Patologia Polskich warsztatów #2 Siedem grzechów głównych

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 1 ноя 2024

Комментарии • 402

  • @xerra1
    @xerra1 2 года назад +1

    Szacun za ten filmik, widać, że wiesz o czym mówisz. Mimo, że żyję już trochę lat, to na wiele z tego co mówiłeś otwierała mi się gęba. Niby oczywiste, a człowiek nie zdawał sobie z tego sprawy i nie korzystał ze swoich praw.

  • @XX-wo6wp
    @XX-wo6wp 8 лет назад +1

    Dobrze posłuchać mądrego człowieka który pracuje zarabia i dba o ludzi.

  • @Ralaith
    @Ralaith 8 лет назад +1

    dobre porady za które dziękuję. Warsztat z którego korzystam daje mi wszelkie dokumenty do wglądu i wpisy w książki serwisowe etc.

  • @kamilderejczyk9835
    @kamilderejczyk9835 8 лет назад +1

    Dziękować.Kurde nie widziałem jeszcze interchanga w warsztacie zawsze wymiana na gębę.Odpukać jeszcze się nie przejechałem.A warsztaty na których się przejechałem omijam szerokim łukiem i odradzam znajomym.Ale dzięki za uświadomienie moich praw :)

  • @KrisPit1984-
    @KrisPit1984- 8 лет назад +1

    Takich jak pan mechaników o ile tak jak pan mówi to z latarką w Polsce. Pozdrwiam i żeby wiecej takich ludzi...

  • @WinkielTV
    @WinkielTV 8 лет назад +1

    Dobrze powiedziane i bez owijania w bawełnę. Podoba mi się, że mówisz jak do znajomego a nie ze sztuczną pompą często wyciskaną w wielu programach na youtube. Jesteś naturalny w przekazie i to się chwali. Dzięki wielkie!

  • @dakaraleksander4335
    @dakaraleksander4335 8 лет назад +1

    Ten akurat filmik uważam za bardzo ważny i pomocniczy szczegolnie w dzisiejszych czasach! Tak trzymać

  • @vollmond1822
    @vollmond1822 6 лет назад +1

    co do zawyżania ceny już umówionej, kiedys miałem sytuację w serwisie Hyundai w Holandii. Oddałem samochód na wymianę przewodu hamulcowego. Pan powiedział €45 za wymianę bo bedą to robić ok 1,5 godziny. Ok. Wracam po samochód. Pan powiedział, że przewód był bardzo skorodowany (amelinium:D ) i walczyli z nim długo, musieli soc tam wkręcać wykręcać i ogólnie masakra. Zeszło im kilka godzin x €30/h. Pan zażądał €45 bo na tyle się umawialiśmy. Szacun.

  • @zbialasik
    @zbialasik 8 лет назад +1

    rewelacyjne podejscie, wielki szacunek dla tego mowienia, madrego mówienia.czekam na kolejny filmy pozdrawiam

  • @Aron_1990
    @Aron_1990 8 лет назад +2

    Film trafiony w punkt pod każdym względem. Tematy terminu wykonania usługi, ceny ustalonej w moim przypadku z 350 na 800 zł, przerabiałem, katastrofa jaki brak profesjonalizmu czasem może człowieka spotkać,.i jeszcze tekst "aaa panie z paragonem to jeszcze VAT musze doliczyć " w ostatnim czasie spotkało mnie coś takiego...ręce opadają...

  • @AndrzejDunowski
    @AndrzejDunowski 8 лет назад +1

    Producent daje gwarancje za części, ale gdy my taką część sami przywieziemy do mechanika to on weźmie kasę za drugą wymianę gdy część okaże się wadliwa. Ostatnio wymieniałem EGR, zaufany mechanik, zdecydowałem się na oryginał, ponoć nigdy nie było reklamacji. Po przejechaniu kilkudziesięciu km wyskakiwała kontrolka, prywatnie mam interfejs, więc sprawdziłem i to był EGR. Skasowałem, pojawiło się na nowo. Pojechałem do mechanika i wymienił na gwarancji, żadnej kasy nie wziął, gdybym to ja przywiózł swój i sam musiał oddawać do sklepu to zapłacił bym za dwie wymiany.
    Podobna sprawa jest w innych biznesach, znajomy zakłada klimatyzacje. Jak sam weźmie klimatyzator z hurtowni w której ma zniżki i na tym zarobi to wie, że jak coś padnie to na jego głowie jest diagnostyka, naprawa na miejscu, ew. zdjęcie i reklamacja w sklepie. Owszem, zarobi na pośrednictwie sprzedaży, ale wlicza w to ryzyko zabawy w razie reklamacji. Zdarza się, że klient kupi klimatyzator np. w markecie i chce tylko montaż, ale wtedy gwarancja jest tylko na montaż, jak coś padnie i okaże się, że to była wina klimatyzatora a nie montażu to liczy sobie za przyjazd i diagnozę. Jak już sam coś ma zawieźć do klienta to też woli produkt markowy by ryzyko reklamacji było niższe.

  • @OnlyArams
    @OnlyArams 8 лет назад +1

    Kozacka seria, o wielu rzeczach uświadamia. Chyba będę musiał pokazać ten film babci bo jak słyszę ze w samochodzie wartym 1300 zl naprawy blachostek placi prawie jego rownowartosc to mnie cos sciska

  • @asiav6215
    @asiav6215 7 лет назад +1

    Jestem mlodym kierowcąMi pseudo mechanicy zatarli silnik tak sie bawili i oddali z pustym bakiem.Frycowe,a tu konkrety poparte wiedzą i doświadczeniem.❤

  • @lockheed_martin
    @lockheed_martin 7 лет назад +2

    Obawiam się, że w obecnych czasach pośpiechu i mnogości wszelkiego rodzaju ofert/wyboru, nie ma i nie będzie już budowania jakości usług. Trzeba trzepać i kosić, przykre to, ale taka rzeczywistość.

  • @pej0s
    @pej0s 8 лет назад +1

    Film dodany do ulubionych :)
    Dobra dawka wiedzy.
    Problem z zasięgiem dotyczy nie tylko polskich kanałów YT. Jest np. taki Learn Engineering i też wskazują na kłopoty.

  • @hahec
    @hahec 8 лет назад +1

    świetny filmik jak zawsze!
    Miałem kiedys sytuację, gdzie szef warsztatu zapierał się rękami i nogami, że jeśli cieknie mi olej z zaslepek w podstawie filtra oleju w silniku BMW, to muszę kupić NOWĄ podstawę filtra oleju (do 22 letniego auta...) bo ta jest pęknięta lub krzywa. Nie pomogło nawet pokazywanie na miejscu zdjęć z internetu jak to naprawić... skasował 200zł za wymianę uszczelki podstawy filtra (jednej z trzech jak się potem okazało, bo dwa oringi były w zaślepkach, których się nie podjął) i wciskał ciemnotę. Do tego warsztatu już nigdy auta nie odstawiłem, a wyciek naprawiłem sam w 2h bez wcześniejszego doświadczenia w mechanice samochodowej. Miałem jakąś tam nauczkę i satysfakcję, że zrobiłem coś sam, a teraz dodatkowo oglądam Wasze filmiki i dalej zdobywam wiedzę!

  • @niciarz2436
    @niciarz2436 8 лет назад +6

    Bardzo przydatne informacje przekazane w ciekawy sposób...Dziękuje za stworzenie tego materiału ... myślę że wiele osób na tym skorzysta ,Ja na pewno.
    Pozdrawiam

  • @krzysztofp7846
    @krzysztofp7846 7 лет назад +1

    masz racje, jestem hydraulikiem w DE, stare częsci wymienione trzymamy ze względu na ubezpieczenie po 2 lata na zakładzie,
    co do mechanika, robił mi rozrząd, żadnego rachunku ani faktury ni otrzymałem, teraz jak chce sprzedać to nikt nie wierzy że rozrząd był robiony.

