raczej nie... przeceniasz moooocno. Oprócz języka, na niczym się nie zna i przy okazji jest starym, nieprzyjemnym, stetryczałym i zarozumiałym dziadem ;)
2 najwspanialsi tłumacze świata nadzwyczajnego w jednym miejscu na jednej kanapie. Dziękuję bardzo, ten nadzwyczajny odcinek, którego się nie spodziewała na tym kanale, który cały czas mnie zachwyca i fascynuje ❤
Przypadkowy odcinek z nieprzypadkowym gościem. :) Wielkie ukłony dla prof. Bralczyka i podziękowania dla dra Rożka, że nie bał się (a może się bał), ale zmierzył się z legendą.
Cieszę się, że samego profesora udało się spotkać w mojej bibliotece 14 listopada 2018 roku i zadać mu parę istotnych, językowych pytań. Dziękuję, panie Jurku!
We francuskim obok 'savoir' jest jeszcze 'connaitre' używane w kontekście osób i miejsc, a także doświadczeń. 'savoir' jest używany w kontekście bardziej abstrakcyjnym, znać jakiś fakt, potrafić coś.
Naprawde Panie Tomku? Dziękuje Pan widzom? Prze - mieć takiego gościa. Miło się słucha wykładów Pana Bralczyka ale rozmowa - przykre. Widać język i zachowanie trudno zmieścić w 1 głowie. Że się tak wyrażę.
Do prof. Bralczyka mam słabość. Coraz bardziej przypomina świętego Mikołaja, bawi ciekawostkami i zręczną ironią, np. tu na koniec. (-: Chciałbym kiedyś być kimś takim - bez sensacyjnych odkryć, ale znanym jako mądraliński gaduła, służącym i inteligencji, i ludowi radą i żartem.
Dzien dobry . Dobrze dobrany temat , jak tlumaczyc nauke . To ka mam temat . Co to jest psycholożka? Nie mam nic do femonimatywow ale to jest wyjatkowo niefortunne slowo. Kiedys astrologia byla wykladana na uniwersytetach , kiedy stala sie ciekawostka nikt nie zadbal aby dokonac zmiany w jezyku . Astrologia - astrolożka , ale nie astrolog tylko rowniez astroloż. Kim jest Loż czy lożka? Kiedy fincjonowaly loże , byla taka funcja lożowy i lożowa , ktorzy za pomoca lożek , zaznaczali miejsce w ktorym okreslony czlonek loży mial usiąść. Lożka dla medyka był atrybuty medycyny , dla budowlanca kielnia , dla architekta cyrkiel. Lożka to przedmiot okreslajacy fach. Astroloż czy astrolożka uzywali rekwizytkow . Psychologiczka powinna uzywac wiedzy , a nie kuli do diagnozy . Pozdrawiam . Ps pani. Obslugujaca betoniarke?
@andrzejcisowski6308 czy powinniśmy w takim razie zmienić nazwy zawodu "pilot" na jakiś inny? W końcu kojarzy się z pilotem od telewizora, a jak wiadomo pilot-kierowca-samolotu nie jest przedmiotem niedożywionym. 🤦♀️ jeśli nie masz nic do feminatywów a wystawiasz "ale" to znaczy, że masz coś do feminatywów. To, że jakieś słowo źle Ci brzmi to kwestia przyzwyczajenia. Poużywaj codziennie przez miesiąc słowa "psycholożka" to się oswoisz.
@@edytabutterfly9626 pilot kojarzy ci się z telewizorem? Ciekawe bo pilotem nazywany jest w Polsce a nazwa właściwą jest zdalny sterownik odbiornika wizyjnego. Nazwa czegos a nazywanie czegoś , to duża różnica . Tak duża że twoja próba tłumaczenia tego jest .... Sory trochę zabawna . Angielska nazwa remote . Pouzywaj sobie przez miesiąc słowa sterownik do telewizora szybko się oswoisz a i poprawnie będzie. 😀😀🤫🤫😏
@@edytabutterfly9626 dobre ale nierealne . Pani psycholog od psychologii a psycholożka od lożenia ? Nie ma takiego słowa . A suma summarum pani psycholog to kobieta po psychologii , psycholożką chyba może być każda , bo to nie zawód . A co twojej dewastacji o zawodzie pilot . Chyba nie wiesz co piszesz, , to chyba też dowodzi braku identyfikacji i rozumienia słów . Pilot samolotu , to nie pilot okrętu , pilot sterowniczy do drona , a pilot do telewizora to słowo młodsze od pilota samolotu . I ostatnie wbij to sobie do pustego móżdżka . Nazwa potoczna to nie nazwa zawodu . Jeżeli uczysz się psychologii to już nie psycholiżżi . @andrzej ma rację psychologiczka byłoby poprawnie . Bo nie ma psycholoża , jest opinia psychologiczna a nie psycholoznicza . Masz dziecko braki z języka polskiego wstyd że jeszcze to upubliczniasz .
@@Lochlannach436 Ty natomiast masz braki z alomorfii. Oczywiście, że psycholożka byłoby poprawne (gdyby istniało), bo po dodaniu morfemu -ka, fonem /g/ przechodzi w /ʐ/, czyli mamy do czynienia z alternacją alomorficzną w obrębie rdzenia wyrazu. To samo zjawiska występuje w wyrazach "róg" i "narożny". Ale po co studiować językoznawstwo, lepiej stwierdzić, że wie się coś o języku, bo się w nim mówi od urodzenia i jeszcze się wymądrzać, nie?
@@LingwistycznyPunktWidzenia podoba mi się twój punkt , widzenia . Ja od urodzenia mówię w języku gealic , ze względu na to że matka jest Polką i na dodatek polonistka , jej ojciec był nauczycielem a dziadek polonista starej daty , poprawność wypowiadanych słów , ich znaczenie dosłowne była zawsze przedmiotem dyskusji. Polski jest moim drugim językiem ale niech ci będzie . Każdy język ma zapożyczenia z języków antycznych , logia czyli wiedzą albo nauka jest słowem nieodmienalnym , znaczenie tego słowa nie może ulec zmianie przez zmianę wymowy na lokalna . Więc lożka nie będzie nigdy zawodem , natomiast logiczka , stanie gdy nie spowoduje to zmiany rozumienia o co chodzi w słowie . Wymadrzac się a rozumieć to dwie różne rzeczy , zobacz w słowniku co to oznacza . A znowu rozumieć a zrozumieć to jeszcze inna forma " złapania" o co chodzi. Logika to nie lożika , prawda?
