Panie doktorze, proszę o odcinek w którym tłumaczy Pan działanie metody naukowej. Dlaczego jest najlepszym znanym nam sposobem zdobywania wiedzy o otaczającym nas świecie.
Jak byłam małą dziewczynką codziennie miałam te same sny. Nie śniły mi się żadne obrazy. Ciężko było mi określić co mi się śniło, ciężko było nazwać to. Były to jakby falolinie w jakiejś jakby przestrzeni, ale jednocześnie zajmowały całą przestrzeń. Nie byłam czymś osobnym niż te fale. Po latach, studiując matematykę szukałam odpowiedzi, czym było to co widziałam w snach. Te falolinie były w ciągłym ruchu i jak gładko się układały, to czułam błogi spokój, a jak się piętrzyły lub plątały , to czułam duży niepokój. Później skończyły się te sny i pojawiały się obrazy i one wiązały się ze stanami emocjonalnymi. Te "falolinie" i to co widziałam wyglądało podobnie jak wizualizacje w teorii strun, tyle, że były bez barwy nie były żadną smugą światła. Najlepsze jest to, że od tych snów minęło ok. 40 lat, a we mnie dalej jest ta zagadka czym było to co widziałam jako małe dziecko w snach i czy może tu być odpowiedź między świadomością a poczuciem rzeczywistości.
Świetny materiał i dobrze wytłumaczone. Ja swojego czasu byłem ogromnym zwolennikiem tej teorii i nawet sam podjąłem się jej interpretacji i opracowania, które doprowadziło mnie do fascynujących wniosków. Nie jestem naukowcem ani fizykiem jednak nauki ścisłe od zawsze mnie fascynowały i przyciągały jak grawitacja. Więc stworzyłem własną teorię o fundamencie naszego wszechświata i na nowo określiłem wymiary. Ostatecznie nazwałem moją hipotzę "Teorią tkanki" lub "teorią tkanki kwantowej". Określa czym są wymiary, czym jest czas, grawitacja i jak wymiary to wszystko jest od siebie zależne w bardzo przystępny, wręcz... łopatologiczny sposób. Oczywiście to tylko "teoria" ale może za jakiś czas ktoś, kto ma większe możliwości i dojścia dojdzie do podobnych wniosków jak ja i gdzieś to opublikuje. Ja niestety nie mam takich możliwości a ich szczytem jest pisanie komentarzy pod publikacjami kompetentnych osób z nadzieją, że ktoś to przeczyta ;) Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejne materiały.
Ale wiesz, że ta, jak ją nazwałeś "teoria", z naukowego punktu widzenia to tylko hipoteza. Bo aby zasłużyć na nazwę teorii musiałbyś mieć dowody. Na szczęście ująłeś to słowo w cudzysłów. 😉
Nie mam znajomych z podobnymi zainteresowaniami, więc oglądając ten kanał czuje się jak ten jeden (zazwyczaj tylko jeden) uczeń w szkole, który uważa na fizyce... 😅
Krzysztof Meissner i Roger Penrose poświęcili sporo czasu na teorię strun, by dojść do wniosku, że to jednak nie to. Trzeba szukać dalej. Ciężko o lepszych specjalistów w tej dziedzinie
Nie jestem pewien czy to właśnie nie pan Krzysztof poświęcił 15 lat na poszukiwanie supersymetrii która jest wymagana aby teoria strun działała. Po to też głównie powstał CERN (a przynajmniej zdaniem fizyka) i nic. Swoją drogą rozmowa była bardzo ciekawa po przyznać przed samym sobą że 15 lat nie przyniosło oczekiwanych wyników też trzeba potrafić
Mówił o tym. Wielokrotnie. Zarówno on jak i Dragan jak i wielu innych ktorzy się parają FT, mają na tę okolicznośc tę samą spiewkę. Tę o kartce, dlugopisie i koszu na śmieci.
AI tłumaczy znakomicie dzięki dostępowi do źródeł angielskojęzycznych np. "Tak, w teorii strun przestrzeń jest skwantowana, co oznacza, że nie jest ona ciągłym continuum, ale składa się z maleńkich, dyskretnych jednostek. Dokładna natura tej kwantowości jest wciąż przedmiotem badań, ale ogólnie przyjmuje się, że przestrzeń składa się z wibrujących strun o maleńkich rozmiarach, rzędu 10^(-35) metra. Te wibracje strun odpowiadają różnym fundamentalnym cząstkom i siłom we Wszechświecie. Na przykład elektron jest drgającą struną o określonej częstotliwości i amplitudzie, podczas gdy foton jest drgającą struną o innej częstotliwości i amplitudzie. Kwantowanie przestrzeni w teorii strun ma wiele konsekwencji. Jedną z najważniejszych jest to, że może ona wyjaśnić istnienie grawitacji. W teorii strun grawitacja nie jest oddziaływaniem przenoszonym przez cząstkę, jak w teorii Einsteina, ale jest wynikiem wyłaniającej się właściwości skwantowanej przestrzeni."
W 1964 r. Peter Higgs jako pierwszy zaproponował istnienie cząstki - bozonu Higgsa. Przy masie 120 razy większej od masy protonu, bozon Higgsa to druga pod względem ciężkości znana cząstka. Jednocześnie jego czas życia wynosi zaledwie 10 do potęgi -22 sekundy. To oznacza, że nie można go znaleźć w naturze. Jednak dopiero w 2012 roku udało się wykryć/udowodnić istnienie bozonu w Wielkim Zderzaczu Hadronów.
Ben czas życia w makro skali I to w środowisku w jakim my żyjemy Nie jako skompletowane atomy Skoro (z tego co wiemy) nadaje masę to musi "wewnątrz" istnieć tyle co jakikolwiek atom
Czyli co ,wielki wybuch to też tylko teoria i opinia naukowców?. Do niedawna mówiono , że są tylko 3 wymiary, a przecież czas jest wymiarem, powiem więcej słabe oddziaływanie atomowe to kolejny wymiar no i silne oddziaływanie atomowe to wymiar i oddziaływanie grawitacyjne nadające masie ciężar właściwy to też wymiar . Czyli wygląda na to, że żyjemy w 7 wymiarze a nie 3.
@@konradstrzakowski7646 No cóż nie wiem jak z grawitacją bo tego nikt nie wie ale reszta oddziaływań to jakbym miał tłumaczyć dla laika to tylko takie banalne pochłanianie i wysyłanie takich specyficznych piłeczek nie w tym żadnej magii czy kolejnych wymiarów geometrycznych.
@@natural76 A skąd wiesz, że to są piłeczki a nie np, sześciany zabijające się w "plaster miodu",a w ogóle to co napędza te twoje kuleczki i skąd ta energia się bierze. Dzisiaj czas stał się wymiarem i słusznie bo nim jest ,mówienie , że coś nie jest wymiarem bo jest niepoliczalne to zwykły brak wiedzy i wyrastająca na tym buta w tworzeniu jakichś nowych idiotyzmów, które rozumie tylko grubka ludzi i tylko dla tego,że w to wierzy, bo dowodów brak.
Fajnie się patrzy na te zainteresowania fizyki w czasie. Kiedyś wielką unifikacja, potem ciemna materia, w końcu znowu kwantowa grawitacja. Za 5 lat będzie coś innego. To podejście można też opisać jakaś teoria. Np. teoria fluktuacji paradygmatów fizyki
@Nauka.Tolubię @TomaszRożek Jestem z lat 60. i dobrze pamiętam dyskusje o dwoistości światła. W pewnych przypadkach światło jawiło się jako cząstka w innych jako fala. Teoria strun mówi, że wszystkie cząstki mają naturę falową, zwłaszcza fali stojącej. Tą dwoistość jest trudno zrozumieć i dzisiaj. Ja mówię o jednej teorii strun, ale z wieloma wariantami i rozwinięciami. Ten szereg wariantów wynika z rozwoju fizyki kwantowej i fizyki makroskopowej, w tym teorii względności. Teraz grawitacja przestała być siłą, a stała się geometrią przestrzeni. Kwantowanie przestrzeni, czy czasoprzestrzeni, to jest zagwozdka. Zaś liczba wymiarów dla strun jest prosta do wyjaśnienia. Tutaj kombinacja połączeń strun tworzy te wymiary. Ta kombinacja połączeń strun jest dość ograniczona do kokretnej ilości cząstek elementarnych jak kwarki, gluony, elektrony, fotony itd z odpowiednimi antycząstkami. Trudność stanowi opracowanie oddziaływania geometrycznego strun, gdyż nie jest jeszcze wiadomo czy nasza czasoprzestrzeń jest tworzona przez struny. Może czasoprzestrzeń tworzy struny. A może te obiekty są niezależne, choć bardzo mocno wpływają na siebie swoimi właściwościami. Struna może być falą czasoprzestrzeni, a właściwie kwantem falowym czasoprzestrzeni o różnej długości, energii, kształcie itp.
Druga sprawa to to że obserwacja powoduje kolaps tej fali Wyciągamy z tego pewne wnioski ale zgodnie z zasadą nieoznaczoności mamy niepełne dane Może pora ruszyć w przyszłości szanowny Panie?
Wojtek . Ja jestem o pokolenie starszy od ciebie . Również w mój mózg ładowano różne dane pochodzące z innych mózgów . Dzisiaj tj. na początku XXI wieku , zrozumiałem , że nasze próby wytłumaczenia sobie różnych zagadnień z nauk ścisłych nie mogą dać rezultatów . Dlaczego ? 1 . Mamy w swoich mózgach niewłaściwe dane . 2 . Nie mamy w swoich mózgach właściwych danych . 3 . Nasze mózgi , w odniesieniu do zagadnień z nauk ścisłych , najczęściej pracują w dwóch prymitywnych trybach pracy , a do zrozumienia potrzeba zmusić nasze mózgi do bardziej skomplikowanych oraz bardziej wyspecjalizowanych trybów pracy mózgu . Te dwa prymitywne tryby pracy naszego mózgu to : 1 Nula version . 2 . Dualizm możliwości . Nula version , czyli "" bez wersji "" tylko jedna możliwość . W takim trybie pracy nasz mózg pracuje nad znalezieniem dowodów na potwierdzenie tej swojej jedynej możliwości . Dla tego trybu pracy charakterystyczne jest naginanie faktów do tej swojej jedynej możliwości . Jeśli rzeczywistość nie pasuje , to wprowadza się dopasowywacz i nazywa się go ""STAŁĄ "" . Np. stała hubblea , stała plancka . stałą grawitacji , itp. . Dualizm możliwości , to próby zrozumienia poprzez dwie skontrastowane , przeciwstawne możliwości . Np. posiadające ładunek elektryczny - nieposiadające ładunku elektrycznego , plus - minus , cząstka - antycząstka , materia - antymateria , energia - ciemna energia , początek - koniec itp. . W swoim komentarzu wspominasz o nazwie pochodzącej właśnie z dualizmu możliwości , czyli z prymitywnego trybu pracy ludzkiego mózgu . Przyjmujesz tą nazwę cząstka , antycząstka i dlatego błądzisz w swoich rozmyślaniach . Ktoś rozumował w prymitywnym trybie pracy , a ty przyjmujesz wyniki jego rozumowania . Proponuję ci bardziej krytyczne podejście do wyników myślenia innych mózgów , a już szczególnie wątpić w wyniki pochodzące z dualizmu możliwości . A , jakie to są nieprymitywne tryby pracy ludzkiego mózgu ? Za nieprymitywny tryb pracy ja uważam przewidywanie minimum trzech możliwości . Także przewidywanie nieistnienia w rzeczywistości którychś danych , które ja używam . Nieprymitywnymi trybami pracy ludzkiego mózgu według mnie jest rozumowanie wyspecjalizowane , czyli z użyciem wielu danych pochodzących z wąskiego , wyspecjalizowanego zakresu wiedzy . Zakresu wymagającego nowych pojęć , nowych określeń i tworzenia nowych teorii . Z twojego wpisu wynika , że starasz się zrozumieć to , co niosą ze sobą proponowane przez innych dane . Starasz się jakoś to sobie poukładać . Pomyślałem sobie , że spróbuję ci pomóc w tych próbach poukładania danych . Moim zdaniem wiele danych trzeba odrzucić . Pozdrawiam . Zarfil Jurek z Polski
@@jerzybednarek9988wspaniałe wnioski. Dlaczego? Bo bardzo podobne do moich. Z nutką arogancji jakbym pisał to ja. Jednak ja widzę przynajmniej w polskim środowisku główny problem jako zadufanie. Ludzie na szczycie nauki myślą że zaszli daleko, kiedy nauka dopiero zaczyna raczkować. Prawda jest zapewne mało skomplikowana, ale nie wpadliśmy jeszcze nawet na pomysł jak teoretycznie świat mógłby rzeczywiście funkcjonować. Całą dotychczasową nauka zajmuje się niczym więcej jak opisywaniem zobaczonych zjawisk. To jakby opisywać zasadę działania samochodu skupiając się na tajemniczej sile tarcia gumy o asfalt, która w nieprzewidywalny sposób przy zielonym świetle zaczyna nagle powodować poruszanie się pojazdu.