  • @Thundi
    @Thundi 8 лет назад +1

    Fajnie że nagrywacie takie filmiki i że informujecie także nas klientów od różnych rzeczach ale niestety z własnych doświadczeń wiem że nawet jeśli teoretycznie jesteś chroniony prawem to jest problem w razie "ale". Miałem fajny warsztat na drugim końcu miasta (Wrocław więc nie takiego małego miasta) który serwisował 3 auta z mojej rodziny aż się przenieśli i zaczął być problem i mimo posiadania dokumentów we 2 autach po naprawie doszło do poważnych awarii. W Octavii (HB1) wymieniali przegub i po 200km padła maglownica, w A6C4 2.5TDI po wymianie rozrządu padła pompa paliwa (z tą naprawą męczyli się ze 4 miesiące - nie naprawiając ) i ostatecznie to było gwoździem do zmiany warsztatu. I mimo spisanych dokumentów za żadne skarby nie chcieli przyznać iż obie awarie są spowodowane przez ich prace. Więc mimo praw i obowiązków trzeba trafić też na serwis który chce nie oszukiwać ludzi

  • @xhackerekx
    @xhackerekx 8 лет назад +1

    fajny filmik lecz ukazuje brak zaufania , chyba to nasza natura.

  • @rogitcz
    @rogitcz 8 лет назад +1

    Ja z moim pierwszym autem jeździłem właśnie do jakichś tam polecanych przez znajomych warsztatów typu Janusz (do imienia nic nie mam :P), bo nie miałem rozeznania jako świeży kierowca. Nigdy nie byłem pewny co mi wymienią i ile ostatecznie zapłacę. O rachunku nie było co gadać. Dodatkowo czas naprawy też był różny i się przeciągał.
    Po paru latach nauczyłem się jeździć do zakładu, który jest bardziej transparentny, wystawia zawsze rachunek bez pytania. Naprawy dokonywane w umówionym czasie i w takim zakresie jak ustalam. Gdy nie wiem to mówię, żeby sprawdzili i umawiamy się na koszt. Płacę może więcej niż po znajomości, ale zawsze wiem co zostało zrobione, ile i za co zapłaciłem. Zawsze tam wracam.
    Kiedyś oddawałem auto mamy do mechanika (innego), bo robiony był tam jeszcze zderzak to chcieli mnie wykręcić na kasę, bo umówiliśmy się na koszt przez telefon, a po naprawie wyszło więcej. Ale jednak się dogadaliśmy i zapłacone było tyle co uzgodnione na początku, więc wybaczam. :)

  • @Ksawery_Ksawerski
    @Ksawery_Ksawerski 8 лет назад +6

    Parówa - dzięki wielkie za regularne podnoszenie świadomości klientów. :)

  • @ArthLud
    @ArthLud 6 лет назад +1

    Wasze filmy są świetne. Zero lania wody. Same konkrety. Dzięki!

  • @christophersolies9122
    @christophersolies9122 8 лет назад +1

    Twórzcie dalej,bardzo pomagacie rozwijać samoświadomość każdego kierowcy który was ogląda,a który w temacie nie siedzi od podszewki tak jak wy i inni mechanicy którzy się znają o wiele lepiej od kierowców.
    Trzymam kciuki że dalej będziecie się rozwijać i trzymać poziom taki jaki teraz prezentujecie,że dalej będzie to rzetelne i po prostu porządne i nie polecicie w stronę samej kasy i dotacji : ) Naprawdę świetnie się was ogląda i dużo od was dowiaduje.
    Jest to tylko moja propozycja. Czy moglibyście zrobić zestawienie na czym najczęściej warsztaty oszukują klientów ? Jestem niemal pewien że będziecie to znali( Żadnych sugestii w stosunku do was,chodzi o samą wiedzę,a nie to że wykonywaliście takie "naprawy") I wiedzieli na czym najczęściej warsztat klienta oszukuje. Pozdrawiam i życzę dalszego rozwoju chłopaki :)

  • @amonra4046
    @amonra4046 5 лет назад +1

    Mam swojego mechanika i już połowa miasta go zwąchała. Zawalony robotą po uszy. Ale mi zawsze robi ekspresowo i dość tanio :)

  • @pawelpryskus6598
    @pawelpryskus6598 8 лет назад +1

    Dobra robota. dziękuję

  • @frymtum
    @frymtum 8 лет назад +1

    Też się teraz zmagam z mechanikiem... Pojechałem do niego z prawdopodobnie uszkodzoną turbiną w Mazdzie 626. Przy pierwszej rozmowie telefonicznej uzgodniłem, że przywiozę samochód na diagnozę (cena ustalona na około 50zł) po 2 tygodniach dostalem telefon, że faktycznie to turbo jest uszkodzona, kosztorys- 1800zł. Podziękowałem i stwierdziłem że chce samochód odebrać i sprzedać jako uszkodzony. Pan jednak wyskakuje do mnie że cena to 300zł a turbinę dostane do ręki, bo już ją wyciągnłął, a włożyć ją może za kolejne 300... Dodam tylko że auto wjechało o własnych siłach a do odbioru jest na lawecie i porozbierany. Niestety żadnych papierów i formularzy przyjęcia nie było. Szkoda słów, nie wiem co robić.

  • @lordmrok19
    @lordmrok19 8 лет назад +1

    Zgadzam sie z tym dobrze wszystko powiedziane pozdro.

  • @DzikiKlapek
    @DzikiKlapek 8 лет назад +1

    Jak nigdy łapka w górę! Odpowiadam na twój apel, bo robisz kawałek naprawdę dobrej roboty. Pozdrawiam!

  • @polkpolkpolkpolk9238
    @polkpolkpolkpolk9238 5 лет назад +1

    Iveco nie jezdzij daleko. Punkt 7. Naprawa w aso na rachunku widnieje wymiana półosi, cena wysoka
    po 2tygodniach znów awaria. Klient pewien ze półosie wymienione i gwarancja a w aso dyskusja (gra slowna) wymieniliśmy prawa a nawalila lewa

  • @pawegoralczuk1385
    @pawegoralczuk1385 8 лет назад +3

    Zawsze ogladam nowe odcinki i te które przegapilem i wiele sie nauczyłem, jak dla mnie kanał zajebisty. Cała prawda o tym co jest miedzy klientem a warsztatem..
    Ja osobiście wszysto staram sie naprawic we wlasnym zakresie. Ale są rzeczy ktorych nie potrafie sam zrobic i tu potrzebuje pomocy fachowca. Zawsze ode mnie lapka w gore dla was i oby tak dalej :-)

  • @ambero25
    @ambero25 8 лет назад +2

    fajny odcinek , w koncu ktos jasno i wyraznie wyjasnil zasady jakie powinny panowac :)

  • @konstantinpolitanczyk3252
    @konstantinpolitanczyk3252 6 лет назад +1

    Ceny części w ASO są chore np. poduszka górna McPhersona 300 złotych, poduszka zamiennik dobrej firmy 130 złotych. Spinka tapicerki 5 złotych sztuka jak na A-drogo mam tych spinek garść. Inny plasticzek do mocowania czegośtam - 70 złotych, na A-drogo 17 :). Najlepsza przebitka jaką słyszałem u wulkanizatora - wentyl zwykły 40 groszy, wentyl z gwintem do mocowania czujnika ciśnienia 70 złotych. Bajka!

  • @rafals5113
    @rafals5113 8 лет назад +2

    Odnośnie mechaników, to nigdy nie miałem problemu ze swoimi częściami. Zawsze kupuje swoje bo wiem co mam. Jeżdże do warsztatu gdzie mogę wejść pod podnośnik i pogadać z mechanikiem jak z człowiekiem.
    Spotkałem się też z sytuacją o której mówisz w filmie "kto to panu tak spi***" i odpowiedź była WY! u was to robiłem i to nawet tamten mechanik którego wskazałem ;)...cisza.

  • @carlos1332ful
    @carlos1332ful 8 лет назад +2

    Program to ,,Będzie Pan Zadowolony'' pokazuje patologie polskich warsztatów, jak i solidnie wykonane prace. Seria na waszym kanale bardzo się przyda, bo o wielu prawach nawet nie wiedziałem.

