Gdzie zniknęło Wojsko Polskie?
HTML-код
- Опубликовано: 2 мар 2024
- Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie Patronite.pl:
👉 patronite.pl/Podcastwojennehi...
Albo postawić nam symboliczną kawę w serwisie Buycoffee.to:
👉 buycoffee.to/podcastwojennehi...
Mój pradziadek był w Armii „Kraków”, która nic tylko się wycofywała, chociaż brał udział w pomniejszych bojach, zwłaszcza jako dowódca zwiadowców-kolarzy. Trafił na wschodnie rubieże, gdzie mijali ich Sowieci. Ostatni bój stoczył z nimi o jego wojskowy rower, który chcieli mu ukraść. Po famie o upadku Warszawy, wyżsi oficerowie dali rozkaz wracać do domów i unikać pojmania. Ot i cała kampania wrześniowa skończona. Ludzie chcieli walczyć, przynajmniej w lwiej części, ale nie było czym, nie było jak aż w końcu doszło do momentu że nie było po co. Pradziadek resztę wojny spędził w partyzantce, żył w latach 1914-2016, do końca prawie życia jeździł na rowerze.
Ciekawe świadectwo historii najnowszej. Jedną uwagę mam. "prawie do końca", nie "prawie życia", bo życie Twój pradziadek to miał ciekawe, i na serio, nie prawie. Pozdrawiam.
@@tomaszkocikowski2950👍
Gdzie się podziało pół miliona żołnierzy z września 39? Jeden żołnierz juz sie znalazł. , to moj tato. Żołnierz 22 pulku ulanow w Brodach. Wysłany na wojne 39 w świętokrzyskie. Tam dostał sie do niewoli. Niemcy więzili tymczasowo tatę i innych w kościele w Jędrzejowie. Skąd uciekł i piechotą dotarł w październiku do domu, w okolice Łańcuta.
Takich były setki tysięcy
Nie mówię , że nie. Ty tez masz kogoś z rodziny który uciekł we wrześniu z niewoli I dotarł do domu?
@@wieslawszpytma4786 tak prapradziadek uciekł od ruskich
Wracał na piechotę do Łodzi
Jak wrócił to płaszcz sam się na nim ruszał tyle było wszy
@@FeuerKriegDivisionPoland0:27
No to jest i podobnie z moim dziadkiem.
Udanego dnia życzę wszystkim
Dziękujemy i nawzajem 😊
Mój pradziadek wrzesień 39 nie zapamiętał z żadnej bitwy a cały czas tylko powtarzał że maszerowali i maszerowali. I co chwilę się tylko dowiadywali że Niemcy są w kolejnej z miejscowości
A w jakiej dywizji służył?
@@groundhoppingwlkp3622- Dywizjon Wycofujący
Panowie, ogromny szacunek za Waszą bezcenną pracę.
Mój pradziadek wraz z bratem dostali się do niewoli i byli przetrzymywani w obozie w Płaszowie. Ich matka gdy się o tym dowiedziała zabrała cywilne ubrania i z okolic brzeska gdzie mieszkali zaniosła je do obozu. Tam mój pradziadek się przebrał i wyszedł w cywilnych ubraniach wolny. Ich matka wróciła do domu po drugą parę cywilnych ubrań ale nie zdążyła. Jej syna zabrano gdzieś do obozu w Rzeszy gdzie doczekał końca wojny. Wyzwolony znalazł się w Wielkiej Brytanii. Zostać tam nie chciał, do kraju wracać też nie. Dostał możliwość wyjazdu do Kanady z której skorzystał.
Melduję że niemiaszkom w tej sposób ubyło jednego jeńca ;)
To całe szczęście że pradziadek z bratem trafili do niewoli niemieckiej. Wielu jeńców w oflagach i stalagach doczekało do 1945. Gdyby trafili do niewoli sowieckiej, to pewnie nie słuchałbyś tej audycji
Podobna historia do mojego pradziadka, który dzięki biegłej znajomości niemieckiego z obozu jenieckiego wyprowadził nie tylko siebie, ale i 4 kolegów. Ci zgłosili się do arbeitsamtu i dostali pracę. Pradziadek był fryzjerem (wcześniej w korpusie kadetów) i taką pracę też udało mu się dostać. Niestety wszyscy tyle szczęścia nie mieli, bo też mam w rodzinie przypadek gdy weteran Powstania Wielkopolskiego a potem żołnierz armii polskiej w 1939 został zabity w Dachau...
Panowie fajnie się Was słucha, wyjaśniacie wiele niewiadomych 👏👏👏
@@groundhoppingwlkp3622
Powstańcy Wielkopolscy byli niestety na celowniku. Niemcy jeszcze przed rozpoczęciem wolny sporządzili listy osób do odstrzału. Inteligencja, społecznicy, Powstańcy.
Dachau, KL Posen ...
