+grzesiu 2626 Witam. Od nastawu do pierwszego klarowania minął miesiąc bez dwóch dni. Właściwie w tym momencie można już zlewać znad osadu i butelkować, albo zostawić jeszcze na parę dni, żeby resztki osadu "zaciągnięte" przy pierwszym zlewaniu się odłożyły, zlać znowu i butelkować.
Nie trzymam wina w domu, ale w piwnicy ;P Nigdy mi nie strzeliło. Jedne drożdże szybciej zamieniają cukry w alkohol, inne wolniej. zawsze trzeba obserwować, a fajerwerków nie będzie :)
Cos tam wyjdzie z tego ale lepiej zainwestować i kupić dame 5L za 11 zł iladnie to wygląda podczas fermentacji i zdrowo. Taki nastaw w tym pecie to jak coś ze smietnika.
Robie pierwszy raz wino z jezyn i staram sie zrozumiec caly proces. Sprawdzilem wino po tygodniu i jescze duzo cukru. Czekam na koniec fermentacji i wtedy zleje znad osadu. Ile srednio trzeba czakac do pierwszego zlania znad osadu ? I skad wiedziec ile cukru dodac na starcie nastawu ?
Witam. Wszystko zależy własnie od poziomu cukru (od ilości startowej, rodzaju drożdży, temperatury) To pierwsze zlanie znad osadu trzeba trochę wyczuć - ten moment, kiedy ustała fermentacja i wino zaczyna sie klarować. Co do pierwotnej ilości cukru to w internecie można znaleźć strony z kalkulatorami, ale wiadomo - jeden owoc różni się od drugiego, wiec są to zaokrąglenia.
@@Gineveh A czy to prawda ze jak sie za dlugo zostawi to wino przesiaka drozdzami . Bo ja rozumie ze jezeli jeszcze bombluje to nie ma sensu zlewac to nowej butli?
@@79Pavlito Dopóki 'bombluje' czyli pracuje - nic nie ruszamy. Jak sie za dlugo zostawi po zaprzestaniu dzialania drożdży, wchodzą w grę bakterie gnilne i inne, powodując, że wino kwaśnieje, albo źle pachnie. Albo jedno i drugie ;)
Poza tym dużo zależy od nastawu: jeżeli masz za dużo cukru, drożdże zjedzą ile się da, tworząc alkohol, ale duże stężenie alkoholu zabije resztę. Jeżeli masz za mało cukru, drożdzę, które 'nie mają co jeść' pozostaną i one na pewno wpłyną na ostateczny zapach i smak wina - drożdżowy.
Ja może tylko powiem że nie mając na początku szklanego balonu, rozpocząłem fermentację w tych plastikowych butelkach, po tygodniu nabyłem szklany balon i całość przelałem do szkła. Osobiście nie lubię win wytrawnych i półwytrawnych, wolę raczej półsłodkie. To co zaprezentował tutaj kolega w materiale filmowym to ulepce, do czego sam na koniec filmu się przyznał - kwestia smaku. Robiąc swoje wino jabłkowe miałem 10l soku jabłkowego 7-8 l wody i dodałem 6 kg cukru. Wino jest półsłodkie w chwili obecnej. Jeszcze pracuje więc drożdże zapewne zjedzą jeszcze trochę cukru.
Wino robi się z winogrona bez dosładzania a reszta to soki fermentowane wino się utrwala najpierw trzeba poczytać a potem robić ile ten sok na starcie miał blg kiepskie metody przynoszą kiepskie rezultaty
@@jozefwilczek1159 Jak się nie znasz to nie mędrkuj i się nie ośmieszaj. Większość win np. z Bordeaux jest dosładzanych. Pozwala im na to ich apelacja, bo winogrona w tamtym rejonie często ze względu na klimat nie mają wystarczającej zawartości cukru.
Stanowczo za dużo cukru!!!! Pamiętaj że każde 17g cukru na litr daje 1% alkoholu. Drożdże wyfermentują maksymalnie do 21% a potem zostanie Ci ulepa. Pozdrawiam
Witam Autora nagrania :D Postanowiłem zrobić winno Jabłkowe , ale nie wyciskałem soku tylko pokroiłem w kawałki jabłka zalałem to wodą przegotowaną(z 2,5kg. cukru) w temperaturze około 25stopni dodałem 1/3 drożdży piekarskich . I co związku z tym ? pracuje ładnie już 2 dzień dzisiaj mija . Chodzi mi o to czy też tak można zrobić . Czy od razu to wylać . Zaczynam swoją przygodę w tej dziedzinie dobre rady mile widziane . ps nie dodawałem pożywki
Witam. Nie wiem jaki był nastaw. ile dodanej wody itp, ale jeśli pracuje, to znaczy, że jest dobrze. Co do wyniku, to ocenić go można dopiero po zakończeniu procedury, czyli poczekać, aż przestanie pracować, zlać znad osadu, wyklarować...
