A ja chcialem "niepozdrowić " wszystkich przeciwników , jako 40latek po zapaleniu mięśnia sercowego musialem przerwać jazdę, moje serce by tego nie wytrzymało. Teraz mam kardiowerter CRT-D , dzięki elektrykowi moge powoli wrócić na szlaki rowerem.... Teraz caly jestem elektryczny a "pan" który w komentarzach wspominał o wózku inwalidzkim powinien , a moze nie napisze co ...
Ja sprzedałem zwykły rower , którym jeździłem bardzo dużo na rzecz e-bike. Jak mam chęć to wyłączam wspomaganie i jadę normalnie a gdy mam potrzebę to jadę z pomocą wspomagania.
Witam jestem w tym samym wieku co pan, jeżdżę rekreacyjneie turystycznie przeważnie weekendowo 80-120km , a z racji tego że mieszkam w górzystym terenie powroty bywały ciężkie , z czasem zacząłem bardziej planować trasy (jeździłem tam gdzie było mi wygodniej,a nie tam gdzie chciałem) i tak sobie pomyślałem że trzeba coś zmienić , żeby nie stracić przyjemnośći z jazdy. Przerobiłem kilka tygodni temu swój stary rower na elektryczny ( kupiłem zestaw do konwersacji bafang 750 plus Aku 20ah) i co mogę powiedzieć jest jak dla mnie super, jeżdżę wszędzie tam gdzie mam ochotę, zwiedzam nowe miejsca, znowu czuję tą frajdę z jazdy tak jak wtedy gdy miałem 16lat
@@Kojot0313 postaram się odpowiedzieć rzetelnie i bez koloryzacji Jeżdżę cały czas ze wspomaganiem na w miarę równych drogach używam wspomagania od1 do3 (mam bafanga 750 i z aplikacji speeed porobiłem sobie ustawienia) silnik generuje mi od 10 % do 20%(zależy od wspomagania)swojej mocy ok 2-4ampery , na łagodnych ale długich podjazdach używam wspomagania od 4-6 tj od 30-50% mocy silnika a na super stromych resztę zakresów. Trasy moje to tak w połowie równe drogi reszta to zjazdy i podjazdy nawet kilkukilometrowe o sporym nachyleniu (nawet wracając do domu mam 7 km podjazdu) . Staram się więcej pedałować z odpowiednią kadencją ale cały czas ze wspomaganiem i możesz wierzyć lub nie na aku 20ah robię 180km i poziom baterii ze100% spada do40 % zazwyczaj wtedy go ładuje myślę że spokojnie ponad 200 km mógłbym zrobić ale nie testowałem go jeszcze tak, co do prędkości to są u mnie różne jak jest po prostym to około 30 do 35 kmh a pod górki to różnie bywa w razie pytań pisz
Polecam elektryki każdemu!!! Można dalej, wyżej i dłużej. Przejeździłem w życiu sporo rowerów i jeszcze więcej kilometrów na nich a mimo to zakupiłem elektryka, co uważam za bardzo dobrą decyzją :)
@@krzysztofs7245 To raczej kierowcy aut, żeby mieli mniej kłopotów z wyprzedzaniem, a dodatkowego klamota w z ogranicznikiem nie chcą. Są też przeciwnicy ze względu na to ograniczenie prędkości i ciężar. Niektórzy mają do dyspozycji piwnicę, co utrudnia wystawienie do jazdy.
A ja zrobiłem sobie ulepa. Rower plus zestaw razem 6300 zł bo mnie nie stać było na wypas. Mam 1500 w i 20 mAh, jestem szczęśliwy, swoje za mlodu w górach skąd pochodzę już wytłukłem. Teraz jak emeryt cieszę się z przemieszczania po lesie 😅
Ja też jeżdżę ulepem,1500w,bateria 16ah ,silnik w tylnym kole.Jak potrzebuje się gdzieś teleportować to 5 st.wspomagania i na manetce 50km/h.A na co dzień jeżdżę na 1 st.obnizonym z mocą na 200w spacerowo😉
Ze wszystkim się zgadzam oprócz ostatniego. Blokada do 25km/h to wymyśl władz i po odblokowaniu nic się nie stani. Mam giant odblokowany speed box zrobione 3200km i nic się nie dziej oczywiście wszystko z głową 😉
Co do odblokowania do 50km/h to też jestem przeciw, ale te 32km/h jak jest w niektórych krajach legalne to mógłby śmigać. Tu nic się nie zmęczy, nie zapali, nie popsuje - praktycznie każdy rower ma dwa tryby dostosowania do lokalnego prawa: 25 i 32 km/h i prawie każdy serwis ma możliwość odpowiednio ten tryb przestawić. Jeżeli o mnie chodzi to 25km/h jest zdecydowanie za wolno. Zwykłym rowerem przelotowo pędzę 30tką (legalnie przecież). A tu nagle odcina się wspomaganie przy 20tce (zaczyna słabnąć do 25) i aby do tych 30 popedałować to trzeba cisnąć bardziej, bo rower cięższy, bo silnik dodatkowy opór mniejszy lub większy ma, itd. Tak więc jak dla mnie to ograniczenie ma sens, ale nie do 25km/h. Nie wiem skąd ta wartość, ale bez sensu. Dlatego mam odblokowany. Niestety może pocisnąć 50km/h, ale i tak jadę swoją prędkością oscylującą w okolicach 30km/h tam gdzie przepisy drogowe na to pozwalają.
@@emes3211 Zdecydowanie nie pochwalam jazdy DDR na manetce ile fabryka dała. To nie jest dobre. I już nie chodzi o prawo, ale o zdrowy rozsądek. Ale autem też można w mieście pocisnąć 140/h. Wiadomo, że jak jest tłum niedzielnych rowerzystów nad Wisłą + dzieci jeżdżący od lewej do prawej (nielegalnie swoją drogą) to nie pociśniesz więcej czasami niż 10/h ale jak masz długą prostą przez pola gdzie żywej duszy przez 10km nie oświadczysz to jak masz kaganiec na 25/h to słabo trochę.
@@mariuszasm36 "Zdecydowanie nie pochwalam jazdy DDR na manetce ile fabryka dała" - ja bym tam wolal zeby motocykle w ogole nie jezdzily po DDR "To nie jest dobre" - jazda niedopuszczonym do ruchu pojazdem nie jest za dobra
Bardzo trafne uwagi. I jak widzę po komentarzach Polacy są podzieleni na elektrycznych i analogowych. Totalnie tego nie rozumiem ale to już nasza taka tradycja. Nie znam, nie stać mnie, uważam się za super sportowca to "skomentuję". Wyobraźcie sobie że przerzutki były zabronione na początkach TDF.
Trochę inaczej bym to nazwał. Większość społeczeństwa jest zacofana, zastraszona i ma takie kompleksy do których się nigdy nie przyzna. A jak na coś ich nie stać to na siłę wynajdują setki przykładów by daną rzecz skrytykować i ośmieszyć, tylko dlatego że ich nie stać lub się jej boją. Taka prawda. W każdym temacie na youtubie w sekcji komentarzy tak się dzieje. Auta elektryczne, ebike, przerzutki elektryczne, ramy karbonowe itd. Wszystko to jest dla nich wróg publiczny nr 1. I to ciągłe wspominanie, że kiedyś to było, że 8 rzędowa kaseta wystarczała i nie do zajechania a dzisiaj napędy z plasteliny 11-12 rzędowe, nietrwałe, drogie. Głowa boli od tego narzekania i szczekania zwolenników "kiedyś to było i taniości".
@@adambog5871Popieram :) Chociaż z tymi napędami z "plasteliny" coś jest na rzeczy. Zależy jaki model. Generalnie trzeba uważać na to aby łańcuch zmieniać na czas, bo potem bardzo szybko lecą zębatki. Efekt - już nie zmienisz łańcucha na nowy (bo będzie przeskakiwał). Trzeba wymienić cały napęd (zębatki + łańcuch) a to czasem ponad 1k PLN. Wtedy już się jeździ do zajechania napędu na amen jak nie ma kasy na nowy. Czyśćcie też regularnie napęd, bo zasyfiony nawet jak jest posmarowany to szybko zniszczy łańcuch.
ludzi poprostu nie stać na elektryki . Najlepiej mieć 4 rowery .1. Górski analog 2. górski elektryk 3 . rower miejski 4. rower szosowy. No ale jak to w poslce nie ma kultury i bieda.@@adambog5871
@@pcb5269 Lepiej jednak jeździć na,,zasyfionym " lecz smarowanym niż na,,suchym" ,tym bardziej używanym SPORADYCZNIE. Kto posmaruje,ten pojedzie!! Nie bądż Pan głąb. Praw Natury Pan nie zmienisz.
Dzisiaj kupiłem MTB 36V, 12Ah, hamulce tarczowe hydrauliczne, 9 biegów Shimano, 4 zakresy wspomagania…ładny jest. Dzisiaj 5 km przejechane a jutro nauka. Elektryk dlatego, że lubiłem rowerem jeździć a ze względu na chorobę płuc mój poprzedni rower już 3 lata stoi w garażu. Zobaczymy jak będzie z tym. Po tych dzisiejszych 5 km nawet nie najgorzej mi się oddychało. Więcej nie napiszę bo jeszcze nie mam co. Brak doświadczenia.🙂 A sam rower to MTB Stucchi Rock 29. Ładny.☺️
A ja mam elektryka i to odblokowanego od nowosci, a i tak jezdze na nim max na drugim stopniu wspomagania gdzie na prostej wyciaga jakies 35 na godz. I powiem wam ze dojezdzam nim codziennie do pracy i jest super alternatywa dla auta.
Ja podobnie, kupiłem ebike z myślą o dojazdach do pracy, tak żeby mniej samochodem i sprawdza się znakomicie, dystans ponad 10 km w dużym mieście, ciągle stajesz i ruszasz (to zupełnie co innego jak nie masz skrzyżowań co chwilę). Ja kupiłem wersję super light - Coś między zwykłym rowerem a elektrykiem i dla ludzi którzy jednak chcą też trochę wysiłku, ale nie dojechać cały zapocony, to idealne rozwiązanie. Blokadę przestawiłem na Max 37,ale jeżdżę 30-35, oczywiście jak są ludzie to bardziej 15 km/h. Niestety limit 25 km/h to za wolno dla wielu, bo zwykłym rowerem jeżdżę ok 30..... limit powinien być 32 km/h, to by w zupełności wystarczyło, mało kto by przestawiał
Też dojeżdżam tak do pracy. Przesiadłam się ze zwykłego MTB i jest to mega różnica. Zwykle jeżdżę na średnich przerzutkach i pierwszym stopniu wspomagania. Wybrałam lekki model, można na nim jeździć też bez wspomagania.Super sprawa!
Z górki grzałam z nim 40 km/h. Mam go dopiero dwa tygodnie i tak naprawdę dopiero się uczę tego roweru. Na prostej wyciąga 32km/h z palcem w d. a ma ogranicznik. Z czasem pewnie to zdejmę.
„Sprzęt, który pozwala pojeździć bez zmęczenia” - powielanie tego stereotypu, powoduje, że dużo ludzi tak jeździ, nie potrafi używać silnika w właściwy sposób. Warto szkolić i edukować, żeby zmyć tą etykietkę „roweru dla tych co nie chcą się zmęczyć”. W ubiegłym sezonie na moim elektryku spaliłam 70 tysięcy kcal, także da się zmęczyć, wystarczy mądrze korzystać.
