Right to repair - rozmowa z Jankiem [RS Elektronika]
HTML-код
- Опубликовано: 9 ноя 2023
- W tym odcinku, pogadamy sobie o ważnej sprawie. Będzie to dyskusja o tzw Prawie do Naprawy, czyli naszym prawie do podejmowania decyzji, czy chcemy naprawić nasz elektroniczny sprzęt, czy nie.
Bo na razie, nasze decyzje dość mało znaczą w realnym świecie.
Zaprosiłem do dyskusji Janka, znanego Wam gawędziarza, elektronika i konstruktora.
Ponieważ z Jankiem nie da się rozmawiać krótko, odcinek będzie bardzo długi, polecam przygotować sobie kawę lub herbatę.
Jeśli spodobał Wam się odcinek, zapraszamy do polubienia naszej strony na Facebook'u:
/ rselektronika
Jeśli macie jakieś sugestie w sprawie tematów kolejnych odcinków, kierujcie je na:
reduktorszumu@gmail.com
Zapraszamy także na nasz drugi kanał o tematyce audio -
Reduktor Szumu
/ reduktorszumu
Zapraszamy na stronę reduktorszumu.cupsell.pl do zakupu koszulek i gadżetów z logiem Reduktora Szumu. W ten sposób możecie przyczynić się do rozwoju naszego kanału. 
Наука
![Magistrala PCI [RS Elektronika] #249](http://i.ytimg.com/vi/URND6t2q1lc/mqdefault.jpg)
![Magistrala PCI [RS Elektronika] #249](/img/tr.png)
![Maraton z Jankiem, czyli gawędy o polskiej elektronice cz.1[RS Elektronika] #228](http://i.ytimg.com/vi/8Bq1xpyvG0s/mqdefault.jpg)
Jestem pewien, że gdyby weszło prawo o zakazie sprzedaży telefonów i laptopów z niewymiennymi bateriami, to w magiczny sposób nagle w nowych modelach stałyby się wymienne. Wszelkie opowieści producentów, że czegoś, dla naszego dobra naprawiać nie powinniśmy są tylko bredniami chciwych ludzi.
zwłaszcza że w niemal wszystkich starszych urządzeniach można było bez problemu wymieniać baterie
Akurat w przypadku telefonów za argumentem niewymiennej baterii (a w zasadzie to nadal wymiennej, ale nie tak prosto jak w starszych telefonach) przemawia to, że producent pod naciskiem klientów pragnie produkować telefon jak najbardziej funkcjonalny, z jak największą baterią, a jednocześnie jak najbardziej lekki i smukły.
Chcąc jakoś pogodzić te dwie skrajności producenci muszą montować baterie tylko wbudowane, a nawet eliminować gniazda wyjściowe.
@@formbiale nie były wodoodporne
@@adamczaja-pankiewicz większość nie, ale zdarzały się wodoodporne modele
@@formbi które na przykład?
Ciekawa sytuacja zdarzyła się ostatnio z serią zegarków firmy Tomtom. Z racji zakończenia wspierania tych produktów praktycznie z dnia na dzień dziesiątki tysiący zegarków zostało uśmiercone pomimo ich pełnej sprawności technicznej. Gdyby nie społeczność użytkowników, którzy stworzyli niezależne oprogramowanie nie byłoby możliwości z dalszego korzystania z tych urządzeń.
autorzy filmu by powiedzieli że gdzie tu dbanie o interesy producenta, nie należy ingerować w oprogramowanie
Możliwość kupienia części/komponentów to jedna sprawa, druga to rozwiązania do diagnozy, schematy, firmware/software. Odrębną kwestią jest to czy użytkownik powinien móc naprawiać swoje urządzenie. Jestem zdania że użytkownik ma absolutne prawo do grzebania we własnym urządzeniu, bez względu na zagrożenia, osoba dorosła może podejmować cały szereg decyzji i producent nie ma prawa to ograniczenia praw użytkownika/konsumentów.
Tymczasem wspaniała unia walczy z "efektem cieplarnianym" zakazując używania papieru toaletowego
Różnica jest taka, że w starym Oplu kadecie można było wymienić sprzęgło na parkingu bo można było przesunąć wał i uwolnić tarcze. A w tej chwili w Corsie C żeby wymienić żarówkę trzeba zdjąć zderzak bo ktoś zaprojektował jedną śrubę mocującą pod nim.
Bo to jest zaprojektowane tak specjalnie, żeby użytkownik pojechał do serwisu.
@@grzeniu9972 Tak się składa, że to co ja potrafię, to ty nigdy nie będziesz więc luzuj majty :>
@@grzeniu9972 "kto dziś potrafi koło zmienić nie wspominając o oponie"
Dostaniesz tysiaka jak kiedy w warunkach polowych zdejmiesz, założysz i wyważysz radiałkę na feldze.
Ile ty masz latek? Mamusia wie, że tu debilizmy popychasz?
Brak możliwości bądź wyjątkowe utrudnienie w naprawie urządzenia które kupiło się na własność bądź do firmy to mówiąc kolokwialnie rozbój w biały dzień. Jeżeli przeznaczasz istotną część swojego kapitału aby coś kupić i potem nie możesz tego naprawić bo albo brakuje części, schematów bądź programów diagnostycznych to trudno czuć sprawiedliwość w tym całym.
Elektronika miała nam ułatwiać życie, Tak?! Tak tak, właśnie tak to miało być, ale... Nadeszły czasy w których to my ludzie jesteśmy dla elektroniki i wspieramy jej rozwój płacąc wolnością, zdrowiem fizycznym i psychicznym powoli zbliżając się do dnia w którym nie będziemy już jej potrzebni.
@@grzeniu9972 a gotówką przestaniesz się posługiwać bo tak chcesz, a nie że zostaniesz do tego zmuszony...
Wbrew pozorom naprawy gwarancyjne to też poważna sprawa od strony ekologii. W obecnych czasach większość usterek w okresie gwarancji równa się wymianie urządzenia na nowe. Statystycznie cena takiej operacji jest wliczona w cenę produktu, więc producent ma to w nosie. Może jest to korzystne dla użytkownika, ale nie dla planety.
