Siemanko dawno mnie nie było tutaj. Piłem kiedyś 3 kawy 1 litr energola cukrów w max, kofeina dawała czasem za dużo czadu. Pije energole od 14 lat nic mi nie ma nie mam cukrzycy itd. Jedyny efekt nie pożądany to nie mieszać z alko bo jak będzie ktoś miał 4 promile na wakacjach i wypijecie monstera może się zakończyć delirką :) lepiej energole niz alko :)
Mi kiedyś Pani w żabce nie chciała sprzedać energetyka. Stwierdziła, że jej sumienie nie pozwala sprzedawać energetyków osobą poniżej 15 roku życia. W sumie fajna postawa, gdyby nie to, że miałam 21 lat xD
Pracowaliśmy w firmie która produkuje energetyki ( remont ). Klient codziennie naszej ekipie dawał zgrzewkę energetyków. Zauważyliśmy że praca szła szybciej ale po ósmym energetyku w ciągu ośmiu godzin zaczynały się trząść ręce. ( to nie żart ). Więc pamiętajcie dzieci 7 to max :D
@@salvatore6511 bzdura, jest zdrowa, kwestia jest taka ze plesnie szlachetne nie produkuja szkodliwych toksyn dlatego ta plesn jest dobra a nie jakas warunkowo jadalna... nie ma takiego pojecia w nauce, a alergie mozna miec prawie na wszystko chyba tylko poza wodą, także alergia jest chorobą i patologią ogólnie jako taka a nie produkty czesto zdrowe na ktore mozna miec alergie, jak np popularne mleko ktore rowniez jest bardzo zdrowe tak samo jak i sery plesniowe
Większość moich znajomych (z pracy i poza nią) jak widzi że piję energetyka to zawsze lecą teksty "nie pij tego to sama chemia". Z reguły dyskusja kończy się na moim pytaniu "Czy twoje trzy kawy dziennie i paczka fajek jest zdrowsza od mojego jednego energetyka" :D
13:20 Osobiście nie piję monstera duszkiem, tylko po trochu przez dłuższy czas, z resztą jak bym chciał nawet wypić duszkiem to bym nie potrafił, bo dla mnie jest to bardzo mocno gazowane. Więc np. co 5 minut sięgam po łyk. Myślę, że w takim przypadku jest to mniejszy szok dla organizmu. 14:20 Nie wyobrażam sobie pić tyle energetyków na dzień, porzygałbym się. Na jednej puszcze 250/500 ml poprzestaję. Na moje szczęście mam stosunkowo niskie i stabilne ciśnienie. Rzetelny, dobry materiał, który spokojnie mógłby trafić na lekcje wychowawcze, gdzie osoba zajmuje stanowisko neutralne. Takich materiałów filmowych właśnie brakuje.
sam kiedys byłem przeciwnikiem energetyków , i kojarzyły mi sie z taką " zła chemią" ale jak sie zacząłem edukowac w temacie żywienia zrozumiałem że czasem nawet rzeczy które są powszechnie uznawane za zdrowe , wcale nie muszą takie byc i analogicznie obecnie lubie energetyki i wole je np od jakies coli albo czegoś w tym stylu
Odkryłem ten kanał dopiero dzisiaj i po widocznym kontencie jaki Pani prezentuje wiem że będzie polecany przy spotkaniach towarzyskich, bardzo dużo merytorycznej wiedzy podanej w prosty sposób
Pracowałem w czasach studenckich przy portowaniu gier Java :) firma dostarczała do picia zgrzewki litrowych blazerow, a jak się kończyły to dowozili nowe :) więc można było pić do oporu :) i tak jak świetnie pobudzały, tak zjazd po nich był masakryczny... W efekcie nie dało się pracować beż nich... po długim czasie pobudzenie i ciągle uczucie niepokoju były na porządku dziennym. Teraz unikam energetyków, a jak już czuje potrzebę to max 1-2 puszki w miesiącu i to w wersji beż cukru, żeby uniknąć tego uczucia "zjazdu" gdy kofeina przestaje działać...
Ta zawsze konkluzja "raz na jakiś czas można, z umiarem" tylko szkoda że nikt nie mówi co to jest raz na jakiś czas, ile tych energetyków można bezpiecznie pić tygodniowo np. taka konkluzja mówi tyle co nic.
No to żem się obudził 😉 A na serio - szanuję za merytoryczne podejście i leci sub na kanał. Nie spodziewałem się tak obszernego omówienia sprawy. Bardzo na plus. Od siebie mogę powiedzieć, że mnie całkowite odejście od energetyków i kawy, unormowanie cyklu snu i mniej kaloryczna, bogata w białko i warzywa dieta dała bardzo wiele energii. Dodatkowo, teraz sporadyczne wypicie monsterka czy kawy w odpowiednim momencie np. po źle przespanej nocy daje wielokrotnie silniejszy efekt, niż przy większej dawce kofeiny wcześniej.
Super materiał w pani wykonaniu, dowiedziałem się coś więcej o energetykach których na szczęście nie pije tak często jak zdarzało się go kiedyś, z kawą również uważam do dwóch dziennie maks. Zostało mi tylko jeszcze dziewczynę nauczyć bo pije ich w pracy zbyt dużo i się martwię że jak będzie tak często to jeszcze jej się coś stanie
Wystarczy ją nauczyć aby brała te bez cukru, by piła tylko gdy jest zmęczona i jak pracuje fizycznie to wypicie tego litra energetyków bez cukru i bez kawy raz na 2 dni w tygodniu nie robi takiego problemu!
Świetny film! daje do myślenia i zmienia zupełnie punkt widzenia 😃 super byłby film o kombuchy, grzybku tybetańskim i algach japońskich, ktoré są coraz popularniejsze w Polsce i tak mało wiadomo
@okiem chemika proszę o sprecyzowanie czy część filmu o alkoholu dotyczy łączenia z alkoholem po prostu kofeiny w każdej postaci, czy łączenia z alkoholem właśnie konkretnych składników zawartych w energetykach?
a czy połączenie kawy z alkoholem różnież jest szkodliwe? czy ze względu na to, że pijemy tylko jedną taką kawę raz na ruski rok to jest ok? np. kawa po irlandzku albo z Baileys
W życiu nie wypiłem takiego napoju, bo jakoś nie miałem potrzeby. To tak w nawiązaniu do zakończenia filmu 😉 Raz na studiach (dawne dzieje, przed erą energetyków) popiłem kawę colą i skończyło się bólem głowy i brzucha. A potem pamiętam jak na biochemii profesor zachwycał się tauryną... Bardzo wartościowy jest tutaj materiał i super, że została poruszona kwestia mieszania z alkoholem! wiadomo, okiem chemika rządzi 👍 Pozdrawiam
Kilka lat temu wracając w nocy busem z Warszawy do Gdańska zatrzymałem się na stacji w Elblągu, bo robiłem się senny. Z racji, że miałem jeszcze 1,5h jazdy przed sobą (jechałem de facto kawałek za Gdańsk) postanowiłem się obudzić za pomocą Red Bulla i podwójnego espresso. Na efekt pobudzenia czekałem mniej niż 5 minut. Kopa do działania miałem niesamowitego, ale kilkanaście minut po dojechaniu do celu zapał ostygł a ja zasnąłem momentalnie. Ostatnio jadąc do Zakopanego miałem kryzys senny tak ok 2 w nocy. Po ok 30 min jazdy otworzyłem sobie energola bez cukru i po kilku łykach kryzys znikł do samego celu. Generalnie unikam tego typu napojów. Chyba że wiem, że czeka mnie spory wysiłek, ale to też piję w ostateczności.
pije dwa dziennie, szczegolnie rano, od wielu lat. Tak, wiem nie zdrowo, ale alternatywą jest kawa, ktorej smaku nie lubie. Po za tym po kawie (nawet bez mleka), zawsze boli mnie brzuch, a sam aromat (nazywany pieszczotliwie korposmrodkiem), jest często wyczuwalny z ust osób pijących kilka kaw dziennie.
