Przydatny film. Jedna mała uwaga: już po jednym cyklu ładowanie rozładowanie parametry się poprawiły, drugi cykl był potrzebny by sprawdzić co zrobił pierwszy cykl.
Dysponujesz jakimś zasilaczem stabilizowanym gdzie można ograniczyć prąd ładowania a uwolnić napięcie. Jeżeli posiadasz taki sprzęt to polecam zrobić rozładowanie a następnie podłączyć ten akumulator pod ten zasilacz ustawić prąd ładowania na 2-3% pojemności akumulatora i ładować go z 3-4 dni ale z uwolnionym napięciem. Efekty będą dużo lepsze niż to co osiągnąłeś. kontroluj tylko ilość elektrolitu i ewentualnie uzupełni wodą destylowaną.
Spoko, ale na początku masz błąd merytoryczny. To nie zasiarczony elektrolit jest problemem w akumulatorze tylko płyty. Zasiarczony elektrolit to bardzo dobry elektrolit, stąd bierze się jego gęstość po ładowaniu.
Mariusz gratuluję sukcesu oraz podejmuję rękawicę i zafunduję swojemu 11 latkowi podobną kurację odmładzającą i zobaczę co ugram :) Pamiętasz może do jakich temperatur nagrzewał się Twój DL24 podczas obciążenia 10A? Co prawda ze względu na wiek mojego aku nie będę go katował 10A ale ciekawi mnie jakie temperatury osiąga BOX'owy sytem chłodzenia w DL24
Myślę że nie zaszkodzi Twojemu Boschowi zrobić z 1 pełny cykl. Co do temperatury dl24, podczas rozladowywania prądem 10A.to wd. wbudowanego termometru temperatura sięgała 40stopni C. Przykładałem rękę nad wokół dl24, i nie czuło sie że mocno jest nagrzany, więc może do termometr dobrze wskazywał.
Do poprawiania parametrów akumulatora poprzez zafundowanie mu cykli rozładowania/ładowania się nie odniosę, bo to kolejny materiał potwierdzający ten fakt i dobrze, że się pojawił. Bardziej korciło mnie aby bąknąć kilka niekoniecznie merytorycznych słów na temat desulfatorów pokazanych na końcu ;-) Patrząc według kolejności: 1) Pierwszy pojawił się przez chwilę na kanale Tomka Hudego w materiale o odsiarczaniu akumulatora: ruclips.net/video/nhXpS3swxrk/видео.html nie był on zadowolony z działania tego układu, ale też nie wiemy tak do końca jak był podłączony. Według opisu w ofercie desulfator taki może być zamontowany bezpośrednio do akumulatora w aucie, ale jak słusznie zauważył Mariusz w jednym z komentarzy niekoniecznie jest to korzystne dla elektroniki. Układ generuje piki 30V o prądzie 40 mA, nie wiadomo co może się stać. 2) Recenzję drugiego widziałem na jakimś amerykańskim kanale, akumulator podłączony do ładowania poza pojazdem, bodajże po 4 tygodniach testujący nie stwierdził zauważalnej różnicy. 3) Nie znam :-D Żeby nie być gorszy nabyłem coś zbliżonego: pl.aliexpress.com/item/32601950387.html różni się tylko (teoretycznie) ciut większym prądem średnim, 100-150 mA, oraz możliwością bezpośredniego podłączenia zwykłego zasilacza 12V/1A. No i nieco konstrukcyjnie. Efekty poznam najwcześniej za 2 miesiące, wszystko zależy od tego kiedy (i czy) zamówienie dotrze. Aczkolwiek nie jestem jakoś za specjalnie optymistycznie nastawiony ;-)
Cieszę się, że temat desulfatorow się spodobal się Tobie. Poruszyłem ten temat tak po prostu z ciekawości. Nic nie stoi na przeszkodzie aby sobie potestowac 🙂 A jak nie będzie żadnego efektu, to trudno, nic straconego, przynajmniej będzie sprawdzone. Odnośnie tych konkretnych desulfatorow które pojawiły się w nagraniu, 1szy ze zdjęcia mam zamówiony (film Tomasza gdzieś mi umknął, dzięki za linka, faktycznie wspomniał nie pochlebnie o nim), pozostałe 2 zdjęcia to tak poglądowo dałem😜 Ciekawy egzemplarz zamówiłeś, całkiem interesujący, zwłaszcza ta możliwość podłączenia zwykłego zasilacza, dzieki temu podejrzewam desulfator nie będzie rozladowywal akumulatora swoją pracą.
