Mnie najbardziej zastanawia fakt, że wrócił do domu, zobaczył ciało żony ze skrępowanymi rękami i ustami zaklejonymi taśmą i zgłosił wybuch gazu. Ja jednak wierzę w winę Zbigniewa. Może właśnie dlatego, że z pozoru to była taka dobra religijna rodzina, to żonie ciężko było powiedzieć komuś np. o przemocy domowej. Zwłaszcza, że jak raz poruszyła temat z siostrą, to usłyszała, że co się będziesz rozwodzić, przecież tego faceta już znasz, bez sensu szukać innego. No genialna porada po prostu
Ludzie chyba nie myślą logicznie. Sekcja zwłok wyraźnie mówi, że zabójstwo miało miejsce w nocy, a Zbigniew ma być niewinny? 1. To gdzie on był tej nocy, jak nie w domu? Skoro nic nie widział i nie słyszał? 2. Dlaczego jemu się nic nie stało? 3. Dlaczego twierdzi, że rozmawiał rano z żoną, chociaż wiemy, że ta już wtedy nie żyła? 4. Dlaczego twierdzi, że był wybuch gazu, potem się okazuje, że wcale nie, ale miał jakieś dziwne "wyczucie", bo rzeczywiście przewody przecięte? No, dajcie spokój. Jasnowidz i Houdini w jednym.
A na jakiej podstawie określono czas zgonu? Byli ubrani w piżamy , z zeznań innych osób tak wynikało , czy może taki czas zgonu pasował na tę właśnie logikę... ? A może na podstawie tzw. plam opadowych ?
Chodzenie do Kościoła wcale nie jest jednoznaczne z nieskazitelną postawą tej osoby. Trochę juz przeżyłam i uważam, że nie na darmo powstało powiedzenie " krzyżem pod figurą, a diabła ma za skórą". Znam osobiście krętaczy, którzy co niedziela przyjmują komunię świętą, a w tygodniu nie mają nic wspólnego z moralnością 🙄
Mogło też być tak, że w tych atakach zazdrości zaczął insynuowac, że Karol nie jest jego synem, a żona już z bezsilności, albo w złości mu odparła (niezgodnie z prawdą), że ma rację. A potem to już sir samo toczyło.
Jeżeli był naprawdę mocno zazdrosny o żonę, to mógł myśleć, że syn nie jest jego... I dlatego również go zamordował... Jeżeli to było w afekcie, pod wpływem emocji, to wypiera fakt, że tego dokonał, sam w to nie wierzy...
Nie wierzę że by zamordował ukochanego syna z powodu zazdrości o żonę, skoro mordował w afekcie to być może czegoś się dowiedział tego dnia, np. że to nie jego syn.
A może po prostu żona w złości, już mając dosyć jego wybuchów i insynuacji przytaknęła, że to nie jego syn. Coś na zasadzie, że skoro już tak bardzo chcesz to niech Ci będzie, bo mam dosyć udowadniania, że nie jestem wielbłądem.
Wiesz, w pewnym wieku jest to wyznacznik jakości relacji , jeżeli wieloletnie małżeństwo nadal trzyma się za ręce i pojawia się gdzieś razem. Wbrew pozorom to nie jest takie oczywiste . Oczywiście o niczym nie musi siwdczyc, ale ludzie, którzy znają życie, zwracają na takie rzeczy uwagę.
@@katarzynakoodziej8051 Ocenianie ludzi przez ten pryzmat to bzdura, ale to, że ludzie zerkają na tych rzekomo "szczęśliwszych" z podziwem, to nie bzdura. To fakt.
Skoro uwaza , że jest niewinny to po 37:46 co kłamał , że rozmawiał rano z żoną jak ona już nie żyła.TO dlaczego nie był w żałobie po stracie żony i dziecka ? Dokładnie jest to sprawa bardzo podobna do sprawy Dariusza Pyrzynskiego , ktory zachowywał sie podobnie jak Zbigniew. Jestem przekonana , ze wszystkie poszlaki wskazują na Zbigniewa oi dziwi mnie fakt , że rodzina nie moze w to uwierzyć.
W materiale Uwaga sąsiedzi w wywiadach podkreślają, że Halina chciała się rozstać ze Zbigniewem, planowała rozwód i wcale się z tym nie kryła. Wielokrotnie mówiła mężowi, że zabierze syna i odejdzie, a najlepiej żeby to on od nich odszedł i zostawił ich w spokoju. Prawdopodobnie doszło do kolejnej kłótni, coś w nim pękło i w szale złapał za nóż. Syn mógł być przypadkową ofiarą, być może stanął w obronie matki. Seniorka mogła być ostatnią z ofiar, jako świadek zdarzenia. Potem Zbigniew zaczął kombinować (miał na to całą noc), jak zatuszować swoją zbrodnię i wymyślił upozorowanie wybuchu gazu. Plan jednak mu się nie powiódł, do wybuchu nie doszło, a wezwana przez niego policja odkryła ślady zbrodni.
@@edytasuzuki282 Dlaczego dziwne? Sąsiedzi, choćby z racji bliskości mieszkania i tego, że stykali się z tymi ludźmi na co dzień, wiedzieli więcej niż krewni, którzy co najwyżej odwiedzali Jankowskich co jakiś czas i prawdopodobnie mieli przedstawiony obraz "idealnej rodzinki" jak to zwykle bywa podczas takich wizyt. Nie wspominając już o fakcie, że rodzinę prawie zawsze się idealizuje.
@@volley-tennisdsMdokładnie...trzeba brać pod uwagę też fakt, że tacy ludzie potrafią manipulować i rodzina mogła już nawet nie widzieć, że coś w ich domu nie jest tak jak powinno żyjąc w tym bagienku od lat. Syndrom "gotującej się żaby". Jak na moje Facet był po prostu socjopatą lub psychopatą niezdiagnozowanym.
Dziękuję.To wyjątkowo empatyczny i dociekliwy podcast. Osobiście wierzę w winę Zbigniewa. Ciekawa jestem, czy zrobiono badania na sprawdzenie jego ojcostwa w kontekście ukochanego Karola...
Znam kilku takich "świętych", co niedzielę do kościoła, z żoną za rękę, uchodzą za nieskazitelnych ludzi, a w domu przemoc psychiczna. Jest to ktoś bardzo blisko mnie, więc wiem, że tak jest. I nikt z osób postronnych nie ma o tym pojęcia i gdyby ktoś ich pytał, to powiedzieliby, że muchy by nie skrzywdził. A jednak. Dlatego wierzę, że ludzie mogą mieć zupełnie inny odbiór rzeczywistości i osoby, jaką tu jest Zbigniew. Zastanawiam się tylko, czy otrucie psa i podpalenie auta córki miało coś z tym wspólnego? Z drugiej strony, skoro Zbigniew miałby być niewinny, to dlaczego kłamał, że rozmawiał rano z żoną przez telefon?
Ostatnio w jednym z podcastów, wypowiedziała się ekspertka. Powiedziała, że na podstawie badań i doświadczenia, praktycznie we wszystkich sprawach, otoczenie nie ma kompletnie pojęcia jak naprawdę wygląda życie danej rodziny.