@@Maciej-cr4qc Maciej . Przyjemnie jest wiedzieć , że ktoś jeszcze podobnie ocenia wyniki poszukiwań u naszych naukowców . Twój przykład z samochodem , w mojej ocenie jest super . Zazdroszczę ci tej umiejętności takich porównań . Ja w porównaniach jestem cienki . Jestem ciekawy , czy twoje zainteresowania dotyczą "" próby zrozumienia wszechświata "" , czy też masz jakiś bardziej wyspecjalizowany wycinek wiedzy . Mam prośbę . Ja w swoich rozważaniach wprowadziłem określenie NIEWOE , które oznacza przekroczenie możliwości wyobraźni ludzkich mózgów . WOE to Wielofunkcyjny Ośrodek Enicji , czyli ludzki mózg . Enicja , to składowa procesów fizycznych składających się na proces "" myślenia "" . NIE WOE , to nie dla mózgu . Według mnie jest wiele zagadnień przekraczających możliwości zrozumienia przez nasze mózgi z powodu niewłaściwych danych w naszych mózgach oraz z powodu braku odpowiednich danych . Jeśli możesz , to napisz co sądzisz o moim przekonaniu o tym , że obecnie część zagadnień jakimi zajmują się nasze mózgi pozostaje w strefie NIEWOE . W strefie przekraczającej nasze możliwości . Możliwości naszej wyobraźni . Np. ja uważam , że my ludzie z naszymi mózgami jesteśmy wynikiem przeobrażeń form nieożywionych taką ilość razy , która przekracza ( ta ilość razy ) możliwości liczenia naszych mózgów . Np. ilość wynikającą z podnoszenia naszej największej ilości do potęgi n-tej przez 200 miliardów lat z częstotliwością jednego naszego obliczenia na 10 sekund . Jeśli możesz , to napisz co sądzisz o wprowadzeniu granicy NIEWOE . Czy to określenie może być przydatne . Zarfil Jurek z Polski
@Nauka.ToLubię Z pewnych przyzwyczajeń mamy kłopoty z pojmowaniem zjawisk fizycznych. Ciągle mówimy o sile ciążenia jako grawitacji. Teoria Względności Einsteina mówi, że jest to ekwipotencjalna energia geometrii czasoprzestrzeni wywołana masą. Zakrzywienie przestrzeni tworzy prostą drogę do miejsca o najniższej energii ekwipotencjalnej. Tak teraz mówią fizycy od Teorii Względności. Przy czym przestrzeń 3 wymiarów może być złudzeniem. Prosty przykład to nitka wełny w kłębku wełny czy nitka na szpulce. Choć kłębek czy szpulka wydają się być trójwymiarowe, to w rzeczywistości są jednowymiarowe jak nitka je tworząca. To jest niezrozumiałe zjawisko topologiczne przeciw któremu buntuje się nasz umysł, przede wszystkim mój. Biorąc pod uwagę fizykę i topologię musimy wszystko ponazywać i poukładać inaczej, aby lepiej to rozumieć. To samo dotyczy dwoistości cząstki i jej fali czyli struny.
Ciekawy jest koncept (jest taka hipoteza), że przestrzeń na najniższym poziomie jest jednowymiarowa a inne wymiary to po prostu złożenia tych najmniejszych cegiełek. Przy takiej koncepcji prawdopodobne jest tworzenie wyższych wymiarów przy odpowiednim uporządkowaniu tych najniższych cegiełek (Być może samoistne tworzenie się trójwymiarowej przestrzeni jest zakodowane w naturze?). Dzięki temu możliwe byłoby obejście granicznej prędkości światła bo w wyższych wymiarach byłaby ona większa (prawdopodobnie) porównując do niższych wymiarów. (np. dla 5 wymiarów takie 20km/h to w naszej przestrzeni byłoby już 20km/h^2) Nie interesowałem się ale być może są jakieś koncepty działającego wszechświata w w trzech wymiarach dwa geometryczne i jeden czasowy? Jestem ciekawy wyprowadzonych wzorów na oddziaływania?
Tak, masz rację. Ale spróbuj sobie wyobrazić przestrzeń 3 lub 4D z wymiaru nitki nawiniętej na kłębek. I bądź tu fizykiem, a raczej filozofem, jak mawiał sir Newton 😁 lub 😁 a może tak 🤩
9:51 wszystkie mają sens, pod warunkiem, że wyciąga się z nich wnioski, aby więcej nie popełniać tych samych błędów i szukać lepszych, wydajniejszych rozwiązań. To że kilkadziesiąt czy kilkaset pierwszych samolotów roztrzaskało się o ziemię nie oznacza, że pomysł jest zły, ale może warto wyłapać błędy i ulepszyć samolot. Tak samo było z lotami w kosmos, gdzie mnóstwo rakiet wybuchło, co nie oznacza, że ich budowa była bezsensu.
Panie Doktorze, Prof Meissner mawiał że teoria strun jest już prehistoria. Matematyka na poziomie r różniczkowego rozsypuje się na pewnym poziomie. Myśli Pan że mała reinkarnacja tego tematu pozwoli co nieco dopracować w tym temacie czy raczej odgrzewany kotlet :) Nie mniej, dziękuję za materiał. Uwielbiam Pana dziękuję
A propos teorii strun. Poprosiłbym o wywiad z prof Krzysztofem Meissnerem. Profesor zajmował się tą teorią kilkanaście lat. Kto jak kto, ale On pewnie sporo by nam o niej opowiedział.
Zajmował się kilkanaście lat i doszedł do wniosku, że nic z tego nie będzie. Teoria strun pochłonęła już za dużo umysłów. Trzeba ruszyć dalej, a nie ciągle o niej wspominać
@@bojato1234 Tak jak Hipoteza Riemanna pochłaniala umysły matematyków? Ciekaw jestem, która więcej xd. A tak poważnie. Właśnie dlatego tym bardziej prof Meissner mógłby nam o niej sporo opowiedzieć.
@@mainstreet33 Nie wiem czy jest sens, aby powtarzał po raz kolejny to samo na kolejnym kanale. Jego popularnonaukowych wypowiedzi na ten temat jest już mnóstwo w sieci, a jeśli będzie naukowo (a nie popularnonaukowo), to 99,9% widzów tego kanału nic nie zrozumie ze względu na poziom potrzebnej matematyki aby się w tym poruszać.
Meissner to powazny naukowiec, podejrzewałbym ze będzie się trzymał z daleka od stronek internetowych znanych z tanich, efekciarskich, klik-baitowych tytułów.
Właśnie oglądnąłem materiał Sabine Hossenfelder "This is why physics is dying". Nie wypowiada się dobrze o Teorii Strun. Zdaje się, że prof. Meissner po latach zajmowania się TS zrezygnował nie widząc w niej przyszłości. Pana materiał jak zawsze ciekawy.
Może nagra pan materiał dotyczący prawa przyciągania i jak ta teoria konfrontuje się z nauką? Jest to bardzo ciekawe zagadnienie z punktu widzenia psychologi i dosyć prawdopodobne patrząc na działanie neuronów w naszym mózgu i jak informacje są na nich zapisywane i to w jaki sposób umysł dąży do ich urzeczywistnienia (naszych myśli)
Całkiem ładne streszczenie; po polsku było mało takich pigułek. Mam tylko uwagi do: 1. 2:15 - można by podać pisownię nazwisk, bo ze słuchu trudno ją odgadnąć, a automatyczne napisy robią to źle; 2. 3:20 - sugeruje, że to 11. wymiar wprowadza grawitację, podczas gdy ona chyba jest obecna we wszystkich wariantach tej teorii. Słyszę echo artykułu na polskiej Wikipedii, który edytowałem. (-: Miło zobaczyć swój wpływ.
Teoria Strun to najlepsza teoria do opisywania Teorii Strun. Wydaje mi się że zmarnowano na nią zbyt wiele czasu i energii świetnych naukowców. Właściwie oni sami to zrobili, ale chyba można było odpuścić dużo wcześniej. Mam nadzieję się mylić i że jakimś niesamowitym trafem okaże się ona oknem na coś lepszego. Choć śmiem wątpić.
Zgadzam się, tylko że ja bym ich świetnymi nie nazywał. I nie marnowano jakiejś tam energii a konkretne pieniądze podatnika. Energia nie jest bytem. Energia to czysto abstrakcyjne pojęcie: praca * droga.
Nie pamiętam kto to powiedział, ale miało sens 😊 "Cokolwiek odkrywamy, to jednocześnie widzimy że to coś ma pod spodem jeszcze coś, a to coś jest jeszcze bardziej niezrozumiałe". I tak będzie zawsze.
@@grzegorzlagut8917 jasne że nikt nie wie, ale na logikę zawsze jest coś mniejszego. Ktoś powie że to może być na końcu jakaś energia punktowa, ale przecież nawet ona ma jakieś właściwości, a skoro je ma, to coś je tworzy... I tak w nieskończoność 🙂
Dokładnie tak. Ileż to razy odkrywaliśmy kolejną część układanki świata twierdząc, że nie ma już nic mniejszego. Ci, którzy w to wątpili byli wręcz wyśmiewani. Potem zawsze się okazywało, że i to da się podzielić na mniejsze elementy. W ubiegłym wieku wielu wspaniałych fizyków twierdziło, że za 10 lat w fizyce nie będzie już żadnych pytań bez odpowiedzi 😂 jak na razie jest odwrotnie.
Swietnie że taki film na kanale ale.... (Miałem nie narzekać a znowu to robię 😂) Ten film mógł już się pojawić kilka lat temu i merytorycznie miałby taką samą wartosc jak dzisiaj. Zachwyt nad strunami już dawno przygasł, sama koncepcja stała się trochę passé. Przynajmniej może Pan sobie odhaczyć, że temat został poruszony na tym kanale.
Pamiętam jak po raz pierwszy zetknąłem się z teorią strun, siedząc w bibliotece CERNowej koło profesora Ellisa i pisząc swoją magisterkę z ekonomii.. ;) (akurat ktoś, kto mnie tam wpuścił podszedł do mnie i powiedział kim jest ten "śmieszny pan" obok i czym się zajmuje). Pamiętam, że po pobieżnym zagłębieniu się w temat, poczułem mieszankę fascynacji ze smutkiem, że świat jest taki ciekawy, dookoła tylu mądrych ludzi, a ja tylko jako tako ogarniałem te swoje trywialne teorie handlu, czy czym tam się akurat zajmowałem :D
Teorie handlu wcale nie są trywialne. W ogóle ekonomia jest arcyciekawa, bo to raczej próba nadążania za rzeczywistością i opisywania za pomocą teorii. Stąd kolejne generacje ekonomistów, którzy próbują uprościć obserwowane procesy gospodarcze po to, by ułatwić podejmowanie decyzji tzw. grubym rybom.
Nie sądzę by kiedykolwiek udało się zunifikować teorie opisujące rzeczywistość. To tak jakby próbować połączyć jednego człowieka, rodzinę, państwo i całą ludzkość.
Są trzy wymiary, dobry, zły, i pośredni tzn. są trzy symulacje, w pierwszej, zło jest najważniejsze, w drugiej wszystko jest dobre, i trzeci wymiar w którym raczej jest balans między dobrem, i złem ;)
Problem z teorią strun polega na tym, ze ciągle nie możne złożyć do końca swego aparatu matematycznego, sformułowała postulaty, które są nieweryfikowalne a więc i niefalsyfikowalne = to już nie jest nauka. Więcej nt temat zgrabnie opowiedziała Sabine Hossenfelder
Teorie strun (bo jest ich bardzo wiele) nie odpowiadają na żadne pytania, a rodzą tylko kolejne. Zresztą wielu już naukowców odchodzi od teorii strun i chyba dobrze. A jak to naprawdę jest? Oj, daleko nam do zrozumienia tego.
Radek . Ja mam swoją teorię w tym temacie , ale mój wniosek ostateczny jest taki jak twój . Oj , daleko nam jeszcze do zrozumienia tego . I tu dodam , tego , czego nigdy nie zobaczymy . Zarfil Jurek z Polski
Panie Tomaszu, abstrahując od tematu filmu to może udałoby się zrobić krótki materiał o tym co ostatnio Terrence Howard nawymyślał u Rogana? ...chociaż może to bardziej materiał dla Dawida z NaukowegoBełkotu?
Widzę tu pewną analogię, do tego, co na co dzień robię w swojej pracy. Projektując oprogramowanie, programiści muszą opracować model, który opisuje rzeczywistość związaną z np. jakimś procesem w firmie, procedurami medycznymi itp.. Najczęściej model taki nie jest dokładny i tylko w jakimś stopniu pokrywa rzeczywistość, stąd min. biorą się problemy z rozwojem oprogramowania, dochodzi do prób naginania takiego modelu do bierzących potrzeb lub do prób zmiany modelu na optymalny, lepiej opisujący rozwiązywany problem. Patrząc na M-teorie, mam wrażenie, że mamy tu do czynienia z tym pierwszym przypadkiem i gdyby to był system IT, a nie fizyka - to oznaczałoby pomyłkę, zostałoby tylko pytanie, czy klient chciałby zapłacić za próbę zmiany modelu (co oznaczałoby przepisanie części oprogramowania), czy też wolałby "łatać to, co jest". Praktyka pokazuje, że często wygrywa opcja druga i tu ponownie widzę pewną analogię, być może mylną. Bardzo fajny materiał, pozdrawiam. :)
analogia zupełnie nietrafiona, problem teorii strun to jakbyś dostał zamówienie na stworzenie nowego języka programowania działającego na komputach kwantowych, nawet zadanie typu zamiast języka C++ wymyśl język D++ to przy tym Pikuś
Zawsze przy strunach przypomina mi się jednolita teoria czasoprzestrzeni Snerga. Ale fizykiem nie jestem, tylko chemikiem więc mogę mieć dziwne skojarzenia
Uwielbiam Twoje filmy ale trochę mi przeszkadza, że Twój wzrok przeskakuje z linijki na linijkę czytając z promptera. Nie wiem czy jesteś w stanie to zmienić ale ten efekt odbiera ci tak mniej więcej 10 pkt do wiarygodności Xd
Witam panie Tomku jestem budowlańcem i pracuje u ludzi którzy mieszkają za Przyszowicami i bardzo zaskoczyło mnie to że Pan też tam mieszka czy była by możliwość poznać pana osobiście i pogratulować sukcesu ?
