Trzeba było tak od razu, że każdy balast podwyższa wzrost spalania, bo ostatnio zauważyłem, że codziennie moje auto dużo spala pomimo eco jazdy a to była wina mojej dziewczyny.
Bardzo dobrze wyjaśnione. Ecodriving to nie jest jazda dla leniwych - trzeba pracować na biegach i obserwować otoczenie. Wysokie biegi i obroty rzędu 1500-1800 (benzyna) są dla utrzymywania prędkości. Jeśli mocniej wciśniemy pedał gazu przy takich prędkościach obrotowych, to ani nie przyspieszymy dynamicznie (w większości jednostek), ani nie będzie to zdrowe dla silnika, ani ekologiczne. Proponowałbym jednak nie przywiązywać większej uwagi do sugestii samochodu, jeśli chodzi o moment zmiany biegu na wyższy - są one zbyt agresywne i nieraz prowadzą do wibrowania silnika. Uważać również na jazdę pod górkę - wtedy lepiej wrzucić niższy bieg. A może warto też wolniej jeździć po autostradach? Jeśli pojedziemy 110 zamiast 140, to dojedziemy na miejsce tylko trochę później, a spalanie spadnie nawet o 1/4-1/3.
kiedyś jeździłem na MAN 19.422 F90 z kolesiem, który właśnie za wcześnie zmieniał biegi i dławił/dusił silnik dodatkowo wprowadzając szkodliwe/niepożądane wibracje i rzężenie w dyferencjale . mnie to bolało, ale co się będę spierał/kłócił. to był firmowy MAN. ja jeździłem inaczej. każdy silnik ma własną charakterystykę którą trzeba poznać i dostosować do niej styl jazdy. co do Pana Adama to całkowicie się zgadzam. ja bym jeszcze dodał do redukcji przygazówkę/międzygaz by oszczędzić na zużyciu synchronizatorów.
jak masz 8 czy 9 biegów to oszczędnie zajedziesz nawet przy 170km/h oczywiście nie u nas. wszystko zależy jaki sobie próg/poprzeczkę postawisz i każdy z nas. po to masz więcej biegów, by jechać szybciej za tą samą cenę. wszystko zależy czym jeździsz. ja jeździłem słabymi dostawczakami w latach 90-2000 to rzeczywiście jeździłem średnio 100km/h. ale nigdy bym nie jeździł 100km/h 3.0 tdi bo to by była absurdalna parodia z jazdy. silnik potrzebuje obroty, ale użyteczne obroty dające max przedział momentu obrotowego. nie sztuka jechać na 5 biegu 110km/ skoro na siódmym można 160km/ za tą samą cenę/zużycie paliwa. prędkość/biegi powinny byś dopasowane i nie odbywać się coś kosztem czegoś. po co mamy się licytować, interesować kiedy dojedziemy na miejsce? mówimy o sztuce ekodrivingu i prawidłowych odruchach/nawykach, a nie wstrzemięźliwości prędkości. jeżeli połączymy/dopasujemy/zoptymalizujemy wszystkie parametry, to dojedziemy kiedy dojedziemy i już hehe. dojazd nie jest tu decydującym czynnikiem, by się o niego bić/walczyć, to nie fajerka zawodowa. jeżeli będziemy jechać zawodowo na czas, to po prostu zwyczajnie uwzględnimy czas jako jeden z kryteriów/czynników i tak dobierzemy ekodriving by wyjść na swoje. ja tu nie widzę powodu i podstaw do jakiegokolwiek ograniczania prędkości bez konieczności/czynników zewnętrznych. trochę przechlapane mają ci, którzy, jeżdżą na kagańcu w ciężarówkach. ale cóż taki urok tej pracy. ale i w zakresie prędkości 0-90 można zoptymalizować jazdę. nie ma przeciwskazań. grunt to umiejętności, doświadczenie, predyspozycje, chęci.
poza tym, jeśli tak będziemy zaniżać prędkości, to wreszcie autostrady stracą swój status/kategorię i staną drogami dla źle pojętego ekodrivingu. a tego chyba nie chcemy :). widzisz po DE jakoś jeżdżą dieslami po 160-170km/h i nie narzekają. też by mogli powiedzieć a to sobie zejdziemy do 110km/h " bo po co jechać szybciej" na pewno by się w język ugryźli, bo by mieli po ekodrivingu w korkach :). tu trzeba kolego szerzej myśleć, nie tylko o sobie :)
Mądre słowa, mnie najbardizej rozwala jak zjeżdzam z długiego wzniesienia spokojnie 4 wpięta gaz puszczony i się tocze, a auto przedemną najpierw mi odjeżdza potem co chwile widze jak pulsuje mu swiatlo z hamulca, dojeżdzam do niego i znowu się oddala a ja przez ten cały czas (ok 600 metrów) ani razu nie użyłem hamulca :D
W końcu odcinek o tym co mnie interesuje w wieku 31 lat. Jak miałem 19 lat bylem głąbem który niszczy auta. Teraz je naprawiam i uważam, że za dużo u nas promowania palenia gumy i wyścigów spod świateł. Potem to się przenosi na drogi i dochodzi do tragedii.
Zgadzam sie z panem to my decydujemy jak jedziemy zakres obrotow bardzo wazny ale jeszcze wazniejsze obserwowanie i przewidywanie sytuacji na drogach sam zdobylem medal w firmie za ecodriving weszlo mi to w krew tak na marginesie jeszcze chcialem dodac iz skrzyzowania z ruchem okreznym tak zwane ronda badzo sprzyjaja eco po pierwsze skupiasz sie tylko na jednej stronie jednoczesnie przygotowujesz sobie taki bieg z jakim bedziesz to rondo pokonywal dodajac gazu utrzymuszesz predkosc taka by nie zamulic auta przy wychodzeniu z ronda eco drivin to sztuka trzeba ja poprostu opanowac Ps.panie adamie słuchajac pana to az miło wylewa pan miód na moje serce jest pan wielki duzo zdrowia da pana i ekipy
kazdy samochód ma inaczej, ja jadąc 60-70 mam juz 6 bieg w manualu i 1300/1400 obrotów. Mercedes 1.8 kompressor, auto się nie krztusi zwyczajnie płynie i jakos reaguje na gaz przyspieszenia bez redukcji. Tak wiec wszystko zależy od silnika i samochodu.
Dużo zależy też od miasta po którym się poruszamy i od płynności przejazdu. Mieszkając w Katowicach spalanie miałem na poziomie 11l, zmiany biegów przy ok 3tys rpm, nie rzadko też but do odciny. Teraz mieszkając w małym mieście poniżej 100tys mieszkańców o niskiej płynności jazdy, ronda, światła, pasy, skrzyżowania co 50m-100m, przy tym samym stylu jazdy spalanie jest na poziomie 15l
Ecodriving - duzo ladniej brzmialoby, bo po naszemu - umiejetna, oszczedna jazda, mi sie to lepeij podoba, a Panu Panie Adamie??? Nie mniej, temat super i super przedstwiony, zatem ode mnie paluszek do gory. Dodam, iz kiedy Ja robilem prawo jazdy, moj instruktor do znudzenia powtarzal - jako kierowca musisz sie nauczyc przewidywac, nie tylko to co bedziesz robil za 100 metrow, ale i za 500...
Przewidywanie na drodze przede wszystkim. Jak mały ruch to i 500m przed rondem/skrzyżowaniem noga z gazu. Dojeżdżamy np. do ronda to już wcześniej można tak dobrać prędkość przy małym ruchu żeby sie zmieścić za przyjeżdżającym autem bez użycia hamulców. U mnie np przy 2500 obrotów wiecej niż 90 km/h nie pojadę, ale to wystarcza na krajowkach. Przy 2.0 benz mam około 7l spalanie. Dynamicznie przyspieszam jak trzeba czasem i do 5-6 tyś obr. ale potem już spokojnie sobie utrzymuje ta prędkość. Udawało się zejść poniżej 6l/ zrobić ponad 500km na 40l lpg.
W miarę możliwości do zmiany prędkości zarówno w dół i w górę wykorzystuję wyłącznie tempomat. Oczywiście raczej tylko na drogach klasy S i A bo w mieście to chyba tylko nocą można próbować ;-) Wymaga to treningu, skupienia, obserwacji innych użytkowników i ogólnej sytuacji na drodze oraz zaplanowania sobie np. ewentualnego manewru wyprzedzania. W paserati b6 jest to o tyle miłe urządzenie, że pozwala zmieniać prędkość odrazu o 10km/h.
Ja ostatnio doszedłem do wniosku że naj więcej samochód pali przez hamowanie więc przestałem hamować i ogólnie na spalaniu widać sporą różnicę Ale na manatach i oponach koszt wraca z powrotem 😅😉
W 2008 roku mialem E60M5 czasem dwa razy tankowana w ciagu dnia.Na jednem baku udalo sie mi przejechac 245kilometrow hehe.Teraz tez dwie 3litrowki F w gnoju i G w benzynie i wogole nie patrze na spalanie bo paliwo tanie tzn na poczatku w F modelu jakies 8-9l/100km diesla a w G miedzy 12 a 15l/100km srednio.Zoneczka jezdzi spokojniej i przewaznie w trybie eco i w F modelu potrafila zejsc do 5.5l/100km a w G modelu 10-11l/100km.Pozdrawiam z Irlandii.
Zgadza się jeśli w mojej skodzie bym wrzucał 6sty bieg tak jak pokazuje shifter (80km/h). To silnik mylę po pół roku do remontu, dwumas, dpf itp. Pozdrawiam Panie Adamie 🖐
Ja mam starego diesla, jezdze ekonomicznie, na luzie z górki, powolutku ruszam, nie gazuje, nikogo nie wyprzedzam nigdzie sie nie spiesze jak nowobogaccy w drogich autach , czuje nad nimi wyższość. Przepuszczam wszystkich ,zachowuje odległość, a jak ktos podjezdza za blisko mnie z tyłu to dostaje za swoje tak samo jak wyprzedza na podwójnej ciagłej to mam ochote wysadzic go jakimiś wyrzutniami rakiet.
Fajny film. Dla mnie eco driving to przede wszystkim umiejętność przewidywania sytuacji na drodze i umiejętne wykorzystanie silnika do hamowania. Mam Hondę Civic 1.8L i nikt mi nie chce uwierzyc jakie mam srednie spalanie, a zaznacze, że jeżdżę raczej dynamicznie i nie za ułam.
@@RadoMalin ale to jest Twoja opinia i jak najbardziej ja szanuje ale ignoruję bo dla co najmniej 7 osób nie jest. więc jak Tobie się nie podoba to nie czytaj bo ja dla Ciebie na pewno nie przestanę pisać.
"Szybko" wcale nie oznacza tego samego co "z wysoką prędkością". Uważam że można jechać dynamicznie, ekonomicznie, szybko i bezpiecznie. Myślę że bardzo ważne jest żeby przy tym wszystkim utrzymać płynność jazdy. Pozdrawiam 😀
wszystko się da połączyć/powiązać i znaleźć wspólną wypadkową/wspólny mianownik, wystarczy tylko chcieć, umieć, potrafić i pragnąć :). tylko tyle i aż tyle :). a tak na marginesie pojęcie szybko/wolno nie istnieje, bo jest względne, subiektywne. ja zawsze mówię/odpowiadam, że jeżdżę bezpiecznie. a jak, kiedy, ile, gdzie to już moja sprawa. i ucinam wszelkie domysły, podejrzenia, spekulacje głównie padające spod adresu natchnionych/namaszczonych i dociekliwych/ciekawskich/wścibskich przepisowców/przepisokratów. na tych ananasków trzeba uważać, bo wnet by każdego nazwali piratem i zażądali pirackiego krzyża pańskiego i pirackim męki/udręk/cierni :). to są systemowe gogusie :). oni tylko czekają/chyhają na ofiarę, by wpadła w pułapkę/sidła zastawione :)
Panie Adamie głosi Pan same truizmy, każdy kierowca o tym wie czasami tylko zapomina. A co z automatami czy hybrydami? Czy w takich napędach można również oszczędzać, zabrakło wyjaśnień w tym zakresie.
