Znajomy mieszka w okolicy tego skrzyżowania. Jakiś rok temu ze strachu o własne dzieci zebrał się do kupy i napisał pismo do zdpk z podpisami mieszkańców (mówił, że ponoć kilka dni charytatywnego chodzenia po ludziach i tłumaczenia). Proponował progi, odpowiedzieli, że nie bo autobusy nie są dostosowane. Zaproponował więc progi wyspowe (są takie zainstalowane 1km dalej i jakoś nie przeszkadzają). Odpowiedzieli, że nie, bo i takie będą przeszkadzać. Zaproponował światła - nie ma pieniędzy. O rondzie - tu zwracam się do państwa nieświadomych - nie ma takiej opcji, bo po pierwsze mało miejsca, po drugie urzędnicy zamiotą temat pod dywan tak szybko, że nawet wzrokiem nie mrugniecie, a po trzecie to najdroższe rozwiązanie. Na moje oko ktoś tu musi zginąć - najlepiej kilka osób, jakaś taka głośna tragedia, o której się słyszy raz na jakiś czas - być może wtedy ruszą coś głową. A póki nikt tu nie zginie, to zostają nerwy, czy córka/syn wróci cały ze szkoły. Tak właśnie wyglądają - jak to przed wyborami mawiają - nasze małe ojczyzny. Wszystkich przepraszam za sarkazm, ale... tak to po prostu wygląda.
Kierowcy bardziej patrzą na wymalowane na jezdni białe linie niż na znaki. Brakuje Lini zatrzymania STOP brakuje Lini rozdzielające pasy ruchu brakuje Lini nade wszystko. Kto tam patrzy na znaki skoro taka ignorancja jest. Stąd te wypadki tam
Zgadzam się, przecież to widać o razu. Nie wiem po co te wywody o kierowcach, jak na tym skrzyżowaniu ewidentnie kuleje oznakowanie poziome. Skrzyżowanie jest niesymetryczne, wiele zdarzeń wynika z tego, że ludzie nie do końca wiedzą, w którym miejscu się zatrzymać, ani jak biegną pasy jezdni z pierwszeństwem przejazdu. Wystarczy 'wymalować' to skrzyżowanie i problem się rozwiąże, zamiast rozpływać się na wykładach jak to kierowcy źle jeżdżą. Przecież to jest ewidentnie problem z miejscem, a nie kierowcami.
@@jakubnowak3557 Jak się nie zna przepisów to nie powinno się jeździć. Zrozumienie znaków to podstawa wiedzy niezbędnej do kierowania pojazdem po drogach publicznych.
@@RoboMikro Super, ale z Twojego stwierdzenia nic nie wynika. A wiesz, że 100% uczestników tych wypadków miało prawo jazdy? Więc posiadają wiedzę niezbędną do kierowania pojazdami. Czasami jak jest ciemno, leje deszcz, oślepią Cię światła z naprzeciwka to pomagają właśnie znaki poziome. To co napisałem - to nie jest do końca problem kierowców, ALE MIEJSCA. To z nim jest coś nie tak.
@@jakubnowak3557 W opisanych przez Ciebie przykładach to właśnie znaki pionowe biorą górę nad poziomymi. Deszcz, śnieg, brak oświetlenia na ulicy, przecież to wszystko wpływa negatywnie na znaki poziome, a nie pionowe. Problemem nie jest to, że znak stoi tylko to, że kierowcy się do niego nie stosują. Znak STOP nie musi być powtórzony linią poziomą. Wystarczy spojrzeć do rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych. Więc najwyraźniej ci kierowcy albo przepisów nie znają, albo mają je w poważaniu. W obu przypadkach prawa jazdy mieć nie powinni. Nie rozumiem co jest w tym nadzwyczajnego, naprawdę. Wypadki zdarzają się tam notorycznie, nie słyszałem aby kiedykolwiek ktoś miał problem z oceną winnego. A nawet gdyby ktoś nie widział znaku STOP, nie był pewien pierwszeństwa i układu pasów na drodze, no to co robisz w takim wypadku? Ja na przykład zwalniam aby dać sobie więcej czasu, nawet się zatrzymuję jeśli pogoda jest fatalna i potrzebuję się upewnić trzy razy.
Brakuje przede wszystkim znaków poziomych na skrzyżowaniu a zwłaszcza linii Stop. Uważam że przed skrzyżowaniem powinny być znaki o zmianie pierwszeństwa i na końcu dopiero znak stop który powinien być bliżej skrzyżowania. Można dodać poprzeczne czerwone pasy ostrzegające przed zagrożeniem
W naszym rejonie jest fajne rozwiązanie znaki ustąp i stop mają podwójne słupki i słupki te są oklejone właśnie folią odblaskową, jak jest ustąp to na żółto a jak stop to na czerwono, z daleka widać jaki jest znak . Ale tam z filmu brakuje linii bezwzględnego zatrzymania.
Widać na filmach, że kierowcy nie wiedzą w którym miejscu powinni się zatrzymać. Dla bezpieczeństwa dodałbym jeszcze oznakowanie poziome na drodze podporządkowanej. Wyrysowanie linii z oraz oznaczenie jej jako STOP również by pomogło.
podejrzewam ,ze przyczyna jest brak linii zatrzymania się, jezeli kierowca nie patrzy na znaki , patrzy na drogę i wtedy wie ,ze nie ma tam pierwszenstwa i musi sie zatrzymac , tyle w temacie
Wystarczy namalować linie przed którą auto musi się zatrzymać. Te skrzyżowanie dezorientuje jadących od strony znaku stop, jego układ wymusza wyjazd na pas kolizyjny.
Z całym szacunkiem, ale "niestosowanie się do przepisów" to nie jest trafne wyjaśnienie. Dlaczego kierowcy nie stosują się do przepisów akurat na tym skrzyżowaniu? Ewidentnie jadący od Liszek mają duży problem z postrzeganiem znaku STOP, który "zlewa się" z tłem, nie tylko w nocy. Potrzebny jest aktywny znak pulsujący całą dobę. Z praktyki (na skrzyżowaniu dróg nr 116, 184 i 186 koło Wronek) mogę napisać, że tylko ten element dokonał OGROMNEJ poprawy. Kolizji jest mniej o 90% i nie ma już zdarzeń śmiertelnych. Czas skończyć ze świątobliwą retoryką, że wszystkiemu są winni uczestnicy ruchu i obiektywnie wziąć pod lupę infrastrukturę.
Brakuje linii wyznaczającej zatrzymanie. I powinna być informacja wcześniej , że za 100 lub 200 metrów jest znak stop.. tego brakuje wg mnie. Tym bardziej , że jeszcze wczesniej jest znak z pierwszeństwem.. I to może ludzi mylić.
więcej znaków ! tego nam właśnie brakuje, co z tym, że na drogach jest znakowa sraczka informacyjna i przeróżne znaki co 50m. Fakt - linia zatrzymania powinna być.
Znak informujący, że za 100 metrów jest znak stop, a przed nim znak informujący, że za 100 metrów będzie znak informujący o znaku stop za 100 metrów. Fluorescencyjna obwódka dookoła znaku stop i tablica informująca o przebiegu drogi z pierwszeństwem. Do tego znak poziomy (linia bezwzględnego zatrzymania) i to musi wystarczyć.
Przyczyna wg mnie: 3:19 jadąc tak jak na filmie, gdyby zdjąć znak STOP, to wygląda jakbyśmy jechali drogą z pierwszeństwem. Niektózy może dlatego przeoczą znak "stop". Ja namalowałbym dodatkowe linie zatrzymania dla jadących podporządkowaną.
Brak linii stopu z napisem STOP na jezdni. Wtedy nie do końca czuć jak głęboko można się wychylić. Slabo widoczny STOP Na głównej drodze mamy chyba 3 progi zwalniające na zakrętach trochę wczesniej, nie zaszkodziłby jeden więcej, żeby na tym skrzyżowaniu pojazdy nie zdążyły się rozpędzić do 70+ km/h. Np przejście dla pieszych mogłoby być progiem zwalniającym, często w Krakowie tak się robi. Lustro też by moglo pomóc.
Przez to skrzyżowanie nie da się przejechać szybko, szczególnie gdy ktoś ma sztywne zawieszenie. Jest po prostu tak nierówne, ma tyle łbów, że zawsze tam redukuję na 2 bieg. W związku z tym jednak całą odpowiedzialność położyłbym na wyjeżdżających od strony Liszek. PS. Więc Pani Beato, to że ktoś podskakuje na tym skrzyżowaniu nie objaw prędkości, a nierównej nawierzchni :)
Jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie... Jadąc od Liszek, jest stop. Mimo dojechania najdalej jak się da jest duży problem zobaczyć co jedzie z lewej bo widoczność w tym kierunku jest bardzo ograniczona. Jest tam łuk drogi i nie widać aut nadjeżdżających często z nadmierną prędkością. Jak już "da się ruszyć" i wychyli się trochę bardziej okazuje się, że pędzi jakiś samochód, którego wcześniej nie było widać. Podobny problem jest z prawej strony. Tam też często auta jadą za szybko, ale widać je już trochę lepiej, bo kolejny łuk na tej drodze jest trochę dalej.
Tam dużym problemem jest to ze bardzo daleko wgłąb skrzyżowania trzeba wyjechać by jadąc z strony Liszek coś było widać po lewej stronie. Przez co samochody jadące z Krakowa do Czernichowa zahaczają auta wystające ze strony Liszek, także dzięki temu że wyjazd w stronę Czernichowa jest lekko na prawo od wjazdu z Krakowa przez co skrzyżowanie pokonuje się lekko w poprzek, nie zauważając tego, co jest dodatkowym utrudnieniem
jadac od strony liszek na wprost jest lustro w ktorym widac swiatla aut jadacych od strony krakowa. jak ktos tego nie ogarnia to nie powinien jezdzic po drogach.
A gdzie jest gruba ciągła linia bezwzględnego zatrzymania na ulicach ze stopem. Brak napisu stop na drodze. Proste, tanie znaki drogowe ale po co to komu potrzebne lepiej zbierać wraki co chwilę.
