Do tej pory wydawało mi się że jadąc za główną drogą nie powinienem używać kierunkowskazu... dzięki Państwa programowi będę mógł to skorygować w codziennej jeździe, dziękuję!:)
@@mac1eek850 Jeśli jest znak T-6a przed skrzyżowaniem, to z samej definicji tego znaku wynika, że jadąc przez to skrzyżowanie zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa jednocześnie zmieniamy kierunek jazdy. A zatem należy to sygnalizować kierunkowskazem.
Uwielbiam ten program. Pana Marka powinni puszczać na wideo przez godzinę kierowcom których zatrzymano w trakcie niestosowania się do przepisów ruchu drogowego :) mandat, punkty i seans filmowy ;) w ogóle powinniście Wasz program puszczać ogólnokrajowo bo to co się u nas dzieje na drogach to jest horror momentami i przydałyby się takie lekcje poglądowe poruszania się, jeżdżę trochę w pracy to widzę co się dzieje np. w woj. łódzkim i mieście Łodzi.
"Jeśli masz samochód pełen problemów lakierniczo blacharskich to zapraszamy do Krakowa. Twój samochód podziękuję Ci nowym, błyszczącym lakierem. Tylko u nas fachowy przewodnik po krakowskich skrzyżowaniach, tylko u nas 100% gwarancji na naprawę z kieszeni kierowców wygrywających prawo jazdy w chipsach. Dzwoń pod nr 0-700-KRA-KÓW i zabłyśnij nowym samochodem, sąsiad oniemieje z zazdrości a Twoja żona chętniej podjedzie z Tobą po kajzerki!!!"
Standardowo - rączka/apka w górę!! Uważam że Wasz program powinien mieć zasięg ogólnopolski - nie, dlatego aby promować Kraków, gdyż w każdym mieście zasady ruchu drogowego są takie same, ale żeby tematy poruszane przez Was miały odbiór ogólnopolski. Pozdrawiam
Ten dziadek też nie jest idealny bo nie raz na odcinku popełnił jakiś błąd A ta typiara co trzyma mikrofon się tak zawsze wymądrza i śmieje z nieumiejętność jazdy innych kierowców A ciekawe jak ona se radzi na drodze i czy w ogóle ma prawko
Uwielbiam oglądać ten program, ale mega cholernie irytujące jest to, że po każdym odpaleniu odcinka w youtube trzeba przesuwać do ok. 25 sekundy. Ta przydługa czołówka jest naprawdę niepotrzebna i wkurzająca. Fajnie by było, gdyby ktoś z produkcji coś z tym zrobił. Pozdrawiam :)
Moim zdaniem trzeba w takim miejscu postawić policję-np codziennie przez tydzień. Za każdy brak sygnalizacji manewru lub złą sygnalizację-mandat. Dostaną mandat to się nauczą.
Kolejną kwestią jest to, że nigdzie nie jest określone co to jest kierunek jazdy. Natomiast skoro kierunek jazdy wyznacza droga z pierwszeństwem, zgodnie z tym zapisem następuje zmiana kierunku jazdy: pkt. 5.2.1.1 oraz pkt 5.2.1.3 załącznika nr 1 do rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r. zasady stosowania znaku D-1 "droga z pierwszeństwem" wskazują, że jeśli droga z pierwszeństwem zmienia KIERUNEK na skrzyżowaniu, to pod wszystkimi znakami określającymi pierwszeństwo przejazdu (D-1, A-7 "ustąp pierwszeństwa", ewentualnie B-20 "stop") umieszcza się odpowiednie odmiany tabliczek T-6a "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie. Oprócz tego na drodze trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć :)
wydaje mi sie ze w momencie 1:43 w tym filmie jak pan jedzie a piesza wchodzi na pasy i by jechała za panem policja to panowie z radiowozu by tego nie podarowali bo jest to dzisiaj strasznie drogie wykroczenie. Ja z pewnoscią bym sie zatrzymał przed przejsciem
9:00 firma szkoleniowa z sosnowca powinna się uderzyć w pierś. Dziękuję Panie Dworak za ten program, chociaż ostatnio podczas kłótni z zawodowym kierowcą i po przytoczeniu filmu z Pana udziałem usłyszałem słowa "to tylko interpretacja starego (wulgaryzm), może w Krakowie uczą inaczej". zacytuję prowadzących "RĘCE OPADAJĄ", na śląsku (skąd pochodzę) jeździ się inaczej, a w Krakowie (gdzie mieszkam) inaczej? Co za durnota... To jadąc a4 z Krakowa do Katowic muszę zaświadczenie wyrabiać, że jestem dopuszczony do ruchu? No nie! P.S. w dobie komputeryzacji, mam nadzieję, że egzaminy teoretyczne z zasad ruchu drogowego będą co roku dla każdego kierowcy w formie gry na facebook.
Niestety ostatnio miałem taką sytuacje gdzie będąc na drodze z pierwszeństwem która prowadziła w lewo a ja jechałem prosto po chwili zatrzymał mnie pan policjant pytając się czemu nie używam kierunku ... Jadąc prosto ,to mówił że jak zjeżdżam z głównej muszę go wrzucić .... Jak niektórzy policjanci nie orientuja się w przepisach to co dopiero zwykły obywatel ....
Bylo mu powiedziec ze nie ma kierunkowskazu na wprost. Przykre ze policjant nie wie. Skorzystal,ze ty tez nie wiesz. Bylo zapytac czy jadac prosto skrecasz w prawo czy w lewo troche logiki chlopie.
@@xertijagee2812 "chłopie" xd tak zrobiłem argumentów brakowało panu to odpowiedź usłyszałem " chce się pan ze mną kłócić"😂 finalnie skończylo się pozorem kontroli czyli pan po dostsniu mojego prawa jazdy do kontroli wrócił po dosłownie niecałych 2 minutach zwrócił prawo jazdy i dowodzenia ani nie było mowy o mandacie chodź pouczeniu czyli chyba ktoś podpowiedział mu że nie ma racji lecz ja. Pozdrawiam 😉
Policjant się bardzo dobrze orientował w przepisach i miał rację. To nie jego wina, że ludzie sobie po swojemu chcą rozumieć przepisy, a nie według tego, jak one zostały stworzone.
Ten program uświadamia mi, że nie jestem jedyną sierotą na drodze.
Год назад+2
2023 rok - nic sie nie zmienilo, u mnie w miescie na łamanych caly czas samowolka, jeden jadąc prosto wlacza prawy kierunek, inny skrecajac w prawo jadac dalej droga z pierwszeństwem nie włączają, jedynie jak jada w lewo to włączają zazwyczaj Oczywiście ja używam poprawnie kierunków, ale widac sporo osob nie ogarnia
Idąc tropem niektórych, to jadąc drogą podporządkowaną i skręcając w prawo w drogę podporządkowaną też nie powinienem dawać kierunkowskazu, bo nie opuszczam drogi podporządkowanej. Ludzie, na zwykłym skrzyżowaniu jadąc prosto nie włączacie kierunkowskazu nie dlatego, że wjeżdżacie w taką samą drogę, ale dlatego, że jedziecie prosto. Znak łamanego pierwszeństwa (dla przykładu w lewo) oznacza jedynie kto w jakiej kolejności ma prawo przejechać, a nie to, że skręcając w lewo jedziesz prosto.
Akurat same proste przykłady były. Jak powinienem się zachowywać w przypadku kiedy znak i tor ruchu różni się. Łamane pierwszeństwo i droga podporządkowana wychodząca na wprost. Tylko jadące samochody nie mogą pojechać prosto, tylko muszą skręcić w prawo, ustawić się przy osi jezdni, a później skręcić w lewo. Ja prawdopodobnie źle to interpretuję, ale robię tak: pierwszą część skrzyżowania traktuję jak zakręt i nie włączam kierunku, a drugą część jako skręt w lewo, który sygnalizuję. Tylko według znaku to jechałem prosto.
Ten pierwszy przykład to kolejny gdzie tabliczka T-6 nieprawidłowo pokazuje układ skrzyżowania ponieważ w rzeczywistości z tej ślepej nie biegnie w linii prostej do tej z pierwszeństwem. I jak teraz z kierunkowskazem? Jadąc tak na wprost wcale nie używamy bo chyba najpierw wprawo a potem w lewo
Na kursie prawa jazdy mówili mi żeby w przypadku zjazdu z głównej, jak w drugim omawianym przypadku, należy sygnalizować kierunkowskazem (jesli nie ma możliwości skrętu, tzn. np. jeśli główna skręca w lewo, ja jadę na wprost i nie mozliwowci skrętu w prawo to należy sygnalizować prawym migaczem zjazd z głównej drogi). Na egzaminie gdy zrobiłem coś takiego, egzaminator długo zastanawiam się czy to błąd, ostatecznie uznając że "może być" (nie błąd). Jak to w końcu jest? Jeden autorytet mówi tak, a drugi inaczej...
No to bez sensu mowil bo co jakby byla mozliwosc skretu w prawo? Na logike skad ktos bedzie wiedzial ze jedziesz prosto skoro migasz prawym? Nie ma zadnego kierunkowskazu do jazdy prosto jest PRAWY i LEWY. Prostego jeszcze nikt nie wymyslil.
Najgorsze w tych tłumaczeniach jest to, że to nie są autorytety. A historia mogłaby być o niebo prostsza (ja popieram takie rozumienie) mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41-kierunek-jazdy-i-jego-zmiana.html
Panie Marku, czasem jest problem z tym kierunkowskazem i u mnie. Np. rondo, które najczęściej przejeżdżam jadąc prosto, bo tak jest zbudowane. Owszem włączam prawy kierunek jak minę oś poprzedniego zjazdu. Trudno mi teraz mówić dosłownie gdzie i jaki był znak, ale np. znak informuje , że główna droga lekko w lewo, ale boczne to w lewo, prosto, lekko w prawo oraz prawo. Zgłupiałem i nie włączyłem kierunku. Myślałem o lewym ale może ktoś by pomyślał, że nie jadę główną a skręcam w lewo. Małe skrzyżowanie a wszystko natłoczone. Przypadków jest więcej, ale teraz ciężko mi przypomnieć szczegóły. Rowerzystom się po prostu nie chce. Mają to gdzieś. Tak jak z początku filmu, że szybszy lub droższym samochodem może więcej ("wszystko"). I to się obserwuje. Luksusowe marki i te podobne to 200+ na autostradzie, podwójna ciągła nie istnieje. Podobnie czerwone, zakaz, pod prąd, itd, itp.
4:24 W tej sytuacji jadąc prosto kierujący pojazdem mechanicznym włącza że wszystkie kierunkowskazy razem migają a rowerzysta dwie ręce wyciąga do przodu 😀😀😁😁😂😂
Prosta logika - jadę prosto nie sygnalizuję niczego. Jade w lewo lub w orawo sygnalizuję i to czy droga głów lna idzie pristo czy inaczej to jest mało istotne
8:42 zaciekawiło mnie, kojarzy mi się z jazdą po rondzie gdzie nie zmieniam kierunku jazdy. Dopiero zjeżdżając używam kierunkowskazu. Jadąc po łuku myślę, że kierunek jazdy zmieniłbym gdybym właśnie skręcił w prawo. Aczkolwiek w tym wypadku na pewno kierunkowskaz nie zaszkodzi :)
Myślę, że nie. Dopiero zbliżała się do przejścia. Ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i rozglądnąć się czego przed przejazdem Subaru nie uczyniła.
Jeśli mamy skrzyżowanie, gdzie droga z pierszeństwem skręca lekko w lewo, a jadąc prosto wyjeżdżam w podporządkowaną to po tym odcinku rozumiem, że: -jadąc główną (czyli lekko w lewo) jadę z lewym kierunkowskazem -jadąc główną bez kierunkowskazu robię źle -jadąc prosto w podporządkowaną jadę bez kierunkowskazu -jadąc prosto w podporządkowaną z LEWYM kierunkowskazem (bo zjeżdżam z głównej) również jest źle?
A zabrakło dobrej woli organizatora: www.google.com/maps/@50.3742246,19.2359353,3a,15.1y,208.36h,83.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1siMbYgzmQo4AE7vKvl4WP5w!2e0!7i13312!8i6656 tu jest to zrobione jasno i czytelnie!
A czym się różnią od siebie odmiany znaku t6a. Czasami jest ustawiany z narysowanym łukiem i dodatkowymi drogami podporządkowanymi, a czasami łamaną pod kątem 90 stopni i dodatkowymi podporządkowanymi. W Wołominie policja mandatami nauczyła kierowców, że ten pierwszy to zakręt, z którego zjeżdżając w drogę podporządkowaną musimy włączyć kierunek. Ale jadąc zgodnie ze wskazaniem pogrubionej linii po łuku już nie. A w przypadku skrzyżowania ze znakiem t6a z łamaną 90 stopni tylko jadąc na wprost nie musimy włączać kierunku, mimo że jest to podporządkowana. I moim zdaniem to jest poprawna interpretacja tych znaków, A nie przedstawiona przez prowadzącego. Pozdrawiam.
A ja powtorzę to co kiedyś juz pisalem żeby przetlumaczyć debilom jak pokonywac skrzyzowanie z lamanym pierwszenstwem. Jesli droga z pierwszenstwem skreca w prawo a ty jadziesz prosto i wrzucasz lewy kierunek, to co zrobisz skrecajac w lewo? Wrzucisz bardziej lewy kierunek?
@@skrecwlewo8206 pierwszenstwo tu nie ma nic do rzeczy. Jedziesz prosto to nie wlączasz kierunkowskazu. Skrecasz to włączasz odpowiedni kierunek. Nawet w twoim przykladzie nie podales, ktora droga jest z pierwszenstwem. Wlaczenie lub nie kierunkowskazu nie jest uzależlnione od przebiegu drogi z pierwszeństwem.
