polski samochód MIKRUS MR-300 - opis, dane techniczne i historia
HTML-код
- Опубликовано: 20 май 2023
- Opis małego albo ciekawego polskiego samochodu MIKRUS.
Zapraszam na mój główny kanał: / @technikaimaszyny1038
Źródła zdjęć:
1 - Autorstwa *Ijon (Michał) - www.flickr.com/photos/ijonek/..., CC BY-SA 2.0, commons.wikimedia.org/w/index...
2 - Autorstwa Jakub "Flyz1" Maciejewski - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org/w/index...
3 - Autorstwa Kerim44 - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org/w/index...
4 - Autorstwa Yeupou - Praca własna, CC0, commons.wikimedia.org/w/index...
5 - Autorstwa Artur Andrzej - Praca własna, CC0, commons.wikimedia.org/w/index...
6 - Autorstwa Jakub "Flyz1" Maciejewski - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org/w/index... Игры
Widziałem go w realu w 1968 roku , byłem wtedy pacanem, nie było w tym okresie za dużo samochodów, mieszkałem w bloku gdzie zamieszkiwało 80 rodzin i na wszystkich mieszkańców był ten jeden samochód , najciekawsze to to że właściciel łańcuchem go do drzewa na kłódkę zapinał tak jak my teraz rowery zabezpieczamy przed kradzieżą i na linki z zamknięciem przypinamy do czego kolwiek. Fajne czasy były. Krowa i mikrus na łańcuchu.
Bardzo ciekawy materiał i bogata faktografia. Jednak z pewnymi wnioskami można polemizować. Mikrus wpisywał się w ówczesną modę na mikrosamochody. Porównywać można z takimi pojazdami jak BMW Isetta, Messerschmitt KR200, Zündapp Janus, czy też Glas Goggomobil. Moda jak szybko wybuchła tak szybko zgasła. Okazało się, że pełnowymiarowe małe auta są niewiele droższe, a jednak zapewniają jakiś komfort. Samochodem na granicy mikrosamochodów i małych samochodów był Fiat 500, który jako jedyny odniósł sukces komercyjny i z czasem przekształcił się w FIAT 126
Wiem że nie było to komfortowe auto ale w innych krajach europejskich w tamtym czasie produkowano niewiele lepsze. Ruscy mogli wpłynąć na zaniechanie produkcji, jeszcze do tego u nas rządził oszczędny Gomułka. Potrzebna była stal na okręty i pojazdy wojskowe. W NRD wzięli się na sposób i produkowali "mydelniczki" czyli Trabanty z tworzywa a nasze pierwsze Syreny dachy miały z drewna.
Gdyby ktoś był zainteresowany to Mikrusa można zobaczyć w serialu "Wojna Domowa" (odcinek z dniem matki) oraz w filmie "Mój Nikifor".
Ładny jako zabytek można powiedzieć że to prototyp i można było go dopracować, miał być tani mały z podstawowymi założeniami.... Kierowca przypomina mi zabytkowe Citroeny
Ładny był.
Rewelacja
6:00, bardzo ciekawe stwierdzenia dot. tej komisji. Bardzo proszę o źródła tej wiedzy. Wg mnie natomiast za zakończeniem produkcji nie stali źli Rosjanie jak zawsze zawsze za wszystkim co złe w Polsce , ale inne czynniki. Mikrus kosztował ok 50 tys zł, a Syrenka, która byłą dwa razy takim samochodem kosztowała ok 66 tysięcy. W które auto bardziej się opłacało inwestować?
To dobrze, że ten Mikrus nie zmotoryzował Polski. To był niewypał - ciasne wnętrze, bardzo słabe osiągi, więcej wad niż zalet. Jeden z niewielu dobrych decyzji politykierów PRL-u o zaprzestaniu produkcji Mikrusa.
Najbardziej mi szkoda, że Syrena 110 nie weszła do produkcji seryjnej, która miała kilka dobrych rozwiązań w tamtych czasach. Jeżeli inżynierkowie w FSO nie potrafili skonstruować małolitrażowego silnika 4-suwowego do tego samochodu, to mogli w ostateczności kupić licencję na sam silnik. A nie kupować licencję na badziewnego fiata 126.
Wznowić produkcję silnik 4,t Honda i sukces unnii 😊
najłatwiej zwalić winę na tych ze wschodu... a dziś jaki produkujemy polski samochód, gdy już ci ze wschodu nie przeszkadzają? jakoś czeskiej skodzie ci ze wschodu nie przeszkadzali
To byl ciekawy wynalazek . Pod czas jazdy przerazal , jak stal to byl do zaakceptowania przy wadzie wzroku oczywiscie
Dzisiaj to nie rząd tylko ambasador obcego państwa zadecydowałby o jego dalszym losie.
250 lat - teraz obrona z kims czy bez w jakiej by pracy nie bylo z Bogiem - co bylo nasz- ?a moglo ?
slinikm "opracował" Rzeszów to wiele powiedziane. Po prostu skopiowali z GOGOMOBILA
Kurka..... Wszyscy powtarzają że GOGO był niemiecki
, a ja nie wiem czy zachodni?
Nie było to cudo, ale na łeb nie padało a powoli dotarło się do celu. Jeśli ktoś latami zażywał piechotka to nie marudził.
Opizdane techniczne
To się nie nadawało ani do jazdy ani do seryjnej produkcji, taka zabawka. Decyzja władzy była słuszna. Aby włożyć i wyjąć bagaż trzeba się było wczołgiwać, tragedia, wszystko się rwało i klekotało
obrzydlistwo nawet wtedy
Podatek od samochodów - czy to klasyczne Okno Overtona | Techniki Manipulacji #1 | PogodneSzorty #88 wysłuchaj tego wykładu
To nie samochód, to gówno na kołach udające samochód. Pod najmniejszą górkę trzeba było go pchać. Kuzyn miał to gówno i szybko sprzedał.
To byl ciekawy wynalazek . Pod czas jazdy przerazal , jak stal to byl do zaakceptowania przy wadzie wzroku oczywiscie