Mnie osobiści dużo bardziej podobało się jedi outcast niż jedi academy - widocznie kwestia gustu. Btw. warto wiedzieć, kto stworzył Dolinę Jedi na Ruusan, dzięki której Kyle Katarn odzyskał moc ;)
pare lat temu po 17 zakończeniu JA sprawdziłem w końcu poprzednią część. Ten poziom na Nar ZaCiemno umilałem sobie rozświetlając drogę snajperką robiąc z tych cudownych Rodian lampki nocne. Oddając strzał po pełnym jej naładowaniu. Dzięki temu poziom owy stał się magiczny
16:43 Trochę kojarzy mi się to z Postal 2 ,gdzie po wyjęciu mapy widzimy po bokach poprzyklejane zdjęcia przedstawiające grupy społeczne jakie przypadkiem wkurw******.
Nawet o tym nie pomyślałem... a szkoda - można byłoby bardziej żart pociągnąć. Chociaż to nie sam żart ma bawić, tylko to gdy ktoś bierze go na serio :D
Jedi Academy to gra mojego dzieciństwa, od Outcasta odbijałem się, bo na początku nie zaczynaliśmy z mieczem xD Do dziś academy jest najlepszą grą o machaniu mieczem świetlnym, pokazują potęgę tego ostrza oraz przekurwistość mocy rycerza jedi. Nie to co w takim Fallen Order, gdzie nakurwiasz najpotężniejszą bronią na świecie potwora, a on ledwo ma uszczknięte życie. Kto w Disneya wpadł na ten poroniony pomysł, żeby zrobić souls like w świecie star wars? xD
Pamiętam jak byłem mały i nie znałem jeszcze angielskiego, nie rozumiałem tego napisu „aby pozostać na jasnej stronie mocy odłóż broń”, za to jebałem Rosha z nudów na wszystkie możliwe sposoby. Aż pewnego razu chciałem go zabić blasterem i jakież było moje zdziwienie kiedy odpaliła mi się inna cutscenka :D
Polecam w Jedi Outcast na początku gry wpisać kod na miecz świetlny i od razu gra zdecydowanie zyskuje samym gameplayem . Fabularnie Jedi Outcast jest lepsza od Academy ale ta druga nadrabia właśnie ulepszeniem systemu walki mieczami świetlnymi. Jedi Academy mam na dysku i odpalam od czasu do czasu by pomachać mieczem świetlnym;)
Całkowicie się z Tobą zgadzam, w kwestii poziomów JK2 i jego porównania do JA. Posunę się nawet do stwierdzenia, że demo JK2 jest lepsze od pełnej wersji, właśnie ze względu na dopracowany i przemyślany ekskluzywny dla niego level.
W Academy najlepiej się gra w raz z modem Knight Of The Force. Cudownie się tam sieka mieczem bo realistyczne rozczłonkowanie ciał przeciwników mieczem świetlnym i można zagrać Jabbą z mieczem świetlnym i przejść tak całą fabułę XD
Miło, że się podoba - od dawna chciałem się za nie zabrać, bo ochota na przejście dobrych gier narastała :x Teraz w pierwsze Fallouty popykuje... co za miodność...
Co do Nar Shaada - tam w pewnym momencie trzeba było wyskoczyć przez okno, by dostać się do jakiegoś zsypu, który był przejściem do kolejnego poziomu. Za cholerę nie ogarniałem tego będąc młodziakiem. Męczyłem się tym poziomem, aż w końcu go olałem i kodami przeszedłem do kolejnego. Rozwiązanie odkryłem dopiero 10 lat temu jak wróciłem ze studiów i zauważyłem na starym kompie, który wrócił od rodziców, Jedi Outcast, w które postanowiłem sobie zagrać :/ Niestety, jak uwielbiam tę grę, tak muszę przyznać, że Nar Shaada jest bardzo, bardzo źle zaprojektowane.
Obecnie, jeszcze przez parę dni, super promki na gry z uni SW. I przy okazji kupię wszystkie części JK. Pamiętam, jak ogrywałem demko mysteries of the sith w 1998, na moim pierwszym piecu;) Albo jak nie zagrałem w KOTOR1, tylko w KOTOR2, bo do pirat jedynki mi nie działał :P
Dokładnie tak samo oceniam, w Outcasta grałem na kodach jak byłem mały, najśmieszniejsze jest to że nie mogłem przez to przejść tej gry bo w pewnym momencie z Desannem trzeba było przegrać a tu godmode on :D Apropo detali to nie wspomniałeś o śladach na śniegu na Hoth :D
Ja tam wole Jedi Outcast. Wlasnie przechodze po raz drugi, po jakichs 18 latach. Fabula w Outcast jest duzo lepsza niz w Academy, ktore bardziej jest zbiorem minimap z osobnymi zadaniami, niz pelnoprawna, duza fabułą
Tak samo mam . Outcast przechodzę raz za razem. Akademia jest BANALNA nawet na najwyższym poziomie trudności, zbieranina luźno powiązanych a często bardzo liniowych map gdzie sekrety to dla mnie czasem ponury żart a pseudo RPG system ułatwia grę. W Outcast leczenie mocą od połowy gry. W Akademii PO PROLOGU możesz wziąć, tak tak po BANALNYCH i krótkich nieraz misjach możemy sobie dodać znaczne ulepszenie postaci i błyskawicznie po prologu plus 2 krótkich prostych misjach mieć leczenie na 3 poziomie. Jesteśmy już niemal nieśmiertelni. Ehhhh... Nar Shadaa najgorszy? To moje ulubione poziomy i nie miałem wielkiego problemu z level designem a tam gdzie zerkałem do neta to głównie spowodowane moją głupotą i brakiem dokładnej eksploracji - czego nauczyłem się później ... To ten z Academy jest żałosny i banalny... Walka w Academy? Ta są combosy itp ale na singleplayer przez to walka jest łatwiejsza niż w Outcast i znalazłem combo banalne zresztą, które bodaj na NAJWYŻSZYM POZIOMIE trudności kładzie wrogów walczących 1 mieczem świetlnym praktycznie z miejsca. Dla mnie Akademia nie ma startu do Outcast tak bardzo i w tylu miejscach ze mógłbym napisać referat... Oczywiście nie krytykuje fanów Akademii. To tylko moja opinia. Jednak atak na poziomy w Nar Shadaa wręcz mnie zabolał ale szanuje to ze wielu ich nie lubi... Oczywiście też dostrzegam problemy w designie Outcast , że czasem ale rzadko zagląda się do solucji. Ale i tak całokształt przebija wg mnie dość liniowe Academy. A dodatkowo za bardzo skacze się po planetach na krótkie misje. Ja nie zdążę się dobrze wczuć a to już koniec. W Outcast na każdej lokacji spędza się kilka poziomów . Wyjątkiem są etapy fabularne gdzie spędzamy więcej poziomów i to moja ulubiona cześć Akademii , reszta mnie z reguły nuży. Ogólnie Jedi Academy to dla mnie taki samodzielny dodatek do Outcasta. Oczywiście wszytko to opisałem w sposób w jaki ja to widzę wiec bez spiny proszę 😁 Bo to wiadomo kwestia indywidualna. Mi strzelanie nie przeszkadza w Outcascie nawet fajnie ze tak rozłożone są akcenty , stopniowy progres. A zdobycie miecza było dla mnie odczuwalnym kamieniem milowym. To zgadnijcie czym dla mnie było dostanie w łapki miecza w Akademii od 1 sekundy gry. Satysfakcją na pewno nie. Wszystko przychodziło za łatwo, bez wyzwania w tej grze. Dopiero 2 faza finałowego bossa na NAJWYŻSZYM stopniu trudności sprawia dużo większe wyzwanie. Eeee chyba mało trochę? Może po prostu jestem innym typem gracza, że miejsca które dla innych są tylko frustracją - dla mnie są również trochę frustrujące ale w sposób dający wyzwanie i satysfakcje jak juz w końcu się z tym uporam. Zresztą jestem weteranem klasycznych części Tomb Raider wiec może to dlatego. I jeszcze inaczej na koniec. Bardziej rozumiem koniec końców krytykę Outcasta niż zachwalanie Academy jakie to jest cudowne. Ale żeby nie było też nie jest tak , że nienawidzę Academy. Bo prostu jest dla mnie za łatwa i chce czegoś więcej niż tylko walki na miecze. W Outcast będę grać do śmierci. Do Academy już nie wrócę. To po prostu tylko moja ocena porównawcza miejscami nie stroniąca od Caps locka ( aby podkreślić różnice jakie widzę, to nie jest objaw nerwicy wiec spokojnie ) całkowicie subiektywna i nie odnosząca się bezpośrednio negatywnie do fanów, to oczywiste że miliony myślą inaczej i dostaną ataku serca niemal czytając moje wypociny , a w ogóle czy są obiektywne recenzje na świecie? Nie powiem nigdy ze Akademia jest słaba. Jest całkiem dobra ale tylko tyle w moich oczach. Na pewno wielki plus za bodaj lepszą detekcję kolizji miecza niż w Outcast. Ale poza tym, po prostu nie mogę się w pełni do niej przekonać i powiedzieć, że jest lepsza od Outcasta.