" - Wypiłem mój pierwszy energetyk i czuję się świetnie. Siłujemy się? Na rękę, kciuk, w błocie, sumo? Nie, jesteśmy za chudzi i nie mamy pieluch. - Chciałeś, żeby się obudził...." Dziękuję za nagranie, wiedza - jak zwykle bezcenna :)
Fantastyczny materiał- dobra dykcja, czytelność i przejrzystość na ekranie oraz poruszenie wielu ważnych kwestii z zaznaczeniem jak pełne niuansów są pytania, na które zdecydowana większość ludzi woli proste "tak" lub "nie" i brak zainteresowania funkcjami organizmu i jak kwestie indywidualne odgrywają ważną rolę. Bardzo mnie cieszy (choć dla Pani pewnie to oczywiste) wspomnienie o badaniach, bo tego strasznie brakuje w powszechnych artykułach/filmikach jakie czytają osoby na co dzień nierzadko kierowane sensacją (tzw. clickbait)
jestem mniej więcej 5-letnim kofeinistą, zacząłem gdzieś w gimnazjum i od zawsze byłem przeciwny temu, aby energetyki były sprzedawane tak jak alkohol, czyli 18+ ten film zmienił moje zdanie w tej kwestii *monster ma 160mg kofeiny, a nie 180 w końcu też dowiedziałem się, dlaczego nie powinno się łączyć energetyka z alkoholem. Długo się zbierałem by tego poszukać, a tu nagle randomowo informacja podana jak na tacy, dziękuję :D
Jeszcze problem ze spożywaniem alkoholu i energetyków jest taki że serce jest bardzo obciążone. Z jednej strony przyjmujemy coś co nas pobudza a z drugiej coś co nas otępia co powoduje przeciążenie OUN
Pracowałem przez ok. 2 lata na 2 zmiany popijając codziennie 2-3 puszki Tigera (zazwyczaj ten mocniejszy -Mango, kofeiny /57mg/100ml. Jeśli była to poranna zmiana to na 90 % byłem nie wyspany czyli od 2 do max 5 godzin snu, ale w pracy wystarczył energetyk w dłoni by już minie nastawić psychicznie. Wypijałem go w kilka sekund po czym ruszałem z przerwy znów do pracy na "wysokie obroty". W domu sytuacja odwrotna, a właściwie już w aucie. System się wyłącza, głowa sama opada i nie wiem nawet kiedy zasnąłem. W przeliczeniu ile by to było na tydzień to było około 10-14 puszek po 250ml w.w. napoju. Później to odstawiłem ze względu na cukier który wyniszczył mi niektóre zęby. A klilka miesięcy po odstawce pojawiły się jakieś bóle w klatce piersiowej. :o Kardiolog stwiedził jakieś niedomykanie czy niedokrwienie ale zalecił tylko obserwacje ze względu na to że nic narazie nie można więcej powiedzieć, a bóle przypisał Neuralgii Międzypiersiowej. Dziś pijąc GBS (tak wróciłem do picia czegoś z kofeiną) pojawiają się czasami złe samopoczucia. Tylko czasami. Właściwie rzadko. rzałuję że w tej opowieści nie było smoków ale to nie bajka
Jeżeli energetyki by miały być zabronione dla dzieci, to konsekwentnie kawa również. Żeby takie przepisy miały sens to by musiała być stworzona definicja produktu, wysokokofeinowego. Zaczynającą się od iluś mg na dany produkt, bo przypominam, że herbata także zawiera kofeinę (nawet więcej niż w kawie) , tylko że mniej się jej rozpuszcza w naparze. Tylko teraz np taka matcha również jest produktem wysokokofeinowym, choć jest po prostu zieloną herbatą. W tym wypadku sproszkowane liście są spożywane razem z naparem więc kofeiny jest dużo. Jest też yerba mate, również wysokokofeinowy produkt. Co z tymi produktami? Jak by to miało być zdefiniowane? Czy ilość mg na dany produkt gotowy , czy na to ile można z niego wyciągnąć? (bo dalej, herbata ma dużo kofeiny ale mało się jej dostaje do naparu). Jeżeli by miał być zdefiniowany produkt wysokokofeiny to na opakowaniach by musiała być informacja taka jak przy alkoholu, ile zawiera kofeiny. Nie można zakazać energetyków dla dzieci, samym zakazaniem energetyków i argumentując to faktem ze są słodkie i dzieci je lubią. Bo ludzie wtedy stwierdza ze "co za idiotyczny przepis, 7latek nie może energetyka ale arabice to mu już sprzedadzą bez dowodu mimo że ma więcej kofeiny" Tylko jakie to może mieć dalsze skutki, jeżeli zrobimy to konsekwentnie i zakażemy kawy, i matchy. Cóż efekt zakazanego owocu. Burdel prawny, możliwe że dzieci się będą ze sprzedawcami wykłucać żeby im sprzedał kawę inkę (zbożową) czy żeby kupić mountin dew. Albo coś co wygląda jak energol. Albo co też zabawne wyklucanie się o sprzedaż poweraida, (który jak wiadomo energetykiem nie jest). Sprzedawcy mogą mieć za to kary jeśli dzieciak będzie konsekwentny, a sprzedawca średnio rozgarnięty, ponieważ wystawiony produkt jeśli nie zakazany to musi zostać sprzedany, a kawa inka by do takich produktów nie mogła należeć, bo nawet nie jest kawą. Doceniam wiedzę z zakresu chemii i świadomość szkodliwości No ale przepisy mają konsekwencje także prawne i społeczne to nie takie proste że się czegoś zakaże to to zniknie. Sam uważam że w młodym wieku nie powinno się spożywać żadnych psychoaktywnych substancji w tym kofeiny wręcz do 21 roku życia . Ale to nie znaczy że zakaz jest dobrym środkiem do tego celu, Może jakimś rodzajem kompromisu by był np przepis że sprzedaż kofeinowych wyrobów od 16 lat. Wtedy nie było by bzdurnego pytania o dowód nastolatków przy probie kupienia kawy, ale za to sprzedawca by miał podkładkę prawną gdyby taki wyrób chciał kupić 7 latek. A edukacja to myślę w każdym aspekcie najefektywniejsze narzędzie. Żeby uświadamiać dzieci o zdrowym odżywianiu trzeba samemu mieć wiedzę, a nie tylko jak mamtre powtarzać ze marchew i pomidor są zdrowe. Tak ze wszystkim, czy z alkoholem, czy papierosami, jak się nie będzie edukować to dziecko, tak czy tak, sięgnie po te środki, bo kupić je w młodym wieku to nie wielki problem. Ale jak mu się powie o plastycznosci mózgu, w młodym wieku, o tym że 90% palaczy to ludzie którzy palili w jego wieku i już im tak ten nałóg został, bo nikt przy zdrowych zmysłach, nie paląc w wieku 20 nie stwierdzi że wsm to zacznie palić. Argument pt. "to dla dorosłych" nigdy nie działały.
@@piotrzagorski611 automaty to akurat mniejszy problem. Jeśli założymy że "na dowód" byłyby sprzedawane produkty wysokokofeinowe to w automatach mogą być niskokofeinowe. Z resztą, nie oszukujmy się, "kawa" sprzedawana w większości automatów nie jest produktem wysokokofeinowym 😝
15:05 - podobne objawy daje długotrwałe oddziaływanie promieniowania mikrofalowego (do tego osłabienie układu immunologicznego, problemy z koncentracją, pamięcią, a po dłuższym* czasie też częściej odczuwane "ogólne zmęczenie" i bóle głowy czy pleców w okolicach klatki piersiowej..)... ..Dzieje się tak dla tego, że promieniowanie mikrofalowe, które wnika w nasz organizm, oddziałuje na nasz układ nerwowy - generuje w nim po prostu zakłócenia (jak w urządzeniach elektronicznych..) - oczywiście nasz układ nerwowy potrafi sobie z takimi zakłóceniami radzić, ale zużywa na to bardzo dużo swoich zasobów, co powoduje jego nadmierne obciążenie i brak tych zasobów do różnych innych rzeczy... ..Chyba nie muszę nikomu przypominać, że źródłem takiego promieniowania są wszechobecne smartfony, różne urządzenia bezprzewodowe, tablety, laptopy itd.. ..Zastanawia mnie czy prowadząc badania tych dzieciaków, brano pod uwagę to, od jakiego czasu i w jakim stopniu są narażone na takie promieniowanie... (* - Do niedawna było to przeważnie kilka lat, jednak zależy to w dużym stopniu od rodzaju promieniowania i jego ilości (nie mocy, tylko ilości zmian pola elektromagnetycznego..)..)... - Co do spożywania jakichś substancji, to organizm ludzki jest dość elastyczny (zwierząt oczywiście też..) - można go nauczyć tolerowania różnych substancji (a nawet od jakichś "złych" substancji uzależnić - czyli nasz organizm może mieć objawy choroby, gdy przestanie się mu podawać substancję, która jest szkodliwa...) - innymi słowy - ludzie, którzy jedzą różne szkodliwe rzeczy, często się na tą szkodliwość uodparniają w jakimś stopniu - czyli gdyby wziąć dwoje zdrowych bliźniaków i jednemu dawać od pierwszego roku życia minimalne, a z czasem coraz większe dawki np. energetyka, a drugiemu nie, to gdy np. osiągną wiek 7 lat i każdy z nich wypije litrę energetyka - ten, który przyzwyczaił swój organizm do energetyków, najprawdopodobniej nie zwróci na to uwagi (najwyżej pójdzie zaraz do łazienki na "jedynkę"..), a drugi może wylądować w szpitalu i może być to dla niego śmiertelne... ..Oczywiście wyrabianie sobie takiej tolerancji na różne rzeczy zależy od wielu czynników i u różnych ludzi jest różne... - Dodam, że ludzie, którzy się odżywiają bardzo zdrowo i unikają "wszystkiego, co negatywne dla organizmu", przeważnie są słabsi, częściej chorują i łatwiej u nich o różne zatrucia itd.. - Dzieje się tak dla tego, że nie sposób uniknąć w życiu kontaktu z "czynnikami negatywnymi", a wiadomo, że jak ktoś uodporni swój organizm, to potem łatwiej sobie z takim "czynnikiem negatywnym" poradzi.. :)
raczej sprawa podobna, te w sklepach dostępne są słodzone cukrwm, jest rozpiska ile mg kofeiny jest.. więc dużej zmiany tak naprawdę nie ma :) ale mają mniej cukru niz monsterki
@@mabciapayne16 Kofeina kofeinie nierówna !!! p.s Woda w kałuży i woda w parkowej sadzawce to Też wszystko woda a jednak deszczówka a woda stojąca lub ze studni to zupełnie coś innego!!!
