Kolega miał taką Ibize przez 8 lat. Wiele kilometrów tłuczenia, ostrej jazdy i za nic nie chciała się poddać, totalnie niezabijalny sprzęt. Na złomie skończyła bo buda już leciała ale silnik jak dzwon do samego końca (Diesel sdi). A ten konkretny egzemplarz przepiękny sam mógłbym takiego mieć. A co do "bezpłciowości" i stylistycznej nudy to się nie zgodzę jak na auto z tego segmentu była ciekawa, dużo fajniejsza od swojego odpowiednika z VW. Jeśli chodzi o motoryzację lat 90-tych to auta były dużo ciekawsze, bardziej różnorodne, było dużo segmentów i modeli, ogólnie te auta jakieś takie bardziej "uczciwe" były. Do tego każdy producent w czymś się specjalizował nie było szukanie niszy na siłę, nie było tej głupiej mody na suvy itp. Nawet kolorystycznie było fajniej A dzisiaj przejść się po pierwszym lepszym parkingu to same grafity, czernie, biele i szarości. :P Ogólnie kiedyś było jakoś tak fajniej. 🙂 Pozdrawiam! 😀
Jeździłem taką w wersji gt TDI . Była to 1.9 110 koni. Nas tamte lata to auto fruwało. Na drogach wtedy dużo słabych aut było i taka Ibiza 110 koni to było coś. W dodatku miała klimę i paliła 5l. Auto marzenie wtedy.
Chciałem napisać dokładnie to samo. To był Golf GTD tamtych czasów, w dodatku o wiele, wiele tańszy. Szkoda, że tak rdzewiał i był męczony jak Calibry. Super fura, takie Polo. Mieliśmy 1.9 SDI i nie można było powiedzieć na nią złego słowa. Poszła na sprzedaż, bo Bratu ktoś wjechał Vectrą w zadek przed przejściem.
Panie Janku zazdroszczę wiedzy motoryzacyjnej , ogladam od prawie początku i jestem pod wielkim wrażeniem prowadzenia kanału, zawsze jakieś perełki i zawsze ciekawe opowiadanie. Oby tak dalej 👍👍👍 gorąco pozdrawim :)
Aż mi łezka w oku stanęła, to był mój drugi samochód w życiu a po maluchu to można powiedzieć że pierwszy samochód tylko moja miała 1.8 i była na tzw wypasie bo nawet miała elektryczne szyby
Trzeba jeszcze wspomnieć o dwudrzwiowej wersji Cordoby a także o tym iż w jednej z gazet motoryzacyjnych był test gdzie dziennikarze wybierali się okolice koła biegunowego
W latach 90. nikt nie patrzył np. na wysoki próg załadunkowy, ważne żeby jeździło i było mało awaryjne no i przede wszystkim niezbyt drogie. Nie możemy przekładać na tamten czas początków "wolnej motoryzacji" dzisiejszych norm. Dzieki za materiał. Jako posiadacz Ibizy z 2023 roku 1,5 FR chętnie obejrzałem "przodka" :-)
Obecnie mam punto mk1 i uważam że wtedy zaczęła się nowa epoka Punto, Corsa , Ibiza. Polo to auta bardzo fajne, nawet dzisiaj jeżdżą przyzwoicie i nie ma wstydu do nowych tego segmentu a wykończeniem nawet je przewyższają
Też mam Punto, ale tak naprawdę gdybym nie był na tyle głupi, żeby włożyć dużo kasy w zrobienie blacharki (podwozie), to by poszło na złom, jak wszystkie ww. modele. Mimo że wszystkie miały praktycznie dobre silniki,tanie części, to finansowo nikt nie wkładał to kasy, nawet na podstawowy serwis, tylko brał kolejne i kolejne. Niestety jakość wykończenia i elementów Punto jest słaba, chyba najgorsza z tej czwórki.
@@grzegorz7407 to, że miał szyber, poduszki, przeciwmgłowe z przodu, spryskiwacze na lampy czy inne bzdety nie oznaczało jakości wykonania. A wartości to to nie ma.
Na początku 1996 roku moi rodzice zakupili sobie Ibizę 1.4 CLX , model z końca roku 94- egzemplarz przedliftingowy, silnik miał jeszcze wtrysk jednopunktowy, moc taka sama jak w przedstawionym na filmie. Był to egzemplarz sprowadzony z Belgii, oczywiście z uszkodzonym niegroźnie przodem, wymiany wymagał prawy błotnik, przednia atrapa, reflektory i maska do wyklepania. Użytkowali go przez 8 lat, był to zarazem mój pierwszy współużytkowany samochód- 2 lata od jego zakupu zdałem egzamin na prawo jazdy. Pamiętam, że pomimo 60 KM był zaskakująco dynamiczny, wydawał się szybszy niż Astra z silnikiem o zbliżonych parametrach, która była w posiadaniu dalszej rodziny, dość dobrze się prowadził, miał dość przestronne wnętrze- spełniał się wtedy w roli samochodu rodzinnego. Przez cały okres posiadania przejechał ok. 100 tys. km- nie zaliczył wtedy żadnych kosztownych napraw, ale miał całe mnóstwo drobnych irytujących usterek, które często go potrafiły unieruchomić- np. przepalająca się kostka stacyjki, bliżej nieokreślone problemy z pracą silnika- nierówny bieg jałowy, przerywał w trakcie jazdy, nie pamiętam już co mu dolegało, rodzice jeździli nim do ówczesnego ASO, różnych znawców co tylko czasowo rozwiązywało problemy. Poza tym od początku posiadania auta, gdy temperatura otoczenia spadała poniżej +5 stopni C to zawsze musiał wystąpić problem z porannym rozruchem- zaskakiwał za 2-3 razem, z kolei poniżej -10 stopni jego odpalenie było nie lada wyzwaniem. Były próby rozwiązywania tych problemów, ale okazały się nieskuteczne. Generalnie samochód wspominam z sentymentem- właśnie na nim uczyłem się jeździć. Co do jego przypadłości- być może był to pechowy egzemplarz, niejasna historia sprowadzanego "z zachodu" auta, brak wiedzy i doświadczenia ASO i mechaników z połowy lat 90- tych. Tyle ględzenia :)
@@matimati9554 to jest śmieszne. "nie do zajechania" a tych autjuz nie ma wcale zostaly zajechane. do tego silniki muły 8 zaworów i rdza na karoseri (gorszy ocynk lub brak ocynku)
@@StopTeoriomSpiskowym To zobaczysz ile z obecnych samochodów ci wytrzymają, chociaż auta z lat 90 miały wytrzymałe praktycznie bezobsługowe silniki, nie to co to obecny syf, a blacharke zawsze można zrobić i ogólnie dbać o auto, jak dbasz tak masz..., sam mam calibre 2.5v6 z 1994r w stanie kolekcjonerskim, mój brat ma audi S8 z 1997r 4.2 V8, również stan idealny, także nie przyrównuj mi obecnych plastikowych aut z gównianym silnikami do aut z lat 90 gdzie auta miały swój styl i duszę
Miałem w swojej historii dwa Seaty: Ibizę z 1994 oraz Cordobę SX (coupe) z 1997 roku. Ze wspomnień moich oraz kolegów pamiętam problemy z instalacją elektryczną.... Moja ibiza miała rozrusznik na guzik (wyprzedziła epokę 😁) i podobne rozwiązanie miały jeszcze dwa Seaty moich znajomych - Cordoba pięciodrzwiowa oraz wysokoprężne Toledo. Samochody oczywiście pochodziły z rynku wtórnego, gdy za niewielkie pieniądze można było dostać wytrzymały i dość przestronny pojazd. W przypadku mojej Ibizy smaczkiem była wspomniana instalacja, która lubiła się rozłączyć w trakcie jazdy... Dla mnie to nie był problem, w trakcie jazdy wiedziałem gdzie co wcisnąć odpowiednią rzecz.... Dla mniej wprawionych pasażerów było to przeżycie nooo.... emocjonujące :)
Poproszę o film z Ibizą 2.0 16V ABF. Żona śmiga Ibizą 6L z benzyną 1.4 też czerwona, może nie jest najszybsza ale w fajnym stanie i po detailingu przykuwa oko. Wg mnie Seat musi być czerwony albo żółty, wtedy się najlepiej prezentuje. W modelu 6L topowym silnikiem był 1.8 turbo, wiec ten hiszpański temperament był cały czas obecny.
