Czy ładowarka elektroniczna naładuje akumulator?
HTML-код
- Опубликовано: 24 авг 2024
- W dzisiejszym filmiku przedstawię proces ładowania ładowarką elektroniczną (za około 200,00 PLN) i polską ładowarką profesjonalną EST-516M (za około 500 PLN). filmik nagrany jest etapami z ich omówieniem.
#ładowanie #akumulatora #STEF-POL #516M #prostownik #ładowarka #BAT-5 
Авто/Мото
Gdybyś odczekał parę dni z podpiętą ładowarką automatyczną to gęstość zmierzona aerometrem z pewnością byłaby większa. Proces dyfuzji kwasu siarkowego spomiędzy płyt, na dodatek utrudniony separatorami, jest zależny od czasu i temperatury elektrolitu, to po pierwsze. A po drugie, ładowarka przez ten czas wprowadziłaby jeszcze więcej ładunku do akumulatora. Ładowarka Stefpol przyspieszyła proces dyfuzji kwasu siarkowego poprzez gazowanie (wysokie napięcie), które wymusiło wymieszanie elektrolitu i ujednorodniło jego gęstość w całej objętości.
Ze swoich doświadczeń z nowymi akumulatorami mam przekonanie i niemal pewność, że często stosowane wysokie napięcie ładowania >16V choć przyspiesza osiągnięcie mierzalnej właściwej gęstości, to niestety odbija się negatywnie na kondycji akumulatora. A konkretnie na wzroście jego rezystancji wewnętrznej, a zwłaszcza na spadku pojemności po każdym takim przyspieszonym wysycaniu. Ta degradacja kondycji po takim ładowaniu jest zwłaszcza widoczna na starszych i używanych akumulatorach (regularnie doładowywanych i nie zasiarczonych).
Jednak w sytuacji zaniedbanych/zasiarczonych akumulatorów, niestety nie ma innego wyjścia i żeby je przywrócić do lepszej kondycji trzeba je wysycać wysokim napięciem.
Moim zdaniem lepiej zapobiegać niż gasić pożar i dlatego akumulator lepiej doładowywać często i regularnie ładowarką automatyczną (do 14,4V i z podtrzymaniem 13,6V) co zapewnia właściwą gęstość 1,28 g/cm3 oraz przedłuża kondycję i żywotność akumulatora, niż co jakiś dłuższy czas ładować powyżej 16V.
Dzięki za wyjaśnienie. A powiedz mi czy byłby sens np. naładować akumulator ładowarką elektroniczną, jak ładowarka stwierdzi, że naładowała to oddać klientowi akumulator, pomimo, że brak jest gęstości?
@@krzysztofk5277 Powiedziałbym że jest to sytuacja wyjątkowa. Że chcesz być w porządku wobec klienta. Jest mało czasu na "zabawę" a w momencie wydawania akumulatora klientowi chcesz aby akumulator miał jak najlepsze parametry użytkowe, które możesz potwierdzić. Poza tym klient może nie wiedzieć (a z filmu wnioskuję że nie ma żadnej wiedzy technicznej ani ładowarki) to co ze swojego doświadczenia zawodowego Wiesz, lub tego co ja wiem lub się przekonałem (o czym napisałem).
a można ładować prostownikiem (13.6V) kilka dni tak zostawić ? - nie mam ładowarki... tylko prostwonik z regulacją
@@jackjmg Można, to jest napięcie podtrzymania i jest bezpieczne dla akumulatora przez cały jego żywot.
@@jackjmg A co to prostownik, model?
Też posiadam Stefpol i robi fajna robote
Tak, dają radę. Mam różne ładowarki ale StefPola nadal wykorzystuję.
Ten szklany flakon na aeromierz (nie wiem, bardziej mi się podoba określenie aeromierz niż aerometr) był ładniejszy, niż ta puszka.:)
Tester elektroniczny nadaje się do testowanie jedynie nowych i naładowanych akumulatorów - tak zresztą podają producenci tych lepszych testerów.. Do używanych i starych się nie nadaje, gdyż daje fałszywe wyniki, nie potwierdzające stanu baterii co widać na 5 minucie filmu.
aeromierz, aerometr - zdarza mi się popełnić błąd słowny - dopiero później obserwator z zewnątrz dostrzega to. Gorszymi błędami jeszcze są te gdzie dochodzi do zamiany napięcia z prądem....
@@krzysztofk5277 Akurat mi lepiej brzmi, bardziej fachowo - aeromierz, choć takie słowo w języku polskim zdaje się nie występować.