Nic nie rozumiem walczymy z chemią czy nie? Wino ma najlepszy smak jeżeli robisz go na stary przepis . Jabłka ,woda cukier, i tu czas robi swoje oraz dbanie o odpowiednia temperaturę . To ,że póżniej będziesz go pił to jakość Tobie podziękuje za wytrwałość SMACZNEGO
Podobnej do chemii, której używam, używali już rzymianie by zwiększyć trwałość wina, albo zmienić jego kolor. Jak większość rzeczy - moje wino jest kompromisem.
Chłopie ja na 30 litrów soku daje na start 3, 5 kg cukru blg wychodzi ok 21 blg oczywiście przy soku 11.5 blg nawet bayanusy udusisz przy tym stężeniu cukru a jak ruszy to na pewno nie wiesz co a kwasek też dajesz bez żadnej wiedzy oczywiście coś tam za fermentuje ale czy wyjdzie sino czy pospolity jabol sam ocen
Niezły przepis na tradycyjnego jabola spod lady. Fermentacja w PET (jak masz szkło), sypanie kredy, cukru na ulepek (choć wydaje mi się, że bardziej w napisach się pomyliłeś bo 3 kg cukru na 5 litrów soku, to jest aż nierealne), butelkowanie po miesiącu bez pirosiarczynu... niestety kolego, przepis na "cośtam ku uciesze laika", nic więcej.
wszystko git, tylko alhohol reaguje z plastikową butelka, tak samo jak puszka aluminiowa z piwem, to że tego nie czujesz nie znaczy że takiej reakcji nie ma, no i sokowirówka zapewne też nie zdrewna i zawiera elementy metalowe co też w produkcji wina jakiejkolwiek, nawet amatorskiej jest niedozwolone :) Pozdrawiam i życze lepszych wyników
King of Nothing, no właśnie, każdy plastik niestety reaguje z zawartością a jeszcze przy fermentacji gdy temperatura rośnie, no i po co kwasek cytrynowy skoro kwas jabłkowy ma większe pH, Czuwaj
jeżeli ty sobie wsypesz to my sobie wsypemy . A powiedziałeś wsypiemy . A co do " wina". Pierwsze swoje wino ( jabcok) zrobiłem ponad 50 lat temu. Robiłem wina nawet z ryżu, z soku brzozy, z pokrzyw, z mniszka, ze ,śliwek itd. itp. To co ty robisz w tych pięciolitrowych PET-ach nie wiem jak nazwać. No ale ja tego pił nie będę, więc TWOJE zdrowie, głównie zdrowie wątroby.
Rozumiem, że jak swoje pierwsze wino zrobiłeś 50 a ja 30 lat temu, to stawia Cię to przede mną jak Guru winiarstwa? (za którego się absolutnie nie uważam, a mój kanał i filmy na nim mają tylko przekazać moje doświadczenia i pomóc początkującym "winowarom" ;) ) Zrobiłem raz wino z miętowych cukierków, ale to nie znaczy, że jestem nieomylny. Proszę wiec o wyrozumiałość i merytorycznie przydatne komentarze. Jeżeli np. sam nie robiłeś wina w PET-ach jak ja - jako próbki z wykorzystaniem dziesiątek rodzajów szczepów drożdży i dodatków, nie powinieneś z góry tego krytykować. Mimo to dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@Merkor1 Zapraszam do zrobienia własnego filmu. Wtedy okaże się, że pisać bezbłędnie jest dużo łatwiej niż mówić. Ps. na moim terenie "wsype" albo "wsypę" jest tak pospolite jak "czy" zamiast "trzy" w małopolsce.
To źle że "wsype" cukier do baniaczka robi się syrop bez wody rozpuszczamy go w soku a jeśli bez chemii to drożdże pasywne kolego a zamiast cukru dobry miód!!!
nikt nie zabrania ci samemu nakrecic filmu na ktorym pokazujesz swoj niesamowity poziom wiedzy w tym temacie .. Osobiscie czekam ze zniecierpliwieniem .Pozdro....
