Dziękuję za podanie takich informacji. Miałem złe doświadczenia z zakupem samochodu elektrycznego w zeszłym roku i powiedziałem sobie, że nie kupię go ponownie, dopóki nie zostaną wprowadzone pewne ulepszenia. Dobrze się prowadzi mój Lexus 570 z 2023 r. Kupiłem go dwa miesiące temu, a wszystko dzięki mojemu zaufaniu i inwestycji w kryptowaluty... Możliwość zaspokojenia Twoich potrzeb to duży flex 💪
Tak, zazwyczaj postrzegałem handel kryptowalutami jako coś pobocznego, dopóki nie zacząłem zarabiać na tym tysięcy euro, a najlepszą rzeczą było posiadanie eksperta zajmującego się moim kontem, podczas gdy ja zajmowałem się codzienną pracą.
Jako początkujący polecam inwestowanie z pomocą wykwalifikowanego menedżera portfela, który może zagwarantować stały zwrot z inwestycji. to jest to, co się dla mnie sprawdza, ponieważ rzadko mam czas na negocjacje ze względu na napięty harmonogram zajęć
Zasoby ropy się kończą dlatego budowany jest monopol prądowy. Czy aby w ostatnim roku cena prądu nie podskoczyła drastycznie a niestety brakuje alternatywy. Tak się buduje monopole.
@@cececepe myślę że kończenie się zasobów to farmazon żeby zarobić więcej Jest pewnie jeszcze duuuzo źródeł na świecie ale nie pozwolą ich wydobyć bo musi być monopol na świecie
@@Michu971 Dokładnie. Poza tym prąd jest łatwy do obróbki, przesyłu naliczania i każdy już używa więc musi używać więcej, a ekologia to tylko pretekst i z pewnością można o nią dbać w inny sposób. Samochody elektryczne są bez emisyjne (z jakiegoś punktu widzenia) a nie ekologiczne.
@@cececepe Nie prąd nie jest łatwy do przesyłu (najlepiej jak by był tylko prąd stały, ale jego przesył jest jeszcze trudniejszy - jeszcze większe straty). We wszystkich oficjalnych raportach i sprawozdaniach mówi się, że samochody elektryczne są nisko- lub bez emisyjne, a nigdzie się nie mówi o tym, że są ekologiczne (koń, krowa, pies, kot, świnia też nie są ekologiczne - zużywają wodę, defekują i wydzielają gazy cieplarniane: CO2 i metan). Ekologiczność to wymysł dziennikarzy. Prawdziwi ekolodzy też nie mówią o ekologiczności, ale o zrównoważonej gospodarce środowiskowej.
Dlaczego porównując emisję spalin w pojazdach z silnikiem spalinowym w stosunku do elektrykanych, w przypadku tych drugich wzięta została pod uwagę emisja CO2 w produkcji energii elektrycznej, a w przypadku spalinowych już nie uwzględniono chociażby przy ropie, emisji tlenku węgla w trakcie wydobycia jej. Emisji w transporcie na tankowcach, cysternach na lądzie. Rafineria tez skądś bierze energię. A na koniec dopiero spalamy wspomniane paliwo w naszym samochodzie.
Być może dlatego, że autor podaje jedynie zabobony i memy niczym niepotwierdzone. W innym materiale stwierdza, że statystycznie elektryki palą się częściej niż spalinówki. Co jest totalnymi bredniami i kłamstwem, ale głupia publiczność to łyka jak pelikany.
@@martinreda2720 nie wszędzie i na dodatek nie w każdym kraju auto elektryczne jest elektryczne. Nie które kraje hybrydy też zaliczają do elektryków żeby statystykami się w Europie pochwalić.
Mam pytanie dla szanownego autora czy celowo przemilczał fakt, że benzynę również trzeba najpierw wydobyć a następnie przetworzyć? Czy była chwila refleksji na temat oceny moralnej tego procederu?
Dobry materiał, w pełni się zgadzam z Tobą. Elektryki polecane przez UE to jedna wielka ściema. O wydobyciu pierwiastków przez ludzi i dzieci w tak ciężkich warunkach nie pomyślałem. Generalnie brawa!!!!
Czy wy naprawde jesteście tak naiwni i myślicie że jeżeli zlikwidują kopalnie to te dzieci nagle będą miały beztroskie dzieciństwo? otóż zaprzęgnęli by ich do równie ciężkich prac w innych przetwórniach i domowych zakładach jak np produkcja cegły, czy wapna albo wydobycie gliny... większość z tych dzieci dopadłby głód. Oczywiście że to nie jest dobre że dzieci pracują ale akurat zamknięcie kopalni tym dzieciakom nie pomoże a wręcz może się im odbierze szansę przetrwania... Trzeba walczyć z tą patologią ale akurat moim zdaniem nie tą drogą. To ciężki temat i naprawdę nie jest łatwo znaleźć rozwiązanie, ale może należałoby zautomatyzować kopalnie a jednocześnie i przedewszystkim ludziom którzy stracą pracę w kopalni zabezpieczyć i zapewinć przetrwanie i możliwość pracy w godziwych warunkach i za rozsądne zarobki. Tylko żeby coś takiego mogło nastąpić cały region musiałby sie rozbudować gospodarczo. Od tego należałoby zacząć moim zdaniem, rozwijać region gospodarczo aby ludzie mieli coraz lepsze warunki pracy. Jeśli tego nie będzie to czy w kopalni czy wkażdym innym zakładzie warunki pracy będą podobne - wartość wykonanej pracy nieadekwatna do otrzymanej zapłaty oraz wysokie ryzyko wykonywanej pracy i brak zabezpieczenia zdrowotnego. Moim zdaniem poprzez rozwinięcie gospodarczo regionu mogło by być rozwiązaniem problemu tych ludzi, a nie powtarzanie bzdurnych i nieprzemyślanych hasełek które się gdzieś usłyszaąło... najlepiej pozamykać i spokój. Ale podejżewam że autor tego filmu i wielu innych zwolenników takich hasełek kożysta ze smartfonów i laptopów zamiast bojkotować kopalnie i nie korzystać z ich produktów....
Ja tez jestem raczej z tych przeciwnych elektryfikacji ale jak juz liczymy ile wydala zanieczyszczen diesel to dodajmy tez ile jest wydalane przy produkcji diesela. Bo do wytworzenia pradu to Łysy podałeś ale do wytworzenia diesela tez by wypadało zsumowac :)
To trzeba by jeszcze dodac wydobycie litu i innnych mineralow oraz fakt ze samo zbudowanie auta elektrycznego to prawie 2x wiecej Co2 w czasie produkcji. Ahh i zapomnial bym, fotowoltaika, zobacz sobie ile energii jest wymagane do zrobienia tych paneli. No i fakt ze auto elektryczne w czasie wypadku moze cale to gwno z baterii wywalic do atmosfery bo czesto auta te ulegaja samozaplonowi w czasie wypadku.
Na wstępie, chciałbym zaznaczyć, że regularnie oglądam Pana filmy i fakt, że wyjątkowo się z tym nie zgadzam jak i to co piszę poniżej, nie wpłynie na symapatie jaką darze Pana twórczość. Jestem inżynierem związanym stricte z produkcją automotive - wiele czasu spędziłem między innymi w fabrykach takich koncernów jak VAG, Daimler, PSA czy też Audi. Przez 5 lat zajmowałem się produkcją części takich jak przepustnice, wtryski, wariatory fazy rozrządu oraz modułów paliwowych do w.w. marek. Obecnie od 3 lat zajmuje się produkcją baterii (LTO, NMC, LFP) do branży automotive. W związku z tym: 1. Wojny domowe i towarzyszący im wyzysk ludzi przy wydobywaniu surowców w Kongo trwają od znacznie dłuższego czasu, niż trend bateryjny. Jest to wywołane ogólna komputeryzacją i automatyzacją w każdej branży. Zarzucanie tu hipokryzji jest nie na miejscu, ponieważ zarówno kamera która nagrywany jest Pana film, jak i smartfon z którego pisze ten komentarz ten konflikt stworzył - baterie w branży automotive to jedynie jedna z milionów cegieł, które zbudowały ten konflikt. 2. Porównywanie kosztów produkcji samochodów z napędem spalinowym vs elektrycznym jest tendencyjne. Dlaczego? Już objaśniamy. Po pierwsze samochody elektryczne, to nadal nowość. Rynek jest dynamiczny - ogniwa obecne na rynku w przeciągu 3 lat zwiększyły swoją wydajność przy zachowaniu tej samej masy i kształtu o 200%. Ze względu na brak stabilizacji, linie produkcyjne są ciagle udoskonalane i to kosztuje. Różnice konstrukcyjne są przeogromne, w związku z tym w cenie płacimy za linie, które są nowe, kosztowały x milionów euro i dalej kosztuje ich ciagle dostosowywanie do nowych trendów. Co również istotne, spójrzmy na zamówienia. W 2020 roku 3,1 procenta wyprodukowanych samochodów są napędzane elektrycznie. Z oczywistych względów, taniej za sztukę wyjdzie produkcja 97 egzemplarzy, niż 3. 3. Ekologia. Do złożenia wariatora fazy rozrządu potrzeba parku maszynowego i ponad 30 komponentów. Każdy z tych komponentów, zanim trafi do montażu, wymaga oddzielnych linii produkcyjnych - obróbka ścierna, skrawaniem, chemiczna itd. Itd. Podczas każdej z tych operacji, zużywamy prąd, frezy, wiertła, chłodziwo itd. Itd. Samochody elektryczne posiadają o polowe mniej części od samochodów spalinowych. Świadomość jak cierpi ekologia przy produkcji wszystkich podzespołów silnika spalinowego (często notabene w celu redukcji emisji spalin o wartości rzędu 0,x litra) jest oszałamiająca. Natomiast emisje CO2 podczas produkcji prądu powinien Pan porównać z emisją jaką następuje podczas procesu rafinowania paliw, aby porównywać jabłka do jabłek. Podsumowując, nie rozumiem idei powstania tego filmu. Elektryfikacja motoryzacji to przyszłość i to pewne. Niewiadoma jest jedynie forma tej zmiany - czy rewolucja będzie na fundamencie technologi wodorowej, czy litowo-jonowej z nowymi procesami recyklingu czy w jeszcze innej formie. Elektryfikacja jest w fazie prototypu, napędy spalinowe w fazie przejścia na emeryturę. W wyniku tak wielu różnic, jedynie co można porównać pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami, to rodzaj dobranych opon na felgach obu aut. Pozdrawiam.
Jestem pewny że przy obecnej wiedzy Pana i Pana kolegów z branży jest też inny sposób na stworzenia auta napędzającego nie koniecznie prądem i dużo tańszego niż elektryczne. Tylko nikt o tym głośno nie mówi bo chodzi o pieniądze i to duże pieniądze. Stworzyli problem w postaci co2 a następnie super rozwiązanie które ma ten problem rozwiązać. Aa jeśli już mówimy o elektrycznych autach to porozmawiajmy również o jachtach elektrycznych o elektrycznych samolotach. Bo ci co to wymyśli niech przestaną lata ac samolotami tylko wsiada w pociąg najlepiej PKP w Polsce i zobaczą w jakich warunkach przeciętny Polak którego nie stać będzie na elektryczne auto jeździ na wakacje. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Ze względu na brak stabilizacji, linie produkcyjne są ciagle udoskonalane i to kosztuje Czyli za 10 moze 15 lat takie samochody beda kosztowac 20% dzisiejszej ceny, ktos to zagwarantuje? Dlaczego przy tak duzych dochodach koncernow samochodowych nie sa tansze, tylko coraz drozsze? stabilizacje i udoskonalanie juz dawno maja przeciez za soba.
Niby tak. Ale powinno to przebiegać naturalnie jak np z komputera na laptop, a nie decyzją administracyjną. Po drugie ile smartfonów, kamerek laptopów mieści się w takiej Tesli?
@@okozaoko65 Administracyjnie zakazano palenia w piecach oponami i śmieciami, bo samoistna transformacja była powolna i nie sięgnęła by wszystkich. Czy zgadzam się z polityką w przypadku elektryków? Nie do końca glownie ze wzgledu na krotka skalę czasową. Dużo lepszy efektów ekologiczny dały by za to zakaz produkcji mięsa na skalę przemysłową i to przy niewielkich nakładach finansowych
Zdecydowanie za mało mówi się o wyzyskiwaniu ludzi żebyśmy mogli być "ekologiczni". Albo o przenoszeniu szkodliwych procesów do krajów trzeciego świata gdzie nie ma żadnych norm.
Za mało też się mówi o paliwie szlachetnym, czyli LPG. Czytałem, że jest trochę czystsze pod względem emisji od benzyny. Nie mogę zrozumieć, czemu nie montują tego w autach fabrycznie? A już w ogóle cała masa dezinformacji i mitów jest, jak to LPG jest złe, niszczy silniki czy pogarsza osiągi co jest kompletną bzdurą. Mój spec od gazu mówi, że jak na LPG mam mniej mocy niż na benzynie to coś jest zepsute i mam do naprawy dać.
Tak zdecydowanie za mało się mówi o tym jak etyczny jest ruski gaz i ropa. Słaby argument akurat. Wspomniane pierwiastki znajduja sie w każdym samochodzie spalinowym tylko w mniejszych ilościach oczywiście
Świetny odcinek, pokazujący jak wygląda rzeczywistość a nie ciągle powtarzane slogany. Żyjemy w czasach w których prąd jest zły bo jego produkcja powoduje zanieczyszczenia i dlatego powinniśmy używać go mniej i jednocześnie prąd jest dobry dlatego powinniśmy używać samochodów elektrycznych. Ten prąd jest oczywiście ekologiczny...
Ogólnie się zgadzam. Jeżdżę Dieslem ale: 1. Sam zamierzam kupić starego elektryka z zasięgiem ~100 km do pracy mam 15 km a na dachu fotowoltaike. Więc będę jeździł za darmo. 2. Wydobywanie kobaltu przez nieletnich i za miskę ryżu. Ile było wojen o złoża ropy? 3. Elektryki na razie nadają się tylko do jazdy okołomiejskiej.
Michu, zrób taki film z uwzględnieniem całego procesu od wydobycia ropy naftowej, po produkcje paliwa takiego jak dieselek czy benzynka, az po dostarczenie go do stacji.
Przecież prad do wydobycia, transportu, przerobiania i na stacji niosą aniołki w wiaderkach i jest czysty. No i ropy wcale nie wydobywa się w Rosji czy Iranie finansując reżimy...
@@wisniapl9230 no masz rację produkcja prądu jest bardzo brudna i zanieczyszcza w dużym stopniu środowisko, a dzięki europejskiemu kierunkowi na Rosję, wspiera też reżim Putina. Prąd do rafinacji ropy, w jakim by nie był procencie składową kosztów paliwa, też przyczynia się do powstawania CO2, zupełnie jaki i przy ładowaniu samochodu.... Można mieć tylko nadzieję że koncerny rafinują ropę w godzinach najlepszego słońca i przyczyniają się do zmniejszenia emisyjności...
Tak z czystej ciekawości, liczyliście ile energii potrzeba aby wyprodukować paliwo, ile CO2 jest emitowane aby dowieźć do rafinerii, wyprodukować i dostarczyć do stacji? Czy zakładacie że wam go wróżki na stacji z powietrza tworzą?
Tyle samo co wydobycie węgla i dowiezienie do elektrowni. Potem jeszcze dostarczenie prądu do gniazdka. Przecież to jest uproszczone. Nie policzysz tego tak łatwo. Chodzi o istotę problemu
Przy elektrykach jest brane pod uwagę wyprodukowanie prądu jako paliwa i emisja CO2 a co z wyprodukowaniem paliwa do aut spalinowych emisja CO2 jest monstrualna ( produkcja, transport itp) Brak tego w tym porownaniu.
Dokładnie, w UE sztab ludzi nad tym myśli, wylicza, biorą wszystkie dane nawet takie o których istnienia nie mamy pojęcia, mają dostęp do dokładnych wyników, a my żuczki możemy się tylko ponarzekać, krytykować. Jedno jest pewne gdyby w latach 90tych Niemcy (głównie vw) nie inwestowali w przestarzałą technologię diesla, tylko już wtedy poszli o krok do przodu, to dziś bylibyśmy ponad 20 lat do przodu.
Jak w ta strone idziesz to weź pod uwagę ze węgiel sam się nie transportuje i nie wydobywa jedno i drugie paliwo trzeba przygotować by dało nam energię .
@@kroz_699 "Biorą dane" to mnie rozbawiłeś. Biorą ale w łapę i lobują największe absurdy. Parlament UE to jest cyrk na kółkach, który nawet nie wie na co głosuje.
Wydaję mi się że nie wielu kupujących zwraca uwagę na te ekologiczne aspekty oraz kto i gdzie pozyskał materiały do budowy aut elektrycznych oraz innych elektroniczny urządzeń. Kupujesz bo jest ładne, modne. Czasem ktoś sprawdzi czy łatwo się naprawia .
Jak dla mnie spoko odcinek ale nie możesz zapominać o częściach eksploatacyjnych w samochodach spalinowych, filtry, oleje i jeżeli podajesz jako minus wytwarzanie samych akumulatorów do samochodów elektrycznych to też musisz porównać zanieczyszczenia wynikające z produkcji samego paliwa ( wydobywanie / działania w rafineriach / transport ). Wg mnie jest bardzo ciężko subiektywnie wyliczyć, która technologia faktycznie bardziej zanieczyszcza środowisko. Niestety na coraz to dokładniejsze porównanie nie możemy liczyć na unie czy zielonych czy fanatyków silników spalinowych. Także MICHU liczymy na Ciebie, jeszcze jeden odcinek i jeszcze więcej detali :) I sam uważam, że na elektryki w Polsce jest jeszcze dużo za wcześnie, ale jak uda Ci się zebrać te dodatkowe info było by super :).
prawda jest taka, że w Polsce ma to z związek fatalnym stanem powietrza - czyli walcząc ze spalinami walczymy ze smogiem. I tutaj g... prawda bo spaliny w metropoliach stanowią poniżej 10% smogu, główny składnik syfu w powietrzu to pozostałości z materiałów eksploatacyjnych czy to elektryka czy kopciucha .... Może dlatego w Niemczech praktycznie codziennie zamiatają i myją ulice miast hmmmm ??
Dokładnie , koszt utrzymania silnika spalinowego plus energia i zanieczyszczenia spowodowane wydobyciem , przetwarzaniem i transportem paliw kopalny jest ogromny . Poza tym w Polsce większość aut pali więcej niż 4.5 l :D poza tym paliwo drożeje szybciej niż prąd obecnie. Trzeba czekać na atom
Elektryk to nie ekologia, przecież jego rura wydechowa jest w Bełchatowie albo innej elektrowni. Żadne źródła odnawialne nic nie pomogą. Pp co komu prąd z paneli który trzeba wykorzystać kiedy świeci słońce? Wiatraki to również więcej strat na konserwacjach i obsłudze niż zysku ma prądzie. Dziwię się jeszcze jak debilne Bydło uwierzyło w co ² i efekt cieplarniany. Kto wierzy że udział 0.04% gazu w atmosferze powoduje zmiany na całej planecie- niech lepiej się powiesi. Im szybciej idiota zdechnie- tym lepiej
dobra ale skoro się patrzy na emisję CO2 przy produkcji energi, to tak samo powinno się patrzeć na emisję przy produkcji ropy. Bo ropa też tak jak prąd nie powstaje z niczego. I nie bronie lektryków tylko skoro porównuje sie emisje z produkcją to powinno to działać w 2 strony.
Dokładnie. Generalnie produkcja 1l ropy daje około 6.71kg CO2 i 3.22kg CO2 na litr benzyny, czyli dla wspomnianej w filmie octavii 2.0 tdi dochodzi dodatkowe 275g/km z samej produkcji ropy, więc z 117 robi się 392g/km CO2...
@@rubbers3 Dodaj do tego utylizację oleju z silnika, skrzyni biegów, układu chłodzenia i kilka dupereli np wymianę katalizatora, DPF czy jeszcze tam czego innego. Dodaj też fakt, że żaden samochód po 15 latach nie wydziela już wartości katalogowych zanieczyszczeń, niekiedy są wielokrotnie wyższe... Nie bronię elektryków, ale uważam, że jak już się na coś patrzy szerzej to należy to zrobić dla obu stron.
@@p7hyte dodatkowo można dodać emisję pochodzącą z transportu ropy. Szczególnie że na tą chwilę około 40% jest transportowane do Polski transportem morskim
A ja lubię mój samochód elektryczny nie muszę jeździć na stację benzynową bo prąd mam w domu, ładuję jak nie jest używany. W listopadzie będą mi montować solary do ładowania auta z magazynem energii, żeby nie gadali że jeżdżę na węglu.
I też nie tylko elektryków to dotyczy. Ostatnio naprawialiśmy Arteona po małej stłuczce. Reflektor, zderzak, maska, błotnik, kilka rzeczy za zderzakiem jak zbiorniczek do spryskiwaczy itp. Koszt części 24000. Do tego lakierowanie, geometria, kalibracja kamer i radaru. Razem ponad 30k 😳 Za co? Dramat!
zagladam na twoj kanal , poniewaz czesto mozna znalezc duzo ciekawych rzeczy i wiele sie nauczyc. do wszystkiego zawsze starales sie byc przygotowany merytorycznie. niestety w tym odcinku polegles przy porownaniu emisyjnosci octavi i elektryka. jezeli chcesz wyliczac slad weglowy ddla jednego kw to musisz rowniez wyliczyc taki sam slad weglowy dla produkcji jednego litra paliwa plus emisja silnika spalinowego. nie jestem zwolennikiem elektrykow ale zawsze jak sie zabierales za cos to robiles to porzadnie.
Dokładni! Zawsze w tych wyliczeniach pomija się emisję z produkcji i transportu paliwa. Ten sam prąd, który zasila elektryka w przypadku aut spalinowych zużywa się do produkcji benzyny, która i tak na końcu jest spalana.
@@UebZonTV Dodatkowo porównanie w tym przypadku zostało wykonane między wartością "średnią" 20 kWh/100km dla elektryka przy najgorszym możliwym udziale paliw kopalnych w produkcji energii z sytuacja idealna w przypadku spalinówek. Ciekawe jakie w tych przytoczonych raportach jest średnie spalanie dla samochodów ICE aktualnie jeżdżących po drogach...
Tak krótko z perspektywy prostego inżyniera energetyki. System elektro energetyczny, nie produkuje energi elektrycznej tyle ile zużywamy, zawsze produkuje naddatek. Naddatek ten najbardziej uwidacznia się w nocy, kiedy większość sektoru przemysłowego nie pracuje a generator w elektrowni nie da się wyłączyć na 8-10h. Wtedy ładowanie samochodów, które służą jako daily jest przewidywane wykorzystuje naddatek energii który I tak jest nadprodukowany. Owszem nadal elektryk "kopci" ale wykorzystuje energię elektryczną która i tak w normalnym przypadku jest marnowana. Więc taka zamiana jest jakoś uzasadniona. Do reszty argumentów (lit, baterie, naprawy) nie mam argumentu. Pozdrawiam Michu 😃 może odczytasz 🤣
a ja mam argumenty na lit i inne. Ropa jest bardziej nieetyczna - spytaj na Ukrainie. Naprawy.. Większośc ludzi nie ma wypadków jednak inaczej firmy ubezpieczeniowe poszłyby z torbami. Naprawy niewypadkowe są znacznie częstsze w spalinowcach. Poza elektroniką i baterią tam nie ma się co psuć = spokój i brak olejów, filtrów. Dla mnie najgorszą wadą jeśli chodzi o baterie jest ich masa i cena, reszta argumentów raczej słaba. to nie są baterie do chińskich zabawek. To są na prawdę zaawansowane systemy.