  • @zdz2411
    @zdz2411 6 лет назад +1

    Oglądam każdy odcinek-dziekuje i pozdrawiam

  • @MrBazi91
    @MrBazi91 5 лет назад +1

    Wychodzi na to że trafilem na dobry warsztat. Zawsze w terminie w razie poślizgu telefon. Protokół o którym mówisz zawsze czas naprawy przebieg cena części wszystko oraz przebieg auta i uszkodzenia. Faktura zawsze. Zabezpieczenie auta od środka ( folia na fotel i kierownice ) zawsze.

  • @zielony600
    @zielony600 7 лет назад +1

    Mogę się cieszyć że jeżdżę do warsztatu, gdzie nie naciągają. Jak chcę fakturę, to mówię, żę chcę, jak nie, to też i finał. Jeśli coś robią, np wymieniają mi opony, to przy okazji rzucają okiem na tarcze i klocki, powiedzą żę wygląda dobrze czy nie, ale nei cisną, żę to własnie robią i mam do dopłaty, za to poinformują. Życie oduczyło jeżdżenia "po znajomości", chyba, że wiem żę mechanik naprawdę zaufany i godny polecenia

  • @janrej6698
    @janrej6698 8 лет назад +2

    Dobrze mówisz ,klient nie wyszedł za bramę a mechanik do kolegi "Franek potrzebowałeś amortyzatory!"

  • @XX-wo6wp
    @XX-wo6wp 6 лет назад +1

    Jesteście super ekipą :). Rewelacyjny materiał filmowy. Dzięki pozdrawiam :)

  • @papsior87
    @papsior87 8 лет назад +1

    Kawal Dobrej Roboty ! Wiedzy nigdy za malo dobrze sie dowiedziec kilku nowych rzeczy
    Tak trzymac chlopaki ! :)
    PS. Chetnie bym posluchal w dziale fakty/mity o pompowtryskach :)

  • @johndoe-lz2vc
    @johndoe-lz2vc 8 лет назад +2

    W tej wyciętej scenie to ładnie jesteś naspawany, masz u mnie łapkę w górę.

    • @amonra4046
      @amonra4046 5 лет назад

      Dawał ostro widać po nosie.

  • @ematix6993
    @ematix6993 8 лет назад +1

    Rob dalej to co robisz bo jestes na prawde dobry. slucham Cie od poczatku i licze na wiecej takich ciekawostek. leci lapka:)

  • @grubyowp
    @grubyowp 6 лет назад +1

    pokochałem ten kanał :) pzdr. dobra robota.

  • @JM-yu9jo
    @JM-yu9jo 8 лет назад +1

    Dobra robota!!

  • @dawidroz6657
    @dawidroz6657 8 лет назад +1

    Świetny materiał :) W sumie można go przełożyć także usługi wszelkiego rodzaju :)

  • @lapiesta
    @lapiesta 8 лет назад +1

    Świetna seria filmów i bardzo fajny kanał :-) Pozdrawiam i czekam na kolejne części. A teraz biorę się do oglądania :-)

  • @elprzemo666
    @elprzemo666 8 лет назад +1

    Rzetelny odcinek, pierwszy był trochę z dupy :)
    W mojej okolicy otworzyły się "sklepy" typu "oleje i filtry, wymiana gratis".
    Lokalne warsztaty odnotowały gigantyczny spadek tego typu usług, pomimo faktu, że cała usługa w takim przybytku wychodzi drożej i nie ma mowy o własnych częściach.
    Teraz mają maszyny do klimy, nie diagnozują nie naprawiają, przegląd polega wyłącznie na podpięciu "szafy" i kliknięciu "auto". Żadnych oględzin układu, diagnozy ciśnień, nic.
    Warsztaty, które liczą stałą cenę za przegląd bez względu na ilość brakującego czynnika znów tracą klientów bo jest wielki szyld nabicie klimy od ... ceny ustalają sobie ok 20-30zł taniej niż w warsztatach ale klientowi doliczają ilość brakującego czynnika.
    Do tego "dobicie" trwa 30min a poprawny przegląd ok 2h.
    Pytanie brzmi, jak konkurować z takimi zakładami, skoro wystarczyło przyciąć na usłudze i przykosić klienta na częściach aby odebrać klientów przejrzyście działającym warsztatom.
    Ludzie zawsze wybiorą pozorne oszczędności, coś jak telefon za złotówkę, który zostaje spłacony kilkakrotnie w abonamencie.

  • @tomaszzdunczyk6452
    @tomaszzdunczyk6452 8 лет назад +1

    OD 01. 01.2016 obowiązek jest wystawiania paragonów dla osób detalicznych więc oczywiste jest że cenę zawsze należy mówić brutto

  • @tomaszgrabowski8766
    @tomaszgrabowski8766 8 лет назад +3

    Rewelacja!
    Uczciwy mechanik to skarb. Ja niestety trafiam zawsze na jakiś pseudo cwaniaków...

  • @Ancheliq
    @Ancheliq 8 лет назад +1

    Bardzo miło się słucha i napawa w duchu taką nadzieją na lepsze jutro u mechanika ;P.

  • @EDImaciek
    @EDImaciek 8 лет назад +17

    Dobrą praktyką jest jak mechanik wymienione części wkłada do kartona po nowych częściach i do bagażnika.
    Nie ma wtedy zastanawiania się czy wymienione czy nie. Daje to rzesze wracających klientów. Minus na złomie można zarobić. Albo pozostawić stare części do wglądu chce zabrać to niech zabierze itd, żadnych niedomówień.

    • @klimekpp
      @klimekpp 5 лет назад

      Serwisowalem dziś auto z 2016 roku za 200 tyś środek jasny czysciutki i pachnący i ja mam mu do bagażnika wkładać brudny syf??? Zastanów się trochę nie wrzucaj wszystkich do jednego worka zresztą konkretny klient nawet nie chce patrzeć na stare części dla niego ma działać i tyle

  • @Tahoe0512
    @Tahoe0512 8 лет назад +5

    ciekawy i pouczające dla warsztatów i klientów. fajne z was chłopy 😎🍺🚘

  • @Kaziol94
    @Kaziol94 8 лет назад +2

    Uwielbiam jego(ich) filmy. :-)

  • @Tahoe0512
    @Tahoe0512 8 лет назад +1

    pomimo że mieszkam w USA to i tak was oglądam. ciekawy program 👍👌😎

  • @Zniwiasz666
    @Zniwiasz666 8 лет назад +2

    Świetny odcinek jak zwykle :)

  • @ra5putin
    @ra5putin 8 лет назад +2

    Odnośnie punktu 4 czyli niedotrzymywania terminów - osobiście po stokroć wolałbym dzwoniąc do warsztatu (z usterką która nie uziemia samochodu) usłyszeć, że najbliższy termin za tydzień a sama naprawa zajmie 1 dzień niż właśnie taka patologia, że "przyjeżdżaj pan i coś pomyślimy" a potem 2 tygodnie czekasz aż w końcu COKOLWIEK zrobią - i przez te 2 tygodnie ani auta, ani pewności czy je w ogóle naprawią.

  • @radosawrudnicki2408
    @radosawrudnicki2408 8 лет назад +8

    Pojechałem do mechanika na wymianę rozrządu i kolektora wydechowego. Wracam następnego dnia do warsztatu. Wymieniono rozrząd, kolektor, dwa łożyska kół z prawej strony auta i obie tylne sprężyny belki skrętnej. Poprosiłem o wgląd w części które zostały wymienione. Łożyska wymienione pół roku wcześniej były ewidentnie zniszczone, ale przez młotek mechanika a wymienione sprężyny z których jedna była pęknięta pochodziły z zupełnie innego samochodu, zakładam że BMW bo Astra ma jednak mniej masywne elementy. Sprawa toczy się w sądzie.

    • @puciopucinski1965
      @puciopucinski1965 6 лет назад

      w belce skrętnej nie ma sprężyn

    • @amonra4046
      @amonra4046 5 лет назад

      @@puciopucinski1965 Jak nie ma jak ma. W amortyzatorze są normalne sprężyny!

