Właśnie niedawno zamówiłem smoove dla porównania bo dobrze o nim piszą a ja używam od dłuższego czasu Pro wax belgijski i jestem zadowolony choć producent deklaruje przebieg 600 km u mnie max 300 ale najlepiej działa do 200km potem robi się głośniej i ja dosmarowuje warstwę i kolejne 100-150 robię potem czyszczenie napędu.
U mnie się nie sprawdza w gravelu squirt. Łańcuch tuż po smarowaniu głośny na małym blacie z przodu. Nie wiem czemu tak jest. Robiłem kilka podejść. Stary i nowy łańcuch to samo. Szejkowane, czyszczone...
Hej, kurczę no Rafał przepraszam, nie odbierz tego jako plucie jadem. Jestem gościem, który śmiga naście tysięcy km rocznie ma 7 rowerów i ogląda blogi/vlogi ze względu na pracę w branży, Twoje bardzo lubię. Zauważam bardzo dziwne zjawisko wręcz idealizowania marek które mają parcie na socjal media, a swoją jakością na to nie zasługują, przez co cierpią mniejsze lepsze marki, sam się na tym przejechałem Kilka przykładów: Token ninja, mimo prawidłowej instalacji po 800 km łożyska do śmieci, marka zachowała się spoko no ale 800 km i smietnik, teraz mam accenta i działa. Lemonbike/evenlight mam od nich koła na komponentach DT najbardziej problematyczne koła jakie miałem ale to wręcz materiał na inną pastę, chciałem przepleść na karbonowe obręcze evenlighta ale nie udało się na nic fajnego ugadac się z lemonem, wtem pojawia się Vinci i mam moim zdaniem lepsze, lżejsze koła, które można tubelesowac bez opaski( nyple wkładane przez wentyl). Wkładki PTN no tu akurat jestem zadowolony serio, tylko że miesiąc później znalazłem tubolighty które mają wycięcia na kanał powietrza nad obręczą i ogólnie są kształtem bardziej przemyślane a kosztują tylko 3 dyszki drożej . No i woski squirta ani morgana nie próbowałem ale testowałem momuna, też bardzo szybko zrezygnowałem, mimo dokładnego czyszczenia, osuszania itp itd po prostu napęd był głośny, używam zwykłej oliwki expanda za 2 dyszki i worka bawełnianych szmat, jest sztos! Tak wyszło, że wszystkie znane marki u mnie mają dwóje ewentualnie 3-. O wyżej wymienionych markach gada cały czas Janek z bikeshow, roadracing i 3/4 polskiego internetu rowerowego, weź się wyłam ;) Pozdro z drugiego końca Polski ;)
Hejo, a na ile km mniej więcej starcza smarowanie SquirtLube? Używałem tych woskowych smarów tylko innego producenta w gravelu i po 80 km łańcuch tak głośno zaczynał chodzić, że trzeba było smarować. Ostatnio byłem na 4 dniowym wypadzie bikepackingowym, gdzie zrobione zostało koło 450 km na jednym smarowaniu. Łańcuch posmarowany rohloffem, w ostatni dzień już można było smarować, ale te 400 km spokojnie można zrobić.
Mam tego squirta i tak staram sie raz albo dwa w tygodniu smarnąć.. przeloty 200-300km na tydzień Ale mam wrażenie że przydało by się częściej tyle ze zapominam:v Ogólnie jestem zadowolony bo w końcu lancuch mi tak syfu nie łapie, to samo tyczy się kasety..
300 na spokojnie, lepiej przetrzeć łańcuch i dosmarować w miarę możliwości, ale wyprawę da się ogarnąć. Rohloff to dla mnie przeżytek - łapie brud i te oleiste są IMHO na nic. Zobacz tego Morgan Blue - to mega wnika i zostaje a do tego nie łapie tak brudu jak oleiste. Dostaniesz w Bike RS, link w opisie.
@@VegeReggae o super, dzięki. Mam squirtlube cała butelkę, myje właśnie rowery i testowo nasmaruje nim. Co do rolhoff to fakt, brudzi się jak nie wiem.
Z mojego doświadczenia :-) bike 7pro zdecydowanie lepszy pod względem czystości napędu od Squiryt. Zresztą nie znalazłem nic lepszego pod względem czystości na szosie
A jakiś update co do czekoladki woskowej w szosie? Lepsze to od twojej klasycznej metody z garnuszkiem? PS. Dawaj więcej przepisów bo właśnie wcinam makaron z Twojego przepisu i prawie spadłem z krzesła z wrażenia.
A wosk od Bike7 testowałeś? Też belgijski ;) Trochę można nabrudzić przy aplikowaniu bo ma rzadką konsystencję, ale poza tym jest zajebisty. I jak do tej pory nie widziałem żaby ktoś na niego narzekał a np. co do Squirta to już zdania są podzielone (w tym moje negatywne).
Idę spać o 22 30 albo 23 max. W ciągu dnia czasem wpadnie drzemka max 30 min. Czas snu to dość indywidualna sprawa, ale 6-7h u mnie w okresie letnim wystarcza. W zimie jest nieco trudniej, ale zimą trenuję zwykle w ciągu dnia.
Właśnie niedawno zamówiłem smoove dla porównania bo dobrze o nim piszą a ja używam od dłuższego czasu Pro wax belgijski i jestem zadowolony choć producent deklaruje przebieg 600 km u mnie max 300 ale najlepiej działa do 200km potem robi się głośniej i ja dosmarowuje warstwę i kolejne 100-150 robię potem czyszczenie napędu.
Ja tak samo, sprawdzałem squirt, momum i prowax bije je na głowę i przy nim zostaję.