@@peteroz7332 no tak zgadzam się na tą chwilę w Polsce wyklepuje się takie auta po stłuczkach z Niemiec przykładowo i jeździ jeszcze 20 lat. Ale nie wszyscy chcą się w to bawić jeśli mają pieniądze. To jest kwestia pieniędzy niestety. Niemiec nie chce takim autem jeździć. Polak jeszcze chce
@@maxm141 chyba nie zrozumiałeś (albo specjalnie udajesz głupiego 🤔) -> nie wiem, jak jest w reichu, ale w Norwegii po drobnej kolizji EV są złomowane, "bo istnieje ryzyko, że bateria może być uszkodzona", nie sprawdzają, co jest uszkodzone... 🤷♂️😔 i gdzie ta "ekologia" , dbanie o zasoby ziemi czy o pieniądze właściciela czy podatki itd itp 🤔 coraz bardziej qwa wszystko zakłamane, no ale Maxiu musi "dosrywać" Polakom, taki qwa chłopek roztropek, że słomą w gumiakach, no bo stać na nowego vieśwagena czy tam volviaczka...🤦♂️
@@peteroz7332 nie, to Ty nie zrozumiałeś niestety. Napiszę większymi literami bez skrótów myślowych. Dokładnie tak jak piszesz - to jest złom po stłuczce, szkoda całkowita. Tylko kogo to obchodzi? Biedniejsza część świata (póki co Polska również) miałaby z tego użytek gdyby było inaczej i dałoby się je wyklepać i jeździć dalej. Niestety tak nie jest. To prawda. To co napisałem zwraca uwagę na fakt, że w tej bogatszej części świata nikogo jednak to nie obchodzi. Auta po stłuczkach są pchane na wschód i generalnie mało kto takimi jeździ. Więc suma summarum oznacza to brak różnicy czy auto jest na prąd czy nie bo lepiej w bogatszym kraju się go po prostu pozbyć niż jeździć potłuczonym i zalepionym. U nas jeszcze trudno to zrozumieć bo u nas jeszcze samochodowe szpachlowanie ma się dobrze. Jeśli traktujemy póki co auta elektryczne jako auta premium to klient który chce mieć auto premium nie będzie nim jeździł po stłuczce. Nie wiem czy napisałem wyraźniej.
wybacz Michu, odpadłem w 1/3 filmu, dalej już przewijałem. zawsze jak widzę 'ODKRYWAMY PRAWDĘ O...' albo 'CAŁA PRAWDA O...' wiem, że będzie skrajnie wręcz nieobiektywnie i tym razem też się nie zawiodłem - przez ostatnie 2 lata rynek EV wywrócił się do góry nogami i te dywagacje były aktualne dekadę temu. słyszymy zatem, że lit i kobalt w samochodzie be(ale nowe ajfony zalewające rynki co roku gdzieś tu umykają), prąd z węgla i handel emisjami to hipokryzja(ale dotowanie kieszeni Władimira, Chamenei czy Maduro już jest cacy). wodór: ekonomicznie nieuzasadniony do poruszania się, 85% energii 'gubi się' w trakcie elektrolizy i transportu, zresztą również wymaga baterii Li-on, ciekawy pomysł ale absolutnie spóźniony o 20-30 lat; ev na tym samym robi 4-6x więcej kilometrów czas ładowania: przedstawiona trasa Teslą to nie 1h10m różnicy w jedną stronę, a jeden 7 min. postój na teslowym SC w Poznaniu(za szukajką ABRP). 1000km w 10h jest całkowicie realne w nowych ev a najnowsze ładowarki mają po 475kW mocy spadek pojemności baterii: to nie leafy 1. genu, są fury robiące po 500-600k na jednej baterii i szybkim ładowaniu recykling: tak, jest droższy bo zwyczajnie nie można rozbić w pył akumulatora i rozpuścić w kwasie tylko trzeba go delikatnie rozebrać; w dalszym ciągu 95% tematu jest do odzyskania, nie rozumiem z czego śmieszki olaboga CO2 z wyngla: zacznijcie w końcu wpływać na rządzących żeby zdywersyfikowali źródła energii zamiast jęczeć na samochód. 1 sztuka ev wraz z produkcją, częściami zamiennymi i swoim zużyciem całościowo ma pełną możliwość zamknąć się w 30t CO2, spalinówka na przestrzeni 20 lat użytkowania spokojnie dociągnie do 200t + wyrzuci z siebie całą masę azotanów, siarczanów i pyłów ja wiem że clickbaity, że widownia zazwyczaj niekumata i potrzebuje kogoś, żeby im mówił co mają myśleć... ale ten film jest zrobiony na chłopski rozum i nie podparty żadnym researchem. jeden artukuł ze Spiderwebs... no sorry, to są wynurzenia wujka nad flaszką przy wigilijnym stole :) EDIT, zupełnie pominąłem dwie kwestie: - Tesla 370 koni vs ten zajebisty golf w gazie - różnica w cenie 100 km, szczególnie ostatnio wynosi 10 zł vs 40 zł - pisze się 'ekologii' :)
@@MrSantaClaus Ale on Cię nie przekonuję, tylko porusza obłudę autora. Nikt nikogo nie zmusza do elektryka i elektryk nie jest też dla każdego. Chodzi o to, żeby nie pierd... bzdur.
@@MrSantaClaus zaufaj mi ziom, zupełnie mnie nie interesuje czy Cię przekonałem. po prostu - podejmujemy dyskusję, to polemizujemy z faktami, nie z czyimś wyobrażeniem o problemie. to tak jakbyś zrobił film o nowej Cuprze i opowiadał o bolączkach golfa dwójki.
@@buarzeim843 Nawet nie oglądałem filmu ale po komentarzach widać że materiał został zrobiony pod sensację dla elektrosceptyków. Łatwo się mówi o nie-eko elektrykach pomijając że co chwilę czuć smród z samochodów kopcących na czarno z wyciętymi katami i dpfami. Ludzie porównując elektryka do spalinowego z jakiegoś powodu zawsze pomijają produkcję paliw, ich transportu, obsługi stacji paliw i samą eksploatację pojazdu. Silnik elektryczny jest prosty jak cep a w spalinówce masz wymiany oleju i filtrów, wymiany pasków czy to upg/panewki/pierścienie. Elektryk zmniejsza zużycie hamulców. Nie mówiąc już o tym że katalizator też potrzebuje metali ziem rzadkich. Ludzie też zapominają że łatwiej kontrolować emisję takiej elektrowni (która jest często poza miastem) niż milionów pojazdów z różnym stanem technicznym i paliwem różnej jakości.
Tylko nie dodałeś do emisji spalinowego , śladu węglowego i CO2 zużytego na wydobycie baryłki ropy z piasków Kuwejtu np przewóz jej statkiem do Polski , następnie rafinacja i dowiezienie do Pcimia dolnego. Nie porównałem też że efektywność silnika spalinowego to max 35 % vs 90% elektryka. Jak to zrobisz to nie wyjdzie tak źle jak oposujesz. No i wolałbym płacić jednak 7 zł za 100 km lądując w domu w taniej taryfie vs 50 zł przy cenach jakie obecnie mamy
Tego nie powiedział, jedyne rozsądne porównanie to wziąć 2 auta i porównać na przestrzeni np 15 lat czy przebiegu 500 tyś. Produkcji, napraw, kosztów jazdy czy potem recyklingu.
@@mieciuTK a czemu nikt się nie martwi recyclingiem spalinowych ? Acu nikt nie wywali do kosza. Tak jak wspomniał robi się z nich magazyny energii do domów. Policz koszty wymiany hamulców, skrzyni biegów, świec olei DPF, dwunastu filtrów ..nic z tego nie ma elektryk a najnowsze konstrukcje na 10 kg masy dają 150 koni...więc przepaść ...
@@mieciuTK jasne wg mnie elektryk wygra nie poruszony tu kwestia smogu...na który w 20% wpływają spalinowe szczególnie w dużych miastach jak WAWA czy Kraków. Nie poruszono że rocznie polska wydaje około 20 mld na ropę...a wystarczyłaby jedna elektrownia która zsililaby kilka mln elektryków
Podoba mi się wyliczenie emisyjności elektryka i spalinowego auta;) Róbmy to dokładnie lub wcale. Rozumiem, że diesel pali czyste ON z ziemi którego wyprodukowanie nie wymaga energii;) Powinna być podana łączna ilość co2 od wydobycia ropy/ węgla do dostarczenia do auta z dystrybutora / ładowarki elektrycznej. Na jakiejś prezentacji widziałem że wyprodukowanie 1 litra benzyn ( z wydobyciem i transportem) wymaga 7kWh energii, czyli łączna emisja przy zużyciu 8l paliwa na 100km 144g co2 + 392g co2 (7kWh*700g co2*8l/100km) daje razem 536g co2 na 1 km.
Kilka faktów : według danych BP do wytworzenia i dostarczenia 1 litra benzyny potrzeba Ok 7 kWh energii przeciętny sadzomiot zużywa Ok 7 litrów co daje wynik 49 kWh , podczas gdy EV średnio 20 kWh . Proszę nie mieć pretensji do garbatego że ma proste dzieci ponieważ w krajach rozwiniętych jest coraz więcej stacji typu DC Polska nie wyznaczała i nigdy nie będzie wyznaczała standardów motoryzacyjnych , a tym samym trudno w ogóle mówić o elektromobilności w kraju gdzie policja bije pałkami teleskopowymi kobiety, gdzie przepisami zabito odnawialne źródła energii wiatrowe oraz PV . Druga sprawa to tzw secend live baterii ( instalacja z baterii EV dostosowana jako domowy magazyn energii z udzialem PV) , a żywotność obliczona jest na około 8 tys cykli co w moim przypadku daje 21 lat - kto dzisiaj jeździ samochodem dłużej ? I trzecia ostatnia sprawa w dużym skrócie to kobalt a raczej jego pozyskanie z Konga - czy moralność autora zostanie zachwiana jeżeli powiem ze w każdym urządzeniu przenośnym nawet w tej kamerze którą Pan używa do nagrania swoich materiałów również jest bateria litowa z udziałem kobaltu wiec się pytam to już Panu nie przeszkadza ?
Sama propaganda ekogłupoli! Ktoś zapomniał o śladzie węglowym, chemii ogólnie! Iloś kW na wyprodukowanie? Serio? Jak baterie starczą na ponad 10 lat to kupię! Ponad 20 lat to na razie science-fiction. Spytaj Fina, który Teslę wypierdzielił w powietrze na terenie kamieniołomu. Spytaj też afrykańskie dzieciątka o zdrowie przy pozyskiwaniu baterii z elektro-auto-złomu!!! Tak, już tam dotarł.
@@tirman65 jedyna wypierdzielona Tesla to ta którą Elon Musk wysłał w kosmos ( zostało to udokumentowane ) . Jeżeli ktoś ma możliwość przysłania mi te „ wypierdzielone Tesle „ przez Skandynawów to chętnie przygarnę każda ilość i pokaże Wam tzw secend live baterii . Tu nie chodzi tylko o ekologię to są hasła dla polityków tu chodzi o prywatną kieszeń - niezależność energetyczna połączona ze źródłami odnawialnymi . A wiadomo ze na ludzi nic tak nie działa jak kasa. Jeżeli dzisiaj nie rozumiecie słynnych słów Steve’a Jobsa „ connecting the dots” to do tematu możemy wrócić jak odrobisz lekcje , ponieważ trudno Cię będzie przekonać dzisiaj o żywotności baterii w EV jeżeli używasz zdartych sloganów typu „wypierdzielone tesle „ już to słyszałem wiele razy i jest to nie prawda powtarzana tyle razy że zaczynaja ludzie w to wierzyć. Możemy się spierać o technologię PV jej kolejnej kropki ( dots) EV o możliwościach zastosowania baterii jej wytrzymałości i jej możliwości w dzisiejszym świecie ale nie opowiadajmy sobie bajek o skandynawach i dziadkach w Niemczech którzy płaczą jak sprzedają sadzomioty ( samochody ) Ament
@@przemysawkantecki9633 Więc nie słyszałeś o Finie, któremu kazano zapłacić 20 tys. jurków za wymianę baterii??? To już nie moja wina. Nawet jest głośny filmik jak ją posłał w niebyt zaraz za Muskiem ale nie tak wysoko ;-) Jak baterie będą na 20 lat a autkiem pokonam 1500 km z włączoną klimą to pomyślę i będę orędownikiem elektrycznej mobilności! Na razie u mnie wygrywa dupowóz 2.0 hdi.
@@przemysawkantecki9633 Aha, a propos źródeł odnawialnych. Chcę widzieć jak fotowoltaika i wiatraki zasilają huty, cementownie, fabrxki chemiczne i wszelakie inne. I tu racja - te eko-wynalazki to tylko polityka a w tle wielki biznes! Reklamy: postraszyć - sprzedać Ekologia: postraszyć - sprzedać Pandemia: postraszyć - sprzedać ...itd, itd.
Brakuje tutaj danych o produkcji litra oleju napędowego lub benzyny ( ile CO2 na wytworzenie litra paliwa) . Mimo tego faktem jest ze obliczenia CO2 dla pojazdów w Europie to hipokryzja ekooszołomów
Chlop ma chyba odwiert pod chalupa i od razu rafinierie w garazu i zalewa swoja skode 115g CO2 z mauzera poczym pomyka S-ka 8 dyszek aby zrobic te 4.5L. Mialo byc o hipokryzji to i mamy i to pelna geba 😆😅😂🤣
@@michaldec rafinacja litra benzyny to roznie... od 1kWh do 2kWh pradu... tak tego zlego pradu... jeszcze tutaj warto diliczyc transport do rafinerii i do stacji ;)
Problem jest taki, że na każdej dobrej i sensownej idei da się nieuczciwie zarobić. I tak się wykorzystuje ekologię. Jak najbardziej emisje trzeba zmniejszać, ale w przypadku samochodów elektrycznych to tak niezupełnie to zmniejszanie wychodzi. Ale trzeba na to też spojrzeć inaczej - stan pozyskiwania energii ze spalania paliw kopalnych musi się zmienić. To nie może trwać bez końca i jest dość spore ciśnienie w postaci rosnących cen paliw. Dobrze, że ta technika się rozwija, wiele interesów zaczyna się od początkowych strat. Nie jest łatwo wdrożyć coś zupełnie od zera. Jak będziemy już mieli czystą energię kiedyś tam - to już dawno będą produkowane samochody potrafiące z niej korzystać.
@@Adam_Lyskawa no wlasnie caly trick polega na tym ze elektryki sa ekologiczne jak sie policzy calosc procesu i tu i tu. Nawet przy mixie takim jak my mamy to jest to conajmniej 50% mniej emisji. Nie mowiac ze w elektrykach masz znacznie mniej elementów (o czym w filmie jest pominięte) bo nie masz choćby skrzyni biegów, masy przekładni itp. itd. Silnik elektryczny jest znacznie mniejszy i prostszy w wykonaniu. Z roku na rok też nasz mix się poprawia i poprawiać będzie... akurat ilosc PV która jest zainstalowana dziś miała być osiągnięta w 2025 ... dojdą farmy Offshore to w 2025 powiniśmy bez problemu wytwarzać 1/3 energii z OZE. A do tego dochodzi jak mapisał @Michał Dec ... znam pare osob z elektrykami i wszystkie maja panele PV... jak sam mam na testy elektryki/PHEV to laduje je w ciagu dnia poki moje panele produkuja energie - i spokojnie na caly tydzien wystarczy jak przez 4-6h w poludnie w sloneczny marcowy dzien zostawisz elektryka.
@@michaldec na pewno większość ma, tylko zazwyczaj ładują się w nocy prądem z elektrowni który pewnie by się zmarnował bo w sieci musi być a nikt go nie wykorzystuje. PV daje z pewnością prąd który za dnia wykorzystują okoliczni użytkownicy sieci. No i co najważniejsze oszczędności 15tyś. km rocznie po 6 litrów na 100 km daje 900 litrów po 7 zł to 6300. + Filtry, oleje, klockipaski, turbiny, alternatory... Co najmniej 2tys. rocznie średnio. Mamy 8500 rocznie w kieszeni. Warto, nie warto... Zależy dla kogo :)
Wszystko się zgadza w Twoich wyliczeniach tylko żeby do końca było uczciwie policz jeszcze ile co2 dostanie się do atmosfery przy wydobyciu przetworzeniu i przetransportowaniu tych 7 litrów paliwa do skody
Tylko wiesz, aby wyprodukować energię trzeba ją z czegoś wytworzyć co autor powiedział w filmie, a żeby wydobyć i przetransportować np. Węgiel to również paliwa idzie od cholery aby zasilić te elektryki.
Łysy, jako były taksówkarz powinieneś docenić hybrydy :D jeżdżę aktualnie na taryfie priusem z przebiegiem 600 tys km, tak 600k. Pali 7-8 gazu, koszty eksploatacji znikome. Tak, baterie wymieniałem, zaraz po zakupie. Regenerowana bateria z gwarancja na 2 lata kosztuje 2.5-3 tys zł. Dla mnie do taniej i w miarę wygodnej jazdy po mieście więcej nie potrzeba, serio.
@@bro.100 przecież ja nie mówię że nie ma baterii, nawet napisałem że ją regenerowałem xD nie mam za to rozrusznika, alternatora i innych rzeczy które się sypią, nawet żadnego paska ani rolki xD idąc twoją drogą dedukcji każdy kto jeździ aktualnie samochodem karmi fiutina
Michu, mówisz o użyciu wodoru jako źródła energii w samochodach. Sprawdź sobie jak jest pozyskiwany wodór (szczególnie w Polsce), jaka jest sprawność końcowa(czyli koszt przejechania km) w przypadku najbardziej ekologicznej metody jaką jest elektroliza i ile kosztuje taka dajmy na to Toyota Mirai gen2. Przy tym samochody na baterie to betka. W kwestii hipokryzji przypomnę, że w całej elektronice (w tym w kamerach ;P) są używane pierwiastki ziem rzadkich, polecam poczytać gdzie i jak są pozyskiwane.
Mirai kosztuje około 326 400 PLN, w czasie jazdy wydziela H20 i dodatkowo oczyszcza powietrze ( tak twierdzi producent ). Jest to lepsze rozwiazanie jak typowy elektryk. Większy zasięg i krótszy czas tankowania. Cena niczym Prius w momencie wypuszczenia na rynek.
Toyota Mirai2 zużywa ok. 1kg wodoru / 100km. Do wytworzenia 1kg wodoru potrzeba ok. 50kWh energii elektrycznej. Tesla Model 3 ma średnie zużycie ok. 20kWh / 100km. Czyli Tesla przejedzie 2,5 raza więcej na tej samej energii pobranej z elektrowni.
@@User39248 znając życie jak wodór będzie wytwarzany z energii z panelu słonecznych ( nie licząc śladu po produkcji i transporcie ) to będzie to czyta energia.
@@michalr8864 Tesla 3 (typowy elektryk) kosztuje od 245.000zł, niczego nie emituje w czasie jazdy i producent nie wciska kitu o oczyszczaniu powietrza, różnica w wygodzie i przyjemności z jazdy względem Mirai to przepaść, "paliwo" dostępne wszędzie, można nawet produkować samemu. Prius startował w okolicy 20.000$, Mirai 2 kosztuje około 60.000$,
Temat fajny. Ale ja mam elektryka i nie chodzi tu o eko ale o opłacalność. Przejechanie 100 kilometrów za grosze. Mam panele słoneczne nadwyżkę prądu to ją wykorzystuje. Ładuje się często na darmowych stacjach. Przyjemność z jazdy jest super przeglądy za grosze. Parkowanie za darmo. Dotacja 27 000 odliczenie podatku i vat-u. Co chcieć więcej, jeszcze w Polsce. Pozdrawiam i każdy niech przeliczy sobie sam i odp na pytanie czy w tej chwili ma to sens czy nie.
Czym innym jest pytanie czy teraz opłaca się jeździć elektrykiem, a czym innym pytanie czy wprowadzać elektryki masowo do Polski. Oczywistym jest, że jak się ma dofinansowanie i ulgi na elektryka to się opłaca. I jeszcze w dodatku panele. Mi na przykład nie uśmiecha się kupować i instalować panele dla samochodu, którego akumulator pociągnie tylko 8 lat i jeszcze strach gdziekolwiek dalej jechać. Ale pan sobie jeździj, nie widzę problemu.
@@7gromojar Co do strachu. No nie powiem przez kilkanaście dni miałem takie obawy. Ale mi przeszło, masz jak w zwykłym samochodzie ile przejedziesz oczywiście zmienia się to od twojego stylu jazdy. Co do paneli słonecznych już miałem wcześniej, montowałem je długo za nim kupiłem elektryka. Zresztą energię można wykorzystać nie tylko do jazdy. Co do żywotności nie będę się wypowiadał bo sam nie wiem. Ja jeżdżę 4k miesięcznie. Więc co tu mówić mi się opłaca. Jak smigasz 10 km do pracy no to się nie opłaca szkoda kasy. Pozdrawiam
Bedac obiektywnym w wyliczaniu emisji CO2 trzeba by doliczyc ile CO2 emituje sie przy calym cyklu wydobycia ropy, transportu i rafinacji. Skoro doliczymy emisje produkcji "paliwa" do elektryka, musimy doliczyc emisje przy produkcji paliwa chodzby do skody. Druga sprawa ze disel jak sie nie myle produkuje stosunkowo mniej CO2 niz benzyna ale duzo wiecej innych szkodliwych substancji.
ale to psuje całą akcję plucia na elektryki ... no jak tak możesz przecież rafinerie nie produkują CO2 oraz nie zanieczyszcza wód gruntowych, to sa smerfy które magia wydobywają rope i odrazu tankują nią cysterny które też nie produkują CO2 bo sa magiczne...
@@nolki904 Przyjacielu wiem jak to wyglada, a w gornictwie pracuje wiec mam pojecie ze na dole nie tylko kilofy pracuja :P to tylko potwierdza fakt ze w wyliczeniach trzeba brac szerszy aspekt niz tylko emisja z jazdy. Pozdrawiam
@@patrykszymanski7025 tylko, że transportu nie jesteśmy w stanie podliczyć, i można jedynie szacować, że stoją na podobnym poziomie, tutaj się kłania przemysł kolejowy ile ma udziału, a ile cała reszta transportu, który już mocno odbiega zanieczyszczeniem.
@@nolki904 prądu używamy do wszystkiego i cały czas jest produkowany a benzynę produkujemy wyłącznie do silników spalinowych, wolę w mieście 1 tyś elektryków niż kopciuchów!! Kiedyś ludzie też się bali prądu
Zgadzam się z tym co powiedziałeś ,(mam hybrydę plug-in) pod jednym warunkiem jeśli ktoś kupując auto patrzy na ekologie. A przecież można kupować elektryka/hybrydę plug-in bez patrzenia na tą durną ekościemę a wystarczy popatrzeć na ekonomię jeżdżąc jak to się potocznie mówi w koło komina jeżdżę tylko na prądzie i na 100 km za prąd płacę na spokojnie 3 razy mniej niż za benzynę .pzdr
Wszystko zależy od potrzeb własciciela. Mam Forda Kuge w plug-in i jestem zadowolony. W koło komina (50-60 km) na prądzie i na trasie w trybie hybrydowym 5-6 litrów bęzyny przy dobrych osiągach. Jak bym codziennie jeździł 100 km to bym kupił TDi, ale jeżdżę tylko 10 km i diesel by się nawet nie rozgrzał
Na początku fotowoltaiki w Polsce w ten sam sposób krytykowano ekologię fotowoltaiki, że produkcja paneli emituje więcej CO2 niż jest on w stanie zaoszczędzić przez cały swój cykl życia i faktycznie na początku tak było jednak każdy wyprodukowany panel PV zmniejszał ten ślad węglowy i dziś fabryki modłów PV mają energię na ich produkcję 100 % z OZE. Elektromobilność jest teraz w tym samym punkcie co kiedyś fotowoltaika
Wszystko ładnie, tylko zapomniałeś policzyć ile emituje CO2 rafineria podczas przetwarzania ropy naftowej na paliwa. Po tym doliczeniu to już chyba spalinowy nie będzie taki mało emisyjny.
Michu tylko skupił się tylko na ogólnych tematach związanych z elektromobilnością. Jeśli wziąć pod uwagę cały łańcuch produkcyjno transportowy tak jak to zrobiło Volvo transparentnie na podstawie tego samego modelu - elektryki nie są takie "czyste" i wypadają blado przy spalinowkach. Jeśli chodzi o produkcję prądu lub paliwa to już rzecz która wynika z uzytkowania aleeeee na samych wstępie więcej energii potrzeba by wyprodukować elektryka i nie mówię już o cenie zakupu. Wpienia mnie że np Tesla lub jakikolwiek e-pojazd przy drodze jest ładowany agregatem. Jak wszystko na tym świecie elektryki nie są idealne tak jak spalinowki, Więc nie kolorujmy że jest inaczej. W Polszy nie wyobrażam sobie zakupu i użytkowania tego typu pojazdu... Większość narodu sobie nie wyobraża... Pozdro
@@AdiL-qv8jb bo samochody powinny być zasilane sprężonym powietrzem... Da się bo już w latach 30tych XIX wieku tramwaje na takie silniki poruszali się po szynach... Szybkie ładowanie powietrza na stacji i zasięg ponad 300 km. niezależny od temperatury otoczenia... Tata, czy nawet peugeot robili takie pojazdy... Hybryda z takim silnikiem była by świetnym rozwiązaniem w mieście i na trasy... a nie jak teraz jazda elektrykiem, i patrzenie jak zasięg z przewidywanego topnieje w oczach bo , światła, wycieraczki czy niska temperatura.
A szło by zagazowac taka analogowa jednostkę jak 1.9d produkcji vw z 95 roku? Uwielbiam to auto za jego prostote i prędzej widzę założenie mu lpg turbiny i dpf niz wymianę na jakieś skomputeryzowane ujostwo... Pytanie czy bez kompa ktoś był by w stanie sensownie zmontować
UWAGA !!! News z ostatniej chwili: "Auta wodorowe również posiadają baterie/akumulatory. Tak samo jak auta elektryczne". Dodatkowo w produkcji jak i w serwisowaniu są dużo droższe niż auta elektryczne. Przynajmniej na tym etapie rozwoju technologicznego na jakim jesteśmy obecnie.
@@manukkk1989 Właśnie nad tym pracują Japończycy. Nie nad ogniwami paliwowymi tylko silnikami spalinowymi na paliwo wodorowe. Toyota już ma Yarisa I Corolllę H2 a Yamaha pracuje nad silnikiem V8 zasilanym wodorem.
Nowy twór (nowotwór) jakim jest Green NCAP, które chętnie powie Ci jak bardzo twoje auto jest ECO, na polecenie PE przeprowadziło badania na emisję CO2 do atmosfery w zakładanym cyklu życia pojazdu na 240kkm lub 14lat od momentu pierwszego wtrysku plastiku do formy. Okazało się, że średnia emisja CO2 w pojazdach elektrycznych przy tych założeniach jest wyższa niż diesli. Przy czym wiemy, że diesel po 240kkm jest dotarty a elektryk ma baterie do wymiany. Wyniki badań Green NCAP są z kwietnia 2022.
Taka prawda. Nic dodać nic ująć. Moje pytanie : dlaczego prawie nikt nie produkuje diesla hybrydy (prócz Mercedesa 300de)przecież to prawie nie pali paliwa i do tego ma dużo moc i moment obrotowy. Genialne rozwiązanie.
Cząstki stałe w spalinach silników wysokoprężnych to ostatnio coraz częściej poruszany temat. Nikt jednak nie pamięta o tym, że źródłem niebezpiecznego dla zdrowia pyłu są opony, trzeba pamiętać, że przez baterie elektryki są cięższe, więc więcej generują szkodliwego pyłu!