Kiedy rośnie trudność to mi rośnie gul na gardle i kilka żył na czole po czym krzyczę "ło panie! kto to panu tak spie... ". Jednak wtem przypominam sobie, że to ja tak sprawę pokpiłem i wtedy rośnie frustracja :D
Pan Prof. Bralczyk jak ten młody Bóg. Pozdrawiam i dziękuje z interesującą rozmowę. Miło było zobaczyć go tutaj, mam nadzieję, że jeszcze go zobaczę w Kanale Zero.
Zawsze z ciekawością słucham podkast Nauka to lubię i też lubię wykłady prof. Jerzego Bralczyka. Ale zawsze trzeba wiedzieć, gdzie się kończy wiedza opowiadającego. Albo też znać granicę tej wiedzy))) W ZSRR opowiadali, że niby język rosyjski jest jakiś wyjątkowo bogaty, a tutaj nam opowiadają że tak na prawdę wyjątkowość jest w posiadaniu języka polskiego. Ale chyba wszystkie języki mają wystarczającą ilość słów. Lecz skoro Pan Jerzy Bralczyk specjalizuje się na języku polskim, zna więcej słów mianowicie w tym języku. Natomiast, a propos przynajmniej języka rosyjskiego się pomylił. Chociaż różnicowanie odpowiedników czas. znać/wiedzieć/umieć w nim odbywa się inaczej, ale jest ich zdecydowanie więcej niż jedno słowo знать. Mógłbym również podać przykłady z ukraińskiego, o którym nie wspomniano w ogóle. (Dlaczego?) Więc mówić o wyjątkowości jakiegoś jednego języka raczej nie wypada.
Napisałeś, że różnicowanie znaczeń "znać" w j. ros. odbywa się inaczej niż przy użyciu odmiennego słowa. I dokładnie tak zrozumiałem wypowiedź Profesora.
smieszne, jak w kulturze naszej, boicie sie wytknąć cos autorytetowi ;) Jak np tutaj. typ jest naukowcem, autorytettem i nikt nie chce zauwazyc, ze typ gada, gadac i nie slucha prowadzącego wywiad. Wyłączam to,, nie da sie goscia sluchac, gadac caly czas kocopoły, a prowadzacy nie jest w stanie ani slowa wtracic.
Dla Pana profesora, jeśli można przekazać: Kiedyś myślałem, że z wiekiem moje zrozumienie świata będzie coraz lepsze, bardziej spójne i kompletne. Po latach, w zupełności rozumiem obecnie jedynie, iż po sokratejsku "wiem, że nic nie wiem". Nie oznacza to, że nic się nie nauczyłem i popadam w konsekwencji w nihilizm. Oznacza to, że zrozumiałem stopień złożoności komunikacji międzyludzkiej i życia w ogólności. Myślę, że wiem, co w sensie filozoficznym Pan profesor ma na myśli pod koniec wywiadu. Dodałbym, że technologia może umożliwić nam przekazywanie myśli bezpośrednio, bez pomocy języka, ale wcale nie jestem pewien, czy taka niemoderowana komunikacja nie zabierze nam części człowieczeństwa, części sensu naszego istnienia w rozumieniu humanistycznym. To te drobne nieścisłości dają nam przecież wrażenie wolnej woli i wolności w tworzeniu - dzięki nim cały czas mamy coś do poprawy :) Naukowcy tworzą spójny język, bo wymagają tego okoliczności - język naukowy służy bardzo dokładnej komunikacji w celu powtarzalnej weryfikacji założeń. Język potoczny odgrywa (jak Pan profesor wskazuje) dużo większą rolę w naszym życiu, stąd jego barwność i wieloznaczność. Naukowcy czują to chyba podskórnie, wykonując "ukłon" w stronę mowy potocznej, dotyczący zapożyczeń.
No mądry, mądry, ale wypadałoby prowadzić dialog, a nie monolog xD prowadzący na pewno jakoś się przygotował do tej rozmowy i miał jakieś ciekawe pytania, których jednak nie miał okazji zadać xD
Jeśli ktoś dogłebnie rozumie dany temat, to potrafi go przedstawić prostymi słowami. Wygląda na to, że większość profesorów nabyła dyplom od Cygana na Ukrainie.
Pan profesor okazał się zwykłym sprzedawczykiem. Uzasadnił na potrzeby polityczne "naukowo", ze mówienie w języku polskim "w Ukrainie" jest poprawne i zgodne z zasadami naszego języka. Nigdy jakoś nie szanowałem prof. Bralczyka, ale teraz to wiem, że dla potrzeb politycznych za judaszowe srebrniki wszystko przyklapnie co mu oficer prowadzący przykaże.
Francuzi nie muszą domyślać się znaczenia z kontekstu (przynajmniej w zakresie omawianych tu słów. Savoir - wiedzieć, connaître - znać, pouvoir - potrafić (móc).
Damn, nie wiem czy mam adhd, ale nastawiam timery, robie listy mysli, zakupowe i planowania. Licze na kalkulatorze, zeby nie irytowac sie złym policzeniem
@@arturkaczan1776 Skąd masz na kanale fragment z "Wściekłych psów"? Narkomani chcieli by być jak murzyni, być szybcy, sprawni i radzić sobie na swoim własnym podwórku: niczym pies. Tak się nie dzieje. Amfetamina ogłupia, przeczytaj 2291§ Katechizmu. Nas nie obowiązuje tylko kodeks prawa i ustawa. Marihuana powoduje barykardie, egzemplifikacja tego jest w filmie pt. "Że życie ma sens". Powoduje ona amplifikacje i reakcje z mechanizmem wytwarzania serotoniny, przez co powoduje agresje oraz zaburza oglad rzeczywistości. To tak zwany "zespół serotoninowy". Tak samo w artykułach w gazetach czytam o 30 przypadkach głośnych spraw karnych, które kończyły się morderstwem. Powodem mógł być antydepresant (prozac). Na ulotce jest napisane, że powoduje on agresje i to jego efekt uboczny. Są też badania na zwierzętach. Wyobrażasz sobie, że to czytają małe dzieci? Chcesz nam wmówić, że jesteś zdrowy bądź ktoś jest chory, bo inaczej mówisz, bo Twój umysł wykazuje się agresją? Kategoryzowaniem, czyli gr. stawiać zarzut jako oskarżyciel? Używasz sobie mojego umysłu i ćpasz mnie, a powinieneś katechizm. Takie jest moje stanowisko. "Psy szczekają na nieznajomych"; "Osioł woli siano od złota" Heraklit z Efezu.
