Ważny temat manipulacji dźwiękiem, dziękuję za film! Muzyka była dużo wcześniej, niż Tomaszu przytaczasz. Zadanie pytania werbalnie to już muzyka, bo podnosisz ton, akcentujesz. Poczucie rytmu to też muzyka, a z nim chodzenie, jedzenie, dzień i noc, odnajdywanie się w nich. To co jest stosunkowo krótkie, to instrumenty, instrumenty pozacielesne i pozanaturalne. Instrumenty z dźwiękiem o niskim mianowniku. Instrumenty tu i teraz. Muzyka była od zawsze. Ostatnie 100 lat i postęp cywilizacyjny, rozwój instrumentów w wielu dziedzinach - tu aż nasze mózgi nie zdązyły dojrzeć, rozwinąć się, by nad nimi totalnie panować i tylko inżynieria społeczna trzyma to jako tako w rydzach, normy społeczne, kultury narodów... a to jak wiemy ulega zatarciu, dlatego idą ciężkie czasy dla muzyki, i ten marsz to proces, który trwa od lat 80.
Jest, tylko ma tak duży mianownik, że nie potrafimy interpretować liczebnika. Podobnie jest z życiem pozaziemskim - wszystkie planety żyją, lecz ichniejsze pierwiastki w naszym mniemaniu czasu nie wykonują ruchu. W naszym. @@dawidburdelak
13:41 Powiedzenie, że muzyka jest nowym wynalazkiem jest trochę odważne. W najstarszych grobach odnajdywano instrumenty muzyczne... Można też postawić tezę, że muzykę stworzyliśmy na podobieństwo natury... podpatrując rytm z własnych kroków, i bicia serca... melodię ze śpiewu ptaków i własnej mowy... Muzyka i mózg to temat rzeka.. Chcemy więcej p. Tomaszu!!! :)
Muzyka poukładana przez nas jako gatunek jest nowym tworem. Ale wydaje mi się że rytm który na nas oddziałuje jest z nami od samego początku tak samo jak różne dźwięku eku otaczające nas. Dzięki dźwiękowi i rytmowi potrafiliśmy rozpoznawać różne zagrożenia, więc myślę że dla tego muzyka na nas oddziałuje i z czasem odkryliśmy muzykę podzieliliśmy ją matematycznie a z czasem nauczyliśmy się ją wykorzystywać świadomi do stymulacji naszych zmysłów
Zauważyłem zależność między muzyką main stream w kategorii rap/trap itp itd, z roku na roku zwiększa się tempo, bpm. Bardziej dynamiczna muzyka wpływa na konsumowanie większej ilości doświadczeń, dóbr materialnych, relacji społecznych itp. Słuchacze że tak powiem szybkiej muzyki stają się coraz bardziej impulsywni, a to przekłada się na wybory które pogrążają ich w pogłębianym konsumpcjonizmie, oraz treści jakie przekazują artyści także korelują z tym nurtem. Niezła przekminka 🦅
Ja w sklepie zdejmuję słuchawki by się lepiej skupić. Zdarzyło mi się, że przez słuchawki nie słyszałem alertu kasy samoobsługowej i wyszedłem ze sklepu. Po chwili zjawiła się za mną kasjerka informując, że nie zapłaciłem za zeskanowany towar. Zawróciłem więc do kasy, przeprosiłem i zapłaciłem.
To też jest ciekawy aspekt, ponieważ nawet jeśli to jest Twoja ulubiona muzyka, to jej parametry wpływają na Twój organizm w nie mniejszym stopniu. Te zdania o tempie i charakterze muzyki wpływają na Twoje czynności, poddajesz sie wpływowi muzyki, ale na własnych warunkach, a nie na warunkach właściciela sklepu ;)
@@mateuszfelisiak480😊 ja dokładnie tak mam. Lubię dyktować swoje warunki robienia zakupów. Aha i takie chamskie słuchawki nauszne mają jeszcze jedną zaletę - żaden nieproszony doradca klienta ci nie przeszkadza, bo wie od początku, że nie jest mile widziany w tym momencie podejmowania decyzji zakupowych 😁😅 łatwiej też jest mu odmówić przy kasie dodatkowego małego gadżetu "z promocji".
Teza, ze muzyka jest mloda powalila mnie. Jest starsza niz kolo, niz pismo a zasadniczo to walilismy w rozne przedmioty, zeby uzyskac z nich dzwieki, zanim uzywalismy slow zlozonych z wielu glosek.
Na początku był dźwięk: częstotliwości harmoniczne...potem było Słowo-Mowa: Myśl człowieku myśl...a jemu się nie chce, bo jest tak skonstruowany przez ???? nie wiemy do tej pory ...
Bardzo ciekawy temat, Panie Tomaszu, można by poszerzyć temat o muzykę jazzową, sprawdzić, czy efekt Mozarta ma dowody naukowe, brakowało badań naukowych, których jest mnóstwo. Przecież są dziedziny takie jak psychologia muzyki, socjologia muzyki, muzykoterapia. Temat warty uwagi
13:52 Wydaje mi się, że muzyka powstała równocześnie z człowiekiem. W momencie kiedy nasze mózgi zaczęły myśleć abstrakcyjnie i zaczęliśmy się znacząco różnić od innych zwierząt. Wyobrażam sobie, że jakiś osobnik rytmicznie uderzał np. kamieniem w skałę. Inny słysząc to, poczuł jakąś emocję (np. bicie serca w czasie ucieczki przed drapieżnikiem) i zasłuchał się lub też zaczął wybijać ten rytm. To była już muzyka - dźwięk związany z emocją, wytwarzany sztucznie, nie przez naturę.
Jest jeszcze opcja, że ktoś nas stworzył... Jakby nie patrzeć w sferze religijnej muzyka pełni bardzo istotną rolę. Bardziej mnie to przekonuje, niż że człowiek stworzył sobie sobie taką abstrakcyjną formę ekspresji, a dopiero potem przystosował swój mózg do jej odbierania.
@@roshba7297 😂 muzyka w religii jest bardzo istotna raczej z takiego powodu, że przyciąga i łączy ludzi, co dla kościołów jest ważne bo ilość wyznawców przekłada się na ilość pieniążków w kasie 😂 Przykład muzyki gospell i kościoły ewangelickie gdzie muzyka jest najważniejsza częścią liturgii.
@@roshba7297 Pomijając kwestię stworzenia, podajesz nielogiczny argument. Jeśli mózg nie jest w stanie czegoś odebrać i przetworzyć w emocję, to tym samym nie jest w stanie stworzyć tego intencjonalnie. Przypadkiem nawet kulawy jeż będzie stepował ale ten rytm będzie rytmem dla nas, nie dla jeża. Jak mu się łapa wygoi, nie będzie nadal "stepował", bo mu się to spodobało. Napisałem to wcześniej. Ktoś wybił rytm przypadkiem (to nie była muzyka) a ktoś inny odebrał to emocjonalnie i powtórzył (to była już muzyka).
Żadne nowiny p. Tomku. Kazdy z nas przeżył sytuację kiedy np w deszczowy ponury dzień słuchamy melancholijnej muzyki a w czasie pięknej pogody czegoś energetycznego. Oczywiście są wyjątki 😅 pozdr
Dla mnie zupełnie nowy punkt widzenia. Nigdy bym się nie spodziewał że muzyka może być narzędziem marketingowymi. Będę teraz się temu przyglądać. Dziękuję za ciekawy temat
W historii ewolucji człowieka muzyka tworzona przez człowieka istnieje rzeczywiście od niedawna ale od wieków otaczała nas dzięki śpiewowi ptaków, i innym odgłosom przyrody. Do tego mowa ludzka zwłaszcza w niektórych językach jest w pewien sposób melodyjna, więc nasze mózgi od tysięcy lat przystosowały się do słuchania i reagowania na różne melodyjne dźwięki.
