Ja stosuję mieszaninę parafiny ze świeczki, oleju parafinowego(podpałka do grila) i rozpuszczalnik ksylenowy(kupiony w markecie budowlanym) w proporcjach 1/1/1. Zaletą dodania rozposzczalnika - ksylenu jest to, że jest płynny (można smar lekko podgrzać w ciepłej wodzie, ma tendencje do przechodzenia w stan stały w temp.pokojowej). Nakładam na łańcuch przy pomocy małego pędzelka, potem czyszczę ręcznikiem papierowym, potem jeszcze raz nakładam i czyszczę go tylko na powierzchniach bocznych. Nie potrzeba rozpinać łańcucha. Tak robię co ok.100-150 km. Przejechałem tak już ok 1700 km na Tiagrze i łańcuch KMC jest jak nowy i pracuje cicho. Taki smar jest stosunkowo łatwy do wyczyszczenia, np. z kasety czy tarcz, zwykłą szmatką. Są profesionalne testy takiego smaru, wynika z nich, że ma najmniejsze tarcie ze wszystkich na rynku, pokazał to m.in. vloger OzCycle.
Pozwolilem sobie sprawdzic woskowanie v1 w moim commuterze. Mam naped 1x9. Wnioski sa takie: 1. Naped jest faktycznie czysty. 2. Po okolo 150km pojawily sie pierwsze oznaki rdzy na napedzie i popiskiwanie lancucha. 3. Naped chodzi tak samo glosno albo ciut glosniej jak na smarze. 4. Przelozenia wchodza tak samo dobrze. Podsumowujac myslalem, ze bedzie lepiej, ale jakos tragicznie tez nie jest. Da sie na tym jezdzic. Sadzilem tez, ze czestotliwosc woskowania bedzie zdecydowanie mniejsza, a wyszlo odwrotnie. Sprobuje jeszcze z tym olejem parafinowym.
Siema, mam pytanie czy za każdym razem jak zdejmujesz łańcuch, zmieniasz zawleczki na nowe? pozdrawiam ciebie serdecznie i wszystkich miłośników, cześć.
Motul Off Road - smar dedykowany motocyklom i quadom - brud sam odpada. Ale to dla jeżdżących w terenie, bo na szosie to może stawiać opór i psuć tabelki w Stravie.
Smarowanie łańcucha na goraco to super metoda. Tylko dam małą radę bo sprawdza się od wielu lat. Nalezy uzyć parafiny wysoce zaolejonej, a nie do swieczek (parafina do produkcji swiec to jest hydrorafinowana czyli odtłuszczina ) najlepsza parafina to wkłady do zniczy. Ja przygotowuje to w ten sposób 60% parafiny i 40% smaru grafitowego, rogrzewam to wszystko i odpowiednio przygotowany łańcuch ( wymyty osuszony ) kompie w tym roztworze. Roztwór ma być nie zagoracy temperatura parafiny to około 50 stopni. Ciepły łańcuch wycieram i po kłopocie.
Oprócz powtarzania mitu cholesterolowego wszystko techniczne spoko. :) Objaśnienie: nie jest problemem cholesterol, tylko mikropęknięcia ścian naczyń wskutek przewlekłych niedoborów budulca i katalozatora (konkretne mikroskładniki), a wysyłanie w problematyczne miejsca cholesterolu własnego (wątroba rulez) w roli klajstra jest normalnym procesem zastępczym, zabezpieczającym organizm przed dalszym pękaniem naczyń i totalnym szkorbutem. Biochemia i procesy komórkowe się kłaniają. Tak, wegańskie źródła straszące cholesterolem odzwierzęcym przez lata powielały pomyłkę powstałą chyba wskutek zbytniego uproszczenia tej wiadomości na samym początku. Znam chyba wszystkie najważniejsze. Ktoś kiedyś prawdopodobnie nie doczytał, źle powtórzył i tak się zaczęło. A to, że produkty takie są też ubogie w mikroskładniki niezbęne do stale odbywającej się regeneracji ścian układu krwionośnego to właśnie rzeczywista przyczyna (no, aminokwasowo jest OK, chodzi raczej o witaminy). Podpowiadam zweryfikować samodzielnie. Hasła: śródbłonek, elastyczność arterii. Powielając mit cholesterolowy tak naprawdę odwala się robotę za tuby propagandowe korporacji chemiczno-farmaceutycznych. ;) Autorzy wymyślonej z sufitu "normy" cholesterolu chyba 2 lata temu czy jakoś tak przyznali się do tego, że wymyślili to na poczekaniu przed jedną z konferencji, na której mieli mieć prelekcję. Zresztą prowadzone od ćwierć wieku badania naukowe zorientowane na układ sercowo-naczyniowy, a mające podstawy we wcześniejszych badaniach np. Paulinga (czyli kolejne dekady badań) udowodniły to zanim owi autorzy "normy" zdebunkowali mit cholesterolu. W normalnych warunkach cholesterol, czy endogenny, czy z diety, może być wykorzystany jako paliwo do produkcji bioenergii w komórkach i nigdzie nie powinien się przyklejać. Jeśli komuś się przykleja to najzwyczajniej proporcje między makro a mikro składnikami są niewłaściwe w diecie, albo zanieczyszczenia toksynami lub inny problem zużywają mikroskładniki na procesy zaradcze organizmu i trzeba zwiększyć podaż tych mikroskładników o faktor właściwy indywidualnym wymaganiom osoby. Tak, jedno luźne hasło w filmie, a ja tak się rozpisałem. ;) Masz w prezencie 10% wykładu. :) W końcu ja też coś wyniosłem z Twojego filmu, więc mogę się podzielić czymś, co ja wiem. :) Śmiało możesz zweryfikować, o ile Cię to interesuje. Ale sam, a nie że pójdziesz rozpytać tych, co im status-quo jest wygodne. Tacy są i w przemyśle eksploatującym zwierzęta, i w środowisku wegańskim. Tyle że fałsz logiczny (żeby nie powiedzieć brzydko "kłamstwo") to żaden oręż, nawet w słusznej sprawie. Nieprawdaż? PS. Fajnie widzieć, że rowerem pomykasz nawet w zimie. Rower nawet zimą rulez. :)
@Maciej Jan Długosz Dzięki za merytoryczną odpowiedź i umieszczenie adekwatnej treści od razu w komentarzu. Opisany przypadek odnosi się raczej do przesadzonego obżarstwa monotematycznego. Ja nie znam kogoś, kto by w taki sposób się odżywiał. Z jednym się nie zgodzę. Arterioskleroza nie jest "wynikiem nadmiaru cholesterolu" tylko pękania śródbłonka, które wskazuje na chroniczne niedobory budulca. Nie będę się powtarzał, bo napisałem już dość w pierwotnym komentarzu. Uważam, że pełniejszy obrazek (uwzględniający chroniczne niedobory oraz wniknięcie w nich przyczyny) jest zawsze lepszy, niż obrazek wybiórczy. :)