Dla zainteresowanych losami Armii Łódź z 39 r. praktycznie co roku we wrześniu, odbywają się rekonstrukcje historyczne obrony linii Warty czyli bitwa o Beleń-Strońsko, miejscowości położone na południe od Sieradza. Podobne bitwy miały miejsce na całej linii środkowej Warty: bunkry Glinno, miasto Warta, przeprawa Miłkowice-Popów (obecnie zalew Jeziorsko) bitwy o most w Uniejowie, gdzie Polacy odnosili pewne sukcesy broniąc Uniejowa od południa pod Balinem odpierające natarcia Gruppe Adelhoch. Obrona była na tyle zaciekła, że Niemcy pisali o strzelcach na drzewach i z obawy podpalali wszystko co mogli by wykurzyć stamtąd obrońców. Zapiski tamtych wydarzeń właśnie są wyciągane z archiwów i udostępniane.
Potwierdzam, to także moje strony, walki Armii Łódź w obronie linii Warty to temat mi bliski. Rekonstrukcje w Beleniu są świetne, zdecydowanie godne polecenia, jest tylko problem dojazdowy.
@@radosawkrol2474W takim razie pozdrawiam. Lubię lokalne historie oraz kartografię i jestem z pogranicza wielkopolski i łódzkiego więc chłonę wszystkie ciekawostki z regionu.
Brawo. Petarda materiał.
Kiedyś "podniecałem" się wyłącznie tym co "zabija" na polu walki, teraz wiem że potrzebne są miliardy ale na zintegrowane systemy zarządzania walką jak nasz TOPAZ, ciężarówki z Jelcza, i miliony pocisków w magazynach...
Kuchnie polowe też - żołnierz marnuję amunicję co jakiś czas, ale jeść i pić musi co dzień 😂
Dzień dobry Wszystkim słuchaczom oraz Autorom podcastu. Jak zwykle temat, który daje do myślenia i daje możliwość poszerzenia swojej wiedzy. Pozdrawiam i dziękuję za kolejny kawał historii. Miłego dnia wszystkim❤
Mój pradziadek z Hachowa, weteran pierwszej wojny i później po dostaniu się do niewoli we Włoszech, żołnierz Armii Halera. Podczas drugiej wojny już jako wczesny starzec walczył jako logistyk. Wraz ze swoim wozem i dwoma koniami dotarł z Małopolski Zachodniej aż pod Stanisławów, gdzie jego odział został rozbrojony przez lokalnych Rusinów. Gdzieś na przełomie września i października. Miał "cudem przeżyć" wspominając Ukrainców gorzej od Niemców, do Haczowa wrocił przed świętami bez koni i wozu :(
O ile pierwsza wojne i bitwe nad Niemnem wspominał niechętnie. To wg relacji dziadka Kampania Wrześniowa pozostała dla niego najgorszą traumą, wraz z tym napadem Ukrainców. O kampanii obronnej zaczął wspominać dopiero miesiące przed śmiercią.
ciekawy temat o twoim pradziadku rozwiń temat jak możesz pozdrawiam@@atlas4983
to i tak mial kupe szczescia
Nazywaj rzeczy po imieniu.
Rusini=ukraińcy
Jestem zawiedziony, dopiero w 18 minucie pada "wojna to system"
XD
Masz rację drunkenghoulu
No bo tutaj o systemie niestety nie może być mowy...
Czy w II RP po ćwiczeniach, manewrach też dowódcy pisali, że "wszystko dobrze, ładnie, cele osiągnięte" byle by było dobrze?
i w IIRP i III
znowu nas rozpierdolą, nasza armia jest bardziej armią "pomocniczą" sami bez szybkiej pomocy NATO nie damy rady
NIC absolutnie nic nie zmieniło się w wojsku polskim od omawianego tu okresu i wydarzeń, piszę o tym z perspektywy 35 lat służby w wojsku a szczególnie w wojskach łączności.
Miałem pisać, że mogę się założyć o duże pieniądze nic się nie zmieniło
Potwierdzam. Służę od 2005.
Tak? To ile macie koni w łączności?
W polskim wojsku nic nie zmieniło się od kampanii wrześniowej? Codziennie macie straty marszowe?
@@JanKowalski-gr9ey Uwierz Szanowny Rodaku, że chodzi o ogólny bardak, kłamstwo w papierach i mentalność dowódców. Wojsko jest niezdolne do obrony RP. Smutne ale prawdziwe słowa.
Z Łucka odjeżdżał cały pociąg (wagony ,, bydlęce,,) załadowany pojmanym polskim wojskiem . Mój Tata miał szczęście wyrwać z pomocą kolegów jakąś stara deskę i wyskoczył nocą. Pociąg stał na nieoświetlonej bocznicy i Tata szczęśliwie uciekł. Po wielu perypetiach zdołał dotrzeć do Warszawy. Jego jednostka stacjonowała przed wojną w Równem a dokładniej w Kołodence.
Dodałbym parę zdjęć starych ale nie ma tutaj opcji
Boli jak cholera ale trzeba ta lekcje odrobic.
Tej lekcji, nie odrobiono.
"Obniżali żeby im sie w tabelach zgadzało" oooo witamy w wojsku r
oku 2024 ...