Znowu mają mniej elementów i hamulce mniej się niszczą w przeciwieństwie do spalinowych więc tu są bardziej eko Możemy tak dyskutować przez lata ale nigdy nie dojdziemy do zerowej emisji
@@mariusziwanski1328 porównaj badania, wychodzi na to że elektryki są już w momencie produkcji bardziej szkodliwe jak diesel wyprodukowany i używany przez 20 lat, poza tym, co to za ekologia skoro więcej Prąd i będziemy zużywa, A wytwarzać to będziemy albo ropą, albo węglem? Poza tym, eksploatacja, elektryków wymiana baterii i inne czynniki powodują iż te auta nie są eko, tylko leniwi i wpływowi na propagandę ludzie, nie sprawdzają faktów i badań! A tu nie chodzi o Eco, to nic innego jak zablokowanie i sparaliżowanie krajów, które żyją ze sprzedaży ropy, bo USA i jej elity dążą do przejęcia władzy na wschodzie! Tu o politykę chodzi i o zależności, USA kupuje ropę od Kraju na R, na U i od Arabów! Te kraje żyją że swoich surowców, by je osłabić trzeba wywoływać, domowe " w" i pozbawić ich możliwości zarobku! To dlatego taki pośpiech, z wycofanie silników spalinowych, jak by tak politykom chodziło o dobro obywateli, to nie miałbyś tyle E w jedzeniu! Ale tu myśleć trzeba i się trochę światem interesować! Czemu Anglosasi podpisali nowy pakt zbrojeń AUKUS , Australia, UK , USA? To przeciwko Chinom! To dlatego, przed konfliktem Chiny odmówiły kupna zakontraktowanego węgla w Australii. To dlatego USA się miesza w sprawy Chin, mimo, że sami nie sa lepsi jeśli o prawa człowieka chodzi w Afryce, Afganistanie czy Iraku i wielu innych krajach, nawet u siebie, tylko to nie leci w wiadomościach na cały świat! Piar USA jest znakomity, to dlatego tyłu ludzi będąc ich niew....mi jest tym krajem zachwyconych!
@@lukasprus1480 produkcja benzyny też nie jest eko , spalanie tak samo, produkcja części zamiennych do samochodów spalinowych też nie więc w tym porównaniu chyba lepiej wypada elektryk mimo że nie jest w pełni zero emisyjny
@@radeckiserwach4056 analizowałeś ? Bo skoro piszesz chyba, to znaczy, że nie! To przeanalizuj, znajdź badania i sprawdź czemu ma służyć przejście na zasilanie większości sprzętów prądem, bo nie o eko tu idzie! Samochód elektryczny dalej pod względem eko gorzej wypada od spalinowego, począwszy od produkcji, przez eksploatację, na złomowanie kończąc! Słyszałeś o zalegających lokatach z wiatraków prądotwórczych ? Które są tak toksyczne, że niema sposobu na ich utylizację! Co 10 - 15 lat trzeba je wymieniać, mnożą przez ilość wiatraków na świecie, jaką to da sumę zalegających lokat do tej pory? To twoim zdaniem jest eko? A wiatraki miały być przyszłością ekologii! Zacznijcie myśleć i czytać, A nie powtarzać bezmyślnie lobbystów hasla, dla naiwnych i niby nowoczesnych ludzi, którzy w tej naiwnej nowoczesności, jedyne co robią, to cofając siebie i świat!
@@mariusziwanski1328 hamulce mniej się niszczą? Jeśli elektryk tej samej klasy jest cięższy, od spalinowego, to jakim cudem mniej zużywają się hamulce?
12:35 Albo porównujmy normalne ceny paliwa do normalnych cen prądu lub obecne ceny paliwa do obecnych cen prądu, albo nie porównujmy wcale. Ponieważ porównywanie najtańszego paliwa do najdroższego prądu i mówienie, że wychodzi taki sam koszt to bardzo duża manipulacja. Takich manipulacji jest zresztą w tym filmie kilka.
tu nie chodzi o porównanie cen paliw, a porównanie ekologii (całkowitej łącznie z produkcja paliwa/prądu, oraz całego samochodu) aut elektrycznych i spalinowych, bo w końcu o to chodzi w ekologom, czyż nie?
@@ChudyDR350 Toyota Mirai2 zużywa ok. 1kg wodoru / 100km. Do wytworzenia 1kg wodoru potrzeba ok. 50kWh energii elektrycznej. Tesla Model 3 ma średnie zużycie ok. 20kWh / 100km. Czyli Tesla przejedzie 2,5 raza więcej na tej samej energii pobranej z elektrowni.
Toż to film na zlecenie agentów Putina. Każdy mądry już wie, że przejechanie 100 km na prądzie zużywa tylko prądu za 3,-zł. Na wyprodukowanie 5 litrów benzyny rafineria zużywa 10 kWh prądu, a na tym prądzie auto EV jedzie 100 km, oczywiście te PRAWIDŁOWO SKONSTRUOWANE.
Trafiam tutaj trochę późno, ale dodałbym jeszcze stan sieci przesyłowej w Polsce. Parę lat temu w Krakowie były problemy z dostawą energii z powodu upałów, takich w sumie jak zaczynają się teraz. Dodajmy więc kilkaset stacji szybkiego ładowania i jakieś 10x tyle samochodów elektrycznych, które w godzinach pracy biurowej, czyli największych upałów będą podpięte, żeby się naładować na trasę powrotną. Stacje trafo zapłoną.
Jestem przeciwnikiem samochodów elektrycznych. I dorzucę jeszcze jeden argument, z ostatnich dni: jak ktoś zaatakuje inny kraj i przerwie mu sieci energetyczne - to elektrykiem nie przewieziesz chleba, amunicji, rannych, nie uciekniesz w bezpieczne miejsce.
Mówisz o faktach ale wybierasz fakty, które Tobie pasują pod odcinek 😆 Metale ziem rzadkich są też w normalnych autach, mniej ale też są. Do produkcji paliw też zużywamy masę energii i produkujemy tony CO2. Ta benzyna też nie pojawia się magicznie w baku, tak samo jak prąd w elektryku. A do tego elektryki mają jedną zaletę, jak siadło takie ciśnienie na te auta to ktoś w końcu wymyśli lepszy sposób na magazynowanie energii. Sam preferuje spalinowe auta i takim śmigam ale elektryki to niezaprzeczalna przyszłość.
Powinieneś w takim razie uwzględnić również ile rafineria emituje CO2 na przetworzenie paliwa oraz trzeba pamiętać że to paliwo trzeba rozwieść po stacjach truckami. Wyngiel do kopalni zazwyczaj pociągi jeździ więc masa do CO2 będzie mniejsza. Ale to już takie szczegóły
Jeśli chcemy być w porządku to warto by się jeszcze przyjrzeć ekologicznemu kosztowi wydobycia ropy naftowej, jej dalszej obróbki i transportu na stacje benzynową. Nie wiem czy to w sposób znaczący zmieni końcowy rachunek ale bez tego cały wywód jest lekko stronniczy. Pozdro :)
Wyrówna się, gdyż ta sama ropa czy gaz, zasila również elektrownie produkujące prąd. Warto też pamiętać że nie cała wydobyta ropa jest spalana lub przetwarzana na paliwo które później jest spalane. Część jest surowcem do wyrobu tworzyw sztucznych.
Do prowadzącego, proszę o garstkę informacji.. jaki będzie koszt UBEZPIECZENIA za kilka lat. Skoro mała stłuczka nie uszkadzająca samego ogniwa skazuje przez ubezpieczyciela pojazd do kasacji. No to ten koszt ktoś musi pokryć.. w tej chwili KAŻDY Z NAS z benzyniakami czy dieslami dokłada się do wypłacenia za szkodę całkowitą posiadaczowi elektryka. Za kilka lat jak będzie tych samochodów 35% to co myślicie że ubezpieczenie dla posiadacze jakiegoś Tipo czy Sandero wyniesie 500 zł rok ? Zapomnijcie.. wysokość składki ubezpieczeniowej jest zależna głównie od tego jakie koszty ubezpieczyciele ponieśli w poprzednim przedziale czasowym. Więc.. moja propozycja niech rząd daje dopłaty do elektryków i inne bonusy. Ale Ubezpieczyciele niech kasują po 3000-5000 rocznie za ubezpieczenie pojazdu elektrycznego a nie za marne kilka zł.. a całe koszta przerzucają na spaliniaki. Co na to powie M4K ?🎉
Witam, zgadzam się ogólnie z większością materiału przedstawionego w filmie, ale jeśli chodzi o koszty przejazdu to mam jednak inne zdanie. Dwulitrowa Octavia TDI być może pali 4,5l w trasie przy prędkości do 100km/h, ale wtedy Tesla model 3 zużywa ok. 12,5 kW na 100 km (model z dwoma silnikami elektrycznymi i baterią 82Ah przy 120km/h zużywa ok. 15 kW na 100km). ... więc wracając do kosztów: Nie mam nowej Octavii, a mam Mercedesa A 180 CDI (W169) z roku 2012 - 2,0 diesel, który uważam, że nie pali dużo, czyli w jeździe mieszanej niecałe 6 litrów ON, co przy dzisiejszej cenie (np. Verva ON = 7,40 PLN za litr) kosztuje mnie ok. 44 PLN za przejechanie 100km. Mam też BMW X1 28i xDrive z 2020r (228 koni z napędem na 4 koła) i ta X1 pali średnio ok. 7,5 litra benzyny co przy cenie 6,59 PLN za litr daje ok. 49 PLN za 100 km. A jazda Teslą gdy mam na dachu 5,5 kW instalację fotowoltaiczną kosztuje mnie .... no nic !!! ... ale nawet jeśli mi zabraknie prądu (mojego) i wtedy w taryfie nocnej "zatankuję" np. 60 kW po 50 gr za kilowat, ponieważ tyle to mnie kosztuje, to na tych 60 kW za 30 PLN na pewno przejadę 400 km (z taką prędkością gdzie ta Octavia już nie będzie palić 4,5 l na 100 km). Więc koszt jazy elektryczną Teslą będzie od "zero" do max. 7,5 PLN za 100 km !!! Czyli jazda elektrykiem jest ... 6-cio krotnie tańsza !!! Nawet jazda Octavią kosztuje ponad 30 PLN na 100 km, zakładając że naprawdę spali tylko 4,5 litra na 100 km. To tak tylko na marginesie, że jazda elektrykiem może być dużo, dużo tańsza niż jazda spalinowym samochodem jeśli się tylko chce zaoszczędzić. Pozdrawiam. Piotr
Pod warunkiem że : Mieszkasz w domu z instalacją fotovoltaiczną ( za darmo nie była ) , że jak musisz to ładujesz się akurat tylko w nocy i że masz dużo wolnego czasu jak musisz naładować elektryka. I do analizy wziąłeś najdroższą opcję wywołaną sytuacją kryzysową a nie wiesz jak będzie z prądem , bo ta kryzysowa sytuacja też może mieć wpływ na dostępność i ceny prądu. A sprawa dotyczy tego czy coś jest EKO czy nie . A jak coś ma być EKO przyszłością to nie może być tylko trochę bardziej lub trochę mniej EKO . Jak nie jest EKO to znaczy że jest do bani.😁
@@konik999 Oczywiście, że to jest tylko mniej ECO. Tak jak napisałem wcześniej - ogólnie z innymi tematami się zgadzam. ... ale jeśli chodzi o koszt na dzisiaj, to elektrykiem można jeździć taniej niż tradycyjnym spalinowym samochodem. Jeśli chodzi o ładowanie w nocy, no to przecież na to nie potrzebuję dużo wolnego czasu, po prostu w nocy jestem w domu. Oczywiście instalacja kosztowała, ale jej zwrot jest teraz bardzo szybki - przez 8 dni w pierwszej połowie marca wyprodukowała tyle prądu, by wspomnianą wcześniej Teslą przejechać ok. 1200 km !!! Jazda spalinowym autem na tym dystansie kosztowałaby ok. 500 - 600 PLN. I jeszcze jedno - ślad węglowy jaki zostawia jazda elektrykiem przy założeniu że zużywa 20 kW na 100 km w Polsce, gdzie mamy energię z węgla, odpowiada zużyciu ok. 6 l paliwa przez samochód spalinowy. ... a sporo samochodów pali jednak powyżej 6 litrów na 100km, a prąd można mieć jednak przynajmniej częściowo swój. Pozdrawiam.
Wszystko ładnie tylko do tego "za darmo" dodaj jeszcze całkowity koszt instalacji fotowoltaicznej i różnicy w cenie tesli do auta porównywalnego w benzynie lub dieslu, a także różnicę w realnej wartości obu aut za np. 10 lat (o ile w ogóle taką tesle 10 letnią będzie chciał ktoś kupić). Może się przypadkiem okazać, że za tą różnicę we wszystkich kosztach ktoś przejeździ benz/dieslem nawet 200-300 000 km
@@piotrfilipiak6732 Ale to ma być przyszłość która ma definiować transport i ekologię na 100 lat więc to nie może być coś wątpliwego jak w przypadku zamiany siekierki na kijek. Ślad węglowy w obu przypadkach jest podobny więc to nie przyszłość tylko alternatywa. To że coś się sprawdza w twoim przypadku nie oznacza że będzie się sprawdzać dla milionów czy miliardów ludzi.
@@konik999 Tacy ludzie jak Piotr Filipiak pokazuje, że jednak jest to alternatywa dobra przynajmniej dla pewnej, specyficznej grupy odbiorców (a nawet bardzo dobra). Wraz z popularyzacją przydomowych "elektrowni" i transformacji energetycznej np. w stronę atomu (o czym się w KOŃCU zaczyna mówić) - ta specyficzna grupa będzie się poszerzała. A to, że robione jest to na siłę, za szybko, bez brania pod uwagę długofalowych skutków szerokiego użycia tej technologii w jej obecnym stanie, pod naciskiem różnych lobbystów i grup interesów, z pominięciem podstawowej logiki, a za to z ogromem dopłat i ulg podatkowych - to już inna sprawa.
Źródła odnawialne są świetne do produkcji syntetycznego paliwa. Silniki spalinowe można jeszcze bardzo udoskonalić. Jest miejsce na EV ale to będą niszowe zastosowania.
W pl faktycznie jest trudne użytkowanie elektryka. W krajach Europy zachodniej, gdzie ladowanie pod Tesco kosztuje zero- już tak! Poza tym ta skoda przyspiesza jakoś tam a tesla, o której wspomniałeś , ma już start porównywalny do Ferrari a każde cywilne porshe zostaje w tyle. Kolejna sprawa, o której zapomniałeś, to oleje i filtry. Brak skrzyni biegów czy konieczności wymiany rozrzadow czy zaworów… Te części tez produkują dzieciaki w Chinach czy innym biednym kraju. Jeździć skoda czy tesla oto jest pytanie…
Wydaje mi się, że w celu jeszcze dokładniejszego porównania emisji CO2 w obu przypadkach, trzeba by do emisji tej Skody doliczyć CO2 wyemitowane do atmosfery podczas produkcji paliwa..
@@wisniapl9230 tyle że według nowego porządku świata , ogrzewanie domów ekologicznym gazem ziemnym oraz przejście z atomowych elektrowni na gazowe bloki zasila gospodarkę kształtującego się nowego ZSRR w bardzo dużym stopniu...
Paliwo do elektrowni też nie bierze się z nikąd, pozyskanie go do elektrowni również generuje dużo co2, a należy pamiętać że z ropy produkuje się nie tylko paliwo...
Cześć Łysy,tu masz rację i to wielką rację bo chyba nikt nie produkuje prądu bez szkody dla natury nawet produkcja paneli słonecznych wiąże się z użyciem brudnej energii czyli węglowej, na razie musimy poczekać na energię jądrową
Auta elektryczne nie są dla tych co mieszkają w blokach ! Auta te to auta MIEJSKIE ! Ja mam elektryka na zakupy i diesla na dalekie trasy Moge jechać bus pasem parkuje gratis i o to chodzi Auto ładuje z wiaty 7:49 Nie interesuje mnie eco tylko wygoda Pozdrawiam
Jest jeszcze jeden aspekt. Oczywistym jest, że tankowanie paliwa płynnego jest o wiele szybsze. O ile większą powierzchnię musiała by mieć stacja ładowania samochodów elektrycznych aby w ciągu jednej godziny obsłużyć tyle samochodów co stacja paliw z ośmioma czy dwunastoma pompami? Pewnie coś w rodzaju parkingu pod Tesco.
To jeszcze nie problem.Pytanie jest takie,jaka sieć przesyłowa to wytrzyma? jeżeli podjeżdża 10 aut na szybkie ładowanie,to jaki musi być pobór prądu z sieci w tym momencie.Pomnóżmy to ,że na takim odcinku A1 jest w obie strony około 14 stacji,na których ładuje się 140 aut i inne czekają w kolejce pod szybkie ładowanie ,to która sieć przesyłowa to wytrzyma? Przy tej,co jest? Żadna. Bo wyposaenie stacji,to tylko techniczne podejście.Miejsce-ładowarka -auto.Tylko,że do tych ładowarek,trzeba dociągnąć jeszcze kabel z odpowiednim przekrojem a to są już tysiące km w Polsce.
Idea jest taka, że przy "normalnej" jeździe doładowujesz samochód w domu z gniazdka przez noc. Stacje są do ładowania w trasie i w rzadkich przypadkach. Jasne, że pod względem infrastruktury będzie z tym masa problemów i długa droga jeszcze przed nami, żeby to miało w praktyce sens, ale część (zaznaczam: część) tych problemów jest tylko w naszych głowach, bo myślimy o nowych rozwiązaniach przez pryzmat starych.
Dużą szansą są auta Elektryczno-Pneumatyczno-Spalinowe gdzie spalanie dowolnego paliwa typu ( wodór, benzyna, gaz itp. ) odbywa się w komże spalania ( nie takiej jak w silnikach tj. chodzi o zbiornik wysoko ciśnieniowy a później idzie te ciśnienie jako sprężone gazy na turbinę / silnik pneumatyczny wysoko temp. ) a zasilanie elektryczne jest dodatkowym lub głównym źródłem energii ( jako silniko-prądnica ) tak aby podczas hamowania wytwarzany był wodór ( w elektrolizie Na OH , lub K OH ) dzięki czemu oszczędzamy klocki hamulcowe a wytworzony wodór spalamy podczas ruszania auta. Jeżeli zaś chodzi o ładowanie i źródło energii jest wiele rozwiązań z czasów Nikoli Teslii lub dzisiejszych np. modułowe zasilnanie z wielu źródeł ( np. karoseria pokryta panelami słonecznymi, Ogniwa z kryształów które wytwarzają prąd, powielacze napięcia itp. ) jeśli ktoś jedzie do pracy przez 20 minut a potem auto stoi 8h ( wtedy się ładuje ) i starcza na dojechanie do domu. Jeśli zaś nie starcza to ma zapas w paliwie i problem z głowy. ( nie trzeba drogich akumulatorów stosować można i kumulować niewielkie ilości wodoru w podwójnych w zbiornikach ( tzn. zbiornik wysoko ciśnieniowy w zbiorniku nisko ciśnieniowym tak aby wodór wydostający sie przez ścianki zb. wysokieo ciśnienia był kumulowany do wykorzystania ze zbiornika niskiego ciśnienia). Pozdrawam Tezeusz z Nysy
Ciekawy jestem kto ma za korzyść ze sprzedaży samochodów elektrycznych? Rozumiem wodorowe lub na LPG. Uważam że to rynek powinien zadecydować co kto chce kupić, a nie rząd!
Michu po tym programie naszedł mnie taki pomysł ... W tych czasach można łatwo przerobić zwykły rower na rower elektryczny... Teraz pytanie czy był by sens zrobienia tego samego z samochodami ?? Na różnych stronach można kupić dosyć tanio silniki elektryczne.... Jaka oszczędność albo starty mogą wynikać z takiego Zrób Sam Hybrydy ??
Są tacy co to robią ale ja nie polecam. Diagnosta raczej uzna to za znaczącą modyfikację (bo inny rozkład masy, ingerencja we wspomaganie i hamulce,....) i trzeba będzie wyrabiać bardzo drogą homologację. Może w przypadku Matiza czy Malucha da radę i np. Instytut Transportu Samochodowego sprawdzi spawy i podłączenia i ze śmiechem przybije pieczątkę ale nie przy jakimś poważniejszym modelu. Ja jestem majsterkowicz ale nauczyłem się że lepiej kupić coś używanego niż próbować dorównać fabryce. Śmieszą mnie ludzie który np budują quady w garażu itp. Sam mialem takie zajawki ale poza wartością edukacyjną nada się to tylko do wożenia gałęzi z lasu.
Przecież w elektrykach najpiękniejsze jest to, że nie zanieczyszczają powietrza w miastach i to jest jedyny słuszny argument za elektrykami, a nie jakiś bilans emisji co2 do atmosfery - bzdura na kołach. Jeśli ktoś z Was zachoruje na raka, to istnieje bardzo duża szansa, że swój udział miały właśnie spaliny, które przez całe swoje życie wdychaliscie stojąc w korkach, lub mijajac korki jadąc rowerem z boku uśmiechnięci, bo przecież dla zdrowia wsiedliscie na rower (to już nieistotne, że cały czas wdychaliscie całą tablicę mendelejewa) nie wspominając juz o dizlach z wyciętymi filtrami, jak za takim gniotem stoję i nie wyłączę nawiewu to odrazu zbiera mnie na wymioty. Także podsumowując, piękno elektrykow drzemie w tym, że spaliny (wysoce efektywnie oczyszczone odpowiednimi procesami filtracyjnymi) lecą do atmosfery wysokimi kominami, dzięki czemu człowiek na wysokości 2m od ziemi po której stąpa nie wdycha tego syfu i dzięki temu zdrowiej żyje. Caly bilans emisji CO2 do atmosfery i robienie walki spalinowki vs elektryki jest żałosną gierką dla dzieci, emisja ilościowo do atmosfery co2 elektryk vs spalinowka jest totalnie bez różnicy, żadnego wpływu na planetę to nie będzie miało. Jak ktoś studiował inżynierię środowiska i jest w miarę myślącym łbem to napewno to rozumie.
Michał uważam, że po tylu latach pracy nad motoryzacją, silniki są w miarę eco. Elektromotoryzacja to polityka. Wystarczy się trochę wgryźć w temat. Dzięki za materiał.
Spalanie węglowodorów zawsze będzie emitowało dwutlenek węgla tlenek węgla i wode to jest chemia i reakcje chemiczne tu się tak naprawde nie da nic zrobić. Więc przyjmując że emisja dwutlenku węgla jest szkodliwa dla środowiska to silnik spalinowy zawsze będzie nieekologiczny
Nowa Skoda Octavia 117 g CO2/ km ? A wydobycie, rafinacja i dystrybucja paliwa dla niej jest neutralna pod wzgledem emisji CO2 ? Ah, zapomnialem, Aniolki je przyniosly !
Właściciel sieci warsztatów, mechanik, ale ani słowa na temat mechaniki i konstrukcji takiego pojazdu. Jego prostoty, braku rozrządu, płynów 10x mniejszej ilości ruchomych z używalnych elementów i z tym związanych problemów. Ale Pan mechanik tego ci nie powie. Ale zamiast tego Pan mechanik będzie mówił o pseudo ekologii bo przecie Pan mechanik to wybitny specjalista w tej dziedzinie, a jakże. Wszyscy inni głupi. Co ja mogę powiedzieć jako użytkownik elektryka? A jeździj sobie jeden z drugim czym tam chcesz co mnie to? Dla mnie osobiście to świetne, niezawodne, bezobsługowe, czyste auto miejskie, do jazdy na codzień nie wymagające tyle nakładu finansowego w obsłudze codziennej. I nie, nie czuje się z tego powodu eko, to tylko twój ból dupska się odzywa jeśli myślisz ze ja tak myśle. Mankamentem są baterie to prawda. Ale 20 lat temu nikt nie słyszał o bateriach litowo-jonowych wiec nie martwił bym się na zapas co będzie za 20 lat 😉
A w 1941 roku mój wuj Mikołaj Cieślar, większości znany jako Nikola Tesla jeździł po NY samochodem elektrycznym skonstruowanym przez siebie, tylko zapomniał baterii do niego włożyć. ;-)
Jeszcze jedno, nawet gdyby jeździć wyłącznie pojazdami elektrycznymi to nie zatrzyma się efektu cieplarnianego bo obniżenie co2 w skali wielu lat będzie mniejsze o 0,001.
Spoko materiał. A nie wystarczy wprowadzić nakazu aby do każdego elektryka dodawać w pakiecie 200m2 paneli fotowoltaicznych ( do rozłożenia na trawniku przy parkingu pod blokiem) albo wiatrak średnicy 10m też do rozłożenia pod blokiem :)
Michu jedno Ci powiem jak liczysz emisje CO2 przy samochodach elektrycznych we wszystkich aspektach, to także do liczyć emisje przy tworzeniu ropy, na benzynę wydobycie jej itd. transport tego aż do stacji tu też dochodzi emisja CO2. wtedy do samochodu także dojdą uśrednione CO2
Na razie hybrydy mają jakiś sens , elektryki pełne jak masz domek albo garaż w bloku ( a się za miasto nie wybierasz ). Z punktu widzenia gospodarki to elektrownia powinna zamontować na stacji trafo baterię akumulatorów i falownik ładować nocą i sprzedawać w dzień ( a nie bezsensownie kręcić wałem elektrowni nocą ( sprzedawanie za granicę prądu po 5 groszy za kilowat to czyste marnotrawstwo).
Z większością się zgadzam ale czy porównywanie obecnych cen energii z cenami ropy „za normalnych czasów” tez nie jest lekka hipokryzją i wybierania sobie danych które pasują?
Nigdy bym nie powiedział że elektryki w Polsce są ekologiczne w Polsce, ale ropę tez trzeba wydobyć i to jest nie emisyjne akurat ropa jest dużo bardziej emisyjna niż produkcja prądu nawet Polsce. Nawet nie mówiąc o wypadkach na tankowcach czy platformach wiertniczych
Tu - podobnie jak w innych filmikach - podawany jest pewien, powtarzalny zestaw tzw 'logicznych argumentów' ZA i Przeciw. Pomijana jest zaś ta część argumentacji , jakimi się kierują Ci którzy mają wystarczającą 'siłę sprawczą' by zmieniać zasady rynkowe. [ w tym omijać / modować w/w logikę] . Warto się temu przyjrzeć, to istotnie poszerza optykę patrzenia ; )
Michu to teraz odcinek o sprawnościach przetwarzania energii i zaraz Ci wyjdzie dlaczego elektryczne (sprawność układu ok 80%) biją na głowę silniki spalinowe czy wodorowe (Nawet przy ogniwach wodorowych sprawność całości to ok 30%). Jeżeli chcesz się wypowiadać to dobrze by było sprawdzić dlaczego niektóre rzeczy są bardziej promowane niż inne. Ale bym z Tobą chętnie porozmawiał na żywo o tym ;)
Sprawność układu w aucie elektrycznym to 80% ;) , po drodze masz kilka elementów z których żaden nie ma 100% sprawności , generator elektryczny prądu przemiennego ( w innym przypadku falownik), transformator srednie/wysokie napięcie, sieć przesyłowa, trafo wysokie/średnie napiecie, trafo średnie/niskie napięcie, prostownik prądu. To sprawność elektryka jak wyjdzie 50% to będzie szał ;)
@@Motoryklista Bzdury piszesz, w przypadku ładowania akumulatorów li-ion sprawność powyżej 95%, sprawność falownika opartego na tranzystorach IGBT powyżej 90% a samego silnika synchronicznego powyżej 95%. Do zasilania systemów niskonapięciowych stosuje się przetwornice impulsowe o sprawności powyżej 95% (prostowniki mogą być np aktywne na tranzystorach które jeszcze powiększają sprawność).
