"TERESA ZANIEMOGŁA, NIE DAJE ZNAKU ŻYCIA", CZYLI NAJGŁOŚNIEJSZY PROCES POSZLAKOWY POLSKI LUDOWEJ
HTML-код
- Опубликовано: 21 окт 2024
- Partnerem dzisiejszego odcinka jest Bookbeat - aplikacja do czytania ebooków i słuchania audiobooków. W serwisie możecie znaleźć audiobook "Profesor i cyjanek", który dokładniej opisuje omawianą przeze mnie sprawę.
Słuchacze podcastu Zbrodni Zapomnianych, podając kod zapomniane, mogą za darmo otrzymać dostęp do 30 dniowego dostępu premium.
Bezpośredni dostęp do kodu promocyjnego, możecie również uzyskać klikając w ten link: www.bookbeat.p...
Kazimierz Tarwid był znanym i cenionym ekologiem z burzliwym życiem prywatnym. Kiedy jego druga żona ginie w tajemniczych okolicznościach, jego imię jest na językach wszystkich
Materiał ma charakter dokumentalno-historyczny i ma na celu przybliżyć obyczaje oraz prawo panujące w dwudziestoleciu międzywojennym.
Wspieranie kanału:
/ @zbrodniezapomniane
Źródła:
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_68
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_95
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_96
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_102
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_104
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_109
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_113
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_120
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_121
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_122
Kurier_Szczecinski_R_13_1957_nr_125
Kurier_Szczecinski_R_14_1958_nr_14
Kurier_Szczecinski_R_14_1958_nr_246
Kurier_Szczecinski_R_14_1958_nr_247
Kurier_Szczecinski_R_14_1958_nr_248
Kurier_Szczecinski_R_14_1958_nr_280
Kurier_Szczecinski_R_15_1959_nr_287
Kurier_Szczecinski_R_16_1960_nr_238
Głos Koszaliński, 1957 nr 98
Głos Koszaliński, 1957 nr 99
Głos Koszaliński, 1957 nr 100
Głos Koszaliński, 1957 nr 103
Głos Koszaliński, 1957 nr 110
Głos Koszaliński, 1957 nr 124
Głos Koszaliński, 1958 nr 246
Głos Koszaliński, 1958 nr 248
Głos Koszaliński, 1958 nr 278
Głos Koszaliński, 1958 nr 288
Głos Koszaliński, 1960, nr 242
Dziennik Łódzki, 1957 nr 96
Dziennik Łódzki, 1957 nr 97
Dziennik Łódzki, 1957 nr 99
Dziennik Łódzki, 1957 nr 101
Dziennik Łódzki, 1957 nr 104
Dziennik Łódzki, 1957 nr 106
Dziennik Łódzki, 1957 nr 108
Dziennik Łódzki, 1957 nr 109
Dziennik Łódzki, 1957 nr 120
Dziennik Łódzki, 1957 nr 121
Dziennik Łódzki, 1957 nr 187
Dziennik Łódzki, 1958 nr 22
Dziennik Łódzki, 1958 nr 28
Dziennik Łódzki, 1958 nr 246
Dziennik Łódzki, 1958 nr 273
Dziennik Łódzki, 1958 nr 280
Dziennik Łódzki, 1960 nr 10
Jarosław Molenda - Profesor i Cyjanek
Społeczność:
Grupa na fb: / 1120954551591543
Instagram: / zbrodniezapomniane
kontakt:
✉️ e-mail: zbrodniezapomniane@gmail.com
🎙️spotify: open.spotify.c...
🎙️iTunes: podcasts.apple...
🎙️Google podscast: podcasts.googl...
Autorem wykorzystanej muzyki jest Darren Curtis.
Intro: Journey's Reflection by Darren-Curtis
Tło: Soul's Departure by Darren-Curtis | / desperate-measurezmusic promoted by www.free-stock...
Creative Commons Attribution 3.0 Unported Licensecreativecommon...
