Taka mała ciekawostka, której nie usłyszałem na żadnym kanale mówiącym o "tego nigdy nie rób w zimie". Po zakończeniu jazdy, przed zostawieniem auta na noc, otwórz drzwi i wyrównaj temperaturę w aucie z tą na zewnątrz. Rano nie będziesz mieć zamarzniętych szyb, tudzież przymarzniętych wycieraczek, bo ciepło z auta nie rozmrozi (a potem zmrozi) śniegu padającego na szybę lub tego spływającego z dachu. Odpada problem nie wyłączonych wycieraczek i skrobania z rana szyby. Pozdrawiam.
Zima. Dopiero zacząłem swoją przygodę z motoryzacją, bardzo przydatny materiał, dziękuję za te rady Michu. Oby wszyscy kierowcy się stosowali do tych prostych czynności i jazda będzie dla każdego bezpieczna. Pozdrawiam serdecznie
Wiele z tych punktów z żoną załatwiliśmy instalując w samochodzie system DEFA, grzałka oleju, grzałka kabiny i ładowanie akumulatora. Do pracy mamy bardzo blisko, jeździmy i pracujemy razem i tylko raz w tygodniu robimy trasę 40km. Wcześniej mieliśmy problemy z akumulatorem i zamarzniętym samochodem. Chciałbym tylko dodać że pracujemy w Finlandii gdzie mamy jeszcze prawdziwe zimy jak w Polsce w latach 90tych.
Michu, jeździłem dużym zestawem, dla mnie nie było żadnego problemu aby odśnieżyć dach naczepy, problem jest taki, że na parkingach nie ma ramp, na które można wejść i bezpiecznie odśnieżyć dach naczepy. Ten problem dotyczy nie tylko Polski, Europa też jest głęboko w "du..ie". Spaść z 4 metrów, to już możesz nie wstać. Pozdrawiam ekipę M4K oraz widzów.
@@danpe8112 Różnie bywało, pod firmą przed załadunkiem to od środka w plandekę się miotłą tłukło, była gdzieś wyższa rampą to ostrożnie wchodziło się na górę, człowiek kombinował a bywało tak że i bez odśnieżania się jechało. Życie 😐
@@djmono7931 Ja tez miotłą od srodka tłukłem , a później powoli na autostrade i jak było pusto do ogjeń na tłoki do odcinki {rampy nie było zeby wejść } zeby pospadał balast . Jeździłem kilka lat do dużej firmie logistycznej na "R" i poszedłem do specjalisty od obsługi naczep i spytałem go jak odsnieżyć dach z chłodni , izotermy ...nie wiedział co odpowiedzieć ...spytałem czy nie mogą postawić rampy na terenie firmy ( w jednym oddziale maja kilkadziesiąt naczep ) to odpowiedział " wiesz ile by to kosztowało "
Zrób przekornie film co należy robić zimą - instruktaż : gdzie znajduje się i jak działa włącznik świateł mijania , jak wyglada miotla do odśnieżania , Jak kupić i założyć opony zimowe. Wielu by skorzystało.
Świetny odcinek. O takich rzeczach trzeba przypominać jak najczęściej. Pozdrawiam serdecznie. PS: Baaardzo chciałabym zobaczyć odcinek w stylu "zrób to sam" na temat konserwacji zamków i szyb elektrycznych w "zapyziałym aucie" (takim z 2, 3, 15 ręki...). 🙂
Bardzo fajnie zrobiony i wartościowy materiał. Dodam, że odpalenie samochodu i poczekanie bez ruszania jest też wskazane przy powszechnych teraz samochodach z turbiną. Chodzi o rozprowadzenia smaru w turbinie, żeby jej nie usmażyć. Dotyczy to w tym przypadku nie tylko zimy, ale całego roku. Pozdrawiam
Dostałam kiedyś bryłą lodu śniegowego spadajacego z tira prosto w przednią szybę. Jechałam wtedy busem z pasażerami. Na szczęście nic się nie stało, ale nikomu nie życzę takich "wrażeń". Pozdrawiam 🙋♀️
Zima, zima wita i witam wszystkich. Ja tam lubię oglądać ten kanał i słuchać a przede wszystkim starać się zrozumieć i czegoś nauczyć. A nie jedno się nauczyłem, lepiej lub gorzej trochę na swojej skórze ale zawsze :) Nie mam wiele czasu na oglądanie, ale jak już mam to staram się narobić. Pozdrawiam
@@johnnyenglish4695 rada nie bylo zeby driftowac na parkingu tylko zeby PAMIETAC i miec na uwadze, ze takie zabawy skracaja zycie czesci samochodu :) tak wiec, nie driftowanie, bo chce sie utrzymac autko w dobrej kondycji zalicza sie jako stosowanie sie do rady 😊
Dobrze wspominam jak uruchamialem mojego Ducato zima. Pod aluminiowa miske olejowa podstawialem taki palnik gazowy z kartusza..skosnie, tak zeby plomien dotykal miski (no nie bylo zadnych plaskitowych kuwet wtedy). Mozna bylo sie szykowac do wyjazdu kolejne 10 min ..a wtedy..silnik od razu pieknie zakrecil i robilo sie szybko cieplo.
Hej.. Pamietam swoja pierwsza zime za kolkiem bez prawka, zawinieta RENO 19 rodzicow. Na wyjezdzie mam dosc dluga droge prosta jakies 20% nachylenia jechalem na 2.. i dobrze ze byl kawalek bez nachylenia, bo z kumplem przy poslizgu otworzylismy drzwi i hamowalismy nogami (co oczywiscie nic nie dalo) wrazenia zostana na zawsze. pozdrawiam.
Michu. Dobry materiał. Ale wyłączamy a nie wyłanczamy. Prosta zasada. Nie wyłączysz niczego wyłancznikiem tylko wyłącznikiem i na odwrót 😉 Okienko inspekcyjne zrobiło mi dzień hahaha 🤣
Fajne życiowe porady. W temacie grzania silników na parkingu przed ruszeniem- nie dotyczy to nowych/nowoczesnych aut. W instrukcji obsługi takiego auta jest napisane żeby ruszać zaraz po odpaleniu nawet w mrozy. Jeśli chodzi o stare auta rozumiem podgrzać bo gesty olej. Ale silnik w nowym czy starym aucie pracuje na tej samej zasadzie i bardzo dostaje w tyłek na wolnych obrotach na zimno.
Czasem warto posłuchać porad mądrzejszych od siebie. Dziękuję za lekcje bo czasem popełniałem proste błędy, które są wyjaśnione w filmie. Pozdrawiam i czekam na kolejne porady.
Na autostradzie wymijalem tira i przy tym manewru, spadl lod z tira prosto na maja przednia szybke. Bylem w lekkim szoku i myslalem, ze szyba pekla. Na szczescie wszystko sie skonczylo dobrze i nie bylo szkod. Od tego czasu zwiekszylem odstep i wiem, ze na dachu kazdego tira moze cos nie milego spasc.
Pkt 7 - chciałbym rozszerzyć o dobrą praktykę, jaką jest przekręcenie i odczekanie chwili na pozycji II zapłonu aż zgasną kontrolki, które zgasnąć mają. Zwykle dzięki temu auto musi krócej kręcić rozrusznikiem i łatwiej odpala.
@@chryzoprazechoes2770 Ten kluczyk, który jest w zdecydowanej większości samochodów jeżdżących po Polsce, tak tych nowszych, ale budżetowych, jak i przede wszystkim starszych, bo wiesz, średni wiek auta u nas to coś koło 16 lat... czyli 2006 rocznik.
Dobra, w takim razie chętnie zobaczę film, na którym będziesz odśnieżał zestaw 40T, plandeka z miękkim dachem, przy założeniu że nie możesz wejść do środka, jesteś w trasie, w nocy dodał śnieg i trzeba dach oczyścić. W przypadku ciężarówki problem jest jak najbardziej, tylko zwracam uwagę na fakt, że FIZYCZNIE NIE MA JAK tego zrobić dość często, a nie że uprawnienia wysokościowe. Przykład: Naczepa firanka, zaplombowana. Dach "szmaciany". O ile w przypadku pustej naczepy, lub z towarem nie pod sam sufit, a ładunek wytrzymuje chodzenie po nim, to jestem w stanie od środka rozbic lód na dachu i zrzucić z niego większość tego co na nim zalega, o tyle kiedy jest plomba, lub załadowany pod sufit (lub po Torwarze chodzić się nie da) już nic nie mogę zrobić. Drabiny 2,5-3m też nie ma jak bezpiecznie i pewnie zamontować (nikt nie wpadł na to konstruując naczepę). Brak konstrukcyjnych możliwości nawet zobaczenia co jest na dachu (nie ma drabinek itp). Brak miejsc umożliwiających odśnieżenie dachu na centrach logistycznych, większości baz, że o parkingach (choćby tylko przy autostradach) nie wspomnę. Tak, wiem, g to kogo obchodzi, bo dach na być odśnieżony. Tylko z całym szacunkiem żeby to dało się zrobić, to musi być jak. Były kierowca zestawu.