8:02 wersja 1,4 MPI 16v miała 100 KM dla tej budy silnik miał kod AFH. Natomiast kolejna buda (generacja II od roku 2002) faktycznie miała silnik 1,4 MPI 16v o mocy 75 KM o kodach BBY/BKY
Ja również bym chętnie obejzal coś o swoim samochodzie😊 Posiadam dwa modele jeden przedlift i drugi polift. Pożądne sprzęty, 0 rdzy. I ten dumny napis system porsche na pokrywie zaworów. Samochód z duszą.
Moim zdaniem lata 90 to najlepsze albo jedne z najlepszych lat w motoryzacji. Premiery nowych aut były na prawdę ciekawe a teraz wszystkie samochody są nijakie, jakieś takie podobne do siebie. Z tego powodu bardziej się teraz interesuję autami "pełnoletnimi".
@@corsiarz77ty łosiu jakiś dzieciak chyba jesteś, to właśnie auta z lat 80-90-00 się wyróżniały równością typu sedan, combi, coupe, każda marka miała wiele modeli do wyboru i dużo wersji silnikowych od r3 po V8,V10, V12 do wyboru, a teraz co masz i to właśnie teraz auta wyglądają tak samo, same suvy, mało litrarzowe wysilone silniki i wpychane na siłę elektryki, teraz właśnie się robi patologia samochodowa, także jak się nie znasz na samochodach to się lepiej łosiu nie wypowiadaj
Wiadomo, że człowiek patrzy emocjonalnie na lata, w których był młodziakiem i je zawsze koloryzuje, ale tak obiektywnie to były dobre czasy dla motoryzacji. Auta wciąż były proste, ale dzięki temu trwałe i już na tyle nowoczesne, że komfort jazdy był akceptowalny i pozwalał cieszyć się jazdą.
Ten model jeszcze srednio, ale Seat Ibiza III to juz zupelnie inna polka (na duzy plus). Fajny material, zawsze lubilem male, zwinne samochody i pewnie dlatego jestem duzym fanem motocykli.
Mam ten sam model tylko z silnikiem ABF 2.0 150koni. Nawet ten sam kolor tylko wersja Cupra z bialymi felgami. Bardzo fajnie sie zbiera, nawet gdy porownuje ja do swojej Mazdy MX5 tez z 2 litrami na wolnossacym :) Na ten moment jestem na etami reperowania wiazki elektryczniej silnika, no i potrzebuje lakierowania w pozniejszym czasie. Ogolniej fajne autko, bardzo przyjemna jazda.
W temacie temperamentu to Seaty z tych lat często występowały w oczojebnych żółtych lub czerwonych kolorach. To się wtedy wyróżniało. Stylistycznie ten egzemplarz moim zdaniem jest delikatnie mówiąc zachowawczy. A mniej delikatnie to mocno się zestarzał. Dopiero ostatni lift zrobił z tej Ibizy auto w miarę współcześnie wyglądające i wciąż ładne.
Czy to Ibiza czy Polo to bardzo mi się podobały w tamtych latach.. szczególnie te tyły 😁 Ibiza nieco nawiązywała swoimi małymi, wysoko umieszczonymi lampami do Golfa 2 generacji 😉 Pytanie do Janka 😊 model samochodu produkowany w latach 94-97, gdzie marka samochodu już nie istnieje, a w wersji cabrio nikt go jeszcze nie prezentował na polskim RUclips? 😃😉
Kilka uwag: Wersja nie jest zbyt bogata, brakuje lusterek w kolor nadwozia, elektrycznych szyb, podświetlenia schowka (a to tylko rzeczy które ma mój egzemplarz). Zawieszenie wcale nie jest twarde, no chyba że w twoim egzemplarzu jest już zużyte bądź nadszarpnięte przez czas. Samochód był dużo bardziej komfortowy od współczesnych suvów jak IX35, w którym można powiedzieć rzeczywiście że zawieszenie jest twarde. Ogólnie bardzo fajne autko, fajnie się prowadzi i naprawdę jest bardzo wdzięczne.
Silniki 1,4 MPI i 1,6 MPI uważane są za pancerne i doskonale pracują z LPG, mimo że maja mało mocy to bardzo równo i dobrze jest rozłożona krzywa momentu obrotowego i autko ciągnie od dołu bardzo dobrze, odczucia są jakby się jechało z dużo mocniejszym silnikiem. Mocy zaczyna dopiero brakować na trasie, ale na miasto w zupełności starcza. Nawet tutaj widać na filmiku, że autko ruszyło z piskiem opon i to właśnie dlatego, że dolny zakres obrotów ma już wysoki moment obrotowy i nie trzeba tego kręcić powyżej 4 tys. obr aby poczuć przyśpieszenie.
@@StopTeoriomSpiskowym właśnie ,że równo, bo zarówno 1,4 jak i 1,6 miały podany maksymalny moment obrotowy nie dla jednej maksymalnej prędkości obrotowej a dla przedziału prędkości (2800-3200 - 2800-3600, zatem równo i mocno ciągnęła od dołu do średnich prędkości obrotowych. Wersja 1,4 16v która miała 100 KM natomiast już max moment miała przy 4400 obrotach i trzeba to było kręcić do wysokich aby mieć najwyższy moment.
Jeśli chodzi o płytę podłogową to ibiza 2 ma dużo więcej wspólnego z golfem 3 niż z polo 3. Rozmiar kół, kołyska silnika, zawieszenie silnika jest taka jak w golfie. Silniki tak samo były z golfa a nie z polo, kilka silników takie jak 1.4 i 1.6 były bliźniacze z golfem i polo ale miały inne mocowania. W Ibizie były też dostępne silniki 1.8, 2.0 czyli silniki typowo z golfa 3, silniki te były charakterystycznie pochylone do tyły, w polo nie były dostępne.
Ogolem Ibiza/Cordoba ppdwoziowo to miks Golfa i Polo. Polo Classic (sedan) to Cordoba. Zwykle Polo ma inną płytę niż Ibiza. Za to brazylijskie Polo Playa to Ibiza.
W latach 90' ludzie dążyli by mieć coraz nowocześniejsze zachodnie auta, coraz więcej bajerów i żeby super wyglądało. Teraz wszyscy tęsknią za takimi seatami, golfami II czy III, za starym renault clio czy 19, albo właśnie za jakimś punto I. Może nie były jakieś super z wyglądu i ekstra wyposażone ale.... prostota, niezawodność i przede wszystkim można było to za grosze ogarnąć samemu pod blokiem bez serwisów, komputerów i innych głupot.