Rzadko piszę komentarze ale tutaj nie mogę się powstrzymać. Ta historia 3 kobiet uwikłanych w toksyczny związek z narcyzem - psychopatą jest poruszająca do głębi. Gdyby wówczas była tak szeroko dostępna wiedza na temat tego zaburzenia osobowości może Teresa wyciągnęłaby wnioski z wcześniejszego etapu życia swojego partnera i nie związałaby się z nim. Mąż nie był typem sadystycznego zabójcy, to raczej "komar" żywiący się krwią swoich ofiar. Wysysał jedną i błyskawicznie czepiał się drugiej. Myślę, że Teresa w końcu to zrozumiała i sięgnęła po truciznę. Wykończyła ja depresja, opinia środowiska naukowego (w końcu była tą, która rozbiła 1 małżeństwo swojego męża), przeciążenie obowiązkami domowyml, silne uzależnienie od narcystycznego mężai i na dodatek matka od której mogła jedynie spodziewać się krytyki zamiast wsparcia. Temat idealny na pracę dot. narcystycznego zaburzenia osobowości i współuzależnienia.
Nie pojmuję po co mu te śluby, dzieci? Znał swoją naturę, wiedział, że szybko się nudzi i potem ma tylko ogromny kłopot. Chyba, że chciał mieć rodzinę, bo to dobrze wygląda, dbał o wizerunek. Ale życie pędzi, pojawiają się nowe kobiety i mam wrażenie, że mógł chcieć się pozbyć ciężaru, tak jak i w pierwszym przypadku. Zamierzał wpakować pierwszą żonę do psychiatryka, nie wyszło, wiedział więc być może, że w grę wchodzą tylko definitywne rozwiązania. Samobójstwo Teresy też byłoby możliwe, ale chyba jednak nie w ten sposób. Nie mogła mieć pewności, że dzieci nie wstaną, nie podejdą do niej, nie wezmą do rąk trucizny. Zazwyczaj kochające matki myślą na zapas, przewidują takie rzeczy. Wydaje mi się jednak, że on powielał schematy raz po raz, radykalizując tylko rozwiązania. Ale nie wykluczam tak zupełnie, że ona miała dość... Dziękuję za ciekawy odcinek 🤗
Tak, według znajomych z uczelni, Tarwid bardzo przejmował się zdaniem innych, dbał o reputację. Dlatego zamiast po prosty złożyć wniosek o rozwód, próbował zrzucić winę za rozpad swojego małżeństwa na pierwszą żonę, przy okazji robiąc z niej wariatkę. Ale nie wyszło.
Podejrzewam, że nie chciał mieć opinii balamuciarza, stąd też legalizowanie związków, co by ludzie nie gadali.
Też myślę, że gdyby Teresa chciała odebrać sobie życie, nie zrobiłaby tego przy dwójce śpiących dzieci. Tak jak mówisz - matka zawsze bierze pod uwagę każdą ewentualność i eliminuje wszystkie zagrożenia czyhające na jej dzieci.