Jednak pierwsze odcinki "Polskich dróg" dobrze pokazują realia września
Nie przesłuchalem jeszcze całości, ale już ok. 25:00 jest istota tej tragedii jaką była nasza obrona przed niemcami w 39: łączność, łączność, łączność, łączność, łączność. A raczej jej kompletny brak.
To był największy nasz problem w IX.39. Otwórzcie dowolne wspomnienia dowolnego żołnierza Września, kim by nie był (od generałów począwszy na kanonierach czy strzelcach kończąc) to w każdych wspomnieniach zawsze jest: przyszedł rozkaz ze mamy iść tam, poszliśmy, nim doszliśmy to przyszedł rozkaz ze mamy iść gdzie indziej, tam miała być taka kompania/batalion/pułk/dywizja/armia, nie było jej tam, dostaliśmy kolejny rozkaz, że mamy być dwa dni temu w punkcie A, ten punkt A to cztery dni temu był już w rękach Niemców, to nawiązaliśmy łączność z jakaś sąsiednią jednostką, w ogóle nie z naszego batalion/pułki/brygady/dywizji/armii, która dostała rozkaz tu przyjść z pięciodniowym opóźnieniem, miała przyjść cała dywizja ale rozkaz do innych pułków nie dotarł, więc jest tylko jeden, ten jeden to już i tak nie jest jeden, bo część dostała jakiś jeszcze inny rozkaz, i razem postanowiliśmy iść tam, bo wg rozkazu sprzed dwóch dni tam jest dowództwo dywizji/armii/pułku, ale jak doszliśmy to tam nikogo nie było. I tak w kółko.
Jakbym miał podsumować co nasze wojska tak przede wszystkim robiły przez większość wojny obronnej to kręciły się w kółko bez sensu, przez co gubili się ludzie (i to zwykle wcale nie przez dezercję), gubił się sprzęt, gubili się podwładni i dowódcy, z pułków tam gdzie powinny być zostawały kompanie, żadna decyzja nie docierała na czas do wszystkich zainteresowanych na raz, a zwykle docierała, jak już jej wykonanie nie było możliwe, bo sytuacja już była kompletnie inna, albo nie było artylerii, albo nie było amunicji.
Wobec czego serio nie da się wszystkiego zrzucić na to że my biedni, bo my byliśmy biedni i głupi, a biedni, bo głupi. Teraz słyszę o mapach, to samo co powyżej, też walczymy na własnym terenie, i nikt nie wie gdzie urwa jest i gdzie jest to gdzie ma być. No przecież to parodia wojny.
Tak,to było to.W 1939 nie było sensu iść do armii tylko od razu za granicę aby się zgłosić do punktu we Francji walczyć.Niewielu mogło ale w sumie jak się patrzy jak oni byli ustawieni 1.09 to bardzo dużo ludzi wyszło poza kraj.I większość w tej czy tamtej armii dalej się znalazła z tej grupy co wyszli z kraju.Kraków zajęty 6.09 tzn że zanim bym się znalazł gdziekolwiek miałbym niemców na ulicy będąc cywilem.Nie powołali by mnie bo fizycznie drobny a oni brali dużych i wybierali wtedy.Wojna by mnie zastała w pracy zwykłej..i chyba bym w tej pracy był całą okupację.Nie wiem ilu i jakich brali do Niemiec,byłby niezły problem w tym żebym jakiemuś niemcowi salutował,zastrzeliby mnie na ulicy tylko dlatego,że wyglądam jak Żyd...mogę żyć tylko w kraju pokojowym,w razie wojny ktoś by mnie ubił z tego klucza,że niepodobny do innych.
Tak po prawdzie to na Ukrainie pierwsze dni wygladały podobnie, teraz zobacz nawet odwrót spod Awdijiwki. Padło, że wojna to system. Tak - ale wojna to też chaos
Byliśmy silni zwarci gotowi, dzisiaj też jesteśmy, podobno.
Tak wtedy, jak i dziś:
Silni ! ( w gębie )
Zwarci ! ( przy korycie )
Gotowi ! ( do ucieczki )
Ciekawy odcinek, choc mozna bylo sie pokusic o ocene decyzji Romla wyslania na grankce Armii Lodz. Fajnie jakby powstaly odcinki o poszczegolnych polskich armiach z podsumowaniem walk i ocena dowodztwa. Pozdrawiam
Też mi się wydaje, że Rómmel lepiej by zrobił trzymając gros sił na umocnionej pozycji na linii Warty-Widawki, a nad granicę wysunął tylko wydzielone oddziały wsparte kawalerią Kresowej BK.
@@radosawkrol2474taki był pierwotny plan zmieniony niemal w ostatniej chwili przed wojną
Bardzo ciekawe pytanie - najpierw przez pół roku okupujesz się na linii obrony a potem nagle wyskakujesz z tej linii i idziesz naprzód na nieprzygotowanie linie. Czy on się czasami do ataku nie szykował?
