Jeżeli mam być szczery, to 100x bardziej wolę te "podróby" Hollywood z PRLu niż współczesne "oryginalne" komedie romantyczne z obowiązkowym trio Szyc-Karolak-Adamczyk.
11:42 Za "linię najmniejszego oporu" ❤. Spośród niewielkiego niestety dorobku Szulkina najbardziej podoba mi się Obi-Oba i Wojna Światów, następnie Golem. Na przykładzie emisji Seksmisji w TVP widać jak zmieniała się obyczajowość. W latach osiemdziesiątych ten film był w paśmie wieczornym opisany jako "tylko dla dorosłych". W latach dziewięćdziesiątych był emitowany w bloku popołudniowym, w cyklu "Komedie, komedie".
Hehe, na "Klątwie Doliny Węży", "Cudownym Dziecku" czy wszystkich Kleksach, byłem jako dziecko w kinie :) Do polskich filmów wspomnianego nurtu dołożył bym jeszcze "Oko Proroka" i jego kontynuację
A ja pierwszy raz teraz słyszę o takich filmach. Z czasów PRL-u to kojarzę, Seksmisję, Alternatywy, 4 pancernych, ale oglądałem tylko seksmisję, raz kilka lat temu.
Moim zdaniem Seksmisja to najlepsza komedia polskiego kina wszechczasow, pamietam jak jako dziecko ogladalem ten film raz za razem na kasecie vhs i uczylem sie dialogow na pamiec i do dzis je pamietam a minelo 30 lat. Te kultowe teksty nie zestarzaly sie ani o troche choc ich wydzwiek moze byc inaczej dzis zrozumiany jak chocby "...nie no nie robcie z nas pederastow!" :) To w sumie pierwszy film jaki zobaczylem z Jerzym Stuhrem i od tamtej pory az po dzis dzien jest on moim ulubionym polskim aktorem, jest genialny :) ps. a w Lamii kochalem sie jako dzieciak tak mi sie podobala :)
Lamia to żona Machulskiego ja byłem trochę starszy gdy poszłem na ten film do kina trochę i bardzo nielegalnie ( Dowiedziałem się z kanału Pauli Rodak Scenariusz do filmu w ogóle nazywał się "Lamia " )Ale ja połowę tych filmów które tu są pokazane ja nigdy nie widziałem Kultowi Reżyserzy w Polsce to ..Machulski i ..no jak myślisz Olaf Lubaszenko Młodzi tylko te filmy pamiętają i starsi mają do nich ogromny sentyment .Vabank itd Machulskiego Kiler ..A Chłopaki nie Płaczą itd .te teksty są do teraz . Wpizdu i wylondowal . Bunkrów nie ma ...itd To jest dalej kultowe Johny Wolkerer to już powiedzonka moich kolegów ( Bogdan Łazuka ) super odcinek Panowie
Wyjątkowo mi nie siedzą nawiązania do Kina Nowej Przygody - z tego względu, że większość filmów tutaj przedstawionych nie ma z tym gatunkiem zbyt wiele wspólnego. Albo inaczej: ma, ale w niewystarczającej części, żeby pod ten gatunek je podpinać. Choćby filmy Machulskiego. Okej, były to tytuły bawiące się konwencją, nawiązujące do tradycji amerykańskiej, ale na pewno nie pokrywały się z przyjętą definicją KNP - to były komedie, od A do Z, z pewną dozą erotyzmu (przeciwieństwo KNP!), raczej nikłym budżetem. No a filmy Szulkina? Przecież im momentami bliżej do Tarkovsky'ego, ze wszystkimi rozważaniami, podwójnym dnem historii i dusznym klimatem. Porównanie użyte na siłę. Nie można było po prostu ograniczyć się do tego, że polskie filmy inspirowały się zachodem, trendami, szczegółami? Nie trzeba od razu Kino Nowej Przygody w to wciskać...