Jeżeli np. smartfon czy tablet jest sklejony tak, że nawet baterii nie da się wymienić a producent twierdzi, że ten sprzęt jest nienaprawialne to gwarancja powinna być prawnie wydłużona do minimum 5 lat.
jako że pracuję w serwisie Karchera mogę się odnieść co do coniektóych praktyk powszechnie stosowanych przez producentów - przykładowo odkurzacz domowy z najtańszej linii jest naprawialny , cały kruczek polega na tym że koszt silnika jest ok 100 zł wyższy niż całego odkurzacza w markecie ... Po drugie często jest tak że do danej linii urządzeń da się dokupić nie wszystkie części a to co się psuje jest niedostępne albo niewymienialne - np słabo zabezpieczona elektronika w myjkach do okien, która jak poleci to urządzenie nadaje się tylko do utylizacji. Po rozebraniu niby całość jest jakoś uszczelniana ale sama elektronika jest skorodowana - nawet nie jest w żaden sposób zabezpieczana przed wilgocią. Kolejne utrudnienie to stosowanie kilku modułów , gdzie serwis nie posiadając ich do podmiany niewiele może zrobić a koszt wszystkich zazwyczaj przekracza wartość urządzenia ... mógłbym wiele takich rzeczy wymienić
W wakacje miałem przygodę z myjką, mianowicie urządzenie ciekło od spodu. Rozkręciłem obudowę i okazało się że pękł króciec. Ogólnie znalezienie zamiennika nie było takie proste, na szczęście się udało. Co mnie zdziwiło to że sprzęt od zakupu (2020) był przeze mnie używany dosłownie kilka razy także…
35:00 niewolne oprogramowanie nie powinno istnieć, ale nawet biorąc pod uwagę że istnieje można sobie wyobrazić że na stronach producentów wisiałyby skompilowane kopie owego oprogramowania, tak samo jak teraz wiszą np. BIOSy do komputerów
Dodatkowo marudzenie że producenci musieliby udostępniać nietypowe narzędzia czy dokumentacje dziwnych procesów naprawczych nie ma sensu, nikt im nie każe ich stosować. Jako serwisant AGD widzę sporo rozwiązań, które mają na celu wyłącznie utrudnianie ludziom życia, np. łamiące się zatrzaski czy śruby o nietypowych łbach. O ile w przypadku Torxów ma to sens, bo są nieco rzadsze niż krzyżaki, ale o wiele wytrzymalsze na "objeżdżanie", to np. w ekspresach Jura są stosowane śruby o owalnych łbach i to tylko na obudowie - żeby było trudno się dostać - ale głębiej już nie.
42:50 Nie, tu chodzi wyłącznie o parowanie/kalibrację (gdy narzędzia kalibracyjne są celowo niedostępne to na jedno wychodzi). Słynny błąd 53 z przyciskiem home był pozostałością z fabryk żeby było wiadomo że z danym egzemplarzem przycisku coś jest nie tak i telefon nie będzie działał; później zostało to wycofane i nieoryginalne przyciski magicznie zaczynały działać. A propos apple'owskiego programu naprawczego: tam są dostępne tylko najbardziej podstawowe części, a wiele innych - które też często się psują - już nie. Apple nie stwierdził że przegina, tylko chciał się zaprezentować pozytywnie żeby politycy nie wprowadzili poważnych ustaw o prawie do naprawy.
1:10:00 Ale co to ma znaczyć? Wszystkie te anty-naprawcze zmiany były z korzyścią dla producentów, a teraz, jak ludzie się domagają żeby je cofnąć, nagle z producentów robi się męczenników.
Naprawiam elektronikę w autobusach, w tym auta hybrydowe jaki elektryczne. Obecnie producenci robią wszystko by dany sterownik był nienaprawialny. Radzę sobie z tym jak i takimi rzeczami jak włączenie styczniowego w bateriijedt ograniczona ilość włączenie, po czym trzeba kupić cały Modul BDU. Ja potrafię wymienić same styczniki na nowe i urządzenie da się naprawić za około 2500 przy cenie 18 000 za nowy. Takich kruczków jest więcej. Mam jedna zasadę że sterowników ABS, czy EBS nie naprawiam wole spać spokojnie. Cena nowego nie powala. Autobus to zbyt poważny pojazd by majstrować przy hamulcach. A moduł wykonany jest zwykle w sposób uniemożliwiający naprawy. Takie firmy jak Bosch czy Wabco kodują części by nikt nie wiedział co to jest. Do naprawy takich sterowników jak skrzyń biegów czy silnika trzeba posiadać odpowiednie narzędzia do programowania i diagnostyki bardzo drogie.
Jak masz jakieś płytki PCB ze sterownikami, to skontaktuj się proszę ze mną - ELEKTRON
58:00 Na studiach używałem hp50g - wspaniała maszyna. Zaprogramowałem w nim przejście pomiędzy postaciami liczb zespolonych - Kolokwia z teorii obwodów rozwiązywałem w kilka minut - no może kilkanaście. Dodatkowo RPN jest czymś absurdalnie wspaniałym w takich sytuacjach.
Argumenty o kosztach udostępnia dokumentacji też odpadają. Publikowanie w internecie praktycznie nic nie kosztuje. A producent i tak przygotowuje schematy dla własnych serwisów.
Jak to miło posłuchać ludzi z mojego pokolenia. Mistrz, uczeń, autorytet, szacunek...również do samego siebie.
Pralki automatyczne, łożyska zalane w plastyku to celowe działanie producentów by nie naprawiać tylko kupić nowy sprzęt.
Czasem bardziej energooszczedny niz stary
Ogólnie koncepcja dyskusji w programie może być bardzo ciekawa. Niedoścignionym wzorem będzie program SONDA.
Może tylko trzeba przygotować bardziej sztywny scenariusz. Tak żeby każdy dyskutant miał już przygotowane najważniejsze argumenty i trzymał się swojej roli.