@Zdzichu ogolnie zgadzam sie z tym co napisales. Takze nie rozumiem hejtu na Nar Shadaa. Dla mnie to genialna mapa - jedna z najlepszych w tej grze. Natomiast chyba jedyna jaka mi sie nie podoba, to ta na tych zielonych bagnach (nie pamietam co to za planeta). A co do samego Academy - gra slabsza od Outcast, ale ma swoje swietne momenty. Misji na Tatooine nie zapomne do konca zycia. Te olbrzymi robale na pustyni - pamietam jak wielkie wrazenie to na mnie zrobilo te prawie 20 lat temu :)
Zakonu Sithów nie założyli Sithowie czystej krwi, a wygnańcy z zakonu Jedi, którzy wylądowali na Korribanie i tam spotkali wspomnianych Sithów, których stopniowo dopuszczali do swych szeregów. Ale recenzja jak zwykle trzyma poziom. Uwielbiam słuchać analizy mechanik twojego autorstwa
Kiedy powiedziałeś o najgorszym poziomie to wiedziałem że chodzi o Nar Shaddaa xD chociaż ja już za dzieciaka przeszedłem go legitnie(i dalej tak robię jak ponownie ogrywam jedi outcast) bo generalnie to nigdy w żadnej grze nie używałem czitów. Wspominałeś kiedyś że nie lubisz prequeli(moim zdaniem nie były złe zwłaszcza epizod 3 i serial wojny klonów) i sequeli (te akurat moim zdaniem posysają) ciekawi mnie trochę co sądzisz o edycji specjalnej (special edition) oryginalnej trylogii i tego, że dzisiaj oficjalnie nie można zdobyć oryginalnej wersji tych filmów? Nie mogę się też doczekać recenzji mojej ulubionej gry SW, czyli KOTORa2 zwłaszcza z modem restored content modification.
Browarek, fajnie że masz swoje zdanie nt. nowej trylogii. Moim zdaniem brak sympatii nie wymaga obrażania, Luke by powiedział, że polegasz na ciemnej stronie xD. (nie bronie epizodów 7-9, nawet ich nie oglądałem)
Nie obrażam - wyśmiewam (filmy). Nie myślę o tym, nie robi mi to - jest po prostu obiektem mych żartów. Jeśli ktoś bierze to do siebie to już jego problem i może się schować w swoim safe space w którym wszystko jest dokładnie takie jak chce.
Absolutnie się zgadzam, że JA przechodzi się płynniej i przyjemniej niż JO. Dodatkowo w Academy są nietypowe misje jak speedstery czy czerw - kapitalna giera. Tego trochę zabrakło w Fallen Order, gdzie nawet na końcu nie czuć byśmy się wiele potężniejsi zrobili.
Moja gra dzieciństwa, przeszedłem singla conajmniej 30 razy i współzałożyłem klan online 😛. Ps. przeszedłem grę na wszystkie możliwe sposoby i najlepszą mocą jest leczenie, bez niego na najtrudniejszym poziomie gra jest praktycznie nie do przejścia, reszta mocy wg uznania.
Ograłem remastery circa dwa lata temu i tak jak Outcast polecam każdemu, tak Academy już mniej (choć moduł sieciowy wciąż jest mega kozak) ponieważ jest miejscami zrobiony bez pomysłu, trochę zbyt biegankowo-siekankowy niczym późniejsze gry o starkillerze.
@@MocnyBrowarek Bo Outcast było tym pierwszym. W Academy bardzo lubiłem to, że można było przejść na ciemną stronę. Bohater był dość płytki, ale i tak historia fajna.
Świetny materiał! Pomyślałem, że może cię to zainteresować. Odkryłem coś takiego jak GSM na PS2, jest to program do FMCB, który umożliwia Ci upscale obrazu do 480p, albo 1080i bez żadnego OSSC!
Tak znam te oba. Problem w tym, że każdy z nich działa bardzo różnie w zależności od gier. OSSC działa we wszystkim, przeważnie lepiej, a można je też łączyć ;)
Hehehe :) a sam lubię te gry o chodzących lodówkach owiniętych w świąteczne lampki strzelających do kosmicznych jaszczurek odpowiedzialnych za nowe Deus Ex.
I stanowi. Skywalker Odrodzenie kradnie pomysły na fabułę z legend w postaci odrodzonego Imperatora czy wyczarowanej floty, tylko bez wytłumaczenia w postaci gwiezdnej kuźni. Ale Jar Jar Abrams oczywiście to zepsuł. Aha, Rey to wnuczka Palpatina... żałosne
Flotę wyjaśnili w przewodniku po filmie chyba, że to potomkowie niedobitków z wojny (po której myślano że sithowie wyginęli) co się zaszyli i dopiero imperator ich odkrył.
Od siebie dodam w jedi academi można przyjemnie grać w multi z botami, a w kampanii wystarczy że ulepsz leczenie po jasnej stronie i już najwyższy poziom trudności jest łatwótki.
1. Co do pierwszej gry to mój brat odpadł najpierw na nisciycielu a potem na którymś zielonym poziomie gdzie po trzech dniach wędrowania po prostu się poddał. 2. Co do akademii ja grałem dwoma mieczami po jasnej a much brat klasyczne po ciemnej. I byliśmy zirytowani że trzeba wziąć pózniejszych etapach moc drugiej strony. Choc przyzna duszenie się przydawało. 3. Co do nowych filmów to poza dwoma to czym dłóżej o nich myślę tym mam gorsza opinie. 4. 17:33 a myślałem że tylko ja z bratem uważamy że dla naszej postaci że to najwyżej wredny znajomy z klasy którego się toleruje bo jako jedyny z nami gada. 5. Zapomniałeś powiedzieć co myślisz o polskiej wersji? 6. A co myślisz o poprzednich grach z serii?
Nie wiem czy wiesz Browarku ale jest demo którejś z omawianych gier. Poziom nie występuję w pełnej wersji. Można to uznać jako takie male darmowe dlc :)
Oho - proszę jak się wymądrza, specjalista jeden :P Ciekawi ile pinionżków dostał od konkurencji :D A poważniej to zgadzam się - w Outcast pierwsze etapy były dość nudne, a plansza w mieście pełnym snajperów to była udręka - za to późniejsze misje, gdy już mamy miecz oraz przeciwników "sithów" to coś zupełnie innego - i ten moment gdy całą grupę żołdaków zrzucasz w przepaść
Nie wiem, ze mną chyba coś nie tak, bo o ile przy Jedi Outcast i Jedi Academy bawię się dobrze, to znaki jakości dałbym Dark Forces i Jedi Knight. Obecnie przy nich bawię się znaczenie lepiej (nawet jeśli Jedi Knight 1 ma wg mnie zepsuty balans poziomu trudności), chociaż jako dziecko JK1 nie znosiłem, a JO kochałem
To chyba ten czas kiedy znowu trzeba zainstalować Academy. Zgadzam się, że gra bez piorunów to nie gra ale do radości elektryka należy dodać jeszcze to perwersyjne podduszanie. No i leczenie jako jedyna moc jasnej strony którą potrzebuję. Wysysanie jest mniej przydatne :D
Jedno i drugie przywraca zdrowie - wyssanie ponad normę, tym szybciej im więcej wrogów, zadaje obrażenia i pozwala jednym uderzeniem eliminować Sithów ;) Gdy podejdziesz i użyjesz wyssania - chowają miecz wyłączając na chwile możliwości bronienia się - jasne, że cię odepchną, ale zanim go wyjmą można ich ściąć jednym ciosem.