Wiarygodny pomiar powinien byc wykonany po 24 h i w podobnej temp jak w procesie lądowania, pzdr
Bardzo fajny i merytoryczny kanał. Użyj EBD jako rejestratora na przyszłość i dorzuć jakieś wykresy oraz wprowadzona pojemność 😉
Dzięki, trochę mi miejsca w lokalu brakuje aby bardziej podejść "naukowo" i na chwilę obecną skupiam się na praktyce, co nie znaczy, że w przyszłości trochę pomęczę EBD.
@@krzysztofk5277 sam korzystam z ebd jako rejestratora muszę przygotować sobie kwasiaka i sprawdzić impulsy w recond w victronie 😉
@@Dj_Francuz masz jakiś filmik jak z podglądem działania rejestratora?
@@krzysztofk5277 wbisz na yt ebd jako rejestrator i wyskoczy ci kanał prawy plus używał ebd do rejestracji min noco i innych ładowarek
@@krzysztofk5277 ruclips.net/video/erTg_79mgtI/видео.html
Jak już ja używam wyłącznie ładowarek Kulon 720 i 912.
Akumulatory Amega 5 czy Amega 7 praktycznie zawsze mają prąd rozruchowy znacznie wyższy od podanego na obudowie.
Poza partią z nieszczelnościami na słupkach nie miałem z nimi żadnych problemów, a jako alternatywę uważam jedynie Baner !
Firmę Megatex znam od podszewki niestety z racji konfliktu produkcję przenieśli do Rumunii i na dzień dzisiejszy może być problem z akumulatorami Megatex opartymi na odlewanych płytach.
Warto by zrobić test takiego akumulatora rozładowalnicą np alfabat i przeliczyć to uwzględniając współczynnik Peukerta to dopiero daje osąd na stan akumulatora po takim rozładowaniu.
Amegi na odlewanych płytach mają pojemność przybliżoną tą z etykiety. Biorąc pod uwagę większą objętość ramek, można się domyślać, że ilość masy czynnej już nie ubijemy ponad normę.
Bardzo dobrze pan tłumaczy dzięki B Tomisław z opola
Dobry pokaz możliwości ładowarek.
Gdyby nie pomiar gęstości to z powodzeniem po pierwszym teście elektronicznym testerem można by uznać, że ta ładowarka "jest super" - w końcu i bardzo duży prąd rozruchu i bardzo mała rezystancja.
Dzięki za opinię tak znanej osobistości w świecie akumulatorów. Też trochę się zdziwiłem tymi wynikami. Na szczęscie ten akumulator ma korki ale według mnie (biorąc pod uwagę cięcia kosztów) producenci raczej będą szli w kierunku wieczek szczelnych.
@@krzysztofk5277 Oj, tam oj tam. Z tą osobistością to przesada.
Tu nie ma się co dziwić tylko mieć świadomość, że elektrolit ma najlepsze właściwości elektryczne wcale nie przy gęstości 1.28 tylko nieco niżej :). Czyli niedoładowane akumulatory mogą wskazywać nawet lepsze wyniki niż w pełni naładowane. Lub też wyniki niewiele się różnią. Przy wyższej gęstości elektrolit co prawda ma gorszą przewodność ale styka się z płytami na większej powierzchni więc się to kompensuje.
Dlatego w ładowaniu ważna jest analiza zmian napięcia i prądu w czasie a nie tylko kierowanie się sztywnymi wartościami, parametrami przy których ludzie lub zaprogramowane ładowarki oceniają, że "już jest naładowany".
W zależności od okoliczności dla przykładu osiągnięcie 16.2V może oznaczać, że akumulator jest w pełni naładowany, niedoładowany lub przeładowany. Podobnie np przy spadku prądu w czasie ładowania do określonej wartości.
Także jeśli w akumulatorach mamy ograniczony dostęp do elektrolitu to trzeba wzmocnić algorytmy analizy procesu ładowania.
Zapytałbym skąd wzięło się przekonanie, że za każdym razem trzeba doprowadzić akumulator do mierzalnej areometrem gęstości elektrolitu tuż po jego naładowaniu. Po naładowaniu ładowarką automatyczną (bez przegazowania) płyty akumulatora są uwolnione z siarczanów ołowiu, tyle tylko że kwas siarkowy jest silnie stężony tuż przy płytach, bo nie zdążył dyfundować do całej objętości elektrolitu. Stąd właśnie po ładowaniu długo, w zależności od kondycji akumulatora, do paru dni utrzymuje się napięcie > niż 12, 72V.