Witam Sprytny i pojemny pojazd wszak cztery osoby z bagażem lekko się mieszczą ;) Grupa VW, Seat i Śkoda w takiej kolejności te marki ustawiam :P Jak najbardziej autko dla młodych zaczynających kierowców jak i spokojnych seniorów emerytów :D Pozdrawiam :)
Witam Pana i odrazy powiem że jak zawsze podobają mi się pana prezentacje to przy Ibizie zaskoczenie na na minus. Mam ten samochód z tym silnikiem rocznik 1999 od ponad 20 lat, teraz ma go syn ale w rodzinie nadal. Jedyna wada to brak wspomagania bo klimę można darować, w tamtych latach nie była tak powszechna jak teraz. Auto ma 207 tys przejechane i wygląda nie gorzej niż ta którą Pan prezentuje. A dizain? Myślę że w tamtych latach nie było ładniejszego auta tej klasy. Punto2, corsa,polo czy nawet micra- one były ładniejsze, według mnie raczej nie. Reasumując - jak na tamte lata to bardzo, bardzo solidne auto. Pozdrawiam
5:27 w lutym 1999 r , wszystko mające ( prawie bo bez poduszek - jak i ta ibiza -i abs, bo i po co Polakowi ) Toledo w wersji Magnus z 2.0 kosztowało 52600 a koszt przeglądu ponad 5 stówek
Seaty nie są porywające. Zwykłe wozidło chociaż kiedyś myślałem o zakupie Toldeo 1 FL Pamiętam jak sąsiad już dawno nie żyjący przesiadł się z Poloneza Caro na Cordobę w czarnym lakierze. Lata 90 w motoryzacji są bardzo ciekawe. Dużo modeli, sporą konkurencją i walka o klienta między koncernami. Mój ulubiony samochód z lat 90 to Opel Vectra B
Miałem Vectre kombi z 1996 roku , 2.0 136 koni w pełnej opcji, skóra, tempomat, klima, podgrzewane fotele itp. Rozwalona w 2008 roku z nie mojej winy, miło wspominam ten desing
Motoryzacja lat 90 to jak muzyka lat 80 i 90...ciągle się cos zmieniało i ciągła rywalizacja pomiędzy producentami. Trzeba wspomnieć , że VW uratował marke Seat do tego stopnia, że właśnie modele Ibizy i Cordoby były tak urodne, ze Polo i VW Classic nie mogły z nimi konkurować. Seay w kontyngencie wyprzedawał sie na pniu. Ibiza była w wersji Cupra z 2.0 16V, Cordoba GTi...i w końcu do Seata przeszedł na początku 2000 roku De Silva i...zaczął robić brzydkie samochody, Stworzył Altee, zepsuł świetne Toledo i tak Seat zaczął upadać ze sprzedażą. Wnętrza tez były budżetowe. W pewnym momencie ta marka przebijała urodą i ceną VW. Myślę, że i tak Seat predzej czy później zniknie z rynku patrząc na to co wyprawiają z ta marka i jego nazwami.
Mialem taka poliftowa 19 sdi z duzym czarno bialym ekranem. Mialem ja wlasnie na Ibizie.... Zz. Tym silnikiem to porazka. Gorke czulem nim ja zobaczylem.... Kolega w Polsce kupil wtedy przedlift 14 16v o mocy 100 koni. Ciekawe czy byl taki silnik. Do Thalii jej bylo jak do Moskwy. Co do wozenia to reularnie jezd-ila z sadzonkami albo drewnem na opal.
To że jest to dobrze utrzymany egzemplarz świadczy choćby to, że po tylu latach nawet bezbarwny klar z czerwonego lakieru nie zszedł, a wiadomo jak leciwe czerwone samochody się łuszczą.
Miałem taką w wersji Evo 1.9 tdi 110ps, szła pięknie ale miała jedna wadę, ciężki silnik diesla na przodzie co zaowocowało tym że zakończyła swój żywot na dachu w fosie, mi się nic nie stało ale wymarzona Ibiza w unikatowej wersji poszła na złom
@ESIOK777 generalnie kierowcy do jazdy wybierają jezdnię zamiast fosy... No chyba że mieszkasz w dużym zamku ;) To tylko żart oczywiście. Ale wiem o czym mówisz, bo w latach 90. też miałem takie nadsterowne pojazdy. Lekkie, a z tyłu w zasadzie tylko puszka bagażnika i mocny silnik z przodu. Na suchym i prostym to szło jak złe, ale wejść trochę za szybko w któryś zakręt to mógłby być ostatni.
Co do emocji to oczywiście Seat nie służy do ich dostarczania. Niestety, ale poza własną nazwą i znaczkiem to kiedyś był fiat, a teraz VW. Nigdy żadnego własnego auta. To nawet taka Škoda przez wielu uważana za "siermiężną" markę, ale jej tradycje sięgają pocz. XX w. i przez dziesiątki lat produkowała własne modele. I to przed II wojną całkiem normalne i nie gorsze od zachodnich. Ale takie Seaty jeździły też po polskich drogach i jako wspomnienie to całkiem fajne. Ten model na filmie brzydki nie jest, ale w koncepcji przypomina golfa, czy może bardziej polo. Czy były wtedy ładniejsze auta-jasne że tak. No choćby włoskie, np. Alfa, ale niejeden Fiat również.
Tylko w zimę odma zamarzała i olej wyjebywała simeringie na sprzęgło w złej opcji lub na koło pasowe w dobrej a wystarczyło tylko jeździć bez korka oleju
Lepsze jest to ze w tamtych latach Opla lało się produkować auta niedrogie w zakupie i w eksploatacji. Dziś takich wozidelek już nie ma.ostatmio przecież zakończono produkcję forda fiesty. Dziś koncern musi mieć zabójcza marzę na aucie żeby było. Łaskawe go produkować. Dlatego powstały też auta elektryczne które są tańsze w produkcji i łatwe w produkcji a ich cena zakupu jest strasznie wysoka. Ja jestem za any pokazywac auta z lat 90 tych. Czasem się trafiaja jeszcze na naszych drogach. Sam mam astre f z 2000r i ludzie zaczynają się już za nią oglądać bo wygląda inaczej. Pozdrawiam❤
Koncerny motoryzacyjne podniosły ceny aut, bo do każdego auta trzeba było doliczyć kary za przekroczenie norm emisji samochodu. Za to trzeba "dziękować" UE, a nie pisać, że producenci samochodów są źli
Panie Janku lata 90-te to najlepszy, ostateczny czas motoryzacji , może jeszcze początek lat 2000. Potem to niestety cięcie kosztów i ograniczanie modeli i wszędobylska pseudo „ekologia”. Opowiada Pan w filmie że taki Seat Ibiza w latach 90-tych był w miarę tani… niestety, nie był. Takie auto to był wtedy prawdziwy kosmos. Co roku kontyngent bezcłowy, ograniczona ilość samochodów i ceny… kosmiczne, wręcz tragiczne. Do tego szalejące bezrobocie, brak jakichkolwiek perspektyw powodowały że takimi samochodami jeździli naprawdę bogaci ludzie. Moja bardzo dobrze zarabiająca w firmie „Stalexport” siostra kupiła wtedy nową Nexię i był to wtedy kosmiczny wydatek. A mogła sobie na nią pozwolić ponieważ jej firma sprzedawała stal do FSO i FAP i pracownicy mogli kupić auta w kredycie bez procentów. Dodam że FSO kupowało stal najgorszego gatunku, określaną jako pozagatunek. Jeżeli chciałaby kupić takie auto normalnie na kredyt , oprocentowanie było tak wysokie że spłaciłaby dwa samochody. Lata 90 to lata piękne dla motoryzacji lecz straszliwe do życia w ówczesnej Polsce.