Nie wiem, jak z protonami, neutronami itp., ale chyba elektronów teoria kwantowa nie traktuje jako punktowe cząstki. Jeśli chodzi o udowodnienie teorii, to czy są jakieś ogarnialne dla laika przewidywania teorii strun, które by odbiegały od przewidywań aktualnie używanych teorii? Bo chyba tak się weryfikuje poprawność teorii. I jeszcze o długości strun - zdaje się, że przy odległościach rzędu stałej Plancka nasza zwykła geometria euklidesowa przestaje się stosować do czasoprzestrzeni i za bardzo nie wiemy, jak wygląda.
A może nie do końca? Ta teoria może się przerodzić w teorię czystej energii na której będzie się opierać wszystko Przecież jest już udowodnione że cząstki się poruszają Ich energia kinetyczna plus fakt że energia to masa może sugerować resztę
Jak śmiesz zadawać tak niewygodne pytania . Przecież to jest jasne i proste : Struny są zbudowane z naprężeń . A , że wiem że zadajesz niewygodne pytania to cię wyprzedzę . A , naprężenia składają się ze strun . Prawda , że proste ? Zarfil Jurek z Polski
Z nauką jest trochę tak, że " Chciałbym wiedzieć jak to wszystko działa, ale nigdzie nie ma na to odpowiedzi, więc biorę co dają, to jest teorię strun, choć i tak w nią wątpię " :) A tak swoją droga, to wszystkie oddziaływania razem nie są przypadkiem w czarnej dziurze? Raczej Nic to nie wnosi , ale daje do myślenia.
Teoria strun nie postuluje liczby wymiarów - wymiarowosc jest rezultatem osiągniętym w ramach tej teorii. Nie ma lepszej teorii która na podstawie tak prostych postulatów odtwarzałaby fizykę, a co ważne - pokazano że kwantowa teoria pola równierz odtwarza zachowania strunowe dla pewnych konfiguracji fizycznych, czyli struny wyłaniają się emergentnie jako jedyna możliwa klasa rozwiązań KTP. Teoria strun nie twierdzi że "to rzeczywistość", tylko że formalizm odtwarza znacznie bardziej skomplikowana fizykę którą znamy. Sceptycyzmowi nie pomaga też, że teorie strun odkryto kilka razy niezależnie i dopiero potem zunifikowano. To struktura matematyczna która po prostu istnieje i nie da się tego ignorować, że ma własność opisu naszego świata.
Tomek . Dzięki za zbiór informacji o teorii strun . Wciąż trafiałem na fragmentaryczne informacje w tej tiemie , ale brakowało mi szerszej wiedzy . Nie jestem pewny , być może się mylę , ale w mojej głowie siedzi informacja , że Pan Einstein wspominał o strunach . Może coś błędnie zakodowałem . Zamknąć ten temat pomógł mi Pan Krzysztof Meissner swoim wnioskiem postulującym dołożyć do tej teorii kosz do śmieci . Wracając do tematu głównego , czyli tych najmniejszych elementów . Mam swoją teorię w tym temacie i przypuszczam , że będzie mogła wydawać się mało wiarygodna tak jak inne teorie , ale jest inna i jest nowa . Poza tym powstała w mózgu naładowanym danymi dostępnymi na początku XXI wieku . I moja teoria odrzuca to , co trudne , czyli wszelkie wymiary bez względu na ich ilość . Zaznaczam , że ta moja teoria pochodzi z obcego naszym mózgom "" Myślenia Niezależnego "" i dlatego może być bardzo trudna do przyjęcia . W Myśleniu Niezależnym opieram się na wielu zmienionych lub zlikwidowanych współczesnych założeniach . 1 . Uwaga . Założenie pierwsze : "" Wszechświat Bezwzględny "" składa się z samych oddziaływań . Nie ma cząstek tylko oddziaływania . W związku z tym nie szukam najmniejszych elementów bez względu na przypuszczalne kształty , czy możliwości . Szukam możliwości najmniejszych oddziaływań oraz możliwości połączonych oddziaływań . Dla mnie np. kwarki , to połączone oddziaływania . 2 . W poszukiwaniach odrzucam to , co sztucznie wytworzyły nasze ludzkie mózgi i w tym , Uwaga Odrzucam posługiwanie się w poszukiwaniach matematyką . Matematyka , to w całości wymyślony twór , który nie istnieje poza Ziemią . Odrzucam w poszukiwaniach posługiwanie się określaniem ilości . Wiem , że to powoduje oburzenie mózgów zanurzonych w matematyce i jej algorytmach , wzorach i wykresach funkcji wraz z tym E = mc do kwadratu . Zaznaczyłem , że moja teoria może być trudna do przyjęcia . Teraz wszystkie autorytety matematyczne rzuciłem w kąt i myślę , że wiele matematycznozależnych mózgów rzuci się ze swoimi matematycznymi argumentami , by mnie pożreć . Ale co by nie mówić , ta teoria jest nowa i jest współczesna , a nie zapożyczona od pradziadów . Zarfil Jurek z Polski
Niestety wg. mnie jesteś w błędzie. Matematyka sprawdziła się w wielu dziedzinach wiedzy z modelowaniem i symulacjami włącznie. Miedzy innymi bo nie chcę omawiać oczywistości gdzie odpowiednie wyliczenia, rachunki doprowadzały do poznania rzeczy które nie były znane ale ich istnienie wynikało z obliczeń. Przykład: czarne dziury. I nie chce mi się ZNOWU pisać, że teoria a to co ty masz na myśli czyli max hipoteza, to dwie różne rzeczy.
@@kofeMW Wspomniałem , że to , co napisałem wynika z myślenia niezależnego . To oznacza , że do szukania odpowiedzi na pytania , zagadnienia , płynące z nauk ścisłych stosuję myślenie niezależne , a do rozpatrywania tego , co niesie tzw. życie codzienne stosuję sposób rozumowania , sposób odbioru wszechświata poprzez Filozofię Umów . Filozofia Umów posługuje się , korzysta z danych przekazywanych nam z pokolenia na pokolenie . W tym ta Filozofia Umów korzysta z nieistniejących danych , a ja tych danych unikam . Np. "" zero "" . Zero to nic . Zero nie istnieje , a dla nas ludzi istnieje i według naszej Księgi Mądrości zwanej encyklopedią to , co nie istnieje , to istnieje . Do tego ma wiele cech . Zero jest liczbą . Nie ma go , a jest i jest liczbą . Do tego jest liczbą całkowitą , zespoloną , wymierną i co najciekawsze jest liczbą RZECZYWISTĄ .Taka jest nielogika matematyczna . Korzystając z naszej matematyki i innych nieistniejących elementów odkryliśmy wiele różnych zasad i prawideł . Mamy wiele różnych wynalazków tak bardzo przydatnych w tym naszym życiu codziennym . Jednak do prób zrozumienia tego bardzo dalekiego wszechświata , w którym nie ma ludzkich mózgów i w którym nie zachodzi określanie ilości , stosuję myślenie niezależne odrzucające wszystie sztuczności , nielogizmy i inne nieistniejące elementy . Co mi to dało ? Bardzo dużo . Powstałą nowa dziedzina wiedzy . Napisałem książkę Myślenie Niezależne . W tej książce opisałem "" Nowy System Operacyjny "" dla ludzkiego mózgu . Ten nowy system pozwala mózgowi korzystać z innych nowych narzędzi analitycznych . Korzystanie z nowych sposobów analitycznych odkrywa przede mną to , czego ludzie dotychczas nie zauważyli . Z danych , które mój przestawiony mózg wysypuje ułożyłem nowe teorie , nowe reguły , nowe zasady . Po prostu do tzw życia codziennego stosuję inny sposób rozumowania , a w naukach ścisłych inny . W naukach ścisłych stosuję Filozofię Trzeciego Elementu . FTE . Tak nazywa się ten nowy system operacyjny . Jeśli cię to interesuje , to wpisz na you tube Fizyka . Myślenie niezależne fragment nr 1 . To jest filmik , w którym wyjaśniam , podaję , kilka początkowych informacji dotyczących myślenia niezależnego . Np tam , gdzie ty będziesz szukał odpowiedzi na pytanie : jak to jest z tymi ruchami gwiazd i galaktyk , ja mam nową teorię . I ta nowa teoria daje propozycję odpowiedzi na to pytanie . Np. ty będziesz szukał odpowiedzi na pytanie : jak to jest z tą grawitacją , ja mam nową teorię dającą propozycję odpowiedzi na to pytanie . Np. ty będziesz się zastanawiał jak to właściwie jest z tym czasem , a ja mam na to odpowiedź . Tego jest wiele . to jest już nowa dziedzina wiedzy , której nie wyłożysz w komentarzu pod filmikiem . Zarfil Jurek z Polski
Bo 'jednowymiarowy' nie oznacza, że istnieje tylko w jednym wymiarze. Oznacza, że do opisania ruchu na tym obiekcie potrzebna jest tylko jedna współrzędna. Wyobraź sobie dowolną krzywą na kartce papieru. Każdy punkt krzywej patrząc na kartkę posiada współrzędne x i y. Ale jakbyś był punktem na tej krzywej, to twoja współrzędna byłaby tylko jedna - t jako odległość od jakiegoś ustalonego punktu na tej krzywej. W ten sam sposób powierzchnia sfery jest dwuwymiarowa, a istnieje w trójwymiarowej przestrzeni!
@@arturfijakowski9572 To bardzo ciekawe, szkoda ze nigdy nie miałem głowy do fizyki. Na pierwszy rzut oka wydaje się to bzdurą, ale nie będę dyskutował z mądrzejszymi od siebie w temacie :)
Witam . Sheldon zajmował się tą teorią przez kilka lat i też nie mogłem jej zrozumieć przez te wszystkie sezony ;)... Wiec teraz siadam i słucham uważnie .
Te małe drgające cosie, z których zbudowane są cząstki elementarne to moim zdaniem nic innego jak mentalne fikołki. Jak małe cosie zdołamy zaobserwować, gdy pokroimy materię jeszcze ostrzejszym nożem (= silniejszym zderzaczem cząstek)? Otóż możemy się tak bawić w nieskończoność, a końca nie widać, bo ciągle gonimy za czymś jeszcze mniejszym, bardziej fundamentalnym. Potrzebne jest inne podejście.
Tylko jeśli istniałyby dodatkowe wymiary to raczej byłyby one dla nas niedostępne i możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z ich istnienia - ciężko więc byłoby zdobyć dowód potwierdzający tą teorię. To tak jakby grać w Mario 2d i na tej podstawie chcieć udowodnić że istnieją gry 3d - można mieć jakieś wyobrażenie ale ostatecznego dowodu się nie znajdzie.
Wymiarów mamy cztery bo dochodzi jeszcze czas. Ta teoria jest zbyt skomplikowana, bo natura lubi prostotę. Dla mnie największą zagadką jest skąd się wzięła elektromagnetyczna siła wiązań atomowych- zwłaszcza oddziaływania silne. Jak w czymś tak małym może tkwić taka energia i skąd się ona wzięła? Tylko proszę w to nie mieszać Boga:) Powoływanie się na bogów świadczy o naszej niewiedzy.
Tylko że nie mamy wiedzy na ten temat, więc powoływanie się na bogów, czy nie, akurat tutaj nie ma różnicy. Niewiedza z nas wychodzi, obojętnie, czy jest się fanatykiem religijnym, czy wybitnym naukowcem. Chyba że chodzi tobie o to, aby szukać innej odpowiedzi, niż ignorować temat sloganem "Bóg tak chciał", to oki. Jak najbardziej. Z tą naturą się zgadzam, ale czy jeśli dla człowieka jest coś zbyt skomplikowanego, to czy dla natury musi? W gruncie rzeczy może być to proste, ale my nie widzimy zdecydowanej większości "puzzli". Sama teoria wyjaśnia tylko powierzchownie działanie świata
To ogólnie wyjaśnia słynny wzór E=mc^2 . Czyli masa sama w sobie jest energią , protony, neutrony łącząc się (do pewnego stopnia) oddają cześć energi aby wejść w bardziej stabilny stan. W przypadku kwarków jest podobnie, gdy występują samotnie nie są w energetycznie korzystnym stanie, więc oddają tą energię przez łączenie się, lub rozpadanie na inne bardziej korzystne. Dobrze to wyjaśnia najnowszy film od smartgasm o nieoczywistej materii.