Mój pierwszy rower elektryczny kupiłem za 1400 złotych w markecie, nie śmiać się😁 pierwotnie 2890-po obniżce po sezonie 2000- a gdy już go postanowiłem kupić aby dojeżdżać do pracy okazało się, że dostałem jeszcze bon na zakupy na kwotę 600 złotych 🙂👍 jedyne zmiany to hamulec na hydrauliczny dla poprawy bezpieczeństwa.
Przejechałem na nim robiąc podstawowe serwisowanie, wymiana dętki, opon i klocków 3 lata, wiosna, lato, jesień zima. 12 km dziennie w dwie strony. 100% zadowolenia z zakupu.
Zdarzyły się mi upadki, a nawet kolizja z autem które wymusiło pierwszeństwo. Muszę rzec jest pancerny. Niestety po tym czasie bateria straciła sporo mocy, może ze 40% a silnik kręci się teraz tylko gdy podniosę rower. Postanowiłem kupić nowy. Od 6 miesięcy mam nowy z silnikiem umieszczonym centralnie. Dojazdy do pracy to bajka. Zaznaczę że mieszkam w Zielonej Górze więc każda po tym mieście to od wzniesienia do wzniesienia 🙂 teraz każda to czysta przyjemność 😉 polecam!
W te otwory w ramie do odprowadzania .. wody. Na samym początku użytkowania roweru ..należy wlać trochę oleju nawet stara strzykawka aby zapobiec rdzewieniu ramy w przestrzeniach zamkniętych...Na spawach ..
Przepisy są zbyt restrykcyjne. Jakby bezrozumny kierowca miał niewłaściwą dobierać prędkość. Mają ludzi za głupków. A całkowite wyeliminowanie wypadków jest mitem. 25 km/h to stanowczo za mało na pagórkach i terenach niezabudowanych. Do dłuższych wycieczek rower elektryczny się nie nadaje, bo przejazd zajmuje wiele czasu, a gdzie czas na zwiedzanie zabytków i potrzeby turystyczne ?? Idzie się porządnie zmęczyć pedałowaniem. Za jednym ładowaniem przejadę 70- 150 km, ale pojemność w pełni nie wykorzystana, bo przy niskich prędkościach dłuższe trasy wybiera się niechętnie. Blisko do pracy owszem przydatny. Taki rower miałby sens z prędkościami 40-45/h. Teraz to jest beznadzieja. Skazani chyba jesteśmy inne środki lokomocji energochłonne, z wielokrotnymi opłatami, a kto nie ma prawa jazdy, na łaski innych.
Nic sie szybciej nie zużyje :) Odblokowanie silnika nie doda ci mocy jak w aucie. Wiec czy masz chipa czy nie to i tak pod gore będziesz jechał tą sama prędkością np w trybie turbo ja mało kiedy przekraczam 15-20km na h wszystko zależne od kadencji i przełożenia. `Więc silnikowi obojętne czy ma stałe obroty pod górę przy odpowiednim przełożeniu czy jeździe po prostym. Mam chipa od 6 lat i jest używany głownie w trybie emtb i silnik ma sie ok. Na 2 bateriach jeden wypad robie 80-110km i w zużyciu baterii nie widzę żadnej różnicy z chipem czy bez. A ograniczenia jaki to ma sens jak dziś z góry leciałem 72km/h :) bez pedałowania .Na zwykłym rowerze po płaskim jadę spokojnie 32-35km/h . Panowie na kolarkach potrafią jechać 40-50km/h i im wolno :)? Wiadomo nikt normalny nie bedzie jechał po ulicy e-bikiem 50 na h mimo ze to ciężko osiągnąć ale w terenie dla zaawansowanego rajdera :) na zjazdach by sie szybciej napędzić jest mega przydatne.
Wszystko ładnie ale jakoś brakuje mi podziału na rower z napędem centralnym i napędem na tylnym kole. Kaseta czy łańcuch zachowują się inaczej przy tych napędach.
Najwięcej zawsze na trasie mają do powiedzenia ci co nigdy nawet na elektryku nie siedzieli, a udają największych znawców. Jeżdżę drugi sezon i już nigdy nie zamienił bym na zwykły
@@ireneuszmirowicz9640 dlaczego leniem , spójrz na to z tej strony ze wiele osób zamiast 30km to robi trasę 150km męcząc się tak samo w obu przypadkach , ja używam Elektryka żeby pokonywać dużo większe dystanse dalej czerpiąc z tego wszystkie korzyści . Pozdrawiam
@@ireneuszmirowicz9640 a co Tobie do tego czy ktoś jest leniem czy pracusiem? W górskich rejonach bez elektryka jedziesz na rowerze z prędkością pieszego co nie ma sensu i generuje stratę czasu, który mozna wykorzystać do fajnych zjazdów np na ścieżkach enduro. A jak ktoś chce się zmęczyć może jechać na minimalnym stopniu wspomagania albo i bez jak uciągnie 25kg kloca. Na żadnym rowerze tak się nie utyrasz.
Zgadzam sie w całosci po za jednym ....chodzi o prędkość po przekroczeniu której silnik zaczyna blokować Małem sytuację ze uciekałem przed nadchodząca nawałnicą a ze to były rozległe pola nie było sie gdzie schować gdybym mógł jechac te 30 -35 km/h dał bym rady uciec pezy ograniczeniu do 25 nie udao się I jeszcze jedno tu juz apel do producentów aby do rowerów dostarczano zatyczki na baterię tak aby przewożąc rower na platformie na haku samochodu raz żeby rower był lżejszy co poprawia trakcyjność auta zwłaszcza małego - jest łatwieszy do załadowania dla starszej osoby - i rower bez baterii jest mniej atrakcyjny dla zlodzieja
Co do odblokowania ograniczenia prędkosci. To te ograniczenia sa tylko w europie. Reszta swiata ma te same rowery z tymi samymi silnikami i nie ma problemu z szybszym zużyciem sie silnika. Tu tylko chodzi o ograniczenia prawne w ruchu drogowym.
Ano... blokady w pojazdach są złe, ale jak inaczej poradzić sobie z debilami co śmigają 60 km/h po chodniku na którym są piesi, dzieci, pieski, osoby niepełnosprawne i formalnie to te osoby mają pierwszeństwo, a ew. inny pojazd (transportu osobistego) nie powinien poruszać się szybciej od nich? Tydzień temu, gdy wracałem z wyładowanym zakupami wózkiem najechał na mnie kolejny mistrz hulajnogi... tam nie ma takiej blokady, a jak widać umiejętności panowania nad pojazdem nie idą w parze z rozwijaniem większej prędkości. Mi nic nie zrobił, ale sobie o ten wózek narobił biedy. Nie róbmy tego. Bezpieczeństwo jest ważniejsze od zaoszczędzenia kilku minut..
@@ekorychDebil i tak odblokuje. Widuje regularnie zje....a na niby ebiku z logiem 🐻 zawsze ciśnie 50+ albo na tylnym kole. Kasku oczywiście brak a hamulce z MTB ledwo dają radę. Po oczach tego magika ( spotkałem w żabce ) widzę, że gdzieś się tam tli jakaś szara komórka jeszcze ale nie na tyle aby nie wjechał w kogoś z upływem czasu.
Ludzie są sami sobie winni. Kierowcy przekraczają znacznie prędkość-postawią zwężki lub leżące policjanty... I takim sposobem potem cierpią inni kierowcy a także samochody. Jeździli by zgodnie z przepisami, każdy by sobie jeździł bez problemu. To samo tyczy się rowerów elektrycznych czy hulajnóg niestety. I chodź sam jestem także rowersystą, to jak najbardziej jestem za karaniem tych co łamią te przepisy, bo stwarzają zagrożenie i dla siebie i dla pozostałych. Szybciej na elektryku to sobie można jeździć po polu, a nie w ruchu ulicznym, gdzie rower/hulajnoga jest generalnie szybkim, małym pojazdem i nawet ciężko to zauważyć. Następna sprawa czekam z niecierpliwością jak wezmą się za tych, co jeżdżą że źle ustawiony mi światłami w rowerze/nie dostosowanymi chińskimi lampkami (dają po oczach) lub tym bardziej włączone na stroboskop... A takich nie brakuje. Zastanawiam się gdzie ci ludzie mają rozum
Czyli rozumiem, że nie trzeba się jakoś wybitnie martwić, kiedy jedziemy e-bikiem a dopadnie nas w trasie deszcz? Mnie to właśnie najbardziej martwi za każdym razem jak wyruszam w drogę
od 2 miesięcy mam rower focus jam 2 6.7 i nie wiem dlaczego jak jade normalnie na prostym terenie to co jakiś dłuższy czas (co jakieś 15 km w sensie zależy) głośno strzela łańcuch
Jak litowo jonowa to podobnie jak w telefonach największą żywotność osiągnie się ładując do 80%. Ale wiadomo, że jadąc w dłuższa trasę lepiej naładować do 100%.
Mówienie że chińskie się palą a markowe nie to totalna bzdura. Palą się te z uszkodzonymi ogniwami. A większość ogniw i tak jest produkowana przez chińskie firmy.
zabawne że markowe drogie rowery sprzedawane u nas nie informują na jakich ogniwach są zbudowane, masz napisane "bateria bosch" "bateria yamaha" i oprócz 3x zawyżonej ceny nie wiem co to za baterie dalej
Z taka roznica ze europejskie firmy w chinach buduja swoje fabryki, maja tam swoich ludzi, sprawdzone dostawy, nadzorowana praca. A chinskie firmy sa u siebie, robia dla europy nie dla siebie, biora zapewne najtansze materialy i zatrudniaja najtanszych ludzi ucinaja koszty gdzie sie da aby bylo taniej mozna sprzedac w europie zeby moc konkurowac
Witam niedawno kupiłam elektryka firmy Giant używany na dwa akumulatory na początku było super jazda a po tygodniu po podladowaniu bateri i podliczeniu wszystkie lampki gasly i nie wiem co może być tego powodem czy może jakieś podpowiedzi
Ostatni punkt trochę bzdurny. Są silniki, które fabrycznie spokojnie dają radę jechać więcej i do tego zostały stworzone. W innych krajach, chociażby Specialized Tero 5 X można jechać dużo szybciej niż u nas (USA), blokada to tylko prawo UE w tym przypadku i wręcz dławi ten silnik, który nie pracuje w pełnym zakresie mocy, do tego często przekraczanie prędkości 25kmh i jego wyłączanie, a po chwili włączanie na prędkości 24kmh nie jest zdrowe.
@@bikeworldPLno i kolejna głupota chłopie doedukuj się trochę. Baterie w rowerze to standardowe Li-po, poczytaj sobie o ładowaniu takich baterii i na jakim stopniu naładowania używać żeby starczały jak najdłużej. Z pamięci powiem ze jest to ok 30-80%
7,5 tys. przejechanych km po ściągnięciu blokady - zero problemow, silnik Bosch cx Performance. W USA limiter przy 20 milach ( 32 km ), silniki identyczne jak np. w moim Treku ( kwestia dotyczy tylko oprogramowania silnika ). Jezeli korzysta sie wykorzstujac zdrowy rozsadek - predkosci przejazdowe 32 - 34 km nie stanowią problemu i nawet wymiana przedniej zebatki z 40 na 46 zębów ma sens. Jutro peknie 11 tys. km ( mija rok od zakupu ). Pozdrawiam elektrycznych i tradycyjnych też : Rav.
punkt 10 . czemu mowisz ze silnik sie przeciąży skoro to sa tylko regulacje prawne, np w uk i w stanach ten sam rower moze jechac ze wspomaganiem uk 15mph us 25mph ??
