Genialny filmik, powinni to pokazywać w szkołach, jeszcze można było dodać że każdą tą rzecz, można znaleźć nawet w najbiedniejszym domu, no bo każdy ma metalowy kubek ,koc, jakiś stary kuchenny nóż. Mój pierwszy nóż z którym chodziłem do lasu, to był właśnie kuchenny z drewnianą rączką, duży, rdzewiejący . Na starych filmach takie noże widać. Przypomina mi sie filmik Dziadka Pawła o najlepszym nożu obozowym, gdzie Dziadek pokazywał mały nożyk kuchenny za złotówkę , który oczywiście jest najlepszy do obierania i przygotowywania posiłków. Czasem niedostatki mogą bardzo dobrze procentować. Oglądałem dokument o polskich himalaistach, gdzie w czasach głębokiej komuny nie mieli dostępu do firmowych ubrań, konserw ,czy sprzętu alpinistycznego. W efekcie kończyło się to tak że kurtki i ubrania szyły im krawcowe, konserwy były robione na wsiach u chłopów, a część sprzętu robili Kowale. Efekt końcowy taki, że polscy himalaiści mieli najlepszy sprzęt na świecie, na wyprawach wszyscy chcieli się z nimi wymieniać na jedzenie, bo kiedy otwierali konserwy to pachniało w całym obozie, to samo było z kurtkami, kiedy je porównywali z innymi wszyscy uważali że nikt nie ma takiego sprzętu jak Polacy. To w ramach ciekawostki. Jeszcze jedna dygresja, pięknie się na Państwo patrzy, że można stworzyć długoletni związek we wzajemnym szacunku. Pozdrawiam
No qrde oczywiście! Można bardzo tanio się wyposażyć, co nie znaczy że źle. Dodając do tego zdobyte doświadczenie, dostajemy najlepsze wyposażenie o jakim każdy marzy. Drogi sprzęt nie zastąpi wiedzy i doświadczenia. Nie będzie tego sam zrobić. Tutaj trzeba wykonać to własnoręcznie. Innej drogi nie ma. Pozdrawiam.
Pełna zgoda Panie Pawle. Komercja wciska nam do głowy przeróżne bzdety. A ja do dziś używam do niemal wszystkiego starego noża, który kupiłem w 1985 roku w sklepie myśliwskim :) Solidna polska robota z czasów, które przeminęły. Problem tym, że ten dzisiejszy bushcraft to nieraz tylko taki niby-bushcraft :) Na pokaz w mediach społecznościowych.
@@patapatatai3429Znam na YT kanał gościa, co niby uprawia ostry bushcraft w sercu lasu. Ale kiedyś się zagapił i na vlogu kamera pokazała gdzie to kręci. A był to kawałek lasu tuż przy jego domu :) Kamerka na szerszym kącie wychwyciła grządki i fragment ogrodowej huśtawki ;) No, ale szpej miał full firmowy :)
Generalnie rzecz biorąc to i z samym nożem sobie można poradzić, pytanie na ile się zregenerujemy w nocy lecąc tak mocno minimalistycznie? A to jest kluczowe dla czerpania przyjemności kiedy przebywa się kilka dni na łonie natury. Najważniejsze jest znalezienie tego idealnego, subiektywnego, punktu kompromisu który pozwala nam porządnie się wyspać i odpocząć. Oczywiście "dostając w ciry" będziemy to po latach i tak wspominać z nostalgią tak jak Pan Dziadek Paweł ale chyba nie o to chodzi. Trochę na minus polecanie sprzętu którego się nawet nie rozpakowało i nie testowało, wszak w tej pelerynce podczas marszu w deszczu będziemy i tak cali mokrzy, bo to tak jak iść w worku foliowym, zero oddychalności. Poza tym miło mi Pana Dziadka Pawła widzieć w dobrej formie, czekam na filmiki ze strugania i rzeźbienia, może jakiś nowy szamański instrument? Pozdrowionka
O przepraszam Uprzejmie donoszę iż tydzień temu przetestowałem kocyk będąc tydzień na Roztoczu. I stwierdzić muszę zdumiony że jest bardzo ciepły. Nóż również był używany. Kubeczek oczywiście też. Odnośnie pelerynki to używałem podobne w Bieszczadach będąc. Nie było tragedii. Pozdrawiam serdecznie.
Można wszystko jak się chce tylko czasem warunki pogodowe nie sprzyjają takiemu minimalistycznemu wyposażeniu. Sprawdziłem na własnej skórze. Dwa tygodnie w Norwegii, 312 kilometrów do przejścia i tylko jeden dzień bez deszczu, było ciężko. Pozdrawiam.
To święta prawda, że sprzęt można kupić za niewielkie pieniądze. Święta prawda, że im mniej rzeczy się nosi, tym lepiej. Drogi Panie, życie nauczyło Cię rozsądku i mądrości, którą przekazujesz młodszym. Niech Bóg ma cię w opiece. Pozdrowienia z Czech.