@@MocnyBrowarek jednak leczenia możesz użyć w dowolnym momencie gry. Skończyłeś pechowy pojedynek z sithem zostając z 1 hp? Leczenie i dalej rzucasz błyskawicami :D po prostu leczenie bardziej mi leżało jako temu dobremu jedi z jasnej strony (no dobra, ma kilka fetyszy ale kto jest bez wad?). Tylko raz zabiłem Carna (chyba tak się nazywał nas serdeczny "przyjaciel" ) a to już świadczy jak bardzo cierpliwy i dobry był mój protagonista :D
@@MocnyBrowarek chyba, że dostaniesz mieczem przez grzbiet, użyjesz wysyysania, sith cię odepchnie a ty go ciachasz i kończysz walkę. Jednak nie zdążyłeś wyssać za dużo hp. Z drugiej strony trudno efektywnie użyć leczenia w trakcie walki. Mogę zgodzić się na remis :D
Świetny materiał Browarku.. Zgadzam się. Jedo Outcast ma kilka naprawdę wkurzających poziomów. Dodałbym jeszcze do wymienionych przez ciebie ten poziom, gdzie zmierzamy do atakowanej Akademii Jedi i w pewnym momencie przemierzamy, nie wiem, chyba kanion, który jest obstawiony gościami z wyrzutniami rakiet, stacjonarnymi działkami laserowymi i użytkownikami Ciemniej strony Mocy. Co do Academy pełna zgoda, jest niemożebnie grywalny i przyjemny nawet dzisiaj. Fabuła fabułą, ale fan z walki w Academy jest przeogromny. Chodzież muszę przyznać ze poziom, w którym siadamy do ścigaczy na jakieś piaszczystej planecie jest, w mym odczucie, beznadziejny, ale jak chce się wymaksować więcej Mocy to trzeba go przeboleć. Trochę jednak szkoda, że od momentu zostania Mistrzem to tak rzadko na poziomach walczymy z zwykłymi żołnierzami, czy innymi bandytami. Walka użytkownikami Ciemnej strony jest ekstra i miejscami całkiem wymagająca, ale chciało by się jednak więcej przeciwników pokonywać masowym pchnięciem. Następna recka to pewnie KotORa II, co?
Czerwony - powolne, silne ataki, niebieski szybkie i słabe, żółty uniwersalny. Tak nazywane są w grze i tak zawsze każdy pisał na multi ;) może gdzieś tam da się znaleźć info, że reprezentują sobą coś tam z uniwersum. Nie wiem, nie robi mi - zawsze były po prostu kolorkami.
Zaczynasz z żółtą, dalej odblokowuje czerwoną do walki z wrogimi Jedi by łatwo przechodzić przez ich obronę, a następnie niebieską do eliminacji szturmowców.
Mówisz, że podoba Ci się poziom z myśliwcem bo możesz używać mocy ? a przed chwilą narzekałeś na poziom na którym mogłes zrzucać przeciwników z wieżowców? o ile przeszedłem JA więcej razy niż mam lat to na tym poziomie zgubiłem sie jeszcze więcej razy, czasami tak bardzo iż nawet szturmowcy do zrzucania potrafili się skończyć bo musisz podkładac bomby w określonej kolejności a nie po kolei xD.
@@MocnyBrowarek Po raz pierwszy mam nadzieję, że nowy Gothic okaże się świetny, ponieważ jest zbyt dużo dobrych gier, by zajmować się gniotami pokroju Gothiców :/
Po ograniu dema nie mam nadziei na to, że remake będzie dobry ;D krótkie porównanie pierwszych minut oryginalnego Gothic do remake: 1) Gothic - buduje przed graczem świat przedstawiony, wprowadza w fabułę 1) Remake - wybuchy 2) Gothic - bez pardonu stawia nieprzygotowanego gracza przed nowym, brutalnym światem 2) Remake - eksplozje 3) Gothic - nakierowuje na cel, przedstawia przyjazną postać, daje zaznać ciekawych dialogów, spróbować sił w świecie który przy chwili nieuwagi zniszczy gracza 3) Remake - ekspozycja i wybuchy 4) Gothic - wciąga immersją, daje pole do eksperymentów 4) Remake - akcja, walka, wybuchy!
Browarek jak masz trochę czasu to polecam kanał DarthAngelus,gościu przerabia książkową serie "heir of the empire" na krótkie filmiki,jeden filmik to jeden rozdział książki.Jest to fan-made a ogląda się dużo lepiej niż to gówno od Dysney-a.
Fani mincrosoftu...strigerowaniXD Szkoda że jeszcze nie miałem okazji nadrobić tych gier To w końcu 1dne z leprzych doomoslasherów gdzie róch definiuje cios:D
Tak, tylko jak pewna znajoma zauważyła - prawie wszystkie od jakiegoś czasu robione są na jedno kolano. Jakby tak się zastanowić - faktycznie jedna formuła, inne oprawki. Nie zaprzeczam, że ma więcej i lepszych eksów, ale Majkrosoft zapowiada zniesienie płatnego multi + kupił Obsidian + nie olewa kompatybilności wstecznej.
@@MocnyBrowarek planuje zniesienie płatnego multi? Damm! Nawet nie wiedziałem Okay to ja od tera team xbox:D Chociaż damm!!! Uwielbiam racheta i klancka Nawet tych nowych Ale dobra...team xbox od tera:D
Przyznam miałem dziwne odczucie grając innymi rasami męskimi bowiem głos aktora głosowego jakoś nie pasował poza samym człowiekiem, nie inaczej z żeńskimi co pasował do z każdej ras.
@@MocnyBrowarek zapytałem. kranczowanie - praca ponad normę. Czyli da się to powiedzieć po polsku. To po prostu harówka. No ludzie, ja rozumiem, że język gier jest oparty w pewniej mierze na anglicyzmach ale po co walić anglicyzmem jak mamy ładny odpowiednik po polsku? To wcale nie jest "cool" ani "luzackie" jak się może wydawać.
Niemożna, ponieważ to nie oznacza tego samego. Tak jedno i drugie to praca ponad normą, ale crunch to pojęcie znacznie bardziej rozbudowane. Harówka to harówka - pracujesz ponad normy - słowo opisujące czynność. Crunch to "kultura", zjawisko głęboko ukorzenione w game devie i wybiega znacznie ponad zwykłą harówkę, a samo słowo dotyczy zjawiska. Crunch to coś czego się wręcz oczekuje i wymaga w tym środowisku - jest praktycznie ekskluzywne jedynie dla niego. Temu nie - nie można powiedzieć tego po Polsku, ponieważ nie ma w naszym słowniku odpowiadającego temu słowa. Chyba, że jestem niedoinformowany i pojawiło się słowo oznaczające cykliczną, przymusową, często niewynagrodzoną pracę podczas której spędza się całe dnie, noce i weekendy w biurze - ekskluzywną dla game devu. Można oczywiście próbować udawać sprytnego i na siłę się czepiać nie rozumiejąc do końca pojęcia o którym mowa - to wcale nie jest "cool" ani "luzackie" jak może się wydawać - jest wręcz żałosne.
