw jest w naszym kochanym języku polskim. Poczucie humoru 5+
Aligatory w zasadzie są krokodylami, ale tak, rząd krokodyli dzieli się na krokodyle właściwe, aligatory, kajmany i gawiale. Aligator od krokodyla właściwego różni się głównie tym, że ma bardziej tępo zakończony pysk plus nie ma widocznych żadnych dolnyhch zębów przy zamkniętej paszczy.
@@marekkrepa9982 Nie, on mówi, że aligatory to nie krokodyle a to nieprawda, bez względu na to jak się na nie mówi w Ameryce. Aligatory to krokodyle i to tylko wina mądrych amerykanów, że tego nie wiedzą i się oburzają na nazwę. To tak jakby się spytać czy żyją u was jakieś koty i usłyszeć w odpowiedzi nie, tylko tygrysy.
@@baranek1971 taką kulture mamy w usa. Widzisz w stanach mozesz napisac wiewiurka przez samo h albo lambordżini i jest ok, zaden ortografoinzynier cie nie poprawi bo niby po co. Musial bys tu zyc inaczej nigdy tego nie zrozumiesz! Zreszta w innych krajach jest podobnie, to w pl taka dziwna moda na poorawianie innych
@@marekkrepa9982 To, że się obracasz w takim a nie innym środowisku nie oznacza, że to środowisko reprezentuje kulturę danego kraju. A ludzie ci nie są poprawiani bo raczej nie przebywają w środowisku profesorów tylko sobie podobnych ludzi, którzy często wiedzą jeszcze mniej. I nie, nie jest to polska moda tylko cecha ludzi, którzy nie lubią jak ktoś gada głupoty, zwłaszcza w roli nauczyciela, bo to szczyt ignorancji. A po co? Ano po to żeby się kiedyś nie obudzić w świecie, gdzie Rząd zadeklaruje, że Ziemia jest płaska bo tak na dzielni mówili.
Hey Dave! Przyjechałem do Stanów (NYC) w 1981 i już wtedy zetknąłem się z nazwą "cukes" - na ogórki. Więc myślę, że millenials nie mają tu zbyt wiele wspólnego:) Również wtedy, od razu usłyszałem inny fajny skrót - na sok pomarańczowy - OJ. Oh-jay, czyli orange juice. :)
Było bardzo źle... Ale szczyt chyba był, kiedy Mayor Koch był zastąpiony pierwszym czarnym Mayorem w NYC, Dinkinsem. To już była klęska miasta. :( @@jeshkam
@@marekkrepa9982 Hej Stary z Illinois. Please powiedz me czy polonia mocno wyjezdza z Chicago i okolic? Tu w okolicach Philadelphii to tak widac pustki po polonii ze az strach. Kiedys tetnilo polskie zycie, teraz mieszanka meksykansko afrykanska. To jak to tam u was jest ?
@@rrki ok 10 lat temu jakis maly procent poloni zjechalo na stale. W tej chwili nikt raczej o tym nie mysli, chyba ze starsi bezdzietni na emeryturze ale to jednostki. Zreszta po co tam jechac. Jak bylem ostatnio to dostalem mandat ze samochodu nie zgasilem po minucie i date do sadu za obraze policjanta bo mowilem na ty a nie per pan. Gosc mlodszy odemnie jakies 10 lat. Polska to nie kraj to stan umyslu
Z tym, że w USA wszyscy mają pralki i suszarki to chyba jednak jakiś mit :-) Pamiętam jak w czasie Covidu gdzieś na Reddicie przeczytałem, że ludzie mają w dużych miastach (typu Nowy York) problem z praniem bo nie mają pralek w domu i suszarek. Korzystają regularnie z pralni na mieście co jest bardzo popularną usługą w USA. I jak był lockdown to nie mogli z tego korzystać. Więc jak to w końcu jest? Pytam z czystej ciekawości. P.S. W Polsce nie wyobrażam sobie domu bez pralki. Już od wczesnego PRL suszarka była marzeniem każdej pani domu i zaczynając od rodzimych konstrukcji Frani czy pierwszych pralek automatycznych POLAR chyba każde domostwo takie urządzenie posiada. Podobnie jest ze zmywarkami. Suszarki (przynajmniej w nowych domach jednorodzinnych) stają się powoli standardem :-)
Mieszkałem w Stanach w Nowym Jorku na początku lat 2000. W mieszkaniach prawie nikt nie miał pralki ani suszarki. Sami też korzystaliśmy z pralni. Tam oczywiście były pralki i suszarki. Czasami w dużych apartamentowcach są pralnie - płatne! Inaczej jest w domach. Zazwyczaj ludzie mają pralki i suszarki.
W Niemczech w niektórych blokach/kamienicach też nie możesz mięć pralki w mieszkaniu. Przeszkadza sąsiadom. Lokatorzy posiadają pralki, ale trzymają je w piwnicy w przeznaczonym do tego pomieszczeniu. Zapylają z praniem często po schodach. Dla starszych ludzi jest to problem.
W NYC wiekszosc mieszkan to klitki, takie mieszkanie jak maja ludzie w serialu Friends to maja milionerzy. Dodatkowo w tych budynkach - ktorej wygladaja jak komunistyczne blokowiska I w wiekszosci to mieszkanie socjalne nie ma jak powstawiac suszarek, a ludzie chca miec pranie juz wysuszone, to wola placic. Na pewno jest tez duzo ludzi - zwlaszcza nowych emigrantow ktorzy tylko piora I susza w mieszkaniu, albo nawet recznie piora
W apartamentowcach/na osiedlach często są po prostu pralnie (zazwyczaj płatne), które są wyposażone zarówno w pralki i suszarki - same mieszkania w takich miejscach często mają taki układ, że nie bardzo jest gdzie nawet wcisnąć chociażby tę pralkę. W nowych bardziej "fancy" apartamentowcach często już jest pralka/suszarka w wyposażeniu mieszkania. W domach z kolei ludzie posiadają własne, a wtedy mają jedno i drugie. Kojarzę, że jakiś czas temu podczas jakiegoś blackoutu prądu (nie pamiętam, w którym stanie) były "dramatyczne" materiały w lokalnych TV, bo ludzie zrobili pranie, prąd znienacka wyłączyli i nie mają jak teraz prania wysuszyć. A na zewnątrz piękna, słoneczna pogoda.
Dlaczego jak jest staniwisko, które kończy się na 'man', to Amerykanie myślą o mężczyźnie i zmieniają na siłę na 'person', np. chairman zmienili na chairperson, a nie usuną z końcówką 'women' i nie przyjmą, że 'man' jest od człowieka?