@Maciej Jan Długosz Ja myślę, że tak naprawdę to poza promocją przytoczonej przez Ciebie porcji wiedzy jak najbardziej znasz też zjawisko reperacji śródbłonka "czym popadnie". Owo "czym popadnie" to np. produkcja nowych komórek na bazie glukozy wskutek podobieństwa jej molekuły do witaminy C (podstawowego budulca dla tych komórek) oraz zalepianie pęknięć cholesterolem endogennym. Jak masz pęknięcia w ścianie to nie winisz o nie gipsiarzy, którzy przyszli je zagipsować. ;) Gips nie jest tu problemem, przyczyna pękania ścian jest problemem. Jak już tak dokładnie szukać to należy wziąć pod uwagę nadmiar wapnia, też w pakiecie głównych problemów, albowiem swobodne jony wapnia plus zaklajstrowania pęknięć = przepis na zatory, czyli arteriosklerozę, o ile oczywiście ktoś nadal nie dostarcza określonych mikroskładników w synergistycznych proporcjach (bo monosuplementacja to nie to). Jak ktoś chce mieć konkret efekty w odwróceniu arteriosklerozy, czyli w tym uszkodzeń śródbłonka to suplementacja synergistycznymi mieszankami pochodzenia roślinnego jest jedynym logicznym sposobem podaży mikroskładnków i fitosubstancji. Oczywiście zmiana diety również powinna z tym iść. Tutaj akurat wkracza się na podświadomy, pierwotny lęk przed głodem jako nieuświadomiony motor opychania się tłustymi produktami za cenę chronicznych niedoborów. Analfabetyzm zdrowotny owszem, jest powszechny, zatem liczby nie dziwią. Na temat utraty elastyczności ścian naczyń krwionośnych ergo również zmniejszenia światła naczyń w krytycznych miejscach na razie nie będę wchodził, bo myślę, że jego powiązanie jest oczywiste. Fajnie wymienić się informacjami w komentarzach. Miłego dnia. :) PS. Jakbyś mógł czynić to w sposób bardziej kooperatywny i zrelaksowany to by było korzystnie. Nie bierzemy udziału w żadnej telewizyjnej przepychance na słowa czy idee, a przynajmniej ja nie mam takiego zamiaru. Każdy badacz czy badacz amator powinien mieć jasno przyświecające wartości wyższe. Np. budowanie jak najbardziej kompletnego obrazka z puzzli cząstkowych informacji, a nie spieranie się, jakoby puzzel nr 12 wykluczał się z puzzlem nr 32. ;)
@Maciej Jan Długosz Czytałeś w ogóle mój komentarz, czy znajdujesz przyjemność przyjmowaniu odwrotnego znaczenia i w polemizowaniu ze swoim przypuszczeniem? ;) Ja Cię uprzejmie namawiałem do podejścia kooperatywnego, nie skrycie kłótliwego. Widzę, że nie poskutkowało. Sam sobie najpierw odpowiedz, dlaczego, daj sobie na to parę dni, a dopiero potem racz odpisać. :) Jak nie wiesz, w jakim obszarze i w jaki sposób niedobory czyni palenie papierosów to oczywiste, że będziesz się dziwił temu, co napisałem. Nakieruję Cię: samoczynny detoks organizmu kosztuje mikroskładniki, nawet 10x tyle, co zwykła podaż. Nic dziwnego, że brakuje ich potem jako budulca czy np. katalizatora przemian lizyny i proliny w hydroksylizynę i hydroksyprolinę. Pozdrawiam.
Vege dzięki za super filmy 👍Muszę spróbować A czym myjesz / szejkujesz lancuch i w czym przed kolejnym parafinowaniem czy tylko szmatką dokładnie czyścisz?
Kupiłem dzisiaj butelke 1L w sklepie z obrazkami i różańcami za 13pln, dolałem do tego co miałem wczesniej przygotowane i faktycznie lancuch nie jest sztywny i chodzi od razu lekko i cicho. Przejade setke sie zobaczy, na chwile obecna jest OK ! Dzieki za druga czesc :-)
U mnie cos to nie moze zadzialac. Mianowicie po polaczeniu parafiny z olejem parafinowym 1:1 oraz dodaniu teflonu naped sie brudzi to bardzo mocno. A wszystkie elementy napedu sa nowiutkue. Jest taka czarna maz na kolkach przerzutku czy korbie. Nie wiem czy to powoduje wlasnie ten olej parafinowy ale cos jest nie tak. Dodam ze jezdze pi lesie gdzie jest duzo blotka itd
jeszcze nie próbowałem ale wydaje mi się że dodatek dwusiarczku molibdenu w proszku do tej parafiny zrobił by niezłą robotę (jeżeli chodzi o właściwości cierne)
Ludzie to miksują jeszcze ze smarowidłami z dodatkiem jakiegoś związku molibdenu. Kiedyś pewnie wypróbuję, bo mam maszynkę, która powinna być z tym kompatybilna. Ale jeszcze wypatrzyłem u Chińczyków jakiś smar, który wg nich tworzy na łańcuchu warstwę smarującego "plastiku", czyli powinno dawać analogiczny efekt. Przyjedzie, to zobaczymy.
Daj znać czy w mokrych warunkach łańcuch nie rdzewieje i jak często trzeba woskować i na jak długo starcza , moje wątpliwości budzi częste rozpinanie łańcucha niektóre spinki są jednorazowe.
Michaelao9 nasmaruj łańcuch pastą do zębów i też będzie cichy, a raczej wyciszony ale nie będzie nasmarowany, olej tworzy film olejowy czyli cienką warstwę poślizgową a parafina nie
Panowie sądzę, że wszystkie wasze wątpliwości rozwieje wizyta na kanale OZ on przedstawił laboratoryjne dowody o przewadze parafiny nad olejem. Dlatego zaczął się w to bawić. Pozdrawiam
Witam Kolegę w latach 70 używałem parafiny z baranim łojem nie wiem czy dostanie się barani łój on nie posiada soli już w sobie i miesza się to z woskiem i wycieramy do sucha pozdrawiam to się nie wykrusza
TEORETYCZNIE...też powinna zużywać sie wolniej - łańcuch łapie mniej syfu, mamy więc mniej materiały ściernego, który działa na łańuch i kasetę. Ale to tylko teoria. Zobaczymy w praktyce.