@@MocnyBrowarek poczytałem trochę o tym i to nic innego jak zmuszanie do pracy po godzinach połączone z właśnie harówką. Żadna filozofia, nic ciężkiego do przetłumaczenia. Tak jak użyty przez Ciebie "gamedev" to po prostu branża gier. Co jedynie dowodzi, że mam rację. I nie udaje sprytnego a jedynie wskazuję na bezsens używania anglicyzmów kiedy nie są one niezbędne do wyrażenia jakiejś myśli, bo można to samo powiedzieć po polsku. I nie ma w tym nic żałosnego; żałosne jest raczej upieranie się przy swoim skoro jednocześnie "game devem" udowadniasz, że wolisz powiedzieć po angielsku to co mógłbyś spokojnie nazwać po polsku. Ale twoje filmy, twój język. Pozdrawiam.
Jeśli nie chcesz czegoś znaleźć to nie znajdziesz. Jeśli nie pragniesz czegoś zrozumieć to nie zrozumiesz. Nie jest to trudne do wyszukania nawet na samym YT. Nie jest też trudne do zrozumienia - trzeba jedynie chcieć. Co ciekawe słowo "game dev" jest standardowym określeniem dla "branży gier" nawet w naszym kraju i języku (wejdź chociaż na 45 sekund na stronę CDPR - chyba że znalezienie jej jest dla ciebie równie trudne jak wyszukanie informacji o zjawisku crunchu). Jakbyś nie zauważył - w moich filmach tłumaczę i używam Polskich określeń, gdy tylko jest to możliwe. Nie zawsze jest, a czasami nawet gdy można to nie do końca należy jeśli do czynienia mamy ze słowem uniwersalnym takim jak "game dev". Więc pokazujesz tylko, że starasz się być na siłę sprytnym, albo po prostu czujesz potrzebę czepiania się o gówna. Jesteś żałosny. Pozdrawiam.
Nie no, śmieszny jesteś z tym wkurzeniem fanów SW Disneya. Znaczy, śmieje się z ciebie a nie z tego co robisz, jak byś nie zrozumiał. Nie podobają ci się filmy? Spoko. Ale robisz dokładnie to samo co ci wojownicy w obronnie nowej trylogii xD No i pragnę przypomnieć, że EU też miało sporo szrotów w sobie i porównywanie najlepszych dzieł stamtąd z samymi nowymi filmami jest, no cóż, niezłym zakłamanie rzeczywistości i samego siebie. Przecież komiks w którym pojawił się wskrzeszony imperator to jeden z większych szrotów EU xD Miłego dnia życzę
Jeśli mi się nie podobają to mogę się z nich śmiać, nikogo nie wkurzam i nie to jest celem - jeśli kogoś to boli to ma problem i może się z tym przespać albo spierdalać bo mi takiej osoby nie szkoda. Ja się z tego po prostu śmieje - jak ktoś bierze to do siebie to jego problem. Gdy ktoś się śmieje z mych ulubionych filmów lub gier to mam to głęboko w dupie i po chwili o tym nie myślę, albo jeśli robi to w fajny sposób - pośmieje się z nim. Nie zaprzeczam, że EU ma sporo szrotów - bo nie to jest obiektem żartu. Więc twoje żale są żałosne. Obracasz głupi żart w jakieś obrażanie i hejt - widać, że cie to boli ;)
"Najlepszych gier wszech czasów... i Hexena"
Dziękuję że mi przypomniałeś że dalej go nie skończyłem :P
Dzięki, musiałem to usłyszeć, nigdy nie ukończyłem Jedi Outcast przez ten przeklęty poziom
16:45 xD
[✓] obejrzyj najnowszą recenzję Mocnego Browarka
[✓] napisz komentarz Mocnemu Browarkowi
[ ] zacznij leczyć zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne
jak poznać, że gra SW miała niski budżet? posłuchaj czy R2 ma oryginalnego aktora głosowego.
Mnie osobiści dużo bardziej podobało się jedi outcast niż jedi academy - widocznie kwestia gustu.
Btw. warto wiedzieć, kto stworzył Dolinę Jedi na Ruusan, dzięki której Kyle Katarn odzyskał moc ;)
ojciec Kyla?
@@ukaszgotszald1475 Nie. Polecam przeczytać trylogię Dartha Bane'a :)
pare lat temu po 17 zakończeniu JA sprawdziłem w końcu poprzednią część. Ten poziom na Nar ZaCiemno umilałem sobie rozświetlając drogę snajperką robiąc z tych cudownych Rodian lampki nocne. Oddając strzał po pełnym jej naładowaniu. Dzięki temu poziom owy stał się magiczny
16:43 Trochę kojarzy mi się to z Postal 2 ,gdzie po wyjęciu mapy widzimy po bokach poprzyklejane zdjęcia przedstawiające grupy społeczne jakie przypadkiem wkurw******.
Nawet o tym nie pomyślałem... a szkoda - można byłoby bardziej żart pociągnąć. Chociaż to nie sam żart ma bawić, tylko to gdy ktoś bierze go na serio :D
Ahhh i to nawiązanie do znawców np. Demon's Souls znających jedyny właściwy sposób na grę, super recenzja
Jedi Academy to gra mojego dzieciństwa, od Outcasta odbijałem się, bo na początku nie zaczynaliśmy z mieczem xD Do dziś academy jest najlepszą grą o machaniu mieczem świetlnym, pokazują potęgę tego ostrza oraz przekurwistość mocy rycerza jedi. Nie to co w takim Fallen Order, gdzie nakurwiasz najpotężniejszą bronią na świecie potwora, a on ledwo ma uszczknięte życie. Kto w Disneya wpadł na ten poroniony pomysł, żeby zrobić souls like w świecie star wars? xD
Pomysł nie jest najgorszy...ale wykonanie jest chujowe
Ja to miałem w Outcast od początku miecz świetlny..wystarczył cheat:)
Pamiętam jak byłem mały i nie znałem jeszcze angielskiego, nie rozumiałem tego napisu „aby pozostać na jasnej stronie mocy odłóż broń”, za to jebałem Rosha z nudów na wszystkie możliwe sposoby. Aż pewnego razu chciałem go zabić blasterem i jakież było moje zdziwienie kiedy odpaliła mi się inna cutscenka :D
Polecam w Jedi Outcast na początku gry wpisać kod na miecz świetlny i od razu gra zdecydowanie zyskuje samym gameplayem . Fabularnie Jedi Outcast jest lepsza od Academy ale ta druga nadrabia właśnie ulepszeniem systemu walki mieczami świetlnymi. Jedi Academy mam na dysku i odpalam od czasu do czasu by pomachać mieczem świetlnym;)
Całkowicie się z Tobą zgadzam, w kwestii poziomów JK2 i jego porównania do JA. Posunę się nawet do stwierdzenia, że demo JK2 jest lepsze od pełnej wersji, właśnie ze względu na dopracowany i przemyślany ekskluzywny dla niego level.
Ta misja na którą tak narzekasz to była moją ulubioną chyba ;D
Zgadzam się w 1000% z rozszerzonym uniwersum jako baza trylogii!
Jedne z najlepszych giereczkowości pod banderą SW
W Academy najlepiej się gra w raz z modem Knight Of The Force. Cudownie się tam sieka mieczem bo realistyczne rozczłonkowanie ciał przeciwników mieczem świetlnym i można zagrać Jabbą z mieczem świetlnym i przejść tak całą fabułę XD
szacun za tą serie recenzji!
Miło, że się podoba - od dawna chciałem się za nie zabrać, bo ochota na przejście dobrych gier narastała :x
Teraz w pierwsze Fallouty popykuje... co za miodność...