Aby wyjść do lasu nawet nie trzeba nic kupować przecież większość z nas ma w domu nóż, kubek ale każdy niechaj bawi się jak mu dobrze. Jest jeszcze jeden cytat pasujący do tej opowieści "warto słuchać starszych" Dzięki Paweł za ten dyskurs o bushcrafcie
Dzięki że się podobało. Góralska mądrość. Góral wysyła swego syna do Wojska 0:08 daje mu kuferek i mówi: starszych słuchaj, swoje myśl a kuferek zamykaj! Jakże proste lecz mądre!
Dzięki za materiał. Daje do myślenia. Dosłownie rzecz ujmując oceniam zestaw jako na jedną noc i to dla osoby zaawansowanej. I to latem. Myślę, że dla wielu osób rozpalenie ognia jest wyzwaniem. Właściwe zebranie opału też wyzwanie. Poradzenie sobie z przygotowaniem jedzenia za pomocą noża, kubka i tego co w lesie również. Idea spędzania czasu w naturze, kontaktu z naturą i szacunku do natury dopiero się odradza w naszym pieknym kraju po epoce plastiku, dorabiania się i kultu pieniądza. Dzięki za uświadomienie co jest ważne. P.s. np ogień jest ważny a wielu z niego rezygnuje wybierając samotne obozowanie w miejscach, gdzie nie ma innych ludzi. W efekcie lista sprzętu się wydłuża o kuchenkę, tarp, namiot itp.
Mój bushcraft? Wspomnienie. Druga połowa lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, wędkarskie wyprawy z Ojcem nad Wisłę, w okolicach ujścia Pilicy. Motorower Simson, namiot jedynka, z folią zamiast tropika, bambusowe wędziska z "katuszkami" i ołowiem odlewanymi na łyżce. I zupa pomidorowa z proszku, gotowana w wojskowej menażce nad ogniskiem. Jak ja tęsknię do tego smaku. Tego czasu. Narzędzia? Siekierka od Kuźnia Osowiec( nadal w użyciu), scyzoryk Gerlach, pęk gałęzi i trawy za materac( to się układało pod podłogę namiotu) i jakiś stary koc na przykrycie. Woda z bańki przywiezionej ze sobą (wiślanej używaliśmy tylko do mycia, za duży syf był, niestety). Jajka na twardo, chleb i szprotki w pomidorach (bo mielonkę trudno było kupić) do żarcia. Kiełbasa zwyczajna na pierwsze ognisko, czasem, jak się udało zdobyć. I tak co weekend, w wakacje. Wyjazd w piątek, powrót w niedzielę. To była zabawa. Teraz kupa sprzętu, a nic talentu. Namiotu nie postawisz, bo mandat. Ogniska nie rozpalisz, bo mandat. Ludzi nad rzeką tłum. A wody w Wiśle, latem, tyle co w ścieku, 40 centymetrów na wodowskazie. I to jest niezły wynik w ostatnich latach.
Scyzryk tego Gerlacha to nadal prawdziwy szpan wsrod ludzi w pewnym wieku. MZ to bylo lepsze od Victorinoxa. Mojego stracilem na nartach w Malym Cichym kolo Murzasichla. Najlepszy kawalek nierdzewki jaki mialem.
@@krzysztofwaleska Czy lepsze od szwajcara? Nie wiem. Dotąd miewałem tylko podróbki. Mój gerlach przepadł. Lata temu. Został mi tylko kozik ogrodniczy z tamtych lat. Wtedy narzekałem na rdzę, bo ostrze było ze stali węglowej i rudziało od wilgoci. Dziś wiem, że to dobry materiał. Trzeba tylko odpowiednio konserwować.
Witam szanownego Pana i Panią. Mam pytanie. Jaki jest Państwa sekret długowieczności? ;] Zawsze dobrze was widzieć i dziękuję za przekazywaną wiedzę/przemyślenia. Od lat to jedna z moich nielicznych przyjemności. Pozdrawiam
Pamiętam Panie Pawle jak w wieku… hmm pewnie jakiś 12 lat trafiłem na Pana kanał i z dumą wyrzeźbiłem pierwszego chłopka z lipowej gałęzi, zresztą do dziś go mam :)) Chciałbym Panu po prostu podziękować bo był Pan rodzaju iskierką dla moich aktualnych zainteresowań, pasji czy też sukcesów w dziedzinach, o których opowiadał Pan na swoim kanale. Ryby, grzyby i śmiganie po górach na całym świecie. Parę dni temu skończyłem lat 19-naście i z ogromnym sentymentem wracam do Pana opowieści. Pozdrawiam serdecznie!
No bo to właśnie powiedział Mistrz Bushcraftu - Mors Kochański! Nasz rodak zamieszkały w Kanadzie, niestety już niedawno zmarł. Można kupić Jego książkę Bushcraft, lecz po angielsku. Ale ma świetne rysunki z których można się wiele nauczyć.