Skoro mamy zabronić niepełnoletnim kupowania energetyków to powinniśmy też zakazać sprzedaży im chipsów, czekolad i innych słodyczy, ponieważ powodują podobne szkody w organizmie w długim terminie.
Wiele razy już odbywałem rozmowę z rówieśnikami jak i młodszymi, że jedyną rzeczą, która ciągnie wszystkich do energetyków to smak. Żadna firma nie chce się podjąć zrobienia napoju na bazie słodziku, bezkofeinowego.
Nie piję raczej energetyków. No może raz na pół roku, kiedyś wypiłem puszkę no to... sam cukier. Miałem potem w buzi jakby takiego kapcia i ciągle chciało mi się po tym pić. Na pobudzenie nie ma to jak kawa i to najlepiej gorzka. Wiem, że wydaje się to może trochę nie dobre ale gwarantuje, że jak już się ktoś przestawi na gorzką kawę już nigdy nie będzie pił jej z cukrem. Jeśli chodzi o energetyki to miałem taki okres, że miałem te 15 -16 lat i kupiłem 2x 0,5 L jakiegoś energetyka. Po wypiciu drugiego czułem jak moje serce biło jak młot, czułem jakbym za chwilę miał zemdleć i też nie mogę zrozumieć, że jest to od tak dostępne dla dzieci. Myślę, że nie ulegnie to zmianie póki nie wydarzy się jakaś tragedia.
Produkty typu r-weiller to pikuś, uważaj na produkty z geranium. Daje niesamowitego kopa i poczucie "boskości", ale od nadmiaru możesz nabawić się różnych sajdów: od bolów głowy typu migrena po psychozę. Serio.
Polecam robienie energetyków samodzielnie. Wszystkie składniki można zakupić samodzielnie + dodać do nich wit. C czy magnez. Dodatkowo można 4 krotnie zmniejszyć ilość cukru, z czego jeszcze połowę zastąpić np. glukozą, ksylitolem itp. Aromat to wyciśnięty sok z cytryny + kwasek cytrynowy. Jest to dużo zdrowszy sposób + ekologiczny. Od pół roku latam z jednym bidonem. Ile to plastiku mniej. :) Wszystko oczywiście zależy od ilości, ale dzienne dawki kofeiny, tauryny, inozytolu, magnezu, czy wit. C można znaleźć w internecie. Polecam :)
Bardzo ciekawy materiał ale jedna rzecz mnie uderzyła. Kto to magistra? Czyli po technikum jesteś techniką, jak prowadzisz samochód - kierownicą? Czy musimy na siłę prowadzić słowotwórstwo?
Czy jak mężczyzna kieruje samolotem to jest pilotem? Przecież pilot to może być do telewizora, a nie zawód! Słowotwórstwo wydaje mi się pozytywnym aspektem języka. Jeśli w języku występują żeńskie formy, to dlaczego mamy ich nie używać?
ja miałem postanowienie noworoczne - koniec z napojami energetycznymi - piłem tylko w pracy 1-2 Red bull (te z cukrem) w ciągu 8 godzin pracy. I nie piłem je na jeden strzał tylko po łyku lub dwa co jakiś moment. Mimo to postanowiłem ich wcale nie pić i udało się bo już od 6 stycznia (wtedy wypiłem ostatnią puszkę) nie piję wcale zamiast tego piję dużo wody i do tego suplementy diety jak witamina B12, A, cynk i magnez i czasami żeń szeń.
Powodzenia! Oj tak.. to gowno potrafi byc uzalezniajace.(co sam potwierdzam). Mi sie nie udalo zejsc do zera ale 1 gora 2 w tygodniu (wersja bez cukru) i tez duzo lepiej. Na szczescie ze szkodliwoscia to jest jak ze wszystkim - kwestia dawki.
Dlatego najlepiej stosować kofeinę bezwodną ;) Nie ma nic więcej po za kofeiną ;) szybciej działa i dłużej i jest mocniejszy efekt ;) i oszczędność spora ;) polecam xD Do tego można stosować jako tabletki , płyn , zawiesina z czymś innym albo zainteresować się wchłanianiem błon śluzowych w nosie czy nawet samych dziąseł ;) Nie widzę nic na minus stosowania czystej kofeiny bezwodnej bez dodatkowych badziewi ;) Zwykle energetyki mają minus w postaci cukru właśnie i finansów . Kofeina ma dosyć dobre działanie na ciało człowieka ale odpowiednio stosowana ;) Najbardziej dostępny środek pobudzający i ciało i umysł a jak się dobrze policzy nawet można traktować jako narkotyk ;) Ale jestem ciekaw czy autorka coś by powiedziała na ten temat ;)
Czy można prosić o czytanie tabelek lub list? Nie wiem czy jestem jedyna osoba niewidomą oglądającą Pani filmiki, zaluje, że nie dowiedziałam się, których barwników i aromatów unikać...
Piję jednego red bulla 250 ml dziennie, wydaje mi się lepszy od kawy ( i to jest jedyny napój gazowany z cukrem ) Ale zastanawiam się czy w takich napojach które są w plastiku ( energy drink i cola ) przedostaje się więcej mikro plastiku do napoju . 🤔
Temat energetyków jest dla mnie co najmniej odległy. Mam 60 lat i w życiu nie miałem i nie będę miał w ustach nawet łyka energetyka. Co do słodzików, to bym uściślił. Nie każdy słodzik jest lepszy od cukru. Takie słodziki jak ksylitol, erytrytol, stewia, rzeczywiście są dobre, ale aspartam, acesulfam, cyklaminian sodu, już nie są bezpieczne w żadnym stężeniu. To, że są prawnie dopuszczone do użytku, nie oznacza, że są nieszkodliwe. To tak jak dopuszczać wypalenie połowy papierosa, bo dopiero cały zaszkodzi. Ukłony :)
@@tomcze8574 Gdy byłem młody, to coli albo nie było, a jak była to była droga. Piłem oczywiście, ale to był "rarytas" od święta. Mogę tylko powiedzieć, że od lat nie piłem ani coli, ani żadnych napojów podobnego typu. Cukru i produktów zawierających cukry proste też już długo. Miałem taki okres, gdy piłem colę i mirindę, jadłem snickersy i rozpieprzyłem sobie zdrowie, ale naprawdę, żadnego energetyka. Teraz jestem w ketozie od prawie dwóch lat, zrzuciłem 32 kg, i wreszcie waga pokazuje dwucyfrowy wynik a zdrowie mam leprze jak 20 lat temu i nie skalam tego osiągnięcia wątpliwymi przyjemnościami. Coca cola może być gorsza od nie jednego energetyka ze względu na zawartość kwasu fosforowego. To cholerstwo wyjaławia jelita wybijając florę jelitową i wtedy tracimy odporność. Ukłony :)
@@sawekforc8536 Każdy ma swoje cele i priorytety. Tobie pasuje keto, a mi totalnie nie. Nie byłem w stanie zrobić normalnego treningu na ketozie. Węglowodany są niezbędne w zdrowiej diecie. Na cukry proste też jest miejsce. Ketoza od 2 lat? Kiedy ostatni raz badałeś nerki, wątrobę i trzustkę? PS. Ketoza zwiększa ryzyko cukrzycy i ma zły wpływ na mikrobiom jelitowy także ten...
@@owner12 No to strzeliłeś kulą w płot, bo badania robię regularnie i ostatnie mam z przed trzech tygodni, są idealne. Jest mi łatwo, bo mam wykupiony pakiet przez firmę w prywatnej przychodni i wiele badań jest refundowanych, choć nie refunduje ich NFZ a za kilka dopłacam grosze. Ketoza likwiduje cukrzycę i insulinooporność a ketony są wydajniejsze od węglowodanów, szczególnie w sporcie wytrzymałościowym. Węglowodany proste, szczególnie fruktoza jest kompletnie zbędna wręcz szkodliwa, powodując huśtawkę kortyzolu z insuliną. Nie wiem jak się adaptowałeś do ketozy, jak zwracałeś uwagę na makro i mikroelementy i czy tobie rzeczywiście jest wskazana. Po tym co napisałeś, nie masz pojęcia o ketozie, jak śmiem twierdzić 70% tych, którzy twierdzą że ją stosują. Ukłony :)
U mnie w szkole był przypadek że jeden z uczniów kupił w barku szkolnym z 6 energetyków, pojechał do szpitala po szkole bo zemdlał. Obecnie zostały wycofane już z barku. A jest to szkoła średnia i nadal trafiają się ...