Dlatego przykładowo skrzynia biegów ZF są zintegrowane z systemem GPS, aby dostać wczesniej dane o zbliżającym się skrzyżowaniu, rondzie, lub konieczność wykonania innego manewru na drodze. Wówczas system samodzielnie redukuje przełożenie biegów, a silnik mniej spala.
Ludziom sie wydaje że ekonomia to 20km nabieranie prędkości ... A prawda jest taka że im szybciej się rozpedzisz tym szybciej zaczniesz oszczędną jazdę ... Automatyczne skrzynie biegów dziś próbują ekologii zabijając silnik najniższymi obrotami przy max obciążeniu
Te podpowiedzi auta kiedy zmieniać biegi to też śmiech na sali, koleżance Seat Leon z silnikiem diesla 1,6 podpowiada żeby już przy 1500 obrotów najpóźniej zmieniał bieg na wyższy a najlepiej żeby na max 1200 obrotów jeździł... Porażka :/ jak ktoś chce zarżnąć silnik i dwumasę po 50 tys km to najlepszy sposób...
@Daevi Irenicus sam miałem okazję jeździć tym autem, więc wiem o czym mówię, ten system jest naprawdę słaby... Nawet podczas przyśpieszania (podczas normalnego przyspieszania, na trasie czy w mieście) każe jeździć na idiotycznie niskich biegach i co chwilę krzyczy żeby przestrzegać jego zaleceń żeby jeździć eco... Ja bym już dawno wyłączył te głupie podpowiedzi, dobrze że koleżanka je ignoruje i jeździ normalnie nie katując auta
@@Kennzi się te podpowiedzi są zależne od tego jakie obciążenie podajesz. Jak wciśniesz gaz mocniej to strzałka w górę pojawi się przy wyższych obrotach, jak zamulasz i tylko głaskasz gaz to komputer odczytuje to tak, że nie chcesz już przyspieszać i dobrze będzie zmienić bieg.
Moja siostra ma to w Fabii. Każe zmieniać już przy 1800 RPM gdzie to auto dopiero od 2000 przestaje się dławić. Sprawdziłem, kiedy pokaże aby obniżyć bieg. Gdzieś koło 1100 RPM dopiero pojawiła się sygnalizacja, auto prawie już zgasło :D
1500-2500 w benzynie ale po prostym. U mnie (1.6GDi 132KM) można 6 wrzucić przy 70km/h obroty trochę poniżej 1900. Ale pod górkę to wtedy redukcja na 5 bieg. Komputer wtedy pokazuje że pali mniej. Przy 90 km/h już jest odwrotnie. Tak samo na 3 biegu przy 40km/h niż na 4. I przy 50/60 km/h 4/5 bieg. Czyli u mnie: 3 do 40 4 do 60 5 do 80 Przy stałej prędkości po prostej: 3 do 40 4 do 55 5 do 70
A ja jestem przeciwnikiem takiego intensywnego hamowania z wykorzystaniem kolejnych biegów. Hamując w ten sposób: 1) zmuszamy silnik do pracy na wyższych obrotach, zwiększając niejako jego przebieg, 2) zużywamy sprzęgło, które przy takich redukcjach ma do wykonania sporo pracy, 3) zwiększamy hałas, co negatywnie wpływa na komfort jazdy.
To ja zdecydowanie wolę szybciej zużyć hamulce niż sprzęgło. A co do punktów 1 i 3 to przecież jest oczywiste, że przy wyhamowywaniu auta redukcją biegów, silnik ma wyższe obroty niż podczas zwykłego hamowania na wyższym biegu.
Witam Panie Adamie, tak wlasnie staram sie jedzic, przy zachowaniu dynamiki oszczednie, duzo rzeczy ma znaczenie np. jazda na zuzytych oponach tez wiecej pali. A apropo dynamiki to zlosci mnie jak jezdza ludzie w autach z silnikami chybrydowymi i elektrzycznymi, u nie ktorych z ta dynamika jest slabo bo chca zaoszczedzic zuzycie energi elektrycznej, baterii.
Witam Panie Adamie . Mam propozycje żeby zrobić odcinek o turbinie. Jak ją eksploatować żeby pomóc jej żywotności , na co zwracać uwagę itp. Pozdrawiam i wielkie dzięki za super robotę 🤗
Nie hamować i nie przepuszczać pieszych. Tylko najgorzej jest jak światła są tak źle zrobione i nie ma przy nich nigdy liczników czasu że nie da się spokojnie dojechać tylko perfidnie po heblach. Dobrze że powiedziałeś żeby nie męczyć klocków hamulcowych bo to zabija całą oszczędność jaką się wypracowało na trasie
W mieście im wyższa średnia prędkość między kolejnymi tankowaniami tym mniej mi pali. U mnie przy średniej 35-40km/h wychodzi zwykle ok 0,5-0,8 litra mniej niż przy przedziale 30-35km/h. A żeby utrzymać wyższą średnią często muszę bardziej cisnąć :P mam silnik wolnossący 1.6 105KM i 2500 obrotów nie przekraczam gdy się rozgrzewa, zazwyczaj utrzymuje pomiędzy 2k a 3,5k i jest wystarczająco dynamiczny i ekonomiczny wtedy. Oczywiście gdy jest już w miarę rozgrzany. Utrzymując tego typu silnik poniżej 2,5k obrotów na pagórkowatych 3miejskich drogach bardziej męczę wtedy ten silnik. Nie raz też męczy człowieka jak kierowcy od 0 do 50km/h potrzebują 10 lub więcej sekund
Japierdole ludzie co wy macie z tymi obrotami na zimnym. XD O ile nie jest to mróz, to właśnie powinniśmy utrzymywać silnik benzynowy bliżej 3k obrotów niż 2. Jeszcze ty masz wolnossaka któremu jeden pies czy dasz mu 2 czy 3 albo 4 na zimnym.
Mądrego to i warto posłuchać ale nie zawsze. Po 1. Jak ktoś się słucha eko podpowiedzi dotyczącej zmiany biegów to niszczy samochód. Po 2. jak ktoś przyspiesza benzyna (szczególnie wolnossącą) od 1500 obrotow to ja go pozdrawiam i życzę szczęścia za kilkadziesiąt kilometrów kiedy przyjdzie do wymiany dół silnika - jest takie coś jak przeciążenie układu tłokowo-korbowego
tak, Pan Adam przeniósł się w czasie, 1000 km w 15 minut i naprawił silnik ceramizerem :D a "4 dni pozniej" auta na parkingu stały tak samo ustawione :D ustawione jak drzwi z korzeniami :)
Tak zgadzam się Adasiu … Mamy prawie po 50 lat zjeździłem ooooo ale jak mam do Polski jechać to mnie krew zalewa… tak jest lepiej niż 18 lat temu ale agresja i to zajebene siedzenie na zderzaku mnie dobija… Tak oczywiste sprawy widać ze są potrzebne😂😂😂
Panie Adamie jakbym chciał zmieniać biegi wtedy gry podpowiada mi to auto to bym rozwalił silnik szybciutko ;) Mi przy 60km/h podpowiada żeby wrzucić 6 bieg :P
eco driving jest dla świadomych i normalnych kierowców, nie dla każdego i nie zawsze i o tym warto wiedzieć, posłuchać mądrzejszych, z tym, że jak obserwuję polskich kierowców to jeszcze dużo musi wody w Wiśle przepłynąć abyśmy zrozumieli o co w tym chodzi, jak należy dobrze eksploatować samochód, przykład pierwszy z brzegu, proszę bardzo, komplet opon zimowych na kołach latem w 30 stopniowym upale, można? w sumie "jestem eco bo nie zmieniam opon, prawda?"
Do 2.5 tyś benzyna tu się wtedy zaczyna zabawa jak masz turbo 😜 są sytuację gdzie faktycznie się stosuję ale nie będę ukrywał eko nie jestem a jeżdżę tak aby mieć przyjemność z jazdy. Pozdrawiam a film w pytę oby więcej takich😁
@@mateuszskalski7210 i tak ma być :) tak najlepiej jak właśnie szybko wstaje turbo a nie od połowy obrotów bo ja mam turbo hybrydę w passacie i dopiero od 3 tyś do 5 tyś aż zamknięcia obrotów jest kopyto bo poniżej nie ma szału
2500 obr/min dla benzyny, hmmm? ok, ale zależy też wiele od zestopniowania skrzyni biegów. Skoda Octavia 2 1.6 MPI (102 KM) przy 100km/h ma 3000 obr/min na 5 biegu, a 90 km/h to 2750 obr/min. Tak więc trzeba też poznać swoją skrzynię biegów.
Dluzsza skrzynia by zwiększyła spalanie i nie byloby to zdrowsze. Jezdzilem czasem autami co na 5 czy 6 biegu zdychały przy 100km/h. Dobrze zestopniowana skrzynia to podstawa. U mnie przy 115 koniach i max momencie ok 150nm przy 4800 obrotow jadac 90km licznikowe mam rowno 2500 a w praktyce jade 81. Przy 125 jakos mam 3500 obrotow co rowna sie okolo 115km/h prawdziwych. Nie widze w tym nic zlego.
Przede wszystkim nalezy poznac swoje auto. Kazde ma troche inny zakres obrotow przy ktorych jezdzi sie bez zamulania i dosc oszczednie. Eko drajwing to tez obchodzenie sie z tym autem tak, zeby go ciagle nie naprawiac. Czasem warto spalic pol litra wiecej niz potem placic w serwisie
Ja czasami jeździłem 100 km/h autostradami to powiem ze to naprawdę wymaga ciągłego skupienia i przewidywania, użycie hamulca jest "zabronione" bo to marnowanie paliwa, jak już trzeba było zwolnić bo przewidziałem jakąś sytuację na drodze to puszczałem hamulec odpowiednio wcześnie, rzadko kiedy też dotykałem pedału gazu żeby szybciej pojechać. A wyzwanie to było duże bo nie chciałem po prostu jechać i utrudniać życie wszystkim na około ale też żeby nikomu nie blokować drogi. To była sztuka :) jeszcze mogłem zaszaleć i jechać za ciężarówką ale wtedy współpasażerowie by mnie zabili żywcem 🤣 swoją drogą, pamiętam jak ludzie krzyczeli kiedy kupiłem od kolegi bmw e46 z 2000r 3.0 diesel R6 184 km że "ło panie, 3l? Ile ci to będzie paliło!" no strasznie dużo xD jadąc 100 km do pracy równo 100 km/h (na GPS) spaliło mi 5,2 L/100km a jadąc potem do siostry od razu po pracy 200 km spalanie jeszcze mi spadło do 4,8L/100km... Faktycznie paliło jak smok!