Jak długo trwał cały ten proces od początku do butelkowania ? Dzięki za przepis :)
+grzesiu 2626 Witam. Od nastawu do pierwszego klarowania minął miesiąc bez dwóch dni. Właściwie w tym momencie można już zlewać znad osadu i butelkować, albo zostawić jeszcze na parę dni, żeby resztki osadu "zaciągnięte" przy pierwszym zlewaniu się odłożyły, zlać znowu i butelkować.
butelkowac po miesiacu i miec fajerwerki w domu 😅😅😅😅
Nie trzymam wina w domu, ale w piwnicy ;P Nigdy mi nie strzeliło. Jedne drożdże szybciej zamieniają cukry w alkohol, inne wolniej. zawsze trzeba obserwować, a fajerwerków nie będzie :)
@@Gineveh błagam ! Nie znasz się to nie pisz bzdur
Świetny filmik :) Pozdrawiam, początkujący winiarz amator :)
Cos tam wyjdzie z tego ale lepiej zainwestować i kupić dame 5L za 11 zł iladnie to wygląda podczas fermentacji i zdrowo. Taki nastaw w tym pecie to jak coś ze smietnika.
dzieki !
A nie lepiej cukier wymieszać z sokiem?
Też winko robię w takich butelkach jest wyśmienite;)
Robie pierwszy raz wino z jezyn i staram sie zrozumiec caly proces. Sprawdzilem wino po tygodniu i jescze duzo cukru. Czekam na koniec fermentacji i wtedy zleje znad osadu. Ile srednio trzeba czakac do pierwszego zlania znad osadu ? I skad wiedziec ile cukru dodac na starcie nastawu ?
Witam. Wszystko zależy własnie od poziomu cukru (od ilości startowej, rodzaju drożdży, temperatury) To pierwsze zlanie znad osadu trzeba trochę wyczuć - ten moment, kiedy ustała fermentacja i wino zaczyna sie klarować. Co do pierwotnej ilości cukru to w internecie można znaleźć strony z kalkulatorami, ale wiadomo - jeden owoc różni się od drugiego, wiec są to zaokrąglenia.
@@Gineveh A czy to prawda ze jak sie za dlugo zostawi to wino przesiaka drozdzami . Bo ja rozumie ze jezeli jeszcze bombluje to nie ma sensu zlewac to nowej butli?
@@79Pavlito Dopóki 'bombluje' czyli pracuje - nic nie ruszamy. Jak sie za dlugo zostawi po zaprzestaniu dzialania drożdży, wchodzą w grę bakterie gnilne i inne, powodując, że wino kwaśnieje, albo źle pachnie. Albo jedno i drugie ;)
Poza tym dużo zależy od nastawu: jeżeli masz za dużo cukru, drożdże zjedzą ile się da, tworząc alkohol, ale duże stężenie alkoholu zabije resztę. Jeżeli masz za mało cukru, drożdzę, które 'nie mają co jeść' pozostaną i one na pewno wpłyną na ostateczny zapach i smak wina - drożdżowy.
@@Gineveh Narazie sie jeszcze fermentuje I czekam na koniec pierwszej fazy zeby zlac znad osadu.
Jabłka z pestkami do sokownika wkładasz czy odcinasz pestki?
Można z pestkami.
@@Gineveh O maj gad. Uszkodzenie pestek to nic dobrego w winie
Ja może tylko powiem że nie mając na początku szklanego balonu, rozpocząłem fermentację w tych plastikowych butelkach, po tygodniu nabyłem szklany balon i całość przelałem do szkła. Osobiście nie lubię win wytrawnych i półwytrawnych, wolę raczej półsłodkie. To co zaprezentował tutaj kolega w materiale filmowym to ulepce, do czego sam na koniec filmu się przyznał - kwestia smaku. Robiąc swoje wino jabłkowe miałem 10l soku jabłkowego 7-8 l wody i dodałem 6 kg cukru. Wino jest półsłodkie w chwili obecnej. Jeszcze pracuje więc drożdże zapewne zjedzą jeszcze trochę cukru.
3 kg cukru na 4 litry soku? Robisz syrop jabłkowy czy wino?
Ten gatunek jabłek nie zawierał dużo własnego cukru - cały dodany cukier zjadły drożdże w czasie fermentacji.