Ciekawe skąd ta nagła zmiana, @@pevnostipevnosti4871
@@jannowak1248 "wyzwolimy tysiące naszych sióstr i braci", tak zdaje się pisał Generał Rómmel w pierwszym rozkazie operacyjnym dla swojej Armii
Ten odcinek w pełni uświadomił mi, jak ważna była łączność. Ciężko jest to pojąć, patrząc na to z dzisiejszej perspektywy
Posłuchaj kanału Wolski o Wojnie. On tam często mówi o tym, jak tragiczna jest sytuacja Ukraińców, właśnie w kwestii łączności. Tak jak mieli drugą najsilniejszą w Europie obronę przeciwlotniczą, tak łączność mieli jedną z najgorszych. I od dwóch lat za to płacą.
O tym doskonale wiedzieli Amerykanie. Wykorzystywali łączność radiową i " szyfry wojny" dzięki indianom Navaho.
@@ilcattivo13
Szczęście w nieszczęściu, że raszyści mają jeszcze gorszą łączność.
Kolejny raz przekroczyliscie rubikon odcinek wręcz perfekcyjny słychać emocje
Uwielbiam przygotowywać się rano do szkoły i słuch waszych podcastów
U nas w Borach Tucholskich po lasach leży wzdłuż dróg w lasach multum płytko pod mchem ukrytych pistoletów amunicji szabli karabinów orzełków i innych dowodów na to że było się żołnierzem .Kolumny zeyczajnie rozbrajały się po drodze ukrywając w przydrożnych lasach te rzeczy .Potem padał rozkaz grupami rozejść się w różnych kierunkach do domów .
Dobry wieczór , Panowie świetnie się to słucha , bardzo ciekawa rozmowa. Omawiane fakty niezwykle smutne i przytłaczające
, pochodzę z Tuszyna , działkę mam w Dłutowie, w Bełchatowie mam rodzine nie wiedziałem ze dywizja dokonała żywota w tych rejonach
Świetny odcinek. Dzięki 👍
Dziękuje za ten materiał. pozdrawiam autorów i słuchaczy. 👋
Przed spaniem takie cos !!! 😊 dzieki
Warto było czekać na ten obiecany odcinek.Bardzo dziękuję Panowie 😊😊😊
Cieszę się, że odkryłem ten kanał. Dziękuję Panom za znakomitą pracę.
Podcast wojenne historie na słuchawkach, kawa i "wojna to system". Tak trzeba żyć. Dziękuję Panowie za kolejny wartosciowy, ciekawy materiał. Trzymacie niezmiennie najwyższy poziom .
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Niesamowity odcinek. Dziękuję Panowie.
Już widzę jak na jakimś punkcie kontrolnym zatrzymują żołnierza oskarżają go o dezercję.A on ja nie jestem dezerterem ja należę do strat marszowych 😂😂😂.
Dwóch braci mojego dziadka wróciło we wrześniu po prostu jednostki zostały rozwiązane i wrócili do domu
Kapitalny film. Wiele tłumaczy. Pozdrawiam i liczę na więcej
44:00 Nie tylko WP nie było zdolne, w 1939 żadna armia świata nie była w stanie się przeciwstawić taktyce wojny manewrowej. Sowieci w 1941 przecież wyglądali tak samo jak WP jak nie gorzej, uratowała ich jedynie odległość od Moskwy granicy kraju, zima i roztopy oraz ogólna liczebność armii.
I Amerykanie dostawami...
@@tms1574Lend lease ogłoszono 7 listopada 1941, realnie pierwsze dostawy docierały do ZSSR w 1942 a w sumie to różnicę zaczęły robić w 1943 (dzięki temu powstrzymano Niemców przed zdobyciem Kaukazu a ZSSR przeszło do ofensywy później). Więc akurat wpływu na zatrzymanie frontu przed Moskwą w grudniu 1941 USA nie miało
w takim kraju jak ZSRR nawet przywódca mógł sobie pozwolić na prawie tygodniowe zwlekanie z podjęciem sensownych działań :-/
Super odcinek, jak zazwyczaj dostaliśmy zgrabne uporządkowanie fragmentarycznej wiedzy. Dzięki 😎!
Dzięki z kolejny ciekawy materiał . Wiecie jak zaciekawić widza . Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Kciuk leci w górę.
Oddział mojego dziadka dowódca rozpuścił i każdy na własną rękę przebijał się do domu.
Dziękuję za materiał, ciekawy chociaż smutny.
Moim zdaniem,choć nie jestem historykiem,a tylko zwykłym zjadaczem chleba w tym temacie zagadnienie dokladnego policzenia żołnierza i podziału jak panowie przedstawili jest bardzo skomplikowane i w zasadzie nie da się już w obecnym czasie zrobić .