Nie będzie inaczej dopóki nie będzie egzekwowane prawo. Droga POLICJO! Mandaty nie tylko za prędkość. Albo likwidujemy przepisy albo je egzekwujemy. Obecnie realizuje się trzecia opcja. Totalny BAŁAGAN. Sądy wymagają stosowania zasady ograniczonego zaufania a we mnie się budzi sprzeciw. Stojąc na podporządkowanej z przeciwka jedzie drogą z pierwszeństwem kierowca. Nie sygnalizuje nic więc tor jazdy jest bezkolizyjny. W ostatniej chwili skręca w lewo bez kierunkowskazu zajeżdżając mi drogę i jeszcze ma pretensję. Sąd oczekuje zastosowania zasady ograniczonego zaufania i tu STOP!!! Jeśli będziemy stosować tą zasadę do wszystkich kierowców to ryzykowny będzie w ogóle wjazd na jakiekolwiek skrzyżowanie. A wystarczyłoby zacząć szanować i EGZEKWOWAĆ przepisy. Dlaczego Policja tego nie egzekwuje lub bardzo po macoszemu. Sprawa jest przecież nieskomplikowana - wręcz prosta!!!
Jesteś ignorantem. Teraz uczą i jeździ się jak Dworak tłumaczy ale kiedyś było inaczej. Stare przyzwyczajenia nie powodują idiotyzmu. Jeszcze dodaj zabieranie pj za ignorowanie czerwone światło+zielona strzałka i wyczyścisz drogi z 99.99% aut jeszcze przed południem jutro.
@@Tomaskii no jednak powodują, bo z przepisami należy zaznajamiać się miarę ich aktualizacji, a nie jeździć według starych przyzwyczajeń, stwarzając zagrożenie na drodze i to ci ludzie są ignorantami...
@@drenn3 źle to czytasz bo nie było bronienia. Może tylko bronienie starszych przed pyskatym oszołomem, który połowę kierowców po 50tce zrzuciłby z klifu, a drugą oddał do domu starców. Równocześnie sam nigdy nie zatrzymał się na czerwone+zielona strzałka, bo jest najgorszym sortem kierowcy i tylko sra jadem w sieci
Problem z kierunkowskazem w Białej Podlaskiej wydaje się spowodowany tym, że ten łuk wyglada jak znak A-2 (ostry zakręt) czyli traktują to ludzie jako "na wprost".
Zgadzam się. Dość podobnie jest w Lublinie na skrzyżowaniu ul. Podzamcze/ul. Walecznych/ul. Unicka. Z tą różnicą, że tam nie ma znaków pionowych o przebiegu drogi z pierwszeństwem. Ale jest łuk, na którym moim zdaniem nie ma sensu włączać kierunkowskazu.
@@ex3boy91 Od dziś na każdym zakręcie włączamy kierunkowskaz tak starszy Pan na yt pierdolił.Ciekawe czy jadąc na rondzie w koło też dziadzia daje kierunkowskaz a jadąc prosto to na awaryjnych no bo jak sygnalizować jazdę prosto.
@@polpol3826 Skoro jest ustawiona tabliczka T-6a, to oznacza, że mamy skrzyżowanie na którym droga z pierwszeństwem zmienia kierunek (zgodnie z rozporządzeniem ws. sygnałów i znaków drogowych), a nie zakręt. A więc jeśli poruszamy się zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa, to zmieniamy kierunek jazdy, a więc sygnalizujemy kierunkowskazem.
Jeżeli jeździ zawodowo, to niezależnie od wielkości pojazdu JEST "zawodowym kierowcą", niezależnie czy Ci się to podoba, czy nie. A "zwykłych leszczy, nie mających pojęcia czym to grozi" czy wręcz potencjalnych morderców widzę praktycznie kilka-kilkanaście razy dziennie, za kierownicą, niestety wielu za kierownicą ciągników siodłowych, czy zestawów ciężarowych.
No dobra, a co w tej sytuacji? Znak pokazuje skrzyzowanie lamane, wiec jadac ciagiem z pierwszenstwem wypadalo by dac kierunkowskaz w prawo, natomiast sygnalizacja pozioma mowi ze to droga na wprost. goo.gl/maps/WNXpnoPg9SXTRmiH9
Wyobraź sobie, że jedziesz za takim gościem: wolałbyś wiedzieć, czy zaraz skręci (i pewnie przyhamuje - więc warto być do tego przygotowanym), czy pojedzie prosto.
Da Ci wskazówkę. Większość znaków poziomych jest uzupełnieniem doprecyzowanie innych przepisów i znaków. Na dodatek są niższej rangi niż pionowe. Teraz masz już wiedzę i sam sobie odpowiedz jak tak jeździć.
1:42 Czy może mi ktoś wytłumaczyć słowa Pana Marka, który mówi, że: "...pierwszeństwo mamy tak naprawdę wtedy, kiedy jest ono nam udzielane." ? Nie powiedział przez kogo udzielane... Chodzi o znaki drogowe, czy o innych uczestników ruchu? Przykładowo jestem na drodze z pierwszeństwem, a ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo, tzn. wjeżdża mi na mój pas ruchu, mimo że ma znak ustąp pierwszeństwa i tym zachowaniem ten kierowca mi tego pierwszeństwa nie udziela i wówczas ja nie mam pierwszeństwa ?? Trochę ze słów Pana Marka tak można to odebrać... Jak Wy to odbieracie? Proszę o komentarze w tej kwestii.
W tym przypadku chodziło o pozostałych uczestników ruchu na tym konkretnym skrzyżowaniu, którzy ignorują znaki i pierwszeństwo masz wtedy, kiedy łaskawie zostaniesz przez nich wpuszczony. Był to żarcik prowadzącego ;)
Ja zrozumiałem tak, że w niektórych miejscach pierwszeństwo jest nieustannie wymuszane przez większość kierowców. I nieważne, że to ty masz pierwszeństwo, skoro i tak każdy ci wymusi. Będziesz miał je dopiero wtedy, gdy ktoś ci ustąpi, bo inaczej dojdzie do wypadku. Wiadomo, że to ty jesteś niewinny, ale co z tego, jeśli będziesz ofiarą? Warto narażać samochód i zdrowie albo życie, żeby pokazać komuś, że nie ma racji?
@@Bastekxyz jakoś nie wyczułem w jego głosie tonu żartu... powiedział to z wielką powagą, dlatego nadal mnie to nurtuje... chyba będę musiał napisać maila do programu aby Marek D. mi to wyjaśnił co miał na myśli...
Tabliczka T-6 nie ma żadnej mocy sprawczej. Odzwierciedla jedynie RZECZYWISTY przebieg drogi z ustalonym znakami drogowymi pierwszeństwem. (7:53) Dodatkowo jezdnię drogi znakuje się znakami poziomymi w formie linii, np. krawędziowych, które jednoznacznie wskazują jak biegnie jezdnia drogi. Tak jak biegnie jezdnia, tak też biegną jej podłużne pasy, czyli pasy ruchu, nawet wtedy, gdy nie zostały oznaczone znakami drogowymi. Jeżeli kierujący nie ma zamiaru opuścić pasa ruchu jezdni drogi po której się porusza, to oczywistym jest, że nie ma też zamiaru opuścić jezdni, zatem nie ma żadnych podstaw do włączenia kierunkowskazów i zmiany pasa ruchu.
Problem polega na ty, że kierowcy, którzy zdali prawo jazdy np 20 lub 30 lata temu uczyli się "inaczej". Mnie uczono WIELE lat temu, że w sytuacji drogi "łamanej" kierunkowskazu nie muszę włączać ( mimo to zawsze to robię). Drugim grzechem kierowców jest to, że nie rozumieją do czego służy kierunkowskaz. On ma informować innych użytkowników, co chcemy zrobić. Tymczasem bardzo często jest tak, że kierunkowskaz jest włączany w chwili skrętu. To za późno. A kierowcy BMW w ogóle nie włączają ;-) ( taki starotyp, który się potwierdza na drodze ) Inną bardzo ważną rzeczą jest kierunkowskaz na rondzie. Teoretycznie jadąc np. poruszając się po rondzie na trzeci zjazd, nie powinienem go włączać. Jednak kierowcy WJEŻDŻAJĄCY na rondo pierwszym i drugim wjazdem nie wiedzą co ja będę robił. Tymczasem włączony kierunkowskaz "w lewo" mówi jednoznacznie, że będę się poruszał po rondzie i muszą dać mi pierwszeństwo. Jestem kierowcą zawodowym i widzę różnicę w zachowaniach kierowców, gdy dostaną ode mnie sygnał, że będę się poruszał po rondzie, to też nie wjeżdżają w rondu "na czuja"
Przyczyną tego wjeżdżania na czuja jest niestety to, że spora część kierowców W OGÓLE nie sygnalizuje zjazdu z ronda albo włącza kierunkowskaz zdecydowanie za późno
@@mightycactus3788 Pełna zgoda. Wiele osób nie rozumie, że kierunkowskaz służy do informowania innych, o tym co zamierzamy zrobić. Są tacy, którzy gdy sprzedają samochód po 10 latach, przebieg 200 tys km, nie bity, a kierunkowskazy nówki, nie używane ;-)
To ja powiem tak. Tymczasem niewłączony kierunkowskaz w prawo mówi jednoznacznie, że będę się poruszał po rondzie i muszą dać mi pierwszeństwo. Ja już wiele razy spotkałem się z tym że kierowcy włączają lewy na rondzie, a w chwili zjazdu z ronda po prostu go wyłączają. Nie komplikujmy sobie życia, tam gdzie nie trzeba i tam gdzie pewne manewry da się sygnalizować jednoznacznie wykonując przy tym mniej czynności. W moim odczuciu przełączanie kierunkowskazu w krótkim czasie z lewego na prawy jest uciążliwe, a niektórych może tak rozproszyć, że będą przełączać po kilka razy tam i z powrotem (też to widziałem już).
Ja sie uczylam 30 lat temu i nie jest to dla mnie klopot w odroznieniu od wielu komentujacych. Moze dlatego ze umiem myslec logicznie (tez w odroznieniu)
Dodatkowo pragnę dodać że to głównie wina szkół jazdy.. za mały nacisk na podstawy.. to raz.. dwa, inni kierowcy którym się nie chce.. uczą tym, następnych kierowców.. jak on nie to po co ja.... a po trzecie, brak policji... brak kamer.. brak kar..
Problem nie dotyczy tylko interpretacji przepisów ruchu drogowego lecz tego że ludzie sa tak różni w wielu płaszczyznach życia że dla niektórych białe jest czarne i na odwrót.
Mam zadanie domowe dla osób, które uważają, iż jadąc przez skrzyżowanie na wprost należy włączyć kierunkowskaz. Proszę wytłumaczyć dziecku, że jeśli jedzie rowerem na wprost, ma o tym poinformować innych uczestników wyciągając rączkę. Tylko teraz którą? Przecież raz lewą, następnym razem prawą🤔 natomiast w obu przypadkach jedziemy na wprost. Druga opcja, proszę nie tłumaczyć tylko stanąć przed dzieckiem wyciągnąć jedną rękę i zapytać, w którą stronę pójdziecie.
A co powiecie o takim skrzyżowaniu: goo.gl/maps/6Duexh8D6wFBAV619 goo.gl/maps/dDxDxSNto5yBdypg7 jadąc „na wprost” mam jechać bez kierunkowskazu, a po głównej włączyć prawy? A mamy tu przecież jeszcze jedno „bardziej w prawo”... No chyba jednak nie, zdecydowanie wszelka logika i oznakowanie nakazuje tu, aby „na wprost” pojechać z lewym, a główną po łuku „lekko w prawo” bez. Na klasycznych skrzyżowaniach o 4 wlotach raczej wątpliwości mieć nikt nie powinien, natomiast tu, gdzie główna przebiega po lekkim łuku użycie kierunkowskazu nie zawsze jest oczywiste, najlepiej byłoby to rozwiązywać przy pomocy strzałek P-8, ale uważam że przydałoby się jakieś doprecyzowanie prawa.
@@masi7057 To jeszcze pikuś - co powiesz o takim skrzyżowaniu? www.google.pl/maps/@53.6070077,19.267021,3a,21.3y,26.35h,89.72t/data=!3m6!1e1!3m4!1sU-N26SL2asnIrBem0TQ8DQ!2e0!7i16384!8i8192
Tomasz Kuliński dokładnie, widziałem gdzieś jeszcze analogiczną sytuację, tylko tam na tabliczce droga z pierwszeństwem odbijała w lewo, podporządkowana na wprost, tymczasem na jezdni mieliśmy pas do jazdy na wprost i drugi do skrętu w prawo... stąd biorą się różne interpretacje wśród kierowców, że jadąc drogą główną nie musimy migać, za to jest to konieczne zjeżdżają z pierwszeństwa. Znam nawet osobę, która zrobiła prawo jazdy jakieś 4 lata temu i zapierała się, że tak właśnie jest poprawnie i tak ją uczono...
Proszę bardzo ten artykuł wyjaśnia zasady używania kierunkowskazów a to tylko jeden z wielu przykładów, że jadąc na wprost nie używa się kierunkowskazów bo to błąd: www.strefakulturalnejjazdy.pl/2015/10/encyklopedia-zasad-uzywania.html
Blog kontra blog, zacytowany niczego nie wyjaśnia a wprowadza niezłe zamieszanie Ten jest lepszy: mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41-kierunek-jazdy-i-jego-zmiana.html
@@jankomuzykant1844 No właśnie ten który wkleiłes wprowadza zamieszanie. Kierunek jazdy to tor ruchu pojazdu a kierunek ruchu wyznacza sama droga i znaki a nie pojazd. Autor nie mogąc zrozumieć tak prostej rzeczy celowo wprowadza zamęt.
@@Tomnord15 Widzisz, nie dogadamy się a myślałeś, że to takie proste i każdy zrozumie bez problemu. No nie jest tak jak myślisz. Autor tamtego bloga bierze pod uwagę również konwencję wiedeńską gdzie nie ma wątpliwości co jest czym.