Prawdopodobnie dlatego, że ma podobny źródłosłów jak polska podkładka. Podkładka pod kubek, żeby nie zachlapać stołu nazywała się washer (od chlapania - na polskie to by było "niechlapka" - wash to po angielsku też "chlapać"). a potem jak w technice pojawiły się podkładki, to ktoś użył już istniejącej nazwy podkładki pod kubek dla podkładek pod śrubę.
@@longinzaczek5857uważasz, że podkładka pod kubek była znana zanim wymyślono podkładkę pod śrubę. Nie sądzę aby wcśredniowieczu ktoś stosował podkładki pod kubek :)
Hej Dave. Cop można powiedzieć, że w 100% odpowiada polskiemu: glina. Też jest slangowo i kiedyś nieprzychylne, ale teraz raczej już tylko slangowe. Całkiem obraźliwie to kiedyś było: pies (nie wiem czy teraz się używa, bardziej w PRLu).
Dave... Dlaczego kawa kojarzy się z Java ? To chyba proste. Quote : Javanese coffee gained global popularity. Thus, the name "Java" today has become a synonym for coffee. Paweł
Sprawa z suszarkami jest prosta jak konstrukcja cepa. Wigotnosc powietrza numero uno, compact apartaments (where applicable). Europa ma suchszy klimat + zwyczaj wieszania na balkonie, tam gdzie klimat jest bardziej wilgotny 😂
Z pralką i suszarką w Usa jest większy problem który nie poruszyłeś a w Polsce pewnie nieewielu uwieży Polakowi. W USA pralki są podłączone do rury wentylacyjnej która wychodzi w ścianie! Te rury po kilku latach się od suszenia swetrów zabijają w 100% i trzeba wzywać fachowca do udrożnienia. A w Europie chyba częściej sprzedają się zwłaszcza do statystycznie miejszych mieszkań pralki z funkcją suszenia dwa w jednym. Czyli jedna skrzynka o 2 funkcjach a nie jak w Usa dwie skrzynki boxy. I tu to co suchone idzie gdzie zużyta woda do kanalizacji i nie ma rury wentylacyjnej jak w Usa
Polski jest dużo bardziej slangowo synonimowy. Klima, lodówa, ogór, glina, pies, niebieski itp itd. W sumie to chyba w każdym języku nikt lokalnie nie mówi natywnie. Najlepsze co kiedyś udalo mi się kupić to słownik slangu angielskiego :)
Czesc Dave mam do ciebie Pytanie Jak mozna przetlumaczyc Na jezyk polski What the heg albo heck Nie jestem pewna Ale ogladalam film Snows of Kilimandzaro Gregory peck powiedzial Do Avy Gartner she said I M CINTIA GREEN HE ONSWERD WHAT THE HAG ALBO HECK CO TO ZNACZY DZIEKI SERDECZNE
To jest wyraz zastępczy zamiast HELL - takie złagodzenie przekleństwa jak w Polsce "wkurzyć się zamiast" wkur.. się". Czyli tak jak tutaj mówią "do cholery" - przeważnie występuje w pytaniach " Co do cholery? Co do diaska? (do diaska jest najbliższe bo to zastępnik dla "do diabła" - ale zanika w polskim, więc przeważnie tłumaczy się do cholery). HAG natomiast to wiedźma lub czarownica - tłumaczy się na polski tak samo jak HECK - najbliżej byłoby tłumaczyć jako "Ki diabeł?" (dosłownie w angielskim: Jaka wiedźma w tym siedzi/miesza?)
Słowo po angielsku "why" i "how come" to samo znaczenie, czy nie i kiedy używać? Wiem że w GB "how come" znaczy to mniej więcej co "why". Dlaczego tak jest? Może odcinek o tym?
Z tym cieniem to raczej "shade" mówimy generalnie o jakimś zacienionym miejscu, natomiast jeżeli precyzujemy czego to jest cień to wtedy użyjemy słowa "shadow". A z tym cieniem w nocy to powiedziałbym, że chodzi po prostu o "mrok". "Prego" piszę się przez dwa "g" o ile dobrze pamiętam, a "cuke" to słyszę pierwszy raz w życiu i chyba dobrze, bo brzmi jak "puke". Z kolei mówienie "java" na każdą kawę to trochę jak nazywanie każdego musującego wina szampanem. Nie wiem jak to z tymi suszarkami, bo u mnie akurat jest, ale w Polsce przynajmniej nikt nie gotuje wody w mikrofali, bo mamy coś takiego jak czajniki. ( ͡° ͜ʖ ͡°).
0:33 mnie nauczyciel uczył że AC to air condition (bez ing, bez er) to ja już nic nie rozumiem 2:08 co do fedrigeratora to mnie też uczyli od młodych lat że to fridge (dopiero od znajomego obcokrajowca dowiedziałem się, że to skrót) 3:51 nie wiesz co to '"bagiety, pały, kurwy" lub musory (kolejny obcokrajowiec) - celowo pominąłem "psów" bo moim zdaniem są to wybitni policjanci z dobrymi wynikami Yours sincerely Milo from Poland
Ja poo raz pierwszy usłyszałem o "fridge" chyba w piątej klasie podstawówki i chyba zaraz pani powiedziała nam, że to skrót. Ale pełnej nazwy nie zapamiętałem. Tak czy siak, jeśli mnie pamięć nie myli, byłem zdania, że "refrigerator" (bo z czasem to słowo poznałem, ale chyba zanim po raz pierwszy zobaczyłem jakikolwiek filmik od Dave'a) to jakieś słowo strasznie formalne i wyrafinowane, z górnej półki, którego się używa raczej tylko w sytuacjach oficjalnych, a gdyby ktoś użył go w luźnej pogawędce z kolegą przy piwie, to brzmiałby jak jakiś snob lub po prostu staroświecko. Cóż, nie jest chyba żadną tajemnicą, że w polskich szkołach uczy się przede wszystkim odmiany brytyjskiej... Więc może to po prostu w UK mówi się głównie "fridge", zaś "refrigerator" jest bardzo oficjalne, zaś w USA mówi się głównie "refrigerator", zaś "fridge" uznawane jest za wielce slangowe...
Początkowo myślałem, że "refrigerator" został praktycznie wyparty przez "fridge", i że współcześnie takie słowo brzmiałoby tak bardzo formalnie i wyniośle, że w mowie potocznej brzmiałoby to co najmniej dziwnie (może trochę jak to, co mówiłeś o "shall", lub jakby ktoś na łazienkę powiedział "lavatory" itd.), a "fridge" to określenie całkiem normalne, którego spokojnie można by użyć w szkolnym wypracowaniu (i to niekoniecznie w wypracowaniu o kolokwializmach), a nie coś mega slangowego. No cóż, wnioskując z twojej wypowiedzi, stawiałbym, że to efekt tego, że w Polsce uczy się przede wszystkim angielszczyzny brytyjskiej...