Wino robi się z winogrona bez dosładzania a reszta to soki fermentowane wino się utrwala najpierw trzeba poczytać a potem robić ile ten sok na starcie miał blg kiepskie metody przynoszą kiepskie rezultaty
@@jozefwilczek1159 Nie pisz głupot.
@@jozefwilczek1159 Jak się nie znasz to nie mędrkuj i się nie ośmieszaj. Większość win np. z Bordeaux jest dosładzanych. Pozwala im na to ich apelacja, bo winogrona w tamtym rejonie często ze względu na klimat nie mają wystarczającej zawartości cukru.
@@Gineveh To niemożliwe żeby drożdże przerobiły 75 blg cukru, otrzymałbyś ok. 40% alkoholu
Stanowczo za dużo cukru!!!! Pamiętaj że każde 17g cukru na litr daje 1% alkoholu. Drożdże wyfermentują maksymalnie do 21% a potem zostanie Ci ulepa. Pozdrawiam
Witam Autora nagrania :D Postanowiłem zrobić winno Jabłkowe , ale nie wyciskałem soku tylko pokroiłem w kawałki jabłka zalałem to wodą przegotowaną(z 2,5kg. cukru) w temperaturze około 25stopni dodałem 1/3 drożdży piekarskich . I co związku z tym ? pracuje ładnie już 2 dzień dzisiaj mija . Chodzi mi o to czy też tak można zrobić . Czy od razu to wylać . Zaczynam swoją przygodę w tej dziedzinie dobre rady mile widziane . ps nie dodawałem pożywki
Witam. Nie wiem jaki był nastaw. ile dodanej wody itp, ale jeśli pracuje, to znaczy, że jest dobrze. Co do wyniku, to ocenić go można dopiero po zakończeniu procedury, czyli poczekać, aż przestanie pracować, zlać znad osadu, wyklarować...
SUPER WYKŁAD ...............
Ale w czym rzecz z tym wsypem?
dosype ,dosype wsype🙏.🤣
Lokalna gwara, ale pozbyłem się dawno już tego błędu.
Nic nie rozumiem walczymy z chemią czy nie? Wino ma najlepszy smak jeżeli robisz go na stary przepis . Jabłka ,woda cukier, i tu czas robi swoje oraz dbanie o odpowiednia temperaturę . To ,że póżniej będziesz go pił to jakość Tobie podziękuje za wytrwałość SMACZNEGO
Podobnej do chemii, której używam, używali już rzymianie by zwiększyć trwałość wina, albo zmienić jego kolor. Jak większość rzeczy - moje wino jest kompromisem.
Specjalista od alkoholi wysokoprocentowych powiedział, że najlepiej nie dodawać żadnych kwasków, tylko drożdże winne. Do czego służy ten kwasek?
Wino mniej traci kolor oraz dodaje kwaśności
Chłopie ja na 30 litrów soku daje na start 3, 5 kg cukru blg wychodzi ok 21 blg oczywiście przy soku 11.5 blg nawet bayanusy udusisz przy tym stężeniu cukru a jak ruszy to na pewno nie wiesz co a kwasek też dajesz bez żadnej wiedzy oczywiście coś tam za fermentuje ale czy wyjdzie sino czy pospolity jabol sam ocen
A ,gdzie tam
Wino z plastiku
wsypie czy wsype
wsypę :D
Niezły przepis na tradycyjnego jabola spod lady. Fermentacja w PET (jak masz szkło), sypanie kredy, cukru na ulepek (choć wydaje mi się, że bardziej w napisach się pomyliłeś bo 3 kg cukru na 5 litrów soku, to jest aż nierealne), butelkowanie po miesiącu bez pirosiarczynu... niestety kolego, przepis na "cośtam ku uciesze laika", nic więcej.
Miód pitny 😀
@@knur8549 miód, bez miodu 😉
wszystko git, tylko alhohol reaguje z plastikową butelka, tak samo jak puszka aluminiowa z piwem, to że tego nie czujesz nie znaczy że takiej reakcji nie ma, no i sokowirówka zapewne też nie zdrewna i zawiera elementy metalowe co też w produkcji wina jakiejkolwiek, nawet amatorskiej jest niedozwolone :) Pozdrawiam i życze lepszych wyników
Dziękuję, chociaż mimo prostackich metod na smak win nie narzekam :)
Puszka aluminiowa nie ma żadnego kontaktu z piwem!!!