To o czym panowie opowiadacie jest czystą prawdą, ale niestety nie pełną. Mianowicie jest w tym grupa żołnierzy, która została wzięta do niewoli,a później z tej niewoli uciekła, przykladem był mój ojciec.Wielu również tkzw.maruderów we wsiach,już w cywilnych ubraniach również barbarzyńsko rozstrzelali Niemcy
Temat do wyjasnienia liczb praktycznie niewykonalny . Przyklad 30 dywizji świadczy dobitnie o tym w jakim stanie była nasza armia i czym w 39 roku dysponowaliśmy. To o czym jest ten odcinek,powinno być przestrogą i lekcją dla dzisiejszych decydentow i dowódców
Niestety próżno oczekiwać czego lepszego w dzisiejszych czasach, jakby przyszło co do czego, bo w takim bałaganie, niestety koza na pochyłe drzewo wejdzie. Oby nie, ale historie bardzo lubią się powtarzać.
Sztooos ! Superancki temat i klasa realizacja
Jak zwykle inne spojrzenie które wiele tlumaczy , dzięki.
To nie jest inne spojrzenie, tylko realne spojrzenie, na tamte wydarzenia.
Świetna robota!
Dzięki wam zdobywam wiedzę która zawsze mnie ciekawiła ale nie wiedziałem skąd ją brać. Super robota!
Stanisław Jankowski "Agaton"- Życie z fałszywym ausweiem w prawdziwej Warszawie tom 1+2
Cezary Chlebowski, wiele tytułów
Panowie świetna robota ☝️👍🖐️
Dziekuje bardzo
Dziękuję i pozdrawiam.
Super materiał
Rzetelna robota
Dzisiaj jest 79 rocznica rozpoczęcia walk o Kołobrzeg (4-18 marca 1945). Polecam walki o Kołobrzeg w podcaście z 18.03.2024 r.
Fantastyczny program.
Jak zwykle.
W obecnej sytuacji strach zapytać jak to wygląda obecnie.
Wszystkim się teraz wydaje, że teraz byłoby lepiej. No i mają rację....wydaje im się 😂.
Tak samo albo gorzej z mojego doświadczenia. W ogole w wojsku nikt powaznie nie myśli o wojnie, kazdy wie, ze nie mamy zadnych szans.
Mecz otwarcia- mecz o wszystko i mecz o honor
Dzięki za kolejny merytoryczny, fachowy jak i emocjonalnie wciągający w problematykę odcinek podcastu . P.S. Słuchałem wszystkich.
Zaczynając słuchać tego odcina myślałem, że będą nudy. A okazało sie, że jest to świetny materiał. Nie miałem bladego pojęcia o tym aspekcie działań we wrzesniu. O tym się nie mówi bo jest to malo spektakularne, nie to co Westerplatte czy Wizna. Czyli można opowiedzieć, że jak zwykle zgubił nas hura-optymizm nie poparty rzetelną organizacją i kompetencją na najwyższych szczeblach władzy na dlugo przed 39 rokiem.
Najgorzej, że dokładnie nic nie uległo zmianie...
świetny odcinek
Fascynujacy materiał!
Ja zapytam się z innej strony. W latach 90. i 2000 w Gdańsku i Gdyni zlikwidowano kompleksy koszarowe pewnie w innych naszych mastach też. Podobno pod wpływem doktryny zza Atlantyku bo takie mieli doświadczenia. Tylko doświadczenia obrony z 1939 roku Warszawy, Modlina czy nawet Gdyni pokazują, że w naszym kraju gdzie jest brak głębokości obrony operacyjnej ze względu na wielkość kraju najlepiej obronę oprzeć o duże i średnie miasta oraz o kompleksy leśne. Unikniemy wtedy strat marszowych jak we wrześniu, a oddtwarzanie i budowa nowych jednostek jest szybsza w miastach jak również obrona przeciwlotnicza jest bardziej skoncentrowana.
Czy w związku z tym likwidacja garnizonów miejskich i miejskich - podmiejskich małych "poligonów" oraz strzelnic było do końca przemyślanym działaniem "polityków" i innych sił?
Tak, było przemyślane.
Naprawdę znowu chciałbyś zamienić Warszawę w kupę gruzu?
@@jannowak1248Błędem Polski w 1939 roku był brak zamiany w twierdze większych miast jak Kraków czy Łódź. Warszawa i Lwów zatrzymały Niemców na jakiś czas Ukraińcy podobnie teraz atakowali ruskie tyły jak szli na Kijów omijając Czernichów i Sumy
dlatego właśnie Łódź i Kraków nie zostały zniszczone. A Polska istnieje dalej. @@PomorskiWilk
Dlaczego zakładasz, że teren Polski będzie teatrem działań wojny z Rosją? Że wojna będzie kalką wcześniejszych wojen ( w tym tej na Ukrainie) ?
Że NATO mając do dyspozycji 30 sztabów,nie wykorzysta tej przewagi? Np. każdy ze sztabów będzie miał określone dwa lub 3 zadania do wykonania. Do tych zadań będą w120% przygotowani...
Wchodzi człowiek posłuchac, a tu autorzy powolują się na jego ustalenia. Miłe, bardzo miłe. Dziękuję.