Dzięki, że wpadłaś, zawsze miło Cię tu widzieć ❤️
Po co mu te śluby? Powody mogły być 2. Pierwszy: wcale nie planował dzieci i rodziny. Nie chciał się ożenić z Teresą. Zrobił to pod naciskiem. Nie planował dzieci, a antykoncepcja w tamtych czasach nie stała na najwyższym poziomie. Zatem związek erotyczny skutkował dzieckiem a później będącym mu nie w smak szare życie rodzinne. Był psychopata, zatem uznał fakt dzieci i małżeństwa za wielka krzywdę swoją z ręki żony zatem zasługuje ona na śmierć. Tak myślą psychopaci. Oni uważają często osoby, które zabijają za źródło swych nieszczęść i przyznają sobie moralne prawo do zabicia ich gdyż w ich mniemaniu zasługują na szczęście bardziej niż inny człowiek na życie. Drugi powód: Tak żyło jego środowisko. By być w nim akceptowanym musiał żyć jak oni czyli mieć żonę dzieci. Wtedy mógł brać udział w życiu towarzyskim środowiska. Potem gdy mu się znudziło, nie chciał ponosić konsekwencji "starego małżeństwa", które już przestało go bawić a żona i dzieci były tylko przedmiotami, które zawalały mu drogę do nowego życia, na które w pełni zasłużył w swoim mniemaniu oczywiście. On był opanowany cały czas, bo nie targały nim emocje. On wcale nie nienawidził Teresy i dzieci. Były mu obojętne. Przeszkadzały i postanowił je usunąć tak jak pozbywał się owadów a ich śmierć nie robiła na nim większego wrażenia niż te zabite komary. Nie chciał alimentów, niechęci środowiska, Psychopatom i narcyzom bardzo zależy na opinii i popularności. Gdyby udało mu się ich otruć gazem byłby samotnym nieszczęśliwym wdowcem, uwielbianym przez współczując emu kobiety. "Niestety" nie udało się otrucie rodziny gazem, no to spróbował raz jeszcze tym razem tylko z Teresą. W drugi wypadek z udziałem dzieci nikt by już nie uwierzył. Jestem więcej niż pewna, ż e owad ich zabił. Siebie uważał pewnie za nadczłowieka zasługującego na więcej niż inni ale był tylko zwykłym owadem. Uważam także że moralnie współodpowiedzialna jego zbrodni jest Emilia. Nawet jeśli fizycznie nie oddała mu się, to na pewno był między nimi flirt i może, podobnie jak Anna Boleyn powiedziała, że nie odda się gdy jest żonaty. Dlatego tak szybko skonsumowali związek po śmierci Teresy, bo pewnie związek romantyczny już istniał między nimi i był zaawansowany. Hipokrytka uznała, że skoro się nie oddała to jest niewinna. A fakt, że weszła w związek bez skrupułów, ale jasno dało do zrozumienia, że sex dopiero po rozwodzie lub śmierci żony to jest niewinna. Całe szczęście że psychopata nie odzyskał już swego życia i przestał być popularny. Ludzie i środowisko go odrzuciło. To duża kara dla narcyza. Dobre choć to. Bo zasłużył na stryczek.
Nie rozumiem tego Tarwida. Skoro wiedział, że życie rodzinne nie jest dla niego, miał za sobą rozwód, posiadał dwoje dzieci, przedkładał karierę naukowca nad rodzinę to nie rozumiem dlaczego pakował się w nowy związek. W ten sposób unieszczęśliwił dwie kobiety i czworo dzieci oraz siebie po drodze. Wydaje się że był typem narcyza dla którego liczyly się tylko jego własne uczucia i potrzeby. Kobiety i dzieci były drugorzędne. No ale się rozpisalam lecz wkurzyło mnie podejście do życia pana Tarwida. Dziękuję za Twoją pracę Kasiu, pozdrawiam 😀🌹💚💙❤️