@@akumariusz A pewnie, że się spodobał, bo to pole do ciekawych eksperymentów - ino czasochłonnych 😁 Mam wrażenie, że to drugi temat poruszany często w różnych komentarzach. Pierwszy to "jaką ładowarkę kupić" a drugi "co jeszcze mogę wycisnąć ze swojego starego akumulatora" 😉 Jedno ma związek z drugim, a materiał o desulfatorze spotka się na pewno ze sporym zainteresowaniem. Tak podejrzewałem, że masz lub zamówiłeś ten pierwszy, więc na czuja wziąłem inny żeby później porównać wrażenia 🙂 Tak mi się coś zdaje, że to bez znaczenia czy ma wejście na zasilanie. Swój tak czy siak będziesz musiał podłączyć równolegle z jakąś ładowarką, więc to zapewne jak w wietnamskiej knajpie - jeden pies 😉 Zobaczymy. Moja wygląda na ten wariant: ruclips.net/video/aOQpb3wawc8/видео.html oglądając ten materiał jakiś czas temu trochę się nad tym zastanawiałem, Twoja zajawka mnie zdopingowała 😂
@@Tab7.6.Tab7.6 Jak na to spojrzeć, to faktycznie coś w tym jest, że w dobie powszechnego internetu ludzie szukają gotowych rozwiązań, dobrych rad, sposobów na naprawę, odrestaurowanie, konserwacje itp. :) Zobaczymy czy ludzi zaciekawi temat odsiarczania. Bezpieczniej chyba będzie, jak się połączy z ładowarką, mam pomysł aby połączyć ładowarkę z lidla z desulfatorem w trybie podtrzymania, i tak zostawić na tydzień, albo dwa. Ciekawy materiał zapodałeś ruclips.net/video/aOQpb3wawc8/видео.html , fajnie wyjaśnione. Nabyłem też coś takiego z allegro, nie wiem czy to warte tej ceny, ale niech tam stracę, nie zaszkodzi sprawdzić : allegro.pl/oferta/regenerator-do-akumulatorow-akumulatora-12v-10158597158 Dobrze będzie porównać wyniki z Twoimi, jakie się osiągnie dzięki tym śmiesznych urządzeniom :)
@@akumariusz Mmm, to urządzonko Unitec z Alledrogo to nawet niegłupie. Szczególnie przydatne do akumulatorów nieużywanych w zimie, na przykład od motocykla. Liczę na recenzję ze szczególnym uwzględnieniem: - prądu ładowania - napięcia końcowego - prądu rozładowywania - napięcia odcięcia - inspekcji od środka / budowy urządzenia - i tym samym potencjału do modyfikacji ;-) A tak zupełnie poważnie zastanawiam się od czego zależy prąd ładowania - od dołączonej ładowarki? I co odpowiada za rozładowywanie. Tak mnie teraz naszło, że w razie potrzeby można sobie coś takiego sklecić nawet na bazie chińskiego modułu kontroli napięcia, odpowiedniego rezystora i ładowarki. Hmm, hmmm, hmm... Hmmmmmm... ;-)
@@Tab7.6.Tab7.6 zobaczę co da się zrobic. Rozkręce to cudeńko, i wyjdzie wszystko na wierzch, nic się nie ukryje 😜 Dobrze kminisz, że to może być oparte na rezystorze i ładowarce....niedługo się okaże, dziś albo jutro będę mieć to w rękach, to postaram się porządnie przetrzepac uniteca pod tym katem 🙂