Nie zgadzam się z argumentami że producent blokuje naprawy żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. To tylko wymówki. Powinny być stosowane plomby gwarancyjne. I jeśli zostaly zerwane to producent jest zwolniony z odpowiedzialności za to co dzieje się dalej.
dzięki za ten materiał, nie trzeba się było spieszyć bo dobrze się słucha!
Bardzo podobała mi się rozmowa. Świetny pomysł. Mam wrażenie że gawędziarstwo Pana Jana , pomimo odbiegania od głównego tematu, ma bardzo dużą wartość merytoryczną, która dodaje się do wartości ogólnej filmu. A przerywanie mu tak jak to miało miejsce, kiedy próbował wytłumaczyć problem prawidłowego wykonania masy, powoduje tylko obniżenie wartości całości materiału, ponieważ czas już i tak został poświęcony na to tłumaczenia a w kluczowym momencie nie dokończył wypowiedzi co spowodowało, że kilka minut stało się bezwartościową rozmową bez puenty.
Chiński wyświetlacz do ajfona może być gorszej jakości, ale może też być lepszej jakości. Ta druga możliwość jest dla takiego appla o wiele bardziej przerażająca.
Chodzi tylko o to aby nie naprawiać iPhona od lat największym konkurentem tej firmy nie jest samsung tylko ona sama. Czyli rynek wtórny.
Dziękuję za ciekawy materiał i wzmianki o luisie rossmanie i ifixit. Pozdrawiam. Dłuższe życie każdej pralki to kal-gon
Jeżeli firma X daje 7 lat gwarancji na swój produkt a firma Y tylko 2 lata , to firma X powinna mieć na ten produkt podatek VAT 6%, a firma Y 23%. Firma Y będzie zmuszona do wykonania lepszego produktu (lub bardziej naprawialnego by dać te 7 lat gwarancji)bo wypadnie z rynku. Cena dzisiaj nie świadczy o jakość
a trzeba premiować produkty dobre jakościowo,
Długość gwarancji niczego nie zmienia.
Podatek VAT dla przedsiębiorcy (producenta) jest przezroczysty. VAT płaci nabywca towaru/usługi.
@@maricomovies No i klient chętniej kupi coś z niższym VAT bo raczej będzie tańszy, no i brak zamówień zmusi droższego do zmiany polityki serwisowej
Panowie, fajna rozmowa ale spóźniona o jakieś 10 lat. Obecnie pojawił się zupełnie nowy trend zmieniający definicję sformułowania " zakup na własność". Otóż prawdopodobnie w najbliższym czasie zapłacenie pełnej ceny za towar nie będzie jednoznaczne z prawem do rozporządzania nim w sposób do jakiego się przyzwyczailiśmy. Patrz kasus NEWAG i produkowanych przez tę firmę pociągów. Oczywiście skala jest tu zupełnie inna ale pokazuje trend jaki forsują producenci. Podobnie dzieje się w branży np. motoryzacyjnej. Jeśli dodamy do tego coraz mocniej lansowany przez biurokratów w UE plan opisany słowami: "nie będziesz posiadał nic na własność i będziesz szczęśliwy", to ta sympatyczna wymiana zdań pomiędzy panami schodzi do poziomu problemu czysto akademickiego.
Serdecznie pozdrawiam.
👍👍
Super dzięki za temat, od lat śledzę Louisa Rossmanna z USA i walkę z koncernami o Prawo Do Naprawy, rozmowy ze znajomymi powoli rodzą owoce, ludzie stają się bardziej świadomi. Trzeba drążyć temat. ruclips.net/user/rossmanngroupvideos
Z całym szacunkiem,ale pan Janek żyje przeszłością i z wypowiedzi wydaje się, że zatrzymał się w minionych czasach gdzie wiele napraw można było wykonać w nieskomplikowany sposób. Jeżeli uchawalone zostanie prawo do naprawy to w większości będzie to martwe prawo w zakresie sprzętu RTV. Nieco inna sytuacja będzie w zakresie sprzętu AGD. Aktualnie większość producentów za część zamienną uważa np. całą płytę główną, moduł zasilacza czy panel LCD. a nie poszczególne elementy . Prawo do naprawy nic w tym temacie nie zmieni oprócz tego, że w/w podzespoły będą w teorii musiały być dostępne przez ustalony okres czasu po zakupie przez klienta a producent ustali takie ceny tych podzespołów, że w wielu wypadkach klient sam zrezygnuje z naprawy (tak się już dzieje).Nie ma opcji aby ustawodawca mógł narzucić producentowi ile ma kosztować dana część.. Inna sprawa to oprogramowanie, ale i tu producenci pokazali już sposób-wystarczy formułka, że obecne oprogramowanie jest dobrze działające w danym modelu i nie wymaga aktualizacji. Nowy model będzie miał dodatkowe funkcje, ale jest wykonany na innych podzespołach i to wystarczy jako argument producenta. Podstawową zmianą powinna być dostępność dokumentacji technicznej - to by o wiele bardziej pomogło w naprawach. Jest wielu zdolnych ludzi, którzy potrafią obejść wiele problemów "nie do naprawy" dla oficjalnych serwisów.
Planowe pogarszanie produktu, to już oficjalna zmowa, która ma ponad 100 letnie korzenie u producentów żarówek. Źródło światła, nie może działać pow 2000 godzin. To producent niszczy zasoby, jest globalnym szkodnikiem, któremu trzebaby jeszcze dopłacać, za miraż ekologii, do którego i tak się nie zastosuje. Pamiętamy protesty zakładów Kasprzaka, które ujawniły zalew chińskiej tandety, podczas gdy Polskie wyroby obowiązywały normy jakości. Pomiędzy producentem a konsumentem, jest spora ilość polityków, lasych na walizki $.
akurat zmowa żarówkowa miała techniczny sens, przy ustalonym wtedy wysileniu żarówki miały największą wydajność energetyczmą
@@formbi stworzony kartel trzech firm, sam się pilnował, nakładaniem kar, gdyby jeden tworzył trwalsze,zatem to kwestia zysków, bowiem byłi w stanie produkować źródła o dłuższej trwałości. Jest nawet w USA żarówka, która na włóknie węglowym działa do tej pory. Ten kartel, podzielił sobie glob na części, żeby nie wchodzić sobie w paradę. Koniec tego filmu wskazuje zresztą na wiedzę UE ws planowego postarzania produktu,odwołując się do tego faktu.