Zawsze jak wchodze do sklepu to z zamiarem zeby szybko znalezc to co potrzebuje i jak najszybciej z niego wyjsc. Szcegolnie w zime gdy w galeraich jest taka temperatura, ze oszalec mozna w zimowych ubraniach. Nigdy nawet nie pomyslalem o jakies muzyce w tle, a co dopiero zebym dostosowywal zakupy do muzyki XD. Tyle :)
Ogólnie robi się bleee... człowiekowi jak sobie uświadomi że idzie do sklepu i będzie celowo manipulowany żeby nakupił rzeczy których nie potrzebuje bodz żeby ich kupił dużo więcej niż jest w stanie użyć s potem i tak wyrzuci albo będą zawalikątami....ale żeby tylko kasa się marketom zgadzała
Gdyby nie puszczanie tego w sklepach, to bym nigdy ich nie słuchał w takim wypadku wkurza dopiero w styczniu bo nie słysze ich po za przebywaniem w takich miejscach publicznych:3
Rytm towarzyszy nam od zawsze. Pierwotnie wiązał się z szybkim biegiem i tupotem nóg w pogoni za zdobyczą, mocnym biciem serca na adrenalinie . Dlatego to nas pobudza
odnosze wrazenie ze na poczatku gdzie sa pytania o konkrety pani bardzo chce zataic jakies triki tych branzy akustycznych :v Jak czasem oglada sie filmy o Cybersecurity to jest podobnie i jest nieco meczące
Muzyka, a może raczej wyczulenie mózgu na modulację dźwięku towarzyszy nam od najdawniejszych czasów, jeszcze zanim powstała mowa. Nasi przodkowie porozumiewali się podobnie do zwierząt, modulując głos, zmieniając jego natężenie, wysokość i długość - czyli w skrócie, tworząc rytm i melodię, podstawowe elementy muzyki. Nasze mózgi ewoluowały w taki sposób, że przywiązujemy największą wagę do tych zmian, często nawet na poziomie podświadomym. Z kolei to liryka, jaką jest mowa, jest stosunkowo nowym wynalazkiem, do którego wciąż się adaptujemy - pozbawioną rytmu i melodii kombinacją głosek i sylab, która potrzebuje znaczenia merytorycznego znanego przez dwie strony konwersacji aby miała sens :) Dzięki za materiał, bardzo fajny mam nadzieję na więcej tematów z obszaru częstotliwości audio! :))
A gdyby Pan 'zrobił' wywiad z polskim kompozytorem muzyki elektronicznej - z Markiem Bilińskim? Kiedyś w latach 80-ych, gdy chodziłem jeszcze do podstawówki, słyszałem jego muzykę jako tło do programu Sonda, na który czekałem co tydzień. Ale nie wiedziałem, kto był autorem tej muzyki. Interesowałem się już muzyką np. Vangelisa czy J.M. Jarra. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że to był Polak, pochodzący ze Szczecina, który wciąż działa, tworzy i nagrywa. Ma już ponad 70 lat. Ciekawe jest w jaki sposób on tworzył te różne brzmienia wtedy w porównaniu z tym co mamy teraz. Ciekawe jest jak zmieniła się technologia instrumentów muzycznych i sprzętu nagłaśniającego - wzmacniaczy, głośników, technologii cyfrowej, płyt CD w zestawieniu z płytą winylową itd. Niektórzy mówią, że nagłośnienie na nowego typu "lampach" ma ładniejsze brzmienie.
Chyba pan Tomek pod koniec sam zaczął tracić cierpliwość 😂 Faktycznie, temat do powtórzenia z kimś innym, albo z panią profesor lepiej przygotowaną do wywiadu.
Jako muzyk zawodowy wiem co muzyka robi z człowiekiem... Ale niestety nie mogę znieść brzmienia głosu Pani Profesor zniekształconego przez połączenie Internetowe. Ten metaliczny przydźwięk. Brrr! Droga Pani Profesor, proszę przyjechać do studia na następną, fascynującą rozmowę!
Pierwszym kompozytorem, który wymyślił ideę muzyki tła był Eric Satie. Ideałem Satiego była muzyka mogąca służyć za tło do życia codziennego, będąca niejako dodatkowym meblem domowym, czyli taka, która mogłaby wpływać na nastrój człowieka, ale nie absorbować go na tyle, aby odrywać od innych zajęć. Taka muzyka była określana przez samego artystę hasłem musique d'ameublement.
Ja zauważyłem że niektóre sklepy chyba zaczęły stosować muzykę generowaną przez AI. Coraz częściej spotykam się w sklepach z muzyką bardzo prostą z wokalem podobnym do angielskiego ale gdy się wsłuchać w słowa to nie można rozpoznać żadnego z nich 🤔
Jeden z najsłabszych odcinków. Pani profesor jest osobą bardzo sympatyczną, niemniej to nie wystarcza. Powołuje się na badania z lat 80 tych... ręce opadają. Nie odpowiada na zadane pytania. Tomku, temat do powtórzenia z innym ekspertem.
Myślę, że ta krytyka którą tu ludzie serwują jest trochę przesadzona. Dowiedziałem się o 1. wpływie muzyki na tempo poruszania się 2. na spędzony czas w restauracji dłuższy lub krótszy 3. o wpływie muzyki ze słowami i bez słów 4. o zniechęcaniu muzyką jakiejś grupy docelowej a zachęcaniu innej (grupa wiekowa) 5. o znaczeniu kultury w postrzeganiu danej muzyki (dostosowywanie muzyki do tego w jakim kraju/kulturze jest dana grupa docelowa) 6. o amuzji i o tym, że mało kto ją posiada i brak słuchu muzycznego nie oznacza, że nie reagujemy na muzykę. Mogłoby być lepiej, ale tu poruszono co najmniej sześć wątków ciekawych.
Dokładnie, jak dla mnie sporo konkretnych wiadomości. Ale z tego co widzę w komentarzach to ludzie chyba nie skupiają się na tym co słuchają albo za trudne słowa nie pozwalają im przejść przez ten materiał.
@@ggrzegorz Zgadzam się, tylko to są kwestie oczywiste. Do tego nie potrzeba eksperta. Od profesora uczelni oczekuję więcej niż to co można przeczytać w źródle wiedzy na poziomie "wikipediii". Liczyłem zwyczajnie na wiele więcej. Może jestem zbyt wymagającym widzem, albo program Tomka Rożka przyzwyczaił minie do wyższego poziomu. Pozdrawiam😀
Masakryczne jest to, że ludzie nabierają się na wszystkie te tanie sztuczki. Mózg jako główny element balansowania ciałem - to takie ludzkie. Einstein - "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
MImo, ze muzyka na nas wplywa ,jednak w wiekszosci jestesmy wzrokowcami . Pytanie : jak reagujemy na przeladowanie mediow (TV, internet ) tresciami przemocowymi ? Wojny , zamachy , amoki , napady, rowniez katastrofy , sa dominujaca trescia wiadomosci , filmow , seriali itp . Jak to na nas dziala ?
To jest ekspertka? Nie powiedziała nic konkretnego przez 20 minut. Same oczywiste frazesy, z których i tak zdaje sobie sprawę przeciętny człowiek. Zmarnowany czas.
Ekspert to właśnie takie piękne słowo które nic konkretnego nie oznacza. Nie jest to żaden stopień naukowy ani kursu nie trzeba robić żeby być ekspertem. Po prostu nazwałem Cię ekspertem od czegoś to nim jesteś.
Nie ma w tym zadnej nowosci ani ciekawosci. Muzyka na wstepie juz determinuje odbiorce. Ide ulica i slysze dana muzyke w pubie czy sklepie i mi sie podoba lub nie. Jestem odbiorca lub nie, normlane :) Nie przez przypadek tez puszcza się mila i ciepla muzyke w dobrej restauracji.
Szkoda, że nie wspomnieli państwo o znaczeniu muzyki w religii. A pan Tomasz jako osoba wierząca dokonale wie jak bardzo istotna jest muzyka we wszystkich kościołach. Dokładnie wiedzą to tez kapłani wszystkich wyznan i stosują poniewaz muzyka przyciąga i łączy ludzi, a to dla kościołów jest bardzo ważne bo ilość wyznawców przekłada się na ilość pieniążków w kasie 😂 Wiec nie tylko handel wykorzystuje muzykę do celów marketingowych ale wszystkie wyznania również. Czymś muszą przyciągać żeby zarobić 😂 Przykład muzyki gospell i kościoły ewangelickie gdzie muzyka jest najważniejsza częścią liturgii.
Ja podczas wykonywania ćwiczeń na orbitreku z jednoczesnym słuchaniem muzyki zauwazylam zależność ze im szybszy rytm tym podświadomie szybciej ćwiczysz .
W skrócie, to w barze i klubach puszczamy szybszą muzykę ponieważ tam nie ma co wybierać, a klient szybko się załatwi osiągając swój limit. W centrach handlowych puszcza się wolniejszą muzykę żeby można było się trochę uspokoić i pomyśleć nad kolejnym zakupem, tym bardziej że w wielkich centrach handlowych jest co zwiedzać i wydać więcej pieniędzy nawet na niepotrzebne artykuły.
Raczej na mnie, osobiście, muzyka w sklepach zadziała tylko mocno odstraszająco, bo coś na wystawie mi spodobało, ale sam gatunek muzyki i jej zdecydowana nadmierna głośność skutecznie zniechęciła mnie do wejścia i było tak chyba ze 3 razy w tym samym miejscu. Później faktycznie już prawie podświadomie nie spoglądałem tam na wystawę i omijałem nieco szerzej, markę pominę, bo to nie istotne. Gdyby odpowiednio nie natrętna głośno była to mogę znieść nawet takiej, co nie znoszę, bo przecież produkt dla mnie najważniejszy i zdecydowanie nie będę go musiał używać przy muzyce zakupowej :D
Bardzo lubie Pana materiały, merytorycznie zawsze są na profesjonalnym poziomie. Jednak przy takich materiałach gdzie zdzwaniacie sie online (wiadomo odległość, czas, niepozwalająca na spotkanie się) może warto namówić rozmówce przy przy okazji ustawiła telefon i nagrywała siebie mówiącą? Jakość obrazu bedzie dużo lepsza, nie będzie zacięć więc ogólny odbiór bedzie dużo bardziej przujemny :)
W elektromarketach muzyka ma sprawić, że nie jesteśmy w stanie przemyśleć parametrów urządzenia. Większość kupi, ledwie skupiwszy się na cenie. Tych paru którzy stwierdzą że nie są w stanie np porównać oglądanej właśnie "marketowej" wersji laptopa z niby dokładnie tym samym modelem, jednak dziwnie droższym o parę stów np w salonie producenta.