Gęstość elektrolitu w każdym ładowaniu miałem doprowadzona do 1.28g/cm3. Przy takiej gęstości akumulator uznaje za naładowany. Czas i napięcie ladowania, wydają mi się bez znaczenia bo ładowałem po prostu dotąd aż gęstość elektrolitu wskoczla na 1.28. Przeważnie akumulator, w każdym cyklu ladował sie około 9 godzin prostownikiem typu radyjko, czyli Elsin12A. Napięcia w końcowej fazie zawsze przekraczało 16.2V. W elsie podoba mi się to, że przy 16.2V prąd ładowania nie przekracza 1A, spokojnie można zostawić na noc. W moim eksperymencie zawsze w nocy ladował akumulator. W dzień praca, dopiero jak wracalem do domu to brałem się za eksperymenty🙂
Z tego co się dowiedziałem, desulfator nie można wozić podłączonego w aucie, bo działa ale on tak, że ładuje akumulator impulsami, co może być szkodliwe dla elektroniki w aucie.
@@staniew Zapewne masz racje, ładowanie asymetryczne jest skuteczne. Nie przetestowałem jeszcze desulfatora, ale chcę go sprawdzić, czy jest to coś warte🙂
Przydatny film. Jedna mała uwaga: już po jednym cyklu ładowanie rozładowanie parametry się poprawiły, drugi cykl był potrzebny by sprawdzić co zrobił pierwszy cykl.
Witaj Adam, dziękuję że tak uważasz, i słuszna uwaga, 1 pełny cykl i 2gi kontrola🙂
Dysponujesz jakimś zasilaczem stabilizowanym gdzie można ograniczyć prąd ładowania a uwolnić napięcie. Jeżeli posiadasz taki sprzęt to polecam zrobić rozładowanie a następnie podłączyć ten akumulator pod ten zasilacz ustawić prąd ładowania na 2-3% pojemności akumulatora i ładować go z 3-4 dni ale z uwolnionym napięciem. Efekty będą dużo lepsze niż to co osiągnąłeś. kontroluj tylko ilość elektrolitu i ewentualnie uzupełni wodą destylowaną.
Mikołaj, dzięki za fajna poradę, postaram się to sprawdzić na moim akumulatorze🙂
Spoko, ale na początku masz błąd merytoryczny. To nie zasiarczony elektrolit jest problemem w akumulatorze tylko płyty. Zasiarczony elektrolit to bardzo dobry elektrolit, stąd bierze się jego gęstość po ładowaniu.
Piotrze, dzięki z zwrócenie uwagi.👍 Przepraszam wszystkich za ten błąd.
Mariusz gratuluję sukcesu oraz podejmuję rękawicę i zafunduję swojemu 11 latkowi podobną kurację odmładzającą i zobaczę co ugram :) Pamiętasz może do jakich temperatur nagrzewał się Twój DL24 podczas obciążenia 10A? Co prawda ze względu na wiek mojego aku nie będę go katował 10A ale ciekawi mnie jakie temperatury osiąga BOX'owy sytem chłodzenia w DL24
Myślę że nie zaszkodzi Twojemu Boschowi zrobić z 1 pełny cykl. Co do temperatury dl24, podczas rozladowywania prądem 10A.to wd. wbudowanego termometru temperatura sięgała 40stopni C. Przykładałem rękę nad wokół dl24, i nie czuło sie że mocno jest nagrzany, więc może do termometr dobrze wskazywał.
Ciekawe byloby porownanie tego sposobu z ladowaniem asymetrycznym , ktory efektywniejszy?
Witam. Mam pytanie. Jakie zastosowałeś odstępy czasowe między cyklami?