Powody mogły być 2. Pierwszy: wcale nie planował dzieci i rodziny. Nie chciał się ożenić z Teresą. Zrobił to pod naciskiem. Nie planował dzieci, a antykoncepcja w tamtych czasach nie stała na najwyższym poziomie. Zatem związek erotyczny skutkował dzieckiem a później będącym mu nie w smak szare życie rodzinne. Był psychopata, zatem uznał fakt dzieci i małżeństwa za wielka krzywdę swoją z ręki żony zatem zasługuje ona na śmierć. Tak myślą psychopaci. Oni uważają często osoby, które zabijają za źródło swych nieszczęść i przyznają sobie moralne prawo do zabicia ich gdyż w ich mniemaniu zasługują na szczęście bardziej niż inny człowiek na życie. Drugi powód: Tak żyło jego środowisko. By być w nim akceptowanym musiał żyć jak oni czyli mieć żonę dzieci. Wtedy mógł brać udział w życiu towarzyskim środowiska. Potem gdy mu się znudziło, nie chciał ponosić konsekwencji "starego małżeństwa", które już przestało go bawić a żona i dzieci były tylko przedmiotami, które zawalały mu drogę do nowego życia, na które w pełni zasłużył w swoim mniemaniu oczywiście. On był opanowany cały czas, bo nie targały nim emocje. On wcale nie nienawidził Teresy i dzieci. Były mu obojętne. Przeszkadzały i postanowił je usunąć tak jak pozbywał się owadów a ich śmierć nie robiła na nim większego wrażenia niż te zabite komary. Nie chciał alimentów, niechęci środowiska, Psychopatom i narcyzom bardzo zależy na opinii i popularności. Gdyby udało mu się ich otruć gazem byłby samotnym nieszczęśliwym wdowcem, uwielbianym przez współczując emu kobiety. "Niestety" nie udało się otrucie rodziny gazem, no to spróbował raz jeszcze tym razem tylko z Teresą. W drugi wypadek z udziałem dzieci nikt by już nie uwierzył. Jestem więcej niż pewna, ż e owad ich zabił. Siebie uważał pewnie za nadczłowieka zasługującego na więcej niż inni ale był tylko zwykłym owadem. Uważam także że moralnie współodpowiedzialna jego zbrodni jest Emilia. Nawet jeśli fizycznie nie oddała mu się, to na pewno był między nimi flirt i może, podobnie jak Anna Boleyn powiedziała, że nie odda się gdy jest żonaty. Dlatego tak szybko skonsumowali związek po śmierci Teresy, bo pewnie związek romantyczny już istniał między nimi i był zaawansowany. Hipokrytka uznała, że skoro się nie oddała to jest niewinna. A fakt, że weszła w związek bez skrupułów, ale jasno dało do zrozumienia, że sex dopiero po rozwodzie lub śmierci żony to jest niewinna. Całe szczęście że psychopata nie odzyskał już swego życia i przestał być popularny. Ludzie i środowisko go odrzuciło. To duża kara dla narcyza. Dobre choć to. Bo zasłużył na stryczek.
Tym razem nie odniosę się do treści audycji, ponieważ zafascynowała mnie jedna z ilustracji. Mam na myśli tę, która pojawia się 35 minucie. Chodzi mi o niezniszczalny, aluminiowy czajnik, imbryczek do zaparzania herbacianej esencji i kuchenkę gazową. Przedmioty są autentyczne z epoki i przywołały wspomnienia z dzieciństwa, ponieważ takie same były używane w naszej prowizorycznej kuchni
( koniec lat 60-tych XXw.)
Dziękuję 🍀
Miło Panią słyszeć.
Cieszę się 🙂
Dziekuje za interesujacy odcinek ,pozdrawiam
Pozdrawiam ❤️
Super opowiedziałaś ta historie, z takim czarno zgryźliwym humorkiem. Ja się tylko zastanawiam, co one w nim widziały?
To co się zazwyczaj widzi w psychopacie: mądry, czarujący, wygadany. Na początku bombarduje miłością, potem odchodzi emocjonalnie, przez co ty dajesz mu wszystko, aż do wypalenia. Ciężko zrozumieć jeśli się tego nie przeżyło
Dziewczna super to robi.
Pozdrowienia z Kołobrzegu
Świetny podkast!
sprawa ,o której wielu interesujących się sprawami kryminalnymi ,i poniekąd historią ,wie i słyszało.Jednakże Ty opowiedziałaś to super , i ze zrozumieniem , no cóż jestes kobietą i masz swoją intuicję ,Brawo, co do sprawy , narcyzm, seksoholizm , no i co tam jeszcze stare jak świat . guilty or not guilty ?, but sick ,ahoj ,Wszystkiego Dobrego i szacunek za pracę Tobie ! się należy
Witaj Kasieńko💕💕💕🧚♀️
Odcinek wysłuchany. Historie znałam. Niedawno też u kogoś było opracowanie.