    • @amonra4046
      @amonra4046 5 лет назад

      @@puciopucinski1965 www.iparts.pl/artykuly/belka-skretna-zobacz-co-musisz-o-niej-wiedziec,74.html

  • @dziabnienty9795
    @dziabnienty9795 8 лет назад +2

    zajebista robotą Pozdrawiam

  • @KWSus
    @KWSus 8 лет назад +3

    szkoda że takich filmów nie widziałem 5 lat temu;/ kiedy to holowałem moje bmw do warsztatu i z góry im mówiłem że do wymiany jest pompa paliwowa pod progiem a tydzień póżniej dowiaduje się ze rozgrzebali stacyjne, bezpieczniki i w końcu wymienile pompe, bez konsultacji ze mną zamontowali chińczyka za 200zł który po roku był do wymiany. zapłaciłem ponad 500zł w tym 150 za diagnoze której sam przy nich dokonałem. Odebrałem auto, przejechałem ok 5km i po postoju auto nie odpala;/ tzn rozrusznik nie kręci. Oddałem auto a 2 tyg później cholowalem go do innego warsztatu bo miałem dość prób dogadania się, Okazało się ze spalony był rozrusznik 400zł naprawa. Najprawdopodobniej spalili go na pierwszym warsztacie podczas nieudanych prób uruchomienia.
    Niestety nie miałem tej świadomości co teraz i musiałem wyłożyć za naprawe ze swojej kieszeni ;/

  • @witekpierwszy
    @witekpierwszy 8 лет назад +2

    Bardzo ciekawy i rzeczowy materiał. Aczkolwiek zastanawiam się, jak długo można ciągnąć taką serię :-) Natomiast wg mnie najważniejsze jest znaleźć sobie zaufanego mechanika. Ja mam takiego i nigdy nie miałem żadnego problemu, o którym mowa w filmie. Pozdrawiam i życzę osiągnięcia wyniku odcinka pierwszego (teraz jest trochę ponad 5k)

  • @92kretmg
    @92kretmg 8 лет назад +2

    Te programy w tv to bardzo dobra rzecz. Szkoda, że nie pokazują co to za warsztaty by ich omijać no ale cóż. Program polega na uświadamianiu ludzi ile jest warsztatów które nie powinny się zajmować tym czym się zajmują. Ciężko tak naprawdę znaleźć dobry warsztat z rzetelnym mechanikiem. Dlatego bardzo dobrze, że jest tyle filmów "zrób to sam" i do mechanika jedzie się z wymianą rozrządu lub upg i innych grubych napraw. Klocki, tarcze, amory, cewki, świece, filtry, płyny, oleje, wszystko można wymienić samemu i zaoszczędzić no nie oszukujmy się sporo kaski. W przypadku amorów w autach ponad 10 lat z mcpersonem zaoszczędzimy przynajmniej 200zł. na parze.

  • @DarekRG
    @DarekRG 8 лет назад +3

    protokół przekazania pojazdu, heh, jedynie w Gdańsku z takim czymś miałem do czynienia oraz ze specyfikacją wymienionych podzespołów, a że to było związane z zawieszeniem to i od razu zbieżność + trzepaczka i wydruk że wszystkiego. A tak normalnie to na 99% jak pytasz o rachunek nie mówiąc o powyższym, to cena nagle się robi znacznie wyższa albo odmawiają naprawy z czym i też się raz spotkałem. Niestety nadal panują dzikie zasady w tej branży. Podobnie jak z łapówkarstwem, tu obie strony są winne. Każdy leci gdzie taniej a rzadko gdzie dobrze. Bo taki renomowany duży serwis ma i stosowne ceny. Niestety osoby z mniejszych miejscowości niekiedy nie mają dużego wyboru i trzeba wybierać mniejsze zło.

    • @PiotrPilinko
      @PiotrPilinko 8 лет назад

      +DarekRG Nie mam problemu z tym, że serwis ma wyższe ceny, byleby szła za tym jakość: niestety, w moim przypadku ASO wszystkich marek lecą sobie w wuja - zatrudniają uczniów, a mnie za ich naukę (i często spieprzoną naprawę) każą za to słono płacić. Dlatego teraz przed każdym obowiązkowym przeglądem gwarancyjnym w ASO jadę do sprawdzonego mechanika, płacę mu za diagnozę i z listą usterek, które podlegają gwarancji jadę do ASO (bo zaufania do ich możliwości diagnostycznych już nie mam).

  • @HunterRageGameplay
    @HunterRageGameplay 6 лет назад

    Właśnie protokół przekazania ... Mam samochód Volkswagen Corrado 2.0 16v 9a i 4 tyg temu dałem wóz do sprawdzenia pod kątem panewek stanu głowicy , tłoków , gładzi , wymiany uszczelki pod głowiicą , regulacji oraz naprawy przedniego zawieszenia . Umówiliśmy się na 2 tyg , a czekałem prawie 4 . W czasie naprawy mówił mi że ogarnie elektrykę jeszcze bo kiepsko z nią i ogólnie doprowadzi samochód do takiego stanu że będzie wszystko ok . Wczoraj jak odbierałem samochód powiedział że nie zdążył dobrze wyregulować wtrysku (k-jetronic) bo potrzebowałby na to jeszcze 3 dni , a ja głupi odebrałem samochód bo powiedział że spokojnie będzie dobrze wszystko tylko czasem gaśnie na niskich obrotach . Oczywiście musiałem jeszcze jeździć i szukać alternatora gdyż mój niby nie nadawał się do regeneracji . Pojechałem do kolegi , zregenerował , włożył i skierowałem się w stronę domu . Na skrzyżowaniu zgasł i więcej nie pracował na wolnych obrotach i trzeba było trzymać ciągle gaz . Przejechałem się jeszcze kawałek po swojej mieścinie , dojechałem do domu , samochód zgasł i już nie odpalił . Otworzyłem maskę i zacząłem sprawdzać jak w ogóle to wszystko wygląda po naprawie i ujrzałem stary nie wymieniony filtr powietrza (k-jetronik nie działa prawidłowo gdy filtr jest brudny) filtr oleju który sam zakładałem pół roku temu przy wymianie oleju , instalacja elektryczna też wyglądała identycznie w miejscach gdzie sam ją naprawiałem poprzednio (miał to zrobić) oraz poziom oleju poniżej minimum . Niestety nie posiadam żadnego papieru że samochód był u niego ani faktury , natomiast mam świadka gdyż mój kolega był u niego w czasie gdy samochód był naprawiany i rozmawiał z nim i mówił jemu to samo co mnie. Mechanik nie odbiera telefonu . Czy da się z tym cokolwiek zrobić ?

  • @drazu7
    @drazu7 8 лет назад

    dobry film , przydatny merytorycznie

  • @Damazuss
    @Damazuss 6 лет назад +1

    Mój mechanik spakował mi nawet części które wymienił do kartonu pokazywał każdą jedną opisując co zrobił. Zmieniamy się wszyscy na lepsze

    • @amonra4046
      @amonra4046 5 лет назад

      Mi też pokazał i co z tego jak to nie były z mojego samochodu. Przekonałem sie o tym lądując na przeciwległym pasie.

  • @DertoX
    @DertoX 8 лет назад +1

    A pro po tych części które wymieni warsztat i trzymania ich do momentu odbioru. Spotkałem się w moim przypadku iż po wymianie wału popychacza, popychaczy, panewek i tam paru innych części warsztat zachował się bardzo dobrze i oddał mi wszystkie wymienione elementy w pudełku od nowych części i tak własnie powinno być no chyba że ktoś nie chce ich to nie :D

  • @LepekZTechniqm
    @LepekZTechniqm 8 лет назад +4

    Zajebisty kanał, oglądam filmy po kolei :)!