Szczerze pod polsie Kino Nowej Przygody zaliczyłabym cały cykl Magiczne Drzewo (Ktoś to pamięta?) czy Tajemnicę Sabali (ten serial-koprodukcja z Niemcami o magicznym brylancie).
Czyli będzie o Klątwie Doliny Węży? Szczerze, Klątwa Doliny Węży bardziej mi przypomina zrzynkę z Predatora a nie z Indiany Jonesa ale pewnie to przez akcję osadzoną w dżungli z żołniarzami i kosmitami
Mi osobiście z takich prób amerykańskiego kina całkiem podobała się ,,Wilczyca". No i ,,Potop" z ,,Panem Wołodyjowskim" też można nazwać iż są zrobieni ,,po amerykańsku" i są jednymy z moich ulubionych filmów.
Jak współczesne polskie kino poradzi sobie z tym przedsięwzięciem? Zmieni Adasia na Adę, będzie mieć wyrąbane na pierwowzór, logikę, efekty specjalne, dialogi, napięcie, scenariusz, kategorię wiekową, umieszczenie koszy na śmieci na planie po czym ogłosi, że krytyczne recenzje wynikają z tego, że Adaś jest Adą i musisz iść do kina i kupić bilet, by powstrzymać seksizm. W sumie... To też byłoby kopiowanie z zachodu :D
Moim zdaniem, najlepszą polską odpowiedzią na amerykańskie "Żądło" ("the Sting" 1973r.) był "Wielki Szu" z 1983r. , a J. Machulski swoją "Seksmisją" (jej nawiązaniem do feminizmu, masowego prania mózgu wyimaginowanym zagrożeniem itp.) to praktycznie przewidział przyszłość :)
Ponieważ od wielu lat większość ludzi ślepo wierzy w przekaz medialny. Nie próbują samemu dociekać prawdy, nie zadają pytań. Tak musi być, bo "w telewizji mówili". Co ciekawe za PRL-u popularne było stwierdzenie: "Media kłamią". Ludzie potrafili myśleć samodzielnie.
"Czy Klątwa Doliny Węży" jest aż takun z kyn fuknen? Na pewno lepszym niż cała trylogia "365 dni", choć ten cykl i tak stawia poprzeczkę co najwyżej do poziomu kostek.
Ten "Biały smok" to trochę ma vibe "Czarnego kryształu" Hensona(sądząc po fragmentach tu zamieszczonych). Z tym, że tamto był film całkowicie kukiełkowy.
Znaczy Kino Nowej Przygody było infaltywne, czy to się nam podoba czy nie. Jakim cudem w latach 90 tych tworzono bardziej poważne blockbustery z Władcą Pierścieni i Matriksem na czele to nie wim. Ale wracając do Machulskiego, nie nazwałabym jego filmów zrzynką z Ameryki a raczej twórczą zabawą tamtymi motywami i gatunkami ale z ograniczeniami budżetowymi. Dlatego jego filmy są tak dobre pod względem rozrywkowym i raczej nie są infaltywne. Szczerze, sama lubię Halo Szpitzbródkę, która niby nawiązuje do Vabank-u Machulskiego ale to jest taki miszmasz gatunkowy że jest wręcz cudowny
Naprawdę fajnie zrobiony materiał, to kopiowanie dotyczy nie tylko filmów, ale też masy teleturniei i innych podobnych. Nie wiem, czy akurat za PRL-u ale współcześnie na pewno. O filmach z drugiej połowy nie słyszałem. A co do Pana Kleksa...Powiem tak, zmarnowali Hansa Klosa, to tu niespodziewam się, czegoś dobrego. Ale kto tam wie..