Gdyby wypił na raz 8 litrów wody to też by trafił do szpitala ale jakoś nikt wody nie zakaże. Co za głupota żeby karać wszystkich za jedną osobę która przesadza
Hej. Fajny materiał, ale co do cukru w energetykach to coś obiło mi się o uszy lub oczy, że kofeina jest rozwiązywana przez cukier, dlatego jeśli wypije się kawę bez cukru to skutkuje to "zjazdem", a nie wyrzutami euforii czy coś. Czy te słodziki mają tę samą skłonność co cukier? Ot takie zwykłe pytanie. ;)
13:45 taka ciekawostka. U mnie w technikum ktoś z pierwszej klasy przedawkował kofeinę pijąc darmowe kawy z pobliskiego McDonalda... Skończyło się wizytą pogotowania i rzyganiem w gabinecie dyrektorki xD
6:45 Jedyną rzeczą którą zapamietałem z chemii ze szkoły (poza kilkoma symbolami pierwiastków), to jak w gimnazjum pani od chemii podniosła puszkę coli komuś z ławki (były to czasy pierwszych automatów z napojami w szkołach), zaczęła czytać skład i stwierdziła, że benzoesan sodu (w większych ilościach) to trucizna ;)
Doskonały film. Będąc sprzedawcą w sklepie spożywczym, widząc dziedziaki około 10 letnie z dwiema puszkami energetyka Monster 500 ml, aż nóż otwiera się w kieszeni. Dzieciaki w ogóle nie są uświadamiane o złym działaniu tych napoi na ich młody organizm.
Taka ciekawostka. Pijąc kiedyś sporo energetyków dziennie rozpuściłam kamienie nerkowe. Wyszło ze mnie wszystko w postaci piasku (ból nie do opisania) . Od tamtej pory nie mam już problemów z pęcherzem czy nerkami.
Ja mam odczucie ze energetyk na mnie mało działa, głównie co czuje to chwilowe pobudzenie a zaraz później mocniejsze zmęczenie, jedynie kiedy mi się zdarza pic energetyk to jak zaczynam nocne zmiany, lub w trakcie długiej jazdy samochodem chce na chwile się jeszcze pobudzić jeśli chce pauzę trochę na później przenieść. Pije energetyk kilka razy w roku, rzadko częściej, pozdrawiam
Piłem je codziennie przez dwa lata. Od 16 do 18 r.ż. Chronicznie bolał mnie brzuch, okazało się, że wątroba. Szybko się regeneruje, więc tabletki i przeszło. Byłem od nich uzależniony i ciężko było przestać je pić. Dziś piję kawę i wcale nie muszę, bo to tylko jedna łyżeczka. Nie polecam, czasem można wypić
Energetyki są zgubne nie dlatego że zawierają duże ilości kofeiny czy tam cukru tylko dlatego że kuszą swoim dobrym smakiem i chce się ich więcej a mózg jest oszukiwany bo traktuje energetyk jak zwykły napój. Bo jednak inaczej wygląda picie kawy która do tego jest gorąca, więc nie wypije się jej od razu i nie pije się więcej niż ćwiartkę a inaczej wypicie takiego chłodnego energetyka. Jak się kupuje litrową butelkę to jednak nie jest to samo co ćwiartka i chciałoby się walnąć cały litr bo tak dobrze smakuje a nie ćwiartkę i dlatego to potrafi być zgubne. Często nawet po ćwiartce po jakimś czasie było mi słabo po wypiciu energetyka choć w czasie jego picia czułem się świetnie.
Energetyki podbijają enzymy wątroby. Sprawdzone na sobie kiedy robiłem badania i miałem dużo za wysokie wyniki enzymów. Po odstawieniu energetyków enzymy wróciły do normy.
🎓 --- Sprawdź mój kurs chemii online - chemiawp.pl .
💳 --- Dla widzów 10% taniej z kodem oc-2022
Siemanko dawno mnie nie było tutaj. Piłem kiedyś 3 kawy 1 litr energola cukrów w max, kofeina dawała czasem za dużo czadu. Pije energole od 14 lat nic mi nie ma nie mam cukrzycy itd. Jedyny efekt nie pożądany to nie mieszać z alko bo jak będzie ktoś miał 4 promile na wakacjach i wypijecie monstera może się zakończyć delirką :) lepiej energole niz alko :)
"na tapete", nie ma za co :)
@@jonarryn5107 Jednak na tapet. www.ortograf.pl/watpliwosci-jezykowe/jak-piszemy-wziac-na-tapete-czy-wziac-na-tapet
Nie ma za co.
@@jonarryn5107 o
@@jonarryn5107 na tapet, na tapetę to możesz sobie popatrzeć jeśli masz na ścianie lub na komputerze czy smartphonie. XD
Mi kiedyś Pani w żabce nie chciała sprzedać energetyka. Stwierdziła, że jej sumienie nie pozwala sprzedawać energetyków osobą poniżej 15 roku życia. W sumie fajna postawa, gdyby nie to, że miałam 21 lat xD
Było ją postraszyć policją, odmowa obsługi klienta bez powodu to przestępstwo
osobom*
@@miku-rt4dr xD jakie to mądre ... wystarczyło dowód pokazać.
@@madEsiak jaki dowód przy zakupie energetyka debilu?
Pracowaliśmy w firmie która produkuje energetyki ( remont ). Klient codziennie naszej ekipie dawał zgrzewkę energetyków. Zauważyliśmy że praca szła szybciej ale po ósmym energetyku w ciągu ośmiu godzin zaczynały się trząść ręce. ( to nie żart ). Więc pamiętajcie dzieci 7 to max :D
To jaka to ekipa była że zgrzewka starczyła na 8 puch na osobę w 8 h 😁
@@salvatore6511 taka zgrzrwka o której mówi to 24x 250ml to raczej była mała ekipa 3 osoby
Jak przedawkujesz kofeine to sie nie dziw ze ci sie ręce trzęsą
wow, podwójne espresso co godzinę też by zaszkodziło, ja w najgorsze dni pociągam z puchy 500 ml od rana do wieczora
To dlatego Obelix nie mógł pić magicznego napoju.
5:06 To może jakiś odcinek o dobrej pleśni? Takiej która występuje w serach pleśniowych albo niektórych wędlinach.
Świetny pomysł!
to pójdźmy dalej i o grzybicy stóp też
Zdrowa pleśń na serach i wędlinach również to byłby świetny pomysł !
To wcale nie jest zdrowa pleśń tylko warunkowo jadalna. Dla alergików czy kobiet w ciąży jest wręcz szkodliwa
@@salvatore6511 bzdura, jest zdrowa, kwestia jest taka ze plesnie szlachetne nie produkuja szkodliwych toksyn dlatego ta plesn jest dobra a nie jakas warunkowo jadalna... nie ma takiego pojecia w nauce, a alergie mozna miec prawie na wszystko chyba tylko poza wodą, także alergia jest chorobą i patologią ogólnie jako taka a nie produkty czesto zdrowe na ktore mozna miec alergie, jak np popularne mleko ktore rowniez jest bardzo zdrowe tak samo jak i sery plesniowe
Większość moich znajomych (z pracy i poza nią) jak widzi że piję energetyka to zawsze lecą teksty "nie pij tego to sama chemia". Z reguły dyskusja kończy się na moim pytaniu "Czy twoje trzy kawy dziennie i paczka fajek jest zdrowsza od mojego jednego energetyka" :D
Klasyk
Kawa jest zdrowsza, bo naturalna
13:20 Osobiście nie piję monstera duszkiem, tylko po trochu przez dłuższy czas, z resztą jak bym chciał nawet wypić duszkiem to bym nie potrafił, bo dla mnie jest to bardzo mocno gazowane.
Więc np. co 5 minut sięgam po łyk.
Myślę, że w takim przypadku jest to mniejszy szok dla organizmu.
14:20 Nie wyobrażam sobie pić tyle energetyków na dzień, porzygałbym się. Na jednej puszcze 250/500 ml poprzestaję.
Na moje szczęście mam stosunkowo niskie i stabilne ciśnienie.
Rzetelny, dobry materiał, który spokojnie mógłby trafić na lekcje wychowawcze, gdzie osoba zajmuje stanowisko neutralne.
Takich materiałów filmowych właśnie brakuje.
sam kiedys byłem przeciwnikiem energetyków , i kojarzyły mi sie z taką " zła chemią" ale jak sie zacząłem edukowac w temacie żywienia zrozumiałem że czasem nawet rzeczy które są powszechnie uznawane za zdrowe , wcale nie muszą takie byc i analogicznie obecnie lubie energetyki i wole je np od jakies coli albo czegoś w tym stylu
Ale nie z aluminiowej puszki...
To się słabo edukowałeś...energetyki to syf.
@@ewaem5648 jakies dowody?
@@FlowMustGoOn dowody?:D Przeczytaj skład.
@@ewaem5648 i co tam jest złego? Dwutlenek wegla.....?
Dziekujemy za ten odcinek🙏
Super odcinek, czekałem na niego :D . Dziękuje!
Odkryłem ten kanał dopiero dzisiaj i po widocznym kontencie jaki Pani prezentuje wiem że będzie polecany przy spotkaniach towarzyskich, bardzo dużo merytorycznej wiedzy podanej w prosty sposób
Pracowałem w czasach studenckich przy portowaniu gier Java :) firma dostarczała do picia zgrzewki litrowych blazerow, a jak się kończyły to dowozili nowe :) więc można było pić do oporu :) i tak jak świetnie pobudzały, tak zjazd po nich był masakryczny... W efekcie nie dało się pracować beż nich... po długim czasie pobudzenie i ciągle uczucie niepokoju były na porządku dziennym. Teraz unikam energetyków, a jak już czuje potrzebę to max 1-2 puszki w miesiącu i to w wersji beż cukru, żeby uniknąć tego uczucia "zjazdu" gdy kofeina przestaje działać...