Sterownik jest inny. Bateria jest mocniej obciążona i szybciej się niszczy. Dobrze porównał z samochodem. Jak stuningujesz silnik z 150 KM na 250 KM to pojeździsz super tylko krótko!! Wierz mi . Jestem w temacie. Sterowanie i osprzęt silnika w pasacie jest inny dla 150 KM - 180 - 210-250-305 wszędzie ten san 2.0 T
@@ia2088 Nic nie jest inne tylko soft - ja to zepsułem i jestem szczęśliwy bo mi nie wyłacza i nie włacza silnika naprzemiennie przy 25 km/h co bardzo wk...wia
@@chriskros8858 przy zwiększeniu prędkości logarytmicznie rośnie prąd potrzebny do zasilania silnika. Dlatego z szybkością 25km/ h przejedziesz 80 km a z pr.40/h tylko 35. Bateria cierpi jak ją obciążasz 4 razy większym prądem. Po kilkuset ładowaniach starcza na 26 km i zaczynasz się wnerwiać. Łańcuchy zębatki- wszystko cierpi a nie będziesz czekał aż się zerwie bo prędzej zacznie hałasować i taki zestaw to 1000 zł średnio. W moim rowerze 1000 zł to koszt tylniej zębatki 12 bieg.pozdrawiam
@@ia2088 no i niech cierpi trzeba zakładać najtańsze stalowe i wytrzymują dużo. No i po co drogie 13 storzędówki jak do elektryka kiedy nawet 11 to nadmiar biegów? Co do baterii po 4 latach jazdy na zepsuciu nic jej nie jest ma ponad 90% pojemności bardzo dobra jakość szkoda że tylko 500 Wh. No co do spadku zasięgu prawda niemniej kiedy potrzebuje możliwie szybko pokonać taki krótszy dystans to nie dbam o to. A na dłuższy dystans nie piłuje tylko jadę wolniej. Z kolei na bardzo długi dystans jadę gravelem napędzanym mięśniami i bateria mnie nie limituje. .
Witam posiadam rower bulls na silniku bosch performance line cx i mam taki problem ze jak chce szybciej wyjechać pod górę to rozłącza mi baterie z komunikatem wysoka temp. bateri czy to normalne? Bo jak jadę powoli kręcąc w miejscu to nie ma tego problemu. Testy wykazały ze bateria ma 3 lata i 3 cykle kondycja bateri 94 %. Silnik też bez błędów Proszę o opinie czy to jest normale?
Spróbuj napięcia na ogniwach wyrównać (zostaw ładowarkę po naładowaniu podłączoną jeszcze na godzinę) a jak to nie pomoże to pewnie już bateria na śmietnik, poszukaj w okolicy serwisu który wymienia ogniwa, wychodzi to ponad 2x taniej od nowej baterii a można nawet zwiększyć pojemność
To jest Bulls Sonic Evo AM 3 Carbon - troszkę długa nazwa :D Wkrótce będzie jego test na portalu i kanale, mamy już nagrany materiał z Piotrkiem (On będzie prowadzącym).
@@arewewhatweeat "Fajnie" - no niefajnie, bo grubo ponad 50% "e-rowerow" w PL nimi nie jest w swietle prawa a to rodzi pewne konsekwencje co myslisz o jezdzie crossem po drodze dla rowerow?
@@marcinzeta380 "A ja mam gdzieś takie prawo. Ktoś kto je wymyślił musiał być srogim gejem." - powodzenia w jezdzie niedopuszczonym do ruchu motocyklem po drogach rowerowych walniesz kogos to nawet do wiezienia mozesz trafic bez wiekszych problemow rozumiem, ze twierdzisz, iz jazda motovyklem, ktory rozpedza sie do 80km/h po drogach dla rowerow, jest za to madra?
Co do limitu prędkości to jest totalna bzdura narzucona przez unie europejska która wprowadziła śmieszny limit 25 km/h .W USA e-bikei mają zupełnie inne limity prędkości - wynoszą aż 20 mph, czyli 32 km/h! I to są te same silniki baterie i podzespoły wiec z tym jest Pan w błędzie . Fakt bateria szybciej się wyczerpie ale silniki są przystosowane do większych prędkości i to jest fakt reszta to zwykły rower pozdrawiam.
Fajnie że mówisz o dłuższym nieużytkowaniu baterii. Ale powinieneś zauważyć że w zasadzie żaden rower nie daje możliwości ustalenia poziomu naładowania. Jak ktoś ma rower tylko na dojazdy bądź jazdę rekreacyjna nie będzie kupował specjalnej ładowarki żeby naładować baterię przykładowo do 60%. Powinieneś zaznaczyć że w takim przypadku lepiej naładować baterię do pełna i tak ją zostawić .
Nie mogę się zgodzić z ostatnim punktem. Skąd twierdzenie, że odblokowanie wpływa zabójczo na silnik czy baterię? To jakieś zabobony :). Zdjęcie blokady w e-bike'u nie polega na "odblokowywaniu silnika" (czyli jakiejś ingerencji w oprogramowanie/sterownik) tylko na oszukiwaniu czujnika obrotów koła napędzanego (czujnik prędkości) poprzez zastosowanie chip'a lub w prostszych konstrukcjach np. na przeniesieniu tego czujnika w miejsce przy korbie i montaż magnesu na korbę (w ten sposób komputer czyta obroty korby a nie koła). W obydwóch przypadkach oprogramowanie odczytuje tylko i wyłącznie zaniżone wartości obrotów (zaniżona prędkość). Powoduje to błędne wskazania prędkości na liczniku, która nie przekracza 25km/h i nie powoduje odcięcia wspomagania. Moc wspomagania pozostaje na takim samym poziomie jak w rowerze zablokowanym i jest regulowana tak samo - poprzez wybór odpowiedniego trybu wspomagania.
Na logikę uważam, że masz racje, natomiast celowo zaczerpnąłem informacji bezpośrednio u producentów. Oni twierdzą, że długotrwała jazda z wysoką prędkością powoduje, że silnik ciągle pracuje zbyt wysilony i to powoduje jego nadmierne zużywanie lub może prowadzić do uszkodzenia. Generalnie ma to sens, ale pojawia się wtedy pytanie - a co na długich podjazdach? Przecież tam mamy to samo. Z tym Cię zostawię, bo nic więcej bez indywidualnych testów nie powiem… pozdrawiam, Mikołaj
Ciekawe to info od producentów. Można to pewnie jakoś tłumaczyć tym, że rzeczywiście silnik nadmiernie się zużywa ale tylko i wyłącznie przez to, że ma mniej przerw w pracy. Tak jak piszesz - długotrwała jazda pod górę to prawdopodobnie największe obciążenie dla napędu. Powiedziałbym, że jazda z wyższą prędkością może i generuje podobne obciążenie, ale za to gwarantuje lepsze chłodzenie 😉. Pozdrawiam, Jarek
@@jaroe8181pierdoły opowiadaja jest wręcz przeciwnie i przekonałem się o tym w zyciu bo mój znakomy m arower ztakim samym silnikiem i już go wymieniał a ja mam zepsuty limiter od 4 lat i wciąż jeżdżę. Wyobraxcie sobie stanąć przy wyłączniku światła i pstrykac nim naprzemiennie - jak długo pożyje żarówka? Nie lepiej właczyć i zostawić? Taka sytuacja w rowerze ma miejsce własnie kiedy osiągacie to marne 25 km/h - wyłacza achodzi do 23 załącza dochodzi 25 wyłacza i tak w kółko - co tak denerwuje że jedzie się już 22 - mało tego siła wspomagania w okolicy 22-23 maleje tak to jest zaprogramowane. No i tak naprawdę do jazdy 20 km/h na płaskim nie potrzenme jest wspomaganie w ogóle - bardziej jest potrzebne własnie powyżej tej prędkości bo rosną opory aerodynamiczne i trzeb mocniej w korby dawać. Co do zużycia to oczywiści ilość przepracowanych godzin na wspomaganiu robi swoje ale to samo można powiedziec nie jeździjcie pod górę na wspomagani bo sięsilnik zużyje - no k..a po to on jest na jazde po płaskim e-bike jest zbędny lepsz ajest szosówka która bez problemu przekrocczy 40 km/h. To jest idiotyczny wymóg z tym limiterem nie mający żadnego logicznego uzasdniena
@@chriskros8858oczywiście, że pierdoly opowiadają, muszą być poprawni politycznie i trzymać się przepisów. A wręcz skoro tak mówią to pewnie rzeczywiście bez limitera i ciągłego wyłączania się silnika pociągną dłużej a na tym producentom nie zależy ;)
Znam kogoś co ściągnie (obejdzie) ograniczenie prędkości w silnikach Shimano Steps. Modyfikacja bezinwazyjna poprzez modyfikację oprogramowania. Minus to przekłamana (zaniżona) prędkość na oryginalnym wyświetlaczu. Plus zero ingerencji mechanicznej, zero instalowania dodatkowych urządzeń typu speedbox. Realizacja w około 30min. Możliwość przywrócenia poprzednich ustawień. Sprawdzone na własnym rowerze. Zadowolenie własne ogromne. Dopiero po takiej modyfikacji wiem, że mam rower elektryczny a nie rower ze wspomaganiem do rozpędzania się. Kontakt na priv.
Wolę zwykły rower sam przynajmniej sobie naprawiam wszystko tutaj jebnie coś po gwarancji i lipa znam gościa co ma 2 sklepy rowerowe i ma wypasionego fulla zwykłego i jest koło 60tki jakby to było takie zajebiste to miał by elektryka 😂
Z odbkokowywaniem opowiadasz bzdury. Silnik się uszkodzi szybciej w przypadku kiedy non stop załącza się i wyłacza wspomaganie co jest nagminne w trakcie jazdy po płaskim. Znajomy ma rower z takim samym napędem młodszy o 2 lata i już wymieniał silnik a mój "zepsuty" jeździ od roku 2018 bezawaryjnie. To tylko 250 W nie poszaleje się tym zbytnio w przypadku MTB ważącego około 25kg z takimi grubymi oponami i górskimi przełożeniami. Próbowałm maksa i wyciągnąłem 40 ale tak się nie da jechać - realnie można około 30 taki kompromis między czasem jazdy a zasięgiem baterii. jadąc z góry rower bez wspomaganie leci ponad 60 i co nikomu nie przeszkadza? Dlaczego rower jadący pod górę ma odciecie a ten z góry już nie? Cała ta ustawa o tych limiterach wspomagania powinna wylądować w koszu to nie ma żadnego sensu tylko podraża rowery i komplikuje elektronikę - NIEPOTRZEBNIE i to też wpływa na mniejszą sprzedaż rowerów elektrycznych niż by mogła być.
Dlaczego wspominasz na początku filmu, że tego typu rowery, pozwalają jeździć bez zmęczenia? Bez zmęczenia to można jeździć na rowerach elektrycznych z manetką gazu...
To duży skrót myślowy, bardziej chodziło mi o to, że na elektryku zrobisz faktycznie 2-4 razy większe trasy, niż na analogu przy podobnym zmęczeniu. Oczywiście w zależności od kondycji, techniki, terenu i relacji „mocy” silnika do masy E-bike’a. Nie uważam, że się nie zmęczysz, ale faktycznie w trudnym terenie można lecieć na jakieś 70% swoich możliwości. Co oznacza znaczne zwiększenie „dziennego zasięgu”. No, a dodatkowo w wielu przypadkach można się tez praktycznie nie zmęczyć - np w miejskim commutingu.