Pozwolę sobie dodać jeszcze jedną radę, której trzymam się radykalnie i od wielu lat. Chodzi o skręcanie kołami stojącego pojazdu. Nic to, że mając wspomaganie nie odczuwamy wysiłku, ale cały układ kierowniczy jest wtedy skrajnie obciążony i naturalnie szybciej uszkadza się. dlatego kręcimy kierownicą tylko w czasie ruchu samochodu, choćby pomalutku, ale nigdy na postoju. Pozdrawiam.
Witaj Michu, zrobił byś odcinek o płachtach samochodowych ? Obecnie zakupiłem taką płachtę, żeby ochronić przed skrobaniem lodu i drapaniem karoserii, jestem ciekaw jakie faktycznie są opinie o takich płachtach i co Ty o nich sądzisz. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia na nadchodzące święta i przyszłe lata
@@ajpig6 po paru dniach stosowania pokrowca 5-cio warstwowego jest pozytywna. Zastanawiam się ile jest prawdy w tym co niektórzy głoszą o rysowaniu lakieru
Teraz natura już nie ma praw .Teraz ma tylko obowiązki .Bo są nałożone podatki na powietrze .Więc w Zimie ma byç ciepło a w Lecie ma być zimno . Tak nakazała Ursula won do Lania .
Sporo dobrych rad które w zasadzie w większości przypadków sama intuicja podpowiada, aczkolwiek co do szyby i wody to zapewne w przypadku gdy szyba ma uszkodzenia to faktycznie jest ryzyko pęknięcia to w normalnych warunkach szybie samochodowej nie ma prawa nic się stać od polania ciepłą ( nie wrzącą ) wodą, przez wiele lat tak robiłem jak miałem stare samochody bez klimy czy podgrzewanej szyby a szyba szroniła z dwóch stron, skrobanie to mordęga a czasem zanim się do końca oskrobało jedną stronę to duga była ponownie zaszroniona. Szkło hartowane 2-4mm grubości a takie są klejone szyby samochodowe ma odporność na szok termiczny wywołany nagłym ochłodzeniem w cieczy na poziomie około 80 stopni, czyli przy -20 spokojnie wodę o temp 40stopni powinna wytrzymać czyli użytkowa temperatura ciepłej wody z kranu, a taka wystarczy dla roztopienia lodu z 2 stron, potem tylko ściągaczka do szyb żeby usunąć rozmrożona wodę i szybę mamy krystalicznie czystą w chwilę, do tego nie paruje jeszcze przez kilka pierwszych minut jazdy do puki nie wychłodzi się do ujemnej temperatury, w tym czasie silnik ma szansę się trochę rozgrzać więc dalsze odparowywanie szyby załatwiamy nadmuchem.
16:05 działa to także z zaparowanymi szybami :) Klimatyzacja nie służy tylko do chłodzenia, ma ona osuszacz i gdy włączysz ją szybciej odparujesz szyby :) większość samochodów ma już przycisk 'tylko przednia szyba' i to załącza automatycznie klimę oraz maksymalny nadmuch. Oczywiście na odpalonym już silniku :D
@@przemeks6786 od strony działania klimatyzacji jest to parownik w którym następuje rozprężenie gazu i jego ochłodzenie, natomiast od strony układu wentylacji jest to osuszacz powietrza/skraplacz wilgoci dochodzącej do wnętrza samochodu z zewnątrz. Włączając obieg zamknięty w samochodzie przy temp bliskiej zeru, po ustawieniu zadanej temperatury (17-25'C) na climatronicu, będzie on przepuszczał powietrze też przez klimatyzację, osuszając to powietrze wstępnie, a potem kierując na nagrzewnicę. System czujników temperatury odczytuje, a komputer AC pracuje nad dostosowaniem proporcji powietrza ciepłego i zimnego.
A w Mercedesie..mialem takiego Typ 108 Diesel z 1968 roku..cuudo..to wynosilem po prostu ciezka bakterie do domu...a rano po jej zamontowaniu wylewalem powoli 3 wiaderka gorace wody na silnik (Diesel to byl). Piekny byl efekt. Nawet przy minus 30stu..bo takie mrozy pamietam.
Zima. Ja używam teleskopowej szczotki do śniegu. Kupiona na stacji benzynowej za 50 złotych i daje radę. Zwłaszcza jak ktoś ma suv-a nawet takiego jak Dacia Duster. A ja posiadam od 5 lat.
Rozumiem odśnieżanie na full aut osobowych, ale wejdź na naczepe 4m wysoka, sliską, i odśnieżaj to- na to powinny być obowiązkowo na każdym parkingu rampy i to po kilka sztuk. Najlepiej powiedziec: jestes kierowca to odśnieżaj. Po części racja. Tylko tym kierowcom trzeba to jakoś umozliwic
tia, #zima. Zimą musi być zimno. Problem jazdy na czołgistę to nie tylko odśnieżenie samochodu na zewnątrz, ale także zaparowanych szyb wewnątrz. Wejście do samochodu + oddychanie przy zamkniętych oknach = zaparowane szyby. Ja stosuje "bajer" że jak włączam silnik i w tym czasie odśnieżam to zostawiam drzwi otwarte (ew. okna, ale jak wspomniane w odcinku przy mrozach może to być utrudnione). Zaczyna odparowywać i po tych kilku minutach szyba czysta. Ale. Zwłaszcza teraz nie bardzo chce mi sie siedzieć i czyścić szyby. Czyli są one trochę bardziej "natłuszczone" i zaparowanie schodzi trochę wolniej. Do tego żeby auto zbierało więcej świeżego powietrza potrzebuje być w ruchu. Czyli pierwszy kilometr-dwa jadę dość powoli z maksymalnym nadmuchem na przód. I po tym czasie jest już ok, bo szyba "czyściutka". Oczywiście wiem o zagrożeniach, dlatego nie ruszam dopóki nie mam znośnej widoczności. I wiem że jak normalnie wychodze o 6:30, to teraz musze wstac te 10 minut wcześniej.Żeby nie szarpać, cos widzieć, móc jechać i zdążyć do pracy. Pozdrawiam
A mam takie pytanko, warunki zimnego silnika np -5 czy 0 stopni, lepiej jechać przykładowo na 2200obr na 3 biegu CZY na 1700obr na 4 biegu ? liczby sa totalnie przykładowe, a wiadomo, że im wyższy bieg tym obciążenie silnika wzrasta stąd taka rozkmina moja. da się to jakoś określić? fajny odcinek pozdrawiam wszystkich :D
Tak na dobrą sprawę trzeba być rozsądnym drajwerem. Rady znane i powtarzane ale mam wrażenie że i tak za mało są w świadomości. Ja zawsze w warunkach zimowych jakie teraz w Łodzi mamy biorę zmiotke z domu lecę drzwi i szyby przy uszczelkach. I dopiero otwieram auto. Odpalam daje nawiew na szybę na 1czke i zaczynam odśnieżanie i skrobanie auta. Jak już jest ok czyli najważniejsze szyby. Ruszam ot to. A co do ręcznego ... W naszych autach tych powyżej 20 lat są kapryśne jak się używa go na co dzień i tak po jeździe jak się wsio nagrzeje lubi złapać rano :) zima nie lubi Junktimmerów. Jako kolejna przydny punkt o którym Michu nie wspomniałeś to wybranie się do wulkanizacji przed sezonem nie na zmianę opon ale porządne wywarzenie przed każdym sezonem czy to zimowym czy letnim. Jeżeli mamy ten komfort dwoch kompletów kół :)
Fajny materiał i jakże prawdziwy jesli chodzi o zachowanie ludzi zimą. Najlepiej ujęte przez Ciebie to odśnieżanie auta na "czołgiste" 😂😂😂 pozdrawiam 💪 ZIMA
Ważne sprawy i nieprawidłowe zachowania kierowców wytykasz. To jest OK! 👍 Pedał sprzęgła nie wdusza się tylko dla bezpieczeństwa- Mogłeś wspomnieć o tym o ile lżej ma rozrusznik by ''zakręcić'' silnikiem. Wiem, czepiam się. Pozdrowienia z GWE! 😉
Spoko materiał, zwłaszcza dla młodych kierowców. Punkt z odpalaniem bym jednak wyciął. Istnieje stara szkola co do odpalania w duże mrozy, - zapał światła na kilka sekund -odczekaj kilkanaście -kręć Nie posiadam technicznych możliwości by przeprowadzić wiarygodne testy, ale subiektywnych obserwacji uważam że to dziala
@@MrEspek Co do akumulatorów, dlaczego nie wymyślą akumulatorów, które naładują się do pełna np. w 15 min? Co w tym przeszkadza? Brak odpowiednich materiałów, technologii?
Nie używanie ręcznego doprowadza do większej podatności na uszkodzenia. A wiele osób "oszczędza go" właśnie w taki sposób. Ale nawet często używanego nie zostawiałbym na kilka godzin zaciągniętego. (Przy minusowych temperaturach)Trochę może potem rzucać, jak się "wlecze" tył;)
lanie wrzatku wiadomo ze nie jest ok bo roznica temperatur jest pewnie bliska 100stopni ale dobry tip to letnia woda (20stopni) w woreczek i przetrzec woreczkiem szybe pozniej od razu wlaczajac wycieraczki ;) tak nie peknie a fajnie odejdzie lód
Sprzęgło nie wciskamy tylko ze względu na bezpieczeństwo, ale przede wszystkim dlatego, że łatwiej odpalić auto. Eliminujemy liczbę elementów, które rozrusznik musi wprowadzić w ruch. Zwłaszcza jeśli olej w skrzyni jest zimny, czyli gęsty.