Rege, nadal parafinujesz? Mnie jedyne wkurza, że po 200km mam wrażenie że łańcuch pracuje ciut sucho. Lubię dłuższe trasy. Używam benzyny ekstrakcyjnej, pozniej odtluszczac, pozniej izopropylowy. wosk + parafina (odrobinę), no i jazda. Teraz zamówiłem teflon 1-3mikrona.
Na smarowaniu łańcucha improwizowanym smarem stałym tracisz 100x więcej mocy niż zyskałeś na ceramicznych łożyskach, które nie przenoszą żadnych obciążeń. Łożyska ceramiczne mają sens przy rotacjach rzędu tysięcy, czy nawet dziesiątek tysięcy rpm, kółeczko przerzutki robi może 500.
bardzo polecam masło klarowane do smarowania łańcucha, oczywiście rozpuszczone, świetnie smaruje a do tego czuć ten maślany zapach, w dużym słońcu po prostu palce lizac podczas jazdy ;DDDDDDD
Kilka osób pisze, że warto do tej mieszaniny dodać również grafit. Nie znalazłem tylko nigdzie dawkowania. Ktoś ma jakiś pomysł ile tego grafitu dodawać?
Te same kółeczka w Decathlonie można nabyć za 1/3 ceny co w sklepach rowerowych. Sam nie wiem skąd taka różnica bo kółeczka dokładnie te same. Ja kupiłem tacx 4060 czyli uszczelnione maszynowe nierdzewne za 29zł i darmową wysyłką.
Ceramicznych aktualnie nie mają. Maja za to z łożyskami ze stali nierdzewnej, w praktyce używałem obu i różnic nie widzę. www.decathlon.pl/koka-tacx-t4060-11-zbow-id_8030452.html
Aaa tak swoją drogą to te ceramiczne łożyska na części pierwsze rozebrał "człowiek szpinak" i z ceramiki są tylko kółeczka, bieżnie dalej pozostają ze stali nierdzewnej. ruclips.net/video/YLe-JTCftqM/видео.html
Siema mam pytanie bo widzialem w filmiku w ktorym mowisz.ze kawa.nie jest zbyt dobra ale widzialem te.twoje krzaki jarmużu i troche wydały mi sie dziwne bo moje mialy ponad 75cm wysokości , to są jakies inne odmiany czy z twoim cos nie poszło ?
Wosk carnauba nie jest do smarowania, bo jest to najtwarszy wosk naturalny nadaje się do nanoszenia jako powłoki ochronne. W smarowaniu chodzi o to żeby środek smarny w węzłach tarcia był możliwie płynny.
Rozpuszczalnik KSYLENOWY = 30% Parafina z wklady dla znicze (z Biedronki na przykład) = 30% Olej parafinowy = 30% (gdzie można kupić?) czy można stosować taką recepte?
A wiesz co to są tłuszcze wysokonasycone i jak odkładają się w porównaniu z tłuszczami roślinnymi? Masz pojęcie o tym, że cholesterol odpowiadający za choroby serca występuje tylko w produktach odzwierzęcych? Jedynym tłuszczem roślinnym z negatywnymi walorami zdrowotnymi jest olej palmowy, ale są one nieporównywalnie mniejsze do odzwierzęcego tłuszczu.
@@VegeReggae Poczytaj sobie o zdrowym oleju z ryżu, który właśnie gis wycofał, strach cokolwiek smażyć na oleju roślinnym, najlepsze klarowane masełko, pozdrawiam.
@@arturnowaczyk9463 Nie masz pojęcia o odżywianiu skoro piszesz o klarowanym maśle. Smażenie na tłuszczach to generalnie nie jest dobry pomysł. Ja używam tylko tłuszczów w pełnej formie, jak avocado, pestki, orzechy, ewentualnie mleka roślinne pod sosy.
w morde, zmieniłem niedawno cały napęd, wystarczyły dwie jazdy na suchym asfalcie/betonie i już zasyfione od piasku, którego teraz po zimie jest w cholerę, masz jakiś tip jak to usunąć bez wypinania?
Dzięki twojemu poprzedniemu filmowi przestałem smarować i spróbowałem tę metodę z parafiną ale chyba wrócę do oliwki bo ostatnio złapał mnie porządny deszcz a że rower trzymam w zimnym pomieszczeniu kaseta strasznie złapała rdzę, mimo że starałem się wysuszyć rower. Może jest na to jakiś sposób bo podoba mi się czysty łańcuch ale nie cierpię rudej. Pozdrawiam
Hmm, szczerze mówąc, po ostatnim myciu roweru zostawiłem go specjalnie na mokro, żeby zobaczyć czy ruda wyjdzie na tym smarowaniu, ale nie było śladu. Ciekawe czy to tylko kwestia wody czy również soli drogowej. Teraz testuję metodę 1:1:1 parafina, olej parafinowy i rozpuszczalnik ksylenowy i używam jak standardowego smaru, jest wygodniej, ale zasada ta sama - parafina i olej parafinowy zabezpieczają elegancko - niedługo update. Jak się nie sprawdza, to wracaj na oleje...BTW jaki masz łańcuch?
VegeReggae jeszcze dam szansę parafinie. Zamówiłem sobie olej parafinowy więc spróbuję to wymieszać. Mój Łańcuch to Sram. Bardziej zmartwiła mnie ruda na kasecie i wydaje mi się że oliwka bardziej chroniła kasetę. W tym roku mrozy przyszły do UK i solą drogi na potęgę więc może to wina soli właśnie jest.
Czy zauważyłeś po szejkowaniu łańcucha campy, jakieś piski? Jak jeszcze smarowałeś? Ja miałem takie negatywne doświadczenia. Po szejku i smarowaniu musiałem jeszcze raz smarować, przejechać kawałek i jeszcze raz po kropelce oleju... Inaczej piszczał jak oszalały.
Jak dobrze wyszejkujesz i nasmarujesz, to faktycznie szybko wchodzi na piszczenie(ok.150km), nie ważne czym się smaruje. Trzeba przesmarować jeszcze raz i jest OK na dłużej.
jesli mozna spytac czy ktos ma kask ABUS GAMECHANGER bo zastanawiam sie czy go sobie nie kupic ale chcialbym wiedzec czy ma on jakies zalety oprocz wygladu
Sama parafina nie nasmaruje łańcucha. Aby się upewnić że nie rzucam słów na wiatr poszperałem trochę w necie i nie znalazłem żadnych informacji o tym jakie właściwości smarne ma parafina. Wszędzie przewija się tylko temat kosmetyki, farmacji, świec, pasty itd.