@@Player_-lu5kh tyle nie jeździłem, ale każde auto jadąc tyle będzie miało duże spalanie więc nie wiem co chcesz tym, nie za mądrym komentarzem osiągnąć? Za to jadąc innym dieslem 3l, mocniejszym (245 KM) na trasie ponad 700 km, z czego około 50 km po mieście i 660 na trasie z średnią prędkością 123 km/h (taka mi wyszła jadąc przepisowo, bez ograniczeń jechałem 140) wyszło mi jeśli dobrze pamiętam 6,2L/100 ale z x-drive który zwiększa spalanie gdzieś średnio o 1L więc... Dalej uważam że bardzo ładny wynik? Gdzieś powinienem mieć zdjęcia z trasy na pamiątkę
@@Kennzi Mi chodzi o jedno w zasadzie o nic ale napiszę. Obojętnie jak duży czy mały silnik przy przewidywalnym użytkowaniu i takim zgodnym z przeznaczeniem, czyli diesle na trase, mniejsze benzyny do miasta będą paliły odpowiednio mało. Zawsze mnie rozwala takie komentowanie, w stylu a moje 4,2 v8 pali 11litrów hehe, później budzi się drugi co ma 1-1,2 litra mniej (nie jest to aluzja do ciebie a do użytkowników głownie benzyn 3,0-3,2) i jemu średnia z preferencyjnych warunków wychodzi już jakaś śmiesznie mała 10litrów, a na niektórych forach są tacy co im takie 3,0 pali tyle co 1,0. Ja też bym powiedział że takie 3,0 w dieslu będzie dużo palić, dlaczego? Bo patrzę ze swojego punktu widzenia, czyli użytkowanie 80% miasto i to z prędkościami takimi że nawet 5 biegu nie ma sensu wkładać. 3-5km jazdy i gaszenie i tak przez 5 dni w tygodniu + co 2/3 dzień jazda wieczorem też podobną odległość, mniejszą niż 10km. Wszystko co ma pojemność większą niż 2,0 będzie mi palić sporo. Ale już jakbym miał mieć takie 3,0d na trasy to tak jestem na tak, bo po 10km się zagrzeje, a pozostaje jeszcze 200km do przejechania. Tyle i aż tyle, ludzie co mają silniki mniejsze niż 2,0 czy 2,5 to nie biedacy czy debile :) a świadomi użytkownicy i piszę to jako świadomy użytkownik benzyny z pojemnością mniejszą niż 2,0. A co do spalania z trasy, Lublin - Zakopane średnia 8litrów, a jazda naprawdę ostra, krajówki z wyprzedzaniem ile się da i a4 ze średnią 140km/h, a jako świadomy użytkownik wiesz że aby taka średnia wyszła to już trzeba zdrowo ponad limit jechać. Na samym tempomacie 150km/h przez 80km. Mam nadzieję że zrozumiesz ten prosty przekaz.
@@Player_-lu5kh tak, rozumiem, tu masz u mnie plusa bo wiesz ze do różnych warunków są różne zastosowania :) to oczywiste że jak ktoś chce kupić 3l diesel albo +4l benzynę na miasto na stary max kilka km to będzie mu to paliło jak smok, ale do takich warunków nie kupuje się takich aut... No chyba że kogoś stać i lubi to 🤷
@@Kennzi dokładnie, ale niestety są maniacy pojemności którzy kupiliby takie 3.0 tylko po to by katować to po mieście i gasić po 5km Zawsze jest już jest taka niskiego sortu dyskusja zapodaje tekst o czasie nagrzewania do temperatury roboczej, i nagle moje 1.6T już take małe/złe się nie wydaje :D
Stara maksyma kierowców PKS - pół życia na luzie, ogień na tłoki i luz (coś co jest podobno zabójczo niebezpieczne 😂) spalanie w każdym aucie w jakim to próbowałem spada lekko o 1l/100km, tak dużo luzu ile to możliwe.
Adamie zawsze jeżdże eco aby sprawdzić ile moje autko pali najmniej ale potrafie go przeciągnąć że idzie bokiem, i nie ważne czy to maluch, buggy z silnikiem motozyckla czy zwykłe auto, pozdro
Ecodriving jak najbardziej, ale o jednym wszyscy zapominają wspomnieć. Jeśli jadę po mieście 50 - 70km/h i muszę stanąć na czerwonym redukując biegi. Uważam, że w takim przypadku wystarczy zejść jeden bieg niżej i wytrącić prędkość niż po kolei redukować biegi prawie do 0 km/h. Nikt nie mówi o tym ile razy przy takiej jeździe "bawię" się skrzynią i sprzęgłem zużywając je szybciej. Przykładowo użytkując auto przez 5 lat i 100 tys km ile przy takiej jeździe będzie dodatkowych redukcji. Szybciej dojadę i skrzynię i sprzęgło. To co zaoszczędzę na paliwie wydam na naprawę układu przeniesienia napędu. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Adamie, w Eco driving nie chodzi o bycie ekologicznym, a o ekonomiczne podejście, czyli o niskie spalanie, nie o emisję :) my kierowcy mamy gdzieś emisję :)
@@olekklimek5357 według pańskich kryteriów nie, tj. przeliczania wszystkiego na monetę. Myślący i odpowiedzialny człowiek nie działa jedynie na podstawie rentowności wyłącznie. Podejście wyłącznej rentowności lub jej prymatu mieli m.in. szmalcownicy, dla których przeciwwagą byli ludzie pokroju Korczaka, których motywacją do działania lub jego zaniechania nie była ekonomia.
Reasumując jednym słowem: Masz samochód starszy niż 14lat?? to nie masz co oglądać bo o eco możesz zapomnieć:) 2000obr w dieslu? to turbina i wtryski nie zostaną przegonione:) Zaoszczędzimy pare grosze na paliwie a na naprawie dołożymy znacznie więcej
No ale nie jest tu powiedziane czy te 2000 obr w dieslu mamy osiągać po zmianę biegu na wyższy czy przed zmianą biegu. Dla mnie powinno to wyglądać ze dobijamy do 2500obr i w tedy zmieniamy bieg na wyższy aby po tej zmianie obroty sięgały kolo właśnie 2500obr ( diesel) Benzyna ,kręcimy do 3000 obr, a po zmianie na wyższy bieg mamy te 2500obr, i w tedy to jest tzw " Eco driving" Przecież nawet kiedyś się spotkałem ze w instrukcji obsługi samochodu pisało że dla oszczędności i zdrowotności silnika należy kręcić go do 3500 obr ( benzyna)
Zgadza się, dla mnie eco to taka zmiana biegów żeby żeby po zmianie było właśnie koło tych 2k obrotów, dlatego lubiłem zmieniać na 2,5k obrotów, a miałem znajomą której nie mogłem oduczyć żeby zmieniała niego szybciej niż na 1800 i ten silnik aż się trząsł po każdej zmianie 😅
Octavia 3FL 4x4 2.0 TDI 184 KM DSG7, 2020r ((((spalanie zależnie od terenu i wiatru +/- 0,5l/100km)))) -minimalne spalanie wg kompa turlając się wraz z TIRami 4,2 l/100km -przy 100km/h 5l/100km ~1500 RPM -przy 120km/h 6l/100km ~1750 RPM -przy 140km/h 7l/100km ~2000 RPM -przy 160km/h 8l/100km ~2250RPM -przy 180km/h 9l/100km ~2500RPM powyżej to nie ma jak utrzymać stałej prędkości na trasie to nie wiem ale z drugiej strony to nie jest samochód na takie prędkości i silnik dostaje po dupie a olej grzeje się niemiłosiernie. średnie spalanie ze 130 tys. km w stylu mieszanym z przewagą tras - równe 7l/100km choć ostatni czas i ceny paliw spowodowały ustabilizowanie nogi oscylując od kilku tankowań bliżej 6l/100km Silnik zdrowy póki co, olej co 15 tys. km Od nowości bierze oleju jakieś 100ml/1000km, co wg ASO jest normalnym a wręcz świetnym wynikiem przy takim nalocie. Do tej pory chyba tylko jakieś dwa razy uzupełniałem płyn chłodzący, więc jakaś niewielka jego konsumpcja również występuje - również "w normie".
Czyli co 110 km/h na autostradzie? Próbowałem jechać z Torunia do Warszawy na A1 i A2 120km/h i nawet mi to się udało (w jedną stronę) różnica w spalaniu powiedział bym mocniej niż odczuwalna ale dla mnie niebywale męczące. Mam wrażenie że dosłownie wszyscy jadą szybciej, a wyprzedzanie ciężarówek, coś okropnego. Poganiacze od razu walą długimi....
jak ktos chce ograniczyc wydatki na paliwo to polecam 1,9tdi 90KM,d4d 90KM.spalanie 4l na trasie ,6 w miescie -usredniajac caly rok bo wiadomo ze im cieplej tym mniejsze spalanie a im zimniej tym wieksze.dawniej na lpg bylo najtaniej ale to juz historia-tanio to juz bylo i sie skonczylo.lpg po 4 zeta ?styczen albo luty i nie sadze aby nawet w lecie 2022 byl ponizej 3 zeta.wystarczy spojrzec na wykres NG.F.byl hejt na diesle?byl.moim zdaniem koszt przejechania 100km bedzie najtanszy takim mulowatym dieslem przez 3 lata po czym cena ropy zacznie spadac i osiagnie dno w 2026.tak to widze porownujac sinusoide 11 letniego cyklu aktywnosci Slonca do ceny ropy na przestrzeni 20lat.
Niestety większość ludzi nie rozumie że jak wolno ruszasz to spalasz więcej i przy okazji tamujesz ruch,ale oczywiście jak ktoś im zwróci uwagę to ,,pirat drogowy"
Najgorsze w tym wszystkim jest to że nikt pod tym kątem nie kształci młodych kierowców. Skąd mają to wiedziec? To powinno być puszczane w publicznej TV
Musze pokazać bratu odc. który smieje sie ze mnie, ze nie przeciągam każego biegu. Jadąc do pracy włączam sobie tempomat na 79 i 5 bieg, od zimnego do pracy robie 5,6-5,9 srddniego spalania, ktore wydaje mi sie całkiem ok przy touranie, ktory lekki nie jest...
Drogi pani Kornacki 80% osób na drodze nie potrafi dobrze prowadzić pojazdu... Z tego co zostaje 15% to kierowcy ciężarówek a pozostałe 5 to ludzie z pasja. Zacznijmy od nauki jazdy ogólnie. Ecodriving to wyższa szkoła jazdy 😃, nie bierzemy się od tyłu za robotę jak np. Elon Musk... Fajnie wyprodukować samochód elektryczny który nadal w większości zasilany jest przez paliwa kopalne 😂😂. Ten kto odkryje źródło energii będzie prawdziwym wizjonerem.
Jakbym słuchał shiftera w toyocie Auris to albo bym nie dojechał nigdzie, albo zabił/rozciągnął łańcuch. Ta durna kontrolka chce bym wrzucił 4 przy 42 km/h
Mam Skodę kodiaq 2.0 napęd na 4 zauważyłem że jadąc na aktywnym tempomacie na trasie samochód spala ok 0.5 l więcej niż jazda z nogą na pedale gazu czy też Pan to potwierdza
Nie padła bardzo wazna rzecz, podjazdy pod górki czy strome wjazdy. Nie wjeżdżamy na tempomacie czy np w mieście starając utrzymać się 50 na godzinę tylko przed szczytem zwalniamy. Tzn odpuszczamy gaz albo redukujemy bieg o jeden i delikatnie operując gazem zwalniamy a na szczycie delikatnie prsyspieszamy. Auto bardzo dużo pali pod obciążeniem, takim wjazem pod górkę.
Co do klocków i redukowania biegów w mieście (po górach - pełna zgoda, nawet kiwałem głową :)) dojeżdżając do skrętu/skrzyżowania, osobiście wolę dotoczyć się na tym samym biegu na którym jechałem dotychczas, bez wykonywania redukcji. Tarcze hamulcowe i klocki są w mojej pieczarce tańsze i prostsze w wymianie od tarczy sprzęgła :E Redukcje podczas hamowania robię zazwyczaj w sytuacjach wymagających szybkiej reakcji, np na autostradzie
Panie Adamie warto było wspomnieć że w dieslu najlepiej zmienić biegi przy 2.5 tys żeby po zmianie biegu było ok 2tys jak turbina się naładuje i silnik ma lżej.