Klątwa doliny węży w kinie byłem na tym 😂 A kleks i diabeł rządził , i będzie rządził w naszych sercach do końca 😂 Bardziej niż Vabank ze The Sting zawsze kojarzył mi się Sztos , w sumie prawie wszystko od Lubaszenko to "podróbki"
ja twierdzę że odwrotnie w czasach prl-u naszego kraju nie broniły prawa autorskie i taki jeden mały rzymianin polański uciekając z Polski zajumał ogromna ilość świeżych scenariuszy naszych reżyserów podam prosty przykład Poszukiwany poszukiwana - Tutsi a ponadto nie patrzmy na kino Polskie lat 70 wzwyż tylko na okres wcześniejszy
Ooo Dzizes prawie wszystko w kinie oglądałem jakie to teraz szmirowate :P a za dzieciaka się człowiek wręcz zachłystywał. Tym bardziej jak miałeś 12 lat a udało się wejść na film np. od lat 16 hehe
Kurcze na Cudownym dziecku miałem być ale się niestety rozchorowałem. Do szkoły poszedłem dzień po. Na Białym Smoku i Przyjacielu Wesołego Diabła w kinie byłem
Ja się zastanawiam co się stało, że nie powstają już produkcje młodzieżowe. No dobra, mamy "Za dużego na bajki", "Frlixa, Netę i Nika" i ten jakiś film, co się dzieje w pociągu z jakimś zaczarowanym krzesłem. Ale przez bardzo długi czas nie powstało dosłownie nic
"Ucieczka Logana" - czy to było znane u nas ? Z kin tv wideo ? VHS to chyba już w stanie wojennym rozkwitł i przemycane bezdebitowe kasety (z filmami typu : Mad Max, Czerwony Świt, Rambo, Łowca androidów, itd.) Ucieczka Logana była kilka lat przed Poszukiwaczami zaginionej arki, (a słynne tytuły SF to dopiero "Gwiezdne wojny" "Obcy" "ET" - kiedy trafiły do pop przemyslu filmowego). Logan - to jeszcze była nisza z "pseudonaukowo" sterylną fabułą - mało znane jako film.
Materiał tresciowo bez zarzutu, ale sposób prezentacji moim zdaniem wymaga jeszcze pracy. Wg mnie mówisz trochę za szybko, niemal nie słychać stawiania kropek. Po drugie uważam, że mozna popracować nad intonacją, bo jest to wszystko dość monotonne.
Klątwa doliny Węży Lubię nietoperze Widziadło Totalnym (naśladowniczym) odjazdem był serial "S.O.S." (1975) i np. "Koniec sezonu na lody" (1986). Aha - jest coś "lepszego" - "Łza księcia ciemności" (1991) A namber łan to "widowisko": "Świnka" albo "Piggate". Słuchowisko w radio (Marcina Wolskiego) było świetne, ale film i serial to komplętna kryzysowa nędza pseudo-superprodukcji.
10:40 a jaki diabeł ma być ? Musi być brzydki 😂. A co do filmów to trzeba na nie patrzeć przez pryzmat tamtych czasów i ówczesnej techniki dostępnej u nas jak i w ogóle w tamtych czasach.
oni maja po naście lat co mogą wiedzieć o PRL-u tyle co nic.Troche pooglądali i poczytali ot i cała wiedza czyli nic,niewiele na takie tematy zaprasza sie do filmu ludzi z tych lat.
Wtedy przynajmniej się coś kręciło i to były super filmy które ogląda się do dziś, a dzisiaj kręci się chłamy które nawet raz nie da się oglądnąć. Kopiuję się ordynarnie różne "filmy" i programy wybitnie nieudolnie i wyzuca pieniądze w błoto, można zrobić listę i będzie baaaardzo długa tylko szkoda czasu na te knoty . Dzisiejsze" filmy "polskie jak i muzyka powodują sepuku 🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮
Oooo wypraszam sobie ja wolę oglądać Polskiego wiedzmina niż to coś od Amerykanów. A po 2 ludzie zapominają o budżecie i o czasach w jakim to kręcono gdzie komputery już były ale na jakim poziomie. W panu kleksie można zobaczyć jakim sprzętem się wtedy posługiwanano i na jakim etapie były komputery.