Ja nawet mam wątpliwości co do naukowości, nie tylko nauk humanistycznych, ale i do pewnych aspektów nauk społecznych i ekonomicznych, ze względu na predykcyjność i zbyt pochopne budowanie modeli dedukcyjnych, z dość ulotnych i niekompletnych, oraz nazbyt intencjonalnych przesłanek indukcyjnych, doboru danych historycznych i reprezentatywnych, ale to chyba oczywiste, ze względu na wybiórczość informacji, subiektywność interpretacje, heurystyki i naturę ludzką.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Chodziło mi tylko o ograniczenie podstaw metodologicznych, czyli o to, że statystyki tworzą generalizacje, gdzie łatwo wkrada się błąd heurystyki dostępności lub obserwatora, potwierdzenia, tworzenie modeli na danych statystycznych - gdzie się próbuje dedukować o przyszłych zrachowaniach systemów, co jest obarczone błędem pojawienia się zmiennej nieuwzględnionej (czarnego łabędzia). Wiadomo, że na giełdzie są korekty, a wartości są spekulatywne, podobnie jak zachowania są zmienne. W tym sensie chodziło mi o chaotyczność układów w oderwaniu od konkretu i błędy interpretacyjne, gdzie już na poziomie indukcji dochodzi do nieścisłości. Poza tym wiemy, że społeczeństwo nie jest zamkniętym systemem i modele są bardzo wyidealizowane w stosunku do złożonego systemu biologicznego jakim jest człowiek i rewidowane. Wkracza teoria chaosu i katastrof, ale gdy porówna się to do prostych cząstek i fal w fizyce, gdzie modele dedukcyjne wynikają z symetrii, nie z kaprysów i interpretacji, to widzimy, że te modele są dosyć wrażliwe na błędy i służą jako narzędzia wpływu i władzy. Wiem, że teraz jest ciśnienie na nieracjonalność decyzji i behawioralną różnorodność i zmienność, ale nadal to są generalizacje i poszukiwanie narzędzi wpływu na ludzkie nawyki i zachowania. A np. w psychologii w przypadku zaburzeń behawioralnych łatwo o nakładanie kalek i bazowaniu na wybiórczości pamięci i intencjonalności interpretacji prawdopodobnej - heurystyki dostępności. Np. w kontekście ADHD parę miesięcy temu znaleziono za pomocą neuobrazowania zmiany morfologiczne, ale czy w poradniach się to stosuje. Wystawia się diagnozę na podstawie rozmowy lub wywiadu środowiskowego (mało ścisłe i wiarygodne przesłanki jak dla mnie). Zwłaszcza, że heurystyka dostępności bazuje na łatwo przywoływanych z pamięci korelacjach, nie potwierdzeniu przesłanek stricte przyczynowych w konkretnych sytuacjach. Miałem na myśli, że dla mnie nauki ścisłe są bardziej naukowe mimo że np. czas w mechanice kwantowej jest też statystyczną generalizacją zdarzeń kwantowych uogólniona do fentosekundy - jednej biliardowej sekundy, czyli konwencji. Chodzi mi też o problem predykcji i fałszywej ekstrapolacji we wnioskach indukcyjnych. Wiem, że sytuacja się poprawia bo jest większy nacisk na interdyscyplinarność. A ja bym chciał, żeby jeszcze bardziej były zintegrowane z naukami podstawowymi.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Zresztą to tak samo jakby z kimś od semiotyki, gadać o tym co oznaczają symbole w fizyce i matematyce, albo o semantyce, albo co gorsza o sofizmatach- łe.
Musisz coś nazwać żeby zamknąć to w kapsułkę mentalną, nie chodzi o samą komunikację innym, a oznaczenie dla samego siebie. Potem tą kapsułką już jako pewną całością manipulujesz. Tak po prostu działa ludzki mózg. I w niczym się tu jęz. naturalny co do samej zasady nie rózni od matematyki, która robi dokładnie to samo, tylko skrajnie ściśle. Jest unormowanym logicznie i międzyludzko systemem takich kapsułek.
O tak, przyznałeś mi rację. Używając niszowego, specjalistycznego pojęcia które nikogo praktycznie nie obchodzi (i niemal nikt go nie zna - za to mnóstwo osób zrozumie to opacznie, najprawdopodobniej w sensie: "generalizujesz bez sensu") i to w dodatku w nieodpowiednim kontekście. Weź się człowieku ogarnij. Specjalistyczne pojęcia mają użytek w pracach naukowych czy specjalistycznych dyskusjach, a nie w losowych komentarzach w sieci. Co jako niby-lingwista powinieneś mieć wpojone na pierwszej wejściówce! Bo to są podstawy praktyki językowej. Jaki lingwista może tego nie rozumieć? Pseudo-lingwista! Ja mogę sobie nicka zmienić na WybitnyFizykTeoretyczny - co nie będzie miało nic wspólnego z prawdą. Już nawet nie będę wspominać że "zaleciało x" nie oznacza żadnego przyznania komuś racji. Bo równie dobrze możesz nie zgadzać się z x. A nikt tobie w mózgu nie siedzi i tego nie wie! Pośmiewisko z siebie robisz! I nigdzie nie napisałem że jestem specjalistą od nauk o mózgu. Po prostu to o czym pisałem, fakt że tak działa ludzki rozum, jest obserwowane od wieków i właściwie nikt rozsądny z tym nie dyskutuje.
Głupio tak pisać... Gdy Pan Profesor odejdzie, stracimy niesamowitą skarbnicę wiedzy na temat naszego języka. Drugiego takiego znawcy chyba już nie będzie.