W pełni się zgadzam. W tym roku bardzo ograniczyłem ilość sprzętu jaki brałem na coroczne kajaki survivalove. Bo zazwyczaj połowy tego co brałem nie uzywałem :-)
Uprawiam włóczęgę leśną raczej już ponad 5 lat i uzbierałem sprzęt za 600 zł jest sprawdzony i pasuje działa jak powinien a zaczynałem z plandeką budowlaną kocem i nożem finka pozdrawiam
Zapraszam na pielgrzymkę do Częstochowy. Można sobie sobie przetestować ten swój cudowny sprzęt za tysiące zł:) tydzień spania w namiocie, mycia sie butelką i zabawy w kuchenki itd;) naprawdę POLECAM pozdrawiam dziadka i babcie;*
Da się bez zwariowania i wydawania milionów. Ja np. na kilka godzin szwendania się po lesie wychodzę z dwoma laskami kiełbasy w kieszeni bojówek, jakimś nożem i zapalniczką ... no i paczką nikotynowych "smoczków" ( czego nie polecam - bo niezdrowe) . Pozdrawiam serdecznie
Paweł Diogones z Synopy wyrzucił kubek, kiedy zobaczył jak dziecko piło z dłoni. Podobnie wyrzucił miskę, kiedy zobaczył, jak ludzie jedzą z dołka wyżłobionego w chlebie. Idź w tym kierunku zostaniesz mistrzem. Pozdrawiam
Obserwuję jakiś czas te Wasze bushcraftowe uszczypliwości z obu stron i wygląda mi to trochę na spór między seksem na sianie a łóżku king size 😉 Pozdrawiam dziadków Dudzińskich, pozdrawiam Tomka.
Ano dzięki. Bo dosyć mam gadżetowców. Facet surwiwalowiec pokazuje sprzęt na 10 dni w Norwegii. Ale nie pokazał wędki spiningowej by złapać tam rybkę. Ale wiezie masę żarcia. Jeść tam można grzyby i jagody na czele że słynną moroszką. Ale o tym ani słowa. Do dupy taki survival.
@@44szaman Chcemy więcej :) Jeszcze więcej praktycznej mądrości, spontaniczności. Wiem, że było tego wiele i stokroć dziękuję. Ale czas płynie i może są nowe przemyślenia, nowe spostrzeżenia. Może też takie ogólne, o życiu, o zachowaniach. Nie tylko stricte bushcraft. A to też się łączy. Bo to jest w nas. To by było wspaniałe. Takie filmiki szersze. EDIT. Takie przemyślenia. Czas ciągle tyle zmienia. Tak bardzo to by było cenne.
O dziadek Paweł jak miło diżo zdrówka wszystkiego dobrego co do sprzętu to jest tak więc wiesz mniej nosisz a sprzęt to tylko taki jak by to powiedzieć gadżet mi nóż i krzesiwo starcza no wędka za 50 zł bo lubię se trochu pomocyć kija
Bo checi zawsze byly wazniejsze niz szpan i kasa. Mam stara oczowalącą-zielona-morke. Stary plecak 45L i dwa namioty - stary piesek dekatlonowski i jakies nowomodne iglo, co sie nie przydaje. Hamak z siatką - to raxzej wypas, ale kiedys dzialal lepiej. Tarp od deszczu. Kuchenke zabieram stara kostke by cccp. Jej samo brzmienie powoduje głód w żołądku. To wszystko plus jedzenie i woda wystarcza. Z innej beczki: Tata kupuje nowy rower srednio co 2 lata. Nie rozumiem. Stare ladują na strychu daczy. Ale on otwarcie i w smieszny sposob mowi, ze to dla szpanu wsród rowerzystow. Ma z tego jakąś satysfakcję, moze o to chodzi.
Breżniewka...Nie miałem jej, ale podobną tak. No i prawdziwy prymus że zbiornikiem mosiężnym na naftę. Mam go do tej pory. Huczał jak odrzutowiec! Wspaniały nóż myśliwski zgubiłem na stopie przez zużyty klips w pochewce.
Ludziska? Co byście powiedzieli, aby zasponsorować fon ze stabilizacją podczas nagrywania? To też niewielki koszt i szybko da się zrealizować. No pod warunkiem, że państwo Dudzinscy poprą pomysł.
Przypadkowo obejrzałem film, a tu bardzo przyjemne treści, ogólnie za dużo sponsoringu i reklam w filmach na YT, co zniechęca do oglądania, a można bawić się i uczyć, niewiele wydając, jestem za praktycznym minimalizmem. Pozdrawiam serdecznie 😀
O to widzę że też leci reklama The Box the box kłamstwo i oszustwo zapłacisz 140 zł albo 200 dostaniesz kolczyk do nosa i jakieś nożyczki do strzyżenia lalek ja się na to nabrałem i przestrzegam wszystkich Nie kupujcie dziadostwo to jakaś firma z Brazylii
Bushcraft, jest mimo wszystko pewnego rodzaju formą rekreacji w kontrolowanych warunkach. Nawiązuje może do nieco bardziej minimalistycznego bytowania ale komfort odgrywa dość znaczącą rolę. Stąd może taki wysyp sprzętu i wszelakiej maści reklamobiorców w tej dziedzinie. Kubek, nóż i trochę bardziej zaawansowany koc termiczny to chyba jednak już survival.
Ma być tanio,lekko i jak najmniej.Mam jakieś badziewie płóciennew które pakuję graty,łyżkę, morę.Czasami że mnie się śmieją z minimalizmu ale mi to nie przeszkadza.