Moim zdaniem (z doświadczenia) gazowanie elektrolitu prędzej czy później doprowadza akumulator do degradacji, początkowo nieznacznie a wraz z jego wiekiem coraz bardziej.
@@mowca100 Ok, w tym co piszesz masz trochę racji. Ale jak wytłumaczysz takie zjawisko, że z jakiegoś akumulatora wyładowujesz powiedzmy 10Ah a automatyczna ładowarka do niego za chwilę jest w stanie władować 9Ah ? Co będzie jak się zrobi kilka takich cykli rozładowanie-ładowanie ??
Dla ścisłości ... wiem, wiem. 10Ah w czasie rozładowania to nie to samo co 9Ah w czasie ładowania. Przeliczając do na Wh te dysproporcje trochę się zmienią.
Jednak są ładowarki które są w stanie nieco więcej władować niż było wcześniej wyładowane a są takie co nie są w stanie tego zrobić.
Właśnie dorobiłem sobie w rejestratorze funkcjonalność osobnego zliczania Ah i Wh w czasie rozładowania i w czasie ładowania. Zaczynam obserwować ładowarki pod tym kątem.
Do tego wszystkiego wchodzi sprawność ładowania. To, że ładowarka właduje nawet tyle co wcześniej było wyładowane nie znaczy, że wszystko się w 100% przyjmie.
@inspektorelektron To tak naprawdę zależy od algorytmu ładowania (w zasadzie jego końca) zaimplementowanego w ładowarce przez producenta. Zauważ, że są ładowarki, które po osiągnięciu napięcia 14,4V na słupkach akumulatora i spadku natężenia do jakiejś określonej wartości, przerywają proces ładowania i nie wznawiają go, i takie co wznawiają ładowanie po spadku napięcia do 12,6V jak np. Lidlówki, i takie które wznawiają po spadku napięcia do 13,6V, przy czym pomiarów napięcia dokonują w czasie rzeczywistym albo okresowo co jakiś czas.
Ładowarki takie jak Ctek, Foxur 8A nie kończą ładowania tylko utrzymują bez przerwy napięcie buforowe 13,6V. A jeszcze inne np. Einhell serii CE-BC czy K&D KD1919 po zakończeniu głównego programu ładowania, po spadku napięcia do 13,6Vna słupkach akumulatora, doładowują impulsami napięcia i małym prądem o stałej wartości lub malejącym. Więc jeśli dasz takiej ładowarce szansę (czas) to wprowadzi maksymalną ilość ładunku jaką jest w stanie przyjąć dany akumulator.
Jest oczywistym, że przy napięciu ładowania 14,4V czy 13,6V i małym prądzie moc ładowania jest mniejsza niż tym samym prądzie i przy napięciu >=16V, więc będzie potrzeba więcej czasu, żeby uzyskać maksymalny stopień naładowania.
Eksploatuję akumulator Amega 7 75Ah 790A w dieslu od 2 lat oraz Kozak 50Ah 450A od 5 lat w benzynie. Amega jest często ładowana (do 14,4V), ale bez wysycania napięciem >=16V a ma idealną gęstość i Rw oscylującą około 3,1mΩ. Kozak przez te 5 lat był okresowo doładowywany ładowarką automatyczną do 14,4 V i utrzymywał gęstość 1,28 g/cm3. Ale jak tylko go podładowałem (pół roku temu) z wysycaniem (16,2V) jego SOH (przy SOC 100%), spadło w bardzo krótkim czasie ze 100% na 92% a Rw wzrosło z 6,06 do 6,63 mΩ.
Po powyższym oraz z podobnych wniosków płynących z ładowania innych akumulatorów, zmieniłem swój dotychczasowy pogląd odnośnie wysycania. Obecnie uważam, że tą operację należy wykonywać tylko w szczególnych przypadkach - wskrzeszania zaniedbanego i mocno zasiarczonego akumulatora, dla którego alternatywą jest huta.
Podsumowując bardzo ciekawy temat proponuję elektroniczne ładowarki używać częściej do ładowania konserwującego i też gdy zostawiamy samochód w garażu na dłuższy czas bez opieki. Np. 1/2 roku. A gdy musimy odpalić samochód prawie natychmiastto kto nam zabroni mieć poważniejsza ładowarkę ?
dokładnie tak. Ale jeżeli rozładujemy akumulator tak, że nie odpalimy samochodu to ładowarką elektroniczną też podładujemy akumulator na tyle aby uruchomić pojazd.