@@jankomuzykant1844 Nie zmienia to faktu że taka interpretacja jak pisałem jest sensowna i logiczna i w podręcznikach do nauki jazdy uczą właśnie tak jak podałem.
@Marcin Berman Są np przy znakach które pokazują jak przebiega pierwszeństwo. Np. Droga z pierwszeństwem po łuku w prawo a prosto podporządkowana. Tylko aby według znaku pojechać prosto należy w rzeczywistości skręcić w lewo.
@@czarnykot259 Tabliczka T-6 pokazuje RZECZYWISTY przebieg drogi z pierwszeństwem, czyli podpowiada ci, jak masz układ dróg interpretować. Jeżeli widzisz łuk w prawo (np. z pierwszeństwem) i cienką linię na wprost (podporządkowaną), to nie używasz kierunkowskazu gdy zjeżdżasz na podporządkowaną (kontynuując jazdę drogą z pierwszeństwem, używasz oczywiście kierunkowskazu prawego). Gdyby natomiast przebieg bardziej przypominał literę Y, wtedy zjeżdżając na drogę podporządkowaną używasz kierunkowskazu lewego.
@@sammler8825 I to się zgadza. A są miejsca gdzie wg znaku jazda na wprost w podporządkowaną to w rzeczywistości skręt w lewo 90°. Takie właśnie są anomalie na naszych drogach i to na drogach krajowych.
@@czarnykot259 Wiem, też muszę jeździć po tych drogach ;) Ja wtedy na szybko oceniam, czy lepiej go użyć, czy nie, starając się nie dezorientować innych. Najczęściej jednak te problemy wynikają z tego, że za drogę odpowiadają lokalni urzędnicy miejscy, a z wiedzą u nich jest mniej więcej tak, jak u większości kierowców. Czyli nawet gdy o czymś wiedzą, to interpretują to po swojemu. Podam przykład: moi rodzice mieszkają w mniejszym mieście i gdy ich kiedyś odwiedziłem, zobaczyłem, że postawili ograniczenie do 30 kmh jeden metr przed skrzyżowaniem, bo jeden metr ZA skrzyżowaniem położyli próg zwalniający :) W teorii to ograniczenie nie obowiązuje już za skrzyżowaniem, ale widocznie sprytny urzędnik sobie wykoncypował, że jak tak postawi znak, to i tak nikt się nie rozpędzi powyżej 30 kmh, a przynajmniej nie trzeba będzie ograniczenia odwoływać (a to przecież koszty). Niestety - interpretując znaki trzeba brać poprawkę na to, co autor miał na myśli. Szkoda tylko, że na drodze raczej nie ma na to czasu.
7:55 Jednak skręt w lewo wydaje się tu absurdalny bo nie ma tam żadnych dróg po lewej stronie. Rozumiem sytuację kiedy jest normalne skrzyżowanie w formie dróg przecinających się pod kątem prostym.
Nie da się pojechać stricte "na wprost", trzeba z łuku skręcić w prawo (używając kierunkowskazu), więc ja po "łuku" jechałbym bez kierunku, a w prawo z kierunkiem.
Myślę, że prawo jazdy powinniście schować do szuflady albo dać dziecku do zabawy. Matoły drogowe!!!!! To nie jest zakręt tylko skrzyżowanie, tylko po prostu ma łagodny skręt, nie pod kątem 90°. Jest zmiana kierunku jazdy, musi być sygnalizacja tego manewru, ale komu to tutaj tłumaczyć.
@@marko7939 A ja myślę, że myślimy jak tu lepiej rozwiązać sytuację w takich przypadkach od strony kierowców (prawo obyczajowe), organizatora (bardziej czytelna organizacja ruchu) i ustawodawcy (jasna definicja kiedy łuk na skrzyżowaniu wymaga kierunku, a kiedy nie). Optuję jednak za tym, by: a) Być czytelnym na drodzę, b) Stosować obecne prawo (dura lex, sed lex), c) Dążyć do zmian w stronę prawa prostego i czytelnego (proste nie podlega interpretacji). W tej chwili na drogach mamy tak naprawdę podwójne prawo: Stanowione (to je egzekwuje policja) i obyczajowe (je egzekwują kierowcy względem siebie). To obyczaj stanowi, że jadąc drogą z pierwszeństwem nie używamy kierunkowskazu, a ten łatwiej zmienić niż prawo stanowione (nie trzeba pisać rozporządzenia/ustawy), ale drugniej egzekwować nowy obyczaj ("Panie tak się jeździło x lat to po co zmieniać").
@@marko7939 Myślę, że obrażanie innych jest tu nie na miejscu. Nikt nie neguje znaku T-6, co wyjaśnił choćby autorytet w osobie p. Dworaka ;) Zastanawiano się tutaj, czy w ogóle ten znak miał sens. Wszystko!
Uwielbiam ten program. Kopalnia wiedzy. Przydałyby się edycje na inne miasta w Polsce. Niestety Pan Marek się nie rozdwoi :D a trzeba przyznać, że bez niego ten program nie miałby tego uroku :p
a w przypadku np. drogi poza terenem zabudowanym gdzie promień zakrętu drogi ma np. kilometr i dochodzą do niej boczne drogi podporządkowane to za każdym razem jadąc główną drogą mam "wrzucać" kierunkowskaz ????
Jeżeli droga skręca, i dochodzą do niej boczne drogi, to raczej nie masz możliwości jazdy na wprost. Na każdą taką drogę musisz skręcić, więc dopiero wtedy (skręcając, czyli zmieniając kierunek jazdy) powinieneś włączyć kierunkowskaz, a jadąc po łuku - nie.
@@razor7335 no własnie (bez żadnych uszczypliwości) tak z ciekawości ,zastanawiałem się.. kiedy? droga po łuku staje się odgiętym torem jazdy a skrzyżowaniem ze zmianą kierunku bo jadąc czasami też zmieniamy kierunek w stosunku do podporządkowanej ...Pan Dominik określił bardziej prawnie sytuacje tylko że znak np. A6c stosowany jest równierz na drogach z mocnymi łukami w prawo
@@4est1 I właśnie nawet jak jest łuk tak jak powiedziałeś gdzieś w niezabudowanym a znak to np A6c to teoretycznie nadal jest to jazda na wprost bo jedziesz zgodnie ze wskazaniem tej grubej strzałki
@@lUkkUl A ja się z tym nie zgodzę ;). www.google.com/maps/@50.3742246,19.2359353,3a,15.1y,208.36h,83.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1siMbYgzmQo4AE7vKvl4WP5w!2e0!7i13312!8i6656 tu też włączamy? Nie, bo jedziemy po łuku drogi ;). Tak samo tu: www.google.com/maps/@52.0231427,23.1208752,3a,31.9y,339.32h,81.58t/data=!3m6!1e1!3m4!1sonv-B-lAQBelxXBjthaOaw!2e0!7i13312!8i6656 nie używamy kierunku "na wprost" (po drodze z pierwszeństwem), a używamy prawego chcąc skręcić ;). TO jest wprost widoczne w organizacji ruchu na tych skrzyżowaniach! Tu natomiast: www.google.com/maps/@50.3483609,19.2115389,3a,75y,274.85h,80.52t/data=!3m7!1e1!3m5!1sZMH67acXxsraEKcy4kpTqw!2e0!6s%2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DZMH67acXxsraEKcy4kpTqw%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D208.87209%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656 Prosto bez kierunku, a w lewo z kierunkiem (typowe skrzyżowanie w kształcie litery T z łamanym pierwszeństwem).
@@Okesmiri To nie zależy od naszej opinii :). Znak T-6a, który tu jest zastosowany oznacza, że na skrzyżowaniu droga z pierwszeństwem zmienia kierunek. A zatem poruszając się na tym skrzyżowaniu zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa zmieniamy kierunek jazdy a zatem należy to zasygnalizować kierunkowskazem. Załącznik nr 1 do rozporządzenia ws. sygnałów i znaków drogowych, pkt. 2.2.6 Gdyby droga z pierwszeństwem nie zmieniała kierunku jazdy, to zastosowany były znak A-6.
@@skrecwlewo8206 nie zmienia. ale mamy albo zakręt (bez oznaczeń) albo skrzyżowanie (wtedy mamy oznakowanie A-6, T-6a itd.). Nie wiem skąd pytanie o zakręt skoro mamy oznakowane skrzyżowanie.
Cze skręcając w ulice jednokierunkowa (na wprost nie ma możliwości) to czy nalezy rowniez uzyc kierunkowskazu, skoro logiczne jest, ze musimy (mamy) jeden kierunek ruchu jazdy.
Nie ma możliwości, bo tam "na wprost" jest wylot jednokierunkowej? To wtedy tak. Nie do końca rozumiem ten przepis, ale tak własnie to wygląda. Tłumaczone jest to tym, że technicznie moglibyśmy pojechać też tam, gdzie nie wolno.
@@Radek.68 jak na wprost jest budynek, to tez pojechalbys na wprost.? Troche pomysl. Napisalem wyraznie moje pytanie. Raz jeszcze, jedyna mozliwosc to skręt w lewo i tabliczka nakaz skrecu w lewo, to czy kierunkowskaz jest potrzebny?
@@CrashJackExtreme Tak, jest potrzebny. Jak sama nazwa wskazuje, masz nakaz SKRĘTU w lewo. Skręcasz - zmieniasz kierunek jazdy - masz obowiązek to zasygnalizować
Dla mnie jedynym , czego tu nie rozumiem jest ludzkie podejście do kierunkowskazów. Dla mnie kierunkowskaz - abstrahując od prawnego wymogu wykorzystania - zawsze przekazuje informację innemu kierowcy. Jak jadę skrzyżowaniem z pierwszeństwem łamanym to nawet na pierwszeństwie włączam kierunkowskaz by ten z naprzeciwka wiedział, że zamierzam skręcić i dalej poruszać się drogą z pierwszeństwem. Bo jak nie dam migacza, to jaką mam pewność, że nie przydzwonię panu lub pan mnie - bo drugi kierowca założy (słusznie), że jadę prosto?
Człowieku, większość nowych aut z salonu jest w Leasingach. Ich właściciele pół dnia myślą jak tutaj pogodzić te raty z innymi wydatkami, mają w dupie jakieś przepisy, kierunkowskazy itp.
To ja nie wiem P.Marku ,albo tak uczą na kursach ,albo większość kierowców to debile. Ostatnio na forum też się ze mną kłócił taki jeden ,że w takim samym przypadku jak omawiany w 8:03 przy jeździe drogą z pierwszeństwem nie daję się kierunkowskazu, bo jak to określił nie zmieniam kierunku jazdy, jadąc właśnie drogą z pierwszeństwem . Takie właśnie panuję przeświadczenie u większości kierowców,co jest totalną głupotą !! Skąd ja mam wtedy wiedzieć ,czy ktoś jedzie prosto ,czy skręca? Tak samo jeżdżą w Kazimierzu na skrzyżowaniu ulic nadrzecznej i czerniawy. Jadąc drogą z pierwszeństwem w prawo w czerniawy nie dają kierunku . Może niech w końcu policja się tym zainteresuję i popatrzą ,co się dzieje na takich krzyżówkach . Najlepsze jest to, że taki debil na takiej krzyżówce skręca w prawo powiedzmy z drogą z pierwszeństwem i nie daje kierunku ,ale jadąc na wprost daje lewy , totalny debilizm.
Dlaczego nie możecie przyjąć i zapamiętać tych zasad tylko tworzycie swoje teorie . Bo pewnie jak kolega jeden wspomniał kurs polegał na zapamiętaniu cyferek i zapamiętaniu trasy egzaminacyjnej a potem zderzenie z rzeczywistością i tworzenie na nowo kodeksu według własnego widzi mi sie .
Zawsze, kiedy widzę takie rzeczy, ciśnie mi się tylko jedno: O JA PIERDOLĘ, KURWA MAĆ!!!!! Czy ja naprawdę żyję w kraju idiotów? A może każdy jest tak skupiony... No właśnie, na czym, że nie widzi znaku? A może To są aż tacy idioci, że nie potrafią go poprawnie zinterpretować. A w takim razie, jakim cudem dostali prawo jazdy? Chyba tylko za zrobienie laski. Niedaleko miejsca, gdzie pracuję jest takie łamane pierwszeństwo i na podporządkowanej ma swoją siedzibę firma kurierska. No i kurierzy bardzo często wyjeżdżają z podporządkowanej na pewniaka, nie zwalniając i się nie rozglądając. Jadący prosto w pierwszeństwa w podporządkowaną też niewiele sobie robią ze znaku. No i co jakiś czas dochodzi tu do jakiegoś zdarzenia. Na szczęście jest to mało uczęszczane skrzyżowanie. Ale dzisiaj były tu świeże ślady kolizji...
Zyjemy w spoleczenstwie w ktorym co drugi nie potrafi zinterpretowac rozkladu jazdy autobusow (to sie nazywa analfabetyzm funkcjonalny) a ty oczekujesz iterpretecji kodeksu?
@@xertijagee2812 No patrz, jakie to oczywiste, a ja tyle czasu się nad tym zastanawiałem :P Pytanie tylko, czy to na pewno dobry pomysł, żeby tacy ludzie posiadali prawo jazdy i poruszali się w przestrzeni publicznej bez opiekuna prawnego :P I kolejna sprawa. Teraz każdy ma w telefonie GPS. Ale jak znajdowali drogę do domu, zanim ten gadżet wszedł do powszechnego użytku? :P
@@jednoreki666 Nad pierwszym pytaniem tez sie zastanawiam. Na drugie ci odpowiem. Wech ,orientacje intuicja nawij jak chcesz . Po cichu ci powiem ze nie uzywam GPS i trafiam (nie tylko w swoim miescie). Jest cos takiego jak mapa w przypasdku obcego miasta (za moich czasopw zreszta uczono czytac ze zrozumieniem-to pomocne)
@@xertijagee2812 Po tym, co piszesz, dochodzę do wniosku, że jesteśmy w zbliżonym wieku. Czyli uczono nas podobnym systemem i dzięki temu umiem czytać papierową mapę i logicznie myśleć. Ale GPSa czasami używam. Przynajmniej jak gdzieś jadę po raz pierwszy, albo bardzo rzadko jeżdżę w jakieś miejsce. Po prostu uważam, ze skoro technika daje nam możliwości i ułatwia życie, to dlaczego mam z tego nie skorzystać? Problem się pojawia, jak bez tej techniki człowiek zaczyna się gubić...
