Za każdym razem jak grałem w wiedźmina zastanawiałem się nad tą całą sytuacją na podgrodziu, i nie potrafiłem powiązać wszystkiego i tak ładnie złączyć. Film spoko
Szkoda, że wątek Abigail jest taki "moralnie prosty" patrząc na całą grę. W IV akcie słyszymy od zielarki, że nie możemy pomóc Alinie i Celinie bo sami przelaliśmy wcześniej niewinną krew (chodzi tu najpewniej właśnie o Abigail, bo gdy ona przeżyje możemy bez problemu dokończyć questa z siostrami). W epilogu spotykając Abigail jeśli ją uratowaliśmy daje nam ona Jaskółkę, natomiast jeśli skazaliśmy ją na śmierć wysyła na nas barghesty jeśli dobrze pamiętam. Więc wybór wydaje się prosty. Lepsze profity uzyskamy z ocalenia guślarki niźli zabicia jej, co oznacza że jest ona niewinna. Choć może jednak nie do końca. Kiedy spotykamy ją w Odmętach okazuje się, że zajęła miejsce miejscowej wiedźmy, która zmarła niedawno. Co ciekawe, jak wcześniej wspomniałam wiedźma żyje i ma się dobrze jeśli Abigail jest martwa. Może być to po prostu nieprzemyślany zabieg twórców albo... Abigail zabiła staruszkę by zająć jej miejsce. Kiedy zapytamy się jej jak jej się żyje w Odmętach powie nam że warzy eliksiry miłosne - co może być eufemistycznym określeniem na specyfik działający tak samo jak pigułki gwałtu, bo przecież ostatecznie dochodzi do "aktu miłosnego" (kit z tym, że bez zgody drugiej osoby).
Zawsze ratowałem Abigail. Wiadomo, że nie była święta ale ci z wioski to byli potwory. Wielebny sprzedawał dzieci Salamandrze, Haren handlował z wiewiórkami, Odo zabił brata dla fortuny oraz Mikun zgwałcił Ilze
Dokładnie. A on dobry aktor że się umiał rozpłakać na zawołanie. Plus Abigail była odmieńcem tak jak Geralt, więc powinien ją raczej obronić. Mimo że dwa razy grając ją wydałem to jeśli miałbym grać wyłącznie pod własne przekonania to bym ją bronił za każdym razem. Ale raz chciałem zobaczyć jak będzie wyglądać wtedy 4ty akt, a dwa że rodzice grając zwykle ją bronili, to chciałem postąpić inaczej. No i trochę wątpliwości są jak Abigail mówi o śmierci poprzedniej guślarki. Ale wspomniała o zeszłej zimie, a równie dobrze tamtą starowinka mogła też zająć jej miejsce jak Abi nie żyje.
Za każdym razem jak grałem w wiedźmina zastanawiałem się nad tą całą sytuacją na podgrodziu, i nie potrafiłem powiązać wszystkiego i tak ładnie złączyć. Film spoko
Szkoda, że wątek Abigail jest taki "moralnie prosty" patrząc na całą grę. W IV akcie słyszymy od zielarki, że nie możemy pomóc Alinie i Celinie bo sami przelaliśmy wcześniej niewinną krew (chodzi tu najpewniej właśnie o Abigail, bo gdy ona przeżyje możemy bez problemu dokończyć questa z siostrami). W epilogu spotykając Abigail jeśli ją uratowaliśmy daje nam ona Jaskółkę, natomiast jeśli skazaliśmy ją na śmierć wysyła na nas barghesty jeśli dobrze pamiętam.
Więc wybór wydaje się prosty. Lepsze profity uzyskamy z ocalenia guślarki niźli zabicia jej, co oznacza że jest ona niewinna.
Choć może jednak nie do końca. Kiedy spotykamy ją w Odmętach okazuje się, że zajęła miejsce miejscowej wiedźmy, która zmarła niedawno. Co ciekawe, jak wcześniej wspomniałam wiedźma żyje i ma się dobrze jeśli Abigail jest martwa.
Może być to po prostu nieprzemyślany zabieg twórców albo... Abigail zabiła staruszkę by zająć jej miejsce.
Kiedy zapytamy się jej jak jej się żyje w Odmętach powie nam że warzy eliksiry miłosne - co może być eufemistycznym określeniem na specyfik działający tak samo jak pigułki gwałtu, bo przecież ostatecznie dochodzi do "aktu miłosnego" (kit z tym, że bez zgody drugiej osoby).
Zawsze ratowałem Abigail. Wiadomo, że nie była święta ale ci z wioski to byli potwory. Wielebny sprzedawał dzieci Salamandrze, Haren handlował z wiewiórkami, Odo zabił brata dla fortuny oraz Mikun zgwałcił Ilze
Dokładnie. A on dobry aktor że się umiał rozpłakać na zawołanie. Plus Abigail była odmieńcem tak jak Geralt, więc powinien ją raczej obronić. Mimo że dwa razy grając ją wydałem to jeśli miałbym grać wyłącznie pod własne przekonania to bym ją bronił za każdym razem. Ale raz chciałem zobaczyć jak będzie wyglądać wtedy 4ty akt, a dwa że rodzice grając zwykle ją bronili, to chciałem postąpić inaczej. No i trochę wątpliwości są jak Abigail mówi o śmierci poprzedniej guślarki. Ale wspomniała o zeszłej zimie, a równie dobrze tamtą starowinka mogła też zająć jej miejsce jak Abi nie żyje.
Czekam na następne :)
Bardzo ciekawa teoria z którą się jak najbardziej zgadzam
Fajny i ciekawy film.
Teoria trzyma się kupy i daje do myślenia szacun
Teoria jest całkiem ciekawa a co do wykonania obejrzałem z ciekawością cały film więc jak na pierwszy całkiem całkiem no i miniaturka ładna