To jest odcinek wstydu. Dlaczego? Bo poprawienie bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu to 1 litr białej farby i troche plastiku. Można to zrobić w pare dni. I nikt tego nie robi... więć ja sie pytam co robi organizator ruchu? Nie mają statystyk, danych naniesionych na mape żeby widzieć że coś z tym skrzyzowaniem jest nie tak skoro jest tam tyle wypadków!?!??! Za co my wszyscy im płacimy... jak mówiłem odcinek wstydu.
To dlatego że organizację ruchu w PL wprowadza się najpierw dla zgodności z papierologią (czytaj: dla bezpieczeństwa d**y zarządcy), w drugiej kolejności ku chwale systemu, a dopiero potem dla bezpieczeństwa uczestników ruchu.
Wg mnie dużo lepszym rozwiazaniem są kamery niż ograniczniki prędkości na jezdni. Dlaczego ja, jeżdżąc zgodnie z przepisami mam sobie przyspieszać wymianę elementów zawieszenia przez debili którym się nie chce (nie ważne czego nie chce: uważać, stosować sie do zasad ruchu....) Jeśli karać to tylko tych, którzy sobie na to zasłużyli, a nie wszystkich! A montowanie ograniczników na jezdni to własnie karanie wszystkch (no może poza kierującymi samochodami służbowymi i takimi autami, w których rozstaw kół jest wystarczająco duży)
Jeżdżąc po Śląsku można spotkać następujące rozwiązanie: znak stop stoi na dwóch odblaskowych nogach koloru czerwonego a znak ustąp na nogach koloru żółtego. Może coś takiego wprowadzić. Faktem jest też to, że jadąc od Liszek i patrząc w lewo na skrzyżowaniu mamy łuk który powoduje, że jadący szybko od Krakowa samochód wyskakuje nam w ostatnim momencie.
Brakuje też znaku " ustąp pierwszeństwa" oraz informacji o przebiegu pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu! Także znak przed wcześniejszym skrzyżowaniem może sugerować kierowcom ,że ciągle poruszają się drogą z pierwszeństwem przejazdu.
Ja też odniosłem takie wrażenie z materiału że ten znak o pierwszeństwie może jednak podświadomie mylić kierujących ,do tego ewidentny brak linii zatrzymania już całkowicie daje złudzenie że mamy pierwszeństwo mimo iż znak stop niby jest nawet widoczny w dzień ale już nie koniecznie w nocy czy w złych warunkach atmosferycznych, a brak linii zatrzymania może błędnie sugerować że mamy pierwszeństwo biorąc pod uwagę że jadąc drogą mamy kilka wjazdów wcześniej z posesji i z jakiejś drogi gdzie akurat mamy to pierwszeństwo i znak przy drodze jak widać w materiale nam to wskazuje . Na pewno przydało by się lepiej zaznaczyć koniec drogi z pierwszeństwem najlepiej przynajmniej linią zatrzymania przy skrzyżowaniu i odpowiednim znakiem ,do tego warto poprawić widoczność znaku STOP i tablicy info o skrzyżowaniu(tej zielonej)..Rondo też na pewno zmieniło by podejście kierujących
1:11 Oto idealny przykład tego, jak przez kilku dzbanów, którzy jeżdżą za szybko i nieostrożnie reszta kierowców musi teraz zwalniać do 20-30 km/h, żeby nie rozwalić sobie auta o próg. Dożyliśmy czasów, że zamiast karać idiotów karze się wszystkich kierowców. Jednocześnie umieszczając progi na drodze asfaltowej zaprzeczamy rozwojowi i logice, gdyż drogi asfaltowe powstały po to by płynnie, w miarę szybko i swobodnie dotrzeć z miejsca A do B. Próg to zaprzeczenie tego komfortu tylko dlatego, że garstka ludzi jest nieodpowiedzialna. I dziwić się potem pomysłom takim jak np. ograniczenie prędkości w mieście do 30km/h.
@@pietiaboss Jeśli w miejscach większego ryzyka (szkoła i przedszkole, ścisłe centrum miasta, strefa zamieszkania z dużą ilością małych dzieci) jeździsz ostrożnie i stosujesz się do znaków to po co ci próg zwalniający? Odpowiedz sobie na pytanie czy przyjemniejsza jazda jest po równej drodze czy gdy co kawałek masz próg?
No właśnie. Z jednej strony zwracanie uwagi na znaki, a z drugiej i na innych uczestników ruchu, którzy zdają się ich nie widzieć, albo olewać. Ja od dawna stosuję zasadę, że posiadane pierwszeństwo nie zwalnia mnie z uważania. Do tej pory bardzo dobrze na niej wychodzę. A tu widać, że każdy widzi, że według oznakowania ma pierwszeństwo i nic innego się już nie liczy. A może warto jednak wzmóc czujność przy zbliżaniu się do skrzyżowania i być przygotowanym, że ktoś może nie zauważyć znaku, albo nas i pomyśleć za niego...
Tam drogi są tak wąskie i widoczność jest tak ograniczona, że każdy myślący kierowca pomimo wszelkich znaków by tam zwolnił. Nie mówiąc o samych skrzyżowaniach ale nawet o bliskości posesji czy podwórek, z których zawsze może coś czy ktoś wyskoczyć.
To samo mi przyszło do głowy. 2:32 Brak grubej, dobrze widocznej linii zatrzymania. Skoro to jest takie wypadkogenne skrzyżowanie, to jest słabo oznakowane patrząc z kierunku Liszek. Założę się, że najwięcej wypadków jest tam w tych relacjach, gdzie ktoś jadący z Liszek zderzak się z jadącymi z jego lewej strony. Takie mam wnioski po obejrzeniu paru ujęć. Posesja z wysokim murem zasłania widok na tę główną drogę i ruch pojazdów na niej. Ktoś jadący z Liszek i nie będący "tubylcem" po prostu może nie zauważyć tego ruchu poprzecznego zza muru i odpowiednio wcześnie zareagować. Moim zdaniem od strony Liszek pasy powinny być bez tego czerwonego tła ale za to za nimi powinna być namalowana linia zatrzymania. Jeżeli chcą poprawić bezpieczeństwo, to takie zwalniajace progi jak zamontowano przed tym zakrętem powinny być właśnie przed tymi pasami jadąc od Liszek.
7:52 Fatalnie to wygląda. Znak stop ledwo co widoczny, musi być nowy. Przed tym znakiem Stop, w odpowiedniej odległości powinien być jeszcze znak informukacy o końcu pierwszeństwa, znak ograniczenia do 30 i być może znak pokazujący nowy przebieg pierwszeństwa (o ile jest miejsce i nie będzie przeszkadzać). Plus koniecznie musi być linia zatrzymania i proponuję usunięcie czerwonego tła z pasów na tej drodze z Liszek (tylko tu) i może lekkie odsunięcie przejścia od skrzyżowania. No i tu od strony Liszek miałyby sens te progi zwalniające i to nawet większy sens niż na tym ostrym zakręcie!!!! Plus doswietlenie tego skrzyżowania. Na tym skrzyżowaniu nie ma miejsca na półsrodki!!!! Bardzo słaba widoczność tam jest i za słabo oznakowane od strony Liszek.
ja bym jeszcze od strony Krakowa dodał radar z wyświetlaniem prędkości. Oczywiście nie mam prędkościomierza w oczach ale wydaje się, że główną jadą za szybko (a teren chyba jest zabudowany), a jednak prędkość w tym przypadku zwiększa szansę na wypadek i pogarsza skutki. Plus oczywiście na drodze podporządkowanej odblaskowy stop i wcześniej uprzedzający znak o podporządkowaniu.
Linie wyznaczające miejsce zatrzymania sporo by pomogły. Ktoś kto jest pierwszy raz widziałby od razu, że jest tam zmiana pierwszeństwa. Dodatkowo można zastosować znak informujący o zmianie pierwszeństwa. Te dwie akcje znacząco by rozwiązały problem.
Zgadzam się. Duża powierzchnia skrzyżowania może powodować utratę orientacji. Dodanie tam linii P-12 albo P13 oraz jakiejkolwiek wskazującej oś jezdni mogłoby znacznie ułatwić orientację. Być może też warto się zastanowić nad likwidacją reklam i podświetlenia ściany budynku za skrzyżowaniem (w nocy), które odciąga uwagę kierowcy od kluczowego znaku stop utrudniając jego szybkie dostrzeżenie.
W Anglii robione są pasy akustyczne na dojeździe do skrzyżowania z pozycji podporządkowanej. Widziałem pasy klejone które są w miarę zbliżania się do skrzyżowania coraz gęściej i to zwraca uwagę dość dobrze. Albo zrobić świetlny znak który sygnalizune na zasadzie czujnika ruchu.
3:50 Zawsze to mówię/ czynię! 5:19 W drugiej znowu dwaj winni. Audi zaryzykowało w ciemno, a należało przegonić zasłaniającego lub nie wyjeżdżać. Pędzący w ogóle (!) nie przejął się brakiem widoczności dla siebie w przypadku wymuszenia, więc nie wyhamował IGNORANT! Świetna diagnoza problemu prowadzącego! Od siebie mogę tylko dodać, że może też znak poziomy pomógłby oraz na pewno wolniejsza jazda piratów z pierwszeństwem. Wszyscy jak widać jechali w granicach 65-75 na 50-tce ...
Trzeba umieć jeździć rozważnie,a druga sprawa,bardzo szybko jeżdżą w terenie zabudowanym. Brakuje linii wyznaczającej zatrzymanie. I powinna być informacja wcześniej , że za 100 lub 200 metrów jest znak stop.. tego brakuje wg mnie U nas w Kętrzynie na ulicy Szpitalna-Kajki też jest niebezpieczne skrzyżowanie zwłaszcza w ruchu natężonym.Uważam żeby karać za prędkość podczas powodowania kolizji Zapraszam do Kętrzyna po obserwować różne absurdalne skrzyżowania zwłaszcza dużą ilość rond.