Ja śmigam elektrykiem,bez manetek tylko dwa razy użyłem aby sprawdzić jak działa ,bardzo często wyłączam biegi i jadę beż wspomagania,mam 64 lata,niewydolność żylną i potrafię zrobić 60,70 kilometrów dziennie z tego około 20,30 kilometrów na wyłączo ych biegach,a nawet gdy wspomaga cię silnik a pedałujesz to jednak się męczysz czyli trenujesz,ale nie martwisz się że nie dasz rady dojechać spowrotem i to jest komfort psychiczy .
Rowerem nie można jeździć po chodnikach (poza deszczem, wiatrem), trzeba drogą, razem z samochodami. Gdy jedziesz 25 km/h w ruchu 50 km/h stanowisz zagrożenie - głównie dla siebie. Mam rower szosowy i śmigam nim do pracy 40-50 km/h bez żadnego silnika, a chińskiego fat e-bike mam na żwirowe/leśne drogi. Spisuje się super! Śmiga głębokimi żwirami nieprzejezdnymi dla zwykłego górala. Do takiego koła i trudnych warunków musi być odpowiednia moc. 250W w tylnej piaście bez przerzutek nie dałoby rady. Te przepisy fabrycznie ograniczające moc i prędkość to jakaś okropna głupota. Ciekawe co by było, gdyby wprowadzili takie limity mocy i prędkości na samochody. Rowerka 35 kg rozpędzić nie wolno, ale półtorej tony - proszę bardzo. Niech lepiej wprowadzą obowiązkowy kask i limit 45 km/h, a od mocy niech się odpieprzą. Jesteśmy dorośli.
Rowery są "zablokowane" do 25 km/h , bo takie są przepisy, a nie dlatego, że tak jest lepiej dla silnika.. silnik Boscha odblokowywuje się "kostką" , którą produkuje Bosch, nie traci się gwarancji, mozna co najwyżej mandat dostac
chłopie ,że tak powiem 25 km/godzinę to babka na hulajnodze mnie wyprzedza o dzieciakach co mi pokażą co o tym myślą to nie powiem , taką prędkość to możesz jeździć po lesie bo mało kto cie wyprzedzi , jeśli myślisz o wytrzymałości ramy i hamulców to za co te pieniądze?.jadąc z górki rower sam hamuje przy 25 to .zwykły rower za 500 pln mnie wyprzedza to jakiś horror.
Zależy do czego ma służyć taki elektryk - ale nawet jak ktoś trenuje na rowerze to może sobie trenować z wyłączonym silnikiem - ma wtedy dodatkowe obciążenie treningowe . Sam używam elektryki od 6 lat - świetnie zastępuje samochód na odległościach do 15km, a również świetnie się sprawdzają na długich wyprawach z sakwami.
Rowery elektryczne sa fajne ale niestety nie nadaja sie na dluzsze wycieczki.Brak pradu,waga i opor z jakim trzeba krecic korba gdy zabraknie pradu powoduje to ze nie da sie sie robic dzikich wypraw bo ciagle trzeba szukac pradu.Ale faktycznie jazda nimi na krotkich dystansach nie wymaga siodmych potow🙂
Typowe bzdury osoby, która nie jeździła ebikiem. 3 dni temu 95 km po Beskidach z przewyższeniem 2800 metrów:). Bosch CX4 i bateria 625 ale 90% dystansu to tryb EKO, reszta to moje nogi. Tak jak wspominał autor materiału, włączysz turbo to jedzie super ale dystans zrobisz 2x mniejszy. A bez prądu też się jedzie bez dodatkowych oporów (występowały w silnikach Bosch poprzedniej generacji), jedyne to masa 10 kg większa. Pozdrawiam
🤔hmm, nie zgodzę się do końca z tym stwierdzeniem. Ja w tym roku jechałem ze Śląska do Kruszwicy (cała trasa bidajże 320km). Po dwóch noclegach na trasie dojechałem, i tak samo z powrotem. Było tak że jednego dnia przejechałem 140km na wspomaganiu, i bateria nie była jeszcze do końca rozładowana. Faktem jest że musiałem jechać w trybie najmniejszego wspomagania (eco+), jednak wystarczyło to że odciążyło mi to zostaw, w sensie moją wagę, wagę roweru plus bagażu do tego stopnia, jakbym jechał na lekkiej kolarzówce. Bez elektryka bym tego nie zrobił. Przy każdym noclegu ładowałem baterie na kolejny dzień. Fajna przygoda, zrobiłem na pamiątkę z tego filmik i wrzuciłem na yt. Także dla mnie elektryki nawet na długie dystanse mają sens.
Gościu głupoty gadasz, a tym bardziej porównując to do chipowania samochodu 🙄 wytłumacz mi jaka jest różnica w obciążeniu silnika w trybie Eco przy jeździe 25kmh pod lekką górkę a np 40kmh po płaskim (przy odblokowanym rowerze) 🤔
Mówisz szybko i po części niewyraźnie , Jeśli chcesz być wykładowca, to musisz mówić wyraźnie każdy wyraz, Pamiętaj że mówisz do sluchaczy a nie do siebie , zresztą sam posłuchaj to co nagrałeś,
Szybko jeździ to i szybko myśli, co za tym idzie szybko mówi 😄może kolego czas na zmianę roweru, to nadążysz za "szybkim mówieniem" 😉jak za szybko to w opcjach yt jest możliwość zmiany prędkości filmu😉
@@kazikkulihOgraniczony umysł, zapraszam w Beskidy, to nie auto, że zbraknie benzyny to stoisz na poboczu, jedź w góry a zobaczysz, że 32km/h to max co trzeba, dodatkowa masa ma pewny plus w trudnym terenie...ale to trzeba doświadczyć a nie pisać głupoty w necie... bo mogę.
Mam zamiar kupić elektryka bo w listopadzie tamtego roku uszkodzilem kolano [badania RMI i USG /4 stopień chonodromolacji łąkotki przyśrodkowej] badanie manualne u ortopedy prawie bez odczucia bólu,do tej pory jeżdziłem góralem na kołach 27.5 [średnia jazdy to 50 km.dziennie,215 dni rocznie w okresie ostatnich 6 lat]Po tym przeczytałem na tym forum nadal nie wiem jaki rower mam wybrać
pierdolnie o szopenie dwa lata gwarancji wale karszerem co dziennie napierdalam na maxa thydzien przed koncem gwaranji wysyłam i klamie ze mam problem z silnikiem hahah i robia przeglad za darmo i wtedyto co pan owi wszysko robje
taki Bosch IV gen w rowerze na filmie w Europie jeździ do 25 km/h , identyczny silnik w USA jeździ zgodnie z prawem do 32 km/h. Rowery typu Cargo z tym silnikiem mogą być fabrycznie odblokowane prawnie do 40 km/h........Który zatem producent godzi się na zajeżdżanie silnika o którym tutaj opowiadasz.......... :)
Od niedawna jestem w posiadaniu Bullsa evo 500 i na pewno porady godne uwagi, dzieki wielkie, 5!
A ja chcialem "niepozdrowić " wszystkich przeciwników , jako 40latek po zapaleniu mięśnia sercowego musialem przerwać jazdę, moje serce by tego nie wytrzymało.
Teraz mam kardiowerter CRT-D , dzięki elektrykowi moge powoli wrócić na szlaki rowerem.... Teraz caly jestem elektryczny a "pan" który w komentarzach wspominał o wózku inwalidzkim powinien , a moze nie napisze co ...
Przeciwnicy to ci co nigdy nie sprobowali... Elektryk to swietna sprawa zwlaszcza do treningow zjazdowych. Polecam!
Ja sprzedałem zwykły rower , którym jeździłem bardzo dużo na rzecz e-bike. Jak mam chęć to wyłączam wspomaganie i jadę normalnie a gdy mam potrzebę to jadę z pomocą wspomagania.
Witam jestem w tym samym wieku co pan, jeżdżę rekreacyjneie turystycznie przeważnie weekendowo 80-120km , a z racji tego że mieszkam w górzystym terenie powroty bywały ciężkie , z czasem zacząłem bardziej planować trasy (jeździłem tam gdzie było mi wygodniej,a nie tam gdzie chciałem) i tak sobie pomyślałem że trzeba coś zmienić , żeby nie stracić przyjemnośći z jazdy. Przerobiłem kilka tygodni temu swój stary rower na elektryczny ( kupiłem zestaw do konwersacji bafang 750 plus Aku 20ah) i co mogę powiedzieć jest jak dla mnie super, jeżdżę wszędzie tam gdzie mam ochotę, zwiedzam nowe miejsca, znowu czuję tą frajdę z jazdy tak jak wtedy gdy miałem 16lat
@@robertcabaa5610 a ile na wspomaganiu i bez wspomagania jadąc 25km/h robisz km ?
@@Kojot0313 postaram się odpowiedzieć rzetelnie i bez koloryzacji
Jeżdżę cały czas ze wspomaganiem na w miarę równych drogach używam wspomagania od1 do3 (mam bafanga 750 i z aplikacji speeed porobiłem sobie ustawienia) silnik generuje mi od 10 % do 20%(zależy od wspomagania)swojej mocy ok 2-4ampery , na łagodnych ale długich podjazdach używam wspomagania od 4-6 tj od 30-50% mocy silnika a na super stromych resztę zakresów. Trasy moje to tak w połowie równe drogi reszta to zjazdy i podjazdy nawet kilkukilometrowe o sporym nachyleniu (nawet wracając do domu mam 7 km podjazdu) . Staram się więcej pedałować z odpowiednią kadencją ale cały czas ze wspomaganiem i możesz wierzyć lub nie na aku 20ah robię 180km i poziom baterii ze100% spada do40 % zazwyczaj wtedy go ładuje myślę że spokojnie ponad 200 km mógłbym zrobić ale nie testowałem go jeszcze tak, co do prędkości to są u mnie różne jak jest po prostym to około 30 do 35 kmh a pod górki to różnie bywa w razie pytań pisz
Polecam elektryki każdemu!!! Można dalej, wyżej i dłużej. Przejeździłem w życiu sporo rowerów i jeszcze więcej kilometrów na nich a mimo to zakupiłem elektryka, co uważam za bardzo dobrą decyzją :)
Zależy na jakie trasy.
Przeciwnikami elektryków są osoby ktorych na niego nie stać. Próbują uzasadniać na na wiele sposobów tak aby wyszlo że taki rower jest bez sensu.
@@krzysztofs7245 To raczej kierowcy aut, żeby mieli mniej kłopotów z wyprzedzaniem, a dodatkowego klamota w z ogranicznikiem nie chcą. Są też przeciwnicy ze względu na to ograniczenie prędkości i ciężar. Niektórzy mają do dyspozycji piwnicę, co utrudnia wystawienie do jazdy.
Dziękuję za filmik. Jedzie do mnie mój elektryk, będę się stosować do zaleceń z filmu. Pozdrawiam.