A może otrucie psa to zbieg okoliczności? Jeśli rodzina mieszkała w domu wolnostojącym to wystarczy, że ktoś z sąsiadów lub nawet władze miasta wysypały trutkę na szczury i zwierzę to zjadło. Ewentualnie tak jak mówi Justyna- facet chciał sztucznie upozorować, że rodzina ma wrogów. Jak na moje to jest winny i po prostu posiada osobowość dyssocjalną (tego typu ludzie lubią eksperymentować z ogniem stąd być może wpadł na pomysł podpalenia domostwa i samochodu córki)
Świetnie przedstawiona tragiczna historia rodziny Jankowskich. Mimo, iż wyrok zapadł na podstawie poszlak, to myślę, że Zbigniew jest winny. Sprawa naprawdę straszna. Aż 3 ofiary Pozdrawiam, Ewa
Jeju aż mnie zmroziło....to była moja pierwsza sprawa karna na aplikacji...w nocy mi się śniła rozprawa...tu nie ma kwestii zrzoumienia tylko kwestia przetrwania - została im jedna żyjąca osoba z tej tregednii...tych poszlak tak naprawdę nie było, wersje wskazywane przez Z były kuriozalne..nikt nie dawał im wiary
Dlatego kobiety ktore widza pierwsze sygnaly nawet przesadnej zazdrosci powinny sie zastanowic nad rozstaniem ...ja .ialam dwoch przemocowych partnerow i to czego od nich doznalam a bylo to duszenie , kopanie , uderzanie z hlowki szvzypanie , grozby , upokarzanie .Uciekajcie nie trwajcie w takich zwiazkach , pomyslcie o sobie i dzie iach.🙏
@@BellaMitt No wlasnie nie a wiesz dlaczego ? Dlatego ze na poczatku skradl moje serce dobrocia , usmiechem , pomoca przy dziecku , dopiero po jakims czasie kiedy odkrylam zdrady ..okazalo sie ze byl seksoholikiem i mial wiele kochanek , usprawiedliwial to puzna pracy po godzinach , po tym jak zaczelam odkrywac , bukowanie pokoi na godzine , prezenty ktorych nigdy nie otrzymalam , wycieczki ...zrobil sie agresywny dopiero kiedy mialam dowody w reku w postaci roznych zdjec z roznymi kobietami ..Odeszlam po kilku latach i od 6 lat jestem sama z dziecmi chyba balabym sie zaczynac nowy zwiazek ...
@@JolaJola476 Kiedyś mówiono : Żeby poznać prawdziwego przyjaciela trzeba iść z nim w góry i zjeść beczkę soli ! A co dopiero męża I ojca własnych dzieci . Wystarczy robić czy mówić coś nie po myśli zakochanego faceta , po trzeciej kontrze wiesz co to za typ . Wiedziałam to 30 lat temu gdy wychodziłam za mąż i wiem to dziś 30 lat po ślubie.
@@BellaMittMoze dlatego że nie powiedział na kilku pierwszych spotkaniach " poczekaj za dwa lata, pokaze Ci moja prawdziwą twarz?". "Najpierw cie rozkocham i uzależnię emocjonalnie od siebie, a później Ci zgotuje piękno?".
nie mam zadnych wątpliwosci ze to Zbigniew jest mordercą swojej rodziny.Pewnie facet miał cechy psychopatyczne ,bo zabił tez niby ukochanego syna ,jedynie motyw nie jest zupełnie jasny ,a on nigdy się do tego nie przyzna i nie poda powodu.Nie on pierwszy i nie ostatni co morduje swoją rodzinę a zyjaca rodzina ,no coz zwyczajnie WYPIERA to ze swiadomosci ,bo tak łatwiej.
Niedojrzałość emocjonalna napiętrzała tylko jego problemy. Brak konfrontacji z samym sobą. Niemoc. Brak fachowej pomocy z zewnątrz. Najbliższa rodzina dobrze wiedziła, że coś z nim się nie zgadza. Sygnałów poprzedzających to okrutne morderstwo, było naprawdę wiele. Tylko niestety, takie sprawy mało kiedy wychodzą poza mury rodzinnego domu. A dlaczego? Wstyd, niezrozumienie problemu, odwrócenie sytuacji, powodów może być wiele. Zbigniew to przypadek dla dobrego specjalisty.
Rodzina często jest tak zmanipulowana, że nie widzi obiektywnie co się dzieje a przed sąsiadami łatwo udawać poczciwego obywatela. Nie zrozumie tego ten- kto nie miał do czynienia z zaburzoną jednostką.
Od razu wiedziałam, że to Zbigniew. Jeżeli chodzi o psa to normalne (chociaż nie powinno być), że czasem sąsiad otruje ci psa bo mu przeszkadza. Też mi się właśnie skojarzyła ta sprawa ze sprawą Dariusza Perzyńskiego.
Z doświadczeń moich koleżanek oraz moich (przeszłych już na szczęście) wnioskuję, że jest to wciąż rzadkość - mężczyźni, mężowie w szczególności, w niechlubnej większości wciąż rozporządzają czasem swoich żon jakby były ich żywym inwentarzem. Oczywiście, że to oburzające. Ale niestety wciąż powszechne
Justynka witam. Ale masz pracowity dzien. Dobrze,ze w nocy wstawilas zmywarke. Pozdrawiam Cie bardzo goraco i zycze przespanej nocy. Chociaz ja slucham ten podcast nad ranem. Slucham dalej.....
Dobry chłop był, chodził do kościoła i zawsze mówił "dzień dobry". Czasem łatwiej jest żyć w zaprzeczeniu bo prawda jest nie do zniesienia: nasz bliski jest potworem.
Chodzi o to, że ludzie są totalnie niezainteresowani innymi. Nie patrzą na ich zachowanie. Co to jest za opis człowieka charakteru, że mówił dzień dobry. Ja mam sąsiadkę, która nie mówi , ale to nie jest cecha charakteru, to kultura osobista! Tak samo , że ktoś chodzi do kościoła. To, że ktoś chodzi do kościoła to nie znaczy, że wierzy !
Jak usłyszałam, że sprawa jest z Dęblina to aż mnie na chwile zatkało. Wychowałam się dosłownie 10 km od Dęblina. Do tego w 2009 roku byłam w tym samym wieku co zamordowany chłopak a kompletnie nie pamietam tej sprawy. Może o niej słyszałam a jakoś mi to umknęło? Szczególnie dziwne, że od lat namiętnie słucham wszystkich podcastów kryminalnych. Dziękuję Justyna, że o niej opowiedziałaś. 🙌🏻
Oglądałam kiedyś jakiś program na crime investigation o tej sprawie, powiem szczerze, że do tej pory siedzi mi w głowie to czy faktycznie był winny... Nie jestem do końca przekonana
Justyna mówi, że słuchając go odniosła wrażenie, że to niewinny człowiek. Miałam okazje też widzieć ten wywiad i wrażenie zupełnie inne. I często nie wierzymy, że to mógł byc mąż, syn, miły sąsiad, choć dowody na nich wskazują. Niestety, statystyki często też. To całkiem normalne, że rodzina nie wierzy w jego winę. Po takiej stracie, taki człowiek staje się dla nich czesto "jedynym, który ostał", a do tego został oskarżony, gdzie dla pozostałych ofiar powinien stanąć z nimi w jednym szeregu, a nie na ławie oskarżonych. Wypieranie, poczucie solidarności i przeświadczenie, że bliska osoba nie jest zdolna, bo przecież tak dobrze ją znamy - generalnie emocje- bierze zawsze górę nad faktami
Nie znałam tej historii. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy z tak błahych powodów, jak zazdrość, może posunąć się do zamordowania najbliższych członków rodziny, nawet ukochanego syna.
Zazdrość patologiczna , paranoiczne urojenia zazdrości mogą wywoływać b silne negatywne emocje i spiętrzenie afektu a w konsekwencji takie czyny . Nikt go pewnie nie badał psychiatrycznie , ale skoro wcześniej się przygotowywał to wyklucza niepoczytalnosc
To jest podane jako przyjmowany hipotetyczny powód. Nie ma w audycji słowa o opinii biegłych psychiatrów, jaka jest osobowość skazanego, jakie cechy. Mało jest filmów o ludziach (niektórzy to bestie), na pozór spokojnych, ułożonych, miłych dla innych, ale pod "ich kopułami" były skryte obrzydliwe, brutalne, okrutne myśli, które pewnego dnia powodowały, że wychodził potwór.