Co do Nar Shaada - tam w pewnym momencie trzeba było wyskoczyć przez okno, by dostać się do jakiegoś zsypu, który był przejściem do kolejnego poziomu. Za cholerę nie ogarniałem tego będąc młodziakiem. Męczyłem się tym poziomem, aż w końcu go olałem i kodami przeszedłem do kolejnego. Rozwiązanie odkryłem dopiero 10 lat temu jak wróciłem ze studiów i zauważyłem na starym kompie, który wrócił od rodziców, Jedi Outcast, w które postanowiłem sobie zagrać :/ Niestety, jak uwielbiam tę grę, tak muszę przyznać, że Nar Shaada jest bardzo, bardzo źle zaprojektowane.
Będziesz robił recenzję Prince of persia Zapomniane piaski (tego na PC )? Poza tym fajny odcinek.
Może jakoś na jesień. Bo chce w jednym materiale opowiedzieć o wszystkich grach o tym tytule.
Obecnie, jeszcze przez parę dni, super promki na gry z uni SW. I przy okazji kupię wszystkie części JK. Pamiętam, jak ogrywałem demko mysteries of the sith w 1998, na moim pierwszym piecu;) Albo jak nie zagrałem w KOTOR1, tylko w KOTOR2, bo do pirat jedynki mi nie działał :P
Dokładnie tak samo oceniam, w Outcasta grałem na kodach jak byłem mały, najśmieszniejsze jest to że nie mogłem przez to przejść tej gry bo w pewnym momencie z Desannem trzeba było przegrać a tu godmode on :D Apropo detali to nie wspomniałeś o śladach na śniegu na Hoth :D
Moje 2 ulubione gry a Jedi Academy przeszedłem z 20 razy
Ja tam wole Jedi Outcast. Wlasnie przechodze po raz drugi, po jakichs 18 latach. Fabula w Outcast jest duzo lepsza niz w Academy, ktore bardziej jest zbiorem minimap z osobnymi zadaniami, niz pelnoprawna, duza fabułą
Tak samo mam . Outcast przechodzę raz za razem. Akademia jest BANALNA nawet na najwyższym poziomie trudności, zbieranina luźno powiązanych a często bardzo liniowych map gdzie sekrety to dla mnie czasem ponury żart a pseudo RPG system ułatwia grę. W Outcast leczenie mocą od połowy gry. W Akademii PO PROLOGU możesz wziąć, tak tak po BANALNYCH i krótkich nieraz misjach możemy sobie dodać znaczne ulepszenie postaci i błyskawicznie po prologu plus 2 krótkich prostych misjach mieć leczenie na 3 poziomie. Jesteśmy już niemal nieśmiertelni. Ehhhh... Nar Shadaa najgorszy? To moje ulubione poziomy i nie miałem wielkiego problemu z level designem a tam gdzie zerkałem do neta to głównie spowodowane moją głupotą i brakiem dokładnej eksploracji - czego nauczyłem się później ... To ten z Academy jest żałosny i banalny...
Walka w Academy? Ta są combosy itp ale na singleplayer przez to walka jest łatwiejsza niż w Outcast i znalazłem combo banalne zresztą, które bodaj na NAJWYŻSZYM POZIOMIE trudności kładzie wrogów walczących 1 mieczem świetlnym praktycznie z miejsca.
Dla mnie Akademia nie ma startu do Outcast tak bardzo i w tylu miejscach ze mógłbym napisać referat...
Oczywiście nie krytykuje fanów Akademii. To tylko moja opinia. Jednak atak na poziomy w Nar Shadaa wręcz mnie zabolał ale szanuje to ze wielu ich nie lubi...
Oczywiście też dostrzegam problemy w designie Outcast , że czasem ale rzadko zagląda się do solucji. Ale i tak całokształt przebija wg mnie dość liniowe Academy. A dodatkowo za bardzo skacze się po planetach na krótkie misje. Ja nie zdążę się dobrze wczuć a to już koniec. W Outcast na każdej lokacji spędza się kilka poziomów . Wyjątkiem są etapy fabularne gdzie spędzamy więcej poziomów i to moja ulubiona cześć Akademii , reszta mnie z reguły nuży. Ogólnie Jedi Academy to dla mnie taki samodzielny dodatek do Outcasta.
Oczywiście wszytko to opisałem w sposób w jaki ja to widzę wiec bez spiny proszę 😁
Bo to wiadomo kwestia indywidualna. Mi strzelanie nie przeszkadza w Outcascie nawet fajnie ze tak rozłożone są akcenty , stopniowy progres. A zdobycie miecza było dla mnie odczuwalnym kamieniem milowym. To zgadnijcie czym dla mnie było dostanie w łapki miecza w Akademii od 1 sekundy gry.
Satysfakcją na pewno nie. Wszystko przychodziło za łatwo, bez wyzwania w tej grze. Dopiero 2 faza finałowego bossa na NAJWYŻSZYM stopniu trudności sprawia dużo większe wyzwanie. Eeee chyba mało trochę?
Może po prostu jestem innym typem gracza, że miejsca które dla innych są tylko frustracją - dla mnie są również trochę frustrujące ale w sposób dający wyzwanie i satysfakcje jak juz w końcu się z tym uporam. Zresztą jestem weteranem klasycznych części Tomb Raider wiec może to dlatego.
I jeszcze inaczej na koniec. Bardziej rozumiem koniec końców krytykę Outcasta niż zachwalanie Academy jakie to jest cudowne. Ale żeby nie było też nie jest tak , że nienawidzę Academy. Bo prostu jest dla mnie za łatwa i chce czegoś więcej niż tylko walki na miecze. W Outcast będę grać do śmierci. Do Academy już nie wrócę.
To po prostu tylko moja ocena porównawcza miejscami nie stroniąca od Caps locka ( aby podkreślić różnice jakie widzę, to nie jest objaw nerwicy wiec spokojnie ) całkowicie subiektywna i nie odnosząca się bezpośrednio negatywnie do fanów, to oczywiste że miliony myślą inaczej i dostaną ataku serca niemal czytając moje wypociny , a w ogóle czy są obiektywne recenzje na świecie? Nie powiem nigdy ze Akademia jest słaba. Jest całkiem dobra ale tylko tyle w moich oczach. Na pewno wielki plus za bodaj lepszą detekcję kolizji miecza niż w Outcast. Ale poza tym, po prostu nie mogę się w pełni do niej przekonać i powiedzieć, że jest lepsza od Outcasta.
@Zdzichu ogolnie zgadzam sie z tym co napisales. Takze nie rozumiem hejtu na Nar Shadaa. Dla mnie to genialna mapa - jedna z najlepszych w tej grze. Natomiast chyba jedyna jaka mi sie nie podoba, to ta na tych zielonych bagnach (nie pamietam co to za planeta).
A co do samego Academy - gra slabsza od Outcast, ale ma swoje swietne momenty. Misji na Tatooine nie zapomne do konca zycia. Te olbrzymi robale na pustyni - pamietam jak wielkie wrazenie to na mnie zrobilo te prawie 20 lat temu :)
Zakonu Sithów nie założyli Sithowie czystej krwi, a wygnańcy z zakonu Jedi, którzy wylądowali na Korribanie i tam spotkali wspomnianych Sithów, których stopniowo dopuszczali do swych szeregów.
Ale recenzja jak zwykle trzyma poziom. Uwielbiam słuchać analizy mechanik twojego autorstwa
Tak było ;) tyle, że to wciąż byli Jedi, Sith został stworzony przez Sith. Wiem, że to tylko kwestia nazwy, alee... :)
Kiedy powiedziałeś o najgorszym poziomie to wiedziałem że chodzi o Nar Shaddaa xD chociaż ja już za dzieciaka przeszedłem go legitnie(i dalej tak robię jak ponownie ogrywam jedi outcast) bo generalnie to nigdy w żadnej grze nie używałem czitów. Wspominałeś kiedyś że nie lubisz prequeli(moim zdaniem nie były złe zwłaszcza epizod 3 i serial wojny klonów) i sequeli (te akurat moim zdaniem posysają) ciekawi mnie trochę co sądzisz o edycji specjalnej (special edition) oryginalnej trylogii i tego, że dzisiaj oficjalnie nie można zdobyć oryginalnej wersji tych filmów? Nie mogę się też doczekać recenzji mojej ulubionej gry SW, czyli KOTORa2 zwłaszcza z modem restored content modification.