A ja zrobiłem sobie ulepa. Rower plus zestaw razem 6300 zł bo mnie nie stać było na wypas. Mam 1500 w i 20 mAh, jestem szczęśliwy, swoje za mlodu w górach skąd pochodzę już wytłukłem. Teraz jak emeryt cieszę się z przemieszczania po lesie 😅
ja tak samo ulepami sie bawie. 1szy mialem mid bafanga 1000W ale byl za mocny. obecnie hub na sterowniczku 10A 36v
Ja też jeżdżę ulepem,1500w,bateria 16ah ,silnik w tylnym kole.Jak potrzebuje się gdzieś teleportować to 5 st.wspomagania i na manetce 50km/h.A na co dzień jeżdżę na 1 st.obnizonym z mocą na 200w spacerowo😉
Ze wszystkim się zgadzam oprócz ostatniego. Blokada do 25km/h to wymyśl władz i po odblokowaniu nic się nie stani. Mam giant odblokowany speed box zrobione 3200km i nic się nie dziej oczywiście wszystko z głową 😉
Co do odblokowania do 50km/h to też jestem przeciw, ale te 32km/h jak jest w niektórych krajach legalne to mógłby śmigać. Tu nic się nie zmęczy, nie zapali, nie popsuje - praktycznie każdy rower ma dwa tryby dostosowania do lokalnego prawa: 25 i 32 km/h i prawie każdy serwis ma możliwość odpowiednio ten tryb przestawić. Jeżeli o mnie chodzi to 25km/h jest zdecydowanie za wolno. Zwykłym rowerem przelotowo pędzę 30tką (legalnie przecież). A tu nagle odcina się wspomaganie przy 20tce (zaczyna słabnąć do 25) i aby do tych 30 popedałować to trzeba cisnąć bardziej, bo rower cięższy, bo silnik dodatkowy opór mniejszy lub większy ma, itd. Tak więc jak dla mnie to ograniczenie ma sens, ale nie do 25km/h. Nie wiem skąd ta wartość, ale bez sensu. Dlatego mam odblokowany. Niestety może pocisnąć 50km/h, ale i tak jadę swoją prędkością oscylującą w okolicach 30km/h tam gdzie przepisy drogowe na to pozwalają.
narazie mamy plage "motorowerow" na DDR
to jest realny problem
uzytkownicy "e-bike'ow" sa nieswiadomi, ze w swietle prawa jezdza motorowerami
@@emes3211 Zdecydowanie nie pochwalam jazdy DDR na manetce ile fabryka dała. To nie jest dobre. I już nie chodzi o prawo, ale o zdrowy rozsądek. Ale autem też można w mieście pocisnąć 140/h. Wiadomo, że jak jest tłum niedzielnych rowerzystów nad Wisłą + dzieci jeżdżący od lewej do prawej (nielegalnie swoją drogą) to nie pociśniesz więcej czasami niż 10/h ale jak masz długą prostą przez pola gdzie żywej duszy przez 10km nie oświadczysz to jak masz kaganiec na 25/h to słabo trochę.
@@mariuszasm36 "Zdecydowanie nie pochwalam jazdy DDR na manetce ile fabryka dała"
- ja bym tam wolal zeby motocykle w ogole nie jezdzily po DDR
"To nie jest dobre"
- jazda niedopuszczonym do ruchu pojazdem nie jest za dobra
32 km to 20 mil. Może stąd taka wartość
generalnie dla architektury 36V max prędkość powinna oscylować 33-36kmph
Mam Gianta Explorera.
Elektryk dla mnie to odskocznia od roweru szosowego.Pozdrawiam.
Bardzo trafne uwagi. I jak widzę po komentarzach Polacy są podzieleni na elektrycznych i analogowych. Totalnie tego nie rozumiem ale to już nasza taka tradycja. Nie znam, nie stać mnie, uważam się za super sportowca to "skomentuję". Wyobraźcie sobie że przerzutki były zabronione na początkach TDF.
Trochę inaczej bym to nazwał. Większość społeczeństwa jest zacofana, zastraszona i ma takie kompleksy do których się nigdy nie przyzna. A jak na coś ich nie stać to na siłę wynajdują setki przykładów by daną rzecz skrytykować i ośmieszyć, tylko dlatego że ich nie stać lub się jej boją. Taka prawda. W każdym temacie na youtubie w sekcji komentarzy tak się dzieje. Auta elektryczne, ebike, przerzutki elektryczne, ramy karbonowe itd. Wszystko to jest dla nich wróg publiczny nr 1.
I to ciągłe wspominanie, że kiedyś to było, że 8 rzędowa kaseta wystarczała i nie do zajechania a dzisiaj napędy z plasteliny 11-12 rzędowe, nietrwałe, drogie. Głowa boli od tego narzekania i szczekania zwolenników "kiedyś to było i taniości".
@@adambog5871Popieram :) Chociaż z tymi napędami z "plasteliny" coś jest na rzeczy. Zależy jaki model. Generalnie trzeba uważać na to aby łańcuch zmieniać na czas, bo potem bardzo szybko lecą zębatki. Efekt - już nie zmienisz łańcucha na nowy (bo będzie przeskakiwał). Trzeba wymienić cały napęd (zębatki + łańcuch) a to czasem ponad 1k PLN. Wtedy już się jeździ do zajechania napędu na amen jak nie ma kasy na nowy. Czyśćcie też regularnie napęd, bo zasyfiony nawet jak jest posmarowany to szybko zniszczy łańcuch.
ludzi poprostu nie stać na elektryki . Najlepiej mieć 4 rowery .1. Górski analog 2. górski elektryk 3 . rower miejski 4. rower szosowy. No ale jak to w poslce nie ma kultury i bieda.@@adambog5871
W początkach
@@pcb5269
Lepiej jednak jeździć na,,zasyfionym " lecz smarowanym niż na,,suchym" ,tym bardziej używanym SPORADYCZNIE.
Kto posmaruje,ten pojedzie!!
Nie bądż Pan głąb.
Praw Natury Pan nie zmienisz.
Dzisiaj kupiłem MTB 36V, 12Ah, hamulce tarczowe hydrauliczne, 9 biegów Shimano, 4 zakresy wspomagania…ładny jest. Dzisiaj 5 km przejechane a jutro nauka. Elektryk dlatego, że lubiłem rowerem jeździć a ze względu na chorobę płuc mój poprzedni rower już 3 lata stoi w garażu. Zobaczymy jak będzie z tym. Po tych dzisiejszych 5 km nawet nie najgorzej mi się oddychało. Więcej nie napiszę bo jeszcze nie mam co. Brak doświadczenia.🙂
A sam rower to MTB Stucchi Rock 29.
Ładny.☺️
Co to za choroba płuc? Ja mam astme
A ja mam elektryka i to odblokowanego od nowosci, a i tak jezdze na nim max na drugim stopniu wspomagania gdzie na prostej wyciaga jakies 35 na godz. I powiem wam ze dojezdzam nim codziennie do pracy i jest super alternatywa dla auta.
Jaki model?
Jaki silnik ?
Ja podobnie, kupiłem ebike z myślą o dojazdach do pracy, tak żeby mniej samochodem i sprawdza się znakomicie, dystans ponad 10 km w dużym mieście, ciągle stajesz i ruszasz (to zupełnie co innego jak nie masz skrzyżowań co chwilę). Ja kupiłem wersję super light - Coś między zwykłym rowerem a elektrykiem i dla ludzi którzy jednak chcą też trochę wysiłku, ale nie dojechać cały zapocony, to idealne rozwiązanie. Blokadę przestawiłem na Max 37,ale jeżdżę 30-35, oczywiście jak są ludzie to bardziej 15 km/h. Niestety limit 25 km/h to za wolno dla wielu, bo zwykłym rowerem jeżdżę ok 30..... limit powinien być 32 km/h, to by w zupełności wystarczyło, mało kto by przestawiał
Też dojeżdżam tak do pracy. Przesiadłam się ze zwykłego MTB i jest to mega różnica. Zwykle jeżdżę na średnich przerzutkach i pierwszym stopniu wspomagania. Wybrałam lekki model, można na nim jeździć też bez wspomagania.Super sprawa!
Z górki grzałam z nim 40 km/h. Mam go dopiero dwa tygodnie i tak naprawdę dopiero się uczę tego roweru. Na prostej wyciąga 32km/h z palcem w d. a ma ogranicznik. Z czasem pewnie to zdejmę.
Dobry materiały 🚲🚴🚵♀️ może coś o trenażerach coś na sezon jesień-zimowy🚲🚴 Pozdrawiam
Piękny sprzęt, co to za model, i super porady , dziękuję
Fajny materiał,a tak na marginesie to zacny ten bulls co to za model 😉
Podoba mi się konstrukcja tej ramy. Jak zachowuje się tylne zawieszenie - daje komfort czy jest sztywne?
„Sprzęt, który pozwala pojeździć bez zmęczenia” - powielanie tego stereotypu, powoduje, że dużo ludzi tak jeździ, nie potrafi używać silnika w właściwy sposób. Warto szkolić i edukować, żeby zmyć tą etykietkę „roweru dla tych co nie chcą się zmęczyć”. W ubiegłym sezonie na moim elektryku spaliłam 70 tysięcy kcal, także da się zmęczyć, wystarczy mądrze korzystać.
Nie da się tak jeździć "bez zmęczenia" chyba że na krótkich odcinkach. bo tyle baterie wytrzmyują.
Bardzo trafne i potrzenbe uwagi, dziéki
Dobry material. Pozdro!
Mój pierwszy rower elektryczny kupiłem za 1400 złotych w markecie, nie śmiać się😁 pierwotnie 2890-po obniżce po sezonie 2000- a gdy już go postanowiłem kupić aby dojeżdżać do pracy okazało się, że dostałem jeszcze bon na zakupy na kwotę 600 złotych 🙂👍 jedyne zmiany to hamulec na hydrauliczny dla poprawy bezpieczeństwa.
Przejechałem na nim robiąc podstawowe serwisowanie, wymiana dętki, opon i klocków 3 lata, wiosna, lato, jesień zima. 12 km dziennie w dwie strony. 100% zadowolenia z zakupu.
Zdarzyły się mi upadki, a nawet kolizja z autem które wymusiło pierwszeństwo. Muszę rzec jest pancerny. Niestety po tym czasie bateria straciła sporo mocy, może ze 40% a silnik kręci się teraz tylko gdy podniosę rower. Postanowiłem kupić nowy. Od 6 miesięcy mam nowy z silnikiem umieszczonym centralnie. Dojazdy do pracy to bajka. Zaznaczę że mieszkam w Zielonej Górze więc każda po tym mieście to od wzniesienia do wzniesienia 🙂 teraz każda to czysta przyjemność 😉 polecam!
Rower na jaki się przerzuciłem to rockrider e-st 520 🙂
@@krzysztofswiderski3381jak ci się sprawuje po tym czasie? Jaki przebieg ? Pozdrawiam
Bardzo pomocny materiał 👏👍
Dziękuję
W te otwory w ramie do odprowadzania .. wody.
Na samym początku użytkowania roweru
..należy wlać trochę oleju nawet stara strzykawka aby zapobiec rdzewieniu ramy w przestrzeniach zamkniętych...Na spawach ..
Ja tam mam planetarną piastę,nic nie skacze nic nie trzaska, przełożenia zmieniam na postoju i jest nie do zajechania Shimano nexus.❤😂pozdrawiam
Blokady do prędkości 25 km/h zostały wprowadzone tylko i wyłącznie dyrektywą w Unii Europejskiej.Także nie powoduje to szybszego zużycia silników 🙂
Przepisy są zbyt restrykcyjne. Jakby bezrozumny kierowca miał niewłaściwą dobierać prędkość. Mają ludzi za głupków. A całkowite wyeliminowanie wypadków jest mitem. 25 km/h to stanowczo za mało na pagórkach i terenach niezabudowanych. Do dłuższych wycieczek rower elektryczny się nie nadaje, bo przejazd zajmuje wiele czasu, a gdzie czas na zwiedzanie zabytków i potrzeby turystyczne ?? Idzie się porządnie zmęczyć pedałowaniem. Za jednym ładowaniem przejadę 70- 150 km, ale pojemność w pełni nie wykorzystana, bo przy niskich prędkościach dłuższe trasy wybiera się niechętnie. Blisko do pracy owszem przydatny. Taki rower miałby sens z prędkościami 40-45/h. Teraz to jest beznadzieja. Skazani chyba jesteśmy inne środki lokomocji energochłonne, z wielokrotnymi opłatami, a kto nie ma prawa jazdy, na łaski innych.