Panie Michale proszę pokazać jak zrzucić śnieg z dachu firany. Nie chodzi o te papiery wysokościowe. Jak na np. parkingu wejsc na dach? Położysz na śnieg drabinę? Nie wejdziesz na firanę bo się zarwie. Więc chętnie zobaczę taki test w Pana wykonaniu ale w warunkach typowych typu parking.
Michu a propos ciężarówek, wrzuciłeś bardzo ładne foto rampy do odśnieżania dachu naczep i stawiam, że sporo kierowców ciężarówek by z tego korzystało gdyby było to dostępne na parkingach. A tu kolejna zima i znowu będzie gadanie a ramp jak nie ma tak nie ma. A i dla tych co zaraz będą zapraszać żeby wejść na dach naczepy to zapraszam do siebie i pokaże jak wygląda poruszanie się na lodowisku, które jest na wysokości 4 metrów
Kiedyś podjechałem na bezdotyk przy czymś w przedziale -25 do -30, trochę dla jaj, trochę z ciekawości. Działało to pięknie, niczym armatka śnieżna. Umyć się da, bo ciepła woda, ale płukanie i zmiękczona woda już nie są grzane, więc pięknie zamarzało to w locie :D Pokryłem auto piękną skorupą lodową (poza szybami i krawędziami drzwi kierowcy - tam pilnowałem, żeby nie przymarzło) i dzięki temu pierwszy raz po dojechaniu z myjni do garażu, auto nadal było czyste i nadawało się do dalszej zabawy (cleaner, wosk), po tym, jak lód stopniał, co normalnie nie było możliwe i po dojechaniu trzeba było jeszcze doczyszczać na dwa wiadra w ciepłym garażu. Także zarąbista przygoda, NIE polecam ;) Choć efekt super :D A silikon na uszczelki to daję ze 2 razy w roku i działa świetnie. Wazelina i inne sztyfty niby też działają, ale raz, że tłuste i źle wygląda, a dwa że jednak nie każda guma "lubi" wazelinę i niektóre potrafią wchodzić z nią w reakcję poważnie degradującą właściwości uszczelek, więc jednak bym nie ryzykował. Silikon, aplikator, 10 minut (po uprzednim umyciu...) i wszystkie uszczelki (drzwi, klapa, maska) oraz odboje zabezpieczone na kilka miesięcy. Jakbym trzymał auto pod chmurką, to powtarzałbym to nie rzadziej, niż co 3 miechy. Analogicznie z jakimś szuwaksem na opony. Nawet 8-letnie miałem do wymiany (wciąż ponad 5 mm bieżnika w letnich, bo to w mało używanym aucie) bez żadnych mikropęknięć itp., jeśli sealanty się nakłada i UV tak nie męczy opon. A nie raz widzę opony ze spękaniami ścian bocznych po 4-5 latach, nawet jeśli ktoś pilnuje ciśnienia, ale auto pod chmurką, w słońcu i bez żadnych preparatów do ochrony gumy. Uszczelki mniej pracują, ale zasada ta sama. Dlatego smaruję / konserwuję nie tylko przed zimą, ale również dla ochrony przed słońcem (UV).
Czapa lodowa to mały miki, jak z naczepy spadną bryły lodu to mogą zabić, a często widywałem jak na zakrętach z takiego tira poleciały lodowe pociski na sąsiedni pas. Jakby ktoś tam się nagle znalazł miałby cieplutko. Pozdrawiam.
Są takie tanie skrobaczki do auta, że ładnie można odśnieżyć i doskrobać autko na wyłączonym silniku. Ja mam starą Renatkę i przekręcanie kluczyk, pompuje chwile gaz, a potem uruchamiam silnik i dalej chwile pompuje gaz, by dopiero po chwili ruszyć.
Zima, z tym odpalenie samochodu kiedyś w jakimś programie motoryzacyjnym mówiono że dobrze jest przed rozruchem na krótki moment zapalić światła by pobudzić prąd. Gdy auto stało pod chmurką zimą stosowałem ten trik i nigdy nie miałem problemu z odpaleniem, nie wiem na ile to prawda ale w moim przypadku działało, pozdro dla ekipy.
Co do wycieraczek, dodam coś od siebie. Usuwajcie śnieg i lód z podszybia. Może być jak u mnie, nawaliło go tyle że nie mogłem ich podczas jazdy wyłączyć. Zwyczajnie nie dochodzily w dół do końca i cofały się do góry, rysując szybę na sucho lodem na piórach..
Bardzo dobry materiał, leci lapka 👍zawsze tak robie ze zanim rusze to daje silnikowi ok minute aby popracowal a ogladalem ostatnio film u profesora chrisa gdzie mowi ze to nie ma znaczenia i nawet gorzej jak sie auto na luzie zostawia 😂 pozdrowienia
Powiem tak. Jeżdżę skoda Citigo z 2017r. odbierałem z salonu z przebiegiem 0km. Od początku do końca czyli prawie 200tys. Był ciśnięty do 6,2 obrotów zaraz po odpaleniu czy zima czy lato. - 20'C, olej co 30tys wymieniany. I silnik nadal działa. Potrafię jeździć po 10km na 1 biegu przy -20C żeby szybciej nagrzać auto. I wszystko działa. Wydaje mi się że to jest najlepszy sposób na bezawaryjne auto. Natomiast posiadam Opla Astre K z 2019r też z salonu. Jeżdżę delikatnie zgodnie z tym co zalecają bo wiadomo chce się zadbać. I co? 40 tys km i co chwilę coś się dzieje.
Fajny poradnik, w większości zgadza się z eksploatacją którą Ja wykonuję zimą xd Co do palenia gumy i driftów nie umiem nawet i nie wiem jak to się robi xd Co do lodu na ciężarówkach, zeszłej zimy jak spadł z ciężarówki przede mną tak myślałem, że przebije szybę i nie dojadę cały do pracy, na szczęście nic się nie stało, od tamtej pory przy mrozach trzymam daleki dystans od takich zestawów bo to niemalże pewne, że lód spadnie. Pozdrawiam !
Reczego używa się zawsze, a jak zimą przymarznie to oznacza że coś jest nie tak z układem hamulcowym. U mnie we fiacie doblo przymarzało prawe tylne koło. U mechanika okazało się, że nie ma w bębnie uszczelki. Teraz śmiga ręczny aż miło.
Dzięki wielkie za filmik, dla nie których to przypominajka a dla innych spora dawka nowej wiedzy. Jestem świeżo upieczonym kierowca jak i subskrybentem I gorąco polecam
ZIMAAAA :) na te poranne skrobanki i zly nastroj do wsiadania to moze wylicz ile bedzie u ciebie jakis ladny zestaw spalinowego webasto z montarzem , uruchamiane na pilota do porannej kawy. Wyedy wsiadasz na rozgrzana kabine, niema skrobanki. tylko swiatla dach i boki a wycieraczki to sobie odchylam zawsze jak nieparkuje na ulicy ( to moze zachecac do urywania przyglupich ) i z tym niegazowaniem na nierozgrzanym silniku to starych napewno ale nowych sportowych ta zasada dotyczy calego roku.. wieksze cisnienia teperatury lepiej i taniej poczekac do rozgrzania oleju... pozdro...
Po odpaleniu niech silnik popracuje conajmniej minutę przed ruszeniem, zimą i latem również. Hamulca ręcznego też nie należy zimą zaciągać pod domem. Dobrze mówisz łysy. ZIMA.
Witam Michale vel Michu vel Łysy. Na ten kanał trafiłem oglądając 'profesora Chrisa' i wpadłem. Tak mnie wciągnęło że, po szesnastu godzinach mój organizm rozpaczliwie domagał się odpoczynku (snu). Pierwszy odcinek maratonu, pierwsze wrażenie, prowadzący to reinkarnacja Bud'a Spencer'a, będzie ciekawie i było. Filmowy Bud Spencer był raczej małomówny, ale niezrównany w obróbce ręcznej w awanturach. Ten kanał i Profesora Chrisa zostanie wpisany do mojego kanonu najbardziej ulubionych i rzeczowych. Po odpoczynku siadam do kompa oglądnąć najnowszy odcinek i wpada mi, może trochę szalona myśl, ale może warto to rozważyć, o tym na końcu.Odniosę się do najnowszego odcinka. Będąc uczniem zawodówki o profilu mechanik samochodowy uczono nas tego o czym Ty mówisz ale jeszcze jednej rzeczy. Przed uruchomieniem silnika należało włączyć na kilka sekund światła i dopiero uruchomić silnik. Tłumaczono na że, powoduje to podgrzanie elektrolitu i nagłe włączenie rozrusznika jest szokiem dla zimnego akumulatora co skraca jego jego żywotność. Ja to stosuję do dziś, inna sprawa że żarówki z początku lat 70 ubiegłego wieku to nie te same żarówki co obecnie. Jeszcze mała dygresja do odcinka o skrzyni biegów, jest jeszcze jedna rzecz której nie należy robić, trzymać ręki na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy. Z reguły przy bardzo częstym sposobie takiej jazdy z czasem zaczynają się problemy ze zmianą biegów, a w skrajnym przypadku wymiana wodzika. A teraz na koniec. Swego czasu był emitowany w telewizji program 'Pogromcy mitów'. Można by stworzyć kanał 'Pogromcy Hitów i Mitów'. Raz na jakiś czas Michał i Chris, dwóch świetnych i lubianych prowadzących, bierze na warsztat do obróbki 'specyficzny' hit lub mit i próbują go obalić lub potwierdzić. Można by się zwrócić się do fanów tych kanałów co o tym sądzą. Pozdrawiam d.tasmański
Widziałam niedawno nawet filmik z autem pokrytym grubą warstwą śniegu ale kierowca nawet sobie okienka nie odśnieżył. Serio. Byłam w szoku i jestem jakim cudem on przejechał na rondzie bo to był akurat taki urywek z ronda. Ale chyba nie w Polsce.