Ja nienawidzę muzyki w tle żadnej i ona zawsze wykurza mnie ze sklepów. Marzę o strefach ciszy. W restauracjach to już jest koszmar. Jestem wykończona, po godzinie w restauracji, w której rozmawiają ludzie, słychać brzęk sztućców i jeszcze do tego muzyka w tle, muszę przez następne kilka godzin odpoczywać w ciszy.
Muzyka powstala wraz z czlowiekiem. Na poczatku bylo to jakies walenie kamieniem czy patykiem mniej rytmiczne az przeszlo w bardziej rytmiczne i tak to ewoluowalo od walenia patykiem do wspolczesnej muzyki, wiec nie mozna mowic, ze mozg rozwinal sie najpierw, a potem kiedys tam pojawila sie muzyka i ,,zaskoczyla'' nieprzyzwyczajiny do muzyki mozg czlowieka
Człowiek posługuję się bardzo złożonym językiem komunikacji głosowej, to w jakim tempie i z jaką tonacją mówimy ma bardzo duży wpływ na zachowanie odbiorcy, możliwe że te same mechanizmy wpływają na nasze zachowanie pod wpływem muzyki.
Napastliwa muzyka elektroniczna i dźwięki z reklam powodują u mnie wzrost ciśnienia, rozdrażnienie i gniew. Bez własnej muzyki w słuchawkach ciężko jest wyjść na zakupy.
Mechanizm to może być różnicowy albo w zegarku. Algorytm, metoda, sposób, zależność, wzorzec, odruch.... znalazłoby się jeszcze kilka. Ale wszędzie ten mechanizm, no i "fajnie".
Slucham muzyki na słuchawkach bardzo dlugo. Czasami łapie sie na tym aby posłuchać odglosow otoczenia przyrody, padającego deszczu itp, ale czasami sie nie da. Zauważyłam ze jak mam sluchawki nie zaczepiaja mnie dziwni ludzie, albo nie słyszę tego czego nie chce usłyszeć, jakies patologiczne sytuacje na ulicach itp. w sklepach muzyka jest co najmniej irytujaca ale czasem warto sciagnac te sluchawki jednak jest lepsze skupienie i szybciej cos zdolam kupic. Ciekwawy temat poruszony warto sie temu przyjrzec
Mnie najbardziej męczy muzyka w kawiarniach czy jakichś knajpach, restauracjach. Wychodzę zmęczona a bardzo lubię taka miejsca. Marzę, aby były jakieś bez muzyki w ogóle,ale nie ma... Czasem idę z zatyczkami i zatykam uszy, ale to nie działa aż tak :) bywało że prosiłam o sciszenie muzyki, ale reakcje różne. A jak rozmawiać w takich miejscach, przecież one od tego są, a ja nie mogę się skupić...
O dziwo w Akademii Muzycznej w Katowicach można zjeść obiad i napić się kawy bez muzyki 😂 jedynie jest niezamierzone tło muzyczne, kiedy słychać jakichś ćwiczących studentów. Do tego można się wsłuchiwać w szum wody (prawdziwej wody, nie dźwięku z odtwarzacza) Polecam! 😂
@ tak, każdy może wejść, nie wiem dokładnie jak z porami ale w takich normalnych porach jest otwarte rano, popołudniu i wczesny wieczór, nie wiem jak z niedzielą. Wejście jest od ulicy Zacisze lub Damrota nie od Wojeweódzkiej :)
Szkoda, że nie był poruszony temat częstoliwości dzwięków ukryte w muzyce. Są ponoć takie częstotliwości jak 430Hz, które pobudzają stres i 432Hz, które relaksują. Może ten temat rozwinąć?
chodzi raczej o standardy tonacji ogólnie przez setki lat stosowane w różnych miejscach różne standardy tonacji, gdzie dźwięk A (dwa tony pod C) był ustawiany zwykle pomiędzy 400 a 450 Hz, przy czym np. u Beethovena było to 455,4 (wtedy jednak nie mieli jeszcze takich wartości liczbowych, ani nie istniało pojęcie Hertza) dzisiaj zdecydowana nowoczesna większość jest ustandaryzowana na A = 440 Hz (Stuttgart pitch), a tonacja A432 to ledwie wymysł pewnej Instytucji Schillera, założonej przez żonę Lyndona LaRouche'a, często znanym jako w skrócie "skrajny prawicowiec, teoretyk konspiracyjny z ruchem o cechach kultu i poglądami faszystowskimi" (dosłownie pierwsze określenia jakie wyskakują) fenomen tego że można znaleźć np. dużą liczbę piosenek na RUclips przerobionych na taką tonację jest moim zdaniem tylko faktem samej zmiany tejże tonacji, tak jak jest wiele więcej wersji spowolnionych i przyspieszonych, tylko tu mamy do czynienia z wersją "lite", łagodną, gdyby to było np. A428, nikt by tego nie zauważył o A430Hz szczerze nie słyszałem
Dopisywanie ideologii do zjawisk , które nie mają znaczenia. A przynajmniej nie jest to w żaden sposób zbadane , a wszelkie twierdzenia w tym temacie wypowiadane są przez osoby, które nie mają pojęcia o czym mówią i najczęściej oparte są na "trust me bro"
Częstotliwości w zakresie slyszalnym dla człowieka nie mają znaczenia. Znaczenie mogą mieć wytworzone współbrzmienia tych częstotliwości i oczywiście jakieś mają, ale z nich właśnie sklada się muzyka, więc to nic odkrywczego. Generalnie kwestia wykorzystywanych dźwięków i ich współbrzmień nie jest dobrze zbadana pod względem neurobiologicznym, więc jest tu pole do dalszych badań i niezbyt merytorycznej dyskusji opierającej się na przeglądzie stanowisk kolejnych filozofów badaczy muzyki od średniowiecza
Pani rzuca duzo stwierdzen ktore sa bez sensu. Muzyka podnosi sprzedaz w sklepie o 38 %? W porownaniu z czym? Z cisza? Nie sadze, ale jasli puscic w sklepie techno przeplatane z deadmetalem, zbadac sprzedaz a pozniej cos milego i znowu zbadac sorzedaz to mozna dojsc do takich rezulaltow. Wiecej oczekuje od gosci tego kanalu.
Co z muzyką w internecie, w grach, w filmach? To jest ciekawe. Warto zapraszać specjalistów, ale niech nie będą tacy ograniczeni do jednego działu muzykologii.
Dobrze że na mnie to nie działa. Wchodzę do sklepu kupuję co muszę albo co mam na liście i wychodzę. 😊 Działania manipulacyjne marketingu są już od dawna znane.
Szkoda, że nie poruszono tematu tabu, czyli agresywnych, głosowych nagrań subliminalnych, ukrytych pod warstwą muzyki a wyjątkowo brutalnie masakrujących mózgi konsumentów!
Temat centralnie wymyślony przez chat GPT, jestem pewny :D Bo jest bardzo naiwny i bardzo "obvious". Przecież wiadomo, że wszystko "nami manipuluje" ale bardziej neutralnie i poprawnie, byłoby powiedzieć, że wszystko na nas wpływa. Kolor światła nawet na nas wpływa. Jeśli teraz każdy element rzeczywistości będziecie postrzegać jako manipulacja, to prosta droga do zostania foliarzem albo po prostu choroby psychicznej. A jeśli ktoś prowadząc biznes nie brał takich rzeczy pod uwagę, to po tym filmie zacznie. No więc ludzie zaczną zauważać, że faktycznie to wszystko celowe. WSZĘDZIE SPISEK! Eh, Pan Rożek jak zawsze najlepszy jeśli chodzi o generowanie klików, dla mnie to binesman a nie człowiek nauki, pomimo korzeni i profesury.
Za dużo ogólników, trudnych słów i powtarzania treści. I nie zgodzę się z twierdzeniem, że muzyka pojawiła się znacznie później niż my. Może i człowiek nie potrafił od razu wytwarzać instrumentów, ale to nie znaczy że nie słyszał śpiewu ptaków, szumu drzew i wody w strumykach czy ryków zwierząt. Słuch ewolucyjnie miał wielkie znaczenie, wystarczy porównać go z naszym zmysłem zapachu, który jest dość marginalny w świecie zwierząt. Stąd nasze odruchy związane z muzyką mają jak najbardziej sens.
To zależy jaką definicję muzyki przyjmować. Natomiast niektórzy kompozytorzy jak np. Alfred Schnittke pojmowali swoją rolę jako medium, które jedynie zapisywało na papier nutowy tudzież odkrywało muzykę już istniejącą. Podobnie jak Johann Sebastian Bach, który uważał się za naukowca w dziedzinie muzyki. Przypomina to również spór matematyków nt. czy matematyka jest wynaleziona czy odkryta przez człowieka.