Dziękuję za komentarz. Lata 90. to faktycznie złożona epoka. Z jednej strony grupowe zwolnienia, szalejące bezrobocie z drugiej zaś masowe zakupy nowych aut nawet 500 000 rocznie, niepobity już nigdy rekord. Myślę, że poza pewnymi wyjątkami muszę się zgodzić, że późniejsza motoryzacja zamiast dać wolność przemieszczania daje tylko coraz to nowe ograniczenia. Pozornie dyktowane względami ekologicznymi ale tak naprawdę często nie mającymi z nimi nic wspólnego. Pozdrawiam serdecznie J.G
To ciekawe ja mam Ibize z 2013 roku 1.4 w lepszej wersji. A nie mialem kola dojazdowego ale zestaw naprawczy !!! U mnie w Dzielnicy mieszka 22 tysiace ludzi a Ibiz roznych rocznikow jest ok.6 a w calym miescie chyba z 30 Ibiz.
Ibiza to praktycznie to samo co VW Polo. Nawet deski są identyczne, różnią się tylko niuansami jak inna czcionka zegarów czy kierownica. Kolega miał Polówkę 1.3 rocznik 94 jeszcze w 2021. Pod koniec ciągle już szwankowała elektryka - ładowanie, zapłon, wskazania poziomu paliwa, oświetlenie. W środku zimy olej wywaliło przez bagnet. Jakby tego było mało nie zdążył tej odmy ogarnąć a przewiercili mu zbiornik i spuścili benzynę. Jakiś pechowy był ten wóz...
Z zewnątrz to jeszcze jakoś wygląda, ale wnetrze to totalna porażka, podobnie jak w Polo brzydko i smutno. Taka 206 czy Punto stylistyką miażdżą Seata.
U nas seicento z 1998 zastąpiła Fabia z 2014 roku, Fabia 2 koniec produkcji. Uważam że w środku w seicento było więcej polotu i fantazji, niż w młodszej Fabii
Kolega miał taką Ibize przez 8 lat. Wiele kilometrów tłuczenia, ostrej jazdy i za nic nie chciała się poddać, totalnie niezabijalny sprzęt. Na złomie skończyła bo buda już leciała ale silnik jak dzwon do samego końca (Diesel sdi). A ten konkretny egzemplarz przepiękny sam mógłbym takiego mieć. A co do "bezpłciowości" i stylistycznej nudy to się nie zgodzę jak na auto z tego segmentu była ciekawa, dużo fajniejsza od swojego odpowiednika z VW. Jeśli chodzi o motoryzację lat 90-tych to auta były dużo ciekawsze, bardziej różnorodne, było dużo segmentów i modeli, ogólnie te auta jakieś takie bardziej "uczciwe" były. Do tego każdy producent w czymś się specjalizował nie było szukanie niszy na siłę, nie było tej głupiej mody na suvy itp. Nawet kolorystycznie było fajniej A dzisiaj przejść się po pierwszym lepszym parkingu to same grafity, czernie, biele i szarości. :P Ogólnie kiedyś było jakoś tak fajniej. 🙂 Pozdrawiam! 😀
Zgadzam sie ze w swoim czasie bylo to jedno z ciekawszych w swojej klasie. Nawet dzisiaj dobrze wyglada. No i silnik 1.9SDI byl pancerny.
Racja, ibiza z cordoba bardzo fajnie wyglądają. Ale wnetrze yo jest porazka totalna
Bo były fajniejsze ciekawsze czasy jeżeli godzinie motoryzację która się wyróżniała, nie to co obecny syf
Jeździłem taką w wersji gt TDI . Była to 1.9 110 koni. Nas tamte lata to auto fruwało. Na drogach wtedy dużo słabych aut było i taka Ibiza 110 koni to było coś. W dodatku miała klimę i paliła 5l. Auto marzenie wtedy.
Chciałem napisać dokładnie to samo. To był Golf GTD tamtych czasów, w dodatku o wiele, wiele tańszy. Szkoda, że tak rdzewiał i był męczony jak Calibry. Super fura, takie Polo.
Mieliśmy 1.9 SDI i nie można było powiedzieć na nią złego słowa. Poszła na sprzedaż, bo Bratu ktoś wjechał Vectrą w zadek przed przejściem.
Potwierdzam, to jechało. Żółte ,3d ,tarcze na 4 kołach i 1.9tdi , na tamte czasy, cudo
Też taka miałem zamykała licznik auto wariant
Dokładnie, nieźle szła taka Ibiza i fajnie wyglądała
Panie Janku zazdroszczę wiedzy motoryzacyjnej , ogladam od prawie początku i jestem pod wielkim wrażeniem prowadzenia kanału, zawsze jakieś perełki i zawsze ciekawe opowiadanie. Oby tak dalej 👍👍👍 gorąco pozdrawim :)
Prawdziwe perełki dopiero przed nami. Dziękuję za miłe słowa I do zobaczenia!
@@JanGarbacz Oczywiście będzie oglądane 👍👍
@@JanGarbacz jak ibiza to tylko z legendarnym silnikiem 1,9 TDI
@@JanGarbacz może ibize 1,9 TDI 110koni
Aż mi łezka w oku stanęła, to był mój drugi samochód w życiu a po maluchu to można powiedzieć że pierwszy samochód tylko moja miała 1.8 i była na tzw wypasie bo nawet miała elektryczne szyby
Lata 90-te to czasy kiedy księgowi przejęli projektowanie samochodów. W większości z nich jest tyle emocji co w "Kwadransie dla rolnictwa".
Trzeba jeszcze wspomnieć o dwudrzwiowej wersji Cordoby a także o tym iż w jednej z gazet motoryzacyjnych był test gdzie dziennikarze wybierali się okolice koła biegunowego
W latach 90. nikt nie patrzył np. na wysoki próg załadunkowy, ważne żeby jeździło i było mało awaryjne no i przede wszystkim niezbyt drogie. Nie możemy przekładać na tamten czas początków "wolnej motoryzacji" dzisiejszych norm. Dzieki za materiał. Jako posiadacz Ibizy z 2023 roku 1,5 FR chętnie obejrzałem "przodka" :-)
Według mnie lata 90 były były świetne w kontekście motoryzacji, bardzo mi się podoba także ta Ibiza. Według mnie ma fajny design na zewnątrz.
Dokładnie zgadza się
Obecnie mam punto mk1 i uważam że wtedy zaczęła się nowa epoka Punto, Corsa , Ibiza. Polo to auta bardzo fajne, nawet dzisiaj jeżdżą przyzwoicie i nie ma wstydu do nowych tego segmentu a wykończeniem nawet je przewyższają
Dokładnie team BIOTAD PLUS💪💪
Też mam Punto, ale tak naprawdę gdybym nie był na tyle głupi, żeby włożyć dużo kasy w zrobienie blacharki (podwozie), to by poszło na złom, jak wszystkie ww. modele. Mimo że wszystkie miały praktycznie dobre silniki,tanie części, to finansowo nikt nie wkładał to kasy, nawet na podstawowy serwis, tylko brał kolejne i kolejne.
Niestety jakość wykończenia i elementów Punto jest słaba, chyba najgorsza z tej czwórki.
No nie wiem mam wersje ELX czyli dość bogatą różni się trochę w środku od zwykłych.
@@grzegorz7407 to, że miał szyber, poduszki, przeciwmgłowe z przodu, spryskiwacze na lampy czy inne bzdety nie oznaczało jakości wykonania. A wartości to to nie ma.