Ta żarówka działa dlatego, że jest cały czas włączona,m nikt jej nie włącza i nie wyłącza jak to się ma w normalnym użytkowaniu
Nie wyszło jak chciałeś, ale te ciekawostki były znacznie lepsze niż temat główny : )
W sprawie wymian modułów , najlepsza był wzmacniacz firmy Saba np 9241. Tam praktycznie wszystko było na płytkach montowanych na jedną śrubkę .
Co do urządzeń walą nas na lini
. nowy program 😁
Bardzo pouczający podcast. Dziękuję ☺️
Mega pomysł i odcinek, świetnie się słucha Waszych opowieści i doświadczeń, ja proszę o więcej :)
A co zrobić jak producent iphona nie wspiera starszych modeli. Czyli na telefon ze starym systemem operacyjnym bank nie pisze nowej aplikacji. Czyli nie można z niego wysłać blikiem albo się zalogować. Tu nic już nie pomoże. Ale lubię idee naprawiania dobrych rzeczy które mogą służyć wiele lat. Dlatego też lubie technikę z dawniejszych lat. np amplitunery i magnetofony.
Dzięki za analizę
Fajny programm i przyjemnie posłuchać pana Janka
Pozdrawiam
W braku prawa do naprawy nie chodzi o problemy techniczne i tym podobne sprawy. Chodzi tutaj o to, że producenci mają mieć zapewniony ciagly przeplyw kasy i nowych produktow. Ich ceny są tak ustawiane aby nie byly wygórowane ale przez to zamiast płacić za produkt trwaly, placimy SUBSKRYPCJĘ na korzystanie z urządzenia. Jak już cyna bezołowiowa puści, to bedzie trzeba kupić nowe urządzenie.
Oczywiscie, produkowanie urządzeń trwalych z prawem do naprawy, powiększy ich cenę.
Świetny materiał
dzieki za material. pozdrowienia i oczekuje na kolejny
Dajemy 1000 like pod filmem
Droga do zmienjszenia problemu nie musi leżeć w samej technice. Jednym z batów na cwaniactwo producentów może być prawo do publikowania cen części zamiennych, cen autoryzowanych usług, korespondencji prowadzonej przez serwisantów z przedstawicielami producentów itp. Właściwie chodzi o ochronę prawną tych, którzy taką publikacją by się zajmowali. Nic tak nie służy walce z patologiami, jak informowanie opinii publicznej. Koncerny nie boją się pojedynczych klientów. Tych mogą zgnieść prawnicy. Koncerny boją się jednak powszechnego przekonania, że nie warto kupować ich produktów.
Trzeba sobie zadać pytanie czy potrzebujemy 3 nowych modeli np telewizorów w ciągu roku. Czy co 2 lata nowy model samochodu. Marketing to jest czyste zlo
Jeszcze jedno, coraz bardziej ludzi mają za idiotów . Naprawisz nie u producenta bierzesz całą odpowiedzialność na siebie.
Oczywiście że nie potrzebujemy no ale panu CEO firmy i zespołowi od marketingu zależy na tym by wykresy rosły a na konta wpływały wirtualne cyferki o umownej wartości...
Mam pralke Boscha wyprodukowana 25 lat temu w Polsce. Do tej pory za grosze wymienilem pompe i grzalke i wciaz dziala. Mam tez 15 letni TV (plazma) i dziala. 15 letnia zmywarke AEG sam ostatnio naprawilem za 200 pln i chodzi. Ekspres do kawy Krupsa dziala od ponad 10 lat bez problemu. Mysle ze obecnie taki czas uzytkowania jest nieosiagalny dla sprzetow.
tak, nowe Krupsy (tzn. te hydrauliczne) niby takie same jak 10 lat temu, a psują się masowo nawet na gwarancji
Moja pralka też jest pełnoletnia 😉
Już tak na serio to wymieniłem jej jak do tej pory jedynie -przekaźnik- stycznik załączający grzałkę bo skleiły się styki i wygotowała mój ulubiony dres przez co ten nieco się skulił.
W planach wymiana szczotek w silniku i zużytych już tłumików bębna, żeby nie skakała po łazience.
...to tak jak mój 15oletni AristonAqualtis. ostatnio zaczął się "zastanawiac czy chce prać".
Wymieniłem dwa wysuszone elektrolity w programatorze i...
...Z.MARCHWI.WSTAŁ
💪😎👍
starsza elektronika jest jeszcze _naprawialna_
pzdr.
Tyle ze przestarzale agd zuzywa bardzo duzo pradu
@@zino7945 Zależy jakie. Stare lodówki zużywają stosunkowo dużo energii, ale w takich pralkach większość to grzanie wody, a woda niezależnie od ludzkich postępów technologicznych cały czas ma to samo ciepło właściwe.
Co do narzędzi, sprawa jest prosta, tak jak ASO, musisz jest kupować od producenta, dla przykładu, tester czujników za 1000euro, oprogramowanie serwisowe kosztuje 3tys euro, narzędzie do wciskania uszczelnień, 500 euro, tester sterowników, wiązki elektryczne itd to około 10 tys euro, tak że ten, powodzenia w zakładaniu formy i naprawie tego 😉 zabawa z płytami itd, to norma w moto, sterowniki muszą mieć zgodność VIN inaczej powodzenia z działaniem, każda ingerencja w soft, wgranie innego, czy podmiana sterownika bez reprogramowania, kończy się komunikatami o błędnym VIN i np ograniczeniem mocy.