Mówi o tym słynny wzór Einsteina, E = mc^2 czyli energia = masa razy prędkość światła podniesiona do kwadratu. Mówi on zasadniczo o tym, że z obiektów o bardzo małej masie (które zazwyczaj są praktycznie samą energią) można uzyskać przeogromną ilość energii.
Sytuacja jest generalnie dość prosta - Długość Plancka to rozmiar "pixela" w obrazie, który widzisz i sam w dużej mierze generujesz (czy generuje Ci matrix) w tym symulatorze, Czas Plancka to częstotliwość odświeżania tego obrazu a energia zgromadzona w tylko jednej przestrzeni Plancka pozwala na obsługę każdego dowolnego matrixa (na zasadzie fraktalnej) - nie, nie mam na to "dowodów naukowych".
1. W jaki niby sposób obraz "w dużej mierze sam generujesz"? Rzeczywistość jest spójna i obserwacje, choć subiektywne ze swej natury, sugerują, że informacja jest trwała i procesowana niezależnie od nas. 2. Jaki ma sens zdanie "energia zgromadzona w tylko jednej przestrzeni Plancka pozwala na obsługę każdego dowolnego matrixa". Przecież komputer generuje dowolne abstrakcyjne byty w swoich obliczeniach, w fizycznym świecie rozdzielając pamięć i procesowanie danych. Z jakiej racji zawartość software'u takiego "matrixa" miałaby niby korelować z jego zewnętrzną mocą obliczeniową?
@@szynkers Ad 1. Z pełnego zbioru informacji w każdym "pixelu" swoim pragnieniem obserwacji determinujesz to co chciałbyś zobaczyć i odciska się to w tzw. rzeczywistości. Oczywiście im bardziej uwspólnione elementy gry tym obserwacja będzie bardziej zbliżona u wszystkich obserwujących. Próbując skwitować to jakimś jednym stwierdzeniem to jest dokładnie tak jak myślisz, że jest. Ad 2. Temat jest tak rozległy i bardzo cieżko opowiadalny - zwłaszcza jak na komentarz na YT, zresztą można i na YT znaleźć pewnie jakieś materiały pod tym kątem - upraszczając - na tej planszy, w ramach symulacji, której doświadczamy możemy dość swobodnie generowac kolejne poziomy incepcji "w głąb" (czyli grając w "życie" możesz w jego trakcie prawdzić grę w Sims, w której znowy tenże sims może grać w grę itd.) i jest na to potencjał informacyjny już w każdym "pixelu" aby to "obsłużyć". Ale tak bardziej ogólnie, trud, który nasz mózg ponosi aby poznać i dowiedzieć się więcej o tej grze jest dlatego tak wielki, ponieważ z jego perspektywy nie ma warstwy "wyżej", dla niego koniec tego życia jest faktycznie końcem bytu. Jednak musisz wiedzieć, że my nie jesteśmy naszymy mózgami ani tym co za ich pomocą generujemy. To trochę przypomina rozkminy postaci w np. Minecrafcie, która chcąć oddalić swój koniec pragnie poznać technologię stojącą za budową ekranu, na którym jest wyświetlana, myśląc, że ten ekran stanowi "wszystko co jest". Także czegokolwiek się o tym "świecie" nie dowiemy to i tak jest to wiedza użyteczna w zasadzie tylko na tym poziomie, do czasu wyłączenia ekranu, który kiedyś zapragniemy wyłączyć - idąc analogią do Minecrafta - możesz wejść nawet na level admina, poznać wszelkie tajniki tej gry ale mają one zastosowanie tylko w czasie tej gry, po jej wyłączeniu w zasadzie stają się bezużyteczne. Podsumowując - życzę udanej rozgrywki ;)
Czy dobrze rozumiem, że struny mozna6 traktować jako linki? Skoro tak, to każda linka ma skłonność do supłania się. Czy struny w tej teorii tworzą supły?
"W teorii strun nie ma supłów w taki sam sposób, jak w zwykłym sznurku. Struny w teorii strun są fundamentalnymi obiektami o rozmiarach rzędu 10^(-35) metra, czyli znacznie mniejszych niż najmniejsze cząstki elementarne, które możemy obserwować. Są one otwarte lub zamknięte i mogą wibrować na różne sposoby, co odpowiada różnym cząstkom elementarnym i siłom we Wszechświecie. Drgania te nie tworzą supłów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Zamiast tego, struny mogą zmieniać swoją topologię w sposób ciągły i gładki. Oznacza to, że mogą one łączyć się ze sobą, rozdzielać się i zmieniać kształt bez tworzenia węzłów lub zaplątania. Istnieje wiele różnych rodzajów drgań strun, a każdy rodzaj odpowiada innej cząstce elementarnej lub sile. Na przykład, drgania struny w jednym kierunku mogą odpowiadać elektronowi, podczas gdy drgania w innym kierunku mogą odpowiadać fotonowi. Te drgania strun są zdeterminowane przez fundamentalne prawa fizyki teorii strun. Prawa te są wciąż badane, ale uważa się, że są one odpowiedzialne za wszystkie zjawiska we Wszechświecie, od grawitacji po elektromagnetyzm. Należy jednak pamiętać, że teoria strun jest wciąż w fazie rozwoju i nie została jeszcze ostatecznie potwierdzona. Istnieje wiele różnych wersji teorii strun i każda z nich ma swoje własne problemy i wyzwania. Mimo to, teoria strun jest jednym z najbardziej obiecujących kandydatów na teorię wszechświata, która mogłaby pogodzić ogólną teorię względności Einsteina z mechaniką kwantową."
@@natural76 Dziękuję. Oczywiście nazwy w fizyce są mylące dla nieścisłego umysłu. Moja wiedza fizyczna zatrzymała się na pojęciu "popęd", którego do tej pory nie rozumiem. Pozdrawiam!
Wszystko pięknie i ładnie, teorią strun jest elegancka,niestety zawiera udowadnialne matematycznie błędy. I to ją dyskwalifikuje.Jak powiedział poprzednik,trzeba szukać dalej...
Mnie się teoria strun bardzo podoba - każda dusza jako struna, na której gra... Kto? John Frusciante w video clipie Red Hot Chili Peppers do utworu "Otherside" ;-)
Jak podsumowała Sabine Hossenfelder - nie ma metody na eksperymentalną weryfikację Teorii Strun. Co niejako kończy dowód. To jak teoria symulacji, taki zamiennik religii dla fizyków.
Wiele ludzi mówi że nie ma dowodów na istnienie Boga, nauka i te wszystkie teorie jak strun oraz wiara w ich udowodnienie i złaczenie wszystkich praw natury w całość tak żeby wszystko miało sens to zadanie od Boga i dobry wybór, bo zawsze jest wybór albo budować albo niszczyć
Zła analogia z tymi strunami gitary, bez fizycznej ingerencji w długość struny nie może wibrować inaczej. Bo jej długość determinuje częstotliwość drgań
w średniowieczu też było dużo śmiesznych teorii, np. to że świat jest na grzbiecie żółwia, tak samo jest i teraz, za kilkaset lat będą się śmiać z tych strun
Te wszystkie teorie bledną kiedy ktoś zda sobie sprawę, że ten wszechświat widzialny jest tylko iluzją, iluzją percepcji czasu, przestrzeni oraz prędkości. Wystarczy zmienić percepcję aby znaleźć się w innym świecie.
Struny, cząstki, to także swego rodzaju „punkty”. Fizycy z uporem maniaka szukają czegoś namacalnego, coś, co można „dotknąć” zobaczyć lub zmierzyć, nawet nie przyjdzie im do głowy, że te tzw. cząstki to tylko byty wirtualne, nierzeczywiste. To tak jak ci bohaterowie gier wideo, którzy są jedynie konceptem, figurą retoryczną. Cząstki to nic innego jak węzły fali stojącej, albo chwilowa wewnętrzna równowaga energetyczna. A więc gdzie tu jakieś „dotykalne” cząstki, materia, czy jakaś masa. Można powiedzieć, że cząstka to szczególna „forma” świadomości. No cóż fizycy nie lubią zajmować się "duchami"
Teoria strun nie wygląda zbyt dobrze. Wielu wybitnych naukowców poświęciło jej wiele lat swojej uwagi i w końcu przestali się nią interesować gdyż nie odpowiedziała na podstawowe pytania. Po za tym wiele współczesnych wyników badań i eksperymentów zwyczajnie zaprzecza jej.
nie, teoria wszystkiego istnieje już od dziesięcioleci, ale jest dostępna tylko dla wysokiej hierarchii lepszych ludzi, dla reszty hołoty jest tylko nadzieja
Kapitalna robota, panie Tomku. Szkoda, że moi znajomi wolą oglądać głupizny, a nie takie ciekawe kanały popularnonaukowe jak ten. Nie żałuję wcale, że zasubskrybowałem "Nauka! To Lubię".
Odgrzewanie starego kotleta. Teoria strun jest nieweryfikowalna. Naukowcy, którzy zajmowali się jej badaniem i rozwojem przez wiele lat porzucają to. Obecnie tylko ich garstka zajmuje się tym.
Ślepa droga i wielkie marnotrawstwo naszego potencjału. Zgadzam się w tym temacie z Sabine Hossenfelder i Eric Weinstein. Przez kilka dekad nic z tej koncepcji nie spłodziliśmy.
Panie doktorze, proszę o odcinek w którym tłumaczy Pan działanie metody naukowej. Dlaczego jest najlepszym znanym nam sposobem zdobywania wiedzy o otaczającym nas świecie.
W międzyczasie mocno polecam na ten temat materiał Mosaka Marcina - Nauka dla zwykłych śmiertelników
Przydało by się
Wielu myli teorię w myśleniu potocznym z teorią naukową
A kto sie zagłębia ten wie że to dwa odrębne terminy
Jak byłam małą dziewczynką codziennie miałam te same sny. Nie śniły mi się żadne obrazy. Ciężko było mi określić co mi się śniło, ciężko było nazwać to. Były to jakby falolinie w jakiejś jakby przestrzeni, ale jednocześnie zajmowały całą przestrzeń. Nie byłam czymś osobnym niż te fale. Po latach, studiując matematykę szukałam odpowiedzi, czym było to co widziałam w snach.
Te falolinie były w ciągłym ruchu i jak gładko się układały, to czułam błogi spokój, a jak się piętrzyły lub plątały , to czułam duży niepokój.
Później skończyły się te sny i pojawiały się obrazy i one wiązały się ze stanami emocjonalnymi.
Te "falolinie" i to co widziałam wyglądało podobnie jak wizualizacje w teorii strun, tyle, że były bez barwy nie były żadną smugą światła.
Najlepsze jest to, że od tych snów minęło ok. 40 lat, a we mnie dalej jest ta zagadka czym było to co widziałam jako małe dziecko w snach i czy może tu być odpowiedź między świadomością a poczuciem rzeczywistości.
dziękuję że podzieliłaś się tą historią, ciekawe zjawisko
Dobry pomysł na sen ,tylko jak to sformułować 🤔
Świetny materiał i dobrze wytłumaczone. Ja swojego czasu byłem ogromnym zwolennikiem tej teorii i nawet sam podjąłem się jej interpretacji i opracowania, które doprowadziło mnie do fascynujących wniosków. Nie jestem naukowcem ani fizykiem jednak nauki ścisłe od zawsze mnie fascynowały i przyciągały jak grawitacja. Więc stworzyłem własną teorię o fundamencie naszego wszechświata i na nowo określiłem wymiary. Ostatecznie nazwałem moją hipotzę "Teorią tkanki" lub "teorią tkanki kwantowej". Określa czym są wymiary, czym jest czas, grawitacja i jak wymiary to wszystko jest od siebie zależne w bardzo przystępny, wręcz... łopatologiczny sposób. Oczywiście to tylko "teoria" ale może za jakiś czas ktoś, kto ma większe możliwości i dojścia dojdzie do podobnych wniosków jak ja i gdzieś to opublikuje. Ja niestety nie mam takich możliwości a ich szczytem jest pisanie komentarzy pod publikacjami kompetentnych osób z nadzieją, że ktoś to przeczyta ;)
Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejne materiały.
Ale wiesz, że ta, jak ją nazwałeś "teoria", z naukowego punktu widzenia to tylko hipoteza. Bo aby zasłużyć na nazwę teorii musiałbyś mieć dowody. Na szczęście ująłeś to słowo w cudzysłów. 😉
@@kofeMW a no trochę dowodów i obliczeń mam ;)
@@syriusztv Zatrzymaj je dla siebie.
@@syriusztvto wrzuć jakiegoś doca. Chętnie poczytam :)
Raczej nic nie wytłumaczone
Nie mam znajomych z podobnymi zainteresowaniami, więc oglądając ten kanał czuje się jak ten jeden (zazwyczaj tylko jeden) uczeń w szkole, który uważa na fizyce... 😅
Dokładnie 😅
Też tak mam😅 ale czy znajdzie się ktoś , kto mi na ten mój niefizyczny rozum, wytłumaczy mi wszechświat? Błagam🙂 chcę to zobaczyć...
Krzysztof Meissner i Roger Penrose poświęcili sporo czasu na teorię strun, by dojść do wniosku, że to jednak nie to. Trzeba szukać dalej. Ciężko o lepszych specjalistów w tej dziedzinie
+1
"Zresztą dowodzenie przez autorytet w naukach ścisłych ma wartość w zasadzie anegdytyczną."