Natomiast u Ciebie uwielbiam Lekkość wypowiedzi, miły głos, rzetelne opracowania i niepowtarzalny klimat.
Uważam, że profesorek jest winny.
Ogólnie to ich małżeństwo było nieudane, siedzieli w domu osobno, czasem rozmawiali. Profesorek niestety cenił bardziej swoją pasję pracę niż rodzinę. Nie mam szacunku do takich ludzi. Wszystko w życiu ma odpowiednie miejsce.
W każdym razie dziękuję za odcinek, pozdrawiam ciepło 🌷💕🌷💕🌷💕
Niezwykle ciekawa historia, jesteś stworzona do ich opowiadania 👍
Dziękuję ❤️
Każdy psychopata jest odbierany jako osoba ekscentryczna. Znalazłam w sieci artykuł, w którym wymienione są wnioski psychiatrów dot.Tarwida. Wszystko wskazywało na to, że był psychopatą. Jak dla mnie jest to bardzo istotna informacja.
Profesorem zabił żonę. Nie chciał drugiego rozwodu, bo jak by to wyglądało. Zależało mu na opinie innych, chciał udowodnić, że jest przykładnym mężem i ojcem. Musiał mieć romans podczas małżeństwa, ponieważ kochanka Eliza zeznała, że do konsumpcji doszło już półtora miesiąca po pogrzebie, troszkę szybciutko.....
Nawet jeśli rzeczywiście nie uprawiali wcześniej sexu to byli wcześniej w związku romantycznym. Pewnie były wyznania i przyzwolenie i warunek: oddam się po ślubie, zaręczynach w kazdym razie po rozstaniu z żoną. Hipokrytka myśli, że ponieważ się nie oddała to jest niewinna, Jest moralnie współwinna.
Okropna historia, dziękuję za opowiedzenie. Co do antybohatera. Wg mnie miał osobowość narcystyczną mógł być też psychopatą ( brak uczuć wyższych, wrażliwości, empatii ). Starał się tylko na początku. Potem już tylko następne ofiary, udowadniające mu jaki jest niesamowity. Ewidentnie winny. Zabolało w tej historii tez , ze w latach 50 ubiegłego wieku oficjalnie stosowano eksperymenty na psach Straszne okrucieństwo.
Bardzo dobre sluchanie. Dziekuje.
Super. Interesują mnie twoje sprawy
Dzięki! 👍
Kolejna autorka z ironicznym poczuciem humoru super pozdrawiam życzę miłego dnia i całego nadchodzącego tygodnia
Wspaniale opowiedzialas ciekawa historie.Trudno mi uwierzyc, ze mloda matka ktora rowniez miala duze osiagniecia naukowe i zawodowe popelnila sanobojstwo. Jejmaz,Casanova z uczelni obracal panienki jak leci.Nie jest to nienormalne,bo wielu tak robi.(Mialem kiedys znajomych w takim srodowisku).Zona 20 lat mlodsza mu nie wystarczyla.Ok.Nie musial jej jednak zabijac co zrobil z prwnoscia
C. U D O W N A nowość! 🙏🙏🙏
dopiero co słuchałam w 5NZ, Justyna świeżo co wstawiła nowy podcast na ten temat. Ale chętnie słucham tez u Ciebie, właśnie teraz:) to super, że umieściłaś zdjęcia, dzięki!
I o niebo lepiej tutaj przedstawiona sprawa . 🤪
Bardzo dziękuję, ale myślę, że to wszystko zależy od preferencji 🙂 osobiście bardzo lubię Justynę i jej podcasty.
@@ZbrodnieZapomniane Nie dziękuj należy ci się.
Super uśmiałem się do łez , patrząc na nazwę instytucji dobrze że tych orgiinie było
Współczesna wersja tej tragedii to śmierć Małgorzaty Śnieguły. Też cyjanek i menstruacja a śmierć uznano za samobójstwo choć morderstwo przez męża bardziej prawdopodobne...