19:12 a widzisz, dokładnie na tym poziomie ja dostałem szewskiej pasji takiej jak ty w Outcast na poziomie z cargo ;p
Setny like! :)
Kolego być może razem kiedyś graliśmy online i zamiatalismy HP przy użyciu "poke" :).
Pozdrawiam świetny materiał.
Po co machać mieczem, skoro wystarczy używać wymaksowanych pull/push? :) ez kills
Browarek, fajnie że masz swoje zdanie nt. nowej trylogii. Moim zdaniem brak sympatii nie wymaga obrażania, Luke by powiedział, że polegasz na ciemnej stronie xD. (nie bronie epizodów 7-9, nawet ich nie oglądałem)
Swoje zdanie? Raczej powtarza to samo co połowa internetu xD
Nie obrażam - wyśmiewam (filmy). Nie myślę o tym, nie robi mi to - jest po prostu obiektem mych żartów. Jeśli ktoś bierze to do siebie to już jego problem i może się schować w swoim safe space w którym wszystko jest dokładnie takie jak chce.
YT "pod filmem jest 18 komentarzy"
ja " napisałem już 4, napisze kolejny w którym podkreśle swój wkład w aktywność pod filmem"
Jak zawsze materiał pierwsza klasa panie Browarek! :D
PS: Planujesz się kiedyś zabrać za przegląd serii Divinity?
Planuję ;) Może poza Beyond Divinity bo to nudne gufno :D
W takim razie będę wyczekiwał ^^
Absolutnie się zgadzam, że JA przechodzi się płynniej i przyjemniej niż JO. Dodatkowo w Academy są nietypowe misje jak speedstery czy czerw - kapitalna giera. Tego trochę zabrakło w Fallen Order, gdzie nawet na końcu nie czuć byśmy się wiele potężniejsi zrobili.
Moja gra dzieciństwa, przeszedłem singla conajmniej 30 razy i współzałożyłem klan online 😛. Ps. przeszedłem grę na wszystkie możliwe sposoby i najlepszą mocą jest leczenie, bez niego na najtrudniejszym poziomie gra jest praktycznie nie do przejścia, reszta mocy wg uznania.
Mam te same odczucia. Jedi Academy zawsze na luzie szło :) Po prostu się rozpływa gameplay.
Ograłem remastery circa dwa lata temu i tak jak Outcast polecam każdemu, tak Academy już mniej (choć moduł sieciowy wciąż jest mega kozak) ponieważ jest miejscami zrobiony bez pomysłu, trochę zbyt biegankowo-siekankowy niczym późniejsze gry o starkillerze.
Będzie recka Transformers Armada (2004)?
Super gry. Osobiście zawsze wolałem Academy.
Czytam właśnie jak wiele osób zawsze wolało Academy, ale to jednak o Outcast większość gada ;) hmmm hmm hmmm
@@MocnyBrowarek Bo Outcast było tym pierwszym. W Academy bardzo lubiłem to, że można było przejść na ciemną stronę. Bohater był dość płytki, ale i tak historia fajna.
Świetny materiał!
Pomyślałem, że może cię to zainteresować. Odkryłem coś takiego jak GSM na PS2, jest to program do FMCB, który umożliwia Ci upscale obrazu do 480p, albo 1080i bez żadnego OSSC!
Tak znam te oba. Problem w tym, że każdy z nich działa bardzo różnie w zależności od gier. OSSC działa we wszystkim, przeważnie lepiej, a można je też łączyć ;)
@@MocnyBrowarek Tylko, że GSM nie kosztuje 100 $
Ja bym chciał by OSSC kosztował tylko tyle :D
@@MocnyBrowarek ohhh... Jednak 200$, mi szkoda 800 zł za trochę lepszy obraz i męczenie się z konfiguracją za każdym razem jak zmienię konsole : /
Wczesny exclusive na X360? Czyżby miało zacząć się triggerowanie fanów Gears of War??
Hehehe :) a sam lubię te gry o chodzących lodówkach owiniętych w świąteczne lampki strzelających do kosmicznych jaszczurek odpowiedzialnych za nowe Deus Ex.
Tyle lat spędzonych na graniu online w zakonach, klanach etc w Jedi Academy... Zaraz się rozpłaczę
Akurat na multi lepiej mi się grało w Outcast... ale się w to mocno rżnęło w tamtych czasach :)
I stanowi. Skywalker Odrodzenie kradnie pomysły na fabułę z legend w postaci odrodzonego Imperatora czy wyczarowanej floty, tylko bez wytłumaczenia w postaci gwiezdnej kuźni. Ale Jar Jar Abrams oczywiście to zepsuł. Aha, Rey to wnuczka Palpatina... żałosne
Flotę wyjaśnili w przewodniku po filmie chyba, że to potomkowie niedobitków z wojny (po której myślano że sithowie wyginęli) co się zaszyli i dopiero imperator ich odkrył.
Od siebie dodam w jedi academi można przyjemnie grać w multi z botami, a w kampanii wystarczy że ulepsz leczenie po jasnej stronie i już najwyższy poziom trudności jest łatwótki.
Bydzie recka Iron Harvest? lub wrażenie z open bety?
Może kiedyś będzie recka. W tej chwili mam plany na najbliższe miesiące :)
@@MocnyBrowarek Ok hanysie ty moj
Academy to mistrzostwo. Jak się dowiedziałem, że w nowych GW miecz jest kaszaną to dalem sobie z nimi spokój.
Od 16 lat czekam na Jedi Academy 2, albo grę która powieli jego systemy... NOPE! każda musi coś spieprzyć :/
@@MocnyBrowarek łączę się w bólu oczekiwania :D
O właśnie przypomniałeś mi że muszę sobie kupić diablo 3 na switcha dzięki xd
Miłej zabawy ^^
@@MocnyBrowarek
👍
Ja na Narshada utknąłem i już od dawna nie tknąłem tej gry, ale to tylko ja.
1. Co do pierwszej gry to mój brat odpadł najpierw na nisciycielu a potem na którymś zielonym poziomie gdzie po trzech dniach wędrowania po prostu się poddał.
2. Co do akademii ja grałem dwoma mieczami po jasnej a much brat klasyczne po ciemnej. I byliśmy zirytowani że trzeba wziąć pózniejszych etapach moc drugiej strony. Choc przyzna duszenie się przydawało.
3. Co do nowych filmów to poza dwoma to czym dłóżej o nich myślę tym mam gorsza opinie.
4. 17:33 a myślałem że tylko ja z bratem uważamy że dla naszej postaci że to najwyżej wredny znajomy z klasy którego się toleruje bo jako jedyny z nami gada.
5. Zapomniałeś powiedzieć co myślisz o polskiej wersji?
6. A co myślisz o poprzednich grach z serii?
Nie wiem czy wiesz Browarku ale jest demo którejś z omawianych gier. Poziom nie występuję w pełnej wersji.
Można to uznać jako takie male darmowe dlc :)
Demo jedi outcast ma unikatowy poziom - to było bardzo popularne w dawnych czasach.
Oho - proszę jak się wymądrza, specjalista jeden :P Ciekawi ile pinionżków dostał od konkurencji :D
A poważniej to zgadzam się - w Outcast pierwsze etapy były dość nudne, a plansza w mieście pełnym snajperów to była udręka - za to późniejsze misje, gdy już mamy miecz oraz przeciwników "sithów" to coś zupełnie innego - i ten moment gdy całą grupę żołdaków zrzucasz w przepaść
Lepiej mu wychodzi dzwonienie do płokułatuły niż machanie mieczem :x
@@MocnyBrowarek ha ha ha :D
Nie wiem, ze mną chyba coś nie tak, bo o ile przy Jedi Outcast i Jedi Academy bawię się dobrze, to znaki jakości dałbym Dark Forces i Jedi Knight. Obecnie przy nich bawię się znaczenie lepiej (nawet jeśli Jedi Knight 1 ma wg mnie zepsuty balans poziomu trudności), chociaż jako dziecko JK1 nie znosiłem, a JO kochałem
Nie o to chodzi mi z tym znakiem jakości :) on jest dla gier które polecam każdemu. Osobiście uważam dark forces 2 za lepszą grę.