Odstęp pomiędzy cyklami w moim badaniu to 2 dni, w sumie test trwał u mnie 2 tygodnie, miałem czas więc nie spieszyłem się zbytnio🙂
Do poprawiania parametrów akumulatora poprzez zafundowanie mu cykli rozładowania/ładowania się nie odniosę, bo to kolejny materiał potwierdzający ten fakt i dobrze, że się pojawił. Bardziej korciło mnie aby bąknąć kilka niekoniecznie merytorycznych słów na temat desulfatorów pokazanych na końcu ;-) Patrząc według kolejności:
1) Pierwszy pojawił się przez chwilę na kanale Tomka Hudego w materiale o odsiarczaniu akumulatora:
ruclips.net/video/nhXpS3swxrk/видео.html
nie był on zadowolony z działania tego układu, ale też nie wiemy tak do końca jak był podłączony. Według opisu w ofercie desulfator taki może być zamontowany bezpośrednio do akumulatora w aucie, ale jak słusznie zauważył Mariusz w jednym z komentarzy niekoniecznie jest to korzystne dla elektroniki. Układ generuje piki 30V o prądzie 40 mA, nie wiadomo co może się stać.
2) Recenzję drugiego widziałem na jakimś amerykańskim kanale, akumulator podłączony do ładowania poza pojazdem, bodajże po 4 tygodniach testujący nie stwierdził zauważalnej różnicy.
3) Nie znam :-D
Żeby nie być gorszy nabyłem coś zbliżonego:
pl.aliexpress.com/item/32601950387.html
różni się tylko (teoretycznie) ciut większym prądem średnim, 100-150 mA, oraz możliwością bezpośredniego podłączenia zwykłego zasilacza 12V/1A. No i nieco konstrukcyjnie.
Efekty poznam najwcześniej za 2 miesiące, wszystko zależy od tego kiedy (i czy) zamówienie dotrze.
Aczkolwiek nie jestem jakoś za specjalnie optymistycznie nastawiony ;-)
Cieszę się, że temat desulfatorow się spodobal się Tobie. Poruszyłem ten temat tak po prostu z ciekawości. Nic nie stoi na przeszkodzie aby sobie potestowac 🙂 A jak nie będzie żadnego efektu, to trudno, nic straconego, przynajmniej będzie sprawdzone. Odnośnie tych konkretnych desulfatorow które pojawiły się w nagraniu, 1szy ze zdjęcia mam zamówiony (film Tomasza gdzieś mi umknął, dzięki za linka, faktycznie wspomniał nie pochlebnie o nim), pozostałe 2 zdjęcia to tak poglądowo dałem😜
Ciekawy egzemplarz zamówiłeś, całkiem interesujący, zwłaszcza ta możliwość podłączenia zwykłego zasilacza, dzieki temu podejrzewam desulfator nie będzie rozladowywal akumulatora swoją pracą.
@@akumariusz A pewnie, że się spodobał, bo to pole do ciekawych eksperymentów - ino czasochłonnych 😁 Mam wrażenie, że to drugi temat poruszany często w różnych komentarzach. Pierwszy to "jaką ładowarkę kupić" a drugi "co jeszcze mogę wycisnąć ze swojego starego akumulatora" 😉 Jedno ma związek z drugim, a materiał o desulfatorze spotka się na pewno ze sporym zainteresowaniem. Tak podejrzewałem, że masz lub zamówiłeś ten pierwszy, więc na czuja wziąłem inny żeby później porównać wrażenia 🙂 Tak mi się coś zdaje, że to bez znaczenia czy ma wejście na zasilanie. Swój tak czy siak będziesz musiał podłączyć równolegle z jakąś ładowarką, więc to zapewne jak w wietnamskiej knajpie - jeden pies 😉 Zobaczymy. Moja wygląda na ten wariant:
ruclips.net/video/aOQpb3wawc8/видео.html
oglądając ten materiał jakiś czas temu trochę się nad tym zastanawiałem, Twoja zajawka mnie zdopingowała 😂
@@Tab7.6.Tab7.6 Jak na to spojrzeć, to faktycznie coś w tym jest, że w dobie powszechnego internetu ludzie szukają gotowych rozwiązań, dobrych rad, sposobów na naprawę, odrestaurowanie, konserwacje itp. :) Zobaczymy czy ludzi zaciekawi temat odsiarczania. Bezpieczniej chyba będzie, jak się połączy z ładowarką, mam pomysł aby połączyć ładowarkę z lidla z desulfatorem w trybie podtrzymania, i tak zostawić na tydzień, albo dwa.