Zapomniałeś dodać ile CO2 wytwarzane jest przy 1L paliwa. :) Tak poza tym CO2 nie jest problemem, a wręcz jest go niedobór dla roślin, które potrzebują go do normalnego funkcjonowania. Problemem są inne substancje wydalane przy spalaniu paliw kopalnych, które zatruwają środowisko. Elektrownie atomowe też nie są czyste, bo niestety nie wdrożono reaktorów regenerujących zużyte paliwo.
Michu to może teraz porównanie aut spalinowych? Ale wliczamy wszystko tak jak w elektryku: Produkcja silnika elektrycznego + akumulatora VS Produkcja: EGR, katalizatora, silnika spalinowego, chłodnic, węży, oleju + jego wymianach, świec, pomp, itd. Zlicz te wszystkie fabryki pamiętaj że wiaderko z paliwem też trzeba przewieść 😏. Nie ma to jak porównać gotowe auto zapłonowe i tylko jego spalanie do produkcji i gotowego auta elektrycznego 🤣
Dodam od siebie: Toyota od kilku ładnych lat pracuje nad silnikiem spalinowym który po spaleniu wypuszczał by jedynie substancje środowisku obojętne, ani nie szkodliwe ani nie pomocne. Problem jest niestety taki że przez samą, powszechniej gloszonà i popularyzowaną stigmę jaką jest że silnik spalinowy = źle, to może to nie wypalić.
Ilekroć spotkam właściciela elektryka nikt nie mówi o byciu eko tylko chodzi o taniość baterie padają wymienia samochód i tyle go obchodzi Tak wygląda elektromobilność
Zgodzę się z Tobą, musimy najpierw przejść na ekologiczne wytwarzanie prądu. Ale też samo tworzenie aut też powinno być ekologiczne. Gdyż teraz auto zrobią i pojeździć 5lat. A auta 30 letnie jeżdżą do dziś :)
@@matimati4851 nie zrozumieliśmy się. Nie twierdzę że te auta są wieczne, ani mega ekologiczne. Tylko dzisiejsze auta też mogli by robić na większą ilość lat, i większe przebiegi. Ale wiadome, chcą zarobić, więc samochody muszą się sypać, aby było jak najmniej używanych
@@rubbers3 taką sprawę trzeba naprawdę na wiele czynników rozłożyć, i dopiero wtedy debatować co jest bardziej ekologiczne. Ekologia tworzenia paliw oraz ich spalanie, sama produkcja aut i utylizacja ich części zamiennych (silniki spalinowe bardziej awaryjne). Silnik elektryczny np nie ma oleju, a spalinowy, przynajmniej co roku zmieniany, a też trzeba utylizować. Bateria w elektrycznym też jest do wymiany, ale co ile trzeba wymieniać, i czy całą. Często pojedyncze ogniwa można, lub zapewne powstaną firmy które zamiast wymieniać cały układ baterii będą wymieniać lub odnawiać pojedyncze ogniwa. Firmy motoryzacyjne będą zapewne to utrudniac, a firmy dalej będą to obchodzić.....temat rzeka.
Bardzo mnie cieszy, że w drobny sposób, ale jednak, poparłeś budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Inne kraje już testują reaktory fuzyjne, które nawet nie maja problemu odpadów radioaktywnych i sama produkcja energii jest w 100% ekologiczna, a my jeszcze nawet jednej elektrowni jądrowej nie mamy. Masakra jakaś. Poza tym w pełni się zgadzam z tym co powiedziałeś w tym odcinku.
@@gorakkrzys3820 Zgadzam się z teza, że elektrownie jądrowe + OZE to najlepsze droga do uzyskanie bezemisyjnej energii. Niestety elektrownie jądrowe przez swoje koszty i czas realizacji inwestycji zaczynają zwracać się po wielu np 10 latach. Są przez to bardzo ryzykowną i westycją, bo w na przestrzeni 10 lat może dojść 3 razy do zmiany partii rzadacej. Wystarczy, że jedno z tych ugrupowań będzie przeciwne energii jądrowej co w naszych warunkach oznacza że w 24h da się ustawę zakazująca produkcję energii z atomu zgłosić w Sejmie, przepchnąć przeć podkomisję, zatwierdzić w senacie i podpisać przez prezydenta.
Jedyna energia z powszechnie znanych źródeł która jest opłacalna to energia geotermalna.Tylko musi to być elektrownia duzego kalibru.Kategorycznie stwierdzam że atomowe nie są bezpieczne do tego w przypadku embarga by mógł być problem.Jedyny sens to po używanie ich do produkcji atomówek.
Jeżdżę codziennie około 20 km po mieście w korkach. Robię to elektrycznym Citroenem C-zero. Jest mały, poręczny i fajny. Mam w środku cicho, nic mi nie wibruje ani nie śmierdzi. Nie mam sprzęgła ani skrzyni biegów, więc zanim na światłach gość obok wciśnie w manualu sprzęgło, załączy bieg i ruszy, przeważnie jestem o co najmniej długość samochodu przed nim. Przejechanie 100 km kosztuje mnie około 20 zł (ładuję go 2 razy w tygodniu ze słupka Orlenu). Mam głęboko w D4 ekologię i ideologię Fair Trade. Jeżdżę elektrykiem, bo to mi odpowiada. Zanim jakiś mądrala nazwie mnie hipokrytą, niech się porządnie puknie w głowę. Aha, do dalszych wyjazdów mam diesla z manualem. Używam go przeciętnie raz na dwa miesiące, bo po prostu już nie lubię nim jeździć.
Do wyższości samochodów spalinowych nad elektrycznymi przekonam się dopiero wówczas. gdy spotkam samochód z silnikiem spalinowym pracującym równie cicho jak elektryczny, oraz przede wszystkim taki, który podczas hamowania będzie produkował benzynę. To jest całkiem nierealne, a wytwarzanie prądu podczas hamowania pojazdu elektrycznego jest oczywistością. Cieszy mnie troska o los ludzi w tym dzieci wydobywających minerały do produkcji akumulatorów litowych, ale pamiętajmy, że ropę naftową wydobywa się często w podobnych warunkach. Produkcja prądu powoduje zanieczyszczenia atmosfery - fakt, a czy produkcja benzyny w tym transport potrzebnej do tego celu ropy oraz transport benzyny z rafinerii do stacji paliw jest ekologiczny? Faktem jest też, że samochody elektryczne są droższe od spalinowych, ale o tym decyduje chyba tylko cena akumulatorów, a to wraz z rozwojem elektromobilności może bardzo szybko ulec zmianie. Samochód elektryczny posiada znacznie bardziej prosty układ napędowy co musi mieć wpływ na jego cenę jak też niezawodność. Istnieje problem utylizacji, w samochodach elektrycznych dotyczy tylko akumulatorów, a w spalinowych także akumulatorów (wprawdzie dużo mniejszych, ale jednak są) a ponadto oleju a nawet płynu chłodniczego. Moim zdaniem - rozwój elektromobilności hamowany jest wyłącznie przez lobbing koncernów paliwowych i to od bardzo, bardzo dawna, a nie wynika ze słabości napędu elektrycznego elektrycznego i przewagi nad nim spalinowego.
Masz rację ale ja jeżdżę do Niemiec bo pracuję na kontrakcie z kolegą który ma elektryka i zawsze jeździmy moim autem na benzynę bo powiedział mi że jego auto nie przejedzie 1400km chyba że na lawecie. Elektryki tak ale tylko po mieście lub na krótkie trasy nie na autostradę. Poza tym przy prędkości 140km drastycznie spada zasięg nie mówiąc że o jeździe na klimie w upalne dni. Morałz tego taki że najlepiej mieć elektryka i spalinówkę ale z kąd wziąć na to pieniądze. Kogo nie stać to i tak kupi spalinówkę bo jest uniwersalna
Pozwole się nie zgodzić, nie wziąl pan pod uwage zanieczyszczeń produkowanych przez produkcje akumulatorów samochodów elektrycznych - to dużo bardziej skomplikowane i toksyczne konstrukcje niż akumulatory z aut spalinowych. Ponadto, jeśli mnie pamieć nie myli, są znane sposoby utylizacji oleju i płynu chłodniczego lub przynajmniej jego ponowne wykorzystanie. Poza tym swego czasu elektryki miały wiekszy udział w rynku niż samochody spalinowe - na poczatku motoryzacji kiedy nie wynaleziono jeszcze skrzyni biegów jakie znamy. Ale mimo wszystko przegrały z spalinowcami, ze wzgledu na zasieg oraz mase (elektryki są dużo cięższe od spalniówek)
@@dareksiusta9964 Trudno nie zgodzić się z Twoją opinią ale.... W zasadzie nie jestem zwolennikiem podróży samochodem na bardzo dalekie odległości tj. 1000 i więcej kilometrów (jednym ciągiem, inaczej w ciągu jednego dnia) i chyba mało właścicieli samochodów odbywa takie podróże. Uważam też, że 130km/h to wystarczająca prędkość (latać należy samolotem 😃). Z drugiej strony w obecnych warunkach faktycznie używanie samochodu elektrycznego nawet przy wyjazdach do 300km, jest mało "komfortowe", jeśli docierając do celu musimy dojechać do stacji ładowania, podłączyć samochód do prądu i być przy nim przy zakończeniu ładowania oraz odjechać spod ładowarki. Nie tak to powinno funkcjonować. Po przyjeździe do jakiejś miejscowości powinna być możliwość pozostawienia samochodu na stacji paliw/ładowania, gdzie obsługa odłączy mój pojazd od ładowarki i odstawi go na pobliski parking, skąd będę mógł go odebrać po kilku, a nawet kilkunastu godzinach. Idealnym rozwiązaniem byłaby wymiana akumulatorów na odpowiednich stacjach. Po prosu; podjeżdżam i zamiast wlewać paliwo do baku, wymieniam akumulator (raczej powinna to robić obsługa, oczywiście za niewielką opłatą) i od razu kontynuuje podróż. To jednak na razie jest nierealne, ponieważ właścicielowi może opłacać się użytkować akumulator zużyty nawet w 50% lub jeszcze więcej, a w proponowanym rozwiązaniu każdy musiałby otrzymywać zużyty najwyżej w 10%, czyli dużo wcześniej każdy akumulator musiałby być złomowany, co znacznie podniosłoby koszty oraz było bardziej nie ekologiczne. Tak jednak jest dziś, uważam iż rozwój elektromobilności, nie hamowany przez lobbing koncernów paliwowych i producentów silników spalinowych doprowadziłby dość szybko do radykalnej poprawy parametrów akumulatorów (trwałości, pojemności, ciężaru) rozwiązując ten problem. Spójrzmy na współczesne akumulatory, także baterie i odnieśmy do tych sprzed 50, 30, a nawet 10 lat.
W zasadzie to się zgadzam ze wszystkim. Jednak pomijając wszystkie pozostałe przytoczone w materiale punkty, weźmy pod uwagę że nawet jeśli teraz 90% energii jest z węgla, to nie znaczy, że za 20 lat też tak będzie. Tak samo przesiadka na elektryki nie zadzieje sie w rok czy 5 tylko raczej 20-30 lat (już trwa prawie dekadę). Te rzeczy powinny dziać się równolegle. Z resztą sie zgadzam, to troche wszystko jest bez sensu i nie ma uzasadnienia w ekologii czy ekonomii osób prywatnych.
Fajne porównanie: teraz kwh za 1 zł a paliwo w normalnych czasach 5 zł. :D Jak porównujemy to 1 do 1... Cena paliwa już raczej nie spadnie a biorąc pod uwagę, że została zmniejszona akcyza to w przyszłości będzie tylko drożej...
Porównaj ceny kwh z szybkich komercyjnych ładowarek - takie i wyższe ceny za prąd będą w przyszłości. Dodatkowo jeśli założymy, że samochodów elektrycznych będzie przybywało to jak tylko rządzący zwęszą kasę pojawią się dodatkowe opłaty i większa akcyza za prąd do samochodów. Moim zdaniem cena za kilometr elektrykiem nie będzie niższa niż teraz benzynowym. Już o to ustawodawcy w PL i na świecie zadbają ;)
@@deteha Zgadzam się, zawsze znajdą miejsce do tego, żeby dorzucić kolejny podatek... Ale musimy tez brać pod uwagę, że cena paliwa też pójdzie do góry. Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem. Raczej chciałbym, żeby koncerty znalazły pewny konsensus, tak jak np. zrobiła to Toyota w najnowszej hybrydzie RAV4 plug-in. Powiedzieli, że dopóki nie będą mieli technologii, którą będą uważać za w miarę bezpieczną do środowiska (patrz baterie), zasięg nie będzie optymalny, to nie będą na siłę pakować się w elektryki. Pokazali, że można zrobić naprawdę dobrą i rzeczywiście oszczędną hybrydę z dobrym zasięgiem.
@@fallnight2291 Przed chwilą w innym komentarzu policzyłem po ilu kilometrach zwraca się hybryda (na przykładzie najtańszej Corolli). Wychodzi 220000 km. Przy dyskusyjnej ekologiczności hybrydy są o włos bardziej ekologiczne niż tradycyjne nowoczesne spalinowozy. Zabawka dla tych co chcą i ich stać. Ja poczekam aż pojawi się dopracowana technologia. Chętnie bym pojwżdził elektrykiem, lubie nowe reczy. Ale nie lubie za nie przepłacać :)
A teraz trochę danych ;) "Według najnowszych danych, pod koniec grudnia 2021 roku w Polsce mieliśmy zarejestrowanych 38 001 samochodów „z wtyczką”, w tym 18 795 aut elektrycznych oraz 19 206 hybryd plug-in" A ludzi wypowiadających się na ten temat ponad 200 000 i rośnie .... . "Oznacza to, że w ciągu ostatniego roku liczba „wtyczkowozów” zwiększyła się aż o 93% (+20 253 szt.)" Poza rozbitymi autami nie ma pojazdów które zostały wycofane z powodu zakończenia "życia" z powodu padnięcia akumulatorów . Michu pokazał że w BMW po kilku tysiącach w silnikach mamy już opiłki , ciagle nas naciągają na jakieś patenty które Michał pokazuje że to " KIT" . Pokazuje że rypią nas na paliwo bo jesteśmy od nich uzależnieni a ładować prądem możemy w DOMU . Dobrze przedstawił temat jazdy z Gdańska do Wrocławia gdzie ludzie wala na strzałą bo na paliwie konwencjonalnym na to pozwalają , a na "Prądzie " wymusza to od nas zrobienie przerwy w MK4 GARAGE Łódź i zbicie PIĄTKI z ekipą i można lecieć dalej . MICHU przesiądzie się na elektryki jak będzie miał tak gęstą sieci MK4 GARAGE jak zasięg EV na to pozwoli ;)) Czyli Michał im mniejszy zasięg tym lepiej 😂😂
Nie jestem zwolennikiem elektykow, ale dla dziennikarskiej rzetelności, do emisji diesla trzeba by jeszcze dodać emisję przy wytworzeniu paliwa, tak jak przy produkcji prądu.
Jeszcze jeden temat, chciałbym się zapytać autora tego filmu podobnie jak on skomentował to skąd bierze się prąd i że nie przynosi się go we wiaderku... a czy benzynę i ropę wydobywa sie z kanistrów?? znów bzdurne powtarzanie hasełek typu przecież emisja przy produkcji prądu jest bardzo wysokaa itd.. Dlaczego nikt nie patrzy na produkcję benzyny, ropy, olejów smarów itd. Rafinerie zanieczyszczają znacznie bardziej i znacznie gorszymi substancjami niż elektrownie konwencjonalne. I jest miedzy innymi jedna różnica pomiędzy produkcją prądu a produkcją ogólnie paliw. Prąd jesteśmy w stanie wyprodukować bezemisyjnie a paliwa na dzień dzisiejszy NIE. Póki co cała Unia Europejska jest nastawiona na ograniczanie emisji właśnie z produkcji prądu i jest to możliwe poprzez właśnie elektrownie jądrowe i generalnie OZE (wiatraki, fotowoltaika, elektrownie wodne i geotermalne) gdzie Polska również idzie w tym kierunku już teraz są podejmowane kroki do niskoemisyjnej produkcji energii elektrycznej, ponieważ mamy zobowiązania na które zgodził się Polski rząd przed UE do ograniczania gazów cieplarnianych, nie tylko CO2. I prawdopodobnie tak będzie jeśli się nic nie wydarzy globalnie, że produkcja w przyszłości w UE i również w Polsce będzie bezemisyjna. Drugie dno sprawy. Nie spotkałem jeszcze nawet jednego mechanikia który byłby zadowolony z wprowadzenia samochodów elektrycznych na rynek. Dlaczego? ponieważ zmniejsza się zapotrzebowanie na warsztaty. Ich rola sprowadzi się do blacharstwa i prac przy zawieszeniu. A na naprawy ewentualnych układów elektrycznych będą mieli bardzo małe zapotrzebowanie i też będą musieli się na to przekwalifikować (jednym słowem będą musieli się tego nauczyć). Skończy sie coroczna wymiana oleju, filtrów następnie skończą sie prace takie jak regeneracja czy wycinanie dpf, regeneracja turbin wymiana rozrządu, świec, zaworów, tłumików itd... ale znając życie znajdą się inne sposoby dojenia kierowców przez koncerny. Próbując jeszcze udowadniać że ropa/benzyna jest bardziej eko dlaczego nikt z Was warsztatowcy nie bierze pod uwagę zanieczyszczenia oceanów podczas wydobycia ropy? nie jeden raz były w telewizji pokazywane katastrofy ekologiczne poprzez wycieki ropy właśnie z platform albo z uszkodzonych bądź zatopionych tankowców i plamy oleju liczące tysiące kilometrów kwadratowych niejednokrotnie docierały do wybżerzy zabijając wszystko po drodze... Tutaj się o tym milczy... Nie jestem zwolennikiem elektryków i przeciwnikiem spalinówek ale jedno co mnie skłania za elkektrykami to wałaśnie to że ograniczają smog w dużych miastach i aglomeracjach, co prawda nie są jedyną główną przyczyną smogu ale jedną z przyczyn i to w dość znaczącym stopniu. Szacunki mówią że przez smog umiera około 100 tys. ludzi rocznie w Polsce, nie mówiąc już o przyczynach chorób itd. a druga rzecz co mnie niepokoi to produkcja rolna przy trasach komunikacyjnych (wiąże się to z obecnością meteali ciężkich w porodukowanej żywnośći). I wszystko co może się przyczynić do ograniczenia trujących i zgubnych dla zdrowia i życia człowieka 'substancji" moim zdaniem należy wprowadzać. Tak jak mówiłem nie jestem zwolennikiem elektryków i może należy się zastanowić czy nie lepsze byłyby samochody wodorowe aby pogodzić tutaj również upadającą (jeżeli pójdzie się w stronę elektryków) branżę mechaniczną...
No jestem za taką debatą. Panowie się przygotują i powstanie zajebista tabelka porównawcza. Tylko Marcin Mizgalski jest nieco ekscentryczny. Nie chciał bym wyzwania się od jełopów oglądać jak w "Minęła dwudziesta"
Dziękuję za podanie takich informacji. Miałem złe doświadczenia z zakupem samochodu elektrycznego w zeszłym roku i powiedziałem sobie, że nie kupię go ponownie, dopóki nie zostaną wprowadzone pewne ulepszenia. Dobrze się prowadzi mój Lexus 570 z 2023 r. Kupiłem go dwa miesiące temu, a wszystko dzięki mojemu zaufaniu i inwestycji w kryptowaluty... Możliwość zaspokojenia Twoich potrzeb to duży flex 💪
Tak, zazwyczaj postrzegałem handel kryptowalutami jako coś pobocznego, dopóki nie zacząłem zarabiać na tym tysięcy euro, a najlepszą rzeczą było posiadanie eksperta zajmującego się moim kontem, podczas gdy ja zajmowałem się codzienną pracą.
Jako początkujący polecam inwestowanie z pomocą wykwalifikowanego menedżera portfela, który może zagwarantować stały zwrot z inwestycji. to jest to, co się dla mnie sprawdza, ponieważ rzadko mam czas na negocjacje ze względu na napięty harmonogram zajęć
Mój menadżer portfela nazywa się Stephen H. Briggs i zarządza moim portfelem znakomicie. Zarabiam średnio 20 000 miesięcznie na zarządzanym portfelu.
I n s t a g r a nn
Steve Briggs Trade
Tu nie chodzi o bycie eko, tu chodzi o to kto będzie miał prąd do sprzedania.
To samo tyczy się jeśli chodzi o paliwo aczkolwiek elektryki to dla mnie pomyłka
Zasoby ropy się kończą dlatego budowany jest monopol prądowy. Czy aby w ostatnim roku cena prądu nie podskoczyła drastycznie a niestety brakuje alternatywy. Tak się buduje monopole.
@@cececepe myślę że kończenie się zasobów to farmazon żeby zarobić więcej
Jest pewnie jeszcze duuuzo źródeł na świecie ale nie pozwolą ich wydobyć bo musi być monopol na świecie
@@Michu971 Dokładnie. Poza tym prąd jest łatwy do obróbki, przesyłu naliczania i każdy już używa więc musi używać więcej, a ekologia to tylko pretekst i z pewnością można o nią dbać w inny sposób. Samochody elektryczne są bez emisyjne (z jakiegoś punktu widzenia) a nie ekologiczne.
@@cececepe Nie prąd nie jest łatwy do przesyłu (najlepiej jak by był tylko prąd stały, ale jego przesył jest jeszcze trudniejszy - jeszcze większe straty).
We wszystkich oficjalnych raportach i sprawozdaniach mówi się, że samochody elektryczne są nisko- lub bez emisyjne, a nigdzie się nie mówi o tym, że są ekologiczne (koń, krowa, pies, kot, świnia też nie są ekologiczne - zużywają wodę, defekują i wydzielają gazy cieplarniane: CO2 i metan). Ekologiczność to wymysł dziennikarzy. Prawdziwi ekolodzy też nie mówią o ekologiczności, ale o zrównoważonej gospodarce środowiskowej.
Dlaczego porównując emisję spalin w pojazdach z silnikiem spalinowym w stosunku do elektrykanych, w przypadku tych drugich wzięta została pod uwagę emisja CO2 w produkcji energii elektrycznej, a w przypadku spalinowych już nie uwzględniono chociażby przy ropie, emisji tlenku węgla w trakcie wydobycia jej. Emisji w transporcie na tankowcach, cysternach na lądzie. Rafineria tez skądś bierze energię. A na koniec dopiero spalamy wspomniane paliwo w naszym samochodzie.
Być może dlatego, że autor podaje jedynie zabobony i memy niczym niepotwierdzone. W innym materiale stwierdza, że statystycznie elektryki palą się częściej niż spalinówki. Co jest totalnymi bredniami i kłamstwem, ale głupia publiczność to łyka jak pelikany.
No to dopiero teraz się zacznie kręcenie liczników, jeśli przebieg pożądany to będzie już nie 180tys, ale max 80 tys km 😄
Jeszcze jedna ważna kwestia póki co auta elektryczne nie dokładają się do remontu dróg ( podatek drogowy jest w cenie paliwa).
Tylko w Polsce w krajach eu podatek drogowy płacisz osobno
@@martinreda2720 nie wszędzie i na dodatek nie w każdym kraju auto elektryczne jest elektryczne.
Nie które kraje hybrydy też zaliczają do elektryków żeby statystykami się w Europie pochwalić.
@@dareklewandowski8176 *niektóre
Darek Lewandowski w NL za hybrydę płace więcej podatku niż w benzynie tej samej klasy
@@martinreda2720 No w NL to w ogóle podatki od samochodu są sporo, najgorzej chyba tam mieć diesla?
Mam pytanie dla szanownego autora czy celowo przemilczał fakt, że benzynę również trzeba najpierw wydobyć a następnie przetworzyć? Czy była chwila refleksji na temat oceny moralnej tego procederu?
Dobry materiał, w pełni się zgadzam z Tobą. Elektryki polecane przez UE to jedna wielka ściema. O wydobyciu pierwiastków przez ludzi i dzieci w tak ciężkich warunkach nie pomyślałem. Generalnie brawa!!!!
Czy wy naprawde jesteście tak naiwni i myślicie że jeżeli zlikwidują kopalnie to te dzieci nagle będą miały beztroskie dzieciństwo? otóż zaprzęgnęli by ich do równie ciężkich prac w innych przetwórniach i domowych zakładach jak np produkcja cegły, czy wapna albo wydobycie gliny... większość z tych dzieci dopadłby głód. Oczywiście że to nie jest dobre że dzieci pracują ale akurat zamknięcie kopalni tym dzieciakom nie pomoże a wręcz może się im odbierze szansę przetrwania... Trzeba walczyć z tą patologią ale akurat moim zdaniem nie tą drogą.