Myślę że próg zwalniający oraz namalować linie i te znaki z folią fluorescencyjną spowodują spadek kolizji a przede wszystkim przejeżdżania bez zatrzymania się na tym skrzyżowaniu.Pozdrawiam
Sam miałem taką sytuację, podobne skrzyżowanie brak jakichkolwiek znaków poziomych i tylko jeden znak stopu w dodatku obrócony przez jakiegoś śmieszna bokiem do pojazdów nadjeżdżający, wyglądało to jak by to Ci z prawej go mieli, na szczęście bardzo mało ruchliwa ulica i zdążyłem się zorientować ze to jednak ja mam stop i tylko przód lekko wystawał.
Kolejne takie miejsce w Piekarach. Przypadek? Nie sądzę. Nie wspomnę o slalomie między dziurami. Zarządca drogi ma wywalone na całokształt, dopóki nie przyjedzie telewizja, ot cała moc sprawcza.
5.20 kierowca białej osobówki zachowuje się bardzo dobrze, to że bus sygnalizuje zamiar skrętu to nie znaczy że skręci, a jak już skręca to zasłonił auto za sobą. Kierowca białej osobówki widział światła auta za białym busem i nie wjechał na skrzyżowanie. Głupek w ciemnym aucie chciał pokazać swoją głupotę i widzimy tego efekt
U nas organizator ruchu to nic nie organizuje, coś na jezdni napaprać, trochę złomu nastawiać i będzie git. Przepisy powinny byc maksymalnie proste i przejrzyste a nie na zasadzie mogę jechać albo nie mogę a powinienem go przepuścić a on się włącza do ruchu a ja nie 😂 a on ma taki znak a ja taki. To jest DRAMAT. Mało co ma tak naprawdę sens.
Znak STOPu jest z punktu widzenia kierowcy na tle podobnej, czerwonej elewacji pobliskiego budynku, zaś sam napis STOP przebiega na granicy bordowego dachu i wytynkowanej na czerwono ściany. Rozwiązanie jak na niektórych krakowskich skrzyżowaniach dla pieszych czyli : szeroki próg po którym pójdą pasy od zebry, kilkunastometrowe rozgraniczenie pasów przed przejściem szeregiem specjalnych słupków ( pokrytych fluerescencyjną farbą ). Sam znak stop z żółtą obwódką dookoła i pulsującym światełkiem błyskacza. To pomoże.
Sprawa koloru elewacji - proszę zobaczyć moment podjechania w minucie 2:26, znak STOP znajduje się na tle elewacji budynku bardziej oddalonego od skrzyżowania (sklep), ew. pokrywanie się kolorów (co moim zdaniem nie następuje, a jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie) może nastąpić dopiero po podjechaniu do znaku. Chcieliśmy zmienić zwykła tablicę, na taki znak podświetlony, pulsujący, ale nie ma na razie zgody zarządcy drogi - Zarządu Dróg Powiatowych. Proponowany przez Pana szeroki próg - została wysłana prośba, petycja podpisana przez mieszkańców do ZDP. Odpowiedź jest taka, że urząd nie może zgodzić się na takie rozwiązanie ze względów ekologicznych... tak, tak, ponieważ samochody zwalniające przed takim "podniesionym" przejściem dla pieszych będą emitować więcej spalin, przez co więcej zanieczyszczeń będzie emitowanych do atmosfery... Niestety brak jest dobrej woli urzędników i chęci z ich strony do poprawy bezpieczeństwa
@@januszmarczyk4473 jak przeczytałem że nie zgodzą się ma próg ze względów ekologicznych to padłem 😁 w takim razie po co ten STOP? Najlepiej posuwać wszystkie znaki i jeździć jak po Bangladeszu. Dobrzy cyrkowcy w tym ZDP siedzą.
Szanowni Państwo zacznijmy od podstawowego problemu na tym skrzyżowaniu! 1) Czemu kierowcy nie stosują się do znaku STOP? 2) Czemu policja nie dyscyplinuje kierowców na tym skrzyżowaniu? Monitoring na skrzyżowaniu, a za skrzyżowaniem rozliczenie za nie stosowanie się do znaku STOP! 3) Panie Marku czemu Pan nie zwraca uwagi na to że nawet w dzień przy dobrej widoczności kierowcy nie stosują się do znaku STOP? Widać, że w trakcie nagrywania materiału sporo pojazdów wjeżdża na to skrzyżowanie bez zatrzymania. Tłumaczenia że po zmierzchu jest słaba widoczność to nie jest wytłumaczenie wypadków w dzień...! Tu powód jest prosty - stali uczestnicy ruchu i jazda na pamięć plus IGNOROWANIE znaku STOP to podstawowy problem. Dodamy do tej historii bezczynność zarządzających tą drogą i mamy powody wypadków! Czyżby odpowiedzialni za bezpieczeństwo na tej drodze/skrzyżowaniu czekali na śmiertelne wypadki aby zabrać się do pracy? Może ktoś to tym programie rozliczy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w tym miejscu? Życzę wszystkim uczestnikom ruchu drogowego ignorującym znak STOP aby ich lekceważące zachowanie na drodze szybko zakończyło i wysokim mandatem karnym zamiast tragedią, że odebrali komuś zdrowie lub życie... Pozdrawiam i bądźmy "mądrzy przed szkodą, a nie po!"
Puszka farby odbijającej światło, namalowana linia dojazdu , a przed przejściem trójkąt oraz znak znoszący pierwszeństwo , koszt farby 200 zł z pomalowaniem , znaku nie wiem.
5:14 Spotkanie klasycznych dzbanow. Jeden sierota potrzebuje wsparcia - nie wie czy ma ruszyc, pozostac juz tam na zawsze... z nikad pomocy, nikt nie chce podpowiedziec co ma robic. Nastepny odklejeniec postanawia z prawego pasa skrecic... w lewo. Kudos w koncu dla mistrza kierownicy ktory widzi ze na skrzyzowaniu trwa wlasnie zebranie lokalnej spolecznosci ale zapie...la jaby nie bylo jutra. Przeciez "ma pierwszenstwo!". Pewnie czekaja tam na niego i beda bic brawo kiedy bedzie przejezdzac.
Przecież to widać o razu. Nie wiem po co te wywody o kierowcach, jak na tym skrzyżowaniu ewidentnie kuleje oznakowanie poziome. Skrzyżowanie jest niesymetryczne, wiele zdarzeń wynika z tego, że ludzie nie do końca wiedzą, w którym miejscu się zatrzymać, ani jak biegną pasy jezdni z pierwszeństwem przejazdu. Wystarczy 'wymalować' to skrzyżowanie i problem się rozwiąże, zamiast rozpływać się na wykładach jak to kierowcy źle jeżdżą. Przecież to jest ewidentnie problem z miejscem, a nie kierowcami.
A może problem słabego oznakowania? Może by tak domalować brakujące linie poziome - linia zatrzymania plus namalowany na asfalcie napis "STOP" (znak P-16)?
Nareszcie ktoś zainteresował się tym miejscem. Brawo! Może nie jest to "skrzyżowanie śmierci"- jak o nim mówią w programie, ale naprawdę jest tam bardzo niebezpiecznie. I jeszcze te nierówności na tym skrzyżowaniu - ci, którzy jeżdżą na co dzień trasą Kraków - Czernichów -Kraków, zwalniają w tym miejscu do minimalnej prędkości, nie chcąc "nadwyrężać" zawieszenia. Zgadzam się innymi komentatorami, że w większości wypadków winę ponoszą kierowcy, którzy jadą z Liszek w stronę Piekar. Osobiście kilka razy byłem świadkiem wypadków w tym miejscu i zawsze było to wymuszenie pierwszeństwa. Właściciele apteki niejednokrotnie mieli zniszczone ogrodzenie. Proponuję rondo lub progi zwalniające.
Bo kierowca jednego z nich nie wie, że w lewo skręca się od osi jezdni dwukierunkowej. W dodatku wyjeżdża bez widoczności. Jak pisał ktoś wyżej - "popis głupoty szybko ukarany". Jeszcze częstszym podobnym popisem braku znajomości przepisów na polskich drogach jest ustawianie się do skrętu w lewo na drodze jednokierunkowej na środku lub po prawej stronie... (poprawnie: przy lewej krawędzi)
Świetny odcinek pokaz jazdy na pamięć w pośpiechu niepatrzac wokół siebie co kto znajduje się na drodze co zamierza zrobić 2, 7 mln km przejechane po Uni tam tego niema ale w Polsce nadal krzyże zamiast drzew poza miastami dzieci wracają poboczem we mgle deszczu nocy Gina , brawura jazda na pamięć pod prąd Tylko mandaty ukruca fantazje i zmniejsza kretynskie zachowanie i śmierć na drogach w PL takich miejsc jest setki Włączcie myślenie to nic nie kosztuje
Naturalnym jest, że kierujący bardziej patrzą na jezdnię niż na znaki pionowe. Tu powinny być progi zwalniające oraz wyraźny znak stop na jezdni. W wielu krajach europejskich to standard. U nas koloruje się tylko pasy co często odwraca uwagę od innych znaków. Niestety w idealnym świecie każdy jest skupiony, w prawdziwym świcie trzeba kierowcy w tym pomóc.
Diabeł tkwi w szczegółach. Podobny przypadek na tym filmie. Znajdźcie znak A-7 "Ustąp pierwszeństwa": ruclips.net/video/CaQ5xkFqR3c/видео.html&ab_channel=130rapid Notabene, tam jest łamane pierwszeństwo (patrząc jak kamera - na wprost i w lewo), ale musicie to sami zgadnąć.