Jest pokryta specjalnym lakierem, który tworzy granice miedzy piwem i puszka.
Opisz mi tą reakcje a uwierzę.
King of Nothing, no właśnie, każdy plastik niestety reaguje z zawartością a jeszcze przy fermentacji gdy temperatura rośnie, no i po co kwasek cytrynowy skoro kwas jabłkowy ma większe pH, Czuwaj
"tak samo jak puszka aluminiowa z piwem" no Ty to się znasz:)
jeżeli ty sobie wsypesz to my sobie wsypemy . A powiedziałeś wsypiemy . A co do " wina". Pierwsze swoje wino ( jabcok) zrobiłem ponad 50 lat temu. Robiłem wina nawet z ryżu, z soku brzozy, z pokrzyw, z mniszka, ze ,śliwek itd. itp. To co ty robisz w tych pięciolitrowych PET-ach nie wiem jak nazwać. No ale ja tego pił nie będę, więc TWOJE zdrowie, głównie zdrowie wątroby.
Rozumiem, że jak swoje pierwsze wino zrobiłeś 50 a ja 30 lat temu, to stawia Cię to przede mną jak Guru winiarstwa? (za którego się absolutnie nie uważam, a mój kanał i filmy na nim mają tylko przekazać moje doświadczenia i pomóc początkującym "winowarom" ;) ) Zrobiłem raz wino z miętowych cukierków, ale to nie znaczy, że jestem nieomylny. Proszę wiec o wyrozumiałość i merytorycznie przydatne komentarze. Jeżeli np. sam nie robiłeś wina w PET-ach jak ja - jako próbki z wykorzystaniem dziesiątek rodzajów szczepów drożdży i dodatków, nie powinieneś z góry tego krytykować. Mimo to dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@Gineveh No ale z tym "wsype" to nieźle poleciałeś, na początku jeszcze myślałem, że przejęzyczenie ale po 3 razach?!...
@@Merkor1 Jak w ostatniej odpowiedzi do Pana innego postu: proszę spojrzeć w lustro. (Co to jest "poleciasz" ?)
@@Gineveh Co innego chochlik w zdaniu a co innego jak robisz filmik i świadomie bądź nie mówisz wsype i jeszcze błąd tłumaczysz gwarą. Pozdrawiam
@@Merkor1 Zapraszam do zrobienia własnego filmu. Wtedy okaże się, że pisać bezbłędnie jest dużo łatwiej niż mówić. Ps. na moim terenie "wsype" albo "wsypę" jest tak pospolite jak "czy" zamiast "trzy" w małopolsce.
Świetny materiał 👍
Polecam wino z owocu dzikiej róży. Nowatorskie podejście do owocu dzikiej róży opisałem w filmiku
ruclips.net/video/_zmZ3HSuIZs/видео.html
Proszę spróbować nastawić tygodniowy macerat z owoców Czeremchy.WInko, klękajcie narody!👍
Więcej syfu piją z wina sklepowego ci , co głupio komentują , niż ten gość co zrobił sobie fajną domową , produkcję.
głos tomasza kopyry
xD
Szanuję Tomka Kopyrę, ale nie podejrzewałem, że mam z nim coś wspólnego :D
Głos macie taki sam ! hehe
Za mało „eeeee” oraz „eeeee” jak na Kopyra. 😁
dosype? raczej dosypie...
To nasza kielecka gwara. Mówimy nasypę, złamę itp.
Jeśli słodkie to nie dofermentowane i słabe
Wino z plastelina.
To źle że "wsype" cukier do baniaczka robi się syrop bez wody rozpuszczamy go w soku a jeśli bez chemii to drożdże pasywne kolego a zamiast cukru dobry miód!!!
Ja piepsze, jaka amatorszczyzna... Ludzie nie róbcie tak wina. Ten człowiek nie ma o tym bladego pojęcia a za filmiki się bierze...
Wina się nie "piepszy"...
Wiem, że wina się nie "piepszy" ale za to ty go spierdoliłeś. Pozdro
Jest na pewno na dużo lepszym poziomie niż twoje komentarze.
nikt nie zabrania ci samemu nakrecic filmu na ktorym pokazujesz swoj niesamowity poziom wiedzy w tym temacie .. Osobiscie czekam ze zniecierpliwieniem .Pozdro....
To cydr