Nic sie szybciej nie zużyje :) Odblokowanie silnika nie doda ci mocy jak w aucie. Wiec czy masz chipa czy nie to i tak pod gore będziesz jechał tą sama prędkością np w trybie turbo ja mało kiedy przekraczam 15-20km na h wszystko zależne od kadencji i przełożenia. `Więc silnikowi obojętne czy ma stałe obroty pod górę przy odpowiednim przełożeniu czy jeździe po prostym. Mam chipa od 6 lat i jest używany głownie w trybie emtb i silnik ma sie ok. Na 2 bateriach jeden wypad robie 80-110km i w zużyciu baterii nie widzę żadnej różnicy z chipem czy bez. A ograniczenia jaki to ma sens jak dziś z góry leciałem 72km/h :) bez pedałowania .Na zwykłym rowerze po płaskim jadę spokojnie 32-35km/h . Panowie na kolarkach potrafią jechać 40-50km/h i im wolno :)? Wiadomo nikt normalny nie bedzie jechał po ulicy e-bikiem 50 na h mimo ze to ciężko osiągnąć ale w terenie dla zaawansowanego rajdera :) na zjazdach by sie szybciej napędzić jest mega przydatne.
Wszystko ładnie ale jakoś brakuje mi podziału na rower z napędem centralnym i napędem na tylnym kole. Kaseta czy łańcuch zachowują się inaczej przy tych napędach.
Dobry materiał. Skorzystam za jakieś 5-10 lat jak już noga nie będzie tak podawała 😁
Ten silnik Ci "grzechocze" przez moment kiedy przestajesz pedałować ?
Najwięcej zawsze na trasie mają do powiedzenia ci co nigdy nawet na elektryku nie siedzieli, a udają największych znawców. Jeżdżę drugi sezon i już nigdy nie zamienił bym na zwykły
Jesteś rowerowym ,,leniem,,kup sobie motor nie będziesz musiał od czasu do czasu pedałować
@@ireneuszmirowicz9640 dlaczego leniem , spójrz na to z tej strony ze wiele osób zamiast 30km to robi trasę 150km męcząc się tak samo w obu przypadkach , ja używam
Elektryka żeby pokonywać dużo większe dystanse dalej czerpiąc z tego wszystkie korzyści . Pozdrawiam
@@ireneuszmirowicz9640 a co Tobie do tego czy ktoś jest leniem czy pracusiem?
W górskich rejonach bez elektryka jedziesz na rowerze z prędkością pieszego co nie ma sensu i generuje stratę czasu, który mozna wykorzystać do fajnych zjazdów np na ścieżkach enduro. A jak ktoś chce się zmęczyć może jechać na minimalnym stopniu wspomagania albo i bez jak uciągnie 25kg kloca. Na żadnym rowerze tak się nie utyrasz.
On i tak tego nie zrozumie, lenia ma ale w łepetynie
Zgadzam sie w całosci po za jednym ....chodzi o prędkość po przekroczeniu której silnik zaczyna blokować Małem sytuację ze uciekałem przed nadchodząca nawałnicą a ze to były rozległe pola nie było sie gdzie schować gdybym mógł jechac te 30 -35 km/h dał bym rady uciec pezy ograniczeniu do 25 nie udao się
I jeszcze jedno tu juz apel do producentów aby do rowerów dostarczano zatyczki na baterię tak aby przewożąc rower na platformie na haku samochodu raz żeby rower był lżejszy co poprawia trakcyjność auta zwłaszcza małego - jest łatwieszy do załadowania dla starszej osoby - i rower bez baterii jest mniej atrakcyjny dla zlodzieja
bardzo dobry material
Czy jak bateria sie rozladuje do zera to wroce nim do domu pedałując czy trzeba wzywać lawetę ? 😅
Wrócisz pedałując i sapiąc ;)
Zabrakło informacji na początku filmu, że większość uwag dotyczy tylko rowerów elektrycznych wyposażonych w silnik centralny.
Co do odblokowania ograniczenia prędkosci. To te ograniczenia sa tylko w europie. Reszta swiata ma te same rowery z tymi samymi silnikami i nie ma problemu z szybszym zużyciem sie silnika. Tu tylko chodzi o ograniczenia prawne w ruchu drogowym.
Ano... blokady w pojazdach są złe, ale jak inaczej poradzić sobie z debilami co śmigają 60 km/h po chodniku na którym są piesi, dzieci, pieski, osoby niepełnosprawne i formalnie to te osoby mają pierwszeństwo, a ew. inny pojazd (transportu osobistego) nie powinien poruszać się szybciej od nich? Tydzień temu, gdy wracałem z wyładowanym zakupami wózkiem najechał na mnie kolejny mistrz hulajnogi... tam nie ma takiej blokady, a jak widać umiejętności panowania nad pojazdem nie idą w parze z rozwijaniem większej prędkości. Mi nic nie zrobił, ale sobie o ten wózek narobił biedy. Nie róbmy tego. Bezpieczeństwo jest ważniejsze od zaoszczędzenia kilku minut..
@@ekorychDebil i tak odblokuje. Widuje regularnie zje....a na niby ebiku z logiem 🐻 zawsze ciśnie 50+ albo na tylnym kole. Kasku oczywiście brak a hamulce z MTB ledwo dają radę. Po oczach tego magika ( spotkałem w żabce ) widzę, że gdzieś się tam tli jakaś szara komórka jeszcze ale nie na tyle aby nie wjechał w kogoś z upływem czasu.
Ludzie są sami sobie winni. Kierowcy przekraczają znacznie prędkość-postawią zwężki lub leżące policjanty... I takim sposobem potem cierpią inni kierowcy a także samochody. Jeździli by zgodnie z przepisami, każdy by sobie jeździł bez problemu. To samo tyczy się rowerów elektrycznych czy hulajnóg niestety. I chodź sam jestem także rowersystą, to jak najbardziej jestem za karaniem tych co łamią te przepisy, bo stwarzają zagrożenie i dla siebie i dla pozostałych. Szybciej na elektryku to sobie można jeździć po polu, a nie w ruchu ulicznym, gdzie rower/hulajnoga jest generalnie szybkim, małym pojazdem i nawet ciężko to zauważyć. Następna sprawa czekam z niecierpliwością jak wezmą się za tych, co jeżdżą że źle ustawiony mi światłami w rowerze/nie dostosowanymi chińskimi lampkami (dają po oczach) lub tym bardziej włączone na stroboskop... A takich nie brakuje. Zastanawiam się gdzie ci ludzie mają rozum
@@kwadrat23takim tokiem myślenia zrobić ograniczenie samochód do 30 a rower do 10 i będą wszyscy szczęśliwi i bez wypadków😅
@@ekorych edukacja rodzicow zanim urodzi sie dziecko
Czyli rozumiem, że nie trzeba się jakoś wybitnie martwić, kiedy jedziemy e-bikiem a dopadnie nas w trasie deszcz? Mnie to właśnie najbardziej martwi za każdym razem jak wyruszam w drogę
Nie trzeba.
Nie musisz się martwić ani o deszcz ani o śnieg
od 2 miesięcy mam rower focus jam 2 6.7 i nie wiem dlaczego jak jade normalnie na prostym terenie to co jakiś dłuższy czas (co jakieś 15 km w sensie zależy) głośno strzela łańcuch
Witam . Czy jak jeżdżę co parę dni i bateria straci 75% można ją ładować na full czy lepiej naładować na około 90 % lub mniej? jak jest lepiej??
Jak litowo jonowa to podobnie jak w telefonach największą żywotność osiągnie się ładując do 80%. Ale wiadomo, że jadąc w dłuższa trasę lepiej naładować do 100%.
Mówienie że chińskie się palą a markowe nie to totalna bzdura. Palą się te z uszkodzonymi ogniwami. A większość ogniw i tak jest produkowana przez chińskie firmy.
zabawne że markowe drogie rowery sprzedawane u nas nie informują na jakich ogniwach są zbudowane, masz napisane "bateria bosch" "bateria yamaha" i oprócz 3x zawyżonej ceny nie wiem co to za baterie dalej
Z taka roznica ze europejskie firmy w chinach buduja swoje fabryki, maja tam swoich ludzi, sprawdzone dostawy, nadzorowana praca. A chinskie firmy sa u siebie, robia dla europy nie dla siebie, biora zapewne najtansze materialy i zatrudniaja najtanszych ludzi ucinaja koszty gdzie sie da aby bylo taniej mozna sprzedac w europie zeby moc konkurowac
Witam co powiecie o e-bike mtb fully haibike allmtn cf 8 2024 mam go zamiar kupic
pytanie: czy elektryki odzyskują energię na zjazdach?
Niestety nie
Witam niedawno kupiłam elektryka firmy Giant używany na dwa akumulatory na początku było super jazda a po tygodniu po podladowaniu bateri i podliczeniu wszystkie lampki gasly i nie wiem co może być tego powodem czy może jakieś podpowiedzi
skoro kupiłaś "niedawno" masz gwarancję. Może lepiej zapytać w serwisie a nie na forum?
Ostatni punkt trochę bzdurny. Są silniki, które fabrycznie spokojnie dają radę jechać więcej i do tego zostały stworzone. W innych krajach, chociażby Specialized Tero 5 X można jechać dużo szybciej niż u nas (USA), blokada to tylko prawo UE w tym przypadku i wręcz dławi ten silnik, który nie pracuje w pełnym zakresie mocy, do tego często przekraczanie prędkości 25kmh i jego wyłączanie, a po chwili włączanie na prędkości 24kmh nie jest zdrowe.
Czy niedobijanie baterii na full wydłuża jej żywotność?
Jeśli rower ma stać to tak, jeśli wkrótce będzie jeżdżony to można dobijać.
@@bikeworldPL Dzięki . pozdrawiam
@@bikeworldPLno i kolejna głupota chłopie doedukuj się trochę. Baterie w rowerze to standardowe Li-po, poczytaj sobie o ładowaniu takich baterii i na jakim stopniu naładowania używać żeby starczały jak najdłużej. Z pamięci powiem ze jest to ok 30-80%
A jezeli wylacze blokade i bede jechac na wspomaganiu do 35km/h? Silnik wytrzyma? 625 w
Generalnie producent powie, że nie, ale praktyka podpowiada, że tak. Choć wiadomo, w takim wypadku traci się gwarancje o ile jeszcze obowiązuje.
@@bikeworldPL dziękuję za informację.
7,5 tys. przejechanych km po ściągnięciu blokady - zero problemow, silnik Bosch cx Performance. W USA limiter przy 20 milach ( 32 km ), silniki identyczne jak np. w moim Treku ( kwestia dotyczy tylko oprogramowania silnika ). Jezeli korzysta sie wykorzstujac zdrowy rozsadek - predkosci przejazdowe 32 - 34 km nie stanowią problemu i nawet wymiana przedniej zebatki z 40 na 46 zębów ma sens. Jutro peknie 11 tys. km ( mija rok od zakupu ). Pozdrawiam elektrycznych i tradycyjnych też : Rav.
Jaką kadencja jest optymalna ? Wysoka to ile ?
Wysoka powyżej 90 a optymalna 70/80
punkt 10 . czemu mowisz ze silnik sie przeciąży skoro to sa tylko regulacje prawne, np w uk i w stanach ten sam rower moze jechac ze wspomaganiem uk 15mph us 25mph ??