Szkoda, że nie rozładowałeś tego aku do stanu przed ładowaniem tą badziewną ładowareczką :(
Nie o wszystkim się pomyśli...
Mam pytanie, dlaczego dwuletni banerek po naładowaniu nie ma pojemności ? fabrycznie ma 700 a po naładowaniu na 580 ? Pozdrawiam super odcinek
Rozmawiamy o Banner Power Bull czy Banner Starting lub Pro. Pojemność 580 ? zapewne chodziło o prąd rozruchowy. Czym był mierzony prąd rozruchowy (jakim testerem?) Pamiętajmy, że jeżeli chodzi o prąd rozruchowy to możemy tylko go oszacować a mniejszy prąd rozruchowy niż wynikający z etykiety może wynikać z trochę rozładowanego akumulatora, jego zużycia (w końcu to dwulatek). Wiele marek akumulatorów jako nowe nie ma parametrów z etykiety.
Jeżeli pomiar był robiony krótko po naładowaniu to wpływ na wynik mogło mieć utrzymujące się podwyższone napięcie powierzchniowe, wprowadzające tester w błąd. Pomiar należałoby powtórzyć po paru godzinach od zakończenia ładowania, a nawet po 2-3 dniach używania w aucie. Pytanie zbyt ogólne bo nie było między innymi informacji w jaki sposób / czym było przeprowadzone ładowanie.
Czy napięcie ładowania w samochodzie na włączonym silniku 13.3v jest dobre, czy taki alternator jest zużyty i trzeba go regenerować/wymienić?
Jeżeli jest tam inteligentne ładowanie, to tak może ładować jeżeli jest "świeży" akumulator. Jeżeli jest ładowanie standardowe13,8-14,4 to gdzieś jest problem, niekoniecznie na alternatorze, np spadek może być na przewodach. Ogólnie co to za marka i z którego roku?
@@krzysztofk5277 Audi a4 b6 2002r. Raczej jakiejś zaawansowanej technologii ładowania tam nie ma..
@@antoniobotticielli8458 Tak, jest tam normalne ładowanie 13,8-14,4V. W wielu przypadkach niekoniecznie jest winny alternator, a spadek napięcia jest na przewodach. Prosty miernik napięcia, dostęp do alternatora i łatwo można rozstrzygnąć gdzie jest przyczyna. Ładowanie na poziomie 13,3 będzie zasiarczać akumulator (będzie niedoładowywany) a zasiarczanie będzie zmniejszać trwale jego pojemność, akumulator szybciej będzie niszczony.
@@krzysztofk5277 ok, dziękuję za konkretną odpowiedź.
Dobra robota ja tam wolę klasyczny prostownik który zrobi gęstość akumulatora ! mam sporo prostowników w tym ładowarki , jest czym naładować aku
Nie ma to jak klasyczny prostownik, tylko trzeba mieć świadomość żeby pamiętać o wyłączeniu go po naładowaniu.
@@krzysztofk5277 Zawsze trzeba pamiętać albo dorobić automatykę do niego ,często używam prostownika ze wschodu ma układ czasowy takjakby pierwowzór kulona
@@kamilbogus to widzę orientujesz się w tej sprawie na wysokim poziomie, ja raczej w kwestii ładowania stosuję się do zasad określonych przez producenta.
@@krzysztofk5277 Zgadza się w 100% nawet producent akumulator amega umieszcza zapis w karcie gwarancyjne , bawiłem się w budowę przeróbki prostowników ,nawet zasilacz od cb 20A na prostownik i nieźle ładował mam kilka konstrukcji do skończenia.
Jak zagłębić się w odmęty instrukcji to okażę się że ładowarki "automatyczne" są wymyślone jako konserwujące/podtrzymujące a nie do ładowania skrajnie rozładowanego akumulatora. Z uwagi na to że każdy akumulator wymaga innego podejścia do ładowania nie można zrobić skutecznego układu automatycznego w prosty sposób.
Czy takim STEF-POL EST-514 można ładować akumulator żelowy 33Ah ? bo w danych ma że od 34Ah-150Ah
z 33Ah nie ma problemu, tam można ustawić natężenie prądu więc i mniejsze można ładować. Co prawda producent podaje, że można nim ładować akumulatory GEL (zelowy) ale ja osobiście wolę ładowarkę EST-516M bo tam można ustawić napięcie ładowania 14,4V a takie najlepiej lubi GEL. W 514 zapewne jest podawane napięcie wyższe (ale nie wiem bo nie używam).