To ciężki temat i naprawdę nie jest łatwo znaleźć rozwiązanie, ale może należałoby zautomatyzować kopalnie a jednocześnie i przedewszystkim ludziom którzy stracą pracę w kopalni zabezpieczyć i zapewinć przetrwanie i możliwość pracy w godziwych warunkach i za rozsądne zarobki. Tylko żeby coś takiego mogło nastąpić cały region musiałby sie rozbudować gospodarczo. Od tego należałoby zacząć moim zdaniem, rozwijać region gospodarczo aby ludzie mieli coraz lepsze warunki pracy. Jeśli tego nie będzie to czy w kopalni czy wkażdym innym zakładzie warunki pracy będą podobne - wartość wykonanej pracy nieadekwatna do otrzymanej zapłaty oraz wysokie ryzyko wykonywanej pracy i brak zabezpieczenia zdrowotnego. Moim zdaniem poprzez rozwinięcie gospodarczo regionu mogło by być rozwiązaniem problemu tych ludzi, a nie powtarzanie bzdurnych i nieprzemyślanych hasełek które się gdzieś usłyszaąło... najlepiej pozamykać i spokój. Ale podejżewam że autor tego filmu i wielu innych zwolenników takich hasełek kożysta ze smartfonów i laptopów zamiast bojkotować kopalnie i nie korzystać z ich produktów....
a wydobycie ropy przyczynia się do wojen
te same dzieci wydobywają surowce do twojej spalinówki...
Ja tez jestem raczej z tych przeciwnych elektryfikacji ale jak juz liczymy ile wydala zanieczyszczen diesel to dodajmy tez ile jest wydalane przy produkcji diesela. Bo do wytworzenia pradu to Łysy podałeś ale do wytworzenia diesela tez by wypadało zsumowac :)
w ogóle film jest nieprzemyślany. Lepiej by Michał się zajął tematami na których się zna
Celna uwaga
@@ThomasBackgroundMusic To chyba byłoby trzeba zamknąć kanał :P
To może jeszcze wspomnisz o procesie wydobycia surowców na baterie?
To trzeba by jeszcze dodac wydobycie litu i innnych mineralow oraz fakt ze samo zbudowanie auta elektrycznego to prawie 2x wiecej Co2 w czasie produkcji. Ahh i zapomnial bym, fotowoltaika, zobacz sobie ile energii jest wymagane do zrobienia tych paneli. No i fakt ze auto elektryczne w czasie wypadku moze cale to gwno z baterii wywalic do atmosfery bo czesto auta te ulegaja samozaplonowi w czasie wypadku.
Na wstępie, chciałbym zaznaczyć, że regularnie oglądam Pana filmy i fakt, że wyjątkowo się z tym nie zgadzam jak i to co piszę poniżej, nie wpłynie na symapatie jaką darze Pana twórczość.
Jestem inżynierem związanym stricte z produkcją automotive - wiele czasu spędziłem między innymi w fabrykach takich koncernów jak VAG, Daimler, PSA czy też Audi. Przez 5 lat zajmowałem się produkcją części takich jak przepustnice, wtryski, wariatory fazy rozrządu oraz modułów paliwowych do w.w. marek. Obecnie od 3 lat zajmuje się produkcją baterii (LTO, NMC, LFP) do branży automotive. W związku z tym:
1. Wojny domowe i towarzyszący im wyzysk ludzi przy wydobywaniu surowców w Kongo trwają od znacznie dłuższego czasu, niż trend bateryjny. Jest to wywołane ogólna komputeryzacją i automatyzacją w każdej branży. Zarzucanie tu hipokryzji jest nie na miejscu, ponieważ zarówno kamera która nagrywany jest Pana film, jak i smartfon z którego pisze ten komentarz ten konflikt stworzył - baterie w branży automotive to jedynie jedna z milionów cegieł, które zbudowały ten konflikt.
2. Porównywanie kosztów produkcji samochodów z napędem spalinowym vs elektrycznym jest tendencyjne. Dlaczego? Już objaśniamy. Po pierwsze samochody elektryczne, to nadal nowość. Rynek jest dynamiczny - ogniwa obecne na rynku w przeciągu 3 lat zwiększyły swoją wydajność przy zachowaniu tej samej masy i kształtu o 200%. Ze względu na brak stabilizacji, linie produkcyjne są ciagle udoskonalane i to kosztuje. Różnice konstrukcyjne są przeogromne, w związku z tym w cenie płacimy za linie, które są nowe, kosztowały x milionów euro i dalej kosztuje ich ciagle dostosowywanie do nowych trendów. Co również istotne, spójrzmy na zamówienia. W 2020 roku 3,1 procenta wyprodukowanych samochodów są napędzane elektrycznie. Z oczywistych względów, taniej za sztukę wyjdzie produkcja 97 egzemplarzy, niż 3.
3. Ekologia. Do złożenia wariatora fazy rozrządu potrzeba parku maszynowego i ponad 30 komponentów. Każdy z tych komponentów, zanim trafi do montażu, wymaga oddzielnych linii produkcyjnych - obróbka ścierna, skrawaniem, chemiczna itd. Itd. Podczas każdej z tych operacji, zużywamy prąd, frezy, wiertła, chłodziwo itd. Itd. Samochody elektryczne posiadają o polowe mniej części od samochodów spalinowych. Świadomość jak cierpi ekologia przy produkcji wszystkich podzespołów silnika spalinowego (często notabene w celu redukcji emisji spalin o wartości rzędu 0,x litra) jest oszałamiająca. Natomiast emisje CO2 podczas produkcji prądu powinien Pan porównać z emisją jaką następuje podczas procesu rafinowania paliw, aby porównywać jabłka do jabłek.
Podsumowując, nie rozumiem idei powstania tego filmu. Elektryfikacja motoryzacji to przyszłość i to pewne. Niewiadoma jest jedynie forma tej zmiany - czy rewolucja będzie na fundamencie technologi wodorowej, czy litowo-jonowej z nowymi procesami recyklingu czy w jeszcze innej formie. Elektryfikacja jest w fazie prototypu, napędy spalinowe w fazie przejścia na emeryturę. W wyniku tak wielu różnic, jedynie co można porównać pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami, to rodzaj dobranych opon na felgach obu aut. Pozdrawiam.
Jestem pewny że przy obecnej wiedzy Pana i Pana kolegów z branży jest też inny sposób na stworzenia auta napędzającego nie koniecznie prądem i dużo tańszego niż elektryczne. Tylko nikt o tym głośno nie mówi bo chodzi o pieniądze i to duże pieniądze. Stworzyli problem w postaci co2 a następnie super rozwiązanie które ma ten problem rozwiązać. Aa jeśli już mówimy o elektrycznych autach to porozmawiajmy również o jachtach elektrycznych o elektrycznych samolotach. Bo ci co to wymyśli niech przestaną lata ac samolotami tylko wsiada w pociąg najlepiej PKP w Polsce i zobaczą w jakich warunkach przeciętny Polak którego nie stać będzie na elektryczne auto jeździ na wakacje. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Ze względu na brak stabilizacji, linie produkcyjne są ciagle udoskonalane i to kosztuje
Czyli za 10 moze 15 lat takie samochody beda kosztowac 20% dzisiejszej ceny, ktos to zagwarantuje? Dlaczego przy tak duzych dochodach koncernow samochodowych nie sa tansze, tylko coraz drozsze? stabilizacje i udoskonalanie juz dawno maja przeciez za soba.
Niby tak. Ale powinno to przebiegać naturalnie jak np z komputera na laptop, a nie decyzją administracyjną. Po drugie ile smartfonów, kamerek laptopów mieści się w takiej Tesli?
@@okozaoko65 Administracyjnie zakazano palenia w piecach oponami i śmieciami, bo samoistna transformacja była powolna i nie sięgnęła by wszystkich. Czy zgadzam się z polityką w przypadku elektryków? Nie do końca glownie ze wzgledu na krotka skalę czasową. Dużo lepszy efektów ekologiczny dały by za to zakaz produkcji mięsa na skalę przemysłową i to przy niewielkich nakładach finansowych
No ale skoro Mateusz Morawiecki już nam wyprodukował milion samochodów elektrycznych, to warto z nich korzystać, a nie czekaj...
Zdecydowanie za mało mówi się o wyzyskiwaniu ludzi żebyśmy mogli być "ekologiczni". Albo o przenoszeniu szkodliwych procesów do krajów trzeciego świata gdzie nie ma żadnych norm.
Ekologiczni? To tylko ułamek tego, nasza cała cywilizacja opiera się na wyzysku i krzywdzie innych.
Za mało też się mówi o paliwie szlachetnym, czyli LPG. Czytałem, że jest trochę czystsze pod względem emisji od benzyny. Nie mogę zrozumieć, czemu nie montują tego w autach fabrycznie? A już w ogóle cała masa dezinformacji i mitów jest, jak to LPG jest złe, niszczy silniki czy pogarsza osiągi co jest kompletną bzdurą. Mój spec od gazu mówi, że jak na LPG mam mniej mocy niż na benzynie to coś jest zepsute i mam do naprawy dać.
Tak zdecydowanie za mało się mówi o tym jak etyczny jest ruski gaz i ropa. Słaby argument akurat. Wspomniane pierwiastki znajduja sie w każdym samochodzie spalinowym tylko w mniejszych ilościach oczywiście
@@maxm141 Raczej przy Ruskim gazie nie wykorzystuje się niewolniczej pracy ludzi.
@@lesnydziad7905 tak bo z ruskiego gazu finansuje się rakiety które ludzi niewinnych zabijają. Pytanie czy lepiej niewolniczo pracować czy nie żyć?
Świetny odcinek, pokazujący jak wygląda rzeczywistość a nie ciągle powtarzane slogany.
Żyjemy w czasach w których prąd jest zły bo jego produkcja powoduje zanieczyszczenia i dlatego powinniśmy używać go mniej i jednocześnie prąd jest dobry dlatego powinniśmy używać samochodów elektrycznych.
Ten prąd jest oczywiście ekologiczny...
Ogólnie się zgadzam. Jeżdżę Dieslem ale:
1. Sam zamierzam kupić starego elektryka z zasięgiem ~100 km do pracy mam 15 km a na dachu fotowoltaike. Więc będę jeździł za darmo.
2. Wydobywanie kobaltu przez nieletnich i za miskę ryżu. Ile było wojen o złoża ropy?
3. Elektryki na razie nadają się tylko do jazdy okołomiejskiej.
Michu, zrób taki film z uwzględnieniem całego procesu od wydobycia ropy naftowej, po produkcje paliwa takiego jak dieselek czy benzynka, az po dostarczenie go do stacji.
Przecież prad do wydobycia, transportu, przerobiania i na stacji niosą aniołki w wiaderkach i jest czysty. No i ropy wcale nie wydobywa się w Rosji czy Iranie finansując reżimy...
@@wisniapl9230 no masz rację produkcja prądu jest bardzo brudna i zanieczyszcza w dużym stopniu środowisko, a dzięki europejskiemu kierunkowi na Rosję, wspiera też reżim Putina. Prąd do rafinacji ropy, w jakim by nie był procencie składową kosztów paliwa, też przyczynia się do powstawania CO2, zupełnie jaki i przy ładowaniu samochodu.... Można mieć tylko nadzieję że koncerny rafinują ropę w godzinach najlepszego słońca i przyczyniają się do zmniejszenia emisyjności...
Nie zrobi, musiał by tą "prawdę o elektrykach" od nowa nagrywać
nie zrobi, bo wtedy by mu się "fakty" nie zgadzały.
Tak z czystej ciekawości, liczyliście ile energii potrzeba aby wyprodukować paliwo, ile CO2 jest emitowane aby dowieźć do rafinerii, wyprodukować i dostarczyć do stacji? Czy zakładacie że wam go wróżki na stacji z powietrza tworzą?
Tyle samo co wydobycie węgla i dowiezienie do elektrowni. Potem jeszcze dostarczenie prądu do gniazdka. Przecież to jest uproszczone. Nie policzysz tego tak łatwo. Chodzi o istotę problemu
Przy elektrykach jest brane pod uwagę wyprodukowanie prądu jako paliwa i emisja CO2 a co z wyprodukowaniem paliwa do aut spalinowych emisja CO2 jest monstrualna ( produkcja, transport itp)
Brak tego w tym porownaniu.
Dokładnie, w UE sztab ludzi nad tym myśli, wylicza, biorą wszystkie dane nawet takie o których istnienia nie mamy pojęcia, mają dostęp do dokładnych wyników, a my żuczki możemy się tylko ponarzekać, krytykować. Jedno jest pewne gdyby w latach 90tych Niemcy (głównie vw) nie inwestowali w przestarzałą technologię diesla, tylko już wtedy poszli o krok do przodu, to dziś bylibyśmy ponad 20 lat do przodu.
Jak w ta strone idziesz to weź pod uwagę ze węgiel sam się nie transportuje i nie wydobywa jedno i drugie paliwo trzeba przygotować by dało nam energię .
@@bolektajny154 na wyprodukowanie 1L benzyny potrzeba ok 15KW energii.
@@kroz_699 "Biorą dane" to mnie rozbawiłeś. Biorą ale w łapę i lobują największe absurdy. Parlament UE to jest cyrk na kółkach, który nawet nie wie na co głosuje.
Bo każdy narzeka na elektryki i wytyka każdą pierdołe nie myśląc co trzeba do benzyniaka, bo przecież to na codzien jest
W końcu ktoś powiedział prawdę o elektrykach. Brawo Michu
Wydaję mi się że nie wielu kupujących zwraca uwagę na te ekologiczne aspekty oraz kto i gdzie pozyskał materiały do budowy aut elektrycznych oraz innych elektroniczny urządzeń. Kupujesz bo jest ładne, modne. Czasem ktoś sprawdzi czy łatwo się naprawia .
Jak dla mnie spoko odcinek ale nie możesz zapominać o częściach eksploatacyjnych w samochodach spalinowych, filtry, oleje i jeżeli podajesz jako minus wytwarzanie samych akumulatorów do samochodów elektrycznych to też musisz porównać zanieczyszczenia wynikające z produkcji samego paliwa ( wydobywanie / działania w rafineriach / transport ). Wg mnie jest bardzo ciężko subiektywnie wyliczyć, która technologia faktycznie bardziej zanieczyszcza środowisko. Niestety na coraz to dokładniejsze porównanie nie możemy liczyć na unie czy zielonych czy fanatyków silników spalinowych.
Także MICHU liczymy na Ciebie, jeszcze jeden odcinek i jeszcze więcej detali :)
I sam uważam, że na elektryki w Polsce jest jeszcze dużo za wcześnie, ale jak uda Ci się zebrać te dodatkowe info było by super :).
A co jeśli elektryk zapłonie? Gdzie tu ekologia? Nawet w elektryku jest kupa płynów i chłodziwa różnego typu.
prawda jest taka, że w Polsce ma to z związek fatalnym stanem powietrza - czyli walcząc ze spalinami walczymy ze smogiem. I tutaj g... prawda bo spaliny w metropoliach stanowią poniżej 10% smogu, główny składnik syfu w powietrzu to pozostałości z materiałów eksploatacyjnych czy to elektryka czy kopciucha .... Może dlatego w Niemczech praktycznie codziennie zamiatają i myją ulice miast hmmmm ??
Dokładnie , koszt utrzymania silnika spalinowego plus energia i zanieczyszczenia spowodowane wydobyciem , przetwarzaniem i transportem paliw kopalny jest ogromny . Poza tym w Polsce większość aut pali więcej niż 4.5 l :D poza tym paliwo drożeje szybciej niż prąd obecnie. Trzeba czekać na atom
Elektryk to nie ekologia, przecież jego rura wydechowa jest w Bełchatowie albo innej elektrowni.
Żadne źródła odnawialne nic nie pomogą. Pp co komu prąd z paneli który trzeba wykorzystać kiedy świeci słońce?
Wiatraki to również więcej strat na konserwacjach i obsłudze niż zysku ma prądzie.
Dziwię się jeszcze jak debilne Bydło uwierzyło w co ² i efekt cieplarniany.
Kto wierzy że udział 0.04% gazu w atmosferze powoduje zmiany na całej planecie- niech lepiej się powiesi. Im szybciej idiota zdechnie- tym lepiej
@@marm9665 A auta spalinowe nie płoną?
dobra ale skoro się patrzy na emisję CO2 przy produkcji energi, to tak samo powinno się patrzeć na emisję przy produkcji ropy. Bo ropa też tak jak prąd nie powstaje z niczego. I nie bronie lektryków tylko skoro porównuje sie emisje z produkcją to powinno to działać w 2 strony.
Pojechales lysemu po rajtach hehe
Dokładnie. Generalnie produkcja 1l ropy daje około 6.71kg CO2 i 3.22kg CO2 na litr benzyny, czyli dla wspomnianej w filmie octavii 2.0 tdi dochodzi dodatkowe 275g/km z samej produkcji ropy, więc z 117 robi się 392g/km CO2...
@@rubbers3 Dodaj do tego utylizację oleju z silnika, skrzyni biegów, układu chłodzenia i kilka dupereli np wymianę katalizatora, DPF czy jeszcze tam czego innego. Dodaj też fakt, że żaden samochód po 15 latach nie wydziela już wartości katalogowych zanieczyszczeń, niekiedy są wielokrotnie wyższe... Nie bronię elektryków, ale uważam, że jak już się na coś patrzy szerzej to należy to zrobić dla obu stron.
@@p7hyte dodatkowo można dodać emisję pochodzącą z transportu ropy. Szczególnie że na tą chwilę około 40% jest transportowane do Polski transportem morskim
@@MrSerek151 Dokładnie. Wychodzi na to, że każdy jest hipokrytą. Jak ktoś chce być eko - w poniedziałek do pracy proszę jechać rowerem 😆
A ja lubię mój samochód elektryczny nie muszę jeździć na stację benzynową bo prąd mam w domu, ładuję jak nie jest używany. W listopadzie będą mi montować solary do ładowania auta z magazynem energii, żeby nie gadali że jeżdżę na węglu.
Wiadomo,że chodzi o kasę,a nie o żadną ekologie i nie tylko motoryzacji to dotyczy
I też nie tylko elektryków to dotyczy. Ostatnio naprawialiśmy Arteona po małej stłuczce. Reflektor, zderzak, maska, błotnik, kilka rzeczy za zderzakiem jak zbiorniczek do spryskiwaczy itp. Koszt części 24000. Do tego lakierowanie, geometria, kalibracja kamer i radaru. Razem ponad 30k 😳 Za co? Dramat!
zagladam na twoj kanal , poniewaz czesto mozna znalezc duzo ciekawych rzeczy i wiele sie nauczyc. do wszystkiego zawsze starales sie byc przygotowany merytorycznie. niestety w tym odcinku polegles przy porownaniu emisyjnosci octavi i elektryka. jezeli chcesz wyliczac slad weglowy ddla jednego kw to musisz rowniez wyliczyc taki sam slad weglowy dla produkcji jednego litra paliwa plus emisja silnika spalinowego. nie jestem zwolennikiem elektrykow ale zawsze jak sie zabierales za cos to robiles to porzadnie.
Dokładni! Zawsze w tych wyliczeniach pomija się emisję z produkcji i transportu paliwa. Ten sam prąd, który zasila elektryka w przypadku aut spalinowych zużywa się do produkcji benzyny, która i tak na końcu jest spalana.
No dokladnie, takie wyliczenie moglabybyc wlasciwe gdyby stacja benzynowa byla jednoczesnie platforma wiertnicza i rafineria w jednym:)
@@UebZonTV Dodatkowo porównanie w tym przypadku zostało wykonane między wartością "średnią" 20 kWh/100km dla elektryka przy najgorszym możliwym udziale paliw kopalnych w produkcji energii z sytuacja idealna w przypadku spalinówek. Ciekawe jakie w tych przytoczonych raportach jest średnie spalanie dla samochodów ICE aktualnie jeżdżących po drogach...
Tak krótko z perspektywy prostego inżyniera energetyki. System elektro energetyczny, nie produkuje energi elektrycznej tyle ile zużywamy, zawsze produkuje naddatek. Naddatek ten najbardziej uwidacznia się w nocy, kiedy większość sektoru przemysłowego nie pracuje a generator w elektrowni nie da się wyłączyć na 8-10h. Wtedy ładowanie samochodów, które służą jako daily jest przewidywane wykorzystuje naddatek energii który I tak jest nadprodukowany.
Owszem nadal elektryk "kopci" ale wykorzystuje energię elektryczną która i tak w normalnym przypadku jest marnowana. Więc taka zamiana jest jakoś uzasadniona. Do reszty argumentów (lit, baterie, naprawy) nie mam argumentu.
Pozdrawiam Michu 😃 może odczytasz 🤣
a ja mam argumenty na lit i inne. Ropa jest bardziej nieetyczna - spytaj na Ukrainie. Naprawy.. Większośc ludzi nie ma wypadków jednak inaczej firmy ubezpieczeniowe poszłyby z torbami. Naprawy niewypadkowe są znacznie częstsze w spalinowcach. Poza elektroniką i baterią tam nie ma się co psuć = spokój i brak olejów, filtrów. Dla mnie najgorszą wadą jeśli chodzi o baterie jest ich masa i cena, reszta argumentów raczej słaba. to nie są baterie do chińskich zabawek. To są na prawdę zaawansowane systemy.
@@maxm141 noo, "reszta argumentów słaba" -> A co np z autami po stłuczce? nawet małej? czy nie jest to szkoda całkowita? czasem... 🤔
@@peteroz7332 no tak zgadzam się na tą chwilę w Polsce wyklepuje się takie auta po stłuczkach z Niemiec przykładowo i jeździ jeszcze 20 lat. Ale nie wszyscy chcą się w to bawić jeśli mają pieniądze. To jest kwestia pieniędzy niestety. Niemiec nie chce takim autem jeździć. Polak jeszcze chce
@@maxm141 chyba nie zrozumiałeś (albo specjalnie udajesz głupiego 🤔) -> nie wiem, jak jest w reichu, ale w Norwegii po drobnej kolizji EV są złomowane, "bo istnieje ryzyko, że bateria może być uszkodzona", nie sprawdzają, co jest uszkodzone... 🤷♂️😔 i gdzie ta "ekologia" , dbanie o zasoby ziemi czy o pieniądze właściciela czy podatki itd itp 🤔 coraz bardziej qwa wszystko zakłamane, no ale Maxiu musi "dosrywać" Polakom, taki qwa chłopek roztropek, że słomą w gumiakach, no bo stać na nowego vieśwagena czy tam volviaczka...🤦♂️
@@peteroz7332 nie, to Ty nie zrozumiałeś niestety. Napiszę większymi literami bez skrótów myślowych. Dokładnie tak jak piszesz - to jest złom po stłuczce, szkoda całkowita. Tylko kogo to obchodzi? Biedniejsza część świata (póki co Polska również) miałaby z tego użytek gdyby było inaczej i dałoby się je wyklepać i jeździć dalej. Niestety tak nie jest. To prawda. To co napisałem zwraca uwagę na fakt, że w tej bogatszej części świata nikogo jednak to nie obchodzi. Auta po stłuczkach są pchane na wschód i generalnie mało kto takimi jeździ. Więc suma summarum oznacza to brak różnicy czy auto jest na prąd czy nie bo lepiej w bogatszym kraju się go po prostu pozbyć niż jeździć potłuczonym i zalepionym. U nas jeszcze trudno to zrozumieć bo u nas jeszcze samochodowe szpachlowanie ma się dobrze. Jeśli traktujemy póki co auta elektryczne jako auta premium to klient który chce mieć auto premium nie będzie nim jeździł po stłuczce. Nie wiem czy napisałem wyraźniej.
wybacz Michu, odpadłem w 1/3 filmu, dalej już przewijałem.
zawsze jak widzę 'ODKRYWAMY PRAWDĘ O...' albo 'CAŁA PRAWDA O...' wiem, że będzie skrajnie wręcz nieobiektywnie i tym razem też się nie zawiodłem - przez ostatnie 2 lata rynek EV wywrócił się do góry nogami i te dywagacje były aktualne dekadę temu. słyszymy zatem, że lit i kobalt w samochodzie be(ale nowe ajfony zalewające rynki co roku gdzieś tu umykają), prąd z węgla i handel emisjami to hipokryzja(ale dotowanie kieszeni Władimira, Chamenei czy Maduro już jest cacy).
wodór: ekonomicznie nieuzasadniony do poruszania się, 85% energii 'gubi się' w trakcie elektrolizy i transportu, zresztą również wymaga baterii Li-on, ciekawy pomysł ale absolutnie spóźniony o 20-30 lat; ev na tym samym robi 4-6x więcej kilometrów
czas ładowania: przedstawiona trasa Teslą to nie 1h10m różnicy w jedną stronę, a jeden 7 min. postój na teslowym SC w Poznaniu(za szukajką ABRP). 1000km w 10h jest całkowicie realne w nowych ev a najnowsze ładowarki mają po 475kW mocy
spadek pojemności baterii: to nie leafy 1. genu, są fury robiące po 500-600k na jednej baterii i szybkim ładowaniu
recykling: tak, jest droższy bo zwyczajnie nie można rozbić w pył akumulatora i rozpuścić w kwasie tylko trzeba go delikatnie rozebrać; w dalszym ciągu 95% tematu jest do odzyskania, nie rozumiem z czego śmieszki
olaboga CO2 z wyngla: zacznijcie w końcu wpływać na rządzących żeby zdywersyfikowali źródła energii zamiast jęczeć na samochód. 1 sztuka ev wraz z produkcją, częściami zamiennymi i swoim zużyciem całościowo ma pełną możliwość zamknąć się w 30t CO2, spalinówka na przestrzeni 20 lat użytkowania spokojnie dociągnie do 200t + wyrzuci z siebie całą masę azotanów, siarczanów i pyłów
ja wiem że clickbaity, że widownia zazwyczaj niekumata i potrzebuje kogoś, żeby im mówił co mają myśleć... ale ten film jest zrobiony na chłopski rozum i nie podparty żadnym researchem. jeden artukuł ze Spiderwebs... no sorry, to są wynurzenia wujka nad flaszką przy wigilijnym stole :)
EDIT, zupełnie pominąłem dwie kwestie:
- Tesla 370 koni vs ten zajebisty golf w gazie - różnica w cenie 100 km, szczególnie ostatnio wynosi 10 zł vs 40 zł
- pisze się 'ekologii' :)
Nie wiem kogo chcesz przekonać do elektryków bo mnie na 100% nie przekonałeś swoim wywodem.