3:50 wydawało by się niedostateczną widoczność ale lustro jest i to jest odpowiedź na pytanie po co w dzień jazda z włączonymi światłami. A po to bo dużo szybciej zobaczy się samochód w lustrze. Może niektóre wypadki z tego właśnie wynikały że samochód jechał bez świateł ale to najmniej prawdopodobne gdyż praktycznie wszyscy jeżdżą z włączonymi a nieliczni zaraz mają zwrócone uwagę przez tych z przeciwka chyba że gdzieś dopiero wyjechał
@@boombasticfantastic4132 po przecinku jest coś jeszcze? :) W naszym kraje ograniczenie daje niewiele. Wiele daje fizycznie ograniczenie. Więc progi wyspowe albo nawet wyniesiona tarcza całego skrzyżowania a nie tylko progi. To nawet lepsze :)
Dla niektórych pewnie ten znak z pierwszeństwem nie przestaje obowiązywać i olewają stop. Może gdyby było oznakowanie poziome to komuś by się lampka we łbie zapaliła.
Dlaczego przy wyjeździe, z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem, nie ma namalowanej linii bezwarunkowego zatrzymania się? Duży napis "STOP" na asfalcie też na pewno nie zaszkodziłby.
Film na Kanale jest od ok. 1:30 , jeśli się nie mylę, wyświetleń ma 315, Ciekawe ilu Zawodowych Ogląda Właśnie o tej Porze ;-) Pozdrawiam I Dziękuje za Lekcję, Andrzej z Białego MANa ;-)
Może dodatkowo oprócz nowego znaku stop 🛑 , znak stop zamontować na dwóch pomalowanych czerwoną fluorescencyjna farbą " nóżkach " tak jak to jest zrobione np w Rybniku. Cudowna widoczność znaków 🛑 , ustąp i przejście dla pieszych z dużych odległości nawet wtedy kiedy panują zle warunki pogodowe po zmroku. Pozdrawiam wszystkich i sorry za te nóżki :-)
1. W zasadzie nikt na naszych drogach nie zatrzymuje się na znaku STOP. 2. Brak oznakowania poziomego. Obie te rzeczy w równym stopniu odpowiedzialne za taki stan rzeczy.
Z czego wynika pkt. 1? Moim zdaniem z tego, że znaki stop często są ustawiane na skrzyżowaniach jak gdyby zamiast znaku ustąp pierwszeństwa - wg. się tam znaleźć nie powinny bo widoczność jest bardzo dobra. Dodatkowo często spotyka się takie "martwe" oznakowanie na nieuczęszczanych już przejazdach kolejowych. Jeżeli czyta to ktoś z okolic Przeworska czy Kańczugi wie o czym mówię. Przez takie rzeczy ludzie później umniejszają wagę tego znaku. Pkt. 2 - czy problemem jest namalowanie za przejściem linii bezwzględnego zatrzymania? Na pewno miejsce byłoby bardziej rzucające się w oczy.
@@Bantek a mnie uczono że jak coś wszyscy robią to tak jest dobrze. Albo nieraz ktoś rzuca argument że nikt tak nie robi ;D Ja wtedy się śmieje. Miał rację ten co powiedział, że ludzie nie są tacy głupi jak myślimy. Są jeszcze głupsi;D
@@Bantek Przykład "martwych" znaków STOP: ruclips.net/video/4dk4KK5ucH4/видео.html&ab_channel=130rapid Film sprzed 3 lat z górką i nic się nie zmieniło.
@@tomasz9487 nie za bardzo wiem do czego pijesz. Nie usprawiedliwiam braku zatrzymania w wypadku pojawienia się znaku "stop", tylko próbuje doszukać się czegoś co może takie zachowania prowokować.
Moim zdaniem duża kwadratowa wysepka z najazdami z czterech stron na całym skrzyżowaniu powinna polepszyć bezpieczeństwo. I przede wszystkim lepiej widoczne znaki i lepsze oświetlenie tego skrzyżowania.
Drogi podporządkowane wydają się dosyć szerokie, więc można wymalować linie P-12 A jeżeli nie są wystarczająco szerokie, można na głównej wymalować krawędziówki. Lica znaków rzeczywiście mają słaby odblask. Dziwne, że po tylu wypadkach gmina / powiat, nie chce wyłożyć trochę pieniędzy poprawę bezpieczeństwa.
Jeżeli na skrzyżowaniu mimo oznakowania dalej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji to znaczy że coś jest nie tak... Zapraszam na skrzyżowanie Sanka/Rybna po wypadkach można odliczać kolejne miesiące w roku.
W Piekarach jeszcze nie pozbyli się rtęciowych opraw oświetleniowych i to na głównej drodze? Jeszcze na skrzyżowaniu na tym nowym słupie. Tymczasem na koniec lat 70 już jak pojawiła się pierwsza oprawa sodowa OUS 400 tzw. "kwadratówka" to zakładali je masowo na skrzyżowaniach. Modernizacja oświetlenia by się przydała.
Wystarczy na wszystkich wlotach ustawic ustap poerwszenstwa i ruch okrezny. Za grosze ilosc wypadkow spadnie praktycznie do zera. Auta zmniejsza prędkość, zwykle rondo.
Wyraźnie zaakcentowane przejście dla pieszych,jednak brak lini warunkowego zatrzymania i przydały by się progi zwalniające na dojeździe z każdej strony skrzyżowania,by wymusić zmniejszenie prędkości,w szczególności dla jadących "ze wzniesienia".
Prócz linii warunkowego zatrzymania przed przejściem (domyślam się, że chodziło Ci o tą), powinna być również namalowana linia bezwzględnego zatrzymania w odpowiednim miejscu.
przydaloby sie moze namalowac linie ciągle wyznaczajace miejsce zatrzymania za znakiem STOP skrzyzowanie staloby sie bardziej wyraziste dla jadacych drogą podporzadkowaną
Albo może zamiast myśleć o milionie różnych rzeczy podczas jazdy, zaczną się skupiać na znakach? Dla mnie na przykład jest on bardzo dobrze widoczny. Ale jak to mi kiedyś powiedziała jedna kobieta: NIE WIDZIAŁAM BO MYŚLAŁAM O TYM CO DZIECKU NA OBIAD ZROBIĆ xD
Znajomy mieszka w okolicy tego skrzyżowania. Jakiś rok temu ze strachu o własne dzieci zebrał się do kupy i napisał pismo do zdpk z podpisami mieszkańców (mówił, że ponoć kilka dni charytatywnego chodzenia po ludziach i tłumaczenia). Proponował progi, odpowiedzieli, że nie bo autobusy nie są dostosowane. Zaproponował więc progi wyspowe (są takie zainstalowane 1km dalej i jakoś nie przeszkadzają). Odpowiedzieli, że nie, bo i takie będą przeszkadzać. Zaproponował światła - nie ma pieniędzy. O rondzie - tu zwracam się do państwa nieświadomych - nie ma takiej opcji, bo po pierwsze mało miejsca, po drugie urzędnicy zamiotą temat pod dywan tak szybko, że nawet wzrokiem nie mrugniecie, a po trzecie to najdroższe rozwiązanie. Na moje oko ktoś tu musi zginąć - najlepiej kilka osób, jakaś taka głośna tragedia, o której się słyszy raz na jakiś czas - być może wtedy ruszą coś głową. A póki nikt tu nie zginie, to zostają nerwy, czy córka/syn wróci cały ze szkoły. Tak właśnie wyglądają - jak to przed wyborami mawiają - nasze małe ojczyzny. Wszystkich przepraszam za sarkazm, ale... tak to po prostu wygląda.
Kierowcy bardziej patrzą na wymalowane na jezdni białe linie niż na znaki. Brakuje Lini zatrzymania STOP brakuje Lini rozdzielające pasy ruchu brakuje Lini nade wszystko. Kto tam patrzy na znaki skoro taka ignorancja jest. Stąd te wypadki tam
Brakuje to tam tylko wiedzy i zastosowania jej przez kierowców.
Zgadzam się, przecież to widać o razu. Nie wiem po co te wywody o kierowcach, jak na tym skrzyżowaniu ewidentnie kuleje oznakowanie poziome. Skrzyżowanie jest niesymetryczne, wiele zdarzeń wynika z tego, że ludzie nie do końca wiedzą, w którym miejscu się zatrzymać, ani jak biegną pasy jezdni z pierwszeństwem przejazdu. Wystarczy 'wymalować' to skrzyżowanie i problem się rozwiąże, zamiast rozpływać się na wykładach jak to kierowcy źle jeżdżą. Przecież to jest ewidentnie problem z miejscem, a nie kierowcami.
@@jakubnowak3557 Jak się nie zna przepisów to nie powinno się jeździć. Zrozumienie znaków to podstawa wiedzy niezbędnej do kierowania pojazdem po drogach publicznych.
@@RoboMikro Super, ale z Twojego stwierdzenia nic nie wynika. A wiesz, że 100% uczestników tych wypadków miało prawo jazdy? Więc posiadają wiedzę niezbędną do kierowania pojazdami. Czasami jak jest ciemno, leje deszcz, oślepią Cię światła z naprzeciwka to pomagają właśnie znaki poziome. To co napisałem - to nie jest do końca problem kierowców, ALE MIEJSCA. To z nim jest coś nie tak.
@@jakubnowak3557 W opisanych przez Ciebie przykładach to właśnie znaki pionowe biorą górę nad poziomymi. Deszcz, śnieg, brak oświetlenia na ulicy, przecież to wszystko wpływa negatywnie na znaki poziome, a nie pionowe. Problemem nie jest to, że znak stoi tylko to, że kierowcy się do niego nie stosują. Znak STOP nie musi być powtórzony linią poziomą. Wystarczy spojrzeć do rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych. Więc najwyraźniej ci kierowcy albo przepisów nie znają, albo mają je w poważaniu. W obu przypadkach prawa jazdy mieć nie powinni. Nie rozumiem co jest w tym nadzwyczajnego, naprawdę. Wypadki zdarzają się tam notorycznie, nie słyszałem aby kiedykolwiek ktoś miał problem z oceną winnego. A nawet gdyby ktoś nie widział znaku STOP, nie był pewien pierwszeństwa i układu pasów na drodze, no to co robisz w takim wypadku? Ja na przykład zwalniam aby dać sobie więcej czasu, nawet się zatrzymuję jeśli pogoda jest fatalna i potrzebuję się upewnić trzy razy.