@@jednoreki666 Nie wiem czy w jednym,bo wiesz.. Dawno dawno temu byly takie czasy kiedy nie bylo komorek GPSow i pecetow za to byly samochody i mapy. W tych zamierzchlych czasach zdalam PJ i jakos jezdzic musialam. Wyobraz sobie taka sytuacje (GPSy juz byly) jade sobie kilkanascie kilometrow przez las i nie ma tam NIC.Nie no las jest az milo Bory Tucholskie. Wg mapy jechalam dobrze ale zwatpilam nieco bo noc zapadla czas jakis temu i nocleg w lesie mi sie nie usmiechal. Jak zobaczylam jakas siedzibe nie pomne czy to byla knajpa czy sklep GSu natychmiast sie zatrzymalam i zapytalam czy dobrze jade. Okazalo sie ze dobrze. W lesie nie bylo zadnych tablic drodowskazow kompletnie nic. Nie wiem czy GPS by pomogl ludzie pomogli. Jak wszystko zawiedzie najczesviej czepiam sie Policji zawsze pomoga./ No a poza tym jak stalam dobre kilka godzin pod zakazem i okazalam sie biedna bezradna kobieta to nie tylko ze wspolczuciem pomogli ale nie wspomnieli o zakazie ze o mandacie nie wspomne :D
Trudno mi się że wszystkim zgodzić. Jeśli ktoś sygnalizuje skręt w prawo a jednak pojedzie prosto, a ja mu wyjadę z prawej to moja wina ...bo zasada ograniczonego zaufania. A kierunkowskaz nie zobowiązuje do skrętu. A jak nie włączę kierunkowskazu to mandat. I bądź tu człowieku mądry.
Zasada ograniczonego zaufania nie jest zasadą nadrzędną. Było już o tym. Problem z wyjazdem z prawej jest innego typu. Trudno będzie udowodnić że on miał włączony kierunkowskaz, nawet mając kamerę, a on na pewno się wyprze.
Chciałbym zapytać dlaczego nie przeczytał pan przepisów ruchu drogowego dotyczącego znaku D1 Chciałbym zapytać gdzie tam jest mowa o skrzyżowaniu gdzie jest znak że to skrzyżowanie
Myślę, że najpierw należałoby się zastanowić dla kogo włączamy kierunkowskazy. Jazda w ruchu drogowym ma być bezpieczna. Kierunkowskazy są dla wszystkich pozostałych uczestników ruchu, nie dla nas. My wiemy gdzie chcemy jechać. Nawet jak jedziemy przez skrzyżowanie drogą z pierwszeństwem należy włączyć kierunkowskaz, ponieważ pieszy również chciałby wiedzieć w którym kierunku będziemy się poruszać. Natomiast użycie kierunkowskazu prawego lub lewego opuszczając drogę z pierwszeństwem ( jedziemy na wprost ), jest poważnym stworzeniem zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest to ogromne zagrożenie dla innych uczestników oraz dla samego siebie. Myślę, że każda logicznie myśląca osoba nie powinna tego zrobić. Dla każdego powinno być oczywiste, iż użycie kierunkowskazu przy jeździe na wprost jest stworzeniem zagrożenia. W art. 3.1 PORD wyraźnie jest zapisane, że należy: " ... unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie".
Problem, o którym jest mowa wynika z tego, że ludzie wyjeżdżają też poza miasto. O ile z "prostokątnym" skrzyżowaniem nie ma problemu, to gdy skrzyżowanie jest na rozwidleniu dróg, lub na zakręcie, zaczynają pojawiać się wątpliwości. Dla przykładu: DK45 przy miejscowości Żużela: bit.ly/2oM8G3F Powodzenia przy zjeździe w drogę podporządkowaną, bez sygnalizacji zamiaru skrętu w lewo. DK8 przy miejscowości Niemcza: bit.ly/2VUt3I1 Nikt jadący główną drogą, nie włącza tutaj kierunkowskazu odbijając w lewo. Może Państwo przejadą się do Piekielnik i zobaczą, jak to wygląda na drodze DW957: bit.ly/2MSCXFO
A jak chcesz wjechać w podporządkowaną bez kierunkowskazu w lewo? :) Link, który dałeś odrazu ustawia przy znaku, który informuje Cię, że masz skrzyżowanie z drogą podporząkowaną po lewej stronie więc w tej sytuacji kierunkowskaz w lewo jest logiczny i wymagany :)
@@Tuchola1988 W odcinku 658 jest wyraźnie powiedziane, kiedy należy włączać kierunkowskaz, a kiedy nie. Tutaj widać, choć może Street View nie odzwierciedla tego dokładnie, że nie zmieniając kierunku jazdy, pojechalibyśmy w drogę podporządkowaną. Znak A-6c jest tam dlatego, że to teren niezabudowany. W przeciwnym razie mielibyśmy znak D-1 (droga z pierwszeństwem) oraz tabliczkę T-6 w odpowiednim wariancie. Analogiczna sytuacja w drugim linku, który podałem. Jakby tam Policja egzekwowała to, o czym mówi p. Dworak, to codziennie wystawili by tysiące mandatów, bo to droga tranzytowa, z południa do autostrady A4. Zapewniam, że nikt tam nie myśli o włączaniu lewego kierunku.
Jak cenię sobie opinię pana Marka, tak od lat używam kierunkowskazów w takiej sytuacji jak ta w z 4:11. Może i to nie jest zgodne z przepisami, ale kto powiedział, że wszystkie przepisy mają sens lub dobre zastosowanie? Zwłaszcza, że w Krakowie za organizację ruchu biorą się matoły bez prawa jazdy (to są fakty). Ale wracając do tematu: osobiście uważam, że kierunki mają na celu przede wszystkim ułatwienie innym użytkownikom poruszania się na drodze. Jeśli więc np. jadę od strony Pilotów cały czas prosto, to wolę dać kierunek w lewo, by pokazać temu, który jedzie od strony Brogi, że bedę zjeżdżać z głównej. To jest wówczas spore ułatwienie również dla tych, co jadą z mną... i tym samym jakiś mało uważny kierowca ma mniejsze szanse, by wjechać mi w tyłek, bo przecież normalnie mógłby się nie spodziewać, że bedę hamować.
W przypadku takich skrzyżowań, pierwszeństwo łamane, niektórzy pseudo kierowcy uważają że to jest zakręt a nie skrzyżowanie. Takich mamy mądrych i wykształconych użytkowników ruchu, do tego oni, chyba, mają prawo jazdy, ale właśnie chyba je tylko mają. Cześć bezmózgich cwaniaków drogowych w ogóle nie używa kierunków, przy zmianie pasa, na skrzyżowaniu etc. Czasami się zastanawiam czy nie skontaktować się z producentami aut, żeby wypuścili serię aut bez kierunkowskazów, będą tańsze a chołota* drogowa i tak ich nie potrzebuje a do tego myślą, że są fajni. *- PRZEPRASZAM jeśli ktoś poczuł się obrażony, ale pisząc "chołota" nie miałem na myśli kierowców, którzy znają przepisy i jeżdżąc zgodnie z obowiązującym prawem. Chodziło mi o ułanów jakich można oglądać na YT w kanale "stop cham" itp.
@@skrecwlewo8206 tak, jest to możliwe. Mi chodzi o znak D-1 z tabliczką informując o przebiegu drogi z pierwszeństwem (pierwszeństwo łamane). O to mi chodziło, że jest to traktowane jak zakręt przez niedouczonych użytkowników ruchu.
Niestety ale sam fakt zastosowania tabliczki T-6a oznacza, że mamy do czynienia ze skrzyżowaniem na którym droga z pierwszeństwem zmienia kierunek. Także jadąc wzdłuż przebiegu pierwszeństwa przez skrzyżowanie jednocześnie zmieniamy kierunek jazdy, a zatem należy to sygnalizować kierunkowskazem. Źródło: Załącznik nr 1 do rozporządzenia ws. sygnałów i znaków drogowych, pkt. 2.2.6
Do tej pory wydawało mi się że jadąc za główną drogą nie powinienem używać kierunkowskazu... dzięki Państwa programowi będę mógł to skorygować w codziennej jeździe, dziękuję!:)
Też tak robiłem :)
@@dnbspecialquest ważne żeby to skorygować:)
@@paweldrewniak19 wprowadzam zmiany od zaraz 👍
@@mac1eek850 schowaj już lepiej głowę w piasek
@@mac1eek850 Jeśli jest znak T-6a przed skrzyżowaniem, to z samej definicji tego znaku wynika, że jadąc przez to skrzyżowanie zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa jednocześnie zmieniamy kierunek jazdy. A zatem należy to sygnalizować kierunkowskazem.
Uwielbiam ten program. Pana Marka powinni puszczać na wideo przez godzinę kierowcom których zatrzymano w trakcie niestosowania się do przepisów ruchu drogowego :) mandat, punkty i seans filmowy ;) w ogóle powinniście Wasz program puszczać ogólnokrajowo bo to co się u nas dzieje na drogach to jest horror momentami i przydałyby się takie lekcje poglądowe poruszania się, jeżdżę trochę w pracy to widzę co się dzieje np. w woj. łódzkim i mieście Łodzi.
Nie masz pewności czy sygnalizować skręt... sygnalizuj - ostrzegasz innych dla własnego bezpieczeństwa!
"Jeśli masz samochód pełen problemów lakierniczo blacharskich to zapraszamy do Krakowa. Twój samochód podziękuję Ci nowym, błyszczącym lakierem. Tylko u nas fachowy przewodnik po krakowskich skrzyżowaniach, tylko u nas 100% gwarancji na naprawę z kieszeni kierowców wygrywających prawo jazdy w chipsach. Dzwoń pod nr 0-700-KRA-KÓW i zabłyśnij nowym samochodem, sąsiad oniemieje z zazdrości a Twoja żona chętniej podjedzie z Tobą po kajzerki!!!"
Standardowo - rączka/apka w górę!! Uważam że Wasz program powinien mieć zasięg ogólnopolski - nie, dlatego aby promować Kraków, gdyż w każdym mieście zasady ruchu drogowego są takie same, ale żeby tematy poruszane przez Was miały odbiór ogólnopolski. Pozdrawiam
Ten dziadek też nie jest idealny bo nie raz na odcinku popełnił jakiś błąd A ta typiara co trzyma mikrofon się tak zawsze wymądrza i śmieje z nieumiejętność jazdy innych kierowców A ciekawe jak ona se radzi na drodze i czy w ogóle ma prawko
Dziękuję za film :)
Uwielbiam oglądać ten program, ale mega cholernie irytujące jest to, że po każdym odpaleniu odcinka w youtube trzeba przesuwać do ok. 25 sekundy. Ta przydługa czołówka jest naprawdę niepotrzebna i wkurzająca. Fajnie by było, gdyby ktoś z produkcji coś z tym zrobił. Pozdrawiam :)
jest już legendarna :)
Moim zdaniem trzeba w takim miejscu postawić policję-np codziennie przez tydzień. Za każdy brak sygnalizacji manewru lub złą sygnalizację-mandat. Dostaną mandat to się nauczą.
4.58 kobieta wyszła pojeździć na motocyklu, zabrała torebkę, okulary i szminkę... zapomniała motocykla
4:58 :D :D :D
Kolejną kwestią jest to, że nigdzie nie jest określone co to jest kierunek jazdy. Natomiast skoro kierunek jazdy wyznacza droga z pierwszeństwem, zgodnie z tym zapisem następuje zmiana kierunku jazdy: pkt. 5.2.1.1 oraz pkt 5.2.1.3 załącznika nr 1 do rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r. zasady stosowania znaku D-1 "droga z pierwszeństwem" wskazują, że jeśli droga z pierwszeństwem zmienia KIERUNEK na skrzyżowaniu, to pod wszystkimi znakami określającymi pierwszeństwo przejazdu (D-1, A-7 "ustąp pierwszeństwa", ewentualnie B-20 "stop") umieszcza się odpowiednie odmiany tabliczek T-6a "tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie. Oprócz tego na drodze trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć :)
Dziękuję za update mojej wiedzy dotyczący używania kierunkowskazów.
Gdzie to skrzyżowanie? Mam do klepania prawe drzwi... szukam sponsora :D
Człowieku. Zapomnij o klepaniu. Pojedź do Krakowa na parę dni a sobie kupisz nowy samochód prosto z salonu. :D
wydaje mi sie ze w momencie 1:43 w tym filmie jak pan jedzie a piesza wchodzi na pasy i by jechała za panem policja to panowie z radiowozu by tego nie podarowali bo jest to dzisiaj strasznie drogie wykroczenie. Ja z pewnoscią bym sie zatrzymał przed przejsciem
Program był nagrywany wtedy kiedy piesi nie mieli pierwszeństwa, piękne czasy
@@pankox_pl214 ano tak , nawet bym nie pomyslał kurde , a dzisiaj na drodze to jest masakra
9:00 firma szkoleniowa z sosnowca powinna się uderzyć w pierś. Dziękuję Panie Dworak za ten program, chociaż ostatnio podczas kłótni z zawodowym kierowcą i po przytoczeniu filmu z Pana udziałem usłyszałem słowa "to tylko interpretacja starego (wulgaryzm), może w Krakowie uczą inaczej". zacytuję prowadzących "RĘCE OPADAJĄ", na śląsku (skąd pochodzę) jeździ się inaczej, a w Krakowie (gdzie mieszkam) inaczej? Co za durnota... To jadąc a4 z Krakowa do Katowic muszę zaświadczenie wyrabiać, że jestem dopuszczony do ruchu? No nie! P.S. w dobie komputeryzacji, mam nadzieję, że egzaminy teoretyczne z zasad ruchu drogowego będą co roku dla każdego kierowcy w formie gry na facebook.
