Każdy musi przeżyć „ścianę” Przeżyłem na pierwszym maratonie, popełniłem błąd bo niczego nie jadłem. Przebiegłem w czasie 3.36 w drugim podszedłem z pokorą i skończyłem z czasem 3,33. Po 11 latach bez biegania w planach jest pokonać 3:30. Fajnie mieć założenia, ale najważniejsze żeby cieszyć się biegiem czy samym występem na zawodach.
Год назад+1
To prawda, w tym roku zmienilam całkowicie podejście do startów i pomimo, że wykonywałam sumiennie treningi nie nastawiałam się na żadne czasy, głowa wolna i od razu pozytywnie odbiło się to na wynikach :) jednak nastawienie ma znaczenie.
Czasami tak bywa. Najważniejsze ukończyć w zdrowiu. U mnie w pierwszym maratonie pojawił się ból pleców i nóg w 30km, walka z psychiką i dobiegłem. Kolejne lepsze będą u Ciebie 👍😊
Год назад+1
To prawda :) to nie był zdecydowanie mój rok, ale cieszę się, że ukończyłam ten bieg :) zawsze to przygoda i wspomnienie.
Pełen szacunek za ten półmaraton. To, ze nie udało się zrealizować pierwotnych założeń to nie powód, żeby przestać startować. Dla mnie wyzwaniem były półmaratonu ale ten etap mam za sobą ze względów zdrowotnych ale tez za dużo sił mnie to kosztowało. Życzę powodzenia i sukcesów 👍🏻
2 года назад+1
Dziękuję bardzo! na szczęście emocje już opadły i na pewno pobiegne jeszcze maraton :)
Hey. Dawno nie było filmików mojej ulubionej biegajacej yutuberki. Ściana jest tak jak mówisz gdy przesadzimy z tempem na początku, "szybko zaczynasz, szybko skonczysz". Mówisz co 5km węgle wchodziły...hmmm, nie za dużo? Ja w maratonie na 8km, 16-18km, ok 25-28km zależy jak się czuje, i ewentualnie coś koło 34km wchodzi z wegli. U mnie sprawdzają się żele i sprawdzałem kilka firm i moim skromnym zdaniem to tylko smakami się różnią, efekt ten sam, dają moc. Ten żel na 25-28km jest u mnie z kofeina, pozostałe żele sa tylko węglowodanowe. Ja ścianę taką konkretną załapałem na maratonie w Lęborku, zacząłem swoim tempem ale nie sprawdziłem profilu trasy i to mnie "zabilo". Ukończyłem, ale z najgorszym czasem. Teraz treningi robię pod Poznań Maraton w październiku na 3h. Plan i chęci są, ale życie zweryfiuje. Pozdrawiam. Marcin. Ps. Do zobaczenia na którymś maratonie w następnym roku.
2 года назад+2
Cześć Marcin. To był intensywny okres, ale już wracam do nagrywania filmików. :) Powodzenia na maratonie w Poznaniu i być może do zobaczenia, bo rozważam tam start :)
Najważniejsze, ukończyć w regulaminowym czasie :) Gratulacje!
Każdy musi przeżyć „ścianę” Przeżyłem na pierwszym maratonie, popełniłem błąd bo niczego nie jadłem. Przebiegłem w czasie 3.36 w drugim podszedłem z pokorą i skończyłem z czasem 3,33. Po 11 latach bez biegania w planach jest pokonać 3:30. Fajnie mieć założenia, ale najważniejsze żeby cieszyć się biegiem czy samym występem na zawodach.
To prawda, w tym roku zmienilam całkowicie podejście do startów i pomimo, że wykonywałam sumiennie treningi nie nastawiałam się na żadne czasy, głowa wolna i od razu pozytywnie odbiło się to na wynikach :) jednak nastawienie ma znaczenie.
@ Super, bardzo się ciesze z Twojego nastawienia ;) Udanych i miłych biegów życzę ! ;)
@@Parias92 Dziękuję Dawid! Rownież życzę Ci dużo radości z biegania :)
Czasami tak bywa. Najważniejsze ukończyć w zdrowiu. U mnie w pierwszym maratonie pojawił się ból pleców i nóg w 30km, walka z psychiką i dobiegłem. Kolejne lepsze będą u Ciebie 👍😊
To prawda :) to nie był zdecydowanie mój rok, ale cieszę się, że ukończyłam ten bieg :) zawsze to przygoda i wspomnienie.
@ a maraton to jest przygoda 😊
Pełen szacunek za ten półmaraton. To, ze nie udało się zrealizować pierwotnych założeń to nie powód, żeby przestać startować.
Dla mnie wyzwaniem były półmaratonu ale ten etap mam za sobą ze względów zdrowotnych ale tez za dużo sił mnie to kosztowało.
Życzę powodzenia i sukcesów 👍🏻
Dziękuję bardzo! na szczęście emocje już opadły i na pewno pobiegne jeszcze maraton :)
Nie pół, tylko cały maraton! :)
W ten weekend biegnę w DOZ na 10 km, a w kolejnym będę celować już w maraton :)
Powodzenia!! 🥰 maraton w Krakowie?
Hey. Dawno nie było filmików mojej ulubionej biegajacej yutuberki. Ściana jest tak jak mówisz gdy przesadzimy z tempem na początku, "szybko zaczynasz, szybko skonczysz". Mówisz co 5km węgle wchodziły...hmmm, nie za dużo? Ja w maratonie na 8km, 16-18km, ok 25-28km zależy jak się czuje, i ewentualnie coś koło 34km wchodzi z wegli. U mnie sprawdzają się żele i sprawdzałem kilka firm i moim skromnym zdaniem to tylko smakami się różnią, efekt ten sam, dają moc. Ten żel na 25-28km jest u mnie z kofeina, pozostałe żele sa tylko węglowodanowe. Ja ścianę taką konkretną załapałem na maratonie w Lęborku, zacząłem swoim tempem ale nie sprawdziłem profilu trasy i to mnie "zabilo". Ukończyłem, ale z najgorszym czasem. Teraz treningi robię pod Poznań Maraton w październiku na 3h. Plan i chęci są, ale życie zweryfiuje. Pozdrawiam. Marcin.
Ps. Do zobaczenia na którymś maratonie w następnym roku.
Cześć Marcin. To był intensywny okres, ale już wracam do nagrywania filmików. :)
Powodzenia na maratonie w Poznaniu i być może do zobaczenia, bo rozważam tam start :)
Więc trzymam kciuki 👍👌👊💪
👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻🔝🔝🔝👏🏻👏🏻👏🏻