Brakuje przede wszystkim znaków poziomych na skrzyżowaniu a zwłaszcza linii Stop. Uważam że przed skrzyżowaniem powinny być znaki o zmianie pierwszeństwa i na końcu dopiero znak stop który powinien być bliżej skrzyżowania. Można dodać poprzeczne czerwone pasy ostrzegające przed zagrożeniem
W naszym rejonie jest fajne rozwiązanie znaki ustąp i stop mają podwójne słupki i słupki te są oklejone właśnie folią odblaskową, jak jest ustąp to na żółto a jak stop to na czerwono, z daleka widać jaki jest znak . Ale tam z filmu brakuje linii bezwzględnego zatrzymania.
według mnie powinno sie poprawić malowanie - brakuje linii zatrzymania dla tych, którzy mają STOP... ale dziwne nie zauważyć tego znaku
jak nie widza znaku stop (ma specyficzny ksztalt nawet po zawianiu sniegiem) to oznaczen poziomych tez nie zobacza tak samo jak lustra do lewoskretu.
Ludzki mózg działa na autopilocie i z czasem nawet nie dostrzegasz znaków. Sporo ludzi tak jeździ i ten film to tylko potwierdza.
Widać na filmach, że kierowcy nie wiedzą w którym miejscu powinni się zatrzymać. Dla bezpieczeństwa dodałbym jeszcze oznakowanie poziome na drodze podporządkowanej. Wyrysowanie linii z oraz oznaczenie jej jako STOP również by pomogło.
podejrzewam ,ze przyczyna jest brak linii zatrzymania się, jezeli kierowca nie patrzy na znaki , patrzy na drogę i wtedy wie ,ze nie ma tam pierwszenstwa i musi sie zatrzymac , tyle w temacie
A gdzie linia wskazująca miejsce zatrzymania za znakiem stop? Idę o głowę, że jej umieszczenie na jezdni znacząco poprawi sytuację.
Wystarczy namalować linie przed którą auto musi się zatrzymać. Te skrzyżowanie dezorientuje jadących od strony znaku stop, jego układ wymusza wyjazd na pas kolizyjny.
Z całym szacunkiem, ale "niestosowanie się do przepisów" to nie jest trafne wyjaśnienie. Dlaczego kierowcy nie stosują się do przepisów akurat na tym skrzyżowaniu?
Ewidentnie jadący od Liszek mają duży problem z postrzeganiem znaku STOP, który "zlewa się" z tłem, nie tylko w nocy. Potrzebny jest aktywny znak pulsujący całą dobę. Z praktyki (na skrzyżowaniu dróg nr 116, 184 i 186 koło Wronek) mogę napisać, że tylko ten element dokonał OGROMNEJ poprawy. Kolizji jest mniej o 90% i nie ma już zdarzeń śmiertelnych.
Czas skończyć ze świątobliwą retoryką, że wszystkiemu są winni uczestnicy ruchu i obiektywnie wziąć pod lupę infrastrukturę.
Przyda się tez znak A-7.
@@sic22l W samej rzeczy - z tabliczką STOP 150/200 m.
Brakuje linii wyznaczającej zatrzymanie. I powinna być informacja wcześniej , że za 100 lub 200 metrów jest znak stop.. tego brakuje wg mnie. Tym bardziej , że jeszcze wczesniej jest znak z pierwszeństwem.. I to może ludzi mylić.
więcej znaków ! tego nam właśnie brakuje, co z tym, że na drogach jest znakowa sraczka informacyjna i przeróżne znaki co 50m. Fakt - linia zatrzymania powinna być.
Znak informujący, że za 100 metrów jest znak stop, a przed nim znak informujący, że za 100 metrów będzie znak informujący o znaku stop za 100 metrów.
Fluorescencyjna obwódka dookoła znaku stop i tablica informująca o przebiegu drogi z pierwszeństwem. Do tego znak poziomy (linia bezwzględnego zatrzymania) i to musi wystarczyć.
Przyczyna wg mnie: 3:19 jadąc tak jak na filmie, gdyby zdjąć znak STOP, to wygląda jakbyśmy jechali drogą z pierwszeństwem. Niektózy może dlatego przeoczą znak "stop". Ja namalowałbym dodatkowe linie zatrzymania dla jadących podporządkowaną.
Brak linii stopu z napisem STOP na jezdni. Wtedy nie do końca czuć jak głęboko można się wychylić.
Slabo widoczny STOP
Na głównej drodze mamy chyba 3 progi zwalniające na zakrętach trochę wczesniej, nie zaszkodziłby jeden więcej, żeby na tym skrzyżowaniu pojazdy nie zdążyły się rozpędzić do 70+ km/h. Np przejście dla pieszych mogłoby być progiem zwalniającym, często w Krakowie tak się robi.
Lustro też by moglo pomóc.
brak linii zatrzymania, na pewno trochę by pomogło
Przez to skrzyżowanie nie da się przejechać szybko, szczególnie gdy ktoś ma sztywne zawieszenie. Jest po prostu tak nierówne, ma tyle łbów, że zawsze tam redukuję na 2 bieg. W związku z tym jednak całą odpowiedzialność położyłbym na wyjeżdżających od strony Liszek.
PS. Więc Pani Beato, to że ktoś podskakuje na tym skrzyżowaniu nie objaw prędkości, a nierównej nawierzchni :)
Jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie...
Jadąc od Liszek, jest stop. Mimo dojechania najdalej jak się da jest duży problem zobaczyć co jedzie z lewej bo widoczność w tym kierunku jest bardzo ograniczona. Jest tam łuk drogi i nie widać aut nadjeżdżających często z nadmierną prędkością. Jak już "da się ruszyć" i wychyli się trochę bardziej okazuje się, że pędzi jakiś samochód, którego wcześniej nie było widać. Podobny problem jest z prawej strony. Tam też często auta jadą za szybko, ale widać je już trochę lepiej, bo kolejny łuk na tej drodze jest trochę dalej.
Ależ się pana Marka dobrze słucha. Normalnie profesor Miodek polskich dróg. 👍👍👍
Fakt
Bardzo dobra diagnoza. Uważam dokładnie tak samo!
Tam dużym problemem jest to ze bardzo daleko wgłąb skrzyżowania trzeba wyjechać by jadąc z strony Liszek coś było widać po lewej stronie. Przez co samochody jadące z Krakowa do Czernichowa zahaczają auta wystające ze strony Liszek, także dzięki temu że wyjazd w stronę Czernichowa jest lekko na prawo od wjazdu z Krakowa przez co skrzyżowanie pokonuje się lekko w poprzek, nie zauważając tego, co jest dodatkowym utrudnieniem
jadac od strony liszek na wprost jest lustro w ktorym widac swiatla aut jadacych od strony krakowa. jak ktos tego nie ogarnia to nie powinien jezdzic po drogach.
@@pawees8128 A jak ktoś ma wyłączone światła?
@@majk2006 To jest ślepy i powinien oddać PJ, no chyba że ma z czipsów.
Namalować napis bądź znak stop na asfalcie do tego linia zatrzymania tak jak kolega też nadmieniał wcześniej to może by coś pomogło
jeszcze powinni dodać linię stopu i próg zwalniający
Patrząc po tym, co się tam dzieje, to raczej zasieki ;)
@@scoolpl heh w sumie
A gdzie jest gruba ciągła linia bezwzględnego zatrzymania na ulicach ze stopem. Brak napisu stop na drodze. Proste, tanie znaki drogowe ale po co to komu potrzebne lepiej zbierać wraki co chwilę.
To jest odcinek wstydu. Dlaczego? Bo poprawienie bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu to 1 litr białej farby i troche plastiku. Można to zrobić w pare dni. I nikt tego nie robi... więć ja sie pytam co robi organizator ruchu? Nie mają statystyk, danych naniesionych na mape żeby widzieć że coś z tym skrzyzowaniem jest nie tak skoro jest tam tyle wypadków!?!??! Za co my wszyscy im płacimy... jak mówiłem odcinek wstydu.
Fakt
To dlatego że organizację ruchu w PL wprowadza się najpierw dla zgodności z papierologią (czytaj: dla bezpieczeństwa d**y zarządcy), w drugiej kolejności ku chwale systemu, a dopiero potem dla bezpieczeństwa uczestników ruchu.
Nie zatrzymują się na STOP ... no to kamerę zamontować i walić mandaty Szybko się zmieni sytuacja
Wg mnie dużo lepszym rozwiazaniem są kamery niż ograniczniki prędkości na jezdni. Dlaczego ja, jeżdżąc zgodnie z przepisami mam sobie przyspieszać wymianę elementów zawieszenia przez debili którym się nie chce (nie ważne czego nie chce: uważać, stosować sie do zasad ruchu....) Jeśli karać to tylko tych, którzy sobie na to zasłużyli, a nie wszystkich! A montowanie ograniczników na jezdni to własnie karanie wszystkch (no może poza kierującymi samochodami służbowymi i takimi autami, w których rozstaw kół jest wystarczająco duży)
Jeżdżąc po Śląsku można spotkać następujące rozwiązanie: znak stop stoi na dwóch odblaskowych nogach koloru czerwonego a znak ustąp na nogach koloru żółtego. Może coś takiego wprowadzić. Faktem jest też to, że jadąc od Liszek i patrząc w lewo na skrzyżowaniu mamy łuk który powoduje, że jadący szybko od Krakowa samochód wyskakuje nam w ostatnim momencie.
Przydała by się też linia na jezdni.
Organizator ruchu- wszyscy urzędnicy do zwolnienia. Za co oni biorą kasę? To kompromitacja
fakt - a prowadzący podkreśla, że już ileś razy dopiero po ich odcinkach coś było zmienione i nagle mniej wypadków
To idealne miejsce na rondo.
Uwielbiam Doszkalać się Dzięki Wam.Dziękuję
2:56 podskakuje bo w takim stanie jest droga ale tego juz nie wspomnieliście .