Czyli wszystko jak zawsze sprowadza się do złotej zasady - wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem!
Bardzo fajna "pigułka" wiedzy!
Ta zawsze konkluzja "raz na jakiś czas można, z umiarem" tylko szkoda że nikt nie mówi co to jest raz na jakiś czas, ile tych energetyków można bezpiecznie pić tygodniowo np. taka konkluzja mówi tyle co nic.
@@u3aR6sAw9M4q ani jednego, to jak z papierosami jeden pali rok i zachoruje inny 10 lat.
No to żem się obudził 😉 A na serio - szanuję za merytoryczne podejście i leci sub na kanał. Nie spodziewałem się tak obszernego omówienia sprawy. Bardzo na plus. Od siebie mogę powiedzieć, że mnie całkowite odejście od energetyków i kawy, unormowanie cyklu snu i mniej kaloryczna, bogata w białko i warzywa dieta dała bardzo wiele energii. Dodatkowo, teraz sporadyczne wypicie monsterka czy kawy w odpowiednim momencie np. po źle przespanej nocy daje wielokrotnie silniejszy efekt, niż przy większej dawce kofeiny wcześniej.
Super materiał w pani wykonaniu, dowiedziałem się coś więcej o energetykach których na szczęście nie pije tak często jak zdarzało się go kiedyś, z kawą również uważam do dwóch dziennie maks. Zostało mi tylko jeszcze dziewczynę nauczyć bo pije ich w pracy zbyt dużo i się martwię że jak będzie tak często to jeszcze jej się coś stanie
to szybko bo jeszcze zginie
Wystarczy ją nauczyć aby brała te bez cukru, by piła tylko gdy jest zmęczona i jak pracuje fizycznie to wypicie tego litra energetyków bez cukru i bez kawy raz na 2 dni w tygodniu nie robi takiego problemu!
Świetny film! daje do myślenia i zmienia zupełnie punkt widzenia 😃 super byłby film o kombuchy, grzybku tybetańskim i algach japońskich, ktoré są coraz popularniejsze w Polsce i tak mało wiadomo
A glutation? dla mnie Biotad Plus to rewela.
kombucza +1
O tak!
Bardzo cenna wiedza.
Dziękuję.
Zmienia Pani świat na lepszy! :)
Bardzo mądrze i jasno wytłumaczone. Ta wiedza powinna dojść jak najdalej
@okiem chemika proszę o sprecyzowanie czy część filmu o alkoholu dotyczy łączenia z alkoholem po prostu kofeiny w każdej postaci, czy łączenia z alkoholem właśnie konkretnych składników zawartych w energetykach?
Chodzi o kofeinę.
@@OkiemChemika dzięki
a czy połączenie kawy z alkoholem różnież jest szkodliwe? czy ze względu na to, że pijemy tylko jedną taką kawę raz na ruski rok to jest ok? np. kawa po irlandzku albo z Baileys
W życiu nie wypiłem takiego napoju, bo jakoś nie miałem potrzeby. To tak w nawiązaniu do zakończenia filmu 😉 Raz na studiach (dawne dzieje, przed erą energetyków) popiłem kawę colą i skończyło się bólem głowy i brzucha. A potem pamiętam jak na biochemii profesor zachwycał się tauryną...
Bardzo wartościowy jest tutaj materiał i super, że została poruszona kwestia mieszania z alkoholem! wiadomo, okiem chemika rządzi 👍 Pozdrawiam
Mega fajne informacje, bardzo prosto wytłumaczone :) dziekuję za te informacje i pozdrawiam :)
Kilka lat temu wracając w nocy busem z Warszawy do Gdańska zatrzymałem się na stacji w Elblągu, bo robiłem się senny. Z racji, że miałem jeszcze 1,5h jazdy przed sobą (jechałem de facto kawałek za Gdańsk) postanowiłem się obudzić za pomocą Red Bulla i podwójnego espresso. Na efekt pobudzenia czekałem mniej niż 5 minut. Kopa do działania miałem niesamowitego, ale kilkanaście minut po dojechaniu do celu zapał ostygł a ja zasnąłem momentalnie. Ostatnio jadąc do Zakopanego miałem kryzys senny tak ok 2 w nocy. Po ok 30 min jazdy otworzyłem sobie energola bez cukru i po kilku łykach kryzys znikł do samego celu. Generalnie unikam tego typu napojów. Chyba że wiem, że czeka mnie spory wysiłek, ale to też piję w ostateczności.
Uwielbiam łykać takie "pigułki" wiedzy. To teraz poproszę coś o ketozie organizmu. Ostatnio modny temat. Dieta niskoweglowodanowa.
Na Biotad Plus lecimy?
@@marcomarco5056 Nie. Ale żrę wszystko co ma mało albo wcale cukru. Ssie strasznie.hektolitry wody. Oponka schodzi. 30 lat vege a przytyło się...
Miło posłuchać kogoś mądrego, bazującego na badaniach, a nie "bo ja wiem lepiej"😁
*8:35** Lista barwnikow, których lepiej unikać* 🙂
pije dwa dziennie, szczegolnie rano, od wielu lat. Tak, wiem nie zdrowo, ale alternatywą jest kawa, ktorej smaku nie lubie. Po za tym po kawie (nawet bez mleka), zawsze boli mnie brzuch, a sam aromat (nazywany pieszczotliwie korposmrodkiem), jest często wyczuwalny z ust osób pijących kilka kaw dziennie.
Lepiej zbadaj żołądek xD
@@SamurajxXx chyba nie oglądałeś uważnie
@@SamurajxXx lepiej obejrzyj film xD
@@SamurajxXx Mózg lepiej zbadaj, o ile jeszcze jest co.
to pij yerba mate
Zamiast energetyków polecam yerba mate, pije od kilku lat! Działa świetnie! raz na miesiąc wypije red bulla ale tylko dla smaku :))
Gusta, guściki. Wszystko fajnie tylko yerba ma bardzo gorzki smak, jeden zakocha się w yerbie a drugi ją znienawidzi
Kłopotliwe w przygotowaniu,nie smaczne i nie działają.
@@stefanpaweska3036 zależy też na kogo
" - Wypiłem mój pierwszy energetyk i czuję się świetnie. Siłujemy się? Na rękę, kciuk, w błocie, sumo? Nie, jesteśmy za chudzi i nie mamy pieluch.
- Chciałeś, żeby się obudził...."
Dziękuję za nagranie, wiedza - jak zwykle bezcenna :)
Co Ty bierzesz....
Leci sub. Extra materiał i świetnie przedstawione w postaci porównań itp.
Fantastyczny materiał- dobra dykcja, czytelność i przejrzystość na ekranie oraz poruszenie
wielu ważnych kwestii z zaznaczeniem jak pełne niuansów są pytania, na które zdecydowana
większość ludzi woli proste "tak" lub "nie" i brak zainteresowania funkcjami organizmu
i jak kwestie indywidualne odgrywają ważną rolę.
Bardzo mnie cieszy (choć dla Pani pewnie to oczywiste)
wspomnienie o badaniach, bo tego strasznie brakuje w powszechnych artykułach/filmikach
jakie czytają osoby na co dzień nierzadko kierowane sensacją (tzw. clickbait)
Dzięki za cenne info.
jestem mniej więcej 5-letnim kofeinistą, zacząłem gdzieś w gimnazjum i od zawsze byłem przeciwny temu, aby energetyki były sprzedawane tak jak alkohol, czyli 18+
ten film zmienił moje zdanie w tej kwestii
*monster ma 160mg kofeiny, a nie 180
w końcu też dowiedziałem się, dlaczego nie powinno się łączyć energetyka z alkoholem. Długo się zbierałem by tego poszukać, a tu nagle randomowo informacja podana jak na tacy, dziękuję :D
Jeszcze problem ze spożywaniem alkoholu i energetyków jest taki że serce jest bardzo obciążone. Z jednej strony przyjmujemy coś co nas pobudza a z drugiej coś co nas otępia co powoduje przeciążenie OUN
Pracowałem przez ok. 2 lata na 2 zmiany popijając codziennie 2-3 puszki Tigera (zazwyczaj ten mocniejszy -Mango, kofeiny /57mg/100ml. Jeśli była to poranna zmiana to na 90 % byłem nie wyspany czyli od 2 do max 5 godzin snu, ale w pracy wystarczył energetyk w dłoni by już minie nastawić psychicznie. Wypijałem go w kilka sekund po czym ruszałem z przerwy znów do pracy na "wysokie obroty". W domu sytuacja odwrotna, a właściwie już w aucie. System się wyłącza, głowa sama opada i nie wiem nawet kiedy zasnąłem. W przeliczeniu ile by to było na tydzień to było około 10-14 puszek po 250ml w.w. napoju. Później to odstawiłem ze względu na cukier który wyniszczył mi niektóre zęby. A klilka miesięcy po odstawce pojawiły się jakieś bóle w klatce piersiowej. :o Kardiolog stwiedził jakieś niedomykanie czy niedokrwienie ale zalecił tylko obserwacje ze względu na to że nic narazie nie można więcej powiedzieć, a bóle przypisał Neuralgii Międzypiersiowej.