O czym ty gadasz? W Polsce są językoznawcy, którzy o wielu aspektach języka polskiego wiedzą więcej niż Bralczyk. Bralczyk ma jedynie wiedzę na temat znaczenia wyrazów i poprawności językowej, natomiast o takich aspektach jak choćby fonologia czy składnia raczej zbyt wiele nie wie.
@@piotrd.9848 Nie, i co z tego? Te osoby publikują w najlepszych czasopismach językoznawczych świata i biorą udziałach w międzynarodowych konferencjach w przeciwieństwie do Bralczyka, o którym poza Polską nikt nie słyszał. Poza tym nawet gdyby wychodzili, to językoznawstwo, którym się zajmują, nie byłoby zrozumiałe dla zwykłych śmiertelników. Żeby zrozumieć fonologię, generatywizm czy też teorię optymalności (czyli prawdziwe językoznawstwo), trzeba przez lata studiować lingwistykę (tak samo jak trzeba studiować latami matematykę czy fizykę, żeby wiedzieć, o co chodzi). Nikt by tego nie zrozumiał w trakcie zwykłej pogadanki.
Pan profesor swojego czasu promował zwrot ,, w ukrainie". Nie jest to dbałość czystość polskiego języka, tylko zwykłe posłuszeństwo ukraińskim rządaniom. Żal.
Panie Tomaszu, widać że to nie Pan prowadził wywiad, tylko Pan Profesor Bralczyk. Chociażby po tym jak siedzicie. Widać gdzie jest prawdziwa charyzma...Czemu tyle strachu?
Pan profesor jest żywą wersją tego mądrego dziadka z długą brodą z bajek "było sobie..." życie, kosmos, ameryki, Ziemia i innych
Maestro, ew. Mistrz ;)
XD
Tak 😊. Te bajeczki mają sporo 'krzywizn’ :). Jak Bralczyk.
raczej nie...
przeceniasz moooocno. Oprócz języka, na niczym się nie zna i przy okazji jest starym, nieprzyjemnym, stetryczałym i zarozumiałym dziadem ;)
Nikt nie mówi o tobie tylko onBralczyku@@robdob5350
Pan Profesor jest wybitną jednostką, naprawdę cieszmy się i czerpmy z jego zasobu wiedzy dopóki możemy.
Nie jest.
gdzie on jest wybitny i z której strony?! Xdd
Ale boli dupka, że gościu jest wykształcony i mówi logicznie xD
Jan Miodek jest lepszym profesorem?
Pan Profesor, daj Boże zdrowie aby bo jak najczęściej i jak najdłużej słuchać.
Uwielbiam profesora ale odezwać to bym się bał 😆 dziękuję za te rozmowę ❤
2 najwspanialsi tłumacze świata nadzwyczajnego w jednym miejscu na jednej kanapie.
Dziękuję bardzo, ten nadzwyczajny odcinek, którego się nie spodziewała na tym kanale, który cały czas mnie zachwyca i fascynuje ❤
Pan Profesor jest niesamowita postacią. Wręcz ikoniczna. Życzę dużo zdrowia!
Pan Jerzy jest niesamowity!
Pan Jerzy nie lubi gdy mówi się do niego lub o nim Pan Jerzy :)
Oj tak ❤😊
@@piotr5704 to niech zmieni imię i płeć, czy coś...
@@robdob5350 po prostu należy mówić Pan Profesor, Pan Bralczyk lub w ostateczności Bralczyk
@@piotr5704 ale mów sobie do swojego pana jak chcesz...
Przypadkowy odcinek z nieprzypadkowym gościem. :)
Wielkie ukłony dla prof. Bralczyka i podziękowania dla dra Rożka, że nie bał się (a może się bał), ale zmierzył się z legendą.
Wow rozmowa z Panem Profesorem to wielkie wyzwanie :)
A ja bardzo dziękuję naprawdę za tą krótką rozmowę. I bardzo również proszę, aby rozmowa ta znalazła w przyszłości swą kontynuację.
Za tĘ... ☝️
Bardzo ciekawy " wywiad " profesora Bralczyka z panem Tomaszem 🙃
Mowa ciała obu wspaniałych rozmówców wiele wnosi 😅
Uwielbiam profesora Bralczyka! Mógłbym go słuchać bez końca ❤
Cieszę się, że samego profesora udało się spotkać w mojej bibliotece 14 listopada 2018 roku i zadać mu parę istotnych, językowych pytań. Dziękuję, panie Jurku!
Co za gość, Pan Profesor jest niesamowitu uwielbiam go słuchać.
Profesor Rożek i Profesor Bralczyk, niesamowity cross-over a na koniec double-cross z słowem "naprawdę"!
Piękna rozmowa.
Dr Rożek.
@@Legendarny_Ziom wykładał, więc można nazywać profesorem...
Bralczyk też jest doktorem, bo tak wynika z wykształcenia
Uwielbiam Pana Bralczyka. Zawsze czekałam na jego audycje w radiu.
Jurek ❤️ uczta dla uszu!
Fantastyczny materiał
Profesor Bralczyk ma autystycznych vibe ❤😂🤗
napisz to chociaż po polsku
Najlepiej się słucha właśnie prof. Bralczyka. "Jak mówić, żeby nas słuchano" słuchałem chyba już -naście razy :D
Oby to była zapowiedź tego cotygodniowego programu prof. Bralczyka ze Stanowskim :D
Super rozmowa❤
Czysta przyjemność oglądać tych Panów. Szefowie.
Bardzo dobrze się słuchało.
Pan Bralczyk jak już się odpali to niema przebacz i mówi bez przerwy :D
Super! Dzieki
Uwielbiam prof. Bralczyka 🤩
Polacy zawsze coś tak skomplikują, że czasem aż trudno zrozumieć! Dzięki Panu profesorowi łatwiej zrozumieć te zawikłane kwestie.
To nie kwestia narodowa, ale osobnicza.
Prof. Bralczyk Sigma, dominuje rozmowę słowem i postawą. 🎉
Jedyne czego brakuje tej rozmowie to włosów na głowie
mi jeszcze brakuje kultury i jakiejkolwiek treści...
ale widać, za dużo wymagam i za dużo już widziałem
Hahaha xd jeblem
Przecież profesora można sobie odpalić w tle, słuchać i zapomnieć, że to było w tle, bo nagle przykuwa całą naszą uwagę. Niesamowity rozmówca
Ta nowa ciała w tym odcinku to jest mistrzostwo świata 😂❤
Język nauki jest jedynym językiem obcym, którego nadal warto się uczyć.