Dobrze się ogląda. Mimo, że rower u mnie to totalna amatorka, to miło zobaczyć Lublin i moją ulubioną trasę biegową nad Zalewem. Ja z kolei staram się biegać po Lublinie i uskuteczniać snowboard. Zapraszam do siebie.
10:14 Lepiej pokaż jak (nie)czysty łańcuch jest po ok. 300km. Po 50km to posmarowany dowolną metodą jest w miarę czysty. Wciąż szukam idealnej konzystencji, ale mój po 300km na pewno nie jest tak czysty jak niektóre zbyt nierealistycznie optymistyczne recenzje tej metody. To napisawszy jeźdżę na wosku¶finie od roku i na oleje nigdy nie wrócę. Ave!
Nie rozumiem tego. Inwestujesz w kółka. Inwestujesz w łańcuch czemu nie inwestujesz w teflonowy smar do łańcucha? Wszystkie korzyści z kółek i dobrego łańcucha marnujesz stosując kiepskie smarowanie.
Najlepiej to raz na jakiś czas wytrzec lancuch, a tak to olejem smarować. Zużyje się łańcuch to wywalić i kupić nowy. Mi by było szkoda czasu na konserwację czegokolwiek w moim rowerze.
Dominik Wu albo mam do czynienia z osobą z deficytem umysłowym, albo... sam nie wiem ocb. Czy da się jeździć bez powietrza w opinie, no tak dłużej niż kilkanaście kilkaset metrów?
Dominik Wu no właśnie widzę, ale po co się podniecać, gdy ktoś ma inną filozofię. Tyle o ile ogarnąć trzeba to oczywiste, ale nie żeby zaraz wszystko co sprawne rozkrecac, czyścić itd. jak jakiś szajbajk ludzie... kondoma też łatasz i pierzesz?
Nie czaisz, niektóre rzeczy są nieefektywne. Jeśli mam łańcuch za 50 zł to zamiast się cackać 5 czy 6 razy po godzinie to wolę sobie zapodać nowy. W rowerze 15 letnim łańcucha nie zmieniłem kilka lat i go nawet nie czyszczę, bo nie ma sensu jak idę na grzyby to walnę go na ziemię i godzina czyszczenia w plecy. Że campa jest odporna to spoko :). Jak mi się linka zepsuła od przedniej przerzutki to uciąłem i nara. Tylna chodzi w zakresie 4 przełożeń, wystarcza. Co innego opony, dętki, zawsze napompowane, hamulce sprawne w 100%. Jak nie widzisz różnic no to sorry. Kolega zaramodo09 ma 100% racji.. Co innego "główny" sprzęt. Tam jak mam łańcuch za 200 zł to jest zadbany i wszystko ma chodzić jak w zegarku. Tylko ten rower nie ląduje w piachu na 6 godzin w niewiadomym miejscu.
Ja stosuję mieszaninę parafiny ze świeczki, oleju parafinowego(podpałka do grila) i rozpuszczalnik ksylenowy(kupiony w markecie budowlanym) w proporcjach 1/1/1.
Zaletą dodania rozposzczalnika - ksylenu jest to, że jest płynny (można smar lekko podgrzać w ciepłej wodzie, ma tendencje do przechodzenia w stan stały w temp.pokojowej).
Nakładam na łańcuch przy pomocy małego pędzelka, potem czyszczę ręcznikiem papierowym, potem jeszcze raz nakładam i czyszczę go tylko na powierzchniach bocznych.
Nie potrzeba rozpinać łańcucha. Tak robię co ok.100-150 km. Przejechałem tak już ok 1700 km na Tiagrze i łańcuch KMC jest jak nowy i pracuje cicho.
Taki smar jest stosunkowo łatwy do wyczyszczenia, np. z kasety czy tarcz, zwykłą szmatką.
Są profesionalne testy takiego smaru, wynika z nich, że ma najmniejsze tarcie ze wszystkich na rynku, pokazał to m.in. vloger OzCycle.
Piszesz o proporcji 1/1/1 ale wagowo czy objętościowo??
No, a tak po zatym,to świetny materiał pozdrawiam serdecznie
,, z wytopionych świeczek po księdzu :) ,, tyś jest udany .Pozdrawiam
Pozwolilem sobie sprawdzic woskowanie v1 w moim commuterze. Mam naped 1x9. Wnioski sa takie:
1. Naped jest faktycznie czysty.
2. Po okolo 150km pojawily sie pierwsze oznaki rdzy na napedzie i popiskiwanie lancucha.
3. Naped chodzi tak samo glosno albo ciut glosniej jak na smarze.
4. Przelozenia wchodza tak samo dobrze.
Podsumowujac myslalem, ze bedzie lepiej, ale jakos tragicznie tez nie jest. Da sie na tym jezdzic. Sadzilem tez, ze czestotliwosc woskowania bedzie zdecydowanie mniejsza, a wyszlo odwrotnie. Sprobuje jeszcze z tym olejem parafinowym.
Siema, mam pytanie czy za każdym razem jak zdejmujesz łańcuch, zmieniasz zawleczki na nowe? pozdrawiam ciebie serdecznie i wszystkich miłośników, cześć.
super sposób - jestem zadowolona i polecam każdemu
Fajny materiał. Ale co Ty masz z tymi tłuszczami? Pączki rozumiem, choć to zależy jaki tłuszcz użyjemy.
Ale to porównanie do cholesterolu z żył?
Motul Off Road - smar dedykowany motocyklom i quadom - brud sam odpada. Ale to dla jeżdżących w terenie, bo na szosie to może stawiać opór i psuć tabelki w Stravie.
Smarowanie łańcucha na goraco to super metoda. Tylko dam małą radę bo sprawdza się od wielu lat. Nalezy uzyć parafiny wysoce zaolejonej, a nie do swieczek (parafina do produkcji swiec to jest hydrorafinowana czyli odtłuszczina ) najlepsza parafina to wkłady do zniczy. Ja przygotowuje to w ten sposób 60% parafiny i 40% smaru grafitowego, rogrzewam to wszystko i odpowiednio przygotowany łańcuch ( wymyty osuszony ) kompie w tym roztworze. Roztwór ma być nie zagoracy temperatura parafiny to około 50 stopni. Ciepły łańcuch wycieram i po kłopocie.