@@krzysztofk5277 Dziękuję za odpowiedź. Pytałem bo posiadam taki prostownik a zakupiłem teraz akumulator 33ah do pompki do pontonu i zobaczyłem że jest od 34ah i myślałem że może go szybko zniszczę jak będę ładował takim prostownikiem. W specyfikacji akumulatora pisze zalecany prąd ładowania 3.3A a max 9.9A
@@Zalew79 ogólnie zaleca się ładować prądem 10% czyli ładowanie 3-4A będzie idealne.
Witam wie ktoś może czym się różni ładowarka stef-pol 514 od 516 warto dołożyć 100 do tej 516
z tego co widzę to 514 ma maksymalne napięcie ładowania 14,9V a 516 ma przełącznik na 16V. Czyli 514 naładujemy GEL, AGM i kwasowo-ołowiowy. Czasami jednak akumulator z płynnym elektrolitem jak jest zasiarczony to trzeba podwyższyć napięcie do 16V i to umożliwia ładowarka 516.
@@krzysztofk5277 dziękuję bardzo Ja mam zwykły bezobsługowy ale rozumiem że lepiej dołożyć te 100 zł do 516
@@Slajen0064 mim zdaniem warto dołożyć....
@@krzysztofk5277 To jak mam zwykły bezobsługowy kwasiak to ładować 16v bo kupiłem tą ładowarkę i bym nie chciał czegoś spaprać
@@Slajen0064 Rozumiem Est-516M: jeżeli chcemy podładować to możemy zastosować 14,4 lub ,mocniejsze" ładowanie 14,9 V. A jak akumulator jest bardziej rozładowany lub chcemy poprawić parametry akumulatora to 1-2 razy w roku wrzucam na 16V. Pamiętajmy, że jak mamy gel to tylko 14,4V, agm do 14,9V, z płynnym elektrolitem do 16V.
Witam ja tam robie gęstość sprzętem za 20zł zwykły zasilacz od lapka IBM daje 16,3v 4,5A😂
No tak. Jeżeli na zasilaczu ustawimy określone napięcie to zrobimy gęstość. Ewentualnie taki sposób ładowania może doprowadzić do szybszej destrukcji płyt.
@@krzysztofk5277 wiem masz tu rację w zasadzie to podczas testów różnych zasilaczy najlepiej wypadają toshiby 15V ( dokładnie 15,35V ) do 14Vna aku pełnym prądem ładują zasilacz 5,3A przy 14,5Vna aku 4,7A , przy15Vna aku 4,3A, przy 15,1V na aku 3,1A, przy 15,2V na aku 2,6A, przy 15,3V na aku 0,8A od 15v słychać już delikatne gazowanie , myśle że przy tych 15,3V zostane bo czym więcej filmów na yt przeglądam tym bardziej nie wiem ile volt dla zwykłrgo aku
@@mariusz1977 Bo jak mamy prostownik to on sam dostosowuje napięcie i prąd. Jak jest dojście do cel to sprawdzamy gęstość. Jak nie ma dojścia do cel (korków) to trzeba długość ładowania określić orientacyjnie (zgodnie z własnym doświadczeniem (tylko, że prostownik krzywdy akumulatorowi nie zrobi bo wraz ze wzrostem napięcia spada wartość prądu.
Merytorycznie wytłumaczone. Szkoda, że " anonimowo " jak na kanał człowieka, który się na tym zna !
Dzięki, na chwilę obecną rozpoznawalność nie jest mi potrzebna - nie zamierzam być politykiem, radnym, itp.
@@krzysztofk5277 Chodziło mi bardziej o to, że YT nie promuje Twojej działalności. Niestety, a na Twój kanał trafiłem przypadkiem i jest to chyba pierwszy kanał gdzie oglądam ( pierwszy ) film i ( od razu ) komentuje ! Pozdrawiam
Ta elektroniczna jest Magneti Marelli jest dobra do akumulatorów AGM gdzie napięcie ładowania nie przekracza 14,8 V , a taki Stef-pol zniszczyłby takiego AGM-a bo ładuje do napięcia 16 Volt.
Ładowarka est-516m ma możliwość ustawienia na 14,4, 14,9 i 16V więc można ładować akumulatory gel, agm i z płynnym elektrolitem. Z agm radzą sobie proste ładowarki. Natomiast prostownik - ten pośrodku- nie powinno się ładować agm. Tak więc ten MM da radę dla agm ale też podładuje akumulatory z płynnym elektrolitem.