Rozmowa ciekawa, jednak w przypadku elektroniki użytkowej i sposób w jaki urządzenie jest projektowane i produkowane, gdzie, w dobie miniaturyzacji i upakowywania wszystkiego na małej powierzchnin, stosuje się wielowarstwowy laminat, który w razie uszkodzenia komponentu, np. wypalenia warstwy laminatu przez jakiś wysokoprądowy regulator napięcia , laminat ulega uszkodzeniu nie do odtworzenia i przeważnie takie przypadki są nie do naprawy...Poza tym.Tak jak w dyskusji, dostępność komponentów, i w tym przypadku osobiście wydaje mi się, że nie będzie szans aby producenci dostosowali się do wymogów, a nawet jeśli w jakimś stopniu, to na pewno będzie to utrudnione i nie warte poświęceń i tym samym nieopłacalne.Inna sprawa jeśli chodzi o oprogramowanie układowe danego urządzenia. Oczywiste jest, że jest to własność intelektualna i moim skromnym zdaniem żaden producent nie udostępni tego "od tak", a dlaczego to wiadomo.Niestety tak jest świat zbudowany, że priorytetem jest poprostu maksymalizacja zysków, a wielcy producenci nie mogą ponosić ryzyka umożliwienia skopiowania urządzenia.Wyniknał by z tego tylko chaos i bałagan prawny.Nawet jeśli dostarczyli by skompilowany kod jako wsad gotowy do wczytania to zawsze to prosta furtka do nielegalnego wytworzenia/częściowego skopiowania danego urządzenia. Owszem, istnieją sposoby (raczej softwareowe), zabezpieczenia takiego układu ale z tym na pewno ktoś by sobie poradził. Na koniec osobiście, gdybym był prezesem i wlascicielem dobrze prosperującej POLSKIEJ firmy, która produkuje dobrą, z założenia bezawaryjną elektronikę to poszedł bym w stronę opłacalnej naprawy po i gwarancyjnej dla klienta, ale nigdy nie udostępnił bym kodu/firmwareu, nad którym siedział i myślał sztab zdolnych inżynieròw, projektantów, których zatrudniłem itp itd...
Lubię takie rozmowy.
Cyrus,na rynku od 83 roku,80 procent ich urządzeń wciąż działa,pozdr
Przypomniała mi się stara historia ze wzmacniaczami Struss , gdzie nie można było nigdzie dostać schematów , wzmacniacze mógł serwisować wyłącznie producent . Pozdrawiam
Obecnie wielu producentów postępuje w ten sam sposób.
Mogę sobie sam w gniazdku elektrycznym grzebać w domu, ale Li-iona w elektronice to już nie mogę sobie zdetonować?
Widać, że nie masz pojęcia co porównujesz.
@@adamadamowicz7226 Mam pojęcie. Stąd ten żart.
Jak jestes komendantem glownym policji to mozesz sobie zdetonowac granatnik
Ciekawe historie. Są już producenci, którzy publikują schematy, lub pliki do drukowania części zamiennych. Nawet tacy mniej otwarci zauważają dobry rynek. Wystarczy popatrzeć, co ludzie robią z konsolami do gier, nawet ze Steam Deck. To się sprzedaje między innymi dlatego, że można je sobie w miarę tanio ulepszyć.
Dłubacze to nisza, ale też robi sprzedaż. A przede wszystkim robi reklamę, bo ci ludzie są na Youtubie, blogach technicznych i pokazują swoje dokonania.
Rozmowy z p. Jankiem są jak bagno - niemiłosiernie wciągają :)
Z dyskusji wynika jakby autoryzacja miala być za darmo a w rzeczywistości jest to często dodatkowy biznes dla producentów, w formie kursów, licencji itp. które często wcale nie są tanie
40:42 To powszechna praktyka zwana "component protection" stosowana już wszędzie nawet w samochodach, i nie ma nic wspólnego jakąkolwiek ochroną - wyłącznie finanse.
Samsung nie publikuje w swoich serwisówkach kompletnego schematu, są tylko opisane poszczególne bloki.
1:04 to były czasy "pierwszej wojny procesorowej" producenci starali się rozpowszechnić swoje "kostki" wczesnych generacji i dla tego wydawali całe tomy dokumentacji.
Panu Jackowi chyba pomyliły się role.
W przypadku samochodów spalinowych kluczowe części zamienne związane z eksploatacją i bezpieczeństwem jest uregulowane i producent musi mieć czesci dostępne przez 20 lat od zakończenia produkcji. Co do kosztów to sami wiecie, ale da się naprawić. No i nie ma problemów żeby naprawić to samemu lub w dowolnym warsztacie mechanicznym.
Myślę że inteligencja ta sztuczna wywróci ten rynek zabezpieczeń przed naprawą
.
Nie ma o co drzeć szat.
Pokolenie 50+ za jakiś czas odejdzie w nicość, a to właśnie MY najbardziej poszukujemy serwisantów do naszych sprzętów audio z dawnych lat. Problem zniknie sam razem z nami.
Absolwenci szkół zawodowych do napraw tego także nie będą potrzebni.
A uczeni po marketingu i zarządzaniu nie potrafią wbić gwoździa w deskę więc przed nimi świetlana przyszłość.
To samo dotyczy pojazdów i sprzętu AGD. Urządzenia jednorazowego użycia.
Młode pokolenia mają inny stosunek do tych przedmiotów i dla nich nie będzie problemu z naprawą pożyczonej na minuty hulajnogi czy niebezpiecznego i łatwopalnego "pojazdu" elektrycznego dwuśladowego. A do odsłuchu "muzyki" im starczy urządzenie kieszonkowe.
Producenci raczej nie przejmują się już prawem do naprawy. Czasami jednak jestem pozytywnie zaskoczony. Kiedy producent samochodu za darmo udostepna procedury montażu i demontażu części w swoich samochodach. Jak też odpłatnie udostępnienia oprogramowanie diagnostyczne.
Proponuję zrobić odcinek albo kilka o podróbkach części elektronicznych a zwłaszcza o układach scalonych i tranzystorach.
Mimo, że nie wyszło tak jak chciałeś, to i tak jest super :). Kiedy odcinek o projektowaniu PCB?