Plan. Prewencja: Nóż, toporek, piłka do drewna, gaz pieprzowy, paralizator, telefon, krótkofalówka Beofang, filtr do wody, tabletki do wody, krzesiwo, zapalniczka, dwa worki na gruz, plandeka budowlana, worek na wodę, menażka, doktaśma, sznurek, wata, o
Właściwie się odżywiać, i się kochać! Oto sekret! Pozdróweczki!
No właśnie...
Genialny filmik, powinni to pokazywać w szkołach, jeszcze można było dodać że każdą tą rzecz, można znaleźć nawet w najbiedniejszym domu, no bo każdy ma metalowy kubek ,koc, jakiś stary kuchenny nóż. Mój pierwszy nóż z którym chodziłem do lasu, to był właśnie kuchenny z drewnianą rączką, duży, rdzewiejący . Na starych filmach takie noże widać. Przypomina mi sie filmik Dziadka Pawła o najlepszym nożu obozowym, gdzie Dziadek pokazywał mały nożyk kuchenny za złotówkę , który oczywiście jest najlepszy do obierania i przygotowywania posiłków.
Czasem niedostatki mogą bardzo dobrze procentować. Oglądałem dokument o polskich himalaistach, gdzie w czasach głębokiej komuny nie mieli dostępu do firmowych ubrań, konserw ,czy sprzętu alpinistycznego. W efekcie kończyło się to tak że kurtki i ubrania szyły im krawcowe, konserwy były robione na wsiach u chłopów, a część sprzętu robili Kowale. Efekt końcowy taki, że polscy himalaiści mieli najlepszy sprzęt na świecie, na wyprawach wszyscy chcieli się z nimi wymieniać na jedzenie, bo kiedy otwierali konserwy to pachniało w całym obozie, to samo było z kurtkami, kiedy je porównywali z innymi wszyscy uważali że nikt nie ma takiego sprzętu jak Polacy. To w ramach ciekawostki.
Jeszcze jedna dygresja, pięknie się na Państwo patrzy, że można stworzyć długoletni związek we wzajemnym szacunku. Pozdrawiam
No qrde oczywiście! Można bardzo tanio się wyposażyć, co nie znaczy że źle. Dodając do tego zdobyte doświadczenie, dostajemy najlepsze wyposażenie o jakim każdy marzy. Drogi sprzęt nie zastąpi wiedzy i doświadczenia. Nie będzie tego sam zrobić. Tutaj trzeba wykonać to własnoręcznie. Innej drogi nie ma. Pozdrawiam.
Pełna zgoda Panie Pawle. Komercja wciska nam do głowy przeróżne bzdety. A ja do dziś używam do niemal wszystkiego starego noża, który kupiłem w 1985 roku w sklepie myśliwskim :) Solidna polska robota z czasów, które przeminęły. Problem tym, że ten dzisiejszy bushcraft to nieraz tylko taki niby-bushcraft :) Na pokaz w mediach społecznościowych.
Dzisiaj jak nie ma wlepek na markowym szpreju to się nie liczysz buszkraft. :)
Podobnie zresztą np. w wędkarstwie,
@@patapatatai3429Znam na YT kanał gościa, co niby uprawia ostry bushcraft w sercu lasu. Ale kiedyś się zagapił i na vlogu kamera pokazała gdzie to kręci. A był to kawałek lasu tuż przy jego domu :) Kamerka na szerszym kącie wychwyciła grządki i fragment ogrodowej huśtawki ;) No, ale szpej miał full firmowy :)
Hehe...Na pokaz w mediach społecznościowych...
@@44szamanFakt. Czego się można spodziewać po SoMe. Skoro masa ludzi wierzy też, że video generowane w CGI to prawdziwe eventy w realnym świecie :)
Generalnie rzecz biorąc to i z samym nożem sobie można poradzić, pytanie na ile się zregenerujemy w nocy lecąc tak mocno minimalistycznie? A to jest kluczowe dla czerpania przyjemności kiedy przebywa się kilka dni na łonie natury. Najważniejsze jest znalezienie tego idealnego, subiektywnego, punktu kompromisu który pozwala nam porządnie się wyspać i odpocząć. Oczywiście "dostając w ciry" będziemy to po latach i tak wspominać z nostalgią tak jak Pan Dziadek Paweł ale chyba nie o to chodzi. Trochę na minus polecanie sprzętu którego się nawet nie rozpakowało i nie testowało, wszak w tej pelerynce podczas marszu w deszczu będziemy i tak cali mokrzy, bo to tak jak iść w worku foliowym, zero oddychalności. Poza tym miło mi Pana Dziadka Pawła widzieć w dobrej formie, czekam na filmiki ze strugania i rzeźbienia, może jakiś nowy szamański instrument? Pozdrowionka
Ogólnie to zrobiłem filmik jako przeciwwaga do tego pokazu sprzętu, panoszącego się na kanale. No i powodującego przemyślenia.
Wszystko zależy od podejścia, wygodnie, to sypiam w łóżku codziennie, w lesie chcę mieć trochę tego dyskomfortu, powrotu do natury.
O przepraszam
Uprzejmie donoszę iż tydzień temu przetestowałem kocyk będąc tydzień na Roztoczu. I stwierdzić muszę zdumiony że jest bardzo ciepły. Nóż również był używany. Kubeczek oczywiście też. Odnośnie pelerynki to używałem podobne w Bieszczadach będąc. Nie było tragedii. Pozdrawiam serdecznie.