Nigdy nie wiadomo co siedzi w umyśle człowieka, jakie było jego dzieciństwo, jakie geny mu przekazano nawet sprzed kilku pokoleń, a nawet czy jego mózg rozwijał się prawidłowo
Matko - ja byłam na tej rozprawie..wcale nie takie były motywy...Zbigniew chciał dokonać gwałtu na Halinie.. i po próbie tego zrobienia i wejścia Karola do pokoju zabił dziecko..potem teściową...problem polegał na braku współżycia ze strony Halliny... serio przestaje tego słuchać bo nie taka była wersja zdarzeń ustalona przez SO. Zawór z gazem został zniszczony w związku z głośną aferą dotyczącą wybuchu kamienicy na śląsku ..stąd takie postępowanie przyjął Z...
Nom, coraz bardziej niechlujnie sa przygotowywane te podcasty true crime. Mam wrażenie, ze to coraz bardziej biznes niz prawdziwa pasja. Odcinki staja sie bardziej produktami do sprzedania, wiec liczy sie ilość i niskie koszty (w tym czas na dobre przygotowanie tresci)
@@marcinqnowakpolecam Olgę Herring, najbardziej rzetelne podcasty true crime. Niestety, też zauważyłam od dłuższego czasu u Justyny regres, być może za dużo obowiązków ma na głowie, sporo innych podcastów itd., choć nadal słucham z sentymentu, ale jednak nie jest to już to samo 😢
@@marcinqnowak też ostatnio miałam takie przeczucie ale po tym co usłyszałam to już totalnie. Wystarczy posłuchać motywów ustnych wyroku które wskazują na całkowicie inny stan faktyczny....bardzo kiepska robota
Nie wychodziłabym tak daleko z tezą, że tak bardzo kochał syna, że uderzył go siekierą tylko 2 razy... raczej gdyby kochał syna to by się chłopakowi nic nie stało, jestem w szoku jakim człowiekiem trzeba być żeby zamordować własne dziecko, dziecko które podobno było oczkiem w głowie i miłością największą, nie mieści mi się to w głowie. Strasznie smutna historia.
Sytuacje, że kochający tata, na złość żonie zabija swoje dziecko w formie rozszerzonego samobójstwa są stosunkowo częste. Może ten też planował popełnić po zbrodni samobójstwo, ale nie potrafił.
@@Kejt95 Obrona własna - to nie ratowanie tyłka, ale instynkt, może Karol zabił matkę i babkę, a ojciec był tego świadkiem i go zdzielił żeby ten przestał.
Skąd wysnułaś teorie, że to syn zamordował mamę i babcie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na ojca i na jego chorą zazdrość która przerodziła się w jakąś obsesję i doprowadziła do tragedii.
Pani Justyno jestem pani wiernym fanem pani podkasty są wyjątkowe i z przyjemnością pani słucham uważam, że pani podkasty są bardzo merytoryczne i szczegółowe. Pozdrawiam Michał.
Jeśli nie wyrażał smutku po stracie najbliższych to jak można mówić że ich kiedykolwiek kochał Że rodzina nie wierzy w jego sprawstwo to normane co mają mówić że nasz ojciec czy brat jest mordercą
Witam serdecznie pani Justynko i dziękuję za kolejną ciekawą i niejednoznaczną sprawę.Trudno słucha się historii gdzie ofiarami są dzieci lub bardzo młodzi ludzie.Nie jestem psychologiem ale słuchając podkastów kryminalnych często okazuje sie ze najblizsi są oprawcami....nawet jesli mają nieskazitelną opinię.Ktoś napisał ze Zbigniew mógł po prostu wyprzeć to ze swojej świadomisci co jest możliwe.Ale trudno tu i logiczny powód tej okrutnej zbrodni...Pozdrawiam stała wierna słuchaczka ❤
Chociaż to straszna tragedia to jak usłyszałam ze chodzi do kościoła to aż przewróciłam oczami bo zawsze to pojawia się przy takich sprawach żeby pokazać ze morderca jest dobry
To jest "sarkazm" Poogladaj sobie Midasa szopkę dla reportera. Tam jest taka zależność umowna, że jak do kościoła chodził, święte obrazki ma to nie winny. Jak obie strony mają obrazki to racja tego kto ma więcej. Są jeszcze bonusy: koszyczek, przysieganie na Biblię, no i ministrantem był.
Wole twoje podcasty niz Herring np. Ona za duzo pitoli o otoczce ,wizerunku ofiar kazda prawie to usmiechnieta, piekna; szczupla nastolatka ktora dobrze sie uczy ma wielu przyjaciol dobry kontakt z rodzicami. I zwraca uwage plci przeciwnej swoja uroda 😅 A tu konkret bez zbednego pitu pitu, szczegoly zbrodni (te drastyczne najlepsze) i fajny klimacik ❤
Właśnie przygotowuję się do pracy i słucham nowego odcinka. O tej jakże tragicznej i dziwnej sprawie dowiedziałam się z programu: ,,Polskie prywatne zbrodnie". Sprawca został osądzony i skazany. Ale ja nie do końca jestem pewna czy to ta właśnie osoba dokonała tego strasznego zabójstwa. Pozdrawiam 😊
Chodzenie do kościoła mówi nam o człowieku tylko tyle,że uczestniczy w któreś z dni tygodnia we mszy świętej. I NIC PONADTO. Jestem z rodziny wierzącej i praktykującej od co najmniej 3 pokoleń. Chrystus jest u mnie na 1.miejscu, ale do końca życia nie przestanę się dziwić, jak w ogóle komukolwiek, ludziom może przyjść do głowy wydawanie opinii o postawie drugiego człowieka, o jego stosunku do bliskich na podstawie faktu, że chodzi do kościoła. Mózg mi płonie, jak o tym myślę. To tak jakby mówić o kimś, że jest veganinem, bo w Biedronce zawsze na zakupach bardzo, bardzo długo wybiera warzywa. Bądź, że każdy nauczyciel bezbrzeżnie kocha wszystkie dzieci na świecie. Rozumiecie o co mi chodzi? TO jest tylko to, że ten ktoś uczestniczy w sakramencie mszy świętej. I już. Tyle. Tylko.
Naprawdę tego nie rozumiesz? Ludzie chodzący do kościoła często budują tak swój obraz w oczach innych - skoro chodzi, to nie grzeszny, taki święty, taki niewinny.... Używają tego jako argumentu, który potwierdza brak złych cech, bo jakże to by mogło się stać, że wierzący katolik dopuścił się tak okrutnych czynów, skoro 5 przykazanie mówi - nie zabijaj? Obłuda, po prostu.
@@Capri_Femme To samo można powiedzieć o 🌈 towarzystwie, bo przecież oni tacy fajni, tacy sympatyczni, tacy weseli, jak oni się kochają tam nie ma przemocy, i lepiej żeby dziecko z " domu dziecka " wychowywali🌈 niż jakaś patologia od 500+. Dobrze mówię? Taki w mediach jest właśnie obraz 🌈 ideologi .
Całe te historie są bardzo przykre i smutne :( ludzie, którzy mieli mieć w swojej miejscowości najbogatszymi ludźmi, jeżdżąc świetnymi BMW, przed 35 rokiem życia leżą już w grobie, a ich rodzina do zadowolonych i szczęśliwych nie należą. Generalnie działalność przestępcza jest szkodliwa w prawie 100% Osoby, które miały problemy psychiczne (wizja urojeniowa). Tak naprawdę to gdyby ci sami ludzie, byli jako "UBODZY" zakonnicy to znacznie lepiej by się im żyło, ich bliscy dodatkowo bo nie płakali. Niestety, problem jest w głowie, ale należy głowę codziennie sobie naprawiać, każdego dnia. (N024)
Ale ci co nie chodzą do kosciola tez nie są świeci, to wszystko zależy od charakteru człowieka a nie od tego co on robi czy nie robi natura ludzka potrafi być skomplikowana
„Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie” Nie pozostaje obojetna dla głowy żadna tragiczna historia. Świadoma tego, ciągle słucham i podziwiam.