@@RafiXX Miał inne tapicerki siedzenia welurowe
Lata 90 dały nam świetną muzykę,filmy..i motoryzację która do dziś ma się dobrze..
Dokładnie zgadza się, najlepsze czasy moim zdaniem to końcówka 80, lata 90 i 00, później to już wszystko zaczęło się kończyć
do tej pory go mam, rok 97 ... emocje sa :)
fajne filmy Pan robisz.
piękny na tamte czasy, i wciąż nie wygląda źle
Znajomy posiadał taką ibizę 3 drzwiową w wersji Marie-Clarie absolutny unikat i nikt praktycznie na YT o tym nie mówi :)
Na początku 1996 roku moi rodzice zakupili sobie Ibizę 1.4 CLX , model z końca roku 94- egzemplarz przedliftingowy, silnik miał jeszcze wtrysk jednopunktowy, moc taka sama jak w przedstawionym na filmie. Był to egzemplarz sprowadzony z Belgii, oczywiście z uszkodzonym niegroźnie przodem, wymiany wymagał prawy błotnik, przednia atrapa, reflektory i maska do wyklepania. Użytkowali go przez 8 lat, był to zarazem mój pierwszy współużytkowany samochód- 2 lata od jego zakupu zdałem egzamin na prawo jazdy. Pamiętam, że pomimo 60 KM był zaskakująco dynamiczny, wydawał się szybszy niż Astra z silnikiem o zbliżonych parametrach, która była w posiadaniu dalszej rodziny, dość dobrze się prowadził, miał dość przestronne wnętrze- spełniał się wtedy w roli samochodu rodzinnego. Przez cały okres posiadania przejechał ok. 100 tys. km- nie zaliczył wtedy żadnych kosztownych napraw, ale miał całe mnóstwo drobnych irytujących usterek, które często go potrafiły unieruchomić- np. przepalająca się kostka stacyjki, bliżej nieokreślone problemy z pracą silnika- nierówny bieg jałowy, przerywał w trakcie jazdy, nie pamiętam już co mu dolegało, rodzice jeździli nim do ówczesnego ASO, różnych znawców co tylko czasowo rozwiązywało problemy. Poza tym od początku posiadania auta, gdy temperatura otoczenia spadała poniżej +5 stopni C to zawsze musiał wystąpić problem z porannym rozruchem- zaskakiwał za 2-3 razem, z kolei poniżej -10 stopni jego odpalenie było nie lada wyzwaniem. Były próby rozwiązywania tych problemów, ale okazały się nieskuteczne. Generalnie samochód wspominam z sentymentem- właśnie na nim uczyłem się jeździć. Co do jego przypadłości- być może był to pechowy egzemplarz, niejasna historia sprowadzanego "z zachodu" auta, brak wiedzy i doświadczenia ASO i mechaników z połowy lat 90- tych.
Tyle ględzenia :)
Witam auta z lat 90 to były naj lepsze czasy motoryzacji a zwłaszcza z grupy VW nie do zajechania
No jasne, że wtedy jeszcze te złomy były niezajechane. popatrz teraz nawet cześci orginał wadliwe
@@StopTeoriomSpiskowymco ty pier..lisz
Dokładnie, najlepsze czasy vw
@@matimati9554 to jest śmieszne. "nie do zajechania" a tych autjuz nie ma wcale zostaly zajechane. do tego silniki muły 8 zaworów i rdza na karoseri (gorszy ocynk lub brak ocynku)
@@StopTeoriomSpiskowym To zobaczysz ile z obecnych samochodów ci wytrzymają, chociaż auta z lat 90 miały wytrzymałe praktycznie bezobsługowe silniki, nie to co to obecny syf, a blacharke zawsze można zrobić i ogólnie dbać o auto, jak dbasz tak masz..., sam mam calibre 2.5v6 z 1994r w stanie kolekcjonerskim, mój brat ma audi S8 z 1997r 4.2 V8, również stan idealny, także nie przyrównuj mi obecnych plastikowych aut z gównianym silnikami do aut z lat 90 gdzie auta miały swój styl i duszę
Miałem w swojej historii dwa Seaty: Ibizę z 1994 oraz Cordobę SX (coupe) z 1997 roku. Ze wspomnień moich oraz kolegów pamiętam problemy z instalacją elektryczną.... Moja ibiza miała rozrusznik na guzik (wyprzedziła epokę 😁) i podobne rozwiązanie miały jeszcze dwa Seaty moich znajomych - Cordoba pięciodrzwiowa oraz wysokoprężne Toledo. Samochody oczywiście pochodziły z rynku wtórnego, gdy za niewielkie pieniądze można było dostać wytrzymały i dość przestronny pojazd. W przypadku mojej Ibizy smaczkiem była wspomniana instalacja, która lubiła się rozłączyć w trakcie jazdy... Dla mnie to nie był problem, w trakcie jazdy wiedziałem gdzie co wcisnąć odpowiednią rzecz.... Dla mniej wprawionych pasażerów było to przeżycie nooo.... emocjonujące :)
Poproszę o film z Ibizą 2.0 16V ABF. Żona śmiga Ibizą 6L z benzyną 1.4 też czerwona, może nie jest najszybsza ale w fajnym stanie i po detailingu przykuwa oko. Wg mnie Seat musi być czerwony albo żółty, wtedy się najlepiej prezentuje. W modelu 6L topowym silnikiem był 1.8 turbo, wiec ten hiszpański temperament był cały czas obecny.
mam owy model, w tym samym kolorze co na filmie i bialych tylko z bialymi kolami. Silniczek bardzo fajnie pracuje. Fajna zabawka :)
jeszcze była Cordoba SX, czyli wersja z jedną parą drzwi
Tak, praktycznie jedyny dwudrzwiowy sedan w Europie w tamtym czasie.
W USA była 1 generacja Toyota Yaris w wersji limuzyna o nazwie Echo i ona miała też wersję 2 dr coupe.
Miałem.Kupiłem ja opisana w Niemczech jako Cordoba Coupe.Załuje,ze sprzedałem bo była w swietnym stanie a takich aut juz nie ma teraz na rynku.
Panie Janku super odcinek, ja mam takie zdanie, ze każdy samochód który jest zadbany jest dobry i warty jest pokazania, "jak dbasz tak masz".
8:02
wersja 1,4 MPI 16v miała 100 KM dla tej budy silnik miał kod AFH. Natomiast kolejna buda (generacja II od roku 2002) faktycznie miała silnik 1,4 MPI 16v o mocy 75 KM o kodach BBY/BKY
aj chciałbym obejrzeć wersję 1 ibizy, pięknie kanciastą
Ja również bym chętnie obejzal coś o swoim samochodzie😊 Posiadam dwa modele jeden przedlift i drugi polift. Pożądne sprzęty, 0 rdzy. I ten dumny napis system porsche na pokrywie zaworów. Samochód z duszą.
miałem, 0.9 Special, nie wspominam dobrze, choć auto nauczyło mnie podstawowej mechaniki ;)
@@jakubr3831 mam 1.5 i 1.2 na gaźniku, jedyny problem to te klamki
@@zdzislaw_
Dokładnie, niby jak w golfie II, strasznie słabe
Lubię tą wersje
Po malaczu miałem. 1.4 i spać nie mogłem jak przyjechała z komisu. Piękne czasy
Moim zdaniem lata 90 to najlepsze albo jedne z najlepszych lat w motoryzacji. Premiery nowych aut były na prawdę ciekawe a teraz wszystkie samochody są nijakie, jakieś takie podobne do siebie. Z tego powodu bardziej się teraz interesuję autami "pełnoletnimi".