Szkoda, że rozmowa tylko "liznęła" zagadnienie, bo temat wysiłku mobilizacyjnego WP, strat wszelkiego rodzaju, postaw żmobilizowanych żołnierzy z mniejszości narodowych, ewakuacji, wycofania jenców ze strefy walk, internowania i samej niewoli żolnierzy i oficerów (bo obie grupy traktowane są w różny sposób, tak jak w inny sposób traktowani byli jeńcy z różnych armii) jest znacznie obszerniejszy. Nawet gdyby skupic się tylko na 1939 r. to wypełnić móglby dłuzszy odcinek.
@ostatni-zecer
Są jakieś plany na książkę w tym temacie ?
@@marianmaciocha1649W najbliższym czasie - na pewno nie. Może jakiś artykuł. Szybciej może się zmaterializować krążacy mi po głowie od jakiegoś czasu projekt online/bazodanowy dot. Oflagowców.
Wydaje mi się, że temat chęci do walki wielu zmobilizowanych żołnierzy (i to nie tylko z mniejszości narodowych) to taki trochę temat tabu.
Jest seria filmów pana Olafa Popkiewicza o walkach 22 pułku piechoty w korytarzu pomorskim. I tam po 2 dniach walk została 1/3 żołnierzy resztą się rozpierzchła po lasach i polach.
Gdzie się podział Franek Dolas?
chyba to widziałem,ci goście wg mnie nie wytrzymali że na nich coś jedzie a oni bezradni bo słaby sprzęt i do tego z powietrza.Zrozumiem,że z linii strzału się schodzi i chyba jestem zbyt dziki aby trzymać się oddziału ale próbowałbym i tak przynajmniej utłuc niemca,natrafić i zabić.To trudne strzelać do kogoś widzianego po raz pierwszy w życiu,obłęd..no ale tym jest wojna,jak niemcy tu lezą to się w nich strzela.Jeżeli bym miał broń i umiał jej użyć to walczę to the bitter end...ale nie wiem czy przy oddziale czy jako dezerter,rozumiem że nie chcieli aby ich ktoś z samolotu zastrzelił jak krowę na polu więc rozumiem dramat tej dywizji..no ale nie to mam za złe,że oni dezerterowali tylko to,że straty niemców małe i nie zużyli całej amunicji i że dezerterowali żeby żyć.Nie wiem po co żyć pod okupacją,lepiej walczyć i zdechnąć gdzieś tam pod kamieniem niż patrzeć jak jakiś skurwysyn niemiecki mi po mieście chodzi w mundurze i z bronią.Nie muszę tego znosić jako żywy.Byłbym niebezpieczny też dla Polaków bo w pierwszej chacie rekwiruję siłą co mi potrzeba,jedzenie itd..i by mnie mogli Polacy zatłuc też dość łatwo.Na wojnach dziwne rzeczy się dzieją,mało co działa.
Jest jeszcze kwestia obywateli polskich niepolskiego pochodzenia, pełniących służbę wojskową, ilu bylo nie Polaków w wojsku polskim, pod 1/3 ? Spora część z nich oględnie mówiąc nie walczyła do ostatka. W sumie mieliśmy w 39 to co zaborcy w I wś.
@@grzegorzef991 Niee. Białorusini i Ukraińcy, którzy zgłosili się do WP byli lojalni i walczyli jak etniczni Polacy np.: 11 karpacka DP ("ukraińska") czy wspomniana 30 poleska dywizja piechoty ("białoruska"). Tu sprawdziły się wytyczne by mniejszości w dywizji nie przekraczały 30% stanu. Problem był z tymi zmobilizowanymi, którzy do wojska się nie zgłosili i byli w szeregach czerwonych milicji albo grup dywersyjnych OUN.
Może o Luce Częstochowskiej i roli samej Częstochowy w wojnie obronnej 1939 roku? Arcyciekawy temat.
Był artykuł o tym w jakiejś z gazet militarnych. Co ciekawe, sztaby wiedziały o tej luce, szukali tam oddziałów Wehrmachtu a przez cały 1 wrześnianie potrafili ich namierzyć.
mega ciekawy materiał. wydaje się że taki zwykły, na temat którego nie ma nic ciekawego do powiedzenia, tymczasem materiał mega ciekawy - pełen bardzo obrazowych przykładów, jak np wysyłanie "w tą i powrotem" 30DP ... najlepsze jest opowiadanie na takich , drobnych powiązanych przykładach, budując obraz całości
Jednym słowem, CHAOS. Trudno jest oddzielić straty niebojowe od dezercji. Ciekawe że w WP mówimy o zagubionych, ale w Red Army już o dezercjach.😂 oni pewnie mówią odwrotnie. Gdzie leży prawda?
Rosjanie uważali za dezerterów wszystkich, także jeńców. Wszystko jest podporządkowane jakiemuś celowi, u Rosjan to było zmuszenie ludzi do walki dosłownie do ostatniego naboju, bo poddanie się nic tym ludziom nie rozwiązywało. Nawet syn Stalina złapany do niewoli zginął w obozie, bo Stalin się o dezertera nie upomniał.