Punkt ostatni - najważniejszy. Nie tylko z ciężarówki lód może spaść. Z osobówki też - jak ktoś w tym tygodniu do tej pory nie odśnieżył dachu. W Warszawie myślę że jakieś 15% samochodów nie ma odśnieżonych dachów od pierwszego śniegu. Wszystkie punkty oprócz ostatniego mogą spowodować krzywdę tylko dla kierowcy, a ostatni punkt może zrobić krzywdę innemu uszczestnikowi ruchu.
Chciałbym abyś poruszył temat odśnieżania auta ciężarowego. I pokaż infrastrukturę do bezpiecznego odśnieżania. Poza tym uświadom przy okazji kierowców osobówek żeby trzymać dystans od auta poprzedzającego
Odnośnie wycieraczek, to w omawianym tutaj Peugeocie 206 po zgaszeniu silnika można wcisnąć dźwignię jednorazowego ruchu wycieraczek, a wtedy ustawią się w pionie i już tak zostaną. To się nazywa położenie serwisowe, ale właśnie dzięki temu woda ani żadne śmieci z szyby nie zostają na wycieraczkach. Mając 206 zwłaszcza zimą używałem tego bajeru co wieczór, jak odstawiałem samochód do garażu.
Kiedyś w polonezie miałem taki dojechany akumulator, że na włączonych światłach rozrusznik nie był w stanie wykonać obrotu. Na wyłączonych ledwo kręcił, ale auto paliło na dotyk, więc wystarczało do rozruchu :)
Wszystko fajnie i pięknie o mówiłeś punkt 5 a co w przypadku aut z automatycznym lub elektronicznym (jak zawał tak zwał) hamulcem ręcznym? Tam hamulec sam się zaciąga i po postoju nocnym może też być gruby problem... Jak tak raz miałem w swoim autem
Zima ,odcinek poradnikowy bardzo dobry szkoda jak już powiedziane kierowcy odpalają i rura, nie odświeżony bo mu się nie chce,masakra. A z tym ładowaniem Michu z zerowego praktycznie stanu aku przez godzinę jazdy do pełnego trochę się nie zgodzę,miałem kiedyś felke tyle że zaznaczam było to jakieś 22 lata temu aku były lepsze niż teraz wielki szit nam sprzedają, to miałem tak rozładowany aku do 0 rozładowany ,wystarczyło z prostownik odpaliłem, jednego dnia było w dzień 0 stopni jechałem z punktu A do punktu B i postawiłem auto, A jak na parkingu pod chmórka i w nocy bardzo szybko zrobiło się 20 ponad stopni na minus,i rano poszedłem do auta wsiadłem i już myślałem że do domu aku na prostownik pójdzie, a on troszkę ciężej nieznacznie ale zapalił,A i już miał 2 lata aku.potem od szwagra roczny taki sam wziąłem no szkoda bo sprzedawał auto i zmieniłem i zima przyszła i zdechł.ale do brzegu😉 chciałem powiedzieć że jeśli w aucie rozrusznik jest ok nie ma strat prądu,i alternator jest w pełni sprawny, to pół godziny ciągłej jazdy wystarczy do pełnego naladowania.pozdro i zdrowia Michu i dla ekipy M4K GARAGE.
Odradzam w pierwszych minutach startować nadmuchem powietrza na przednią szybę. To jest często jeszcze zimne i wilgotne powietrze z kanałów i wydmuchujemy je nieświadomie prosto na przednią szybę. Efekt jest taki że widać jedną wielką mgłę.
No Panie Ładny:) do wszystkich wskazówek się stosuje osobiście, ale bardzo ważne-zajęło mi to "kilka "lat :) super jest to ,że przekazujesz taka wiedzę innym :) żeby nie było za słodko to nie ze wszystkim się zgadzam co Pan mówi, ale ogólny przekaz ma Pan wprost genialny :) oczywiście łapka w górę i koment dla zasięgów:) p.s. zdecydwona większość "jutuberow " może Panu pozazdrościć tego w jaki sposób przekazuje Pan treść:) ...ogólnie jestem na ogromy plus :):):) życzę Panu wszelkiego powodzenia :):):) ...a tak prywatnie Kolego - rób to co robisz ,bo robisz to arcydobrze :) :) hmm he gdybyśmy się prywatnie poznali to 99pro byśmy się zakumplowali :)
Taka mała ciekawostka, której nie usłyszałem na żadnym kanale mówiącym o "tego nigdy nie rób w zimie". Po zakończeniu jazdy, przed zostawieniem auta na noc, otwórz drzwi i wyrównaj temperaturę w aucie z tą na zewnątrz. Rano nie będziesz mieć zamarzniętych szyb, tudzież przymarzniętych wycieraczek, bo ciepło z auta nie rozmrozi (a potem zmrozi) śniegu padającego na szybę lub tego spływającego z dachu. Odpada problem nie wyłączonych wycieraczek i skrobania z rana szyby. Pozdrawiam.
Masz rację 👍 warto tak robić.
Ciekawe 👍🏿wyprobuje
Zima.
Dopiero zacząłem swoją przygodę z motoryzacją, bardzo przydatny materiał, dziękuję za te rady Michu. Oby wszyscy kierowcy się stosowali do tych prostych czynności i jazda będzie dla każdego bezpieczna. Pozdrawiam serdecznie
"księga ulicy mówi jasno
Kto w pierwszy śnieg na parkingu polata
Ten nie będzie miał przypału do samego lata"
Raczej "urwanego będzie miał kata"
nie będzie miał przypału bo będzie stał na warsztacie do lata
@@hunger997 koła 🤣
Wiele z tych punktów z żoną załatwiliśmy instalując w samochodzie system DEFA, grzałka oleju, grzałka kabiny i ładowanie akumulatora. Do pracy mamy bardzo blisko, jeździmy i pracujemy razem i tylko raz w tygodniu robimy trasę 40km. Wcześniej mieliśmy problemy z akumulatorem i zamarzniętym samochodem. Chciałbym tylko dodać że pracujemy w Finlandii gdzie mamy jeszcze prawdziwe zimy jak w Polsce w latach 90tych.
Michu, jeździłem dużym zestawem, dla mnie nie było żadnego problemu aby odśnieżyć dach naczepy, problem jest taki, że na parkingach nie ma ramp, na które można wejść i bezpiecznie odśnieżyć dach naczepy. Ten problem dotyczy nie tylko Polski, Europa też jest głęboko w "du..ie". Spaść z 4 metrów, to już możesz nie wstać.
Pozdrawiam ekipę M4K oraz widzów.
Też jeżdżę dużym i podpisuje się pod tym. Mam zasadę ze zdrowie własne przede wszystkim zwłaszcza że nie mamy gdzie tego dachu wyczyścić 🤷♂️
To jak ten dach odsniezales? U mnie na firmie nawet z drabina nie wolno wjechać, więc?
@@danpe8112
Różnie bywało, pod firmą przed załadunkiem to od środka w plandekę się miotłą tłukło, była gdzieś wyższa rampą to ostrożnie wchodziło się na górę, człowiek kombinował a bywało tak że i bez odśnieżania się jechało. Życie 😐
Zmień robotę jak się boisz, że spadniesz
@@djmono7931 Ja tez miotłą od srodka tłukłem , a później powoli na autostrade i jak było pusto do ogjeń na tłoki do odcinki {rampy nie było zeby wejść } zeby pospadał balast . Jeździłem kilka lat do dużej firmie logistycznej na "R" i poszedłem do specjalisty od obsługi naczep i spytałem go jak odsnieżyć dach z chłodni , izotermy ...nie wiedział co odpowiedzieć ...spytałem czy nie mogą postawić rampy na terenie firmy ( w jednym oddziale maja kilkadziesiąt naczep ) to odpowiedział " wiesz ile by to kosztowało "
Życzmy sobie takich ramp/rusztowań do zmiatania śniegu z naczep jak wrzuciłeś.
O opony czasami jest się ciężko doprosić a co dopiero rampa 😅
Bardzo dobra robota... mówię całkiem poważnie. Lubię twoje poczucie humoru, dobre nagranie... idealne
Zrób przekornie film co należy robić zimą - instruktaż :
gdzie znajduje się i jak działa włącznik świateł mijania ,
jak wyglada miotla do odśnieżania ,
Jak kupić i założyć opony zimowe.