Można wszystko jak się chce tylko czasem warunki pogodowe nie sprzyjają takiemu minimalistycznemu wyposażeniu. Sprawdziłem na własnej skórze. Dwa tygodnie w Norwegii, 312 kilometrów do przejścia i tylko jeden dzień bez deszczu, było ciężko. Pozdrawiam.
To święta prawda, że sprzęt można kupić za niewielkie pieniądze. Święta prawda, że im mniej rzeczy się nosi, tym lepiej. Drogi Panie, życie nauczyło Cię rozsądku i mądrości, którą przekazujesz młodszym. Niech Bóg ma cię w opiece. Pozdrowienia z Czech.
Serdeczne dzięki zasympatyczny komentarz! Pozdrawiam!
Święta racja, Bracie. Kupuje się tylko to, czego nie da się zrobić samemu
No właśnie. Najpotrzebniejsze są narzędzia i wiedza jak ich używać!
Aby wyjść do lasu nawet nie trzeba nic kupować przecież większość z nas ma w domu nóż, kubek ale każdy niechaj bawi się jak mu dobrze. Jest jeszcze jeden cytat pasujący do tej opowieści "warto słuchać starszych" Dzięki Paweł za ten dyskurs o bushcrafcie
Dzięki że się podobało. Góralska mądrość. Góral wysyła swego syna do Wojska 0:08 daje mu kuferek i mówi: starszych słuchaj, swoje myśl a kuferek zamykaj! Jakże proste lecz mądre!
Pozdrówki dla państwa, i życzę dużo zdrowia dla dziadka i babci, bardzo się dziękuję za filmik.
Hej Vlade! Dzięki że się podobało.
Dzięki za materiał. Daje do myślenia. Dosłownie rzecz ujmując oceniam zestaw jako na jedną noc i to dla osoby zaawansowanej. I to latem. Myślę, że dla wielu osób rozpalenie ognia jest wyzwaniem. Właściwe zebranie opału też wyzwanie. Poradzenie sobie z przygotowaniem jedzenia za pomocą noża, kubka i tego co w lesie również. Idea spędzania czasu w naturze, kontaktu z naturą i szacunku do natury dopiero się odradza w naszym pieknym kraju po epoce plastiku, dorabiania się i kultu pieniądza. Dzięki za uświadomienie co jest ważne. P.s. np ogień jest ważny a wielu z niego rezygnuje wybierając samotne obozowanie w miejscach, gdzie nie ma innych ludzi. W efekcie lista sprzętu się wydłuża o kuchenkę, tarp, namiot itp.
Dobrze rozumujesz, dobrze napisałeś. Pozdrawiam!
nareszcie sensowny materiał - a nie idea " więcej sprzętu niż talentu" bo wynik sprzedaży musi się zgadzać
No jakoś tak to poszło w stronę handlu...
Dobre: więcej sprzętu niż talentu.
Wszystkiego dobrego Panie Pawle. Dużo zdrowia życzę 😄
A dziękuję serdecznie! Oczywiście pozdrawiam!
Mój bushcraft? Wspomnienie. Druga połowa lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, wędkarskie wyprawy z Ojcem nad Wisłę, w okolicach ujścia Pilicy. Motorower Simson, namiot jedynka, z folią zamiast tropika, bambusowe wędziska z "katuszkami" i ołowiem odlewanymi na łyżce. I zupa pomidorowa z proszku, gotowana w wojskowej menażce nad ogniskiem. Jak ja tęsknię do tego smaku. Tego czasu. Narzędzia? Siekierka od Kuźnia Osowiec( nadal w użyciu), scyzoryk Gerlach, pęk gałęzi i trawy za materac( to się układało pod podłogę namiotu) i jakiś stary koc na przykrycie. Woda z bańki przywiezionej ze sobą (wiślanej używaliśmy tylko do mycia, za duży syf był, niestety). Jajka na twardo, chleb i szprotki w pomidorach (bo mielonkę trudno było kupić) do żarcia. Kiełbasa zwyczajna na pierwsze ognisko, czasem, jak się udało zdobyć. I tak co weekend, w wakacje. Wyjazd w piątek, powrót w niedzielę. To była zabawa. Teraz kupa sprzętu, a nic talentu. Namiotu nie postawisz, bo mandat. Ogniska nie rozpalisz, bo mandat. Ludzi nad rzeką tłum. A wody w Wiśle, latem, tyle co w ścieku, 40 centymetrów na wodowskazie. I to jest niezły wynik w ostatnich latach.
Niestety, to se ne wrati! Jak mówią sąsiedzi zza miedzy.
Scyzryk tego Gerlacha to nadal prawdziwy szpan wsrod ludzi w pewnym wieku. MZ to bylo lepsze od Victorinoxa. Mojego stracilem na nartach w Malym Cichym kolo Murzasichla. Najlepszy kawalek nierdzewki jaki mialem.