Brakuje też znaku " ustąp pierwszeństwa" oraz informacji o przebiegu pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu!
Także znak przed wcześniejszym skrzyżowaniem może sugerować kierowcom ,że ciągle poruszają się drogą z pierwszeństwem przejazdu.
Jest znak pionowy stop, a co on może oznaczać...
Ja też odniosłem takie wrażenie z materiału że ten znak o pierwszeństwie może jednak podświadomie mylić kierujących ,do tego ewidentny brak linii zatrzymania już całkowicie daje złudzenie że mamy pierwszeństwo mimo iż znak stop niby jest nawet widoczny w dzień ale już nie koniecznie w nocy czy w złych warunkach atmosferycznych, a brak linii zatrzymania może błędnie sugerować że mamy pierwszeństwo biorąc pod uwagę że jadąc drogą mamy kilka wjazdów wcześniej z posesji i z jakiejś drogi gdzie akurat mamy to pierwszeństwo i znak przy drodze jak widać w materiale nam to wskazuje . Na pewno przydało by się lepiej zaznaczyć koniec drogi z pierwszeństwem najlepiej przynajmniej linią zatrzymania przy skrzyżowaniu i odpowiednim znakiem ,do tego warto poprawić widoczność znaku STOP i tablicy info o skrzyżowaniu(tej zielonej)..Rondo też na pewno zmieniło by podejście kierujących
8:20 a gdzie znak poziomy P-12 oraz P-16? Nie trzeba za dużo przebudowywać... Namalowanie jest szybsze i tańsze.
Brak linii BEZWZGLĘDNEGO ZATRZYMANIA SIĘ (P-12) za znakiem (B-20) STOP ..!!!!!
1:11 Oto idealny przykład tego, jak przez kilku dzbanów, którzy jeżdżą za szybko i nieostrożnie reszta kierowców musi teraz zwalniać do 20-30 km/h, żeby nie rozwalić sobie auta o próg. Dożyliśmy czasów, że zamiast karać idiotów karze się wszystkich kierowców. Jednocześnie umieszczając progi na drodze asfaltowej zaprzeczamy rozwojowi i logice, gdyż drogi asfaltowe powstały po to by płynnie, w miarę szybko i swobodnie dotrzeć z miejsca A do B. Próg to zaprzeczenie tego komfortu tylko dlatego, że garstka ludzi jest nieodpowiedzialna. I dziwić się potem pomysłom takim jak np. ograniczenie prędkości w mieście do 30km/h.
Co za brednie. Próg zwalniający jako kara?
@@pietiaboss Jeśli w miejscach większego ryzyka (szkoła i przedszkole, ścisłe centrum miasta, strefa zamieszkania z dużą ilością małych dzieci) jeździsz ostrożnie i stosujesz się do znaków to po co ci próg zwalniający? Odpowiedz sobie na pytanie czy przyjemniejsza jazda jest po równej drodze czy gdy co kawałek masz próg?
No właśnie. Z jednej strony zwracanie uwagi na znaki, a z drugiej i na innych uczestników ruchu, którzy zdają się ich nie widzieć, albo olewać. Ja od dawna stosuję zasadę, że posiadane pierwszeństwo nie zwalnia mnie z uważania. Do tej pory bardzo dobrze na niej wychodzę. A tu widać, że każdy widzi, że według oznakowania ma pierwszeństwo i nic innego się już nie liczy. A może warto jednak wzmóc czujność przy zbliżaniu się do skrzyżowania i być przygotowanym, że ktoś może nie zauważyć znaku, albo nas i pomyśleć za niego...
Tam drogi są tak wąskie i widoczność jest tak ograniczona, że każdy myślący kierowca pomimo wszelkich znaków by tam zwolnił. Nie mówiąc o samych skrzyżowaniach ale nawet o bliskości posesji czy podwórek, z których zawsze może coś czy ktoś wyskoczyć.
A linia zatrzymania gdzie?
To samo mi przyszło do głowy.
2:32 Brak grubej, dobrze widocznej linii zatrzymania. Skoro to jest takie wypadkogenne skrzyżowanie, to jest słabo oznakowane patrząc z kierunku Liszek. Założę się, że najwięcej wypadków jest tam w tych relacjach, gdzie ktoś jadący z Liszek zderzak się z jadącymi z jego lewej strony. Takie mam wnioski po obejrzeniu paru ujęć. Posesja z wysokim murem zasłania widok na tę główną drogę i ruch pojazdów na niej. Ktoś jadący z Liszek i nie będący "tubylcem" po prostu może nie zauważyć tego ruchu poprzecznego zza muru i odpowiednio wcześnie zareagować.
Moim zdaniem od strony Liszek pasy powinny być bez tego czerwonego tła ale za to za nimi powinna być namalowana linia zatrzymania. Jeżeli chcą poprawić bezpieczeństwo, to takie zwalniajace progi jak zamontowano przed tym zakrętem powinny być właśnie przed tymi pasami jadąc od Liszek.
7:52 Fatalnie to wygląda. Znak stop ledwo co widoczny, musi być nowy. Przed tym znakiem Stop, w odpowiedniej odległości powinien być jeszcze znak informukacy o końcu pierwszeństwa, znak ograniczenia do 30 i być może znak pokazujący nowy przebieg pierwszeństwa (o ile jest miejsce i nie będzie przeszkadzać). Plus koniecznie musi być linia zatrzymania i proponuję usunięcie czerwonego tła z pasów na tej drodze z Liszek (tylko tu) i może lekkie odsunięcie przejścia od skrzyżowania. No i tu od strony Liszek miałyby sens te progi zwalniające i to nawet większy sens niż na tym ostrym zakręcie!!!! Plus doswietlenie tego skrzyżowania. Na tym skrzyżowaniu nie ma miejsca na półsrodki!!!! Bardzo słaba widoczność tam jest i za słabo oznakowane od strony Liszek.
A gdzie policjant kierujący ruchem?
@@ADR1991pl u tasiora pod domem xD
ja bym jeszcze od strony Krakowa dodał radar z wyświetlaniem prędkości. Oczywiście nie mam prędkościomierza w oczach ale wydaje się, że główną jadą za szybko (a teren chyba jest zabudowany), a jednak prędkość w tym przypadku zwiększa szansę na wypadek i pogarsza skutki. Plus oczywiście na drodze podporządkowanej odblaskowy stop i wcześniej uprzedzający znak o podporządkowaniu.
Prosimy o dużo filmów w tym roku. Dużo tematów, różnych sytuacji. Z zaangażowaniem policji też.
Linie wyznaczające miejsce zatrzymania sporo by pomogły. Ktoś kto jest pierwszy raz widziałby od razu, że jest tam zmiana pierwszeństwa. Dodatkowo można zastosować znak informujący o zmianie pierwszeństwa. Te dwie akcje znacząco by rozwiązały problem.
czyli jak spadnie śnieg, to już nie będą wiedzieli jak jeździć.
@@adiosamigo1988 Jeżeli spadnie śnieg to jest szansa, że pojadą wolniej i ostrożniej.
Zgadzam się. Duża powierzchnia skrzyżowania może powodować utratę orientacji. Dodanie tam linii P-12 albo P13 oraz jakiejkolwiek wskazującej oś jezdni mogłoby znacznie ułatwić orientację. Być może też warto się zastanowić nad likwidacją reklam i podświetlenia ściany budynku za skrzyżowaniem (w nocy), które odciąga uwagę kierowcy od kluczowego znaku stop utrudniając jego szybkie dostrzeżenie.
W Anglii robione są pasy akustyczne na dojeździe do skrzyżowania z pozycji podporządkowanej. Widziałem pasy klejone które są w miarę zbliżania się do skrzyżowania coraz gęściej i to zwraca uwagę dość dobrze. Albo zrobić świetlny znak który sygnalizune na zasadzie czujnika ruchu.
3:50 Zawsze to mówię/ czynię!
5:19 W drugiej znowu dwaj winni. Audi zaryzykowało w ciemno, a należało przegonić zasłaniającego lub nie wyjeżdżać. Pędzący w ogóle (!) nie przejął się brakiem widoczności dla siebie w przypadku wymuszenia, więc nie wyhamował IGNORANT!
Świetna diagnoza problemu prowadzącego! Od siebie mogę tylko dodać, że może też znak poziomy pomógłby oraz na pewno wolniejsza jazda piratów z pierwszeństwem. Wszyscy jak widać jechali w granicach 65-75 na 50-tce ...
Trzeba umieć jeździć rozważnie,a druga sprawa,bardzo szybko jeżdżą w terenie zabudowanym.
Brakuje linii wyznaczającej zatrzymanie. I powinna być informacja wcześniej , że za 100 lub 200 metrów jest znak stop.. tego brakuje wg mnie
U nas w Kętrzynie na ulicy Szpitalna-Kajki też jest niebezpieczne skrzyżowanie zwłaszcza w ruchu natężonym.Uważam żeby karać za prędkość podczas powodowania kolizji
Zapraszam do Kętrzyna po obserwować różne absurdalne skrzyżowania zwłaszcza dużą ilość rond.
Hmmm, a gdzie linia zatrzymania STOP, znak pionowy jest, a gdzie poziomy ??? .
Nie musi być linii
@@piotrt4786 Tutaj linia na pewno ułatwiłaby sprawę.
@@majk2006 może i tak, ale zwracam uwagę, że nie musi jej być.
8:00 Dobrze gada, polać mu. Bardzo dobre rozwiązania na tym niebezpiecznym skrzyżowaniu.