  • @siwyczowiek666
    @siwyczowiek666 8 лет назад +1

    Witam. Mam sytuację w której wymieniłem w aucie dwumas, cały układ kierowniczy (ze starych części została tylko maglownica), całe przednie zawieszenie (kompletne wahacze - bez prasowania, górne mocowania mcpersa z łożyskami i w ogóle wszystko jest nowe - się świeci) i (!!) mam sytuację w której po pierwszej geometrii (przy okazji założyłem nowe opony letnie - uprzedzam temat przekładania opon z lewej na prawą i z tyłu na przód to tak - były przekładane miliony razy) okazuje się, że auto dosyć mocno ściąga w prawo ;). W dodatku po pierwszej geometrii, a właściwie w trakcie jazdy próbnej gdy prowadził wykonawca owej roboty zaczęło coś pukać z lewej strony (hurra ;) ), więc pojechałem na ścieżkę diagnostyczną i zostało stwierdzone wybicie lewego drążka kierowniczego (tego u mechanika o którym zaraz będę pisał akurat nie wymieniałem, a wymiana miała miejsce w trakcie drugiej geometrii) i od razu umówiłem się na geometrię - oczywiście mimo wymiany drążków (obydwu) efekt był identyczny. Później spróbowałem jeszcze raz w kolejnym warsztacie ustawić geometrię i wynik oczywisty. Już nawet nie powiem jak "delikatnie" wkurzony pojechałem do mechanika, który całą sztukę warsztatową wykonywał i powiedziałem mu o problemie, a on mi odparł "niemożliwe" (no ku*** brawo, serio?! Sam bym na to nie wpadł... bo przecież po to wymieniłem wszystko co było możliwe i na drogich częściach) ale stwierdził, że się przejedzie. I tak po kilometrze stwierdził "tak ku**** nie może być! Śmierć na kołach (ekhm -_- ) i uznał, że auto trzeba mu postawić i on to poprawi bo "wie co to może być". I teraz problem, a bo niby wszystko jest ok tylko gość skasował 900zł, rachunku żadnego nie dostałem i pytanie co jeśli jakieś kolejne części będą do wymiany? Kto za to zapłaci? (nie mam na myśli pajacowania o 60zł za końcówkę drążka czy 25zł za tulejkę itd) Na koniec dodam, że świadków na to, że stawiałem mu auto na warsztat mam, na umówione początkowo 800zł też. Ale na to, że mu płaciłem już nie mam. Moim zdaniem ktoś ewidentnie dał ciała przy składaniu całości zawieszenia i ukł. kier., a ja... nie mam rachunku, jestem trochę pieniędzy, czasu i zdrowia już trochę w plecy. Dodam, że gość robotę wykonywał ponad miesiąc temu. Tak więc w razie jakiś zgrzytów mam szansę coś wywalczyć nie mając rachunku od niego??

    • @siwyczowiek666
      @siwyczowiek666 8 лет назад

      +mr morris Dodam jeszcze, że mechanik, który to robił w mojej miejscowości ma opinię warsztatu na poziomie i dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. PS. Dobrej nocy wszystkim

  • @Batman54u
    @Batman54u 8 лет назад +1

    W obronie warsztatów - niestety trafiają się klienci naciągacze (sam miałem taką sytuację). Przy odbiorze klient stwierdził do mojego szefa, że świeci się kontrolka od poduszek, a wcześniej się nie świeciła. Szef zaskoczony bo wymienialiśmy rozrusznik. Akurat ja robiłem przy tym aucie i zwróciłem uwagę podczas wpychania na podnośnik że kontrolka już migała przy zapłonie. Gdy powiedziałem to do szefa przy kliencie to ten nasz klient zaczął się trochę jąkać... Ale szef żeby trzymać renomę zaproponował że usunie tą usterkę ale trzeba się umówić na inny termin. Klient już się nie odezwał...
    Teraz sprawdzamy auta przy przyjęciu, żeby nie było nieścisłości przy odbiorze i wyłudzonych kosztów. (głównie - kontroli, szyby, rysy,)

    • @ZychuMajster
      @ZychuMajster 8 лет назад

      +Batman54u Naciągacze trafiają sie po obu stronach. Niestety ciężko znaleźć godny zaufania warsztat. :/

  • @rafaljarocki4748
    @rafaljarocki4748 8 лет назад +34

    te łapki w dół to chyba dostałeś od nieuczciwych warsztatów a poza tym najlepszy kanał dla mechaników

  • @boleklolek7541
    @boleklolek7541 8 лет назад

    Witam troszkę inna branżą nie auta prowadzimy serwis kosiarek i maszyn ogrodniczych normą u nas stało się to że klient dostaje protokół pozostawienia maszyny do naprawy i jest po informowany o przybliżonym koszcie usługi oczywiście tak jak mówisz są widełki następnie po zakończeni naprawy dostaje sms z automatu z kosztem przy odbiorze dostaje kartkę z dokładnymi częściami i numerami które były wymienione i do tego paragon lub fakturę .Zdarza się czasem że koszt jest wyższy ale oczywiście dzwoni się do klienta z tym faktem .Pozdrawiam 3-maj się

  • @donraczek1111
    @donraczek1111 8 лет назад +36

    Powiem krotko ... mam wglad do warsztatow od "kuchni" i wiem ze nie tyle zarabiaja na czesciach ale narzucaja marze 3-4x wieksza niz detal a nieswiadomy klient placi , albo robia na odjeb sie lub np wymieniaja olej z tzw beczki a po dwoch dniach jak przyjedzie klient ze mu padl silnik umywaja rece bo jak sie tlumacza nie wiedza co robil klient po wyjezdzie z warsztatu ;/ Tak naprawde na cale moje mieasto moze 3-4 warsztaty sa godne polecenia reszta to warsztaty ktore tylko i wylacznie licza na oskubanie klienta jak sie da ;/ Co do programu w pewnej telewizji niby mozna tak do tego podejsc ze na sile udowadniaja bledy warsztatow ale to rzeczywistosc ze przyjezdza sie z zepsutym przewodem podcisnienia a wymieniaja pierdyliard czesci za tysiace zlotych. Bo pragne przypomniec ze w tym programie zdarzali sie mechanicy odpierdalajacy dobrze swoja robote szybko i tanio jak nakazuje sumienie :) Przyklad zepsutego auta na swiatlach ktore nie chce odpalic , spalony jakis przekaznik. Wiekszosc wezwanych mechanikow od razu na lawete nie patrzac co sie zadzialo a tylko jeden mlody mechanior przyjechal jakims cc ( prowadzil maly warsztacik) rzucil okiem pod maske i po 10 minutach ogarnal przekaznik skasowal wlasciciela samochodu na 20zl i pojechal... Da sie? da sie tylko trzeba miec cos co sie nazywa sumienie drodzy mechanicy ;) Pozdrawiam.

    • @robertkalinowski9413
      @robertkalinowski9413 6 лет назад +2

      Sugerujesz , że większość Polaków to złodzieje?

    • @miharukawasato987
      @miharukawasato987 6 лет назад

      DonRaczek przy wymianie trojników i wymianie płynu chłodnicy, części 8-10 zł od 2 szt, płyn 38 zł, zapłaciłam 100 zł bo oczywiście 100% jeszcze za robotę xd

    • @Red-Beet
      @Red-Beet 6 лет назад +1

      Nie znajdziesz warsztatu, który robi dobrze. Bywałem w warsztatach z nieskazitelna opinią i np. nadkola na trytkach, brak śrub w reflektorach bo wymianie żarówek itp itd.

  • @l6e6s6t6a6t
    @l6e6s6t6a6t 8 лет назад +4

    Myślę że moja historia jest godna tego żeby się nią podzielić, bo o ile niestety czymś naturalnym stało się przeciąganie terminów naprawy, to ten przypadek wydaje mi się ewenementem. Tak więc od początku.
    Naprawa polegać miała na wymianie silnika w WV T4. Roboty dużo "panie 2-3miesiące jak nic" Co już wydało mi się odległym terminem, ale miałem czas, mogłem czekać. Mechanik z polecenie "zrobi wszystko na cacy że będzie lepiej chodził niż nowy". Rzeczywisty czas naprawy: 11MIESIECY !! Odebrany po spędzeniu ostatnich 72h prawie ciągiem w warsztacie, ciężkich bataliach, nerwach i całej masie dodatkowo wyłożonej gotówki.
    Dodatkowo przy końcówce roboty okazało się że nowy akumulator, pompa hamulcowa, jak i wspomagania do wymiany. Moim zdaniem przyczynić się mogło znacznie to że samochód stał na placu przez te 11 miesięcy. Pompa wspomagania dalej daje w kość, niesprawna połowa świateł, samochód skorodowany tu i ówdzie, przegląd oczywiście już nieważny i prawie rok płacenia ubezpieczenia za samochód który stał u mechanika. W trakcie bywały okresy po tydzień, dwa bez kontaktu z warsztatem. Ciągłe zwodzenie "pod koniec tygodnia do odbioru", "dwa, trzy dni i będzie gotowy", "dzisiaj go składam i jutro wieczorem może pan odbierać".
    Teraz po czasie wiem że wielu nieprzyjemności uniknąłbym samym protokołem przyjecia do naprawy. Bez tego nigdy więcej do żadnego warsztatu. A tak, teraz kiedy już w końcu odebrałem samochód nic nie mogę zrobić, a jedynie odprowadzić go do innego warsztatu na poprawki po tym partaczu i przekręcie.