"cop" to chyba najprędzej byłby "glina" lub "gliniarz" (nie mam pewności co do etymologii, np. jedni twierdzą, że "przyczepia się jak glina" czy też że jest w zależności od okoliczności miękki lub twardy, a inni, że nie chodzi o glinę, tylko o glin, z którego to miały być wytwarzane - przynajmniej kiedyś, przynajmniej wtedy, gdy to była milicja, a nie policja - ich numery identyfikacyjne).
Spotkałem się w tłumaczeniu z slangowym określeniem copper (od miedzi), ale zapewne nie chodzi o metal w odznakach policyjnych. Cop w angielskim prawdopodobnie pochodzi z łaciny od "capere" (chwytać), byłby to więc potocznie "łapacz".
@@RadoslawO Nigdy nie słyszeliście tego kultowego kawałka? Dire Straits - Money For Nothing (Official Music Video) ruclips.net/video/wTP2RUD_cL0/видео.htmlfeature=shared&t=99
a ja słyszałem, że gościu, który wymyślił jave, lubił kawę z Jawy, która może nawet nazywała się Jawa i był Holendrem. Na pewno można by poznać tą historyjkę lepiej, ale mi się nie chcę.
Dzięki za przybliżanie potocznego angielskiego :) Ale wiesz, że po polsku raczej nie mówimy "większość czasu", tylko "zazwyczaj" albo "w większości przypadków" ;) Pozdrawiam!
ten slash w A/C bardzo dużo mówi (skumałbym, że to coś z AGD) chyba z tego powodu, że częściej spotkałem się z tym w formie pisanej, ale jakby ktoś po prostu powiedział, to bym pomyślał o prądzie przemiennym, ale ni uja bym nie skumał o co mu chodzi XD PS. Uważam, że cuc brzmi jak kuk (k00tas po szwedzku), a prego brzmi trochę jakbyś nie okazywał odrobiny szacunku dla kobiety w ciąży i spoko, że teraz wiem, dlaczego w logo javy jest kawa lol
🇬🇧🇩🇪🇪🇸 ⚫ Black Week w Instytucie Lingwistyki ⚫
🎯 Skorzystaj ze zniżek:
👉 instytutlingwistyki.pl/bwyt
⏳ Tylko do niedzieli 1.12! ⏳
💪 Dołącz do naszego 7-dniowego wyzwania językowego: bit.ly/3nyliUw
👉 Sprawdź się w bezpłatnym językowym quizie: instytutlingwistyki.pl/quiz/
🇬🇧🇪🇸🇩🇪 Poznaj Nasze Pełne Szkolenia Językowe: instytutlingwistyki.pl
Subskrybuj nasz kanał.
🔔 Kliknij dzwoneczek, aby otrzymywać info o nowościach!
Polub nas na Facebooku:
👥 facebook.com/InstytutLing...
...i dołącz do naszej grupy:
👩👨 facebook.com/groups/szybk...
↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘↘
Niektóre skróty są na tyle popularne, że zapominamy, że są skrótami.
O jakie skróty chodzi?
Obejrzyj film, a dowiesz się wszystkiego!
Nowe odcinki w każdy wtorek o 20.
↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗↗
Skontaktuj się z naszym biurem:
📨 kontakt@instytutlingwistyki.pl
-------------------------------------------------------
Prosty Angielski jako podcast:
🎧 Spotify: open.spotify.com/show/6rLC1Kk...
🎧 Google Podcasts: podcasts.google.com/feed/aHR0...
#SzybkaNauka #KursAngielskiego #Fiszki #Słówka
My mówimy w polsce gliniarz na policjanta i to pochodzi od gliny, od glinu, a glin to po prostu metal aluminium, bo gliniarze mieli aluminiowe odznaki i chyba dalej takie noszą.
Wiem że w ameryce policjanci mieli miedziane odznaki i od copper pochodzi cop.
To teraz wiem dlaczego w ikonce Javy jest kubek kawy.
@@d.d.2673 Widziałem o tym zanim wyskoczyłeś z tym ch*jem. Wyśpij się, zrelaksuj, bo widać jesteś zbyt nerwowy.
Amerykanie (w większości) raczej nie wiedzą gdzie jest Indonezja i gdzie jest wyspa Jawa. Ten slang mógł wziąć się stąd, że sprowadzano kawę z Jawy, na opakowaniu był napis Java i potem tsk to przylgnęło.
dlaczego
albo po prostu najpierw byl program Java z taka ikonka bo Java to wyspa na ktorej jest kawa hodowana a amerykanie po prostu z tej oknki i nazwy programu to wzieli albo od samej nazwy konkretnej kawy tak jak my na kazde buty sportowe do niedawna mowilismy adidasy
Filiżanka Porcelanowa!
1:00 AC to alternating current - prąd zmienny
COP to jest Constable On Patrol, czyli Funkcjonariusz policji na patrolu 😎
A AC/DC to określenie takiego kogoś, kto lubi drugiego takiego kogoś 😂
Słyszałem anegdotę że we wczesnym XX wieku policjanci nosili miedziane odznaki i przez to wołano na nich Coppers. Z czasem skrócono to właśnie na Cops
Dzięki za trop. Właśnie się zastanawiałem nad pochodzeniem tego słowa.
wow
Obejrzyjcie Peaky blinders. 😉
To skąd nasz "glina"? Gliniane odznaki mieli? :D
W USA mówi się jeszcze na policjantów "pig" - coś jak nasze "pies".
Z cieniami to jest tak - shade to cień w którym się chowasz przed słońcem a shadow to wszystkie inne rodzaje cienia włącznie z tym w znaczeniu abstrakcyjnym, np. he had a shadow of a chance.
Shade to zasłona (osłona przed słońcem). Shadow to to co zasłona rzuca na płaszczyznę. Ten ludzki to też jest przecież shadow, a nie shade. Shade to coś co robi shadow :)
@@elgoogssie3969 . Shade to jest miejsce zacienione, a cień to kształt który powstaje gdy coś zasłania światło
A czy mozna powiedziec shady shadow ? :)
shady znaczy lewy, podejrzany e.g. shady business
Jak rozróżniacie A/C od AC (Alternative Current) - prąd zmienny (albo ogólnie prąd z sieci energetycznej), DC - direct current to oczywiście prąd stały :)
Suszarki były mało popularne dawniej, ze względu na niską dostępność i pewnie pobór prądu, a obecnie jedyne argumenty to brak miejsca (mieszkania w US są większe) lub koszt suszarki, która nie jest urządzeniem pierwszej potrzeby, bo można ubrania wysuszyć na sznurku za darmo - czasem poza mieszkaniem np. na balkonie.