Oraz Rosyjski, trzeba znać język przyszłego okupanta
@@promant6458 ty to weź lepiej barana w ściane zrób
We francuskim obok 'savoir' jest jeszcze 'connaitre' używane w kontekście osób i miejsc, a także doświadczeń. 'savoir' jest używany w kontekście bardziej abstrakcyjnym, znać jakiś fakt, potrafić coś.
Obaj Panowie są niezwykli❤
Naprawde Panie Tomku? Dziękuje Pan widzom?
Prze - mieć takiego gościa.
Miło się słucha wykładów Pana Bralczyka ale rozmowa - przykre. Widać język i zachowanie trudno zmieścić w 1 głowie.
Że się tak wyrażę.
Czytam również w WIŻ. Polecam.
12:40 kwadratowe koło rzeczywiście istnieje! Jak byłam mała to miałam koło do pływania w kształcie kwadratu 😃
Do prof. Bralczyka mam słabość. Coraz bardziej przypomina świętego Mikołaja, bawi ciekawostkami i zręczną ironią, np. tu na koniec. (-: Chciałbym kiedyś być kimś takim - bez sensacyjnych odkryć, ale znanym jako mądraliński gaduła, służącym i inteligencji, i ludowi radą i żartem.
Dzien dobry . Dobrze dobrany temat , jak tlumaczyc nauke . To ka mam temat . Co to jest psycholożka? Nie mam nic do femonimatywow ale to jest wyjatkowo niefortunne slowo. Kiedys astrologia byla wykladana na uniwersytetach , kiedy stala sie ciekawostka nikt nie zadbal aby dokonac zmiany w jezyku . Astrologia - astrolożka , ale nie astrolog tylko rowniez astroloż. Kim jest Loż czy lożka? Kiedy fincjonowaly loże , byla taka funcja lożowy i lożowa , ktorzy za pomoca lożek , zaznaczali miejsce w ktorym okreslony czlonek loży mial usiąść. Lożka dla medyka był atrybuty medycyny , dla budowlanca kielnia , dla architekta cyrkiel. Lożka to przedmiot okreslajacy fach. Astroloż czy astrolożka uzywali rekwizytkow . Psychologiczka powinna uzywac wiedzy , a nie kuli do diagnozy . Pozdrawiam .
Ps pani. Obslugujaca betoniarke?
@andrzejcisowski6308 czy powinniśmy w takim razie zmienić nazwy zawodu "pilot" na jakiś inny? W końcu kojarzy się z pilotem od telewizora, a jak wiadomo pilot-kierowca-samolotu nie jest przedmiotem niedożywionym. 🤦♀️ jeśli nie masz nic do feminatywów a wystawiasz "ale" to znaczy, że masz coś do feminatywów. To, że jakieś słowo źle Ci brzmi to kwestia przyzwyczajenia. Poużywaj codziennie przez miesiąc słowa "psycholożka" to się oswoisz.
@@edytabutterfly9626 pilot kojarzy ci się z telewizorem? Ciekawe bo pilotem nazywany jest w Polsce a nazwa właściwą jest zdalny sterownik odbiornika wizyjnego. Nazwa czegos a nazywanie czegoś , to duża różnica . Tak duża że twoja próba tłumaczenia tego jest .... Sory trochę zabawna . Angielska nazwa remote . Pouzywaj sobie przez miesiąc słowa sterownik do telewizora szybko się oswoisz a i poprawnie będzie. 😀😀🤫🤫😏
@@edytabutterfly9626 dobre ale nierealne . Pani psycholog od psychologii a psycholożka od lożenia ? Nie ma takiego słowa . A suma summarum pani psycholog to kobieta po psychologii , psycholożką chyba może być każda , bo to nie zawód . A co twojej dewastacji o zawodzie pilot . Chyba nie wiesz co piszesz, , to chyba też dowodzi braku identyfikacji i rozumienia słów . Pilot samolotu , to nie pilot okrętu , pilot sterowniczy do drona , a pilot do telewizora to słowo młodsze od pilota samolotu . I ostatnie wbij to sobie do pustego móżdżka . Nazwa potoczna to nie nazwa zawodu . Jeżeli uczysz się psychologii to już nie psycholiżżi . @andrzej ma rację psychologiczka byłoby poprawnie . Bo nie ma psycholoża , jest opinia psychologiczna a nie psycholoznicza . Masz dziecko braki z języka polskiego wstyd że jeszcze to upubliczniasz .
@@Lochlannach436 Ty natomiast masz braki z alomorfii. Oczywiście, że psycholożka byłoby poprawne (gdyby istniało), bo po dodaniu morfemu -ka, fonem /g/ przechodzi w /ʐ/, czyli mamy do czynienia z alternacją alomorficzną w obrębie rdzenia wyrazu. To samo zjawiska występuje w wyrazach "róg" i "narożny". Ale po co studiować językoznawstwo, lepiej stwierdzić, że wie się coś o języku, bo się w nim mówi od urodzenia i jeszcze się wymądrzać, nie?
@@LingwistycznyPunktWidzenia podoba mi się twój punkt , widzenia . Ja od urodzenia mówię w języku gealic , ze względu na to że matka jest Polką i na dodatek polonistka , jej ojciec był nauczycielem a dziadek polonista starej daty , poprawność wypowiadanych słów , ich znaczenie dosłowne była zawsze przedmiotem dyskusji. Polski jest moim drugim językiem ale niech ci będzie . Każdy język ma zapożyczenia z języków antycznych , logia czyli wiedzą albo nauka jest słowem nieodmienalnym , znaczenie tego słowa nie może ulec zmianie przez zmianę wymowy na lokalna . Więc lożka nie będzie nigdy zawodem , natomiast logiczka , stanie gdy nie spowoduje to zmiany rozumienia o co chodzi w słowie . Wymadrzac się a rozumieć to dwie różne rzeczy , zobacz w słowniku co to oznacza . A znowu rozumieć a zrozumieć to jeszcze inna forma " złapania" o co chodzi. Logika to nie lożika , prawda?
