Bardzo ciekawa rozmowa, kolejna którą słyszałem p.Profesor. Wspomniany Roman Brandsteter - uwielbiam - napisał również piękną książkę "Jezus z Nazaratu" Nie powinno traktować się Biblii z bojaździą takim "przeczczeniem" którą aż strach wziąć do ręki z obawy o naszą niegodność, grzeszność, bo to w konsekwencji odziela nas od Niej i zamykamy sie na nią. Inną rzeczą jest traktowanie jej jak zwykłą książkę, czytankę, czy taką już "poufałość" bliskość jak z kolegą, koleżanką przy piwie.. Jeśli osoba uważa się i deklaruje że jest wierząca, sama mówi o propagawaniu czytania jak mogła dopuścić, by Pismo Święte leży na podłodze prawie że przy jej stopach, ty bardziej, że ona siedzi na fotelu!? Może Pusmo Święte w tym wypadku Paulistów służy jako podstawka do kwiatka?
Mam nadzieję, że Pismo Święte leżące na podłodze to był wypadek - niezauważenie spadło i nie jest to jego stałe miejsce np ze względu na wygodę odkładania czytając w fotelu? Jeśli tak, to mały stołeczek był by godniejszym miejscem.
A ja myślę, że badać biblię można i bez apologetyki, jak zwykle źródło historyczne. Podejście emocjonalne może to wręcz utrudniać. Tak jak nie trzeba być ewolucjonistą żeby badać Darwina.
Mam 50 lat i ani razu nie byłam w Ziemii Świętej. Cieszę się że inni mogą oglądać i podziwiać i dotknąć.
super materiał - 👏
Bardzo ciekawa rozmowa, kolejna którą słyszałem p.Profesor. Wspomniany Roman Brandsteter - uwielbiam - napisał również piękną książkę "Jezus z Nazaratu"
Nie powinno traktować się Biblii z bojaździą takim "przeczczeniem" którą aż strach wziąć do ręki z obawy o naszą niegodność, grzeszność, bo to w konsekwencji odziela nas od Niej i zamykamy sie na nią. Inną rzeczą jest traktowanie jej jak zwykłą książkę, czytankę, czy taką już "poufałość" bliskość jak z kolegą, koleżanką przy piwie..
Jeśli osoba uważa się i deklaruje że jest wierząca, sama mówi o propagawaniu czytania jak mogła dopuścić, by Pismo Święte leży na podłodze prawie że przy jej stopach, ty bardziej, że ona siedzi na fotelu!? Może Pusmo Święte w tym wypadku Paulistów służy jako podstawka do kwiatka?
Czytam ponad 3 lata. Kocham jak do tej pory biblię. Pierwszy raz zaczęłam ,,poczytywać,, ponad 30 lat temu- nic wtedy nie było dla mnie zrozumiałe.
Pozdrawiam Panią Profesor.
Mam nadzieję, że Pismo Święte leżące na podłodze to był wypadek - niezauważenie spadło i nie jest to jego stałe miejsce np ze względu na wygodę odkładania czytając w fotelu? Jeśli tak, to mały stołeczek był by godniejszym miejscem.
To było tylko opakowanie od Pisma Świętego, które leży na stoliku :) Ale faktycznie niefortunnie znalazło się w kadrze.
Pani profesor mam pytanie zasadnicze:
Kto sfałszował Dziesięć Przykazań Bożych?
A ja myślę, że badać biblię można i bez apologetyki, jak zwykle źródło historyczne. Podejście emocjonalne może to wręcz utrudniać. Tak jak nie trzeba być ewolucjonistą żeby badać Darwina.
Katechetka od indoktrynacji
biblia to tylko mitologia.