@@MrSantaClaus Ale on Cię nie przekonuję, tylko porusza obłudę autora. Nikt nikogo nie zmusza do elektryka i elektryk nie jest też dla każdego. Chodzi o to, żeby nie pierd... bzdur.
@@MrSantaClaus zaufaj mi ziom, zupełnie mnie nie interesuje czy Cię przekonałem.
po prostu - podejmujemy dyskusję, to polemizujemy z faktami, nie z czyimś wyobrażeniem o problemie. to tak jakbyś zrobił film o nowej Cuprze i opowiadał o bolączkach golfa dwójki.
@@buarzeim843 Nawet nie oglądałem filmu ale po komentarzach widać że materiał został zrobiony pod sensację dla elektrosceptyków. Łatwo się mówi o nie-eko elektrykach pomijając że co chwilę czuć smród z samochodów kopcących na czarno z wyciętymi katami i dpfami. Ludzie porównując elektryka do spalinowego z jakiegoś powodu zawsze pomijają produkcję paliw, ich transportu, obsługi stacji paliw i samą eksploatację pojazdu. Silnik elektryczny jest prosty jak cep a w spalinówce masz wymiany oleju i filtrów, wymiany pasków czy to upg/panewki/pierścienie. Elektryk zmniejsza zużycie hamulców. Nie mówiąc już o tym że katalizator też potrzebuje metali ziem rzadkich. Ludzie też zapominają że łatwiej kontrolować emisję takiej elektrowni (która jest często poza miastem) niż milionów pojazdów z różnym stanem technicznym i paliwem różnej jakości.
Te dywagacje były aktualne dekadę temu? A co się zmieniło tak konkretnie?
Tylko nie dodałeś do emisji spalinowego , śladu węglowego i CO2 zużytego na wydobycie baryłki ropy z piasków Kuwejtu np przewóz jej statkiem do Polski , następnie rafinacja i dowiezienie do Pcimia dolnego. Nie porównałem też że efektywność silnika spalinowego to max 35 % vs 90% elektryka. Jak to zrobisz to nie wyjdzie tak źle jak oposujesz. No i wolałbym płacić jednak 7 zł za 100 km lądując w domu w taniej taryfie vs 50 zł przy cenach jakie obecnie mamy
Tego nie powiedział, jedyne rozsądne porównanie to wziąć 2 auta i porównać na przestrzeni np 15 lat czy przebiegu 500 tyś. Produkcji, napraw, kosztów jazdy czy potem recyklingu.
@@mieciuTK a czemu nikt się nie martwi recyclingiem spalinowych ? Acu nikt nie wywali do kosza. Tak jak wspomniał robi się z nich magazyny energii do domów. Policz koszty wymiany hamulców, skrzyni biegów, świec olei DPF, dwunastu filtrów ..nic z tego nie ma elektryk a najnowsze konstrukcje na 10 kg masy dają 150 koni...więc przepaść ...
@@marekgrys przecież własnie to napisałem tylko porównanie 2( spalinowy vs elektryczny) aut będzie miarodajne
@@mieciuTK jasne wg mnie elektryk wygra nie poruszony tu kwestia smogu...na który w 20% wpływają spalinowe szczególnie w dużych miastach jak WAWA czy Kraków. Nie poruszono że rocznie polska wydaje około 20 mld na ropę...a wystarczyłaby jedna elektrownia która zsililaby kilka mln elektryków
Podoba mi się wyliczenie emisyjności elektryka i spalinowego auta;) Róbmy to dokładnie lub wcale. Rozumiem, że diesel pali czyste ON z ziemi którego wyprodukowanie nie wymaga energii;) Powinna być podana łączna ilość co2 od wydobycia ropy/ węgla do dostarczenia do auta z dystrybutora / ładowarki elektrycznej. Na jakiejś prezentacji widziałem że wyprodukowanie 1 litra benzyn ( z wydobyciem i transportem) wymaga 7kWh energii, czyli łączna emisja przy zużyciu 8l paliwa na 100km 144g co2 + 392g co2 (7kWh*700g co2*8l/100km) daje razem 536g co2 na 1 km.
Kilka faktów : według danych BP do wytworzenia i dostarczenia 1 litra benzyny potrzeba Ok 7 kWh energii przeciętny sadzomiot zużywa Ok 7 litrów co daje wynik 49 kWh , podczas gdy EV średnio 20 kWh . Proszę nie mieć pretensji do garbatego że ma proste dzieci ponieważ w krajach rozwiniętych jest coraz więcej stacji typu DC Polska nie wyznaczała i nigdy nie będzie wyznaczała standardów motoryzacyjnych , a tym samym trudno w ogóle mówić o elektromobilności w kraju gdzie policja bije pałkami teleskopowymi kobiety, gdzie przepisami zabito odnawialne źródła energii wiatrowe oraz PV . Druga sprawa to tzw secend live baterii ( instalacja z baterii EV dostosowana jako domowy magazyn energii z udzialem PV) , a żywotność obliczona jest na około 8 tys cykli co w moim przypadku daje 21 lat - kto dzisiaj jeździ samochodem dłużej ?
I trzecia ostatnia sprawa w dużym skrócie to kobalt a raczej jego pozyskanie z Konga - czy moralność autora zostanie zachwiana jeżeli powiem ze w każdym urządzeniu przenośnym nawet w tej kamerze którą Pan używa do nagrania swoich materiałów również jest bateria litowa z udziałem kobaltu wiec się pytam to już Panu nie przeszkadza ?
Skąd wiesz że ma kamerę na baterie? Może ma na kable lub korbkę xD
Sama propaganda ekogłupoli!
Ktoś zapomniał o śladzie węglowym, chemii ogólnie!
Iloś kW na wyprodukowanie? Serio? Jak baterie starczą na ponad 10 lat to kupię! Ponad 20 lat to na razie science-fiction.
Spytaj Fina, który Teslę wypierdzielił w powietrze na terenie kamieniołomu.
Spytaj też afrykańskie dzieciątka o zdrowie przy pozyskiwaniu baterii z elektro-auto-złomu!!! Tak, już tam dotarł.
@@tirman65 jedyna wypierdzielona Tesla to ta którą Elon Musk wysłał w kosmos ( zostało to udokumentowane ) . Jeżeli ktoś ma możliwość przysłania mi te „ wypierdzielone Tesle „ przez Skandynawów to chętnie przygarnę każda ilość i pokaże Wam tzw secend live baterii . Tu nie chodzi tylko o ekologię to są hasła dla polityków tu chodzi o prywatną kieszeń - niezależność energetyczna połączona ze źródłami odnawialnymi . A wiadomo ze na ludzi nic tak nie działa jak kasa. Jeżeli dzisiaj nie rozumiecie słynnych słów Steve’a Jobsa „ connecting the dots” to do tematu możemy wrócić jak odrobisz lekcje , ponieważ trudno Cię będzie przekonać dzisiaj o żywotności baterii w EV jeżeli używasz zdartych sloganów typu „wypierdzielone tesle „ już to słyszałem wiele razy i jest to nie prawda powtarzana tyle razy że zaczynaja ludzie w to wierzyć. Możemy się spierać o technologię PV jej kolejnej kropki ( dots) EV o możliwościach zastosowania baterii jej wytrzymałości i jej możliwości w dzisiejszym świecie ale nie opowiadajmy sobie bajek o skandynawach i dziadkach w Niemczech którzy płaczą jak sprzedają sadzomioty ( samochody ) Ament
@@przemysawkantecki9633 Więc nie słyszałeś o Finie, któremu kazano zapłacić 20 tys. jurków za wymianę baterii??? To już nie moja wina.
Nawet jest głośny filmik jak ją posłał w niebyt zaraz za Muskiem ale nie tak wysoko ;-)
Jak baterie będą na 20 lat a autkiem pokonam 1500 km z włączoną klimą to pomyślę i będę orędownikiem elektrycznej mobilności!
Na razie u mnie wygrywa dupowóz 2.0 hdi.
@@przemysawkantecki9633 Aha, a propos źródeł odnawialnych. Chcę widzieć jak fotowoltaika i wiatraki zasilają huty, cementownie, fabrxki chemiczne i wszelakie inne.
I tu racja - te eko-wynalazki to tylko polityka a w tle wielki biznes!
Reklamy: postraszyć - sprzedać
Ekologia: postraszyć - sprzedać
Pandemia: postraszyć - sprzedać
...itd, itd.
Brakuje tutaj danych o produkcji litra oleju napędowego lub benzyny ( ile CO2 na wytworzenie litra paliwa) . Mimo tego faktem jest ze obliczenia CO2 dla pojazdów w Europie to hipokryzja ekooszołomów
Chlop ma chyba odwiert pod chalupa i od razu rafinierie w garazu i zalewa swoja skode 115g CO2 z mauzera poczym pomyka S-ka 8 dyszek aby zrobic te 4.5L. Mialo byc o hipokryzji to i mamy i to pelna geba 😆😅😂🤣
@@michaldec rafinacja litra benzyny to roznie... od 1kWh do 2kWh pradu... tak tego zlego pradu... jeszcze tutaj warto diliczyc transport do rafinerii i do stacji ;)
Problem jest taki, że na każdej dobrej i sensownej idei da się nieuczciwie zarobić. I tak się wykorzystuje ekologię. Jak najbardziej emisje trzeba zmniejszać, ale w przypadku samochodów elektrycznych to tak niezupełnie to zmniejszanie wychodzi. Ale trzeba na to też spojrzeć inaczej - stan pozyskiwania energii ze spalania paliw kopalnych musi się zmienić. To nie może trwać bez końca i jest dość spore ciśnienie w postaci rosnących cen paliw. Dobrze, że ta technika się rozwija, wiele interesów zaczyna się od początkowych strat. Nie jest łatwo wdrożyć coś zupełnie od zera. Jak będziemy już mieli czystą energię kiedyś tam - to już dawno będą produkowane samochody potrafiące z niej korzystać.
@@Adam_Lyskawa no wlasnie caly trick polega na tym ze elektryki sa ekologiczne jak sie policzy calosc procesu i tu i tu. Nawet przy mixie takim jak my mamy to jest to conajmniej 50% mniej emisji.
Nie mowiac ze w elektrykach masz znacznie mniej elementów (o czym w filmie jest pominięte) bo nie masz choćby skrzyni biegów, masy przekładni itp. itd. Silnik elektryczny jest znacznie mniejszy i prostszy w wykonaniu.
Z roku na rok też nasz mix się poprawia i poprawiać będzie... akurat ilosc PV która jest zainstalowana dziś miała być osiągnięta w 2025 ... dojdą farmy Offshore to w 2025 powiniśmy bez problemu wytwarzać 1/3 energii z OZE.
A do tego dochodzi jak mapisał @Michał Dec ... znam pare osob z elektrykami i wszystkie maja panele PV... jak sam mam na testy elektryki/PHEV to laduje je w ciagu dnia poki moje panele produkuja energie - i spokojnie na caly tydzien wystarczy jak przez 4-6h w poludnie w sloneczny marcowy dzien zostawisz elektryka.
@@michaldec na pewno większość ma, tylko zazwyczaj ładują się w nocy prądem z elektrowni który pewnie by się zmarnował bo w sieci musi być a nikt go nie wykorzystuje. PV daje z pewnością prąd który za dnia wykorzystują okoliczni użytkownicy sieci. No i co najważniejsze oszczędności 15tyś. km rocznie po 6 litrów na 100 km daje 900 litrów po 7 zł to 6300. + Filtry, oleje, klockipaski, turbiny, alternatory... Co najmniej 2tys. rocznie średnio. Mamy 8500 rocznie w kieszeni. Warto, nie warto... Zależy dla kogo :)
Wszystko się zgadza w Twoich wyliczeniach tylko żeby do końca było uczciwie policz jeszcze ile co2 dostanie się do atmosfery przy wydobyciu przetworzeniu i przetransportowaniu tych 7 litrów paliwa do skody
Tylko wiesz, aby wyprodukować energię trzeba ją z czegoś wytworzyć co autor powiedział w filmie, a żeby wydobyć i przetransportować np. Węgiel to również paliwa idzie od cholery aby zasilić te elektryki.
Więc takie gadanie że dużo paliwa idzie na przetransportowanie "paliwa do skody" to jest to trochę hipokryzja
Najlepsze jest to, że CO2 nie jest gazem cieplarnianym w takim stopniu w jakim jest przedstawiany przez oficjalną propagandę.
Co wyście się co2 czepili? Co2 To gaz czysty ekologiczny bardzo porządany przez całą florę na ziemi
@@wilkxt Jak chodziłem do szkoły, to dwutlenek węgla nazywano gazem życia. Dzisiaj odwrócili wszystko do góry nogami.
Łysy, jako były taksówkarz powinieneś docenić hybrydy :D jeżdżę aktualnie na taryfie priusem z przebiegiem 600 tys km, tak 600k. Pali 7-8 gazu, koszty eksploatacji znikome. Tak, baterie wymieniałem, zaraz po zakupie. Regenerowana bateria z gwarancja na 2 lata kosztuje 2.5-3 tys zł. Dla mnie do taniej i w miarę wygodnej jazdy po mieście więcej nie potrzeba, serio.
Obejrzyj do końca
Przecież łysy powiedział że hybryda to spoko rozwiązanie
jasne, przecież w hybrydzie nie ma baterii no i można karmić fiutina chajsem za ropę i gaz
@@bro.100 przecież ja nie mówię że nie ma baterii, nawet napisałem że ją regenerowałem xD nie mam za to rozrusznika, alternatora i innych rzeczy które się sypią, nawet żadnego paska ani rolki xD idąc twoją drogą dedukcji każdy kto jeździ aktualnie samochodem karmi fiutina
@@bro.100 Kup se rower ukraina i dawaj dawaj, sie nerwujesz...
Michu, mówisz o użyciu wodoru jako źródła energii w samochodach.
Sprawdź sobie jak jest pozyskiwany wodór (szczególnie w Polsce), jaka jest sprawność końcowa(czyli koszt przejechania km) w przypadku najbardziej ekologicznej metody jaką jest elektroliza i ile kosztuje taka dajmy na to Toyota Mirai gen2.
Przy tym samochody na baterie to betka.
W kwestii hipokryzji przypomnę, że w całej elektronice (w tym w kamerach ;P) są używane pierwiastki ziem rzadkich, polecam poczytać gdzie i jak są pozyskiwane.
Mirai to taka sama ślepa uliczka jak autka na baterię , dlatego Japończycy pracują z efektami nad silnikami spalinowymi na wodór.
Mirai kosztuje około 326 400 PLN, w czasie jazdy wydziela H20 i dodatkowo oczyszcza powietrze ( tak twierdzi producent ).
Jest to lepsze rozwiazanie jak typowy elektryk. Większy zasięg i krótszy czas tankowania.
Cena niczym Prius w momencie wypuszczenia na rynek.
Toyota Mirai2 zużywa ok. 1kg wodoru / 100km. Do wytworzenia 1kg wodoru potrzeba ok. 50kWh energii elektrycznej. Tesla Model 3 ma średnie zużycie ok. 20kWh / 100km. Czyli Tesla przejedzie 2,5 raza więcej na tej samej energii pobranej z elektrowni.
@@User39248 znając życie jak wodór będzie wytwarzany z energii z panelu słonecznych ( nie licząc śladu po produkcji i transporcie ) to będzie to czyta energia.
@@michalr8864
Tesla 3 (typowy elektryk) kosztuje od 245.000zł, niczego nie emituje w czasie jazdy i producent nie wciska kitu o oczyszczaniu powietrza, różnica w wygodzie i przyjemności z jazdy względem Mirai to przepaść, "paliwo" dostępne wszędzie, można nawet produkować samemu.
Prius startował w okolicy 20.000$, Mirai 2 kosztuje około 60.000$,
Temat fajny. Ale ja mam elektryka i nie chodzi tu o eko ale o opłacalność. Przejechanie 100 kilometrów za grosze. Mam panele słoneczne nadwyżkę prądu to ją wykorzystuje. Ładuje się często na darmowych
stacjach. Przyjemność z jazdy jest super przeglądy za grosze. Parkowanie za darmo. Dotacja 27 000 odliczenie podatku i vat-u. Co chcieć więcej, jeszcze w Polsce. Pozdrawiam i każdy niech przeliczy sobie sam i odp na pytanie czy w tej chwili ma to sens czy nie.
Czym innym jest pytanie czy teraz opłaca się jeździć elektrykiem, a czym innym pytanie czy wprowadzać elektryki masowo do Polski. Oczywistym jest, że jak się ma dofinansowanie i ulgi na elektryka to się opłaca. I jeszcze w dodatku panele. Mi na przykład nie uśmiecha się kupować i instalować panele dla samochodu, którego akumulator pociągnie tylko 8 lat i jeszcze strach gdziekolwiek dalej jechać. Ale pan sobie jeździj, nie widzę problemu.
@@7gromojar Co do strachu. No nie powiem przez kilkanaście dni miałem takie obawy. Ale mi przeszło, masz jak w zwykłym samochodzie ile przejedziesz oczywiście zmienia się to od twojego stylu jazdy. Co do paneli słonecznych już miałem wcześniej, montowałem je długo za nim kupiłem elektryka. Zresztą energię można wykorzystać nie tylko do jazdy. Co do żywotności nie będę się wypowiadał bo sam nie wiem. Ja jeżdżę 4k miesięcznie. Więc co tu mówić mi się opłaca. Jak smigasz 10 km do pracy no to się nie opłaca szkoda kasy. Pozdrawiam
Bedac obiektywnym w wyliczaniu emisji CO2 trzeba by doliczyc ile CO2 emituje sie przy calym cyklu wydobycia ropy, transportu i rafinacji. Skoro doliczymy emisje produkcji "paliwa" do elektryka, musimy doliczyc emisje przy produkcji paliwa chodzby do skody. Druga sprawa ze disel jak sie nie myle produkuje stosunkowo mniej CO2 niz benzyna ale duzo wiecej innych szkodliwych substancji.
A ty myślisz, że do zakładów węgiel sam przylatuje jakoś magicznie? Że górnicy używają tylko kilofów?
ale to psuje całą akcję plucia na elektryki ... no jak tak możesz przecież rafinerie nie produkują CO2 oraz nie zanieczyszcza wód gruntowych, to sa smerfy które magia wydobywają rope i odrazu tankują nią cysterny które też nie produkują CO2 bo sa magiczne...
@@nolki904 Przyjacielu wiem jak to wyglada, a w gornictwie pracuje wiec mam pojecie ze na dole nie tylko kilofy pracuja :P to tylko potwierdza fakt ze w wyliczeniach trzeba brac szerszy aspekt niz tylko emisja z jazdy. Pozdrawiam
@@patrykszymanski7025 tylko, że transportu nie jesteśmy w stanie podliczyć, i można jedynie szacować, że stoją na podobnym poziomie, tutaj się kłania przemysł kolejowy ile ma udziału, a ile cała reszta transportu, który już mocno odbiega zanieczyszczeniem.
@@nolki904 prądu używamy do wszystkiego i cały czas jest produkowany a benzynę produkujemy wyłącznie do silników spalinowych, wolę w mieście 1 tyś elektryków niż kopciuchów!! Kiedyś ludzie też się bali prądu
Zgadzam się z tym co powiedziałeś ,(mam hybrydę plug-in) pod jednym warunkiem jeśli ktoś kupując auto patrzy na ekologie. A przecież można kupować elektryka/hybrydę plug-in bez patrzenia na tą durną ekościemę a wystarczy popatrzeć na ekonomię jeżdżąc jak to się potocznie mówi w koło komina jeżdżę tylko na prądzie i na 100 km za prąd płacę na spokojnie 3 razy mniej niż za benzynę .pzdr
Wszystko zależy od potrzeb własciciela. Mam Forda Kuge w plug-in i jestem zadowolony. W koło komina (50-60 km) na prądzie i na trasie w trybie hybrydowym 5-6 litrów bęzyny przy dobrych osiągach. Jak bym codziennie jeździł 100 km to bym kupił TDi, ale jeżdżę tylko 10 km i diesel by się nawet nie rozgrzał
Na początku fotowoltaiki w Polsce w ten sam sposób krytykowano ekologię fotowoltaiki, że produkcja paneli emituje więcej CO2 niż jest on w stanie zaoszczędzić przez cały swój cykl życia i faktycznie na początku tak było jednak każdy wyprodukowany panel PV zmniejszał ten ślad węglowy i dziś fabryki modłów PV mają energię na ich produkcję 100 % z OZE. Elektromobilność jest teraz w tym samym punkcie co kiedyś fotowoltaika
Wszystko ładnie, tylko zapomniałeś policzyć ile emituje CO2 rafineria podczas przetwarzania ropy naftowej na paliwa. Po tym doliczeniu to już chyba spalinowy nie będzie taki mało emisyjny.
Michu tylko skupił się tylko na ogólnych tematach związanych z elektromobilnością. Jeśli wziąć pod uwagę cały łańcuch produkcyjno transportowy tak jak to zrobiło Volvo transparentnie na podstawie tego samego modelu - elektryki nie są takie "czyste" i wypadają blado przy spalinowkach. Jeśli chodzi o produkcję prądu lub paliwa to już rzecz która wynika z uzytkowania aleeeee na samych wstępie więcej energii potrzeba by wyprodukować elektryka i nie mówię już o cenie zakupu. Wpienia mnie że np Tesla lub jakikolwiek e-pojazd przy drodze jest ładowany agregatem. Jak wszystko na tym świecie elektryki nie są idealne tak jak spalinowki, Więc nie kolorujmy że jest inaczej. W Polszy nie wyobrażam sobie zakupu i użytkowania tego typu pojazdu... Większość narodu sobie nie wyobraża... Pozdro
@@AdiL-qv8jb bo samochody powinny być zasilane sprężonym powietrzem... Da się bo już w latach 30tych XIX wieku tramwaje na takie silniki poruszali się po szynach... Szybkie ładowanie powietrza na stacji i zasięg ponad 300 km. niezależny od temperatury otoczenia... Tata, czy nawet peugeot robili takie pojazdy... Hybryda z takim silnikiem była by świetnym rozwiązaniem w mieście i na trasy... a nie jak teraz jazda elektrykiem, i patrzenie jak zasięg z przewidywanego topnieje w oczach bo , światła, wycieraczki czy niska temperatura.
CO2 jest deficyt w atmosferze .
Dlatgo rozwijaja sie browary i napoje gazowane .
By jakoś dodać gazu dla roślinek .
Można też doliczyć emisję CO2 wynikającą z samej produkcji akumulatorów. Np dla Tesla model S o pojemności akumulatora 100KWh to aż 17.5 tony CO2
@@pikas4 *byłaby
2.0 diesel + LPG. Pali mało, dobrze dopala w cylindrach, ma znacznie mniejszą emisję spalin. Gorąco polecam
A szło by zagazowac taka analogowa jednostkę jak 1.9d produkcji vw z 95 roku? Uwielbiam to auto za jego prostote i prędzej widzę założenie mu lpg turbiny i dpf niz wymianę na jakieś skomputeryzowane ujostwo... Pytanie czy bez kompa ktoś był by w stanie sensownie zmontować
@@boobrowsky *byłby
@@boobrowsky ty nie wymienisz tylko będziesz miał wybór który nadejdzie { tak jak dobrowolność szczepień}. Albo kupisz nowy albo nie będziesz jeździł.
@@MadmaxMadmax-qr9ck Niestety taka prawda. Chevrolet Cruze jest dość młodym samochodem. 10 lat to jeszcze nie wiek
@@boobrowsky można zagazować lub zmetanolić co kto lubi walnąć w dolot .
W końcu ktoś opisał od podstaw elektryki.
Umiliłeś Panie Łysy, umiliłeś! Na pohybel wszystkim złym korporacjom! Dobrym korporacjom na zdrowie!🙂
Oj na pohybel. :)
Nie ma dobrych korporacji
@@mininovaq ok komuch
@@TheGanemi ok lewak
@@szymonn4800 a ty co prawiczku? Pewnie myslisz, ze wiesz wiecej niz inni, chodzisz do kosciola i popierasz Konfy XD
Jestem dokładnie tego samego zdania w temacie elektryków. Dla mnie przyszłością są auta wodorowe
UWAGA !!! News z ostatniej chwili: "Auta wodorowe również posiadają baterie/akumulatory. Tak samo jak auta elektryczne". Dodatkowo w produkcji jak i w serwisowaniu są dużo droższe niż auta elektryczne. Przynajmniej na tym etapie rozwoju technologicznego na jakim jesteśmy obecnie.
@@manukkk1989 Mają, ale prąd jest wytwarzany z ogniw wodorowych, a serwisowanie jest drogie bo są mało popularne. Wszystko co nowe jest drogie
@@manukkk1989 Właśnie nad tym pracują Japończycy. Nie nad ogniwami paliwowymi tylko silnikami spalinowymi na paliwo wodorowe. Toyota już ma Yarisa I Corolllę H2 a Yamaha pracuje nad silnikiem V8 zasilanym wodorem.
Poza tym w Polsce już jest wytwarzany wodór, wiec brakuje tylko stacji
@@konik999 ok. Myślałem, że rozmowa jest o autach/silnikach produkowanych seryjnie. A nie o conceptach.
Nowy twór (nowotwór) jakim jest Green NCAP, które chętnie powie Ci jak bardzo twoje auto jest ECO, na polecenie PE przeprowadziło badania na emisję CO2 do atmosfery w zakładanym cyklu życia pojazdu na 240kkm lub 14lat od momentu pierwszego wtrysku plastiku do formy. Okazało się, że średnia emisja CO2 w pojazdach elektrycznych przy tych założeniach jest wyższa niż diesli. Przy czym wiemy, że diesel po 240kkm jest dotarty a elektryk ma baterie do wymiany. Wyniki badań Green NCAP są z kwietnia 2022.
Taka prawda. Nic dodać nic ująć.
Moje pytanie : dlaczego prawie nikt nie produkuje diesla hybrydy (prócz Mercedesa 300de)przecież to prawie nie pali paliwa i do tego ma dużo moc i moment obrotowy. Genialne rozwiązanie.