Magia liczb. Ja bardzo, ale to bardzo bym poprosił o odcinek o Lend Lease dla ZSRR.
Pradziadek opowiadał że cofali się, cofali, cofali a szkopy gonili ich bez chwili wytchnienia.
Niestety nie pamiętam jaki był szlak bojowy ani jaka jednostka. Pamiętam jedynie że był szeregowcem zmobilizowanym przed samą wojną. Tak jak tu mówiono, ich oddział nie wiedział gdzie jest, nie mieli dowódcy. Zrezygnowany orientując się że jest w okolicach Ryk, niestety zdezerterował (nie jest to chwalebne), jednak dzięki temu przeżył i utrzymał rodzinę (5 dzieci). Swoją drogą za ten czyn w czasie okupacji cudem uniknął śmierci z rąk AK ;)
Pytanie czy uznać za dezercję opuszczenie armii, której dowództwo już dawno uciekło XD
Dezercja to dezercja i nazywajmy to po imieniu.@@Stormclaud
@@danielgawrys6121 To nie dezercja, z czego miał dezerterować, jak armia się rozpadła i dowództwo dało nogę.
Raczej trzeba sprawdzić jaka była rzeczywista przyczyna że AK "gniewała się" na pradziadka.😉
@@przemysawjarnicki9396 przyczyna była taka dowiedzieli się że był w wojsku i dziwnie jest w domu. A ponadto chcieli wycyganić prowiant i jak dostali świnię to już problemów nie mieli do pradziadka i puścili go.
NIC się nie zmieniło do dzisiaj 🤬🤬🤬🤬
Juliusz Rómmel UCIEKŁ zostawiając całą Armię Łódź.
Dlaczego po wojnie dostał medal od Stalina???
To samo zrobił dowódca 28 Dywizji, gen Bończa-Uzdowski, zostawił swoich żołnierzy i zwiał do Warszawy.
A, bo w Warszawie do której zdezerterował, a której wcale nie bronił (obroną dowodził gen. Czuma), chciał stworzyć kolaboracyjny rząd podpisujący sojusz z sowietami.
Film Virtuti dobrze to pokazuje
Wybitny film 👍
Mój tata 1 Września walczył pod Brodnicą pewne fakty znam z jego wspomnień głównie żle wspominał złą organizacje już od pierwszych dni mobilizacji 18 Wrzesnia dostał się do niemieckiej niewoli po bitwie nas Bzurą.
Te wspomnienia się powtarzają. Cześć armii była już zmobilizowana od marca 1939 roku i tam też przez pół roku nie poradzono sobie z logistyka.
Dzień dobry. Wspaniały kanał. ❤
Jednocześnie chciałem zwrócić uwagę na sytuację w obecnym Wojsku Polskim. Skoro logistyka to klucz do wszelkich działań bojowych, to czy posiadając 3 typy czołgów głównych (MBT), nie strzelamy sobie w stopę w razie W?
Zostawiam tutaj na boku ich technikalia, bo każdy czołg jest w miarę ok, ale myślę tutaj o logistyce typu nośność mostów (zarówno stałych, jak i używanych przez inżynierów wojskowych) o których ww. czołgi mają przejechać.
Warto wyciągnąć wnioski z WWII, co też Panowie robią, a za co serdecznie dziękuję. By nie zostać z ręką wiadomo gdzie w razie W.
Ukłony.
Jesteście najlepsi.
Żelazny Projekt spadochroniarze 1944-45. Też jest dobry
Zróbcie o Marken Garden
DZIĘKUJĘ za pracę nad kontentem. Ja i klienci taxi zachwyceni!
Zróbcie odcinek o Majorze Hubalu !!!
Koniecznie!
Smutny obraz polskiego września
A jaki prawdziwy…
Odcinek świetny. Swoją przygodę z historią polskiego września zacząłem właśnie od walk w okolicach mego miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Pierwszą zakupioną książką była na początku lat 90 kupiona na wyprzedaży książka Mieczysława Bielskiego GO "Piotrków". Teraz jeżdżąc służbowo mijam polski schron pod Oleśnkiem (trasa Bełchatów-Słok). Rejon rozgraniczenia pomiędzy 84 pp a 2 ppLeg. Mam książkę o Strzelcach Poleskich p. Wesołowskiego oraz o 10DP. Zresztą zainteresowałem się losem 25 pp z Piotrkowa Trybunalskiego. Niestety dopiero po 2010 roku pojawiła sie bogatsza literatura.
Związana z udziałem 25 pp w walkach 7DP pod Częstochową. Zapomniany zresztą jest bój w 39 roku tej dywizji.
Pewnie mówisz o bitwie pod milejowem moje okolice
Podam przeklad z kapiltuacji Lwowa 1939r sowieci podzieli wojsko na lewo na podoficerow o oficerow i oni poszli do Katynia na prawo na zwyklych szeregowców i im nakazano wracac do domu...relacja mojego dziadka obrońcy Lwowa 1939r st strzelaca Czeslawa Brzozowski
Wiadomo przynajmniej gdzie zniknęło dowództwo, zniknęło w Rumunii.