  • @tuta158
    @tuta158 8 лет назад +1

    Coś w tym jest, u mnie znajomy wstawił samochód do naprawy blacharskiej, a w usłudze tej wycieli mu katalizator i zaspawali pustą rurę, oraz wymienili turbinę na zniszczoną nawet jej nie podpięli i nie zdążyli śrub dokręcić. Pozdrawiam uczciwe warsztaty, oraz źle życzę wszystkim tym fałszywym naciągaczom.

  • @nusiek1509
    @nusiek1509 8 лет назад +1

    Merena w Legnicy ul.Pątnowska (dokładnie nie pamiętam ile) NAJGORSZY PARTACZ JAKI MÓGŁ SIĘ TRAFIĆ. Auto trzymał miesiąc wyjechało w końcu od niego, pierwsza trasa i padaka! Laweta i reklamacja, znowu to samo miesiąc i nic. Za całą naprawę skasował 3 tys. Auto w końcu trafiło w dobre ręce i co się okazało?! WTRYSKI - ŚMIECI nic z nimi nie zrobił, NIC!!!!!!!!!!!!! Po prostu KATASTROFA!!!!!!!!!!! Omijać!

  • @paulgeth3818
    @paulgeth3818 7 лет назад +4

    mądrze mówi oby tak dalej :)

  • @pawekrawczyk9366
    @pawekrawczyk9366 5 лет назад +2

    Super odcinek...POPIERAM :)

  • @hopkin666
    @hopkin666 8 лет назад +14

    A co w sytuacji naprawiania do tak zwanej "usranej śmierci". Czyli przyjeżdżam do warsztatu bo powiedzmy piszczy/świszczy pasek wieloklinowy. Mechanik diagnozuje, ze trzeba wymienić napinacz, rolkę i pasek. Ok. Wymienia i dalej to samo. Więc diagnozuje dalej, że pewnie sprzęgiełko alternatora. Wymienia i dalej to samo. Następny pomysł powiedzmy koło na pompie wspomagania. Wymienia i dalej nic, a rachunek juz się do 1000zł zbliża. Potem kolejny pomysł to wymiana łożysk na sprężarce klimy. I wiadomo - dalej to samo z paskiem, a już dawno przebiliśmy 1300zł. Na koniec wpada na pomysł, ze to może być koło pasowe na wale z amortyzatorem drgań jest wybite. Wymienia koło za 300zł i cud ! Pasek chodzi po osprzęcie tak jak trzeba. Tylko rachunek 1700zł dostaję. Teraz pytanie. Czy mam prawo domagać się, żeby wszystko co wymienił "po drodze" wsadził z powrotem na miejsce bo ja za to nie zapłacę skoro powodem było koło pasowe za 300zł, a nie łączny rachunek na 1700zł ? To samo oczywiście może dotyczyć na przykład układu wtryskowego w CR. Wymienianie wszystkich czujników, zaworów, wtrysków, pomp jak leci, aż metodą wymiany wszystkiego mechanik dojdzie do tego, że to jednak na przykład przepływomierz.

    • @Przexek
      @Przexek 5 лет назад +1

      Technologia takiej naprawy opiera się na wymianie calego kompletu ... tzn wszystkich łożysk , napinacza , rolek i sprzęgła alternatora :)

    • @wiesawprokop1479
      @wiesawprokop1479 5 лет назад +1

      Ma Pan w 100 procentach rację że jak się postawi mylną diagnozę i zrobi się coś niepotrzebnie to nie powinno się za to płacić .

  • @numerpiec7102
    @numerpiec7102 8 лет назад +7

    Dobrze gada :)

  • @MinSziHo
    @MinSziHo 8 лет назад +1

    Policja przyjedzie (jeśli W OGÓLE przyjedzie), bo wzywający może nakłamać i odjedzie, bo to umowa o dzieło - to sprawa cywilna a to, że mechanik nie odbiera telefonów, nie znaczy, że nie chce wydać. Na zarzut próby wyłudzenia jest obrona w np. przewłaszczeniu na zabezpieczenie... bo nie chcesz zapłacić za usługę, albo zwrócić za JUŻ poniesiony UMÓWIONY koszt. I tyle. Osobiście wniósłbym policjantom (jeśli by przyjechali) o ukaranie za bezpodstawne wezwanie policji (art. 66 K.w.). Cóż, coś pan tam liznął z prawa cywilnego, ale gołym okiem widać, że nie trafił na kumatego mechanika, który nie ugnie się widząc byle granatowy mundur. Wręcz przeciwnie - wykorzysta to.

  • @miszael7607
    @miszael7607 5 лет назад

    Jak ognia unikam napraw u domorosłych mechaników, naprawiających samochody w przydomowym garażu. Za dużo razy się już sparzyłem. Jak już, to tylko duże stacje obsługi, gdzie dają jakąś gwarancję na świadczone naprawy, ew. ASO, ale tam niestety drogo.

  • @grzela225
    @grzela225 8 лет назад

    to co mówisz jest dobre gdybym miał fejsa ,,lubie to,, tylko jest jeden zasadniczy szczegół zasobność kierowców mechanicy/blacharze/lakiernicy mogą odp....ć każdą furę nawet gulfa 2 na pełen wypas.pisałem w 1 częsci polacy naprawiają to co już dawno nie działa ,lub nie może jechać oszczędność nr1 to jest zrozumiałe tylko moża oszczędzać montując podrabiane częsci z niskich półek ale je wymienić a nie jeździć na 10l oponach czy mega luzami w zawieszeniu
    protokoły przyjecia/odbioru,komu sie chce zwykły warsztat nie ma czasu bo sie pracuje,aso owszem bo klient zapłaci za dodatkowe 45min na sporządzenie/oględziny auta a i tak znajdzie sie cwaniak co wypatrzy rysę....
    świadomośc klienta rośnie...moim zdaniem nie warsztat bierze na siebie awarie nowych częsci jeśli klient płaci jakąś marzę 30%/50% warsztatu na jakąś częśc to niech wie że jak padnie ,warsztat to wymieni,my zarabiamy na tym procederze dodatkowo ? czasem tak czasem nie
    jak idziesz do lekarza doktor proponuje szczepionkę,szczepionka kosztuje w hurtowni 50zł a doktor aplikuje ją za 120zł to też masz pretensje nie bo nie znasz ceny bo nawet tego sam nie kupisz! zabieg który doktor wykonał da jakieś rezultaty? raczej tak
    tak samo w motoryzacji nieznam kraju w którym reklamuje sie cześci samochodowe w pl owszem i nie jest to moja reklama
    dystrybutor reklamuje sie hasłem ,,nikt nie naprawi tego lepiej od ciebie,,kto ? piekarz może informatyk no tak na pewno fryzjer!
    w polsce 85% ludzi to znawcy motoryzacji 99% to znawcy sztuki lekarskiej jeszcze raz powtarzam samochody nie są dla ludzi biednych z 2000zł na rękę i gromadą dzieci na utrzymaniu

  • @SirEtoris
    @SirEtoris 8 лет назад

    Łysy dobrze prawi, trzeba uświadomić jedną i drugą stronę, żeby później nie było rozczarowań i pretensji do całego świata ;)

  • @fatcontroller000
    @fatcontroller000 6 лет назад

    patologia od strony mechanika: 1) umawiasz się z klientem, dotrzymujesz terminu - klient nie odbiera auta przez 2 tygodnie (zblokowany czas i pieniądze - "Panie spieszy mi się bo..."), 2) zdiagnozowana usterka, wykonywana naprawa, w trakcie naprawy stwierdzasz, że (z punktu widzenia mechanika wiesz, że to wkrótce będzie konieczne) jest dodatkowy mechanizm/element do wymiany lub remontu (szczególnie, że z punktu widzenia mechanika masz w tej chwili łatwiejszy dostęp do wykonania naprawy oraz klient zapłaci tylko za wymianę/remont elementu , a nie za "rozbieranie" ponowne "połowy" auta) - "dlaczego próbuje mnie Pan naciągnąć na coś co nie jest konieczne", 3) najgorszy grzech klienta - "używka" zakupiona prze klienta - "Panie, to na pewno było dobre, ten co sprzedawał tak powiedział' - dotyczy tzw. "biedaków"

  • @allekrisxp
    @allekrisxp 8 лет назад +111

    Chciałbym kupić nalepke z Waszym logiem na autko. A tylko po to żeby warsztat widząc mogę auto wyjeżdżające do nich od razu wiedział że jestem doimformowany.
    Może będą inni chętni?