Wielu by skorzystało.
Świetny odcinek. O takich rzeczach trzeba przypominać jak najczęściej. Pozdrawiam serdecznie.
PS: Baaardzo chciałabym zobaczyć odcinek w stylu "zrób to sam" na temat konserwacji zamków i szyb elektrycznych w "zapyziałym aucie" (takim z 2, 3, 15 ręki...). 🙂
Bardzo fajnie zrobiony i wartościowy materiał. Dodam, że odpalenie samochodu i poczekanie bez ruszania jest też wskazane przy powszechnych teraz samochodach z turbiną. Chodzi o rozprowadzenia smaru w turbinie, żeby jej nie usmażyć. Dotyczy to w tym przypadku nie tylko zimy, ale całego roku. Pozdrawiam
Dostałam kiedyś bryłą lodu śniegowego spadajacego z tira prosto w przednią szybę. Jechałam wtedy busem z pasażerami. Na szczęście nic się nie stało, ale nikomu nie życzę takich "wrażeń".
Pozdrawiam 🙋♀️
Świetna robota, to moja pierwsza zima z samochodem, także jestem mega wdzięczna za taki film 🙏🏻
Zima, zima wita i witam wszystkich. Ja tam lubię oglądać ten kanał i słuchać a przede wszystkim starać się zrozumieć i czegoś nauczyć. A nie jedno się nauczyłem, lepiej lub gorzej trochę na swojej skórze ale zawsze :)
Nie mam wiele czasu na oglądanie, ale jak już mam to staram się narobić.
Pozdrawiam
Jest kciuk w górę. I przypomina jęk nigdy nie za wiele. Lepiej zapobiegać (taniej) niż leczyć.
Do wszystkich tych rad się stosuje, cały czas się uczę, dziękuję Łysy za te wszystkie rady😙
Uczulam także swoich znajomych- kierowców 😉
Driftujesz na parkingu pod Lidlem?
@@johnnyenglish4695 rada nie bylo zeby driftowac na parkingu tylko zeby PAMIETAC i miec na uwadze, ze takie zabawy skracaja zycie czesci samochodu :) tak wiec, nie driftowanie, bo chce sie utrzymac autko w dobrej kondycji zalicza sie jako stosowanie sie do rady 😊
Dobrze wspominam jak uruchamialem mojego Ducato zima. Pod aluminiowa miske olejowa podstawialem taki palnik gazowy z kartusza..skosnie, tak zeby plomien dotykal miski (no nie bylo zadnych plaskitowych kuwet wtedy). Mozna bylo sie szykowac do wyjazdu kolejne 10 min ..a wtedy..silnik od razu pieknie zakrecil i robilo sie szybko cieplo.
Czuję lekką dumę jako młody kierowca, że nie robię żadnej z tych rzeczy 😂
Coś tam zostało z filmiku z poprzedniego roku 😁
to znaczy że jesteś myślący a w obecnych czasach jest deficyt takich ludzi ;)
6:05 - wystarczy wyciągnąć bezpiecznik ABS i wspomagacze idą spać, dziękuje do widzenia.
NIby człowiek o tym wszystkim wie, a jak przychodzi zima, to zapomina. Bardzo dobry odcinek, dzięki! :) ZIMA :)
Hej.. Pamietam swoja pierwsza zime za kolkiem bez prawka, zawinieta RENO 19 rodzicow. Na wyjezdzie mam dosc dluga droge prosta jakies 20% nachylenia jechalem na 2.. i dobrze ze byl kawalek bez nachylenia, bo z kumplem przy poslizgu otworzylismy drzwi i hamowalismy nogami (co oczywiscie nic nie dalo) wrazenia zostana na zawsze. pozdrawiam.
Michu. Dobry materiał. Ale wyłączamy a nie wyłanczamy. Prosta zasada. Nie wyłączysz niczego wyłancznikiem tylko wyłącznikiem i na odwrót 😉
Okienko inspekcyjne zrobiło mi dzień hahaha 🤣
Fajne życiowe porady. W temacie grzania silników na parkingu przed ruszeniem- nie dotyczy to nowych/nowoczesnych aut. W instrukcji obsługi takiego auta jest napisane żeby ruszać zaraz po odpaleniu nawet w mrozy. Jeśli chodzi o stare auta rozumiem podgrzać bo gesty olej. Ale silnik w nowym czy starym aucie pracuje na tej samej zasadzie i bardzo dostaje w tyłek na wolnych obrotach na zimno.
Chyba co roku tak wychodzi ,że włączam Twój filmik o przygotowaniu do zimy ;p
Czasem warto posłuchać porad mądrzejszych od siebie. Dziękuję za lekcje bo czasem popełniałem proste błędy, które są wyjaśnione w filmie. Pozdrawiam i czekam na kolejne porady.
Uwielbiam te odcinki 😁
Dzięki Michu 👍🏻👏🏻
Pozdro dla wszystkich 👊🏻
Na autostradzie wymijalem tira i przy tym manewru, spadl lod z tira prosto na maja przednia szybke. Bylem w lekkim szoku i myslalem, ze szyba pekla.
Na szczescie wszystko sie skonczylo dobrze i nie bylo szkod. Od tego czasu zwiekszylem odstep i wiem, ze na dachu kazdego tira moze cos nie milego spasc.
Pkt 7 - chciałbym rozszerzyć o dobrą praktykę, jaką jest przekręcenie i odczekanie chwili na pozycji II zapłonu aż zgasną kontrolki, które zgasnąć mają. Zwykle dzięki temu auto musi krócej kręcić rozrusznikiem i łatwiej odpala.
Od wielu już lat samochody mają tylko przycisk Start/Stop. Jaki kluczyk, jakie kręcenie?
@@chryzoprazechoes2770 Ten kluczyk, który jest w zdecydowanej większości samochodów jeżdżących po Polsce, tak tych nowszych, ale budżetowych, jak i przede wszystkim starszych, bo wiesz, średni wiek auta u nas to coś koło 16 lat... czyli 2006 rocznik.
@@rubbers3 Mój ma 18 lat (2004 rocznik) i ma kartę i Start/Stop (Renault Scenic). Mam też nowszy samochód (KIA) i też karta i przycisk...
Dobra, w takim razie chętnie zobaczę film, na którym będziesz odśnieżał zestaw 40T, plandeka z miękkim dachem, przy założeniu że nie możesz wejść do środka, jesteś w trasie, w nocy dodał śnieg i trzeba dach oczyścić. W przypadku ciężarówki problem jest jak najbardziej, tylko zwracam uwagę na fakt, że FIZYCZNIE NIE MA JAK tego zrobić dość często, a nie że uprawnienia wysokościowe. Przykład: Naczepa firanka, zaplombowana. Dach "szmaciany". O ile w przypadku pustej naczepy, lub z towarem nie pod sam sufit, a ładunek wytrzymuje chodzenie po nim, to jestem w stanie od środka rozbic lód na dachu i zrzucić z niego większość tego co na nim zalega, o tyle kiedy jest plomba, lub załadowany pod sufit (lub po Torwarze chodzić się nie da) już nic nie mogę zrobić. Drabiny 2,5-3m też nie ma jak bezpiecznie i pewnie zamontować (nikt nie wpadł na to konstruując naczepę). Brak konstrukcyjnych możliwości nawet zobaczenia co jest na dachu (nie ma drabinek itp). Brak miejsc umożliwiających odśnieżenie dachu na centrach logistycznych, większości baz, że o parkingach (choćby tylko przy autostradach) nie wspomnę. Tak, wiem, g to kogo obchodzi, bo dach na być odśnieżony. Tylko z całym szacunkiem żeby to dało się zrobić, to musi być jak. Były kierowca zestawu.
Człowiek się budzi, widzi za oknem kupę śniegu i ten film, dobry timeing :D
Audyca będzie latać? :D
@@FabianWrx Niestety nie mam Quatro :/
Timing* 😉
Ale dlaczego na filmiku nie ma śniegu? hę?
Pozwolę sobie dodać jeszcze jedną radę, której trzymam się radykalnie i od wielu lat. Chodzi o skręcanie kołami stojącego pojazdu. Nic to, że mając wspomaganie nie odczuwamy wysiłku, ale cały układ kierowniczy jest wtedy skrajnie obciążony i naturalnie szybciej uszkadza się. dlatego kręcimy kierownicą tylko w czasie ruchu samochodu, choćby pomalutku, ale nigdy na postoju. Pozdrawiam.
Witaj Michu, zrobił byś odcinek o płachtach samochodowych ? Obecnie zakupiłem taką płachtę, żeby ochronić przed skrobaniem lodu i drapaniem karoserii, jestem ciekaw jakie faktycznie są opinie o takich płachtach i co Ty o nich sądzisz. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia na nadchodzące święta i przyszłe lata
a jaka jest Twoja opinia po takim czasie?