Oprócz powtarzania mitu cholesterolowego wszystko techniczne spoko. :) Objaśnienie: nie jest problemem cholesterol, tylko mikropęknięcia ścian naczyń wskutek przewlekłych niedoborów budulca i katalozatora (konkretne mikroskładniki), a wysyłanie w problematyczne miejsca cholesterolu własnego (wątroba rulez) w roli klajstra jest normalnym procesem zastępczym, zabezpieczającym organizm przed dalszym pękaniem naczyń i totalnym szkorbutem. Biochemia i procesy komórkowe się kłaniają.
Tak, wegańskie źródła straszące cholesterolem odzwierzęcym przez lata powielały pomyłkę powstałą chyba wskutek zbytniego uproszczenia tej wiadomości na samym początku. Znam chyba wszystkie najważniejsze. Ktoś kiedyś prawdopodobnie nie doczytał, źle powtórzył i tak się zaczęło. A to, że produkty takie są też ubogie w mikroskładniki niezbęne do stale odbywającej się regeneracji ścian układu krwionośnego to właśnie rzeczywista przyczyna (no, aminokwasowo jest OK, chodzi raczej o witaminy). Podpowiadam zweryfikować samodzielnie. Hasła: śródbłonek, elastyczność arterii.
Powielając mit cholesterolowy tak naprawdę odwala się robotę za tuby propagandowe korporacji chemiczno-farmaceutycznych. ;) Autorzy wymyślonej z sufitu "normy" cholesterolu chyba 2 lata temu czy jakoś tak przyznali się do tego, że wymyślili to na poczekaniu przed jedną z konferencji, na której mieli mieć prelekcję. Zresztą prowadzone od ćwierć wieku badania naukowe zorientowane na układ sercowo-naczyniowy, a mające podstawy we wcześniejszych badaniach np. Paulinga (czyli kolejne dekady badań) udowodniły to zanim owi autorzy "normy" zdebunkowali mit cholesterolu.
W normalnych warunkach cholesterol, czy endogenny, czy z diety, może być wykorzystany jako paliwo do produkcji bioenergii w komórkach i nigdzie nie powinien się przyklejać. Jeśli komuś się przykleja to najzwyczajniej proporcje między makro a mikro składnikami są niewłaściwe w diecie, albo zanieczyszczenia toksynami lub inny problem zużywają mikroskładniki na procesy zaradcze organizmu i trzeba zwiększyć podaż tych mikroskładników o faktor właściwy indywidualnym wymaganiom osoby.
Tak, jedno luźne hasło w filmie, a ja tak się rozpisałem. ;) Masz w prezencie 10% wykładu. :) W końcu ja też coś wyniosłem z Twojego filmu, więc mogę się podzielić czymś, co ja wiem. :) Śmiało możesz zweryfikować, o ile Cię to interesuje. Ale sam, a nie że pójdziesz rozpytać tych, co im status-quo jest wygodne. Tacy są i w przemyśle eksploatującym zwierzęta, i w środowisku wegańskim. Tyle że fałsz logiczny (żeby nie powiedzieć brzydko "kłamstwo") to żaden oręż, nawet w słusznej sprawie. Nieprawdaż?
PS. Fajnie widzieć, że rowerem pomykasz nawet w zimie. Rower nawet zimą rulez. :)
@Maciej Jan Długosz Dzięki za merytoryczną odpowiedź i umieszczenie adekwatnej treści od razu w komentarzu. Opisany przypadek odnosi się raczej do przesadzonego obżarstwa monotematycznego. Ja nie znam kogoś, kto by w taki sposób się odżywiał.
Z jednym się nie zgodzę. Arterioskleroza nie jest "wynikiem nadmiaru cholesterolu" tylko pękania śródbłonka, które wskazuje na chroniczne niedobory budulca. Nie będę się powtarzał, bo napisałem już dość w pierwotnym komentarzu. Uważam, że pełniejszy obrazek (uwzględniający chroniczne niedobory oraz wniknięcie w nich przyczyny) jest zawsze lepszy, niż obrazek wybiórczy. :)
@Maciej Jan Długosz Ja myślę, że tak naprawdę to poza promocją przytoczonej przez Ciebie porcji wiedzy jak najbardziej znasz też zjawisko reperacji śródbłonka "czym popadnie".
Owo "czym popadnie" to np. produkcja nowych komórek na bazie glukozy wskutek podobieństwa jej molekuły do witaminy C (podstawowego budulca dla tych komórek) oraz zalepianie pęknięć cholesterolem endogennym.
Jak masz pęknięcia w ścianie to nie winisz o nie gipsiarzy, którzy przyszli je zagipsować. ;) Gips nie jest tu problemem, przyczyna pękania ścian jest problemem.
Jak już tak dokładnie szukać to należy wziąć pod uwagę nadmiar wapnia, też w pakiecie głównych problemów, albowiem swobodne jony wapnia plus zaklajstrowania pęknięć = przepis na zatory, czyli arteriosklerozę, o ile oczywiście ktoś nadal nie dostarcza określonych mikroskładników w synergistycznych proporcjach (bo monosuplementacja to nie to). Jak ktoś chce mieć konkret efekty w odwróceniu arteriosklerozy, czyli w tym uszkodzeń śródbłonka to suplementacja synergistycznymi mieszankami pochodzenia roślinnego jest jedynym logicznym sposobem podaży mikroskładnków i fitosubstancji. Oczywiście zmiana diety również powinna z tym iść.
Tutaj akurat wkracza się na podświadomy, pierwotny lęk przed głodem jako nieuświadomiony motor opychania się tłustymi produktami za cenę chronicznych niedoborów.
Analfabetyzm zdrowotny owszem, jest powszechny, zatem liczby nie dziwią.
Na temat utraty elastyczności ścian naczyń krwionośnych ergo również zmniejszenia światła naczyń w krytycznych miejscach na razie nie będę wchodził, bo myślę, że jego powiązanie jest oczywiste.