Samodzielna naprawa urządzeń Apple działa również w PL, dostajesz komponent do wymiany, instrukcje w języku PL, oraz możesz wynająć narzędzia takie jak np śrubokręt czy podgrzewacz do wymiany wyświetlacza a dostajesz nawet nowe śrubki czy nowe uszczelki! Oczywiście odpłatnie
Tyle że tylko do wybranych modeli i nie wszystkie części
Chyba sie gościowi coś pomyliło. Co ma pojemnosc baterii do jakosci stykow (zgaduje ze chodziło mu o prąd jaki może przez takie styki płynąć.) Wiekszosc montowanych baterii i tak nie jest wlutowywana tylko ma swoje złącza więc to żaden argument.
Duże pojemność baterii w telefonach i krótki czas ich życia jednoznacznie wskazują na duże prądy. Myślę że to raczej uproszczenie niż pomyłka
@@paweraczka6733 Nawet przymujac standardowa baterie w telefonie 3000mAh raczej nie musimy telefonu ladowac co 3 godziny, bo tam non stop 1A pradu jest pobierane. A nawet jesli, to zlacza piórowe(?) (blade connectors) - masowo wykorzystywane przez samsunga, microsoft, nokie itd. - maja dużo większe mozliwosci przesyłania prądu. Nie kupuję tego argumentu. Może uproszczenie, ale potem ludzie powtarzają to jako argumenty eksperta.
Dla przykładu możemy zacząć produkować sprzęt AGD jakości jak w PRL, odkurzacz 30lat suszarka mojej babci od 50lat działa a resztę elektroniki według tych samych standardów z gwarancją 10 lat za cenę dwa razy wyższą albo i lepiej oczywiście naprawialne, ludzie i firmy by to kupowali na całym świecie. Ekologiczne i praktyczne
A kto by to miał naprawić ?
Absolwenci marketingu i zarządzania ?
Poza tym młode pokolenie już nie potrzebuje tego naprawiać.
Użyj i wywal.
I dbaj o ekologię !
@@jerzyrojek6722 Kto naprawi to naprawi. Jak nie umiesz to trudno, ale nie zabraniaj innym.
Sam mam kilka klocków do naprawy/przeglądu. Ja się za to nie zabiorę i jak na razie szukam godnych zaufanie w Krakowie.
Inni niech naprawiają. Ale z jakim skutkiem ?@@formbi
👍👍
Nic nie jest czarno białe ok. No ale jeżeli masz cztery monitory i w każdym w tym samym czasie padł jeden i ten sam kondensator to chyba coś jest na rzeczy? Trzeba z tym zrobić cokolwiek?
Gdyby w elektronice tylko padały kondensatory to życie byłoby proste :)
@@macosm7818 Ale 80% ludzi i tak nawet nie pomyśli o naprawie.
@@BRX_2137 Jeżeli sprzęt jest tani, a usługa naprawy droga to tak rzeczywiście może być.
Awaria może wtedy być powodem do wymiany na nowy "lepszy", a czasami obiektywnie lepszy.
Po prowadzeniu PRAWA DO NAPRAWY w mojej branży (serwis AGD) nie zmieniło się właściwie nic. Pralki jak w większości miały zespoły piorące tak nadal je mają i są coraz droższe. Duże firmy jeszcze bardziej utrudniły dostęp do niektórych elementów , zwłaszcza modułów. Sami produkujemy łożyska ślizgowe do pomp myjących zmywarek bo producenci nie przewidzieli zupełnie możliwości wymiany tych elementów. Mam wrażenie że obecnie jesteśmy świadkami transformacji technologicznej w kierunku jeszcze większego niepotrzebnego skomplikowania sprzętu. Cóż...
Teraz w serwisach sa wymieniacze a nie naprawiacze ...
trochę tak, ale z drugiej strony producenci nieraz udostępniają tylko całe zespoły części, a nie poszczególne pod-części
Jesli chodzi o elektronike, to w polskich biedaserwisach najczęściej tak. Mało jest osób znających ten fach na tyle że są w stanie sami sprawnie przeprowadzić naprawę na poziomie komponentów, większość takich osób wyjeżdża z Polski i pracuje za granicą, gdzie ich praca jest bardziej ceniona. Na zachodzie jest dużo więcej serwisów wyższej klasy. Druga sprawa to często takich sprzętów nie da się naprawić bo np. schematy płytek drukowanych nie są dostępne, a żeby je w ogóle naprawić to trzeba przeprowadzić inżynierie wsteczną, która pochłania dużo czasu, co czyni ją nieopłacalną. Rozwiązaniem jest właśnie prawo do naprawy, które ma na celu narzucenie na producentów min. obowiązku udostępniania schematów płytek drukowanych i łatwiejszego dostępu do części i komponentów.
W autoryzowanych serwisach generalnie zatrudnia się wymieniaczy których jedyną rolą jest wymiana modułów według ściśle ustalonej procedury serwisowej. Im wręcz nie wolno w ogóle kombinować na poziomie komponentów. Taka jest polityka producentów, po prostu tak im się lepiej opłaca.
Sam jestem serwisantem i już dawno olałem wszelką elektronikę konsumencką, ja tu nie widzę ani wyzwania ani pieniędzy. Przerzuciłem się na urządzenia przemysłowe gdzie obowiązuje Dyrektywa Maszynowa czego konsekwencją jest względna dostępność dokumentacji i części zamiennych, a i pieniądze są nieporównywalne.
Trochę panowie popłynęli na szerokie wody, ale było to też bardzo ciekawe.
Powinno być jak za autem schemat i części powinny być dostępne beż ograniczen
Kiedyś były dostępne schematy elektroniki różnych urządzeń teraz najczęściej producent nie dostarcza schematów. Dla sprzętu typu laptopy, smartfony, telewizory i inny sprzęt powszechnego użytku powinny być dostępne schematy i instrukcje serwisowe.
Andrzejku nie pij więcej. Schematy dostępne są tylko dla serwisów autoryzowanych. I to w dodatku online. Niestety nie masz pojęcia o elektronice i o polityce 😂
@@jackryan5974 Trollu, nie pij więcej. Jakbyś oglądał odcinek to był wiedział, że sam Reduktor Szumu jako autoryzowany serwis nie ma dostępu do wielu schematów i szeroko rozumianej dokumentacji, tak samo jak wielu innych autoryzowanych serwisantów, a na przykład w sprzętach Unitry schemat był często dołączany do instrukcji obsługi użytkownika, nie instrukcji serwisowej, tak samo było w sprzętach zachodnich, więc przemyśl swoje zachowanie dzieciaku, zamiast wylewać hejt na losowych osobach w internecie.