Dziś pijąc GBS (tak wróciłem do picia czegoś z kofeiną) pojawiają się czasami złe samopoczucia. Tylko czasami. Właściwie rzadko.
rzałuję że w tej opowieści nie było smoków ale to nie bajka
Jeżeli energetyki by miały być zabronione dla dzieci, to konsekwentnie kawa również.
Żeby takie przepisy miały sens to by musiała być stworzona definicja produktu, wysokokofeinowego. Zaczynającą się od iluś mg na dany produkt, bo przypominam, że herbata także zawiera kofeinę (nawet więcej niż w kawie) , tylko że mniej się jej rozpuszcza w naparze. Tylko teraz np taka matcha również jest produktem wysokokofeinowym, choć jest po prostu zieloną herbatą. W tym wypadku sproszkowane liście są spożywane razem z naparem więc kofeiny jest dużo. Jest też yerba mate, również wysokokofeinowy produkt.
Co z tymi produktami?
Jak by to miało być zdefiniowane? Czy ilość mg na dany produkt gotowy , czy na to ile można z niego wyciągnąć? (bo dalej, herbata ma dużo kofeiny ale mało się jej dostaje do naparu). Jeżeli by miał być zdefiniowany produkt wysokokofeiny to na opakowaniach by musiała być informacja taka jak przy alkoholu, ile zawiera kofeiny.
Nie można zakazać energetyków dla dzieci, samym zakazaniem energetyków i argumentując to faktem ze są słodkie i dzieci je lubią. Bo ludzie wtedy stwierdza ze "co za idiotyczny przepis, 7latek nie może energetyka ale arabice to mu już sprzedadzą bez dowodu mimo że ma więcej kofeiny"
Tylko jakie to może mieć dalsze skutki, jeżeli zrobimy to konsekwentnie i zakażemy kawy, i matchy. Cóż efekt zakazanego owocu. Burdel prawny, możliwe że dzieci się będą ze sprzedawcami wykłucać żeby im sprzedał kawę inkę (zbożową) czy żeby kupić mountin dew. Albo coś co wygląda jak energol. Albo co też zabawne wyklucanie się o sprzedaż poweraida, (który jak wiadomo energetykiem nie jest). Sprzedawcy mogą mieć za to kary jeśli dzieciak będzie konsekwentny, a sprzedawca średnio rozgarnięty, ponieważ wystawiony produkt jeśli nie zakazany to musi zostać sprzedany, a kawa inka by do takich produktów nie mogła należeć, bo nawet nie jest kawą.
Doceniam wiedzę z zakresu chemii i świadomość szkodliwości No ale przepisy mają konsekwencje także prawne i społeczne to nie takie proste że się czegoś zakaże to to zniknie. Sam uważam że w młodym wieku nie powinno się spożywać żadnych psychoaktywnych substancji w tym kofeiny wręcz do 21 roku życia . Ale to nie znaczy że zakaz jest dobrym środkiem do tego celu,
Może jakimś rodzajem kompromisu by był np przepis że sprzedaż kofeinowych wyrobów od 16 lat. Wtedy nie było by bzdurnego pytania o dowód nastolatków przy probie kupienia kawy, ale za to sprzedawca by miał podkładkę prawną gdyby taki wyrób chciał kupić 7 latek.
A edukacja to myślę w każdym aspekcie najefektywniejsze narzędzie. Żeby uświadamiać dzieci o zdrowym odżywianiu trzeba samemu mieć wiedzę, a nie tylko jak mamtre powtarzać ze marchew i pomidor są zdrowe. Tak ze wszystkim, czy z alkoholem, czy papierosami, jak się nie będzie edukować to dziecko, tak czy tak, sięgnie po te środki, bo kupić je w młodym wieku to nie wielki problem.
Ale jak mu się powie o plastycznosci mózgu, w młodym wieku, o tym że 90% palaczy to ludzie którzy palili w jego wieku i już im tak ten nałóg został, bo nikt przy zdrowych zmysłach, nie paląc w wieku 20 nie stwierdzi że wsm to zacznie palić. Argument pt. "to dla dorosłych" nigdy nie działały.
Dodam jeszcze "problem" z automatami. Dystrybutor z kawą lub coca-colą i blackiem nie spyta nas o dowód :)
No jakoś w innych krajach im się udało zdefiniować przepisy i jest zakaz 🤷🏼♀️
@@piotrzagorski611 automaty to akurat mniejszy problem. Jeśli założymy że "na dowód" byłyby sprzedawane produkty wysokokofeinowe to w automatach mogą być niskokofeinowe. Z resztą, nie oszukujmy się, "kawa" sprzedawana w większości automatów nie jest produktem wysokokofeinowym 😝
@@ewelinka0777 W innych krajach. Aha, mocny argument. U nas w kraju 40% głosujących wierzy, że inflacja to zasługa putina także ten...
Fun-fact: w McDonaldzie, w teorii dzieciom nie mozna sprzedawac kawy :D Oczywiscie roznie bywa z egzekwowaniem tego.
Bardzo dobry materiał
Wow naprawdę wartościowy kanał sub i like leci
Świetny materiał. Dziękuję.
15:05 - podobne objawy daje długotrwałe oddziaływanie promieniowania mikrofalowego (do tego osłabienie układu immunologicznego, problemy z koncentracją, pamięcią, a po dłuższym* czasie też częściej odczuwane "ogólne zmęczenie" i bóle głowy czy pleców w okolicach klatki piersiowej..)... ..Dzieje się tak dla tego, że promieniowanie mikrofalowe, które wnika w nasz organizm, oddziałuje na nasz układ nerwowy - generuje w nim po prostu zakłócenia (jak w urządzeniach elektronicznych..) - oczywiście nasz układ nerwowy potrafi sobie z takimi zakłóceniami radzić, ale zużywa na to bardzo dużo swoich zasobów, co powoduje jego nadmierne obciążenie i brak tych zasobów do różnych innych rzeczy... ..Chyba nie muszę nikomu przypominać, że źródłem takiego promieniowania są wszechobecne smartfony, różne urządzenia bezprzewodowe, tablety, laptopy itd.. ..Zastanawia mnie czy prowadząc badania tych dzieciaków, brano pod uwagę to, od jakiego czasu i w jakim stopniu są narażone na takie promieniowanie...
(* - Do niedawna było to przeważnie kilka lat, jednak zależy to w dużym stopniu od rodzaju promieniowania i jego ilości (nie mocy, tylko ilości zmian pola elektromagnetycznego..)..)...
- Co do spożywania jakichś substancji, to organizm ludzki jest dość elastyczny (zwierząt oczywiście też..) - można go nauczyć tolerowania różnych substancji (a nawet od jakichś "złych" substancji uzależnić - czyli nasz organizm może mieć objawy choroby, gdy przestanie się mu podawać substancję, która jest szkodliwa...) - innymi słowy - ludzie, którzy jedzą różne szkodliwe rzeczy, często się na tą szkodliwość uodparniają w jakimś stopniu - czyli gdyby wziąć dwoje zdrowych bliźniaków i jednemu dawać od pierwszego roku życia minimalne, a z czasem coraz większe dawki np. energetyka, a drugiemu nie, to gdy np. osiągną wiek 7 lat i każdy z nich wypije litrę energetyka - ten, który przyzwyczaił swój organizm do energetyków, najprawdopodobniej nie zwróci na to uwagi (najwyżej pójdzie zaraz do łazienki na "jedynkę"..), a drugi może wylądować w szpitalu i może być to dla niego śmiertelne... ..Oczywiście wyrabianie sobie takiej tolerancji na różne rzeczy zależy od wielu czynników i u różnych ludzi jest różne...
- Dodam, że ludzie, którzy się odżywiają bardzo zdrowo i unikają "wszystkiego, co negatywne dla organizmu", przeważnie są słabsi, częściej chorują i łatwiej u nich o różne zatrucia itd.. - Dzieje się tak dla tego, że nie sposób uniknąć w życiu kontaktu z "czynnikami negatywnymi", a wiadomo, że jak ktoś uodporni swój organizm, to potem łatwiej sobie z takim "czynnikiem negatywnym" poradzi.. :)
Dobrze, a co z mitem, jakoby energetyki powodowały stany lękowe, oraz obniżenie nastroju?
A co z "energetykami w których główny skład" to Yerba Mate.
Może właśnie jakiś materiał np:YerbaMate 😉
Obejrzałbym.
Jakiś filmik o Taurynie również byłby spoko :> może kiedyś się doczekam :D
raczej sprawa podobna, te w sklepach dostępne są słodzone cukrwm, jest rozpiska ile mg kofeiny jest.. więc dużej zmiany tak naprawdę nie ma :) ale mają mniej cukru niz monsterki
Yerba to też kofeina, więc pewnie dużej różnicy nie ma.
@@mabciapayne16 Kofeina kofeinie nierówna !!!
p.s
Woda w kałuży i woda w parkowej sadzawce to Też wszystko woda a jednak deszczówka a woda stojąca lub ze studni to zupełnie coś innego!!!
@@andrzejandrzejewski8556 Woda jest taka sama w kałuży i studni. Różnica jest w "dodatkach".
Bardzo miło ogląda się Pani materiały 👍
Skoro mamy zabronić niepełnoletnim kupowania energetyków to powinniśmy też zakazać sprzedaży im chipsów, czekolad i innych słodyczy, ponieważ powodują podobne szkody w organizmie w długim terminie.