@Misiu777 nie do końca. Jest mnóstwo ludzi, którzy mają pieniądze i duże domy, a nie mają suszarki - po prostu jest to u nas mało popularne i wielu pewnie nawet nie wpadło na ten pomysł. Co do AC - zapewne nie jest to trudne, w zależności od kontekstu :P Nawet w zdaniu "A/C uses AC" wiadomo które jest czym :)
@@raderek Sam mam suszarkę w bloku i mam wywiad od innych znajomych co mieszkają w blokach. Tam albo rzeczywiście brak potrzeby/zainteresowania, a jak już rozważają zakup to pada hasło, że np. mam małą łazienkę itp. A w domach jest dużo miejsca i ludzie wieszają częściej przed domem lub mają przeznaczone pomieszczenie w których suszą i rzadko rozważają suszarkę, ale tego nie rozważałem tak na szybko.
Czyli w sumie masz też rację.
Miałem to samo skojarzenie . Dla mnie AC to albo prąd zmienny albo początkowa część nazwy zespołu AC\DC . No teraz doszło to trzecie znaczenie - suszarka.
Z tym skrótem AC (Air Conditioning) to jest problem, bo w angielskim ten skrót oznacza też prąd przemienny (alternating current).
Do You have AC in your house? Yes, of course. All houses in Poland are AC powered.
5:30 - w USA każdy ma pralkę i suszarkę? Wolne żarty. To dlaczego w USA jest tak dużo samoobsługowych "laundromats"?
Jak wszystko - zależy od kontekstu. Jak się pytasz o zamek w drzwiach to nikt nie pomyśli o historycznym budynku.
@@krzysztofjarzyna3194 Porównanie z zamkiem w drzwiach - no rzeczywiście mistrzostwo celności😆
laundromats sa dla tych co wynajmuja mieszkania i nie maja laundry w budynku
@@bryce9065 No to w takim razie nie wszyscy mają pralkę i suszarkę. Dave trochę zmyślił.
zgadza sie, w blokach i rentals pralki często sa niedopuszczalne, podobnie jak gaz (groźba zalania, wybuchu etc.) sa natomiast pralnie z pralkami płatnymi jak w lauromatach.
W UK powszechne jest Aircon
W Kansas ludzie Często używają zamiast remote control “clicker”
Diki to potwierdza.
Ja słyszałem, że tak się mówi na zombie z the last of us.
@@ThomeTeque Tak, na te co są ślepe i używają tylko słuchu.
Java to wyspa, która słynie z uprawy kawy
Java to język programowania :)
@@belina65 Też
@@belina65 I został tak nazwany właśnie na cześć tego gatunku kawy
@@belina65 nie, to niemożliwe
@@leniwyFoksą tylko dwa gatunki kawy arabika i robusta.
O, Dave juz kolo mojego domu zaczyna chodzic ;) Rudawa przy Na Błonie
Z taką popularnością pralek i suszarek w USA to trochę się zdziwiłem, bo jakiś czas ogladałem film, gdzie było mówione, że w miastach mało kto ma w mieszkaniu własną pralkę / suszarkę. Tylko pranie i suszenie jest realizowane najczęściej są większej lub mniejszej publicznej (miejskiej) pralni.
Dokładnie, w dużych, gęsto zaludnionych miastach (NYC) gdzie m2 jest bardzo drogi szkoda miejsca w łazience czy kuchni.
A z Java to nie jest tak że jest wyspa Jawa (po polsku, po angielsku to pewnie właśnie Java) i tam uprawiają kawę i stąd się wzięło określenie na kawę ogólnie (chociaż nie każda jest z wyspy Jawy). A nazwa dla języka programowania wzięła się stąd że twórcy się zastanawiali jak go nazwać i jeden z nich akurat był w kawiarni i tak mu ta JAVA przyszła do głowy.
Jak zawsze super, dzięki
1:33 Populacja krokodyla amerykańskiego na południe od Miami wynosi ok. 2 000 osobników. 2 były widziane w okolicach Tampa Bay.
Co do A/C to może być mylące. Np ja jako były elektryk zrozumiem jako AC czyli skrót międzynarodowy na prąd (alternating current).😅
Wszystko zależy od sytuacji
Jak to jest dla Ciebie mylące to musisz koniecznie poznać sposób zapisu daty przez Amerykanów.
każdy ma pralkę i suszarkę... to skąd te wszystkie pralnie w filmach i serialach 😂
Ciekawy odcinek. Od dzisiaj subskrybuję
Hej Dave! Dzięki za twoje filmy. Co do suszarek do ubrań. Faktycznie jeszcze kilka lat temu to była w Polsce rzadkość, ale obecnie większość moich znajomych ma suszarki, ja też mam, ale dopiero od dwóch lat. Może w blokach to jeszcze nie jest powszechne, że względu na mały metraż, ale w domkach dużo ludzi już ma suszarki.
Skąd wiesz, że większość Twoich znajomych ma coś takiego? Ja nie mam pojęcia, co moi znajomi mają w kuchni albo w łazience. W ogóle nie rozmawiamy na takie tematy.
Już wyjaśniam. Dla twojego pokolenia znajomi to ludzie, z którymi rozmawiasz przez komputer lub smartfona. Dla mojego pokolenia znajomi to ludzie, których znam w "Realu". Odwiedzają mnie, a ja ich. Pijemy wódeczkę, gości my się itp. W czasie takich spotkań starszy człowiek musi wejść do WC i załatwić swoją potrzebę. Dlatego właśnie wiem, co znajomi mają w łazience. Miłego dnia!