Jadę tam na dzwona...
4:43 babce z prawej chyba ktos skuter zapitolil
Niestety ostatnio miałem taką sytuacje gdzie będąc na drodze z pierwszeństwem która prowadziła w lewo a ja jechałem prosto po chwili zatrzymał mnie pan policjant pytając się czemu nie używam kierunku ... Jadąc prosto ,to mówił że jak zjeżdżam z głównej muszę go wrzucić .... Jak niektórzy policjanci nie orientuja się w przepisach to co dopiero zwykły obywatel ....
Bylo mu powiedziec ze nie ma kierunkowskazu na wprost. Przykre ze policjant nie wie. Skorzystal,ze ty tez nie wiesz. Bylo zapytac czy jadac prosto skrecasz w prawo czy w lewo troche logiki chlopie.
@@xertijagee2812 "chłopie" xd tak zrobiłem argumentów brakowało panu to odpowiedź usłyszałem " chce się pan ze mną kłócić"😂 finalnie skończylo się pozorem kontroli czyli pan po dostsniu mojego prawa jazdy do kontroli wrócił po dosłownie niecałych 2 minutach zwrócił prawo jazdy i dowodzenia ani nie było mowy o mandacie chodź pouczeniu czyli chyba ktoś podpowiedział mu że nie ma racji lecz ja. Pozdrawiam 😉
@@damianbiaek9567 Potem sie dziwic,ze polowa kierowcow nie wie co robic.
Policjant się bardzo dobrze orientował w przepisach i miał rację. To nie jego wina, że ludzie sobie po swojemu chcą rozumieć przepisy, a nie według tego, jak one zostały stworzone.
Ten program uświadamia mi, że nie jestem jedyną sierotą na drodze.
2023 rok - nic sie nie zmienilo, u mnie w miescie na łamanych caly czas samowolka, jeden jadąc prosto wlacza prawy kierunek, inny skrecajac w prawo jadac dalej droga z pierwszeństwem nie włączają, jedynie jak jada w lewo to włączają zazwyczaj
Oczywiście ja używam poprawnie kierunków, ale widac sporo osob nie ogarnia
Idąc tropem niektórych, to jadąc drogą podporządkowaną i skręcając w prawo w drogę podporządkowaną też nie powinienem dawać kierunkowskazu, bo nie opuszczam drogi podporządkowanej.
Ludzie, na zwykłym skrzyżowaniu jadąc prosto nie włączacie kierunkowskazu nie dlatego, że wjeżdżacie w taką samą drogę, ale dlatego, że jedziecie prosto.
Znak łamanego pierwszeństwa (dla przykładu w lewo) oznacza jedynie kto w jakiej kolejności ma prawo przejechać, a nie to, że skręcając w lewo jedziesz prosto.
Akurat same proste przykłady były. Jak powinienem się zachowywać w przypadku kiedy znak i tor ruchu różni się. Łamane pierwszeństwo i droga podporządkowana wychodząca na wprost. Tylko jadące samochody nie mogą pojechać prosto, tylko muszą skręcić w prawo, ustawić się przy osi jezdni, a później skręcić w lewo.
Ja prawdopodobnie źle to interpretuję, ale robię tak: pierwszą część skrzyżowania traktuję jak zakręt i nie włączam kierunku, a drugą część jako skręt w lewo, który sygnalizuję.
Tylko według znaku to jechałem prosto.
Traktuj wedlug znaku. Ta droga ktora na znaku na wprost to na wprost i juz nawet jesli nie ma idealnie prostego przebiegu.
Ten pierwszy przykład to kolejny gdzie tabliczka T-6 nieprawidłowo pokazuje układ skrzyżowania ponieważ w rzeczywistości z tej ślepej nie biegnie w linii prostej do tej z pierwszeństwem. I jak teraz z kierunkowskazem? Jadąc tak na wprost wcale nie używamy bo chyba najpierw wprawo a potem w lewo
Na kursie prawa jazdy mówili mi żeby w przypadku zjazdu z głównej, jak w drugim omawianym przypadku, należy sygnalizować kierunkowskazem (jesli nie ma możliwości skrętu, tzn. np. jeśli główna skręca w lewo, ja jadę na wprost i nie mozliwowci skrętu w prawo to należy sygnalizować prawym migaczem zjazd z głównej drogi). Na egzaminie gdy zrobiłem coś takiego, egzaminator długo zastanawiam się czy to błąd, ostatecznie uznając że "może być" (nie błąd). Jak to w końcu jest? Jeden autorytet mówi tak, a drugi inaczej...
No to bez sensu mowil bo co jakby byla mozliwosc skretu w prawo? Na logike skad ktos bedzie wiedzial ze jedziesz prosto skoro migasz prawym? Nie ma zadnego kierunkowskazu do jazdy prosto jest PRAWY i LEWY. Prostego jeszcze nikt nie wymyslil.
Najgorsze w tych tłumaczeniach jest to, że to nie są autorytety.
A historia mogłaby być o niebo prostsza (ja popieram takie rozumienie)
mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41-kierunek-jazdy-i-jego-zmiana.html
Panie Marku, czasem jest problem z tym kierunkowskazem i u mnie. Np. rondo, które najczęściej przejeżdżam jadąc prosto, bo tak jest zbudowane. Owszem włączam prawy kierunek jak minę oś poprzedniego zjazdu. Trudno mi teraz mówić dosłownie gdzie i jaki był znak, ale np. znak informuje , że główna droga lekko w lewo, ale boczne to w lewo, prosto, lekko w prawo oraz prawo. Zgłupiałem i nie włączyłem kierunku. Myślałem o lewym ale może ktoś by pomyślał, że nie jadę główną a skręcam w lewo. Małe skrzyżowanie a wszystko natłoczone. Przypadków jest więcej, ale teraz ciężko mi przypomnieć szczegóły.
Rowerzystom się po prostu nie chce. Mają to gdzieś. Tak jak z początku filmu, że szybszy lub droższym samochodem może więcej ("wszystko"). I to się obserwuje. Luksusowe marki i te podobne to 200+ na autostradzie, podwójna ciągła nie istnieje. Podobnie czerwone, zakaz, pod prąd, itd, itp.
4:24 W tej sytuacji jadąc prosto kierujący pojazdem mechanicznym włącza że wszystkie kierunkowskazy razem migają a rowerzysta dwie ręce wyciąga do przodu 😀😀😁😁😂😂
Prosta logika - jadę prosto nie sygnalizuję niczego. Jade w lewo lub w orawo sygnalizuję i to czy droga głów lna idzie pristo czy inaczej to jest mało istotne
8:42 zaciekawiło mnie, kojarzy mi się z jazdą po rondzie gdzie nie zmieniam kierunku jazdy. Dopiero zjeżdżając używam kierunkowskazu. Jadąc po łuku myślę, że kierunek jazdy zmieniłbym gdybym właśnie skręcił w prawo. Aczkolwiek w tym wypadku na pewno kierunkowskaz nie zaszkodzi :)
1:42 czy Pani zbliżającą się do przejścia nie powinna u Pana idealnie jeżdżącego przepisowo, wymusić zatrzymania i ustąpienia jej pierwszeństwa
Myślę, że nie. Dopiero zbliżała się do przejścia. Ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i rozglądnąć się czego przed przejazdem Subaru nie uczyniła.
Według ówczesnego stanu prawnego, dopiero jeżeli była by już na jezdni, kierujący musiał by się zatrzymać, w tym przypadku nie była.
Bardzo nie lubię, kiedy ktoś rozmawia na inny temat niż jest poruszany w odcinku, nawet jeśli ma rację.
Jeśli mamy skrzyżowanie, gdzie droga z pierszeństwem skręca lekko w lewo, a jadąc prosto wyjeżdżam w podporządkowaną to po tym odcinku rozumiem, że:
-jadąc główną (czyli lekko w lewo) jadę z lewym kierunkowskazem
-jadąc główną bez kierunkowskazu robię źle
-jadąc prosto w podporządkowaną jadę bez kierunkowskazu
-jadąc prosto w podporządkowaną z LEWYM kierunkowskazem (bo zjeżdżam z głównej) również jest źle?
Tak
A zabrakło dobrej woli organizatora: www.google.com/maps/@50.3742246,19.2359353,3a,15.1y,208.36h,83.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1siMbYgzmQo4AE7vKvl4WP5w!2e0!7i13312!8i6656 tu jest to zrobione jasno i czytelnie!
Jadac prosto nic nie wlaczasz.
A czym się różnią od siebie odmiany znaku t6a. Czasami jest ustawiany z narysowanym łukiem i dodatkowymi drogami podporządkowanymi, a czasami łamaną pod kątem 90 stopni i dodatkowymi podporządkowanymi. W Wołominie policja mandatami nauczyła kierowców, że ten pierwszy to zakręt, z którego zjeżdżając w drogę podporządkowaną musimy włączyć kierunek. Ale jadąc zgodnie ze wskazaniem pogrubionej linii po łuku już nie. A w przypadku skrzyżowania ze znakiem t6a z łamaną 90 stopni tylko jadąc na wprost nie musimy włączać kierunku, mimo że jest to podporządkowana. I moim zdaniem to jest poprawna interpretacja tych znaków, A nie przedstawiona przez prowadzącego. Pozdrawiam.
A ja powtorzę to co kiedyś juz pisalem żeby przetlumaczyć debilom jak pokonywac skrzyzowanie z lamanym pierwszenstwem. Jesli droga z pierwszenstwem skreca w prawo a ty jadziesz prosto i wrzucasz lewy kierunek, to co zrobisz skrecajac w lewo? Wrzucisz bardziej lewy kierunek?
@Plebs100 no i odezwał sie pierwszy debil.
@@skrecwlewo8206 Ale z ktorej gory? Z tej po lewej czy z tej po prawej jak patrze na "K"?
@@skrecwlewo8206 kierunkowzkaz w lewo
@@skrecwlewo8206 nie zrozumialeś mojej odpowiedzi. W obu przypadkach kierunkiem w lewo.
@@skrecwlewo8206 pierwszenstwo tu nie ma nic do rzeczy. Jedziesz prosto to nie wlączasz kierunkowskazu. Skrecasz to włączasz odpowiedni kierunek. Nawet w twoim przykladzie nie podales, ktora droga jest z pierwszenstwem. Wlaczenie lub nie kierunkowskazu nie jest uzależlnione od przebiegu drogi z pierwszeństwem.
Nie będzie inaczej dopóki nie będzie egzekwowane prawo. Droga POLICJO! Mandaty nie tylko za prędkość. Albo likwidujemy przepisy albo je egzekwujemy. Obecnie realizuje się trzecia opcja. Totalny BAŁAGAN. Sądy wymagają stosowania zasady ograniczonego zaufania a we mnie się budzi sprzeciw. Stojąc na podporządkowanej z przeciwka jedzie drogą z pierwszeństwem kierowca. Nie sygnalizuje nic więc tor jazdy jest bezkolizyjny. W ostatniej chwili skręca w lewo bez kierunkowskazu zajeżdżając mi drogę i jeszcze ma pretensję. Sąd oczekuje zastosowania zasady ograniczonego zaufania i tu STOP!!! Jeśli będziemy stosować tą zasadę do wszystkich kierowców to ryzykowny będzie w ogóle wjazd na jakiekolwiek skrzyżowanie. A wystarczyłoby zacząć szanować i EGZEKWOWAĆ przepisy. Dlaczego Policja tego nie egzekwuje lub bardzo po macoszemu. Sprawa jest przecież nieskomplikowana - wręcz prosta!!!
No wybaczcie, ale jeśli ktoś jedzie prosto i daje kierunkowskaz w lewo to jest dla mnie idiotą i nie powinien być dopuszczony do ruchu drogowego.
Jak chce jechać prosto to powinien używać prostowskazu. 😁
Jesteś ignorantem. Teraz uczą i jeździ się jak Dworak tłumaczy ale kiedyś było inaczej. Stare przyzwyczajenia nie powodują idiotyzmu. Jeszcze dodaj zabieranie pj za ignorowanie czerwone światło+zielona strzałka i wyczyścisz drogi z 99.99% aut jeszcze przed południem jutro.
@@Tomaskii no jednak powodują, bo z przepisami należy zaznajamiać się miarę ich aktualizacji, a nie jeździć według starych przyzwyczajeń, stwarzając zagrożenie na drodze i to ci ludzie są ignorantami...
@@Tomaskii sam nim jesteś broniąc łamiących przepisy.
@@drenn3 źle to czytasz bo nie było bronienia. Może tylko bronienie starszych przed pyskatym oszołomem, który połowę kierowców po 50tce zrzuciłby z klifu, a drugą oddał do domu starców. Równocześnie sam nigdy nie zatrzymał się na czerwone+zielona strzałka, bo jest najgorszym sortem kierowcy i tylko sra jadem w sieci
Problem z kierunkowskazem w Białej Podlaskiej wydaje się spowodowany tym, że ten łuk wyglada jak znak A-2 (ostry zakręt) czyli traktują to ludzie jako "na wprost".
czyli jak u hindusów w Indiach, każdy jedzie jak chce
Mam takie pytanie co do tego ostatniego skrzyżowania jeżeli jadę w lewo to lewy kierunkowskaz tylko w którym momencie mam go włączyć?
8:16 Oznakowanie poziome wyraźnie sugeruje, że jest to zakręt - jeżeli nie taki jest zamysł, to należy poprawić oznakowanie na jezdni.
Zgadzam się. Dość podobnie jest w Lublinie na skrzyżowaniu ul. Podzamcze/ul. Walecznych/ul. Unicka. Z tą różnicą, że tam nie ma znaków pionowych o przebiegu drogi z pierwszeństwem. Ale jest łuk, na którym moim zdaniem nie ma sensu włączać kierunkowskazu.