Ciekawy materiał zapodałeś ruclips.net/video/aOQpb3wawc8/видео.html , fajnie wyjaśnione.
Nabyłem też coś takiego z allegro, nie wiem czy to warte tej ceny, ale niech tam stracę, nie zaszkodzi sprawdzić : allegro.pl/oferta/regenerator-do-akumulatorow-akumulatora-12v-10158597158
Dobrze będzie porównać wyniki z Twoimi, jakie się osiągnie dzięki tym śmiesznych urządzeniom :)
@@akumariusz Mmm, to urządzonko Unitec z Alledrogo to nawet niegłupie. Szczególnie przydatne do akumulatorów nieużywanych w zimie, na przykład od motocykla. Liczę na recenzję ze szczególnym uwzględnieniem:
- prądu ładowania
- napięcia końcowego
- prądu rozładowywania
- napięcia odcięcia
- inspekcji od środka / budowy urządzenia
- i tym samym potencjału do modyfikacji ;-)
A tak zupełnie poważnie zastanawiam się od czego zależy prąd ładowania - od dołączonej ładowarki? I co odpowiada za rozładowywanie. Tak mnie teraz naszło, że w razie potrzeby można sobie coś takiego sklecić nawet na bazie chińskiego modułu kontroli napięcia, odpowiedniego rezystora i ładowarki. Hmm, hmmm, hmm... Hmmmmmm... ;-)
@@Tab7.6.Tab7.6 zobaczę co da się zrobic. Rozkręce to cudeńko, i wyjdzie wszystko na wierzch, nic się nie ukryje 😜 Dobrze kminisz, że to może być oparte na rezystorze i ładowarce....niedługo się okaże, dziś albo jutro będę mieć to w rękach, to postaram się porządnie przetrzepac uniteca pod tym katem 🙂
nie podałeś gęstości elektrolitu,
ile czasu ładowałeś lub do jakiej wartości prądu i napięcia?
Gęstość elektrolitu w każdym ładowaniu miałem doprowadzona do 1.28g/cm3. Przy takiej gęstości akumulator uznaje za naładowany. Czas i napięcie ladowania, wydają mi się bez znaczenia bo ładowałem po prostu dotąd aż gęstość elektrolitu wskoczla na 1.28. Przeważnie akumulator, w każdym cyklu ladował sie około 9 godzin prostownikiem typu radyjko, czyli Elsin12A. Napięcia w końcowej fazie zawsze przekraczało 16.2V. W elsie podoba mi się to, że przy 16.2V prąd ładowania nie przekracza 1A, spokojnie można zostawić na noc. W moim eksperymencie zawsze w nocy ladował akumulator. W dzień praca, dopiero jak wracalem do domu to brałem się za eksperymenty🙂
Ten desulfator to trzeba wozić podłączony w aucie ?
Z tego co się dowiedziałem, desulfator nie można wozić podłączonego w aucie, bo działa ale on tak, że ładuje akumulator impulsami, co może być szkodliwe dla elektroniki w aucie.
@@akumariusz acha,to poza pojazdem jednopołówkowiec asymetryczny zrobi pewnie lepszą robotę.pozdrawiam
@@staniew Zapewne masz racje, ładowanie asymetryczne jest skuteczne. Nie przetestowałem jeszcze desulfatora, ale chcę go sprawdzić, czy jest to coś warte🙂