Szkoda, że Legendy Allegro tak się zatrzymały, bo to był ogromny potencjał na wspaniałe kino nowej przygody
Swego czasu chodziły nawet głosy to produkcji pełnoekranowej.
@@gd7668 Z tego co słyszałem to szukają inwestorów aby je dokończyć.
@@Cothalup O! Dużo kasy potrzebują? Może się dorzucimy ;)
Szkoda, że w między czasie, odszedł Piotr Machalica. 😕
Co ?!
Jeżeli mam być szczery, to 100x bardziej wolę te "podróby" Hollywood z PRLu niż współczesne "oryginalne" komedie romantyczne z obowiązkowym trio Szyc-Karolak-Adamczyk.
Współczesnemu państwu polskiemu kopiowanie amerykańskich filmów wychodzi jeszcze gorzej.
No tak.
Zgadza się pierwszy lepszy przykład Kac wawa 😁
Wniosek: Nie kopiować, bo to i tak nie wyjdzie; skupić się na tworzeniu swojego
11:42
Za "linię najmniejszego oporu" ❤.
Spośród niewielkiego niestety dorobku Szulkina najbardziej podoba mi się Obi-Oba i Wojna Światów, następnie Golem.
Na przykładzie emisji Seksmisji w TVP widać jak zmieniała się obyczajowość. W latach osiemdziesiątych ten film był w paśmie wieczornym opisany jako "tylko dla dorosłych". W latach dziewięćdziesiątych był emitowany w bloku popołudniowym, w cyklu "Komedie, komedie".
Jak zobaczyłem po raz pierwszy ten film to skatalogowałem go jako softporno w swojej głowie.
Czemu ?
Przecież siusiak na cały ekran w tyłówce to naturalny składnik i zamiast nim się wstydzić należy się z niego cieszyć.
Hehe, na "Klątwie Doliny Węży", "Cudownym Dziecku" czy wszystkich Kleksach, byłem jako dziecko w kinie :)
Do polskich filmów wspomnianego nurtu dołożył bym jeszcze "Oko Proroka" i jego kontynuację
A ja pierwszy raz teraz słyszę o takich filmach. Z czasów PRL-u to kojarzę, Seksmisję, Alternatywy, 4 pancernych, ale oglądałem tylko seksmisję, raz kilka lat temu.
Materiał jak zwykle na najwyższym poziomie 👍
Moim zdaniem Seksmisja to najlepsza komedia polskiego kina wszechczasow, pamietam jak jako dziecko ogladalem ten film raz za razem na kasecie vhs i uczylem sie dialogow na pamiec i do dzis je pamietam a minelo 30 lat. Te kultowe teksty nie zestarzaly sie ani o troche choc ich wydzwiek moze byc inaczej dzis zrozumiany jak chocby "...nie no nie robcie z nas pederastow!" :) To w sumie pierwszy film jaki zobaczylem z Jerzym Stuhrem i od tamtej pory az po dzis dzien jest on moim ulubionym polskim aktorem, jest genialny :)
ps. a w Lamii kochalem sie jako dzieciak tak mi sie podobala :)
Lamia to żona Machulskiego ja byłem trochę starszy gdy poszłem na ten film do kina trochę i bardzo nielegalnie ( Dowiedziałem się z kanału Pauli Rodak Scenariusz do filmu w ogóle nazywał się "Lamia " )Ale ja połowę tych filmów które tu są pokazane ja nigdy nie widziałem Kultowi Reżyserzy w Polsce to ..Machulski i ..no jak myślisz Olaf Lubaszenko Młodzi tylko te filmy pamiętają i starsi mają do nich ogromny sentyment .Vabank itd Machulskiego Kiler ..A Chłopaki nie Płaczą itd .te teksty są do teraz . Wpizdu i wylondowal . Bunkrów nie ma ...itd To jest dalej kultowe Johny Wolkerer to już powiedzonka moich kolegów ( Bogdan Łazuka ) super odcinek Panowie