@@krzysztofwaleska Czy lepsze od szwajcara? Nie wiem. Dotąd miewałem tylko podróbki. Mój gerlach przepadł. Lata temu. Został mi tylko kozik ogrodniczy z tamtych lat. Wtedy narzekałem na rdzę, bo ostrze było ze stali węglowej i rudziało od wilgoci. Dziś wiem, że to dobry materiał. Trzeba tylko odpowiednio konserwować.
Pozdrawiam Panie Pawle. Ja znałem takie powiedzonko - "Co masz przy sobie przyda się tobie".
Dobre! Takie kumpelskie. Utrwala przyjaźń!
I to jest to.... prostota... a nie pokazówka co to ja nie posiadam i za ile wiader monet. Pozdrawiam serdecznie 😃👍
Po prostu trzeba umieć tak skromnie...
Witam szanownego Pana i Panią.
Mam pytanie. Jaki jest Państwa sekret długowieczności? ;] Zawsze dobrze was widzieć i dziękuję za przekazywaną wiedzę/przemyślenia. Od lat to jedna z moich nielicznych przyjemności.
Pozdrawiam
Właściwie się odżywiać i kochać się! Oto recepta!
Pamiętam Panie Pawle jak w wieku… hmm pewnie jakiś 12 lat trafiłem na Pana kanał i z dumą wyrzeźbiłem pierwszego chłopka z lipowej gałęzi, zresztą do dziś go mam :)) Chciałbym Panu po prostu podziękować bo był Pan rodzaju iskierką dla moich aktualnych zainteresowań, pasji czy też sukcesów w dziedzinach, o których opowiadał Pan na swoim kanale. Ryby, grzyby i śmiganie po górach na całym świecie. Parę dni temu skończyłem lat 19-naście i z ogromnym sentymentem wracam do Pana opowieści. Pozdrawiam serdecznie!
Hejhej! Jakże miło czyta się takie komentarze. Hehe czyli moje filmiki na coś się przydają. Inspirują. Dzięki.
@@44szaman no proste :) sprawdziłem, rzeźbienia chłopka miało miejsce 8 lat temu 🫣 Poleciało szybko haha. Pozdrawiam z Tatr 👋🏻
Witam serdecznie Państwa bardzo słuszne rady nic dodać nic ująć ✋️✋️
To tak na przekór prezentacji szpejów...
Wyjątkowo trafna jest ta sentencja "Im więcej wiesz, tym mniej nosisz"
To chyba jest cała kwintesencja bushcraftu!
No bo to właśnie powiedział Mistrz Bushcraftu - Mors Kochański! Nasz rodak zamieszkały w Kanadzie, niestety już niedawno zmarł. Można kupić Jego książkę Bushcraft, lecz po angielsku. Ale ma świetne rysunki z których można się wiele nauczyć.
I wlasnie o to chodzi! Pozdrawiam! Ide nad rzeke i do lasu!
Również pozdrawiam. Szczęścia życzę w Przyrodzie.
Mądry film :) dobrze widzieć dziadka Pawła i szanowną małżonkę w dobrym zdrowiu. Pozdrawiam
Dzięki za dobre słowa. Dzięki za zdrówko ono zawsze się przydaje!
W pełni się zgadzam. W tym roku bardzo ograniczyłem ilość sprzętu jaki brałem na coroczne kajaki survivalove. Bo zazwyczaj połowy tego co brałem nie uzywałem :-)
No właśnie! Dużo rzeczy zabieramy a potem nie używamy.
Jest pan po prostu genialny pozdrawiam serdecznie
Hej Wiedźmin! Pozdrawiam serdecznie!
Święta racja zgadzam się z każdym słowem. Pozdrawiam i zdroweczka.
Dzięki że się podobało. Również pozdrawiam.
Uprawiam włóczęgę leśną raczej już ponad 5 lat i uzbierałem sprzęt za 600 zł jest sprawdzony i pasuje działa jak powinien a zaczynałem z plandeką budowlaną kocem i nożem finka pozdrawiam
Również pozdrawiam! Do zobaczenia na szlaku!
@@44szaman do zobaczenia
Zapraszam na pielgrzymkę do Częstochowy. Można sobie sobie przetestować ten swój cudowny sprzęt za tysiące zł:) tydzień spania w namiocie, mycia sie butelką i zabawy w kuchenki itd;) naprawdę POLECAM pozdrawiam dziadka i babcie;*
Hehe...dobry test! Pozdrawiam!
Da się bez zwariowania i wydawania milionów. Ja np. na kilka godzin szwendania się po lesie wychodzę z dwoma laskami kiełbasy w kieszeni bojówek, jakimś nożem i zapalniczką ... no i paczką nikotynowych "smoczków" ( czego nie polecam - bo niezdrowe) . Pozdrawiam serdecznie
Można? Można...
Pozdrawiam serdecznie Państwa .Obecnie ludzie myślą że kasa zastąpi wiedzę .Rządzi bóg materializmu .
Niestety tak jest coraz dosadniej.
😎👍
😅😅😮
Paweł Diogones z Synopy wyrzucił kubek, kiedy zobaczył jak dziecko piło z dłoni. Podobnie wyrzucił miskę, kiedy zobaczył, jak ludzie jedzą z dołka wyżłobionego w chlebie. Idź w tym kierunku zostaniesz mistrzem. Pozdrawiam
No niezły kierunek! Będę ćwiczył. Miskę można wypalić, łyżkę też. Tylko trzeba spróbować...