Kochany człowiek.
Pan Rożek kosmiczne tematy potrafi przedstawić ak
Kiedy rośnie trudność to mi rośnie gul na gardle i kilka żył na czole po czym krzyczę "ło panie! kto to panu tak spie... ". Jednak wtem przypominam sobie, że to ja tak sprawę pokpiłem i wtedy rośnie frustracja :D
Super człowiek
Od kiedy pamiętam, rozkminiam. Ten termin nie umarł
Akurat bezdzietnych Ojców u nas jest sporo😊
To było urocze.
Jak coś to w rozdziałach nie trzeba pisać minuty zakończenia danego tematu, wystarczy tak:
0:00 temat 1
2:20 temat 2
3:30 temat 3
itd.
Sztos ❤
Uwielbiam słuchać pana Bralczyka. Elokwencja, bystrość umysłu, humor i ogromna wiedza :D
Pan Prof. Bralczyk jak ten młody Bóg. Pozdrawiam i dziękuje z interesującą rozmowę. Miło było zobaczyć go tutaj, mam nadzieję, że jeszcze go zobaczę w Kanale Zero.
Można też stosować funkcje normalizacyjne, ale chyba poza kontekst wypadłem.
Zawsze z ciekawością słucham podkast Nauka to lubię i też lubię wykłady prof. Jerzego Bralczyka. Ale zawsze trzeba wiedzieć, gdzie się kończy wiedza opowiadającego. Albo też znać granicę tej wiedzy))) W ZSRR opowiadali, że niby język rosyjski jest jakiś wyjątkowo bogaty, a tutaj nam opowiadają że tak na prawdę wyjątkowość jest w posiadaniu języka polskiego. Ale chyba wszystkie języki mają wystarczającą ilość słów. Lecz skoro Pan Jerzy Bralczyk specjalizuje się na języku polskim, zna więcej słów mianowicie w tym języku. Natomiast, a propos przynajmniej języka rosyjskiego się pomylił. Chociaż różnicowanie odpowiedników czas. znać/wiedzieć/umieć w nim odbywa się inaczej, ale jest ich zdecydowanie więcej niż jedno słowo знать. Mógłbym również podać przykłady z ukraińskiego, o którym nie wspomniano w ogóle. (Dlaczego?) Więc mówić o wyjątkowości jakiegoś jednego języka raczej nie wypada.
Napisałeś, że różnicowanie znaczeń "znać" w j. ros. odbywa się inaczej niż przy użyciu odmiennego słowa. I dokładnie tak zrozumiałem wypowiedź Profesora.
@@wojwoj2049 słuchaj uważnie. On powiedział, że na 3 polskich słowa znać, wiedzieć i umieć tam jest tylko jedno słowo. To jest nieprawda.
Zdrowia życzę panie profesorze i panie doktorze.... Świetny odcinek,oby więcej
Moja ulubiona 3 to ta z egzaminu u prof. Bralczyka. Dostałem ją za to, że nie dałem się wkręcić w fałszywą definicję metafory. 😎
kwestionowałeś tą którą Ci podał?
Wybitna osoba
Zdaję się, że w tytule brakuje kropki za profesorem, w odcinku o języku powinno to mieć szczególne znaczenie :).
Pan profesor pięknie i bardzo mądrze mówi, ale chyba jest ciężkim rozmówcą
smieszne, jak w kulturze naszej, boicie sie wytknąć cos autorytetowi ;) Jak np tutaj. typ jest naukowcem, autorytettem i nikt nie chce zauwazyc, ze typ gada, gadac i nie slucha prowadzącego wywiad. Wyłączam to,, nie da sie goscia sluchac, gadac caly czas kocopoły, a prowadzacy nie jest w stanie ani slowa wtracic.
Wypowiedziane myśli są dla ludzi z otwartymi uszami.
@@wojwoj2049 tzn? Zachod slonca jest dla ludzi z otwartymi oczami. Palo koelo
Cudo:)
Ja bym chciał się zapytać, dlaczego naukowcy mówią „predykcja”, zamiast „przewidywanie”.
A co z czasownikami can (angielski), czy pouvoir (francuski)? Czy nie używa się ich w kontekście móc/potrafić/umieć?
Pana profesora można słuchać godzinami, ogromna wiedza, szkoda że jest tak mało takich normalnych ludzi jak Prof Bralczyk
"próbujemy się ogarnąć"
"próbujemy się odgadnąć"
:P
Mistrz
Dla Pana profesora, jeśli można przekazać: Kiedyś myślałem, że z wiekiem moje zrozumienie świata będzie coraz lepsze, bardziej spójne i kompletne. Po latach, w zupełności rozumiem obecnie jedynie, iż po sokratejsku "wiem, że nic nie wiem". Nie oznacza to, że nic się nie nauczyłem i popadam w konsekwencji w nihilizm. Oznacza to, że zrozumiałem stopień złożoności komunikacji międzyludzkiej i życia w ogólności. Myślę, że wiem, co w sensie filozoficznym Pan profesor ma na myśli pod koniec wywiadu. Dodałbym, że technologia może umożliwić nam przekazywanie myśli bezpośrednio, bez pomocy języka, ale wcale nie jestem pewien, czy taka niemoderowana komunikacja nie zabierze nam części człowieczeństwa, części sensu naszego istnienia w rozumieniu humanistycznym. To te drobne nieścisłości dają nam przecież wrażenie wolnej woli i wolności w tworzeniu - dzięki nim cały czas mamy coś do poprawy :) Naukowcy tworzą spójny język, bo wymagają tego okoliczności - język naukowy służy bardzo dokładnej komunikacji w celu powtarzalnej weryfikacji założeń. Język potoczny odgrywa (jak Pan profesor wskazuje) dużo większą rolę w naszym życiu, stąd jego barwność i wieloznaczność. Naukowcy czują to chyba podskórnie, wykonując "ukłon" w stronę mowy potocznej, dotyczący zapożyczeń.
A propos - rozkminiac - znów weszło do języka 😉
Pan Rożek kosmiczne tematy potrafi wyjaśnić jak bułkę z masłem a z panem Bralczykiem język ojczysty staje się kosmosem 😜
Mądrego to i dobrze posłuchać. Zwróćcie uwagę na komentarze, jak poprawne są ortograficznie i gramatycznie co rzadko się zdarza w internecie.