@@ex3boy91 Od dziś na każdym zakręcie włączamy kierunkowskaz tak starszy Pan na yt pierdolił.Ciekawe czy jadąc na rondzie w koło też dziadzia daje kierunkowskaz a jadąc prosto to na awaryjnych no bo jak sygnalizować jazdę prosto.
@@polpol3826 Skoro jest ustawiona tabliczka T-6a, to oznacza, że mamy skrzyżowanie na którym droga z pierwszeństwem zmienia kierunek (zgodnie z rozporządzeniem ws. sygnałów i znaków drogowych), a nie zakręt. A więc jeśli poruszamy się zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa, to zmieniamy kierunek jazdy, a więc sygnalizujemy kierunkowskazem.
To że ktoś jedzie dostawczakiem nie znaczy że jest zawodowym kierowcą.Zwykli leszcze jeżdzą dużymi gabarytami a pojęcia nie mają czym to grozi.
Jeżeli jeździ zawodowo, to niezależnie od wielkości pojazdu JEST "zawodowym kierowcą", niezależnie czy Ci się to podoba, czy nie.
A "zwykłych leszczy, nie mających pojęcia czym to grozi" czy wręcz potencjalnych morderców widzę praktycznie kilka-kilkanaście razy dziennie, za kierownicą, niestety wielu za kierownicą ciągników siodłowych, czy zestawów ciężarowych.
Zawsze jest ten ułamek sekundy niepewności przy takich skrzyżowaniach.
O, kolejne miejsce do darmowej naprawy zderzaka...
No dobra, a co w tej sytuacji? Znak pokazuje skrzyzowanie lamane, wiec jadac ciagiem z pierwszenstwem wypadalo by dac kierunkowskaz w prawo, natomiast sygnalizacja pozioma mowi ze to droga na wprost.
goo.gl/maps/WNXpnoPg9SXTRmiH9
Wyobraź sobie, że jedziesz za takim gościem: wolałbyś wiedzieć, czy zaraz skręci (i pewnie przyhamuje - więc warto być do tego przygotowanym), czy pojedzie prosto.
Znaki pionowe mają pierwszeństwo nad poziomymi. Niemniej jednak oznakowanie w tym miejscu powinno zostać zmienione.
Da Ci wskazówkę. Większość znaków poziomych jest uzupełnieniem doprecyzowanie innych przepisów i znaków. Na dodatek są niższej rangi niż pionowe.
Teraz masz już wiedzę i sam sobie odpowiedz jak tak jeździć.
Tak jak strzałki pokazują.
@@iowa406 ". Na dodatek są niższej rangi niż pionowe."
A tę rewelację gdzie wyczytałeś?
To u Was w Krakowie ktoś spodziewa się po rowerzystach jakichś kierunkowskazów?
1:42 Czy może mi ktoś wytłumaczyć słowa Pana Marka, który mówi, że: "...pierwszeństwo mamy tak naprawdę wtedy, kiedy jest ono nam udzielane." ?
Nie powiedział przez kogo udzielane... Chodzi o znaki drogowe, czy o innych uczestników ruchu?
Przykładowo jestem na drodze z pierwszeństwem, a ktoś wymusza na mnie pierwszeństwo, tzn. wjeżdża mi na mój pas ruchu, mimo że ma znak ustąp pierwszeństwa i tym zachowaniem ten kierowca mi tego pierwszeństwa nie udziela i wówczas ja nie mam pierwszeństwa ?? Trochę ze słów Pana Marka tak można to odebrać...
Jak Wy to odbieracie?
Proszę o komentarze w tej kwestii.
W tym przypadku chodziło o pozostałych uczestników ruchu na tym konkretnym skrzyżowaniu, którzy ignorują znaki i pierwszeństwo masz wtedy, kiedy łaskawie zostaniesz przez nich wpuszczony. Był to żarcik prowadzącego ;)
Ja zrozumiałem tak, że w niektórych miejscach pierwszeństwo jest nieustannie wymuszane przez większość kierowców. I nieważne, że to ty masz pierwszeństwo, skoro i tak każdy ci wymusi. Będziesz miał je dopiero wtedy, gdy ktoś ci ustąpi, bo inaczej dojdzie do wypadku.
Wiadomo, że to ty jesteś niewinny, ale co z tego, jeśli będziesz ofiarą? Warto narażać samochód i zdrowie albo życie, żeby pokazać komuś, że nie ma racji?
@@Bastekxyz jakoś nie wyczułem w jego głosie tonu żartu... powiedział to z wielką powagą, dlatego nadal mnie to nurtuje... chyba będę musiał napisać maila do programu aby Marek D. mi to wyjaśnił co miał na myśli...
Bo na cmentarzu jest cała alejka tych co mieli pierwszeństwo, ale....
@@krzysztofccc2705 Idealny komentarz
Tabliczka T-6 nie ma żadnej mocy sprawczej. Odzwierciedla jedynie RZECZYWISTY przebieg drogi z ustalonym znakami drogowymi pierwszeństwem. (7:53) Dodatkowo jezdnię drogi znakuje się znakami poziomymi w formie linii, np. krawędziowych, które jednoznacznie wskazują jak biegnie jezdnia drogi. Tak jak biegnie jezdnia, tak też biegną jej podłużne pasy, czyli pasy ruchu, nawet wtedy, gdy nie zostały oznaczone znakami drogowymi.
Jeżeli kierujący nie ma zamiaru opuścić pasa ruchu jezdni drogi po której się porusza, to oczywistym jest, że nie ma też zamiaru opuścić jezdni, zatem nie ma żadnych podstaw do włączenia kierunkowskazów i zmiany pasa ruchu.
ten znak jest najwazniejszy, bo mowi ktory kierunkowskaz masz wlaczyc.Proste.
kolejne swietne miejsce w krakowie coby troche starym gratem dorobić sie na OC przygłupów :)
Problem polega na ty, że kierowcy, którzy zdali prawo jazdy np 20 lub 30 lata temu uczyli się "inaczej". Mnie uczono WIELE lat temu, że w sytuacji drogi "łamanej" kierunkowskazu nie muszę włączać ( mimo to zawsze to robię).
Drugim grzechem kierowców jest to, że nie rozumieją do czego służy kierunkowskaz. On ma informować innych użytkowników, co chcemy zrobić. Tymczasem bardzo często jest tak, że kierunkowskaz jest włączany w chwili skrętu. To za późno. A kierowcy BMW w ogóle nie włączają ;-) ( taki starotyp, który się potwierdza na drodze )
Inną bardzo ważną rzeczą jest kierunkowskaz na rondzie. Teoretycznie jadąc np. poruszając się po rondzie na trzeci zjazd, nie powinienem go włączać. Jednak kierowcy WJEŻDŻAJĄCY na rondo pierwszym i drugim wjazdem nie wiedzą co ja będę robił. Tymczasem włączony kierunkowskaz "w lewo" mówi jednoznacznie, że będę się poruszał po rondzie i muszą dać mi pierwszeństwo. Jestem kierowcą zawodowym i widzę różnicę w zachowaniach kierowców, gdy dostaną ode mnie sygnał, że będę się poruszał po rondzie, to też nie wjeżdżają w rondu "na czuja"
Przyczyną tego wjeżdżania na czuja jest niestety to, że spora część kierowców W OGÓLE nie sygnalizuje zjazdu z ronda albo włącza kierunkowskaz zdecydowanie za późno
@@mightycactus3788 Pełna zgoda. Wiele osób nie rozumie, że kierunkowskaz służy do informowania innych, o tym co zamierzamy zrobić. Są tacy, którzy gdy sprzedają samochód po 10 latach, przebieg 200 tys km, nie bity, a kierunkowskazy nówki, nie używane ;-)
To ja powiem tak. Tymczasem niewłączony kierunkowskaz w prawo mówi jednoznacznie, że będę się poruszał po rondzie i muszą dać mi pierwszeństwo. Ja już wiele razy spotkałem się z tym że kierowcy włączają lewy na rondzie, a w chwili zjazdu z ronda po prostu go wyłączają. Nie komplikujmy sobie życia, tam gdzie nie trzeba i tam gdzie pewne manewry da się sygnalizować jednoznacznie wykonując przy tym mniej czynności. W moim odczuciu przełączanie kierunkowskazu w krótkim czasie z lewego na prawy jest uciążliwe, a niektórych może tak rozproszyć, że będą przełączać po kilka razy tam i z powrotem (też to widziałem już).
Ja sie uczylam 30 lat temu i nie jest to dla mnie klopot w odroznieniu od wielu komentujacych. Moze dlatego ze umiem myslec logicznie (tez w odroznieniu)
Głową kręci a pieszego nie widzi. Bo jedzie po głównej.
Proste skrzyżowania a takie problemy ludzie z tym mają. Egzamin na prawo jazdy za jajka zdany.
Dodatkowo pragnę dodać że to głównie wina szkół jazdy.. za mały nacisk na podstawy.. to raz.. dwa, inni kierowcy którym się nie chce.. uczą tym, następnych kierowców.. jak on nie to po co ja.... a po trzecie, brak policji... brak kamer.. brak kar..
Dlaczego nie ustawicie tam radiowozu. Od razu by suite gamoniom przypomniały przepisy a ci co ich nie znają to cóż, wypad zdawać prawko do wordu
Szkoda że u mnie nie ma takiego skrzyżowania bo mam prawy bok do malowania.
4:57 Nie wiedziałem, że Pi i Sigma z Matplanety mieszkają w Kraku...
Też się na tym edukowałem 😁.
Mówicie o tym człowieku , który biegł?
Problem nie dotyczy tylko interpretacji przepisów ruchu drogowego lecz tego że ludzie sa tak różni w wielu płaszczyznach życia że dla niektórych białe jest czarne i na odwrót.
czy droga z łamanym pierwszeństwem musi być oznaczona tabliczką pod znakiem D1 ? jeśli tak to bardzo proszę o jakiś przepis
Mam zadanie domowe dla osób, które uważają, iż jadąc przez skrzyżowanie na wprost należy włączyć kierunkowskaz. Proszę wytłumaczyć dziecku, że jeśli jedzie rowerem na wprost, ma o tym poinformować innych uczestników wyciągając rączkę. Tylko teraz którą? Przecież raz lewą, następnym razem prawą🤔 natomiast w obu przypadkach jedziemy na wprost. Druga opcja, proszę nie tłumaczyć tylko stanąć przed dzieckiem wyciągnąć jedną rękę i zapytać, w którą stronę pójdziecie.
why don't you guys have crossing lights for pedestrians????? that would solve all problems with who is right and who is wrong
Because law in this country is one of the most fucked up thing on the entire world.
4:46 i 4:58 o ufoludek biegnie i zmieścił się w kadrze
A co powiecie o takim skrzyżowaniu: goo.gl/maps/6Duexh8D6wFBAV619 goo.gl/maps/dDxDxSNto5yBdypg7 jadąc „na wprost” mam jechać bez kierunkowskazu, a po głównej włączyć prawy? A mamy tu przecież jeszcze jedno „bardziej w prawo”... No chyba jednak nie, zdecydowanie wszelka logika i oznakowanie nakazuje tu, aby „na wprost” pojechać z lewym, a główną po łuku „lekko w prawo” bez. Na klasycznych skrzyżowaniach o 4 wlotach raczej wątpliwości mieć nikt nie powinien, natomiast tu, gdzie główna przebiega po lekkim łuku użycie kierunkowskazu nie zawsze jest oczywiste, najlepiej byłoby to rozwiązywać przy pomocy strzałek P-8, ale uważam że przydałoby się jakieś doprecyzowanie prawa.
Inny przykład z Buska-Zdroju, wg tabliczki w prawo, a namalowana strzałka na wprost... goo.gl/maps/wbpt4s2Avpxxg7Ua9
@@masi7057Tabliczka pokazuje przebieg drogi z pierwszeństwem
Gdyby nie było tabliczki pojechałbyś na wprost w dom z czerwonym dachem?
riesling nie neguję przebiegu drogi z pierwszeństwem, chodzi mi tylko o zasady używania kierunkowskazów przedstawione w programie.
@@masi7057 To jeszcze pikuś - co powiesz o takim skrzyżowaniu?
www.google.pl/maps/@53.6070077,19.267021,3a,21.3y,26.35h,89.72t/data=!3m6!1e1!3m4!1sU-N26SL2asnIrBem0TQ8DQ!2e0!7i16384!8i8192
Tomasz Kuliński dokładnie, widziałem gdzieś jeszcze analogiczną sytuację, tylko tam na tabliczce droga z pierwszeństwem odbijała w lewo, podporządkowana na wprost, tymczasem na jezdni mieliśmy pas do jazdy na wprost i drugi do skrętu w prawo... stąd biorą się różne interpretacje wśród kierowców, że jadąc drogą główną nie musimy migać, za to jest to konieczne zjeżdżają z pierwszeństwa. Znam nawet osobę, która zrobiła prawo jazdy jakieś 4 lata temu i zapierała się, że tak właśnie jest poprawnie i tak ją uczono...
Dwadzieścia pare lat temu uczyli mnie tak jak Pan mówi znaczy się wszystko po staremu
Ale nie wiem czy to jest to właśnie,, nie chce mi się, czy nie wiem że trzeba użyć tego kierunku..
Proszę bardzo ten artykuł wyjaśnia zasady używania kierunkowskazów a to tylko jeden z wielu przykładów, że jadąc na wprost nie używa się kierunkowskazów bo to błąd:
www.strefakulturalnejjazdy.pl/2015/10/encyklopedia-zasad-uzywania.html
Blog kontra blog, zacytowany niczego nie wyjaśnia a wprowadza niezłe zamieszanie
Ten jest lepszy:
mrerdek1.blogspot.com/2015/08/41-kierunek-jazdy-i-jego-zmiana.html
@@jankomuzykant1844 No właśnie ten który wkleiłes wprowadza zamieszanie. Kierunek jazdy to tor ruchu pojazdu a kierunek ruchu wyznacza sama droga i znaki a nie pojazd. Autor nie mogąc zrozumieć tak prostej rzeczy celowo wprowadza zamęt.