U mnie się nie sprawdza w gravelu squirt. Łańcuch tuż po smarowaniu głośny na małym blacie z przodu. Nie wiem czemu tak jest. Robiłem kilka podejść. Stary i nowy łańcuch to samo. Szejkowane, czyszczone...
Hej, kurczę no Rafał przepraszam, nie odbierz tego jako plucie jadem. Jestem gościem, który śmiga naście tysięcy km rocznie ma 7 rowerów i ogląda blogi/vlogi ze względu na pracę w branży, Twoje bardzo lubię. Zauważam bardzo dziwne zjawisko wręcz idealizowania marek które mają parcie na socjal media, a swoją jakością na to nie zasługują, przez co cierpią mniejsze lepsze marki, sam się na tym przejechałem Kilka przykładów: Token ninja, mimo prawidłowej instalacji po 800 km łożyska do śmieci, marka zachowała się spoko no ale 800 km i smietnik, teraz mam accenta i działa. Lemonbike/evenlight mam od nich koła na komponentach DT najbardziej problematyczne koła jakie miałem ale to wręcz materiał na inną pastę, chciałem przepleść na karbonowe obręcze evenlighta ale nie udało się na nic fajnego ugadac się z lemonem, wtem pojawia się Vinci i mam moim zdaniem lepsze, lżejsze koła, które można tubelesowac bez opaski( nyple wkładane przez wentyl). Wkładki PTN no tu akurat jestem zadowolony serio, tylko że miesiąc później znalazłem tubolighty które mają wycięcia na kanał powietrza nad obręczą i ogólnie są kształtem bardziej przemyślane a kosztują tylko 3 dyszki drożej . No i woski squirta ani morgana nie próbowałem ale testowałem momuna, też bardzo szybko zrezygnowałem, mimo dokładnego czyszczenia, osuszania itp itd po prostu napęd był głośny, używam zwykłej oliwki expanda za 2 dyszki i worka bawełnianych szmat, jest sztos! Tak wyszło, że wszystkie znane marki u mnie mają dwóje ewentualnie 3-. O wyżej wymienionych markach gada cały czas Janek z bikeshow, roadracing i 3/4 polskiego internetu rowerowego, weź się wyłam ;) Pozdro z drugiego końca Polski ;)
Ciekawe jak ten zielony twardziel wypadnie z gravelami na zawodach :)
Hejo, a na ile km mniej więcej starcza smarowanie SquirtLube? Używałem tych woskowych smarów tylko innego producenta w gravelu i po 80 km łańcuch tak głośno zaczynał chodzić, że trzeba było smarować. Ostatnio byłem na 4 dniowym wypadzie bikepackingowym, gdzie zrobione zostało koło 450 km na jednym smarowaniu. Łańcuch posmarowany rohloffem, w ostatni dzień już można było smarować, ale te 400 km spokojnie można zrobić.
Mam tego squirta i tak staram sie raz albo dwa w tygodniu smarnąć.. przeloty 200-300km na tydzień
Ale mam wrażenie że przydało by się częściej tyle ze zapominam:v
Ogólnie jestem zadowolony bo w końcu lancuch mi tak syfu nie łapie, to samo tyczy się kasety..
300 na spokojnie, lepiej przetrzeć łańcuch i dosmarować w miarę możliwości, ale wyprawę da się ogarnąć. Rohloff to dla mnie przeżytek - łapie brud i te oleiste są IMHO na nic. Zobacz tego Morgan Blue - to mega wnika i zostaje a do tego nie łapie tak brudu jak oleiste. Dostaniesz w Bike RS, link w opisie.
@@VegeReggae o super, dzięki. Mam squirtlube cała butelkę, myje właśnie rowery i testowo nasmaruje nim. Co do rolhoff to fakt, brudzi się jak nie wiem.
0:53 Ta gravelowa autostrada nie została niestety zbudowana z myślą o Tobie, ale w celu wywożenia drewna z lasu. Pozdro
Z mojego doświadczenia :-) bike 7pro zdecydowanie lepszy pod względem czystości napędu od Squiryt. Zresztą nie znalazłem nic lepszego pod względem czystości na szosie
A jakiś update co do czekoladki woskowej w szosie? Lepsze to od twojej klasycznej metody z garnuszkiem? PS. Dawaj więcej przepisów bo właśnie wcinam makaron z Twojego przepisu i prawie spadłem z krzesła z wrażenia.
Smoove o 50% droższy... Zostanę przy Squirt....
Też man squirt daje radę. Można spokojnie polecić.
Galicyjska setka to jest to co tygryski lubią :) Dzięki za kolejny świetny odcinek
Cześć! Pytanie o ten odcinek leśny - możesz podać namiar?
Pytanko - jak masz ustawiony kąt pochylenia w tym siodełku?
tzw nawierzchnia kolejowa :)
Ta koszulka to czerwona czy koralowa?
A wosk od Bike7 testowałeś? Też belgijski ;) Trochę można nabrudzić przy aplikowaniu bo ma rzadką konsystencję, ale poza tym jest zajebisty. I jak do tej pory nie widziałem żaby ktoś na niego narzekał a np. co do Squirta to już zdania są podzielone (w tym moje negatywne).
Bo bike 7 jest tak jagby decathlonem wśród firm czyli nikomu nie płaci i średnio kto się tym interesuję bo mało wyświetleń a szkoda bo robi robotę
Jak 6.30 jak 15.20?!
Ile śpisz żeby wstać tak wczas rano? Bo ja też miałem plan wcześniej wstawać ale przed 7 ciężko 😂
Idę spać o 22 30 albo 23 max. W ciągu dnia czasem wpadnie drzemka max 30 min. Czas snu to dość indywidualna sprawa, ale 6-7h u mnie w okresie letnim wystarcza. W zimie jest nieco trudniej, ale zimą trenuję zwykle w ciągu dnia.