Jak tam czekasz na shin mega mi tensei III I V
Wiem że III ukarze się na nintendo i ps4 nie wiem jak z V słyszałem że tylko na nintendo
To chyba ten czas kiedy znowu trzeba zainstalować Academy. Zgadzam się, że gra bez piorunów to nie gra ale do radości elektryka należy dodać jeszcze to perwersyjne podduszanie. No i leczenie jako jedyna moc jasnej strony którą potrzebuję. Wysysanie jest mniej przydatne :D
Jedno i drugie przywraca zdrowie - wyssanie ponad normę, tym szybciej im więcej wrogów, zadaje obrażenia i pozwala jednym uderzeniem eliminować Sithów ;) Gdy podejdziesz i użyjesz wyssania - chowają miecz wyłączając na chwile możliwości bronienia się - jasne, że cię odepchną, ale zanim go wyjmą można ich ściąć jednym ciosem.
@@MocnyBrowarek jednak leczenia możesz użyć w dowolnym momencie gry. Skończyłeś pechowy pojedynek z sithem zostając z 1 hp? Leczenie i dalej rzucasz błyskawicami :D po prostu leczenie bardziej mi leżało jako temu dobremu jedi z jasnej strony (no dobra, ma kilka fetyszy ale kto jest bez wad?). Tylko raz zabiłem Carna (chyba tak się nazywał nas serdeczny "przyjaciel" ) a to już świadczy jak bardzo cierpliwy i dobry był mój protagonista :D
Jak masz wyssanie zdrowia to żadnej walki nie skończysz z jego małą ilością ;) Problem solved - I win.
Jedynie na multi preferowałem leczenie.
@@MocnyBrowarek chyba, że dostaniesz mieczem przez grzbiet, użyjesz wysyysania, sith cię odepchnie a ty go ciachasz i kończysz walkę. Jednak nie zdążyłeś wyssać za dużo hp. Z drugiej strony trudno efektywnie użyć leczenia w trakcie walki. Mogę zgodzić się na remis :D
Still Dark Side wins - pioruny to tak op moc, że sama w sobie zdobywa przewagę dla tej strony ;)
jedi outcast moja ulubiona cześć prócz tego multi jest bardzo dobre dużo osób gra do tej pory
Świetny materiał Browarku.. Zgadzam się. Jedo Outcast ma kilka naprawdę wkurzających poziomów. Dodałbym jeszcze do wymienionych przez ciebie ten poziom, gdzie zmierzamy do atakowanej Akademii Jedi i w pewnym momencie przemierzamy, nie wiem, chyba kanion, który jest obstawiony gościami z wyrzutniami rakiet, stacjonarnymi działkami laserowymi i użytkownikami Ciemniej strony Mocy. Co do Academy pełna zgoda, jest niemożebnie grywalny i przyjemny nawet dzisiaj. Fabuła fabułą, ale fan z walki w Academy jest przeogromny. Chodzież muszę przyznać ze poziom, w którym siadamy do ścigaczy na jakieś piaszczystej planecie jest, w mym odczucie, beznadziejny, ale jak chce się wymaksować więcej Mocy to trzeba go przeboleć. Trochę jednak szkoda, że od momentu zostania Mistrzem to tak rzadko na poziomach walczymy z zwykłymi żołnierzami, czy innymi bandytami. Walka użytkownikami Ciemnej strony jest ekstra i miejscami całkiem wymagająca, ale chciało by się jednak więcej przeciwników pokonywać masowym pchnięciem. Następna recka to pewnie KotORa II, co?
Ten poziom jest bardzo krótki, można go też pominąć. Więc da się go znieść...
@@MocnyBrowarek Da się, ale chyba wkurzał mnie miejscami bardziej niż wspomniana przez ciebie Nar Shadda.
złoty kapsel jakości!
Jedyna internetowa nagroda która się liczy :D
Jak zmieniałeś kolor miecza to wiedziałem że to będzie rórzowy.
:D Bycie złym jest dobre
Bycie Dobrym jest złe
11:17 Jakie to style (choć chyba się pomyliłeś i powinieneś napisać formy)?
W tych grach masz style walki zwane czerwony, żółty i niebieski ;)
@@MocnyBrowarek czerwony agresja, a niebieski defensywa?
Czerwony - powolne, silne ataki, niebieski szybkie i słabe, żółty uniwersalny. Tak nazywane są w grze i tak zawsze każdy pisał na multi ;) może gdzieś tam da się znaleźć info, że reprezentują sobą coś tam z uniwersum. Nie wiem, nie robi mi - zawsze były po prostu kolorkami.
@@MocnyBrowarek czyli odpowiednio forma V,VI,III. Jakiej ty używałeś?
Zaczynasz z żółtą, dalej odblokowuje czerwoną do walki z wrogimi Jedi by łatwo przechodzić przez ich obronę, a następnie niebieską do eliminacji szturmowców.
Ja gram obecnie rodianem :p
Oczywiście, że Outcast jest lepszą grą od Academy.
Mówisz, że podoba Ci się poziom z myśliwcem bo możesz używać mocy ? a przed chwilą narzekałeś na poziom na którym mogłes zrzucać przeciwników z wieżowców? o ile przeszedłem JA więcej razy niż mam lat to na tym poziomie zgubiłem sie jeszcze więcej razy, czasami tak bardzo iż nawet szturmowcy do zrzucania potrafili się skończyć bo musisz podkładac bomby w określonej kolejności a nie po kolei xD.
17:23 A propo bagiennego ziela. Kiedy recenzja Gothica?
Zapewne nigdy. Chyba, że remake będzie taką chujnią jak jego demo - wtedy się przygotuje recki wszystkich.
@@MocnyBrowarek Po raz pierwszy mam nadzieję, że nowy Gothic okaże się świetny, ponieważ jest zbyt dużo dobrych gier, by zajmować się gniotami pokroju Gothiców :/
Po ograniu dema nie mam nadziei na to, że remake będzie dobry ;D
krótkie porównanie pierwszych minut oryginalnego Gothic do remake:
1) Gothic - buduje przed graczem świat przedstawiony, wprowadza w fabułę
1) Remake - wybuchy
2) Gothic - bez pardonu stawia nieprzygotowanego gracza przed nowym, brutalnym światem
2) Remake - eksplozje
3) Gothic - nakierowuje na cel, przedstawia przyjazną postać, daje zaznać ciekawych dialogów, spróbować sił w świecie który przy chwili nieuwagi zniszczy gracza
3) Remake - ekspozycja i wybuchy
4) Gothic - wciąga immersją, daje pole do eksperymentów
4) Remake - akcja, walka, wybuchy!
:) Nawet mi nie było SZKODA zatłuc Rosha Penina będąć po ciemnej stronie mocy
Heh Rosh Penin...IN THE ASS!!
Słyszałem kiedyś że od 1 generacji gier 3D nintendo tworząc konsole zawsze coś spieprzy
Ja tam wolę Luke z Piździe Warsów, bo jest ciekawszy.
+1
O panie, jak nie lubię Star Wars, to Jedi Outcast było zajebistą gierką.
Ja gorąco polecam całą serię Dark Forces i Jedi Knight, a dla fanów RPGów którzy nie są fanami SW - wciąż polecam KOTOR.
Za mało czasu żeby to wszystko ograć.
To jest ten problem... :x
W outcast misja na bagnach była labiryntem
Browarek jak masz trochę czasu to polecam kanał DarthAngelus,gościu przerabia książkową serie "heir of the empire" na krótkie filmiki,jeden filmik to jeden rozdział książki.Jest to fan-made a ogląda się dużo lepiej niż to gówno od Dysney-a.