@@ajpig6 po paru dniach stosowania pokrowca 5-cio warstwowego jest pozytywna. Zastanawiam się ile jest prawdy w tym co niektórzy głoszą o rysowaniu lakieru
wlaczanie nawiewo na zimnym silniku to rzeczywiscie madre rozwiazanie, brawo mechanik
Jak jest zima to musi być zimno, takie jest odwieczne prawo natury.
Mądrego to aż miło posłuchać :D
@@Szczupak_Senpai nie wiem czy ogarnales ale to jest tekst z filmu 😅
Teraz natura już nie ma praw .Teraz ma tylko obowiązki .Bo są nałożone podatki na powietrze .Więc w Zimie ma byç ciepło a w Lecie ma być zimno .
Tak nakazała Ursula won do Lania .
@@magisk9485 ogarnąłem :D
@@boleklolek578 Trudno,jak mus to mus.
Sporo dobrych rad które w zasadzie w większości przypadków sama intuicja podpowiada, aczkolwiek co do szyby i wody to zapewne w przypadku gdy szyba ma uszkodzenia to faktycznie jest ryzyko pęknięcia to w normalnych warunkach szybie samochodowej nie ma prawa nic się stać od polania ciepłą ( nie wrzącą ) wodą, przez wiele lat tak robiłem jak miałem stare samochody bez klimy czy podgrzewanej szyby a szyba szroniła z dwóch stron, skrobanie to mordęga a czasem zanim się do końca oskrobało jedną stronę to duga była ponownie zaszroniona.
Szkło hartowane 2-4mm grubości a takie są klejone szyby samochodowe ma odporność na szok termiczny wywołany nagłym ochłodzeniem w cieczy na poziomie około 80 stopni, czyli przy -20 spokojnie wodę o temp 40stopni powinna wytrzymać czyli użytkowa temperatura ciepłej wody z kranu, a taka wystarczy dla roztopienia lodu z 2 stron, potem tylko ściągaczka do szyb żeby usunąć rozmrożona wodę i szybę mamy krystalicznie czystą w chwilę, do tego nie paruje jeszcze przez kilka pierwszych minut jazdy do puki nie wychłodzi się do ujemnej temperatury, w tym czasie silnik ma szansę się trochę rozgrzać więc dalsze odparowywanie szyby załatwiamy nadmuchem.
16:05 działa to także z zaparowanymi szybami :) Klimatyzacja nie służy tylko do chłodzenia, ma ona osuszacz i gdy włączysz ją szybciej odparujesz szyby :) większość samochodów ma już przycisk 'tylko przednia szyba' i to załącza automatycznie klimę oraz maksymalny nadmuch. Oczywiście na odpalonym już silniku :D
Akurat to nie zasługa osuszacza że szyby odparowywują ale to chyba wiesz?
@@przemeks6786 przy obiegu zamkniętym parownik działa jak skraplacz wilgoci.
@@bbzyq A widzisz parownik już tak ale nie osuszacz jak to pisałeś.
@@przemeks6786 od strony działania klimatyzacji jest to parownik w którym następuje rozprężenie gazu i jego ochłodzenie, natomiast od strony układu wentylacji jest to osuszacz powietrza/skraplacz wilgoci dochodzącej do wnętrza samochodu z zewnątrz. Włączając obieg zamknięty w samochodzie przy temp bliskiej zeru, po ustawieniu zadanej temperatury (17-25'C) na climatronicu, będzie on przepuszczał powietrze też przez klimatyzację, osuszając to powietrze wstępnie, a potem kierując na nagrzewnicę. System czujników temperatury odczytuje, a komputer AC pracuje nad dostosowaniem proporcji powietrza ciepłego i zimnego.
A w Mercedesie..mialem takiego Typ 108 Diesel z 1968 roku..cuudo..to wynosilem po prostu ciezka bakterie do domu...a rano po jej zamontowaniu wylewalem powoli 3 wiaderka gorace wody na silnik (Diesel to byl). Piekny byl efekt. Nawet przy minus 30stu..bo takie mrozy pamietam.
Bardzo fajny i potrzebny odcinek😁👍🏻mnóstwo ludzi popełnia proste błędy a później się dziwią ze coś nie działa😬pozdrawiam cały kanał M4K😉
Zima.
Ja używam teleskopowej szczotki do śniegu. Kupiona na stacji benzynowej za 50 złotych i daje radę. Zwłaszcza jak ktoś ma suv-a nawet takiego jak Dacia Duster. A ja posiadam od 5 lat.
Czekamy na warsztat w Suwałkach. O zimowych sprawach będziesz mógł rozmawiać przez 10 miesięcy a reszta to lato.
Rozumiem odśnieżanie na full aut osobowych, ale wejdź na naczepe 4m wysoka, sliską, i odśnieżaj to- na to powinny być obowiązkowo na każdym parkingu rampy i to po kilka sztuk. Najlepiej powiedziec: jestes kierowca to odśnieżaj. Po części racja. Tylko tym kierowcom trzeba to jakoś umozliwic
Siemano michu super wiedza pozdro dla całej ekipy, Mazury na posterunku 😋
tia, #zima. Zimą musi być zimno. Problem jazdy na czołgistę to nie tylko odśnieżenie samochodu na zewnątrz, ale także zaparowanych szyb wewnątrz. Wejście do samochodu + oddychanie przy zamkniętych oknach = zaparowane szyby. Ja stosuje "bajer" że jak włączam silnik i w tym czasie odśnieżam to zostawiam drzwi otwarte (ew. okna, ale jak wspomniane w odcinku przy mrozach może to być utrudnione). Zaczyna odparowywać i po tych kilku minutach szyba czysta. Ale. Zwłaszcza teraz nie bardzo chce mi sie siedzieć i czyścić szyby. Czyli są one trochę bardziej "natłuszczone" i zaparowanie schodzi trochę wolniej. Do tego żeby auto zbierało więcej świeżego powietrza potrzebuje być w ruchu. Czyli pierwszy kilometr-dwa jadę dość powoli z maksymalnym nadmuchem na przód. I po tym czasie jest już ok, bo szyba "czyściutka". Oczywiście wiem o zagrożeniach, dlatego nie ruszam dopóki nie mam znośnej widoczności. I wiem że jak normalnie wychodze o 6:30, to teraz musze wstac te 10 minut wcześniej.Żeby nie szarpać, cos widzieć, móc jechać i zdążyć do pracy. Pozdrawiam
A mam takie pytanko, warunki zimnego silnika np -5 czy 0 stopni, lepiej jechać przykładowo na 2200obr na 3 biegu CZY na 1700obr na 4 biegu ? liczby sa totalnie przykładowe, a wiadomo, że im wyższy bieg tym obciążenie silnika wzrasta stąd taka rozkmina moja. da się to jakoś określić? fajny odcinek pozdrawiam wszystkich :D
Ja staram się nie schodzić przez cały rok poniżej 2 tysięcy. W dieslu na pewno dwumasa będzie wdzięczna.
@@puchaczzpuszczy dodam, że mam automat ale z możliwościa zmiany biegów łopatkami
Diesla po gładkim nie męczył bym na 2200, te 1700 na czwartym, czyli nawet nie ostatnim nie jest wielkim obciążeniem, dwumas itd nie będą płakały.
Tak na dobrą sprawę trzeba być rozsądnym drajwerem. Rady znane i powtarzane ale mam wrażenie że i tak za mało są w świadomości.
Ja zawsze w warunkach zimowych jakie teraz w Łodzi mamy biorę zmiotke z domu lecę drzwi i szyby przy uszczelkach. I dopiero otwieram auto. Odpalam daje nawiew na szybę na 1czke i zaczynam odśnieżanie i skrobanie auta. Jak już jest ok czyli najważniejsze szyby. Ruszam ot to. A co do ręcznego ... W naszych autach tych powyżej 20 lat są kapryśne jak się używa go na co dzień i tak po jeździe jak się wsio nagrzeje lubi złapać rano :) zima nie lubi Junktimmerów. Jako kolejna przydny punkt o którym Michu nie wspomniałeś to wybranie się do wulkanizacji przed sezonem nie na zmianę opon ale porządne wywarzenie przed każdym sezonem czy to zimowym czy letnim. Jeżeli mamy ten komfort dwoch kompletów kół :)
Fajny materiał i jakże prawdziwy jesli chodzi o zachowanie ludzi zimą. Najlepiej ujęte przez Ciebie to odśnieżanie auta na "czołgiste" 😂😂😂 pozdrawiam 💪 ZIMA
Ważne sprawy i nieprawidłowe zachowania kierowców wytykasz. To jest OK! 👍 Pedał sprzęgła nie wdusza się tylko dla bezpieczeństwa- Mogłeś wspomnieć o tym o ile lżej ma rozrusznik by ''zakręcić'' silnikiem. Wiem, czepiam się. Pozdrowienia z GWE! 😉
Jak to przy niedzieli odcinek i rosołek 💪💪
Spoko materiał, zwłaszcza dla młodych kierowców.
Punkt z odpalaniem bym jednak wyciął.