@@AnnaSerafinUk Słowa filozofa Fryderyka Nietzsche. Mogłaś je przeczytać w książce "Rozmowy z psychopatami" bo z tego co pamiętam tam był wykorzystany ten cytat.
Ludzie tak patrzą na pozory, że wcale się nie dziwię, że nie widzą sygnałów świadczących o zboczeniu z kursu jakiegoś osobnika. Nie mówiąc już o tym, że są za bardzo tolerancyjni w przypadkach np nadużywania alkoholu, kłamstw itp. Dziwią się dopiero jak dojdzie do tragedii. Widać to w podkastach, że niemal nagminnie niczego nie zauważają. Nie wnikają, nie patrzą w głębię, tylko na to czy chodzi do kościoła i czy mówi dzień dobry. Nie są w stanie wydedukować z zachowania niczego więcej.... Czego wymagać od ludzi, jak na własnym przykładzie widzę, że kiedy dobrze się ubiorę, to ludzie niemal na kolana padają przede mną, a jak mam katar i wychodzę tylko na dół do sklepu, to potrafią nawet tego dzień dobry nie powiedzieć 🙈. Jedyni ludzie, których mogłabym podziwiać za rozeznanie w ludzkich motywach, to profilerzy. Tak że skoro dowody świadczą, że zabił, to tylko oznacza, że wszystkich innych dobrze oszukał ....
Ja tez uwazam, ze zostal slusznie osadzony... Jak moze sie przyznac, skoro corka zyje... Musi przed rodzina niewinnego udawac, bo kto by mu przynosil paczki do pierdla?
Zbigniew przeciął rurke od gazu przy piecu a nie kable 😉. Przecinając kable nic by to nie dało. Przeciął rurke od instalacji gazowej. Po za tym reszta jest ok 😀.
Szkoda że nie można było odzyskać karty telefonu kobiety,którą rozwalił siekierą..też uważam,że to Zbigniew jest odpowiedzialny za tragiczna noc z 1 na 2 listopada.
Straszna historia,niestety najciemniej jest pod latarnia,,a kto mógłby zabić te osoby i dlaczego,?wiadomo że bliscy wypierają że może to być ich bliski,ja myślę że zrobiła to głową tej rodziny i jest to smutne ,jak już ktoś nadmienił sprawę rodziny która oprócz syna tato zabił ,
Mnie najbardziej zastanawia fakt, że wrócił do domu, zobaczył ciało żony ze skrępowanymi rękami i ustami zaklejonymi taśmą i zgłosił wybuch gazu. Ja jednak wierzę w winę Zbigniewa. Może właśnie dlatego, że z pozoru to była taka dobra religijna rodzina, to żonie ciężko było powiedzieć komuś np. o przemocy domowej. Zwłaszcza, że jak raz poruszyła temat z siostrą, to usłyszała, że co się będziesz rozwodzić, przecież tego faceta już znasz, bez sensu szukać innego. No genialna porada po prostu
Facet który podawal Ciało Chrystusa przy mszy spalił swoją rodzinę. Także tyle co do tej świętości.
Ludzie chyba nie myślą logicznie.
Sekcja zwłok wyraźnie mówi, że zabójstwo miało miejsce w nocy, a Zbigniew ma być niewinny?
1. To gdzie on był tej nocy, jak nie w domu? Skoro nic nie widział i nie słyszał?
2. Dlaczego jemu się nic nie stało?
3. Dlaczego twierdzi, że rozmawiał rano z żoną, chociaż wiemy, że ta już wtedy nie żyła?
4. Dlaczego twierdzi, że był wybuch gazu, potem się okazuje, że wcale nie, ale miał jakieś dziwne "wyczucie", bo rzeczywiście przewody przecięte?
No, dajcie spokój. Jasnowidz i Houdini w jednym.
Dokladnie… tak jak ten perzyński świr kolejny
Ciekawe, czy pies i samochód córki to tez była jego robota w ramach przygotowania wersji o obcym agresorze.
A na jakiej podstawie określono czas zgonu? Byli ubrani w piżamy , z zeznań innych osób tak wynikało , czy może taki czas zgonu pasował na tę właśnie logikę... ? A może na podstawie tzw. plam opadowych ?
@@milasz9156 patolodzy mają wiele sposobów by określić czas zgonu. Plamy opadowe to jedno.
Chodzenie do Kościoła wcale nie jest jednoznaczne z nieskazitelną postawą tej osoby. Trochę juz przeżyłam i uważam, że nie na darmo powstało powiedzenie " krzyżem pod figurą, a diabła ma za skórą". Znam osobiście krętaczy, którzy co niedziela przyjmują komunię świętą, a w tygodniu nie mają nic wspólnego z moralnością 🙄
Rownież uważam , ze "pierwsze laweczki" w kościołach .. wiele kryją
To prawda.
Dokladnie. Mam takiego osobnika w rodzinie. Bliskiej rodzinie.
Zgadzam się. Chodzenie do kościoła o niczym nie świadczy.
To już nawet normą się stało.
Podejrzewam, że w zaburzonym umyśle Zbigniewa zalęgła się myśl, że najmłodsze dziecko nie jest jego.
Mogło też być tak, że w tych atakach zazdrości zaczął insynuowac, że Karol nie jest jego synem, a żona już z bezsilności, albo w złości mu odparła (niezgodnie z prawdą), że ma rację. A potem to już sir samo toczyło.
Pies krzątający się po domu i nie skarżący na dolegliwości... 😅
You made my day!
Ja aż zatrzymałam na chwilkę 🤣 ale to było slodkie 🥰
@@karatka2821
Zachowaj powagę .
Mnie rozłożyło stwierdzenie, że Karola, któtego kochał najbardziej, nie miał sumienia zabijać bardziej.🤦♀️
😂Wyobraziłam sobie krzątającego się psa🤪Zabieram się za słuchanie
Brak pożaru a za dwa zdania, że był pożar. "Pies się sam nie otruł". Justyna, chyba musisz wypocząć 😂
Jeżeli był naprawdę mocno zazdrosny o żonę, to mógł myśleć, że syn nie jest jego...
I dlatego również go zamordował...
Jeżeli to było w afekcie, pod wpływem emocji, to wypiera fakt, że tego dokonał, sam w to nie wierzy...
Nie wierzę że by zamordował ukochanego syna z powodu zazdrości o żonę, skoro mordował w afekcie to być może czegoś się dowiedział tego dnia, np. że to nie jego syn.
@@annajarzebowska3255o to mi chodziło
Tzw pomroczność jasna, coś jak u niektórych dzieci z "elyty"
Te wycieczki z siostrą. Być może faktycznie z kochankiem. Ktoś szepnął słówko o romansie. Syn, badania DNA...😢
A może po prostu żona w złości, już mając dosyć jego wybuchów i insynuacji przytaknęła, że to nie jego syn. Coś na zasadzie, że skoro już tak bardzo chcesz to niech Ci będzie, bo mam dosyć udowadniania, że nie jestem wielbłądem.
Bo chodzili do kościoła trzymając się za ręce 😂😂😂😂zajebisty wyznacznik dobroci i miłości!!!
Wiesz, w pewnym wieku jest to wyznacznik jakości relacji , jeżeli wieloletnie małżeństwo nadal trzyma się za ręce i pojawia się gdzieś razem. Wbrew pozorom to nie jest takie oczywiste . Oczywiście o niczym nie musi siwdczyc, ale ludzie, którzy znają życie, zwracają na takie rzeczy uwagę.
@@sybillatrelawney3046 właśnie znam życie!..I jest to bzdura !