Obserwuję jakiś czas te Wasze bushcraftowe uszczypliwości z obu stron i wygląda mi to trochę na spór między seksem na sianie a łóżku king size 😉 Pozdrawiam dziadków Dudzińskich, pozdrawiam Tomka.
Ale seks zawsze pozostaje seksem. Bez względu na wyposażenie.
@@m.jehuda żadne uszczypliwości po prostu kto się lubi ten się czubi, pozdrawiam
No tak to można ująć. Pozdro!
W punkt !
Ano dzięki. Bo dosyć mam gadżetowców. Facet surwiwalowiec pokazuje sprzęt na 10 dni w Norwegii. Ale nie pokazał wędki spiningowej by złapać tam rybkę. Ale wiezie masę żarcia. Jeść tam można grzyby i jagody na czele że słynną moroszką. Ale o tym ani słowa. Do dupy taki survival.
Jeden z najlepszych filmików! Ponieważ zasadniczym pytaniem jest, co jest celem. Bardzo dziękuję i aby każdy to obejrzał. Enjoy!
Właśnie! To chciałem uzmysłowić!
@@44szaman Chcemy więcej :) Jeszcze więcej praktycznej mądrości, spontaniczności. Wiem, że było tego wiele i stokroć dziękuję. Ale czas płynie i może są nowe przemyślenia, nowe spostrzeżenia. Może też takie ogólne, o życiu, o zachowaniach. Nie tylko stricte bushcraft. A to też się łączy. Bo to jest w nas. To by było wspaniałe. Takie filmiki szersze.
EDIT. Takie przemyślenia. Czas ciągle tyle zmienia. Tak bardzo to by było cenne.
Hoho! Miło że takie potrzeby są. Więc będziemy się starać.
O dziadek Paweł jak miło diżo zdrówka wszystkiego dobrego co do sprzętu to jest tak więc wiesz mniej nosisz a sprzęt to tylko taki jak by to powiedzieć gadżet mi nóż i krzesiwo starcza no wędka za 50 zł bo lubię se trochu pomocyć kija
No właśnie
Podstawowy sprzęt wystarcza. Reszta to praktyka.
Hejka, dobrze prawisz.... ważne żeby sobie poradzić bez elektryki...i elektroniki...bo to może nie działać... siekiera,krzesiwo, nóże....itp
Proste rozwiązania i prosty sprzęt są najlepsze. Nie ma się co psuć. No chyba że zgubisz...
👍👍👍👍
😂😂😂
Leje Pan miód na moje serce :-) Pozdrawiam serdecznie, Paweł Zarzycki (ten od yuloha :-)
A witam serdecznie! Dzięki że się podobało! Pozdróweczki!
👍💪🖐️
😂😢😅
Dzień Dobry panie Kolego szanowny: już zamieniam się w słuch, bo przeczuwam wyjątkowo ciekawą treść!
Hehe! Pozdrawiam serdecznie!
Bo checi zawsze byly wazniejsze niz szpan i kasa. Mam stara oczowalącą-zielona-morke. Stary plecak 45L i dwa namioty - stary piesek dekatlonowski i jakies nowomodne iglo, co sie nie przydaje. Hamak z siatką - to raxzej wypas, ale kiedys dzialal lepiej. Tarp od deszczu. Kuchenke zabieram stara kostke by cccp. Jej samo brzmienie powoduje głód w żołądku. To wszystko plus jedzenie i woda wystarcza. Z innej beczki: Tata kupuje nowy rower srednio co 2 lata. Nie rozumiem. Stare ladują na strychu daczy. Ale on otwarcie i w smieszny sposob mowi, ze to dla szpanu wsród rowerzystow. Ma z tego jakąś satysfakcję, moze o to chodzi.
Breżniewka...Nie miałem jej, ale podobną tak. No i prawdziwy prymus że zbiornikiem mosiężnym na naftę. Mam go do tej pory. Huczał jak odrzutowiec! Wspaniały nóż myśliwski zgubiłem na stopie przez zużyty klips w pochewce.
Dziadniu, zdrówka!
A dziękuję serdecznie! I pozdrawiam.
Ludziska? Co byście powiedzieli, aby zasponsorować fon ze stabilizacją podczas nagrywania? To też niewielki koszt i szybko da się zrealizować. No pod warunkiem, że państwo Dudzinscy poprą pomysł.
Oczywiście Dudzińscy akceptują pomysł!
Dzień dobry witam z rana. Wczoraj nie zauważyłem filmu. Serdecznie pozdrawiam.
Również pozdrawiamy!
Strasznie niewygodnie tyle rzeczy luzem w rękach nosić. Dobrze by to w coś spakować.
Proszę myśleć. A od czego jest koc? Można załadować wszystko robiąc taką kiełbasę i obwiązać się w pasie.
@@44szaman Można, i od razu wyglądać jak ruski sołdat podczas grabieży. To już idąc tym tropem lepiej worek po ziemniakach i kawałek powrózka.
Albo poupychać w bojówkach.
Dzięki wielkie za Twą Twórczość.👍
Dzięki również! Pozdróweczki!