Prawda, choć są wyjątki: Volvo, Alfa, Citroen, Peugeot, Mazda.
No... buahaha.. teraz auta są podobne do siebie a kiedyś to co łosiu, było inaczej??? Ibiza, Cordoba, Polo, Polo sedan... jeden uj.. łosiu
@@corsiarz77 po co od razu obrażasz człowieka. Ma rację, są podobne. W 99% to SUVy, jakbyś zamienił lub zdjął znaczki to wyglądają tak samo.
@@corsiarz77ty łosiu jakiś dzieciak chyba jesteś, to właśnie auta z lat 80-90-00 się wyróżniały równością typu sedan, combi, coupe, każda marka miała wiele modeli do wyboru i dużo wersji silnikowych od r3 po V8,V10, V12 do wyboru, a teraz co masz i to właśnie teraz auta wyglądają tak samo, same suvy, mało litrarzowe wysilone silniki i wpychane na siłę elektryki, teraz właśnie się robi patologia samochodowa, także jak się nie znasz na samochodach to się lepiej łosiu nie wypowiadaj
Wiadomo, że człowiek patrzy emocjonalnie na lata, w których był młodziakiem i je zawsze koloryzuje, ale tak obiektywnie to były dobre czasy dla motoryzacji. Auta wciąż były proste, ale dzięki temu trwałe i już na tyle nowoczesne, że komfort jazdy był akceptowalny i pozwalał cieszyć się jazdą.
Świetne auto, miałem 3d w wersji sport . Kupiłem siedmio letnią i śmigałem pięć lat, nigdy lekko nie miała a mimo to nie zawodziła. 👌👌👌
Ibizeczka perełeczka. Pozdrawiam.
Śliczna ibiza
Perfekcyjna
tak, oprócz tych kołpaków - powinny być srebrne.
Ten model jeszcze srednio, ale Seat Ibiza III to juz zupelnie inna polka (na duzy plus). Fajny material, zawsze lubilem male, zwinne samochody i pewnie dlatego jestem duzym fanem motocykli.
Są rzeczy, których się nie sprzedaje bez względu na cenę.
Mam ten sam model tylko z silnikiem ABF 2.0 150koni. Nawet ten sam kolor tylko wersja Cupra z bialymi felgami.
Bardzo fajnie sie zbiera, nawet gdy porownuje ja do swojej Mazdy MX5 tez z 2 litrami na wolnossacym :)
Na ten moment jestem na etami reperowania wiazki elektryczniej silnika, no i potrzebuje lakierowania w pozniejszym czasie. Ogolniej fajne autko, bardzo przyjemna jazda.
Fajnie pokazana Ibiza!
Mi Seat Ibiza tej generacji zawsze kojarzy się z wersją rajdową, a zwłaszcza z gry Mobil 1 Rally Championship
Chodzi ci o wersję coupe przeważnie żółta?😊
Panie Janku te auto jak pojawiło się na rynku można było oko zawiesić,...a Cordoba a TOLEDO hmmm
Jeżeli chce PAn nakręcić film o Ibizie mk 1 system porsche, to proszę się do mnie odezwać.
W temacie temperamentu to Seaty z tych lat często występowały w oczojebnych żółtych lub czerwonych kolorach. To się wtedy wyróżniało. Stylistycznie ten egzemplarz moim zdaniem jest delikatnie mówiąc zachowawczy. A mniej delikatnie to mocno się zestarzał. Dopiero ostatni lift zrobił z tej Ibizy auto w miarę współcześnie wyglądające i wciąż ładne.
Czy to Ibiza czy Polo to bardzo mi się podobały w tamtych latach.. szczególnie te tyły 😁 Ibiza nieco nawiązywała swoimi małymi, wysoko umieszczonymi lampami do Golfa 2 generacji 😉
Pytanie do Janka 😊 model samochodu produkowany w latach 94-97, gdzie marka samochodu już nie istnieje, a w wersji cabrio nikt go jeszcze nie prezentował na polskim RUclips? 😃😉
Auto fajne ale dla Hiszpana. Męczyłem się z tym dziadostwem przez trzy polskie zimy. Zamarzające zamki i zamarzająca odma silnik , nigdy więcej !!!
Jeździłem kiedyś 1,4 -chyba 60 KM, a pamiętam ją bo była bez wspomagania kierownicy - i kierownica kręciła się okrutnie ciężko.
Kilka uwag: Wersja nie jest zbyt bogata, brakuje lusterek w kolor nadwozia, elektrycznych szyb, podświetlenia schowka (a to tylko rzeczy które ma mój egzemplarz). Zawieszenie wcale nie jest twarde, no chyba że w twoim egzemplarzu jest już zużyte bądź nadszarpnięte przez czas. Samochód był dużo bardziej komfortowy od współczesnych suvów jak IX35, w którym można powiedzieć rzeczywiście że zawieszenie jest twarde. Ogólnie bardzo fajne autko, fajnie się prowadzi i naprawdę jest bardzo wdzięczne.
Bardzo fajny film o starej ibizie
Ooo mój ulubiony samochód!
Taka Ibiza 1,4 w benzynie to miala kopa w tamtym czasie😉Kupa kilometrow przejechana...Pozdrawiam z Danii👍
Panie Janku zapomniał pan o schowku pod kierownicą
Jeszcze nie ma filmu z golfem 2 w automacie :)
Silniki 1,4 MPI i 1,6 MPI uważane są za pancerne i doskonale pracują z LPG, mimo że maja mało mocy to bardzo równo i dobrze jest rozłożona krzywa momentu obrotowego i autko ciągnie od dołu bardzo dobrze, odczucia są jakby się jechało z dużo mocniejszym silnikiem. Mocy zaczyna dopiero brakować na trasie, ale na miasto w zupełności starcza.
Nawet tutaj widać na filmiku, że autko ruszyło z piskiem opon i to właśnie dlatego, że dolny zakres obrotów ma już wysoki moment obrotowy i nie trzeba tego kręcić powyżej 4 tys. obr aby poczuć przyśpieszenie.
nie równo rozłożone tylko w 1.6 75KM było nisko wiec auto dobrze ciągnęło i nie paliwo przesadnie dużo.
@@StopTeoriomSpiskowym właśnie ,że równo, bo zarówno 1,4 jak i 1,6 miały podany maksymalny moment obrotowy nie dla jednej maksymalnej prędkości obrotowej a dla przedziału prędkości (2800-3200 - 2800-3600, zatem równo i mocno ciągnęła od dołu do średnich prędkości obrotowych. Wersja 1,4 16v która miała 100 KM natomiast już max moment miała przy 4400 obrotach i trzeba to było kręcić do wysokich aby mieć najwyższy moment.
@@dupadupaw701 Przeciez 1.4 w ibizie to byla ta sama konstrukcja.
@@StopTeoriomSpiskowym silniki blok miały takie sam dla 1,4 i 1,6 ale już skok tłoka a co za tym idzie pojemność inna a w wersji 16 v głowica inna
Jeśli chodzi o płytę podłogową to ibiza 2 ma dużo więcej wspólnego z golfem 3 niż z polo 3. Rozmiar kół, kołyska silnika, zawieszenie silnika jest taka jak w golfie. Silniki tak samo były z golfa a nie z polo, kilka silników takie jak 1.4 i 1.6 były bliźniacze z golfem i polo ale miały inne mocowania. W Ibizie były też dostępne silniki 1.8, 2.0 czyli silniki typowo z golfa 3, silniki te były charakterystycznie pochylone do tyły, w polo nie były dostępne.