@@katarzynakoodziej8051 Ocenianie ludzi przez ten pryzmat to bzdura, ale to, że ludzie zerkają na tych rzekomo "szczęśliwszych" z podziwem, to nie bzdura. To fakt.
Nie wierze mu. Dobrze, że skazali „głowę rodziny”. Obrzydliwa zbrodnia i myślę, że to planował.
👍👍
Skoro uwaza , że jest niewinny to po 37:46 co kłamał , że rozmawiał rano z żoną jak ona już nie żyła.TO dlaczego nie był w żałobie po stracie żony i dziecka ? Dokładnie jest to sprawa bardzo podobna do sprawy Dariusza Pyrzynskiego , ktory zachowywał sie podobnie jak Zbigniew. Jestem przekonana , ze wszystkie poszlaki wskazują na Zbigniewa oi dziwi mnie fakt , że rodzina nie moze w to uwierzyć.
Może prawda dla rodziny bylaby nie do udźwignięcia i wola to wypierać.
Uwielbiam w tle tego twojego piesa . 😊😊
W materiale Uwaga sąsiedzi w wywiadach podkreślają, że Halina chciała się rozstać ze Zbigniewem, planowała rozwód i wcale się z tym nie kryła. Wielokrotnie mówiła mężowi, że zabierze syna i odejdzie, a najlepiej żeby to on od nich odszedł i zostawił ich w spokoju. Prawdopodobnie doszło do kolejnej kłótni, coś w nim pękło i w szale złapał za nóż. Syn mógł być przypadkową ofiarą, być może stanął w obronie matki. Seniorka mogła być ostatnią z ofiar, jako świadek zdarzenia. Potem Zbigniew zaczął kombinować (miał na to całą noc), jak zatuszować swoją zbrodnię i wymyślił upozorowanie wybuchu gazu. Plan jednak mu się nie powiódł, do wybuchu nie doszło, a wezwana przez niego policja odkryła ślady zbrodni.
Jakie to dziwne, ze sasiedzieli wiedzieli,a rodzinna nie🤔
@@edytasuzuki282 Może po prostu nie przyznają, że była taka sytuacja.
@@edytasuzuki282 Dlaczego dziwne? Sąsiedzi, choćby z racji bliskości mieszkania i tego, że stykali się z tymi ludźmi na co dzień, wiedzieli więcej niż krewni, którzy co najwyżej odwiedzali Jankowskich co jakiś czas i prawdopodobnie mieli przedstawiony obraz "idealnej rodzinki" jak to zwykle bywa podczas takich wizyt. Nie wspominając już o fakcie, że rodzinę prawie zawsze się idealizuje.
@@volley-tennisdsMdokładnie...trzeba brać pod uwagę też fakt, że tacy ludzie potrafią manipulować i rodzina mogła już nawet nie widzieć, że coś w ich domu nie jest tak jak powinno żyjąc w tym bagienku od lat. Syndrom "gotującej się żaby". Jak na moje Facet był po prostu socjopatą lub psychopatą niezdiagnozowanym.
Uważam , że jednak zbrodni dokonał Zbigniew. Dzięki za podcast.
A ja wierze w jego wine i procz poszlak przekonuje mnie o tym to ze nue oplakiwal zony ani syna.
Dokladnie. Chociazby to.
Ten Perzyński też był bogobojny.
Dziękuję.To wyjątkowo empatyczny i dociekliwy podcast. Osobiście wierzę w winę Zbigniewa. Ciekawa jestem, czy zrobiono badania na sprawdzenie jego ojcostwa w kontekście ukochanego Karola...
Też o tym pomyślałam, a tej feralnej nocy , mógł taki sekret wyjść na jaw....🤔
@@Liludaka też się zastanawiam nad taką sytuacją. Skoro był taki zazdrosny o żonę? To może coś wyszło na jaw?
To też moja pierwsza myśl.
WŁAŚNIE.
Znam kilku takich "świętych", co niedzielę do kościoła, z żoną za rękę, uchodzą za nieskazitelnych ludzi, a w domu przemoc psychiczna. Jest to ktoś bardzo blisko mnie, więc wiem, że tak jest. I nikt z osób postronnych nie ma o tym pojęcia i gdyby ktoś ich pytał, to powiedzieliby, że muchy by nie skrzywdził. A jednak. Dlatego wierzę, że ludzie mogą mieć zupełnie inny odbiór rzeczywistości i osoby, jaką tu jest Zbigniew. Zastanawiam się tylko, czy otrucie psa i podpalenie auta córki miało coś z tym wspólnego? Z drugiej strony, skoro Zbigniew miałby być niewinny, to dlaczego kłamał, że rozmawiał rano z żoną przez telefon?
Ostatnio w jednym z podcastów, wypowiedziała się ekspertka. Powiedziała, że na podstawie badań i doświadczenia, praktycznie we wszystkich sprawach, otoczenie nie ma kompletnie pojęcia jak naprawdę wygląda życie danej rodziny.
@@Niutelka1989 A bredzą jak potłuczeni i zgrywają wszechwiedzących.
A może otrucie psa to zbieg okoliczności? Jeśli rodzina mieszkała w domu wolnostojącym to wystarczy, że ktoś z sąsiadów lub nawet władze miasta wysypały trutkę na szczury i zwierzę to zjadło. Ewentualnie tak jak mówi Justyna- facet chciał sztucznie upozorować, że rodzina ma wrogów. Jak na moje to jest winny i po prostu posiada osobowość dyssocjalną (tego typu ludzie lubią eksperymentować z ogniem stąd być może wpadł na pomysł podpalenia domostwa i samochodu córki)
@@Edzia938 Ja najbardziej lubię jak Justyna mówi, że ktoś ma menelską twarz. 👍👍❤❤
Świetnie przedstawiona tragiczna historia rodziny Jankowskich. Mimo, iż wyrok zapadł na podstawie poszlak, to myślę, że Zbigniew jest winny. Sprawa naprawdę straszna. Aż 3 ofiary Pozdrawiam, Ewa
Czy świetnie? Raczej pobieżnie
Jeju aż mnie zmroziło....to była moja pierwsza sprawa karna na aplikacji...w nocy mi się śniła rozprawa...tu nie ma kwestii zrzoumienia tylko kwestia przetrwania - została im jedna żyjąca osoba z tej tregednii...tych poszlak tak naprawdę nie było, wersje wskazywane przez Z były kuriozalne..nikt nie dawał im wiary
Poszlaki to chyba jednak były:)
Dlatego kobiety ktore widza pierwsze sygnaly nawet przesadnej zazdrosci powinny sie zastanowic nad rozstaniem ...ja .ialam dwoch przemocowych partnerow i to czego od nich doznalam a bylo to duszenie , kopanie , uderzanie z hlowki szvzypanie , grozby , upokarzanie .Uciekajcie nie trwajcie w takich zwiazkach , pomyslcie o sobie i dzie iach.🙏
To po pierwszym przemocowcu nie miałaś dość przemocy ? Jakim cudem nie poznałaś że ten drugi taki sam .
@@BellaMitt No wlasnie nie a wiesz dlaczego ? Dlatego ze na poczatku skradl moje serce dobrocia , usmiechem , pomoca przy dziecku , dopiero po jakims czasie kiedy odkrylam zdrady ..okazalo sie ze byl seksoholikiem i mial wiele kochanek , usprawiedliwial to puzna pracy po godzinach , po tym jak zaczelam odkrywac , bukowanie pokoi na godzine , prezenty ktorych nigdy nie otrzymalam , wycieczki ...zrobil sie agresywny dopiero kiedy mialam dowody w reku w postaci roznych zdjec z roznymi kobietami ..Odeszlam po kilku latach i od 6 lat jestem sama z dziecmi chyba balabym sie zaczynac nowy zwiazek ...