Nie jestem pewien czy to właśnie nie pan Krzysztof poświęcił 15 lat na poszukiwanie supersymetrii która jest wymagana aby teoria strun działała. Po to też głównie powstał CERN (a przynajmniej zdaniem fizyka) i nic. Swoją drogą rozmowa była bardzo ciekawa po przyznać przed samym sobą że 15 lat nie przyniosło oczekiwanych wyników też trzeba potrafić
Mówił o tym. Wielokrotnie. Zarówno on jak i Dragan jak i wielu innych ktorzy się parają FT, mają na tę okolicznośc tę samą spiewkę. Tę o kartce, dlugopisie i koszu na śmieci.
@@ppkbtb Najważniejszy jest kosz na śmieci xd
Szarpnąłem trochę temat teorii strun dzięki materiałowi. Dziękuję.
AI tłumaczy znakomicie dzięki dostępowi do źródeł angielskojęzycznych np.
"Tak, w teorii strun przestrzeń jest skwantowana, co oznacza, że nie jest ona ciągłym continuum, ale składa się z maleńkich, dyskretnych jednostek. Dokładna natura tej kwantowości jest wciąż przedmiotem badań, ale ogólnie przyjmuje się, że przestrzeń składa się z wibrujących strun o maleńkich rozmiarach, rzędu 10^(-35) metra.
Te wibracje strun odpowiadają różnym fundamentalnym cząstkom i siłom we Wszechświecie. Na przykład elektron jest drgającą struną o określonej częstotliwości i amplitudzie, podczas gdy foton jest drgającą struną o innej częstotliwości i amplitudzie.
Kwantowanie przestrzeni w teorii strun ma wiele konsekwencji. Jedną z najważniejszych jest to, że może ona wyjaśnić istnienie grawitacji. W teorii strun grawitacja nie jest oddziaływaniem przenoszonym przez cząstkę, jak w teorii Einsteina, ale jest wynikiem wyłaniającej się właściwości skwantowanej przestrzeni."
W 1964 r. Peter Higgs jako pierwszy zaproponował istnienie cząstki - bozonu Higgsa. Przy masie 120 razy większej od masy protonu, bozon Higgsa to druga pod względem ciężkości znana cząstka. Jednocześnie jego czas życia wynosi zaledwie 10 do potęgi -22 sekundy. To oznacza, że nie można go znaleźć w naturze. Jednak dopiero w 2012 roku udało się wykryć/udowodnić istnienie bozonu w Wielkim Zderzaczu Hadronów.
Ben czas życia w makro skali I to w środowisku w jakim my żyjemy
Nie jako skompletowane atomy
Skoro (z tego co wiemy) nadaje masę to musi "wewnątrz" istnieć tyle co jakikolwiek atom
Czyli co ,wielki wybuch to też tylko teoria i opinia naukowców?. Do niedawna mówiono , że są tylko 3 wymiary, a przecież czas jest wymiarem, powiem więcej słabe oddziaływanie atomowe to kolejny wymiar no i silne oddziaływanie atomowe to wymiar i oddziaływanie grawitacyjne nadające masie ciężar właściwy to też wymiar . Czyli wygląda na to, że żyjemy w 7 wymiarze a nie 3.
@@konradstrzakowski7646 No cóż nie wiem jak z grawitacją bo tego nikt nie wie ale reszta oddziaływań to jakbym miał tłumaczyć dla laika to tylko takie banalne pochłanianie i wysyłanie takich specyficznych piłeczek nie w tym żadnej magii czy kolejnych wymiarów geometrycznych.
@@natural76 A skąd wiesz, że to są piłeczki a nie np, sześciany zabijające się w "plaster miodu",a w ogóle to co napędza te twoje kuleczki i skąd ta energia się bierze. Dzisiaj czas stał się wymiarem i słusznie bo nim jest ,mówienie , że coś nie jest wymiarem bo jest niepoliczalne to zwykły brak wiedzy i wyrastająca na tym buta w tworzeniu jakichś nowych idiotyzmów, które rozumie tylko grubka ludzi i tylko dla tego,że w to wierzy, bo dowodów brak.
@@konradstrzakowski7646 spokojnie kondziu. Dołożyłem się mamie 50zl do czynszu?
Fajnie się patrzy na te zainteresowania fizyki w czasie. Kiedyś wielką unifikacja, potem ciemna materia, w końcu znowu kwantowa grawitacja. Za 5 lat będzie coś innego. To podejście można też opisać jakaś teoria. Np. teoria fluktuacji paradygmatów fizyki
@Nauka.Tolubię
@TomaszRożek
Jestem z lat 60. i dobrze pamiętam dyskusje o dwoistości światła. W pewnych przypadkach światło jawiło się jako cząstka w innych jako fala. Teoria strun mówi, że wszystkie cząstki mają naturę falową, zwłaszcza fali stojącej. Tą dwoistość jest trudno zrozumieć i dzisiaj. Ja mówię o jednej teorii strun, ale z wieloma wariantami i rozwinięciami. Ten szereg wariantów wynika z rozwoju fizyki kwantowej i fizyki makroskopowej, w tym teorii względności. Teraz grawitacja przestała być siłą, a stała się geometrią przestrzeni. Kwantowanie przestrzeni, czy czasoprzestrzeni, to jest zagwozdka. Zaś liczba wymiarów dla strun jest prosta do wyjaśnienia. Tutaj kombinacja połączeń strun tworzy te wymiary. Ta kombinacja połączeń strun jest dość ograniczona do kokretnej ilości cząstek elementarnych jak kwarki, gluony, elektrony, fotony itd z odpowiednimi antycząstkami. Trudność stanowi opracowanie oddziaływania geometrycznego strun, gdyż nie jest jeszcze wiadomo czy nasza czasoprzestrzeń jest tworzona przez struny. Może czasoprzestrzeń tworzy struny. A może te obiekty są niezależne, choć bardzo mocno wpływają na siebie swoimi właściwościami. Struna może być falą czasoprzestrzeni, a właściwie kwantem falowym czasoprzestrzeni o różnej długości, energii, kształcie itp.
To było kiedyś
Teraz już wiadomo że wszystko opiera się na fali prawdopobienstwa
Coś się jednak zmieniło
Druga sprawa to to że obserwacja powoduje kolaps tej fali
Wyciągamy z tego pewne wnioski ale zgodnie z zasadą nieoznaczoności mamy niepełne dane
Może pora ruszyć w przyszłości szanowny Panie?
Wojtek . Ja jestem o pokolenie starszy od ciebie . Również w mój mózg ładowano różne dane pochodzące z innych mózgów . Dzisiaj tj. na początku XXI wieku , zrozumiałem , że nasze próby wytłumaczenia sobie różnych zagadnień z nauk ścisłych nie mogą dać rezultatów .
Dlaczego ?
1 . Mamy w swoich mózgach niewłaściwe dane .
2 . Nie mamy w swoich mózgach właściwych danych .
3 . Nasze mózgi , w odniesieniu do zagadnień z nauk ścisłych , najczęściej pracują w dwóch prymitywnych trybach pracy , a do zrozumienia potrzeba zmusić nasze mózgi do bardziej skomplikowanych oraz bardziej wyspecjalizowanych trybów pracy mózgu .
Te dwa prymitywne tryby pracy naszego mózgu to :
1 Nula version .
2 . Dualizm możliwości .
Nula version , czyli "" bez wersji "" tylko jedna możliwość . W takim trybie pracy nasz mózg pracuje nad znalezieniem dowodów na potwierdzenie tej swojej jedynej możliwości . Dla tego trybu pracy charakterystyczne jest naginanie faktów do tej swojej jedynej możliwości . Jeśli rzeczywistość nie pasuje , to wprowadza się dopasowywacz i nazywa się go ""STAŁĄ "" . Np. stała hubblea , stała plancka . stałą grawitacji , itp. .
Dualizm możliwości , to próby zrozumienia poprzez dwie skontrastowane , przeciwstawne możliwości . Np. posiadające ładunek elektryczny - nieposiadające ładunku elektrycznego , plus - minus , cząstka - antycząstka , materia - antymateria , energia - ciemna energia , początek - koniec itp. .
W swoim komentarzu wspominasz o nazwie pochodzącej właśnie z dualizmu możliwości , czyli z prymitywnego trybu pracy ludzkiego mózgu . Przyjmujesz tą nazwę cząstka , antycząstka i dlatego błądzisz w swoich rozmyślaniach . Ktoś rozumował w prymitywnym trybie pracy , a ty przyjmujesz wyniki jego rozumowania . Proponuję ci bardziej krytyczne podejście do wyników myślenia innych mózgów , a już szczególnie wątpić w wyniki pochodzące z dualizmu możliwości .
A , jakie to są nieprymitywne tryby pracy ludzkiego mózgu ?
Za nieprymitywny tryb pracy ja uważam przewidywanie minimum trzech możliwości . Także przewidywanie nieistnienia w rzeczywistości którychś danych , które ja używam .
Nieprymitywnymi trybami pracy ludzkiego mózgu według mnie jest rozumowanie wyspecjalizowane , czyli z użyciem wielu danych pochodzących z wąskiego , wyspecjalizowanego zakresu wiedzy . Zakresu wymagającego nowych pojęć , nowych określeń i tworzenia nowych teorii .
Z twojego wpisu wynika , że starasz się zrozumieć to , co niosą ze sobą proponowane przez innych dane . Starasz się jakoś to sobie poukładać .
Pomyślałem sobie , że spróbuję ci pomóc w tych próbach poukładania danych .
Moim zdaniem wiele danych trzeba odrzucić .
Pozdrawiam .
Zarfil
Jurek z Polski
@@jerzybednarek9988wspaniałe wnioski. Dlaczego? Bo bardzo podobne do moich. Z nutką arogancji jakbym pisał to ja. Jednak ja widzę przynajmniej w polskim środowisku główny problem jako zadufanie. Ludzie na szczycie nauki myślą że zaszli daleko, kiedy nauka dopiero zaczyna raczkować.
Prawda jest zapewne mało skomplikowana, ale nie wpadliśmy jeszcze nawet na pomysł jak teoretycznie świat mógłby rzeczywiście funkcjonować.
Całą dotychczasową nauka zajmuje się niczym więcej jak opisywaniem zobaczonych zjawisk. To jakby opisywać zasadę działania samochodu skupiając się na tajemniczej sile tarcia gumy o asfalt, która w nieprzewidywalny sposób przy zielonym świetle zaczyna nagle powodować poruszanie się pojazdu.
@@Maciej-cr4qc Maciej . Przyjemnie jest wiedzieć , że ktoś jeszcze podobnie ocenia wyniki poszukiwań u naszych naukowców . Twój przykład z samochodem , w mojej ocenie jest super . Zazdroszczę ci tej umiejętności takich porównań . Ja w porównaniach jestem cienki .
Jestem ciekawy , czy twoje zainteresowania dotyczą "" próby zrozumienia wszechświata "" , czy też masz jakiś bardziej wyspecjalizowany wycinek wiedzy .
Mam prośbę . Ja w swoich rozważaniach wprowadziłem określenie NIEWOE , które oznacza przekroczenie możliwości wyobraźni ludzkich mózgów . WOE to Wielofunkcyjny Ośrodek Enicji , czyli ludzki mózg . Enicja , to składowa procesów fizycznych składających się na proces "" myślenia "" . NIE WOE , to nie dla mózgu . Według mnie jest wiele zagadnień przekraczających możliwości zrozumienia przez nasze mózgi z powodu niewłaściwych danych w naszych mózgach oraz z powodu braku odpowiednich danych . Jeśli możesz , to napisz co sądzisz o moim przekonaniu o tym , że obecnie część zagadnień jakimi zajmują się nasze mózgi pozostaje w strefie NIEWOE . W strefie przekraczającej nasze możliwości . Możliwości naszej wyobraźni .
Np. ja uważam , że my ludzie z naszymi mózgami jesteśmy wynikiem przeobrażeń form nieożywionych taką ilość razy , która przekracza ( ta ilość razy ) możliwości liczenia naszych mózgów . Np. ilość wynikającą z podnoszenia naszej największej ilości do potęgi n-tej przez 200 miliardów lat z częstotliwością jednego naszego obliczenia na 10 sekund . Jeśli możesz , to napisz co sądzisz o wprowadzeniu granicy NIEWOE . Czy to określenie może być przydatne .
Zarfil
Jurek z Polski
Dziękuję Panu !
Oj, aż się mi Big Bang Theory przypomniało 🥹
@Nauka.ToLubię
Z pewnych przyzwyczajeń mamy kłopoty z pojmowaniem zjawisk fizycznych. Ciągle mówimy o sile ciążenia jako grawitacji. Teoria Względności Einsteina mówi, że jest to ekwipotencjalna energia geometrii czasoprzestrzeni wywołana masą. Zakrzywienie przestrzeni tworzy prostą drogę do miejsca o najniższej energii ekwipotencjalnej. Tak teraz mówią fizycy od Teorii Względności. Przy czym przestrzeń 3 wymiarów może być złudzeniem. Prosty przykład to nitka wełny w kłębku wełny czy nitka na szpulce. Choć kłębek czy szpulka wydają się być trójwymiarowe, to w rzeczywistości są jednowymiarowe jak nitka je tworząca. To jest niezrozumiałe zjawisko topologiczne przeciw któremu buntuje się nasz umysł, przede wszystkim mój. Biorąc pod uwagę fizykę i topologię musimy wszystko ponazywać i poukładać inaczej, aby lepiej to rozumieć. To samo dotyczy dwoistości cząstki i jej fali czyli struny.