Ibiza to podwoziowo golf 2 , a nie 3 silnikowo już golf 3
Ogolem Ibiza/Cordoba ppdwoziowo to miks Golfa i Polo. Polo Classic (sedan) to Cordoba. Zwykle Polo ma inną płytę niż Ibiza. Za to brazylijskie Polo Playa to Ibiza.
@@hades3947 No w VW jest to zagmatwane.
Super
Czy w Seacie Ibiza 2 można wymienić wysprzęglik bez demontażu skrzyni biegów?
Miałem bliźniaka Polo 6n1 na pierwsze auto przez 2 lata z silnikiem 1,4 8v wspominam miło 😄
W latach 90' ludzie dążyli by mieć coraz nowocześniejsze zachodnie auta, coraz więcej bajerów i żeby super wyglądało. Teraz wszyscy tęsknią za takimi seatami, golfami II czy III, za starym renault clio czy 19, albo właśnie za jakimś punto I. Może nie były jakieś super z wyglądu i ekstra wyposażone ale.... prostota, niezawodność i przede wszystkim można było to za grosze ogarnąć samemu pod blokiem bez serwisów, komputerów i innych głupot.
Witam Sprytny i pojemny pojazd wszak cztery osoby z bagażem lekko się mieszczą ;) Grupa VW, Seat i Śkoda w takiej kolejności te marki ustawiam :P Jak najbardziej autko dla młodych zaczynających kierowców jak i spokojnych seniorów emerytów :D Pozdrawiam :)
Rodzice mieli taką w 1995 roku. SIlnik 1.05 45 koni.
Witam Pana i odrazy powiem że jak zawsze podobają mi się pana prezentacje to przy Ibizie zaskoczenie na na minus. Mam ten samochód z tym silnikiem rocznik 1999 od ponad 20 lat, teraz ma go syn ale w rodzinie nadal. Jedyna wada to brak wspomagania bo klimę można darować, w tamtych latach nie była tak powszechna jak teraz. Auto ma 207 tys przejechane i wygląda nie gorzej niż ta którą Pan prezentuje. A dizain? Myślę że w tamtych latach nie było ładniejszego auta tej klasy. Punto2, corsa,polo czy nawet micra- one były ładniejsze, według mnie raczej nie. Reasumując - jak na tamte lata to bardzo, bardzo solidne auto. Pozdrawiam
Każdy ma inny gust, dziękuję za zabranie głosu w dyskusji. Dla mnie Punto 1 prezentuje sie lepiej, ślę co kto lubi. Pozdrawiam serdecznie J.G
Punto jeden tak, też miałem przez 4 lata ale w materiale pokazuje Pan Punto 2. I do niego się odnoszę. Pozdrawiam.
5:27 w lutym 1999 r , wszystko mające ( prawie bo bez poduszek - jak i ta ibiza -i abs, bo i po co Polakowi ) Toledo w wersji Magnus z 2.0 kosztowało 52600 a koszt przeglądu ponad 5 stówek
miałem identyczną tylko zieloną. w bagażniku mieściło się 2 chłopa i w środku 5 tak jeździło się na wiejskie zabawy.
Bardzo fajne autko zrobiłem 200tys bez problemu 1.0 kupiona przy przebiegu 96tys jako 9 latek a rocznik 95 śladu napewno juz po niej nie ma 😊
Seaty nie są porywające. Zwykłe wozidło chociaż kiedyś myślałem o zakupie Toldeo 1 FL Pamiętam jak sąsiad już dawno nie żyjący przesiadł się z Poloneza Caro na Cordobę w czarnym lakierze. Lata 90 w motoryzacji są bardzo ciekawe. Dużo modeli, sporą konkurencją i walka o klienta między koncernami. Mój ulubiony samochód z lat 90 to Opel Vectra B
Miałem Vectre kombi z 1996 roku , 2.0 136 koni w pełnej opcji, skóra, tempomat, klima, podgrzewane fotele itp. Rozwalona w 2008 roku z nie mojej winy, miło wspominam ten desing
Dla porównania moja Laguna w wersji RXT 1.6 benzyna, kosztowała w lipcu 1998r. 63,5 tys zł.
Motoryzacja lat 90 to jak muzyka lat 80 i 90...ciągle się cos zmieniało i ciągła rywalizacja pomiędzy producentami. Trzeba wspomnieć , że VW uratował marke Seat do tego stopnia, że właśnie modele Ibizy i Cordoby były tak urodne, ze Polo i VW Classic nie mogły z nimi konkurować. Seay w kontyngencie wyprzedawał sie na pniu. Ibiza była w wersji Cupra z 2.0 16V, Cordoba GTi...i w końcu do Seata przeszedł na początku 2000 roku De Silva i...zaczął robić brzydkie samochody, Stworzył Altee, zepsuł świetne Toledo i tak Seat zaczął upadać ze sprzedażą. Wnętrza tez były budżetowe. W pewnym momencie ta marka przebijała urodą i ceną VW. Myślę, że i tak Seat predzej czy później zniknie z rynku patrząc na to co wyprawiają z ta marka i jego nazwami.
Janku. Zapomniałeś jeszcze o Cordobie SX
Mój kolega w technikum miał Ibizę I 1.2 system porsche.
Tego kanału się oglądać nie da chłop tylko narzeka...
pokaż bravo 1, mogę udostępnić do filmu
A już myślałem że Cupra🤭
Fajnie by było jakby znalazł w tym jaskrawy zielonym kolorze
Mialem taka poliftowa 19 sdi z duzym czarno bialym ekranem. Mialem ja wlasnie na Ibizie.... Zz. Tym silnikiem to porazka. Gorke czulem nim ja zobaczylem.... Kolega w Polsce kupil wtedy przedlift 14 16v o mocy 100 koni. Ciekawe czy byl taki silnik. Do Thalii jej bylo jak do Moskwy. Co do wozenia to reularnie jezd-ila z sadzonkami albo drewnem na opal.
Jak nie Ulanow, to Podwolina, a u siebie na 3 maja duzo masz Pan tych aut?
To że jest to dobrze utrzymany egzemplarz świadczy choćby to, że po tylu latach nawet bezbarwny klar z czerwonego lakieru nie zszedł, a wiadomo jak leciwe czerwone samochody się łuszczą.
Miałem taką w wersji Evo 1.9 tdi 110ps, szła pięknie ale miała jedna wadę, ciężki silnik diesla na przodzie co zaowocowało tym że zakończyła swój żywot na dachu w fosie, mi się nic nie stało ale wymarzona Ibiza w unikatowej wersji poszła na złom
@ESIOK777 generalnie kierowcy do jazdy wybierają jezdnię zamiast fosy... No chyba że mieszkasz w dużym zamku ;) To tylko żart oczywiście. Ale wiem o czym mówisz, bo w latach 90. też miałem takie nadsterowne pojazdy. Lekkie, a z tyłu w zasadzie tylko puszka bagażnika i mocny silnik z przodu. Na suchym i prostym to szło jak złe, ale wejść trochę za szybko w któryś zakręt to mógłby być ostatni.