Smutne w takim razie że najlepsza komedia musiała powstać na podstawie amerykańskiego filmu, szkoda że autor filmu o kopiowaniu nie wspomina o tym 🙄
Wyjątkowo mi nie siedzą nawiązania do Kina Nowej Przygody - z tego względu, że większość filmów tutaj przedstawionych nie ma z tym gatunkiem zbyt wiele wspólnego. Albo inaczej: ma, ale w niewystarczającej części, żeby pod ten gatunek je podpinać. Choćby filmy Machulskiego. Okej, były to tytuły bawiące się konwencją, nawiązujące do tradycji amerykańskiej, ale na pewno nie pokrywały się z przyjętą definicją KNP - to były komedie, od A do Z, z pewną dozą erotyzmu (przeciwieństwo KNP!), raczej nikłym budżetem. No a filmy Szulkina? Przecież im momentami bliżej do Tarkovsky'ego, ze wszystkimi rozważaniami, podwójnym dnem historii i dusznym klimatem. Porównanie użyte na siłę. Nie można było po prostu ograniczyć się do tego, że polskie filmy inspirowały się zachodem, trendami, szczegółami? Nie trzeba od razu Kino Nowej Przygody w to wciskać...
Ilekroć pada temat inspiracji zachodem, przychodzi mi do głowy monolog Ochódzkiego z "Misia" xD
zeby plusy nie przysłonily wam minusów?
@@simon1313ss3 ten o Misiu na miarę naszych możliwości
@@Kjorn90 a teraz Przekopem zamykamy usta niedowiarkom 🙃 ITONIEJESTNASZEOSTATNIESŁOWO!
Uwielbiałam Pana Kleksa i cudowne dziecko 🥰
"OBI OBA koniec cywilizacji" Ten film Szulkina był najbardziej sensowny i najlepszy.
No nie wiem czy vabank to polska werska żądła.Wiąże je tylko motyw zemsty,ale scenariuszowo to dwa,całkiem inne filmy.
Tu była mowa tylko o widocznych inspiracjach, a nie kopiowaniu całości
@@caribre1979 no tak,teraz to amerykanie kopiują,zwłaszcza azjatyckie horrory😊
4:38 Bartoszowi Walaszkowi za Kapitana Bombę!
Najbardziej średnie sci-fi w polskiej kinematografii i najlepiej wykorzystane 40% produktywności w historii
Czy ja wiem. Egzorcysta to zabawniejsze dzieło (nie w sensie że łał ale widzę pasję przynajmniej w 3 sezonach)
Lubię Tomasza Kota ale jedynym Panem Kleksem był,jest i będzie Piotr Fronczewski.Amen
Szczerze pod polsie Kino Nowej Przygody zaliczyłabym cały cykl Magiczne Drzewo (Ktoś to pamięta?) czy Tajemnicę Sabali (ten serial-koprodukcja z Niemcami o magicznym brylancie).
Sagali ;)
"Magiczne drzewo" jest późniejsze(to chyba końcówka lat 90., a "Czerwone krzesło" i seria książkowa, to już połowa lat 2000).
Oglądało serial Magiczne Drzewo i Tajemnice Sagali. Uzmysłowiłem sobie teraz jak stary jestem 7-10 miałem wtedy
Propsy za Szulkina! Co ciekawe, Wojna światów następne stulecie jest bardzo podobna do powieści Strugackich Drugi najazd Marsjan.
Oj serdeczenie polecam wszystkim filmy Szulkina
Czyli będzie o Klątwie Doliny Węży? Szczerze, Klątwa Doliny Węży bardziej mi przypomina zrzynkę z Predatora a nie z Indiany Jonesa ale pewnie to przez akcję osadzoną w dżungli z żołniarzami i kosmitami
Ciekawy materiał, graty
Dzięki za poruszenie tematu Szulkina! Bardzo niedoceniony!