Ciekawy jest koncept (jest taka hipoteza), że przestrzeń na najniższym poziomie jest jednowymiarowa a inne wymiary to po prostu złożenia tych najmniejszych cegiełek. Przy takiej koncepcji prawdopodobne jest tworzenie wyższych wymiarów przy odpowiednim uporządkowaniu tych najniższych cegiełek (Być może samoistne tworzenie się trójwymiarowej przestrzeni jest zakodowane w naturze?). Dzięki temu możliwe byłoby obejście granicznej prędkości światła bo w wyższych wymiarach byłaby ona większa (prawdopodobnie) porównując do niższych wymiarów. (np. dla 5 wymiarów takie 20km/h to w naszej przestrzeni byłoby już 20km/h^2)
Nie interesowałem się ale być może są jakieś koncepty działającego wszechświata w w trzech wymiarach dwa geometryczne i jeden czasowy? Jestem ciekawy wyprowadzonych wzorów na oddziaływania?
Tak, masz rację. Ale spróbuj sobie wyobrazić przestrzeń 3 lub 4D z wymiaru nitki nawiniętej na kłębek. I bądź tu fizykiem, a raczej filozofem, jak mawiał sir Newton 😁 lub 😁 a może tak 🤩
9:51 wszystkie mają sens, pod warunkiem, że wyciąga się z nich wnioski, aby więcej nie popełniać tych samych błędów i szukać lepszych, wydajniejszych rozwiązań. To że kilkadziesiąt czy kilkaset pierwszych samolotów roztrzaskało się o ziemię nie oznacza, że pomysł jest zły, ale może warto wyłapać błędy i ulepszyć samolot. Tak samo było z lotami w kosmos, gdzie mnóstwo rakiet wybuchło, co nie oznacza, że ich budowa była bezsensu.
Naciągane jak Roger Penrose czyli drgania to tylko model materii koncepcji synchronizacji poza 4 wymiarami i to tylko opinia i teoria.😊
Coraz lepszej jakości te materiały! Naprawdę dobrze się ogląda!
Panie Doktorze,
Prof Meissner mawiał że teoria strun jest już prehistoria. Matematyka na poziomie r różniczkowego rozsypuje się na pewnym poziomie.
Myśli Pan że mała reinkarnacja tego tematu pozwoli co nieco dopracować w tym temacie czy raczej odgrzewany kotlet :)
Nie mniej, dziękuję za materiał.
Uwielbiam Pana dziękuję
A propos teorii strun. Poprosiłbym o wywiad z prof Krzysztofem Meissnerem. Profesor zajmował się tą teorią kilkanaście lat. Kto jak kto, ale On pewnie sporo by nam o niej opowiedział.
Zajmował się kilkanaście lat i doszedł do wniosku, że nic z tego nie będzie. Teoria strun pochłonęła już za dużo umysłów. Trzeba ruszyć dalej, a nie ciągle o niej wspominać
@@bojato1234 Tak jak Hipoteza Riemanna pochłaniala umysły matematyków? Ciekaw jestem, która więcej xd.
A tak poważnie. Właśnie dlatego tym bardziej prof Meissner mógłby nam o niej sporo opowiedzieć.
@@bojato1234 Teoria strun jest nieweryfikowalna
@@mainstreet33 Nie wiem czy jest sens, aby powtarzał po raz kolejny to samo na kolejnym kanale. Jego popularnonaukowych wypowiedzi na ten temat jest już mnóstwo w sieci, a jeśli będzie naukowo (a nie popularnonaukowo), to 99,9% widzów tego kanału nic nie zrozumie ze względu na poziom potrzebnej matematyki aby się w tym poruszać.
Meissner to powazny naukowiec, podejrzewałbym ze będzie się trzymał z daleka od stronek internetowych znanych z tanich, efekciarskich, klik-baitowych tytułów.
Właśnie oglądnąłem materiał Sabine Hossenfelder "This is why physics is dying". Nie wypowiada się dobrze o Teorii Strun. Zdaje się, że prof. Meissner po latach zajmowania się TS zrezygnował nie widząc w niej przyszłości. Pana materiał jak zawsze ciekawy.
Dziękuję za film❤❤❤
Może nagra pan materiał dotyczący prawa przyciągania i jak ta teoria konfrontuje się z nauką? Jest to bardzo ciekawe zagadnienie z punktu widzenia psychologi i dosyć prawdopodobne patrząc na działanie neuronów w naszym mózgu i jak informacje są na nich zapisywane i to w jaki sposób umysł dąży do ich urzeczywistnienia (naszych myśli)
Całkiem ładne streszczenie; po polsku było mało takich pigułek. Mam tylko uwagi do:
1. 2:15 - można by podać pisownię nazwisk, bo ze słuchu trudno ją odgadnąć, a automatyczne napisy robią to źle;
2. 3:20 - sugeruje, że to 11. wymiar wprowadza grawitację, podczas gdy ona chyba jest obecna we wszystkich wariantach tej teorii.
Słyszę echo artykułu na polskiej Wikipedii, który edytowałem. (-: Miło zobaczyć swój wpływ.
Teoria Strun to najlepsza teoria do opisywania Teorii Strun.
Wydaje mi się że zmarnowano na nią zbyt wiele czasu i energii świetnych naukowców. Właściwie oni sami to zrobili, ale chyba można było odpuścić dużo wcześniej.
Mam nadzieję się mylić i że jakimś niesamowitym trafem okaże się ona oknem na coś lepszego. Choć śmiem wątpić.
Zgadzam się, tylko że ja bym ich świetnymi nie nazywał. I nie marnowano jakiejś tam energii a konkretne pieniądze podatnika. Energia nie jest bytem. Energia to czysto abstrakcyjne pojęcie: praca * droga.
Dzięki za napisy pl.
Uwielbiam takie programy które "rozwalają głowę" Zwłaszcza w Pana wydaniu.
Nie pamiętam kto to powiedział, ale miało sens 😊
"Cokolwiek odkrywamy, to jednocześnie widzimy że to coś ma pod spodem jeszcze coś, a to coś jest jeszcze bardziej niezrozumiałe". I tak będzie zawsze.
Czy zawsze? Któż to może wiedzieć?
@@grzegorzlagut8917 jasne że nikt nie wie, ale na logikę zawsze jest coś mniejszego. Ktoś powie że to może być na końcu jakaś energia punktowa, ale przecież nawet ona ma jakieś właściwości, a skoro je ma, to coś je tworzy... I tak w nieskończoność 🙂
Dokładnie tak. Ileż to razy odkrywaliśmy kolejną część układanki świata twierdząc, że nie ma już nic mniejszego. Ci, którzy w to wątpili byli wręcz wyśmiewani. Potem zawsze się okazywało, że i to da się podzielić na mniejsze elementy. W ubiegłym wieku wielu wspaniałych fizyków twierdziło, że za 10 lat w fizyce nie będzie już żadnych pytań bez odpowiedzi 😂 jak na razie jest odwrotnie.
Uwielbiam te tematy
Swietnie że taki film na kanale ale.... (Miałem nie narzekać a znowu to robię 😂) Ten film mógł już się pojawić kilka lat temu i merytorycznie miałby taką samą wartosc jak dzisiaj. Zachwyt nad strunami już dawno przygasł, sama koncepcja stała się trochę passé. Przynajmniej może Pan sobie odhaczyć, że temat został poruszony na tym kanale.
Uwielbiam ten kanał
Pamiętam jak po raz pierwszy zetknąłem się z teorią strun, siedząc w bibliotece CERNowej koło profesora Ellisa i pisząc swoją magisterkę z ekonomii.. ;) (akurat ktoś, kto mnie tam wpuścił podszedł do mnie i powiedział kim jest ten "śmieszny pan" obok i czym się zajmuje). Pamiętam, że po pobieżnym zagłębieniu się w temat, poczułem mieszankę fascynacji ze smutkiem, że świat jest taki ciekawy, dookoła tylu mądrych ludzi, a ja tylko jako tako ogarniałem te swoje trywialne teorie handlu, czy czym tam się akurat zajmowałem :D
Teorie handlu wcale nie są trywialne. W ogóle ekonomia jest arcyciekawa, bo to raczej próba nadążania za rzeczywistością i opisywania za pomocą teorii. Stąd kolejne generacje ekonomistów, którzy próbują uprościć obserwowane procesy gospodarcze po to, by ułatwić podejmowanie decyzji tzw. grubym rybom.
Bez kompleksów. Te teorie to steki matematycznie niespójnych bzdur i zgodnie z oczekiwaniami po dziesięcioleciach nie dały absolutnie żadnych wyników.
Nie bedzie to jakos zwiazane z falami grawitacyjnymi ?
Nie sądzę by kiedykolwiek udało się zunifikować teorie opisujące rzeczywistość. To tak jakby próbować połączyć jednego człowieka, rodzinę, państwo i całą ludzkość.
Są trzy wymiary, dobry, zły, i pośredni tzn. są trzy symulacje, w pierwszej, zło jest najważniejsze, w drugiej wszystko jest dobre, i trzeci wymiar w którym raczej jest balans między dobrem, i złem ;)
Problem z teorią strun polega na tym, ze ciągle nie możne złożyć do końca swego aparatu matematycznego, sformułowała postulaty, które są nieweryfikowalne a więc i niefalsyfikowalne = to już nie jest nauka. Więcej nt temat zgrabnie opowiedziała Sabine Hossenfelder
Leży gdzieś obok boga i hipotezy symulacji
Sabine - czyli osoba zbyt mało ineligentna aby zajmować się teorią strun. Wybitni fizycy nie pracują jako celebryci.
Teorie strun (bo jest ich bardzo wiele) nie odpowiadają na żadne pytania, a rodzą tylko kolejne. Zresztą wielu już naukowców odchodzi od teorii strun i chyba dobrze. A jak to naprawdę jest? Oj, daleko nam do zrozumienia tego.
Radek . Ja mam swoją teorię w tym temacie , ale mój wniosek ostateczny jest taki jak twój . Oj , daleko nam jeszcze do zrozumienia tego . I tu dodam , tego , czego nigdy nie zobaczymy .
Zarfil
Jurek z Polski
Kiedyś byłem zaciekłym przeciwnikiem tej teorii teraz inaczej na to patrzę może jest przybliżeniem czegoś innego?
W temacie odcinka bardzo polecam film (oraz kanał) Angela Collier "String theory lied to us and now science communication is hard".
Panie Tomaszu, abstrahując od tematu filmu to może udałoby się zrobić krótki materiał o tym co ostatnio Terrence Howard nawymyślał u Rogana? ...chociaż może to bardziej materiał dla Dawida z NaukowegoBełkotu?
Widzę tu pewną analogię, do tego, co na co dzień robię w swojej pracy. Projektując oprogramowanie, programiści muszą opracować model, który opisuje rzeczywistość związaną z np. jakimś procesem w firmie, procedurami medycznymi itp.. Najczęściej model taki nie jest dokładny i tylko w jakimś stopniu pokrywa rzeczywistość, stąd min. biorą się problemy z rozwojem oprogramowania, dochodzi do prób naginania takiego modelu do bierzących potrzeb lub do prób zmiany modelu na optymalny, lepiej opisujący rozwiązywany problem. Patrząc na M-teorie, mam wrażenie, że mamy tu do czynienia z tym pierwszym przypadkiem i gdyby to był system IT, a nie fizyka - to oznaczałoby pomyłkę, zostałoby tylko pytanie, czy klient chciałby zapłacić za próbę zmiany modelu (co oznaczałoby przepisanie części oprogramowania), czy też wolałby "łatać to, co jest". Praktyka pokazuje, że często wygrywa opcja druga i tu ponownie widzę pewną analogię, być może mylną. Bardzo fajny materiał, pozdrawiam. :)
analogia zupełnie nietrafiona, problem teorii strun to jakbyś dostał zamówienie na stworzenie nowego języka programowania działającego na komputach kwantowych, nawet zadanie typu zamiast języka C++ wymyśl język D++ to przy tym Pikuś
Zawsze przy strunach przypomina mi się jednolita teoria czasoprzestrzeni Snerga. Ale fizykiem nie jestem, tylko chemikiem więc mogę mieć dziwne skojarzenia
Fantastycznie sie Pana słucha. Stano ma nosa do zatrudniania świetnych ludzi
Uwielbiam Twoje filmy ale trochę mi przeszkadza, że Twój wzrok przeskakuje z linijki na linijkę czytając z promptera. Nie wiem czy jesteś w stanie to zmienić ale ten efekt odbiera ci tak mniej więcej 10 pkt do wiarygodności Xd
Pięknie ta teoria spaja się z tym że Pan swoim słowem stwarza wszystko.❤
Super materiał. Dziękujemy. Jest ogromna nisza na polskim yt jeśli chodzi o tę tematykę, także chętnie przygarnę przygarnę więcej takich filmów.