Nie zgadzam się bo widzę że czasami brakuje przecinków. :)
No mądry, mądry, ale wypadałoby prowadzić dialog, a nie monolog xD prowadzący na pewno jakoś się przygotował do tej rozmowy i miał jakieś ciekawe pytania, których jednak nie miał okazji zadać xD
To dzisiaj niespodzianka😊
Mam wrażenie, że prowadzący jest niepotrzebny w tym wywiadzie
Jeśli ktoś dogłebnie rozumie dany temat, to potrafi go przedstawić prostymi słowami. Wygląda na to, że większość profesorów nabyła dyplom od Cygana na Ukrainie.
Pan profesor okazał się zwykłym sprzedawczykiem. Uzasadnił na potrzeby polityczne "naukowo", ze mówienie w języku polskim "w Ukrainie" jest poprawne i zgodne z zasadami naszego języka. Nigdy jakoś nie szanowałem prof. Bralczyka, ale teraz to wiem, że dla potrzeb politycznych za judaszowe srebrniki wszystko przyklapnie co mu oficer prowadzący przykaże.
Dwie mądre kopułki😉
Kiedy czas zbiegł... Koniec zbyt szybki owego programu.
Francuzi nie muszą domyślać się znaczenia z kontekstu (przynajmniej w zakresie omawianych tu słów.
Savoir - wiedzieć, connaître - znać, pouvoir - potrafić (móc).
Damn, nie wiem czy mam adhd, ale nastawiam timery, robie listy mysli, zakupowe i planowania. Licze na kalkulatorze, zeby nie irytowac sie złym policzeniem
Wkalkulowałeś ryzyko dyskalkulii?
@@piotrswiadkowski aż tak źle nie jest :) ale dzięki
@@arturkaczan1776 Skąd masz na kanale fragment z "Wściekłych psów"?
Narkomani chcieli by być jak murzyni, być szybcy, sprawni i radzić sobie na swoim własnym podwórku: niczym pies. Tak się nie dzieje.
Amfetamina ogłupia, przeczytaj 2291§ Katechizmu. Nas nie obowiązuje tylko kodeks prawa i ustawa.
Marihuana powoduje barykardie, egzemplifikacja tego jest w filmie pt. "Że życie ma sens". Powoduje ona amplifikacje i reakcje z mechanizmem wytwarzania serotoniny, przez co powoduje agresje oraz zaburza oglad rzeczywistości. To tak zwany "zespół serotoninowy".
Tak samo w artykułach w gazetach czytam o 30 przypadkach głośnych spraw karnych, które kończyły się morderstwem. Powodem mógł być antydepresant (prozac). Na ulotce jest napisane, że powoduje on agresje i to jego efekt uboczny. Są też badania na zwierzętach.
Wyobrażasz sobie, że to czytają małe dzieci? Chcesz nam wmówić, że jesteś zdrowy bądź ktoś jest chory, bo inaczej mówisz, bo Twój umysł wykazuje się agresją? Kategoryzowaniem, czyli gr. stawiać zarzut jako oskarżyciel?
Używasz sobie mojego umysłu i ćpasz mnie, a powinieneś katechizm. Takie jest moje stanowisko. "Psy szczekają na nieznajomych"; "Osioł woli siano od złota" Heraklit z Efezu.
Te same bzdety od lat. Bredzenie przez brodę. Dobre dla niedouczonych. Za słowami nie idzie żadna wiedza.
Bralczyk siedzi jak CHAD xd
Jak bonzo
Ja nawet mam wątpliwości co do naukowości, nie tylko nauk humanistycznych, ale i do pewnych aspektów nauk społecznych i ekonomicznych, ze względu na predykcyjność i zbyt pochopne budowanie modeli dedukcyjnych, z dość ulotnych i niekompletnych, oraz nazbyt intencjonalnych przesłanek indukcyjnych, doboru danych historycznych i reprezentatywnych, ale to chyba oczywiste, ze względu na wybiórczość informacji, subiektywność interpretacje, heurystyki i naturę ludzką.
To mało wiesz o tych naukach.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Chodziło mi tylko o ograniczenie podstaw metodologicznych, czyli o to, że statystyki tworzą generalizacje, gdzie łatwo wkrada się błąd heurystyki dostępności lub obserwatora, potwierdzenia, tworzenie modeli na danych statystycznych - gdzie się próbuje dedukować o przyszłych zrachowaniach systemów, co jest obarczone błędem pojawienia się zmiennej nieuwzględnionej (czarnego łabędzia). Wiadomo, że na giełdzie są korekty, a wartości są spekulatywne, podobnie jak zachowania są zmienne. W tym sensie chodziło mi o chaotyczność układów w oderwaniu od konkretu i błędy interpretacyjne, gdzie już na poziomie indukcji dochodzi do nieścisłości. Poza tym wiemy, że społeczeństwo nie jest zamkniętym systemem i modele są bardzo wyidealizowane w stosunku do złożonego systemu biologicznego jakim jest człowiek i rewidowane. Wkracza teoria chaosu i katastrof, ale gdy porówna się to do prostych cząstek i fal w fizyce, gdzie modele dedukcyjne wynikają z symetrii, nie z kaprysów i interpretacji, to widzimy, że te modele są dosyć wrażliwe na błędy i służą jako narzędzia wpływu i władzy. Wiem, że teraz jest ciśnienie na nieracjonalność decyzji i behawioralną różnorodność i zmienność, ale nadal to są generalizacje i poszukiwanie narzędzi wpływu na ludzkie nawyki i zachowania. A np. w psychologii w przypadku zaburzeń behawioralnych łatwo o nakładanie kalek i bazowaniu na wybiórczości pamięci i intencjonalności interpretacji prawdopodobnej - heurystyki dostępności. Np. w kontekście ADHD parę miesięcy temu znaleziono za pomocą neuobrazowania zmiany morfologiczne, ale czy w poradniach się to stosuje. Wystawia się diagnozę na podstawie rozmowy lub wywiadu środowiskowego (mało ścisłe i wiarygodne przesłanki jak dla mnie). Zwłaszcza, że heurystyka dostępności bazuje na łatwo przywoływanych z pamięci korelacjach, nie potwierdzeniu przesłanek stricte przyczynowych w konkretnych sytuacjach. Miałem na myśli, że dla mnie nauki ścisłe są bardziej naukowe mimo że np. czas w mechanice kwantowej jest też statystyczną generalizacją zdarzeń kwantowych uogólniona do fentosekundy - jednej biliardowej sekundy, czyli konwencji. Chodzi mi też o problem predykcji i fałszywej ekstrapolacji we wnioskach indukcyjnych. Wiem, że sytuacja się poprawia bo jest większy nacisk na interdyscyplinarność. A ja bym chciał, żeby jeszcze bardziej były zintegrowane z naukami podstawowymi.