Mi osobiście z takich prób amerykańskiego kina całkiem podobała się ,,Wilczyca". No i ,,Potop" z ,,Panem Wołodyjowskim" też można nazwać iż są zrobieni ,,po amerykańsku" i są jednymy z moich ulubionych filmów.
merytorycznie i pomysłowo, ktoś się napracował
Generalnie ciekawe jakby wyglądało nasze kino gdyby nie było PRL tylko 3 RP od 1945 roku
nie wiem czemu stary ale twarz masz znajoma i fajnie się Ciebie słucha. już wiem wyglądasz jak kumpel tego typa z filmu wilk z wall Street xD
Jak współczesne polskie kino poradzi sobie z tym przedsięwzięciem? Zmieni Adasia na Adę, będzie mieć wyrąbane na pierwowzór, logikę, efekty specjalne, dialogi, napięcie, scenariusz, kategorię wiekową, umieszczenie koszy na śmieci na planie po czym ogłosi, że krytyczne recenzje wynikają z tego, że Adaś jest Adą i musisz iść do kina i kupić bilet, by powstrzymać seksizm.
W sumie... To też byłoby kopiowanie z zachodu :D
A gdyby zrobić coś w stylu Lucasa - dodać lepsze efekty specjalne do polskiego Wiedźmina, jak doklejał te swoje ulubiene CGI do starych filmów?
Tyle że tamte filmy miały świetnych aktórów:Roy Scheider,Richard Dreyfus,Harison Ford.
Moim zdaniem, najlepszą polską odpowiedzią na amerykańskie "Żądło" ("the Sting" 1973r.) był "Wielki Szu" z 1983r. , a J. Machulski swoją "Seksmisją" (jej nawiązaniem do feminizmu, masowego prania mózgu wyimaginowanym zagrożeniem itp.) to praktycznie przewidział przyszłość :)
Ponieważ od wielu lat większość ludzi ślepo wierzy w przekaz medialny. Nie próbują samemu dociekać prawdy, nie zadają pytań. Tak musi być, bo "w telewizji mówili". Co ciekawe za PRL-u popularne było stwierdzenie: "Media kłamią". Ludzie potrafili myśleć samodzielnie.
"Czy Klątwa Doliny Węży" jest aż takun z kyn fuknen? Na pewno lepszym niż cała trylogia "365 dni", choć ten cykl i tak stawia poprzeczkę co najwyżej do poziomu kostek.
Ten "Biały smok" to trochę ma vibe "Czarnego kryształu" Hensona(sądząc po fragmentach tu zamieszczonych). Z tym, że tamto był film całkowicie kukiełkowy.
Znaczy Kino Nowej Przygody było infaltywne, czy to się nam podoba czy nie. Jakim cudem w latach 90 tych tworzono bardziej poważne blockbustery z Władcą Pierścieni i Matriksem na czele to nie wim. Ale wracając do Machulskiego, nie nazwałabym jego filmów zrzynką z Ameryki a raczej twórczą zabawą tamtymi motywami i gatunkami ale z ograniczeniami budżetowymi. Dlatego jego filmy są tak dobre pod względem rozrywkowym i raczej nie są infaltywne. Szczerze, sama lubię Halo Szpitzbródkę, która niby nawiązuje do Vabank-u Machulskiego ale to jest taki miszmasz gatunkowy że jest wręcz cudowny
No i playlista gotowa ;) tylko białego smoka nie mogę znaleźć :(
Ale mimo wszystko uważam że smok z naszego wiedźmina i tak jest lepszy od tej zmutowanej kury którą nazwano smokiem w nowej wersji wiedźmina.
Naprawdę fajnie zrobiony materiał, to kopiowanie dotyczy nie tylko filmów, ale też masy teleturniei i innych podobnych. Nie wiem, czy akurat za PRL-u ale współcześnie na pewno. O filmach z drugiej połowy nie słyszałem. A co do Pana Kleksa...Powiem tak, zmarnowali Hansa Klosa, to tu niespodziewam się, czegoś dobrego. Ale kto tam wie..