Faktycznie wiele słów których nie rozumiesz. Nie odróżniasz dźwięków, śpiewu ptaków i muzyki. Przyroda nie tworzy instrumentów. Elementy otoczenia nie są instrumentami chociaż nimi mogą być, brak celowości w ich tworzeniu.... Jestem świadom jak toksyczny to komentarz😊
Dźwięki to nie to samo co muzyka... Muzyka posiada tempo, intonację, rytm, artykulację, musi być spełnionych szereg warunków żeby coś nazwać muzyką. Bardzo trudno określić krótką frazę ćwierkaną przez ptaka jako muzykę, w takim rozumieniu nasza mowa też zasługiwałaby na to miano.
Ale muzyka to zbiór dźwięków, które ktoś układa w sposób intencjonalny. Nie nazywamy muzyką całej audiosfery, która nas otacza. Nie nazywamy też muzyką dźwięków wydawanych intencjonalnie przez człowieka w celach komunikacyjnych czy np. na polowaniu. To są czynniki, które miały wpływ na rozwój muzyki, ale muzyką nie są.
Ktoś za te badania musi płacic. Firmy, ktore robia takie badania teraz, chca wykorzystac wnioski z nich na swoja korzysc, a nie dzielic sie tym ze wszystkimi.
Niby rozumiem co Pani mówi na poziomie logicznym i rozumiem, że "mechanizm dostrajania ukierunkowanej asocjacji stymulującej przez odpowiednie parametry wodzenia akustycznego w postaci rezonansu, jest mechanizmem uniwersalnym". Wszystko jasne. To oczywiście ironia i mam pełen szacunek dla Pani wiedzy, ale spodziewałem się czegoś innego od filmu z takim tytułem, np. praktycznych porad jak za pomocom muzyki sterować sobą, czy coś podobnego. Ciekawy i pouczający wykład.
I dlatego zazdroszczę głuchym osobom, które mogą bez przeszkód przebywać w sklepach, restauracjach - jedyny mankament to to, że muszą rozmawiać na migi z kelnerami, kasjerami czy sprzedawcami.
Jak kontestowałem rzeczywistość w wieku nastu-dwudziestu lat, to zauważyłem i rozkminiałem, a teraz manipulacje zachowaniami poprzez nieuświadamiane emocje doszły do apogeum - dochodzą jeszcze algorytmy AI. Badania dotyczące wysokości i częstotliwości dźwięku, np. wpływu na procesy podkorowe, są dość wiekowe - infradźwiękami i ultradźwiękami można nawet obezwładniać i wpływać na dezorientację, rozbijać kamienie nerkowe, a możliwe, że również zatrzymywać akcję serca. Choć pewnie nie wszystko wypłynęło do wiadomości publicznych, np. różne zastosowania militarne i dla służb, a jak coś wypływa, to jest to mitologizowane. Zresztą od tysiącleci rytm używany był do wprowadzania w trans. Ale żeby nie demonizować - rytm może też podtrzymywać koncentrację, jeśli dobiera się świadomie muzykę. Np. w procesach twórczych artystycznych można stymulować się muzyką, która będzie podtrzymywać skupienie albo zaburzać je i wprowadzać dynamikę w celu ekspresji. Ogólnie wszystko w naturze ma rytmy, symetrie, przejścia fazowe itd. W zeszłym roku, czy dwa lata temu, zostały stworzone fale akustyczne prostopadłe, które mają określony kierunek w przestrzeni, podobnie jak klasyczny promień światła. Ciekawe, czy trwają prace nad generowaniem i modulacją dźwięku od strony kwantowej - nie w sensie kompresji i kwantowania zapisu cyfrowego w komputerach klasycznych - czy w takiej skali konwencjonalne postrzeganie fal akustycznych miałoby sens, np. odsłuch kondensatu Bosego-Einsteina. Albo cyfrowa obróbka fal grawitacyjnych w celu usłyszenia "ćwierku". Albo superpłynność i fonony.
Im mniej świadoma jednostka tym bardziej jest podatna. Czyli można tak sterować masami. Ilość skrótów przed nazwiskiem obliguje Panią do jak najmniejszej popularyzacji swojej wiedzy. Głośność, Częstotliwość, tempo itd. Pamiętajmy ze muzyka rytualna wśród różnych starszych kultur odgrywała dość istotne kwestie z wywoływaniem halucynacji włącznie. Sterowanie masami i nastrojami zarówno tłumów jak i jednostek nie jest czymś nowym. Nie zapominajmy ze nasz świat to nic innego jak fale i częstotliwości wliczając w to światło, dźwięk oraz materię...
Byłem pare razy w popularnej restauracji. Mieli bardzo głośna muzykę aż nie dało się rozmawiać. Już wiem dlaczego. Ale zrezygnowałem z tej restauracji bo nie lubię hałasu. Często w dużych sports barach jest b. głośna muzyka. A to już nie ma sensu bo powinno im zależeć żeby zatrzymać ludzi. Żarcie jest tam zawsze przesolone żeby pili wiecej piwa.
Przez ostatnie 10 min do zamknięcia sklepu powinni puszczać muzykę z Doom'a :D
A jak otwierają sklep w dniu turbo promocji na karpia powinni puszczać główny theme z Benny Hilla
@@mistycznydzik2810 Z Mortal Kombat!
:D
nie, bo wtedy fani nie wyjdą bo będą vibe'ować...
warto rozwinac ten temat, bo wydaje mi sie, ze nie zostal wyczerpany, a jest bardzo ciekawy
Ważny temat manipulacji dźwiękiem, dziękuję za film! Muzyka była dużo wcześniej, niż Tomaszu przytaczasz. Zadanie pytania werbalnie to już muzyka, bo podnosisz ton, akcentujesz. Poczucie rytmu to też muzyka, a z nim chodzenie, jedzenie, dzień i noc, odnajdywanie się w nich. To co jest stosunkowo krótkie, to instrumenty, instrumenty pozacielesne i pozanaturalne. Instrumenty z dźwiękiem o niskim mianowniku. Instrumenty tu i teraz. Muzyka była od zawsze. Ostatnie 100 lat i postęp cywilizacyjny, rozwój instrumentów w wielu dziedzinach - tu aż nasze mózgi nie zdązyły dojrzeć, rozwinąć się, by nad nimi totalnie panować i tylko inżynieria społeczna trzyma to jako tako w rydzach, normy społeczne, kultury narodów... a to jak wiemy ulega zatarciu, dlatego idą ciężkie czasy dla muzyki, i ten marsz to proces, który trwa od lat 80.
Ciekawe, czy gdzieś we wszechświecie też jest jakaś muzyka.
Jest, tylko ma tak duży mianownik, że nie potrafimy interpretować liczebnika. Podobnie jest z życiem pozaziemskim - wszystkie planety żyją, lecz ichniejsze pierwiastki w naszym mniemaniu czasu nie wykonują ruchu. W naszym. @@dawidburdelak
Mądrze napisane, bo przecież skoro wszystko wibruje to wszystko jest muzyką.
@@nieznany1195 nie wszystkie wibracje są odczuwane przez nasze zmysły, ale być może jest tak jak mówisz
@@muzykalny Też tak myślę, i to się chyba nie wyklucza z tym co napisałem?
13:41 Powiedzenie, że muzyka jest nowym wynalazkiem jest trochę odważne. W najstarszych grobach odnajdywano instrumenty muzyczne... Można też postawić tezę, że muzykę stworzyliśmy na podobieństwo natury... podpatrując rytm z własnych kroków, i bicia serca... melodię ze śpiewu ptaków i własnej mowy... Muzyka i mózg to temat rzeka.. Chcemy więcej p. Tomaszu!!! :)
Najpierw była muzyka/melodia, a potem mowa tak historycznie patrząc ;)
Wysiadłem kiedyś z autobusu nie dojeżdżając do miejsca przeznaczenia, bo kierowca puszczał majteczki w kropeczki itp
nie kłam
@@tabasco07 dlaczego uważasz, że to klamstwo?
Raczej nie kłamie, ja zawsze jak lezę do sklepu wlaczam sobie 'links 2 3 4' i zakupy robie w 5min, a nie w pół godziny
XDDDD
Łohohoho
Muzyka poukładana przez nas jako gatunek jest nowym tworem. Ale wydaje mi się że rytm który na nas oddziałuje jest z nami od samego początku tak samo jak różne dźwięku eku otaczające nas. Dzięki dźwiękowi i rytmowi potrafiliśmy rozpoznawać różne zagrożenia, więc myślę że dla tego muzyka na nas oddziałuje i z czasem odkryliśmy muzykę podzieliliśmy ją matematycznie a z czasem nauczyliśmy się ją wykorzystywać świadomi do stymulacji naszych zmysłów
Zauważyłem zależność między muzyką main stream w kategorii rap/trap itp itd, z roku na roku zwiększa się tempo, bpm. Bardziej dynamiczna muzyka wpływa na konsumowanie większej ilości doświadczeń, dóbr materialnych, relacji społecznych itp. Słuchacze że tak powiem szybkiej muzyki stają się coraz bardziej impulsywni, a to przekłada się na wybory które pogrążają ich w pogłębianym konsumpcjonizmie, oraz treści jakie przekazują artyści także korelują z tym nurtem. Niezła przekminka 🦅
Tak może być, mnie osobiście odpycha od wchodzenia tam. Praktycznie, strata potencjalnego klienta.