Fajnie wymienić się informacjami w komentarzach. Miłego dnia. :) PS. Jakbyś mógł czynić to w sposób bardziej kooperatywny i zrelaksowany to by było korzystnie. Nie bierzemy udziału w żadnej telewizyjnej przepychance na słowa czy idee, a przynajmniej ja nie mam takiego zamiaru. Każdy badacz czy badacz amator powinien mieć jasno przyświecające wartości wyższe. Np. budowanie jak najbardziej kompletnego obrazka z puzzli cząstkowych informacji, a nie spieranie się, jakoby puzzel nr 12 wykluczał się z puzzlem nr 32. ;)
@Maciej Jan Długosz Czytałeś w ogóle mój komentarz, czy znajdujesz przyjemność przyjmowaniu odwrotnego znaczenia i w polemizowaniu ze swoim przypuszczeniem? ;) Ja Cię uprzejmie namawiałem do podejścia kooperatywnego, nie skrycie kłótliwego. Widzę, że nie poskutkowało. Sam sobie najpierw odpowiedz, dlaczego, daj sobie na to parę dni, a dopiero potem racz odpisać. :) Jak nie wiesz, w jakim obszarze i w jaki sposób niedobory czyni palenie papierosów to oczywiste, że będziesz się dziwił temu, co napisałem. Nakieruję Cię: samoczynny detoks organizmu kosztuje mikroskładniki, nawet 10x tyle, co zwykła podaż. Nic dziwnego, że brakuje ich potem jako budulca czy np. katalizatora przemian lizyny i proliny w hydroksylizynę i hydroksyprolinę. Pozdrawiam.
Fajny rondelek. Gdzie kupiłeś?
Dzięki za fajny film . Pozdrawiam Robert
Vege dzięki za super filmy 👍Muszę spróbować
A czym myjesz / szejkujesz lancuch i w czym przed kolejnym parafinowaniem czy tylko szmatką dokładnie czyścisz?
Tylko przecieram i wrzucam w parafinę. Brudu właściwie nie ma, a to co jest osiada na dnie garnka.
@@VegeReggae nadal używasz tej metody? Jakie robisz przebiegi pomiędzy smarowaniami?
@@marcinpolniak Tak. Zobacz nowsze vlogi. Teraz używam smarów parafinowych od Nanowax.
Kupiłem dzisiaj butelke 1L w sklepie z obrazkami i różańcami za 13pln, dolałem do tego co miałem wczesniej przygotowane i faktycznie lancuch nie jest sztywny i chodzi od razu lekko i cicho. Przejade setke sie zobaczy, na chwile obecna jest OK ! Dzieki za druga czesc :-)
+Jacek Tarmac PL Super. Daj znać na ile wystarcza u Ciebie.
Siema, na ile Ci taki łańcuch wystarcza km? I czy jeździsz na jednym do wyciągnięcia czy zmieniasz np na 3 lancuchy?
U mnie cos to nie moze zadzialac.
Mianowicie po polaczeniu parafiny z olejem parafinowym 1:1 oraz dodaniu teflonu naped sie brudzi to bardzo mocno.
A wszystkie elementy napedu sa nowiutkue. Jest taka czarna maz na kolkach przerzutku czy korbie.
Nie wiem czy to powoduje wlasnie ten olej parafinowy ale cos jest nie tak.
Dodam ze jezdze pi lesie gdzie jest duzo blotka itd
jeszcze nie próbowałem ale wydaje mi się że dodatek dwusiarczku molibdenu w proszku do tej parafiny zrobił by niezłą robotę (jeżeli chodzi o właściwości cierne)
I jeszcze kilka molekuł z teflonem to dopiero "odkrycie". Facet działa jak typowy gimbus. Odkrywa ponownie koło.
Ludzie to miksują jeszcze ze smarowidłami z dodatkiem jakiegoś związku molibdenu. Kiedyś pewnie wypróbuję, bo mam maszynkę, która powinna być z tym kompatybilna. Ale jeszcze wypatrzyłem u Chińczyków jakiś smar, który wg nich tworzy na łańcuchu warstwę smarującego "plastiku", czyli powinno dawać analogiczny efekt. Przyjedzie, to zobaczymy.
Proszszszsz: ruclips.net/video/ExBwPCVKO10/видео.html
Daj znać czy w mokrych warunkach łańcuch nie rdzewieje i jak często trzeba woskować i na jak długo starcza , moje wątpliwości budzi częste rozpinanie łańcucha niektóre spinki są jednorazowe.
z całym szacunkiem ale ten łańcuch nie jest nasmarowany tylko obsmarowany, parafina ani wosk nigdy nie zastąpią właściwości oleju
Michaelao9 nasmaruj łańcuch pastą do zębów i też będzie cichy, a raczej wyciszony ale nie będzie nasmarowany, olej tworzy film olejowy czyli cienką warstwę poślizgową a parafina nie
Wydaje mi się, że parafina nigdy nie będzie smarowała tak dobrze jak oliwka. A łancuch jest cichy, bo wosk tłumi dźwięki.
Panowie sądzę, że wszystkie wasze wątpliwości rozwieje wizyta na kanale OZ on przedstawił laboratoryjne dowody o przewadze parafiny nad olejem. Dlatego zaczął się w to bawić. Pozdrawiam
Witam Kolegę w latach 70 używałem parafiny z baranim łojem nie wiem czy dostanie się barani łój on nie posiada soli już w sobie i miesza się to z woskiem i wycieramy do sucha pozdrawiam to się nie wykrusza
Probowales kiedys jazdy na 3 lancuchy? masz jakas opinie na ten temat? Pozdro
Może latem jest inaczej niż zimą z tym woskiem ?
a jak wygląda zużywanie się napędu (kasety) ? jest bardziej żywotna czy mniej ?
TEORETYCZNIE...też powinna zużywać sie wolniej - łańcuch łapie mniej syfu, mamy więc mniej materiały ściernego, który działa na łańuch i kasetę. Ale to tylko teoria. Zobaczymy w praktyce.
Rege, nadal parafinujesz? Mnie jedyne wkurza, że po 200km mam wrażenie że łańcuch pracuje ciut sucho. Lubię dłuższe trasy. Używam benzyny ekstrakcyjnej, pozniej odtluszczac, pozniej izopropylowy. wosk + parafina (odrobinę), no i jazda. Teraz zamówiłem teflon 1-3mikrona.
Na smarowaniu łańcucha improwizowanym smarem stałym tracisz 100x więcej mocy niż zyskałeś na ceramicznych łożyskach, które nie przenoszą żadnych obciążeń. Łożyska ceramiczne mają sens przy rotacjach rzędu tysięcy, czy nawet dziesiątek tysięcy rpm, kółeczko przerzutki robi może 500.
Hmm te kółeczka dają około 3W, więc w teorii Rafał musi zamienić czerwoną lampkę z białą bo teraz będzie jechać do tyłu ;)
kojaże tomiejsce,to nie jest przypadkiem w polsce?
bardzo polecam masło klarowane do smarowania łańcucha, oczywiście rozpuszczone, świetnie smaruje a do tego czuć ten maślany zapach, w dużym słońcu po prostu palce lizac podczas jazdy ;DDDDDDD
Kilka osób pisze, że warto do tej mieszaniny dodać również grafit. Nie znalazłem tylko nigdzie dawkowania. Ktoś ma jakiś pomysł ile tego grafitu dodawać?