@@jakubj6599 Takie bardzo młode osoby, jakie masz na myśli, spotykają się w szkole/na uczelni. Ja mam ponad 40 lat. Nie mam w ogóle smartfona, a z komputera to nawet mój ojciec korzysta w kontaktach z rodziną i znajomymi. Zdarzało mi się bywać w WC u znajomych, ale to było przeważnie oddzielne niewielkie pomieszczenie, gdzie był tylko kibel i ewentualnie niewielka umywalka. Tak to wygląda w większości polskich bloków, ale teraz mieszkam w domu jednorodzinnym, gdzie też jest oddzielne pomieszczenie z kiblem i umywalką plus jeszcze jeden awaryjny kibel w łazience. Chodzenie do znajomych popularne było za komuny a im dalej od komuny i im człowiek starszy, tym mniej się chodzi po chałupkach. Ludzie bardziej dbają o swoją prywatność, nie mają czasu, siedzą za granicą albo w innym mieście pracują. Najbardziej popularne jest spotykanie się ze znajomymi na neutralnym gruncie gdzieś w restauracji/knajpie. Poza tym, jak wejdziesz do kogoś do łazienki, a on tam ma pralko-suszarkę to od razu się zorientujesz, że to nie zwykła pralka? Mam nadzieję, że nie pijesz za dużo, bo z badań wynika, że nawet w niewielkich ilościach alkohol może być szkodliwy.
„Naukowcy ostrzegają: możesz żyć krócej. Z najnowszych badań, opublikowanych w "The Lancet" wynika jasno, że nie istnieje bezpieczny limit spożycia alkoholu. Jakakolwiek dawka alkoholu nie jest obojętna dla zdrowia. Wystarczy już jedna porcja dziennie, by żyć krócej o pół roku”
A jak się mówi na pralko-suszarki?
Super odcinek ale jedno ale....Dave mamy na Florydzie krokodyle. South west Florida to jedyne miejsce na świecie gdzie żyją aligatory i krokodyle
Myślałem, że krokodyle są tylko w Australii
@@maciekz1989a krokodyl nilowy to w Australii 😂
Dziękuję bardzo . Nauczyłem się i posmialem :)).
"shadow" to cień, "shade" to coś co osłania przed słońcem np. zasłona. A nice pair of shades - ładna para zasłonek. Lepsza analogia.
Co do krokodyla i aligatora, to jeżeli już posłużyłeś się analogią do żubra, to mogłeś nazwać go bizonem :) Wtedy wkurzysz Polaka. Chociaż żubra, to po angielsku european bizon, więc też nie do końca, bo Aligator i krokodyl to dwa odrębne gatunki.
nazwa Java jako języka programowania w IT powstała poprzez skrócenie do tylko pierwszych liter słów: "just another version ada". A logo tego języka przypomina filiżankę kawy pewnie w powiązaniu z wyspą Java tej od uprawy kawy 😊
Z jednej stronie Amerykanie lubią skracać. Z drugiej mamy wspomniany przykład lodówki, albo winda (UK - lift, US - ELEVATOR).
The term copper was the original word, used in Britain to mean "someone who captures". Many imaginative, but incorrect stories have come up over the years, including that cop refers to the police uniform's copper buttons, the police man's copper badge, or that it is an abbreviation for "constable on patrol", "constabulary of police", or "chief of police".
I picked up the term "copper" from watching old crime movies and shows but never bother to check where the term actually comes from, always assumed it's "cop" but spiced up to sound more funky lol.
Thanks, that was helpful
Pozdrawiam z Hannover - Dave dzięki za Twoje filmiki - jestem purystą językowym ale to od Ciebie dowiedziałem się ile dziwactw jest w naszym kochanym języku polskim. Poczucie humoru 5+
W UK uzywaja Air Con
W PL w slangu Cop= Glina, Pies, Niebieski- rzadko lub wcale, częściej Niebiescy lub Psiarnia dla liczby mnogiej 😁
Wydaje mi się, że COP to taki odpowiednik polskiego glina, gliniarz
Tak, oczywiście, w filmach zawsze tak tłumaczą.
teraz rzadziej się mówi glina. Częściej pies.
Dodam ze w usa pralka I suszarka stoi w pralni a w pl pralka stoi w kuchni albo w lazience! Pozdrawiam z Illinois
w kuchni to w UK raczej
w Polsce to w 80% w łazience, a jak ktoś ma duży dom to też w pralni
no i się suszarki zaczynają w końcu robić popularne
Aligatory w zasadzie są krokodylami, ale tak, rząd krokodyli dzieli się na krokodyle właściwe, aligatory, kajmany i gawiale.
Aligator od krokodyla właściwego różni się głównie tym, że ma bardziej tępo zakończony pysk plus nie ma widocznych żadnych dolnyhch zębów przy zamkniętej paszczy.
On mowi jak sie gada w stanach a ty sie bawisz w biologa. Nie o tym odcinek. Pozdrawiam z Illinois
@@marekkrepa9982 Nie, on mówi, że aligatory to nie krokodyle a to nieprawda, bez względu na to jak się na nie mówi w Ameryce. Aligatory to krokodyle i to tylko wina mądrych amerykanów, że tego nie wiedzą i się oburzają na nazwę. To tak jakby się spytać czy żyją u was jakieś koty i usłyszeć w odpowiedzi nie, tylko tygrysy.
@@baranek1971 taką kulture mamy w usa. Widzisz w stanach mozesz napisac wiewiurka przez samo h albo lambordżini i jest ok, zaden ortografoinzynier cie nie poprawi bo niby po co. Musial bys tu zyc inaczej nigdy tego nie zrozumiesz! Zreszta w innych krajach jest podobnie, to w pl taka dziwna moda na poorawianie innych
@@marekkrepa9982 To, że się obracasz w takim a nie innym środowisku nie oznacza, że to środowisko reprezentuje kulturę danego kraju. A ludzie ci nie są poprawiani bo raczej nie przebywają w środowisku profesorów tylko sobie podobnych ludzi, którzy często wiedzą jeszcze mniej. I nie, nie jest to polska moda tylko cecha ludzi, którzy nie lubią jak ktoś gada głupoty, zwłaszcza w roli nauczyciela, bo to szczyt ignorancji. A po co? Ano po to żeby się kiedyś nie obudzić w świecie, gdzie Rząd zadeklaruje, że Ziemia jest płaska bo tak na dzielni mówili.
Nie bez powodu napisałem "nigdy tego nie zrozumiesz"
Oświadczenie Instytutu Lingiwstyki: "Jak ktoś ci tak powie, to weź mu strzel w ryja" :) (3:48)
5:40 a jak nazywa sie pralkosuszarka?
Hey Dave! Przyjechałem do Stanów (NYC) w 1981 i już wtedy zetknąłem się z nazwą "cukes" - na ogórki. Więc myślę, że millenials nie mają tu zbyt wiele wspólnego:) Również wtedy, od razu usłyszałem inny fajny skrót - na sok pomarańczowy - OJ. Oh-jay, czyli orange juice. :)
Jaki był wówczas NYC? Nadal dużo crime, czy już wtedy zaczęła się poprawa tego?