Ja chodzę wszędzie w słuchawkach i czasem nawet nie wiem czy w sklepie w ogole jest jakaś muzyka. Mam swoją 😎
ja też zwykle słucham swojej muzyki w słuchawkach, niezależnie czy to sklep, czy restauracja, czy kawiarnia.
Ja w sklepie zdejmuję słuchawki by się lepiej skupić. Zdarzyło mi się, że przez słuchawki nie słyszałem alertu kasy samoobsługowej i wyszedłem ze sklepu. Po chwili zjawiła się za mną kasjerka informując, że nie zapłaciłem za zeskanowany towar. Zawróciłem więc do kasy, przeprosiłem i zapłaciłem.
Tak tak na pewno@@tomaszjackowski5197
To też jest ciekawy aspekt, ponieważ nawet jeśli to jest Twoja ulubiona muzyka, to jej parametry wpływają na Twój organizm w nie mniejszym stopniu. Te zdania o tempie i charakterze muzyki wpływają na Twoje czynności, poddajesz sie wpływowi muzyki, ale na własnych warunkach, a nie na warunkach właściciela sklepu ;)
@@mateuszfelisiak480😊 ja dokładnie tak mam. Lubię dyktować swoje warunki robienia zakupów. Aha i takie chamskie słuchawki nauszne mają jeszcze jedną zaletę - żaden nieproszony doradca klienta ci nie przeszkadza, bo wie od początku, że nie jest mile widziany w tym momencie podejmowania decyzji zakupowych 😁😅 łatwiej też jest mu odmówić przy kasie dodatkowego małego gadżetu "z promocji".
Teza, ze muzyka jest mloda powalila mnie. Jest starsza niz kolo, niz pismo a zasadniczo to walilismy w rozne przedmioty, zeby uzyskac z nich dzwieki, zanim uzywalismy slow zlozonych z wielu glosek.
Masz rację, muzyka jest bardzo stara.
Po opanowaniu przez człowieka mowy, następną umiejętnością jaką posiadał, była właśnie muzyka.
Na początku był dźwięk: częstotliwości harmoniczne...potem było Słowo-Mowa: Myśl człowieku myśl...a jemu się nie chce, bo jest tak skonstruowany przez ???? nie wiemy do tej pory ...
Bardzo ciekawy temat, Panie Tomaszu, można by poszerzyć temat o muzykę jazzową, sprawdzić, czy efekt Mozarta ma dowody naukowe, brakowało badań naukowych, których jest mnóstwo. Przecież są dziedziny takie jak psychologia muzyki, socjologia muzyki, muzykoterapia. Temat warty uwagi
13:52 Wydaje mi się, że muzyka powstała równocześnie z człowiekiem. W momencie kiedy nasze mózgi zaczęły myśleć abstrakcyjnie i zaczęliśmy się znacząco różnić od innych zwierząt. Wyobrażam sobie, że jakiś osobnik rytmicznie uderzał np. kamieniem w skałę. Inny słysząc to, poczuł jakąś emocję (np. bicie serca w czasie ucieczki przed drapieżnikiem) i zasłuchał się lub też zaczął wybijać ten rytm. To była już muzyka - dźwięk związany z emocją, wytwarzany sztucznie, nie przez naturę.
Ptaki, tworzące różne improwizacje swoich treli też tworzą muzykę.
Jest jeszcze opcja, że ktoś nas stworzył... Jakby nie patrzeć w sferze religijnej muzyka pełni bardzo istotną rolę. Bardziej mnie to przekonuje, niż że człowiek stworzył sobie sobie taką abstrakcyjną formę ekspresji, a dopiero potem przystosował swój mózg do jej odbierania.
@@roshba7297
😂 muzyka w religii jest bardzo istotna raczej z takiego powodu, że przyciąga i łączy ludzi, co dla kościołów jest ważne bo ilość wyznawców przekłada się na ilość pieniążków w kasie 😂
Przykład muzyki gospell i kościoły ewangelickie gdzie muzyka jest najważniejsza częścią liturgii.
Szamani Kapłani i inni tego typu “wieki” temu znali temat poruszony w tym filmie.
@@roshba7297 Pomijając kwestię stworzenia, podajesz nielogiczny argument. Jeśli mózg nie jest w stanie czegoś odebrać i przetworzyć w emocję, to tym samym nie jest w stanie stworzyć tego intencjonalnie. Przypadkiem nawet kulawy jeż będzie stepował ale ten rytm będzie rytmem dla nas, nie dla jeża. Jak mu się łapa wygoi, nie będzie nadal "stepował", bo mu się to spodobało. Napisałem to wcześniej. Ktoś wybił rytm przypadkiem (to nie była muzyka) a ktoś inny odebrał to emocjonalnie i powtórzył (to była już muzyka).
Różna muzyka różnie wpływa. Tyle zrozumiałem
Żadne nowiny p. Tomku. Kazdy z nas przeżył sytuację kiedy np w deszczowy ponury dzień słuchamy melancholijnej muzyki a w czasie pięknej pogody czegoś energetycznego. Oczywiście są wyjątki 😅 pozdr
Dla mnie zupełnie nowy punkt widzenia. Nigdy bym się nie spodziewał że muzyka może być narzędziem marketingowymi. Będę teraz się temu przyglądać. Dziękuję za ciekawy temat
Krótko żyjesz, albo jesteś "dzwiękoodporny"
W historii ewolucji człowieka muzyka tworzona przez człowieka istnieje rzeczywiście od niedawna ale od wieków otaczała nas dzięki śpiewowi ptaków, i innym odgłosom przyrody. Do tego mowa ludzka zwłaszcza w niektórych językach jest w pewien sposób melodyjna, więc nasze mózgi od tysięcy lat przystosowały się do słuchania i reagowania na różne melodyjne dźwięki.
Zawsze jak wchodze do sklepu to z zamiarem zeby szybko znalezc to co potrzebuje i jak najszybciej z niego wyjsc. Szcegolnie w zime gdy w galeraich jest taka temperatura, ze oszalec mozna w zimowych ubraniach. Nigdy nawet nie pomyslalem o jakies muzyce w tle, a co dopiero zebym dostosowywal zakupy do muzyki XD. Tyle :)
Nienawidzę bożonarodzeniowych piosenek w sklepach w listopadzie.😢nie mam nic przeciwko po 1 grudnia ale wcześniej to ble
Zgadzam się z Tobą w stu procentach
Ogólnie robi się bleee... człowiekowi jak sobie uświadomi że idzie do sklepu i będzie celowo manipulowany żeby nakupił rzeczy których nie potrzebuje bodz żeby ich kupił dużo więcej niż jest w stanie użyć s potem i tak wyrzuci albo będą zawalikątami....ale żeby tylko kasa się marketom zgadzała
Proszę przeczytaj swój komentarz jeszcze raz na głos 🤦🏼♀️
Gdyby nie puszczanie tego w sklepach, to bym nigdy ich nie słuchał w takim wypadku wkurza dopiero w styczniu bo nie słysze ich po za przebywaniem w takich miejscach publicznych:3
Nie chcą z głowy wyjść
Rytm towarzyszy nam od zawsze. Pierwotnie wiązał się z szybkim biegiem i tupotem nóg w pogoni za zdobyczą, mocnym biciem serca na adrenalinie . Dlatego to nas pobudza
Mam wrażenie że muzyka w każdym sklepie , bez wyjątku , stara się mnie wykurzyć. Szczególnie w sklepach odzieżowych. Dzięki Bogu za sklepy online !
Coś w tym jest xD
Bezcenne informacje. Bardzo dziękuję za tę rozmowę
Dzięki za kolejny odcinek. Pozdrawiam 👍
Ona nic nie powiedziała poza powtarzaniem że muzyka ma wpływ na nasze zachowanie
totalnie xD
Dużo słów, mało konkretów - marketing w praktyce
dzięki za spoiler, już 5 minut oglądam i nic także pomijam film dzięki wielkie :D
a wiesz co to jest amuzja ?
@@mistycznydzik2810 Pewnie dla niego za trudne, to oczywiste
odnosze wrazenie ze na poczatku gdzie sa pytania o konkrety pani bardzo chce zataic jakies triki tych branzy akustycznych :v Jak czasem oglada sie filmy o Cybersecurity to jest podobnie i jest nieco meczące
Muzyka, a może raczej wyczulenie mózgu na modulację dźwięku towarzyszy nam od najdawniejszych czasów, jeszcze zanim powstała mowa. Nasi przodkowie porozumiewali się podobnie do zwierząt, modulując głos, zmieniając jego natężenie, wysokość i długość - czyli w skrócie, tworząc rytm i melodię, podstawowe elementy muzyki. Nasze mózgi ewoluowały w taki sposób, że przywiązujemy największą wagę do tych zmian, często nawet na poziomie podświadomym. Z kolei to liryka, jaką jest mowa, jest stosunkowo nowym wynalazkiem, do którego wciąż się adaptujemy - pozbawioną rytmu i melodii kombinacją głosek i sylab, która potrzebuje znaczenia merytorycznego znanego przez dwie strony konwersacji aby miała sens :)
Dzięki za materiał, bardzo fajny mam nadzieję na więcej tematów z obszaru częstotliwości audio! :))
Tymczasem ja w galerii słuchający swojej muzyki żeby nikt do mnie nie podchodził w sklepie😎
o, sprytne, dzięki za tip
A gdyby Pan 'zrobił' wywiad z polskim kompozytorem muzyki elektronicznej - z Markiem Bilińskim? Kiedyś w latach 80-ych, gdy chodziłem jeszcze do podstawówki, słyszałem jego muzykę jako tło do programu Sonda, na który czekałem co tydzień. Ale nie wiedziałem, kto był autorem tej muzyki. Interesowałem się już muzyką np. Vangelisa czy J.M. Jarra. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że to był Polak, pochodzący ze Szczecina, który wciąż działa, tworzy i nagrywa. Ma już ponad 70 lat. Ciekawe jest w jaki sposób on tworzył te różne brzmienia wtedy w porównaniu z tym co mamy teraz. Ciekawe jest jak zmieniła się technologia instrumentów muzycznych i sprzętu nagłaśniającego - wzmacniaczy, głośników, technologii cyfrowej, płyt CD w zestawieniu z płytą winylową itd. Niektórzy mówią, że nagłośnienie na nowego typu "lampach" ma ładniejsze brzmienie.