Hej, może jakiś odcinek typu "jak działa licznik energii elektrycznej"? :) Zarówno taki cyfrowy i jak starszy analogowy.
Apple udostępniało narzędzia i części do wymiany np baterii w swoim telefonie, tak że użytkownik mógł sam to zrobić i raczej nie mieli problemu odnośnie ryzyka z tym związanego.
33:00 i cyk komunikat którego nie da sie zamknąć, "skontaktuj się z serwisem" xD
Moja drukarka wypluwa 90% tuszu na specjalne boczne pole pod pretekstem „czyszczenia głowicy” po 1 każdej kartce.
Czy Pan Janek wspominając o mikropeoceaorze jesnobitowym miał na myśli 1-bitowy sumator ??
W niektórych kwestiach słowo ekologia jest nadużywane ale w temacie elektroniki powinniśmy o ekologię dbać. Nie wyobrażam sobie odzyskiwania elementów elektronicznych ze współczesnych płyt głównych itp. na skalę przemysłową a jest tam cała tablica Mendelejewa. Właśnie musiałem wymienić telefon w pełni sprawny bo jego system operacyjny nie ma już wsparcia. Produkujemy śmieci na siłę! Jesteśmy zmuszani konsumować więcej niż to konieczne. Ja zacząłem od siebie i wszystkim polecam. Naprawiam co mogę i mam z tego satysfakcję!
Fajnie, że poruszony został ten temat, lecz udostępnienie technologii jest raczej nierealne. Osobiście pracuję w fabryce przetwarzającej tworzywa i dostęp do dokumentacji jest ścisły i podzielony tak że na przykład dla technologii jednego komponentu potrzebny jest dostęp kilku działów. Jedyny ratunek dla nowych urządzeń to wymienne moduły, więc... powracamy do hybryd?
Producenci celowo skracają życie produktom. Postarzanie tzw., zła jakość wybranych elementów... 😶
Np. Elektrolity.
@tomaszadamowicz9786
Je można wymienić, i nie jest to droga impreza w stosunku do nowego urządzenia
Długo będzie 🙊🙉🙊
Oczywiście niczego tu nie bronię, ale w sprawie parowania części apple to nie padł tu bardzo ważny argument: to praktycznie eliminuje kradzieże telefonów, bo nie da się go używać ani w całości, ani na części.
Czy to w produktach elektronicznych, czy w autach,producenci stawiają na ilość a nie na jakość. Wyroby prezentują się efektownie,ale to tylko kolorowe wydmuszki,nędznie wykonane ,trudne w serwisowaniu,a producenci coraz bardziej jeszcze to utrudniają,wręcz uniemożliwiają.Jakość i trwałość to dziś coś niespotykanego,moja mama ma pralkę Bosch z 1995 roku,trąci to myszką,ale ,zakres napraw to łożyska,uszczelniać,wąż i zawias drzwiczek,a przebieg ma przeolbrzymi.Ja co kilka lat wymieniam na nową ze względu na szybkie zużycie i nieopłacalność ciągle to nowych usterek.Taka to ta ekologia,byle do gwarancji...
Kup Miele !
Będzie pan zadowolony.
no tak, wymiana silnika w prostej pralce Gorenje : sam silnik 600zł, nowa pralka 800zł...
Po prostu nie kupuje się sprzętu Apple i sprzętu podobnych cwaniaków. 😂
Dokładnie.
A Bill G. lepszy ???
@@jerzyrojek6722 Można zamiast Windows używać jedną z dystrybucji linuksa. Jest bardzo dużo oprogramowania dla użytkownika.
Czyli prawie żadnego mainstreamowego laptopa?
problem w tym, że po pewnym czasie wszyscy inni zaczynają kopiować pomyły Apple'a
#248
Musze kupic nowa pralke, poprzednia miala 21lat. Co kupic aby nie wysiadlo?
Miele
Made in Germany
Cokolwiek co ma łatwo wymienne łożyska. Listy takich pralek są w sieci.
@@Bombbrew... He hehehe dobre.
Prędzej płyta główna, lub jakiś elektrozawór, albo pompa.... Padnie w tych Nowych pralkach.... Zanim jakieś łożysko się zużyje
@@tomaszadamowicz9786 Cóż, łożyska to jedna z najczęstszych przyczyn awarii pralek. Są firmy, które zajmują się wyłącznie ich wymianą.
Albo Klamka od drzwi albo uszczelka ale te rzeczy łatwo się wymienia
a kto to janek
Dla producenta ma to takiej korzyści że jeżeli nie będę musiał kupować telewizora co 2 lata bo mi się zepsuje to za 6 lat Kupię trzy razy droższy albo jak się zepsuje to kupię u niego części A jeśli chcę zarabiać na tym że sprzęt będzie się psuł i nie będę mógł go naprawić to niech to powie przy kupnie a ja zdecyduję się na droższego producenta który swój plan biznesowy oprze na wymyślaniu tego co ja będę chciał kupić za zaoszczędzone pieniądze
Jestem zdania, że polepszenie jakości sprzętu można uzyskać kilkom prostymi przepisami - obowiązkowa gwarancja np 5 lat oraz dodatkowe przepisy by gwarant nie mógł ot tak wymieniać sprzętu na nowy, ustalić jakiś procent napraw które mogą kończyć się wymianą gwarancyjną. Przeanalizujmy jakie będą zalety takiego rozwiązania: lepsza jakość, trwałość, lepsza konstrukcja umożliwiająca łatwiejszą i tańszą naprawę, mniej elektrośmieci. Jakie wady: droższy sprzęt, zmniejszenie mocy produkcyjnych w zakładach, większe zatrudnienie w serwisach i działach konstrukcyjnych. Nowe modele nie będą wychodzić co roku a co np 5 lat (jednak w elektronice nie ma takiego postępu by wymiana modelowa zachodziła tak szybko). Niestety żadne wielkie zmiany na rynku nie zajdą poza tym, że nie będzie sprzedaży sprzętu ale wynajem. Do tego dążą rządzący by zniewolić społeczeństwo do reszty. Dali sobie założyć maseczki, za chwilę ludzie pozwolą pozbyć się gotówki i resztek wolności, dadzą sobie założyć wynajem wszystkiego co potrzebują do życia. By żyło się lepiej, tym na górze.