Tak, znam tę sprawę 😔 okropnie przygnębiająca.
Twój kanał jest w pierwszej trójce moich ulubionych 😀 A w tej trójce nie wszystkie dotyczą zbrodni 😉
Ogromnie dziękuję ❤️
Przez ten podcasts zrobiła mi się ochota na gorăce mleko.
Najlepiej z miodem ❤️
@@ZbrodnieZapomniane takie zrobie
Nie oceniajmy, słuchajmy, trochę zadumy, refleksji… ot, moja ocena podcastu 👌🏻
,🕵️👍🏻 Z podkulonym ogonem. Mój kot jak mu tylko dotknę ogon to chce mnie zabić, a duży jest. Czarna pantera. Pozdrawiam i dziękuję.
Mój na szczęście jest bardzo ugodowy 😃 pozdrawiam ❤️
@@ZbrodnieZapomniane Mój też, tylko nie lubi jak mu się ogon dotyka. Czasem.No nie. Nie czasem. Codziennie przychodzi pobity, potargany i brudny. Całego mogę go wyczyścić ale ogonka nie da sobie dotknąć.Drań. Tak się nazywa. Dziś go jeszcze nie było.
Bardzo dobry podcast. Polecam.
Scenariusz jak do filmu "Colombo". Szkoda, że w tamtych czasach nie było takich możliwości jak dzisiaj, być może w obecnych czasach sprawa miałaby szansę na dojście do prawdy.
Bardzo nie lubię procesów poszlakowych.Na dwoje babka wróżyła.Pozdrawiam prowadzącą.
Dziękuję Świetnie się sucha W tamtych czasach i do lat 90 niewiele się mówiło w Polsce o depresji poporodowej to był raczej temat tabu nie mówiło się również o traumach powojennych To fakt że ludzie w Polsce po dziejach historycznych byli że kołki im w tyłku łamać twardzi i niezależni jak miał problem to szedł do spowiedzi i był jak nowo narodzony w PRL miało być szczęśliwie więc gadanie o depresji nie pasowało idelogicznie chorągiewki sierp i młot w górę a kościoły omijać No i teraz o problemie jes głośno depresja depresja depresja A psycholog psychiatra niezłą kasę zarabia
Dzień dobry
Dzień dobry ☀️
Zacytuję swoją babcię - "no i jak tu chłopu wierzyć?".
Pozdrawiam:)
🙋♀️
Nie mam pojęcia co sądzić. Co jeśli było tak: Tarwid pożyczył od koleżanki ten cyjanek, ale okazało się że że potrzeba mu tego więcej, a koleżance trzeba oddać. Pożycza więc od swojej żony, do której znacznie łatwiej będzie mu to odnieść. W międzyczasie jako przechuj psychopata totalny jedzie sobie na urlop z kochaneczką (bo nie ukrywajmy pewnie tak było), Helena ma okres, i depresje bo przecież chudnie, i chociaż robi dobrą minę do złej gry to jest wkurwiona na typa, myśli że ma dość, pierdoli gościa, łyka cyjanek bo fuck you (a poza tym myśli że to przecież szybka śmierć bo się zna). Idk typo i tak zasłużył na więzienie 💅
A ja myślałam że proces stulecia to był proces panny doktór Sadowskiej :D
A i tu też jest książka, Wojciech Szot napisał
To błąd mówić, że osoba chcąca targnąć się na życie "nie myśli racjonalnie". A według jakiej definicji mówisz tu o racjonalności. W świecie potencjalnego samobójcy RACJONALNOŚĆ ma zupełnie inne znaczenie. Ma znaczenie, w którego podstawie widnieje jego świat, problemy, brak perspektyw, itp.
Kto nie wszedł nigdy w stan "potencjalnego samobójcy", ten nie może mówić o braku racjonalności.
Całe życie jest względne, również w sferze bycia racjonalnym.