Chyba pan Tomek pod koniec sam zaczął tracić cierpliwość 😂 Faktycznie, temat do powtórzenia z kimś innym, albo z panią profesor lepiej przygotowaną do wywiadu.
Jako muzyk zawodowy wiem co muzyka robi z człowiekiem... Ale niestety nie mogę znieść brzmienia głosu Pani Profesor zniekształconego przez połączenie Internetowe. Ten metaliczny przydźwięk. Brrr! Droga Pani Profesor, proszę przyjechać do studia na następną, fascynującą rozmowę!
Podobno również zapachy też mają silny wpływ.
Do sklepów Flush nawet wchodzić nie potrzeba, smród sprzedawanych kosmetyków kilka metrów przed wejściem....😮
Super temat 👻
Coś na ten temat wiem 🤫 miałem na studium energo-psychologicznym 😇
temat morze
Ciepło pozdrawiam ☀️👍☕🍷👽👽👽
Pierwszym kompozytorem, który wymyślił ideę muzyki tła był Eric Satie. Ideałem Satiego była muzyka mogąca służyć za tło do życia codziennego, będąca niejako dodatkowym meblem domowym, czyli taka, która mogłaby wpływać na nastrój człowieka, ale nie absorbować go na tyle, aby odrywać od innych zajęć. Taka muzyka była określana przez samego artystę hasłem musique d'ameublement.
Dziękuję 😉
Ja zauważyłem że niektóre sklepy chyba zaczęły stosować muzykę generowaną przez AI. Coraz częściej spotykam się w sklepach z muzyką bardzo prostą z wokalem podobnym do angielskiego ale gdy się wsłuchać w słowa to nie można rozpoznać żadnego z nich 🤔
ostatnio jak byłem w biedronce zamiast muzyki leciał audiobook
Bo wtedy pewno nie płacą za tantiemy.
Jeden z najsłabszych odcinków. Pani profesor jest osobą bardzo sympatyczną, niemniej to nie wystarcza. Powołuje się na badania z lat 80 tych... ręce opadają. Nie odpowiada na zadane pytania. Tomku, temat do powtórzenia z innym ekspertem.
Myślę, że ta krytyka którą tu ludzie serwują jest trochę przesadzona. Dowiedziałem się o 1. wpływie muzyki na tempo poruszania się 2. na spędzony czas w restauracji dłuższy lub krótszy 3. o wpływie muzyki ze słowami i bez słów 4. o zniechęcaniu muzyką jakiejś grupy docelowej a zachęcaniu innej (grupa wiekowa) 5. o znaczeniu kultury w postrzeganiu danej muzyki (dostosowywanie muzyki do tego w jakim kraju/kulturze jest dana grupa docelowa) 6. o amuzji i o tym, że mało kto ją posiada i brak słuchu muzycznego nie oznacza, że nie reagujemy na muzykę. Mogłoby być lepiej, ale tu poruszono co najmniej sześć wątków ciekawych.
Dokładnie, jak dla mnie sporo konkretnych wiadomości. Ale z tego co widzę w komentarzach to ludzie chyba nie skupiają się na tym co słuchają albo za trudne słowa nie pozwalają im przejść przez ten materiał.
@@ggrzegorz Zgadzam się, tylko to są kwestie oczywiste. Do tego nie potrzeba eksperta. Od profesora uczelni oczekuję więcej niż to co można przeczytać w źródle wiedzy na poziomie "wikipediii". Liczyłem zwyczajnie na wiele więcej. Może jestem zbyt wymagającym widzem, albo program Tomka Rożka przyzwyczaił minie do wyższego poziomu. Pozdrawiam😀
Nie masz racji pisząc, że to jeden z najsłabszych odcinków kanału Nauka To Lubię.
Bardzo ciekawe!
Masakryczne jest to, że ludzie nabierają się na wszystkie te tanie sztuczki. Mózg jako główny element balansowania ciałem - to takie ludzkie. Einstein - "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Brzmi to co najmniej absurdalnie. Zaprogramowana muzyka :D
Muchísimas gracias Oskar😉
MImo, ze muzyka na nas wplywa ,jednak w wiekszosci jestesmy wzrokowcami . Pytanie : jak reagujemy na przeladowanie mediow (TV, internet ) tresciami przemocowymi ? Wojny , zamachy , amoki , napady, rowniez katastrofy , sa dominujaca trescia wiadomosci , filmow , seriali itp . Jak to na nas dziala ?
Uważam, że w każdym z nas siedzi rogata dusza i każdy prędzej czy później zahaczy w jakiś sposób o kryminał.
Szkoda, że taki krótki ten materiał. Bardzo fajny ale za krótki.
Genialne!
Oglądając to czuję się jak na wykładzie online
To jest ekspertka? Nie powiedziała nic konkretnego przez 20 minut. Same oczywiste frazesy, z których i tak zdaje sobie sprawę przeciętny człowiek. Zmarnowany czas.
Ekspert to właśnie takie piękne słowo które nic konkretnego nie oznacza. Nie jest to żaden stopień naukowy ani kursu nie trzeba robić żeby być ekspertem. Po prostu nazwałem Cię ekspertem od czegoś to nim jesteś.
Świetne pytanie. Może ma to związek z rytmika? Serce matki kiedy dziecko jest w łonie. Taka luźna spekulacja.
A ja robię zakupy raczej szybko, niezależnie od muzyki. Kupuję, to, co potrzebuję. Ale przy sporcie, to muzyka ma na mnie wpływ.
Nie ma w tym zadnej nowosci ani ciekawosci. Muzyka na wstepie juz determinuje odbiorce. Ide ulica i slysze dana muzyke w pubie czy sklepie i mi sie podoba lub nie. Jestem odbiorca lub nie, normlane :) Nie przez przypadek tez puszcza się mila i ciepla muzyke w dobrej restauracji.
Szkoda, że nie wspomnieli państwo o znaczeniu muzyki w religii. A pan Tomasz jako osoba wierząca dokonale wie jak bardzo istotna jest muzyka we wszystkich kościołach.
Dokładnie wiedzą to tez kapłani wszystkich wyznan i stosują poniewaz muzyka przyciąga i łączy ludzi, a to dla kościołów jest bardzo ważne bo ilość wyznawców przekłada się na ilość pieniążków w kasie 😂
Wiec nie tylko handel wykorzystuje muzykę do celów marketingowych ale wszystkie wyznania również. Czymś muszą przyciągać żeby zarobić 😂
Przykład muzyki gospell i kościoły ewangelickie gdzie muzyka jest najważniejsza częścią liturgii.
Dźwiękami Gongu i mis to dopiero można generować zmiany :)
Ja podczas wykonywania ćwiczeń na orbitreku z jednoczesnym słuchaniem muzyki zauwazylam zależność ze im szybszy rytm tym podświadomie szybciej ćwiczysz .
Czyli Inżynier Mamoń miał rację ... Lubiny te piosenki które już kiedyś słyszeliśmy ...
Zauważyłem to z wiekiem, często wolę posłuchać starej dobrej płyty niż "narażać" się na coś nowego co może mi nie spasować
Zauważyłem to już w dziciństwie, dosyć oczywisty temat
Ok ok ,.a co z częstotliwością muzyki??
Bzdura. Całą muzyka to zbiór częstotliwości. To nie jest jedna częstotliwość.
W skrócie, to w barze i klubach puszczamy szybszą muzykę ponieważ tam nie ma co wybierać, a klient szybko się załatwi osiągając swój limit. W centrach handlowych puszcza się wolniejszą muzykę żeby można było się trochę uspokoić i pomyśleć nad kolejnym zakupem, tym bardziej że w wielkich centrach handlowych jest co zwiedzać i wydać więcej pieniędzy nawet na niepotrzebne artykuły.