Nie w kazdym. U mnie np dwa auta w jednym stara benzyna 3000-3100 obrotow, drugi diesel. 2200 obrotow nie lubi sie wysoko krecic. Po zmianie 1800 obrotow i pełen moment obrotowy. Turbo benzyny zaczely jechac momentem a nie uzytecznym zakresem większych obrotow w stosunku do diesla a nowoczesne diesle udajace benzyne bo ciągną do samego konca pod 5000 obrotow az.
@@furieux6742 sprawny nowoczesny diesel bedzie mial doladowanie ponizej 2k ze wzgledu na emisje. Benzyny nie ma co w to mieszac bo to totalnie co innego.
@@GK-iw3hi Tyle ze te nowe benzyny jak j diesle niektóre udają swoich braci. Benzyna diesla, diesel benzyne. Jedna benzyna kreci Sie do 4500 obrotow i mocno slabnie juz, a jeden diedel kręci sie pod 5000... dramat co z tą ekologią pseudo.
@@AdrianXQ Dlatego tak często jest łamana pięćdziesiątka. Po prostu nie da się jeździć z tą prędkością ekonomicznie. Stare sześćdziesiąt było zdecydowanie lepsze.
@@AdrianXQ Ponad 17 lat temu, przed wejściem do uni europejskiej. W dniu wejścia do uni, czyli od 1.05.2004 limit prędkości w miastach (teren zabudowany) dostosowano do prawa UE. Podstawą było życie pieszego. Przy prędkości 60km/h pieszy po potrąceniu ma raptem 15% szans na przeżycie. Przy prędkości 50km/h szansa na przeżycie zwiększa się do 40%. W tym czasie robiłem prawo jazdy więc mi utkwiło w pamięci. Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić. Pozdrawiam
@@AdrianXQ ciekawostka jest taka, że najniższa prędkość obowiązuje w Albanii (40 km/h), Irlandii (30-50 km/h), Szwecji (30-50 km/h) i na Malcie (40-50 km/h). Przy prędkości 30km/h szanse na przeżycie pieszego sięgają 95%
A co z DSG w benzynie gdy biegi mi zmienia przy 1850o/min i spada do 1400o/min i tak dalej aż do 7biegu, wtedy już przekracza 2500o/min ?? Nie mówię o trybie Sport.
O ecodriving wiem tylko tyle, że mam w renówce taki przycisk z napisem "Eco", którego nigdy nie użyłem. Samochód z pojemnością 1.5l z dodatkową funkcją eco to chyba lekki scam. W sumie nawet nie wiem jak to działa, ale wole nie sprawdzać, bo od nowości piłuje to auto do granic możliwości, więc teraz mógłby zawału dostać jakbym mu przełączył na eco ^^
Fajnie gadasz a co powiedział być o zrobieniu odcinka jak puszczac sprzęgło podczas redukcji biegu tak aby dwumasa nie dostawała po 4 literach oraz żeby autko nie szarpalo
1500-2500rpm w benzynie? prawie żaden samochód benzynowy, którym jeździłem w tych obrotach sobie nie radził za bardzo... nie licząc 5.0 V8 w mercedesie np. w SAABie 2.0T jeżdżę w zakresie 2000-3500rpm i spalanie mam na poziomie około 8l LPG, poniżej 2000rpm zaczyna się silnik telepać i wzrasta ryzyko rozciągnięcia łańcucha...
Oczywiście ale z wlasnego doświadczenia wiem ze od 2500 zimny silnik troche cierpi, powyzej 3500 juz zdecydowanie stała jazda na zimnym kompletnie silniku na 2500 to za duzo. 2200 jest idealne. Sporo momentu i nie dusi sie. Ponizej czuc ze jest slabszy.
@@furieux6742 może i "dobijam" tym silnik ale wolę go zatrzeć niż słyszeć "duszenie się" silniki i czuć to telepanie... tak jeździłem pierwszym samochodem zaraz po zdaniu prawka bo kurde nawyk z Lki i po pół roku pierwsza skrzynia biegów padła
@@furieux6742 Japierdole co ty gadasz 2500 i zimny cierpi? XD Ty siebie słyszysz, z automatu auta z dużymi pojemnościami na zimnym właśnie do tylu strzelają na totalnie zimnym silniku, patrz rs6. W takich sportowych zabawkach masz też ruchome czerwone pole które na totalnie zimnym zaczyna się od 4000
Saab 93 2.0t automat spokojnie przyspiesza już od 1800obr Jeżdżę do około 2. 5tys i zawsze jestem pierwszy Tobie spala 8l gazu 🤣🤣🤣 nawet na trasie jest to nie możliwe Chyba że jedziesz 80km/h 🤣 Nie pisz bzdur 🤣
Niekoniecznie, "balast" aż tak przeszkadza, wręcz przeciwnie jak już jesteśmy w ruchu, to masa bezwładności nam pcha dalej samochód - coś na zasadzie koła zamachowego w samochodzikach dla dzieci. Pod pojęciem Eco-Drivingu kryje się jazda typowo defensywna. Największe spalanie jest podczas ruszania np. spod świateł. Panie Adamie, mógł pan jeszcze wspomnieć o technice przy pokonywaniu wzniesień.
Nie mogę się z tobą zgodzić, balast pomaga jak się jedzie z górki, ale na normalnym terenie czy przy ruszaniu/przyspieszaniu musisz najpierw ten balast rozpędzić a każdy zbędny kg zabiera ekstra paliwo...
@@Kennzi Ale on ma racje paradoksalnie ale ma. Ja to widzę po sobie gdzie jeżdżę dość ciężkim autem jak na kompakta i mieście w którym mieszkam, są takie odcinki drogi że jeżeli odpowiednio szybko przyśpieszę do tych 70 to później nawet 1-1,2km jadę totalnie bez gazu, a pod koniec mam i tak lekko 40km
@@Player_-lu5kh masz rację :) mam też dla ciebie świetny pomysł, wrzuć jeszcze z 300 kg worków z cementem do bagażnika to będziesz miał jeszcze mniejsze spalanie ;)
Trzeba było tak od razu, że każdy balast podwyższa wzrost spalania, bo ostatnio zauważyłem, że codziennie moje auto dużo spala pomimo eco jazdy a to była wina mojej dziewczyny.
Uuu... 😆 Ja też zacząłem zrzucać zbędny balast z swojego tyłka i brzucha
Ja swoją żonę wożę na 2kółce z klatką i słomą...
I to jest to dziewczyny = same problemy 😆
Bardzo dobrze wyjaśnione.
Ecodriving to nie jest jazda dla leniwych - trzeba pracować na biegach i obserwować otoczenie.
Wysokie biegi i obroty rzędu 1500-1800 (benzyna) są dla utrzymywania prędkości. Jeśli mocniej wciśniemy pedał gazu przy takich prędkościach obrotowych, to ani nie przyspieszymy dynamicznie (w większości jednostek), ani nie będzie to zdrowe dla silnika, ani ekologiczne.
Proponowałbym jednak nie przywiązywać większej uwagi do sugestii samochodu, jeśli chodzi o moment zmiany biegu na wyższy - są one zbyt agresywne i nieraz prowadzą do wibrowania silnika.
Uważać również na jazdę pod górkę - wtedy lepiej wrzucić niższy bieg.
A może warto też wolniej jeździć po autostradach? Jeśli pojedziemy 110 zamiast 140, to dojedziemy na miejsce tylko trochę później, a spalanie spadnie nawet o 1/4-1/3.
kiedyś jeździłem na MAN 19.422 F90 z kolesiem, który właśnie za wcześnie zmieniał biegi i dławił/dusił silnik dodatkowo wprowadzając szkodliwe/niepożądane wibracje i rzężenie w dyferencjale . mnie to bolało, ale co się będę spierał/kłócił. to był firmowy MAN. ja jeździłem inaczej. każdy silnik ma własną charakterystykę którą trzeba poznać i dostosować do niej styl jazdy. co do Pana Adama to całkowicie się zgadzam. ja bym jeszcze dodał do redukcji przygazówkę/międzygaz by oszczędzić na zużyciu synchronizatorów.
jak masz 8 czy 9 biegów to oszczędnie zajedziesz nawet przy 170km/h oczywiście nie u nas. wszystko zależy jaki sobie próg/poprzeczkę postawisz i każdy z nas. po to masz więcej biegów, by jechać szybciej za tą samą cenę. wszystko zależy czym jeździsz. ja jeździłem słabymi dostawczakami w latach 90-2000 to rzeczywiście jeździłem średnio 100km/h. ale nigdy bym nie jeździł 100km/h 3.0 tdi bo to by była absurdalna parodia z jazdy. silnik potrzebuje obroty, ale użyteczne obroty dające max przedział momentu obrotowego. nie sztuka jechać na 5 biegu 110km/ skoro na siódmym można 160km/ za tą samą cenę/zużycie paliwa. prędkość/biegi powinny byś dopasowane i nie odbywać się coś kosztem czegoś. po co mamy się licytować, interesować kiedy dojedziemy na miejsce? mówimy o sztuce ekodrivingu i prawidłowych odruchach/nawykach, a nie wstrzemięźliwości prędkości. jeżeli połączymy/dopasujemy/zoptymalizujemy wszystkie parametry, to dojedziemy kiedy dojedziemy i już hehe. dojazd nie jest tu decydującym czynnikiem, by się o niego bić/walczyć, to nie fajerka zawodowa. jeżeli będziemy jechać zawodowo na czas, to po prostu zwyczajnie uwzględnimy czas jako jeden z kryteriów/czynników i tak dobierzemy ekodriving by wyjść na swoje. ja tu nie widzę powodu i podstaw do jakiegokolwiek ograniczania prędkości bez konieczności/czynników zewnętrznych. trochę przechlapane mają ci, którzy, jeżdżą na kagańcu w ciężarówkach. ale cóż taki urok tej pracy. ale i w zakresie prędkości 0-90 można zoptymalizować jazdę. nie ma przeciwskazań. grunt to umiejętności, doświadczenie, predyspozycje, chęci.
poza tym, jeśli tak będziemy zaniżać prędkości, to wreszcie autostrady stracą swój status/kategorię i staną drogami dla źle pojętego ekodrivingu. a tego chyba nie chcemy :). widzisz po DE jakoś jeżdżą dieslami po 160-170km/h i nie narzekają. też by mogli powiedzieć a to sobie zejdziemy do 110km/h " bo po co jechać szybciej" na pewno by się w język ugryźli, bo by mieli po ekodrivingu w korkach :). tu trzeba kolego szerzej myśleć, nie tylko o sobie :)
@@struspedzisraczka7853 ktoś tu chyba zapomniał o oporach powietrza..
@@ukaszcentawer3388 też, to prawda. dziękuję. auto się ma jakie się ma :).
Mądre słowa, mnie najbardizej rozwala jak zjeżdzam z długiego wzniesienia spokojnie 4 wpięta gaz puszczony i się tocze, a auto przedemną najpierw mi odjeżdza potem co chwile widze jak pulsuje mu swiatlo z hamulca, dojeżdzam do niego i znowu się oddala a ja przez ten cały czas (ok 600 metrów) ani razu nie użyłem hamulca :D
Mam te same doświadczenia!
W końcu odcinek o tym co mnie interesuje w wieku 31 lat. Jak miałem 19 lat bylem głąbem który niszczy auta. Teraz je naprawiam i uważam, że za dużo u nas promowania palenia gumy i wyścigów spod świateł. Potem to się przenosi na drogi i dochodzi do tragedii.