Nie chcę wdawać się w zbędną dyskusję, bo żadne z nas swojego zdania nie zmieni, ale wierz mi, wiem co mówię. Zgadzam się, że dla potencjalnego samobójcy racjonalność ma zupełnie inne znaczenie niż dla nas. Jednak dalej uważam, że nie jest to definicja racjonalności jaką powszechnie znamy.
Pozdrawiam
Witam.Ja tam nie wierzę, żeby Matka która kocha swoje dzieci chciała odebrać sobie życie, pozostawiając takiemu ojcu, który wcale nie przejmował się nimi. Myślę, że to on ten cały Tarwid otruł własną żonę,bo mu stała na drodze do kolejnej kobiety. A na końcu sąd uznał że jest niewinny.Ale po śmierci Bóg go osądzi podług jego czynów.Pozdrawiam mocno. Słucham godzinami Pani podcastów.
👏👍
Sporo poprzednia żona nie wiadomo w jakich okolicznościach zmarła to i kolejna by zmarła w niewyjaśnionych.... jeśli miała kobieta depresję i toksyczną matkę i męża to jest wysoce prawdopodobne, że strzeliła samobója.
Gość kozak!😁 NIESTETY...
👍👍
🙋👍👏❤️
Mąż ją zabił. Mam zdiagnozowaną depresję, ale nigdy nie myślałam o samobójstwie. Za dużo bólu dla bliskich. Ona też tego nie zrobila
❤
Towarzyszowi się udało .
👍
👍🌷
Czy był to najsłynniejszy proces poszlakowy? No nie wiem... Sprawa Bielaja vel Ślaski była chyba głośniejsza.
Ale kasanow. Znałam kiedyś takiego gościa 3 żony i z każda dzieci. W rezultacie z żadna nie został. Potem już gdzies zniknął i nie wiem co z nim dalej. Dużo jest podobnych mezczyz chodź kobiet też nie brakuje. Życie
👍🙂
Mam pytanie: jak wspierać na Spotify?
Na Spotify można jedynie wykupić stare odcinki. Kosztuje to 1,99 i można to zrobić klikając w ten link: anchor.fm/zbrodnie-zapomniane/subscribe
💜💚🖤💙
Mysle ze to jej maz jest winny🤷♀️
Nie, nie rób z ludzi to nagle gdzie nie trzeba ßlucus,tylko po prostu iem szkoda
Mowisz ze nie lubisz sie powtarzac, a o mleku i tym gazie wspominasz chyba ze cztery razy
Szkoda psow.
Ale buchaj z tego gościa
Następny morderca któremu upiekło się
Klasyczny narcyz
Co ty umierasz ???
Od 31 lat.
@@ZbrodnieZapomniane 😂🍺
Niewinny , morderstwo jemu do niczego potrzebne nie bylo
Jedynie do tego, by 1,5 miesiąca później zacząć planować nowy ślub 😁
@@hankacyganka do tego wystarczy rozwód, naprawde
@@mariuszmalewski637 Gdyby to zawsze była prawda, nie byłoby pewnie z połowy historii true crime, jeśli nie lepiej. Rozwód dla wielu nie wchodzi w grę, jakkolwiek to może być szokujące.
@@hankacyganka pewnie tak , ale gdyby nie choroby psychiczne też pewnie było by ich 50 procent mniej. UWAZAM ZE BYMA wariatka która nie mogła znieść już sytuacji rodzinnej , dla tego pokazała gościom cyjanek.... resztę znamy .... on miał rozwód A zdradzal ją na potęgę i ze wszystkimi... to nie potrzebował zabójstwa...
@@mariuszmalewski637 Była wariatką, bo pokazała gościom cyjanek? 😳Szokująca i szalona "diagnoza", ale Ty chyba po prostu wolisz wierzyć, że Twoja hipoteza jest prawdziwa, więc jeśli Ci z tym lepiej, to jak dla mnie nie ma problemu. Pozdrawiam :)