Król Polskiego S-F jest tylko jeden, a nazywają go Patryk Vege
Trzeba zrobić niezły rozkrok żeby połączyć "przyjaciel wesołego diabła" z "et"
dobry materiał. podobał mi się
Super kanał
4:14 a my mieliśmy Katarzynę Figure !
Klątwa doliny węży w kinie byłem na tym 😂
A kleks i diabeł rządził , i będzie rządził w naszych sercach do końca 😂
Bardziej niż Vabank ze The Sting zawsze kojarzył mi się Sztos , w sumie prawie wszystko od Lubaszenko to "podróbki"
ja twierdzę że odwrotnie w czasach prl-u naszego kraju nie broniły prawa autorskie i taki jeden mały rzymianin polański uciekając z Polski zajumał ogromna ilość świeżych scenariuszy naszych reżyserów podam prosty przykład Poszukiwany poszukiwana - Tutsi a ponadto nie patrzmy na kino Polskie lat 70 wzwyż tylko na okres wcześniejszy
Ooo Dzizes prawie wszystko w kinie oglądałem jakie to teraz szmirowate :P a za dzieciaka się człowiek wręcz zachłystywał. Tym bardziej jak miałeś 12 lat a udało się wejść na film np. od lat 16 hehe
Piszczałka z tym jego widelcem to zmora januszowatych memów obecnie (chyba).
Nijak nie do oswojenia.
Kurcze na Cudownym dziecku miałem być ale się niestety rozchorowałem.
Do szkoły poszedłem dzień po.
Na Białym Smoku i Przyjacielu Wesołego Diabła w kinie byłem
3 odcinkowy serial tv "Świnka" ( produkcja- 1990, emisja - 1994) rulz !
[Ależ to była nędza].
Ja się zastanawiam co się stało, że nie powstają już produkcje młodzieżowe. No dobra, mamy "Za dużego na bajki", "Frlixa, Netę i Nika" i ten jakiś film, co się dzieje w pociągu z jakimś zaczarowanym krzesłem. Ale przez bardzo długi czas nie powstało dosłownie nic
Przecież Seksmisja jest mocno wzorowana, żeby nie powiedzieć zerżnięta, z Logan's Run...
"Ucieczka Logana" - czy to było znane u nas ?
Z kin tv wideo ?
VHS to chyba już w stanie wojennym rozkwitł i przemycane bezdebitowe kasety (z filmami typu : Mad Max, Czerwony Świt, Rambo, Łowca androidów, itd.)
Ucieczka Logana była kilka lat przed Poszukiwaczami zaginionej arki, (a słynne tytuły SF to dopiero "Gwiezdne wojny" "Obcy" "ET" - kiedy trafiły do pop przemyslu filmowego).
Logan - to jeszcze była nisza z "pseudonaukowo" sterylną fabułą - mało znane jako film.
@@arturrudolf9389 I właśnie dlatego Seksmisja jest przez wielu uważana za oryginalny film, a to tylko film inspirowany...
Bo to przeważnie nie było kopiowanie bo było coś od siebie dlatego były takie dobre.
A myślałem, że wspomnicie o polskim filmie "Kołysanka" wzorowanym na "Rodzinie Addamsów"
Istnieje też chyba jedyny polski film o superbohaterach, czyli Hydrozagadka.
Hydrozagadka to bardziej parodia niż kopia/inspiracja z takich filmów
SMACZNEGO TELEWIZORKU 1992 rok
czy można gdzieś obejrzeć te filmy?
Wojna światów następne stulecie to dobry film.Dotyka dzisiejszych spraw .
Dlaczego @TvFilmy nie wspomniały że Adama niezgódkę, zagra Ada niezgódka xD??
Materiał tresciowo bez zarzutu, ale sposób prezentacji moim zdaniem wymaga jeszcze pracy. Wg mnie mówisz trochę za szybko, niemal nie słychać stawiania kropek. Po drugie uważam, że mozna popracować nad intonacją, bo jest to wszystko dość monotonne.