A czemu nie spróbować samego oleju parafinowego ?
Po ilu km musiałeś woskować drugi raz?
Około 400
@@VegeReggae i przez te 400mk wszystko ladnie bylo
Sugerujesz, że jak młody ssak przedawkuje cyca to dostanie zawału? :)
Te same kółeczka w Decathlonie można nabyć za 1/3 ceny co w sklepach rowerowych. Sam nie wiem skąd taka różnica bo kółeczka dokładnie te same. Ja kupiłem tacx 4060 czyli uszczelnione maszynowe nierdzewne za 29zł i darmową wysyłką.
Ceramiczne łożyska?? Podaj link.
Ceramicznych aktualnie nie mają. Maja za to z łożyskami ze stali nierdzewnej, w praktyce używałem obu i różnic nie widzę.
www.decathlon.pl/koka-tacx-t4060-11-zbow-id_8030452.html
Aaa tak swoją drogą to te ceramiczne łożyska na części pierwsze rozebrał "człowiek szpinak" i z ceramiki są tylko kółeczka, bieżnie dalej pozostają ze stali nierdzewnej.
ruclips.net/video/YLe-JTCftqM/видео.html
Siema mam pytanie bo widzialem w filmiku w ktorym mowisz.ze kawa.nie jest zbyt dobra ale widzialem te.twoje krzaki jarmużu i troche wydały mi sie dziwne bo moje mialy ponad 75cm wysokości , to są jakies inne odmiany czy z twoim cos nie poszło ?
@VegeReggae
Czy smarowanie łańcucha woskiem Carnauba będzie miało sens?
Dużo prościej będzie go nałożyć + akurat go mam.
Nigdy tego nie widziałem na oczy i nie stosowałem. Grunt to to, żeby substancja mogła wniknąć między elementy ruchome - rolki itd...
Wosk carnauba nie jest do smarowania, bo jest to najtwarszy wosk naturalny nadaje się do nanoszenia jako powłoki ochronne. W smarowaniu chodzi o to żeby środek smarny w węzłach tarcia był możliwie płynny.
Rozpuszczalnik KSYLENOWY = 30%
Parafina z wklady dla znicze (z Biedronki na przykład) = 30%
Olej parafinowy = 30% (gdzie można kupić?)
czy można stosować taką recepte?
Czym spinasz łańcuch campy każdorazowo? Używasz ich dedykowanych pinów? Czy masz spinkę od innych łańcuchów która pasuje?
SRAM spinka pasuje bez problemu.
Szybciej tluszcz roślinny osiądzie w aortach niż masełko 😊
No masz pojęcie widzę...powodzenia.
@@VegeReggae no tak a świstak siedzi i zawija sreberka 😊
A wiesz co to są tłuszcze wysokonasycone i jak odkładają się w porównaniu z tłuszczami roślinnymi? Masz pojęcie o tym, że cholesterol odpowiadający za choroby serca występuje tylko w produktach odzwierzęcych? Jedynym tłuszczem roślinnym z negatywnymi walorami zdrowotnymi jest olej palmowy, ale są one nieporównywalnie mniejsze do odzwierzęcego tłuszczu.
@@VegeReggae Poczytaj sobie o zdrowym oleju z ryżu, który właśnie gis wycofał, strach cokolwiek smażyć na oleju roślinnym, najlepsze klarowane masełko, pozdrawiam.
@@arturnowaczyk9463 Nie masz pojęcia o odżywianiu skoro piszesz o klarowanym maśle. Smażenie na tłuszczach to generalnie nie jest dobry pomysł. Ja używam tylko tłuszczów w pełnej formie, jak avocado, pestki, orzechy, ewentualnie mleka roślinne pod sosy.
Czy po umyciu roweru na myjni, opłukany woda aplikujecie ponownie parafine?
w morde, zmieniłem niedawno cały napęd, wystarczyły dwie jazdy na suchym asfalcie/betonie i już zasyfione od piasku, którego teraz po zimie jest w cholerę, masz jakiś tip jak to usunąć bez wypinania?
Myjka ciśnieniowa, suszenie i smarowanie.
Dzięki twojemu poprzedniemu filmowi przestałem smarować i spróbowałem tę metodę z parafiną ale chyba wrócę do oliwki bo ostatnio złapał mnie porządny deszcz a że rower trzymam w zimnym pomieszczeniu kaseta strasznie złapała rdzę, mimo że starałem się wysuszyć rower. Może jest na to jakiś sposób bo podoba mi się czysty łańcuch ale nie cierpię rudej. Pozdrawiam
Hmm, szczerze mówąc, po ostatnim myciu roweru zostawiłem go specjalnie na mokro, żeby zobaczyć czy ruda wyjdzie na tym smarowaniu, ale nie było śladu. Ciekawe czy to tylko kwestia wody czy również soli drogowej. Teraz testuję metodę 1:1:1 parafina, olej parafinowy i rozpuszczalnik ksylenowy i używam jak standardowego smaru, jest wygodniej, ale zasada ta sama - parafina i olej parafinowy zabezpieczają elegancko - niedługo update. Jak się nie sprawdza, to wracaj na oleje...BTW jaki masz łańcuch?
VegeReggae jeszcze dam szansę parafinie. Zamówiłem sobie olej parafinowy więc spróbuję to wymieszać. Mój Łańcuch to Sram. Bardziej zmartwiła mnie ruda na kasecie i wydaje mi się że oliwka bardziej chroniła kasetę. W tym roku mrozy przyszły do UK i solą drogi na potęgę więc może to wina soli właśnie jest.
Sprawdź mój nowy film z podsumowaniem ;) Pozdro!
Siema a jak jest z tarciem po tym woskowaniu ?
Czy zauważyłeś po szejkowaniu łańcucha campy, jakieś piski? Jak jeszcze smarowałeś? Ja miałem takie negatywne doświadczenia. Po szejku i smarowaniu musiałem jeszcze raz smarować, przejechać kawałek i jeszcze raz po kropelce oleju... Inaczej piszczał jak oszalały.
Jak dobrze wyszejkujesz i nasmarujesz, to faktycznie szybko wchodzi na piszczenie(ok.150km), nie ważne czym się smaruje. Trzeba przesmarować jeszcze raz i jest OK na dłużej.