Komentarz taktyczny i zabieram sie do słuchania.
Bardzo ciekawy odcinek i sygnalizowany wcześniej problem strat marszowych. Smutne realia meandrów wojny.
Bardzo dobry materiał więcej o wrześniu 39 poproszę 🪖🧐
Trzeba powiedzieć w prosty że dezercja także była powszechna i nie ma w tym nic dziwnego tym bardziej iż Państwo Polskie nie przygotowało ani Armii Ani Kraju do wojny z takim przeciwnikiem.
Oj. Przykro się tego słucha :(
Przydałyby się krótkie streszczenia/wstępy napisane pod odcinkiem
kwatermistrzowie zaniżali przewidywane zużycie amunicji, czyli WP miało pięknie wyglądać... na papierze
Skąd, My to znamy…🤔
Armia jest najlepsza w oszukiwaniu samej siebie...
Ja nie mogę pochwalić się dziadkiem czy ojcem biorącym udział w 39r :/ Za to mam listy od dzieci uratowanych żydów, oraz historie o tym jak niemcy oraz ruscy traktowali wiejską ludność Polską i listy pradziadka który w pruskiej armi pełnił funkcję pisarza.
Pruskiej? chyba Cesarstwa Niemieckiego bo Prusy to juz chyba za dawno.
Dziekuje za lekcje historii w imieniu moich synow i swoim. Szkoda, ze kazda lekcja wiaze sie z ciezka trauma i grozi depresja.
Ale i nauka.. Ale pozyteczna nauke mozna wyciagnac tylko wtedy gdy zna sie prawdziwy obraz historii..
@@jacekplacek9288 historycy mogą przybliżyć fakty, ale rzetelną, pogłebioną analizę wykonają jedynie ludzie, którzy znają się na wojskowości, i to najlepiej z jej praktycznych aspektów
Aktualne jak nic
Dobrze że kliknąłem odruchowo, bo inaczej zabierałbym się do tego odcinka jak pies do jeża - taki ten temat jest dla mnie dyskomfortowy :o) dziękuję.
20:10 i taka powinna być nasza taktyka obrony - atak na kudnoicyeilna agresora
Niestety honor nie pozwalał i teraz skuchamy o efektach, a nawet widzimy je di dzisiaj
Pozdrawiam
Sam znam przykład jak z Wołynia po 17 września ojciec ciotki - artylerzysta - na piechotę wrócił do Będzina
Bardzo dobry materiał.
Absolutnie najlepszy podcast historyczny. Uwielbiam 👍👍👍
historia lubi się powtarzać dziś było by tak samo
Albo tylko gorzej
Przypomniałem sobie. Babcia opowiadała jak po bitwie pod Krosnem i klęsce naszych /3 brygada górska- chyba 9 września/jej rodzie przechowali w gnojowniku 2 żołnierzy do czasu aż Niemcy w pościgu nie odeszli w stronę Brzozowa-Sanoka. Dostali cywilne ubrania i prawdopodobnie wracali w rodzinne strony. 3brygada górska składała się z KOP-u i ON - więc Polaków. Dezerterzy?
Sprawdziłem- 2 brygada górska.
Znaleźli się już za linią frontu więc najbliższe będzie chyba "uchylanie się" lepiej znane pod angielskim terminem "evasion".
A co powiedzielibyście na odcinek o działaniach polskiej floty we wrześniu 1939 r. ?
Prawdopodobnie w tym temacie również nie byłoby nic dobrego do opowiadania, z niektórymi bardziej chwalebnymi wyjątkami.
Absolutnie ,żołnierzy drugiej wojny światowej należy traktować jak bohaterów ale braki w uzbrojeniu i jak słusznie jest podkreślane SYSTEM, były w porównaniu z agresorem wręcz śmieszne. I nie ma co gdybać, ta wojna z góry była wojną przegraną. Sojusze, jak to sojusze mogą zadziałać albo nie. Więc lepiej mieć własny tkzw.SYSTEM niż oglądać się i liczyć nie na siebie. Do tego potrzeba mądrości, bogactwa i jedności. To wyraźnie dzisiaj Ci Panowie historycy chcą nam komunikować. Miło słuchać i wyciągać wnioski.
Gdyby wyciągano wnioski z historii , to nie byłoby wielu nieszczęść spadających jak grom na Polaków.Choćby zdarzenie pod Smoleńskiem. Na kartoflisko nie lata się samolotem z Prezydentem. Choćby odrobinę powagi i krzty zastanowienia. O innych rzeczach historycznych i materialnych nawet nie wspomnę .
.
Obawiam sie ze nie wyciagnelisny wnioskow z kampanii wrzesniowej wwymiarze politycznym jak i wojskowym,a dla tych co nie wyciagaja wnisoskow z porazek historia zara za zawsze kolo 😢oby m sie mylil
Jakie te wnioski są według ciebie?
Co trzeba było zrobić a czego nie zrobiono?