Było bardzo źle... Ale szczyt chyba był, kiedy Mayor Koch był zastąpiony pierwszym czarnym Mayorem w NYC, Dinkinsem. To już była klęska miasta. :( @@jeshkam
Mieszkam w New England on ponad 20 lat. Nigdy nie słyszałem słowa “cukes”
Dave, you could mention also HVAC, many people use that short. Thx for video.
Hvac to system centralnego ogrzewania i ochladzania domu. Pozdrawiam z Illinois
@@marekkrepa9982 Hej Stary z Illinois. Please powiedz me czy polonia mocno wyjezdza z Chicago i okolic? Tu w okolicach Philadelphii to tak widac pustki po polonii ze az strach. Kiedys tetnilo polskie zycie, teraz mieszanka meksykansko afrykanska. To jak to tam u was jest ?
@@rrki ok 10 lat temu jakis maly procent poloni zjechalo na stale. W tej chwili nikt raczej o tym nie mysli, chyba ze starsi bezdzietni na emeryturze ale to jednostki. Zreszta po co tam jechac. Jak bylem ostatnio to dostalem mandat ze samochodu nie zgasilem po minucie i date do sadu za obraze policjanta bo mowilem na ty a nie per pan. Gosc mlodszy odemnie jakies 10 lat. Polska to nie kraj to stan umyslu
@@marekkrepa9982 O to smutne. Ja znam trzy rodziny, z bliskiego otoczenia co wrocily do RP, i wyobraz sobie , ze nie zaluja. Pozdro
@@rrki spoko ja jestem na grupach co polacy pytaja jak wszystko zaczac gdyby tu przyjechsl.
Z tym, że w USA wszyscy mają pralki i suszarki to chyba jednak jakiś mit :-) Pamiętam jak w czasie Covidu gdzieś na Reddicie przeczytałem, że ludzie mają w dużych miastach (typu Nowy York) problem z praniem bo nie mają pralek w domu i suszarek. Korzystają regularnie z pralni na mieście co jest bardzo popularną usługą w USA. I jak był lockdown to nie mogli z tego korzystać. Więc jak to w końcu jest? Pytam z czystej ciekawości. P.S. W Polsce nie wyobrażam sobie domu bez pralki. Już od wczesnego PRL suszarka była marzeniem każdej pani domu i zaczynając od rodzimych konstrukcji Frani czy pierwszych pralek automatycznych POLAR chyba każde domostwo takie urządzenie posiada. Podobnie jest ze zmywarkami. Suszarki (przynajmniej w nowych domach jednorodzinnych) stają się powoli standardem :-)
Mieszkałem w Stanach w Nowym Jorku na początku lat 2000. W mieszkaniach prawie nikt nie miał pralki ani suszarki. Sami też korzystaliśmy z pralni. Tam oczywiście były pralki i suszarki. Czasami w dużych apartamentowcach są pralnie - płatne! Inaczej jest w domach. Zazwyczaj ludzie mają pralki i suszarki.
W Niemczech w niektórych blokach/kamienicach też nie możesz mięć pralki w mieszkaniu. Przeszkadza sąsiadom.
Lokatorzy posiadają pralki, ale trzymają je w piwnicy w przeznaczonym do tego pomieszczeniu. Zapylają z praniem często po schodach. Dla starszych ludzi jest to problem.
W NYC wiekszosc mieszkan to klitki, takie mieszkanie jak maja ludzie w serialu Friends to maja milionerzy.
Dodatkowo w tych budynkach - ktorej wygladaja jak komunistyczne blokowiska I w wiekszosci to mieszkanie socjalne nie ma jak powstawiac suszarek, a ludzie chca miec pranie juz wysuszone, to wola placic.
Na pewno jest tez duzo ludzi - zwlaszcza nowych emigrantow ktorzy tylko piora I susza w mieszkaniu, albo nawet recznie piora
W apartamentowcach/na osiedlach często są po prostu pralnie (zazwyczaj płatne), które są wyposażone zarówno w pralki i suszarki - same mieszkania w takich miejscach często mają taki układ, że nie bardzo jest gdzie nawet wcisnąć chociażby tę pralkę. W nowych bardziej "fancy" apartamentowcach często już jest pralka/suszarka w wyposażeniu mieszkania. W domach z kolei ludzie posiadają własne, a wtedy mają jedno i drugie. Kojarzę, że jakiś czas temu podczas jakiegoś blackoutu prądu (nie pamiętam, w którym stanie) były "dramatyczne" materiały w lokalnych TV, bo ludzie zrobili pranie, prąd znienacka wyłączyli i nie mają jak teraz prania wysuszyć. A na zewnątrz piękna, słoneczna pogoda.
@@antb535 ale Nowy Jork jest totalnie niereprezentatywny względem całego USA, to wybitnie inne miejsce od wszystkich pozostałych
Są cukierki Kopiko i tam jest jakiś napis Java Coffee. Myślałem, że chodzi o to, że kawa pochodzi z wyspy Jawa
U mnie w NJ AC to jest także skrót do Atlantic City Np; jedziemy do AC?
A nawet możesz sobie zrobić day tripa z AC do DC :)
W USA możesz sobie zrobić wycieczkę samochodem z AC do DC słuchając AC/DC z włączonym AC zasilanym z DC z akumulatora
Słyszałem, że Java weszła do języka potocznego dzięki filmowi "Men In Black"
Dlaczego jak jest staniwisko, które kończy się na 'man', to Amerykanie myślą o mężczyźnie i zmieniają na siłę na 'person', np. chairman zmienili na chairperson, a nie usuną z końcówką 'women' i nie przyjmą, że 'man' jest od człowieka?
A dziś nad Rudawą .Tam też mieszkałam. 🙂
Fajnie. To teraz proszę o wyjaśnienie jakim cudem podkładka pod śrubę to też "washer" ;)
Prawdopodobnie dlatego, że ma podobny źródłosłów jak polska podkładka. Podkładka pod kubek, żeby nie zachlapać stołu nazywała się washer (od chlapania - na polskie to by było "niechlapka" - wash to po angielsku też "chlapać"). a potem jak w technice pojawiły się podkładki, to ktoś użył już istniejącej nazwy podkładki pod kubek dla podkładek pod śrubę.
@@longinzaczek5857uważasz, że podkładka pod kubek była znana zanim wymyślono podkładkę pod śrubę. Nie sądzę aby wcśredniowieczu ktoś stosował podkładki pod kubek :)
3:50 "weź ich strzel..." Namówiłeś mnie :)
Very good ❤
❤
spoko kanał
Jak odróżnić A/C od Alternating Current?