  • @zawshuu
    @zawshuu 8 лет назад +1

    Oglądam w wolnych chwilach tą serię i ogólnie muszę pochwalić Was zarówno za samą ideę, jak i za sposób realizacji. Zdarzało mi się też weryfikować Wasze materiały z bardzo doświadczonym mechanikiem (bo pomimo dość obszernej wiedzy na temat budowy samochodu oraz sprzętu warsztatowego wolę zapytać profesjonalisty) - też chwalił Was za rzeczowe podejście.
    Obracam się trochę w środowisku warsztatowym (nie jestem mechanikiem ani nie prowadzę warsztatu, ale zdarza mi się różne zakłady odwiedzać) i czytając komentarze odnoszę jednak wrażenie, że trzeba by się skupić bardziej na tłumaczeniu potencjalnym klientom warsztatów, że nie warto zawsze żydzić każdego grosza i jechać tam gdzie najtaniej. Niestety najtaniej nie idzie w parze z dobrze. Zazwyczaj najtaniej robią jacyś garażowcy, którzy za nic potem nie biorą odpowiedzialności, a często nawet nie mają zarejestrowanej działalności. A potem szukaj wiatru w polu. Widząc teksty w stylu, że uczciwy warsztat to 'jeden na milion' albo 'każdy jeden oszukuje' ręce mi opadają. Nie wiem jak w innych rejonach, ale ja w Szczecinie znam 5 pewnych warsztatów w różnych częściach miasta, gdzie bez wahania mógłbym oddać auto i wiem, że wszystko będzie OK. Wszystkie one mają dwie wspólne cechy - nie jest tanio i nie ma negocjowania cen. "U nas kosztuje to tyle, skoro mówi Pan/Pani, że gdzie indziej zrobią taniej to proszę tam jechać". Ludzie tam pracujący mają ogromne doświadczenie (nawet ponad 30 lat) i porządnie wyposażone warsztaty, a to daje podstawę, żeby odpowiednio się cenić. I nawet pomimo tego zdarza im się odesłać robotę do kogo innego (zazwyczaj wskazują, kto może to zrobić), bo po prostu wiedzą, że nie są do niej usprzętowieni i musieliby rzeźbić. Według mnie taka postawa świadczy o klasie warsztatu i naprawdę wolę zostawić u takiego fachowca 1000 zł, niż 700 zł u jakiegoś domorosłego partacza co to wszystko zrobi w 5 minut i "będziesz Pan zadowolony."
    Mam jeszcze na koniec dwie uwagi. Pierwsza co do sprzętu - nie zawsze nowy i błyszczący jest lepszy. Jeszcze trzeba mieć w głowie wiedzę, a sprzęt odpowiednio utrzymywać. Mi geometrię ustawiają na starych, lampowych przyrządach i jakoś zawsze jest wszystko w porządku, a nie raz już słyszałem o magikach, co chwalą się komputerową geometrią, tylko jakoś "zapominają" (ze względów finansowych) o regularnej kalibracji tego sprzętu. A potem wychodzą cuda.
    Druga uwaga o częściach klienta - tam gdzie się naprawiam zapewniają części w cenie sklepowej. To, że mają na tym swoją działkę bo dostają w hurtowni rabat jakoś mi nie przeszkadza - przynajmniej nie muszę sam jeździć i się bawić w dobieranie (gdy np. możliwy jest więcej niż jeden rodzaj części). Natomiast nie spotkałem się jeszcze z odmową montażu części dostarczonych przeze mnie (rzadko, ale czasem mi się zdarza). W takiej sytuacji po prostu zaznaczają na rachunku, że materiały dostarczył klient.
    Podsumowując - z mojej obserwacji i rozmów z mechanikami największą patologię tworzą klienci, którzy najchętniej to by chcieli, żeby im dopłacić jeszcze. To właśnie Oni pozwalają trwać cały czas partaczom - bo ma być TANIO. Wyszedł tasiemiec, ale jeśli ktoś przez to przebrnie, to jestem otwarty na dyskusję. Pozdrawiam.

  • @misiu111m
    @misiu111m 5 лет назад

    Oddałem samochod na diagnoze bo silnik pracował głośniej niż dotychczas. Na protokole wpisano diagnoza stukania silnika (czy jakos tak). Po 2 dniach zadzwonilem do warsztatu aby dowiedziec co sie dzieje z samochodem bo planowalem nim jechac nastepnego dnia w długą trase. Dowiedzialem sie diagnoza trwa, zdejmują pokrywe zaworow ale jeden wtrysk jest zapieczony i nie chce im zejsc. Oznajmilem mechanikowi iz jesli cos nie idzie to zeby to zostawili bo ja nie oddalem samochodu do naprawy tylko diagnozy, ten zaczal cos mamrotac ze po prawdze to oni juz ten wtrysk wyciagneli tylko w kawalkach i obudowa im została. 2 dni temu dzwonie ponownie do warsztatu, dowiaduje sie ze auto juz skladają tylko jeszcze czekają na wtrysk bo tamten oczywiscie nie nadawal sie do ponownego montarzu. Zniesmaczony ale z myślą ze warsztat pokryje koszt wtrysku (bo przeciez ja powiedzialem ze by go nie ruszac skoro stawia opór a oni mimo to go wyciagneli - psując ). Dzisiaj, po >tygodniu< "diagnozy" przyjezdzam po samochod i dostaje fakture na 1500zl w ktorej widnieje wymiana wtrysku i kilka innych nie umawianych "napraw"... Niestety nie ogladalem tego filmiku przed odbiorem samochodu wiec po 15 minutach kłotni zaplacilem i odjechalem. Czy jestem jeszcze w stanie wywalczyć chociaż koszt wtryskiwacza? 800zl to nie majątek ale drogą nie chodzi poza tym nosz ku**a bez jaj...

  • @siwy-38krukowski13
    @siwy-38krukowski13 8 лет назад

    No nie no z terminem wystawiania faktur 7 dni to było dawno i nieprawda czyli przed 2014 r :) i wprowadzasz ludzi w błąd
    teraz jest tak:
    Termin wystawienia faktury - zasada ogólnaZgodnie
    z art. 106i ust. 1 ustawy o VAT fakturę wystawia się nie później niż
    15-ego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano
    dostawy towaru lub wykonano usługę.Termin ten odnosi się również do: - faktur zaliczkowych dokumentujących otrzymanie części lub całości zapłaty, wystawienia
    -faktury na żądanie osoby fizycznej, która nie prowadzi działalności
    gospodarczej. Warunkiem jest, że zgłosi to do końca miesiąca, w którym
    została zawarta transakcja. Jeśli zgłoszenie nastąpi później - fakturę
    należy wystawić w terminie 15 dni od zgłoszenia żądania

  • @adro2137
    @adro2137 6 лет назад +1

    Ja u siebie w warsztacie będe robił dobrą robote a auta klijentów będe traktował jak swoje (czyli dobrze) .