Co do emocji to oczywiście Seat nie służy do ich dostarczania. Niestety, ale poza własną nazwą i znaczkiem to kiedyś był fiat, a teraz VW. Nigdy żadnego własnego auta. To nawet taka Škoda przez wielu uważana za "siermiężną" markę, ale jej tradycje sięgają pocz. XX w. i przez dziesiątki lat produkowała własne modele. I to przed II wojną całkiem normalne i nie gorsze od zachodnich. Ale takie Seaty jeździły też po polskich drogach i jako wspomnienie to całkiem fajne. Ten model na filmie brzydki nie jest, ale w koncepcji przypomina golfa, czy może bardziej polo. Czy były wtedy ładniejsze auta-jasne że tak. No choćby włoskie, np. Alfa, ale niejeden Fiat również.
Miałem kiedyś Lupo z 1.4 MPI. Hałasował jak diesel, nawet ludzie mnie pytali czy tam mam ropniaka. Nienawidziłem tego silnika.
Polecam cenniki PSA z tamtego okresu...
P.s. kupiłem w tej cenie Citroëna o klasę wyżej.
Te poleczki "na niewiadomo na co" w codziennym uzytkowaniu okazuja sie bardzo uzyteczne😉.
Ta za lewarkiem od biegow tak.Ta pod schowkiem jest dokładnie nie wiadomo na co.Wszystko z tamtad wypadnie.
👍👍👍
Fajne
Czyli gdyby wziąć średnią krajową jako wyznacznik ceny, to dzis taka Ibiza kosztowalaby prawie 200 tys zł ;)
I do tego się cofamy :/
Tylko w zimę odma zamarzała i olej wyjebywała simeringie na sprzęgło w złej opcji lub na koło pasowe w dobrej a wystarczyło tylko jeździć bez korka oleju
👋👋
Lepsze jest to ze w tamtych latach Opla lało się produkować auta niedrogie w zakupie i w eksploatacji. Dziś takich wozidelek już nie ma.ostatmio przecież zakończono produkcję forda fiesty. Dziś koncern musi mieć zabójcza marzę na aucie żeby było. Łaskawe go produkować. Dlatego powstały też auta elektryczne które są tańsze w produkcji i łatwe w produkcji a ich cena zakupu jest strasznie wysoka. Ja jestem za any pokazywac auta z lat 90 tych. Czasem się trafiaja jeszcze na naszych drogach. Sam mam astre f z 2000r i ludzie zaczynają się już za nią oglądać bo wygląda inaczej. Pozdrawiam❤
Koncerny motoryzacyjne podniosły ceny aut, bo do każdego auta trzeba było doliczyć kary za przekroczenie norm emisji samochodu. Za to trzeba "dziękować" UE, a nie pisać, że producenci samochodów są źli
Cordoby to na taxi ganialy :)
To teraz czas na suzuki Swifta z 97roku
Dobry pomysł. Póki jeszcze są
Wypisz, wymaluj moja stara polowka z 1996 w srodku tak wyglądała 😂
Panie Janku lata 90-te to najlepszy, ostateczny czas motoryzacji , może jeszcze początek lat 2000. Potem to niestety cięcie kosztów i ograniczanie modeli i wszędobylska pseudo „ekologia”. Opowiada Pan w filmie że taki Seat Ibiza w latach 90-tych był w miarę tani… niestety, nie był. Takie auto to był wtedy prawdziwy kosmos. Co roku kontyngent bezcłowy, ograniczona ilość samochodów i ceny… kosmiczne, wręcz tragiczne. Do tego szalejące bezrobocie, brak jakichkolwiek perspektyw powodowały że takimi samochodami jeździli naprawdę bogaci ludzie. Moja bardzo dobrze zarabiająca w firmie „Stalexport” siostra kupiła wtedy nową Nexię i był to wtedy kosmiczny wydatek. A mogła sobie na nią pozwolić ponieważ jej firma sprzedawała stal do FSO i FAP i pracownicy mogli kupić auta w kredycie bez procentów. Dodam że FSO kupowało stal najgorszego gatunku, określaną jako pozagatunek. Jeżeli chciałaby kupić takie auto normalnie na kredyt , oprocentowanie było tak wysokie że spłaciłaby dwa samochody. Lata 90 to lata piękne dla motoryzacji lecz straszliwe do życia w ówczesnej Polsce.
Dziękuję za komentarz. Lata 90. to faktycznie złożona epoka. Z jednej strony grupowe zwolnienia, szalejące bezrobocie z drugiej zaś masowe zakupy nowych aut nawet 500 000 rocznie, niepobity już nigdy rekord. Myślę, że poza pewnymi wyjątkami muszę się zgodzić, że późniejsza motoryzacja zamiast dać wolność przemieszczania daje tylko coraz to nowe ograniczenia. Pozornie dyktowane względami ekologicznymi ale tak naprawdę często nie mającymi z nimi nic wspólnego. Pozdrawiam serdecznie J.G
Pozdrawiam.
silnik 1.6 75KM octavie napedzal w 12 sek wiec w ibizie 1.6 był szybszy
Waga samochodu robi swoje
Ja mam z 1.9 SDi i jeatem zadowlony
nic nie nagrał z okazji czterdziestolecia zakończenia produkcji syrenki,chodż sam takową posiada
To ciekawe ja mam Ibize z 2013 roku 1.4 w lepszej wersji. A nie mialem kola dojazdowego ale zestaw naprawczy !!! U mnie w Dzielnicy mieszka 22 tysiace ludzi a Ibiz roznych rocznikow jest ok.6 a w calym miescie chyba z 30 Ibiz.
Hiszpanski tylko z nazwy... VW, a przedtem FIAT...
Panie Janie, tylko Pan umie opowiadać z pasją o tak bezpłciowym i miałkim aucie jak to .
Za to teraz są płciowe elektryki😂
Ibiza to praktycznie to samo co VW Polo. Nawet deski są identyczne, różnią się tylko niuansami jak inna czcionka zegarów czy kierownica. Kolega miał Polówkę 1.3 rocznik 94 jeszcze w 2021. Pod koniec ciągle już szwankowała elektryka - ładowanie, zapłon, wskazania poziomu paliwa, oświetlenie. W środku zimy olej wywaliło przez bagnet. Jakby tego było mało nie zdążył tej odmy ogarnąć a przewiercili mu zbiornik i spuścili benzynę. Jakiś pechowy był ten wóz...
Janusz druciarz 😂
Dziadek był z wermachtu ?
Przekaż kondolencje swojemu dziadkowi. Powiedz mu że rozumiemy, że nazi to też potwór ale w ludzkiej skórze.
Ja najbardziej lubię samochody z lat 90 i 2000 a urodziłem się w 2011 i nie lubię tych nowych aut i kto ma taką samom opinie
Z zewnątrz to jeszcze jakoś wygląda, ale wnetrze to totalna porażka, podobnie jak w Polo brzydko i smutno.
Taka 206 czy Punto stylistyką miażdżą Seata.
U nas seicento z 1998 zastąpiła Fabia z 2014 roku, Fabia 2 koniec produkcji. Uważam że w środku w seicento było więcej polotu i fantazji, niż w młodszej Fabii
@@_rudolfzgadza się. I to pomimo faktu że Seicento jest o segment niżej.
1:03 Jan, k...a naucz sie w końcu! Dziudziaro nie Dziurdziaro... Setny film a tylko raz prawidłowo wymowiles to nazwisko.....
Dziurdziaro?????? Nie znam. A może chodzi o Giorgetto Giugiaro? To by bardziej pasowało.
Się nie czepiać byle czego jeszcze bardziej by pasowało. Przejęzyczenie da się zrozumieć, upierdliwość to wredna cecha charakteru.
Bardzo fajny film o starej ibizie
Bardzo fajny film o starej ibizie