Sterownik jest inny. Bateria jest mocniej obciążona i szybciej się niszczy. Dobrze porównał z samochodem. Jak stuningujesz silnik z 150 KM na 250 KM to pojeździsz super tylko krótko!! Wierz mi . Jestem w temacie. Sterowanie i osprzęt silnika w pasacie jest inny dla 150 KM - 180 - 210-250-305 wszędzie ten san 2.0 T
@@ia2088 Nic nie jest inne tylko soft - ja to zepsułem i jestem szczęśliwy bo mi nie wyłacza i nie włacza silnika naprzemiennie przy 25 km/h co bardzo wk...wia
@@chriskros8858 przy zwiększeniu prędkości logarytmicznie rośnie prąd potrzebny do zasilania silnika. Dlatego z szybkością 25km/ h przejedziesz 80 km a z pr.40/h tylko 35. Bateria cierpi jak ją obciążasz 4 razy większym prądem. Po kilkuset ładowaniach starcza na 26 km i zaczynasz się wnerwiać. Łańcuchy zębatki- wszystko cierpi a nie będziesz czekał aż się zerwie bo prędzej zacznie hałasować i taki zestaw to 1000 zł średnio. W moim rowerze 1000 zł to koszt tylniej zębatki 12 bieg.pozdrawiam
@@ia2088 no i niech cierpi trzeba zakładać najtańsze stalowe i wytrzymują dużo. No i po co drogie 13 storzędówki jak do elektryka kiedy nawet
11 to nadmiar biegów?
Co do baterii po 4 latach jazdy na zepsuciu nic jej nie jest ma ponad 90% pojemności bardzo dobra jakość szkoda że tylko 500 Wh. No co do spadku zasięgu prawda niemniej kiedy potrzebuje możliwie szybko pokonać taki krótszy dystans to nie dbam o to.
A na dłuższy dystans nie piłuje tylko jadę wolniej. Z kolei na bardzo długi dystans jadę gravelem napędzanym mięśniami i bateria mnie nie limituje. .
Sieje propagandę
Witam posiadam rower bulls na silniku bosch performance line cx i mam taki problem ze jak chce szybciej wyjechać pod górę to rozłącza mi baterie z komunikatem wysoka temp. bateri czy to normalne? Bo jak jadę powoli kręcąc w miejscu to nie ma tego problemu. Testy wykazały ze bateria ma 3 lata i 3 cykle kondycja bateri 94 %. Silnik też bez błędów Proszę o opinie czy to jest normale?
Spróbuj napięcia na ogniwach wyrównać (zostaw ładowarkę po naładowaniu podłączoną jeszcze na godzinę) a jak to nie pomoże to pewnie już bateria na śmietnik, poszukaj w okolicy serwisu który wymienia ogniwa, wychodzi to ponad 2x taniej od nowej baterii a można nawet zwiększyć pojemność
@@staszyslaw czyli mimo to ze bateria ma kondycję 94 procent może już być wadliwa? Mam bateria power tube 750
Nie to nie jest normalne. Ja bym sprawdził czy pod osłona silnika nie ma błota które powoduje nieprawidłowe odprowadzenie ciepła.
@@wentothewolf0120 wymieniłem baterię na nową i problemu niema czyli bateria uszkodzona
A co to jest za rower bardzo ładny ,kto jest producentem ?
Bulls
Większość właśnie nie używa biegów .To jest jakiś dramat . No i w trasie można rower podładować .
Mikołaj, co to za rower?
To jest Bulls Sonic Evo AM 3 Carbon - troszkę długa nazwa :D Wkrótce będzie jego test na portalu i kanale, mamy już nagrany materiał z Piotrkiem (On będzie prowadzącym).
@@bikeworldPL Wygląda zajebiście. Kiedy to wkrótce? :) Ile waży i jaki to rozmiar?
Tak się robiło jak były Wigry itp.
z calego serca polecam uzytkownikom "e-bike'ow" sprawdzic, czy sa one rowerami w swietle prawa
zachecam zestawic specyfikacje z art 2.47 ustawy PoRD
Fajnie
@@arewewhatweeat "Fajnie"
- no niefajnie, bo grubo ponad 50% "e-rowerow" w PL nimi nie jest w swietle prawa
a to rodzi pewne konsekwencje
co myslisz o jezdzie crossem po drodze dla rowerow?
A ja mam gdzieś takie prawo. Ktoś kto je wymyślił musiał być srogim gejem.
@@marcinzeta380 "A ja mam gdzieś takie prawo. Ktoś kto je wymyślił musiał być srogim gejem."
- powodzenia w jezdzie niedopuszczonym do ruchu motocyklem po drogach rowerowych
walniesz kogos to nawet do wiezienia mozesz trafic bez wiekszych problemow
rozumiem, ze twierdzisz, iz jazda motovyklem, ktory rozpedza sie do 80km/h po drogach dla rowerow, jest za to madra?
Można dodać że jakieś małe ryski na takim rowerze to norma, kamyki tak odskakują to jest masakra
dla tych co nie dbaja o rowery a to pewnie z 90% uzytkownikow to wybralbym pasek zamiast łancucha. no i mozna przezutki na postoju zmieniać
Co do limitu prędkości to jest totalna bzdura narzucona przez unie europejska która wprowadziła śmieszny limit 25 km/h .W USA e-bikei mają zupełnie inne limity prędkości - wynoszą aż 20 mph, czyli 32 km/h! I to są te same silniki baterie i podzespoły wiec z tym jest Pan w błędzie . Fakt bateria szybciej się wyczerpie ale silniki są przystosowane do większych prędkości i to jest fakt reszta to zwykły rower pozdrawiam.
Ja na swoim elektryku na jednym ładowaniu robię 500km bo w przyczepce mam aku od tira
No to grubo :D
zaimponowałeś wszystkim swoją przycepką z aku od tira. Możesz być z siebie dumny.
No to dziwne bo aku od tira ma 24V a bateria w rowerze 36V
@@staszyslaw a co tu dziwnego to specjalny silnik na takie napięcie
@@cezaro2336 a to ok 👌
Fajnie że mówisz o dłuższym nieużytkowaniu baterii. Ale powinieneś zauważyć że w zasadzie żaden rower nie daje możliwości ustalenia poziomu naładowania. Jak ktoś ma rower tylko na dojazdy bądź jazdę rekreacyjna nie będzie kupował specjalnej ładowarki żeby naładować baterię przykładowo do 60%. Powinieneś zaznaczyć że w takim przypadku lepiej naładować baterię do pełna i tak ją zostawić .
Są dwie metody na obejście tego problemu - 1) używać rower cały rok, 2) naładować do pełna i przejechać połowę nominalnego zasięgu
Nie mogę się zgodzić z ostatnim punktem. Skąd twierdzenie, że odblokowanie wpływa zabójczo na silnik czy baterię? To jakieś zabobony :). Zdjęcie blokady w e-bike'u nie polega na "odblokowywaniu silnika" (czyli jakiejś ingerencji w oprogramowanie/sterownik) tylko na oszukiwaniu czujnika obrotów koła napędzanego (czujnik prędkości) poprzez zastosowanie chip'a lub w prostszych konstrukcjach np. na przeniesieniu tego czujnika w miejsce przy korbie i montaż magnesu na korbę (w ten sposób komputer czyta obroty korby a nie koła). W obydwóch przypadkach oprogramowanie odczytuje tylko i wyłącznie zaniżone wartości obrotów (zaniżona prędkość). Powoduje to błędne wskazania prędkości na liczniku, która nie przekracza 25km/h i nie powoduje odcięcia wspomagania. Moc wspomagania pozostaje na takim samym poziomie jak w rowerze zablokowanym i jest regulowana tak samo - poprzez wybór odpowiedniego trybu wspomagania.
Na logikę uważam, że masz racje, natomiast celowo zaczerpnąłem informacji bezpośrednio u producentów. Oni twierdzą, że długotrwała jazda z wysoką prędkością powoduje, że silnik ciągle pracuje zbyt wysilony i to powoduje jego nadmierne zużywanie lub może prowadzić do uszkodzenia. Generalnie ma to sens, ale pojawia się wtedy pytanie - a co na długich podjazdach? Przecież tam mamy to samo. Z tym Cię zostawię, bo nic więcej bez indywidualnych testów nie powiem… pozdrawiam, Mikołaj
Ciekawe to info od producentów. Można to pewnie jakoś tłumaczyć tym, że rzeczywiście silnik nadmiernie się zużywa ale tylko i wyłącznie przez to, że ma mniej przerw w pracy. Tak jak piszesz - długotrwała jazda pod górę to prawdopodobnie największe obciążenie dla napędu. Powiedziałbym, że jazda z wyższą prędkością może i generuje podobne obciążenie, ale za to gwarantuje lepsze chłodzenie 😉. Pozdrawiam, Jarek
@@jaroe8181pierdoły opowiadaja jest wręcz przeciwnie i przekonałem się o tym w zyciu bo mój znakomy m arower ztakim samym silnikiem i już go wymieniał a ja mam zepsuty limiter od 4 lat i wciąż jeżdżę.
Wyobraxcie sobie stanąć przy wyłączniku światła i pstrykac nim naprzemiennie - jak długo pożyje żarówka? Nie lepiej właczyć i zostawić?
Taka sytuacja w rowerze ma miejsce własnie kiedy osiągacie to marne 25 km/h - wyłacza achodzi do 23 załącza dochodzi 25 wyłacza i tak w kółko - co tak denerwuje że jedzie się już 22 - mało tego siła wspomagania w okolicy 22-23 maleje tak to jest zaprogramowane.
No i tak naprawdę do jazdy 20 km/h na płaskim nie potrzenme jest wspomaganie w ogóle - bardziej jest potrzebne własnie powyżej tej prędkości bo rosną opory aerodynamiczne i trzeb mocniej w korby dawać.
Co do zużycia to oczywiści ilość przepracowanych godzin na wspomaganiu robi swoje ale to samo można powiedziec nie jeździjcie pod górę na wspomagani bo sięsilnik zużyje - no k..a po to on jest na jazde po płaskim e-bike jest zbędny lepsz ajest szosówka która bez problemu przekrocczy 40 km/h.
To jest idiotyczny wymóg z tym limiterem nie mający żadnego logicznego uzasdniena
@@chriskros8858oczywiście, że pierdoly opowiadają, muszą być poprawni politycznie i trzymać się przepisów. A wręcz skoro tak mówią to pewnie rzeczywiście bez limitera i ciągłego wyłączania się silnika pociągną dłużej a na tym producentom nie zależy ;)
Kup bullsa on na fabrycznie ma 32/godz
👍
Ja mam rower z silnikiem Brose i odblokowany do 32 na gwarancji.
Nie odblokowany tylko zapewne z rynku USA gdzie wspomagają do 20mph czyli 32kmh. Też taki miałem i super się jeździło nim.
Znam kogoś co ściągnie (obejdzie) ograniczenie prędkości w silnikach Shimano Steps. Modyfikacja bezinwazyjna poprzez modyfikację oprogramowania. Minus to przekłamana (zaniżona) prędkość na oryginalnym wyświetlaczu. Plus zero ingerencji mechanicznej, zero instalowania dodatkowych urządzeń typu speedbox. Realizacja w około 30min. Możliwość przywrócenia poprzednich ustawień. Sprawdzone na własnym rowerze. Zadowolenie własne ogromne. Dopiero po takiej modyfikacji wiem, że mam rower elektryczny a nie rower ze wspomaganiem do rozpędzania się. Kontakt na priv.