Tak, tak przytakiwałem Panie Adamie i dziękuję, bo fajnie się Pana słucha.
Tego Pana można słuchać w nieskończoność :)
Brawo Panie Adamie, nigdy nie naciskam gazu, zawsze AKCELERATOR😎
Nie mądruj się
@@TheGrucha79 widzę nie kumasz, bez komentarza zatem.
@@mateuszgoralczyk3748 aha,teraz obejrzałem w całości😁,sorki
Wreszcie Panie Adamie odcinek na który, czekałem. BRAVO mój ulubiony styl jazdy.
Zgadzam sie z panem to my decydujemy jak jedziemy zakres obrotow bardzo wazny ale jeszcze wazniejsze obserwowanie i przewidywanie sytuacji na drogach sam zdobylem medal w firmie za ecodriving weszlo mi to w krew tak na marginesie jeszcze chcialem dodac iz skrzyzowania z ruchem okreznym tak zwane ronda badzo sprzyjaja eco po pierwsze skupiasz sie tylko na jednej stronie jednoczesnie przygotowujesz sobie taki bieg z jakim bedziesz to rondo pokonywal dodajac gazu utrzymuszesz predkosc taka by nie zamulic auta przy wychodzeniu z ronda eco drivin to sztuka trzeba ja poprostu opanowac
Ps.panie adamie słuchajac pana to az miło wylewa pan miód na moje serce jest pan wielki duzo zdrowia da pana i ekipy
Pana Adama to się bardzo dobrze ogląda i słucha jak mówi o samochodach!
Krótko i na temat. Oby nas omijały korki:)
Gdybym słuchał się wskazówek dot. zmiany biegów przez auto, to przy 50 na godzinę miałbym już 5 bieg co jest tragedią przy przyśpieszaniu.
Przy 50 to ja jadę na 8 biegu i nie mam problemu z przyśpieszaniem
kazdy samochód ma inaczej, ja jadąc 60-70 mam juz 6 bieg w manualu i 1300/1400 obrotów. Mercedes 1.8 kompressor, auto się nie krztusi zwyczajnie płynie i jakos reaguje na gaz przyspieszenia bez redukcji. Tak wiec wszystko zależy od silnika i samochodu.
Prawda prawdziwa panie Adamie. Nic dodać nic ująć. Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję za szczegółowe wyjasnienie!
Dużo zależy też od miasta po którym się poruszamy i od płynności przejazdu. Mieszkając w Katowicach spalanie miałem na poziomie 11l, zmiany biegów przy ok 3tys rpm, nie rzadko też but do odciny. Teraz mieszkając w małym mieście poniżej 100tys mieszkańców o niskiej płynności jazdy, ronda, światła, pasy, skrzyżowania co 50m-100m, przy tym samym stylu jazdy spalanie jest na poziomie 15l
Dokładnie.
Do pracy mam 4 km.
Jak jadę płynnie to 8.5
A jak utknę na większości z 15 sygnalizacji, które mam po drodze to ok 13.... Wychodzi
Pozdrowienia dla Pana Adama i całej ekipy:)
Prosiłbym o więcej takich poradników. Rewelacyjna seria.
Ecodriving - duzo ladniej brzmialoby, bo po naszemu - umiejetna, oszczedna jazda, mi sie to lepeij podoba, a Panu Panie Adamie??? Nie mniej, temat super i super przedstwiony, zatem ode mnie paluszek do gory. Dodam, iz kiedy Ja robilem prawo jazdy, moj instruktor do znudzenia powtarzal - jako kierowca musisz sie nauczyc przewidywac, nie tylko to co bedziesz robil za 100 metrow, ale i za 500...
Mam jaga xf-s z automatem od ZF, HP6. Cudownie zmienia biegi, dokładnie tak jak opisano w filmie.
Najlepszy i ulubiony gość opowiadający z pasją o samochodach
Przewidywanie na drodze przede wszystkim. Jak mały ruch to i 500m przed rondem/skrzyżowaniem noga z gazu. Dojeżdżamy np. do ronda to już wcześniej można tak dobrać prędkość przy małym ruchu żeby sie zmieścić za przyjeżdżającym autem bez użycia hamulców. U mnie np przy 2500 obrotów wiecej niż 90 km/h nie pojadę, ale to wystarcza na krajowkach. Przy 2.0 benz mam około 7l spalanie. Dynamicznie przyspieszam jak trzeba czasem i do 5-6 tyś obr. ale potem już spokojnie sobie utrzymuje ta prędkość. Udawało się zejść poniżej 6l/ zrobić ponad 500km na 40l lpg.
Mądrego to i miło posłuchać.
W miarę możliwości do zmiany prędkości zarówno w dół i w górę wykorzystuję wyłącznie tempomat. Oczywiście raczej tylko na drogach klasy S i A bo w mieście to chyba tylko nocą można próbować ;-) Wymaga to treningu, skupienia, obserwacji innych użytkowników i ogólnej sytuacji na drodze oraz zaplanowania sobie np. ewentualnego manewru wyprzedzania. W paserati b6 jest to o tyle miłe urządzenie, że pozwala zmieniać prędkość odrazu o 10km/h.
Ja ostatnio doszedłem do wniosku że naj więcej samochód pali przez hamowanie więc przestałem hamować i ogólnie na spalaniu widać sporą różnicę Ale na manatach i oponach koszt wraca z powrotem 😅😉
W 2008 roku mialem E60M5 czasem dwa razy tankowana w ciagu dnia.Na jednem baku udalo sie mi przejechac 245kilometrow hehe.Teraz tez dwie 3litrowki F w gnoju i G w benzynie i wogole nie patrze na spalanie bo paliwo tanie tzn na poczatku w F modelu jakies 8-9l/100km diesla a w G miedzy 12 a 15l/100km srednio.Zoneczka jezdzi spokojniej i przewaznie w trybie eco i w F modelu potrafila zejsc do 5.5l/100km a w G modelu 10-11l/100km.Pozdrawiam z Irlandii.
Zgadza się jeśli w mojej skodzie bym wrzucał 6sty bieg tak jak pokazuje shifter (80km/h). To silnik mylę po pół roku do remontu, dwumas, dpf itp. Pozdrawiam Panie Adamie 🖐
Ja mam starego diesla, jezdze ekonomicznie, na luzie z górki, powolutku ruszam, nie gazuje, nikogo nie wyprzedzam nigdzie sie nie spiesze jak nowobogaccy w drogich autach , czuje nad nimi wyższość. Przepuszczam wszystkich ,zachowuje odległość, a jak ktos podjezdza za blisko mnie z tyłu to dostaje za swoje tak samo jak wyprzedza na podwójnej ciagłej to mam ochote wysadzic go jakimiś wyrzutniami rakiet.
Fajny film. Dla mnie eco driving to przede wszystkim umiejętność przewidywania sytuacji na drodze i umiejętne wykorzystanie silnika do hamowania. Mam Hondę Civic 1.8L i nikt mi nie chce uwierzyc jakie mam srednie spalanie, a zaznacze, że jeżdżę raczej dynamicznie i nie za ułam.
No fajnie, nikt nie chce wieżyc ale ile masz to się nie pochwalisz :/
1.8 w Civicu jest całkiem ekonomiczne, chociaż ja bym nie potrafił bez turbo małego spalania 1.5 turbo da się w korku zejść do 7.8
No jak się drzwi rozwala w Maserati to później trzeba jeździć ECO ;) - A tak na serio to świetna seria poradników.
Daj spokój człowieku bo to już jest nudne jak flaki z olejem jedno i to samo od lat.
@@RadoMalin
Chyba masz problem z odczytywaniem emocji i nie wyłapujesz sarkazmu Sheldon😁
@@K3ISIM nie mam problemu. Po prostu to jest nudne i tyle.
@@RadoMalin ale to jest Twoja opinia i jak najbardziej ja szanuje ale ignoruję bo dla co najmniej 7 osób nie jest.
więc jak Tobie się nie podoba to nie czytaj
bo ja dla Ciebie na pewno nie przestanę pisać.
@@K3ISIM nie zabraniam ci pisać. Pisz sobie. A ja będę komentował. Nie zabronisz mi.
W tym odcinku "Jak jeździć dynamicznie i ekonomicznie", a już w następnym "Jak jeździć szybko, ale bezpiecznie" XD
215 lewym pasem i świecić długimi
@@W-lt3 plus 30 cm od zderzaka
No i z zamkniętymi drzwiami ( to tak odnośnie jednego z ostatnich filmów Pana Adama o Maserati)😜 Tak na serio to już zostanie na zawsze z nim. 😁
"Szybko" wcale nie oznacza tego samego co "z wysoką prędkością".
Uważam że można jechać dynamicznie, ekonomicznie, szybko i bezpiecznie.
Myślę że bardzo ważne jest żeby przy tym wszystkim utrzymać płynność jazdy.
Pozdrawiam 😀
wszystko się da połączyć/powiązać i znaleźć wspólną wypadkową/wspólny mianownik, wystarczy tylko chcieć, umieć, potrafić i pragnąć :). tylko tyle i aż tyle :). a tak na marginesie pojęcie szybko/wolno nie istnieje, bo jest względne, subiektywne. ja zawsze mówię/odpowiadam, że jeżdżę bezpiecznie. a jak, kiedy, ile, gdzie to już moja sprawa. i ucinam wszelkie domysły, podejrzenia, spekulacje głównie padające spod adresu natchnionych/namaszczonych i dociekliwych/ciekawskich/wścibskich przepisowców/przepisokratów. na tych ananasków trzeba uważać, bo wnet by każdego nazwali piratem i zażądali pirackiego krzyża pańskiego i pirackim męki/udręk/cierni :). to są systemowe gogusie :). oni tylko czekają/chyhają na ofiarę, by wpadła w pułapkę/sidła zastawione :)
Najpierw trzeba się z autem zapoznać, wtedy wiemy jak jego układ napędowy pracuje i można tą wiedzę wykorzystać :)
Czesc auto, jestem Tomek ;D
Panie Adamie głosi Pan same truizmy, każdy kierowca o tym wie czasami tylko zapomina. A co z automatami czy hybrydami? Czy w takich napędach można również oszczędzać, zabrakło wyjaśnień w tym zakresie.
Dlatego przykładowo skrzynia biegów ZF są zintegrowane z systemem GPS, aby dostać wczesniej dane o zbliżającym się skrzyżowaniu, rondzie, lub konieczność wykonania innego manewru na drodze. Wówczas system samodzielnie redukuje przełożenie biegów, a silnik mniej spala.
Ludziom sie wydaje że ekonomia to 20km nabieranie prędkości ... A prawda jest taka że im szybciej się rozpedzisz tym szybciej zaczniesz oszczędną jazdę ... Automatyczne skrzynie biegów dziś próbują ekologii zabijając silnik najniższymi obrotami przy max obciążeniu
Te podpowiedzi auta kiedy zmieniać biegi to też śmiech na sali, koleżance Seat Leon z silnikiem diesla 1,6 podpowiada żeby już przy 1500 obrotów najpóźniej zmieniał bieg na wyższy a najlepiej żeby na max 1200 obrotów jeździł... Porażka :/ jak ktoś chce zarżnąć silnik i dwumasę po 50 tys km to najlepszy sposób...