Diesel hybrydowy musi być świetny aż sam się zaciekawiło i jutro z chęcią zgłębię temat bo mnie zaciekawiło
Wypadałoby dodać koszty energetyczne produkcji i transportu litra paliwa. Wtedy wnioski są dokładnie odwrotne do przedstawionych w filmie.
takie auto jest relatywnie ciężkie i skomplikowane i drogie
Cząstki stałe w spalinach silników wysokoprężnych to ostatnio coraz częściej poruszany temat. Nikt jednak nie pamięta o tym, że źródłem niebezpiecznego dla zdrowia pyłu są opony, trzeba pamiętać, że przez baterie elektryki są cięższe, więc więcej generują szkodliwego pyłu!
Znowu mają mniej elementów i hamulce mniej się niszczą w przeciwieństwie do spalinowych więc tu są bardziej eko
Możemy tak dyskutować przez lata ale nigdy nie dojdziemy do zerowej emisji
@@mariusziwanski1328 porównaj badania, wychodzi na to że elektryki są już w momencie produkcji bardziej szkodliwe jak diesel wyprodukowany i używany przez 20 lat, poza tym, co to za ekologia skoro więcej Prąd i będziemy zużywa, A wytwarzać to będziemy albo ropą, albo węglem? Poza tym, eksploatacja, elektryków wymiana baterii i inne czynniki powodują iż te auta nie są eko, tylko leniwi i wpływowi na propagandę ludzie, nie sprawdzają faktów i badań! A tu nie chodzi o Eco, to nic innego jak zablokowanie i sparaliżowanie krajów, które żyją ze sprzedaży ropy, bo USA i jej elity dążą do przejęcia władzy na wschodzie! Tu o politykę chodzi i o zależności, USA kupuje ropę od Kraju na R, na U i od Arabów! Te kraje żyją że swoich surowców, by je osłabić trzeba wywoływać, domowe " w" i pozbawić ich możliwości zarobku! To dlatego taki pośpiech, z wycofanie silników spalinowych, jak by tak politykom chodziło o dobro obywateli, to nie miałbyś tyle E w jedzeniu! Ale tu myśleć trzeba i się trochę światem interesować! Czemu Anglosasi podpisali nowy pakt zbrojeń AUKUS , Australia, UK , USA? To przeciwko Chinom! To dlatego, przed konfliktem Chiny odmówiły kupna zakontraktowanego węgla w Australii. To dlatego USA się miesza w sprawy Chin, mimo, że sami nie sa lepsi jeśli o prawa człowieka chodzi w Afryce, Afganistanie czy Iraku i wielu innych krajach, nawet u siebie, tylko to nie leci w wiadomościach na cały świat! Piar USA jest znakomity, to dlatego tyłu ludzi będąc ich niew....mi jest tym krajem zachwyconych!
@@lukasprus1480 produkcja benzyny też nie jest eko , spalanie tak samo, produkcja części zamiennych do samochodów spalinowych też nie więc w tym porównaniu chyba lepiej wypada elektryk mimo że nie jest w pełni zero emisyjny
@@radeckiserwach4056 analizowałeś ? Bo skoro piszesz chyba, to znaczy, że nie! To przeanalizuj, znajdź badania i sprawdź czemu ma służyć przejście na zasilanie większości sprzętów prądem, bo nie o eko tu idzie! Samochód elektryczny dalej pod względem eko gorzej wypada od spalinowego, począwszy od produkcji, przez eksploatację, na złomowanie kończąc! Słyszałeś o zalegających lokatach z wiatraków prądotwórczych ? Które są tak toksyczne, że niema sposobu na ich utylizację! Co 10 - 15 lat trzeba je wymieniać, mnożą przez ilość wiatraków na świecie, jaką to da sumę zalegających lokat do tej pory? To twoim zdaniem jest eko? A wiatraki miały być przyszłością ekologii! Zacznijcie myśleć i czytać, A nie powtarzać bezmyślnie lobbystów hasla, dla naiwnych i niby nowoczesnych ludzi, którzy w tej naiwnej nowoczesności, jedyne co robią, to cofając siebie i świat!
@@mariusziwanski1328 hamulce mniej się niszczą? Jeśli elektryk tej samej klasy jest cięższy, od spalinowego, to jakim cudem mniej zużywają się hamulce?
Nareszcie głos rozsądku plus fakty a nie ekologiczne szamańskie wizje.
12:35 Albo porównujmy normalne ceny paliwa do normalnych cen prądu lub obecne ceny paliwa do obecnych cen prądu, albo nie porównujmy wcale. Ponieważ porównywanie najtańszego paliwa do najdroższego prądu i mówienie, że wychodzi taki sam koszt to bardzo duża manipulacja. Takich manipulacji jest zresztą w tym filmie kilka.
tu nie chodzi o porównanie cen paliw, a porównanie ekologii (całkowitej łącznie z produkcja paliwa/prądu, oraz całego samochodu) aut elektrycznych i spalinowych, bo w końcu o to chodzi w ekologom, czyż nie?
@@ChudyDR350 Toyota Mirai2 zużywa ok. 1kg wodoru / 100km. Do wytworzenia 1kg wodoru potrzeba ok. 50kWh energii elektrycznej. Tesla Model 3 ma średnie zużycie ok. 20kWh / 100km. Czyli Tesla przejedzie 2,5 raza więcej na tej samej energii pobranej z elektrowni.
Toż to film na zlecenie agentów Putina. Każdy mądry już wie, że przejechanie 100 km na prądzie zużywa tylko prądu za 3,-zł. Na wyprodukowanie 5 litrów benzyny rafineria zużywa 10 kWh prądu, a na tym prądzie auto EV jedzie 100 km, oczywiście te PRAWIDŁOWO SKONSTRUOWANE.
Siemanko Michu, pozdrawiam całą Ekipę M4K i wszystkich widzów ✌️
Trafiam tutaj trochę późno, ale dodałbym jeszcze stan sieci przesyłowej w Polsce. Parę lat temu w Krakowie były problemy z dostawą energii z powodu upałów, takich w sumie jak zaczynają się teraz. Dodajmy więc kilkaset stacji szybkiego ładowania i jakieś 10x tyle samochodów elektrycznych, które w godzinach pracy biurowej, czyli największych upałów będą podpięte, żeby się naładować na trasę powrotną. Stacje trafo zapłoną.
Jestem przeciwnikiem samochodów elektrycznych. I dorzucę jeszcze jeden argument, z ostatnich dni: jak ktoś zaatakuje inny kraj i przerwie mu sieci energetyczne - to elektrykiem nie przewieziesz chleba, amunicji, rannych, nie uciekniesz w bezpieczne miejsce.
Mówisz o faktach ale wybierasz fakty, które Tobie pasują pod odcinek 😆
Metale ziem rzadkich są też w normalnych autach, mniej ale też są.
Do produkcji paliw też zużywamy masę energii i produkujemy tony CO2. Ta benzyna też nie pojawia się magicznie w baku, tak samo jak prąd w elektryku.
A do tego elektryki mają jedną zaletę, jak siadło takie ciśnienie na te auta to ktoś w końcu wymyśli lepszy sposób na magazynowanie energii.
Sam preferuje spalinowe auta i takim śmigam ale elektryki to niezaprzeczalna przyszłość.
Powinieneś w takim razie uwzględnić również ile rafineria emituje CO2 na przetworzenie paliwa oraz trzeba pamiętać że to paliwo trzeba rozwieść po stacjach truckami. Wyngiel do kopalni zazwyczaj pociągi jeździ więc masa do CO2 będzie mniejsza. Ale to już takie szczegóły
Jeśli chcemy być w porządku to warto by się jeszcze przyjrzeć ekologicznemu kosztowi wydobycia ropy naftowej, jej dalszej obróbki i transportu na stacje benzynową. Nie wiem czy to w sposób znaczący zmieni końcowy rachunek ale bez tego cały wywód jest lekko stronniczy. Pozdro :)
Wyrówna się, gdyż ta sama ropa czy gaz, zasila również elektrownie produkujące prąd. Warto też pamiętać że nie cała wydobyta ropa jest spalana lub przetwarzana na paliwo które później jest spalane. Część jest surowcem do wyrobu tworzyw sztucznych.
W Niedzielę Twoje odcinki stały się tak tradycyjne jak Rosołek 💪😎
Pozdrawiam 💣💣
Coś w tym jest. Pozdrawiam
Najlepiej połączyć obie te rzeczy :)
Taka Familiada motoryzacyjna :)
@@lambos123 Raczej nie
I wagary od kościoła:)
Do prowadzącego, proszę o garstkę informacji.. jaki będzie koszt UBEZPIECZENIA za kilka lat. Skoro mała stłuczka nie uszkadzająca samego ogniwa skazuje przez ubezpieczyciela pojazd do kasacji. No to ten koszt ktoś musi pokryć.. w tej chwili KAŻDY Z NAS z benzyniakami czy dieslami dokłada się do wypłacenia za szkodę całkowitą posiadaczowi elektryka. Za kilka lat jak będzie tych samochodów 35% to co myślicie że ubezpieczenie dla posiadacze jakiegoś Tipo czy Sandero wyniesie 500 zł rok ? Zapomnijcie.. wysokość składki ubezpieczeniowej jest zależna głównie od tego jakie koszty ubezpieczyciele ponieśli w poprzednim przedziale czasowym. Więc.. moja propozycja niech rząd daje dopłaty do elektryków i inne bonusy. Ale Ubezpieczyciele niech kasują po 3000-5000 rocznie za ubezpieczenie pojazdu elektrycznego a nie za marne kilka zł.. a całe koszta przerzucają na spaliniaki.
Co na to powie M4K ?🎉
Witam,
zgadzam się ogólnie z większością materiału przedstawionego w filmie, ale jeśli chodzi o koszty przejazdu to mam jednak inne zdanie.
Dwulitrowa Octavia TDI być może pali 4,5l w trasie przy prędkości do 100km/h, ale wtedy Tesla model 3 zużywa ok. 12,5 kW na 100 km (model z dwoma silnikami elektrycznymi i baterią 82Ah przy 120km/h zużywa ok. 15 kW na 100km).
... więc wracając do kosztów: Nie mam nowej Octavii, a mam Mercedesa A 180 CDI (W169) z roku 2012 - 2,0 diesel, który uważam, że nie pali dużo, czyli w jeździe mieszanej niecałe 6 litrów ON, co przy dzisiejszej cenie (np. Verva ON = 7,40 PLN za litr) kosztuje mnie ok. 44 PLN za przejechanie 100km. Mam też BMW X1 28i xDrive z 2020r (228 koni z napędem na 4 koła) i ta X1 pali średnio ok. 7,5 litra benzyny co przy cenie 6,59 PLN za litr daje ok. 49 PLN za 100 km.
A jazda Teslą gdy mam na dachu 5,5 kW instalację fotowoltaiczną kosztuje mnie .... no nic !!! ... ale nawet jeśli mi zabraknie prądu (mojego) i wtedy w taryfie nocnej "zatankuję" np. 60 kW po 50 gr za kilowat, ponieważ tyle to mnie kosztuje, to na tych 60 kW za 30 PLN na pewno przejadę 400 km (z taką prędkością gdzie ta Octavia już nie będzie palić 4,5 l na 100 km). Więc koszt jazy elektryczną Teslą będzie od "zero" do max. 7,5 PLN za 100 km !!!
Czyli jazda elektrykiem jest ... 6-cio krotnie tańsza !!! Nawet jazda Octavią kosztuje ponad 30 PLN na 100 km, zakładając że naprawdę spali tylko 4,5 litra na 100 km.
To tak tylko na marginesie, że jazda elektrykiem może być dużo, dużo tańsza niż jazda spalinowym samochodem jeśli się tylko chce zaoszczędzić.
Pozdrawiam.
Piotr
Pod warunkiem że : Mieszkasz w domu z instalacją fotovoltaiczną ( za darmo nie była ) , że jak musisz to ładujesz się akurat tylko w nocy i że masz dużo wolnego czasu jak musisz naładować elektryka. I do analizy wziąłeś najdroższą opcję wywołaną sytuacją kryzysową a nie wiesz jak będzie z prądem , bo ta kryzysowa sytuacja też może mieć wpływ na dostępność i ceny prądu. A sprawa dotyczy tego czy coś jest EKO czy nie . A jak coś ma być EKO przyszłością to nie może być tylko trochę bardziej lub trochę mniej EKO . Jak nie jest EKO to znaczy że jest do bani.😁
@@konik999 Oczywiście, że to jest tylko mniej ECO. Tak jak napisałem wcześniej - ogólnie z innymi tematami się zgadzam.
... ale jeśli chodzi o koszt na dzisiaj, to elektrykiem można jeździć taniej niż tradycyjnym spalinowym samochodem.
Jeśli chodzi o ładowanie w nocy, no to przecież na to nie potrzebuję dużo wolnego czasu, po prostu w nocy jestem w domu.
Oczywiście instalacja kosztowała, ale jej zwrot jest teraz bardzo szybki - przez 8 dni w pierwszej połowie marca wyprodukowała tyle prądu, by wspomnianą wcześniej Teslą przejechać ok. 1200 km !!!
Jazda spalinowym autem na tym dystansie kosztowałaby ok. 500 - 600 PLN.
I jeszcze jedno - ślad węglowy jaki zostawia jazda elektrykiem przy założeniu że zużywa 20 kW na 100 km w Polsce, gdzie mamy energię z węgla, odpowiada zużyciu ok. 6 l paliwa przez samochód spalinowy. ... a sporo samochodów pali jednak powyżej 6 litrów na 100km, a prąd można mieć jednak przynajmniej częściowo swój.
Pozdrawiam.
Wszystko ładnie tylko do tego "za darmo" dodaj jeszcze całkowity koszt instalacji fotowoltaicznej i różnicy w cenie tesli do auta porównywalnego w benzynie lub dieslu, a także różnicę w realnej wartości obu aut za np. 10 lat (o ile w ogóle taką tesle 10 letnią będzie chciał ktoś kupić). Może się przypadkiem okazać, że za tą różnicę we wszystkich kosztach ktoś przejeździ benz/dieslem nawet 200-300 000 km
@@piotrfilipiak6732 Ale to ma być przyszłość która ma definiować transport i ekologię na 100 lat więc to nie może być coś wątpliwego jak w przypadku zamiany siekierki na kijek. Ślad węglowy w obu przypadkach jest podobny więc to nie przyszłość tylko alternatywa. To że coś się sprawdza w twoim przypadku nie oznacza że będzie się sprawdzać dla milionów czy miliardów ludzi.
@@konik999 Tacy ludzie jak Piotr Filipiak pokazuje, że jednak jest to alternatywa dobra przynajmniej dla pewnej, specyficznej grupy odbiorców (a nawet bardzo dobra). Wraz z popularyzacją przydomowych "elektrowni" i transformacji energetycznej np. w stronę atomu (o czym się w KOŃCU zaczyna mówić) - ta specyficzna grupa będzie się poszerzała.
A to, że robione jest to na siłę, za szybko, bez brania pod uwagę długofalowych skutków szerokiego użycia tej technologii w jej obecnym stanie, pod naciskiem różnych lobbystów i grup interesów, z pominięciem podstawowej logiki, a za to z ogromem dopłat i ulg podatkowych - to już inna sprawa.
Źródła odnawialne są świetne do produkcji syntetycznego paliwa. Silniki spalinowe można jeszcze bardzo udoskonalić. Jest miejsce na EV ale to będą niszowe zastosowania.
Syntetyczne paliwa w trakcie spalania wydzielają także gazów cieplarnianych.
150 lat go udoskonalamy. Jak masz jeszcze jakieś pomysły to dawaj
@@Kowlonski Koenigsegg Automotive ma sporo pomysłów, inni też. Gdzie pieniądze tam ludzka kreatywność nie zna granic.
W pl faktycznie jest trudne użytkowanie elektryka. W krajach Europy zachodniej, gdzie ladowanie pod Tesco kosztuje zero- już tak! Poza tym ta skoda przyspiesza jakoś tam a tesla, o której wspomniałeś , ma już start porównywalny do Ferrari a każde cywilne porshe zostaje w tyle. Kolejna sprawa, o której zapomniałeś, to oleje i filtry. Brak skrzyni biegów czy konieczności wymiany rozrzadow czy zaworów… Te części tez produkują dzieciaki w Chinach czy innym biednym kraju. Jeździć skoda czy tesla oto jest pytanie…
Fajnej i dobrej niedzieli.
Pozdrowka.
Fajny i dobry temat.👌👍😉😎
Wydaje mi się, że w celu jeszcze dokładniejszego porównania emisji CO2 w obu przypadkach, trzeba by do emisji tej Skody doliczyć CO2 wyemitowane do atmosfery podczas produkcji paliwa..
Dodać można też koszty radzenia sobie z Rosją bo bez popytu na te surowce nie byłoby rosyjskiej armii.
@@wisniapl9230 tyle że według nowego porządku świata , ogrzewanie domów ekologicznym gazem ziemnym oraz przejście z atomowych elektrowni na gazowe bloki zasila gospodarkę kształtującego się nowego ZSRR w bardzo dużym stopniu...
Tak oraz kopalnie które produkują węgiel do elektrowni oraz transport do elektrowni węgla :)
Paliwo do elektrowni też nie bierze się z nikąd, pozyskanie go do elektrowni również generuje dużo co2, a należy pamiętać że z ropy produkuje się nie tylko paliwo...
@@pikas4 ten porządek świata już nie istnieje. Atom + wodór + OZE. Nic więcej nie potrzeba w 2055 roku.
Cześć Łysy,tu masz rację i to wielką rację bo chyba nikt nie produkuje prądu bez szkody dla natury nawet produkcja paneli słonecznych wiąże się z użyciem brudnej energii czyli węglowej, na razie musimy poczekać na energię jądrową
Auta elektryczne nie są dla tych co mieszkają w blokach ! Auta te to auta MIEJSKIE ! Ja mam elektryka na zakupy i diesla na dalekie trasy Moge jechać bus pasem parkuje gratis i o to chodzi Auto ładuje z wiaty 7:49 Nie interesuje mnie eco tylko wygoda Pozdrawiam
Jest jeszcze jeden aspekt. Oczywistym jest, że tankowanie paliwa płynnego jest o wiele szybsze. O ile większą powierzchnię musiała by mieć stacja ładowania samochodów elektrycznych aby w ciągu jednej godziny obsłużyć tyle samochodów co stacja paliw z ośmioma czy dwunastoma pompami? Pewnie coś w rodzaju parkingu pod Tesco.
To jeszcze nie problem.Pytanie jest takie,jaka sieć przesyłowa to wytrzyma? jeżeli podjeżdża 10 aut na szybkie ładowanie,to jaki musi być pobór prądu z sieci w tym momencie.Pomnóżmy to ,że na takim odcinku A1 jest w obie strony około 14 stacji,na których ładuje się 140 aut i inne czekają w kolejce pod szybkie ładowanie ,to która sieć przesyłowa to wytrzyma? Przy tej,co jest? Żadna. Bo wyposaenie stacji,to tylko techniczne podejście.Miejsce-ładowarka -auto.Tylko,że do tych ładowarek,trzeba dociągnąć jeszcze kabel z odpowiednim przekrojem a to są już tysiące km w Polsce.
Idea jest taka, że przy "normalnej" jeździe doładowujesz samochód w domu z gniazdka przez noc. Stacje są do ładowania w trasie i w rzadkich przypadkach. Jasne, że pod względem infrastruktury będzie z tym masa problemów i długa droga jeszcze przed nami, żeby to miało w praktyce sens, ale część (zaznaczam: część) tych problemów jest tylko w naszych głowach, bo myślimy o nowych rozwiązaniach przez pryzmat starych.
Tak jasne szybciej kasę wydajesz,że 100 złotych wyplujesz 70 w powietrze ,super ,masz rację jeździj nadal spalinowym :-)
Dużą szansą są auta Elektryczno-Pneumatyczno-Spalinowe gdzie spalanie dowolnego paliwa typu ( wodór, benzyna, gaz itp. ) odbywa się w komże spalania ( nie takiej jak w silnikach tj. chodzi o zbiornik wysoko ciśnieniowy a później idzie te ciśnienie jako sprężone gazy na turbinę / silnik pneumatyczny wysoko temp. ) a zasilanie elektryczne jest dodatkowym lub głównym źródłem energii ( jako silniko-prądnica ) tak aby podczas hamowania wytwarzany był wodór ( w elektrolizie Na OH , lub K OH ) dzięki czemu oszczędzamy klocki hamulcowe a wytworzony wodór spalamy podczas ruszania auta. Jeżeli zaś chodzi o ładowanie i źródło energii jest wiele rozwiązań z czasów Nikoli Teslii lub dzisiejszych np. modułowe zasilnanie z wielu źródeł ( np. karoseria pokryta panelami słonecznymi, Ogniwa z kryształów które wytwarzają prąd, powielacze napięcia itp. ) jeśli ktoś jedzie do pracy przez 20 minut a potem auto stoi 8h ( wtedy się ładuje ) i starcza na dojechanie do domu. Jeśli zaś nie starcza to ma zapas w paliwie i problem z głowy. ( nie trzeba drogich akumulatorów stosować można i kumulować niewielkie ilości wodoru w podwójnych w zbiornikach ( tzn. zbiornik wysoko ciśnieniowy w zbiorniku nisko ciśnieniowym tak aby wodór wydostający sie przez ścianki zb. wysokieo ciśnienia był kumulowany do wykorzystania ze zbiornika niskiego ciśnienia). Pozdrawam Tezeusz z Nysy
Ciekawy jestem kto ma za korzyść ze sprzedaży samochodów elektrycznych? Rozumiem wodorowe lub na LPG. Uważam że to rynek powinien zadecydować co kto chce kupić, a nie rząd!
Twoje niedziele stały się codziennością jak Familiada 👌👌
Brakuje suchara na dzień dobry.😂
Tyle tylko, że materiały Micha są pouczające ;)
Taki sam poziom
Michu po tym programie naszedł mnie taki pomysł ... W tych czasach można łatwo przerobić zwykły rower na rower elektryczny... Teraz pytanie czy był by sens zrobienia tego samego z samochodami ?? Na różnych stronach można kupić dosyć tanio silniki elektryczne.... Jaka oszczędność albo starty mogą wynikać z takiego Zrób Sam Hybrydy ??
Są tacy co to robią ale ja nie polecam. Diagnosta raczej uzna to za znaczącą modyfikację (bo inny rozkład masy, ingerencja we wspomaganie i hamulce,....) i trzeba będzie wyrabiać bardzo drogą homologację. Może w przypadku Matiza czy Malucha da radę i np. Instytut Transportu Samochodowego sprawdzi spawy i podłączenia i ze śmiechem przybije pieczątkę ale nie przy jakimś poważniejszym modelu. Ja jestem majsterkowicz ale nauczyłem się że lepiej kupić coś używanego niż próbować dorównać fabryce. Śmieszą mnie ludzie który np budują quady w garażu itp. Sam mialem takie zajawki ale poza wartością edukacyjną nada się to tylko do wożenia gałęzi z lasu.
Przecież w elektrykach najpiękniejsze jest to, że nie zanieczyszczają powietrza w miastach i to jest jedyny słuszny argument za elektrykami, a nie jakiś bilans emisji co2 do atmosfery - bzdura na kołach. Jeśli ktoś z Was zachoruje na raka, to istnieje bardzo duża szansa, że swój udział miały właśnie spaliny, które przez całe swoje życie wdychaliscie stojąc w korkach, lub mijajac korki jadąc rowerem z boku uśmiechnięci, bo przecież dla zdrowia wsiedliscie na rower (to już nieistotne, że cały czas wdychaliscie całą tablicę mendelejewa) nie wspominając juz o dizlach z wyciętymi filtrami, jak za takim gniotem stoję i nie wyłączę nawiewu to odrazu zbiera mnie na wymioty. Także podsumowując, piękno elektrykow drzemie w tym, że spaliny (wysoce efektywnie oczyszczone odpowiednimi procesami filtracyjnymi) lecą do atmosfery wysokimi kominami, dzięki czemu człowiek na wysokości 2m od ziemi po której stąpa nie wdycha tego syfu i dzięki temu zdrowiej żyje. Caly bilans emisji CO2 do atmosfery i robienie walki spalinowki vs elektryki jest żałosną gierką dla dzieci, emisja ilościowo do atmosfery co2 elektryk vs spalinowka jest totalnie bez różnicy, żadnego wpływu na planetę to nie będzie miało. Jak ktoś studiował inżynierię środowiska i jest w miarę myślącym łbem to napewno to rozumie.
Michał uważam, że po tylu latach pracy nad motoryzacją, silniki są w miarę eco. Elektromotoryzacja to polityka. Wystarczy się trochę wgryźć w temat.
Dzięki za materiał.
Spalanie węglowodorów zawsze będzie emitowało dwutlenek węgla tlenek węgla i wode to jest chemia i reakcje chemiczne tu się tak naprawde nie da nic zrobić. Więc przyjmując że emisja dwutlenku węgla jest szkodliwa dla środowiska to silnik spalinowy zawsze będzie nieekologiczny
Nowa Skoda Octavia 117 g CO2/ km ? A wydobycie, rafinacja i dystrybucja paliwa dla niej jest neutralna pod wzgledem emisji CO2 ? Ah, zapomnialem, Aniolki je przyniosly !
Właściciel sieci warsztatów, mechanik, ale ani słowa na temat mechaniki i konstrukcji takiego pojazdu. Jego prostoty, braku rozrządu, płynów 10x mniejszej ilości ruchomych z używalnych elementów i z tym związanych problemów. Ale Pan mechanik tego ci nie powie. Ale zamiast tego Pan mechanik będzie mówił o pseudo ekologii bo przecie Pan mechanik to wybitny specjalista w tej dziedzinie, a jakże. Wszyscy inni głupi.
Co ja mogę powiedzieć jako użytkownik elektryka? A jeździj sobie jeden z drugim czym tam chcesz co mnie to? Dla mnie osobiście to świetne, niezawodne, bezobsługowe, czyste auto miejskie, do jazdy na codzień nie wymagające tyle nakładu finansowego w obsłudze codziennej. I nie, nie czuje się z tego powodu eko, to tylko twój ból dupska się odzywa jeśli myślisz ze ja tak myśle.