Wolę zwykły rower sam przynajmniej sobie naprawiam wszystko tutaj jebnie coś po gwarancji i lipa znam gościa co ma 2 sklepy rowerowe i ma wypasionego fulla zwykłego i jest koło 60tki jakby to było takie zajebiste to miał by elektryka 😂
Pierwszy błąd. Po co kupiłeś/aś to elektryczne gow..no
Troszkę offtopic, ale - ten rower to Bulls Sonic Evo? Wygląd miażdzy...
To jest konkretnie BULLS Sonic EVO AM 3 Carbon
na ile km starcza taka bateria 750 wh ? w terenie ulicznym jeżdząc po ścieżkach wybojowych nazywanych w Polsce ścieżkami rowerowymi .@@bikeworldPL
Bohaterskie pokonywanie problemów które ...
Z odbkokowywaniem opowiadasz bzdury. Silnik się uszkodzi szybciej w przypadku kiedy non stop załącza się i wyłacza wspomaganie co jest nagminne w trakcie jazdy po płaskim.
Znajomy ma rower z takim samym napędem młodszy o 2 lata i już wymieniał silnik a mój "zepsuty" jeździ od roku 2018 bezawaryjnie. To tylko 250 W nie poszaleje się tym zbytnio w przypadku MTB ważącego około 25kg z takimi grubymi oponami i górskimi przełożeniami. Próbowałm maksa i wyciągnąłem 40 ale tak się nie da jechać - realnie można około 30 taki kompromis między czasem jazdy a zasięgiem baterii. jadąc z góry rower bez wspomaganie leci ponad 60 i co nikomu nie przeszkadza? Dlaczego rower jadący pod górę ma odciecie a ten z góry już nie? Cała ta ustawa o tych limiterach wspomagania powinna wylądować w koszu to nie ma żadnego sensu tylko podraża rowery i komplikuje elektronikę - NIEPOTRZEBNIE i to też wpływa na mniejszą sprzedaż rowerów elektrycznych niż by mogła być.
Dlaczego wspominasz na początku filmu, że tego typu rowery, pozwalają jeździć bez zmęczenia? Bez zmęczenia to można jeździć na rowerach elektrycznych z manetką gazu...
To duży skrót myślowy, bardziej chodziło mi o to, że na elektryku zrobisz faktycznie 2-4 razy większe trasy, niż na analogu przy podobnym zmęczeniu. Oczywiście w zależności od kondycji, techniki, terenu i relacji „mocy” silnika do masy E-bike’a. Nie uważam, że się nie zmęczysz, ale faktycznie w trudnym terenie można lecieć na jakieś 70% swoich możliwości. Co oznacza znaczne zwiększenie „dziennego zasięgu”. No, a dodatkowo w wielu przypadkach można się tez praktycznie nie zmęczyć - np w miejskim commutingu.
Ja śmigam elektrykiem,bez manetek tylko dwa razy użyłem aby sprawdzić jak działa ,bardzo często wyłączam biegi i jadę beż wspomagania,mam 64 lata,niewydolność żylną i potrafię zrobić 60,70 kilometrów dziennie z tego około 20,30 kilometrów na wyłączo ych biegach,a nawet gdy wspomaga cię silnik a pedałujesz to jednak się męczysz czyli trenujesz,ale nie martwisz się że nie dasz rady dojechać spowrotem i to jest komfort psychiczy .
Rowerem nie można jeździć po chodnikach (poza deszczem, wiatrem), trzeba drogą, razem z samochodami. Gdy jedziesz 25 km/h w ruchu 50 km/h stanowisz zagrożenie - głównie dla siebie. Mam rower szosowy i śmigam nim do pracy 40-50 km/h bez żadnego silnika, a chińskiego fat e-bike mam na żwirowe/leśne drogi. Spisuje się super! Śmiga głębokimi żwirami nieprzejezdnymi dla zwykłego górala. Do takiego koła i trudnych warunków musi być odpowiednia moc. 250W w tylnej piaście bez przerzutek nie dałoby rady.
Te przepisy fabrycznie ograniczające moc i prędkość to jakaś okropna głupota. Ciekawe co by było, gdyby wprowadzili takie limity mocy i prędkości na samochody. Rowerka 35 kg rozpędzić nie wolno, ale półtorej tony - proszę bardzo. Niech lepiej wprowadzą obowiązkowy kask i limit 45 km/h, a od mocy niech się odpieprzą. Jesteśmy dorośli.
Rowery są "zablokowane" do 25 km/h , bo takie są przepisy, a nie dlatego, że tak jest lepiej dla silnika.. silnik Boscha odblokowywuje się "kostką" , którą produkuje Bosch, nie traci się gwarancji, mozna co najwyżej mandat dostac
Ja jeżdżę 39 km/h
Co to za określenie KADENCJA w odniesieniu eo rowerów? Kadencja to jak dla mnie jest na przykład prezydencka.
Rytm pedałowania = kadencja = częstotliwość obrotów korbami wyrażana w ilości obrotów na minutę. Tak mówimy w „kolarstwie”.
Ale ja nie mam elektryka...
To żałuj 😀
Ale to Ty dzwonisz :D
chłopie ,że tak powiem 25 km/godzinę to babka na hulajnodze mnie wyprzedza o dzieciakach co mi pokażą co o tym myślą to nie powiem , taką prędkość to możesz jeździć po lesie bo mało kto cie wyprzedzi , jeśli myślisz o wytrzymałości ramy i hamulców to za co te pieniądze?.jadąc z górki rower sam hamuje przy 25 to .zwykły rower za 500 pln mnie wyprzedza to jakiś horror.
Zjezdzajac z gorki „nie odcina” przy 25. :) Wypozycz taki rower i sprawdz.
horror to głupoty które wypisujesz
1 rzecz jakiej nie powinieneś robić - nie kupować
Zależy do czego ma służyć taki elektryk - ale nawet jak ktoś trenuje na rowerze to może sobie trenować z wyłączonym silnikiem - ma wtedy dodatkowe obciążenie treningowe . Sam używam elektryki od 6 lat - świetnie zastępuje samochód na odległościach do 15km, a również świetnie się sprawdzają na długich wyprawach z sakwami.
Rowery elektryczne sa fajne ale niestety nie nadaja sie na dluzsze wycieczki.Brak pradu,waga i opor z jakim trzeba krecic korba gdy zabraknie pradu powoduje to ze nie da sie sie robic dzikich wypraw bo ciagle trzeba szukac pradu.Ale faktycznie jazda nimi na krotkich dystansach nie wymaga siodmych potow🙂
O jakich dystansach mówisz ?? Ja jestem w stanie zrobić swoim 120km. Mało ??
Typowe bzdury osoby, która nie jeździła ebikiem. 3 dni temu 95 km po Beskidach z przewyższeniem 2800 metrów:). Bosch CX4 i bateria 625 ale 90% dystansu to tryb EKO, reszta to moje nogi. Tak jak wspominał autor materiału, włączysz turbo to jedzie super ale dystans zrobisz 2x mniejszy. A bez prądu też się jedzie bez dodatkowych oporów (występowały w silnikach Bosch poprzedniej generacji), jedyne to masa 10 kg większa. Pozdrawiam
🤔hmm, nie zgodzę się do końca z tym stwierdzeniem. Ja w tym roku jechałem ze Śląska do Kruszwicy (cała trasa bidajże 320km). Po dwóch noclegach na trasie dojechałem, i tak samo z powrotem. Było tak że jednego dnia przejechałem 140km na wspomaganiu, i bateria nie była jeszcze do końca rozładowana. Faktem jest że musiałem jechać w trybie najmniejszego wspomagania (eco+), jednak wystarczyło to że odciążyło mi to zostaw, w sensie moją wagę, wagę roweru plus bagażu do tego stopnia, jakbym jechał na lekkiej kolarzówce. Bez elektryka bym tego nie zrobił. Przy każdym noclegu ładowałem baterie na kolejny dzień. Fajna przygoda, zrobiłem na pamiątkę z tego filmik i wrzuciłem na yt. Także dla mnie elektryki nawet na długie dystanse mają sens.
Da się 145 km,Bosch ,bateria 750😊
@@alfredvonseherr4337 Ja ponad 140km zrobiłem na baterii 500ah, silnik i 🔋 yamaha
Po pierwsze nie powinieneś go kupować.
I tego się trzymaj :)
Gościu głupoty gadasz, a tym bardziej porównując to do chipowania samochodu 🙄 wytłumacz mi jaka jest różnica w obciążeniu silnika w trybie Eco przy jeździe 25kmh pod lekką górkę a np 40kmh po płaskim (przy odblokowanym rowerze) 🤔
Co to za model tego rowerka?😊
Mówisz szybko i po części niewyraźnie , Jeśli chcesz być wykładowca, to musisz mówić wyraźnie każdy wyraz, Pamiętaj że mówisz do sluchaczy a nie do siebie , zresztą sam posłuchaj to co nagrałeś,
Szybko jeździ to i szybko myśli, co za tym idzie szybko mówi 😄może kolego czas na zmianę roweru, to nadążysz za "szybkim mówieniem" 😉jak za szybko to w opcjach yt jest możliwość zmiany prędkości filmu😉
Znam ten problem. Człowiek chce powiedzieć zbyt dużo zbyt szybko. Ja mam tylko prośbę o nie używanie pseudo argumentu, że coś jest "bez sensu".
Elektryki są fajne ale bliżej im do wózka inwalidzkiego na prąd niż do roweru klasycznego
Dziwne porównanie 🧐
@@baki4803 ograniczony zasięg, ciężki jest, ograniczona prędkość
@@kazikkulihOgraniczony umysł, zapraszam w Beskidy, to nie auto, że zbraknie benzyny to stoisz na poboczu, jedź w góry a zobaczysz, że 32km/h to max co trzeba, dodatkowa masa ma pewny plus w trudnym terenie...ale to trzeba doświadczyć a nie pisać głupoty w necie... bo mogę.
@@kazikkulihsame nieprawdy.Możesz jechać nawet 100 jak masz tyle pary, zasieg też wtedy nawet 200 km.
@@janlob8920 jak braknie baterii wtedy jazda się kończy bo ten rower jest ciężki bo musi taki być więc jakie 200km? Polowa z baterią a połowa bez?
Mam Boscha performance line CX 4 gen z systemem smart, macie jakieś sprawdzony sposób na odblokowanie?
Tylko i wyłącznie speed box ...jest do tego jeszce aplikacja i mozna ustawić w niej naprawdę wiele np.blokade prędkości
Szkoda że to poradnik tylko do silników mid a nie hub . Ogólnie spoko
Mam zamiar kupić elektryka bo w listopadzie tamtego roku uszkodzilem kolano [badania RMI i USG /4 stopień chonodromolacji łąkotki przyśrodkowej] badanie manualne u ortopedy prawie bez odczucia bólu,do tej pory jeżdziłem góralem na kołach 27.5 [średnia jazdy to 50 km.dziennie,215 dni rocznie w okresie ostatnich 6 lat]Po tym przeczytałem na tym forum nadal nie wiem jaki rower mam wybrać
pierdolnie o szopenie dwa lata gwarancji wale karszerem co dziennie napierdalam na maxa thydzien przed koncem gwaranji wysyłam i klamie ze mam problem z silnikiem hahah i robia przeglad za darmo i wtedyto co pan owi wszysko robje
Debilna blokada 25 km/h gdzie naturalna prędkość to 30-32 km/h
To są nasze polskie głupoty
taki Bosch IV gen w rowerze na filmie w Europie jeździ do 25 km/h , identyczny silnik w USA jeździ zgodnie z prawem do 32 km/h. Rowery typu Cargo z tym silnikiem mogą być fabrycznie odblokowane prawnie do 40 km/h........Który zatem producent godzi się na zajeżdżanie silnika o którym tutaj opowiadasz.......... :)