@@JolaJola476 Kiedyś mówiono : Żeby poznać prawdziwego przyjaciela trzeba iść z nim w góry i zjeść beczkę soli ! A co dopiero męża I ojca własnych dzieci . Wystarczy robić czy mówić coś nie po myśli zakochanego faceta , po trzeciej kontrze wiesz co to za typ . Wiedziałam to 30 lat temu gdy wychodziłam za mąż i wiem to dziś 30 lat po ślubie.
@@BellaMittgratuluję wiedzy, nie każdy jest w taką wyposażony od młodości.
@@BellaMittMoze dlatego że nie powiedział na kilku pierwszych spotkaniach " poczekaj za dwa lata, pokaze Ci moja prawdziwą twarz?". "Najpierw cie rozkocham i uzależnię emocjonalnie od siebie, a później Ci zgotuje piękno?".
nie mam zadnych wątpliwosci ze to Zbigniew jest mordercą swojej rodziny.Pewnie facet miał cechy psychopatyczne ,bo zabił tez niby ukochanego syna ,jedynie motyw nie jest zupełnie jasny ,a on nigdy się do tego nie przyzna i nie poda powodu.Nie on pierwszy i nie ostatni co morduje swoją rodzinę a zyjaca rodzina ,no coz zwyczajnie WYPIERA to ze swiadomosci ,bo tak łatwiej.
"Pod wplywem emocji siegnal po siekiere" - gdzie ona byla, na stoliku nocnym?
Metafora? 🥴
Pod łóżkiem
Mysle,ze to Zbigniew.Bardzo przypomina mi ta historia Dariusza z Jastrzebia a jaki tam byl final to wiadomo..
Jak słyszę "przeszczęśliwy" to mnie skręca 😅
Niedojrzałość emocjonalna napiętrzała tylko jego problemy.
Brak konfrontacji z samym sobą.
Niemoc.
Brak fachowej pomocy z zewnątrz.
Najbliższa rodzina dobrze wiedziła,
że coś z nim się nie zgadza. Sygnałów poprzedzających to okrutne morderstwo, było naprawdę wiele.
Tylko niestety, takie sprawy mało kiedy wychodzą poza mury rodzinnego domu.
A dlaczego? Wstyd, niezrozumienie problemu, odwrócenie sytuacji, powodów może być wiele.
Zbigniew to przypadek dla dobrego specjalisty.
😅 Już diagnozę ma wiec po co mu kolejna specjalistka?
Rodzina często jest tak zmanipulowana, że nie widzi obiektywnie co się dzieje a przed sąsiadami łatwo udawać poczciwego obywatela. Nie zrozumie tego ten- kto nie miał do czynienia z zaburzoną jednostką.
Przerażające
Dziękuję Ci za Twoją pracę.
Od razu wiedziałam, że to Zbigniew. Jeżeli chodzi o psa to normalne (chociaż nie powinno być), że czasem sąsiad otruje ci psa bo mu przeszkadza. Też mi się właśnie skojarzyła ta sprawa ze sprawą Dariusza Perzyńskiego.
Ależ to brzmi.. Halina mogła wychodzić, miała swobodę, mogła nawet podróżować.. wow! Mąż pozwalał Halinie.. 😮🫢😉
O tym samym pomyślałam
Nawet do roboty mogła sama wyjść z domu.
Dokładnie. Nie wiem, ale ja nie pytam o zgodę, lecz informuje.
Tam była poprawka, że nie robił problemów.
Z doświadczeń moich koleżanek oraz moich (przeszłych już na szczęście) wnioskuję, że jest to wciąż rzadkość - mężczyźni, mężowie w szczególności, w niechlubnej większości wciąż rozporządzają czasem swoich żon jakby były ich żywym inwentarzem. Oczywiście, że to oburzające. Ale niestety wciąż powszechne
Uważam że to on zabił rodzinę. I tyle w temacie straszna historia jak zwykle super opowiedziany podkast 😥😥😥
Justynka witam.
Ale masz pracowity dzien.
Dobrze,ze w nocy wstawilas zmywarke.
Pozdrawiam Cie bardzo goraco i zycze przespanej nocy. Chociaz ja slucham ten podcast nad ranem.
Slucham dalej.....
Zrobił to w amoku.Spalony samochód mogl nie mieć związku z tym wydarzeniem.Sprawia wrażenie niewinnego? Jego umysł dokonał wyparcia.
Uwielbiam Twoje wszystkie podcasty ale " Piate nie zabija " jest rewelacyjne ,tylko szkoda ze tak rzadko sie pojawiaja............
Będzie dużo częściej od września, obiecuję :)
@@JustynaMazur Dziekuje
@@JustynaMazurteż się cieszę że będzie ich więcej.
Pozdrawiam "szeplutko"
@@JustynaMazur super 🙂
Dobry chłop był, chodził do kościoła i zawsze mówił "dzień dobry". Czasem łatwiej jest żyć w zaprzeczeniu bo prawda jest nie do zniesienia: nasz bliski jest potworem.
Chodzi o to, że ludzie są totalnie niezainteresowani innymi. Nie patrzą na ich zachowanie. Co to jest za opis człowieka charakteru, że mówił dzień dobry. Ja mam sąsiadkę, która nie mówi , ale to nie jest cecha charakteru, to kultura osobista! Tak samo , że ktoś chodzi do kościoła. To, że ktoś chodzi do kościoła to nie znaczy, że wierzy !
@@sybillatrelawney3046 A nawet jeżeli wierzy, to nie znaczy, że nie jest zwyrolem.
Dziękuję za Twoją pracę,Justynko❤
Jak usłyszałam, że sprawa jest z Dęblina to aż mnie na chwile zatkało. Wychowałam się dosłownie 10 km od Dęblina. Do tego w 2009 roku byłam w tym samym wieku co zamordowany chłopak a kompletnie nie pamietam tej sprawy. Może o niej słyszałam a jakoś mi to umknęło? Szczególnie dziwne, że od lat namiętnie słucham wszystkich podcastów kryminalnych. Dziękuję Justyna, że o niej opowiedziałaś. 🙌🏻
Oglądałam kiedyś jakiś program na crime investigation o tej sprawie, powiem szczerze, że do tej pory siedzi mi w głowie to czy faktycznie był winny... Nie jestem do końca przekonana
Justynko poproszę o więcej i częściej,uwielbiam pod każdym względem Twoje podcasty👌.Dziękuję,pozdrawiam i już czekam na kolejny😊
Niewiarygodna historia...jak bardzo nie znamy tych,z którymi mieszkamy pod jednym dachem.
Justyna mówi, że słuchając go odniosła wrażenie, że to niewinny człowiek. Miałam okazje też widzieć ten wywiad i wrażenie zupełnie inne. I często nie wierzymy, że to mógł byc mąż, syn, miły sąsiad, choć dowody na nich wskazują. Niestety, statystyki często też. To całkiem normalne, że rodzina nie wierzy w jego winę. Po takiej stracie, taki człowiek staje się dla nich czesto "jedynym, który ostał", a do tego został oskarżony, gdzie dla pozostałych ofiar powinien stanąć z nimi w jednym szeregu, a nie na ławie oskarżonych. Wypieranie, poczucie solidarności i przeświadczenie, że bliska osoba nie jest zdolna, bo przecież tak dobrze ją znamy - generalnie emocje- bierze zawsze górę nad faktami
Dziękuję za przedstawienie tej historii.
Jestes u mnie pierwsza najlepsza podcasterka.
Znałam Karola, był moim rówieśnikiem. A sprawa faktycznie wstrząsnęła miastem..., dramat.
A co możesz o nim powiedzieć? Jaki był? Czy odstawał w jakikolwiek sposób od "normy"?
Idealnie Justyna, właśnie jadę do pracy do Warszawy, pogoda szara, spać się chce, ale twoje podcasty zawsze mnie ożywiają.
Mam nadzieję, że Justyna wróci do swojej świetnej formy sprzed kilku lat.