W symbolu prądy przemiennego nie ma slasha
AC to troche się kojarzy z prądem albo z AC/DC :D
Super 👌
Lubie ogladac ta przyrode w tle he he
Jakie tam sa gleby?
Co to za gatunki roslin i drzew?
AC also stands for alternating current ;) wiec jakby sie Amerykanin zapytal czy mam AC w domu to bym powiedział ze mam.
Yes, we have AC but 230V.
Czy ja dobrze widzę, że to spacer po nowej ścieżce rowerowej wzdłuż Rudawy?
Czy to jest scieżka na Rudawą?
Hej Dave. Cop można powiedzieć, że w 100% odpowiada polskiemu: glina. Też jest slangowo i kiedyś nieprzychylne, ale teraz raczej już tylko slangowe. Całkiem obraźliwie to kiedyś było: pies (nie wiem czy teraz się używa, bardziej w PRLu).
Słowo "pies" jest dalej używane na określenie policjanta.
Odpowiednikiem zaś "psa" w UK będzie "pig"
Teraz to "glina" się niemal nie używa, "pies" jest powszechne
1:36 Ale na Florydzie są krokodyle. Co prawda jest ich znacznie mniej, aczkolwiek są
Dave, czy mogbys omowic slowa : same i some? Pozdrawiam
Dave...
Dlaczego kawa kojarzy się z Java ?
To chyba proste.
Quote :
Javanese coffee gained global popularity. Thus, the name "Java" today has become a synonym for coffee.
Paweł
Sprawa z suszarkami jest prosta jak konstrukcja cepa. Wigotnosc powietrza numero uno, compact apartaments (where applicable).
Europa ma suchszy klimat + zwyczaj wieszania na balkonie, tam gdzie klimat jest bardziej wilgotny 😂
To zapraszam do Kaliforni, Newady czy Arizony - tam jest sucho jak pieprz.
o co chodzi z tym tytułem? dlaczego fridge to nie lodówka, skoro on w filmie mówi, że to lodówka?
Chat GPT podpowiedział: " If you’re asking whether coffee is called “java”, then it’s one of the many nicknames for coffee that stem from its origin"
Suszarka niszczy ciuchy. Mamy takie na statku, ale nie używam, bo niszczy. Wole sznurek
Z pralką i suszarką w Usa jest większy problem który nie poruszyłeś a w Polsce pewnie nieewielu uwieży Polakowi. W USA pralki są podłączone do rury wentylacyjnej która wychodzi w ścianie! Te rury po kilku latach się od suszenia swetrów zabijają w 100% i trzeba wzywać fachowca do udrożnienia. A w Europie chyba częściej sprzedają się zwłaszcza do statystycznie miejszych mieszkań pralki z funkcją suszenia dwa w jednym. Czyli jedna skrzynka o 2 funkcjach a nie jak w Usa dwie skrzynki boxy. I tu to co suchone idzie gdzie zużyta woda do kanalizacji i nie ma rury wentylacyjnej jak w Usa
ruclips.net/user/shortscEkDbjyOo8Y?si=dUHPE_Zahv1oyFeu
Tak w Anglii mówią frige. Nie mówiłeś o nosorożcu a wiem ze się skraca też.
I can stuff this where rhino had the javelin (tam gdzie nosorożec dzidą dostał).
Jak to nie mamy washer dryer. Mamy w.większości w domach. W blokach nie wiem
dryer niszczy delikatne ubrania
Dodam jeszcze „coke”: oferowanie tęgi napoju w samolocie nierzadko budzi zamieszanie bo kojarzy się z narkotykiem. My zaś prosimy o Coka-Cola
Washer dryer to jest fizycznie jedno urządzenie które pierze i suszy.
Super!!!!❤❤❤
Java to wyspa, gdzie uprawia się kawę i to jest też rodzaj kawy
Jedyne miejsce na świecie gdzie można spotkać aligatory i krokodyle to bagna Everglades na Florydzie. Dave nie wiesz o tym?
A/C/D/C?
Polski jest dużo bardziej slangowo synonimowy. Klima, lodówa, ogór, glina, pies, niebieski itp itd. W sumie to chyba w każdym języku nikt lokalnie nie mówi natywnie. Najlepsze co kiedyś udalo mi się kupić to słownik slangu angielskiego :)
Czesc Dave mam do ciebie
Pytanie
Jak mozna przetlumaczyc
Na jezyk polski
What the heg albo heck
Nie jestem pewna
Ale ogladalam film
Snows of Kilimandzaro
Gregory peck powiedzial
Do Avy Gartner she said
I M CINTIA GREEN HE
ONSWERD WHAT THE HAG
ALBO HECK CO TO ZNACZY
DZIEKI SERDECZNE
'co do cholery' to będzie
Co jest?
Co do diaska?
Co do jasnej ch....?
Co do diabla.
To jest wyraz zastępczy zamiast HELL - takie złagodzenie przekleństwa jak w Polsce "wkurzyć się zamiast" wkur.. się". Czyli tak jak tutaj mówią "do cholery" - przeważnie występuje w pytaniach " Co do cholery? Co do diaska? (do diaska jest najbliższe bo to zastępnik dla "do diabła" - ale zanika w polskim, więc przeważnie tłumaczy się do cholery). HAG natomiast to wiedźma lub czarownica - tłumaczy się na polski tak samo jak HECK - najbliżej byłoby tłumaczyć jako "Ki diabeł?" (dosłownie w angielskim: Jaka wiedźma w tym siedzi/miesza?)
Hej Dave, są krokodyle w USA. American Crocodile. Sam do niedawna uważałem, jak ty. Pzdr
Słowo po angielsku "why" i "how come" to samo znaczenie, czy nie i kiedy używać? Wiem że w GB "how come" znaczy to mniej więcej co "why". Dlaczego tak jest? Może odcinek o tym?
"How come" to "why" z większym ładunkiem emocjonalnym, czyli "jakim cudem?".
Z tym cieniem to raczej "shade" mówimy generalnie o jakimś zacienionym miejscu, natomiast jeżeli precyzujemy czego to jest cień to wtedy użyjemy słowa "shadow".
A z tym cieniem w nocy to powiedziałbym, że chodzi po prostu o "mrok".
"Prego" piszę się przez dwa "g" o ile dobrze pamiętam, a "cuke" to słyszę pierwszy raz w życiu i chyba dobrze, bo brzmi jak "puke".
Z kolei mówienie "java" na każdą kawę to trochę jak nazywanie każdego musującego wina szampanem.