@Daevi Irenicus sam miałem okazję jeździć tym autem, więc wiem o czym mówię, ten system jest naprawdę słaby... Nawet podczas przyśpieszania (podczas normalnego przyspieszania, na trasie czy w mieście) każe jeździć na idiotycznie niskich biegach i co chwilę krzyczy żeby przestrzegać jego zaleceń żeby jeździć eco... Ja bym już dawno wyłączył te głupie podpowiedzi, dobrze że koleżanka je ignoruje i jeździ normalnie nie katując auta
@@Kennzi No i gitara. Ale nikt ci nie każe jeździć, a tym bardziej kupował Leona.😀
@@Kennzi się te podpowiedzi są zależne od tego jakie obciążenie podajesz. Jak wciśniesz gaz mocniej to strzałka w górę pojawi się przy wyższych obrotach, jak zamulasz i tylko głaskasz gaz to komputer odczytuje to tak, że nie chcesz już przyspieszać i dobrze będzie zmienić bieg.
Moja siostra ma to w Fabii. Każe zmieniać już przy 1800 RPM gdzie to auto dopiero od 2000 przestaje się dławić. Sprawdziłem, kiedy pokaże aby obniżyć bieg. Gdzieś koło 1100 RPM dopiero pojawiła się sygnalizacja, auto prawie już zgasło :D
Bardzo dobre i mądre rady. 👏👏👍👍
1500-2500 w benzynie ale po prostym.
U mnie (1.6GDi 132KM) można 6 wrzucić przy 70km/h obroty trochę poniżej 1900. Ale pod górkę to wtedy redukcja na 5 bieg. Komputer wtedy pokazuje że pali mniej.
Przy 90 km/h już jest odwrotnie.
Tak samo na 3 biegu przy 40km/h niż na 4.
I przy 50/60 km/h 4/5 bieg.
Czyli u mnie:
3 do 40
4 do 60
5 do 80
Przy stałej prędkości po prostej:
3 do 40
4 do 55
5 do 70
Przy obecnych cenach bardzo przydatne haha
A ja jestem przeciwnikiem takiego intensywnego hamowania z wykorzystaniem kolejnych biegów.
Hamując w ten sposób:
1) zmuszamy silnik do pracy na wyższych obrotach, zwiększając niejako jego przebieg,
2) zużywamy sprzęgło, które przy takich redukcjach ma do wykonania sporo pracy,
3) zwiększamy hałas, co negatywnie wpływa na komfort jazdy.
Dokładnie ale nikt o tym nie mowi
To ja zdecydowanie wolę szybciej zużyć hamulce niż sprzęgło. A co do punktów 1 i 3 to przecież jest oczywiste, że przy wyhamowywaniu auta redukcją biegów, silnik ma wyższe obroty niż podczas zwykłego hamowania na wyższym biegu.
1. Silnik nie zuzywa sie szybciej bo masz wieksze visnienie smarowania bez obciazenia
2. Robisz miedzygazy i nie ma
3. Zalezy od auta
Witam Panie Adamie, tak wlasnie staram sie jedzic, przy zachowaniu dynamiki oszczednie, duzo rzeczy ma znaczenie np. jazda na zuzytych oponach tez wiecej pali. A apropo dynamiki to zlosci mnie jak jezdza ludzie w autach z silnikami chybrydowymi i elektrzycznymi, u nie ktorych z ta dynamika jest slabo bo chca zaoszczedzic zuzycie energi elektrycznej, baterii.
Witam Panie Adamie . Mam propozycje żeby zrobić odcinek o turbinie.
Jak ją eksploatować żeby pomóc jej żywotności , na co zwracać uwagę itp.
Pozdrawiam i wielkie dzięki za super robotę 🤗
Nie hamować i nie przepuszczać pieszych. Tylko najgorzej jest jak światła są tak źle zrobione i nie ma przy nich nigdy liczników czasu że nie da się spokojnie dojechać tylko perfidnie po heblach. Dobrze że powiedziałeś żeby nie męczyć klocków hamulcowych bo to zabija całą oszczędność jaką się wypracowało na trasie
Ale wiesz że teraz przepisy jeszcze bardziej każą puszczać pieszych na przejściu?
@@Kennzi No właśnie przez ten iście debilny pozbawiajacy bezpieczeństwa przechodzących przepis trudno jeździć płynnie, a co za tym idzie eco
Liczniki to głupi pomysł natomiast rozwiązanie takie jak w Niemczech jak najbardziej fajne mówię o migającym zielonymm
@@dominojachas4064 a faktycznie genialnie prosta rzecz, nie znałem tego, ale u nas debile nie wprowadzą, a to nie wymaga chyba żadnej fizycznej zmiany
W mieście im wyższa średnia prędkość między kolejnymi tankowaniami tym mniej mi pali. U mnie przy średniej 35-40km/h wychodzi zwykle ok 0,5-0,8 litra mniej niż przy przedziale 30-35km/h. A żeby utrzymać wyższą średnią często muszę bardziej cisnąć :P mam silnik wolnossący 1.6 105KM i 2500 obrotów nie przekraczam gdy się rozgrzewa, zazwyczaj utrzymuje pomiędzy 2k a 3,5k i jest wystarczająco dynamiczny i ekonomiczny wtedy. Oczywiście gdy jest już w miarę rozgrzany. Utrzymując tego typu silnik poniżej 2,5k obrotów na pagórkowatych 3miejskich drogach bardziej męczę wtedy ten silnik. Nie raz też męczy człowieka jak kierowcy od 0 do 50km/h potrzebują 10 lub więcej sekund
Japierdole ludzie co wy macie z tymi obrotami na zimnym.
XD
O ile nie jest to mróz, to właśnie powinniśmy utrzymywać silnik benzynowy bliżej 3k obrotów niż 2. Jeszcze ty masz wolnossaka któremu jeden pies czy dasz mu 2 czy 3 albo 4 na zimnym.
Mądrego to i warto posłuchać ale nie zawsze.
Po 1. Jak ktoś się słucha eko podpowiedzi dotyczącej zmiany biegów to niszczy samochód. Po 2. jak ktoś przyspiesza benzyna (szczególnie wolnossącą) od 1500 obrotow to ja go pozdrawiam i życzę szczęścia za kilkadziesiąt kilometrów kiedy przyjdzie do wymiany dół silnika - jest takie coś jak przeciążenie układu tłokowo-korbowego
jak stary dymi i bierze olej to ceramizator trzeba wlac :D
ten z wczorajszego odcinka
A gdzie wcięło odcinek? 🤣 ups coś komuś nie pasowało?
tak, Pan Adam przeniósł się w czasie, 1000 km w 15 minut i naprawił silnik ceramizerem :D
a "4 dni pozniej" auta na parkingu stały tak samo ustawione :D
ustawione jak drzwi z korzeniami :)
Tak zgadzam się Adasiu …
Mamy prawie po 50 lat zjeździłem ooooo ale jak mam do Polski jechać to mnie krew zalewa… tak jest lepiej niż 18 lat temu ale agresja i to zajebene siedzenie na zderzaku mnie dobija…
Tak oczywiste sprawy widać ze są potrzebne😂😂😂
Witam Adasia i publike
Bardzo lubię ta serie 💪👌
Panie Adamie jakbym chciał zmieniać biegi wtedy gry podpowiada mi to auto to bym rozwalił silnik szybciutko ;) Mi przy 60km/h podpowiada żeby wrzucić 6 bieg :P
Dobrze wytłumaczone ,,,i samochód też podziękuję za taką jazdę
eco driving jest dla świadomych i normalnych kierowców, nie dla każdego i nie zawsze i o tym warto wiedzieć, posłuchać mądrzejszych, z tym, że jak obserwuję polskich kierowców to jeszcze dużo musi wody w Wiśle przepłynąć abyśmy zrozumieli o co w tym chodzi, jak należy dobrze eksploatować samochód, przykład pierwszy z brzegu, proszę bardzo, komplet opon zimowych na kołach latem w 30 stopniowym upale, można? w sumie "jestem eco bo nie zmieniam opon, prawda?"
Do 2.5 tyś benzyna tu się wtedy zaczyna zabawa jak masz turbo 😜 są sytuację gdzie faktycznie się stosuję ale nie będę ukrywał eko nie jestem a jeżdżę tak aby mieć przyjemność z jazdy.
Pozdrawiam a film w pytę oby więcej takich😁
Ja mam turbo w benzynie ale u mnie wstaje od 1200
@@mateuszskalski7210 i tak ma być :) tak najlepiej jak właśnie szybko wstaje turbo a nie od połowy obrotów bo ja mam turbo hybrydę w passacie i dopiero od 3 tyś do 5 tyś aż zamknięcia obrotów jest kopyto bo poniżej nie ma szału
1.5 t od Hondy polecam od 1.3 turbo łapie a od 4.5 dostaje drugiego kopa
2500 obr/min dla benzyny, hmmm? ok, ale zależy też wiele od zestopniowania skrzyni biegów. Skoda Octavia 2 1.6 MPI (102 KM) przy 100km/h ma 3000 obr/min na 5 biegu, a 90 km/h to 2750 obr/min. Tak więc trzeba też poznać swoją skrzynię biegów.
Dluzsza skrzynia by zwiększyła spalanie i nie byloby to zdrowsze. Jezdzilem czasem autami co na 5 czy 6 biegu zdychały przy 100km/h. Dobrze zestopniowana skrzynia to podstawa. U mnie przy 115 koniach i max momencie ok 150nm przy 4800 obrotow jadac 90km licznikowe mam rowno 2500 a w praktyce jade 81. Przy 125 jakos mam 3500 obrotow co rowna sie okolo 115km/h prawdziwych. Nie widze w tym nic zlego.
@Chorąży Michał Głuś dokładnie
Przede wszystkim nalezy poznac swoje auto. Kazde ma troche inny zakres obrotow przy ktorych jezdzi sie bez zamulania i dosc oszczednie. Eko drajwing to tez obchodzenie sie z tym autem tak, zeby go ciagle nie naprawiac. Czasem warto spalic pol litra wiecej niz potem placic w serwisie
Ja czasami jeździłem 100 km/h autostradami to powiem ze to naprawdę wymaga ciągłego skupienia i przewidywania, użycie hamulca jest "zabronione" bo to marnowanie paliwa, jak już trzeba było zwolnić bo przewidziałem jakąś sytuację na drodze to puszczałem hamulec odpowiednio wcześnie, rzadko kiedy też dotykałem pedału gazu żeby szybciej pojechać. A wyzwanie to było duże bo nie chciałem po prostu jechać i utrudniać życie wszystkim na około ale też żeby nikomu nie blokować drogi. To była sztuka :) jeszcze mogłem zaszaleć i jechać za ciężarówką ale wtedy współpasażerowie by mnie zabili żywcem 🤣 swoją drogą, pamiętam jak ludzie krzyczeli kiedy kupiłem od kolegi bmw e46 z 2000r 3.0 diesel R6 184 km że "ło panie, 3l? Ile ci to będzie paliło!" no strasznie dużo xD jadąc 100 km do pracy równo 100 km/h (na GPS) spaliło mi 5,2 L/100km a jadąc potem do siostry od razu po pracy 200 km spalanie jeszcze mi spadło do 4,8L/100km... Faktycznie paliło jak smok!
Lol no cóż za przypadek że duży diesel jadąc na 1/3 gwizdka pali mało. Może pochwaliłbyś się ile spala przy takich 180 średnich :)
@@Player_-lu5kh tyle nie jeździłem, ale każde auto jadąc tyle będzie miało duże spalanie więc nie wiem co chcesz tym, nie za mądrym komentarzem osiągnąć? Za to jadąc innym dieslem 3l, mocniejszym (245 KM) na trasie ponad 700 km, z czego około 50 km po mieście i 660 na trasie z średnią prędkością 123 km/h (taka mi wyszła jadąc przepisowo, bez ograniczeń jechałem 140) wyszło mi jeśli dobrze pamiętam 6,2L/100 ale z x-drive który zwiększa spalanie gdzieś średnio o 1L więc... Dalej uważam że bardzo ładny wynik? Gdzieś powinienem mieć zdjęcia z trasy na pamiątkę
@@Kennzi Mi chodzi o jedno w zasadzie o nic ale napiszę.