Ale niespodzianka od rana. Dziękuję
Dzień dobry budzę się a tu taka niespodzianka dziękuje ❤
Tragiczna historia.
Widzę trochę podobieństwo do sytuacji ktora miała miejsce w Jastrzębiu-Zdroju
I w Grabówce kilka lat wcześniej
Dziekuje za ten swietny podkast!
Potworna historia, sprawa nie była mi znana, pozdrawiam serdecznie!
I zaraz dzień staje się lepszy gdy wstajesz i widzisz nowy odcinek. Miłego dnia wszystkim! ❤
Czyli to podpalenie auta i otrucie psa to tez zbigniew. Zeby niby ludzie mysleli ze ktos ich przesladuje. Czyli wg mnie planowal morderstwo juz dawno.
Nie znałam tej historii. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy z tak błahych powodów, jak zazdrość, może posunąć się do zamordowania najbliższych członków rodziny, nawet ukochanego syna.
Zazdrość patologiczna , paranoiczne urojenia zazdrości mogą wywoływać b silne negatywne emocje i spiętrzenie afektu a w konsekwencji takie czyny . Nikt go pewnie nie badał psychiatrycznie , ale skoro wcześniej się przygotowywał to wyklucza niepoczytalnosc
To jest podane jako przyjmowany hipotetyczny powód. Nie ma w audycji słowa o opinii biegłych psychiatrów, jaka jest osobowość skazanego, jakie cechy. Mało jest filmów o ludziach (niektórzy to bestie), na pozór spokojnych, ułożonych, miłych dla innych, ale pod "ich kopułami" były skryte obrzydliwe, brutalne, okrutne myśli, które pewnego dnia powodowały, że wychodził potwór.
Ja myślę, że to Zbigniew to zrobił
Nigdy nie wiadomo co siedzi w umyśle człowieka, jakie było jego dzieciństwo, jakie geny mu przekazano nawet sprzed kilku pokoleń, a nawet czy jego mózg rozwijał się prawidłowo
Swietnie zrobiony podcast, dziękuję!❤
Matko - ja byłam na tej rozprawie..wcale nie takie były motywy...Zbigniew chciał dokonać gwałtu na Halinie.. i po próbie tego zrobienia i wejścia Karola do pokoju zabił dziecko..potem teściową...problem polegał na braku współżycia ze strony Halliny... serio przestaje tego słuchać bo nie taka była wersja zdarzeń ustalona przez SO. Zawór z gazem został zniszczony w związku z głośną aferą dotyczącą wybuchu kamienicy na śląsku ..stąd takie postępowanie przyjął Z...
Nom, coraz bardziej niechlujnie sa przygotowywane te podcasty true crime. Mam wrażenie, ze to coraz bardziej biznes niz prawdziwa pasja. Odcinki staja sie bardziej produktami do sprzedania, wiec liczy sie ilość i niskie koszty (w tym czas na dobre przygotowanie tresci)
@@marcinqnowakpolecam Olgę Herring, najbardziej rzetelne podcasty true crime. Niestety, też zauważyłam od dłuższego czasu u Justyny regres, być może za dużo obowiązków ma na głowie, sporo innych podcastów itd., choć nadal słucham z sentymentu, ale jednak nie jest to już to samo 😢
@@marcinqnowak też ostatnio miałam takie przeczucie ale po tym co usłyszałam to już totalnie. Wystarczy posłuchać motywów ustnych wyroku które wskazują na całkowicie inny stan faktyczny....bardzo kiepska robota
No to faktycznie kochająca się rodzinka, skoro ojciec chciał gwałcić matkę i z tego wszystkiego wynikła tak ogromna zbrodnia....
Kolejna bezsenna noc na rozmyślanie o kolejnej ludzkiej tragedii..Hej wszystkim co również nie śpią 🤍
Hej. Też posłucham zamiast spać 😉
Hej 🤗
Halo🖐️
P
Noc jest od spania tak jak pupa od srania.
Dziękuję ❤. Dzień dobry. Już zagłębiam się w Twój podcast.
Jeżeli wyszedł z domu nad ranem, a rodzina zginęła w nocy to tu nie mq zadnej zagadki czy tajemnicy. On ich zabił bo kto?
Nie wychodziłabym tak daleko z tezą, że tak bardzo kochał syna, że uderzył go siekierą tylko 2 razy... raczej gdyby kochał syna to by się chłopakowi nic nie stało, jestem w szoku jakim człowiekiem trzeba być żeby zamordować własne dziecko, dziecko które podobno było oczkiem w głowie i miłością największą, nie mieści mi się to w głowie.
Strasznie smutna historia.
Sytuacje, że kochający tata, na złość żonie zabija swoje dziecko w formie rozszerzonego samobójstwa są stosunkowo częste. Może ten też planował popełnić po zbrodni samobójstwo, ale nie potrafił.
Może zabił Karola w obronie własnej...
@@AnnaGdanskNo to faktycznie argument łagodzący...
Istotniejsze ratowanie własnego tyłka niż życie ukochanego syna.
@@Kejt95 Obrona własna - to nie ratowanie tyłka, ale instynkt, może Karol zabił matkę i babkę, a ojciec był tego świadkiem i go zdzielił żeby ten przestał.
Skąd wysnułaś teorie, że to syn zamordował mamę i babcie?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na ojca i na jego chorą zazdrość która przerodziła się w jakąś obsesję i doprowadziła do tragedii.
Insomnia superksiężycowa jakoś taka znośniejsza, gdy o 2 wjeżdża nowość od Justyny.
Wierny fan.
Pani Justyno jestem pani wiernym fanem pani podkasty są wyjątkowe i z przyjemnością pani słucham uważam, że pani podkasty są bardzo merytoryczne i szczegółowe. Pozdrawiam Michał.
Jeśli nie wyrażał smutku po stracie najbliższych to jak można mówić że ich kiedykolwiek kochał
Że rodzina nie wierzy w jego sprawstwo to normane co mają mówić że nasz ojciec czy brat jest mordercą
Moja ulubiona podkasterka 👌
Moja babcia mówiła ,, modli się pod figurą a diabła ma za skórą. Coś w tym jest
Oj jaka niespodzianka 😲 właśnie ukladam sie do snu, pozdrawiam Justyna ❤🎉
Dziękuję 🌿
Dziękuję za materiał
Jak ja uwielbiam Ciebie słuchać...
"na nic się nie skarżył" - o psie😂
Justyna proszę o częściej jesteś jedyna w swoimi rodzaju , sprawa okropnie wstrząsająca
Dziękuję!
Witam serdecznie pani Justynko i dziękuję za kolejną ciekawą i niejednoznaczną sprawę.Trudno słucha się historii gdzie ofiarami są dzieci lub bardzo młodzi ludzie.Nie jestem psychologiem ale słuchając podkastów kryminalnych często okazuje sie ze najblizsi są oprawcami....nawet jesli mają nieskazitelną opinię.Ktoś napisał ze Zbigniew mógł po prostu wyprzeć to ze swojej świadomisci co jest możliwe.Ale trudno tu i logiczny powód tej okrutnej zbrodni...Pozdrawiam stała wierna słuchaczka ❤
Chociaż to straszna tragedia to jak usłyszałam ze chodzi do kościoła to aż przewróciłam oczami bo zawsze to pojawia się przy takich sprawach żeby pokazać ze morderca jest dobry
To jest "sarkazm"
Poogladaj sobie Midasa szopkę dla reportera. Tam jest taka zależność umowna, że jak do kościoła chodził, święte obrazki ma to nie winny. Jak obie strony mają obrazki to racja tego kto ma więcej. Są jeszcze bonusy: koszyczek, przysieganie na Biblię, no i ministrantem był.
