Zaraz, zaraz... Mam brzuszek i jeżdżę grawelem w obcisłych ciuchach. A opinię innych mam tam, gdzie lycra wespół w zespół z siodełkiem uciskają mnie najbardziej 😂😂
Hehe, bawią mnie kolarze, którzy łypią na innych i wyrokują, że a to rower nie taki, a to strój nieadekwatny, a to błotniki czy pedały nieodpowiednie. To lub tamto nie pasuje. Jak dzieci. Jeździć, a nie się lansować. Chociaż lans nie wychodzi, gdy są tacy, którzy po prostu nie zwracają na nich uwagi.
W sumie miałem Gravela. Ale już nie mam. Mam dwie szosy. Jednak wolę szosę niż gravel. Zresztą w moich okolicach mało jest długich tras grawelowych. I przez to i tak jedźiłem głównie po asfalcie.
Powiem tak miałem trzy gravele i w każdym brakowało mi komfortu, może to ze mną problem. Choć jak widzę Twoj zjazd po tych wertepch to aż mnie prostata boli - taki żart. Raczej ja gdybym miał mieć jeden rower to jednak jakiegoś górala z przednim amorkiem powietrznym. Czy tęsknię za gravelem? Tak oczywiście bo to fajne rowery i pewnie kupie jeszcze raz jakiegoś jak trafi się dobra cena.
Popularne i w końcu tanieją. Aspre 2 za mniej niż 4k. Dla mnie anomalią była taka sytuacja że rower z barankiem i hydrauliką oraz karbonowym widelcem to musi kosztować powyżej 5k.
Spoko materiał, fajnie wytłumaczyłeś.
Zaraz, zaraz... Mam brzuszek i jeżdżę grawelem w obcisłych ciuchach. A opinię innych mam tam, gdzie lycra wespół w zespół z siodełkiem uciskają mnie najbardziej 😂😂
Ten złoty środek najlepiej się sprawdza jak na zjeździe wpadasz w wypłukane dziurki i zastanawiasz się czy przeżyjesz to.
Hehe, bawią mnie kolarze, którzy łypią na innych i wyrokują, że a to rower nie taki, a to strój nieadekwatny, a to błotniki czy pedały nieodpowiednie. To lub tamto nie pasuje. Jak dzieci. Jeździć, a nie się lansować. Chociaż lans nie wychodzi, gdy są tacy, którzy po prostu nie zwracają na nich uwagi.
👏👏👏👏👏👍
W sumie miałem Gravela. Ale już nie mam. Mam dwie szosy. Jednak wolę szosę niż gravel. Zresztą w moich okolicach mało jest długich tras grawelowych. I przez to i tak jedźiłem głównie po asfalcie.
Powiem tak miałem trzy gravele i w każdym brakowało mi komfortu, może to ze mną problem. Choć jak widzę Twoj zjazd po tych wertepch to aż mnie prostata boli - taki żart. Raczej ja gdybym miał mieć jeden rower to jednak jakiegoś górala z przednim amorkiem powietrznym. Czy tęsknię za gravelem? Tak oczywiście bo to fajne rowery i pewnie kupie jeszcze raz jakiegoś jak trafi się dobra cena.
Po za tym na szosowych oponach 32c też da radę już w jechać np w ubitą, dziurawą drogę.
Nawet 23c👍
He he,jak słyszę grawel zaraz przypomina mi się moda lat 90-tych, wtedy były górale 🙂
Gravel to nie moda - jest to rower uniwersalny. Oczywiście nie osiągniesz prędkości szosy i nie pojedziesz w ciężki teren jak na MTB.
@@yutub_handle Nie, klasyczny składak to gniot, a nie rower uniwersalny!
Popularne i w końcu tanieją. Aspre 2 za mniej niż 4k. Dla mnie anomalią była taka sytuacja że rower z barankiem i hydrauliką oraz karbonowym widelcem to musi kosztować powyżej 5k.
Tak
Marzę o gravelu ach😊 ale ja to muszę mieć każdy typ roweru
Każdy rower jest ok ;-), z tym że GRAVEL jest na tyle uniwersalny i poniekąd ciekawy, że wiedzie obecnie prym na rowerowej scenie :-)
Zwlaszcze te nowe koncepcje - z amortyzatorami😀
Crossy już dawno wypełniały tą niszę, którą obecnie chcą zdominować gravele.
zależny jaki gravel jeżeli nie masz prześwitu na większego kapcia to ten rower nie jest uniwersalny
szczere i sie zgodze
To tak nie do konca bo mam szoske na piękną pogode . A gravela mam w sumie na każdą pogode szczególnie na jesien i wiosnę.
tez, dla mnie gravel to szosa na zimę
Chociaż ja też lubię jzdzić gravelem to w poruwnaniu do szosy gravel to muł.
siema Wojtas ja tam wolę adventure bikes na kapcu 2.25 albo 2.6 na stalowej ramie
gejvele mnie nie interesują
W cenie gravela mam carbon mtb z powietrznym amorkiem.
A w cenie carbonu mtb z powietrznym amorkiem ze trzy Fiaty Seicento