Tak powinny wyglądać lekcje chemii w szkołach
Nie bo się jeszcze ludzie będą w stanie edykoeać I robić np materuały wybuchiwe a rządowi to nie na ręke
A co z monsterami, na których jest oznakowanie produkt moze powodować raka?
Rosół też może spowodować raka także nie wychodź ze swojej jałowej izolatki.
Gdybym w szkole miał takiego nauczyciela od chemii to moje życie wyglądało by inaczej…
Ja dzięki Pani Agnieszce pokochałem dosłownie chemię i oglądam każdy film dodany na jej kanale ❤️🙂
Dobre👍
Wiele razy już odbywałem rozmowę z rówieśnikami jak i młodszymi, że jedyną rzeczą, która ciągnie wszystkich do energetyków to smak. Żadna firma nie chce się podjąć zrobienia napoju na bazie słodziku, bezkofeinowego.
to po prostu oranżadka.
Przecież masz napoje energetyczne bez cukru.
@@ukaniex ale nie „bez kofeiny”, czytaj ze zrozumieniem
Chciałbym smak energetyka bez kofeiny. Bo lubię pić Jaegera‼️‼️‼️🤸🏻♂️
@@Ruka7734 zrozumiałem doskonale tylko po co pić energetyka bez jego głównych właściwości.
Dzień dobry. A czy byłaby możliwość zrobienia vloga o wybielaczach do zębów i ogólnie wybielaniu zębów, dziękuję i pozdrawiam
@Okiem Chemika czyli jeden energetyk dziennie dla osoby dorosłej nie stanowi problemu ??
1:04 Czym Pani jest?
Nie piję raczej energetyków. No może raz na pół roku, kiedyś wypiłem puszkę no to... sam cukier. Miałem potem w buzi jakby takiego kapcia i ciągle chciało mi się po tym pić.
Na pobudzenie nie ma to jak kawa i to najlepiej gorzka. Wiem, że wydaje się to może trochę nie dobre ale gwarantuje, że jak już się ktoś przestawi na gorzką kawę już nigdy nie będzie pił jej z cukrem.
Jeśli chodzi o energetyki to miałem taki okres, że miałem te 15 -16 lat i kupiłem 2x 0,5 L jakiegoś energetyka. Po wypiciu drugiego czułem jak moje serce biło jak młot, czułem jakbym za chwilę miał zemdleć i też nie mogę zrozumieć, że jest to od tak dostępne dla dzieci. Myślę, że nie ulegnie to zmianie póki nie wydarzy się jakaś tragedia.
A ja właśnie po paru latach picia gorzkiej kawy przerzuciłem się na słodzoną i mi smakuje.
Dokladnie ! Trucizny i tyle. Nie ma szybkiego efektu bez ubocznych, to jest "energetyka" dla jeleni.
A jak to wygląda z shotami przetreningówek
Rano pije kawę A wieczorem przez treningiem pół shota r-weiler'a czy to bezpieczna dawka ?
Jak żyjesz to tak
Produkty typu r-weiller to pikuś, uważaj na produkty z geranium. Daje niesamowitego kopa i poczucie "boskości", ale od nadmiaru możesz nabawić się różnych sajdów: od bolów głowy typu migrena po psychozę. Serio.
9:14 mnie osobiście słodziki szkodzą więc muszę pić słodzone cukrem
Uwielbiam ten serial :) pozdrawiam
A co z kwestią wchłanialności witamin?
13:52 to chyba nie jest poprawna ilustracja maksymalnej dawki kofeiny 👀
Co masz na myśli? To dawki maksymalne dla dzieci.
@@OkiemChemika rozumiem, a do jakiego wieku to Obowiązuje, chodzi mi tutaj o młodych nastolatków, 12,13 lat czy nadal takie dawki czy większe?
Polecam robienie energetyków samodzielnie. Wszystkie składniki można zakupić samodzielnie + dodać do nich wit. C czy magnez. Dodatkowo można 4 krotnie zmniejszyć ilość cukru, z czego jeszcze połowę zastąpić np. glukozą, ksylitolem itp. Aromat to wyciśnięty sok z cytryny + kwasek cytrynowy.
Jest to dużo zdrowszy sposób + ekologiczny. Od pół roku latam z jednym bidonem. Ile to plastiku mniej. :)
Wszystko oczywiście zależy od ilości, ale dzienne dawki kofeiny, tauryny, inozytolu, magnezu, czy wit. C można znaleźć w internecie. Polecam :)
Witam, na czasie jest Amanita Muscaria, może coś na ten temat :)
Bardzo ciekawy materiał ale jedna rzecz mnie uderzyła.
Kto to magistra?
Czyli po technikum jesteś techniką, jak prowadzisz samochód - kierownicą?
Czy musimy na siłę prowadzić słowotwórstwo?
Czy jak mężczyzna kieruje samolotem to jest pilotem? Przecież pilot to może być do telewizora, a nie zawód!
Słowotwórstwo wydaje mi się pozytywnym aspektem języka. Jeśli w języku występują żeńskie formy, to dlaczego mamy ich nie używać?
ja miałem postanowienie noworoczne - koniec z napojami energetycznymi - piłem tylko w pracy 1-2 Red bull (te z cukrem) w ciągu 8 godzin pracy. I nie piłem je na jeden strzał tylko po łyku lub dwa co jakiś moment. Mimo to postanowiłem ich wcale nie pić i udało się bo już od 6 stycznia (wtedy wypiłem ostatnią puszkę) nie piję wcale zamiast tego piję dużo wody i do tego suplementy diety jak witamina B12, A, cynk i magnez i czasami żeń szeń.
Powodzenia! Oj tak.. to gowno potrafi byc uzalezniajace.(co sam potwierdzam). Mi sie nie udalo zejsc do zera ale 1 gora 2 w tygodniu (wersja bez cukru) i tez duzo lepiej. Na szczescie ze szkodliwoscia to jest jak ze wszystkim - kwestia dawki.
Ile zarabia chemik, sam jestem na studiach i nie wiem czy z nich nie zrezygnować bo słyszeć można różne opinie. Proszę o pomoc
W Bogatyni potrzebują nowego Waltera white'a jakbyś był zainteresowany
Dlatego najlepiej stosować kofeinę bezwodną ;)
Nie ma nic więcej po za kofeiną ;) szybciej działa i dłużej i jest mocniejszy efekt ;) i oszczędność spora ;) polecam xD
Do tego można stosować jako tabletki , płyn , zawiesina z czymś innym albo zainteresować się wchłanianiem błon śluzowych w nosie czy nawet samych dziąseł ;)
Nie widzę nic na minus stosowania czystej kofeiny bezwodnej bez dodatkowych badziewi ;)
Zwykle energetyki mają minus w postaci cukru właśnie i finansów .
Kofeina ma dosyć dobre działanie na ciało człowieka ale odpowiednio stosowana ;)
Najbardziej dostępny środek pobudzający i ciało i umysł a jak się dobrze policzy nawet można traktować jako narkotyk ;)
Ale jestem ciekaw czy autorka coś by powiedziała na ten temat ;)
Witam czy jest możliwość zrobienia odcinka o wszystkich napojach której dostarczają kofeinę. Chodzi mi o porównanie yerby kawy energetyków herbaty itd
👍za wykład dziękujemy serdecznie
Dla tej wladzy niby polskiej powinnismy byc jak =Kot gadaj do niego wolaj go a on nie reaguje =na nie przemyslne rozkazy ? wie lepiej co ma robic.
Trochę potrolluję...
Magistrą czy może jednak magistrix?
Pozdrawiam :)
Magistrix...podoba mi się :-) Ale tak serio, "magistra" to feminatyw, tak samo jak pielęgniarka, lekarka, psycholożka, gościni, posłanka itd.
Dziękuje za rozjaśnienie sprawy
Super kanał. Widać że ma Pani wiedzę. Cała masa informacji zwięźle zawarta w krótkim filmie oby tak dalej
Czy można prosić o czytanie tabelek lub list? Nie wiem czy jestem jedyna osoba niewidomą oglądającą Pani filmiki, zaluje, że nie dowiedziałam się, których barwników i aromatów unikać...
Ale żeby nie było tylko marudzenia - dziękuję za ciekawy filmik
Czy wrzucenie listy konserwantów w komentarzu/opisie filmu Panu/Pani pomoże?
Dziękuję :)
Piję jednego red bulla 250 ml dziennie, wydaje mi się lepszy od kawy ( i to jest jedyny napój gazowany z cukrem )
Ale zastanawiam się czy w takich napojach które są w plastiku ( energy drink i cola ) przedostaje się więcej mikro plastiku do napoju . 🤔
Temat energetyków jest dla mnie co najmniej odległy. Mam 60 lat i w życiu nie miałem i nie będę miał w ustach nawet łyka energetyka.
Co do słodzików, to bym uściślił. Nie każdy słodzik jest lepszy od cukru. Takie słodziki jak ksylitol, erytrytol, stewia, rzeczywiście są dobre, ale aspartam, acesulfam, cyklaminian sodu, już nie są bezpieczne w żadnym stężeniu. To, że są prawnie dopuszczone do użytku, nie oznacza, że są nieszkodliwe. To tak jak dopuszczać wypalenie połowy papierosa, bo dopiero cały zaszkodzi.