Tym sposobem dokonałeś "odkrycia" czym w rzeczywistości jest smar do łańcucha rowerowego. 😜
Czy taki olej parafinowy to nie krok w strone smarów?
Działa.
jesli mozna spytac czy ktos ma kask ABUS GAMECHANGER bo zastanawiam sie czy go sobie nie kupic ale chcialbym wiedzec czy ma on jakies zalety oprocz wygladu
Z ktorej parafii ta parafina ?
Jaki olej parafinowy? Przecież Australijczyk daje teflon w proszku.
Współczesna pszenica to GMO i szkodzi zdrowiu
No... W ameryce
Za dużo roboty z takim smarowaniem.
Te Oakley'e to który to model? Nie parują jakoś nadmiernie? Niezły ten patent z parafiną.
+Wojciech Łabędź Radar ev z szybą fotochrom. Bardzo mało parują, zwłaszcza przy odpowiedniej pielęgnacji.
Czy ktoś może używał do woskowania łańcucha wkładów do zniczy olejowych?
Ja tam nie uznaję takich świąt jak tłusty czwartek itp. To kolejna wymówka od diety, ja tam preferuję czystą miskę cały czas.
Spróbuj connexa sx na testach wyszło że ma najlepszą odporność na wyciąganie (lepiej mn. od campy). I są fajne kolorki np czarny ;)
A jak wagowo vs campa?
Przy okazji ma fajną spinkę. Rozpina sie bez użycia siły, narzędzi itp.
10 rzędowy 114 ogniw - 264 gramy
Spróbuj wkłady olejowe do zniczy albo świeczki zapochowe LUMI z biedronki :)
dodaj do miski jakieś sitko z dystansem na dno aby łańcuch nie paplał się w brudzie i będzie cacy :)
Chyba parę razy zamiast "woskiem" powiedziałeś omyłkowo "parafiną".
Co z tego że łańcuch czysty jak nie jest nasmarowany. Parafina nie ma właściwości smarnych i się nie nadaje do takich rzeczy.
Haha, dobre: od 6:35 ruclips.net/video/qinJjb8_nEs/видео.html
Sama parafina nie nasmaruje łańcucha. Aby się upewnić że nie rzucam słów na wiatr poszperałem trochę w necie i nie znalazłem żadnych informacji o tym jakie właściwości smarne ma parafina. Wszędzie przewija się tylko temat kosmetyki, farmacji, świec, pasty itd.
Dobrze się ogląda. Mimo, że rower u mnie to totalna amatorka, to miło zobaczyć Lublin i moją ulubioną trasę biegową nad Zalewem. Ja z kolei staram się biegać po Lublinie i uskuteczniać snowboard. Zapraszam do siebie.
Cześć Lublin :)
10:14 Lepiej pokaż jak (nie)czysty łańcuch jest po ok. 300km. Po 50km to posmarowany dowolną metodą jest w miarę czysty.
Wciąż szukam idealnej konzystencji, ale mój po 300km na pewno nie jest tak czysty jak niektóre zbyt
nierealistycznie optymistyczne recenzje tej metody.
To napisawszy jeźdżę na wosku¶finie od roku i na oleje nigdy nie wrócę. Ave!
Kiedys zmiękczalo sie roztopionym łojem. Było ok.
jaki masz łańcuch
??
Campagnolo record
jeśli chodzi o koła to ja uwielbiam Enve M50 :)
Mię na takie kółeczka za stówę nie stać mam 740 zł renty :) ;)
Proszę zrobic łój z grafitem. ja tak konserwuję łańcuch już 50 lat i nie ma lepszego środka! pozdrawiam!
Nie rozumiem tego. Inwestujesz w kółka. Inwestujesz w łańcuch czemu nie inwestujesz w teflonowy smar do łańcucha? Wszystkie korzyści z kółek i dobrego łańcucha marnujesz stosując kiepskie smarowanie.
Tego się nie zrozumie dopóki się nie poczuje: ruclips.net/video/_5Tuw83vvnU/видео.html
żelem do włosów tez sie da
olej kujawski z pierwszego tłoczenia też się nadaje :)
Wosk jest od pszczół, więc nie jest vege ;)
Tyś widział teraz wosk pszczeli. Poza tym on mówi, że chodzi o parafinę. To jest syntetyczy wosk, nie pszczeli.
parowki tez miesa nie widzialy wiec vege moga jesc? :v
szkoda ze to co osiada w aortach mozna młotkiem potem rozbijać ;)
Najlepiej to raz na jakiś czas wytrzec lancuch, a tak to olejem smarować. Zużyje się łańcuch to wywalić i kupić nowy. Mi by było szkoda czasu na konserwację czegokolwiek w moim rowerze.
Dominik Wu rower to jest od jeżdżenia a nie od czyszczenia, a porównanie z chatą i dupą, zupełnie nie trafione.
Dominik Wu albo mam do czynienia z osobą z deficytem umysłowym, albo... sam nie wiem ocb. Czy da się jeździć bez powietrza w opinie, no tak dłużej niż kilkanaście kilkaset metrów?
Dominik Wu no właśnie widzę, ale po co się podniecać, gdy ktoś ma inną filozofię. Tyle o ile ogarnąć trzeba to oczywiste, ale nie żeby zaraz wszystko co sprawne rozkrecac, czyścić itd. jak jakiś szajbajk ludzie... kondoma też łatasz i pierzesz?
Nie czaisz, niektóre rzeczy są nieefektywne. Jeśli mam łańcuch za 50 zł to zamiast się cackać 5 czy 6 razy po godzinie to wolę sobie zapodać nowy. W rowerze 15 letnim łańcucha nie zmieniłem kilka lat i go nawet nie czyszczę, bo nie ma sensu jak idę na grzyby to walnę go na ziemię i godzina czyszczenia w plecy. Że campa jest odporna to spoko :). Jak mi się linka zepsuła od przedniej przerzutki to uciąłem i nara. Tylna chodzi w zakresie 4 przełożeń, wystarcza. Co innego opony, dętki, zawsze napompowane, hamulce sprawne w 100%. Jak nie widzisz różnic no to sorry. Kolega zaramodo09 ma 100% racji.. Co innego "główny" sprzęt. Tam jak mam łańcuch za 200 zł to jest zadbany i wszystko ma chodzić jak w zegarku. Tylko ten rower nie ląduje w piachu na 6 godzin w niewiadomym miejscu.
Shwarc A. 50 zł wydać raz na rok czy dwa razy to faktycznie koszta. Hehe...
Sam nic nie wymyszlisz
Jeszcze troche za bardzo "na twardo" masz.
2:10 xDDDDDD