Dziękuję i pozdrawiam
Oj teraz to już późno🥱jutro posłócham😊 dzieki Justyna♥️
Wole twoje podcasty niz Herring np. Ona za duzo pitoli o otoczce ,wizerunku ofiar kazda prawie to usmiechnieta, piekna; szczupla nastolatka ktora dobrze sie uczy ma wielu przyjaciol dobry kontakt z rodzicami. I zwraca uwage plci przeciwnej swoja uroda 😅
A tu konkret bez zbednego pitu pitu, szczegoly zbrodni (te drastyczne najlepsze) i fajny klimacik ❤
Właśnie przygotowuję się do pracy i słucham nowego odcinka. O tej jakże tragicznej i dziwnej sprawie dowiedziałam się z programu: ,,Polskie prywatne zbrodnie". Sprawca został osądzony i skazany. Ale ja nie do końca jestem pewna czy to ta właśnie osoba dokonała tego strasznego zabójstwa. Pozdrawiam 😊
Lubie program "Polskie prywatne zbodnie"
Od przyjacioł strzeż mnie, Panie. Z wrogami sam sobie poradzę.
🙋♂️jak zawsze super🌷🙂
Dziękuję za kolejny dobry, jak zwykle podcast i Pozdrawiam Cię Justynko 💜
Dzięki za program
Ja wierze w jego wine
Dziękuję Justynka i gorąco pozdrawiam
Ciekawa jestem czy pan Zbigniew był przebadany przez psychiatrów, czy ktoś sprawdzał co robił gdzie był jak zginął pies i został podpalony samochod
Dziękuję
Uwielbiam cię słuchać, pięknie opowiadasz. Pozdrawiam serdecznie
Chodzenie do kościoła mówi nam o człowieku tylko tyle,że uczestniczy w któreś z dni tygodnia we mszy świętej. I NIC PONADTO. Jestem z rodziny wierzącej i praktykującej od co najmniej 3 pokoleń. Chrystus jest u mnie na 1.miejscu, ale do końca życia nie przestanę się dziwić, jak w ogóle komukolwiek, ludziom może przyjść do głowy wydawanie opinii o postawie drugiego człowieka, o jego stosunku do bliskich na podstawie faktu, że chodzi do kościoła. Mózg mi płonie, jak o tym myślę. To tak jakby mówić o kimś, że jest veganinem, bo w Biedronce zawsze na zakupach bardzo, bardzo długo wybiera warzywa. Bądź, że każdy nauczyciel bezbrzeżnie kocha wszystkie dzieci na świecie. Rozumiecie o co mi chodzi? TO jest tylko to, że ten ktoś uczestniczy w sakramencie mszy świętej. I już. Tyle. Tylko.
Bo Justyna to ateistka, mimo tego, że matka jest katechetką, ewidentnie jest przeczulona na punkcie Kk.
Naprawdę tego nie rozumiesz? Ludzie chodzący do kościoła często budują tak swój obraz w oczach innych - skoro chodzi, to nie grzeszny, taki święty, taki niewinny.... Używają tego jako argumentu, który potwierdza brak złych cech, bo jakże to by mogło się stać, że wierzący katolik dopuścił się tak okrutnych czynów, skoro 5 przykazanie mówi - nie zabijaj? Obłuda, po prostu.
@@Capri_Femme To samo można powiedzieć o 🌈 towarzystwie, bo przecież oni tacy fajni, tacy sympatyczni, tacy weseli, jak oni się kochają tam nie ma przemocy, i lepiej żeby dziecko z " domu dziecka " wychowywali🌈 niż jakaś patologia od 500+. Dobrze mówię? Taki w mediach jest właśnie obraz 🌈 ideologi .
Całe te historie są bardzo przykre i smutne :( ludzie, którzy mieli mieć w swojej miejscowości najbogatszymi ludźmi, jeżdżąc świetnymi BMW, przed 35 rokiem życia leżą już w grobie, a ich rodzina do zadowolonych i szczęśliwych nie należą. Generalnie działalność przestępcza jest szkodliwa w prawie 100% Osoby, które miały problemy psychiczne (wizja urojeniowa). Tak naprawdę to gdyby ci sami ludzie, byli jako "UBODZY" zakonnicy to znacznie lepiej by się im żyło, ich bliscy dodatkowo bo nie płakali. Niestety, problem jest w głowie, ale należy głowę codziennie sobie naprawiać, każdego dnia. (N024)
Ale ci co nie chodzą do kosciola tez nie są świeci, to wszystko zależy od charakteru człowieka a nie od tego co on robi czy nie robi natura ludzka potrafi być skomplikowana
„Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie” Nie pozostaje obojetna dla głowy żadna tragiczna historia. Świadoma tego, ciągle słucham i podziwiam.
Skąd ten cytat, bo gdzieś go już widziałam ale nie mogę teraz skojarzyć. Z jakiejś książki? Dzięki
@@AnnaSerafinUk
Słowa filozofa Fryderyka Nietzsche. Mogłaś je przeczytać w książce "Rozmowy z psychopatami" bo z tego co pamiętam tam był wykorzystany ten cytat.
@@basialokas tak bingo! Dziękuję
Straszne zdanie! Może, zamiast podkastów kryminalnych, przerzucić się na Świnkę Peppę?
Świetny materiał
Dziękuję Justyna❤
Ludzie tak patrzą na pozory, że wcale się nie dziwię, że nie widzą sygnałów świadczących o zboczeniu z kursu jakiegoś osobnika.
Nie mówiąc już o tym, że są za bardzo tolerancyjni w przypadkach np nadużywania alkoholu, kłamstw itp. Dziwią się dopiero jak dojdzie do tragedii.
Widać to w podkastach, że niemal nagminnie niczego nie zauważają.
Nie wnikają, nie patrzą w głębię, tylko na to czy chodzi do kościoła i czy mówi dzień dobry. Nie są w stanie wydedukować z zachowania niczego więcej....
Czego wymagać od ludzi, jak na własnym przykładzie widzę, że kiedy dobrze się ubiorę, to ludzie niemal na kolana padają przede mną, a jak mam katar i wychodzę tylko na dół do sklepu, to potrafią nawet tego dzień dobry nie powiedzieć 🙈.
Jedyni ludzie, których mogłabym podziwiać za rozeznanie w ludzkich motywach, to profilerzy.
Tak że skoro dowody świadczą, że zabił, to tylko oznacza, że wszystkich innych dobrze oszukał ....
Ciekawe, jak wyszły jego badania psychoatryczne. Jeśli dobrze pamiętam, Perzyńskiemu zdiagnozowano cechy psychopatyczne.
Nie mam wątpliwości że on jest sprawcą. To że zginęli w nocy a on rano wyszedł z tego domu to w moim mniemaniu najsilniejszy dowód nie poszlaka
Ja tez uwazam, ze zostal slusznie osadzony... Jak moze sie przyznac, skoro corka zyje... Musi przed rodzina niewinnego udawac, bo kto by mu przynosil paczki do pierdla?
Ciekawa sprawa
Zbigniew przeciął rurke od gazu przy piecu a nie kable 😉. Przecinając kable nic by to nie dało. Przeciął rurke od instalacji gazowej. Po za tym reszta jest ok 😀.
Szkoda że nie można było odzyskać karty telefonu kobiety,którą rozwalił siekierą..też uważam,że to Zbigniew jest odpowiedzialny za tragiczna noc z 1 na 2 listopada.
Nie trzeba odzyskiwać samej karty, aby sprawdzić połączenia, sms - wystarczy, że policja wystąpi do operatora z prośbą o bilingi
Straszna historia,niestety najciemniej jest pod latarnia,,a kto mógłby zabić te osoby i dlaczego,?wiadomo że bliscy wypierają że może to być ich bliski,ja myślę że zrobiła to głową tej rodziny i jest to smutne ,jak już ktoś nadmienił sprawę rodziny która oprócz syna tato zabił ,