Ja sama stymuluję się muzyką. Gdy jest przede mną dzień z decyzjami, to od rana słucham Bolero... Pozdrawiam
Raczej na mnie, osobiście, muzyka w sklepach zadziała tylko mocno odstraszająco, bo coś na wystawie mi spodobało, ale sam gatunek muzyki i jej zdecydowana nadmierna głośność skutecznie zniechęciła mnie do wejścia i było tak chyba ze 3 razy w tym samym miejscu. Później faktycznie już prawie podświadomie nie spoglądałem tam na wystawę i omijałem nieco szerzej, markę pominę, bo to nie istotne. Gdyby odpowiednio nie natrętna głośno była to mogę znieść nawet takiej, co nie znoszę, bo przecież produkt dla mnie najważniejszy i zdecydowanie nie będę go musiał używać przy muzyce zakupowej :D
Bardzo lubie Pana materiały, merytorycznie zawsze są na profesjonalnym poziomie. Jednak przy takich materiałach gdzie zdzwaniacie sie online (wiadomo odległość, czas, niepozwalająca na spotkanie się) może warto namówić rozmówce przy przy okazji ustawiła telefon i nagrywała siebie mówiącą? Jakość obrazu bedzie dużo lepsza, nie będzie zacięć więc ogólny odbiór bedzie dużo bardziej przujemny :)
Akurat wiele jego filmów jest robiona po łebkach, niezbyt zagłebiajac sie w tematy które porusza. Te merytoryczne zdarzają sie rzadko
Typowa profesorka a nie praktyk, zero konkretów tylko gadanie oby gadać
Doktorze Rożek, który zespół manipuluje najbardziej: Metallica, Queen, a może RHCP?
W elektromarketach muzyka ma sprawić, że nie jesteśmy w stanie przemyśleć parametrów urządzenia. Większość kupi, ledwie skupiwszy się na cenie. Tych paru którzy stwierdzą że nie są w stanie np porównać oglądanej właśnie "marketowej" wersji laptopa z niby dokładnie tym samym modelem, jednak dziwnie droższym o parę stów np w salonie producenta.
Ja nienawidzę muzyki w tle żadnej i ona zawsze wykurza mnie ze sklepów. Marzę o strefach ciszy. W restauracjach to już jest koszmar. Jestem wykończona, po godzinie w restauracji, w której rozmawiają ludzie, słychać brzęk sztućców i jeszcze do tego muzyka w tle, muszę przez następne kilka godzin odpoczywać w ciszy.
Może cierpisz na mizofonię?
Muzyka powstala wraz z czlowiekiem. Na poczatku bylo to jakies walenie kamieniem czy patykiem mniej rytmiczne az przeszlo w bardziej rytmiczne i tak to ewoluowalo od walenia patykiem do wspolczesnej muzyki, wiec nie mozna mowic, ze mozg rozwinal sie najpierw, a potem kiedys tam pojawila sie muzyka i ,,zaskoczyla'' nieprzyzwyczajiny do muzyki mozg czlowieka
Są jeszcze np. ptaki. I ich często bardzo skomplikowane trele.
Oczywiście bez nauki już w podstawówce, średniej szkole słuchałem ulubionej żeby szybciej się uczyć
Każdy powinien cicho słuchać muzyki wtedy wszyscy byliby zadowoleni - tempa, głośnośći
Czy te badania z lat 80 udało się zreplikować?
Na kserokopiarce ;)
Człowiek posługuję się bardzo złożonym językiem komunikacji głosowej, to w jakim tempie i z jaką tonacją mówimy ma bardzo duży wpływ na zachowanie odbiorcy, możliwe że te same mechanizmy wpływają na nasze zachowanie pod wpływem muzyki.
Nie trzeba syreny, żeby zmanipulować nas muzyką.
Napastliwa muzyka elektroniczna i dźwięki z reklam powodują u mnie wzrost ciśnienia, rozdrażnienie i gniew. Bez własnej muzyki w słuchawkach ciężko jest wyjść na zakupy.
Mechanizm to może być różnicowy albo w zegarku. Algorytm, metoda, sposób, zależność, wzorzec, odruch.... znalazłoby się jeszcze kilka. Ale wszędzie ten mechanizm, no i "fajnie".
Właściwe, to cała treść materiału została już zawarta we wstępie. Nie ma co oglądać dalej 😅
Slucham muzyki na słuchawkach bardzo dlugo. Czasami łapie sie na tym aby posłuchać odglosow otoczenia przyrody, padającego deszczu itp, ale czasami sie nie da. Zauważyłam ze jak mam sluchawki nie zaczepiaja mnie dziwni ludzie, albo nie słyszę tego czego nie chce usłyszeć, jakies patologiczne sytuacje na ulicach itp. w sklepach muzyka jest co najmniej irytujaca ale czasem warto sciagnac te sluchawki jednak jest lepsze skupienie i szybciej cos zdolam kupic. Ciekwawy temat poruszony warto sie temu przyjrzec
Wejdźcie do leroy. Na przywitanie spokojna muzyka i domowy zapach z akcentem cynamonu. :)
Mnie najbardziej męczy muzyka w kawiarniach czy jakichś knajpach, restauracjach. Wychodzę zmęczona a bardzo lubię taka miejsca. Marzę, aby były jakieś bez muzyki w ogóle,ale nie ma... Czasem idę z zatyczkami i zatykam uszy, ale to nie działa aż tak :) bywało że prosiłam o sciszenie muzyki, ale reakcje różne. A jak rozmawiać w takich miejscach, przecież one od tego są, a ja nie mogę się skupić...
O dziwo w Akademii Muzycznej w Katowicach można zjeść obiad i napić się kawy bez muzyki 😂 jedynie jest niezamierzone tło muzyczne, kiedy słychać jakichś ćwiczących studentów. Do tego można się wsłuchiwać w szum wody (prawdziwej wody, nie dźwięku z odtwarzacza) Polecam! 😂
@tomaszkubiak9208 akurat mieszkam blisko! Ale tam można normalnie wejść i posiedzieć? Nie będąc studentem? Wiesz jakie godziny?
@ tak, każdy może wejść, nie wiem dokładnie jak z porami ale w takich normalnych porach jest otwarte rano, popołudniu i wczesny wieczór, nie wiem jak z niedzielą. Wejście jest od ulicy Zacisze lub Damrota nie od Wojeweódzkiej :)
Szkoda, że nie był poruszony temat częstoliwości dzwięków ukryte w muzyce. Są ponoć takie częstotliwości jak 430Hz, które pobudzają stres i 432Hz, które relaksują. Może ten temat rozwinąć?
chodzi raczej o standardy tonacji
ogólnie przez setki lat stosowane w różnych miejscach różne standardy tonacji, gdzie dźwięk A (dwa tony pod C) był ustawiany zwykle pomiędzy 400 a 450 Hz, przy czym np. u Beethovena było to 455,4 (wtedy jednak nie mieli jeszcze takich wartości liczbowych, ani nie istniało pojęcie Hertza)
dzisiaj zdecydowana nowoczesna większość jest ustandaryzowana na A = 440 Hz (Stuttgart pitch), a tonacja A432 to ledwie wymysł pewnej Instytucji Schillera, założonej przez żonę Lyndona LaRouche'a, często znanym jako w skrócie "skrajny prawicowiec, teoretyk konspiracyjny z ruchem o cechach kultu i poglądami faszystowskimi" (dosłownie pierwsze określenia jakie wyskakują)
fenomen tego że można znaleźć np. dużą liczbę piosenek na RUclips przerobionych na taką tonację jest moim zdaniem tylko faktem samej zmiany tejże tonacji, tak jak jest wiele więcej wersji spowolnionych i przyspieszonych, tylko tu mamy do czynienia z wersją "lite", łagodną, gdyby to było np. A428, nikt by tego nie zauważył
o A430Hz szczerze nie słyszałem
Dopisywanie ideologii do zjawisk , które nie mają znaczenia.
A przynajmniej nie jest to w żaden sposób zbadane , a wszelkie twierdzenia w tym temacie wypowiadane są przez osoby, które nie mają pojęcia o czym mówią i najczęściej oparte są na "trust me bro"
Częstotliwości w zakresie slyszalnym dla człowieka nie mają znaczenia. Znaczenie mogą mieć wytworzone współbrzmienia tych częstotliwości i oczywiście jakieś mają, ale z nich właśnie sklada się muzyka, więc to nic odkrywczego. Generalnie kwestia wykorzystywanych dźwięków i ich współbrzmień nie jest dobrze zbadana pod względem neurobiologicznym, więc jest tu pole do dalszych badań i niezbyt merytorycznej dyskusji opierającej się na przeglądzie stanowisk kolejnych filozofów badaczy muzyki od średniowiecza
Mam 50tke, słucham Vadera i mam ochotę na następnego browara.
Ale kompetentna Pani doktor!
Pani rzuca duzo stwierdzen ktore sa bez sensu. Muzyka podnosi sprzedaz w sklepie o 38 %? W porownaniu z czym? Z cisza? Nie sadze, ale jasli puscic w sklepie techno przeplatane z deadmetalem, zbadac sprzedaz a pozniej cos milego i znowu zbadac sorzedaz to mozna dojsc do takich rezulaltow.
Wiecej oczekuje od gosci tego kanalu.
Trochę inaczej bym to ujął, ale też traktuje te twierdzenia w tym filmie jak makagigi
O ile samo zagadnienie bardzo ciekawe to najlepiej byloby zrobic z tego materialu jakies podsumowanie żeby zaakcentowac najciekawsze fakty.