PRL próbowałA a nie próbował bo to tak jakby powiedzieć "Polska próbował" ✌️ Filmik super 😀
CHRL wyprodukowała a nie wyprodukował
A co sądzicie o serialu Magiczne Drzewo?
No tak TV Gry/Filmy i w zasadzie wszystko staje się jasne... Ten kompleks amerykański w filmach z PRLu...
Klątwa doliny Węży
Lubię nietoperze
Widziadło
Totalnym (naśladowniczym) odjazdem był serial "S.O.S." (1975) i np. "Koniec sezonu na lody" (1986).
Aha - jest coś "lepszego" -
"Łza księcia ciemności" (1991)
A namber łan to "widowisko": "Świnka" albo "Piggate". Słuchowisko w radio (Marcina Wolskiego) było świetne, ale film i serial to komplętna kryzysowa nędza pseudo-superprodukcji.
A co z Na srebrnym globie
Jak można zrobić film o kopiowaniu Hollywood i nie wspomnieć, że Seksmisja czerpała mocno z THX 1138? Przestałem dalej oglądać :v
Po tym co z Wiedźminem zrobili hamerykanie nasz serial szanuję bardziej
10:40 a jaki diabeł ma być ? Musi być brzydki 😂. A co do filmów to trzeba na nie patrzeć przez pryzmat tamtych czasów i ówczesnej techniki dostępnej u nas jak i w ogóle w tamtych czasach.
Nie w 'imperialistycznej', tylko kapitalistycznej Ameryce. ZSRR też było imperialistyczne ; )
Blade Runnera nie bylo w polskich kinach.
oni maja po naście lat co mogą wiedzieć o PRL-u tyle co nic.Troche pooglądali i poczytali ot i cała wiedza czyli nic,niewiele na takie tematy zaprasza sie do filmu ludzi z tych lat.
Ja oglądałem to w kinie. Gdzieś w latach 90.
@@gd7668 No, ja tez ogladlem w kinie np. Final Cut w zeszlym roku, ale w latach '80 Blade Runner w Polsce tylko z kasety.
@@dramatqueen Nie napisałeś w pierwszym komentarzu kiedy go w kinach nie było ;)
@@gd7668 no wim, ale gadka byla o PRL, wiec zamykam to do '89 ;)
Zabrakło klasyki z braćmi Kaczyńskimi ;)
Wtedy przynajmniej się coś kręciło i to były super filmy które ogląda się do dziś, a dzisiaj kręci się chłamy które nawet raz nie da się oglądnąć.
Kopiuję się ordynarnie różne "filmy" i programy wybitnie nieudolnie i wyzuca pieniądze w błoto, można zrobić listę i będzie baaaardzo długa tylko szkoda czasu na te knoty .
Dzisiejsze" filmy "polskie jak i muzyka powodują sepuku 🤮🤮🤮🤮🤮🤮🤮
Oooo wypraszam sobie ja wolę oglądać Polskiego wiedzmina niż to coś od Amerykanów. A po 2 ludzie zapominają o budżecie i o czasach w jakim to kręcono gdzie komputery już były ale na jakim poziomie. W panu kleksie można zobaczyć jakim sprzętem się wtedy posługiwanano i na jakim etapie były komputery.
Ja pierdziele, Oskar, mów wolniej, zróbi się dłuższe video, nie problem, oglądniemy. Brzmisz jakbyś się śpieszył.
Nie sądzę, by mówił szczególnie szybko
ale od Wiedzmina to wara :P
slaby bo slaby ale ma jaki taki urok i klimat, ten nowy od Netflixa nie dalem rady i wylaczylem w polowie 1 odc XD
Stek bzdur.
"Ponurym dramatem było życie w tamtych latach" A skąd Ty to możesz wiedzieć ?
Może dużo czyta
Nie patrz na nazwę mojego kanału