Obojętnie jak duży czy mały silnik przy przewidywalnym użytkowaniu i takim zgodnym z przeznaczeniem, czyli diesle na trase, mniejsze benzyny do miasta będą paliły odpowiednio mało.
Zawsze mnie rozwala takie komentowanie, w stylu a moje 4,2 v8 pali 11litrów hehe, później budzi się drugi co ma 1-1,2 litra mniej (nie jest to aluzja do ciebie a do użytkowników głownie benzyn 3,0-3,2) i jemu średnia z preferencyjnych warunków wychodzi już jakaś śmiesznie mała 10litrów, a na niektórych forach są tacy co im takie 3,0 pali tyle co 1,0.
Ja też bym powiedział że takie 3,0 w dieslu będzie dużo palić, dlaczego?
Bo patrzę ze swojego punktu widzenia, czyli użytkowanie 80% miasto i to z prędkościami takimi że nawet 5 biegu nie ma sensu wkładać. 3-5km jazdy i gaszenie i tak przez 5 dni w tygodniu + co 2/3 dzień jazda wieczorem też podobną odległość, mniejszą niż 10km. Wszystko co ma pojemność większą niż 2,0 będzie mi palić sporo.
Ale już jakbym miał mieć takie 3,0d na trasy to tak jestem na tak, bo po 10km się zagrzeje, a pozostaje jeszcze 200km do przejechania.
Tyle i aż tyle, ludzie co mają silniki mniejsze niż 2,0 czy 2,5 to nie biedacy czy debile :) a świadomi użytkownicy i piszę to jako świadomy użytkownik benzyny z pojemnością mniejszą niż 2,0.
A co do spalania z trasy, Lublin - Zakopane średnia 8litrów, a jazda naprawdę ostra, krajówki z wyprzedzaniem ile się da i a4 ze średnią 140km/h, a jako świadomy użytkownik wiesz że aby taka średnia wyszła to już trzeba zdrowo ponad limit jechać. Na samym tempomacie 150km/h przez 80km.
Mam nadzieję że zrozumiesz ten prosty przekaz.
@@Player_-lu5kh tak, rozumiem, tu masz u mnie plusa bo wiesz ze do różnych warunków są różne zastosowania :) to oczywiste że jak ktoś chce kupić 3l diesel albo +4l benzynę na miasto na stary max kilka km to będzie mu to paliło jak smok, ale do takich warunków nie kupuje się takich aut... No chyba że kogoś stać i lubi to 🤷
@@Kennzi dokładnie, ale niestety są maniacy pojemności którzy kupiliby takie 3.0 tylko po to by katować to po mieście i gasić po 5km
Zawsze jest już jest taka niskiego sortu dyskusja zapodaje tekst o czasie nagrzewania do temperatury roboczej, i nagle moje 1.6T już take małe/złe się nie wydaje :D
Skad biora sie nagaryvw silniku?
Czemu auta uzytkowane na autostradach albo sportowo nie maja tych nagatow?
Silniki lubia obroty....
Tak Panie Adamie, zgadzam się :)
Przejechałem 1247 km na 55 litrach ON, do tej pory to pamiętam, żadna przyjemność 🤣
2500-3000 obrotów w mojej starej V6 najlepszy zakres i najniższe spalanie
Super odcinek pozdrawiam
Stara maksyma kierowców PKS - pół życia na luzie, ogień na tłoki i luz (coś co jest podobno zabójczo niebezpieczne 😂) spalanie w każdym aucie w jakim to próbowałem spada lekko o 1l/100km, tak dużo luzu ile to możliwe.
Adamie zawsze jeżdże eco aby sprawdzić ile moje autko pali najmniej ale potrafie go przeciągnąć że idzie bokiem, i nie ważne czy to maluch, buggy z silnikiem motozyckla czy zwykłe auto, pozdro
1.9 tdi jest bardzo eko bo jeździ tyle lat 700 tys dalej daje rade znakomicie ❤
Ecodriving jak najbardziej, ale o jednym wszyscy zapominają wspomnieć. Jeśli jadę po mieście 50 - 70km/h i muszę stanąć na czerwonym redukując biegi. Uważam, że w takim przypadku wystarczy zejść jeden bieg niżej i wytrącić prędkość niż po kolei redukować biegi prawie do 0 km/h. Nikt nie mówi o tym ile razy przy takiej jeździe "bawię" się skrzynią i sprzęgłem zużywając je szybciej. Przykładowo użytkując auto przez 5 lat i 100 tys km ile przy takiej jeździe będzie dodatkowych redukcji. Szybciej dojadę i skrzynię i sprzęgło. To co zaoszczędzę na paliwie wydam na naprawę układu przeniesienia napędu. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Adamie, w Eco driving nie chodzi o bycie ekologicznym, a o ekonomiczne podejście, czyli o niskie spalanie, nie o emisję :) my kierowcy mamy gdzieś emisję :)
Dlatego w Polsce 10 zł/1l najgorszej benzyny to absolutne minimum. Oczywiście z tendencją rosnącą.
@@wiktorwiktorowicz8325 Ale myślenie ma Pan za darmo A i tak Pan z niego nie korzysta
@@wiktorwiktorowicz8325 Mama cię nie kocha że takie przykre rzeczy piszesz?
@@olekklimek5357 według pańskich kryteriów nie, tj. przeliczania wszystkiego na monetę. Myślący i odpowiedzialny człowiek nie działa jedynie na podstawie rentowności wyłącznie. Podejście wyłącznej rentowności lub jej prymatu mieli m.in. szmalcownicy, dla których przeciwwagą byli ludzie pokroju Korczaka, których motywacją do działania lub jego zaniechania nie była ekonomia.
@@kszsiomisio3063 nie wiem jak z mamą, ale tata zdecydowanie w zły sposób okazywał ci uczucie. Nie robi się tego poprzez wchodzenie dziecku do wanny.
Reasumując jednym słowem: Masz samochód starszy niż 14lat?? to nie masz co oglądać bo o eco możesz zapomnieć:) 2000obr w dieslu? to turbina i wtryski nie zostaną przegonione:) Zaoszczędzimy pare grosze na paliwie a na naprawie dołożymy znacznie więcej
No ale nie jest tu powiedziane czy te 2000 obr w dieslu mamy osiągać po zmianę biegu na wyższy czy przed zmianą biegu.
Dla mnie powinno to wyglądać ze dobijamy do 2500obr i w tedy zmieniamy bieg na wyższy aby po tej zmianie obroty sięgały kolo właśnie 2500obr ( diesel)
Benzyna ,kręcimy do 3000 obr, a po zmianie na wyższy bieg mamy te 2500obr, i w tedy to jest tzw " Eco driving" Przecież nawet kiedyś się spotkałem ze w instrukcji obsługi samochodu pisało że dla oszczędności i zdrowotności silnika należy kręcić go do 3500 obr ( benzyna)
Zgadza się, dla mnie eco to taka zmiana biegów żeby żeby po zmianie było właśnie koło tych 2k obrotów, dlatego lubiłem zmieniać na 2,5k obrotów, a miałem znajomą której nie mogłem oduczyć żeby zmieniała niego szybciej niż na 1800 i ten silnik aż się trząsł po każdej zmianie 😅
Octavia 3FL 4x4 2.0 TDI 184 KM DSG7, 2020r
((((spalanie zależnie od terenu i wiatru +/- 0,5l/100km))))
-minimalne spalanie wg kompa turlając się wraz z TIRami 4,2 l/100km
-przy 100km/h 5l/100km ~1500 RPM
-przy 120km/h 6l/100km ~1750 RPM
-przy 140km/h 7l/100km ~2000 RPM
-przy 160km/h 8l/100km ~2250RPM
-przy 180km/h 9l/100km ~2500RPM
powyżej to nie ma jak utrzymać stałej prędkości na trasie to nie wiem ale z drugiej strony to nie jest samochód na takie prędkości i silnik dostaje po dupie a olej grzeje się niemiłosiernie.
średnie spalanie ze 130 tys. km w stylu mieszanym z przewagą tras - równe 7l/100km choć ostatni czas i ceny paliw spowodowały ustabilizowanie nogi oscylując od kilku tankowań bliżej 6l/100km
Silnik zdrowy póki co, olej co 15 tys. km
Od nowości bierze oleju jakieś 100ml/1000km, co wg ASO jest normalnym a wręcz świetnym wynikiem przy takim nalocie.
Do tej pory chyba tylko jakieś dwa razy uzupełniałem płyn chłodzący, więc jakaś niewielka jego konsumpcja również występuje - również "w normie".
Czyli co 110 km/h na autostradzie? Próbowałem jechać z Torunia do Warszawy na A1 i A2 120km/h i nawet mi to się udało (w jedną stronę) różnica w spalaniu powiedział bym mocniej niż odczuwalna ale dla mnie niebywale męczące. Mam wrażenie że dosłownie wszyscy jadą szybciej, a wyprzedzanie ciężarówek, coś okropnego. Poganiacze od razu walą długimi....
jak ktos chce ograniczyc wydatki na paliwo to polecam 1,9tdi 90KM,d4d 90KM.spalanie 4l na trasie ,6 w miescie -usredniajac caly rok bo wiadomo ze im cieplej tym mniejsze spalanie a im zimniej tym wieksze.dawniej na lpg bylo najtaniej ale to juz historia-tanio to juz bylo i sie skonczylo.lpg po 4 zeta ?styczen albo luty i nie sadze aby nawet w lecie 2022 byl ponizej 3 zeta.wystarczy spojrzec na wykres NG.F.byl hejt na diesle?byl.moim zdaniem koszt przejechania 100km bedzie najtanszy takim mulowatym dieslem przez 3 lata po czym cena ropy zacznie spadac i osiagnie dno w 2026.tak to widze porownujac sinusoide 11 letniego cyklu aktywnosci Slonca do ceny ropy na przestrzeni 20lat.
P. Adamie czy skrzywione okularki to styl w filmach czy sam już nie wiem, bo to nie pierwszy film w którym one są takie a nie inne. Pozdro bez urazy 😜
W którymś filmie wspomniał, że na nich usiadł ;)
Niestety większość ludzi nie rozumie że jak wolno ruszasz to spalasz więcej i przy okazji tamujesz ruch,ale oczywiście jak ktoś im zwróci uwagę to ,,pirat drogowy"
Temat na czasie 😅😅 u mnie już paliwo po 5.92 zł
Przed chwila płaciłem 5.98 🤣
Najgorsze w tym wszystkim jest to że nikt pod tym kątem nie kształci młodych kierowców. Skąd mają to wiedziec? To powinno być puszczane w publicznej TV
Jak to nie uczy?
Mnie instruktor szkolił gdzieś w połowie kursu jak lepiej jeździć płynnie i oszczędniej.
Jazdę po autostradzie też miałem.
Musze pokazać bratu odc. który smieje sie ze mnie, ze nie przeciągam każego biegu. Jadąc do pracy włączam sobie tempomat na 79 i 5 bieg, od zimnego do pracy robie 5,6-5,9 srddniego spalania, ktore wydaje mi sie całkiem ok przy touranie, ktory lekki nie jest...
Z jakim silnikiem?
1.9 tdi
@@banekk3987 a ile km do pracy?
@@MrGoro1990 18
@@banekk3987 złapie temperaturę pracy na takim odcinku?
A co ze zużyciem podzespołów przy dojeżdżaniu do świateł na biegu?
Jak nie dodajesz gazu to nie generujesz dodatkowego obciążenia.