Ukłony :)
Co do słodzików zgoda. A coca coli/pepsi to w też w życiu nie piles?
@@tomcze8574 Gdy byłem młody, to coli albo nie było, a jak była to była droga. Piłem oczywiście, ale to był "rarytas" od święta. Mogę tylko powiedzieć, że od lat nie piłem ani coli, ani żadnych napojów podobnego typu. Cukru i produktów zawierających cukry proste też już długo. Miałem taki okres, gdy piłem colę i mirindę, jadłem snickersy i rozpieprzyłem sobie zdrowie, ale naprawdę, żadnego energetyka. Teraz jestem w ketozie od prawie dwóch lat, zrzuciłem 32 kg, i wreszcie waga pokazuje dwucyfrowy wynik a zdrowie mam leprze jak 20 lat temu i nie skalam tego osiągnięcia wątpliwymi przyjemnościami. Coca cola może być gorsza od nie jednego energetyka ze względu na zawartość kwasu fosforowego. To cholerstwo wyjaławia jelita wybijając florę jelitową i wtedy tracimy odporność.
Ukłony :)
@@sawekforc8536 Każdy ma swoje cele i priorytety. Tobie pasuje keto, a mi totalnie nie. Nie byłem w stanie zrobić normalnego treningu na ketozie. Węglowodany są niezbędne w zdrowiej diecie. Na cukry proste też jest miejsce. Ketoza od 2 lat? Kiedy ostatni raz badałeś nerki, wątrobę i trzustkę? PS. Ketoza zwiększa ryzyko cukrzycy i ma zły wpływ na mikrobiom jelitowy także ten...
@@owner12 No to strzeliłeś kulą w płot, bo badania robię regularnie i ostatnie mam z przed trzech tygodni, są idealne. Jest mi łatwo, bo mam wykupiony pakiet przez firmę w prywatnej przychodni i wiele badań jest refundowanych, choć nie refunduje ich NFZ a za kilka dopłacam grosze. Ketoza likwiduje cukrzycę i insulinooporność a ketony są wydajniejsze od węglowodanów, szczególnie w sporcie wytrzymałościowym. Węglowodany proste, szczególnie fruktoza jest kompletnie zbędna wręcz szkodliwa, powodując huśtawkę kortyzolu z insuliną. Nie wiem jak się adaptowałeś do ketozy, jak zwracałeś uwagę na makro i mikroelementy i czy tobie rzeczywiście jest wskazana. Po tym co napisałeś, nie masz pojęcia o ketozie, jak śmiem twierdzić 70% tych, którzy twierdzą że ją stosują.
Ukłony :)
U mnie w szkole był przypadek że jeden z uczniów kupił w barku szkolnym z 6 energetyków, pojechał do szpitala po szkole bo zemdlał. Obecnie zostały wycofane już z barku. A jest to szkoła średnia i nadal trafiają się ...
Gdyby wypił na raz 8 litrów wody to też by trafił do szpitala ale jakoś nikt wody nie zakaże. Co za głupota żeby karać wszystkich za jedną osobę która przesadza
po energetyku moze serce siąść nawet po 1 warto poczytać na ten temat
zgadzam się z tym miałem przez te energole spore problemy z sercem
wujek mojego znajomego trafił przez to do szpitala a pozniej zmarł
Dzieki za ten film
Wspaniała jesteś, a Twoja wiedza za każdym razem otwiera mi oczy.
Dziękuję 😘😘
Hej. Fajny materiał, ale co do cukru w energetykach to coś obiło mi się o uszy lub oczy, że kofeina jest rozwiązywana przez cukier, dlatego jeśli wypije się kawę bez cukru to skutkuje to "zjazdem", a nie wyrzutami euforii czy coś. Czy te słodziki mają tę samą skłonność co cukier? Ot takie zwykłe pytanie. ;)
13:45 taka ciekawostka. U mnie w technikum ktoś z pierwszej klasy przedawkował kofeinę pijąc darmowe kawy z pobliskiego McDonalda... Skończyło się wizytą pogotowania i rzyganiem w gabinecie dyrektorki xD
6:45 Jedyną rzeczą którą zapamietałem z chemii ze szkoły (poza kilkoma symbolami pierwiastków), to jak w gimnazjum pani od chemii podniosła puszkę coli komuś z ławki (były to czasy pierwszych automatów z napojami w szkołach), zaczęła czytać skład i stwierdziła, że benzoesan sodu (w większych ilościach) to trucizna ;)
Bardzo ciekawy film. Byłoby świetnie usłyszeć podobną analizę yerba mate.
A czy erytrytol jest tak dobry jak to jest podawane?
Trzymam się od energetyków z daleka, kiedyś piłem, teraz funkcjonuję bez nich i jest mi dobrze.
co to są te duże ilości?? proszę o odpowiedz to bardzo wazne
Czy sery pleśniowe też są rakotwórcze?
Witam ,mam pytanie co możesz powiedzieć o peklosoli
2:35 "skład energetyków jawi się jako czysta chemia", bo skład energetyków to jest czysta chemia 😅 Tylko próżnia nie zawiera chemii, polecam 😉
"Tylko próżnia nie zawiera chemii" Nieprawda. Bardzo nieprawda :)
Oooo a to ciekawe, w takim razie co jeszcze nie zawiera chemii ?
Bo chyba o czymś nie wiem 🙈
@@natalia001 Przedstaw mi choćby jedną substancję na tej planecie, która nie zawiera chemii. Jedną.
Towarzystwo wzajemnej adoracji. Wszyscy pijący zostali uspokojeni (czytaj uśpieni). Interes się kręci. Producent zarobi, lekarze przy okazji też.
Tak, tak. Zapewne uważasz, że rosół to zdrowa zupa, a jakakolwiek syntetyczna substancja to zło. Nie ma ratunku dla ciebie.
Czy jest możliwość otrzymania informacji u pani o lekach typu TRUVADA, GENVOYA, DESKOVY, STRIBILD? Pozdrawiam serdecznie
Doskonały film. Będąc sprzedawcą w sklepie spożywczym, widząc dziedziaki około 10 letnie z dwiema puszkami energetyka Monster 500 ml, aż nóż otwiera się w kieszeni. Dzieciaki w ogóle nie są uświadamiane o złym działaniu tych napoi na ich młody organizm.
Dokładnie, a potem wracają do domu i serwuje się im kolejną truciznę pokroju rosołu.
ale dobry odcinek, pierwszy raz na tym kanale, ale leci łapka w góre i subek :3
Mega ciekawy film! Daje do myślenia 😊
Taka ciekawostka. Pijąc kiedyś sporo energetyków dziennie rozpuściłam kamienie nerkowe. Wyszło ze mnie wszystko w postaci piasku (ból nie do opisania) . Od tamtej pory nie mam już problemów z pęcherzem czy nerkami.
A może zrobiły ci się od energetyków?
@@ewaem5648 kamienie były wcześniej, dużo wcześniej. Zanim wiedziałam o istnieniu energetyków.
Ja mam odczucie ze energetyk na mnie mało działa, głównie co czuje to chwilowe pobudzenie a zaraz później mocniejsze zmęczenie, jedynie kiedy mi się zdarza pic energetyk to jak zaczynam nocne zmiany, lub w trakcie długiej jazdy samochodem chce na chwile się jeszcze pobudzić jeśli chce pauzę trochę na później przenieść. Pije energetyk kilka razy w roku, rzadko częściej, pozdrawiam
A co z twierdzeniem z benzoensan sodu z połączeniem z witaminą c daje benzan sodu jest rakotwórczy ? Czy to prawda czy fałsz ?
Piłem je codziennie przez dwa lata. Od 16 do 18 r.ż. Chronicznie bolał mnie brzuch, okazało się, że wątroba. Szybko się regeneruje, więc tabletki i przeszło. Byłem od nich uzależniony i ciężko było przestać je pić. Dziś piję kawę i wcale nie muszę, bo to tylko jedna łyżeczka. Nie polecam, czasem można wypić
A czy gdy pije puche monstera raz dziennie to może się wkoncu coś ze mną zadziac ?
Czy w takim razie ser pleśniowy jest rakotwórczy?
Nie każde gatunki pleśni są rakotwórcze
Energetyki są zgubne nie dlatego że zawierają duże ilości kofeiny czy tam cukru tylko dlatego że kuszą swoim dobrym smakiem i chce się ich więcej a mózg jest oszukiwany bo traktuje energetyk jak zwykły napój. Bo jednak inaczej wygląda picie kawy która do tego jest gorąca, więc nie wypije się jej od razu i nie pije się więcej niż ćwiartkę a inaczej wypicie takiego chłodnego energetyka. Jak się kupuje litrową butelkę to jednak nie jest to samo co ćwiartka i chciałoby się walnąć cały litr bo tak dobrze smakuje a nie ćwiartkę i dlatego to potrafi być zgubne. Często nawet po ćwiartce po jakimś czasie było mi słabo po wypiciu energetyka choć w czasie jego picia czułem się świetnie.
A czy jak będę pić napoje słodzone słodzikami to mogą one powodować tycie?
Energetyki podbijają enzymy wątroby. Sprawdzone na sobie kiedy robiłem badania i miałem dużo za wysokie wyniki enzymów. Po odstawieniu energetyków enzymy wróciły do normy.
Dziękuję 🙏