Witam panie Tomku jestem budowlańcem i pracuje u ludzi którzy mieszkają za Przyszowicami i bardzo zaskoczyło mnie to że Pan też tam mieszka czy była by możliwość poznać pana osobiście i pogratulować sukcesu ?
Nie wiem, jak z protonami, neutronami itp., ale chyba elektronów teoria kwantowa nie traktuje jako punktowe cząstki.
Jeśli chodzi o udowodnienie teorii, to czy są jakieś ogarnialne dla laika przewidywania teorii strun, które by odbiegały od przewidywań aktualnie używanych teorii? Bo chyba tak się weryfikuje poprawność teorii.
I jeszcze o długości strun - zdaje się, że przy odległościach rzędu stałej Plancka nasza zwykła geometria euklidesowa przestaje się stosować do czasoprzestrzeni i za bardzo nie wiemy, jak wygląda.
teoria strun to droga do nikąd, Krzysztof Meisner już kilka lat temu o tym mówił, nie ma sensu poświęcac temu nawet minuty.
jak Krzyś powiedział to Prosiaczek poparł.
A może nie do końca?
Ta teoria może się przerodzić w teorię czystej energii na której będzie się opierać wszystko
Przecież jest już udowodnione że cząstki się poruszają
Ich energia kinetyczna plus fakt że energia to masa może sugerować resztę
A z czego zbudowane są struny?
Zależy do czego ? Do skrzypiec ? gitary ? czy fortepianu ? 😁
@@waldemar9974 myślałem że tu mądrzejsi zaglądają
Jak śmiesz zadawać tak niewygodne pytania .
Przecież to jest jasne i proste : Struny są zbudowane z naprężeń . A , że wiem że zadajesz niewygodne pytania to cię wyprzedzę . A , naprężenia składają się ze strun . Prawda , że proste ?
Zarfil
Jurek z Polski
Proste, z brązu
@@rav1487 i ja tak myślałem
Panie Tomku a może odcinek o dylatacji czasu?
Świętym Graalem fizyki jest oczywiście teoria wszystkiego. Hipoteza (super)strun jest próbą stworzenia takiej teorii. Czy udaną? Zobaczymy.
Z nauką jest trochę tak, że " Chciałbym wiedzieć jak to wszystko działa, ale nigdzie nie ma na to odpowiedzi, więc biorę co dają, to jest teorię strun, choć i tak w nią wątpię " :) A tak swoją droga, to wszystkie oddziaływania razem nie są przypadkiem w czarnej dziurze? Raczej Nic to nie wnosi , ale daje do myślenia.
Teoria strun nie postuluje liczby wymiarów - wymiarowosc jest rezultatem osiągniętym w ramach tej teorii. Nie ma lepszej teorii która na podstawie tak prostych postulatów odtwarzałaby fizykę, a co ważne - pokazano że kwantowa teoria pola równierz odtwarza zachowania strunowe dla pewnych konfiguracji fizycznych, czyli struny wyłaniają się emergentnie jako jedyna możliwa klasa rozwiązań KTP. Teoria strun nie twierdzi że "to rzeczywistość", tylko że formalizm odtwarza znacznie bardziej skomplikowana fizykę którą znamy. Sceptycyzmowi nie pomaga też, że teorie strun odkryto kilka razy niezależnie i dopiero potem zunifikowano. To struktura matematyczna która po prostu istnieje i nie da się tego ignorować, że ma własność opisu naszego świata.
energia dąży do materii, materia dąży do życia, życie dąży do inteligencji, nawet sztucznej...
Super👍❤️😁
Tomek . Dzięki za zbiór informacji o teorii strun . Wciąż trafiałem na fragmentaryczne informacje w tej tiemie , ale brakowało mi szerszej wiedzy . Nie jestem pewny , być może się mylę , ale w mojej głowie siedzi informacja , że Pan Einstein wspominał o strunach . Może coś błędnie zakodowałem . Zamknąć ten temat pomógł mi Pan Krzysztof Meissner swoim wnioskiem postulującym dołożyć do tej teorii kosz do śmieci .
Wracając do tematu głównego , czyli tych najmniejszych elementów .
Mam swoją teorię w tym temacie i przypuszczam , że będzie mogła wydawać się mało wiarygodna tak jak inne teorie , ale jest inna i jest nowa . Poza tym powstała w mózgu naładowanym danymi dostępnymi na początku XXI wieku . I moja teoria odrzuca to , co trudne , czyli wszelkie wymiary bez względu na ich ilość . Zaznaczam , że ta moja teoria pochodzi z obcego naszym mózgom "" Myślenia Niezależnego "" i dlatego może być bardzo trudna do przyjęcia . W Myśleniu Niezależnym opieram się na wielu zmienionych lub zlikwidowanych współczesnych założeniach .
1 . Uwaga . Założenie pierwsze : "" Wszechświat Bezwzględny "" składa się z samych oddziaływań . Nie ma cząstek tylko oddziaływania . W związku z tym nie szukam najmniejszych elementów bez względu na przypuszczalne kształty , czy możliwości . Szukam możliwości najmniejszych oddziaływań oraz możliwości połączonych oddziaływań .
Dla mnie np. kwarki , to połączone oddziaływania .
2 . W poszukiwaniach odrzucam to , co sztucznie wytworzyły nasze ludzkie mózgi i w tym , Uwaga
Odrzucam posługiwanie się w poszukiwaniach matematyką . Matematyka , to w całości wymyślony twór , który nie istnieje poza Ziemią . Odrzucam w poszukiwaniach posługiwanie się określaniem ilości . Wiem , że to powoduje oburzenie mózgów zanurzonych w matematyce i jej algorytmach , wzorach i wykresach funkcji wraz z tym E = mc do kwadratu .
Zaznaczyłem , że moja teoria może być trudna do przyjęcia . Teraz wszystkie autorytety matematyczne rzuciłem w kąt i myślę , że wiele matematycznozależnych mózgów rzuci się ze swoimi matematycznymi argumentami , by mnie pożreć .
Ale co by nie mówić , ta teoria jest nowa i jest współczesna , a nie zapożyczona od pradziadów .
Zarfil
Jurek z Polski
Niestety wg. mnie jesteś w błędzie. Matematyka sprawdziła się w wielu dziedzinach wiedzy z modelowaniem i symulacjami włącznie. Miedzy innymi bo nie chcę omawiać oczywistości gdzie odpowiednie wyliczenia, rachunki doprowadzały do poznania rzeczy które nie były znane ale ich istnienie wynikało z obliczeń. Przykład: czarne dziury. I nie chce mi się ZNOWU pisać, że teoria a to co ty masz na myśli czyli max hipoteza, to dwie różne rzeczy.
A gdzie ją Pan opublikował?
@@michamusic1359 W punkt! 👍
@@kofeMW Wspomniałem , że to , co napisałem wynika z myślenia niezależnego . To oznacza , że do szukania odpowiedzi na pytania , zagadnienia , płynące z nauk ścisłych stosuję myślenie niezależne , a do rozpatrywania tego , co niesie tzw. życie codzienne stosuję sposób rozumowania , sposób odbioru wszechświata poprzez Filozofię Umów . Filozofia Umów posługuje się , korzysta z danych przekazywanych nam z pokolenia na pokolenie . W tym ta Filozofia Umów korzysta z nieistniejących danych , a ja tych danych unikam . Np. "" zero "" . Zero to nic . Zero nie istnieje , a dla nas ludzi istnieje i według naszej Księgi Mądrości zwanej encyklopedią to , co nie istnieje , to istnieje . Do tego ma wiele cech . Zero jest liczbą . Nie ma go , a jest i jest liczbą . Do tego jest liczbą całkowitą , zespoloną , wymierną i co najciekawsze jest liczbą RZECZYWISTĄ .Taka jest nielogika matematyczna . Korzystając z naszej matematyki i innych nieistniejących elementów odkryliśmy wiele różnych zasad i prawideł . Mamy wiele różnych wynalazków tak bardzo przydatnych w tym naszym życiu codziennym .
Jednak do prób zrozumienia tego bardzo dalekiego wszechświata , w którym nie ma ludzkich mózgów i w którym nie zachodzi określanie ilości , stosuję myślenie niezależne odrzucające wszystie sztuczności , nielogizmy i inne nieistniejące elementy .
Co mi to dało ? Bardzo dużo .
Powstałą nowa dziedzina wiedzy . Napisałem książkę Myślenie Niezależne . W tej książce opisałem "" Nowy System Operacyjny "" dla ludzkiego mózgu . Ten nowy system pozwala mózgowi korzystać z innych nowych narzędzi analitycznych . Korzystanie z nowych sposobów analitycznych odkrywa przede mną to , czego ludzie dotychczas nie zauważyli . Z danych , które mój przestawiony mózg wysypuje ułożyłem nowe teorie , nowe reguły , nowe zasady .
Po prostu do tzw życia codziennego stosuję inny sposób rozumowania , a w naukach ścisłych inny . W naukach ścisłych stosuję Filozofię Trzeciego Elementu . FTE . Tak nazywa się ten nowy system operacyjny .
Jeśli cię to interesuje , to wpisz na you tube Fizyka . Myślenie niezależne fragment nr 1 . To jest filmik , w którym wyjaśniam , podaję , kilka początkowych informacji dotyczących myślenia niezależnego .
Np tam , gdzie ty będziesz szukał odpowiedzi na pytanie : jak to jest z tymi ruchami gwiazd i galaktyk , ja mam nową teorię . I ta nowa teoria daje propozycję odpowiedzi na to pytanie .
Np. ty będziesz szukał odpowiedzi na pytanie : jak to jest z tą grawitacją , ja mam nową teorię dającą propozycję odpowiedzi na to pytanie .
Np. ty będziesz się zastanawiał jak to właściwie jest z tym czasem , a ja mam na to odpowiedź . Tego jest wiele . to jest już nowa dziedzina wiedzy , której nie wyłożysz w komentarzu pod filmikiem .
Zarfil
Jurek z Polski
@@jerzybednarek9988 brawo! No to mamy poprostu rozwiazanie odwiecznych problemów i pytań ludzkosci. A ta nowa dziedzina wiedzy się jakoś nazywa?
Jakim cudem cos jednowymiarowego może drgać?
Bo 'jednowymiarowy' nie oznacza, że istnieje tylko w jednym wymiarze. Oznacza, że do opisania ruchu na tym obiekcie potrzebna jest tylko jedna współrzędna.
Wyobraź sobie dowolną krzywą na kartce papieru. Każdy punkt krzywej patrząc na kartkę posiada współrzędne x i y. Ale jakbyś był punktem na tej krzywej, to twoja współrzędna byłaby tylko jedna - t jako odległość od jakiegoś ustalonego punktu na tej krzywej.
W ten sam sposób powierzchnia sfery jest dwuwymiarowa, a istnieje w trójwymiarowej przestrzeni!
@@arturfijakowski9572 To bardzo ciekawe, szkoda ze nigdy nie miałem głowy do fizyki. Na pierwszy rzut oka wydaje się to bzdurą, ale nie będę dyskutował z mądrzejszymi od siebie w temacie :)
Na poziomie długości Plancka nie występują dwa pozostałe wymiary?
Na jakiej podstawie tak sądzimy??
Witam . Sheldon zajmował się tą teorią przez kilka lat i też nie mogłem jej zrozumieć przez te wszystkie sezony ;)... Wiec teraz siadam i słucham uważnie .
Już lepiej Panie doktorze
Te małe drgające cosie, z których zbudowane są cząstki elementarne to moim zdaniem nic innego jak mentalne fikołki. Jak małe cosie zdołamy zaobserwować, gdy pokroimy materię jeszcze ostrzejszym nożem (= silniejszym zderzaczem cząstek)? Otóż możemy się tak bawić w nieskończoność, a końca nie widać, bo ciągle gonimy za czymś jeszcze mniejszym, bardziej fundamentalnym. Potrzebne jest inne podejście.
Tylko jeśli istniałyby dodatkowe wymiary to raczej byłyby one dla nas niedostępne i możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z ich istnienia - ciężko więc byłoby zdobyć dowód potwierdzający tą teorię. To tak jakby grać w Mario 2d i na tej podstawie chcieć udowodnić że istnieją gry 3d - można mieć jakieś wyobrażenie ale ostatecznego dowodu się nie znajdzie.
światło jest właśnie taką struną, tylko nie taką krótką
a tuż koło nas jesteśmy tylko my; jeśli istnieją inne wymiary, to są one gdzieś indziej
Wymiarów mamy cztery bo dochodzi jeszcze czas. Ta teoria jest zbyt skomplikowana, bo natura lubi prostotę. Dla mnie największą zagadką jest skąd się wzięła elektromagnetyczna siła wiązań atomowych- zwłaszcza oddziaływania silne. Jak w czymś tak małym może tkwić taka energia i skąd się ona wzięła? Tylko proszę w to nie mieszać Boga:) Powoływanie się na bogów świadczy o naszej niewiedzy.
Nie rozumiemy kosmosu w sposób fundamentalny, nie wiemy więc czy kosmos jest prosty. Ale nie bronię hipotezy strun bo jest nie do zweryfikowania.
Tylko że nie mamy wiedzy na ten temat, więc powoływanie się na bogów, czy nie, akurat tutaj nie ma różnicy. Niewiedza z nas wychodzi, obojętnie, czy jest się fanatykiem religijnym, czy wybitnym naukowcem. Chyba że chodzi tobie o to, aby szukać innej odpowiedzi, niż ignorować temat sloganem "Bóg tak chciał", to oki. Jak najbardziej.