Drogi pani Kornacki 80% osób na drodze nie potrafi dobrze prowadzić pojazdu... Z tego co zostaje 15% to kierowcy ciężarówek a pozostałe 5 to ludzie z pasja. Zacznijmy od nauki jazdy ogólnie. Ecodriving to wyższa szkoła jazdy 😃, nie bierzemy się od tyłu za robotę jak np. Elon Musk... Fajnie wyprodukować samochód elektryczny który nadal w większości zasilany jest przez paliwa kopalne 😂😂. Ten kto odkryje źródło energii będzie prawdziwym wizjonerem.
Jak ja raz moim passatem 2.0 bitdi zszedłem do5.9 spalania to do dziś nie potrafię tego wyniku powtórzyć, nie mam pojęcia jak tego dokonałem :D
Dużo zależy od terenu. 1.6 TDI, pali ponad 7 litrów w górach, poniżej 6 litrów w umiarkowanym terenie. Też passat
Panie Adamie, okulary się trochę pokrzywili. Polecam naprawić, bo takie krzywe psują wzrok. Z gorącymi pozdrowieniami, nie hejter, a widz :D
z tymi obrotami to mocno zależy od silnika, jeden sie telepie przy 1,5krpm a inny dopiero przy 1,1krpm.
Co by nie bylo to 1,5 i tak za malo, zamulajac dobijasz panewki na wale
Jakbym słuchał shiftera w toyocie Auris to albo bym nie dojechał nigdzie, albo zabił/rozciągnął łańcuch. Ta durna kontrolka chce bym wrzucił 4 przy 42 km/h
Mam Skodę kodiaq 2.0 napęd na 4 zauważyłem że jadąc na aktywnym tempomacie na trasie samochód spala ok 0.5 l więcej niż jazda z nogą na pedale gazu czy też Pan to potwierdza
Nie padła bardzo wazna rzecz, podjazdy pod górki czy strome wjazdy. Nie wjeżdżamy na tempomacie czy np w mieście starając utrzymać się 50 na godzinę tylko przed szczytem zwalniamy. Tzn odpuszczamy gaz albo redukujemy bieg o jeden i delikatnie operując gazem zwalniamy a na szczycie delikatnie prsyspieszamy.
Auto bardzo dużo pali pod obciążeniem, takim wjazem pod górkę.
Ja się wolę rozpędzić do 70 i dryfować
Co do klocków i redukowania biegów w mieście (po górach - pełna zgoda, nawet kiwałem głową :)) dojeżdżając do skrętu/skrzyżowania, osobiście wolę dotoczyć się na tym samym biegu na którym jechałem dotychczas, bez wykonywania redukcji. Tarcze hamulcowe i klocki są w mojej pieczarce tańsze i prostsze w wymianie od tarczy sprzęgła :E Redukcje podczas hamowania robię zazwyczaj w sytuacjach wymagających szybkiej reakcji, np na autostradzie
Panie Adamie warto było wspomnieć że w dieslu najlepiej zmienić biegi przy 2.5 tys żeby po zmianie biegu było ok 2tys jak turbina się naładuje i silnik ma lżej.
W sprawnym dieslu turbo laduje i od 1.5k
Nie w kazdym. U mnie np dwa auta w jednym stara benzyna 3000-3100 obrotow, drugi diesel. 2200 obrotow nie lubi sie wysoko krecic. Po zmianie 1800 obrotow i pełen moment obrotowy. Turbo benzyny zaczely jechac momentem a nie uzytecznym zakresem większych obrotow w stosunku do diesla a nowoczesne diesle udajace benzyne bo ciągną do samego konca pod 5000 obrotow az.
@@furieux6742 sprawny nowoczesny diesel bedzie mial doladowanie ponizej 2k ze wzgledu na emisje. Benzyny nie ma co w to mieszac bo to totalnie co innego.
@@GK-iw3hi Tyle ze te nowe benzyny jak j diesle niektóre udają swoich braci. Benzyna diesla, diesel benzyne. Jedna benzyna kreci Sie do 4500 obrotow i mocno slabnie juz, a jeden diedel kręci sie pod 5000... dramat co z tą ekologią pseudo.
Prawda.
Panie Adamie po co oszczędzać jak 2 lata i do żyda
Czemu w takim odcinku nie ma nic o miedzygazie ???
co 2-3 MIESIĄCE skontrolujcie ciśnienie w oponach?!? chyba przejęzyczenie a miało być TYGODNIE?
Pewni będzie coś o jeździe z przepisowymi prędkościami ale dynamicznym ruszaniem.
Przy przepisowych prędkościach typu 50 to w dużej ilości samochodów spala się więcej niż przy jakichś 80-90
@@AdrianXQ Dlatego tak często jest łamana pięćdziesiątka. Po prostu nie da się jeździć z tą prędkością ekonomicznie. Stare sześćdziesiąt było zdecydowanie lepsze.
@@fabianradzik4984 A kiedy było można 60?
@@AdrianXQ Ponad 17 lat temu, przed wejściem do uni europejskiej. W dniu wejścia do uni, czyli od 1.05.2004 limit prędkości w miastach (teren zabudowany) dostosowano do prawa UE. Podstawą było życie pieszego. Przy prędkości 60km/h pieszy po potrąceniu ma raptem 15% szans na przeżycie. Przy prędkości 50km/h szansa na przeżycie zwiększa się do 40%. W tym czasie robiłem prawo jazdy więc mi utkwiło w pamięci. Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić. Pozdrawiam
@@AdrianXQ ciekawostka jest taka, że najniższa prędkość obowiązuje w Albanii (40 km/h), Irlandii (30-50 km/h), Szwecji (30-50 km/h) i na Malcie (40-50 km/h). Przy prędkości 30km/h szanse na przeżycie pieszego sięgają 95%
A co z DSG w benzynie gdy biegi mi zmienia przy 1850o/min i spada do 1400o/min i tak dalej aż do 7biegu, wtedy już przekracza 2500o/min ?? Nie mówię o trybie Sport.
8:22 - co 2-3 miesiące? Co tankowanie najlepiej. Na stacji są kompresory, to czemu nie robić tego przy okazji? :)
Samemu ciężko nieraz bo wypada z wentylka i trzeba trzymać i pompować jednocześnie
A jak ktoś tankuje co chwilę? 🤔 Bez przesady. Raz w miesiącu wystarczy. Od lat stosuje tę metodę.
Co 2-3 dni sprawdzać? Trochę szkoda czasu
@@DrMrThe, to co tydzień lub dwa, ale na pewno nie liczyć w miesiącach.
Ale Adaś....masz krzywo okulary 👓🧐🤟
😀 eco-driving benzyną na 2500rpm... ktoś tu namawia na wymianę panewek, dwumasy i kolekcjonowanie nagaru.
O ecodriving wiem tylko tyle, że mam w renówce taki przycisk z napisem "Eco", którego nigdy nie użyłem. Samochód z pojemnością 1.5l z dodatkową funkcją eco to chyba lekki scam. W sumie nawet nie wiem jak to działa, ale wole nie sprawdzać, bo od nowości piłuje to auto do granic możliwości, więc teraz mógłby zawału dostać jakbym mu przełączył na eco ^^
Lubie takie komentarze nie sprawdzałem, ale na pewno jest do dupy
Tryb Eco zmienia ci czułość potencjometru gazu, może też zmieniać mapę silnika,w większości aut musisz głębiej wcisnąć gaz żeby coś się zaczęło dziać
Fajnie gadasz a co powiedział być o zrobieniu odcinka jak puszczac sprzęgło podczas redukcji biegu tak aby dwumasa nie dostawała po 4 literach oraz żeby autko nie szarpalo
Wystarczy nauczyć robić się międzygaz
Każda jazda kończy się na stacji benzynowej. A tam wiadomo co was czeka:) 6 zł
Niestety skurwysyny z pisu zatruwaja smak zycia
Ceramizer dodać jak kopci 😁 gdzie się podział odcinek o ceramizerze panie Adamie?
No, no. Przydałby się również odcinek o turbince Kowalskiego. Czemu wszyscy o niej zapomnieli?😁
1500-2500rpm w benzynie? prawie żaden samochód benzynowy, którym jeździłem w tych obrotach sobie nie radził za bardzo... nie licząc 5.0 V8 w mercedesie np. w SAABie 2.0T jeżdżę w zakresie 2000-3500rpm i spalanie mam na poziomie około 8l LPG, poniżej 2000rpm zaczyna się silnik telepać i wzrasta ryzyko rozciągnięcia łańcucha...
Oczywiście ale z wlasnego doświadczenia wiem ze od 2500 zimny silnik troche cierpi, powyzej 3500 juz zdecydowanie stała jazda na zimnym kompletnie silniku na 2500 to za duzo. 2200 jest idealne. Sporo momentu i nie dusi sie. Ponizej czuc ze jest slabszy.
@@furieux6742 może i "dobijam" tym silnik ale wolę go zatrzeć niż słyszeć "duszenie się" silniki i czuć to telepanie... tak jeździłem pierwszym samochodem zaraz po zdaniu prawka bo kurde nawyk z Lki i po pół roku pierwsza skrzynia biegów padła
@@furieux6742 Japierdole co ty gadasz 2500 i zimny cierpi? XD
Ty siebie słyszysz, z automatu auta z dużymi pojemnościami na zimnym właśnie do tylu strzelają na totalnie zimnym silniku, patrz rs6.
W takich sportowych zabawkach masz też ruchome czerwone pole które na totalnie zimnym zaczyna się od 4000
Saab 93 2.0t automat spokojnie przyspiesza już od 1800obr
Jeżdżę do około 2. 5tys i zawsze jestem pierwszy
Tobie spala 8l gazu 🤣🤣🤣 nawet na trasie jest to nie możliwe
Chyba że jedziesz 80km/h 🤣
Nie pisz bzdur 🤣
Jeżdżąc do 3.5obr saab 2.0t automat spala około 17l gazu a nawet więcej
I to sprawdzone jest nie na jednym aucie a na co najmniej 200 sztukach
Panie Adamie, co to się stało z okularami? Zauważyłem tym bardziej że ostatnio usiadłem na swoich i mam podobnie 😝
Niekoniecznie, "balast" aż tak przeszkadza, wręcz przeciwnie jak już jesteśmy w ruchu, to masa bezwładności nam pcha dalej samochód - coś na zasadzie koła zamachowego w samochodzikach dla dzieci.
Pod pojęciem Eco-Drivingu kryje się jazda typowo defensywna.
Największe spalanie jest podczas ruszania np. spod świateł.
Panie Adamie, mógł pan jeszcze wspomnieć o technice przy pokonywaniu wzniesień.
Nie mogę się z tobą zgodzić, balast pomaga jak się jedzie z górki, ale na normalnym terenie czy przy ruszaniu/przyspieszaniu musisz najpierw ten balast rozpędzić a każdy zbędny kg zabiera ekstra paliwo...
@@Kennzi Ale on ma racje paradoksalnie ale ma.
Ja to widzę po sobie gdzie jeżdżę dość ciężkim autem jak na kompakta i mieście w którym mieszkam, są takie odcinki drogi że jeżeli odpowiednio szybko przyśpieszę do tych 70 to później nawet 1-1,2km jadę totalnie bez gazu, a pod koniec mam i tak lekko 40km
@@Player_-lu5kh masz rację :) mam też dla ciebie świetny pomysł, wrzuć jeszcze z 300 kg worków z cementem do bagażnika to będziesz miał jeszcze mniejsze spalanie ;)
@@Kennzi W terenie górzystym gdzie 2km jedziesz bez gazu pewnie spalanie wyjdzie takie samo co po płaskim z otwartą przepustnicą :)
@@Player_-lu5kh nie mieszkam w górach, nie mogę się wypowiedzieć 🤷