Nie wiem jak to z tymi suszarkami, bo u mnie akurat jest, ale w Polsce przynajmniej nikt nie gotuje wody w mikrofali, bo mamy coś takiego jak czajniki. ( ͡° ͜ʖ ͡°).
0:33 mnie nauczyciel uczył że AC to air condition (bez ing, bez er) to ja już nic nie rozumiem
2:08 co do fedrigeratora to mnie też uczyli od młodych lat że to fridge (dopiero od znajomego obcokrajowca dowiedziałem się, że to skrót)
3:51 nie wiesz co to '"bagiety, pały, kurwy" lub musory (kolejny obcokrajowiec) - celowo pominąłem "psów" bo moim zdaniem są to wybitni policjanci z dobrymi wynikami
Yours sincerely Milo from Poland
Ja poo raz pierwszy usłyszałem o "fridge" chyba w piątej klasie podstawówki i chyba zaraz pani powiedziała nam, że to skrót. Ale pełnej nazwy nie zapamiętałem.
Tak czy siak, jeśli mnie pamięć nie myli, byłem zdania, że "refrigerator" (bo z czasem to słowo poznałem, ale chyba zanim po raz pierwszy zobaczyłem jakikolwiek filmik od Dave'a) to jakieś słowo strasznie formalne i wyrafinowane, z górnej półki, którego się używa raczej tylko w sytuacjach oficjalnych, a gdyby ktoś użył go w luźnej pogawędce z kolegą przy piwie, to brzmiałby jak jakiś snob lub po prostu staroświecko.
Cóż, nie jest chyba żadną tajemnicą, że w polskich szkołach uczy się przede wszystkim odmiany brytyjskiej...
Więc może to po prostu w UK mówi się głównie "fridge", zaś "refrigerator" jest bardzo oficjalne, zaś w USA mówi się głównie "refrigerator", zaś "fridge" uznawane jest za wielce slangowe...
Od razu widać, że nie jesteś teraz w Ameryce 😊
A jak powiedzieć " klima na prąd przemienny"?
A/c na AC
Na florydzie można spotkać american crocodile
Początkowo myślałem, że "refrigerator" został praktycznie wyparty przez "fridge", i że współcześnie takie słowo brzmiałoby tak bardzo formalnie i wyniośle, że w mowie potocznej brzmiałoby to co najmniej dziwnie (może trochę jak to, co mówiłeś o "shall", lub jakby ktoś na łazienkę powiedział "lavatory" itd.), a "fridge" to określenie całkiem normalne, którego spokojnie można by użyć w szkolnym wypracowaniu (i to niekoniecznie w wypracowaniu o kolokwializmach), a nie coś mega slangowego.
No cóż, wnioskując z twojej wypowiedzi, stawiałbym, że to efekt tego, że w Polsce uczy się przede wszystkim angielszczyzny brytyjskiej...
COP- kojarzy mi się tylko „Citzens On Patrol” -Akademia Policyjna
"cop" to chyba najprędzej byłby "glina" lub "gliniarz" (nie mam pewności co do etymologii, np. jedni twierdzą, że "przyczepia się jak glina" czy też że jest w zależności od okoliczności miękki lub twardy, a inni, że nie chodzi o glinę, tylko o glin, z którego to miały być wytwarzane - przynajmniej kiedyś, przynajmniej wtedy, gdy to była milicja, a nie policja - ich numery identyfikacyjne).
Spotkałem się w tłumaczeniu z slangowym określeniem copper (od miedzi), ale zapewne nie chodzi o metal w odznakach policyjnych. Cop w angielskim prawdopodobnie pochodzi z łaciny od "capere" (chwytać), byłby to więc potocznie "łapacz".
Glina to jest minerał (skała osadowa) w której występuje glin pierwiastkowy.
@@okoproroka1561 No tak
Ale nie wiem, co to niby zmienia
ja jescze słyszałem wersje o kolorze mundurów ale średnio mi leży.
@@haczyk84 Mnie też
Dave, aligator należy do rzędu krokodyli: en.wikipedia.org/wiki/Alligator
Tak,ja i wszyscy w Anglii zawszę mówili jak pracowałem na kuchni na lodówkę fridge, dziś pierwszy raz słyszałem tą pełną nazwę 😃
haha ja też :P
@@RadoslawO Nigdy nie słyszeliście tego kultowego kawałka?
Dire Straits - Money For Nothing (Official Music Video)
ruclips.net/video/wTP2RUD_cL0/видео.htmlfeature=shared&t=99
Amerykanie mają prawdziwego hopla na punkcie skracania wyrazów😀
Za to WB to ciągle chyba taki angielski znany z podręczników :D
My tez tylko nie widzimy tego aż tak bardzo. :)
a ja słyszałem, że gościu, który wymyślił jave, lubił kawę z Jawy, która może nawet nazywała się Jawa i był Holendrem. Na pewno można by poznać tą historyjkę lepiej, ale mi się nie chcę.
Dzięki za przybliżanie potocznego angielskiego :) Ale wiesz, że po polsku raczej nie mówimy "większość czasu", tylko "zazwyczaj" albo "w większości przypadków" ;) Pozdrawiam!
1:24 mogłeś z nimi gadać po polsku 😂😂😂
Są pralko suszarki już od dawna
Gdyby ktoś zapytał mnie o AC pokazał bym mu gniazdko w ścianie 😂
to dlaczego dyzo udzi pierze wpubicznych pralniach
Cop to od "Copy That"?
Dziwne, masa moich znajomych i ja sam mam suszarkę do ubrań. Niektóre pralki mają funkcję suszenia też nawet.
Spotkałem się że na południu mówią jakoś tak śmiesznie na refridgerator , jakos jak "fridgedare " .
ten slash w A/C bardzo dużo mówi (skumałbym, że to coś z AGD) chyba z tego powodu, że częściej spotkałem się z tym w formie pisanej, ale jakby ktoś po prostu powiedział, to bym pomyślał o prądzie przemiennym, ale ni uja bym nie skumał o co mu chodzi XD
PS. Uważam, że cuc brzmi jak kuk (k00tas po szwedzku), a prego brzmi trochę jakbyś nie okazywał odrobiny szacunku dla kobiety w ciąży i spoko, że teraz wiem, dlaczego w logo javy jest kawa lol
Prego to po włosku proszę
AC/DC
java - because coffee came from java island ;) that's origin of this name. From this slang word comes name of programming language Java. :)
Myślałem, że AC to alternating current
Cucke (kjuk)? Ogór? :D
1:15 ale przecież wiadomo, że AC to prąd zmienny, nie widzieli potrzeby, żeby dopytywać, tylko inaczej rozumieli rozmowę :P