  • @p.a.a.k.a.y.t.t.a.j.a
    @p.a.a.k.a.y.t.t.a.j.a 8 лет назад +1

    Przerabiałem niedawno tekst "ale to tak już było". Za pierwszym razem, przy uszczelnianiu dachu, patrzę - joystik na konsoli urwany (jego naprawa wiąże się z wymianą całego modułu obsługującego Connect+). Mówię - kto się o to oparł? "Nie my, to już było". No cóż... jakiś czas później - pech chciał, wymiana szyby. Odwiozłem auto, przyjeżdzam po nie w umówionej godzinie, wszystko spoko. Ale po drodze, w połowie między domem a serwisem widzę, że joystik jest krzywo. Wciskam go by wywołać menu - nic. Tym razem go ktos po porostu przykleił... i jak tu udowodnić winę?
    Serwis, gdzie robię dwa swoje auta. W Uly ktoś szarpnął za boczek (który jest tak zaprojektowany, że wystaje nad dolną linię okna) - nic nie powiedziałem ale chyba widzieli, że zapuściłem szybkiego szpaka do auta. W momencie odbioru widzę, ze ktoś to naprawił. Drugie auto - młody zapomniał nałożyć pokrowiec na fotel - pytam, czy ktoś prał auto bo widzę, że fotele są czyste... "nooo, bo młody zapomniał przykryć fotel, to go wypraliśmy ale, że krzywo to wyglądało, drugi gratis ;)"
    Poprzednie powody zmian serwisu? Wydech nie taki (do beny załozony z jtd na dodatek końcówka nie pasowała w fabryczne wycięcie i nowy wydech wypalił mi zderzak...); ten sam serwis - trzy razy mi alternator wymieniali bo to niby on powodował zamieszanie. Nawet po mojej uwadze, że chyba już wiem, co powoduje gaśnięcie auta - wskazałem na sprężarkę klimy, która się zacinała), wymienili... alternator. Następnego dnia przywiozłem im auto na lawecie... nawet nie przeprosili. Jak już pozbyłem się i serwisu i Lancii, to przy nowym aucie, nowi mechanicy przestawili rozrząd (albo źle go ustawili - czyli bez blokad...). Wyczułem różnicę i wracam, a oni mi na to, że jak to poznałem... no heloł? Dobrze, że nic się nie stało, że to "tylko o jeden ząb". Historia kolegi z Czech - tamtejsi gazownicy do jego F150 załozyli gaz. Wszystko spoko ale zapala się kontrolka silnika a w skrajnych przypadkach, auto nagle gasnie. Jeździł do nich, coś tam pozorowali aż w końcu w czasie jazdy po lesie, niemalże się rozbił (silnilk zgasł a on targa z lasu na pace to i tamto). Usłyszał od "gazowników", że to "polske hovno" i to tak ma być. Gadam - przyjedź do mnie, podbijemy do najlepszego gaziarza w mieście. Szybka diagnoza, szybka naprawa i instalacja emulatora i... auto jeździ od dwóch lat bez usterek :)
    Ciągle się dziwię, że ludziom w obecnych czasach chce kogoś robić w konia - blogi, YT czy inne Turbokamery, fajnie jest uczyć się czegoś nowego.
    ===
    Swoją drogą - czy z serwisem warto być per "ty"? Mam na myśli sytuację, gdzie po prostu mówimy sobie w ten sposób (nie wszyscy - jest tam szef i jego zastępca, którzy też pracują przy autach). Czy to dobrze, czy źle? Pytam, bo wspominając pierwszy serwis w nowym mieście, też była koleżenska atmosfera a potem obiniałem siebie, że to moja wina (serwis z polecenia - kolega serwisował tam dwa swoje auta i był zdziwiony tym, co się mnie przytrafiało).
    Dzięki za filmy i pozdro.

  • @hanclem
    @hanclem 8 лет назад +6

    Chyba tylko te złe warsztaty o jakich jest mowa dają łapki w dół :P Oczywiście ja zostawiam łapę w górę i pozdrawiam! :D

  • @wojtermak
    @wojtermak 8 лет назад

    dobra robota ! peace !

  • @Kanonka28
    @Kanonka28 4 года назад

    Ceny, paterajka, oszustwa, nieterminowasc, brak indywidualnego podejścia, do klientów, stary park maszynowy i brak kultury przepitych często warsztatowców.

  • @domelson1568
    @domelson1568 5 лет назад +1

    Kupilem kiedys diesla 1.9, gosc mial kwit na wymiane wtryskow a gdy do nich zagladalem po kilku miesiacach okazalo sie ze od nowosci nikt ich nie ruszal :(

  • @Strike-Ciuciu
    @Strike-Ciuciu 6 лет назад

    Krótka ciekawostka, historyjka , co do wyłudzania pieniędzy tym razem sytuacja w Niemczech (NRW)
    Rostrzaskany pilot centralnego nie działa immobilizer . Uwaga auto Renault clio 2 wartość plus minus 900€ . Laweta i do serwisu reno miałem go 200m od domu . Pilot zrobiony po paru dniach Koszt 170€ po czym Pano przez telefon informuje mnie ze niestety hamulce tylne bębnowe nie są w dobrym stanie i warsztat nie może mi wydać nie sprawnego technicznie samochodu . To prawda w Niemczech warsztat ma do tego prawo . Za naprawę hamulców krzyknęli sobie 500€ !! Samochód mogłem odebrać jedynie na lawecie lub sztywny hol . Naturalnie wyjechał na lawecie 😁

  • @PuawskieKlimatyKolejowe
    @PuawskieKlimatyKolejowe 8 лет назад +2

    Mi elektryk zepsuł samochód.
    Oddałem do naprawy alternatora i go naprawił. Ale jak po naprawie "wkładał go na miejsce za mocno przeciągnął śrubę przelotową od przewodu olejowego, który służył do chłodzenia pompy podciśnienia która jest razem z alternatorem. Podczas jazdy jak ciśnienie oleju skoczyło przeciągnięta śruba "strzeliła" i wywaliło mi cały olej z silnika przy prędkości 140km/h. Elektryk twierdził, że jak wyjeżdżałem od niego wszystko było OK. Skoro awaria stała się na drugi dzień to sam musiałem coś popsuć.
    Mój mechanik powiedział mi wprost, że to wina elektryka bo musiał odkręcić ten przewód aby wyjąć alternator na stół.
    Koszt remontu 3000zł.
    Co w takiej sytuacji gdy elektryk się nie poczuwa do winy? Biegły PZM i sąd?

    • @iqube5386
      @iqube5386 5 лет назад +1

      I jak sprawa sie zak0nczyla?

    • @amonra4046
      @amonra4046 5 лет назад

      Fajnie jak ktoś wpadł w ten olej i skończył w niebie.

  • @MrMisza007
    @MrMisza007 8 лет назад +1

    Dobry materiał, warto uświadamiać klientów warsztatów jakie mają prawa - trzeba zwalczać patologię.
    Propozycje do poprawy podczas montażu i nagrywania:
    - operator kamery niech sprawdzi przed ujęciem czy nie zrobi "czapki", taki podstawowy błąd;
    - jeżeli coś omawiasz w punktach jak tutaj to fajnie by było jakbyś
    1) dał napis na wideo gdy zaczynasz omawiać dany punkt, np. "#1 Czym jest usługa naprawy pojazdu?", "#2 coś tam innego" itd., ożywi to trochę materiał;
    2) w opisie dał spis treści i odnośniki do poszczególnych punktów;
    3) jeżeli podpierasz się jakimś zapisem w kodeksie daj tę podstawę prawną, który paragraf, punkt, nie musi być cały zapis bo czasami te punkty są bardzo długie, ale przynajmniej jakiś nagłówek;
    - chyba, czasami, lepiej jest nagrać scenę na nowo niż montować po kilku słowach, rozumiem, że nie jest łatwo występować przed kamerą i łatwo jest się przejęzyczyć, ale taki montaż jest po prostu słaby (osobiście mi się to bardzo nie podoba);
    To tyle z uwag do tego materiału ;)

  • @maciejmynarczyk166
    @maciejmynarczyk166 8 лет назад

    Ja tak w temacie części dostarczonych przez klienta, wszystko ok problem zaczyna się w momencie gdy klient dostarczy część, która po złożeniu i uruchomieniu (gdy nie ma możliwości sprawdzenia na sucho) okazuje się fabrycznie wadliwa, i wielka obraza gdy kasujesz dwa razy za usługę

  • @chrisolh9668
    @chrisolh9668 7 лет назад

    podstawa to zaufanie a nie protokół kolego