@@Tomnord15 Widzisz, nie dogadamy się a myślałeś, że to takie proste i każdy zrozumie bez problemu. No nie jest tak jak myślisz.
Autor tamtego bloga bierze pod uwagę również konwencję wiedeńską gdzie nie ma wątpliwości co jest czym.
@@jankomuzykant1844 Nie zmienia to faktu że taka interpretacja jak pisałem jest sensowna i logiczna i w podręcznikach do nauki jazdy uczą właśnie tak jak podałem.
@@Tomnord15 Problem tylko, że źle uczą (zgodnie z błędnymi wytycznymi ministerstwa) niezgodnie z wykładnią konwencji wiedeńskiej.
Kierunkowskaz to lawa :D BMW, Audi, Paserrati seryjnie mają odłączone. Samochód to stan umysłu.
od kiedy kierowca busa reno trafic do 9 osób jest kierowcą zawodowym ???
Pomyśl trochę, to chodzi o zawodowość pod względem realizowanych czynności.
Fizycznie skręcam. Według znaku pionowego jadę prosto. Pytanie: wrzucam kierunkowskaz czy nie?
Oczywiście że istnieje, nawet niektóre ronda chociażby mają na odwrót, fizycznie nie skręcamy ale kierunkowskaz powinniśmy dac
@Marcin Berman
Są np przy znakach które pokazują jak przebiega pierwszeństwo. Np. Droga z pierwszeństwem po łuku w prawo a prosto podporządkowana. Tylko aby według znaku pojechać prosto należy w rzeczywistości skręcić w lewo.
@@czarnykot259 Tabliczka T-6 pokazuje RZECZYWISTY przebieg drogi z pierwszeństwem, czyli podpowiada ci, jak masz układ dróg interpretować. Jeżeli widzisz łuk w prawo (np. z pierwszeństwem) i cienką linię na wprost (podporządkowaną), to nie używasz kierunkowskazu gdy zjeżdżasz na podporządkowaną (kontynuując jazdę drogą z pierwszeństwem, używasz oczywiście kierunkowskazu prawego). Gdyby natomiast przebieg bardziej przypominał literę Y, wtedy zjeżdżając na drogę podporządkowaną używasz kierunkowskazu lewego.
@@sammler8825
I to się zgadza. A są miejsca gdzie wg znaku jazda na wprost w podporządkowaną to w rzeczywistości skręt w lewo 90°. Takie właśnie są anomalie na naszych drogach i to na drogach krajowych.
@@czarnykot259 Wiem, też muszę jeździć po tych drogach ;) Ja wtedy na szybko oceniam, czy lepiej go użyć, czy nie, starając się nie dezorientować innych. Najczęściej jednak te problemy wynikają z tego, że za drogę odpowiadają lokalni urzędnicy miejscy, a z wiedzą u nich jest mniej więcej tak, jak u większości kierowców. Czyli nawet gdy o czymś wiedzą, to interpretują to po swojemu. Podam przykład: moi rodzice mieszkają w mniejszym mieście i gdy ich kiedyś odwiedziłem, zobaczyłem, że postawili ograniczenie do 30 kmh jeden metr przed skrzyżowaniem, bo jeden metr ZA skrzyżowaniem położyli próg zwalniający :) W teorii to ograniczenie nie obowiązuje już za skrzyżowaniem, ale widocznie sprytny urzędnik sobie wykoncypował, że jak tak postawi znak, to i tak nikt się nie rozpędzi powyżej 30 kmh, a przynajmniej nie trzeba będzie ograniczenia odwoływać (a to przecież koszty). Niestety - interpretując znaki trzeba brać poprawkę na to, co autor miał na myśli. Szkoda tylko, że na drodze raczej nie ma na to czasu.
Ja mam myśl - przy tych cienkich kreskach na znaku domalować czaszkę - taką z denaturatu. Może to coś zmieni... xD
Jestem za. I pusta w srodku jak czaszki niektorych kierowcow.
I nie mówisz kto jest sprawcą kolizji jeśli jedzie z pierwszeństwem i skręca w lewo a nie używa kierunkowskazu
7:55 Jednak skręt w lewo wydaje się tu absurdalny bo nie ma tam żadnych dróg po lewej stronie. Rozumiem sytuację kiedy jest normalne skrzyżowanie w formie dróg przecinających się pod kątem prostym.
Nie da się pojechać stricte "na wprost", trzeba z łuku skręcić w prawo (używając kierunkowskazu), więc ja po "łuku" jechałbym bez kierunku, a w prawo z kierunkiem.
Kierunek skrętu można by zdefiniować jako ten, który wymusza więcej kręcenia kierownicą ;).
Myślę, że prawo jazdy powinniście schować do szuflady albo dać dziecku do zabawy. Matoły drogowe!!!!! To nie jest zakręt tylko skrzyżowanie, tylko po prostu ma łagodny skręt, nie pod kątem 90°. Jest zmiana kierunku jazdy, musi być sygnalizacja tego manewru, ale komu to tutaj tłumaczyć.
@@marko7939 A ja myślę, że myślimy jak tu lepiej rozwiązać sytuację w takich przypadkach od strony kierowców (prawo obyczajowe), organizatora (bardziej czytelna organizacja ruchu) i ustawodawcy (jasna definicja kiedy łuk na skrzyżowaniu wymaga kierunku, a kiedy nie).
Optuję jednak za tym, by:
a) Być czytelnym na drodzę,
b) Stosować obecne prawo (dura lex, sed lex),
c) Dążyć do zmian w stronę prawa prostego i czytelnego (proste nie podlega interpretacji).
W tej chwili na drogach mamy tak naprawdę podwójne prawo: Stanowione (to je egzekwuje policja) i obyczajowe (je egzekwują kierowcy względem siebie).
To obyczaj stanowi, że jadąc drogą z pierwszeństwem nie używamy kierunkowskazu, a ten łatwiej zmienić niż prawo stanowione (nie trzeba pisać rozporządzenia/ustawy), ale drugniej egzekwować nowy obyczaj ("Panie tak się jeździło x lat to po co zmieniać").
@@marko7939 Myślę, że obrażanie innych jest tu nie na miejscu. Nikt nie neguje znaku T-6, co wyjaśnił choćby autorytet w osobie p. Dworaka ;) Zastanawiano się tutaj, czy w ogóle ten znak miał sens. Wszystko!
Uwielbiam ten program. Kopalnia wiedzy. Przydałyby się edycje na inne miasta w Polsce. Niestety Pan Marek się nie rozdwoi :D a trzeba przyznać, że bez niego ten program nie miałby tego uroku :p
jak policja nie będzie zabierać prawa jazdy tylko upominać to ciągle takie barany będą się poruszały po drogach
a w przypadku np. drogi poza terenem zabudowanym gdzie promień zakrętu drogi ma np. kilometr i dochodzą do niej boczne drogi podporządkowane to za każdym razem jadąc główną drogą mam "wrzucać" kierunkowskaz ????
Na oznakowanych skrzyżowaniach.
Jeżeli droga skręca, i dochodzą do niej boczne drogi, to raczej nie masz możliwości jazdy na wprost.
Na każdą taką drogę musisz skręcić, więc dopiero wtedy (skręcając, czyli zmieniając kierunek jazdy) powinieneś włączyć kierunkowskaz, a jadąc po łuku - nie.
Paweł .K nie bo przecież nie zmieniasz kierunku jazdy, jedziesz "prosto" tylko odgiętym torem jazdy jeśli droga prowadzi po łuku
@@razor7335 no własnie (bez żadnych uszczypliwości) tak z ciekawości ,zastanawiałem się.. kiedy? droga po łuku staje się odgiętym torem jazdy a skrzyżowaniem ze zmianą kierunku bo jadąc czasami też zmieniamy kierunek w stosunku do podporządkowanej ...Pan Dominik określił bardziej prawnie sytuacje tylko że znak np. A6c stosowany jest równierz na drogach z mocnymi łukami w prawo
@@4est1 I właśnie nawet jak jest łuk tak jak powiedziałeś gdzieś w niezabudowanym a znak to np A6c to teoretycznie nadal jest to jazda na wprost bo jedziesz zgodnie ze wskazaniem tej grubej strzałki
To Białej Podlaskiej jadąc po łuku włączamy czy nie kierunkowskaz?
włączamy
@@lUkkUl A ja się z tym nie zgodzę ;). www.google.com/maps/@50.3742246,19.2359353,3a,15.1y,208.36h,83.97t/data=!3m6!1e1!3m4!1siMbYgzmQo4AE7vKvl4WP5w!2e0!7i13312!8i6656 tu też włączamy? Nie, bo jedziemy po łuku drogi ;).
Tak samo tu: www.google.com/maps/@52.0231427,23.1208752,3a,31.9y,339.32h,81.58t/data=!3m6!1e1!3m4!1sonv-B-lAQBelxXBjthaOaw!2e0!7i13312!8i6656 nie używamy kierunku "na wprost" (po drodze z pierwszeństwem), a używamy prawego chcąc skręcić ;). TO jest wprost widoczne w organizacji ruchu na tych skrzyżowaniach!
Tu natomiast: www.google.com/maps/@50.3483609,19.2115389,3a,75y,274.85h,80.52t/data=!3m7!1e1!3m5!1sZMH67acXxsraEKcy4kpTqw!2e0!6s%2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DZMH67acXxsraEKcy4kpTqw%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D208.87209%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656
Prosto bez kierunku, a w lewo z kierunkiem (typowe skrzyżowanie w kształcie litery T z łamanym pierwszeństwem).
@@Okesmiri no przecież Pan Dworak sam tak stwierdził.
@@Okesmiri To nie zależy od naszej opinii :). Znak T-6a, który tu jest zastosowany oznacza, że na skrzyżowaniu droga z pierwszeństwem zmienia kierunek. A zatem poruszając się na tym skrzyżowaniu zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa zmieniamy kierunek jazdy a zatem należy to zasygnalizować kierunkowskazem. Załącznik nr 1 do rozporządzenia ws. sygnałów i znaków drogowych, pkt. 2.2.6
Gdyby droga z pierwszeństwem nie zmieniała kierunku jazdy, to zastosowany były znak A-6.
@@skrecwlewo8206 nie zmienia. ale mamy albo zakręt (bez oznaczeń) albo skrzyżowanie (wtedy mamy oznakowanie A-6, T-6a itd.). Nie wiem skąd pytanie o zakręt skoro mamy oznakowane skrzyżowanie.
To są tak oczywiście rzeczy że aż głupio że ktoś musi robić o tym odcinek..
Niestety boomerzy i dziadki tego nie rozumieją i odpalają kierunkowskaz jak jadą prosto. Też nie ich wina do końca, bo tak kiedyś uczono często.
Każy kto ma samochód dostawczy to kierowca zawodowy ? Nic bardziej mylnego....
Oczywiste. Od kilku lat łapanka kogokolwiek aby tylko towar dowiózł jest tak oczywiste jak rekrutacja na lusterko. Dycha? To nadaje się!
Pomyśl trochę, to chodzi o zawodowość pod względem realizowanych czynności.
Cze skręcając w ulice jednokierunkowa (na wprost nie ma możliwości) to czy nalezy rowniez uzyc kierunkowskazu, skoro logiczne jest, ze musimy (mamy) jeden kierunek ruchu jazdy.
Nie ma możliwości, bo tam "na wprost" jest wylot jednokierunkowej? To wtedy tak. Nie do końca rozumiem ten przepis, ale tak własnie to wygląda. Tłumaczone jest to tym, że technicznie moglibyśmy pojechać też tam, gdzie nie wolno.
@@Radek.68 jak na wprost jest budynek, to tez pojechalbys na wprost.? Troche pomysl.
Napisalem wyraznie moje pytanie.
Raz jeszcze, jedyna mozliwosc to skręt w lewo i tabliczka nakaz skrecu w lewo, to czy kierunkowskaz jest potrzebny?
@@CrashJackExtreme Według expełta to na awaryjnych kolego sadzisz, tak się światełka spodobały.
@@CrashJackExtreme Tak, jest potrzebny. Jak sama nazwa wskazuje, masz nakaz SKRĘTU w lewo. Skręcasz - zmieniasz kierunek jazdy - masz obowiązek to zasygnalizować
Dla mnie jedynym , czego tu nie rozumiem jest ludzkie podejście do kierunkowskazów. Dla mnie kierunkowskaz - abstrahując od prawnego wymogu wykorzystania - zawsze przekazuje informację innemu kierowcy. Jak jadę skrzyżowaniem z pierwszeństwem łamanym to nawet na pierwszeństwie włączam kierunkowskaz by ten z naprzeciwka wiedział, że zamierzam skręcić i dalej poruszać się drogą z pierwszeństwem. Bo jak nie dam migacza, to jaką mam pewność, że nie przydzwonię panu lub pan mnie - bo drugi kierowca założy (słusznie), że jadę prosto?
Człowieku, większość nowych aut z salonu jest w Leasingach. Ich właściciele pół dnia myślą jak tutaj pogodzić te raty z innymi wydatkami, mają w dupie jakieś przepisy, kierunkowskazy itp.
Fajną musi mieć żonę, że wolał patrzeć na skrzyżowanie i liczyć nieprawidłowe zachowania ;)
npprbmgnm no właśnie o tym samym pomyślałem, liczenie aut było ciekawsze niż kolacja z żoną xD
A pieszego kto ma przepuścić?