Z tą naturą się zgadzam, ale czy jeśli dla człowieka jest coś zbyt skomplikowanego, to czy dla natury musi? W gruncie rzeczy może być to proste, ale my nie widzimy zdecydowanej większości "puzzli". Sama teoria wyjaśnia tylko powierzchownie działanie świata
To ogólnie wyjaśnia słynny wzór E=mc^2 . Czyli masa sama w sobie jest energią , protony, neutrony łącząc się (do pewnego stopnia) oddają cześć energi aby wejść w bardziej stabilny stan. W przypadku kwarków jest podobnie, gdy występują samotnie nie są w energetycznie korzystnym stanie, więc oddają tą energię przez łączenie się, lub rozpadanie na inne bardziej korzystne. Dobrze to wyjaśnia najnowszy film od smartgasm o nieoczywistej materii.
Mówi o tym słynny wzór Einsteina, E = mc^2 czyli energia = masa razy prędkość światła podniesiona do kwadratu. Mówi on zasadniczo o tym, że z obiektów o bardzo małej masie (które zazwyczaj są praktycznie samą energią) można uzyskać przeogromną ilość energii.
gdyby teoria strun się sprawdziła (teraz to wątpliwe) to byśmy mieli tych wymiarów 10 lub 11
Nic z tego nie rozumiem, ale to i tak fascynujące ;)
Sytuacja jest generalnie dość prosta - Długość Plancka to rozmiar "pixela" w obrazie, który widzisz i sam w dużej mierze generujesz (czy generuje Ci matrix) w tym symulatorze, Czas Plancka to częstotliwość odświeżania tego obrazu a energia zgromadzona w tylko jednej przestrzeni Plancka pozwala na obsługę każdego dowolnego matrixa (na zasadzie fraktalnej) - nie, nie mam na to "dowodów naukowych".
1. W jaki niby sposób obraz "w dużej mierze sam generujesz"? Rzeczywistość jest spójna i obserwacje, choć subiektywne ze swej natury, sugerują, że informacja jest trwała i procesowana niezależnie od nas.
2. Jaki ma sens zdanie "energia zgromadzona w tylko jednej przestrzeni Plancka pozwala na obsługę każdego dowolnego matrixa". Przecież komputer generuje dowolne abstrakcyjne byty w swoich obliczeniach, w fizycznym świecie rozdzielając pamięć i procesowanie danych. Z jakiej racji zawartość software'u takiego "matrixa" miałaby niby korelować z jego zewnętrzną mocą obliczeniową?
Ćpałeś? Nie pisz!😂
@@szynkers Ad 1. Z pełnego zbioru informacji w każdym "pixelu" swoim pragnieniem obserwacji determinujesz to co chciałbyś zobaczyć i odciska się to w tzw. rzeczywistości. Oczywiście im bardziej uwspólnione elementy gry tym obserwacja będzie bardziej zbliżona u wszystkich obserwujących. Próbując skwitować to jakimś jednym stwierdzeniem to jest dokładnie tak jak myślisz, że jest. Ad 2. Temat jest tak rozległy i bardzo cieżko opowiadalny - zwłaszcza jak na komentarz na YT, zresztą można i na YT znaleźć pewnie jakieś materiały pod tym kątem - upraszczając - na tej planszy, w ramach symulacji, której doświadczamy możemy dość swobodnie generowac kolejne poziomy incepcji "w głąb" (czyli grając w "życie" możesz w jego trakcie prawdzić grę w Sims, w której znowy tenże sims może grać w grę itd.) i jest na to potencjał informacyjny już w każdym "pixelu" aby to "obsłużyć". Ale tak bardziej ogólnie, trud, który nasz mózg ponosi aby poznać i dowiedzieć się więcej o tej grze jest dlatego tak wielki, ponieważ z jego perspektywy nie ma warstwy "wyżej", dla niego koniec tego życia jest faktycznie końcem bytu. Jednak musisz wiedzieć, że my nie jesteśmy naszymy mózgami ani tym co za ich pomocą generujemy. To trochę przypomina rozkminy postaci w np. Minecrafcie, która chcąć oddalić swój koniec pragnie poznać technologię stojącą za budową ekranu, na którym jest wyświetlana, myśląc, że ten ekran stanowi "wszystko co jest". Także czegokolwiek się o tym "świecie" nie dowiemy to i tak jest to wiedza użyteczna w zasadzie tylko na tym poziomie, do czasu wyłączenia ekranu, który kiedyś zapragniemy wyłączyć - idąc analogią do Minecrafta - możesz wejść nawet na level admina, poznać wszelkie tajniki tej gry ale mają one zastosowanie tylko w czasie tej gry, po jej wyłączeniu w zasadzie stają się bezużyteczne. Podsumowując - życzę udanej rozgrywki ;)
Struny mają krótkość! :D
Mitchio Kaku(chyba dobrze napisałam) też mówił o więcej niż 3 czy 4 wymiarach. 25 lat temu czytałam o tym.
Czy dobrze rozumiem, że struny mozna6 traktować jako linki? Skoro tak, to każda linka ma skłonność do supłania się. Czy struny w tej teorii tworzą supły?
"W teorii strun nie ma supłów w taki sam sposób, jak w zwykłym sznurku.
Struny w teorii strun są fundamentalnymi obiektami o rozmiarach rzędu 10^(-35) metra, czyli znacznie mniejszych niż najmniejsze cząstki elementarne, które możemy obserwować.
Są one otwarte lub zamknięte i mogą wibrować na różne sposoby, co odpowiada różnym cząstkom elementarnym i siłom we Wszechświecie.
Drgania te nie tworzą supłów w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Zamiast tego, struny mogą zmieniać swoją topologię w sposób ciągły i gładki.
Oznacza to, że mogą one łączyć się ze sobą, rozdzielać się i zmieniać kształt bez tworzenia węzłów lub zaplątania.
Istnieje wiele różnych rodzajów drgań strun, a każdy rodzaj odpowiada innej cząstce elementarnej lub sile.
Na przykład, drgania struny w jednym kierunku mogą odpowiadać elektronowi, podczas gdy drgania w innym kierunku mogą odpowiadać fotonowi.
Te drgania strun są zdeterminowane przez fundamentalne prawa fizyki teorii strun.
Prawa te są wciąż badane, ale uważa się, że są one odpowiedzialne za wszystkie zjawiska we Wszechświecie, od grawitacji po elektromagnetyzm.
Należy jednak pamiętać, że teoria strun jest wciąż w fazie rozwoju i nie została jeszcze ostatecznie potwierdzona.
Istnieje wiele różnych wersji teorii strun i każda z nich ma swoje własne problemy i wyzwania.
Mimo to, teoria strun jest jednym z najbardziej obiecujących kandydatów na teorię wszechświata, która mogłaby pogodzić ogólną teorię względności Einsteina z mechaniką kwantową."
@@natural76 Dziękuję. Oczywiście nazwy w fizyce są mylące dla nieścisłego umysłu. Moja wiedza fizyczna zatrzymała się na pojęciu "popęd", którego do tej pory nie rozumiem. Pozdrawiam!
łapka w górę za koszulkę z logo ATARI ! 800 XL mój pierwszy komp.
Koszulka Atari :) 🦾
"Atari ST - je je je"
- "Przepraszam, co to jest Atari?"
- "Co Pan, ja nie jestem rolnikiem" 😂
Wszystko pięknie i ładnie, teorią strun jest elegancka,niestety zawiera udowadnialne matematycznie błędy. I to ją dyskwalifikuje.Jak powiedział poprzednik,trzeba szukać dalej...
Mnie się teoria strun bardzo podoba - każda dusza jako struna, na której gra... Kto? John Frusciante w video clipie Red Hot Chili Peppers do utworu "Otherside" ;-)
Co w koncu z modelem budowy atomu bohra?
Był roboczy jedynie w roku 1913.
Jak podsumowała Sabine Hossenfelder - nie ma metody na eksperymentalną weryfikację Teorii Strun. Co niejako kończy dowód. To jak teoria symulacji, taki zamiennik religii dla fizyków.
fajna koszulka :)
Jak jeden wymiar może wibrować? Do wibracji potrzeba co najmniej dwóch.
To ja z innej beczki, jako fan Atari ;) Skąd taka zacna koszulka? :D
Podpinam się pod pytanie, koszulka jest bombastyczna. Panie Tomaszu skąd Pan to wyrwał ?
Jakie wymierne korzyści mialaby ludzkosc, gdyby potwierdzono te teorie strun?
Wiele ludzi mówi że nie ma dowodów na istnienie Boga, nauka i te wszystkie teorie jak strun oraz wiara w ich udowodnienie i złaczenie wszystkich praw natury w całość tak żeby wszystko miało sens to zadanie od Boga i dobry wybór, bo zawsze jest wybór albo budować albo niszczyć
Zła analogia z tymi strunami gitary, bez fizycznej ingerencji w długość struny nie może wibrować inaczej. Bo jej długość determinuje częstotliwość drgań
Polecam model31 bardzo mi spasował, łatwo znaleźć i ściągnąć cały pdf po polsku
w średniowieczu też było dużo śmiesznych teorii, np. to że świat jest na grzbiecie żółwia, tak samo jest i teraz, za kilkaset lat będą się śmiać z tych strun
Sabine Hossenfelder twierdzi, że teoria strun to wydmuszka naukowa
Ale struny to hipoteza, a nie teoria.
@@grzegorzlagut8917 dlatego nazywa się ją teorią strun 🤣
Z czego powstał wielki wybuch i co bylo przed?
No wg. nałkowców z niczego.... hehe lol
Te wszystkie teorie bledną kiedy ktoś zda sobie sprawę, że ten wszechświat widzialny jest tylko iluzją, iluzją percepcji czasu, przestrzeni oraz prędkości. Wystarczy zmienić percepcję aby znaleźć się w innym świecie.
Dobrze że zatrzymałem się na piatej minucie, bo jeszcze stracił bym kolejne 5 minut i 49 sekund życia 😂
Struny, cząstki, to także swego rodzaju „punkty”. Fizycy z uporem maniaka szukają czegoś namacalnego, coś, co można „dotknąć” zobaczyć lub zmierzyć, nawet nie przyjdzie im do głowy, że te tzw. cząstki to tylko byty wirtualne, nierzeczywiste. To tak jak ci bohaterowie gier wideo, którzy są jedynie konceptem, figurą retoryczną.
Cząstki to nic innego jak węzły fali stojącej, albo chwilowa wewnętrzna równowaga energetyczna. A więc gdzie tu jakieś „dotykalne” cząstki, materia, czy jakaś masa. Można powiedzieć, że cząstka to szczególna „forma” świadomości. No cóż fizycy nie lubią zajmować się "duchami"
O tej teorii jak i potworze z loch ness jest ciągle tyle samo nowych informacji
Pogadać zawsze można... nawet widząc tylko cienie w jaskini.
Teoria strun nie wygląda zbyt dobrze. Wielu wybitnych naukowców poświęciło jej wiele lat swojej uwagi i w końcu przestali się nią interesować gdyż nie odpowiedziała na podstawowe pytania. Po za tym wiele współczesnych wyników badań i eksperymentów zwyczajnie zaprzecza jej.
Najgorsze jest to, że nie ma kogo o to spytać
nie, teoria wszystkiego istnieje już od dziesięcioleci, ale jest dostępna tylko dla wysokiej hierarchii lepszych ludzi, dla reszty hołoty jest tylko nadzieja
Mnie ciekawi co było pierwsze, teoria strun z lat 60-70, czy świat Tolkien (zm 1973) który powstał poprzez muzykę Ilúvatara :)
„nie kazdy bladzi kto wedruje” a kazdy znajduje kto szuka, pytanie tylko co znajduje hihi
nie wiem, ale jestem pewien że jedno i drugie dziki opanowaniu sztui pisma przez Sumerow ;-)
Koszulka Atari. Szacun
Przydała by się teoria SciFuna, może chociaż ze 3 części 😅
Teoria strun, to dziś już bardziej tylko matematyka, aniżeli fizyka.
Hipoteza jedynie.
A może jednak rozważyć ponownie model ciasta z rodzynkami ;-]
Kapitalna robota, panie Tomku. Szkoda, że moi znajomi wolą oglądać głupizny, a nie takie ciekawe kanały popularnonaukowe jak ten. Nie żałuję wcale, że zasubskrybowałem "Nauka! To Lubię".
Teoria strun istnieje tylko przy warunku istnienia elementu zbioru. Stąd właśnie czarne dziury, które są elementem niezbadanym i takim pozostaną
W końcu coś ciekawego a nie ciągle ta lewicową ideologia!
Odgrzewanie starego kotleta. Teoria strun jest nieweryfikowalna. Naukowcy, którzy zajmowali się jej badaniem i rozwojem przez wiele lat porzucają to. Obecnie tylko ich garstka zajmuje się tym.
Ślepa droga i wielkie marnotrawstwo naszego potencjału. Zgadzam się w tym temacie z Sabine Hossenfelder i Eric Weinstein. Przez kilka dekad nic z tej koncepcji nie spłodziliśmy.
No to jak się okazuje, zamiana wody w wino ma swoje podstawy naukowe.