Istnieje stara szkola co do odpalania w duże mrozy,
- zapał światła na kilka sekund
-odczekaj kilkanaście
-kręć
Nie posiadam technicznych możliwości by przeprowadzić wiarygodne testy, ale subiektywnych obserwacji uważam że to dziala
Chcialbym to zobaczyc jak np aku 80ah rozladowany do zera w godzine zostanie naladowany alternatorem 😊
@@MrEspek 🤣
@@MrEspek Co do akumulatorów, dlaczego nie wymyślą akumulatorów, które naładują się do pełna np. w 15 min? Co w tym przeszkadza? Brak odpowiednich materiałów, technologii?
Nie używanie ręcznego doprowadza do większej podatności na uszkodzenia. A wiele osób "oszczędza go" właśnie w taki sposób.
Ale nawet często używanego nie zostawiałbym na kilka godzin zaciągniętego. (Przy minusowych temperaturach)Trochę może potem rzucać, jak się "wlecze" tył;)
Witam Cię Michu i wszystkich oglądających
Dla świeżych/niedoświadczonych kierowców jest to podstawowa garść informacji.
Daje okejke.
Zabrakło mi słowa o wietrzeniu auta w zimę
Ostatnie 50 metrów do domu z otwarta szybą i rano trochę mniej skrobania
@@altermario7067 Tak? To coś da? Przecież przy -10 i tak szyba zamarźnie.
👍👍i tak trzymaj po staremu. Lepsze jest wrogiem dobrego
lanie wrzatku wiadomo ze nie jest ok bo roznica temperatur jest pewnie bliska 100stopni ale dobry tip to letnia woda (20stopni) w woreczek i przetrzec woreczkiem szybe pozniej od razu wlaczajac wycieraczki ;) tak nie peknie a fajnie odejdzie lód
Ogladam co roku, szybkie przypomnienie nie zaszkodzi. Piona!
Bardzo trafne porady,pozdrawiam.
Sprzęgło nie wciskamy tylko ze względu na bezpieczeństwo, ale przede wszystkim dlatego, że łatwiej odpalić auto. Eliminujemy liczbę elementów, które rozrusznik musi wprowadzić w ruch. Zwłaszcza jeśli olej w skrzyni jest zimny, czyli gęsty.
Panie Michale proszę pokazać jak zrzucić śnieg z dachu firany. Nie chodzi o te papiery wysokościowe. Jak na np. parkingu wejsc na dach? Położysz na śnieg drabinę? Nie wejdziesz na firanę bo się zarwie. Więc chętnie zobaczę taki test w Pana wykonaniu ale w warunkach typowych typu parking.
Michu a propos ciężarówek, wrzuciłeś bardzo ładne foto rampy do odśnieżania dachu naczep i stawiam, że sporo kierowców ciężarówek by z tego korzystało gdyby było to dostępne na parkingach. A tu kolejna zima i znowu będzie gadanie a ramp jak nie ma tak nie ma. A i dla tych co zaraz będą zapraszać żeby wejść na dach naczepy to zapraszam do siebie i pokaże jak wygląda poruszanie się na lodowisku, które jest na wysokości 4 metrów
Skorzystałem z Twojej porady i zawsze przed zimą smaruję uszczelki silikonem. Wtedy nawet myjnia mi nie straszna :)
Kiedyś podjechałem na bezdotyk przy czymś w przedziale -25 do -30, trochę dla jaj, trochę z ciekawości. Działało to pięknie, niczym armatka śnieżna. Umyć się da, bo ciepła woda, ale płukanie i zmiękczona woda już nie są grzane, więc pięknie zamarzało to w locie :D Pokryłem auto piękną skorupą lodową (poza szybami i krawędziami drzwi kierowcy - tam pilnowałem, żeby nie przymarzło) i dzięki temu pierwszy raz po dojechaniu z myjni do garażu, auto nadal było czyste i nadawało się do dalszej zabawy (cleaner, wosk), po tym, jak lód stopniał, co normalnie nie było możliwe i po dojechaniu trzeba było jeszcze doczyszczać na dwa wiadra w ciepłym garażu. Także zarąbista przygoda, NIE polecam ;) Choć efekt super :D A silikon na uszczelki to daję ze 2 razy w roku i działa świetnie. Wazelina i inne sztyfty niby też działają, ale raz, że tłuste i źle wygląda, a dwa że jednak nie każda guma "lubi" wazelinę i niektóre potrafią wchodzić z nią w reakcję poważnie degradującą właściwości uszczelek, więc jednak bym nie ryzykował. Silikon, aplikator, 10 minut (po uprzednim umyciu...) i wszystkie uszczelki (drzwi, klapa, maska) oraz odboje zabezpieczone na kilka miesięcy. Jakbym trzymał auto pod chmurką, to powtarzałbym to nie rzadziej, niż co 3 miechy. Analogicznie z jakimś szuwaksem na opony. Nawet 8-letnie miałem do wymiany (wciąż ponad 5 mm bieżnika w letnich, bo to w mało używanym aucie) bez żadnych mikropęknięć itp., jeśli sealanty się nakłada i UV tak nie męczy opon. A nie raz widzę opony ze spękaniami ścian bocznych po 4-5 latach, nawet jeśli ktoś pilnuje ciśnienia, ale auto pod chmurką, w słońcu i bez żadnych preparatów do ochrony gumy. Uszczelki mniej pracują, ale zasada ta sama. Dlatego smaruję / konserwuję nie tylko przed zimą, ale również dla ochrony przed słońcem (UV).
Czapa lodowa to mały miki, jak z naczepy spadną bryły lodu to mogą zabić, a często widywałem jak na zakrętach z takiego tira poleciały lodowe pociski na sąsiedni pas. Jakby ktoś tam się nagle znalazł miałby cieplutko. Pozdrawiam.
Szacunek dla ciebie .Michu ze mówisz o ważnych sprawach
Są takie tanie skrobaczki do auta, że ładnie można odśnieżyć i doskrobać autko na wyłączonym silniku. Ja mam starą Renatkę i przekręcanie kluczyk, pompuje chwile gaz, a potem uruchamiam silnik i dalej chwile pompuje gaz, by dopiero po chwili ruszyć.
Ja spaliłem bezpiecznik przez to jak zostawiłem wycieraczki w zimie i dzięki Bogu że tylko bezpiecznik a nie silniczek, człowiek uczy się na błędach 😅
Zima, z tym odpalenie samochodu kiedyś w jakimś programie motoryzacyjnym mówiono że dobrze jest przed rozruchem na krótki moment zapalić światła by pobudzić prąd. Gdy auto stało pod chmurką zimą stosowałem ten trik i nigdy nie miałem problemu z odpaleniem, nie wiem na ile to prawda ale w moim przypadku działało, pozdro dla ekipy.
dokladnie. to samo twierdza wykladowcy w szkolach. po kilku dniach lepiej wlaczyc jakies urzadzenie o mniejszym poborze pradu.
Co do wycieraczek, dodam coś od siebie. Usuwajcie śnieg i lód z podszybia. Może być jak u mnie, nawaliło go tyle że nie mogłem ich podczas jazdy wyłączyć. Zwyczajnie nie dochodzily w dół do końca i cofały się do góry, rysując szybę na sucho lodem na piórach..
Super porady zimowe polecam . Praktyka sprawdzone po tysiącach napraw.
Bardzo dobry materiał, leci lapka 👍zawsze tak robie ze zanim rusze to daje silnikowi ok minute aby popracowal a ogladalem ostatnio film u profesora chrisa gdzie mowi ze to nie ma znaczenia i nawet gorzej jak sie auto na luzie zostawia 😂 pozdrowienia
Jak wciskasz sprzęgło nawet na luzie to pwodujesz że rozrusznik ma łatwiej...bo kręci samym silnikiem a nie silnikiem+częścią skrzyni biegów
Powiem tak. Jeżdżę skoda Citigo z 2017r. odbierałem z salonu z przebiegiem 0km. Od początku do końca czyli prawie 200tys. Był ciśnięty do 6,2 obrotów zaraz po odpaleniu czy zima czy lato. - 20'C, olej co 30tys wymieniany. I silnik nadal działa. Potrafię jeździć po 10km na 1 biegu przy -20C żeby szybciej nagrzać auto. I wszystko działa. Wydaje mi się że to jest najlepszy sposób na bezawaryjne auto. Natomiast posiadam Opla Astre K z 2019r też z salonu. Jeżdżę delikatnie zgodnie z tym co zalecają bo wiadomo chce się zadbać. I co? 40 tys km i co chwilę coś się dzieje.
Fajny poradnik, w większości zgadza się z eksploatacją którą Ja wykonuję zimą xd Co do palenia gumy i driftów nie umiem nawet i nie wiem jak to się robi xd Co do lodu na ciężarówkach, zeszłej zimy jak spadł z ciężarówki przede mną tak myślałem, że przebije szybę i nie dojadę cały do pracy, na szczęście nic się nie stało, od tamtej pory przy mrozach trzymam daleki dystans od takich zestawów bo to niemalże pewne, że lód spadnie. Pozdrawiam !
Dobrze Michu,że przypominasz o używaniu auta w okrasie zimowym.
Pozdrawiam ekipę M4K GARAGE.
Reczego używa się zawsze, a jak zimą przymarznie to oznacza że coś jest nie tak z układem hamulcowym. U mnie we fiacie doblo przymarzało prawe tylne koło. U mechanika okazało się, że nie ma w bębnie uszczelki. Teraz śmiga ręczny aż miło.