To ja nie wiem P.Marku ,albo tak uczą na kursach ,albo większość kierowców to debile. Ostatnio na forum też się ze mną kłócił taki jeden ,że w takim samym przypadku jak omawiany w 8:03 przy jeździe drogą z pierwszeństwem nie daję się kierunkowskazu, bo jak to określił nie zmieniam kierunku jazdy, jadąc właśnie drogą z pierwszeństwem . Takie właśnie panuję przeświadczenie u większości kierowców,co jest totalną głupotą !! Skąd ja mam wtedy wiedzieć ,czy ktoś jedzie prosto ,czy skręca? Tak samo jeżdżą w Kazimierzu na skrzyżowaniu ulic nadrzecznej i czerniawy. Jadąc drogą z pierwszeństwem w prawo w czerniawy nie dają kierunku . Może niech w końcu policja się tym zainteresuję i popatrzą ,co się dzieje na takich krzyżówkach . Najlepsze jest to, że taki debil na takiej krzyżówce skręca w prawo powiedzmy z drogą z pierwszeństwem i nie daje kierunku ,ale jadąc na wprost daje lewy , totalny debilizm.
Moze mu powiedz ze kierunek ruchu to inne pojecie niz pierwszenstwo. A moze on na rownorzednym tez nie sygnalizuje bo zarowki oszczedza.
Dlaczego nie możecie przyjąć i zapamiętać tych zasad tylko tworzycie swoje teorie . Bo pewnie jak kolega jeden wspomniał kurs polegał na zapamiętaniu cyferek i zapamiętaniu trasy egzaminacyjnej a potem zderzenie z rzeczywistością i tworzenie na nowo kodeksu według własnego widzi mi sie .
Jakim zapamiętaniu cyferek?
Zapraszam do bystrzycy klodzkiej.. na 100 kierowców 1 użyje. Chyba ja..
Coś jest na rzeczy skoro tylu ludzi się myli, przecież nie robią tego celowo. Może jakaś dziura w nauczaniu.
Zawsze, kiedy widzę takie rzeczy, ciśnie mi się tylko jedno: O JA PIERDOLĘ, KURWA MAĆ!!!!! Czy ja naprawdę żyję w kraju idiotów? A może każdy jest tak skupiony... No właśnie, na czym, że nie widzi znaku? A może To są aż tacy idioci, że nie potrafią go poprawnie zinterpretować. A w takim razie, jakim cudem dostali prawo jazdy? Chyba tylko za zrobienie laski. Niedaleko miejsca, gdzie pracuję jest takie łamane pierwszeństwo i na podporządkowanej ma swoją siedzibę firma kurierska. No i kurierzy bardzo często wyjeżdżają z podporządkowanej na pewniaka, nie zwalniając i się nie rozglądając. Jadący prosto w pierwszeństwa w podporządkowaną też niewiele sobie robią ze znaku. No i co jakiś czas dochodzi tu do jakiegoś zdarzenia. Na szczęście jest to mało uczęszczane skrzyżowanie. Ale dzisiaj były tu świeże ślady kolizji...
Zyjemy w spoleczenstwie w ktorym co drugi nie potrafi zinterpretowac rozkladu jazdy autobusow (to sie nazywa analfabetyzm funkcjonalny) a ty oczekujesz iterpretecji kodeksu?
@@xertijagee2812 No patrz, jakie to oczywiste, a ja tyle czasu się nad tym zastanawiałem :P Pytanie tylko, czy to na pewno dobry pomysł, żeby tacy ludzie posiadali prawo jazdy i poruszali się w przestrzeni publicznej bez opiekuna prawnego :P I kolejna sprawa. Teraz każdy ma w telefonie GPS. Ale jak znajdowali drogę do domu, zanim ten gadżet wszedł do powszechnego użytku? :P
@@jednoreki666 Nad pierwszym pytaniem tez sie zastanawiam. Na drugie ci odpowiem. Wech ,orientacje intuicja nawij jak chcesz . Po cichu ci powiem ze nie uzywam GPS i trafiam (nie tylko w swoim miescie). Jest cos takiego jak mapa w przypasdku obcego miasta (za moich czasopw zreszta uczono czytac ze zrozumieniem-to pomocne)
@@xertijagee2812 Po tym, co piszesz, dochodzę do wniosku, że jesteśmy w zbliżonym wieku. Czyli uczono nas podobnym systemem i dzięki temu umiem czytać papierową mapę i logicznie myśleć. Ale GPSa czasami używam. Przynajmniej jak gdzieś jadę po raz pierwszy, albo bardzo rzadko jeżdżę w jakieś miejsce. Po prostu uważam, ze skoro technika daje nam możliwości i ułatwia życie, to dlaczego mam z tego nie skorzystać? Problem się pojawia, jak bez tej techniki człowiek zaczyna się gubić...
@@jednoreki666 Nie wiem czy w jednym,bo wiesz.. Dawno dawno temu byly takie czasy kiedy nie bylo komorek GPSow i pecetow za to byly samochody i mapy. W tych zamierzchlych czasach zdalam PJ i jakos jezdzic musialam. Wyobraz sobie taka sytuacje (GPSy juz byly) jade sobie kilkanascie kilometrow przez las i nie ma tam NIC.Nie no las jest az milo Bory Tucholskie. Wg mapy jechalam dobrze ale zwatpilam nieco bo noc zapadla czas jakis temu i nocleg w lesie mi sie nie usmiechal. Jak zobaczylam jakas siedzibe nie pomne czy to byla knajpa czy sklep GSu natychmiast sie zatrzymalam i zapytalam czy dobrze jade. Okazalo sie ze dobrze. W lesie nie bylo zadnych tablic drodowskazow kompletnie nic. Nie wiem czy GPS by pomogl ludzie pomogli. Jak wszystko zawiedzie najczesviej czepiam sie Policji zawsze pomoga./ No a poza tym jak stalam dobre kilka godzin pod zakazem i okazalam sie biedna bezradna kobieta to nie tylko ze wspolczuciem pomogli ale nie wspomnieli o zakazie ze o mandacie nie wspomne :D
Witam a więc panie prowadzący zapraszam na doszkolenie egzaminatorów z ulicy smutnej w łodzi
1:41 złote słowa. Piesi, słyszycie to? To dotyczy również Was.
Trudno mi się że wszystkim zgodzić. Jeśli ktoś sygnalizuje skręt w prawo a jednak pojedzie prosto, a ja mu wyjadę z prawej to moja wina ...bo zasada ograniczonego zaufania. A kierunkowskaz nie zobowiązuje do skrętu.
A jak nie włączę kierunkowskazu to mandat.
I bądź tu człowieku mądry.
Zasada ograniczonego zaufania nie jest zasadą nadrzędną. Było już o tym. Problem z wyjazdem z prawej jest innego typu. Trudno będzie udowodnić że on miał włączony kierunkowskaz, nawet mając kamerę, a on na pewno się wyprze.
Chciałbym zapytać dlaczego nie przeczytał pan przepisów ruchu drogowego dotyczącego znaku D1 Chciałbym zapytać gdzie tam jest mowa o skrzyżowaniu gdzie jest znak że to skrzyżowanie
Za niskie te mandaty:(
Zawsze możesz poprosić o ten wyższy.
W tego typu sytuacjach nieporozumienia wynikają z nieznajomości przepisów, znaków, nie sygnalizowanie manewrów i przede wszystkim zwykłe chamstwo.
Uwielbiam Pana Dworaka!
Myślę, że najpierw należałoby się zastanowić dla kogo włączamy kierunkowskazy. Jazda w ruchu drogowym ma być bezpieczna. Kierunkowskazy są dla wszystkich pozostałych uczestników ruchu, nie dla nas. My wiemy gdzie chcemy jechać. Nawet jak jedziemy przez skrzyżowanie drogą z pierwszeństwem należy włączyć kierunkowskaz, ponieważ pieszy również chciałby wiedzieć w którym kierunku będziemy się poruszać. Natomiast użycie kierunkowskazu prawego lub lewego opuszczając drogę z pierwszeństwem ( jedziemy na wprost ), jest poważnym stworzeniem zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest to ogromne zagrożenie dla innych uczestników oraz dla samego siebie. Myślę, że każda logicznie myśląca osoba nie powinna tego zrobić. Dla każdego powinno być oczywiste, iż użycie kierunkowskazu przy jeździe na wprost jest stworzeniem zagrożenia. W art. 3.1 PORD wyraźnie jest zapisane, że należy: " ... unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie".
Na takie cwaniactwo jest tylko jedna rada kupić stara zamontować kamerę i trzaskać
Problem, o którym jest mowa wynika z tego, że ludzie wyjeżdżają też poza miasto. O ile z "prostokątnym" skrzyżowaniem nie ma problemu, to gdy skrzyżowanie jest na rozwidleniu dróg, lub na zakręcie, zaczynają pojawiać się wątpliwości. Dla przykładu:
DK45 przy miejscowości Żużela: bit.ly/2oM8G3F
Powodzenia przy zjeździe w drogę podporządkowaną, bez sygnalizacji zamiaru skrętu w lewo.
DK8 przy miejscowości Niemcza: bit.ly/2VUt3I1
Nikt jadący główną drogą, nie włącza tutaj kierunkowskazu odbijając w lewo.
Może Państwo przejadą się do Piekielnik i zobaczą, jak to wygląda na drodze DW957: bit.ly/2MSCXFO
A jak chcesz wjechać w podporządkowaną bez kierunkowskazu w lewo? :) Link, który dałeś odrazu ustawia przy znaku, który informuje Cię, że masz skrzyżowanie z drogą podporząkowaną po lewej stronie więc w tej sytuacji kierunkowskaz w lewo jest logiczny i wymagany :)
@@Tuchola1988 W odcinku 658 jest wyraźnie powiedziane, kiedy należy włączać kierunkowskaz, a kiedy nie. Tutaj widać, choć może Street View nie odzwierciedla tego dokładnie, że nie zmieniając kierunku jazdy, pojechalibyśmy w drogę podporządkowaną. Znak A-6c jest tam dlatego, że to teren niezabudowany. W przeciwnym razie mielibyśmy znak D-1 (droga z pierwszeństwem) oraz tabliczkę T-6 w odpowiednim wariancie.
Analogiczna sytuacja w drugim linku, który podałem. Jakby tam Policja egzekwowała to, o czym mówi p. Dworak, to codziennie wystawili by tysiące mandatów, bo to droga tranzytowa, z południa do autostrady A4. Zapewniam, że nikt tam nie myśli o włączaniu lewego kierunku.
@@skrecwlewo8206 Dzięki za sprostowanie.
Jeszcze jeden przykład. DW557 Brzozów Stary i dwa skrzyżowania tego samego typu: bit.ly/2WneMUf
Człowiek wiesz ile kosztuje prąd a kierunkowskaz pobiera dużo prądu
Jak cenię sobie opinię pana Marka, tak od lat używam kierunkowskazów w takiej sytuacji jak ta w z 4:11. Może i to nie jest zgodne z przepisami, ale kto powiedział, że wszystkie przepisy mają sens lub dobre zastosowanie? Zwłaszcza, że w Krakowie za organizację ruchu biorą się matoły bez prawa jazdy (to są fakty). Ale wracając do tematu: osobiście uważam, że kierunki mają na celu przede wszystkim ułatwienie innym użytkownikom poruszania się na drodze. Jeśli więc np. jadę od strony Pilotów cały czas prosto, to wolę dać kierunek w lewo, by pokazać temu, który jedzie od strony Brogi, że bedę zjeżdżać z głównej. To jest wówczas spore ułatwienie również dla tych, co jadą z mną... i tym samym jakiś mało uważny kierowca ma mniejsze szanse, by wjechać mi w tyłek, bo przecież normalnie mógłby się nie spodziewać, że bedę hamować.
Bo ludzie myślą że tam gdzie na grubo to jest główna droga ciągła a cienkie to podporządkowane odnogi...
Bo ludzie mysla ze kierunek i pierwszenstwo sa tozsame a to 2 rozne sprawy. Pytanie co zrobic zeby to zrozumieli.
W przypadku takich skrzyżowań, pierwszeństwo łamane, niektórzy pseudo kierowcy uważają że to jest zakręt a nie skrzyżowanie. Takich mamy mądrych i wykształconych użytkowników ruchu, do tego oni, chyba, mają prawo jazdy, ale właśnie chyba je tylko mają.
Cześć bezmózgich cwaniaków drogowych w ogóle nie używa kierunków, przy zmianie pasa, na skrzyżowaniu etc. Czasami się zastanawiam czy nie skontaktować się z producentami aut, żeby wypuścili serię aut bez kierunkowskazów, będą tańsze a chołota* drogowa i tak ich nie potrzebuje a do tego myślą, że są fajni.
*- PRZEPRASZAM jeśli ktoś poczuł się obrażony, ale pisząc "chołota" nie miałem na myśli kierowców, którzy znają przepisy i jeżdżąc zgodnie z obowiązującym prawem. Chodziło mi o ułanów jakich można oglądać na YT w kanale "stop cham" itp.
@Adam T dziękuję, pozdrawiam 😂
@@skrecwlewo8206 tak, jest to możliwe. Mi chodzi o znak D-1 z tabliczką informując o przebiegu drogi z pierwszeństwem (pierwszeństwo łamane). O to mi chodziło, że jest to traktowane jak zakręt przez niedouczonych użytkowników ruchu.
8:18 uważam że w tym miejscu jedynie mozliwe jest skrecic w prawo. Przerywane linie są moim uzasadnieniem.
Niestety ale sam fakt zastosowania tabliczki T-6a oznacza, że mamy do czynienia ze skrzyżowaniem na którym droga z pierwszeństwem zmienia kierunek. Także jadąc wzdłuż przebiegu pierwszeństwa przez skrzyżowanie jednocześnie zmieniamy kierunek jazdy, a zatem należy to sygnalizować kierunkowskazem.
Źródło: Załącznik nr 1 do rozporządzenia ws. sygnałów i znaków drogowych, pkt. 2.2.6
4:56wtf? :D
Zabierać prawa jazdy. Z taką wiedzą to by egzaminu nie zdał jeden z drugim. I dawać większe mandaty.