Czas u mnie cenniejszy niż złoto :D jak siedzę przy kompie to albo pisze, albo składam, albo mam wszystkiego dość i oglądam głupoty :D
oj tak byczq
Browar, ja także nie lubię nowej trylogii. Jest tak bardzo bez sensu. Aż boje się pomyśleć co dalej nakręca w uni SW.
Ps. Chwała Darthowi Bane'owi \m/
Jak kupowałem star wars jedi knight ii jedi outcast na switcha i na ps4 to kosztowało około 30 zł
Czy nie za wczesnie na recencje ? Chyba nie ma sie co spieszyc z wnioskami
Nar Shadaa przechodzi się dzięki FORCE SPEED!
Bardziej Heretic 2 pasowało by do początku
Tak każdy wie, że w nim po raz pierwszy pojawił się ten system walki, ale to nie pasowało do żartu...
Fani mincrosoftu...strigerowaniXD
Szkoda że jeszcze nie miałem okazji nadrobić tych gier
To w końcu 1dne z leprzych doomoslasherów gdzie róch definiuje cios:D
Najgorsze jest to, że od niedawna i ja zaliczam się do fanów majkrosoftu :( ich nowa konsola zachęca bardziej niż oferta soni
@@MocnyBrowarek sony ma więcej ekskluzywów
To moje zdanie nie jestem fanboyem jak coś
Tak, tylko jak pewna znajoma zauważyła - prawie wszystkie od jakiegoś czasu robione są na jedno kolano. Jakby tak się zastanowić - faktycznie jedna formuła, inne oprawki. Nie zaprzeczam, że ma więcej i lepszych eksów, ale Majkrosoft zapowiada zniesienie płatnego multi + kupił Obsidian + nie olewa kompatybilności wstecznej.
@@MocnyBrowarek planuje zniesienie płatnego multi?
Damm! Nawet nie wiedziałem
Okay to ja od tera team xbox:D
Chociaż damm!!! Uwielbiam racheta i klancka
Nawet tych nowych
Ale dobra...team xbox od tera:D
A gdzie triggerowanie fanow gothica?
Podpunkt "ó" punktu 718 sekcji IX. Czyli jeszcze trochę mi zajmie dojście do niego.
Hello there
Uwaga, uwaga, fani dziwnych ras w grach łączmy się, ja grałem Rodianem, tak samo jak w skyrim grałem Argonianinem, zieloni, łączmy się!
Oj tam - Argonanie i Khajici przestali być dziwni po Morrowindzie ;) Zrobiono z nich zwykłe reskiny :(
Przyznam miałem dziwne odczucie grając innymi rasami męskimi bowiem głos aktora głosowego jakoś nie pasował poza samym człowiekiem, nie inaczej z żeńskimi co pasował do z każdej ras.
Nawalony bagiennym zielem XD
Bagienne ziele
Kranczować? Co to, do diabła, znaczy i czemu nie można powiedzieć tego po polsku?
Zapytaj pana google.
Nie można powiedzieć po Polsku, ponieważ słowo to wywodzi się z języka Angielskiego.
@@MocnyBrowarek zapytałem. kranczowanie - praca ponad normę. Czyli da się to powiedzieć po polsku. To po prostu harówka. No ludzie, ja rozumiem, że język gier jest oparty w pewniej mierze na anglicyzmach ale po co walić anglicyzmem jak mamy ładny odpowiednik po polsku? To wcale nie jest "cool" ani "luzackie" jak się może wydawać.
Niemożna, ponieważ to nie oznacza tego samego. Tak jedno i drugie to praca ponad normą, ale crunch to pojęcie znacznie bardziej rozbudowane. Harówka to harówka - pracujesz ponad normy - słowo opisujące czynność. Crunch to "kultura", zjawisko głęboko ukorzenione w game devie i wybiega znacznie ponad zwykłą harówkę, a samo słowo dotyczy zjawiska. Crunch to coś czego się wręcz oczekuje i wymaga w tym środowisku - jest praktycznie ekskluzywne jedynie dla niego.
Temu nie - nie można powiedzieć tego po Polsku, ponieważ nie ma w naszym słowniku odpowiadającego temu słowa. Chyba, że jestem niedoinformowany i pojawiło się słowo oznaczające cykliczną, przymusową, często niewynagrodzoną pracę podczas której spędza się całe dnie, noce i weekendy w biurze - ekskluzywną dla game devu.
Można oczywiście próbować udawać sprytnego i na siłę się czepiać nie rozumiejąc do końca pojęcia o którym mowa - to wcale nie jest "cool" ani "luzackie" jak może się wydawać - jest wręcz żałosne.
@@MocnyBrowarek poczytałem trochę o tym i to nic innego jak zmuszanie do pracy po godzinach połączone z właśnie harówką. Żadna filozofia, nic ciężkiego do przetłumaczenia. Tak jak użyty przez Ciebie "gamedev" to po prostu branża gier. Co jedynie dowodzi, że mam rację. I nie udaje sprytnego a jedynie wskazuję na bezsens używania anglicyzmów kiedy nie są one niezbędne do wyrażenia jakiejś myśli, bo można to samo powiedzieć po polsku. I nie ma w tym nic żałosnego; żałosne jest raczej upieranie się przy swoim skoro jednocześnie "game devem" udowadniasz, że wolisz powiedzieć po angielsku to co mógłbyś spokojnie nazwać po polsku. Ale twoje filmy, twój język. Pozdrawiam.
Jeśli nie chcesz czegoś znaleźć to nie znajdziesz. Jeśli nie pragniesz czegoś zrozumieć to nie zrozumiesz. Nie jest to trudne do wyszukania nawet na samym YT. Nie jest też trudne do zrozumienia - trzeba jedynie chcieć.
Co ciekawe słowo "game dev" jest standardowym określeniem dla "branży gier" nawet w naszym kraju i języku (wejdź chociaż na 45 sekund na stronę CDPR - chyba że znalezienie jej jest dla ciebie równie trudne jak wyszukanie informacji o zjawisku crunchu).
Jakbyś nie zauważył - w moich filmach tłumaczę i używam Polskich określeń, gdy tylko jest to możliwe. Nie zawsze jest, a czasami nawet gdy można to nie do końca należy jeśli do czynienia mamy ze słowem uniwersalnym takim jak "game dev".
Więc pokazujesz tylko, że starasz się być na siłę sprytnym, albo po prostu czujesz potrzebę czepiania się o gówna. Jesteś żałosny. Pozdrawiam.
Nie no, śmieszny jesteś z tym wkurzeniem fanów SW Disneya. Znaczy, śmieje się z ciebie a nie z tego co robisz, jak byś nie zrozumiał.
Nie podobają ci się filmy? Spoko. Ale robisz dokładnie to samo co ci wojownicy w obronnie nowej trylogii xD
No i pragnę przypomnieć, że EU też miało sporo szrotów w sobie i porównywanie najlepszych dzieł stamtąd z samymi nowymi filmami jest, no cóż, niezłym zakłamanie rzeczywistości i samego siebie. Przecież komiks w którym pojawił się wskrzeszony imperator to jeden z większych szrotów EU xD
Miłego dnia życzę
Jeśli mi się nie podobają to mogę się z nich śmiać, nikogo nie wkurzam i nie to jest celem - jeśli kogoś to boli to ma problem i może się z tym przespać albo spierdalać bo mi takiej osoby nie szkoda.
Ja się z tego po prostu śmieje - jak ktoś bierze to do siebie to jego problem. Gdy ktoś się śmieje z mych ulubionych filmów lub gier to mam to głęboko w dupie i po chwili o tym nie myślę, albo jeśli robi to w fajny sposób - pośmieje się z nim.
Nie zaprzeczam, że EU ma sporo szrotów - bo nie to jest obiektem żartu.
Więc twoje żale są żałosne. Obracasz głupi żart w jakieś obrażanie i hejt - widać, że cie to boli ;)
Ej ale menelowego bezdomnego Luka to proszę mi nie obrażać >:(