Co za problem namalowac linie stopu, zrobic ograniczenie prędkości czy rondo... Tyle osób ucierpiało i żadnych wniosków😢
Myślę że próg zwalniający oraz namalować linie i te znaki z folią fluorescencyjną spowodują spadek kolizji a przede wszystkim przejeżdżania bez zatrzymania się na tym skrzyżowaniu.Pozdrawiam
Obecnośc znaku A-7 też by nie zaszkodziła.
tak jak mowil specjalista - podswietlic porzadnie znak, oraz na jezdni gruba ciagla linia w miejscu postoju
Sam miałem taką sytuację, podobne skrzyżowanie brak jakichkolwiek znaków poziomych i tylko jeden znak stopu w dodatku obrócony przez jakiegoś śmieszna bokiem do pojazdów nadjeżdżający, wyglądało to jak by to Ci z prawej go mieli, na szczęście bardzo mało ruchliwa ulica i zdążyłem się zorientować ze to jednak ja mam stop i tylko przód lekko wystawał.
Kolejne takie miejsce w Piekarach. Przypadek? Nie sądzę. Nie wspomnę o slalomie między dziurami. Zarządca drogi ma wywalone na całokształt, dopóki nie przyjedzie telewizja, ot cała moc sprawcza.
5.20 kierowca białej osobówki zachowuje się bardzo dobrze, to że bus sygnalizuje zamiar skrętu to nie znaczy że skręci, a jak już skręca to zasłonił auto za sobą. Kierowca białej osobówki widział światła auta za białym busem i nie wjechał na skrzyżowanie. Głupek w ciemnym aucie chciał pokazać swoją głupotę i widzimy tego efekt
Skręcając w lewo z prawej strony pojazdu, który czeka na wyjazd bez widoczności - wyjątkowy popis głupoty. Jak widać szybko ukarany.
Nasz bohater jeździ nieustraszony w takich miejscach 🥰
Rondo, rondo, rondo!
niech zamontują na tym skrzyżowaniu zamontują sygnalizacje świetlną. Będzie dużo bezpieczniej.
jeszcze bym dodał, że elewacja budynku za znakiem stop, powoduje "zlanie" się tego znaku z kolorem tej elewacji.
Dokładnie, można dodać "STOP" na żółtym fluorescencyjnym tle.
U nas organizator ruchu to nic nie organizuje, coś na jezdni napaprać, trochę złomu nastawiać i będzie git. Przepisy powinny byc maksymalnie proste i przejrzyste a nie na zasadzie mogę jechać albo nie mogę a powinienem go przepuścić a on się włącza do ruchu a ja nie 😂 a on ma taki znak a ja taki. To jest DRAMAT. Mało co ma tak naprawdę sens.
Znak STOPu jest z punktu widzenia kierowcy na tle podobnej, czerwonej elewacji pobliskiego budynku, zaś sam napis STOP przebiega na granicy bordowego dachu i wytynkowanej na czerwono ściany. Rozwiązanie jak na niektórych krakowskich skrzyżowaniach dla pieszych czyli : szeroki próg po którym pójdą pasy od zebry, kilkunastometrowe rozgraniczenie pasów przed przejściem szeregiem specjalnych słupków ( pokrytych fluerescencyjną farbą ). Sam znak stop z żółtą obwódką dookoła i pulsującym światełkiem błyskacza. To pomoże.
bingo!
Sprawa koloru elewacji - proszę zobaczyć moment podjechania w minucie 2:26, znak STOP znajduje się na tle elewacji budynku bardziej oddalonego od skrzyżowania (sklep), ew. pokrywanie się kolorów (co moim zdaniem nie następuje, a jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie) może nastąpić dopiero po podjechaniu do znaku.
Chcieliśmy zmienić zwykła tablicę, na taki znak podświetlony, pulsujący, ale nie ma na razie zgody zarządcy drogi - Zarządu Dróg Powiatowych.
Proponowany przez Pana szeroki próg - została wysłana prośba, petycja podpisana przez mieszkańców do ZDP. Odpowiedź jest taka, że urząd nie może zgodzić się na takie rozwiązanie ze względów ekologicznych... tak, tak, ponieważ samochody zwalniające przed takim "podniesionym" przejściem dla pieszych będą emitować więcej spalin, przez co więcej zanieczyszczeń będzie emitowanych do atmosfery...
Niestety brak jest dobrej woli urzędników i chęci z ich strony do poprawy bezpieczeństwa
@@januszmarczyk4473 jak przeczytałem że nie zgodzą się ma próg ze względów ekologicznych to padłem 😁 w takim razie po co ten STOP? Najlepiej posuwać wszystkie znaki i jeździć jak po Bangladeszu. Dobrzy cyrkowcy w tym ZDP siedzą.
Szanowni Państwo zacznijmy od podstawowego problemu na tym skrzyżowaniu!
1) Czemu kierowcy nie stosują się do znaku STOP?
2) Czemu policja nie dyscyplinuje kierowców na tym skrzyżowaniu? Monitoring na skrzyżowaniu, a za skrzyżowaniem rozliczenie za nie stosowanie się do znaku STOP!
3) Panie Marku czemu Pan nie zwraca uwagi na to że nawet w dzień przy dobrej widoczności kierowcy nie stosują się do znaku STOP? Widać, że w trakcie nagrywania materiału sporo pojazdów wjeżdża na to skrzyżowanie bez zatrzymania.
Tłumaczenia że po zmierzchu jest słaba widoczność to nie jest wytłumaczenie wypadków w dzień...! Tu powód jest prosty - stali uczestnicy ruchu i jazda na pamięć plus IGNOROWANIE znaku STOP to podstawowy problem.
Dodamy do tej historii bezczynność zarządzających tą drogą i mamy powody wypadków!
Czyżby odpowiedzialni za bezpieczeństwo na tej drodze/skrzyżowaniu czekali na śmiertelne wypadki aby zabrać się do pracy? Może ktoś to tym programie rozliczy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w tym miejscu?
Życzę wszystkim uczestnikom ruchu drogowego ignorującym znak STOP aby ich lekceważące zachowanie na drodze szybko zakończyło i wysokim mandatem karnym zamiast tragedią, że odebrali komuś zdrowie lub życie... Pozdrawiam i bądźmy "mądrzy przed szkodą, a nie po!"
Puszka farby odbijającej światło, namalowana linia dojazdu , a przed przejściem trójkąt oraz znak znoszący pierwszeństwo , koszt farby 200 zł z pomalowaniem , znaku nie wiem.
5:14 Spotkanie klasycznych dzbanow. Jeden sierota potrzebuje wsparcia - nie wie czy ma ruszyc, pozostac juz tam na zawsze... z nikad pomocy, nikt nie chce podpowiedziec co ma robic. Nastepny odklejeniec postanawia z prawego pasa skrecic... w lewo.
Kudos w koncu dla mistrza kierownicy ktory widzi ze na skrzyzowaniu trwa wlasnie zebranie lokalnej spolecznosci ale zapie...la jaby nie bylo jutra. Przeciez "ma pierwszenstwo!". Pewnie czekaja tam na niego i beda bic brawo kiedy bedzie przejezdzac.
Przyczyną jest czerwony znak na tle czerwonego domu
To genialny pomysł szerloku....ku..wa
@@tomekmarks Ale Pan elokwentny. Wulgaryzmów musi Pan wszędzie używać. Nawet w głupich komentarzach. Współczuje.
@@piotrdrygaa3870 a dziekuje za komplement, jakie wulgaryzmy? Ku.wa to kurtyzana, o co Ci chodzi?
@@tomekmarks To nie był komplement. Raczej rodzaj politowania nad drugą osobą. Pozdrawiam
Przecież to widać o razu. Nie wiem po co te wywody o kierowcach, jak na tym skrzyżowaniu ewidentnie kuleje oznakowanie poziome. Skrzyżowanie jest niesymetryczne, wiele zdarzeń wynika z tego, że ludzie nie do końca wiedzą, w którym miejscu się zatrzymać, ani jak biegną pasy jezdni z pierwszeństwem przejazdu. Wystarczy 'wymalować' to skrzyżowanie i problem się rozwiąże, zamiast rozpływać się na wykładach jak to kierowcy źle jeżdżą. Przecież to jest ewidentnie problem z miejscem, a nie kierowcami.
Czy poprawę oznakowania skrzyżowań mają robić kierowcy ?
A może problem słabego oznakowania? Może by tak domalować brakujące linie poziome - linia zatrzymania plus namalowany na asfalcie napis "STOP" (znak P-16)?
Proste i skuteczne rozwiązanie.
Nareszcie ktoś zainteresował się tym miejscem. Brawo! Może nie jest to "skrzyżowanie śmierci"- jak o nim mówią w programie, ale naprawdę jest tam bardzo niebezpiecznie. I jeszcze te nierówności na tym skrzyżowaniu - ci, którzy jeżdżą na co dzień trasą Kraków - Czernichów -Kraków, zwalniają w tym miejscu do minimalnej prędkości, nie chcąc "nadwyrężać" zawieszenia. Zgadzam się innymi komentatorami, że w większości wypadków winę ponoszą kierowcy, którzy jadą z Liszek w stronę Piekar. Osobiście kilka razy byłem świadkiem wypadków w tym miejscu i zawsze było to wymuszenie pierwszeństwa. Właściciele apteki niejednokrotnie mieli zniszczone ogrodzenie. Proponuję rondo lub progi zwalniające.
5:04 Dlaczego tam stoją 2 samochody? Oba skręcają w lewo?
Bo kierowca jednego z nich nie wie, że w lewo skręca się od osi jezdni dwukierunkowej. W dodatku wyjeżdża bez widoczności. Jak pisał ktoś wyżej - "popis głupoty szybko ukarany".
Jeszcze częstszym podobnym popisem braku znajomości przepisów na polskich drogach jest ustawianie się do skrętu w lewo na drodze jednokierunkowej na środku lub po prawej stronie... (poprawnie: przy lewej krawędzi)
6:38 nie wyobrażam sobie jak można tak bezrefleksyjnie wjechać na skrzyżowanie.