Dzięki wielkie za filmik, dla nie których to przypominajka a dla innych spora dawka nowej wiedzy. Jestem świeżo upieczonym kierowca jak i subskrybentem I gorąco polecam
ZIMAAAA :) na te poranne skrobanki i zly nastroj do wsiadania to moze wylicz ile bedzie u ciebie jakis ladny zestaw spalinowego webasto z montarzem , uruchamiane na pilota do porannej kawy. Wyedy wsiadasz na rozgrzana kabine, niema skrobanki. tylko swiatla dach i boki a wycieraczki to sobie odchylam zawsze jak nieparkuje na ulicy ( to moze zachecac do urywania przyglupich ) i z tym niegazowaniem na nierozgrzanym silniku to starych napewno ale nowych sportowych ta zasada dotyczy calego roku.. wieksze cisnienia teperatury lepiej i taniej poczekac do rozgrzania oleju... pozdro...
Minął rok i znowu film się przydał 😊
„… i ja nie mam nic przeciwko o ile jest to niezgodne z prawem” ❤ :D
Po odpaleniu niech silnik popracuje conajmniej minutę przed ruszeniem, zimą i latem również. Hamulca ręcznego też nie należy zimą zaciągać pod domem. Dobrze mówisz łysy. ZIMA.
Super film. Pozdrawiam Robert 😀
Dobry film !!! kilka razy się uśmiechnąłem. Dzięki
Witam Michale vel Michu vel Łysy.
Na ten kanał trafiłem oglądając 'profesora Chrisa' i wpadłem. Tak mnie wciągnęło że, po szesnastu godzinach mój organizm rozpaczliwie domagał się odpoczynku (snu).
Pierwszy odcinek maratonu, pierwsze wrażenie, prowadzący to reinkarnacja Bud'a Spencer'a, będzie ciekawie i było. Filmowy Bud Spencer był raczej małomówny, ale niezrównany w obróbce ręcznej w awanturach. Ten kanał i Profesora Chrisa zostanie wpisany do mojego kanonu najbardziej ulubionych i rzeczowych. Po odpoczynku siadam do kompa oglądnąć najnowszy odcinek i wpada mi, może trochę szalona myśl, ale może warto to rozważyć, o tym na końcu.Odniosę się do najnowszego odcinka. Będąc uczniem zawodówki o profilu mechanik samochodowy uczono nas tego o czym Ty mówisz ale jeszcze jednej rzeczy. Przed uruchomieniem silnika należało włączyć na kilka sekund światła i dopiero uruchomić silnik. Tłumaczono na że, powoduje to podgrzanie elektrolitu i nagłe włączenie rozrusznika jest szokiem dla zimnego akumulatora co skraca jego jego żywotność. Ja to stosuję do dziś, inna sprawa że żarówki z początku lat 70 ubiegłego wieku to nie te same żarówki co obecnie. Jeszcze mała dygresja do odcinka o skrzyni biegów, jest jeszcze jedna rzecz której nie należy robić, trzymać ręki na dźwigni zmiany biegów podczas jazdy. Z reguły przy bardzo częstym sposobie takiej jazdy z czasem zaczynają się problemy ze zmianą biegów, a w skrajnym przypadku wymiana wodzika.
A teraz na koniec. Swego czasu był emitowany w telewizji program 'Pogromcy mitów'. Można by stworzyć kanał 'Pogromcy Hitów i Mitów'. Raz na jakiś czas Michał i Chris, dwóch świetnych i lubianych prowadzących, bierze na warsztat do obróbki 'specyficzny' hit lub mit i próbują go obalić lub potwierdzić. Można by się zwrócić się do fanów tych kanałów co o tym sądzą.
Pozdrawiam
d.tasmański
Super Michu !! a pro po nie za dużo kg tylko dobrze zbudowany ! Dzięki za film z lwem !
Widziałam niedawno nawet filmik z autem pokrytym grubą warstwą śniegu ale kierowca nawet sobie okienka nie odśnieżył. Serio. Byłam w szoku i jestem jakim cudem on przejechał na rondzie bo to był akurat taki urywek z ronda. Ale chyba nie w Polsce.
Dzięki za przypomnienie, dobry materiał
Punkt ostatni - najważniejszy. Nie tylko z ciężarówki lód może spaść. Z osobówki też - jak ktoś w tym tygodniu do tej pory nie odśnieżył dachu. W Warszawie myślę że jakieś 15% samochodów nie ma odśnieżonych dachów od pierwszego śniegu. Wszystkie punkty oprócz ostatniego mogą spowodować krzywdę tylko dla kierowcy, a ostatni punkt może zrobić krzywdę innemu uszczestnikowi ruchu.
Chciałbym abyś poruszył temat odśnieżania auta ciężarowego. I pokaż infrastrukturę do bezpiecznego odśnieżania. Poza tym uświadom przy okazji kierowców osobówek żeby trzymać dystans od auta poprzedzającego
A ty się naucz nie wciskania na lewy pas nie patrząc w lusterka i wyprzedzania drugiej ciężarówki 10 minut
Odnośnie wycieraczek, to w omawianym tutaj Peugeocie 206 po zgaszeniu silnika można wcisnąć dźwignię jednorazowego ruchu wycieraczek, a wtedy ustawią się w pionie i już tak zostaną. To się nazywa położenie serwisowe, ale właśnie dzięki temu woda ani żadne śmieci z szyby nie zostają na wycieraczkach. Mając 206 zwłaszcza zimą używałem tego bajeru co wieczór, jak odstawiałem samochód do garażu.
Dzięki za ten materiał.
Dziękuję i pozdrawiam
Kiedyś w polonezie miałem taki dojechany akumulator, że na włączonych światłach rozrusznik nie był w stanie wykonać obrotu. Na wyłączonych ledwo kręcił, ale auto paliło na dotyk, więc wystarczało do rozruchu :)
prawie kiedyś oberwałem takim kawałkiem lodu z naczepy.. prawdopodobnie by mnie nie było na tym świecie jakbym nie szedł deczko szybciej, łapka w góre
I to jest to WIEDZA PRATYKA I TEORIA Pozdrawiam Michu Dużo Zdrówka 😉
Wszystko fajnie i pięknie o mówiłeś punkt 5 a co w przypadku aut z automatycznym lub elektronicznym (jak zawał tak zwał) hamulcem ręcznym? Tam hamulec sam się zaciąga i po postoju nocnym może też być gruby problem... Jak tak raz miałem w swoim autem
Zima ,odcinek poradnikowy bardzo dobry szkoda jak już powiedziane kierowcy odpalają i rura, nie odświeżony bo mu się nie chce,masakra. A z tym ładowaniem Michu z zerowego praktycznie stanu aku przez godzinę jazdy do pełnego trochę się nie zgodzę,miałem kiedyś felke tyle że zaznaczam było to jakieś 22 lata temu aku były lepsze niż teraz wielki szit nam sprzedają, to miałem tak rozładowany aku do 0 rozładowany ,wystarczyło z prostownik odpaliłem, jednego dnia było w dzień 0 stopni jechałem z punktu A do punktu B i postawiłem auto, A jak na parkingu pod chmórka i w nocy bardzo szybko zrobiło się 20 ponad stopni na minus,i rano poszedłem do auta wsiadłem i już myślałem że do domu aku na prostownik pójdzie, a on troszkę ciężej nieznacznie ale zapalił,A i już miał 2 lata aku.potem od szwagra roczny taki sam wziąłem no szkoda bo sprzedawał auto i zmieniłem i zima przyszła i zdechł.ale do brzegu😉 chciałem powiedzieć że jeśli w aucie rozrusznik jest ok nie ma strat prądu,i alternator jest w pełni sprawny, to pół godziny ciągłej jazdy wystarczy do pełnego naladowania.pozdro i zdrowia Michu i dla ekipy M4K GARAGE.
Odradzam w pierwszych minutach startować nadmuchem powietrza na przednią szybę. To jest często jeszcze zimne i wilgotne powietrze z kanałów i wydmuchujemy je nieświadomie prosto na przednią szybę. Efekt jest taki że widać jedną wielką mgłę.
Dziękuję za materiał 👍Zima.
Dobre rady. Wszyscy kierowcy powinni o tym pamiętać. Dobra robota Michu.
No Panie Ładny:) do wszystkich wskazówek się stosuje osobiście, ale bardzo ważne-zajęło mi to "kilka "lat :) super jest to ,że przekazujesz taka wiedzę innym :) żeby nie było za słodko to nie ze wszystkim się zgadzam co Pan mówi, ale ogólny przekaz ma Pan wprost genialny :) oczywiście łapka w górę i koment dla zasięgów:) p.s. zdecydwona większość "jutuberow " może Panu pozazdrościć tego w jaki sposób przekazuje Pan treść:) ...ogólnie jestem na ogromy plus :):):) życzę Panu wszelkiego powodzenia :):):) ...a tak prywatnie Kolego - rób to co robisz ,bo robisz to arcydobrze :) :) hmm he gdybyśmy się prywatnie poznali to 99pro byśmy się zakumplowali :)
Szybciej silnik sie nagrzewa jak jedziesz autem.. Nie do odciny ale jechać delikatnie mozna śmiało...