@@paweldraws7800 Punkt dla ciebie, że chciało ci się napisać taki komentarz. Mnie niestety nie chcę się go czytać.
@@LingwistycznyPunktWidzenia I tak pewnie z twojego punktu widzenia nie do zrozumienia... Mój błąd bo internet nie jest miejscem do takich dyskusji.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Zresztą to tak samo jakby z kimś od semiotyki, gadać o tym co oznaczają symbole w fizyce i matematyce, albo o semantyce, albo co gorsza o sofizmatach- łe.
Jeszcze jak
Я знаю, но не понимаю.
Fajny odcinek. Oj... Ciężka rozmowa z Procesorem? Co dostałeś? Była chociaż ocena dostateczna? 😂
on wie o czym m óqi
Dobre, dobre, jak ktoś czegoś nie umie nazwać i wytłumaczyć to to nie istnieje. Muszę jednemu profesorowi to powiedzieć, bo gada głupoty...
boze jak ja nie nawidze tego nadetego fiuta
Ostrożnie z "profesurem", wg którego mówimy zamiast na, to w Ukrainie.
Musisz coś nazwać żeby zamknąć to w kapsułkę mentalną, nie chodzi o samą komunikację innym, a oznaczenie dla samego siebie. Potem tą kapsułką już jako pewną całością manipulujesz. Tak po prostu działa ludzki mózg. I w niczym się tu jęz. naturalny co do samej zasady nie rózni od matematyki, która robi dokładnie to samo, tylko skrajnie ściśle. Jest unormowanym logicznie i międzyludzko systemem takich kapsułek.
Ale zaleciałeś generatywizmem.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Tak mistrzu jest. Podstawy nauk o mózgu.
@@CrazySquareRoot No przecież przyznałem ci rację w moim komentarzu specjalisto od nauk o mózgu.
O tak, przyznałeś mi rację. Używając niszowego, specjalistycznego pojęcia które nikogo praktycznie nie obchodzi (i niemal nikt go nie zna - za to mnóstwo osób zrozumie to opacznie, najprawdopodobniej w sensie: "generalizujesz bez sensu") i to w dodatku w nieodpowiednim kontekście.
Weź się człowieku ogarnij. Specjalistyczne pojęcia mają użytek w pracach naukowych czy specjalistycznych dyskusjach, a nie w losowych komentarzach w sieci. Co jako niby-lingwista powinieneś mieć wpojone na pierwszej wejściówce! Bo to są podstawy praktyki językowej. Jaki lingwista może tego nie rozumieć? Pseudo-lingwista! Ja mogę sobie nicka zmienić na WybitnyFizykTeoretyczny - co nie będzie miało nic wspólnego z prawdą.
Już nawet nie będę wspominać że "zaleciało x" nie oznacza żadnego przyznania komuś racji. Bo równie dobrze możesz nie zgadzać się z x. A nikt tobie w mózgu nie siedzi i tego nie wie! Pośmiewisko z siebie robisz!
I nigdzie nie napisałem że jestem specjalistą od nauk o mózgu. Po prostu to o czym pisałem, fakt że tak działa ludzki rozum, jest obserwowane od wieków i właściwie nikt rozsądny z tym nie dyskutuje.
Zatracił się i zaczyna ględzić
Mam obiekcje 🤣🤣🤣🤣
Rozumiem ale pojąć nie mogę.
Genialny człowiek ale za dużo mówi. Paradoks jeśli weźmiemy uwagę czym się zajmuje
Te panie przechadzające się w tle mówią same za siebie.
No i to są goscie, a nie jakas Lewandowska
Głupio tak pisać... Gdy Pan Profesor odejdzie, stracimy niesamowitą skarbnicę wiedzy na temat naszego języka. Drugiego takiego znawcy chyba już nie będzie.
O czym ty gadasz? W Polsce są językoznawcy, którzy o wielu aspektach języka polskiego wiedzą więcej niż Bralczyk. Bralczyk ma jedynie wiedzę na temat znaczenia wyrazów i poprawności językowej, natomiast o takich aspektach jak choćby fonologia czy składnia raczej zbyt wiele nie wie.
@@LingwistycznyPunktWidzenia A to są osoby, które wychodzą ze swoją wiedzą do szerszej publiczności?
@@piotrd.9848 Nie, i co z tego? Te osoby publikują w najlepszych czasopismach językoznawczych świata i biorą udziałach w międzynarodowych konferencjach w przeciwieństwie do Bralczyka, o którym poza Polską nikt nie słyszał. Poza tym nawet gdyby wychodzili, to językoznawstwo, którym się zajmują, nie byłoby zrozumiałe dla zwykłych śmiertelników. Żeby zrozumieć fonologię, generatywizm czy też teorię optymalności (czyli prawdziwe językoznawstwo), trzeba przez lata studiować lingwistykę (tak samo jak trzeba studiować latami matematykę czy fizykę, żeby wiedzieć, o co chodzi). Nikt by tego nie zrozumiał w trakcie zwykłej pogadanki.
Pan profesor swojego czasu promował zwrot ,, w ukrainie". Nie jest to dbałość czystość polskiego języka, tylko zwykłe posłuszeństwo ukraińskim rządaniom. Żal.
Tylko, że prof. Bralczyk pięknie mówi jak polonista, jak może i jakiś humanista. Czy to rozwija gospodarkę?
Panie Tomaszu, widać że to nie Pan prowadził wywiad, tylko Pan Profesor Bralczyk. Chociażby po tym jak siedzicie. Widać gdzie jest prawdziwa charyzma...Czemu tyle strachu?