5:18 elegancki skręt w lewo z ustawienia do skrętu w prawo
Świetny odcinek pokaz jazdy na pamięć w pośpiechu niepatrzac wokół siebie co kto znajduje się na drodze co zamierza zrobić 2, 7 mln km przejechane po Uni tam tego niema ale w Polsce nadal krzyże zamiast drzew poza miastami dzieci wracają poboczem we mgle deszczu nocy Gina , brawura jazda na pamięć pod prąd Tylko mandaty ukruca fantazje i zmniejsza kretynskie zachowanie i śmierć na drogach w PL takich miejsc jest setki
Włączcie myślenie to nic nie kosztuje
Naturalnym jest, że kierujący bardziej patrzą na jezdnię niż na znaki pionowe. Tu powinny być progi zwalniające oraz wyraźny znak stop na jezdni. W wielu krajach europejskich to standard. U nas koloruje się tylko pasy co często odwraca uwagę od innych znaków. Niestety w idealnym świecie każdy jest skupiony, w prawdziwym świcie trzeba kierowcy w tym pomóc.
Marek jest genialny
Diabeł tkwi w szczegółach. Podobny przypadek na tym filmie. Znajdźcie znak A-7 "Ustąp pierwszeństwa":
ruclips.net/video/CaQ5xkFqR3c/видео.html&ab_channel=130rapid
Notabene, tam jest łamane pierwszeństwo (patrząc jak kamera - na wprost i w lewo), ale musicie to sami zgadnąć.
A może podwyższone skrzyżowanie jak u mnie w Jaworznie? Może by pomogło, bo zmuszało by do wolniejszej jazdy. A linia stopu też by się przydała.
Pozioma biała linia tuż za znakiem stop by załatwiła sprawę
3:50 wydawało by się niedostateczną widoczność ale lustro jest i to jest odpowiedź na pytanie po co w dzień jazda z włączonymi światłami. A po to bo dużo szybciej zobaczy się samochód w lustrze. Może niektóre wypadki z tego właśnie wynikały że samochód jechał bez świateł ale to najmniej prawdopodobne gdyż praktycznie wszyscy jeżdżą z włączonymi a nieliczni zaraz mają zwrócone uwagę przez tych z przeciwka chyba że gdzieś dopiero wyjechał
Ograniczenie prędkości przy szkole do 40 albo i 30 km/h, progi wyspowe także na drodze z pierwszeństwem.
Co daje ograniczenie prędkości w kraju co owe ograniczenie nie jest przestrzegane ?
@@boombasticfantastic4132 po przecinku jest coś jeszcze? :) W naszym kraje ograniczenie daje niewiele. Wiele daje fizycznie ograniczenie. Więc progi wyspowe albo nawet wyniesiona tarcza całego skrzyżowania a nie tylko progi. To nawet lepsze :)
Pamiętam jak kiedyś, lata temu była tam stara, dziurawa droga i nie było problemów z bezpieczeństwem :p
Najbardziej trafny komentarz.
A nie wystarczy namalować lini stop?
@@janjanowski9380 ile masz tego śniegu w roku...
Dla niektórych pewnie ten znak z pierwszeństwem nie przestaje obowiązywać i olewają stop. Może gdyby było oznakowanie poziome to komuś by się lampka we łbie zapaliła.
Powinna być namalowana linia na jezdni po znaku STOP.
Dlaczego przy wyjeździe, z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem, nie ma namalowanej linii bezwarunkowego zatrzymania się? Duży napis "STOP" na asfalcie też na pewno nie zaszkodziłby.
Wystarczy przenieść na to skrzyżowanie radiowóz, który stoi w krzakach na prostej z Piekar do Liszek i będzie po problemie.
Film na Kanale jest od ok. 1:30 , jeśli się nie mylę, wyświetleń ma 315, Ciekawe ilu Zawodowych Ogląda Właśnie o tej Porze ;-)
Pozdrawiam I Dziękuje za Lekcję, Andrzej z Białego MANa ;-)
Może dodatkowo oprócz nowego znaku stop 🛑 , znak stop zamontować na dwóch pomalowanych czerwoną fluorescencyjna farbą " nóżkach " tak jak to jest zrobione np w Rybniku. Cudowna widoczność znaków 🛑 , ustąp i przejście dla pieszych z dużych odległości nawet wtedy kiedy panują zle warunki pogodowe po zmroku. Pozdrawiam wszystkich i sorry za te nóżki :-)
1. W zasadzie nikt na naszych drogach nie zatrzymuje się na znaku STOP.
2. Brak oznakowania poziomego.
Obie te rzeczy w równym stopniu odpowiedzialne za taki stan rzeczy.
ad 1. Dzięki temu zakłady pogrzebowe nie musza narzekać na kryzys
Z czego wynika pkt. 1? Moim zdaniem z tego, że znaki stop często są ustawiane na skrzyżowaniach jak gdyby zamiast znaku ustąp pierwszeństwa - wg. się tam znaleźć nie powinny bo widoczność jest bardzo dobra. Dodatkowo często spotyka się takie "martwe" oznakowanie na nieuczęszczanych już przejazdach kolejowych. Jeżeli czyta to ktoś z okolic Przeworska czy Kańczugi wie o czym mówię. Przez takie rzeczy ludzie później umniejszają wagę tego znaku.
Pkt. 2 - czy problemem jest namalowanie za przejściem linii bezwzględnego zatrzymania? Na pewno miejsce byłoby bardziej rzucające się w oczy.
@@Bantek a mnie uczono że jak coś wszyscy robią to tak jest dobrze. Albo nieraz ktoś rzuca argument że nikt tak nie robi ;D Ja wtedy się śmieje. Miał rację ten co powiedział, że ludzie nie są tacy głupi jak myślimy. Są jeszcze głupsi;D
@@Bantek Przykład "martwych" znaków STOP: ruclips.net/video/4dk4KK5ucH4/видео.html&ab_channel=130rapid
Film sprzed 3 lat z górką i nic się nie zmieniło.
@@tomasz9487 nie za bardzo wiem do czego pijesz. Nie usprawiedliwiam braku zatrzymania w wypadku pojawienia się znaku "stop", tylko próbuje doszukać się czegoś co może takie zachowania prowokować.
Moim zdaniem duża kwadratowa wysepka z najazdami z czterech stron na całym skrzyżowaniu powinna polepszyć bezpieczeństwo. I przede wszystkim lepiej widoczne znaki i lepsze oświetlenie tego skrzyżowania.
oświetlenie jest z lat 70. Tylko słup energetyczny wymieniony
Drogi podporządkowane wydają się dosyć szerokie, więc można wymalować linie P-12
A jeżeli nie są wystarczająco szerokie, można na głównej wymalować krawędziówki.
Lica znaków rzeczywiście mają słaby odblask.
Dziwne, że po tylu wypadkach gmina / powiat, nie chce wyłożyć trochę pieniędzy poprawę bezpieczeństwa.
Jeżeli na skrzyżowaniu mimo oznakowania dalej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji to znaczy że coś jest nie tak... Zapraszam na skrzyżowanie Sanka/Rybna po wypadkach można odliczać kolejne miesiące w roku.
Czerwony znak STOP na czerwonym tle budynku. I wszystko jasne...
W Piekarach jeszcze nie pozbyli się rtęciowych opraw oświetleniowych i to na głównej drodze? Jeszcze na skrzyżowaniu na tym nowym słupie. Tymczasem na koniec lat 70 już jak pojawiła się pierwsza oprawa sodowa OUS 400 tzw. "kwadratówka" to zakładali je masowo na skrzyżowaniach. Modernizacja oświetlenia by się przydała.
Jadąc z Liszek brak widoczności w lewo, samochody jadą zbyt szybko z lewej strony z za łuku drogi.
i dlatego tam powinny być konkretne progi przed przejsciami na dwóch pasach, nie daleko mnie tak zrobiono i po wypadkach ,kropka.
może rondo tu byłoby rozwiązaniem z wcześniejszym dużym znakiem ,że zmian a organizacji ruchu i znak duży taki z tą folią oczywiście, RONDO RONDO
Pewnie "nie ma kasy", a jakby nawet rondo tam było, to "na rondzie prosto".
Sygnalizacja świetlna rozwiąże ten problem.
Codziennie jeżdżę tą droga i fakt jaja się tam dzieją, ja jak juz dojeżdżam do skrzyżowania to hamuje nie raz mi tak wyjechał ktoś od strony Liszek .
Poprawili coś tam?
Nie , z poniedziałku na wtorek znów sie rozbili i to strasznie , trzy auta w tym jedno wpadło za ogrodzenie , nie ciekawie to wyglądało
Another Extremely dangerous intersection, as of many. Roundabouts solves most of these problems...
Wystarczy na wszystkich wlotach ustawic ustap poerwszenstwa i ruch okrezny. Za grosze ilosc wypadkow spadnie praktycznie do zera. Auta zmniejsza prędkość, zwykle rondo.
Wyraźnie zaakcentowane przejście dla pieszych,jednak brak lini warunkowego zatrzymania i przydały by się progi zwalniające na dojeździe z każdej strony skrzyżowania,by wymusić zmniejszenie prędkości,w szczególności dla jadących "ze wzniesienia".
Prócz linii warunkowego zatrzymania przed przejściem (domyślam się, że chodziło Ci o tą), powinna być również namalowana linia bezwzględnego zatrzymania w odpowiednim miejscu.
@@_KULFON_ ...nie inaczej,przejęzyczenie. Dzięki za poprawienie.
Linie i napisy stop na asfalcie z pewnością by trochę pomogło.
przydaloby sie moze namalowac linie ciągle wyznaczajace miejsce zatrzymania za znakiem STOP skrzyzowanie staloby sie bardziej wyraziste dla jadacych drogą podporzadkowaną
Albo może zamiast myśleć o milionie różnych rzeczy podczas jazdy, zaczną się skupiać na znakach? Dla mnie na przykład jest on bardzo dobrze widoczny. Ale jak to mi kiedyś powiedziała jedna kobieta: NIE WIDZIAŁAM BO MYŚLAŁAM O TYM CO DZIECKU NA OBIAD ZROBIĆ xD
@@Kamilozo246 jak to mówił Kwicoł; tys prowda
@@Kamilozo246 Niestety. 99proc kobiet na drodze nie jest wgl skupiona i nikt nie powie,ze tak nie jest.
napisac na drodze STOP biało farbą