Zaczynałem od mory za 20 zł i plandeki w podobnej kwocie, do tego kubek za 4 zł 😅 teraz doszło trochę sprzętu za większe pieniądze 🤫
No i więcej nie trzeba. Reszta to doświadczenie.
@@44szaman Z czasem noszę coraz mniej 🤫😉
Przypadkowo obejrzałem film, a tu bardzo przyjemne treści, ogólnie za dużo sponsoringu i reklam w filmach na YT, co zniechęca do oglądania, a można bawić się i uczyć, niewiele wydając, jestem za praktycznym minimalizmem. Pozdrawiam serdecznie 😀
Praktyczny minimalizm! Dobrze powiedziane!
Dzięki za to, że jesteście. I za to jacy jesteście. 🏕️
Dzięki serdeczne!
Tych noży już w Yula niestety nie ma ale są inne w bardzo podobnej cenie (mam oba, te nowe są trochę gorsze moim zdaniem) 😁
Faktycznie tak jest. Mam oba.
Lata 70 ub. wieku. Menaszka, pałatka, kawałek scyzoryka i tydzień z kolegami w lesie.
No i się działo, było fajnie! Pozdrawiam!
Do zestawu dorzuciłbym jeszcze łyżkę. Koszt max 5 pln. Czuwaj!
Hehe! Łyżkę trzeba zrobić nożem! Ja dorzuciłbym zapałki, chyba że umie się niecić ogień świdrem ręcznym.pozdrawiam
Tylko nierdzewny nóż podobno ciężko naostrzyć 🤔 węglowy łatwiej ale rdzewieje 🤔 mora 511 jest dobra do prac w gałęziach i kosztuje od 20 do 40 zł
Wszystkie mora są świetne, bo robione są ze świetnej stali. Te rdzewne.
@@44szaman Mora robust jest za gruba do robienia koszyków
Proszę spróbować mora classic 120 lub 106
Trudno ostrzyć bo nierdzewki robione są z dodatkiem chromu. Twarde toto, ale łatwo złamać.
Dziadek bo to się zrobiło gadżeciarstwo i snobizm a nie bushcraft czy jak to tam się nazywa
No niestety. Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma...
Pozdrawiam miłą rodzinka
Dziękujemy i również pozdrawiamy!
Jednym słowem gadżet ponad rzemiosło. Znane ze slużb.
No i robi się problem...zwykłym nożem można bardzo wiele zrobić. Tylko trzeba umieć@
No i gitara. Najlepszego 👍
Dzięki! Pozdróweczki!
bu$craft :))
😢
Napić się wódki😅
Acha...No to siup
😂a ile ma najstarszy buszkrawtowiec chyba nie Pan.
Nie wiem. Ja mam 80.
O to widzę że też leci reklama The Box the box kłamstwo i oszustwo zapłacisz 140 zł albo 200 dostaniesz kolczyk do nosa i jakieś nożyczki do strzyżenia lalek ja się na to nabrałem i przestrzegam wszystkich Nie kupujcie dziadostwo to jakaś firma z Brazylii
Dzięki za informację 😢
@@44szaman staram się ostrzegać ludzi przed takimi firmami oszustami z Brazylii
No bo tak trzeba!
Bushcraft, jest mimo wszystko pewnego rodzaju formą rekreacji w kontrolowanych warunkach. Nawiązuje może do nieco bardziej minimalistycznego bytowania ale komfort odgrywa dość znaczącą rolę. Stąd może taki wysyp sprzętu i wszelakiej maści reklamobiorców w tej dziedzinie. Kubek, nóż i trochę bardziej zaawansowany koc termiczny to chyba jednak już survival.
Trzeba nie zapominać o działaniach nożem i co można nim stworzyć. A to jest bushcraft.
Niech dziadek nagra co zarbac ze soba na pierwsza wyprawe bushcraftową
No przecież było to na filmie.
Trochę przesadzone na lato napewno starczy
Bo to był zestaw na lato.
Ja panie pojechał w Bieszczady ze swoją pod namiot i poszła się golić wąsy a ja na kloca i wracamy a ktoś w przedsionku nam nasrał
No to może niedźwiedź...
Wszystko ładnie ale nie na temat.
No bo tak...
Ma być tanio,lekko i jak najmniej.Mam jakieś badziewie płóciennew które pakuję graty,łyżkę, morę.Czasami że mnie się śmieją z minimalizmu ale mi to nie przeszkadza.
Psy się śmieją, a karawana idzie dalej...
😂😂😂
Mole nie jedzą plastiku
Stali też nie zeżrą. A plastik szkodliwy jest...
Wystarczy na produkcie napisać "Bushcraft", "Survival" i produkt za ~20PLN nagle w cudowny, zaczarowany, magiczny sposób kosztuje ~200PLN.
Hehe! Tak tak, tego rodzaju magia znacząco się rozwija...!
Plan.
Prewencja:
Nóż, toporek, piłka do drewna, gaz pieprzowy, paralizator, telefon, krótkofalówka Beofang, filtr do wody, tabletki do wody, krzesiwo, zapalniczka, dwa worki na gruz, plandeka budowlana, worek na wodę, menażka, doktaśma, sznurek, wata, o
No i jeszcze prezerwatywa..