Co z muzyką w internecie, w grach, w filmach? To jest ciekawe. Warto zapraszać specjalistów, ale niech nie będą tacy ograniczeni do jednego działu muzykologii.
0:28 nie mogę wytrzymać w swojej własnej kuchni gdy babcia ogląda tureckie seriale i słyszę ich ścieżkę dźwiękową
Mam słuchawki na uszach. A zwykłe słucham audiobooków.
Dobrze że na mnie to nie działa. Wchodzę do sklepu kupuję co muszę albo co mam na liście i wychodzę. 😊 Działania manipulacyjne marketingu są już od dawna znane.
Zakładam że się niczego nowego nie dowiem...
Do spania inna do nauki inna do treningu inna.
Proste
Szkoda, że nie poruszono tematu tabu, czyli agresywnych, głosowych nagrań subliminalnych, ukrytych pod warstwą muzyki a wyjątkowo brutalnie masakrujących mózgi konsumentów!
I tak. .dzień dobry ....ja proszę zawsze i ściszenie myzyki
Temat centralnie wymyślony przez chat GPT, jestem pewny :D Bo jest bardzo naiwny i bardzo "obvious". Przecież wiadomo, że wszystko "nami manipuluje" ale bardziej neutralnie i poprawnie, byłoby powiedzieć, że wszystko na nas wpływa. Kolor światła nawet na nas wpływa. Jeśli teraz każdy element rzeczywistości będziecie postrzegać jako manipulacja, to prosta droga do zostania foliarzem albo po prostu choroby psychicznej. A jeśli ktoś prowadząc biznes nie brał takich rzeczy pod uwagę, to po tym filmie zacznie. No więc ludzie zaczną zauważać, że faktycznie to wszystko celowe. WSZĘDZIE SPISEK! Eh, Pan Rożek jak zawsze najlepszy jeśli chodzi o generowanie klików, dla mnie to binesman a nie człowiek nauki, pomimo korzeni i profesury.
Za dużo ogólników, trudnych słów i powtarzania treści. I nie zgodzę się z twierdzeniem, że muzyka pojawiła się znacznie później niż my. Może i człowiek nie potrafił od razu wytwarzać instrumentów, ale to nie znaczy że nie słyszał śpiewu ptaków, szumu drzew i wody w strumykach czy ryków zwierząt. Słuch ewolucyjnie miał wielkie znaczenie, wystarczy porównać go z naszym zmysłem zapachu, który jest dość marginalny w świecie zwierząt. Stąd nasze odruchy związane z muzyką mają jak najbardziej sens.
Myślę, że nawet w okresie prenatalnym dźwięk bicia serca matki ma duże znaczenie i towarzyszące temu reakcje hormonalne organizmu.
To zależy jaką definicję muzyki przyjmować. Natomiast niektórzy kompozytorzy jak np. Alfred Schnittke pojmowali swoją rolę jako medium, które jedynie zapisywało na papier nutowy tudzież odkrywało muzykę już istniejącą. Podobnie jak Johann Sebastian Bach, który uważał się za naukowca w dziedzinie muzyki.
Przypomina to również spór matematyków nt. czy matematyka jest wynaleziona czy odkryta przez człowieka.
Faktycznie wiele słów których nie rozumiesz. Nie odróżniasz dźwięków, śpiewu ptaków i muzyki. Przyroda nie tworzy instrumentów. Elementy otoczenia nie są instrumentami chociaż nimi mogą być, brak celowości w ich tworzeniu....
Jestem świadom jak toksyczny to komentarz😊
Dźwięki to nie to samo co muzyka... Muzyka posiada tempo, intonację, rytm, artykulację, musi być spełnionych szereg warunków żeby coś nazwać muzyką. Bardzo trudno określić krótką frazę ćwierkaną przez ptaka jako muzykę, w takim rozumieniu nasza mowa też zasługiwałaby na to miano.
Ale muzyka to zbiór dźwięków, które ktoś układa w sposób intencjonalny. Nie nazywamy muzyką całej audiosfery, która nas otacza. Nie nazywamy też muzyką dźwięków wydawanych intencjonalnie przez człowieka w celach komunikacyjnych czy np. na polowaniu. To są czynniki, które miały wpływ na rozwój muzyki, ale muzyką nie są.
Czy nie ma nowszych badań na ten temat niż z lat 80?
Ktoś za te badania musi płacic. Firmy, ktore robia takie badania teraz, chca wykorzystac wnioski z nich na swoja korzysc, a nie dzielic sie tym ze wszystkimi.
Niby rozumiem co Pani mówi na poziomie logicznym i rozumiem, że "mechanizm dostrajania ukierunkowanej asocjacji stymulującej przez odpowiednie parametry wodzenia akustycznego w postaci rezonansu, jest mechanizmem uniwersalnym". Wszystko jasne.
To oczywiście ironia i mam pełen szacunek dla Pani wiedzy, ale spodziewałem się czegoś innego od filmu z takim tytułem, np. praktycznych porad jak za pomocom muzyki sterować sobą, czy coś podobnego. Ciekawy i pouczający wykład.
Ostatnie zdanie to nie była ironia jbc :)
W Koszalinie w centrum handlowym jest komputer, który puszcza muzykę i analizują, kiedy dą najlepsze wyniki finansowe.
I dlatego zazdroszczę głuchym osobom, które mogą bez przeszkód przebywać w sklepach, restauracjach - jedyny mankament to to, że muszą rozmawiać na migi z kelnerami, kasjerami czy sprzedawcami.
Jak kontestowałem rzeczywistość w wieku nastu-dwudziestu lat, to zauważyłem i rozkminiałem, a teraz manipulacje zachowaniami poprzez nieuświadamiane emocje doszły do apogeum - dochodzą jeszcze algorytmy AI. Badania dotyczące wysokości i częstotliwości dźwięku, np. wpływu na procesy podkorowe, są dość wiekowe - infradźwiękami i ultradźwiękami można nawet obezwładniać i wpływać na dezorientację, rozbijać kamienie nerkowe, a możliwe, że również zatrzymywać akcję serca. Choć pewnie nie wszystko wypłynęło do wiadomości publicznych, np. różne zastosowania militarne i dla służb, a jak coś wypływa, to jest to mitologizowane. Zresztą od tysiącleci rytm używany był do wprowadzania w trans. Ale żeby nie demonizować - rytm może też podtrzymywać koncentrację, jeśli dobiera się świadomie muzykę. Np. w procesach twórczych artystycznych można stymulować się muzyką, która będzie podtrzymywać skupienie albo zaburzać je i wprowadzać dynamikę w celu ekspresji. Ogólnie wszystko w naturze ma rytmy, symetrie, przejścia fazowe itd. W zeszłym roku, czy dwa lata temu, zostały stworzone fale akustyczne prostopadłe, które mają określony kierunek w przestrzeni, podobnie jak klasyczny promień światła. Ciekawe, czy trwają prace nad generowaniem i modulacją dźwięku od strony kwantowej - nie w sensie kompresji i kwantowania zapisu cyfrowego w komputerach klasycznych - czy w takiej skali konwencjonalne postrzeganie fal akustycznych miałoby sens, np. odsłuch kondensatu Bosego-Einsteina. Albo cyfrowa obróbka fal grawitacyjnych w celu usłyszenia "ćwierku". Albo superpłynność i fonony.
Im mniej świadoma jednostka tym bardziej jest podatna. Czyli można tak sterować masami. Ilość skrótów przed nazwiskiem obliguje Panią do jak najmniejszej popularyzacji swojej wiedzy. Głośność, Częstotliwość, tempo itd. Pamiętajmy ze muzyka rytualna wśród różnych starszych kultur odgrywała dość istotne kwestie z wywoływaniem halucynacji włącznie. Sterowanie masami i nastrojami zarówno tłumów jak i jednostek nie jest czymś nowym. Nie zapominajmy ze nasz świat to nic innego jak fale i częstotliwości wliczając w to światło, dźwięk oraz materię...
Tempo muzyki... To dlatego jeśli nauczyciel ma monotonny głos to człowiek zasypia na wykładzie:)
Byłem pare razy w popularnej restauracji. Mieli bardzo głośna muzykę aż nie dało się rozmawiać. Już wiem dlaczego. Ale zrezygnowałem z tej restauracji bo nie lubię hałasu. Często w dużych sports barach jest b. głośna muzyka. A to już nie ma sensu bo powinno im zależeć żeby zatrzymać ludzi. Żarcie jest tam zawsze przesolone żeby pili wiecej piwa.
Podobno powtarzana w kółko fraza muzyczna przywołuje szatana
Jeszcze światło...inne na nabiale a inne nad warzywami. I myślą że tego nie widać😉
W netto kiedyś fajny jazz instrumentalny leciał. Aż chciało się robić zakupy
Są takie sklepy, gdzie tak rypie muzyka, że trzeba uciekać 😂
Ja nigdy nie słyszałem w restauracjach czy galeriach "specjalnej" muzyki. Raczej zawsze leci jakaś radiówa, na którą i tak nie zwracam uwagi.
Dlatego wolę czytać książki niż oglądać filmy