Moduły i kropka.
Z całym szacunkiem ale Pan Janek do tego tematu nie za bardzo się nadaje.
też odniosłem podobne wrażenie
Zatrzymał się w starych czasach.
Niestety tez odniosłem takie wrażenie-wiele jego opowieści nie przystaje do aktualnych czasów.
Muzyczkę dałbym ciszej
ale bym mjał dużo elementów gdybym był tam 3:45
Rozejrzyj się dookoła. Pozdrawiam.
0:50 "nie można używać słuchawek prowadząc...." A to, to gdzie wyczytałeś? Jakaś podstawa prawna, poza swobodą i widzimisię milicji?
@@AdamXXXL1969 Tak. Ostatnie 3 lata pokazały, że zmiany w latach 90. w organie były iluzoryczne a funkcjonariusze siedzą mentalnie głęboko w PRL. Wszystko wskazuje na to, że jedyne zmiany, to te w napisach na niebieskich nyskach, polonezach, starach i fiatach. No, ale to tak na marginesie.
Nie chciałby Pan fotopulapki na potrzeby filmiku? Nie działa mi. Jak Pan ją naprawi to będzie Pan mógł sobie ją zabrać. Nowa kosztuje 239zl więc wolę kupić sobie nowa niż inwestować w naprawę.
Fajny pomysł, ale rozmowa nie wyszła, bo adwokat użytkowników nie miał wiedzy i argumentów, żeby taką dyskusję prowadzić. Co ma historia z Pewexem do obecnych czasów. Co z tego, że człowiek nie umie sobie poradzić z naprawą bardzo skomplikowanych urządzeń, że nie potrafi sam wymienić baterii?
Dużo ludzi też nie potrafi samemu naprawić samochodu. Oddaje go do miejsca w którym się na tym znają, czyli do warsztatu i tam wymienią mu klocki czy rozrząd, które się zużywają.
Doszliśmy to takiego rozwoju technologii, że naprawy czy obsługa serwisowa urządzeń staje się zbyt skomplikowana dla przeciętnego użytkownika,
Można zrobić krok wstecz i wrócić do czasów siermiężnych grubych obudów, ale wtedy się uwstecznimy. Albo mamy cieniutkie, kompaktowe urządzenia o dużym maksymalnym zagęszczeniu przestrzeni elementami, cienkie ramki wokół ekranu, pojemne baterie itd, albo wracamy do czasów, że wszystko było łatwo dostępne dla każdego i laptopy będą przypominały wyglądam te sprzed dekady czy dwóch. Telefony też będą większe i grubsze.
Ok, telefon, laptop, nawet TV. Co jednak z samochodami, pralkami w których nie można wymienić łożysk bo zespół zbiornika jest zgrzany na stałe itp.
Więcej Janka i dłużej nagrywać.
Mniej Janka, a więcej Daniela Rakowieckiego w takich sprawach. Janek może poopowiadać jak to było drzewiej, ale niestety cały podcast był w większości ucieczką do przeszłości.
Promo*SM
Gwarancja producenta, wprowadzić prawo unijne, 7 lat. Bo niby dla czego nowe wyprodukowane urządzenie elektroniczne ma działać tylko 2 lata? Problem rozwiązany. Dziękuję, pozdrawiam.
To tylko pozory. A co z naprawą np. Zalanego sprzętu? Gwarancja nie obejmuje takich napraw a często da się taką naprawę przeprowadzić.
@@Dehipnotyzer Racja, nie pomyślałem. Teraz problemem są zabezpieczenia mikroprocesorowe, np. Liczniki cykli ładowania w akumulatorach w elektronarzędziach Millwauke, nie naprawisz, nie użyjesz nieoryginalnego akumulatora. Podobnych zabezpieczeń nie są w stanie przeskoczyć najlepsi serwisanci. Bo albo jest to tak okodowane, albo chip pozwala tylko na jednokrotne zaprogramowanie w fabryce, albo narzędzia serwisowe są tak drogie, że zwyczajnie staje się to ekonomicznie nieopłacalne.
Mam tablet i działa już ponad 3 lata
Wydłużenie gwarancji spowoduje przede wszystkim 2-3 krotny wzrost ceny towaru.
@@adamadamowicz7226 Albo spowoduje koniec planowanego postarzania produktów.
Ja bym szanownego Pana Janka na swojego adwokata nie wziął 😂 pogrążył na maksa 😉
Teraz Sprzet sie bardzo szybko starzeje wiec zamiast naprawiac lepiej kupic se cos nowszego
Fajny gość gawędziarz, ale odcinek na tym stracił. Jest mniej na temat.
Trochę prawda. Fajnie się słuchało i dowidziałem się trochę nowych, ciekawych rzeczy... tyle że nie na temat który miał być przewodnim 😂
Chłopaki przestańcie opowiadać kocopoły. Aktualnie nie ma na rynku sprzętu elektronicznego którego nie dało by się naprawić zgodnie ze sztuką przy użyciu powszechnie znanej i dostępnej technologii. Podstawowy problem to brak części zamiennych oraz OTP w kontekście oprogramowania które zgodnie z prawem międzynarodowym nie podlega prawu patentowemu.
Za mordę producentów i koniec dyskusji. Używasz układu który został wyprodukowany tylko i wyłącznie na twoje zamówienie? Ma być dostępy w ogólnym obiegu i koniec kropka. Używasz układów OTP? Oprogramowanie do nich ma być publicznie dostępne i koniec dyskusji. Jak się nie podoba to won z rynku. 😡