Mankamentem są baterie to prawda. Ale 20 lat temu nikt nie słyszał o bateriach litowo-jonowych wiec nie martwił bym się na zapas co będzie za 20 lat 😉
A w 1941 roku mój wuj Mikołaj Cieślar, większości znany jako Nikola Tesla jeździł po NY samochodem elektrycznym skonstruowanym przez siebie, tylko zapomniał baterii do niego włożyć. ;-)
Jeszcze jedno, nawet gdyby jeździć wyłącznie pojazdami elektrycznymi to nie zatrzyma się efektu cieplarnianego bo obniżenie co2 w skali wielu lat będzie mniejsze o 0,001.
Spoko materiał. A nie wystarczy wprowadzić nakazu aby do każdego elektryka dodawać w pakiecie 200m2 paneli fotowoltaicznych ( do rozłożenia na trawniku przy parkingu pod blokiem) albo wiatrak średnicy 10m też do rozłożenia pod blokiem :)
ale na przejechanie 30tys km potrzeba 35m2 paneli (rocznie)
To dopiero wtedy będą do Ciebie dzwonić z fotowoltaiki 🤣
@@pawerozmuski68 Teraz dzwonią w sprawie darmowych laptopów.
Czy to znaczy że zakup laptopa to przekręt? Dzwonią to dzwonią. Po uj odbierasz.
Michu jedno Ci powiem jak liczysz emisje CO2 przy samochodach elektrycznych we wszystkich aspektach, to także do liczyć emisje przy tworzeniu ropy, na benzynę wydobycie jej itd. transport tego aż do stacji tu też dochodzi emisja CO2. wtedy do samochodu także dojdą uśrednione CO2
Jak liczysz co2 dla elektryków w Polsce, dolicz co2 zużyte przy wydobyciu węgla, transporcie go do elektrowni itd.
@@gregwznak3412 było to już liczone i wyszło bardziej korzystniej dla węgla gdzie największe elektrownie są zlokalizowane przy kopalniach.
@@jarekzielinski9538 źródło? Tylko nie spidersweb, traktujmy siebie poważnie :D
Na razie hybrydy mają jakiś sens , elektryki pełne jak masz domek albo garaż w bloku ( a się za miasto nie wybierasz ).
Z punktu widzenia gospodarki to elektrownia powinna zamontować na stacji trafo baterię akumulatorów i falownik ładować nocą i sprzedawać w dzień ( a nie bezsensownie kręcić wałem elektrowni nocą ( sprzedawanie za granicę prądu po 5 groszy za kilowat to czyste marnotrawstwo).
Z większością się zgadzam ale czy porównywanie obecnych cen energii z cenami ropy „za normalnych czasów” tez nie jest lekka hipokryzją i wybierania sobie danych które pasują?
Nigdy bym nie powiedział że elektryki w Polsce są ekologiczne w Polsce, ale ropę tez trzeba wydobyć i to jest nie emisyjne akurat ropa jest dużo bardziej emisyjna niż produkcja prądu nawet Polsce. Nawet nie mówiąc o wypadkach na tankowcach czy platformach wiertniczych
Tu - podobnie jak w innych filmikach - podawany jest pewien, powtarzalny zestaw tzw 'logicznych argumentów' ZA i Przeciw. Pomijana jest zaś ta część argumentacji , jakimi się kierują Ci którzy mają wystarczającą 'siłę sprawczą' by zmieniać zasady rynkowe. [ w tym omijać / modować w/w logikę] . Warto się temu przyjrzeć, to istotnie poszerza optykę patrzenia ; )
Cenę prądu bierzesz pod uwagę jaka jest teraz, a cenę diesla sprzed podwyżek. Kiepskie porównanie.
Z całą resztą się zgadzam.
Pozdrawiam.
Michu to teraz odcinek o sprawnościach przetwarzania energii i zaraz Ci wyjdzie dlaczego elektryczne (sprawność układu ok 80%) biją na głowę silniki spalinowe czy wodorowe (Nawet przy ogniwach wodorowych sprawność całości to ok 30%). Jeżeli chcesz się wypowiadać to dobrze by było sprawdzić dlaczego niektóre rzeczy są bardziej promowane niż inne. Ale bym z Tobą chętnie porozmawiał na żywo o tym ;)
Sprawność układu w aucie elektrycznym to 80% ;) , po drodze masz kilka elementów z których żaden nie ma 100% sprawności , generator elektryczny prądu przemiennego ( w innym przypadku falownik), transformator srednie/wysokie napięcie, sieć przesyłowa, trafo wysokie/średnie napiecie, trafo średnie/niskie napięcie, prostownik prądu. To sprawność elektryka jak wyjdzie 50% to będzie szał ;)
@@Motoryklista Dodaj do tego jeszcze ogrzewanie zimą :D
@@bombelism Po to się stosuje pompę ciepła. A zimą gorszy jest spadek pojemności akumulatorów od niskiej temperatury.
@@Motoryklista Bzdury piszesz, w przypadku ładowania akumulatorów li-ion sprawność powyżej 95%, sprawność falownika opartego na tranzystorach IGBT powyżej 90% a samego silnika synchronicznego powyżej 95%. Do zasilania systemów niskonapięciowych stosuje się przetwornice impulsowe o sprawności powyżej 95% (prostowniki mogą być np aktywne na tranzystorach które jeszcze powiększają sprawność).
@@rtsp na samym przesyle w Polsce tracisz już 12% wyprodukowanej energii ;)
Zapomniałeś dodać ile CO2 wytwarzane jest przy 1L paliwa. :)
Tak poza tym CO2 nie jest problemem, a wręcz jest go niedobór dla roślin, które potrzebują go do normalnego funkcjonowania. Problemem są inne substancje wydalane przy spalaniu paliw kopalnych, które zatruwają środowisko.
Elektrownie atomowe też nie są czyste, bo niestety nie wdrożono reaktorów regenerujących zużyte paliwo.
Michu to może teraz porównanie aut spalinowych?
Ale wliczamy wszystko tak jak w elektryku:
Produkcja silnika elektrycznego + akumulatora
VS
Produkcja:
EGR, katalizatora, silnika spalinowego, chłodnic, węży, oleju + jego wymianach, świec, pomp, itd. Zlicz te wszystkie fabryki pamiętaj że wiaderko z paliwem też trzeba przewieść 😏. Nie ma to jak porównać gotowe auto zapłonowe i tylko jego spalanie do produkcji i gotowego auta elektrycznego 🤣
Dodam od siebie:
Toyota od kilku ładnych lat pracuje nad silnikiem spalinowym który po spaleniu wypuszczał by jedynie substancje środowisku obojętne, ani nie szkodliwe ani nie pomocne.
Problem jest niestety taki że przez samą, powszechniej gloszonà i popularyzowaną stigmę jaką jest że silnik spalinowy = źle, to może to nie wypalić.
już wydał, Toyota Mirai, jest od roku dostępna
@@maks9065 mirai to elektryk zasilany wodorem
Michu ale pamietaj ile syfu tworzy sie produkcji oleju napedowego czy benzyny
Jak już tak liczymy, to do śladu węglowego silnika spalinowego należy doliczyć też i efekty produkcji ropy czy benzyny, w tym… energię elektryczną.
Ilekroć spotkam właściciela elektryka nikt nie mówi o byciu eko tylko chodzi o taniość baterie padają wymienia samochód i tyle go obchodzi
Tak wygląda elektromobilność
Ile kosztuje wymiana baku od paliwa po uszkodzeniu jego na nowy. Ile kosztuje wymiana baterii akumulatorów w samochodzie elektrycznym na nową baterię?
Zgodzę się z Tobą, musimy najpierw przejść na ekologiczne wytwarzanie prądu. Ale też samo tworzenie aut też powinno być ekologiczne. Gdyż teraz auto zrobią i pojeździć 5lat. A auta 30 letnie jeżdżą do dziś :)
@@matimati4851 nie zrozumieliśmy się. Nie twierdzę że te auta są wieczne, ani mega ekologiczne. Tylko dzisiejsze auta też mogli by robić na większą ilość lat, i większe przebiegi. Ale wiadome, chcą zarobić, więc samochody muszą się sypać, aby było jak najmniej używanych
@@matimati4851 w stanach auta z lat 50-60 jeżdżą nadal :D
Czyli rozumiem, że rafinacja ropy naftowej jest ekologiczna?
@@matimati4851 serio, oni tam takie ratują, odnawiają do stanu fabrycznego i są jeźdzone. W stanach lata 50-70 inaczej budowali auta niz w Europie :)
@@rubbers3 taką sprawę trzeba naprawdę na wiele czynników rozłożyć, i dopiero wtedy debatować co jest bardziej ekologiczne. Ekologia tworzenia paliw oraz ich spalanie, sama produkcja aut i utylizacja ich części zamiennych (silniki spalinowe bardziej awaryjne). Silnik elektryczny np nie ma oleju, a spalinowy, przynajmniej co roku zmieniany, a też trzeba utylizować. Bateria w elektrycznym też jest do wymiany, ale co ile trzeba wymieniać, i czy całą. Często pojedyncze ogniwa można, lub zapewne powstaną firmy które zamiast wymieniać cały układ baterii będą wymieniać lub odnawiać pojedyncze ogniwa. Firmy motoryzacyjne będą zapewne to utrudniac, a firmy dalej będą to obchodzić.....temat rzeka.
Bardzo mnie cieszy, że w drobny sposób, ale jednak, poparłeś budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Inne kraje już testują reaktory fuzyjne, które nawet nie maja problemu odpadów radioaktywnych i sama produkcja energii jest w 100% ekologiczna, a my jeszcze nawet jednej elektrowni jądrowej nie mamy. Masakra jakaś.
Poza tym w pełni się zgadzam z tym co powiedziałeś w tym odcinku.
Coś więcej na temat elektrowni fuzyjnej. Tzn które to kraje?
Do tego teleportacja i prędkość nadświetlna
Testują, fuzja to przyszłość. Jednak nadal daleka. Elektrownie jądrowe + OZE to przyszłość.
@@gorakkrzys3820 Zgadzam się z teza, że elektrownie jądrowe + OZE to najlepsze droga do uzyskanie bezemisyjnej energii. Niestety elektrownie jądrowe przez swoje koszty i czas realizacji inwestycji zaczynają zwracać się po wielu np 10 latach. Są przez to bardzo ryzykowną i westycją, bo w na przestrzeni 10 lat może dojść 3 razy do zmiany partii rzadacej. Wystarczy, że jedno z tych ugrupowań będzie przeciwne energii jądrowej co w naszych warunkach oznacza że w 24h da się ustawę zakazująca produkcję energii z atomu zgłosić w Sejmie, przepchnąć przeć podkomisję, zatwierdzić w senacie i podpisać przez prezydenta.
To może minireaktor w każdym samochodzie?
Jedyna energia z powszechnie znanych źródeł która jest opłacalna to energia geotermalna.Tylko musi to być elektrownia duzego kalibru.Kategorycznie stwierdzam że atomowe nie są bezpieczne do tego w przypadku embarga by mógł być problem.Jedyny sens to po używanie ich do produkcji atomówek.
Jeżdżę codziennie około 20 km po mieście w korkach. Robię to elektrycznym Citroenem C-zero. Jest mały, poręczny i fajny. Mam w środku cicho, nic mi nie wibruje ani nie śmierdzi. Nie mam sprzęgła ani skrzyni biegów, więc zanim na światłach gość obok wciśnie w manualu sprzęgło, załączy bieg i ruszy, przeważnie jestem o co najmniej długość samochodu przed nim. Przejechanie 100 km kosztuje mnie około 20 zł (ładuję go 2 razy w tygodniu ze słupka Orlenu). Mam głęboko w D4 ekologię i ideologię Fair Trade. Jeżdżę elektrykiem, bo to mi odpowiada. Zanim jakiś mądrala nazwie mnie hipokrytą, niech się porządnie puknie w głowę. Aha, do dalszych wyjazdów mam diesla z manualem. Używam go przeciętnie raz na dwa miesiące, bo po prostu już nie lubię nim jeździć.
Do wyższości samochodów spalinowych nad elektrycznymi przekonam się dopiero wówczas. gdy spotkam samochód z silnikiem spalinowym pracującym równie cicho jak elektryczny, oraz przede wszystkim taki, który podczas hamowania będzie produkował benzynę. To jest całkiem nierealne, a wytwarzanie prądu podczas hamowania pojazdu elektrycznego jest oczywistością. Cieszy mnie troska o los ludzi w tym dzieci wydobywających minerały do produkcji akumulatorów litowych, ale pamiętajmy, że ropę naftową wydobywa się często w podobnych warunkach. Produkcja prądu powoduje zanieczyszczenia atmosfery - fakt, a czy produkcja benzyny w tym transport potrzebnej do tego celu ropy oraz transport benzyny z rafinerii do stacji paliw jest ekologiczny? Faktem jest też, że samochody elektryczne są droższe od spalinowych, ale o tym decyduje chyba tylko cena akumulatorów, a to wraz z rozwojem elektromobilności może bardzo szybko ulec zmianie. Samochód elektryczny posiada znacznie bardziej prosty układ napędowy co musi mieć wpływ na jego cenę jak też niezawodność. Istnieje problem utylizacji, w samochodach elektrycznych dotyczy tylko akumulatorów, a w spalinowych także akumulatorów (wprawdzie dużo mniejszych, ale jednak są) a ponadto oleju a nawet płynu chłodniczego. Moim zdaniem - rozwój elektromobilności hamowany jest wyłącznie przez lobbing koncernów paliwowych i to od bardzo, bardzo dawna, a nie wynika ze słabości napędu elektrycznego elektrycznego i przewagi nad nim spalinowego.
Masz rację ale ja jeżdżę do Niemiec bo pracuję na kontrakcie z kolegą który ma elektryka i zawsze jeździmy moim autem na benzynę bo powiedział mi że jego auto nie przejedzie 1400km chyba że na lawecie. Elektryki tak ale tylko po mieście lub na krótkie trasy nie na autostradę. Poza tym przy prędkości 140km drastycznie spada zasięg nie mówiąc że o jeździe na klimie w upalne dni. Morałz tego taki że najlepiej mieć elektryka i spalinówkę ale z kąd wziąć na to pieniądze. Kogo nie stać to i tak kupi spalinówkę bo jest uniwersalna
Pozwole się nie zgodzić, nie wziąl pan pod uwage zanieczyszczeń produkowanych przez produkcje akumulatorów samochodów elektrycznych - to dużo bardziej skomplikowane i toksyczne konstrukcje niż akumulatory z aut spalinowych.
Ponadto, jeśli mnie pamieć nie myli, są znane sposoby utylizacji oleju i płynu chłodniczego lub przynajmniej jego ponowne wykorzystanie.
Poza tym swego czasu elektryki miały wiekszy udział w rynku niż samochody spalinowe - na poczatku motoryzacji kiedy nie wynaleziono jeszcze skrzyni biegów jakie znamy. Ale mimo wszystko przegrały z spalinowcami, ze wzgledu na zasieg oraz mase (elektryki są dużo cięższe od spalniówek)
@@dareksiusta9964 Trudno nie zgodzić się z Twoją opinią ale.... W zasadzie nie jestem zwolennikiem podróży samochodem na bardzo dalekie odległości tj. 1000 i więcej kilometrów (jednym ciągiem, inaczej w ciągu jednego dnia) i chyba mało właścicieli samochodów odbywa takie podróże. Uważam też, że 130km/h to wystarczająca prędkość (latać należy samolotem 😃). Z drugiej strony w obecnych warunkach faktycznie używanie samochodu elektrycznego nawet przy wyjazdach do 300km, jest mało "komfortowe", jeśli docierając do celu musimy dojechać do stacji ładowania, podłączyć samochód do prądu i być przy nim przy zakończeniu ładowania oraz odjechać spod ładowarki. Nie tak to powinno funkcjonować. Po przyjeździe do jakiejś miejscowości powinna być możliwość pozostawienia samochodu na stacji paliw/ładowania, gdzie obsługa odłączy mój pojazd od ładowarki i odstawi go na pobliski parking, skąd będę mógł go odebrać po kilku, a nawet kilkunastu godzinach. Idealnym rozwiązaniem byłaby wymiana akumulatorów na odpowiednich stacjach. Po prosu; podjeżdżam i zamiast wlewać paliwo do baku, wymieniam akumulator (raczej powinna to robić obsługa, oczywiście za niewielką opłatą) i od razu kontynuuje podróż. To jednak na razie jest nierealne, ponieważ właścicielowi może opłacać się użytkować akumulator zużyty nawet w 50% lub jeszcze więcej, a w proponowanym rozwiązaniu każdy musiałby otrzymywać zużyty najwyżej w 10%, czyli dużo wcześniej każdy akumulator musiałby być złomowany, co znacznie podniosłoby koszty oraz było bardziej nie ekologiczne. Tak jednak jest dziś, uważam iż rozwój elektromobilności, nie hamowany przez lobbing koncernów paliwowych i producentów silników spalinowych doprowadziłby dość szybko do radykalnej poprawy parametrów akumulatorów (trwałości, pojemności, ciężaru) rozwiązując ten problem. Spójrzmy na współczesne akumulatory, także baterie i odnieśmy do tych sprzed 50, 30, a nawet 10 lat.
W zasadzie to się zgadzam ze wszystkim. Jednak pomijając wszystkie pozostałe przytoczone w materiale punkty, weźmy pod uwagę że nawet jeśli teraz 90% energii jest z węgla, to nie znaczy, że za 20 lat też tak będzie. Tak samo przesiadka na elektryki nie zadzieje sie w rok czy 5 tylko raczej 20-30 lat (już trwa prawie dekadę). Te rzeczy powinny dziać się równolegle.
Z resztą sie zgadzam, to troche wszystko jest bez sensu i nie ma uzasadnienia w ekologii czy ekonomii osób prywatnych.
Fajne porównanie: teraz kwh za 1 zł a paliwo w normalnych czasach 5 zł. :D Jak porównujemy to 1 do 1... Cena paliwa już raczej nie spadnie a biorąc pod uwagę, że została zmniejszona akcyza to w przyszłości będzie tylko drożej...
Porównaj ceny kwh z szybkich komercyjnych ładowarek - takie i wyższe ceny za prąd będą w przyszłości. Dodatkowo jeśli założymy, że samochodów elektrycznych będzie przybywało to jak tylko rządzący zwęszą kasę pojawią się dodatkowe opłaty i większa akcyza za prąd do samochodów. Moim zdaniem cena za kilometr elektrykiem nie będzie niższa niż teraz benzynowym. Już o to ustawodawcy w PL i na świecie zadbają ;)
@@deteha Zgadzam się, zawsze znajdą miejsce do tego, żeby dorzucić kolejny podatek... Ale musimy tez brać pod uwagę, że cena paliwa też pójdzie do góry. Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem. Raczej chciałbym, żeby koncerty znalazły pewny konsensus, tak jak np. zrobiła to Toyota w najnowszej hybrydzie RAV4 plug-in. Powiedzieli, że dopóki nie będą mieli technologii, którą będą uważać za w miarę bezpieczną do środowiska (patrz baterie), zasięg nie będzie optymalny, to nie będą na siłę pakować się w elektryki. Pokazali, że można zrobić naprawdę dobrą i rzeczywiście oszczędną hybrydę z dobrym zasięgiem.
@@fallnight2291 Przed chwilą w innym komentarzu policzyłem po ilu kilometrach zwraca się hybryda (na przykładzie najtańszej Corolli). Wychodzi 220000 km. Przy dyskusyjnej ekologiczności hybrydy są o włos bardziej ekologiczne niż tradycyjne nowoczesne spalinowozy. Zabawka dla tych co chcą i ich stać. Ja poczekam aż pojawi się dopracowana technologia.
Chętnie bym pojwżdził elektrykiem, lubie nowe reczy. Ale nie lubie za nie przepłacać :)
A teraz trochę danych ;)
"Według najnowszych danych, pod koniec grudnia 2021 roku w Polsce mieliśmy zarejestrowanych 38 001 samochodów „z wtyczką”, w tym 18 795 aut elektrycznych oraz 19 206 hybryd plug-in"
A ludzi wypowiadających się na ten temat ponad 200 000 i rośnie .... .
"Oznacza to, że w ciągu ostatniego roku liczba „wtyczkowozów” zwiększyła się aż o 93% (+20 253 szt.)"
Poza rozbitymi autami nie ma pojazdów które zostały wycofane z powodu zakończenia "życia" z powodu padnięcia akumulatorów . Michu pokazał że w BMW po kilku tysiącach w silnikach mamy już opiłki , ciagle nas naciągają na jakieś patenty które Michał pokazuje że to " KIT" . Pokazuje że rypią nas na paliwo bo jesteśmy od nich uzależnieni a ładować prądem możemy w DOMU . Dobrze przedstawił temat jazdy z Gdańska do Wrocławia gdzie ludzie wala na strzałą bo na paliwie konwencjonalnym na to pozwalają , a na "Prądzie " wymusza to od nas zrobienie przerwy w MK4 GARAGE Łódź i zbicie PIĄTKI z ekipą i można lecieć dalej . MICHU przesiądzie się na elektryki jak będzie miał tak gęstą sieci MK4 GARAGE jak zasięg EV na to pozwoli ;)) Czyli Michał im mniejszy zasięg tym lepiej 😂😂
Konkret , to co lubie 👍👍👍
Nie jestem zwolennikiem elektykow, ale dla dziennikarskiej rzetelności, do emisji diesla trzeba by jeszcze dodać emisję przy wytworzeniu paliwa, tak jak przy produkcji prądu.
LIt i kobalt to nie są pierwiastki ziem rzadkich. Proszę się douczyć....
Świetny odcinek i super argumenty których pewnie użyje w następnej dyskusji o elektrykach
Jeszcze jeden temat, chciałbym się zapytać autora tego filmu podobnie jak on skomentował to skąd bierze się prąd i że nie przynosi się go we wiaderku... a czy benzynę i ropę wydobywa sie z kanistrów?? znów bzdurne powtarzanie hasełek typu przecież emisja przy produkcji prądu jest bardzo wysokaa itd.. Dlaczego nikt nie patrzy na produkcję benzyny, ropy, olejów smarów itd. Rafinerie zanieczyszczają znacznie bardziej i znacznie gorszymi substancjami niż elektrownie konwencjonalne. I jest miedzy innymi jedna różnica pomiędzy produkcją prądu a produkcją ogólnie paliw. Prąd jesteśmy w stanie wyprodukować bezemisyjnie a paliwa na dzień dzisiejszy NIE. Póki co cała Unia Europejska jest nastawiona na ograniczanie emisji właśnie z produkcji prądu i jest to możliwe poprzez właśnie elektrownie jądrowe i generalnie OZE (wiatraki, fotowoltaika, elektrownie wodne i geotermalne) gdzie Polska również idzie w tym kierunku już teraz są podejmowane kroki do niskoemisyjnej produkcji energii elektrycznej, ponieważ mamy zobowiązania na które zgodził się Polski rząd przed UE do ograniczania gazów cieplarnianych, nie tylko CO2. I prawdopodobnie tak będzie jeśli się nic nie wydarzy globalnie, że produkcja w przyszłości w UE i również w Polsce będzie bezemisyjna.
Drugie dno sprawy. Nie spotkałem jeszcze nawet jednego mechanikia który byłby zadowolony z wprowadzenia samochodów elektrycznych na rynek. Dlaczego? ponieważ zmniejsza się zapotrzebowanie na warsztaty. Ich rola sprowadzi się do blacharstwa i prac przy zawieszeniu. A na naprawy ewentualnych układów elektrycznych będą mieli bardzo małe zapotrzebowanie i też będą musieli się na to przekwalifikować (jednym słowem będą musieli się tego nauczyć). Skończy sie coroczna wymiana oleju, filtrów następnie skończą sie prace takie jak regeneracja czy wycinanie dpf, regeneracja turbin wymiana rozrządu, świec, zaworów, tłumików itd... ale znając życie znajdą się inne sposoby dojenia kierowców przez koncerny. Próbując jeszcze udowadniać że ropa/benzyna jest bardziej eko dlaczego nikt z Was warsztatowcy nie bierze pod uwagę zanieczyszczenia oceanów podczas wydobycia ropy? nie jeden raz były w telewizji pokazywane katastrofy ekologiczne poprzez wycieki ropy właśnie z platform albo z uszkodzonych bądź zatopionych tankowców i plamy oleju liczące tysiące kilometrów kwadratowych niejednokrotnie docierały do wybżerzy zabijając wszystko po drodze... Tutaj się o tym milczy...
Nie jestem zwolennikiem elektryków i przeciwnikiem spalinówek ale jedno co mnie skłania za elkektrykami to wałaśnie to że ograniczają smog w dużych miastach i aglomeracjach, co prawda nie są jedyną główną przyczyną smogu ale jedną z przyczyn i to w dość znaczącym stopniu. Szacunki mówią że przez smog umiera około 100 tys. ludzi rocznie w Polsce, nie mówiąc już o przyczynach chorób itd. a druga rzecz co mnie niepokoi to produkcja rolna przy trasach komunikacyjnych (wiąże się to z obecnością meteali ciężkich w porodukowanej żywnośći). I wszystko co może się przyczynić do ograniczenia trujących i zgubnych dla zdrowia i życia człowieka 'substancji" moim zdaniem należy wprowadzać. Tak jak mówiłem nie jestem zwolennikiem elektryków i może należy się zastanowić czy nie lepsze byłyby samochody wodorowe aby pogodzić tutaj również upadającą (jeżeli pójdzie się w stronę elektryków) branżę mechaniczną...
Wyzwanie Michu spotyka sie z Marcinem Mizgalskim i debatują o samochodach elektrycznych. Ciekawe kto wygra :)
Po jakiejś tam dyskusji koszulki w górę i ręce z tyłu: walka na gołe klaty.
Chętnie bym obejrzał.
No jestem za taką debatą. Panowie się przygotują i powstanie zajebista tabelka porównawcza. Tylko Marcin Mizgalski jest nieco ekscentryczny. Nie chciał bym wyzwania się od jełopów oglądać jak w "Minęła dwudziesta"